TWÓJ KOKPIT
0

Karen Traviss :: Newsy

NEWSY (124) TEKSTY (19)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Komandosi Republiki. Potrójne Zero w księgarniach

2007-02-10 14:23:00

Kilka dni temu w księgarniach na terenie całego kraju ukazała się powieść "Komandosi Republiki. Potrójne Zero". Jej cena wynosi 39,80 zł, a długość to 488 stron. Do książki dołączone zostało krótkie opowiadanie pt. "Drużyna Omega: Cele", a także glosariusz. Tłumaczeniem całości zajął się Andrzej Syrzycki.

Po eksplozji na Coruscant komandosi Republiki muszą odnaleźć i unieszkodliwić sprawców. Wspólnie z dwojgiem rycerzy Jedi i dwoma byłymi szkoleniowcami żołnierze z Drużyn Omega i Delta zastawiają pułapkę. Sukces ich akcji nie musi się przyczynić do zwycięstwa w Wojnach Klonów, ale porażka będzie oznaczała nieuchronną klęskę.
KOMENTARZE (24)

Republic Commando: True Colors

2007-02-10 14:13:00 StarWars.com

Miłośnicy dwóch pierwszych tomów "Komandosów Republiki" już latem będą mieli możliwość zakupienia w orginale trzeciej części cyklu napisanego przez Karen Traviss. "True Colors" ukaże się w miękkiej oprawie na początku sierpnia. Obok możecie zobaczyć okładkę książki. Tak jak i w dwóch poprzednich tomach, jej wykonaniem zajął się Greg Knight.

W walce Wielkiej Armii Republiki przeciwko Separatystom jedną z głównych ról odgrywają specjalne jednostki klonów-komandosów. Jednak ich misje nigdy jeszcze nie były tak brawurowe i niebezpieczne jak teraz. Widmo porażki zaczyna coraz bardziej zagrażać Republice, a członkowie Drużyny Omega odkrywają coś, co może nadszarpnąć ich lojalność.

Gdy zacierają się granice pomiędzy przyjaciółmi i wrogami, obywatele - od cywilów i sierżantów do Jedi i generałów - stają przeciwko nowemu wrogowi: własnemu zwątpieniu. Prawda jest delikatnym i niestałym złudzeniem, a tylko nadchodzące piekło ukaże prawdziwe oblicze obu stron konfliktu.

KOMENTARZE (27)

Czyli Sue Rostoni znowu nadaje

2007-01-31 22:16:00

Czyli garść kolejnych wieści książkowych z forum oficjalnej. Po pierwsze trzecia część serii Komandosi Republiki – „True Colors” będzie się dziać bardzo krótko po Potrójnym Zerze. Czyli będzie się dziać prawie równolegle do Spisku na Cestusie. Trochę sobie poczekamy jeszcze na okładkę, ale pracuje nad nią Greg Knight, autor dwóch poprzednich z serii.

Sue potwierdziła też, że jeśli kiedyś książki dojdą do wydarzeń przedstawionych w serii komiksowej Legacy, za pewne będą odnosić się do tych samych postaci i wydarzeń i z pewnością nie będzie nadpisywania historii.

Potwierdziła też, że już pewnie w drugiej połowie roku odbędą się negocjacje na kolejny kontrakt książkowy. Obecny Del Rey zawarło do końca 2008. Sue powiedziała, że ma nadzieję, że znajdzie się w nim miejsce dla kilkutomowej serii dziejącej się po Legacy of the Force.

Potwierdziła też, że jeśli dojdzie do śmierci Luke’a z pewnością skonsultują ją z Georgem Lucasem. Przyznała też, że dopilnowali by reżyser wiedział o Marze, ale wątpi czy ktokolwiek poinformował go o istnieniu Bena.

Allegiance dzieje się 6 miesięcy po bitwie o Yavin dokładnie między komiksami Empire 19: Target Vader i Empire 20-21: A little piece of home.

Sue niestety nie potrafiła powiedzieć nic o nowym tajemniczym projekcie Rydera Windhama pt. „Darth Vader Saga” poza tym, że będzie on przeznaczony dla młodszych czytelników.

Sue przyznała też, że niebawem powinniśmy poznać tytuł ostatniej części Legacy i szybko jej słowa stały się faktem. Niedawno oficjalna ujawniła tytuł przedostatniej części serii Legacy. Ósmy tom będzie się nazywał „Revelation”, a jego autorką będzie Karen Traviss.

Pojawił się tez opis do Exile Aarona Alstona, czwartego tomu serii.

W galaktyce Gwiezdnych Wojen zło przejmuje inicjatywę, podczas gdy Sojusz Galaktyczny i zakon Jedi walczą z siłami zarówno widzialnymi jak i niewidzialnymi, atakującymi całą gamą sposobów od wewnętrznej zdrady po koszmar otwartej wojny.

Po każdym zwycięstwie nad koreliańskimi rebeliantami, Jacen Solo staje się coraz bardziej podziwiany, jak i potężny i coraz bardziej pewien możliwości przywrócenia galaktycznego pokoju. Ale wraz z nim przychodzi i cena. Pomimo nadszarpniętych relacji spowodowanych opowiedzeniem się po przeciwstawnych stronach wojny, Han i Leia, jak i Luke i Mara łączą się w jednym, w przerażającym podejrzeniu, że ktoś potajemnie manipuluje cała wojną i jeśli on/ona nie zostanie powstrzymana wszelkie wysiłki mające na celu pojednanie galaktyki spełzną na niczym. A złowrogie wizje prowadzą Luke’a do przekonania, że źródłem wszelkiego zła jest nie kto inny jak Lumiya, Mroczna Lady Sithów, a największe niebezpieczeństwo kryje się za Jacenem.
KOMENTARZE (0)

Zapowiedź Potrójnego Zera

2007-01-22 19:01:00 Amber

Na stronie internetowej Wydawnictwa Amber ukazała się zapowiedź książki "Komandosi Republiki. Potrójne Zero". Książka w tłumaczeniu Andrzeja Syrzyckiego ukaże się 6 lutego i będzie kosztowała 39,80 zł przy długości 488 stron.

