TWÓJ KOKPIT
0

The Clone Wars :: Newsy

NEWSY (1417) TEKSTY (271)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

"Clone Wars Resolutions"

2015-05-04 21:49:28 CWR



Serial "The Clone Wars" pozostawił po sobie wiele pytań bez odpowiedzi i niedokończonych wątków. Niestety nie na wszystkie odpowiedziały niedokończone odcinki czy komiksy z projektu "TCW Legacy". Dlatego część fanów postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Grupa pod przewodnictwem Joe Hogana (odpowiedzialnego między innymi za "Siren of Dathomir") stworzyła projekt "Clone Wars Resolutions". Od dziś do 4 czerwca każdego dnia powszedniego na swoim blogu będzie umieszczała jeden komiks opowiadający o dalszych losach poszczególnych bohaterów. W chwili obecnej są dostępne historie "Hope" o Obi-Wanie (pojawiła się jakiś czas temu na DeviantAcie Hogana) oraz "Vencuyanir" o Bo-Katan. Można je czytać na stronie lub ściągnąć formatach pdf i cbz.

5 czerwca wszystkie historie zostaną zebrane w jeden plik. W projekcie bierze udział osiemnastu artystów i sześciu scenarzystów. Na blogu możecie poprzeglądać przykładowe prace.
KOMENTARZE (3)

"The Clone Wars: The Bad Batch" dostępne online

2015-04-29 23:27:39 Starwars.com

Nie było trzeba długo czekać od wczorajszego opisu nieukończonych odcinków "The Clone Wars" do internetowej premiery - cztery tzw. "story reels", czyli nieukończone epizody serialu trafiły na Oficjalną. Można je znaleźć w dziale The Clone Wars Legacy. Prócz tego mamy nowe prace koncepcyjne i wpisy w Databanku.


Bad Batch Star Wars: The Clone Wars Panel - Star Wars Celebration Anaheim on Disney Video


Dodatkowo znajduje się tam półgodzinne nagranie z panelu towarzyszącego premierze na Celebration. Filoni odniósł się tam do ruchu "Save The Clone Wars" i powiedział, że te odcinki do odpowiedź na prośby fanów. W filmie można też zobaczyć jak unika odpowiedzi na pytanie o Reksa i Gregora w "Rebels" (było to jeszcze przed premierą zwiastuna; podobnie nie chce powiedzieć nic o losie Cody'ego, więc można się domyślać, że może się pojawi). Co ciekawe, nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy te odcinki są kanoniczne - jego zdaniem tak. Scenarzysta Brent Friedman oznajmił z kolei, że w nawet w niepełnej wersji wycięto fragment, w którym Echo decyduje się dołączyć do Złej Partii - miał się znowu pokazać w odcinkach o Kashyyku. Wrecker to oczywiście kolejna aluzja do "Avengersów", a konkretnie postaci Hulka.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (3)

Opis "The Clone Wars: The Bad Batch"

2015-04-28 23:59:57 Torgan Rialt



Za nami Celebration, podczas którego wyświetlono cztery nowe (choć nieukończone) odcinki aktu "The Bad Batch" z serialu "The Clone Wars". W sieci, a konkretnie na stronie Torgan Rialtr ukazały się bardzo szczegółowe opisy tych epizodów. Na razie nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) trafią one na Oficjalną - wielu fanów sugeruje, że mogłoby się to stać 4 maja, czyli w dzień "Gwiezdnych wojen". Gdyby jednak ekipa by się na to nie zdecydowała, to zawsze można jej delikatnie przypomnieć w różnych mediach społecznościowych, że nie wszyscy mieli szansę widzieć te odcinki.

Autor zaznacza na początku, że pamięć może go zawodzić (dlatego w poniższym tekście znajduje się parę uzupełnień z różnych forów), a następnie przedstawia główne postaci odcinków. Większość z nich jest znana, ale przypomnijmy informacje o nowych klonach, o których już pisaliśmy tutaj: Wrecker to mięśniak, który lubi wysadzać rzeczy w powietrze; Crosshair (lub Cross Hair, pisownia niepotwierdzona) to snajper; Hunter - łowca i samotny wilk, do tego przywódca grupy; wreszcie Tech, który, jak sugeruje jego przydomek, zajmuje się wszelką technologią.

Odcinek 1 - "The Bad Batch"

(Spoiler):W pierwszym odcinku obie strony konfliktu toczą zażarty bój o planetę Anaxes, która jest głównym producentem okrętów dla Republiki. Sytuacja nie wygląda dobrze dla tej strony konfliktu, ponieważ przegrywa wszystkie bitwy. Całą kampanię zaplanował Rex, a Separatyści są w stanie przewidzieć wszystkie jego ruchy. Kapitan, wraz z Codym, Windu i Anakinem spotyka się, aby omówić sytuację. Rex wykorzystuje pewien algorytm zwiększający efektywność wojsk i podejrzewa, że Konfederacja mogła go przechwycić. Zdradza Skywalkerowi, że podzielił się nim tylko z jedną osobą - Echem, który przecież zginął w Cytadeli.

W dalszym ciągu dowiadujemy się, że głęboko na terytorium Separatystów istnieje wieża komunikacyjna zawierająca dane i kapitan pragnie się tam przedostać, aby odzyskać swój algorytm. Republika nie może jednak wysłać zwykłych żołnierzy, bo wróg przewiduje każdy ruch. Cody ma jednak na podorędziu rozwiązanie - tytułową "złą partię", grupę nieortodoksyjnych komandosów. Jej oficjalna nazwa to Jednostka 99, od numeru "nieudanego" klona znanego z trzeciego sezonu serialu. W kolejnej scenie widać jak jej członkowie wysiadają z promu. Pierwszy jest Wrecker - wysoki, ogromny, z łysą głową i czaszką namalowaną na hełmie; ponieważ nie wygląda jak zwykły klon, zdumiewa to innych żołnierzy. Kolejny to Crosshair - mężczyzna z zapadniętymi policzkami, snajper i człowiek małomówny, "w stylu Clinta Eastwooda". Ma standardowy hełm, tylko prawe oko jest odsłonięte. Następny, Tech, wpasowuje się w stereotyp nerda, włącznie z okularami. Wreszcie Hunter - to przywódca. Ma standardowy hełm, tylko prawdopodobnie bez góry, bo widać mu włosy, a ponadto jego twarz zdobią szare wzory i ma bandanę. Najbardziej lubi walkę wręcz, szczególnie nożem. Cały oddział nosi niestandardowe, czerwono-czarne zbroje.

Podczas pierwszej rozmowy z Reksem wychodzi na jaw, że ekipa nie przestrzega zasad. Po pewnym czasie wszyscy (wraz z Codym) wsiadają na pokład kanonierki i wyruszają. Hunter mówi, że Zła Partia wykonywała wiele tajnych misji, więc to dla nich nie pierwszyzna. Drużyna nie ulatuje jednak daleko, gdyż przyciąga uwagę pocisków przeciwlotniczych. Kanonierka zostaje zestrzelona i spada do kanionu, dokąd zmierza masa droidów bojowych. Mniej więcej w tym czasie widzimy admirała Trencha - dowódcę ofensywy Konfederacji - który zdaje się być czymś zmartwiony.

Wszyscy w ekipie wychodzą cało ze zderzenia, tylko Cody'ego przygniatają resztki okrętu. Zła Partia chce jak najszybciej wydostać się z tego terenu, gdyż zdaje sobie sprawę, że ściągną uwagę wroga, lecz Rex nie chce porzucić przyjaciela i dochodzi do kłótni. Przerywa ją Wrecker, który podnosi kanonierkę, a gdy nadciągają droidy, wyłamuje drzwi i wykorzystuje je jako tarczę. Do walki włączają się pozostali - Tech wykorzystuje ładunki wybuchowe, a Crosshair swe umiejętności snajperskie. Żaden droid nie pozostaje przy "życiu". Gdy dowiaduje się o tym Trench, nie jest oczywiście zadowolony, ale nie ma pojęcia co się dzieje.

W dalszym ciągu Rex upewnia się, że to on dowodzi, ponieważ Cody jest zbyt ranny. Hunter ostatecznie mu ustępuje. Kapitan zastanawia się jak dotrzeć do wieży komunikacyjnej, ale Tech wyjaśnia co jest specjalnością Huntera - jest "ludzkim GPS-em" i potrafi "wyczuć" ziemię. Drużyna używa podstępu, aby dostać się na miejsce - atakuje jedną z nieoznaczonych na mapie placówek Separatystów, a gdy Trench wysyła tam droidy, przedostaje się do słabo bronionej wieży. Gdy reszta walczy, Tech próbuje zhakować sieć, aby zdobyć algorytm. Nie udaje mu się to, lecz przechwytuje komunikat z fragmentem algorytmu, którego jednak nie wysyła maszyna, lecz coś biologicznego. Transmisja zostaje przesłana na Skako Minor.
(Koniec Spoilera)



Odcinek 2 - "A Distant Echo"

(Spoiler):Odcinek zaczyna się od sceny z Anakinem, Obi-Wanem, Macem i Reksem. Kapitan chce polecieć na Skako Minor, aby zbadać źródło transmisji i odzyskać algorytm. Jedi myślą, że to zły pomysł, ponieważ Unia Technokratyczna jest neutralna i jego czyny mogłyby mieć poważne konsekwencje. Ponadto wierzą, że żołnierz robi to z osobistych pobudek. Mężczyzna odpowiada, że algorytm jest kluczowy dla Republiki, nawet jeśli trop wiedzie na "neutralną" planetę, jaką jest Skako. Skywalker staje po jego stronie i przekonuje resztę, by wysłać Złą Partię, Reksa i jego samego na tę misję. Jednostka 99 sugeruje, by użyć mniej podejrzanego okrętu niż republikański.

Ekipa wsiada na pokład statku (autor twierdzi, że jest podobny do promu Imperatora z "Powrotu Jedi"). Anakin dostrzega na maszynie malunek - Padme w stylu pinup. Oczywiście nie podoba mu się to ani trochę i wymienia znaczące spojrzenie z Reksem. Pochodzi do nich Wrecker, który tłumaczy, że to "ich" senator z Naboo, i że mogłaby ponegocjować z nim o każdej porze. Nie ma tego elementu w relacji Torgan, ale inni fani wspominali, że generał każe usunąć obrazek. Okręt wyrusza; Tech pilotuje, a reszta siedzi z tyłu. Wrecker się nudzi, więc ćwiczy, podnosząc droida gonk, Crosshair sprawdza karabin, a Anakin i Rex omawiają szczegóły misji. Po dotarciu na planetę coś uderza w kadłub i obcy dosiadający ogromnych latających zwierząt (autor nazywa ich na'vi, lecz nie precyzuje czy są podobni do postaci z "Avatara" Camerona) zmuszają prom do lądowania. Gdy ekipa wychodzi, jeden z jeźdźców porywa Anakina, który traci swój miecz świetlny; któryś z klonów go odzyskuje. Crosshair próbuje powstrzymać porywacza, wystrzeliwując w jego kierunku linkę z hakiem, ale nie odnosi sukcesu.

Wśród klonów dochodzi do krótkiej utarczki w sprawie kolejnych kroków, lecz ostatecznie ekipa namierza Skywalkera w wiosce obcych. Jest ona położona w kanionie i podobno przywodzi na myśl te należące do Indian północnoamerykańskich. Drużyna ląduje nad nią i postanawia uratować generała. Rex mówi, że nie należy zabijać tubylców. Wrecker rozpoczyna akcję, zrzucając ogromny głaz na wioskę. Udaje im się oswobodzić Anakina, lecz wkrótce zostają otoczeni przez obcych. Przywódca mówi coś w swoim rodzimym języku, a ponieważ Tech ma uniwersalny tłumacz, mogą się porozumieć. Tubylcy oznajmiają, że nie chcą walczyć i zgadzają się przeprowadzić ich przez swoje terytorium pod warunkiem, że Republika nie będzie się mieszała w ich spawy. Skywalker się zgadza.

