TWÓJ KOKPIT
0

Kerry Condon :: Newsy

NEWSY (7) TEKSTY (0)

Old School rządzi, czyli o efektach w „Skeleton Crew”

2024-05-07 19:31:21

Jon Watts powoli zaczyna wykładać na stół karty związane z serialem „Skeleton Crew”. Wygląda na to, że jeśli chodzi o produkcję to czeka nas mieszanka nowoczesnej techniki i bardziej klasycznego podejścia. To ostatnie wymagało nawet ściągnięcia niektórych osób z emerytury.



Watts był gościem na konwencie CCXP Mexico City i tam właśnie opowiadał o pracy nad serialem. Wspominał o tym, że używali technik prewizualizacji, motion capture, ale oczywiście też używali Volume (czyli StageCraft). Jednak jego zdaniem najwięcej zabawy mieli właśnie ze starymi technikami. Do animacji poklatkowej ściągnęli Phila Tippetta, który pamiętamy pracował nad oryginalną trylogią, ale też wracał do kilku ujęć w filmach (ostatnio „Skywalker. Odrodzenie”).

Inny przykład to dorysówka, czyli malowane obrazy tła. W tym wypadku musieli ściągnąć artystę z ILM z emerytury, bo nie miał kto im tego zrobić.

Watts mówił też, że serial jest zrobiony tak, by można było go doświadczać na wielu poziomach. Ma bawić i wciągać sam w sobie, nawet bez znajomości „Gwiezdnych Wojen”, ale oczywiście im lepiej je znamy, tym więcej rzeczy dostrzeżemy. Więc ma być przyjazny dla starych wyjadaczy, jak i tych, którzy zaczynają swą przygodę z odległą galaktyką.

Na konwencie Watts potwierdził, że serial zadebiutuje na Disney+ mniej więcej w okolicy gwiazdki 2024. Czyli później, niż się spodziewaliśmy patrząc na wcześniejsze zapowiedzi. To także prawdopodobnie opóźni premierę drugiego sezonu „Andora”.

Natomiast ponieważ nie mamy żadnych informacji o fabule, po sieci zaczynają krążyć przedziwne teorie na temat „Skeleton Crew”. Jedna z nich mówi, że Kerry Condon może zagrać starszą Omegę, czyli bohaterkę „Parszywej zgrai”. Na razie oczywiście jednak nic na to nie wskazuje, prawdopodobnie to tylko gdybanie.
KOMENTARZE (9)

Zapłaciłaby żeby obejrzeć „Skeleton Crew”

2024-04-26 18:36:46



Kerry Condon, aktorka znana z „Duchów Inisherin” czy serialu „Rzym” promuje właśnie swój film „Kraj świętych i grzeszników”, który debiutuje na Netflixie. Przy tej okazji w rozmowie z Variety wspomniała o innym projekcie, czyli „Skeleton Crew”.

Kerry stwierdziła, że to był wspaniały projekt i że choć ona sama nie ma dzieci, zapłaciłaby żeby móc zobaczyć ten serial. Uwielbiała go kręcić. Według niej w tym projekcie jest coś niewinnego, a przy tym uroczego i zabawnego. Ludzie mówią by nie pracować z dziećmi czy zwierzętami, ale ona tego nie rozumie. A w przypadku, gdy dzieci są naprawdę dobrymi aktorami, to są jakby nie z tego świata. Więc oglądanie niektórych z cen z nimi jest naprawdę niesamowitym przeżyciem.

Chwaliła także ekipę, przede wszystkim Juda Law, Jona Wattsa i reżyserów.

Serial zadebiutuje w drugiej połowie roku na Disney+.
KOMENTARZE (4)

„Skeleton Crew” to właściwie „Andor” widziany oczyma dzieci

2023-05-08 18:00:25

Christopher Ford, jeden z twórców serialu „Skeleton Crew” rozmawiał o nim z Empire Online. Choć nie zdradził szczegółów, rzucił pewne światło na ten serial.



Powiedział, że Kathleen Kennedy tłumaczyła im stare filmy wytwórni Amblin, przy tworzeniu których nigdy nie myślano o nich jako filmach dla dzieci. Po prostu tak się złożyło, że grały w nim dzieci. Stawka jest wysoka, realistyczna i wszystko jest możliwe, więc dzieciaki myślą, że są w „Andorze” – twierdzi Ford.