Po eksplozji na Coruscant komandosi Republiki muszą odnaleźć i unieszkodliwić sprawców. Wspólnie z dwojgiem rycerzy Jedi i dwoma byłymi szkoleniowcami żołnierze z Drużyn Omega i Delta zastawiają pułapkę. Sukces ich akcji nie musi się przyczynić do zwycięstwa w Wojnach Klonów, ale porażka będzie oznaczała nieuchronną klęskę.
KOMENTARZE (38)

Okładka Legacy of the Force V: Sacrifice

2007-01-11 15:37:00 StarWars.com

By przywrócić pokój i porządek w ogarniętej wojną galaktyce Jacen Solo poświęci wszystko... lub wszystkich. Już niebawem moment jego wyboru będzie w zasięgu ręki.

W maju za oceanem ukaże się "Sacrifice", piąty tom cyklu "Dziedzictwo Mocy". Znajdzie się wiele powodów by sięgnąć po tą pozycję, a jednym z nich będzie z pewnością historia Jacena Solo, z każdą chwilą zbliżającego się nieuchronnie do momentu, w którym stanie się Czarnym Lordem Sithów. To właśnie w tej książce poznamy nowe imię Jacena, które wyłonione zostanie z najlepszych propozycji nadesłanych przez fanów.

Powyżej możecie zobaczyć pierwszą wersję przodu i tyłu okładki książki. Została ona wykonana przez Jasona Felixa, a zaprojektowana przez Davida Stevensona. Autorką książki jest Karen Traviss, znana od niedawna także polskim czytelnikom z książki "Komandosi Republiki. Bezpośredni Kontakt". W Polsce już w lutym powinniśmy zobaczyć drugi tom z tej serii - "Potrójne Zero", natomiast czytelnicy amerykańscy w sierpniu dostaną tom trzeci, którego tytuł to "True Colors".

Poniżej jeszcze spis książek z serii "Dziedzictwo Mocy":
  • Tom I - Zdrada - Aaron Allston
  • Tom II - Więzy krwi - Karen Traviss
  • Tom III - Tempest - Troy Denning
  • Tom IV - Exile - Aaron Allston
  • Tom V - Sacrifice - Karen Traviss
  • Tom VI - Inferno - Troy Denning
  • Tom VII - Fury - Aaron Allston
  • Tom VIII - Karen Traviss
  • Tom IX - Troy Denning
    KOMENTARZE (53)
  • Odpowiedź Ambera na plotki o zaprzestaniu wydawania serii SW

    2006-12-21 15:59:00 Nestor za Amber

    W odpowiedzi na newsa o rzekomym zaprzestaniu wydawania książek z serii Star Wars przez Amber, pan Paweł Rzetecki z działu literackiego wydawnictwa stanowczo zaprzeczył tej informacji, a w dodatku podał jednemu z naszych czytelników pełny plan na rok 2007, a także wstępny plan wydawniczy na rok 2008. Przedstawiają się one następująco:

    Luty 2007 - "Komandosi Republiki. Potrójne Zero", Karen Traviss
    Kwiecień 2007 - "Poza galaktykę", Timothy Zahn
    Czerwiec 2007 - "Dziedzictwo Mocy 1: Zdrada", Aaron Allston
    Sierpień 2007 - "Darth Bane. Path of Destruction", Drew Karpyshyn
    Listopad 2007 - "Dziedzictwo Mocy 2: Więzy krwi", Karen Traviss

    Rok 2008:
  • "Allegiance", Timothy Zahn
  • "Legacy of the Force 3: Tempest", Troy Denning
  • "Legacy of the Force 4: Exile", Aaron Allston
  • "Coruscant Nights 1: Jedi Twilight", Michael Reaves
    KOMENTARZE (59)
  • ''Legacy of the Force III: Tempest'' do kupienia w USA...

    2006-12-06 13:19:12 RI

    W USA w sprzedaży pojawił się trzeci tom cyklu "Legacy of the Force" zatytułowany "Tempest" autorstwa Troya Denninga. Akcja rozgrywa się 40 lat po Bitwie o Yavin, a cały cykl docelowo ma liczyć dziewięć pozycji. Przypomnijmy że na Bastionie można się zapoznać z recenzjami poprzednich dwóch tomów - "Betrayal" oraz "Bloodlines", autorstwa Aarona Allstona i Karen Traviss.

    Czterdzieści lat po Bitwie o Yavin nastaje nowa era w uniwersum Star Wars - pełna szokujących odkryć, dramatycznych stawek i wszechobecnego wroga. Podczas gdy wojna domowa grozi spójności Galaktycznego Sojuszu, Han i Leia Solo rozwścieczają własne rodziny i Zakon Jedi przyłączając się do koreliańskiego powstania. Ale Solowie odkrywają plan rebeliantów, by uczynić Konsorcjum Hapan ich sojusznikiem - za pomocą morderstwa, jakiego hapańska elita ma dokonać na własnej pro-sojuszowej królowej oraz jej córce. Determinacja Solów, by ocalić królową, nie jest jednak w stanie zapobiec nieuniknionym konsekwencjom ich postępowania, które w nadchodzącej bitwie postawią matkę naprzeciw syna i brata naprzeciw siostry. Podczas gdy mroczne umiejętności Jacena Solo wzrastają pod okiem Mrocznej Jedi Lumyii, a jego wpływ na Bena Skywalkera staje się coraz bardziej zdradziecki, obawa Luke'a o siostrzeńca zmusza go do walki na śmierć i życie przeciwko najdzikszemu przeciwnikowi, a Han i Leia zostają na łasce ich największego wroga... własnego syna.