Sygnał z transmisji prowadzi do ośrodka położonego bardzo wysoko wśród chmur; ma on bardzo industrialny wygląd. Ekipa rozdziela się, pokonuje dość mały opór i przedostaje się do pokoju kontrolnego. Nie jest w stanie jednak do niego wejść, gdyż drzwi są zamknięte; wtedy też Tambor uruchamia pułapkę i wysyła droidy. (Gdybyście się zastanawiali jakim cudem jest tam obecny Wat - nie jest to potwierdzona informacja, ale podobno na panelu powiedziano, że "pomiędzy odcinkami" Palpatine zorganizował transfer konfederackich więźniów, pochwyconych w różnych sezonach). Owe roboty wyglądają trochę jak raptory (to słowo jest wieloznaczne w języku angielskim - może odnosić się zarówno do drapieżnego ptaka, jak i velociraptora, gatunku dinozaura. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa chodzi o to drugie) i mają blastery zamontowane na ramionach. Gdy ekipa odpiera ich ataki, Tech włamuje się i otwiera drzwi, a w pomieszczeniu pojemnik zawierający źródło algorytmu - Echa. Lecz nie jest to ten sam klon, jakiego znaliśmy wcześniej - ma mnóstwo implantów wystających z głowy, mechaniczne nogi, a jedno z jego ramion to rodzaj wtyczki, którą może połączyć się z komputerem. Nie jest w pełni świadom, a gdy udaje się go obudzić, okazuje się, że nie da się go odłączyć od komputera. Na zewnątrz droidów jest zbyt dużo, więc wszyscy wycofują się do środka i zamykają grodzie.

Tambor czeka na zewnątrz i wywołuje Anakina. Następuje ostra wymiana zdań i Wat mówi, że Unia Technokratyczna jest neutralna, a Echo to jej własność, ponieważ kupiła go na jakiejś aukcji. Po tym fakcie Skakoanin zcybrogizował go i w jego umyśle znalazł algorytm, który sprzedał Separatystom. Następnie grozi ekipie, że ma jeszcze więcej antyrepublikańskich broni i prezentuje jedną z nich: droida-"bombę biologiczną", który skanuje teren w poszukiwaniu organicznych form życia i je dezintegruje, całkowicie pomijając inne roboty. Mężczyzna demonstruje jego działanie na jednym z porwanych tubylców (autor nie był pewien czemu Tambor został zignorowany przez maszynę - może miał taki program). Po demonstracji droid kieruje się w stronę pokoju, w którym zabarykadowała się ekipa.
(Koniec Spoilera)



Odcinek 3 - "On the Wings of Keeridaks"

(Spoiler):Akcja zaczyna się dokładnie tam, gdzie skończył się poprzedni epizod. Biobombie udało się przebić przez pierwsze drzwi, za to Tech z powodzeniem odłącza Echa. Klon jest na początku trochę zdezorientowany, ale szybko nadrabia zaległości. Wspomina, że nad nimi znajduje się szyb wentylacyjny, a gdy Tech wyraża swoje wątpliwości, mówi, że z powodu podłączenia dobrze zna te okolice. Szyb jest jednak wysoko, więc Wrecker podrzuca wszystkich bez większego wysiłku. Anakin na koniec przypomina sobie, że ma Moc i lewituje ostatniego klona na górę. Biobomba dostaje się do środka, lecz nic nie znajduje, więc skonfundowany Tambor rozkazuje jej ruszyć w pościg.

Ekipa biegnie przez korytarze budynku, a następnie wydostaje się na zewnątrz, gdzie znajduje się wąska rura/belka, która wedle Echa prowadzi na lądowisko. Wrecker trochę się boi przechodzenia przez nią, lecz ostatecznie pokonuje strach. Gdy drużyna dochodzi do środka mostu, z obu stron otaczają ich "raptory". Wówczas Tech demonstruje swoje hobby, jakim jest nagrywanie różnych odgłosów i odtwarza te, które przyciągają latające stwory z poprzedniego odcinka - zapewne tytułowe keeridaki. Początkowo nic się nie dzieje, lecz w ostatniej chwili zwierzęta przybywają i wszyscy lądują na ich grzbietach. Droidy jednakże "wyzwalają swojego wewnętrznego transformera" i zmieniają się w wersje latające. Tu następuje długa sekwencja pościgu w powietrzu i oczywiście bohaterowie wygrywają, po czym lądują w wiosce obcych.

Mimo swoich wcześniejszych obietnic, Anakin prosi mieszkańców, aby wspomogli ich w walce z Unią. Na miejsce przybywają siły wroga - "raptory" i droidy Octuptarra. Rozpoczyna się walka; na początku Wrecker znajduje kolejny "wygodny dla fabuły" głaz, który stacza na droidy, a mieszkańcy wioski dają sobie radę, ale sytuacja robi się coraz gorsza. Skywalker zajmuje się droidem Tri, lecz druga jednostka zaczyna siać spustoszenie. Wtedy Wrecker rzuca Reksem "niczym Gimlim" na szczyt maszyny, kapitan czepia się lufy i podciąga. Gdy droid ma nastąpić na mieszkańców wioski, Wrecker podnosi go ponad głowę. Republika i tubylcy zwyciężają, lecz ci drudzy ponoszą ciężkie straty. Klony i Anakin wyjeżdżają. Tymczasem Wat Tambor decyduje się nie mówić Trenchowi, że nie ma już algorytmu.
(Koniec Spoilera)



Odcinek 4 - "Unfinished Business"

(Spoiler):Grupa wraca na Anaxes, gdzie dyskutuje nad kolejnym ruchem. Do pokoju odpraw przychodzi odświeżony Echo, który sugeruje wślizgnięcie się na okręt dowodzenia Separatystów i użycie jego cybernetycznych dodatków skonfigurowanym z oprogramowaniem Konfederacji, aby namieszać w armii droidów. Plan zostaje zaakceptowany i ekipa dzieli się na dwie grupy: pierwsza to Zła Partia, Echo, Anakin i Rex, którzy mają dostać się na statek. Druga - Obi-Wan, Mace i klony - mają odciągnąć uwagę wroga.

Choć drużyna pierwsza wyrusza w republikańskim okręcie, to Tech sprawia, że na ekranach droidów wygląda on na separatystyczny. Wszyscy przedostają się do głównego pomieszczenia komputerowego, gdzie Echo podłącza się do systemu, a Tech monitoruje komunikację. W tym samym czasie Kenobi i Windu atakują fabrykę, czym przyciągają uwagę wroga. W bitwie tej biorą udział klony z plecakami odrzutowymi. Tymczasem Trench dowiaduje się o ataku Republiki i sprawdza algorytm. Echo wysyła fałszywą wersję, mówiącą o tym, że należy wysłać wszystkie siły do fabryki. Gdy już się wydaje, że bitwa zostanie przegrana przez Jedi, Echo poraża wszystkie droidy. Trench rozkazuje znaleźć intruzów.

Admirał jest bardzo zły z powodu wyłączenia armii, ale stwierdza, że jeśli on nie może mieć planety, to nikt nie będzie jej miał i coś aktywuje. Echo dowiaduje się, że źródło tego czegoś jest w fabryce. Mace i Obi-Wan wyruszają na poszukiwania i okazuje się, że jest to bomba, która zniszczy wszystkich na planecie. Echo pracuje nad kodem dezaktywującym ładunek, który następnie przekazuje Windu. Mistrz musi użyć Mocy, aby go wprowadzić, ponieważ bomba jest otoczona tarczami promiennymi. Lecz gdy klon ma podać ostatni numer, zostaje odłączony. W tym samym czasie Anakin dostaje się na mostek i każe Trenchowi podać kod. Admirał ze śmiechem odpowiada, że Jedi nie zabijają, na co Skywalker "przełącza się w tryb złego Skywalkera" i zmusza go do wykonania polecenia. Trench tak robi, lecz kieruje blaster w jego stronę, więc Jedi go zabija.

Zła Partia rozpoczyna ucieczkę z okrętu, ciągnąc ze sobą Echa; Wrecker po drodze niszczy droidy, nacierając na nie, a Crosshair rzuca na ściany małe, przyczepne "swego rodzaju lustra", od których odbijają się pociski i zdejmują mnóstwo maszyn. Okazuje się, że Crosshair i Wrecker mieli konkurs kto zniszczy więcej wrogów i ten pierwszy wygrał. Gdy wszyscy przedostają się na prom i odlatują z dala od okrętu Separatystów, Anakin przekazuje Wreckerowi urządzenie, za pomocą którego klon aktywuje ładunki wybuchowe na statku wroga. Komandos stwierdza, że to najlepszy dzień jego życia. Na koniec zostaje jeszcze ceremonia medalowa, w której Zła Partia i Echo zostają odznaczeni za swe zasługi.
(Koniec Spoilera)

To nie jedyna historia o tym oddziale - mieli się również pokazać w historii na Kashyyyku i innych odcinkach. Kto wie, może kiedyś zobaczymy je w takiej czy innej formie.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

Celebration Anaheim: Kolejny panel o "Rebeliantach"

2015-04-22 15:44:36 Różne

Co prawda Celebration dobiegło już końca, ale nie wszystko zostało powiedziane. Ostatniego dnia imprezy odbył się jeszcze jeden panel poświęcony serialowi "Rebelianci" (o pierwszym pisaliśmy tutaj), zatytułowany "Past, present and future". Jego głównymi gośćmi byli Dave Filoni i Henry Gilroy, który od drugiego sezonu dołączył do ekipy.

Na początku mówiono o genezie serialu - jak już było wielokrotnie mówione, główną inspiracją była "Drużyna A". Filoni co prawda wolał kontynuować "The Clone Wars", wrzucono go w "Rebeliantów" trochę wbrew jego woli. Gdyby mógł, chciałby zrobić serial "bez Mocy" - o pilotach, do tego o pilotach Imperium. W tym momencie Gilory powiedział, że na to trzeba będzie poczekać do 2017 r., a Dave odparł, by ten sobie nie żartował, bo ludzie wezmą to na poważnie.

Potem rozmowa przeszła na bohaterów. Mówiąc o Ezrze, Filoni zaznaczył, że chciał mieć kogoś podobnego do Luke'a, ale bez potężnego ojca. Bali się też, że gdy wprowadzą do serialu Ahsokę, to cała uwaga skupi się na niej, ale współpraca z Grupą Opowieści pomogła tego uniknąć. Nowy miecz i strój kobiety to nawiązanie do samurajów i Akiry Kurosawy, którego Lucas szczególnie cenił. Ponadto jej miecze są białe z ledwo widocznym odcieniem niebieskiego - a ponieważ w nowym kanonie kryształy nabierają koloru po kontakcie ze swoim użytkownikiem, to powinno dać do myślenia w jakim stanie mentalnym jest Tano. Następnie pokazano pierwszy filmik (zastrzeżono, że nie wszędzie animacja jest dokończona), w którym Ezra i Hondo próbują dogadać się z Azmoriganem. Choć Ohnaka nie stracił nic ze swojego specyficznego uroku, to czasy Imperium są dla niego niezbyt dobre, gdyż rząd poluje na piratów. Ich zadaniem jest więc odnalezienie się w nowej rzeczywistości - albo zabrać się za ciężką pracę, albo wspomagać rebeliantów.



Tematem kolejnej wypowiedzi były B-wingi - wówczas jeszcze prototypy, w serialu poznamy ich genezę. W poniższym filmiku (pierwszy jest w lepszej jakości, ale krótszy; na drugim jest dłużej) nikt jeszcze nie wie jak nimi latać, dopiero Hera to odkrywa. Widoczny tam mały Kalamarianin nazywa się Quarrie (pisownia niepotwierdzona), oczywiście na cześć Ralpha McQuarriego. Głosu użycza mu Corey Burton. Poza tym duża część sezonu drugiego skupi się na sprawach wojskowych: gromadzeniu żołnierzy i sprzętu.





Kolejny filmik dotyczył klonów na emeryturze (znowu, w powyższym zbiorczym klipie jest nieco więcej), które wybierają się "na ryby" z Zebem jako przynętą - sam pomysł wziął się od dziadka Dave'a, dla którego wędkowanie było ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu. Filoni zażartował, że chciał wykonać ukłon w stronę starszych cosplayowców, dlatego zrobił w serialu sędziwe klony. Powróci Wolfpack, ponadto na filmiku widać, że Gregor jest nieco szurnięty - stan mentalny żołnierzy po wojnie będzie jednym z nowych wątków.



W tym sezonie bohaterowie będą podróżować po wielu planetach. Był jeszcze czas na powiedzenie słówka o Sabine - jak było już wielokrotnie powtarzane, poznamy jej przeszłość, a fani mają być podobno zadowoleni ze sposobu przedstawienia Mandalorian. Ponadto będzie miała nową fryzurę i zbroję, bo w odcinku premierowym coś się stanie z pancerzem (jeśli czytaliście spoilery, to możecie się domyślić o co chodzi). Potem przyszedł czas na pytania od fanów. Po pierwsze: czy zobaczymy Hana i Chewiego? Odpowiedź brzmiała, że wszystko może się wydarzyć, ale na pewno nie tak prędko. Przy postaciach z TCW ekipa zawsze zastanawiała gdzie są różni bohaterowie i teraz też tak robią. Po drugie: czy zobaczymy komandosów Imperium polujących na klony? Tu odpowiedź brzmiała: nigdy nie wiadomo, Dave wspomniał również, że dodawanie nowych modeli jest ciężkie. I wreszcie po trzecie: czemu nikt nie wie kim jest Vader? Odpowiedź: bo wszyscy, których spotyka, giną. A na poważnie, to Imperium jest postrzegane przez większość galaktyki jako miejsce spokojne i stabilne, a przerażający osobnik w zbroi burzy ten wizerunek. Ponadto rząd kontroluje media i nie chciałby "reklamować", że ktoś taki jak Vader pracuje dla niego.

