TWÓJ KOKPIT
0

Patty Jenkins :: Newsy

NEWSY (31) TEKSTY (0)

NASTĘPNA >>

Film Taiki Waititiego skasowany?

2024-08-26 20:10:05

Skasowanie „Akolity” uruchomiło lawinę plotek i przedziwnych teorii. Według nich nożyce Disneya poszły w ruch i tną gwiezdno-wojenne projekty jak popadnie. Jedne mówią o tym, że seriale skończą się na drugim sezonie „Ahsoki”, inne, że cięcia dotyczą także filmów.



Problem tkwi w tym, że ciężko dziś z jednej strony bagatelizować kompletnie informacje, a z drugiej wszystko traktować poważnie. Dobry przykład to związany z „Akolitą” problem ze sklepem DisneyStore z którego zniknęły produkty powiązane z serialem. Wiele osób mówiło, że to znak, iż Disney usuwa wszystko, co jest związane z serialem. Inne, że to raczej normalne i tam te produkty z serialami nie utrzymują się długo. Disney wkroczył do gry i produkty związane z „Akolitą” wróciły. Co prawda tylko koszulki, ale zawsze. Pokazuje to, że trudno dziś znaleźć właściwy punkt ciężkości tego, co się dzieje.

I tu wchodzą informacje o tym, że wśród skasowanych filmów znalazł się film Taiki Waititiego. Za wieści odpowiada Cosmic Book News. Problem z tym newsem polega na tym, że nie wiadomo, na ile oni faktycznie coś wiedzą, a na ile analizują sytuację (i ta analiza może być całkiem prawdopodobna, choć raczej nie ma to powiązania z sytuacją „Akolity”).

Po pierwsze Taika Waititi pracuje nad swoim filmem od ponad czterech lat. Po drodze odeszła od niego Krysty Wilson-Cairns, która była współscenarzystką. Wszystkie wieści od Waititiego wskazują, że jego scenariusz wciąż nie jest na tyle zaawansowany, by móc ruszyć dalej. Natomiast nie pomogło mu na pewno przyjęcie filmu „Thor: Miłość i grom”. Wciąż był to kasowy hit, ale nie wszystkim podeszło, mówiąc delikatnie, nazywano go totalnym bałaganem. Prawdę mówiąc już wcześniej Lucasfilm pozbywał się twórców, którym powinęła się noga.

Warto tu dodać, że nie zawsze pomaga czarująca osobowość Taiki, który nie bywa zbyt poważny i lubi trollować. O ostatnim „Thorze” mówił, że zrobił go dla pieniędzy i nie interesowały go komiksy, których nie czytał. Przy filmie gwiezdno-wojennym wspomniał, że ma nadzieję wkurzyć wielu fanów, a także sugerował, że jak dostarczy scenariusz to nie wie czy ten film w ogóle powstanie.

Natomiast bardziej prawdopodobne jest to, że film utknął gdzieś w procesie twórczym na linii z Lucasfilmem. Pomijając kwestię Davida Benioffa i D.B. Weissa, wszystkie kasacje w Lucasfilmie odbywają się w sposób stonowany. Projekty trafiają na półkę, na czas nieokreślony. Czasem ich twórcy dowiadują się, że ktoś inny przejął dany projekt (jak w przypadku „Lando” Justin Simien dowiedział się z prasy), a czasem twórcy mimo wszystko nie poddają się i nadal próbują namawiać Lucasfilm do swojego projektu (ostatnio robiła tak Patty Jenkins).

I choć Lucasfilm w 2026 zamierza wypuścić dwa gwiezdno-wojenne filmy (i trzeci w 2027), to na razie wiemy o pięciu, które są w jakimś etapie zaawansowania i jakoś posuwają się do przodu. To film „The Mandalorian & Grogu” (zdjęcia trwają) Jona Favreau, film o Rey Sharmeen Obaid-Chinoy, film Dave’a Filoniego, a także filmy Shawna Levy’ego i Jamesa Mangolda. Wcześniej był wśród nich też film Taiki, więc możliwe też, że fakt odłożenia go na półkę wcale nie jest decyzją z ostatnich dni. Warto dodać, że Jeff Sneider mówi wprost, że Lucasfilm pracuje nad nowymi projektami, tak filmowy mi jak i serialowymi, lecz na razie nie chcą nic zdradzać publicznie. Możliwe, że z zapowiedziami czekają na Celebration Japan.
KOMENTARZE (21)

Nie ma co się nastawiać na „Rogue Squadron”

2024-03-22 16:12:46

Jeff Sneider znowu nadaje. Tym razem jeden z lepiej poinformowanych dziennikarzy w Hollywood, przynajmniej jeśli chodzi o „Gwiezdne Wojny” ponownie podzielił się swoimi uwagami, przeciekami i przypuszczeniami na temat tego, co się dzieje w Lucasfilmie. Zaś tematem przewodnim jest „Rogue Squadron”.



Jak pamiętamy, film ten, został głośno zapowiedziany. Jednakże w pewnym momencie Patty Jenkins skoncentrowała się na „Wonder Woman 3”, ale jak oznajmiła niedawno wróciła do tematu. Twierdząc, że pracuje nad scenariuszem, wyśle go do Lucasfilmu i poczeka na to, co dalej.

I tu właśnie wchodzi Sneider. Otóż on mówi, co mniej więcej może się wydarzyć. Po pierwsze drogi Lucasfilmu i Patty Jenkins się rozeszły. W Lucasfilmie źle ją wspominają i raczej nie będą chcieli z nią współpracować. Więc cały rozwój „Rogue Squadron” to nic innego, zdaniem Sneidera, co fakt, że Jenkins sobie pisze scenariusz, na który nikt nie czeka. Nie ma żadnej realnej aktywności jeśli chodzi o tę produkcje. Żadnego wsparcia ze strony Lucasfilmu.

Co się zatem stanie, jak Patty wyśle scenariusz? Pewnie grzecznościowo go przeczytają. Jeśli się nie spodoba, to nic się nie zmieni. Jeśli się spodoba, to może faktycznie rozważą jego realizację, ale w tym wypadku jest dość prawdopodobne, że znajdą sobie do tego innego reżysera.