    Polska premiera pierwszej części cyklu "Legacy of the Force" zapowiadana jest na czerwiec 2007 roku.
    KOMENTARZE (16)

    ''Komandosi Republiki: Bezpośredni Kontakt'' w księgarniach...

    2006-12-06 12:53:53 RI

    W księgarniach w całej w Polsce w sprzedaży pojawiła się najnowsza powieść wydawnictwa Amber - "Komandosi Republiki: Bezpośredni Kontakt" w tłumaczeniu Andrzeja Syrzyckiego. Jest to pierwsza część cyklu autorstwa Karen Traviss osadzonego w czasach Wojen Klonów.

    Twają Wojny Klonów. Celem komandosów Republiki jest tajny ośrodek naukowy na Qiilurze. Hoduje się tam nanowirusy, które mają zabijać wyłącznie żołnierzy-klony. Ale nawet elitarna Drużyna Omega może nie sprostać samobójczej misji. Chyba że znajdzie sojusznika władającego Mocą...

    Całość kosztuje 34,80 PLN i ma 320 stron. Początkowy fragment powieści można przeczytać w tym miejscu. Przypomnijmy, że druga część cyklu zatytułowana "Komandosi Republiki: Potrójne Zero" zapowiadana jest w Polsce na luty 2007 roku.
    KOMENTARZE (23)

    Legacy of the Force 1 i 2, dzień po dniu

    2006-10-19 13:27:00 Sue Rostoni

    Na swoim blogu internetowym, Sue Rostoni zamieściła chronologię najważniejszych wydarzeń mających miejsce w dwóch pierwszych tomach serii "Legacy of the Force", czyli w "Betrayal" Aarona Allstona oraz "Bloodlines" autorstwa Karen Traviss. Początek pierwszego tomu oznaczony został jako Dzień 1, a są to okolice 122 dnia w 40 roku po Bitwie o Yavin (wg. kalendarza 12 miesięcy/368 dni). Poniższa informacja zawiera spoilery.

    BETRAYAL
    Dzień 1: Jacen i Ben odwiedzają zakłady Dammant Killers na Adumarze
    Dzień 7: Wedge zostaje porwany i przewieziony na Coruscant.
    Dzień 9: Han i Leia spotykają się z Aidel Saxan na Korelii. Ben i Jacen wyłączają Centerpoint.
    Dzień 11: Luke spotyka się z Pellaeonem, by przedyskutować kłopoty na Korelii.
    Dzień 17: Atak na stacji Toryaz. Saxan zostaje zabita.
    Dzień 21: Jacen i Ben spotykają Nelani.
    Dzień 23: Jacen przepytuje Brie, po czym decyduje się udać do jej domu na asteroidzie.
    Dzień 24: Bitwa duchów. Jacen zabija Nelani. Udana misja Hana i Wedge'a na Tralusie.

    BLOODLINES
    Dzień 25: Fett łapie H'buk.
    Dzień 26: Solo dowiadują się że Thrackan zlecił zabójstwo Hana. Lekarz mówi Fettowi o tym, że niedługo umrze.
    Dzień 27: Eksplozja na Coruscant.
    Dzień 28: W Koronecie, Gejjen, Leia i Han spotykają się w kawiarni i dyskutują o usunięciu Thrackana. Leia zabija skrytobójcę w "Sokole". Jacen składa wizytę w odbudowanej Świątynii Jedi i cofa się w czasie by poznać emocje Anakina Skywalkera. Sanktuarium Koreliańskie zostaje sprofanowane. Fett spotyka się z Mirtą Gev i wynajmuje ją by zabrała go do jego córki - Ailyn.
    Dzień 29: Luke wyczuwa, że Lumiya powróciła. Han i Leia powracają na Coruscant - "Sokół" jest w złym stanie. Zapasy wody w niektórych rejonach Coruscant zostają skażone.
    Dzień 30: Jacen zostaje mianowany pułkownikiem i dowódcą tajnej policji, która ma za zadanie internować Korelian.
    Dzień 31: Pelleaon składa rezygnację jako Najwyższy Dowódca Sił Obronnych Sojuszu Galaktycznego. Jego następczynią zostaje Naithal.
    Dzień 32: Han i Leia kupują prom i wracają na Korelię. Jacen najeżdża Jabi Town.
    Dzień 34: Omas wprowadza nowe nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Fett odnajduje Taun We.
    Dzień 36: Ben odnajduje trzech koreliańskich agentów i łowczynię nagród. Jacen aresztuje Ailyn Habuur.
    Dzień 39: Omas ogłasza blokadę Korelii.
    Dzień 42: Protest przed budynkiem Senatu.
    Dzień 43: Jacen zabija Habuur. Fett spotyka się z Thrackanem.
    Dzień 44: Spotkanie Hana i Fetta. Han zgadza się, że trzeba przekonać Jacena by uwolnił Habuur, natomiast Fett co do tego, że trzeba zabić Thrackana. Jacen ponownie cofa się do ery Anakina Skywalkera i zaczyna wierzyć, że jego upadek był następstwem złego treningu.
    Dzień 45: Mirta zabija Thrackana. Jacen zawiesza Jainę w obowiązkach.
    Dzień 46: Leia dowiaduje się o tym, że Jacen zabił Habuur podczas przesłuchania i mówi mu, że była ona córką Fetta. Ben zabija dwóch mężczyzn mocujących wyrzutnie rakietowe.
    Dzień 48: Jacen dostarcza ciało Habuur Fettowi, a ten zabiera je i odlatuje na Mandalore. Korelia zrywa rozmowy pokojowe i zostaje ogłoszony stan wojenny.
    Dzień 49: Jacen myśli, że będzie musiał zabić Tenel Ka i Allanę.

    "Tempest" zaczyna się dnia 56.


