TWÓJ KOKPIT
0

Nowy serial animowany :: Newsy

NEWSY (21) TEKSTY (0)

NASTĘPNA >>

Lucasfilm pracuje nad nowym serialem animowanym

2024-07-10 12:26:54 Jobs Disney



„The Bad Batch” się skończyła i choć czekają nas drugi sezon „Przygód młodych Jedi” oraz „Rebuild the Galaxy”, to nie oszukujmy się: to nie jest to, na co czekamy. Od prawie szesnastu lat jesteśmy przyzwyczajeni do coraz to nowych seriali animowanych, więc zapewne niedługo zostanie ogłoszona nowa produkcja.

No i chyba faktycznie coś się dzieje - na stronie z ofertami pracy Disneya pojawiła się oferta dla „Shot Production Coordinatora” - ma być to asystent głównego producenta serialu. Wśród obowiązków przyszłego koordynatora ma się znaleźć głównie opieka nad działem animacji i oświetlenia. Zarobki to około 53-66 tys. dolarów rocznie, trzeba mieć trzyletnie doświadczenie w produkcji animacji.

Wstęp do oferty wyraźnie wymienia wszystkie poprzednie duże seriale animowane, więc wydaje się, że mowa tutaj o nieogłoszonym jeszcze projekcie. Zapewne będziemy tutaj mieć do czynienia z kolejnym bohaterem, z którym będzie mogło się utożsamiać nowe pokolenie - w końcu między innymi z Ahsoką, Ezrą, Kazudą i Omegą wyrośli młodzi ongiś fani. W mediach społecznościowych trwa dość zażarta dyskusja kiedy powinien dziać się ów projekt - część fanów chciałaby kontynuacji historii Omegi w rebelii. Sporo jednak osób mówi, że jest lekko zmęczona „około clonewarsowymi” opowieściami i chciałaby czegoś nowego.

A co Wy sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.
KOMENTARZE (10)

Plotki o „The Bad Batch” #8

2022-03-19 17:38:45 Różne

Pod koniec stycznia dostaliśmy informację w „Insiderze”, że drugi sezon „The Bad Batch” pojawi się wiosną. Tymczasem dni mijają, są coraz cieplejsze, a nie ma nawet oficjalnej zapowiedzi. Wydaje się, że coś się pozmieniało w Lucasfilmie, bo w marcowym numerze pisma nie ma już mowy o wiośnie - informacja o jakiejkolwiek przybliżonej dacie premiery została usunięta, porównajcie sobie poniższy obrazek z tym z podlinkowanego newsa.



Być może oznacza to, że serial przesunięto na dni po „Obi-Wanie Kenobim”, pytane tylko jak to się będzie miało do „Andora”.

Obszerny wywiad z Kinerami przeprowadził podcast The Convor Call podczas swojego streamu na rzecz ukraińskich sierot. Zaczyna się on około drugiej godziny, 50 minut.



Muzyczna rodzina w chwili udzielania wywiadu nie widziała jeszcze „The Book of Boba Fett”, choć oczywiście zna fabułę. Wszelkie podobieństwa motywu Omegi do tego głównego z serialu aktorskiego są przypadkowe, bo robili swój dużo wcześniej - tak naprawdę trwa już preprodukcja sezonu czwartego. Kevin bardzo lubi w swojej twórczości motywy właśnie - Hery, Ezry czy Sabine - a ten Omegi jest inspirowany jego wnuczką. Podczas komponowania nowych utworów chce iść tam, gdzie „Gwiezdne Wojny” zazwyczaj się nie zapuszczają, ale pamięta o tym, aby zachować ich ducha.

Rodzinka będzie organizować koncerty muzyki ze starwarsowych animacji na żywo. Najbliższy odbędzie się w Puerto Rico około 4 maja. Miał się odbyć jeszcze jeden w stanie Waszyngton. Pojawią się też na Celebration.

Co niesie przyszłość? Ekipa pracuje nad nową animacją i to właściwie tyle mogli powiedzieć - oprócz tego, że dostali do niej orkiestrę do każdego odcinka, a sama produkcja jest „cholernie dobra”. Z tonu wypowiedzi mężczyzn można wywnioskować, że nie chodzi o „A Droid Story”, tylko o coś zupełnie nowego. Plotek o potencjalnych projektach jest mnóstwo: a to o Wielkiej Republice, a to o „Tales of the Jedi” czy też o Maulu. Na razie nie znamy konkretów, ale na duży plus należy zaliczyć fakt, że zostało to potwierdzone przez członków ekipy, czyli najbardziej oficjalne źródło. Zresztą informacja o nowej animacji pojawiła się w ofercie pracy studia ICON („Monsters at Work”, „Elena z Avalonu”) i na profilu szefa studia.

A co z drugim sezonem TBB? Tak właściwie panowie nigdy nie przerwali pracy nad nowymi odcinkami, a przy tej serii zabawa jest świetna. Omega jest w niej trochę starsza. Pojawi się Coruscant (choć może nie w sezonie drugim, bo Kevin wspomniał, że pracował nad muzyką tego ranka, w którym udzielał wywiadu), dla którego Kinerowie skomponowali osobny motyw mocno inspirowany Williamsem. Będą odcinki w klimacie noir oraz polityczne, inspirowane twórczością reżysera Alfreda Hitchcocka, aktorem Humphrym Bogartem czy kompozytorem Maxem Steinerem. Oczywiście zobaczymy nowych bohaterów - z tonu wypowiedzi można wywnioskować, że chodzi o „nowych starych”. W pewnym momencie emisji sezonu pierwszego bracia zaczęli lekko trolować na Twitterze przy premierze każdego odcinka, teraz myślą o tym, co napiszą w drugim.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (3)

Powstanie serial animowany o Maulu?