Inna sprawa, że na razie grafik filmowy wydaje się być i tak już dość mocno obstawiony, a dwie produkcje – jak „Lando” czy film Taiki Waititiego wciąż gdzieś tam orbitują i nie wiadomo, kiedy (i czy) zostaną zrealizowane.
KOMENTARZE (7)

„Rogue Squadron” dalej w grze

2024-03-14 17:45:19



Dzieje filmu „Rogue Squadron” to prawdziwa telenowela jeśli chodzi o produkcję. Pierwszy raz o tym tytule usłyszeliśmy w grudniu 2020 roku gdy zapowiedziano, że Patty Jenkins będzie robiła film o najsłynniejszej eskadrze pilotów w odległej galaktyce. Przez długi czas docierały do nas następnie bardzo szczątkowe plotki, które sugerowały brak czasu i zawirowania w produkcji. Niecały rok po ogłoszeniu powstawania filmu przesunięto jego premierę na bliżej nieokreślony termin. Po tym wydarzeniu zaczęły się również spekulacje o skasowaniu produkcji. Biorąc pod uwagę ile czasu minęło obecnie głównie pozostawały już tylko plotki albo potwierdzające skasowanie, albo mówiące, że sprawa jest dalej otwarta ale nie wiadomo nic pewnego. Ostatnio w wywiadzie Patty Jenkins została zapytana wprost o film Star Wars i przyznała, że po tym jak skasowano „Wonder Woman 3” wróciła do tematu. Na krótko przed strajkami sfinalizowała swoją wstępną pracę i ma obecnie draft nowego filmu. Lucasfilm co prawda ma obecnie inne filmy w planach i musi zdecydować które i w jakiej kolejności wyjdą, ale Patty wróciła z powrotem do gry w temacie stworzenia swojego filmu Star Wars. Poniżej możecie sami przesłuchać ten fragment wywiadu (zaczyna się mniej więcej od 41:30).


KOMENTARZE (11)

Był drugi scenarzysta „Rogue Squadron”

2023-06-21 17:08:30

Wygląda na to, że z „Rogue Squadron” działo się więcej niż myśleliśmy. Lucasfilm jednak chyba trochę się nauczył trzymać język za zębami i całkowicie ominęła nas kwestia zmiany scenarzysty tej produkcji.



Jak pamiętamy, najpierw ogłoszono, że Patty Jenkins wyreżyseruje „Rogue Squadron” (grudzień 2020). Pół roku później „Hollywood Reporter” podał informację, że scenarzystą projektu jest Matthew Robinson. Potem sprawa rozwlekła się w czasie, przycichła, została zapomniana. Aż w końcu Kathleen Kennedy zapytana o to co jest z tym projektem, powiedziała, że kiedyś chcą do niego wrócić, być może w formie serialu na Disney+. Konkretów jednak brak.

Słyszeliśmy, że zaiskrzyło na linii Jenkins – Lucasfilm, przede wszystkim na etapie wizji i scenariusza. W końcu dali sobie czas i zajęli innymi projektami. Ile w tym prawdy nie wiadomo. Natomiast Bespin Bulletin ma jeszcze jedną ciekawą historię, która uzupełnia ten obraz. Otóż ich zdaniem film miał dwóch scenarzystów.



Tym drugim (lub pierwszym) miał być Sam Sheridan. Problem w tym, że nie on dużego doświadczenia w pisaniu scenariuszy. Napisał zaledwie kilka odcinków seriali „I am the Night” (był też twórcą tego serialu) i pomagał pisać scenariusze do serialu „SEAL Team”. To wszystko. Jako producent również nie wsławił się dużo lepiej, acz odpowiada za serial „Jack Ryan”, jako producent konsultujący. Miał też dwie niewielkie role w filmach „Wojownik” i „Wonder Woman 1984”. Czyli raczej zajmował się serialami akcji. Natomiast jest też mężem Patty Jenkins i ewidentnie pomagał jej w projekcie. Podobno napisał on jedną z wersji scenariusza (wstępną). Bespin Bulletin nie jest pewien, czy jego wersja powstała zanim Robinson zabrał się za scenariusz (i była jego podstawą), czy może było to drugie podejście. Jak donosi Jeff Sneider, w Lucasfilmie uważano, że scenariusz Robinsona to bajzel. Niezależnie czy było to pierwsze czy drugie podejście, tekst Sheridana również chyba się nie spodobał.

Na chwilę obecną przyszłość projektu „Rogue Squadron” pozostaje pod dużym znakiem zapytania. Wygląda jednak na to, że Patty dużo mocniej walczyła o realizację tego filmu, niż nam się to wydawało.
KOMENTARZE (8)

„Rogue Squadron” jeszcze nie umarło

2022-12-14 19:12:20

Ostatnio wydawało się, że coś ruszy z „Rogue Squadron”, by zaraz później pojawił się news sugerujący coś innego. Przede wszystkim stawiał w niekorzystnym świetlne samą Patty Jenkins. Pani reżyser postanowiła się odnieść do tego na twitterze, gdzie opublikowała oświadczenie. Pomijając kwestię DC jest tam parę informacji o „Gwiezdnych Wojnach”.

Z oświadczenia wynika, że zostawiła „Rogue Squadron”, by móc skoncentrować się na „Wonder Woman 3”, który i tak był już odwlekany. Gdy już było jasne, że nie dowiozą spin-offu „Gwiezdnych Wojen” na czas, Lucasfilm zaproponował jej możliwość powrotu po tym jak skończy „Wonder Woman 3”. Patty na to przystała. Podobno podpisali nową umowę, a projekt wciąż jest w aktywnym rozwoju. Jednocześnie sama Jenkins przyznaje, że nie wie, czy on dojdzie do skutku. Tego, jej zdaniem, nigdy nie wiadomo, dopóki nie skończy się proces twórczy. Patty ma nadzieję, że tym razem uda się go dopiąć.



Warto zwrócić uwagę, że Patty nie odnosi się do tego, że proces prac nad „Rogue Squadron” się rozciągnął. W lipcu 2021 twierdziła, że scenariusz nad którym pracuje wraz z Matthew Robinsonem jest już na ukończeniu. Pewnie chodziło o jego roboczą wersję. Co więcej wówczas Jenkins starała się angażować innych ludzi do projektu (np. Aline Bonetto).

