Tytuł oryginału: Star Wars Tales #14: Tides of Terror Scenariusz: Milton Freewater, Jr. Rysunki: Adriana Melo Litery: Steve Dutro Tusz: Fabio Laguna Kolory: Chris Blythe Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz Wydanie PL: Egmont 2009 w SWK 11/2009 Wydanie USA: Dark Horse 2002 w Star Wars Tales 14 |
Recenzja Lorda Sidiousa
To chyba jedna z ciekawszych i bardziej zajmujących historyjek z Wojen Klonów, co prawda nie tak wspaniała jak niektóre mini-serie z cyklu Republic, będące majstersztykiem samym w sobie, ale na swój sposób intrygująca, ukazująca bowiem coś, co powinno mieć miejsce, ale jakoś zostało pominięte w innych źródłach.
Skoro to są Wojny Klonów, to czemu nie zniszczyć armii Republiki? A czy może istnieć coś lepszego na nią niż śmiertelna choroba? Wirus, a może jeszcze lepiej nano-wirus? Gdy Aayla Secura i Kit Fisto przybywają na Kamino nawet nie zdają sobie sprawy z tego, co ich czeka. Przypadkiem znajdują martwe klony i rozpoczynają dochodzenie. Rozmawiają z Kaminoanką Syan Ta, która odpowiada za stworzenie szczepionki, to ona informuje ich o tym jak groźny jest ten nano-wirus i w jaki sposób się on roznosi. Jest śmiertelny, także dla nie klonów, ale wszystkim innym trzeba go wstrzyknąć, by mógł zadziałać. Klony ze względu na idealne DNA są narażone bardziej, zaraza nie musi być wstrzyknięta, roznosi się sama. Idealna broń do zniszczenia armii, a czasu jest mało. Tylko skoro jedynie Kaminoanie klonują armię Republice, to kto mógł przygotować nano-wirusa? Okazuje się, że to Kaminoanka pracująca w zespole Syan Ty, której ambicja nie daje spokoju. Ona cały czas szuka swego miejsca, swoich pięciu minut, a gdy Separatyści stwierdzili, że jej za to zapłacą, stworzyła tego wirusa. Dalej Jedi muszą walczyć z Kaminoanką, co jest o tyle trudne, że nie zawsze są przyzwyczajeni do walki w deszczu i pływania w oceanie. Owszem Kit Fisto jak najbardziej, ale Aayla? Dodatkowo przeciwniczka jest wyposażona w pistolet wstrzykujący nano-wirusa...
Sam pomysł wykorzystania broni biologicznej przeciw klonom moim zdaniem jest bardzo dobry. To jest de facto największe zagrożenie dla takiej armii, a wirus atakujący identycznych genetycznie szturmowców, wykorzystywanych jak machiny wojenne, jak droidy, nie jest równoznaczny z ludobójstwem. Skoro sama Republika nie traktuje klonów jak ludzi, to dlaczego Separatyści mieliby to robić? Z drugiej strony podoba mi się też to, że wykorzystuje się tu słowa Dexa, który mówił, że Kaminoanie robią wszystko dla pieniędzy, będą przyjaźni w zależności od zawartości portfela. To sprzedajni przedsiębiorcy, którzy nie mają interesu w wojnie, a jedynie w dostarczaniu broni obu stronom. Ukazanie konfliktu ambicji i zdrady to bardzo dobre posunięcie.
Graficznie komiks prezentuje się wyśmienicie, Adrianna Mello chyba mocno się zaangażowała, móc rysować Aaylę, sztandarową niegdyś postać Jan Duursemy.
To na prawdę dobra i ciekawa historia, przede wszystkim przemyślana i wykorzystująca luki, które pozostawiły inne źródła. Jest to doskonałe uzupełnienie konfliktu zilustrowanego głównie serią Republic.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 9/10 Klimat: 10/10 Rozmowy: 9/10 Rysunki: 9/10 Kolory: 9/10 Opis świata SW: 9/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,04 Liczba: 25 |
|
Onoma2010-01-09 21:33:10
Rysunki super!!
Vos2009-11-28 23:51:31
Zdecydowanie za krótki komiks, jak na podjęcie takiego wątku fabuły. Rysunki dobre, Kit i Aayla również. 6/10
Vergesso2009-11-24 13:38:31
Przeciętna fabuła i idiotyczne motywy głównego przeciwnika. Rysunki ratują tą historię, zwłaszcza motyw Kita i Aayli. 5/10
Bhat Jul2009-11-19 17:04:07
fajne9\10
jaroslaw19222009-05-20 20:28:41
Świetny komiks uzupełniający Wojny Klonów. No i Kit Fisto i Aayla jako bohaterowie...
Kasis2008-08-09 19:45:23
Tak, ta historia była ciekawa. Kolorystycznie taka "mokra", jak Kamino. Przynajmniej ja miałam takie wrażenie.
No i ta "więź" pomiędzy Aaylą i Kitem;) Heh