Recenzja Nestora
W roku 1997 wraz z powrotem Gwiezdnych Wojen do kin z okazji ich 20lecia, wydano także komiksową edycję specjalną adaptacji komiksowej. W tym czasie robiono podobnie z innymi produktami spod znaku Star Wars, na przykład książkami. To też komiksowa edycja specjalna nie była niczym zadziwiającym. O komiksie w zasadzie trudno powiedzieć dużo, ponieważ jest to przeróbka tego, co wydawał w latach 80tych Marvel. Nie zmieniano rysunków, które de facto są bardzo dobre, nawet po 25 latach. Skupiono się jednak na kolorach i to w nich upatrzono decydujący sposób na odmłodzenie komiksu. Czy ten zabieg się powiódł? Moim zdaniem nie. Większość kolorów Portera i Macname’a są po prostu źle dobrane. Jest za jasno, co momentami może zemdlić czytelnika. Mnie osobiście te kolory rażą w oczy, na tyle że wolę oryginalną adaptację. Warto też wspomnieć o unikatowej okładce, która nawiązuje do wydania Special Edition na VHS. Jest ona złota, przyozdobiona artami z lat 80tych. Ostatecznie trudno ocenić Special Edition, bo poza zmianą kolorów nie wnosi ona nic nowego. Jeżeli miałbym już wam polecać, którąś z wersji komiksowej adaptacji, to zdecydowanie odesłałbym was do oryginału.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 3,5/10 Klimat: 8/10 Rozmowy: 5/10 Rysunki: 6/10 Kolory: 2/10 Opis walk: 2/10 Opis świata SW: 3/10 |