    Recenzje dwóch pierwszych tomów:
  • "Betrayal" (Temat na Forum)
  • "Bloodlines" (Temat na Forum)
    KOMENTARZE (15)
  • Komandosi Republiki. Bezpośredni Kontakt - zapowiedź

    2006-10-09 13:15:00 Amber

    UPDATE (09/10/2006 13.15; Freed):
    Na stronie Ambera pojawiła się już także okładka polskiego wydania "Bezpośredniego Kontaktu". Można ją zobaczyć obok, natomiast fragment powieści przeczytacie tutaj>>>.

    Na stronie internetowej wydawnictwa Amber pojawiła się zapowiedź powieści "Komandosi Republiki. Bezpośredni Kontakt", autorstwa Karen Traviss. Jest to książka powiązana z grą "Republic Commando", opowiadająca o losach republikańskich klonów-komandosów. Jej tłumaczeniem zajął się Andrzej Syrzycki.

    Trwają Wojny Klonów. Celem komandosów Republiki jest tajny ośrodek naukowy na Qiilurze. Hoduje się tam nanowirusy, które mają zabijać wyłącznie żołnierzy-klony. Ale nawet elitarna Drużyna Omega może nie sprostać samobójczej misji. Chyba że znajdzie sojusznika władającego Mocą...

    Powieść o długości 320 stron ukaże się 30 listopada, a jej cena wyniesie 34,80 zł. Natomiast już niebawem będziecie mogli przeczytać na Bastionie fragment początkowy polskiego przekładu.

    Kontynuacja "Bezpośredniego Kontaktu", czyli "Komandosi Republiki. Potrójne Zero" zostanie w Polsce wydana już w lutym 2007 roku.

    Temat na Forum.
    KOMENTARZE (43)

    Wywiad z Karen Traviss

    2006-10-06 16:14:48 Oficjalna

    Śladami "Bloodlines" - wywiad z Karen Traviss.

    Część I: W głowie Jacena Solo.

    Karen Traviss nie próżnuje w świecie Star Wars. Jako jedna z trójki autorów piszących epicką serię "Legacy", Traviss odpowiada za drugą, piątą i ósmą część cyklu. Druga książka serii - "Bloodlines" - właśnie ukazała się w USA w wersji paperback. Mimo tych obowiązków Karen ostatnio napisała też "A Practical Man", e-booka o Bobie Fettcie (możliwość ściągnięcia za opłatą na www.starwars.com). Dodatkowo podpisała kontrakt na napisanie dwóch kolejnych części jej cyklu "Republic Commando", które mają się ukazać w sierpniu 2007 i sierpniu 2008 roku. Na szczęście Karen znalazła czas na udzielenie paru odpowiedzi związanych z "Bloodlines". Posłuchajmy.

    P: "Bloodlines" to druga nowela serii "Legacy of the Force", dziewięciotomowego cyklu wybiegającego kilka lat w przód po pokonaniu Yuuzhan Vongów. Yuuzhanie byli zewnętrznym wrogiem spoza galaktyki. Tym razem zagrożenie dla Jedi i Sojuszu Galaktycznego pochodzi z wewnątrz, dosłownie i w przenośni, z rebelianckim centrum na Korelii, które może doprowadzić do wojny domowej nie tylko w granicach Sojuszu, ale też w rodzinie Solów i Skywalkerów. Jacen zaś odczuwa pokusy Ciemnej Strony. Czy wraz z pozostalymi autorami, Aaronem Allstonem i Troyem Denningiem, wspólnie wypracowaliście ten koncept? Jakie rozważania zaprowadziły was do podjęcia właśnie takiej decyzji, i w jakim stopniu naciski i kontrola pochodziły od ludzi z LucasBooks?

    Karen Traviss: To była klasyczna praca zespołowa. Siedzieliśmy w sali konferencyjnej w siedzibie Lucasfilmu w Big Rock Ranch w Kaliforni przez cały dzień - przyleciałam tam specjalnie z Wielkiej Brytanii - i nie skończyliśmy, dopóki nie mieliśmy kompletnej historii, która zajmie dziewięć tomów. Spożyliśmy tony herbaty i grzanek, uwierzcie mi. Cała ekipa brała udział w tej wielkiej burzy mózgów - ludzie z LFL Licensing, Del Reya oraz autorzy - rzucając pomysłami: wszystko potem wylądowało na białej tablicy, a my podzieliliśmy to na dziewięć kawałków. Błagałam LFL żeby pozwolili mi przywrócić Bobę, więc byłam bardzo szczęśliwa kiedy się zgodzili.

    To było coś zupełnie innego od tego, z czym miałam do czynienia podczas pracy nad "Republic Commando", gdzie były dziewicze terytoria i tylko ja je zapełniałam. Lubię mieć tę swobodę poczas pracy. Naprawdę lubię wymyślać nowe rzeczy i dopasowywać je do istniejących, a wszyscy wiedzą, że jestem uzależniona od retconu. Retcon (od "retroactive continuity" - przyp. tłum.) to taka wsteczna ciągłość - umiejętność dopasowywania różnych wątków w celu ulepszenia całej historii. Retconning nie polega na zmienianiu istniejącej ciągłości wydarzeń: tu chodzi o branie dwóch pozornie sprzecznych faktów, które już istnieją w kontinuum (z powodu błędów lub przeoczeń) albo też luk, i znajdowanie sposobu na to, by do siebie pasowały, dzięki czemu żaden fragment kontinuum nie będzie zignorowany. Zapomnijcie o Sudoku czy kostce Rubika - retcon to dla mnie szczyt gimnastyki umysłowej.

    P: Na końcu ostatnio wydanej książki - "Betrayal" - Jacen Solo z zimną krwią zamordował swoją przyjaciółkę Jedi i wszedł na dobrą drogę, by stać się Sithem pod okiem Lumyii, dawnej przeciwniczki Luke'a. To musi być fascynujące wyzwanie dla Ciebie, żeby przedstawić pozytywny obraz zepsutego Jedi, zwłaszcza że Jacen wierzy, że to co robi jest konieczne dla zaprowadzenia porządku i pokoju w galaktyce.

