Tytuł oryginału: Star Wars Tales #13: Puzzle Peace Scenariusz: Scott Beatty Rysunki: Sanford Greene Litery: Steve Dutro Kolory: Dan Jackson Tusze: Kris Kaufman Wydanie PL: brak Wydanie USA: Dark Horse 2002 w Star Wars Tales 13 |
Recenzja Bakusia
Puzzle Peace jest historyjką zawartą w komiksie Tales #13 i jak cały ten komiks opowiada o „wielkim” jedi jakim był Mace Windu. Sama opowieść jest bardzo średnia, można nawet umieścić ją poniżej przeciętnej. Zajmę się teraz poszczególnymi artystami którzy stworzyli to dzieło. Autorem rysunków jest niejaki Stanford Greene i przyznam że wcześniej nie spotkałem się z jego kreską. Czy jestem z tego powodu smutny ? W żadnym wypadku. Rysunki są po prostu jak na mój gust brzydkie i w ogóle mi się nie podobają, a Yoda wygląda okropnie. Kolory w tej historyjce są dość specyficzne, można powiedzieć że bajkowe. Tak że komiks wygląda bardziej na kreskówkę niż opowieść graficzną.
Autorem scenariusza do komiksu był Scott Beaty i jest to jego pierwszy, a zarazem ostatni wkład w uniwersum Gwiezdnych wojen. Opowieść jest dość niskich lotów. Mace rozmawia z Yodą na temat swojej misji na planecie Er'stacia. Udał on się tam by zaprowadzić pokój między walczącymi tam zacofanymi ludami które walczą o... posąg. Jedi wkracza na planetę i rozpoczyna pokojowy dialog z tubylcami którzy toczą brutalną walkę. Gdy jego mądre słowa nie dają wielkiego rezultatu, niszczy on posąg-boga i pozostawia tubylców z tysiącami kawałkami puzzli. Sam pomysł jedi zaprowadzającego pokój między skłóconymi ludami jest oklepany jak mało co w świecie Star Wars. Mace pokazany jako samotny jedi, który wkracza nagle i sypie banałami też mnie jakoś nie porwała. Ciekawym pomysłem były natomiast tytułowe „Puzzle Peace”. Takiego sposobu rozwiązywania konfliktów jeszcze chyba nie widziałem i jest to chyba główna myśl tego komiksu. Jeśli chcesz doprowadzić do pokoju między kłócącymi się o jakąś banalną, ważną dla nich rzecz, odbierz im ją i zmuś do wspólnej pracy nad jej odbudową.
Ogólnie komiks oceniam jako średni i można go przeczytać, bez zbytniego oczekiwania cudów, chociażby z ciekawości. Rysunki nie są powalające, akcja też jakoś specjalnie nie porywa , ale mam dość specyficzne zakończenie. Choć takie ukazanie Mace Windu mi się nie podoba.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 4/10 Klimat: 2/10 Rozmowy: 6/10 Rysunki: 2/10 Kolory: 3/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 3,00 Liczba: 1 |
|