Ogłoszono też, że ten sezon, tak jak "The Clone Wars", będzie miał 22 odcinki, a dodatkowo możemy zobaczyć coś w lecie. Nie sprecyzowano co, ale prawdopodobnie chodzi o odcinek pilotowy drugiego sezonu.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (7)

Twórcy "LEGO Star Wars: Droid Tales" o serialu

2015-04-21 11:19:23 różne

Jak już pisaliśmy, w lipcu na amerykańskim kanale Disney XD zadebiutuje 5-odcinkowy serial "LEGO: Droid Tales". Będzie to opowieść C-3PO o wydarzeniach jakich był świadkiem od Epizodu I do VI. Na zakończonym niedawno Celebration w Anaheim odbył się panel z twórcami, w którym opowiedzieli kilka rzeczy o produkcji, doborze aktorów itp., a także pokazali trailer i fragmenty odcinków, zarówno w formie dokończonej jak i nieskończonej jeszcze animacji. Pojawił się również Anthony Daniels, który m. in. przeczytał na żywo fragment jednej ze scen.

Ujawniono, iż w pierwszym odcinku zobaczymy wydarzenia z "Mrocznego Widma" i "Ataku Klonów", w drugim zaś "Zemstę Sithów" i kilka przygód z "Wojen Klonów". Trzeci odcinek to "Nowa Nadzieja" i część serialu "Rebelianci", czwarty poświęcony będzie w całości "Imperium Kontratakuje", a ostatni zaprezentuje historię z "Powrotu Jedi".

Poniżej prezentujemy wspomniany trailer serii.



Cały panel zaś obejrzycie tutaj:





Temat na forum.


KOMENTARZE (8)

Celebration Anaheim: "The Clone Wars: The Bad Batch"

2015-04-18 06:36:39 Różne



W piątek, na kolejnym dniu Celebration Anaheim odbył się pokaz nieukończonych odcinków serialu "The Clone Wars". Akt nosi tytuł "The Bad Batch" i przedstawia losy grupy eksperymentalnych klonów-komandosów. W chwili pisania newsa nie było dostępnych wiele informacji, ale wszystko, co najważniejsze, zebraliśmy z Twittera, forum TFN-u i IGN-u. Gdyby pojawiły się nowe informacje, będziemy aktualizować.
  • Odcinki są kanoniczne, ponadto Dave myśli, że niedługo powinny pokazać się na Oficjalnej, choć niektórzy uczestnicy panelu twierdzą, że tutaj reżyser nie brzmiał, jakby miało to się stać na sto procent. W chwili obecnej nie ma jednak planów przeniesienia fabuły pozostałych nieukończonych epizodów w formy innych mediów (książek lub komiksów), bo Lucasfilm chce, abyśmy "w pełni ich doświadczyli". Istnieją pełne wersje różnych innych odcinków stworzonych prostą animacją, ale nie mają one w pełni nagranych dialogów, dlatego też Filoni nie chciał pokazywać animacji o Ventress bez głosu Niki Futterman.

  • W odcinkach pokazano (Spoiler):planetę Fort Anaxes (wraz z bazą znaną z "Rebeliantów") i broń, która jest w stanie zniszczyć połowę globu. Na Skako Minor pojawiły się za to nowe droidy, a powiązana z planetą Unia Technokratyczna jest bardziej neutralna, jak zresztą ukazano inne korporacje w "The Clone Wars".(Koniec Spoilera)

  • Głównymi bohaterami są (Spoiler):klony, które podobnie jak 99 wyszły "zdeformowane", ale Kaminoanie zaczęli dalej z nimi eksperymentować i stworzyli z nich superkomandosów. Jednym z nich jest Wrecker, który podobno "dogadałby się z Sabine", a poza tym miał przypominać Hulka. Hunter to Billy z "Predatora", a Crosshair to Clint Eastwood.(Koniec Spoilera)

  • Podobno padło w odcinkach (Spoiler):jakieś odniesienie do Miley Cyrus - skoro jeden z klonów to Wrecker, być może chodzi o utwór "Wrecking Ball".(Koniec Spoilera)

  • Odbyła się (Spoiler):ceremonia medalowa.(Koniec Spoilera)


  • "Bad Batch" tak się spodobała, że scenarzyści chcieli umieszczać tych komandosów w każdym odcinku.

  • Występują tu też (Spoiler):Wat Tambor i admirał Trench, który ostatecznie ginie, przebity mieczem przez Anakina.(Koniec Spoilera)

  • Mace Windu nie gra zbyt wielkiej roli, ale (Spoiler):wygłasza przemowę mającą na celu skłonienie droidów do kapitulacji, której fragment podobno brzmi: "Jestem generał Mace Widnu i do tego momentu wojen klonów zabiłem już sto tysięcy waszych droidów bojowych typu B1". Nawiązanie do słynnych odcinków z jego udziałem z oryginalnych "Clone Wars"?(Koniec Spoilera)

  • Podczas Q&A: Istnieje problem z pochwyceniem przywódców Separatystów, ponieważ Palpatine pociąga za sznurki i może zaaranżować ich ucieczkę. Ekipa nie miała jednak planu na odcinek odpowiadający o uwolnieniu tych już schwytanych.

  • Pytanie od fana: czy zobaczymy serial o Wolfpacku? Dave odpowiedział, że "nigdy nic nie wiadomo". Reżyser chciałby też, aby ktoś przejął po nim pałeczkę i dokończył TCW.

  • Wedle Brenta Firedmana, scenarzysty, komandos Gregor nie żyje, a Filoni myśli, że tak.

Na koniec nowe obrazki.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Plotki o "Rebels" #31

2015-04-10 14:13:52 Różne



Ostatnie tygodnie nie obfitowały w nowości, jeśli chodzi o "Rebeliantów". Zapewne jest to cisza przed burzą jaką będzie tegoroczne Celebration, które rozpocznie się już za niecały tydzień. Na imprezie odbędzie się premiera sezonu drugiego, jak się okazuje, "dwuczęściowa", czyli zapewne publiczność dostanie dwa odcinki. Przy okazji, we czwartek 16. odbędzie się panel o niewyświetlonych odcinkach "The Clone Wars". Dodatkowo na imprezie będzie miała miejsce premiera czterech odcinków stworzonych prostą animacją z aktu "Bad Batch", o którym pisaliśmy tutaj. Z pewną dozą ostrożności można założyć, że podobnie jak akt "Cristal Crisis on Utapau", ten też zostanie w jakiś sposób udostępniony szerszej publiczności. A poniżej zbieramy wszystkie ostatnie wywiady od ekipy "Rebelsów".

Freddie Prinze Junior i Taylor Gray udzielili wywiadu dla the WolfPack Podcast. Ten pierwszy zdradził, że Kanan będzie opowiadał o rozkazie 66 i ostatecznie się załamie, ponieważ ta chwila będzie dla niego bardzo emocjonalna. Jarrus raczej nie zna się z Ahsoką z powodu dzielącej ich różnicy wieku, ale oczywiście słyszał o niej. Z czarnych charakterów w drugim sezonie rzecz jasna nie zobaczymy tylko Vadera, bo on ma być kimś specjalnym; ekipa upewniła się, że zostanie ukazany właściwie, "a nie jak w »The Force Unleashed II«". Co ciekawe, aktor powiedział, że zawsze można "zmienić nie-kanon i uczynić go swoim własnym", czym zasugerował, że zobaczymy kogoś lub coś z Legends. Wątek ten rozwinął w rozmowie z Coffee with Kenobi i zdradził, że ekipa "Ghosta" wyniesie się z Lothalu, bo planeta przyciąga zbyt dużą uwagę Imperium. Pewna grupa osób - nie chciał powiedzieć konkretnie kto - pomoże im znaleźć nowy obóz. I podobno właśnie w tej grupie mają się znaleźć postaci inspirowane Legendami. Ponadto w tym sezonie będzie więcej easter eggów.

I w tym wywiadzie aktor powiedział o Vaderze, dość wyraźnie sugerując, że Kanan spotka się z lordem i przegra. Aktor dodał też, że Disney wcale nie jest wyłącznie wesoły, bo w jego filmach ginie sporo postaci i w tym sezonie ma się zrobić mroczniej, choć oczywiście będą odcinki śmieszniejsze, na przykład taki w stylu Landa i świnki-rozdymki. Drugi sezon ma być przede wszystkim opowieścią o przeszłości bohaterów: Kanan będzie odnosił się do Depy; historia Sabine, mało wyeksplorowana w pierwszym sezonie, podobno będzie wymagała od widza pewnego stopnia wiedzy ze świata "Gwiezdnych Wojen". Ta Zeba jest dość trudna - dowiemy się jak wielki ciężar ma na swoich barkach oraz dlaczego tak bardzo poniosło go podczas walki z Kallusem. O Herze nie chciał nic powiedzieć, bo stwierdził, że jej historia jest zbyt świetna, aby nawet dawać zarys.



Filoni ostatnio sporo się wypowiadał, ale w większości podcastów powtarza to samo, dlatego zbieramy informacje z Rebel Force Radio. Przede wszystkim reżyser jeszcze raz zapewnił, że Ahsoka nie jest fundamentalna dla rebelii, bo najważniejsze są osoby pokroju Baila Organy czy Mon Mothmy. W planowanych odcinkach o Ahsoce z TCW było wiele scen akcji w stylu "Indiany Jonesa", ale na opowieść o niej będzie trzeba poczekać, tak samo jak fani musieli uzbroić się w cierpliwość, by zobaczyć scenę budowy miecza przez Luke'a. Dave wyjaśnił też dokładniej co miał na myśli mówiąc o aluzjach do pewnych wydarzeń, które będzie czynić Togrutanka - będzie to robić w taki sam sposób, w jaki Obi-Wan mówił o wojnach klonów w "Nowej nadziei".

Ahsley Eckstein wypowiedziała się dla Nerdist. Zdradziła, że pierwotnie nagrała wszystkie partie Fulcrum, ale gdy fani odkryli, że to ona, Filoni postanowił zatrudnić kogoś innego. Jeśli chodzi o Ahsokę w drugim sezonie, to będzie ona bardzo tajemniczą postacią, która wyrusza we własną podróż, aby znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, które ma. Ashley jeszcze nie wie, czy dowiemy się nieco o okresie pomiędzy TCW a "Rebels", ponieważ w chwili udzielania wywiadu trwały jeszcze nagrania. Tak samo nie umie odpowiedzieć na pytanie czy Tano wie o losie swojego mistrza, ale jest przekonana, że gdy się dowie, to się załamie, bo był dla niej bliski.

Z kolei Vanessa Marshall w rozmowie z Comicbook powiedziała, że ciekawie będzie spojrzeć na Herę i to, czego była świadkiem podczas wojen klonów, oraz na jej relację z ojcem, Chamem Syndullą. Chciałaby go zobaczyć "na żywo" i aby jej postać wróciła na Ryloth. Mówiąc o związku Twi'lekanki z Kananem, zdradziła, że dyskutowała z Weismanem na temat używania przez nią słów "love" i "dear" w stosunku do Jedi. Okazuje się, że słowa te w brytyjskim angielskim nie oznaczają koniecznie wielkich uczuć, a jedynie sympatię. Gdy Hera ich używa, to wedle Marshall tak naprawdę stara się zmanipulować mężczyznę. Wedle niej nie ma między nimi sentymentalnego romansu, choć przyznała, że gdy zobaczyła "The Machine in the Ghost", gdzie niemalże dochodzi do pocałunku pomiędzy postaciami (czego nie było w scenariuszu), to się zdziwiła. Zgodziła się również ze stwierdzeniem dziennikarza, że o ile Jarrus jest jak główny wokalista zespołu, o tyle Syndulla na "Ghoście" jest bardziej jak gitarzystka, która pisze wszystkie piosenki, innymi słowy odpowiada za wszystko, ale nie wychodzi na pierwszy ogień.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Bestiariusz "The Clone Wars": sezon 5

2015-04-04 20:45:55 Starwars.com



Jakiś czas temu Adam Bray wstawił kolejny artykuł dotyczący stworzeń z serialu "The Clone Wars". Tym razem dotyczy on zwierzaków z sezonu piątego, choć znalazło się tam kilka pochodzących między innymi z serii trzeciej (która nie dostała własnego artykułu). Spojrzenie na stwory z pierwszego sezonu znajduje się tutaj, z drugiego - tu, a w tym miejscu z czwartego.