    KT: Tak naprawdę nie celowałam tu w sympatię czy niechęć: celowałam w rzeczywistość, mimo faktu, że ta postać nie została przeze mnie stworzona - gdy tworzę bohaterów, buduję ich z kawałków z określonym profilem psychologicznym i pozwalam im żyć i mówić. W jaki sposób mądry, świadomy moralnie człowiek mógł pójść drogą Jacena? Przez samousprawiedliwianie i zwodzenie samego siebie. Jacen już ma wysokie mniemanie o własnych siłach i osądzie, nie bez podstaw - jest dobry w tym, co robi. Ale za często odcina się od świata zewnętrznego i zaczyna widzieć siebie w roli misjonarza dla ocalenia galaktyki, wierzy że tylko on może to zrobić... W ten sposób dryfuje od dobrych intencji do tego, co uważa za mniejsze zło i w ten sposób usprawiedliwia się sam przed sobą. To smutne, ale w swoim poprzednim zawodzie - dziennikarki, a potem doradcy pracującego z politykami - widziałam ten szczególny wzór ludzkiego zachowania raz po raz. A teraz mogę go obserwować u polityków we własnym brytyjskim rządzie: nie chcę tu się wdawać w politykę, ale ci, którzy mają władzę, często bardzo łatwo zaczynają wierzyć w czystość własnych intencji (nawet wtedy, gdy wszyscy wokół widzą wyraźnie, że postępują oni źle) i nim się obejrzą, już jest za późno. Zanurzają się we własnym świecie i nie reagują na nic, skupiając się tylko na tym, w co chcą wierzyć i słyszeć. Niektórzy z nich już na starcie się skorumpowani i nastawieni oportunistycznie, inni tacy się stają.

    Przebywanie w głowie Jacena Solo było jednym z najmniej przyjemnych doświadczeń, jakie miałam. Kiedy piszę, robię to w formie ścisłego punktu widzenia osoby trzeciej. Słyszę prawdziwe głosy bohaterów, widzę świat tak jak oni bez żadnej pomocy z mojej strony i tylko przelewam na papier to, co widzę. Takie podejście jest bardzo podobne do aktorstwa, jak mi zresztą powiedzieli pewni aktorzy. Stajesz się graną postacią na pewien czas. I uwierzcie mi, to było przerażające być Jacenem. Wszystko wydaje mu się całkowicie logiczne i nieuniknione - i, jak wszyscy ludzie robiący straszne rzeczy, Jacen nie ma poczucia własnego zła.

    Mądry przyjaciel opisał, jak ześlizgiwanie się w osobiste piekło iluzji Jacena ma swoje źródło w głębokiej wierze, że jest osią galaktyki, wokół której kręcą się przeznaczenia innych istot. I, oczywiście, to jest dokładnie to, co myśli Jacen: tylko on może ocalić galaktykę.

    Byłam tak przerażona przebywaniem w tej głowie, że kiedy zmieniłam punkt widzenia na inną postać, chciałam wyprać swój mózg. Tak łatwo w to wpadłam. Każdego mogłoby to spotkać w odpowiednich okolicznościach. Tak powstaje zło, i dlatego jest - że użyję takiego słowa - takie niebezpieczne. Nie pojawia się rzadko, nie zależy tylko od demonów; tkwi w każdym z nas i jest całkiem proste.

    Część II: Fanka Fetta.

    P: Nie jesteś obca w uniwersum Star Wars. Jak się zaczęła Twoja przygoda z książkami Star Wars?

    KT: Cóż, tak naprawdę to jestem obca. Jestem totalnym żółtodziobem. Drukują mnie dopiero od dwóch lat (od marca 2004, kiedy to ukazała się moja pierwsza powieść - "City of Pearl"), a "Bloodlines" to moja trzecia książka Star Wars. Po prostu napisałam dużo w krótkim czasie.

    Pytanie, czy chcę pisać Star Wars, zadano mi zupełnie z Księżyca pod koniec 2003 roku. Nawet nie wiem, jak do tego doszło. Del Rey i Lucasfilm widzieli zaawansowaną wersję mojej książki - "City of Pearl" - jeszcze przed publikacją i wtedy do mnie dotarli i powiedzieli, że im pasuje. Potem dostałam zlecenie w lutym 2004 roku na napisanie pierwszej książki serii "Republic Commando".

    Kompletnie nic nie wiedziałam o uniwersum, chociaż widziałam filmy, i sądzę że podejście do tego bez emocji dało mi inny punkt widzenia. Nie zakładałam niczego z góry, nie wychowywałam się na tym. Zakochałam się w złożoności świata Star Wars i jego białych plamach, które dla mnie jako pisarki są wprost idealne. Mam wykształcenie dziennikarskie, więc przyjęłam neutralną postawę i tylko opisywałam to, co widzę: nienawidzę prowadzić czytelników i mówić im co mają myśleć i kogo mają lubić, czy nie lubić. Chcę tylko pokazać im co tam jest i pozwolić im wyrobić sobie własne zdanie, a to w Star Wars jest bardzo łatwe.

    P: Wydaje się, że szczególną sympatią darzysz Bobę Fetta.

    KT: On jest darem, jeśli lubisz pisać o niejednoznacznych postaciach. Nie piszę o bohaterach lub łotrach - nie potrafię tak łatwo szufladkować ludzi - a Boba ma tyle skaz wplecionych w swoją szlachetność, że mogę konstruować jego profil psychologiczny przez całe tygodnie i dalej nie być znudzoną.

