TWÓJ KOKPIT
0

Warszawskie Spotkania Fanów Star Wars i Fantastyki: Raport #05 :: Fandom

22 Październik 2001, Poniedziałek

     Jak ten czas leci - niczym "Sokół", tym razem miałem jakieś dziwne przeczucie co do tego spotkania i tak też było (czyżby mnie Moc opuściła ?). Cały tydzień chodziłem jak "zbity Wookie" tzn. bez blastera nie podchodź i byłem ... ee lepiej ocenzuruje to!

     I miałem rację, RoBo nieprzyjdzie - przeprowadzka, Garindan dzwoni tuż przed spotkaniem, że ktoś go otruł i kona w swojej kwaterze (ciekawe czy sam:). A ja osobiście idę na nie jak na ścięcie głowy - "energia" aż tryska ode mnie, hmm chciałbym :( Przybyłem i próbuje robić dobrą minę do złej gry, z postanowieniem że jak za dwadzieścia minut nikt nie przyjdzie wychodzę. Ledwie zdążyłem zapominać o postanowieniu, wpada Navar. Po chwili domyśliłem się, że chyba mam nie lichą minę, przyjście jego postawiło mnie trochę na nogi. Dosłownie chwilę poplotkowaliśmy i pojawił się Nico Avenger. Napewno usłyszeli to wielkie bum, ale to nie asteroida, to kamień z mego serca ( a co to jest ???). Zdałem relację o "wspaniałym i miłym" telefonie z wydawnictwa Egmont, dotyczącego e-maili jakie nadchodziły do nich z zapytaniami i propozycjami od czytelników. Dokładnie dostałem po uszach za to, że ludzie piszą do nich - Dom Wariatów !!! Jak rozmawiałem wczęśniej, to była mowa o braku, a nie nadmiaru odzewu od czytelników !!! No dobrze tylko spokojnie.

     Wracając do spotkania, przybył również Falcon. I tu muszę zaznaczyć, że powalił mnie na kolana. Przyniósł ze sobą wszystkie (chyba?) swoje karty do SW CCG - dwa potężnie wypasione klaserzyska, bo inaczej nazwać tego czegoś nie można.

     Zawierały one naprawdę bardzo dużo kart, ja osobiście widziałem więcej tylko w sklepie lub na turnieju :) - szczęka mi opadła na sam widok. Zobaczyłem poukładane wedle planet, statków, pojazdów, robotów, łowców, czołowych postaci, głównych bohaterów i serii w idealnym stanie karty. Teraz byłem zmuszony do podtrzymywania szczęki i słuchania o nich opowieści. Zostaliśmy, a napewno ja zostałem zaskoczony przez Falcona i to bardzo miło. Ja ze swoją jedyną talią, to ........ wiecie sami :) Rozmowa o karta przyćmiła wszystkie inne jakie były poruszane na spotkaniach. A tak na marginesie to zacząłem się zastanawiać czy nie pochwalić się swoją kolekcją, tylko jest jeden problem, ona mieści się w trzech sporych kartonach, mowa tu o figurkach - proszę się nie śmiać !

     Na zakończenie chciałbym wszystkich przeprosić za opóźnienie obiecanej niespodzianki, jest to moja wina. Pozostaję mi tylko was przeprosić za opóźnienie i jednocześnie obiecać że w tym tygodniu napewno się wszystko wyjaśni.

     Pozdrawiam wszystkich serdecznie i napewno następny raport wyjdzie już z pod klawiatury, tzn. pióra Garindana.

     Niech Moc będzie z Wami - Andaral.

(Pierwotnie raport ten znajdował się na stronie Shadows Of The Star Wars)


TAGI: Relacja (301) Warszawa (26)
Loading..