Pozostaje mieć nadzieję, że teraz uda jej się osiągnąć porozumienie z Lucasfilmem w sprawie scenariusza, oraz że nie będzie presji czasowej. W końcu Lucasfilm podobno ma już plany filmowe na kolejne pięć lat (z tego 2023 i 2024 będą bez filmów).
KOMENTARZE (5)

„Wonder Woman 3” zdradza problemy „Rogue Squadron”

2022-12-12 20:59:20

Zaczęło się od newsa nie związanego wprost z „Gwiezdnymi Wojnami”. James Gunn i Peter Safran przejęli kontrolę nad filmami DC i powoli zaczęli wprowadzać własne porządki. Ostatnio pojawiła się wiadomość, że skasowali oni trzecią „Wonder Woman” nad którą pracowała Patty Jenkins. Jak wiemy, Patty Jenkins miała problemy z dogadaniem się z Lucasfilmem w sprawie scenariusza do „Rogue Squadron”. W końcu pani reżyser postanowiła zawiesić projekt i wpierw zrobić kolejną „Wonder Woman”. Plotki sugerowały, że za problemami stała Michelle Rejwan, której już nie ma na stanowisku kierowniczym w Lucasfilmie. Więc pojawiła się nadzieja na powrót prac nad „Rogue Squadron”. Ale pojawia się pewne nowe szczegóły.



Jeff Sneider, źródło, które jako pierwsze donosiło nam o Damonie Lindelofie ma pewne plotki na ten temat. Jego zdaniem, skasowanie „Wonder Woman 3” nie ma wiele wspólnego z czyszczeniem i nową wizją DC, ale z jakością scenariusza i współpracą z samą Jenkins. Scenariusz, który dostarczyła jest jednym wielkim bałaganem. Natomiast problem tkwi w tym, że współpraca z nią to koszmar. Jest przekonana o swoich racjach i swojej wizji, więc prośba o poprawki czy dopracowanie.

Historię Sneidera poniekąd potwierdza The Wrap, który sugeruje, że to nie Gunn i Safran skasowali „Wonder Woman 3”. Projekty toczące się w ramach DC miały być bezpieczne. Decyzję tę podjęli szefowie Warner Bros. Discovery, gdyż nie podobał im się zarys scenariusza. Jenkins zaś zaczęła im pisać, że nie rozumieją jej wizji, postaci i tak dalej.

Niby to nas niewiele interesuje, ale Sneider twierdzi, że sytuacja z „Rogue Squadron” wyglądała dokładnie tak samo. Scenariusz był nienajlepszy, a Jenkins problematyczna. Nie podał szczegółów, nie wiadomo jak w tym wszystkim odnalazł się Matthew Robinson, który pomagał Jenkins pisać scenariusz do „Gwiezdnych Wojen”. Wcześniej pojawiały się sugestie, że „Rogue Squadron” miał też problem z czasem, był zaplanowany na 2023, więc znów działała tu presja czasowa, z którą miały już wcześniej problemy produkcje Lucasfilmu. Teraz wygląda, że jest tu zdecydowanie więcej zmiennych.

Obecnie „Rogue Squadron” został usunięty z listy premier Disneya i odłożony na półkę. W obliczu wieści Sneidera, nie wiadomo, czy zostanie z niej ściągnięty. Wiele pewnie zależy od samej Jenkins.
KOMENTARZE (6)

Kolejne pięć lat zaplanowane, trzy filmy w planach

2022-11-23 16:22:56

Gorąco się zrobiło w tym miesiącu, po trzęsieniu ziemi jakie miało miejsce w ten weekend w Burbank (siedziba Disneya). Wrócił Bob Iger, wyleciał Bob Chapek i nowa miotła wprowadza błyskawicznie nowe porządki w Disneyu. Iger ma wolną rękę, wszyscy pamiętają, że gdy przejął firmę jej wartość wynosiła zaledwie 55 miliardów USD, w 2020, gdy odchodził było to już 260 miliardów USD. Obecnie to zaledwie 167 miliardów USD. Iger przybywa by Disney mógł być ponownie wielkim, ale pytaniem otwartym jest, co to oznacza dla „Gwiezdnych Wojen” i Kathleen Kennedy.



W przypadku „Gwiezdnych Wojen” na razie nie ma wielu przecieków. Ale za bardzo ciekawą informację odpowiada Jeff Sneider, który gościł w podcaście Johna Rocha. Sneidera pamiętamy jako tego, który zaczął rozsyłać plotki o Lindelofie jadającym w Disneyu i rozmawiającym o „Gwiezdnych Wojnach”. Czy i tym razem jego źródła są pewne? Zobaczymy. Ale ważniejsze jest, co powiedział. Jego zdaniem w Lucasfilmie obecnie rozplanowano kolejne pięć lat, jeśli chodzi o produkcje filmowe. I czekają nas trzy filmy, w 2025, 2026 i 2027. Sam na razie nie wiedział, co dokładnie tam planują, tylko tyle, że terminy są zarezerwowane. Całą, lakoniczną wypowiedź można posłuchać po 26 minucie.



Jeśli chodzi o filmy, to na razie wszystko wskazuje na to, że 2025 to będzie film Lindelofa. Do tego dochodzi projekt Shawna Levy’ego oraz Kevina Feige (które mogą być jednym i tym samym projektem), a także dwa filmy, których status na razie jest niepewny. Czyli film Taiki Waitiego i „Rogue Squadron” Patty Jenkins. Cóż, może na Celebration dowiemy się czegoś więcej. W końcu jak już Chapeka nie ma, to Kathleen Kennedy będzie mogła ogłaszać nowe projekty bez przeszkód.

Zwłaszcza, że może być to jej ostatnia taka możliwość. I o ile w sieci głośno było, że po Chapeku Kennedy może być następna, to właściwie były to raczej pobożne życzenia. Ale ciekawa sytuacja miała miejsce w programie Johna Campea. On rzucił tezę, że Kathleen jest bezpieczna jak nigdy, bo Iger będzie ją wspierał. Następnego dnia jednak wycofał się z tego, mówiąc, że to jest jego własna analiza, ale jego informatorzy zaczęli mu sugerować, że jest dokładnie odwrotnie. Wg nich Kennedy opuści Lucasfilm, gdzieś w okolicy premiery „Indiany Jonesa”. Podobno tym razem to pewne.

