P: Zastanawia mnie jedno, Yoda w ROTJ mówi, że silny jest Mocą, ale nie tak silny, w domyśle by powstrzymać śmierć. Czy umiejętności Plagueisa bazowały na jego sile Mocy, czy raczej woli odkrywania tego, co nienaturalne. A może i to i to?
O: Wierzę, że potęga Plagueisa wynikała z jego woli, by pójść tam gdzie potrzebował...
P: Czy myślisz, że gdyby doszło do pojedynku na miecze lub Moc, Sidious byłby w tej walce uprzywilejowany?
O: Jeśli doszłoby do pojedynku, Plagueis znalazłby sposób, by podkopać potęgę swego ucznia.
P: Co to za pomysł, by rozpocząć książkę od sceny śmierci Plagueisa? Czy próbowałeś pokazać fanom tę jedyną część jego historii o której słyszeli?
O: Czułem się jakbym miał do czynienia z przysłowiowym słoniem w pokoju (angielskie przysłowie, sugerujące coś, z czymś trudno dać sobie radę).Jedyną niespodzianką, o ile można to tak nazwać, właśnie był moment, a nie sposób.
P: Gdy pisałeś tę powieść, aż po wydarzenia Epizodu I, jakie myśli kłębiły ci się w głowie?
O: Podczas pisania miałem wrażenie, że żyję wewnątrz tego filmu.
P: Jakaś szansa na autografy w niedalekiej przyszłości?
O: Nie mam zaplanowanych spotkań autografowych, ale myślę, że doskonała szansa będzie na Celebration VI.
P: Kto wynajął Subtext Mining do sabotowania droidów górniczych Tenebrousa?
O: Tak jak myślał Plagueis: Rugess Nome miał wielu wrogów. Trzeba się przyjrzeć Santhe.
P: Ciekawi mnie ile czasu poświęciłeś na przygotowania się do tej książki. Zauważyłem, że wspomniałeś choćby jednym słowem o każdym elemencie, który o Palpatinie napisano.
O: Normalnie nie miałbym czasu na tak oddane poszukiwania. Ale skasowanie tej powieści wyszło jej na dobre.
P: Czy to oznacza, że Sidious nie miał ucznia przed 50-tką? Czy cały czas manewrował Plagueisem, jeśli tak czemu go nie zabił?
O: Rzecz w tym, że Palpatine nigdy nie myślał o sobie jak o uczniu, a Plagueis nigdy nie traktował go jak podwładnego. Palpatine dobrze wykorzystywał swój czas, czekał aż Plagueis ujawni mu pełną głębie swojej wiedzy o Ciemnej Stronie.
P: Która książka Star Wars była dla ciebie najzabawniejsza do napisania?
O: Myślę, że „Maska kłamstw”. Podobało mi się móc bawić Qui-Gonem i Obi-Wanem, no i ukazywać Palpatine'a i Sidiousa jako dwie osobne postaci.
P: Czy możesz powiedzieć, czy OneDeeFour miał wyczyszczoną pamięć i może przemianowano go na innego droida, może znanego nam z EU?
O: Pod koniec „Labirytnu Zła” jest taka scena, gdzie kilka droidów wpada na gości, którzy zbliżają się do sekretnej siedziby Sidiousa. Lubięmyśleć, że 11-4D mógł być w tym miejscu, i z pewnością był tam, gdy Anakin przywdziewał swój strój.
P: Czy to twój pomysł, by Anakin nie był bezpośrednim produktem działań Plagueisa?
O: Wśród naukowców swego czasu były rozmowy o możliwościach niektórych cząstek subatomowych, które kolidowały z próbami pełnego zrozumienia kompleksowej struktury atomu. Zupełnie jakby te cząstki miały własną wolę.Teorię oczywiście zarzucono.
P: Kiedy pisałeś tę książkę, jak wiele z niej ci opowiedziano?
O: Niewiele mi powiedziano o samej opowieści. Raczej dano mi pewne wytyczne, a ja kreowałem większość historii. Oczywiście, niektóre rzeczy, które zaproponowałem, zostały odrzucone lub zmienione, tak by zadowolić innych.
P: Wiem, że George Lucas nie ma wiele wspólnego, jeśli cokolwiek, z EU, ale ponoć czasem jest zaangażowany w ważne kwestie, jak choćby zaakceptował śmierć Chewiego. Ciekawi mnie jak wysoko były akceptowane ramy czasowe końcówki Plagueisa?
O: Jak już odpowiadałem w innych wywiadach, George Lucas był tym, który stwierdził, że Plagueis powinien być Muunem i że powinien mieć wypadek, który zmusi go do noszenia maski. Lucas był zaangażowany także w inne kwestie, choć bardziej przez Howarda Roffmana, z którym blisko współpracowałem.
P: A jak teraz podchodzisz do midi-chlorianów, po czasie jaki spędziłeśmyśląc o nich i pisząc tę książkę?
O: Wciąż nie jestem ich wielkich fanem, ale przyznaję, że to było wyzwanie by nadać im trochę sensu, o ile sens to dobre słowo.
P: Czy można bezpiecznie mówić, że Sidious nie przestrzegał Zasady dwóch?
O: Sidious nie przestrzegał żadnych reguł.