Sezon piąty "The Clone Wars" to prawdziwy zwierzyniec! W historii otwierającej serię zostaje nam przedstawiona żyzna planeta Onderon, gdzie odnajdujemy nowe bestie, jak dalgi czy rupingi oraz znane stwory w nowym otoczeniu, jak fambyy czy falumpasety. W pirackiej kryjówce na Florrum podróżujemy z groteskową trupą cyrkową, szczycącą się zwierzętami z całej galaktyki. W każdym kolejnym świecie, który odwiedzamy, znajdujemy coś nowego, od dziwacznych wędrowców pustki z Abafaru, do uroczych took z podziemi Coruscant. Poniżej naszych dziesięcioro ulubieńców.



Dalgi

Oto stworzenie urodzone do jazdy pełnej przygód! Dalgi to gadopodobne wierzchowce pochodzące z Onderonu, używane przez mieszkańców do jazdy oraz do ciągnięcia dużych skrzyń. Nieustraszone dalgi są również używane przez bojowników o wolność, gdy ci nacierają w bitwie przeciwko armiom droidów Separatystów.

Dalgo utrzymuje wysoką temperaturę ciała i wydziela dodatkowe ciepło wzdłuż grzebienia grzbietowego, który biegnie wzdłuż całego jego ciała. Trzy nozdrza na szczycie głowy wentylują potężne płuca stworzenia. Dziki dalgo jest potencjalnie niebezpieczny, gdyż ma ostre siekacze, kły wyrastające z dolnej szczęki oraz długi, podobny do bicza ogon, wyposażony w kościstą, ostrą jak brzytwa płytę. Te okazałe bestie mierzą 3 metry (prawie 10 stóp) w kłębie i potrafią kopnąć wroga potężnymi kopytami.

Po swoim debiucie w "A War on Two Fronts", dalgi często pojawiały się później w "Front Runners", "The Soft War", "Tipping Points", "Bound for Rescue" oraz w sezonie szóstym.



Fambyy

Pokojowe fambyy to najwięksi roślinożercy zamieszkujący bagna Naboo. Choć są płazami, ich skóra jest twarda i pokryta łuskami, przypomina bardziej gadzią. Zwierzęta te wykluwają się z jaj i przechodzą przez stadium larwalne, po którym tracą ogony, gdy wychodzą na ląd. Gunganie hodują je w stadach, trenując je do ciągnięcia wozów i ciężkich towarów w przemyśle rolniczym i militarnym. Z powodu ich lojalności i przyjacielskości w pracy fambyy są sprzedawane i transportowane na światy takie jak Onderon i Florrum.

Fambyy zadebiutowały w "Mrocznym widmie", gdzie w parach niosą emitery tarcz ochronnych armii gungańskiej. Zostały pierwotnie zaprojektowane przez artystę Douga Chianga jako dwunożne wierzchowce dla ludzkiej kawalerii z Naboo. Gdy ich projekt się rozwijał, zmieniły się w stworzenia używane przez Gungan do przenoszenia dział sonicznych i personelu. Ostatecznie fambyy zyskały parę przednich odnóży i urosły do gigantycznych rozmiarów. W tym momencie artystka Terryl Whitlatch zaprojektowała ruchy stworzenia przed oddaniem go do ILM-u. Lata później ludzie z Lucasfilm Animation, David Le Merrer i Kilian Plunkett, pomogli zaadaptować stworzenie na potrzeby "The Clone Wars".

Fambyy widać po raz pierwszy w TCW w odcinku "Shadow Warrior", a potem znowu w piątym sezonie na Onderonie w “A War on Two Fronts”, “Front Runners”, “The Soft War” i “Tipping Points” oraz na Florrum w “Bound for Rescue”.



Rupingi

Rupingi to pełne gracji latające gadoptaki pochodzące z Onderonu. Ich skórzaste skrzydła mają imponującą rozpiętość 15 metrów (49 stóp), gdy szybują wzdłuż lesistych dolin położonych pomiędzy skalistymi wyżynami, gdzie gniazdują w stadach. Dwie pary szmaragdowych oczu zwiększają postrzeganie głębi i zasięg wzroku. Jaskrawa pomarańczowo-płowa skóra pomaga zarówno w kamuflażu, jak i zalotach. Ich skrzydła kończą się dużymi, gibkimi palcami przystosowanymi do chwytania drzew i skalistych klifów. Onderonianie udomowili te zwierzęta, aby używać ich w transporcie. Okazują się również kluczowe dla rebeliantów, którzy odważnie lecą na nich w serce bitwy.

Ruping został zaprojektowany przez artystkę Tarę Reuping, po której otrzymał nazwę. Projektanci dźwięku Matthew Wood i David Acord stworzyli jego unikalny głos, mieszając odgłosy wydawane przez lwa i sępa oraz dodając dźwięk metalu ocierającego się o szkło. Rupingi pojawiają się w “A War on Two Fronts”, “The Soft War” i “Tipping Points".



Falumpasety

Falumpasety pochodzą z Naboo i są eksportowane na inne światy, takie jak Onderon, jako godne zaufania, choć czasem trochę uparte zwierzęta do pracy. W gospodarstwach ciągną wozy, ale były też pomocne w bitwach na obu światach. Te ssaki mają długie nogi, użyteczne podczas chodzenia w wysokich trawach, ale falumpasety są również wyśmienitymi pływakami.

Zwierzęta te zostały zaprojektowane przez Terryl Whitlatch na potrzeby "Mrocznego widma". Opisuje je jako kombinację ciała wymarłego nosorożca bez rogu z nogami clydesdale'a, maścią konia appaloosa i inteligencją słonia. Zostały zaadaptowane do TCW wraz z nowym umaszczeniem przez Andrew Kirka.

Falumpasesty pojawiły się na Onderonie w w “A War on Two Fronts”, "Front Runners" i “The Soft War”.



Skaldery

Skaldery to gruboskórne roślinożerne pochodzące z Florrum. Te stadne zwierzęta są zbudowane jak pochodzące z prawdziwego świata nosorożce (lub prehistoryczne stworzenia znane jako placeriasy) z dodatkową parą kłów. Zaprojektował je Sergio Paez i pojawiają się one po raz pierwszy w sezonie pierwszym, a teraz powracają w wędrownym cyrku w "Bound for Rescue".



Narglatche

Narglatche to dzikie niebieskie koty pochodzące z lodowego świata Orto Plutonii. Z grzywą piór, potężnymi kończynami i pazurami oraz zębami ostrymi jak nóż, zwierzęta te są śmiercionośnymi myśliwymi szybkimi biegaczami i znaczącym zagrożeniem dla żołnierzy-klonów. Narglatche są dla Talzów święte, którzy jeżdżą na nich i je jedzą (przypuszczalnie nie w tym samym czasie).

W sezonie piątym znajdujemy bardzo przyjaznego narglatcha należącego do Duga o imieniu Preigo. Zwierzak jest jedynym z artystów w objazdowym cyrku zwanym "Wędrownym Światem Cudów Preiga". Podczas przedstawienia dla Honda Ohnaki i pratów rasy Weequay, padawan-Wookiee, Gungi, zdaje się również nosić maskę narglatcha.

Narglatche po raz pierwszy pojawiły się w 1999 w grze od Lucas Learning, "The Gungan Frontier". Oparto je na niewykorzystanym koncepcie Terryl Whitlatch z epizodu I, który później pojawił się w książce "The Wildlife of Star Wars: A Field Guide". Są również częstymi gośćmi w "The Clone Wars" i występują w sezonach pierwszym, czwartym i w "Bound for Rescue". Często widać je również jako malunek na republikańskich kanonierkach. Alternatywna wersja narglatcha z dżungli została stworzona na potrzeby odcinków dziejących się na Onderonie, ale projekt został ostatecznie odrzucony.



Wędrowcy pustki

Wędrowcy pustki to zwierzęta stadne pochodzące z Abafaru. Posiadają cechy zarówno gadów, jak i ptaków, z pomarańczową, łuskowatą skórą, krótkim ogonem, długimi nogami zakończonymi pazurami oraz dziobem. Stworzenia biegną przez nieskończone płaszczyzny mineralne Abafaru w poszukiwaniu rzadkich źródeł wody. W odcinku "A Sunny Day in the Void" zwierzęta ocaliły porucznika Meebura Gascona i WAC-a 47 dzięki przeniesieniu ich z bezkresnego pustkowia Abafaru do miasta-oazy, Pons Ora.



Anooby

Anooby to najbardziej psowate zwierzęta w "Gwiezdnych Wojnach" i udowodniły, ze są najlepszym przyjacielem łowcy nagród. Choć pochodziły z Tatooine, anooby były łapane i transportowane również na inne światy, gdzie używano ich do polowania i patrolowania. Niesławny łowca nagród Embo zaadaptował anoobę o imieniu Marrok. W przeciwieństwie do dzikich anoob, które polują w stadach, srebrny zwierzak łowcy nagród był lojalny i chronił swojego pana. Marroka i Emba po raz pierwszy zobaczyliśmy w sezonie czwartym, a teraz powracają w "Eminence".

Anooby zostały zaprojektowane przez Terryl Whitlatch jako potencjalne stwory w Epizodzie I, choć później porzucono je w filmie. Po raz pierwszy pojawiły się publicznie w książce artystki, "The Wildlife of Star Wars". Dodatkowo widzieliśmy już artystyczną wersję anooby na lewym naramienniku Sabine w "Rebeliantach" (nie wspominając o szkicu Emba w jej pokoju na pokładzie "Ghosta").



Momongi z Wasskah

Momongi to kolorowe, inteligentne stworzenia pochodzące z trandoshańskiego księżyca Wasskah. Polują na convory i inne małe zwierzęta, nasłuchując ich pośród drzew swoimi dużymi, pomarańczowymi uszami i chwytając je jedną z trójpalczastych łap. Z sześcioma kończynami i chwytnym ogonem momongi świetnie się wspinają. Ich popularność jako zwierząt domowych pozwoliła przedstawić je reszcie galaktyki.

Tara Reuping zaprojektowała te małpowate stworzenia i po raz pierwszy pojawiły się w sezonach trzecim i czwartym, a teraz wracają w "Eminence".



Tooki

Po słodkiej stronie straszliwych bestii (straszliwych, jeśli jesteście pyszną nuną lub smakowitym pikobim) stoi tooka. Te komiczne kotowate można znaleźć w całej galaktyce i są szczególnie rozpowszechnione w podziemiach Coruscant, gdzie polują na małe szkodniki w systemach wentylacyjnych. Tooki są popularne jako zwierzęta domowe i transportuje się je na niezliczone światy na pokładach frachtowców, gdzie utrzymują populację gryzoni pod kontrolą.

Tooki wzięły swą nazwę od zmarłego kota Dave'a Filoniego, Tuuka, a stworzyła je Tara Rueping. Pojawiły się w "To Catch a Jedi" i "The Wrong Jedi" oraz w sezonie szóstym. Dzikie koty lothalskie z "Rebeliantów" są bardzo podobne do took. Jeszcze trzeba ustalić czy są w jakikolwiek sposób spokrewnione.
KOMENTARZE (2)

Perełki The Clone Wars

2015-03-30 21:54:55 Oficjalna

Na stonie starwars.com z okazji niedawnej premiery The Clone Wars - The Lost Missions na Blu-ray i DVD pojawiły się dwa artykuły traktujące o rzadkich historiach towarzyszących serialowi The Clone Wars, a teraz należących już do Legend. Poza czystymi opisami różnych opowiadań, czy też komiksów, udostępniono kilka z nich, i to właśnie na nich się skupię:



SkyWalkers: A Clone Wars Story (autor Abel G. Peña, okładka David Rabbitte; 2011)
258 stronicowe opowiadanie (łącznie z okładką etc, raczej dużą czcionką) zlecone specjalnie dla Hyperspace, niegdysiejszego oficjalnego fanklubu Star Wars. Opowiadanie to jest prequelem dla klasycznego Marvellowskiego komiksu Star Wars Annual #1 (napisanego przez Chrisa Claremont z ilustracjami Mike'a Vosburga). Historia rozpoczyna się u zarania Wojen Klonów, kiedy to Anakin jest jeszcze padawanem, a Obi-Wan bierze pod swoje skrzydła jego bliskiego przyjaciela - Halagada Ventora. Trzej Jedi zostają wysłani przez Radę w celu detronizacji terrorysty, który przejął kontrolę nad odległą planetą Skye. W twierdzy zlokalizowanej na najwyższym, świętym szczycie tego świata dochodzi do konfrontacji między, z jednej strony, jego uskrzydlonymi mieszkańcami, oddziałem klonów-komandosów, Rycerzami, a z drugiej szalonym naukowcem i jego armią mutantów. Ponadto zawarte jest tam także opowiadanie napisane z punktu widzenia Obi-Wana - Lone Wolf rozgrywające się tuż po Zemście Sithów na Nar Shaddaa. Ono z kolei zazębia się z Incognito, autorstwa Johna Jacksona Millera, które także znalazło się w owym zestawieniu (niestety nie w formie udostępnionej). Na szczęście możecie znaleźć jego tłumaczenie u nas!