    Ten człowiek gwarantuje mi zarazem niezły bałagan, jak i inspirację. Miał dzieciństwo rodem z piekła. Żadnej matki (i nie mówcie mi, że Taun We była jej substytutem), klasztorne wychowanie, ojciec, który tak przy okazji sam miał niezły bagaż emocjonalny - a potem widok tegoż ojca, centrum jego życia i jego punkt skupienia, zabitego na jego oczach. Telefon do doktora Freuda, panie Freud, proszę odebrać... Jednak mimo to Boba wciąż wygrywa. Nie tylko jest w stanie przetrwać, on jest najlepszy. Jest postrzegany jako łajdak, ale ma niewzruszone poczucie honoru i rygorystyczny kodeks moralny. I można go zdefiniować tylko poprzez jedną rzecz: jego relacje z ojcem, zakończone gwałtownie przed czasem. Nawet jego pragnienie bycia na szczycie łowców nagród jest, w moim przekonaniu, skutkiem potrzeby zadowolenia ojca i życia zgodnie z jego oczekiwaniami.

    To wszystko czyni ponad siedemdziesiątletniego Bobę wspaniałą postacią do opisywania. Czci Jango jako doskonały wzór ojcostwa, a mimo to opuścił własną żonę i dziecko - bo żaden człowiek po takim wychowaniu nie mógłby stworzyć nigdy dobrych relacji z innymi ludźmi, a zwłaszcza z kobietami. Dorobił się fortuny (i to niejednej), ale nie ma na co jej przeznaczyć. Przywykł do bycia najlepszym w galaktyce w wymagającym dużo sprawności zawodzie, ale jego śmiertelność i wiek przerażają go. Jak sobie z tym radzi? Co zrobi z dziedzictwem, które po sobie pozostawi?

    Druga fascynacja dotyczy jego roli jako Mandalore'a. Sporo pracowałam nad Mandalorianami, nawet rozwinęłam ich kulturę i opracowałam język dla LFL, a zróżnicowanie ich stylów przywództwa na przestrzeni wieków jest powalające. Ale Boba nie mówi w Mando (musiałam się tu podporządkować regułom kanonu), i wciąż pracuje jako łowca nagród mimo obowiązków biurowych, że tak je nazwę. To mówi wiele nie tylko o nim samym, ale też o Mandalorianach jako takich.

    Ten temat to dla mnie kopalnia złota. Boba i Mandalorianie nigdy mi się nie znudzą.

    Część III: Tempo.

    P: Wpomniałaś "City of Pearl", pierwszą część Twojej serii "Wess'har Wars". Te książki ukazują twardy punkt widzenia sf na następstwa pierwszego kontaktu, wyjątkowy ze względu na kompleksową budowę świata i brak sentymentalnego skupienia na rozwijaniu - na wiele różnych sposobów - wzajemnej relacji między ludzką kobietą, Shan Frankland, i kosmitą Arasem. Niektórzy krytycy narzekali, że Twój punkt widzenia ludzkości w tym cyklu jest mizantropiczny... co wydaje się raczej zaściankowym zarzutem jak ze strony czytelnika sf! Ale to prawda, że ludzkość niezupełnie wyróżnia się poprzez swoje zbiorowe działania w tych książkach.

    KT: Sądzę, że żaden z tych punktów widzenia nie jest właściwy. Recenzje - profesjonalne recenzje - nie skarżyły się w ogóle na obraz ludzkości w tej serii; właściwie to nawet na odwrót. Myślę, że mówisz o paru opiniach z Amazonu, a one niezupełnie są tym samym. Po prostu opisałam ten typ ludzkości, który widzę codziennie od kilkudziesięciu lat, a to że nie jest ładny zależy już od osobistej interpretacji czytelnika. Wielu ludzi znalazło w tych książkach przesłanie nadziei i przyzwoitości ludzkości. A seria nie skupia się na Shan i Arasie - cykl liczy sześć pozycji i całą gamę postaci, a każda z nich występuje po równo.

    Ale nie ma w tym sentymentalnego podejścia, gwarantuję. Tak jak mówiłam, po prostu poskładałam postacie z kawałków, włożyłam je do scenariusza i pozwoliłam im żyć. To naprawdę tak działa. Interakcje między postaciami i organizacjami są takie, jak w rzeczywistości: nie ma bohaterów, nie ma łotrów, są tylko ludzie z pomieszanym dorobkiem dobra i zła. Tyczy się to tak samo obcych ras. Ale jeśli wychowałeś się na sf, w którym ludzie są na szczycie łańcucha pokarmowego, a kosmici są podłymi najeźdźcami, wtedy moje książki zachwieją tym przekonaniem. Ale robię to także w Star Wars. Ponieważ nie wrosłam w kulturę Star Wars od początku, znalazłam wiele złych elementów w Jedi, a także dobre w Vaderze, co jest skutkiem dziennikarskiego podejścia, jakie stosuję. Właściwie nie umiem robić nic innego, jak tylko zadawać niezręczne pytania. Wszystko, co piszę, tyczy się zachowania poczucia tożsamości na pewnym poziomie i granic jakie wyznaczamy - punktów, od których porzucamy przyzwoitość i sposobów, jakimi sobie radzimy z moralnymi dylematami, które serwują nam nauka i technologia...

    P: Czy opierasz się na innych pomysłach przed rozpoczęciem pisania, czy też masz wiele projektów realizowanych w tym samym czasie?

    KT: Dzielę mój czas mniej więcej po równo pomiędzy inspiracje i moją własną inwencję. Kalendarz oznacza, że nie mam zazwyczaj pełnej swobody w pisaniu danej książki - czasami muszę zatrzymać w pół gotowy projekt i przerzucić się na inną pozycję, ponieważ muszę np. dokonać korekt czy poprawek. Ale radzę sobie ze zmianami pomiędzy książkami czy nawet opowiadaniami, oraz innymi pracami, takimi jak dla "Star Wars Insider". Mogę podzielić mój mózg na partycje i przerzucać się z jednej na drugą, albo pozwolić jej zostać jedynie w mojej głowie - w tym drugim przypadku korzystam z nich jako inpiracji przy pracy nad innymi pomysłami. Im więcej piszesz, tym więcej piszesz... brzmi to głupio, ale jak już soki kreatywności dadzą Ci kopa, to wszystko idzie już samo. Wiesz, jak to się mówi: jeśli chcesz mieć coś zrobione, poproś o to zajętą osobę. Tu chodzi o tempo, jakie się łapie.