P: Jak Palpatine ostatecznie nauczył się przenosić esencję życiowąw erze po Endorze, skoro Darth Gravid sabotował wszystkie holokrony? Czy nauczył się tego sam?
O: Próby zniszczenia wszystkiego przez Gravida zostały ukrócone przez jego/jej ucznia/uczennicę.
P: Możesz powiedzieć coś o wyrwie Mocy?
O: Wyrwa to coś, co powinno być rozwinięte. Na razie nie mogępowiedzieć nic więcej.
P: Jak zacząłeś pisać do Gwiezdnych Wojen? I czy spotkałeśosobiście George'a Lucasa?
O: Wciągnięto mnie do Star Wars jako konsultanta przy Nowej Erze Jedi, która była wówczas w fazie planowania. Myślałem, że to będzie praca na rok, okazało się, że zmieniła moją karierę. A co do Lucasa, rozmawiałem z nim twarzą w twarz tylko kilka razy.
P: Czy Darth Gravid był twoim pomysłem, czy jedną z tych rzecz, które miałeś dołączyć do powieści?
O: Gravid to mój wynalazek. Musiałem jakoś zdystansować Plagueisa od starożytnych nauk i mocy. Ale im więcej myślałem o Gravidzie, tym bardziej jego/jej historia wydawała mi się interesująca.
P: Czy myślałeś kiedy, czy Palpatine w jakiś sposób był zamieszany w atak Tuskenów na Shmi, po to by Anakin stał się bardziej podatny na jego wpływ?
O: Mój syn i ja wiele o tym rozmawialiśmy. Nie mogę nic powiedziećostatecznie, ale wierzę, że Sidious maczał swoje palce w porwaniu Shmi.
P: Czy gdybyś znalazł czas w swoim grafiku, napisałbyś powieść o początkach Sithów, gdyby cię o to poproszono?
O: Wierzę, że Drew i inni lepiej sobie radzą z dawnymi Sithami. No i czekam na to jak Dark Horse poradzi sobie z wczesnymi Jedi.
P: Jak wiele z tego, co mówi Sidious to faktycznie jego manipulacje, a na ile jego ego lub użycie Dun Möch?
O: Sidious lubi się chełpić i jest pełen pychy. Przekonuje Neimoidian, że wszystko idzie zgodnie z planem. Kłamie Anakinowi. Przechwala się przy Luke'u.
P: Czy celowo nawiązałeś do Trylogii Mortis z Wojen Klonów, wspominając o wyższych bytach kontrolujących równowagę Mocy?
O: Nawiązywałem do trylogii Mortis kilkukrotnie. I to bardziej do właściwości, niż samych postaci.
P: Z innej beczki, widziałem, że Ryder Windham się przewinął w dyskusji, więc chciałem tylko wspomnieć jak bardzo podobał mi się „Wrath of Darth Maul”.
O: „The Wrath of Maul” wspaniale się czyta. Cieszę się, że poznałem Rydera i z nim pracowałem.
P: Jesteś zainteresowany napisaniem opowiadania o Darthie Kraycie i jego Jednym Sithie?
O: Podobnie jak starożytni Sithowie, ci też są w dobrych rękach.
P: Jak stworzyłeś postać Plagueisa? Jest niewielu Sithów, ale żaden z nich nie koncentrował się tak na knuci i planowaniu, a już na pewno nie tak jak Plaguies.
O: Plagueis jest złożeniem kilku rzeczy, część to ojciec chrzestny, częściowo to magik, trochę szalony naukowiec i jeszcze wampir, jeśli można to tak nazwać. Ale zbudowanie go zajęło lata.
P: Jak pisałeś „Dartha Plagueisa”, pisałeś go chronologicznie, czy przeskakiwałeś pewne elementy, by do nich wrócić?
O: Miesiącami myślałem o tej historii, zanim napisałem choćby jedno słowo. To mój sposób pracy. Kiedy miałem już w głowie całą historię, nawet zalążki dialogów, napisałem szczegółowy plan i bazowałem nad nim pisząc całość,od początku do końca. Po drodze dokonałem odkryć, które wymagały bym wrócił do tego, co napisałem i zmienił konieczne rzeczy.
P: W „Mrocznym widmie” Yoda powiedział do Mace'a Windu: Zawsze dwóch ich jest, nie więcej, nie mniej. Mistrz i uczeń. Skąd Yoda znał zasadędwóch?
O: Jeśli się nie mylę to Drew - w jednej z książek o Banie - dałwyjaśnienie, skąd Jedi wiedzieli o zasadzie dwóch.
P: Ty i Matthew Stover jesteście moimi ulubionymi autorami.
O: Matt Stover także jest jednym z moich ulubionych.
P: Pod koniec Sidious mówi Plagueisowi, że cało wdrożenie planu w ruch (Yinchorr, Dorvalla, Eriadu...) to był jego pomysł. Nie mogę tego wychwycić w powieści, może coś ominąłem. Mógłbyś mi to trochę rozjaśnić?
O: Sidious sobie wszystko przypisuje, ale czy można mu wierzyć? Unikałem wchodzenia w głąb myśli Palpatine'a zwłaszcza w samym środku powieści, ale sątam wskazania, ukazujące jego motywy i manipulację.