Hasbro Short Story Collection (Jude Watson, Matthew Stover, Timothy Zahn; 2003)
Króciutka antologia trzech opowiadań osadzonych w czasach Wojen Klonów, która była dostępna za darmo w sklepach Toys "R" Us, a także rozdawana na paru konwentach.

Storm Fleet Warnings autorstwa Jude Watson opowiada o tym jak Obi-Wan i Anakin przypadkiem natrafiają na Storm Fleet - groźną flotę Separatystów zamaskowaną jako nieszkodliwe transportowce. Okręty zmierzają ku planecie Cyphar celem zmuszenia jej mieszkańców do dołączenia w szeregi Konfederacji Niezależnych Systemów. Jedi decydują się zwabić flotę w pobliskie pole asteroid w mgławicy Llon w nadziei na powstrzymanie jej przed dotarciem do celu.
Na Bastionie dostępne jest także jego tłumaczenie.

Equipment: A Personal Account of the Sub-orbital Action at Haruun Kal, as reported by Auxiliary Heavy-Weapons Specialist CT-6/774 Matthew Stovera skupia się na artylerzyście klonie o przezwisku Seven-Four i jego relacji z próby wydostania Mistrza Jedi Mace'a Windu z powierzchni planety Haruun Kal. Napisana w całości z perspektywy pierwszej osoby, była dołączana do Punktu Przełomu tegoż samego autora.
Na Bastionie dostępne jest także jego tłumaczenie.

Ostatnie z trzech opowiadań, Duel autorstwa Timothiego Zahna, opowiada historię Brolisa, dowódcy sił wojskowych i ostatniego klona, który przeżył atak na Fortecę Axion. Podczas kiedy droidy bojowe oblegają jego kryjówkę, na jego prośbę o posiłki odpowiada nikt inny niż Mistrz Yoda. Jedi wdaje się w pojedynek z nietypowo inteligentnym droidem-czołgiem Hailfire. Przypomina on nieco pierwszy odcinek The Clone Wars, który pojawił się dopiero 5 lat po opowiadaniu.
Na Bastionie dostępne jest także jego tłumaczenie.



The Clone Wars: Out Foxed (Rob Valois; 2008): Kolejna krótka opowieść, tym razem dostępna za sprawą sklepu Target, dzięki któremu można było uzyskać kod promocyjny odblokowujący ją w sieci. Skupia się ona na Komandorze klonów Foxie starającym się powstrzymać Trandoshańskiego łowcę nagród przed porwaniem Republikańskiego senatora imieniem Shayla Paige-Tarkin. Jest to kolejna opowieść pisana z perspektywy pierwszej osoby.



Autor okładki: Thomas Hodges

Seria komiksów internetowych Star Wars: The Clone Wars (Pablo Hidalgo, Thomas Hodges – jako pisarze, różni ilustratorzy; 2008-2011) Początkowe założenia tej serii wydawanej oryginalnie na stawars.com były wyjątkowo ambitne. Dotyczy to zarówno ich zawartości jak i harmonogramu jaki został jej nałożony - każdy z nowych "zeszytów" miał być wydawany co tydzień i zarazem zapowiadał kolejny odcinek pierwszego sezonu The Clone Wars. Seria zawierała równie ambitne komiksy jak kalejdoskopowe The Dreams of General Grievous (gdzie różne sny/wspomnienia dowódcy-cyborga zostały przedstawione przez czterech różnych ilustratorów), czy też The Ballad of Cham Syndulla opowiedziane prawie w całości w postaci wiersza.

Wydanych zostało 21 "zeszytów" komiksu, po czym na przełomie pierwszego i drugiego sezonu The Clone Wars, wydano serię Hunting the Hunters, powiązaną z flashowymi minigrami również dostępnymi na stronie starwars.com. Opierała się ona na finale pierwszego rozdziału animowanego serialu, w którym to łowcy nagród odbijają Hutta Ziro z niewoli. Jedi Aayla Secura, Kit Fisto, Anakin Skywalker i Obi-wan Kenobi podążają ich śladem od jednej do drugiej planety.
KOMENTARZE (3)

Wywiady z Filonim o "Rebeliantach"

2015-03-08 16:13:02 Różne

W ostatnim tygodniu reżyser i producent "Rebeliantów", Dave Filoni, całkiem sporo się produkował - zwłaszcza, że finał sezonu był całkiem dla niego znaczący. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć ostatniego odcinka, to uważajcie na spoilery.

Zacznijmy jednak od drugiej części wywiadu na Oficjalnej, która ukazała się jeszcze przed premierą "Fire Across the Galaxy" (omówienie pierwszej tutaj). Reżyser twierdzi w nim, że fani "tylko tak mówią", że lubią mroczne historie, a tak naprawdę podobają im się te ze szczęśliwym zakończeniem, na przykład jak ta, gdy Luke wysadził Gwiazdę Śmierci. Bo o ile "The Clone Wars" stopniowo zmierzało ku upadkowi (zapewne chodzi mu o koniec wojny), o tyle w członkach rebelii wciąż tli się nadzieja. Padło pytanie o różne zwierzaki występujące w tym sezonie - najpierw o fyrnocki. Dave powiedział, że planeta Fort Anaxes, na której żyją, to niewykorzystany zasób z "The Clone Wars". W chwili, gdy Ezra przyzywa fyrnockową mamę, ekipa chciała pokazać, że chłopak nie był sobą, jakby był opętany. Filoni nazwał to "ważną chwilą, która demonstruje jego połączenie z Żywą Mocą", lecz Bridger nie rozumie w pełni owego połączenia. Dlatego właśnie nie ma pełni władzy nad stworem, którego przyzwał z gniewu i strachu, dlatego też Kanan opowiada mu o ciemnej stronie i martwi się, że chłopiec czyni postępy zbyt szybko. Dave przyznał, że w relacji ludzie-zwierzęta twórcy inspirowali się "Atakiem klonów", lecz nie jest tak, że Ezra może im rozkazywać, to bardziej sztuczka umysłowa, do której Bridger ma ogromny talent. To czyni go odmiennym od Luke'a, ale nie jest to jego jakaś supermoc, bo najlepszą manifestacją Mocy nie są umiejętności władania mieczem, lecz połączenie ze wszystkim, co żyje. Rozmowa zeszła na prawdziwe życie i Dave opowiada tu, że ludzie i zwierzęta też potrafią wzajem wyczuwać swoje nastroje.

Dan Brooks zapytał się też o strach na twarzy Inkwizytora, gdy zobaczył panią fyrnockową, a Filoni powiedział to, co powtarza w wielu rozmowach: że przerażenie steruje większością czarnych charakterów, są oni nim otoczeni. Następnie wywiad zszedł na temat Hery, która to jest faktyczną przywódczynią grupy, a nie, jak większość przypuszczała, Kanan. Takie jest zresztą jego zadanie, być niczym generał dowodzący oddziałami na polu bitwy, a ona jest mózgiem całej operacji. Twi'lekanka ma swoje wady i są rzeczy, które ją martwią; w drugim sezonie jej postać ma być mniej jednowymiarowa.

Następnie opowieść zeszła na temat zdobywania miecza świetlnego przez Ezrę. Ekipa nie zdecydowała się na podróż na Ilum, bo nie chcieli powtarzać historii młodzików z "The Clone Wars". Oczywiście przeprowadzono dyskusję nad tym czy świątynia na Lothalu jest wiarygodna i producent zasugerował, że może istnieje połączenie między tym, że Bridger żyje na takiej planecie i jest jednocześnie wrażliwy na Moc. Wnętrze budynku to ponownie użyte pomieszczenia z Ilum (lód przemalowano na kamień), dzięki czemu uzyskano wrażenie symetrii. Dave zaznaczył, że jest to wyjątkowo stara świątynia, opuszczona tysiące lat temu. Ale ponieważ jest to jednocześnie miejsce skupienia Mocy, Yoda był w stanie wyczuć rzeczy się tam dziejące. Mistrz stara się przeciwstawić Palpatine'owi, ale nie robi tego w aktywny sposób, lecz doradza Kananowi, a szczególnie jest zainteresowany Ezrą. W pierwotnej wersji scenariusza Jarrus od razu mówił uczniowi, że ich celem jest zdobycie miecza, ale uznano, że nie będzie to zbyt dobre rozwiązanie.

Pod koniec tego wywiadu pada chyba najważniejsze pytanie: jak się mają słowa Yody kierowane do Luke'a ("Gdy odejdę, ostatnim z Jedi będziesz") do dalszych losów Kanana i Ezry? Filoni twierdzi, że "to wcale nie jest wyzwanie, bo jest to coś, co Sithowie zwą absolutem". Obi-Wan mówi młodemu Skywalkerowi, że jego ojciec był najlepszym pilotem w galaktyce, ale nie jest to niezaprzeczalna prawda, tylko coś, co mówi się dziecku, by się dobrze poczuło. Wedle reżysera powiedzenie, że Luke to ostatni Jedi to jedno, a "ostatni z grupy", to co innego. Można to zinterpretować w ten sposób, że Skywalker jest ostatnią osobą śledzącą reguły zakonu, który znamy, a Jedi to nie jedyna ścieżka jasnej strony. Nie trzeba być też Sithem, by używać ciemnej, czego przykładem jest Inkwizytor.



Po premierze ostatniego odcinka reżyser podziękował fanom za gorące przyjęcie Ahsoki i narysował jej portret (po prawej). Następnie udzielił wywiadu dla IGN-u, w którym zdradził więcej szczegółów. Mówiąc o Tano, powiedział jak bardzo zmieniła się reakcja widzów na nią, którzy początkowo zwali ją "najgorszą postacią od czasów Jar Jara", a teraz darzą ją sympatią. Dave oczywiście nie chciał narzucać reszcie nowej ekipy używania swoich postaci, zresztą są bardzo ostrożni w braniu bohaterów z TCW, bo boją się, że ktoś pomyli seriale. Zapytany o historię Togrutanki po "The Clone Wars" odparł, że po kasacji było ogromne zainteresowanie tą postacią, ale nie chciał, aby przedstawiano opowieść o niej za szybko, bo według niego czekanie jest elementem magii "Gwiezdnych Wojen". W drugim sezonie Ahsoka ma mówić słowa, w których ma czynić aluzje do różnych rzeczy, o których fani nie będą mieli pojęcia, dzięki czemu widzowie "oszaleją z ciekawości" (w dobrym znaczeniu tego słowa). Filoni jednak jeszcze nie wie w jakim medium zostaną przedstawione jej dzieje, ale ma nadzieję, że tak się stanie. Padło pytanie o starcie pomiędzy nią a Vaderem, a reżyser odparł, że nie może odpowiedzieć "tak" lub "nie", ale wydaje się, że to nieuniknione. Możemy w przyszłości poznać odpowiedzi na pytanie między innymi jak oceniają siebie nawzajem. Mężczyzna zaznaczył jednocześnie, że Ahsoka nie dostanie kajuty na "Ghoście", a raczej będzie się pojawiać od czasu do czasu - nadal jako wojowniczka (która wszakże z rozwagą sięga po miecze), lecz przede wszystkim mentorka. Kończąc temat, Dave wyznał, że uwielbia Tano we wszystkich typach mediów, ale bardzo chciałby kiedyś ją zobaczyć w wersji filmowej. Padło też pytanie co się stało z jej lekku pod kapturem, gdy widzimy ją w formie hologramu. Są dwie odpowiedzi: out-universe twórcy nie mieli odpowiedniego modelu. In-universe reżyser pokazał na przykładzie Biba Fortuny, że lekku są bardzo elastyczne i można było je owinąć wokół szyi. Tu jednak warto skomentować, że o ile faktycznie togrutańskie i twi'lekańskie głowoogony takie były, o tyle montrale, czyli "rogi" tej pierwszej rasy, już nie, przynajmniej w starym kanonie, a i w żadnym z kanonicznych źródeł nie wyglądają na takie (przykład Ahsoki w kapturze). Mężczyzna mówi wszakże, że istnieje wiele odpowiedzi na to pytanie (część fanów sugerowała użycie przez nią droida, jak to uczyniła Padme w "The Clone Wars").