Wtóruje mu Jude Law, który mówi, że te dzieciaki są narażone na niebezpieczeństwo, potrzebują przewodnika i tak przez cały czas. Zaś ludzie których spotykają po drodze, cóż będziemy kwestionować ich intencje. Nie wypowiedział się, czy jego bohater jest miły czy nie. Stwierdził tylko, że będziemy chcieli by dzieciaki dotarły do domu i nic im się nie stało, ale jak się zna prace Chrisa i Jona Wattsa, to się będzie wiedzieć, że dzieciaki nie będą bezpieczne.

Law dodaje, że będziemy oglądać galaktykę z jej podziałami, bohaterami, czy niebezpieczeństwami oczyma dzieci. I jego zdaniem to jest genialne.

Z kolei Jon Favreau powiedział, że bardzo mu się podobało oglądać reakcję Kathleen Kenendy na propozycję, jaką składali Watts i Ford.

Powiedział także, że każdy odcinek będzie mieć inny ton. Już ćwiczyli to w „The Mandalorian”, gdzie reżyserzy nadawali klimat swoim odcinkom. Zaś ekipa, którą zgromadzili Watts i Ford jest jeszcze bardziej zróżnicowana artystycznie. Każdy z odcinków ma swój własny styl.

Dla Favreau „Gwiezdne Wojny” to nie jest jeden gatunek, w końcu Lucas sam korzystał zarówno z westernów, filmów o II wojnie światowej czy filmów o samurajach. „Wojny klonów” jeszcze częściej sięgały po inny rodzaj kina. Favreu mówi, że to jest jedna z tych rzeczy, które go trzymają przy serialach gwiezdno-wojennych, fakt, iż może próbować ciągle nowych rzeczy. A on nie lubi rutyny.

Dodał także, że póki coś ma estetykę „Gwiezdnych Wojen” może eksplorować przeróżne kierunki. I to doskonale było widać na panelu na Celebration, gdzie pokazano wszystkie zwiastuny, tak różniące się od siebie. W serialu występują: Ravi Cabot-Conyers, Kyriana Kratter, Ryan Keira i Robert Timothy Smith. Bespin Bulletin twierdzi, że pojawi się tam także Marti Matulis, który zagrał wcześniej pirata Vane’a w trzecim sezonie „The Mandalorian”. Podobno ma wrócić do swojej postaci.

Bespin dodaje też, że w roli rodziców dzieciaków, wystąpią Tunde Adebimpe („Rachel wychodzi za mąż”, „Perry Mason”) oraz Kerry Condon („Rzym”, „Duchy Inisherin” za które była nominowana do Oskara). Oboje mieli też rólki w „Spider-man: Homecoming” Wattsa. Ich postacie mają szukać dzieci na własną rękę.

Serial zadebiutuje na Disney+ jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (7)

Ekipa „Skeleton Crew”

2023-04-07 15:19:27

Podczas panelu otwierającego konwent Star Wars Celebration w Londynie swoje kilka minut mieli również twórcy „Skeleton Crew”. W ostatnich dniach pojawiały się nazwiska kolejnych reżyserów, którzy odpowiadają za odcinki z tego serialu, dzisiaj jednak poznaliśmy ich pełną listę:

  • Jon Watts
  • David Lowery
  • Jake Schreier
  • The Daniels (Daniel Kwan i Daniel Scheinert)
  • Bryce Dallas Howard
  • Lee Isaac Chung


Na imprezie, obok Jude'a Law, pojawiła się również trójka młodych aktorów, którzy występują w serialu: Ravi Cabot-Conyers, Kyriana Kratter i Robert Timothy Smith. Zdradzono również, że w serialu wystąpi Kerry Condon.



