Tytuł oryginalny: Orders Scenariusz: Ryan Kaufman Rysunki: The Fillbach Brothers Kolory: Ronda Pattison Litery: Michael David Thomas Edytor: Jeremy Barlow Oryginalne wyd.: Dark Horse Comics 2005 Polskie wydanie: brak Wydano w zbiorze Clone Wars Adventures volume 4 |
Recenzja Lorda Sidiousa:
To chyba najlepsza historyjka w całym tomiku i prawdopodobnie jedna z najlepszych w całej serii. Tu już kończy się zabawa, owszem historia jest niby prosta i nieskomplikowana, ale dająca dużo do myślenia. I to jest właśnie najpiękniejsze.
Oto historia młodego chłopca, Evana, który w Wojnach Klonów stracił swoich rodziców. Malec jest zrozpaczony. Jest to o tyle smutne, że sama wojna zbliżała się już ku końcowi, tyle przeżyli i pod sam koniec zginęli. Evan zostaje uratowany przez szturmowców klony, ale musi się do nich przyzwyczaić i przełamać strach. Wspólne przygody, gdy ratują go z opresji, powodują, że chłopak zaczyna patrzyć na nich inaczej. Niby buduje się między nimi więź, a może to wszystko są tylko „rozkazy, które trzeba wykonać?”. Na koniec zaś mamy kolejny rozkaz – 66, który także trzeba wykonać.
Czy klony, które są hodowane by służyły, mogą wykonywać dobre uczynki? Czy można być im wdzięcznym za uratowanie życia, czy może są biologicznymi, programowalnymi maszynami, niewiele różniącymi się od droidów. Tak naprawdę tego nigdy się nie dowiemy i lepiej byśmy się nie dowiedzieli. Ale taki kubeł zimnej wody, który przypomina nam, że wojna to nie tylko malownicza bitwa, ale to trudne wybory, ból i cierpienie, chyba wszystkim dobrze zrobi.
Ta historyjka ma jedynie jedną wadę. Jest trochę inaczej narysowana, oczy postaci są takie mangowe, mnie to osobiście nie odpowiada. To jest jej podstawowy mankament.
Po tę historyjkę naprawdę warto sięgnąć. Niesie ze sobą o wiele więcej treści niż niejedna dorosła książka SW. Dlatego warto do tego sięgnąć.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 9/10 Klimat: 10/10 Rozmowy: 9/10 Opis świata SW: 8/10 Kolory: 10/10 Rysunki: 6/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,50 Liczba: 2 |
|
Vergesso2017-07-07 18:06:03
Historia rewelacyjna, a wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że przepiękna! Smutny żywot klona-komandosa Republiki, od hodowli aż po bezmyślne wykonywanie rozkazów, jednak z pełną tego świadomością. Z drugiej strony dramat małego dziecka, które na wojnie straciło rodziców, co gorsza niekoniecznie z rąk Sepków, a z rąk Republiki. Mamy więc konieczność wspólnego przetrwania, tworzenie się więzi między niemi, ale i psujący wszystko Rozkaz 66...
Mam wrażenie, że dramat komandosów został tu lepiej przedstawiony, niż w książkach Traviss, która w pewnym momencie zaczęła wszystko ubierać w mandaloriano-centryczną otoczkę.
Komiks, który mógłby być arcydziełem... tylko nie te rysunki. Co prawda to bracia Fillbach, a w innym zbiorze(nie CWA) te rysunki mogłyby się świetnie sprawdzić, jednak tutaj podstawowym wymogiem powinno być podobieństwo rysunków do CW. Tutaj w ogóle nie są podobne. Dlatego ocena nieco obniżona: 8/10