Jak widać obie informacje nie do końca się ze sobą zgadzają. Bo jeśli Kathleen odpowiada za plan pięcioletni i „Gwiezdne Wojny” są bezpieczne, to po co ją zwalniać? Chyba, że wciąż jest to plan w powijakach z marnymi szansami na powodzenie. Cóż, pozostaje nam czekać na rozwój wypadków. Najbliższe miesiące mogą być ciekawe.
KOMENTARZE (16)

10 lat z Disneyem: Filmy Star Wars

2022-10-31 09:32:26

Odkąd 30 października 2012 ogłoszono, że Disney kupi Lucasfilm (wraz z prawami do marki Star Wars) rozpoczęła się istna karuzela plotek i przecieków, przeplatanych oficjalnymi informacjami na temat produkcji kolejnych filmów. W tym czasie dyskusje w internecie rozgrzewane były dziesiątkami nazwisk i tematów wokół których filmy miałyby krążyć. Poniżej chcemy się skupić jednak na tym bardziej oficjalnym aspekcie, który dało się zweryfikować i przypomnieć jakie były plany oraz co zrealizowano.



Tego samego dnia w którym ogłoszono przejęcie zapowiedziano również powstanie nowej trylogii Star Wars. Epizod VII miał być we wczesnej fazie powstawania, z premierą zaplanowaną na 2015 rok, a kolejne epizody miały wychodzić co 2-3 lata. Szczegółowo zaplanowana trylogia była częścią umowy pomiędzy Disneyem a Georgem Lucasem. Kilka dni później potwierdzono, że Michael Arndt będzie scenarzystą Epizodu VII i posiada już napisane około 40 stron scenariusza, jeszcze dwa miesiące musieliśmy czekać na potwierdzenie, że J.J. Abrams będzie reżyserem. Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w maju 2014 roku, a na ekrany kin trafił 18 grudnia 2015 pod tytułem "Przebudzenie Mocy". Film okazał się olbrzymim sukcesem i pobił sporo rekordów - w tym rekordy otwarcia w USA i na świecie. Rekordowo szybko, bo w 12 dni, przekroczył również kwotę miliarda dolarów wpływu z biletów. Jeśli chodzi o oceny to wśród całej trylogii sequeli jest najlepiej ocenianym filmem na Bastionie ze średnią 6,54.



Jeszcze przed premierą Epizodu VII, bowiem w marcu 2015, ogłoszono nazwisko reżysera kolejnego epizodu - został nim Rian Johnson. Premierę filmu zaplanowano na 26 maja 2017 roku. Produkcja nie szła jednak tak jak zaplanowano, zdjęcia do filmu miały się rozpocząć w styczniu 2016 roku, ale z uwagi na przeciągającą się pracę nad scenariuszem musiano je przesunąć o miesiąc. Same zdjęcia, gdy już ruszyły, również łapały momentami opóźnienia z uwagi na zmienne warunki pogodowe. Ostatecznie premierę przełożono na 15 grudnia 2017. "Ostatni Jedi" finansowo film wypadł słabiej niż Epizod VII, ale wciąż był to bardzo dobry wynik (w wielu kategoriach pobity wówczas tylko przez poprzednią część). Jeśli chodzi o ocenę Bastionowiczów to plasuje się w środku trylogii ze średnią 6,27.



W sierpniu 2015 roku poznaliśmy również reżysera Epizodu IX, został nim Colin Trevorrow. O ile produkcja Epizodu VIII miała problemy i przesunięcia, to dopiero przy IX skala problemów zaczęła narastać. Różnice w wizji filmu pomiędzy Colinem i producentami spowodowały, że jego drogi z Lucasfilmem się rozeszły. We wrześniu 2017 roku zastąpił go w tej roli J.J. Abrams. Film swoją premierę miał 19 grudnia 2019 rok. Jeśli chodzi o wynik finansowy to "Skywalker. Odrodzenie" wypadł najsłabiej z całej trylogii, wciąż był to dobry wynik na tle wielu innych produkcji ale jednak rozczarowujący jak na epizody. W kwestii ocen Bastionowiczów również miał najniższą średnią - 4,98.

Od ogłoszenia przejęcia do wypuszczenia Epizodu IX minęło siedem lat. Produkcja trylogii okazała się jednak dla Disneya trochę bardziej kłopotliwa niż przypuszczali. Bardzo szybko porzucono plany jakie miał Lucas i nie zaangażowano go do pracy kreatywnej. Starano się znaleźć sposób na dotarcie do fanów oryginalnej trylogii i przypodobanie im się. W efekcie Epizod VII mimo iż okazał się olbrzymim sukcesem spotkał się z zarzutami o zbyt zachowawczy i wtórny scenariusz. Reagując na te zarzuty postanowiono przerobić scenariusz kolejnej części, co zaowocowało wypuszczeniem Epizodu VIII, który był mocno odmiennym od poprzednika filmem. To również spotkało się z krytyką, ale była ona dużo większa niż poprzednio. Wokół "Ostatniego Jedi" powstało spore zamieszanie w internecie wraz z akcjami dotyczącymi bojkotu czy masowego wystawiania jak najniższych ocen. Disney nie potrafił tu skutecznie zareagować, wychodząc na przeciw krytyce, a przez długi czas dolewał oliwy do ognia tłumacząc to działaniem farm trolli. Mimo wszystko wyciągnęli pewne wnioski i Epizod IX znowu zrealizowali w inny sposób. W efekcie i tym razem spotkali się z krytyką, szczególnie dotyczącą braku spójności. Niestety cały proces pokazał, że od początku nie było spójnej wizji na trylogię, której by się trzymano. Obecnie nie wiadomo czy i kiedy powstanie kolejna trylogia.

Na początku lutego 2013 roku zapowiedziano, że epizody nie będą jedynymi filmami ze świata Gwiezdnych Wojen - zobaczyć mieliśmy również spin-offy. Miały to być filmy, które nie będą częścią filmowej sagi, nie będą miały swojego numerka, ale będą osadzone w uniwersum i będą kręcić się wokół konkretnej postaci. Na początku zapowiedziano dwa filmy, później ogłoszono również powstanie trzeciego spin-offa. Ponad rok przyszło nam czekać jeszcze na nazwiska reżyserów, 23 maja 2014 reżyserem pierwszego spin-offa został ogłoszony Gareth Edwards. Niedługo później, bowiem 04 czerwca 2013 ogłoszono również nazwisko reżysera drugiego spin-offa, został nim Josh Trank. Dużo czasu nie minęło gdy pojawiły się pierwsze problemy, podczas Celebration Anaheim Josh Trank nie dotarł na panel na którym miał opowiadać o filmie, a 02 maja 2015 wydał oficjalne oświadczenie w którym ogłosił swoje odejście od projektu. Niedługo później film został przesunięty, a ostatecznie nigdy nie powstał (miał się skupiać na postaci Boby Fetta, dostaliśmy zamiast tego serial). 07 lipca 2015 roku zostali oficjalnie ogłoszeni reżyserzy kolejnego spin-offu - Christopher Miller i Phil Lord - mieli oni zrobić film o Hanie Solo. Mieliśmy zatem w produkcji dwa spin-offy.