Uczestnicy konwentu mogli jeszcze obejrzeć trailer serialu, który wyświetlony był tylko na terenie imprezy. Pozostałe osoby muszą poczekać jeszcze trochę, aż zostanie on oficjalnie opublikowany.
KOMENTARZE (5)

Pełnia mroku za Ebbing, Missouri

2018-02-02 20:13:56

W zeszłym tygodniu w naszych kinach zagościł film „Czas mroku” (Darkest Hour) Joe Wrighta z Benem Mendelsohnem (Krennic) w roli króla Jerzego VI. To opowieść o początkach i jednocześnie najcięższej próbie rządów Winstona Churchilla. W tę rolę wcielił się Gary Oldman, nominowano go za nią do Oskara.

W pozostałych rolach występują: Kristin Scott Thomas, Lili James, Ronald Pickup i Stephen Dillane. Za casting odpowiada Jina Jay („Łotr 1”).



Za to dziś wchodzą dwa filmy na które warto zwrócić uwagę przez pryzmat Starwarsówka. Pierwszy to „Pełnia życia” (Breathe), czyli debiut reżyserski Andy’ego Serkisa (Snoke). Występują: Andrew Garfield, Claire Foy, Ed Speleers i Tom Hollander. Scenariusz napisał William Nicholson.

Film bazuje na autentycznych wydarzeniach. To historia miłosna Robina i Diany, którzy nie poddają się i walczą z wyniszczającą chorobą Robina.



Na koniec mała perełka. Film „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” (Three Billboards Outside Ebbing, Misssouri) Martina McDonagha (scenarzysta i reżyser). Film jest nominowany do Oskarów w siedmiu katergoriach, w tym aktora drugoplanowego - Woody Harrelson (Tobias Beckett z „Hana Solo”). Występują Frances McDormand, Caleb Landry Jones, Kerry Condon, Sam Rockwell oraz Peter Dinklage.

To historia bezkompromisowej kobiety, która rzuca wyzwanie lokalnym władzom, starając się rozwiązać sprawę zabójstwa jej córki. Policja ma problem ze wskazaniem winowajcy.


KOMENTARZE (6)

Czy świat kręci się wokół Indiany Jonesa?

2007-07-30 22:33:00

Liam Neeson ściga kochanka żony

Liam Neeson wystąpi w melodramacie "The Other Man".

Scenariusz, który oparty jest na opowiadaniu Bernarda Schlinka, przedstawi losy zdradzonego mężczyzny. Po wielu latach przeżytych z żoną (w tej roli Juliette Binoche), bohater odkryje, że jego ukochana przez długi okres ich małżeńskiego pożycia miała kochanka. Aby go poznać, mężczyzna wyrusza w długą podróż, prowadzącą przez Anglię, Niemcy i Włochy.

Za kamerą staje Richard Eyre, który wraz z Charlesem Woodem napisał scenariusz.

Liam Neeson ostatnio pracował m.in. przy dubbingu postaci Aslana w serii filmowych adaptacji książek z cyklu "Opowieści z Narnii".


Drugi sezon "Rzymu" w sierpniu w HBO

W sierpniu HBO pokaże dziesięć premierowych odcinków drugiego sezonu serialu "Rzym". Polscy widzowie zobaczą serial jako pierwsi w regionie Europy Środkowej. Serial zdobył osiem nominacji i cztery nagrody Emmy oraz dwie nominacje do Złotych Globów.

Akcja pierwszego sezonu serialu "Rzym" rozpoczęła się w chwili upadku republiki i utworzenia cesarstwa. Produkcja otrzymała osiem nominacji i zdobyła cztery nagrody Emmy za najlepsze kostiumy, wybitne efekty wizualne, najlepsze zdjęcia kręcone jedną kamerą oraz najlepsze fryzury w serialu. "Rzym" otrzymał także dwie nominacje do Złotych Globów w kategoriach: najlepszy obyczajowy serial telewizyjny oraz najlepsza aktorka w serialu (Polly Walker).

"Rzym" to wielkie widowisko historyczne, w którym władza ukrywa zbrodnie, zemsta koi ból po zdradzie, a namiętność zmienia układ sił. Pod maską brutalności bohaterów kryją się honor i zasady, a przemoc niweczy najczystsze intencje. Drugi sezon serialu rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara.

W obsadzie "Rzymu" widzowie zobaczą ponownie Kevina McKidda jako Lucjusza Vorenusa, Raya Stevensona jako Tytusa Pullo, Polly Walker jako Atię Starszą, Jamesa Purefoya jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (głos TC-14 w TPM) jako Serwilię, Kerry Condon jako Oktawię Starszą oraz Lyndsey Marshal jako Kleopatrę.

