Forum oficjalnej zostało już zamknięte, a Sue Rostoni, która przez wiele lat informowała nas o nieoficjalnych nowościach, a nawet plotkowała, wylądowała na bruku internetowym, czasem tylko zaczepia się z wywiadami na różnych serwisach internetowych i to wszystko. Ale życie nie lubi pustki, więc jej miejsce postanowiła zająć Shelly Shapiro, a nową tubą został Facebook. Oto zapis pytań i odpowiedzi (tych na które ich udzielono, w dodatku w formie uporządkowanej względem Facebooka).
P: Czy książki Del Reya dojdą kiedyś do miejsca w czasie, w którym zleją się z komiksami z serii Dziedzictwo Dark Horse’a (autorstwa Johna Ostrandera i Jan Duursemy), w których występuje Cade Skywalker? I czy dostaniemy książkę o śmierci Luke’a Skywalkera, skoro już wiemy, że go w Dziedzictwie nie ma?
O: Nie wątpię, że kiedyś zapewne wypełnimy tę przestrzeń historią klanu Skywalker/Solo.
P: Czy będą jakieś kolejne Opowieści z...? Na przykład Nowej Ery Jedi, Wojen Klonów i innych opowiadań, których jeszcze nie zebrano?
O: Więcej Opowieści? Nie planujemy ich teraz, ale to nie znaczy, że ich nie będzie. Na razie planujemy jedynie zebraną kolekcję „Lost Tribe of the Sith”.
P: A myślicie może o powieści, w której pojawiliby się przemytnicy w stylu Hana, Chewie, Mary Jade, Talona Karrde’a czy innych?
O: Też ich lubię. Myślę, że rozważymy przygodowe powieści w przemytniczym stylu w przyszłości. A póki co nie zapomnijcie o „The Old Republic: Decedived”, gdzie jest świetna postać przemytnika.
P: A myślicie o nowych książkach z Wojen Klonów? Lub o jakiejś oryginalnej opowieści może nawet z Georgem Lucasem, który by się pod tym podpisał?
O: Nowe Wojny Klonów: możliwe. A seria sygnowana przez George’a Lucasa, to by było wspaniałe, ale wątpię czy to się wydarzy w jakiejś najbliższej przyszłości.
P: Saga na Blu-Ray pojawi się jesienią tego roku, czy Del Rey chce to wykorzystać marketingowo w jakiś sposób?
O: Oczywiście, mamy plany powiązane z wydaniem Blu-Ray (BD).
P: Czy możemy się spodziewać, że z okazji 20 rocznicy wydania „Ciemnej Strony Mocy” i „Ostatniego rozkazu” pojawi się podobne wydanie jak „Dziedzica Imperium”?
O: Chciałabym zrobić obie, ale myślę że o wszystkim zdecyduje rynek.
P: Czy jest możliwe, że powstaną kolejne książki z Eskadrą Łotrów i Widm po książce Aarona Allstona z 2012?
O: Absolutnie możliwe.
P: Mogłabyś zdradzić jakąś informację o następnej serii książkowej, już po „Fate of the Jedi”?
O: Nie mam bladego pojęcia! Mamy wiele innych pomysłów z którymi musimy się wcześniej uporać.
P: Czy zobaczymy więcej książek z Kerrą Holt? Lub więcej książek Johna Jacksona Millera (poza antologią „Lost Tribe of the Sith”)?
O: To jest możliwe, ale na razie nad niczym nie pracujemy.
P: Jakie masz przemyślenia na temat trylogii pisanej przez jednego autora, w stosunku do serii 9 powieści z trzema różnymi autorami, jak to było dotychczas?
O: Odstawiamy na trochę multiserie z wieloma autorami, myślę że głównie dlatego, by trochę od tego odpocząć. Na razie planujemy uderzać w pojedyncze powieści, dylogie i trylogie, przynajmniej w najbliższej przyszłości.
P: Czy są jakieś szanse na kolejne adaptacje gier?
O: Jak pojawi się odpowiednia gra.
P: Kiedy ma się w końcu pojawić „Fate of the Jedi #9: Apocalypse”?
O: Planujemy na 3 kwietnia 2012. I jeszcze jedno, jak pytacie o plany na przyszłość, zauważcie, że odpowiedzi typu „możliwe”, „zapewne” itp. wcale nie są jednoznaczne. To raczej nie wykluczam, ale nie potwierdzam.