Zdjęcia do filmu Garetha Edwardsa rozpoczęły się latem 2015 roku, a tytuł filmu brzmiał "Łotr 1". Produkcja każdego filmu podzielona jest na wiele etapów, a jednym z nich są dokrętki do ostatecznej wersji. Wstępnie planowano je na wiosnę 2016 roku, ale ostatecznie odbyły się kilka miesięcy później. Ten dodatkowy czas miał służyć ekipie na lepsze przemyślenie tego co chcą osiągnąć. Jak się okazało oficjalnie jako kolejny scenarzysta został zatrudniony Tony Gilroy, trochę mniej oficjalnie jednak miał zadanie przemontowania filmu i doprowadzenia go do odpowiedniej wersji. Wprowadzane zmiany wymagały zatem czasu i zdecydowanie dłuższych niż zazwyczaj dokrętek. Film swoją premierę miał u nas 15 grudnia 2016, a fanom na Bastionie bardzo przypadł do gustu osiągając średnią ocen 8,04. Jeśli chodzi o wyniki finansowe to film osiągnął spory sukces, mimo iż zarobił mniej niż epizody to wciąż był jednym z nielicznych wówczas filmów w historii kina, które przebiły kwotę miliarda dolarów wpływów z biletów.

W tym czasie rozkręcała się produkcja drugiego ze spin-offów, filmu o "Hanie Solo". Zdjęcia do niego rozpoczęły się w styczniu 2017 roku i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. 21 czerwca 2017 świat obiegła wiadomość o tym, że Christopher Miller i Phil Lord zostali zwolnieni w trybie natychmiastowym w środku trwania produkcji. Decyzję podjęła Kathleen Kennedy z uwagi na to, że była niezadowolona ze sposobu w jaki realizowali nowy film. Z późniejszych informacji wynikało, że młodzi twórcy realizowali film w sporym oderwaniu od wizji jaka była uzgodniona i oczekiwana od nich. Na stanowisku reżysera zastąpił ich Ron Howard. Zmiana niosła ze sobą poważne konsekwencje, jak się okazało bowiem wymuszała spore dokrętki i przemontowanie znacznej części filmu. W efekcie budżet na produkcję się rozrósł, co poskutkowało obcięciem budżetu na marketing. Film trafił na ekrany u nas 25 maja 2018 roku, a wśród Bastionowiczów zebrał dosyć pochlebne opinie i ma średnią ocen 7,47. Niestety wyniki finansowe były rozczarowujące, co skończyło się bardzo szybką decyzją Lucasfilmu o ograniczeniu produkcji - stwierdzono, że nie będą wypuszczać filmów w tak krótkim okresie czasu (Han Solo miał premierę zaledwie 5 miesięcy po Epizodzie VIII), a później zamrożono całkowicie produkcję spin-offów.

Trzy zrealizowane epizody i dwa spin-offy (plus jeden z którego zrezygnowano) to nie koniec oficjalnych planów filmowych Disneya jeśli o Gwiezdne Wojny chodzi. 09 listopada 2017 ogłoszono powstanie kolejnej trylogii Star Wars, jej reżyserem miał być Rian Johnson. Był to przejaw dużego zaufania do Riana, jako, że nie znano jeszcze reakcji fanów na "Ostatniego Jedi" i jego wyników finansowych. Trylogoa Johnsona miała być niezwiązana bezpośrednio z sagą Skywalkerów i opowiadać calkowicie nową historię. Oficjalnie tego projektu nigdy nie skasowano, ale też i nie wydaje się, aby cokolwiek wokół niego się działo.

Inny los czekał kolejne oficjalne ogłoszenie - 06 lutego 2018 poinformowano, że David Benioff i D.B. Weiss, czyli ludzie odpowiedzialni za serialową „Grę o Tron” dołączą do świata Gwiezdnych Wojen. Dostali za zadanie stworzenie całej nowej serii filmów Star Wars. Ich przygoda ze światem Gwiezdnych Wojen trwała niewiele ponad półtora roku, bowiem 29 października 2019 oficjalnie zrezygnowali z tego projektu. Tym razem znamy więc zakończenie.

W maju 2019 roku pojawił się nowy kalendarz premier Disneya, uwzględniający filmy ze świata Gwiezdnych Wojen. Zgodnie z nim kolejne premiery miały nastąpić: 16.12.2022, 20.12.2024 i 18.12.2026. Jak wiemy pierwsza z tych dat jest już nierealna, druga również wydaje się wątpliwa. 04 maja 2020 roku ogłoszono powstawanie kolejnego filmu, tym razem reżyserem miał być Taika Waititi. 26 września 2019 ogłoszono natomiast, że jeden z filmów wyprodukuje Kevin Feige. Oba projekty, tak samo jak filmy Riana Johnsona, znajdują się obecnie w sferze niezrealizowanych, ale jeszcze nieskasowanych produkcji.

Najnowszym zapowiedzianym oficjalnie filmem był „Star Wars: Rogue Squadron”, który miała wyreżyserować Patty Jenkins. Ogłoszono to 11 grudnia 2020 roku, a po długim okresie braku informacji usunięto pozycję z kalendarza premier we wrześniu 2022 roku.

Powyżej skupiliśmy się na oficjalnych informacjach. Poza nimi jest mnóstwo mniej lub bardziej wiarygodnych przecieków, które tę listę mogłyby rozwinąć - jak chociażby najnowsze o filmie Damona Lindelofa. Nie zmienia to faktu jednak, że oficjalnie niewiele wiemy, a produkcja filmowych Gwiezdnych Wojen jak pokazała ostatnia dekada wcale nie jest prosta.
KOMENTARZE (12)

Film Lindelofa będzie się dziać po sequelach

2022-10-25 16:36:46

Zaledwie wczoraj Deadline informował o zatrudnieniu Sharmeen Obaid-Chinoy na stanowisku reżysera filmu Damona Lindelofa, a już dostajemy kolejne informacje. Znów z wiarygodnych, sprawdzonych źródeł - Hollywood Reporter. Rzucają one nowe światło na projekt.