W starożytnym Rzymie łaska była uważana za słabość, okrucieństwo za cnotę, a najważniejsze były własny honor oraz lojalność wobec siebie i swojej rodziny. Serial oddaje atmosferę tamtych czasów - jest ucztą dla zmysłów, która pobudza nas także do refleksji - powiedziała Linda Jensen, prezes HBO Central Europe.


Indy się żeni?

Trwają prace na planie filmu "Indiana Jones 4". Ekipa filmowców od kilkunastu dni przebywa w New Haven w stanie Connecticut, a zdjęcia zaplanowane do realizacji w tamtejszych lokalizacjach zakończą się jutro.

Najwięcej spekulacji w czasie zdjęć w New Haven wzbudziła, realizowana w wielkiej tajemnicy, scena w jednym z tamtejszych kościołów. Zgodnie z doniesieniami na pewno jest to scena ślubu, jednak na razie nie wiadomo jeszcze kto bierze w nim udział. Czyżby Indy w końcu znalazł partnerkę, z którą zamierza spędzić resztę życia i ustatkować się? Nie wiadomo bo żaden z twórców na razie nie chce zdradzać tajemnicy.

Obserwatorzy, którzy mieli okazję uczestniczyć w zdjęciach do czwartego "Indiany Jonesa" zwracają uwagę na staranność z jaką odwzorowane zostały realia lat 50. XX wieku, w których rozgrywa się akcja filmu. Z tego okresu pochodzą nie tylko filmowe pojazdy, lecz także fryzury, stroje i gazety, które czytają bohaterowie.


John Hurt dołączył do "Indiany Jonesa 4"

Zgodnie z informacjami, które pojawiają się w sieci John Hurt oficjalnie dołączył do obsady najnowszego czwartego już filmu o przygodach Indiany Jonesa. Uwaga! Zagra on postać Abnera Ravenwooda.

Według pojawiających się doniesień w "Indianie Jonesie 4" Hurt wcieli się w rolę Abnera Ravenwooda. Fani Jonesa powinni znać to nazwisko. Pojawia się ono już w pierwszym filmie z serii. To u niego w "Poszukiwaczach zaginionej arki" Indy próbuje odnaleźć głowicę laski Ra. Z krótkich wspomnień Indiany Jonesa dowiadujemy się, że Abner Ravenwooda był przyjacielem i nauczycielem słynnego archeologa. Niestety w momencie, kiedy Indy wspomina o Abnerze, obaj nie utrzymują ze sobą kontaktów i są wyraźnie w konflikcie. W Tybecie Jones odnajduje Marion, córkę Abnera, z którą łączyła go kiedyś... bliska znajomość. Okazuje się, że Abner nie żyje. No a dalsze przygody Marion i Indy'ego to treść pierwszego filmu z tej serii.

Jak więc wytłumaczyć pojawienie się Abnera w czwartym filmie z serii? Wygląda na to, że podobnie jak to było w "Ostatniej krucjacie" twórcy zaserwują nam krótką retrospekcję. Czy zostanie ona w jakiś sposób powiązana z serialem "Przygody młodego Indiany Jonesa"?

Prace na planie "Indiany Jonesa 4' trwają już od kilku tygodni, a dziś kończą się zdjęcia w New Haven w stanie Connecticut. Następnym przystankiem filmowców są Hawaje.


Komputery nie pomogą Indianie Jones

Podczas pracy nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa twórcy nie zamierzają korzystać z dobrodziejstw grafiki komputerowej.

Producent Frank Marshall oraz reżyser Steven Spielberg chcą, aby nowy film nawiązywał stylistyką do poprzednich trzech części. Dlatego zamierzają unikać stosowania najnowszych rozwiązań technologicznych. - Steven ma dużą świadomość całego procesu - zapewnia Marshall. - Nie zamierzamy oszukiwać przy pomocy grafiki komputerowej. To pozwoli zachować klimat produkcji kategorii B.

Zdjęcia na planie filmu dobiegają właśnie końca w New Haven w Connecticut. Premiera nowego dzieła, którego tytuł będzie prawdopodobnie brzmiał "Indiana Jones And The City of The Gods", planowana jest na 23 maja 2008 roku.


