Tytuł oryginału: Star Wars Tales #3: The Death of Captain Tarpals Scenariusz: Ryder Windham Rysunki: Tom Fowler Litery: Vickie Williams Kolory: Dave Nestelle Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz Wydanie PL: Egmont w SWK 11/2010 Wydanie USA: Dark Horse 2000 w Star Wars Tales 3 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Filmowe Gwiezdne Wojny to wspaniałe opowieści, nie tylko same w sobie, ale też jako źródło wielu innych historii. Bo przecież wszyscy wiemy, że Jar Jar został wygnany z Otah Gungi, gdzieś tam nawet pojawiały się odpowiedzi na pytania za co? Czemu? Dlaczego? Jeszcze jest jedno pytanie, fundamentalne dla tej historii - jak. O tym właśnie jest ten komiks.
Swoją drogą bardzo mylący jest tytuł, prawdę mówiąc od razu spodziewałem się czegoś o Tarpalsie i pewnie Jar Jarze, ale liczyłem na smutniejszą historyjkę, związaną ze śmiercią. W sumie "Śmierć Kapitana Tarpalsa" oznacza mniej więcej tyle co jego klątwa, notoryczne zmartwienie czyli Jar Jar. Właściwie to jesteśmy świadkami ostatniego dnia Jar Jara w Otah Gundze, gdzie pracował jako kelner. Cóż, każdy kto go widział na filmie raczej może sobie wyobrazić do czego gunganin jest zdolny, a raczej niezdolny. Wszyscy mają go dość i chcą się go pozbyć. Ale czarna robota spada właśnie na kapitana Tarpalsa, który z jednej strony też już ma dosyć niezdarnego gungania, z drugiej prawdopodobnie jak nikt inny, wciąż czuje do niego sympatię. Niemniej jednak musi wyprowadzić go na powierzchnię i zostawić samemu sobie.
To krótka, acz smutna historyjka, mimo, że skupiająca się dokładnie na odpowiedzi na pytanie "jak?" to nadal pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Nowych pytań, które dotyczą nie wydarzeń, a tego, co mógł czuć Jar Jar i co mógł czuć Tarpals. Czy gdy odprowadzał Jar Jara faktycznie umarła jego część? Myślę, że tak, przez to tytuł jak i przydomek mają podwójne znaczenie.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 7/10 Rysunki: 6/10 Kolory: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 5,73 Liczba: 22 |
|