Po pierwsze potwierdzają, że Lindelof pracuje nad nim od kilku miesięcy (od wiosny). Po drugie, w lipcu zorganizował on burze mózgów związane z planowaniem nowego filmu. Wśród obecnych byli Justin Britt-Gibson, który będzie współautorem scenariusza, a także Patrick Somervill, Rayna McClendon i Andy Greenwald. Wiele wskazuje na to, że to nie jest pełna lista uczestników, a jednym z nich miał być także Dave Filoni. Ta nasiadówka trwała dwa tygodnie. Historia została naszkicowana i obecnie Britt-Gibson i Lindelof intensywnie pracują nad scenariuszem. Obiad-Chinoy z pewnością pomoże im wyklarować ostateczną wizję filmu.

Hollywood Reporter koncentruje się także na samym projekcie. Po pierwsze będzie to samodzielna historia. Lucasfilm nie planuje na razie nic więcej, ale zostawia sobie furtkę otwartą. Jeśli film zaskoczy, będą ją kontynuować. Drugą ciekawostką jest to, że będzie ona osadzona po sequelach. I choć nie będzie to kontynuacja sagi Skywalkerów, pewni bohaterowie z trylogii mogą się tu pojawić. W jakiej roli i czy w ogóle, to się dopiero okaże. Serwis także sugeruje, że film może pojawić się w grudniu 2025.

Warto tutaj przyjrzeć się nowym współpracownikom. Justin Britt-Gibson pisał scenariusze do seriali „Odpowiednik” i „Wirus”. Patrick Somerville pracował z Lindelofem przy serialu „Pozostawieni”, stworzył też serial „Stacja jedenasta”. Rayna McClendon pracuje z Lucasfilmem nad „Willow”, była też producentem konsultującym „Obi-Wana Kenobiego”. Andy Greenwald odpowiada za serial „W matni” z Rosario Dawson.

Otwartym pytaniem jest, skoro prace nad filmem trwają od miesięcy, dlaczego Lucasfilm nic nie ogłosił na Celebration (choć to mogło być za wcześniej), czy D23 Expo? Na to pytanie odpowiada Puck News, prowadzone przez byłego redaktora Hollywood Reporter. Podobno jest to decyzja samego Boba Chapeka. Ogłoszony na początku 2020 film Taiki Waitiego wciąż nie jest jeszcze napisany. Zaś „Rogue Squadron” (ogłoszony pod koniec 2020) znajduje się w martwym punkcie. Chapek delikatnie zasugerował Kathleen Kennedy nie ogłaszać żadnych projektów, dopóki ich realizacja nie będzie pewna. Chce w ten sposób chce uniknąć negatywnych komentarzy.

Warto przypomnieć, że w maju 2022 Kennedy sugerowała, że ruszą okres po sequelach. W innym wywiadzie sugerowała, że niebawem coś ogłoszą, ale nic takiego się nie stało. Natomiast Puck także sugeruje, że film Lindelofa jest najbliższy do sfinalizowania, z całej gamy zawieszonych/toczących się projektów Lucasfilmu.

Puck dodatkowo łączy sprawę z odejściem Michelle Rejwan, o którym pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Rejwan pracuje obecnie nad „The Acolyte” (i to chyba będzie jedyny projekt, który uda się jej zrealizować). Natomiast Puck sugeruje, że to nie koniec zmian w Lucasfilmie, ale nie wskazuje na jakim dokładnie szczeblu. Tu można przypomnieć plotkę, w której kierownictwu Lucasfilmu pod wodzą Rejwan przypisywano różnice artystyczne z Patty Jenkins. Puck nie idzie tak daleko, ale zauważa problem w Lucasfilmie.

Warto zwrócić uwagę, że trzy serwisy (Puck, Hollywood Reporter i Deadline) publikują informacje na temat tej produkcji praktycznie jednocześnie. Może faktycznie w tym wypadku sprawy idą w dobrym kierunku i jest już się czym chwalić. Więc na przyszłorocznym Celebration może w końcu dostaniemy realną zapowiedź kolejnego filmu.

Temat na forum
KOMENTARZE (15)

„Rogue Squadron” wykreślony z kalendarza premier Disneya

2022-09-16 16:03:46



Jak zauważa IndieWire film Patty Jenkins, „Rogue Squadron” został już oficjalnie usunięty z kalendarza premier Disnyea. Ta informacja akurat zaskakująca nie jest. Co więcej, nie pojawił się w to miejsce, żaden nowy wpis związany z „Gwiezdnymi Wojnami”, ani w grudniu 2023, ani w roku 2024. Biorąc pod uwagę obecny harmonogram kolejny film gwiezdno-wojenny jest zapowiedziany dopiero na grudzień 2025 i to już jest bardziej istotna nowina.

Historia rozwoju „Rogue Squadron”

„Rogue Squadron” został oficjalnie zapowiedziany w grudniu 2020. Miał opowiadać historię pilotów, a zarazem być bardzo osobistym obrazem dla Patty Jenkins. Jej ojciec był pilotem myśliwca, chciała więc ukazać tu wiele z własnych, rodzinnych doświadczeń. Nad scenariuszem Patty pracowała razem z Matthew Robinsonem. Ich wersja była gotowa w połowie 2021, ale wówczas zaczęły się problemy. Po raz pierwszy poważnie pisaliśmy o tym w listopadzie 2021, gdy pojawiły się plotki, iż film może być skasowany. Według tamtych doniesień, iskrzyło na linii Jenkins – Lucasfilm. Trudno było znaleźć wspólną wizję, więc Patty postanowiła się skoncentrować wpierw na innych projektach. Później dostawaliśmy sprzeczne komunikaty na temat projektu, wskazujące na rozwój, ale w dalszej perspektywie. W krótkiej film był pomijany w omawianych planach Disneya, choć wciąż znajdował się w harmonogramie.