Claudia Karvan w "Daybreakers" to co lubię

Wiadomo już kto zagra główną rolę kobiecą w najnowszej produkcji braci Spierig ("Zombie z Berkeley") "Daybreakers". Wybór twórców padł na popularną w Australii aktorkę Claudie Karvan (Sola Naberrie).

W "Daybreakers" towarzyszyć jej będą Willem Dafoe, Sam Neill i Ethan Hawke. Obsada tego postapokaliptycznego horroru wygląda więc naprawdę interesująco.

Film braci Spierig to opowieść z niedalekiej przyszłości, gdzie - po tajemniczej epidemii - większość ludzi przemieniona została w wampiry. Malejąca populacja ludzi, których krew jest niezbędna wampirom do przeżycia, stawia pod znakiem zapytania przyszłość wszystkich. Jednak tajna grupa wampirów odkrywa tajemnicę, która może pomóc ocalić ludzkość.

Carvan, w przeciwieństwie do Neilla i Dafoe, zagra człowieka, obiekt uczyć Ethana Hawke.
Premiera filmu planowana jest na 6 lipca 2008 roku.


"Indiana Jones 4" zwiastuje nową trylogię?

Według nieoficjalnych informacji Shia LaBeouf, który w filmie "Indiana Jones 4" gra syna głównego bohatera, podpisał kontrakt na udział w trzech kolejnych produkcjach o zawadiackim archeologu.

Zdjęcia do filmu "Indiana Jones and The City Of The Gods" są w toku, ale informacja o kontrakcje LaBeoufa nikogo nie dziwi.

Urodzony w 1986 roku aktor cieszy się już statusem gwiazdy, a z roku na rok coraz lepiej radzi sobie przed kamerą. W swoim dorobku ma już m.in. takie filmy, jak "Transformers", "Niepokój", "Bobby" i "Constantine".

Kontrakt na trzy nowe filmy podpisał również Harrison Ford. Tymczasem pierwszy klaps na planie "Indiana Jones 4" padł w czerwcu. Do kin obraz ma trafić w maju przyszłego roku.


Stary, ale... samowystarczalny

Harrison Ford, który pracuje właśnie nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa, wykazuje się na planie profesjonalizmem i doskonałą kondycją.

Pomimo szacownego wieku - w zeszły piątek skończył 65 lat - aktor kręci wszystkie sceny sam, nie korzystając z pomocy kaskadera.

Ekipa filmowa pracuje w tej chwili na Hawajach, których krajobraz imituje lasy południowoamerykańskie. Do tej pory powstały zdjęcia w Nowym Meksyku i w Connecticut.

Nowo nakręcone sekwencje obfitują podobno w wartką akcję. Producent Frank Marshall utrzymuje, że są one równie przekonujące, co słynna scena z ciężarówką z "Poszukiwaczy zaginionej Arki". Miłośnicy przygód Indiany Jonesa czekają na kolejną część produkcji od roku 1989.

Premiera nowego obrazu planowana jest na 23 maja 2008 roku. Ostatnio mogliśmy oglądać Harrisona Forda w thrillerze "Firewall" z kwietnia roku 2006.


Miliony z gadżetów związanych z Indianą Jonesem

W związku z przyszłoroczną premierą nowej części przygód Indiany Jonesa, specjaliści przygotowują szeroką ofertę gadżetów promocyjnych - od klocków Lego, aż po specjalne opakowania czekoladek.

Gdy w latach 80. startowała seria filmów z archeologiem, umowy licencyjne były ograniczone zaledwie do koszulek, plakatów i serii figurek. Tym razem właściciel praw do dystrybucji gadżetów, firma Lucas Licensing, zapowiada, że będzie inaczej. Przy okazji premiery filmu z Harrisonem Fordem w roli głównej, oferta będzie skierowana zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Dla tych pierwszych przygotowane zostaną m.in. zwykłe figurki, podczas gdy rodzice będą mogli nacieszyć swoje oczy bardzo szczegółowo wyrzeźbionymi postaciami z żywicy. Produkty, również związane z branżą spożywczą, mają być gotowe już na kilka tygodni przed premierą filmu.