    P: Jedna z fascynujących rzeczy dotyczących serii "Legacy" to ukazanie zepsucia więzi, jaka zawsze istniała we wzajemnych relacjach Solów i Skywalkerów - między mężami i żonami, braćmi i siostrami, rodzicami i dziećmi. To z pewnością stanowi serce "Bloodlines".

    KT: Nie jestem pewna, czy ta więź stanowi to centrum. Ale świetne jest to, że jakieś Twoje postępowanie może w przyszłości okazać się nie być takie właściwe. W rzeczywistości ludzie nie zmieniają się aż tak w tym fundamentalnym stopniu, chociaż oczywiście doświadczamy dojrzewania i zmian w charakterach, ponieważ taka jest natura fikcji literackiej - a okoliczności sprawiają, że to, co przynosiło Ci chlubę w młodości, może przyspożyć Ci problemów w dalszych latach. Weźmy Hana - jego uparta niezależność była przydatna, gdy Imperium żądało podporządkowania, ale kilka dekad później, gdy Solowie i Skywalkerowie stali się częścią rządzącej elity, ta cecha charakteru stała się problemem dla Luke'a. Co stało się z wieśniakiem i kosmicznym zawadiaką? Dorośli, a galaktyka się zmieniła.

    Część IV: O rodzinie.

    KT: "Bloodlines" opowiada raczej o bólu, jaki może ci przysporzyć rodzina i o tym, jak nie można całkowicie się od niej oddzielić. Tylko osoby, które kochasz i którym ufasz mogą cię zranić, i większość postaci przekonuje się o tym osobiście.

    P: Wraz z innymi autorami piszecie serię na zmianę: najpierw Allston, potem ty, potem Denning, i tak dalej. Jak blisko jesteście ze sobą w kontakcie? I czy pracujecie już nad częścią piątą?

    KT: Tak, to swoista żonglerka. Jesteśmy w kontakcie mailowym, ale prawdziwym punktem oparcia są edytorzy: Shelly Shapiro z El Rey i Sue Rostoni z Lucasfilmu. Czytelnikom może się wydawać, że to prosta sekwencja - że każdy autor czyta to, co napisał poprzedni i dokłada następną część - ale to tak nie działa. Każde z nas ma własny styl pracy i każde pisze z różną prędkością. Ja akurat jestem bardzo szybkim, zaangażowanym autorem - potrzebuję od czterech do pięciu tygodni pełnej pracy dla jednej książki, i tyczy to się wszystkich moich książek, nie tylko Star Wars - do tego już zawarłam oparte o grafik "Legacy" różne kontrakty z innymi wydawnictwami, czyli po prostu nie mogę czekać, aż ktoś skończy swoją część, zanim ja zacznę pisać. Tu właśnie wkracza prawdziwa dyscyplina pisania w zespole: jesteś przyklejony do terminu, który uzgodniłeś z Lucasfilm i Del Rey, i dajesz znać wszystkim jeśli potrzebujesz jakiejś zamiany. Bez niespodzianek. Oczywiście to nie może oznaczać, że ktoś napisze za ciebie każde zdanie, więc edytorzy zajmują się przeglądaniem i dodawaniem detali, które się mogło ominąć. Wygładzają nasze dzieła. Kluczem tego procesu jest komunikacja.

    P: Nad jakimi innymi projektami teraz pracujesz?

    KT: Kończę piątą część cyklu "Wess'har" dla wydawnictwa HarperCollins, potem wracam do "Sacrifice", piątej części "Legacy". W tym momencie mój grafik mówi, że prawdopodobnie potem przerzucę się na inny cykl - nie mogę nic więcej o nim powiedzieć - a potem wrócę do szóstej części "Wess'har", która będzie ostatnią. To prowadzi mnie do 1 marca 2007, ale do tego czasu mam też w planie kilka krótkich opowiadań i coś, co wstępnie nazwę na razie Innymi Projektami...

    Gdybym miała trzy życzenia, wszystkie brzmiałyby: "Chcę się wyspać."

    Przyp. Tłum. Informujemy, że na oficjalnej w tym miejscu można też przeczytać interesujący fragment książki "Bloodlines".
    KOMENTARZE (3)

    Bloodlines w USA

    2006-09-02 22:39:00

    Od kilku dni w USA można kupić już najnowszą powieść Karen Traviss - Bloodlines, będącą drugim tomem cyklu Legacy of the Force. Wydawnictwo to oczywiście Del Rey. Powieść wyszła w miękkiej okładce.
    KOMENTARZE (0)

    “A Practical Man” w USA

    2006-08-20 21:34:00 StarWars.com



    Niedawno w USA ukazała się najnowsza e-powieść pt. "A Practical Man", której autorką jest Karen Traviss. Całość opowiada o losach Boby Fetta i Mandalorian podczas Nowej Ery Jedi.
    Owa pozycja dostępna jest jedynie w wersji elektronicznej. Na razie nic nie wiadomo, o jej potencjalnych wersjach papierowych.
    Więcej o samej książce możecie dowiedzieć się tutaj.
    KOMENTARZE (8)

    Zapowiedź „A Practical Man”

    2006-08-03 22:38:00 StarWars.com

    Całkiem niedawno oficjalna zapowiedziała kolejną e-powieść (więcej >>>), tym razem autorstwa Karen Traviss, która ma skoncentrować się na Boba Fettcie.
    „A Practical Man” pojawi się już w sierpniu, a na oficjalnej przyjrzano się jej o drobinę szerzej. Po pierwsze ujawniono także okładkę autorstwa Stevena D. Andersona.