Przełomem oczywiście było tegoroczne Star Wars Celebration. Przy okazji konwentu, gdzie Kathleen Kennedy prezentowała plany Lucasfilmu, stało się jasne, że „Rogue Squadron” nie będzie dowieziony na grudzień 2023. W jego miejsce miał wskoczyć film Taiki Waititiego, który miał się pojawić w kinach późnym 2023 (co media odczytywały jako rok 2024). Więc o ile usunięcie „Rogue Squadron” z listy nie jest niczym niespodziewanym. Raczej potwierdzenie stanu faktycznego. Prawdziwy news to brak nowego wpisu gwiezdno-wojennego w jego miejsce, i to jest pole do spekulacji.

Stan innych filmowych projektów gwiezdno-wojennych

„Thor: Miłość i grom”, czyli najnowszy film Taiki Waitiego, nie spełnił wszystkich oczekiwań, mówiąc delikatnie, co może zwiększać presję Lucasfilmu na twórcę. I choć nieoficjalnie zapowiedziano start preprodukcji na początek 2023, to jednocześnie sam Taika wyraził wątpliwości, czy jego film powstanie. W sieci jest wiele opinii wątpiących w dobre zakończenie dla tej produkcji. Co ważniejsze, nawet na D23 Expo, nie wspomniano ani słowem o kolejnych filmach gwiezdno-wojennych. To dolewanie oliwy do ognia w sprawie spekulacji na temat problemów z filmem Taiki. Najbliższe miesiące pokażą, w którym kierunku to pójdzie. Raczej są jednak trzy opcje - skasowana, zawieszona lub opóźniona (możliwe, że nawet na rok 2025).

Do tego należy dołożyć jeszcze dwa wydarzenia. Po pierwsze Damon Lindelof podobno prowadzi rozmowy z Lucasfilmem na temat kolejnego filmu. To etap na którym jeszcze nie ma co ogłaszać, więc bazujemy jedynie na plotkach i spekulacjach. Po drugie to Rian Johnson, niedawno wrócił w mediach do tematu swojej trylogii, która jak wiemy wg jego słów dalej się dzieje, natomiast wg innych znaków jest skasowana lub zawieszona. Rian dalej twierdzi, że jest ona w planach, ale nie mogą się dogadać z Lucasfilmem, co do harmonogramów (to samo mówiła Kathleen Kennedy pytania o ten projekt). Jednocześnie po raz pierwszy odniósł się do możliwości nie powstania tych filmów i tu zastosował szantaż emocjonalny, mówiąc, że serce by mu pękło, gdyby one nie powstały. W szerszym kontekście wygląda to tak, że Rian doskonale wie, iż Lucasfilm ma znów problem z kolejnymi filmami i pokazuje im, że jest gotowy wrócić.

Gdzieś tam w tym wszystkim jest jeszcze film Kevina Feige’go, który powstaje swoim tempem. Szef Marvela jest zajęty, więc tu dotychczas nie było presji czasowej, czy uzgodnionych dat. Wygląda na to, że ten projekt jest prawdopodobnie jednym niezagrożonym, choć nie wiadomo kiedy (i czy) powstanie. Rozwija się swoim tempem.

Jaki los spotka „Rogue Squadron”?

Co dalej z „Rogue Squadron”? Na razie nie wiadomo. Wykreślenie filmu z kalendarza premier, znaczy tyle, że nie będzie gotowy na czas. Nie oznacza jednocześnie automatycznej anulacji projektu. Brak nowej daty daje wiele możliwości, ale i zagrożeń. Natomiast możemy być pewni, że dopóki Lucasfilm i Patty Jenkins nie dojdą do porozumienia w sprawie różnic artystycznych, film pozostanie najpewniej zawieszony. Otwartym pytaniem jest to, czy obu stronom w ogóle uda się dojść do porozumienia.
KOMENTARZE (15)

Damon Lindelof prowadzi rozmowy o nowych „Gwiezdnych Wojnach”?

2022-09-01 16:23:14

Plotek o tym, że ktoś robi, może zrobić, lub twierdzi, że robi film gwiezdno-wojenny jest sporo. Większość jednak słynny J.D. Dillard, znikają (i są potem odgrzewani przez media, które nie weryfikują tematu). W marcu wspominaliśmy o potencjalnym zaangażowaniu Damona Lindelofa, twórcy „Zaginionych” czy „Prometeusza”, który podobno rozmawiał z Lucasfilmem i Disneyem na temat kolejnego filmu. Odnotowaliśmy, sprawa ucichła. Ale tym razem wraca.

Jak donosi Jeff Sneider, Damon Lindelof stołuje się teraz u Disneya, widziano go jak przyjeżdża tam na obiad. Raczej nie dlatego, że podoba mu się kuchnia, to spotkania biznesowe. Obecnie Lindelof pracuje nad serialem „Mrs. Davis” dla należącego do NBC Universal serwisu Peacock, co zajmie mu kilka najbliższych lat, ale to dobry moment by porozmawiać o „Gwiezdnych Wojnach”. Proces twórczy może zająć kilka lat, ale kontrakt można zabezpieczyć już teraz.



Sneider jak widać śledzi temat i zachęca do zaglądania na jego konto na twitterze, gdzie będzie informował, jak rozwija się temat.

W tej chwili przyszłość filmowa sagi jest dość niepewna, gdyż pozbawiona konkretów. Wiemy, że nad swoim filmem pracuje Taika Waititi. Tu spodziewamy się, że zdjęcia ruszą w przyszłym roku (ale na razie nie ma żadnego potwierdzenia, co więcej sam Taika sugeruje, że jego film może nie powstać). Ten film miał się pojawić na gwiazdkę 2023, ale chyba obecnie mało kto w to wierzy w tę datę, sugerując w najlepszym przypadku opóźnienie. Dwa kolejne projekty w kolejce to „Rogue Squadron” Patty Jenkins i projekt Kevina Feige. Wiemy, że w obu przypadkach prace trwają, ale nie było żadnych informacji o konkretnych fazach, angażach, zdjęciach. Miejmy nadzieję, że w przyszłym tygodniu na prezentacji portfolio Lucasfilmu na D23 dowiemy się czegoś o kolejnych filmach.

