W sieci od niedawna krąży ciekawa informacja na temat dwóch Mistrzów Jedi. Możecie się z nim zapoznać poniżej. (Spoiler):
Zgarbiona postać, zakryta ciemnym płaszczem, przyniesie dziecko do szturmowców-klonów, którzy będą zakamuflowani. Będzie się ono znajdować w ramionach owej, tajemniczej postaci. Zgarbiony człowiek obwieści klonom, iż owe dziecko jest Rycerzem Jedi.
Sierżant zapyta: „Każdy mógłby przynieść jakieś zdeformowane dziecko, twierdząc, że jest ono tym czym tylko zechce. Skąd masz pewność, że jest to Jedi? ("Anyone could grab some deformed kid and claim it's anything they want. How do you know it's a Jedi?").
Dziecko odpowie: „Mój miecz świetlny, pierwszą byłby wskazówką, hmm?” ("My lightsaber, the first clue would be, hmm?")
Natychmiast wysunie się zielone ostrze z miecza dziecka. Jednym ciosem twarz sierżanta zostanie przecięta wszerz. Zgarbiona postać ujawni się, włączając swój miecz świetlny o niebieskim ostrzu.
Szorstkim, coruscańskim akcentem Obi-Wan powie „Proszę nie próbujcie stawiać oporu. Nikomu nie musi stać się krzywda.” ("Please don't try to resist. No one has to get hurt.")
W tym momencie członkowie oddziału piątego „Przynęta” zaczną atak. Nikt z nich nie przeżyje.
(Koniec Spoilera)