    Akcja powieści dzieje się w trakcie wydarzeń Nowej Ery Jedi, a pojawiają się w niej Boba Fett i jego Mandalorianie, dopiero gdzieś w tle przewija się inwazja Yuuzhan. Podczas Comic-Conu Karen Traviss powiedziała, że powieść ta wytłumaczy dlaczego Mandalorianie sprzymierzyli się z Yuuzhan Vong. Co sobie wtedy myśleli. Nie są przecież głupi, więc musieli mieć ku temu jakąś przyczynę i o tę lukę właśnie wypełnia autorka. A sam tytuł, to według Traviss nawiązanie do pewniej piosenki.

    Sama powieść ma się ukazać w wersji elektronicznej, na razie nie wiadomo w jaki sposób i kiedy pojawi się jej wersja papierowa. Dotychczas były one dołączane do wydań TPB (z wyjątkiem Ilezji i Szlaku Przeznaczenia, tu doszło do zaniedbania ze strony wydawcy i Ilezja pojawiła się potem w amerykańskim wydaniu Władcy Dwumyślnych), ale tym razem Bloodlines to już wydanie TPB, a „A Practical Man” jest ponoć dłuższy niż poprzednie e-powieści.
    KOMENTARZE (5)

    Comic-Con 2006: wieści ksiązkowe

    2006-07-26 15:10:00 RI za StarWars.com

    Na konwencie Comic-Con 2006 odbył się panel poświęcony serii książek „Legacy of the Force”, w którym uczestniczyli Sue Rostoni, Shelly Shapiro, Aaron Allston, Troy Denning oraz Karen Traviss. Po krótce panel ten opisał Pablo Hidalgo.
    Na początek padały pytania o to, jak powstaje książka, jak ustala się jej akcje i inne techniczne zagadnienia. Właśnie wtedy zdradzono, że tytuł szóstego tomu „Legacy of the Force” będzie brzmiał „Inferno” (Piekło, Morze ognia).

    Aaron Allston dodał, że myśleli by nazwać ją „Piekłem Ewoków”, ale coś im nie pasowało. Sue Rostoni rozwiała wszelkie obawy, jakoby „Legacy of the Force” miała być ostatnią wielką przygodą wielkiej trójki. „Nie mamy ich nigdy dość” powiedziała. A potem dodała „I nie sądzę by Lucasfilm planował ich wykończyć”. Stwierdziła też, że nie ma planów na temat, co będzie dalej, z tego powodu, że na razie nie ma dalszego kontraktu, więc nikt nie wybiega aż tak daleko w przyszłość.

    Poruszono też temat Jainy, która ma odegrać w Legacy jeszcze ważną rolę, ona ewoluuje i dopiero się do niej przygotowuje. „Zobaczymy jej dużo” dodaje Allston. Wspomniano oczywiście też serię komiksów – Legacy. Jak powiedział Aaron Allston, wymienili się pomysłami i upewnili, że nie będą ze sobą kolidować w żaden sposób.

    Padły także pytania na temat stylu pisania, czy lepiej tworzyć samemu, czy w grupie tak jak to ma miejsce w przypadku Legacy. Zdaniem Allstona ludzie się zmieniają, a praca grupowa czasem nabiera rumieńców, jemu samemu nie udałoby się nigdy opisać Lei tak, jak zrobiła to Karen Traviss w „Bloodlines”. Sue Rostoni potwierdziła to, że trzy pierwsze książki Legacy na okładkach będą miały jedną osobę (Jacen, Boba Fett, Tenel Ka), trzy środkowe po dwie i trzy ostatnie znów po jednej. A wielka trójka w końcu ma się na nich pojawić.

    Wspomniano też rolę Jacena i Lumiyi. Okazało się, że początkowo nikt nie brał jej pod uwagę, a zastanawiano się nad kimś w rodzaju starego czarownika, dopiero później ktoś odgrzebał ją w starych komiksach. Lumiya nie tylko pasowała do tej roli, ale też przede wszystkim była znana wielu fanom, choć nie wszystkim.

    Potem Karen Traviss opowiedziała chwilę o swojej e-powieści „Practical Man” opowiadającej o Boba Fetcie i Mandalorianach w czasie Nowej Ery Jedi. Odpowiada ona na pytanie, dlaczego Mandalorianie pomagali Yuuzhanom.
    Na koniec mała sensacja, potwierdzono, że będą kolejne książki z serii Republic Commando. Pierwsza z nich ma mieć swoją premierę już latem przyszłego roku.
    KOMENTARZE (21)

    Amber - plany na początek 2007 roku

    2006-06-27 15:29:00 Andrzej Syrzycki

    Znamy już plany wydawnictwa Amber co do serii "Star Wars", na początku przyszłego roku. Do tłumaczenia trafiły lub niebawem trafią trzy nowe książki z tej serii. Pierwsza z nich to "Komandosi Republiki. Potrójne Zero" autorstwa Karen Traviss, której tłumaczeniem zajmie się Andrzej Syrzycki. Powieść ta powinna ukazać się na samym początku przyszłego roku, tj. w styczniu lub w lutym. Kolejna pozycja to "Outbound Flight" Timothy'ego Zahna, której tłumaczeniem zajmie się najprawdopodobniej Aleksandra Jagiełowicz. Również ta książka powinna ukazać się w I kwartale 2007 roku. Trzecią powieścią, która jeszcze nie została przydzielona konkretnemu tłumaczowi, jest "Legacy of the Force 1: Betrayal" Aarona Allstona. Trafi ona do przekładu zapewne od razu po wakacjach, a ukaże się jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku.

    Tym czasem, aby osłodzić Wam oczekiwanie, poniżej prezentujemy zapowiedzi na pozostałą część roku 2006:
  • sierpień - Mroczne Gniazdo II: Niewidzialna Królowa
  • październik - Mroczne Gniazdo III: Wojna Rojów
  • listopad - Komandosi Republiki. Bezpośredni Kontakt
    KOMENTARZE (61)
  • Loading..