Na razie kolejnym kinowym obrazem Lucasfilmu będzie zaplanowany na połowę przyszłego roku „Indiana Jones 5”.
KOMENTARZE (15)

„Rogue Squadron” pominięty na CinemaCon

2022-04-28 21:38:11

Obecnie trwają w Las Vegas targi CinemaCon, gdzie filmowcy prezentują zapowiedzi na najbliższy okres koncentrując się głównie na 2022 i 2023. CinemaCon służy nie tylko promocji, ale też podpisaniu kontraktów. Wiele produkcji jest tu prezentowanych po raz pierwszy, czyli jeszcze przed zdjęciami, czy zwiastunami, które trafiają do szerokiej publiczności. Tak było choćby w przypadku „Avatara: Istoty wody”. Wspominano także o piątym „Indiana Jonesie”.



Natomiast zabrakło filmu, na który czekamy najbardziej, czyli „Rogue Squadron”. Faktem jest, że Disney nie za bardzo promuje końcówkę przyszłego roku. Poza „Gwiezdnymi Wojnami” brakuje też innych filmów, które mają mieć wówczas premierę. Natomiast ciągle podtrzymywana jest data premiery, czyli grudzień 2023.

O filmie Patty Jenkins krążyły plotki, że został opóźniony i są pewne problemy ze scenariuszem. Brak informacji z Lucasfilmu, jak również przecieków sprawia, że zarówno fani, jak i ludzie z branży zaczynają wątpić w termin grudniowy.

Przy okazji CinemaCon pojawiła się informacja, że „Wonder Woman 3” w reżyserii Patty Jenkins będzie kręcone jesienią 2023 i będzie mieć premierę w 2024. Zatem wcześniej Patty miałaby czas na nakręcenie „Gwiezdnych Wojen”.

Miejmy nadzieję, że Lucasfilm wyklaruje te wątpliwości przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (7)

Michael A. Stackpole o powiązaniach z „Rogue Squadron”

2022-03-30 23:30:43

Choć oficjalnie o „Rogue Squadron” od dawna nic nie słyszeliśmy, to jednak pojawiają się plotki o serii. Przede wszystkim w sieć poszła wieść, że Patty Jenkins rozmawiała z Michaelem A. Stackpolem, czyli jednym z twórców serii „X-wingi”. Oczywiście z tego „rozmawiała” plotki się rozdmuchały i wg kolejnych iteracji tej wiadomości podawanej w różnych serwisach, było już że „konsultowała”, „prowadziła rozmowy” i tak dalej. Źródło tej informacji znajduje się poniżej.



Natomiast skończyło się na tym, że sam autor musiał to prostować. Według niego, Jenkins z nim nie rozmawiała, a jedynie wspomniała na początku, o czym nawet pisaliśmy. Tak więc rozmów nie było, a film będzie produkcją oryginalną.



Premiera powinna odbyć się w grudniu 2023. Miejmy nadzieję, że na Celebration poznamy aktualny status tej produkcji.
KOMENTARZE (6)

„Rogue Squadron” zarejestrowany

2022-03-19 04:14:22

Wciąż czekamy na jakiś status prac nad filmem „Rogue Squadron”, miejmy nadzieję, że przy okazji Celebration coś zostanie ujawnione. Ale czasem pojawiają się niewielkie plotki w tym temacie. Jordan Maison znalazł, że Lucasfilm zarejestrował znaki towarowe – „Star Wars: Rogue Squadron”. Wcześniej był tylko „Rogue Squadron”.



Film wciąż w kalendarzu Disneya jest planowany na grudzień 2023. Patty Jenkins zrezygnowała z reżyserii „Kleopatry”, więc jest szansa, że uda się dopiąć harmonogramy i może zdjęcia ruszą w drugiej połowie tego roku.
KOMENTARZE (7)

„Rogue Squadron” wciąż planowany na grudzień 2023?

2022-02-26 09:55:14



Słyszeliśmy już informację, że „Rogue Squadron” będzie opóźnione, choć nie podano wówczas szczegółów. Ostatnio zaś pojawiła się informacja, że Patty Jenkins będzie miała przeroby na ten film. I zapanowała cisza. Tymczasem w opublikowanym wczoraj kalendarzu premier Disenya, „Rogue Squadron” wciąż jest zaplanowany na 23 grudnia 2023. Można to zobaczyć tutaj.

Na razie nie wiadomo jak to interpretować, liczymy, że niebawem, może przy okazji spotkania akcjonariuszy, ew. majowego Celebration, dowiemy się więcej o przyszłości „Gwiezdnych Wojen” w kinach. Dla przypomnienia, rynek uznał, że data 23 grudnia 2023 jest wolna, Paramount zaplanował na ten dzień premierę czwartego „Star Treka” w linii Kelvina.

Opcji mamy kilka. Być może produkcja „Rogue Squadron” jest opóźniona, ale Disney i Lucasfilm wciąż liczą, że dotrzymają terminu premiery. Możliwe, że te planowane zdjęcia na czerwiec dotyczą właśnie projektu Patty Jenkins, a nie serialu młodzieżowego w Wielkiej Republice. Możliwe też, że Disney jeszcze nie zaktualizował filmu w swoim harmonogramie, czekając na oficjalne ogłoszenie zastępnika i ew. zmiany. Na razie pozostaje nam czekać i liczyć, na newsy w nie tak odległym czasie.
KOMENTARZE (8)

Zmiany w planach Patty Jenkins?

2021-12-07 16:37:50

Nie jest to informacja bezpośrednio związana z „Rogue Squadron”, ale może mieć wpływ na przyszłość tego filmu. Jak donosi Deadline Patty Jenkins zrezygnowała z reżyserii „Kleopatry”.



Jenkins miała reżyserować „Kleopatrę” z Gal Gadot w roli głównej, miała też być jedną z producentek filmu. Reżyseria przypadnie teraz Kari Skogland, natomiast producentem wykonawczym będzie Laeta Kalogridis, która także napisze scenariusz filmu.

Deadline informuje zdawkowo, że przyczyną opuszczenia „Kleopatry” przez Jenkins jest chęć poświęcenia się dwóm najbliższym projektom, czyli „Wonder Woman 3” i „Rogue Squadron”.

Ostatnie plotki sugerowały, spięcia na linii Jenkins – Lucasfilm oraz niepewny los projektu. Albo były przesadzone, i faktycznie Lucasfilm tym razem chce dopracować film zanim ruszy produkcja, albo Jenkins nie dała jeszcze za wygraną i nadal chce zrealizować „Gwiezdne Wojny” po przerwie na film DC. Data potencjalnej premiery pozostaje nieznana.
KOMENTARZE (14)
Loading..