Rozmowa następnie przechodzi na temat Inkwizytora i IGN pyta czy zabijanie go nie było zbyt pochopne. Filoni przyznaje, że trochę było szkoda to zrobić, bo Jason Isaacs był świetny w tej roli, ale trzeba było zamknąć pewien rozdział w życiu bohaterów - tak jak pierwszy sezon przypominał "Nową nadzieję", tak drugi ma być jak "Imperium kontratakuje" - czyli będzie więcej przygód i mroku. Wracając do tematu Inkwizytora, producent powiedział, że ten świadomie puszcza krawędź i podejmuje decyzję o śmierci, bo nie jest Sithem - dla tych nie ma nic gorszego niż zgon, dlatego też Palpatine ma obsesję na punkcie przedłużania sobie życia. Pau'anin mówi, że są istnieją rzeczy gorsze i mamy się pozastanawiać co to znaczy. Podobno sposób jego śmierci jest istotny (bo umarł naprawdę).



Redaktor IGN-u zauważa, że Tarkin i Vader są "najgorszymi ze złych" i ekipa powinna ukazać ich jako realne zagrożenie. Filoni przyznaje, że lord jest wyzwaniem, bo nie powinno się mieszać z jego charakterem. Reżyser mówi, że przed dowiedzeniem się, że syn żyje, nie ma w tej postaci niczego, co mogłoby budzić współczucie, bo jest pełen gniewu, nienawiści i żalu. Zaznaczył jednocześnie, czyniąc aluzję RPG-ową, że dla Vadera nasi rebelianci nie byliby żadnym wyzwaniem, bo są na poziomie 3, a on na 80 i "nawet nie rzucają tej samej liczby kostek". Mówiąc o kolejnym sezonie, Dave powiedział, że, jak by nie patrzeć, pierwsza seria służyła zbudowaniu biblioteki modeli, pewnych podstaw, które posłużą do opowiedzenia większych historii, a tak jak każdy sezon TCW był inny i się rozwijał, tak samo będzie w przypadku "Rebelsów". W drugiej serii zmieni się trochę dynamika głównej grupy, a inni rebelianci będą wprowadzani stopniowo. Jeśli chodzi zaś o załogę "Ghosta", to w tych pierwszych odcinkach dowiedzieliśmy się mniej więcej kim są, natomiast teraz będziemy bardziej zagłębiać się w ich przeszłość.

W trzeciej części wywiadu pada wiele podobnych pytań, co w IGN-ie, ale odpowiedzi są momentami inne. Rozmowa zaczyna się od Inkwizytora i Dan Brooks sugeruje, że Pau'anin umarł w podobny sposób, co Jedi. Filoni odpowiada, że tak naprawdę łowca Jedi bał się tego, co mogłoby spotkać go z rąk Vadera, dlatego mówi, że "są rzeczy gorsze niż śmierć". Nie jest to jednak tak poetyczne jak odejście Obi-Wana. W pierwotnej wersji scenariusza Kanan miał wyciągnąć dłoń i spróbować go uratować, ale im bardziej reżyser myślał, tym mniej wydawało się to prawdopodobne, bo Pau'anin zapewne by przyjął pomoc, a potem go zabił. Gdyby to Jarrus miał pozbawić go życia, to mogłoby to mieć złe konsekwencje - tak samo jak na przykład Windu zdecydował się uderzyć na Palpatine'a, co ostatecznie doprowadziło Anakina do takiej a nie innej decyzji. Dave zaznaczył tajemniczo, że wraz z odejściem Inkwizytora jego wpływ na Kanana się nie skończył.

Rozmowa zeszła na temat Tarkina, który wedle producenta jest tak straszny, ponieważ jest przywódcą (co pokazuje po przybyciu na Lothal i rozstawia po kątach niekompetentnych pracowników) i nawet Vader musi przed nim odpowiadać. Początkowo Wilhuff nie przybywał w promie, tylko wchodził do pokoju, nie nakazywał też egzekucji Areski i Grinta, ale dzięki zmianom przestawiono go w odpowiedni sposób. I choć to Tarkin jest najbardziej zły, to Vader jest chodzącą inkarnacją strachu i niezdolności do ruszenia dalej. Filoni zaznacza, że w serialu nie będą opowiadać jego historii. Załoga "Ghosta" nie ma pojęcia o jego istnieniu, a większość imperialnych nawet go nie spotkała. Obywateli Imperium zazwyczaj nie obchodzi (lub nie wiedzą), że Palpatine to Sith, bo "pociągi nadal jeżdżą". Dave powtarza to, co powiedział wyżej: Darth jest wypełniony nienawiścią (do czasów spotkania Luke'a) i obwinia wszystkich o zdradę - Republikę, Padme i Obi-Wana. Nienawidzi też siebie za to, że nie był dość silny, by wszystkiemu zapobiec. Dla niego Ahsoka jest żywym wspomnieniem tego, kim był, zwłaszcza dobrą osobą i nie chce takiego wspomnienia. W pewien sposób jest na nią zły i uważa ją za swojego Wroga Numer Dwa (pierwszym jest Obi-Wan).

Pierwotnie w sezonie piątym TCW Tano miała wrócić do zakonu, ale reżyser zasugerował, aby tak się nie stało. Powiedział, że wie co się z nią stało po 6 sezonie serialu, ma też parę pomysłów co było po wojnach klonów. Wedle niego dobra byłaby opowieść jak została Fulcrum. Na koniec Brooks ma swoje własne pytanie: czy jest szansa na bestię zillo? Filoni twierdzi, że stworzenie takiego potwora byłoby zbyt wielkim wyzwaniem dla tej produkcji, więc można byłoby co najwyżej pokazać wersję młodocianą. Poza tym, to Imperium musiałoby ją powstrzymać.

Po wywiadach możemy przejść do dwóch aktorskich plotek, które ukazały się w ostatnim tygodniu. Po pierwsze znów pojawiła się plotka o udziale Sama Witwera (pierwsza była tutaj). Wedle MSW, miałby on grać w pewnym sensie nową postać: (Spoiler):Imperatora. W pewnym sensie, bo to nowy bohater dla "Rebeliantów", ale Sam już przemawiał głosem tej postaci w "The Force Unleashed" (próbki głosu można posłuchać tutaj). I wpasowuje się to w inną rewelację tej strony, jakby w pierwszym odcinku mielibyśmy ujrzeć Sheeva, Vadera i Ahsokę.(Koniec Spoilera) Po drugie, strona Star Wars Time twierdzi, że wie z tajemniczego źródła w kogo wcieli się Sarah Michelle Gellar: (Spoiler):w panią inkwizytor o imieniu Aileen Zahn, która jednocześnie udaje rebeliantkę. Jeśli jej nazwisko wydaje się komuś znajome - tak, to aluzja do Timonthy'ego Zahna, a sama Aileen miałby być oparta na postaci Mary Jade, którą pisarz stworzył.(Koniec Spoilera) Jest jednak wielce prawdopodobne, że ta informacja jest nieprawdziwa. Na stronie parę dni temu znajdowały się informacje o spin-offie z Bobą Fettem (pisaliśmy o tym tutaj) i o pewnej słynnej już chyba plotce dotyczącej retconu jego historii. Lucasfilm jednak wypisał już dawno temu kilka dobrych powodów dlaczego nie jest to prawda, a sam news zniknął ze Star Wars Time. Club Jade również twierdzi, że powyższa plotka jest nieprawdziwa.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (16)

"Rebels Recon" - "Fire Across the Galaxy" - UPDATE

2015-03-03 09:42:10 Różne

Ci, którzy widzieli już "Fire Across the Galaxy", otrzymali odpowiedzi na kilka ważnych pytań dotyczących serialu "Star Wars: Rebelianci". A z okazji końca sezonu Oficjalna wypuściła dłuższy, bo prawie dziesięciominutowy "Rebels Recon", w którym ekipa dyskutuje nad różnymi aspektami odcinka i zapowiada co zobaczymy w przyszłym sezonie. Ponieważ część informacji zawiera spore spoilery z ostatniego epizodu, ukrywamy je.



Sporo miejsca w filmiku ekipa poświęca Fulcrum - (Spoiler):od początku było wiadomo, że będzie nią Ahsoka, aczkolwiek starano się to ukryć jak tylko można: Dave wraz z resztą pogratulował fanom za ich przemyślność i spostrzegawczość, wymieniając zwłaszcza obróbki plików audio, ale zaznaczył, że nie w każdym odcinku Fulcrum przemawiała głosem Eckstein. Aktorka podkreśliła, że o ile w "The Clone Wars" Tano często zadawała pytania, teraz to ona będzie na nie odpowiadała. Filoni dodał, że chciał, aby nowa zbroja Togrutanki przypominała samurajską i może znalazła ją w której ze świątyń i pochodzi ona z czasów starożytnych. Miecze Tano, lekko zakrzywione, również mają przypominać broń japońskich wojowników. W drugim sezonie mamy zobaczyć "świetny moment", w którym włącza je po raz pierwszy i wtedy się przekonamy, że mają biały kolor, co ma odzwierciedlać, że nie należy już do Jedi, ale nie jest też zła. Prawdopodobnie potwierdza to jedną z plotek, wedle której w pierwszym odcinku zobaczymy Ashokę, Vadera i Imperatora.(Koniec Spoilera) USA Today ma klip z Fulcrum oraz kilka obrazków promocyjnych ją przedstawiających. W artykule wyjaśniono też sprawę jej wyglądu: (Spoiler):znaki na twarzy Ahsoki wyglądają nieco inaczej, ponieważ zmieniają się wraz z wiekiem. Dowód na to mieliśmy również w TCW, gdzie widać, że malutka Tano ma odmienne znamiona niż ta nastoletnia. Ponadto z artykułu możemy się dowiedzieć, że planowano jeszcze 12 odcinków "The Clone Wars" z jej udziałem, które wyjaśniłyby co robiła po opuszczeniu Jedi.(Koniec Spoilera)

Przyszedł też czas na tradycyjne pytania. Pierwsze z nich brzmi: czy zbroja szturmowców jest uszczelniana? Pablo odpowiada, że owszem, ale problemem jest brak zasobnika powietrza, który umożliwiłby dłuższe przebywanie w próżni - w "Nowej nadziei" widzimy, że żołnierze przebywający na zewnątrz Gwiazdy Śmierci takie mają. Drugie pytanie: dlaczego Tarkin przebywa na Lothalu, skoro ma nadzorować budowę Gwiazdy Śmierci? Odpowiedź brzmi, że Wilhuff jest przecież Wielkim Moffem i gubernatorem Zewnętrznych Rubieży, więc zakres jego obowiązków nie ogranicza się tylko do nadzoru budowlanego. Prowadząca Andi Gutierrez mówi, że jeszcze można wysyłać tweety z pytaniami, używając hasztagu #rebelsrecon.

W ostatniej części filmiku ekipa odpowiada na co czeka najbardziej w sezonie drugim. Oficjalnie potwierdzono, że dostaniemy więcej odcinków. Wiemy, że za głowę rebeliantów wyznaczono nagrodę i to będzie ważne. Pewnie wielu ucieszy fakt, że "Ghost" nareszcie się ruszy i zobaczymy inne planety. W rolach gościnnych usłyszymy wielu fantastycznych aktorów, wcielających się zarówno w nowe postaci, jak i te, które znamy. Zobaczymy czy Kanan będzie gotowy do walki w nowej wojnie, a jeśli ktoś się boi, że Vader zacznie przegrywać - nie ma takiej opcji. Dowiemy się nowych faktów na temat przeszłości bohaterów. Pod koniec zaś nie ma niestety zwiastuna, ale możemy przyjrzeć się nowemu bohaterowi, komandorowi Sato, oraz okrętom i pilotom eskadry Feniks.

A tutaj wspomniany wyżej klip z USA Today - z dużym spoilerem.



UPDATE

Słowa "Rebels Recon" sprawdziły się bardzo szybko - rzeczywiście w "Rebeliantach" zobaczymy aktorów większego formatu. Entertainment Weekly ujawnił, że do dubbingowców dołączy Sarah Michelle Gellar, znana przede wszystkim jako tytułowa postać w serialu "Buffy, postrach wampirów". Grała też Daphne w filmach o Scooby Doo (u boku swojego męża, niejakiego Freddiego Prinze'a Juniora), ma też doświadczenie w dubbingu. Na razie nie wiadomo w kogo się wcieli.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (30)

P&O 112: Czy Aurra Sing i Asajj Ventress należą do tego samego gatunku?