Według magazynu "License", gadżety rozprowadzane przez firmę w ubiegłym roku przyniosły 1,5 mld dolarów zysku.


Zobacz pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game

W Internecie pojawił się pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game – nowego produktu brytyjskiej firmy TT Games, który po raz kolejny przeniesie nas do wirtualnego świata, zbudowanego z pomocą słynnych klocków LEGO.

Kilkudziesięciosekundowy film jest bardzo interesujący, gdyż mówi o nowej grze kilka istotnych rzeczy. Przede wszystkim można zauważyć, że omawiany produkt pod wieloma względami w niczym nie będzie różnić się od dwóch odsłon cyklu LEGO Star Wars. Tyczy się to nie tylko zręcznościowego charakteru zmagań, ale również identycznego wyświetlacza oraz przerywników filmowych, które okraszone są dużą dawką humoru. Zwiastun zdradza ponadto, że autorzy nie będą silić się na wymyślanie nowych przygód archeologa, ale po prostu nawiążą do filmowej trylogii, która święciła tryumfy w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.

LEGO Indiana Jones zadebiutuje na rynku latem przyszłego roku. Na razie nie wiemy, jakie platformy sprzętowe zostaną wzięte pod uwagę przez producentów gry.

Zwiastun dostępny jest na oficjalnej stronie programu.


Ostateczna wersja "Łowcy androidów" w kinach w październiku

Jak już informowaliśmy ponad rok temu Ridley Scott pracuje nad ostateczną wersją swojej klasycznej produkcji fantastycznonaukowej zatytułowanej "Łowca androidów" (Blade Runner). W tym roku minie 25 lat od kinowej premiery tego tytułu. Z tej okazji pojawi się nowa wersja filmu, która wypuszczona zostanie na DVD oraz trafi do wybranych kin w USA. Znane są już daty poszczególnych premier.

"Blade Runner: The Final Cut" będzie prezentowane w kinach w Los Angeles i Nowym Jorku od 5 października na ponad 2 miesiące przed premierą DVD, która w USA zaplanowana została na 18 grudnia.

Bohaterem opowieści jest Rick Deckard, który przemierza miejską dżunglę Los Angeles XXI wieku. Jest łowcą androidów, którego zadaniem jest likwidacja replikantów, które wymknęły się spod kontroli. W obsadzie filmu znaleźli się: Harrison Ford, Rutger Hauer, Sean Young, Daryl Hannah.

"Łowca androidów" zadebiutował w kinach w 1982 roku, ale na swoją dzisiejszą pozycję pracował przez wiele lat. Historia powstawania i losów "Łowcy androidów" jest dość burzliwa. Kłopoty zaczęły już w czasie realizacji filmu na początku lat 80. Scott przekroczył wówczas budżet obrazu, a kontrolę nad postprodukcją przejęli producenci, którzy dokonali dość znacznych zmian w materiale przygotowanym przez reżysera. Zdecydowali się między innymi na dołożenie głosu narratora oraz zmianę zakończenia na szczęśliwe. Wersja ta spotkała się z dość chłodnym przyjęciem, a w 1992 roku zastąpiona została nową, przygotowaną przez Scotta, wersją reżyserską. Scott narzekał jednak, że ta wersja robiona była w pośpiechu, przez co on sam nie mógł poświęcić jej wystarczająco wiele uwagi. Prace nad ostateczną reżyserską wersją swojego słynnego filmu Scott rozpoczął w 2000. I temu procesowi towarzyszyły spore perypetie, w tym przerwanie prac związane z problemami z prawami autorskimi.

Scott wrócił właśnie do post-produkcji nowej wersji swojego filmu. Znajdą się w nim na pewno nigdy wcześniej nie publikowane sceny z filmu a kilka z nich zostanie specjalnie na potrzeby filmu rozszerzonych. W nowej wersji pojawią się nowe i ulepszone efekty specjalne, zaś wydanie DVD posiadać będzie komentarz reżysera oraz innych twórców oraz nowy dźwięk Dolby Digital. Wydanie DVD w USA pojawi się w dwu, cztero i pięciopłytowych konfiguracjach.

KOMENTARZE (0)

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)
Loading..