P: Co nas czeka po „Fate of the Jedi”?
O: Podpowiem tylko tyle, że są pewne plany co do opowieści po FOTJ. Na razie tylko nie wiemy w jakiej formie i o czym dokładniej one będą.
P: Gdy zaczynaliście serię FOTJ powiedzieliście, że jedna z głównych postaci zginie. Czy już zdecydowano o kogo chodzi i czy to był wybór zbiorowy, czy czyjś pojedynczy.
O: Właściwie jeśli dobrze pamiętam, to obiecaliśmy, że ŻADNA z głównych postaci nie zginie. Wierzcie lub nie, nie zabijemy zabijamy z łatwością głównych postaci, no i nie cieszymy się z żalu, jaki ogarnia pozostałe przy życiu postaci.
P: Jak wygląda polityka decyzji czy nowa książka będzie wydana w twardej czy miękkiej okładce?
O: Większość nowych powieści wydawanych jest w twardej okładce, przynajmniej ostatnio, a głównie dlatego, że rynek się tego domaga. Nasze próby wejścia w inne formaty miękkich okładek (jak seria Wojny Klonów powiązana z TCW), nie były sukcesem. Więc póki nic się nie zmieni na rynku, spodziewam się, że będziemy wydawać głównie powieści w twardej okładce, przedruki i ... e-booki!
P: Niektórzy pytają, czy ruszycie coś z wydarzeniami po trylogii Bane’a? Macie jakieś informacje w tej sprawie?
O: Chcemy absolutnie by Drew w przyszłości zajął się losem Zannah. Na razie jednak nic nie ustalono.
P: Czy jest możliwe byśmy jednak dostali tę powieść o Bobie Fettcie?
O: Skasowaliśmy tą książkę ze względu na zmiany w kanonie oraz nowy materiał planowany z serialem TV.
P: Jakieś wieści o powieści Alex Irvine?
O: Jest umieszczona w odległej przeszłości i główne postaci to Nomi i Vima Sunrider. Myślę, że to fajnie eksplorować niektóre z tych starszych legend oraz okres, który dotychczas nie był dotknięty przez powieści. No i Alex jest wspaniałym pisarzem, więc spodziewam się epickiej legendy!
P: W serii “Fate of the Jedi” wydaje się jakbyście przygotowywali Bena do wejścia w rolę jego ojca, czyli stanięcia na czele zakonu Jedi. Czy w ten sposób zapowiadacie przyszłe serie lub powieści?
O: Mam nadzieję, że ukażemy przyszłość Bena w zakonie Jedi, przynajmniej kiedyś. Lubię Bena i myślę, że ma niesamowity potencjał, jest wspaniałą, dorosłą postacią. No i jeszcze jest jego kuzynka Allana. Nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy ją rozwijać.
P: Czy zobaczymy kiedyś może jakieś adaptacje komiksów z serii Dziedzictwo z Cadem Skywalkerem?
O: Cade Skywalker to naprawdę fajna postać, ale póki co myślę, że mamy tyle możliwości, że szkoda się ograniczać adaptowaniem materiałów Dark Horse’a. Bardziej mnie intryguje bliska współpraca z Dark Horse, tak jak to uczyniliśmy z „Knight Errant”, gdzie każdy z nas rozwinął część większej całości i dopiero razem czyni to nasze dzieła naprawdę bogate i ekscytujące.
P: Jakie czynniki wchodzą w grę w cenach eBooków? One wydają się być trochę zawyżone w porównaniu z brakiem kosztów występujących normalnie w fizycznych książkach. Papier, klej, transport, magazynowanie itp.
O: Chciałabym to rozumieć, ale nie rozumiem. Znaczy rozumiem sytuację, ale żyjemy w świecie wolnego rynku....
P: Shelly, a jak radzisz sobie z problemami z kanonem związanymi z serialem The Clone Wars, w kontekście takich książek jak „Próba Jedi”?
O: Kanon. To jedno z największych wyzwań jakie mamy. Na szczęście mamy Lelanda Chee w Lucasfilm, Opiekuna Holokronu i mistrza retconów. Niektóre rzeczy, niestety, zostają takie jakie były. I wolę to, niż wracanie i poprawianie istniejącego materiału, dostosowując go do najnowszych zmian. Spójrzcie na „Spotkanie na Mimban”, nigdy go nie poprawiono, żyje swoim życiem i tak właśnie być powinno, przynajmniej moim zdaniem.