2015-03-01 09:06:07



Tym razem mamy pytanie inspirowane „Wojnami klonów” Gendy’ego Tartakovsky’ego, powiązanego z podobieństwem pewnych postaci. Dziś nadal ważne, choć trochę zmieniła się odpowiedź.

P: Czy Mroczna Wojowniczka Asajj Ventress jest z tego samego gatunku, co łowczyni nagród Aurra Sing?

O: Przez ostatnie kilka lat, twórcy „Gwiezdnych Wojen” stworzyli trzy kobiety obcych ras, które mają kredowo-białą skórę, głowę pozbawioną włosów i tajemniczą przeszłość. Ale z pewnością żadna z nich nie dzieli z inną gatunku pochodzenia.

W Epizodzie I pojawia się przez chwile łowczyni nagród Aurra Sing, widziana podczas wyścigu podracerów. Jej gatunek musi być jeszcze doprecyzowany, ale z pewnością charakterystyczne dla niego są wydłużone palce. I choć Aurra ma prawie całkowicie łysą głowę (z wyjątkiem koka na czubku głowy), jej matka ma długie rude włosy (wg komiksów), co sugeruje, że łysość Sing nie jest genetyczna.

W 2003 pojawiła się Asajj Ventress, przede wszystkim w źródłach związanych z „Wojnami Klonów”. Należy ona do rasy obcych pochodzącej z planety Rattatak. Inni pochodzący z jej rasy, podobnie jak ona mają białą skórę i łyse głowy, choć co ciekawe u mężczyzn występuje zarost na twarzy (tak przynajmniej wynika z komiksów). A więc Asajj za żadne skarby nie mogłaby sobie zapuścić włosów i zrobić koka na głowie, czyli teoria o tym samym gatunku jest nie prawdziwa.

W Epizodzie II i III pojawia się jeszcze Sly Moore. Łysa głowa? Tak. Biała skóra? Tak. Ale ona należy do gatunku Umbaran, który jest znany z silnego potencjału umysłowego. Ciekawostką natomiast są jej ręce, których nie widzieliśmy w Epizodzie II. Hasbro tworząc figurkę próbowało przedstawić je jak ptasie szpony, aczkolwiek projekt został wycofany w obawie, że jej ręce będą widoczne w Epizodzie III. Na planie, aktorka Sandi Finlay, która grała Sly, miała ręce jak najbardziej normalne, jedynie pomalowane na biało.

K: Tylko z czasem pewne fakty się zmieniły. W „Wojnach klonów” Filoniego Asajj Ventress stała się Dathomiranką, przez co mogły jej rosnąć włosy na głowie. I w takiej wersji widzimy ją na okładce Dark Disciple, nowokanonicznej powieści Christie Golden, która ukaże się w USA w lipcu. Więc tłumaczenie, że nie mogła sobie zrobić koka na głowie jest nieprawdziwe. Leland Chee, opiekun Holokronu, swego czasu napisał, że gdy Asajj przebywała wśród Rattataki goliła swoją głowę, przez co można było mylnie przypisać ją do tego gatunku.
KOMENTARZE (13)

Plotki o "Rebels" #30

2015-02-26 23:06:03 Różne

Kampania marketingowa dotycząca "Fire Across the Galaxy", ostatniego odcinka pierwszego sezonu "Rebeliantów", pracuje pełną parą. Zaledwie dwa dni temu dostaliśmy dwie krótkie reklamy, teraz nadszedł czas na pełen zwiastun. Prócz samych scen ciekawe jest tam zdanie, które pada pod koniec: "Who will fall?" ("Kto upadnie?"). Fani "The Clone Wars' pewnie pamiętają, że było to jedno z haseł reklamujących sezon piąty, w którym faktycznie wiele postaci zakończyło swój żywot. Tutaj możecie zobaczyć fanowską przeróbkę plakatu, stylizowaną na "Rebels", a w tym miejscu analizę zwiastuna. Tymczasem zapraszamy do oglądania.



W ostatnim "Rebels Reconie" ekipa zaznacza, że pakt, który Ezra zawarł z Vizagiem, będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości - zwłaszcza teraz, gdy Devaronianin wie, że Kanan jest Jedi, a przecież za ich głowę Imperium wyznaczyło nagrody. Pablo zaznacza, że Cikatro jest z całą pewnością niegodny zaufania. Jeśli ciekawi Was los imperialnego droida komunikacyjnego - wedle Filoniego po upadku na równiny Lothalu prawdopodobnie w końcu wyczerpała mu się bateria. W tym tygodniu mamy aż dwa pytania: po pierwsze, dlaczego Jedi są traktowani jak mity, skoro nie wyginęli tak dawno. Hidalgo odpowiada, że podczas wojen klonów było ich około 10 tysięcy, co w skali całej galaktyki nie jest wielką liczbą, więc większość zwykłych osób nigdy nie widziała ich na oczy, przez co łatwo im zapomnieć lub przestać wierzyć, do czego zresztą przyczyniła się propaganda Imperatora. Drugie pytanie brzmi: kim dla Hery jest Cham Syndulla z TCW. Odpowiedź brzmi: ojcem. Kłóci się to z informacjami z NYCC, gdzie powiedziano, że był jej wujem. Oficjalna twierdzi, że ktoś na panelu się pomylił, ale być może było to świadome działanie - to pytanie padało już wielokrotnie na Twitterze, ale odpowiedziano na nie dopiero teraz, gdy już całkiem niedługo jest do premiery książki "Lords of the Sith" Paula Kempa, w której pojawi się postać buntownika z Ryloth.



Na Oficjalnej ukazała się pierwsza część wywiadu z Filonim, który podsumowuje pierwszy sezon serialu. Producent powiedział, że na początku, gdy "Wojny klonów" zbliżały się ku końcowi, a nowy serial dopiero powstawał, był pomysł, aby ukazać w nim grupę uciekających padawanów. On sam chciał tym razem przedstawić osoby nie obdarzone Mocą i zrobić serial wyłącznie o pilotach, ale najwięcej głosów zebrała idea Carrie Beck, która zaproponowała serial w stylu "Drużyny A". Filoni po raz kolejny powiedział, że wszystkiego nauczył się od Lucasa, który przekazał mu, aby patrzeć na "Gwiezdne Wojny" jako całość. Ważne dla niego jest zachowanie otwartego umysłu - dlatego Sabine została artystką, czyli kimś, kogo jeszcze w filmach nie było. Dave zaprezentował też kilka prac koncepcyjnych: ta z lewej jest datowana na 2013 rok i była pierwszą, którą stworzył na potrzeby "Rebeliantów". Chopper ma na niej kopułę i niedopasowane nogi. Na drugim z kolei Kanan był blondynem ze sztucznym ramieniem, Zeb Ithorianiem, a Hera młodsza i nosiła w sobie wiele z postaci Sabine, której jeszcze nie wymyślono. Filoni powiedział też jak zmieniają się odcinki podczas procesu produkcji: przykładowo, w jednej z wcześniejszych wersji scenariusza Vizago miał próbować pochwycić Ezrę i Kanana w Świątyni.



Billy Dee Williams udzielił też wywiadu dla Cinelinx. Powiedział, że powrót do roli Landa nie był zbyt trudny, ponieważ zasadniczo identyfikuje się ze swoją postacią, a granie jego młodszej wersji też nie było niczym wymagającym wysiłku, bo ciągle czuje się dzieckiem. Zapytano go, czy miał jakieś nieprzyjemności w związku z kolorem swojej skóry (co ma związek z rasistowskimi uwagami na temat Johna Boyegi, które niektórzy zaczęli głosić po premierze teasera "Przebudzenia Mocy"), ale odparł, że nigdy nic takiego się nie zdarzyło, bo wszyscy od razu pokochali jego postać, a on sam nie ocenia bohaterów na podstawie ich wyglądu. Co ciekawe, aktor zasugerował, że Lando być może pojawi się w kolejnych filmowych epizodach, choć niekoniecznie w siódmym (tak samo jak nie ma go w czwartym).

Z innych wieści: dzięki Brentowi Friedmanowi dowiedzieliśmy się, że do ekipy scenarzystów "Rebeliantów" dołączył Matt Michnovetz, odpowiedzialny w "The Clone Wars" za akty o Cytadeli i Umbarze. Ciekawą rzecz związaną z serialem można kupić na Amazonie: jest to drama audio na podstawie "Iskry rebelii" w języku niemieckim. Podobne były dostępne podczas emisji "The Clone Wars", jednak nie doczekały się anglojęzycznej wersji. Płyta kosztuje niecałe 6,50 funtów.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

"Star Wars: Rebels" #12 w USA

2015-02-23 08:59:18 Różne

Dziś wieczorem czasu amerykańskiego na stacji Disney XD zostanie wyemitowany kolejny odcinek serialu "Star Wars: Rebelianci", zatytułowany "Rebel Resolve". Można go oglądać już od tygodnia w aplikacji WATCH Disney XD, a w przyszły poniedziałek zadebiutuje w telewizji "Fire Across the Galaxy", czyli finał sezonu. Poniżej można przeczytać opis i zobaczyć fragmenty odcinka.

Rebelianci atakują imperialnego kuriera w nadziei na zebranie informacji, które pomogą im w przedsięwzięciu niebezpiecznej misji ratunkowej.





A propos finału sezonu, parę informacji dotyczących przede wszystkim występujących tam postaci ukazało się dzięki najnowszemu Insiderowi. (Spoiler):Ponownie zobaczymy lorda Vadera, a w roli gościnnej usłyszymy Philla LaMarra jako Baila Organę. I w końcu poznamy tożsamość Fulcrum.(Koniec Spoilera) Swoją drogą, plakat Jeffa Carlisle'a, o którym ostatnio pisaliśmy, nieco ostatnio się zmienił - postać, na którą zwracaliśmy uwagę, została częściowo zakryta przez przechodzącą banthę, do tego bohater z pierwszego planu niesie holokron Sithów (istnienie tych artefaktów w nowym kanonie już potwierdzono). Sam artysta odparł jednak na Twitterze, że jest to tylko praca i nie należy traktować jej jako źródło fanowskich spekulacji. O ostatnich odcinkach wypowiedział się również Stephen Stanton dla Star Wars Underworld. Powiedział, że zniszczenie wieży komunikacyjnej przez Tarkina było nie tylko świadectwem jego zdolności do poświęcenia nawet imperialnych zasobów, lecz także świadomym działaniem, mającym na celu odcięcie Lothalu od reszty galaktyki, aby żadne wieści nie docierały do planety i z niej nie wychodziły. Niektórzy zinterpretowali te słowa jako jeszcze jeden dowód na teorię, o której pisaliśmy niedawno.

Co ciekawsze jednak, aktor, mówiąc o kwestii moralności Tarkina, wspomniał, że "postaci z TCW, które były tam czarnymi charakterami, mogą wcale już takie nie być i walczyć po stronie rebeliantów". Zapewne przyszłe sezony pokażą kogo miał na myśli. Skoro przy "The Clone Wars" jesteśmy, to warto przywołać tweeta Brenta Friedmana, scenarzysty serialu, który napisał, iż ma przeczucie, że wkrótce dostaniemy informacje o "Bad Batch". Jak pamiętamy, był to tytuł jednego z odcinków skasowanego serialu opowiadających o kapitanie Reksie dowodzącym eksperymentalnym oddziałem klonów-komandosów. Brent podkreślił jednak, że kluczowe jest tu słowo "informacja" i żeby nie spodziewać się za wiele.

W naszym kraju zaś odcinki "Rebeliantów" powrócą 14 marca, jak to można usłyszeć w poniższej reklamie. Nie wiadomo natomiast dlaczego zapowiedź dotyczy odcinka "Path of the Jedi", a nie "Gathering Forces", którego jeszcze w Polsce nie emitowano.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (8)

Plotki o "Rebels" #29

2015-02-07 20:40:02 Różne

Wielkimi krokami zbliżamy się do końca pierwszego sezonu "Rebeliantów" i powoli zaczyna się potok plotek na temat tego, co zobaczymy w kolejnych odcinkach.



Zacznijmy od tych bardziej oficjalnych: mamy dobrą wiadomość dla fanów "The Clone Wars": Jim Cummings podczas jednego z ostatnich konwentów potwierdził, że jego postać, pirat rasy Weequay i ulubieniec publiczności, Hondo Ohnaka, powróci w "Rebeliantach". Aktor zaznaczył jednak, że ekipa nagrywa odcinki z takim wyprzedzeniem, że nie jest w stanie powiedzieć kiedy to się stanie.

