Tytuł oryginału: Star Wars Tales #14: The Lesson Scenariusz: Adam Gallardo Rysunki: Homs Litery: Steve Dutro Kolory: Dan Jackson Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz Wydanie PL: Egmont 2009 w Star Wars Komiks #6/2009 Wydanie USA: Dark Horse 2002 w Star Wars Tales 14 |
Recenzja Lorda Sidiousa
„The Lesson” to króciutka historyjka o najważniejszej lekcji w życiu Jedi, o wypełnianiu woli Mocy.
Tu’ala jest młodą Jedi, która dostała się do grupy ekspedycyjnej na Geonosis, mającej uratować Obi-Wana. Taka jest wola Mace’a Windu i co za tym idzie pewnie Mocy. Wkrótce na arenie rozpoczyna się bitwa, a młoda Jedi bierze w niej udział, ale coraz częściej targają nią wspomnienia jej dawnego mistrza. Zuth, bo tak miał na imię uczył ją tego, aby podporządkowała się Mocy i jej woli, aby wykonywała polecenia. I najważniejszym elementem tej lekcji była jego śmierć, gdy zginął poświęcając się, wypełniając swoją misję. Odszedł na oczach młodej uczennicy, tłumacząc jej, że śmierć jednostki jest niczym w porównaniu z wolą Mocy. Młoda Tu’ala dobrze przyswoiła tę lekcję i gdy znalazła się na arenie na Geonosis, oddała życie za Obi-Wana i Anakina, by ci mogli dalej wypełniać wolę Mocy.
Fabularnie opowieść ta przypomina wiele innych, tyle że najczęściej o klonach, które walczą, bądź Jedi, którzy poświęcają się za innych. Tym razem ważne było to w jaki sposób to poświęcenie ukazano. Nie ma tu bohaterstwa, nie ma wielkich wybuchów, mało tego śmierć Tu’ali na arenie praktycznie pozostaje niezauważona. Tu ważna jest droga jaką przechodzi młoda Jedi, by poświęcić się świadomie, by wypełniać wolę Mocy, by wyrzec się samej siebie. Świetne jest to, że czytelnicy widzą jej upadek, jej odchodzenie ze świata, a w tle nikt tego nie zauważył. Walka trwa nadal. Tylko, że gdyby nie jej poświęcenie, to kto wie, może nie byłoby już Anakina czy Obi-Wana i wola Mocy by się nie spełniła.
Trudno tu mówić o optymistycznym zakończeniu. Młoda Jedi jawi się nam jako trybik na wietrze Mocy, który wypełnił swoje przeznaczenie, który zaakceptował je. To, co chyba jednak jest najbardziej znaczące to fakt, że pośród wielu Jedi tylko nieliczni byli obdarzeni taką charyzmą jak ci, których znamy z filmów. Tu’ala jest przedstawicielką zakonnego średniaka, a czy wszyscy oni zostali powołani do życia tylko po to, by służyć i pomagać tym większym? Cóż do już rozmyślania ponad ten komiks, on się koncentruje na akceptacji tego, co nieuniknione i świadomym przyjęciu tego.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 6/10 Klimat: 4/10 Rozmowy: 5/10 Rysunki: 5/10 Kolory: 5/10 Opis świata SW: 5/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 5,83 Liczba: 24 |
|
Melethron2010-04-24 18:42:48
rysuinki słabę, a jak na skomplikowany komiks to za szybko się kończy 6/10
Resvain2009-07-07 22:06:25
7,5/10
Rysunki całkiem mi się podobały, fajnie przedstawione wydarzenia, i przegenialne, dające do myślenia zakończenie. Do wyższej oceny brakuje jednak długości <za szybko się kończy>, no i rysunki, choć niezłe, to mogły być lepsze.
Ogółem - naprawdę nieźle.
Onoma2009-07-03 20:42:53
Nie umiem tego ocenić. Dam 6/10
Vergesso2009-06-30 19:59:32
A mi się podobało. Jedyną wadą są rysunki i zakończenie historii Tu'ali. Bo ciekawa, nieprzeciętna Jedi i musiała tak skończyć.
Z 7/10 będzie.
Vos2009-06-30 16:00:06
Historia średnia. Z jednej strony ciekawe wydarzenia, a z drugiej tragicznie przedstawione, niestety
Ja daję 4/10
darthmax2009-06-28 22:19:05
3/10
# obrzydliwe rysunki
# fabuła nawet niezła, ale historia ma aspiracje na moralizującą, ale w fatalnym wykonaniu nie bardzo jej się to udaje
# główna bohaterka wygląda równie fatalnie