P: Czy sądzisz, że cała śmierć Luke’a Skywalkera to rzecz rozdmuchana przez fanatyków EU?
O: Mówiąc szczerze nawet nie miałam o tym pojęcia. Większość tak zwanych fanatyków jest wspaniała w swojej miłości do materiału, a ich ekscytacja (także ta negatywna), to oznaka ich miłości.
P: Jak decydujecie, których autorów poprosić do pisania powieści z Gwiezdnych Wojen?
O: Kontaktuje się ze mną wielu autorów, którzy chcą pisać Gwiezdne Wojny. Ja po prostu czytam przykłady ich prac i gdy uznam, że ktoś mógłby spełnić nasze gwiezdno-wojenne oczekiwania, przesyłam te próbki do Lucasfilmu z prośbą o akceptację.
P: Czy możesz nam powiedzieć, dlaczego redaktorzy nie robią swojej roboty dobrze? Zbyt dużo literówek w powieściach. Ale nie tylko o literówki chodzi, w innych czynnościach też odbiegacie od poprzednich redaktorów. Wygląda jakby ta praca nie była ważna, dopóki fani kupują te produkty.
O: Czemu redaktorzy nie robią swojej pracy dobrze? Myślę, że trochę nas obraziłeś tym pytaniem. Wiem jak przykładam się do mojej pracy. I powiem wam, że te książki przechodzą przez różne interakcje, są czytane i jeszcze raz czytane przez wielu ludzi, ale czasem i to nie wystarcza, by wszystko wyłapać. Zapewniam, że każdy błąd jaki znajdziemy naprawiamy, ale jeśli znajdziemy go zbyt późno... W dodatku musimy się trzymać harmonogramu, co niestety też zwiększa ryzyko pozostawienia błędów. Staramy się z wszystkich sił nie dopuścić, by błędy się zdarzały, a ja sama nienawidzę znajdowania podstawowych byków, które przedarły się do finalnej książki.
P: Czy George Lucas ma finalne słowo by powiedzieć gdzie i jak Luke Skywalker zginie, i kiedy wyjdzie ta książka?
O: Oczywiście, że to George Lucas ma finalne słowo na temat śmierci Luke’a! Ale nie mamy obecnie na ten temat żadnych planów.
P: Czy saga Star Wars kiedyś się skończy? Czy tylko poprzestaniemy na tym, by eksplorować historię sprzed komiksów „Dziedzictwo”?
O: Mam nadzieję, że nie! Mamy millennia w przeszłości i przyszłości do wypełnienia!
P: Jak radzicie sobie w książkach z nienaturalną śmiercią młodszych postaci w ostatnich powieściach. Mówię o nienaturalnych okolicznościach, skoro oni teoretycznie żyliby w komisach „Dziedzictwa”, biorąc pod uwagę ile żyją inne postaci z odległej galaktyki.
O: Większość postaci z Gwiezdnych Wojen nie żyje dużo dłużej niż normalni ludzie. 120 lat to byłoby naprawdę imponująco. Jedyne co zmieniliśmy to kwestię starzenia, siły witalne utrzymujemy dłużej niż mają to w większości ludzie z XXI wieku.
P: Kiedy pytaliśmy o Koniec mieliśmy na myśli jakiś punkt w chronologii.
O: Co do jakiegoś krańcowego punktu w historii, szczerze nie widzę tego. Zawsze mogą się wydarzyć nowe rzeczy w tak wielkiej galaktyce. Ale jeśli kiedyś zdecydujemy się ustanowić koniec aktywnych karier Luke’a, Hana i Lei, to będziemy chcieli, by to miejsce przypominało trochę przynajmniej punkt kończący pewną część sagi.
P: Kto jest twoją ulubioną postacią, autorem, książką, filmem? Czy jesteś Sithem, Jedi czy może Mandalorianinem? I jakie jest twoim zdaniem przesłanie Gwiezdnych Wojen?
O: Ciężkie pytania. Przyznaję, że zawsze byłam pod wrażeniem Hana, lubię Jainę, Bena i także Allanę. Kochałam Qui-Gon Jinna. Nie mam ulubionej powieści, to by było jak wybieranie ulubionego dziecka. Mój ulubiony film to Imperium kontratakuje. A znaczenie/przesłanie? Dobre pytanie. Myślę, że chodzi o wszystkie wydarzenia, niezależnie od skali, więc i małe i duże, które krążą wokół ludzkiej istoty i jej relacji czy uczuć z innymi. Ludzkiej, ale wliczając w to także i obcych. No i przez to niezależnie jak wielka byłaby pokusa zła, zawsze jest możliwość odkupienia. To oczywiście czyniłoby mnie Jedi, ale moi koledzy w Random House raczej powiedzieliby, że mam naturę Sitha.