Paru nowych ciekawostek dowiedzieliśmy się dzięki wydanym przed paroma dniami książeczkom "Sabine: My Rebel Sketchbook" i "The Secret Jedi: The Adventures of Kanan Jarrus: Rebel Leader". Przede wszystkim przemycają one do nowego kanonu kilka rzeczy z Legends: po pierwsze, Sabine zna mando'a, czyli język Mandalorian, a także huttański, aqalishański, rodiański (które są podobne pod względem strukturalnym), Shyriiwook (przejęta z EU nazwa mowy Wookieech), język astromechów oraz kilka innych. Druga pozycja zawiera informacje z wczesnej biografii Depy Billaby, które również zaczerpnięto z Legends: mistrzyni pochodzi z Chalacty, a do Zakonu wprowadził ją Mace Windu, który uratował ją przed piratami. Książeczka potwierdza też istnienie holokronów Sithów.

Tracy Cannobio z Lucasfilmu zapowiedziała, że pracuje nad planami PR-owymi na koniec pierwszego sezonu i że fani "nie mają pojęcia" (po czym dodała, że nie może powiedzieć nic więcej). I tutaj przechodzimy w sferę plotek, a właściwie fanowskich teorii, do jakich doszli ludzie z forum TFN-u oraz Reddita. Choć, jak to z teoriami bywa, wszystko może okazać się nieprawdą, to w tym przypadku bardzo dużo elementów pasuje do siebie. Poniższy tekst zawiera spoilery z ostatnich odcinków i (ewentualnie) ujawnia możliwe zakończenie pierwszego sezonu, dlatego nie czytajcie, jeśli nie chcecie popsuć sobie niespodzianki.

(Spoiler):Wydaje się, że planetę Lothal czeka smutny koniec, bo zostanie zniszczona. Teoria ta zaczęła krążyć od czasu ujawnienia opisu książeczki pod znaczącym tytułem "Battle to the End" ("Bitwa do samego końca"). Przypomnijmy: Gdy stawka jest większa niż kiedykolwiek, rebelianci muszą pracować razem, aby powstrzymać Imperium. Jeśli im się nie powiedzie, poniosą niewypowiedziane konsekwencje. Od tego czasu widzom udało się dostrzec kilka wskazówek w fabule serialu: po pierwsze, Zare Leonis w "Vision of Hope" mówi Ezrze, że zostanie wkrótce przeniesiony na Arkanis (kolejna planeta z EU). Z perspektywy out-universe wiemy, że chłopak musi przeżyć, bo wątek z jego siostrą nie został zakończony, więc wielu zaczęło interpretować ten fakt, że coś stanie się z planetą, na której znajduje się młody kadet. Po drugie, część osób zastanawia długa nieobecność władczyni Lothalu - gubernator Pryce, której właściwie nigdy nie mieliśmy okazji zobaczyć. Po trzecie, Imperium wytoczyło w ostatnim odcinku "ciężkie działa" w postaci samego Tarkina, który udowodnił, że nie waha się poświęcić zarówno personelu, jak i imperialnej własności, by osiągnąć cel: "Nie wiesz, co trzeba zrobić, aby wygrać wojnę. Ale ja tak". Gubernator był zaniepokojony rozwijającą się rebelią na Lothalu i brakiem kompetencji podwładnych.

Lecz prawdziwe wskazówki są ukryte. Z pozoru nieistotne mogą wydawać się urywane transmisje Altona Castle'a, spikera HoloNetu. Wiemy, że Lothal stanowił dla Imperium cenną planetę ze względu na obecne tam minerały, a w "Vision of Hope", tuż po transmisji Taryvisa, dziennikarz mówi: "Kopalnie na Lothalu są p..." ("Lothal's mines are a[lmost?])". Niektórzy sądzą, że dalszy ciąg zdania mógłby brzmieć "niemalże wyeksploatowane", co sugerowałoby, że przydatność globu się skończyła. Najważniejsza chyba podpowiedź kryje się w odcinku "Rise of the Old Masters", co wykryli fani z Reddita. Sytuacja jest identyczna - są to słowa Castle'a po transmisji senatora: "(...) kolejne udane wyzwolenie planety z wykorzystaniem inicjatywy Baza Delta Zero". Termin ten pochodzi z Legends i był nazwą kodową używaną w wielu flotach, która oznaczała całkowite zniszczenie populacji i przemysłu planety. W takim znaczeniu został on wprowadzony do nowego kanonu ledwie kilka dni temu dzięki wyżej wspomnianej książeczce o Sabine.

Ale to nie jedyny raz, gdy użyto tej nazwy w "Rebels". Poniższy obrazek to lustrzane odbicie sceny z "Empire Day", która trwa niecałe dziesięć klatek. Przedstawia on Wren odczytującą dane z implantu byłego imperialnego pracownika, Tseeba, który zawierał w sobie przyszłe plany Imperium dla Lothalu. Na górze użyto aurebeshowej litery "b", potem trójkąta (czyli w alfabecie greckim delta), a na koniec zero - Baza Delta Zero. Dalsza część tekstu ostrzega, że dostęp jest ograniczony, bo informacje są ściśle tajne. Wielu więc sądzi, że właśnie "inicjatywa BDZ" zostanie zastosowana na ojczyźnie Ezry.

Niektórzy fani przyjmują tezę, zgodnie z którą przez tak długi czas bohaterowie przebywali głównie na Lothalu (do tej pory w serialu zobaczyliśmy ledwo pięć planet; dla porównania, w takiej samej ilości odcinków pierwszego sezonu TCW było ich jedenaście), ponieważ twórcy chcieli, abyśmy się do niego przywiązali. Tyle, że chyba trochę im się nie powiodło, bo wiele osób narzeka na monotonię lokacji.
(Koniec Spoilera)



Wreszcie, ostatnia, lecz kolejna spora plotka pojawiła się wczoraj dzięki stronom RS Doublage i Making Star Wars. Ta pierwsza to francuski serwis poświęcony dubbingowi (podobno profesjonalny, a nie w stylu IMDb, w którym każdy może edytować), wedle którego we Francji do swojej roli powróci Olivia Lucconi, która wciela się w (Spoiler):Ahsokę Tano w "The Clone Wars", a teraz miałaby znowu ją zagrać w "Rebeliantach". Żeby było ciekawiej, strona informuje, że będzie to Ahsoka "przebrana za Fulcrum". Jeśli to prawda, to sprawdzą się fanowskie teorie (klik)(Koniec Spoilera). Oliwy do ognia dolał Jason Ward z MSW, który twierdzi, że na imprezie Marvela, na której ostatnio był, słyszał rozmowę dwóch pracowników Lucasfilmu, wedle której (Spoiler):w pierwszym odcinku drugiego sezonu (którego premiera odbędzie się na Celebration) zobaczymy nie tylko Togrutankę, lecz także Imperatora i Vadera. W role te wcielają się: Ashley Eckstein, Tim Curry i James Earl Jones(Koniec Spoilera). Ward skonsultował to ze źródłami i ci podobno byli zaskoczeni, że to wie, ale potwierdzili jego wersję. Jednak do czasu oficjalnego ogłoszenia należy podchodzić do tych plotek z dużą rezerwą.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (8)

„Gunga Din” i TCW, SW oraz Indy

2015-01-30 18:13:54 oficjalna



Bryan Young znowu nadaje, tym razem zabiera się bardziej za „Wojny klonów” oraz pewne oczywistości, a także klasyczny film przygodowy „Gunga Din”.

Być może pierwszy nowoczesnym przygodowym filmem akcji jest klasyczny czarno-biały film „Gunga Din” w reżyserii George’a Stevensa z 1939. Występują w nim Douglas Fairbanks Jr., Victor McLaglan i Cary Grant, którzy wcielają się w rolę trzech sierżantów brytyjskiej armii podczas okupacji Indii w XIX wieku. To zabawne, kochające swoje przygody trio nie chce, by grupa się rozpadła, wiec gdy jeden z nich decyduje się przejść na emeryturę, by się ożenić, dwóch pozostałych postanawia go związać w ich ostatnią wspólną misję. Nic jednak nie idzie zgodnie z planem, a oni sami muszą stoczyć walkę z rządnymi krwi hordami członków kultu Thugów.

W walce zostają właściwie skazani na pewną śmierć, a jedyną osobą, która może im pomóc jest ktoś, kogo wszyscy lekceważą, lokalny nosiwoda. Gunga Din wykorzystuje okazje i oddaje swoje życie, by ocalić innych i powstrzymać Thugów.

Ten film ma kilka bezpośrednich powiązań z „Gwiezdnymi Wojnami” ale bardziej oczywiste jest jego powiązanie z „Indiana Jonesem i Świątynią Zagłady”. Przygodowo-akcyjny ton filmów o Indym to nowoczesne ulepszenie formuły którą zaczął „Gunga Din”. „Świątynia Zagłady” dzieli wiele elementów historii z tym filmem, w tym szalony, krwiożerczy kult Kali, więc jest doskonałym, nieoficjalnym sequelem filmu z 1939. Dzięki „Lost Missions” z „Wojen klonów” dostaliśmy dwuczęściowy odcinek The Disappeared, historię w której Jar Jar odgrywa rolę Willie Scott, a Mace Windu Indiany Jonesa, podczas ich walk z kultem, który chce wyrwać siły życiowe ze swoich ofiar. Jest kilka innych hołdów dla „Indiany Jonesa” w tych odcinkach, ale ci czciciele kultu mogą być bezpośrednio połączeni z „Gunga Din”.

Wiele z tego, co ten klasyczny obraz nauczył filmowców tworzących „Gwiezdne Wojny” to wzór relacji bohaterów. Trzech sierżantów w „Gunga Din” zrobi wszystko, by ratować się nawzajem, ale robią z takim dowcipem i gustem, że nie w sposób oglądać ich wyczynów bez uśmiechu na twarzy. Ta najściślejsza przyjaźń bazuje jako wzór przyjaźni, która rozwija się między Hanem, Lukie i Chewiem w oryginalnych filmach. Formuła sprawa się także w erze prequeli, gdzie relacje Anakina i Obi-Wana zmieniają się z końcem „Ataku klonów” i osiągają swój szczyt na początku „Zemty Sithów”. Jeśli zobaczycie „Gungę Dina” a potem „Zemstę Sithów” to trzeba uznać, że wpływ jaki miało to na braterskie relacje Anakina i Obi-Wana jest bezsprzeczny.

Było co najmniej kilka odcinków „Wojen klonów”, które rozwijały tę relację jeszcze bardziej.

Natomiast co się tyczy tytułowego bohatera Gungi Dina, u niego łatwo zauważyć kilka podobieństw z postacią Jar Jar Binksa. Jar Jar to jakaś poślednia forma życia, ale chce być widziany jako równy wśród innych bohaterów sagi. To Jar Jar jest tym, który łączy obie armie w walce przeciw Federacji Handlowej.

Najbardziej oczywisty wpływ „Gungi Dina” na „Gwiezdne Wojny” nie ujrzał światła dziennego aż do premiery trzeciego sezonu „Wojen klonów”. W odcinku Clone Cadets i Arc Troopers został przedstawiony zdeformowany klon, 99. Chciałby być żołnierzem, zupełnie jak nosiwoda z filmu. Patrzy na to, co robią żołnierze i chciałby umieć to samo. Jest zwolniony, gdyż pochodzi ze złej partii, nie jest w stanie wypełnić żołnierskich obowiązków, ale pomimo to dowodzi w końcu że jest w nim więcej odwagi niż wśród najdzielniejszych klonów. Ostatecznie da się tą postać połączyć zarówno emocjonalnie jak i z poziomu opowieści z Gunga Dinem.

Podczas premiery sezonu trzeciego „Wojen klonów”, Dave Filoni, główny reżyser, powiedział mi o tym, że inspiracje by złożyć hołd „Gunga Dinowi” w tych dwóch odcinkach pochodziły od George’a Lucasa. James Arnold Taylor, głos Obi-Wana dodał:
– Najlepszą rzeczą w tym serialu jest to jak George Lucas edukuje dzieci z zakresu filmów i mitologii.
Trudno mi dodać coś więcej.

„Gunga Din” to film dla osób w każdym wieku, którzy bawili się „Gwiezdnymi Wojnami”, nie ma tu akcji czy sytuacji które jakoś by przewyższały to co widzimy w „Gwiezdnych Wojnach”. To bardzo zabawny film w sam raz na sobotni poranek z dziećmi, jest jednym z ulubionych przez moje dzieci. Uwielbiają pogawędki między gwiazdami, rozwijają swoje uwielbienie do Cary’ego Granta i są poruszone zakończeniem. Sugerowałbym by po obejrzeniu tego filmu wpierw zobaczyć „Świątynię Zagłady” a potem wszystkie wymienione odcinki „Wojen klonów”.


KOMENTARZE (1)
Loading..