P: Wiesz może kiedy zobaczymy okładkę Revana?
O: Okładka Revana pojawi się mniej więcej, kiedy zostanie skończona. Na razie mamy tylko wczesne stadium szkiców. Ale wiem, że będzie niesamowita. Uwielbiam nasze okładki ze Starej Republiki. Okładki Revana spodziewajcie się gdzieś w połowie lata.
P: Czy są jakieś plany na trzecią, poprawioną edycję Przewodnika po Chronologii?
O: Na razie nie ma planów na trzecią edycję, ale widzę że będzie zapotrzebowanie na nią w przyszłości.
P: Czy zobaczymy więcej książek w stylu „Making of”?
O: Obecnie J.W. Rinzler pisze „Making of the Return of the Jedi”.
P: Mogłabyś nam coś napomnieć o powieści Aarona Allstona o Widmach? Gdzie ona będzie w chronologii?
O: Powieść Allstona o widmach będzie się dziać gdzieś pod koniec „Fate of the Jedi”. Nie mogę się doczekać by ją przeczytać!
P: Kiedyś była dyskusja na temat książki z Palpatinem w roli głównej osadzonej gdzieś w czasach prequeli. Może kontynuacja Plagueisa (niezależnie jak się skończy) byłaby dobrym rozwiązaniem? Pokazałaby nam jakie miał motywacje i tak dalej.
O: Myślę, że kiedy przeczytacie Dartha Plagueisa, każda późniejsza decyzja Palpatine’a będzie dla was jasna, a oglądanie prequeli stanie się bardziej ekscytujące.
P: Czy Del Rey powróci do samodzielnych książek?
O: Oczywiście! Powieść Alex Irvine to jednostrzałowiec, podobnie w przypadku książki Jeffa Grubba. A planujemy kolejne.
P: Jestem od lat czytelnikiem książek Star Wars, ale trochę rozczarowuje mnie brak różnorodności w EU.
O: Myślę, że mamy trochę różnorodności, zwłaszcza gdy spojrzysz, że coraz więcej głównych postaci to nie są ludzie. Saba Sabatyne, wspaniała kobieta Jedi, którą nawet trudno nazwać humanoidem. Uwielbiam ją!
P: Kiedy się skończy kontrakt Del Reya?
O: Nie wiem kiedy się skończy, ale wiem, że mamy obecnie książki zaplanowane aż do roku 2014.
P: Mogłabyś omówić różnice w roli redaktora, gdy pracujesz nad uniwersum dzielonym jak Gwiezdne Wojny, a gdy pracujesz z jednym autorem nad jego własnym uniwersum? I czy mogłabyś opisać w czym twoja rola jest podobna a w czym różna od roli Sue Rostoni z Lucasfilm?
O: Praca redaktora jest zdecydowanie bardziej skomplikowana w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Kiedy pracujemy z jakimś autorem, nad z niczym nie powiązaną książką, cała praca odbywa się między mną a autorem. A sam autor ma zdecydowanie więcej swobody, zwłaszcza z tym co się stanie na danej stronie. Te powieści nie mają aprobowanych zarysów. Tu raczej ja tylko sugeruję jak autor mógłby rozwiązać sprawę danej postaci. W przypadku Gwiezdnych Wojen każdy aspekt musi być zatwierdzony przez licencjonodawcę, czyli Lucasfilm. Więc w tym przypadku z jednej strony muszę lawirować między tym, by pomóc autorowi napisać jak najlepszą książkę, a z drugiej jestem pośrednikiem między autorem a Lucasfilm. Z Sue mamy bardzo podobną pracę, ale to jej zadanie polega na tym, by opowieść, wydarzenia czy postaci bardziej pasowały do uniwersum, kanonu i oczekiwań LFL. Moim jest raczej nadzorować styl i sprawić by opowieść czytało się z zainteresowaniem. Mam nadzieję, że to wystarczy, na to pytanie można by pisać i pisać, ale nie mamy tyle czasu.
KOMENTARZE (0)