2021-11-02 21:28:50 Cinelinx



Newsy o nowych serialach pojawiają się co jakiś czas i choć nie wszystkie z nich są prawdziwe, to w wielu tkwi ziarno prawdy. Wczoraj świat obiegł pierwszy zwiastun „The Book of Boba Fett”, ale to nie jedyna wieść.

Jak donosi Cinelinx, na horyzoncie jest kolejny serial animowany. Ale po kolei: Jordan Maison dotarł do źródła, wedle którego miesiąc temu rozpoczęło się nagrywanie dubbingu do nowej serii. Drugie z kolei powiedziało mu, że biorą w nim udział Dee Bradley Baker (klony), Matt Lanter (Anakin) i Sam Witwer (Maul). Dziennikarz postanowił poczekać na więcej informacji, bo nie było wiadomo co konkretnie jest nagrywane - być może nowy sezon „The Bad Batch”. Lecz teraz dwa niezależne źródła potwierdziły mu, że chodzi o animację o czerwonoskórym Zabraku.

O czym konkretnie ma być? Mielibyśmy zobaczyć poczynania Maula jako szefa Szkarłatnego Świtu przed wydarzeniami z „Hana Solo”. Podobno nawet Paul Bettany miałby powrócić jako Dryden Vos. Zresztą Lucasfilm jakoby miał planować coś z Sithem od paru ładnych lat, aż w końcu zdecydowano się na animację.

Czy to jednak prawda? Wydaje się trochę dziwne, zważywszy na fakt, że serial działby się pewnie na tej samej linii czasu co „Parszywa Zgraja”. Z drugiej strony, może byłby swego rodzaju spin-offem, jak „The Book of Boba Fett” jest dla „Mandalorianina”. No i jak zauważył Maison - nagrania w studiu oznaczają, że prace są zaawansowane. Może usłyszymy coś za tydzień 12 listopada, to jest w dniu Disney+.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (16)

„Ahsoka” zastąpiła sequel „Rebeliantów”

2021-01-11 17:46:38 YouTube

Przez cały poprzedni rok od czasu do czasu trafiały do nas pogłoski o rzekomym animowanym sequeli serialu „Rebelianci”. Odpowiedzialna za nie była przede wszystkim ekipa podcasterów z Kessel Run Transmissions. Dwa duże newsy - z lutego i maja - mówiły nam przede wszystkim o fabule, która miała skupiać się na poszukiwaniach Ezry i Thrawna przez Ahsokę i (prawdopodobnie) Sabine. Panowie twierdzili też, że serial ujrzy światło dzienne jeszcze w 2020 roku.

Tylko że nic takiego się nie wydarzyło, a wśród grudniowych zapowiedzi ani śladu choćby wzmianki o „Rebeliantach”. Ekipa podcastu ma dla nas odpowiedź dlaczego.



Jest ona prosta - pomysł na serial wcale nie przepadł, tylko zmienił on formułę. Filoni i Favreau mieli podobno dyskusję na temat tego, czy opowieść lepiej przedstawić w formie animowanej czy aktorskiej i padło na to drugie. Podobno była to zasługa Jona, który przekonał do tego Dave'a - i tak zrodziła się „Ahsoka”. Rebelsowa animacja była skończona „w połowie”, a pierwotną datą premiery miał być listopad 2020. Tutaj warto zatrzymać się na chwilę, bo jeśli to prawda, to oznacza to, że powinno być już sporo dostępnych materiałów, jak chociażby szkice koncepcyjne, a może nawet wstępne wersje ujęć, o zwiastunach nie mówiąc. Nic takiego jednak nigdy nie przeciekło, co trochę podważa wiarygodność KRT. Choć podobno Taylor Gray nagrał już rolę Ezry. Na decyzję obu panów F. wpłynął też ogromny sukces „The Mandalorian”. Nie oznacza to jednak końca panny Tano w wersji animowanej, ale na razie to Rosario Dawson będzie reprezentować Togrutankę. Podobno Filoni nalega, aby historia kobiety zakończyła się właśnie w animacji, choć podcasterzy obawiają się, że Disney będzie na niego naciskał, by jednak stało się to w wersji aktorskiej. Ale to tylko gdybanie, Corey zresztą ostrzega, by nie brać powyższej informacji za pewnik, bo ostatnio słyszał o tym jeszcze przed premierą drugiego sezonu „Mandalorianina”.

Co zatem wiadomo o „Ahsoce”? Serial zapożyczył wiele ze scenariuszy sequela „Rebeliantów”, ale zasadniczo sequelem nie będzie, bardziej sukcesorem. Sabine stanie się oczywiście regularnie pojawiającą się postacią (o czym zresztą pisaliśmy), a sama fabuła skupi się na poszukiwaniach Ezry i Thrawna - o tym ostatnim były ostatnio poważne plotki, ekipa twierdzi jednak, że Robert Downey Junior nie będzie go grał. Podobno już wiedzą kto, ale na razie wolą nie mówić, bo nie mają potwierdzenia u innych źródeł. Prawdopodobnie w serialu ujrzymy też Temuerę Morrisona jako Reksa - takie plotki pojawiły się przy okazji drugiego sezonu „Mando”, ale się nie sprawdziły. A to podobno dlatego, że na planie tejże produkcji aktorzy przymierzali wiele kostiumów niekoniecznie z nim związanych. Ewan McGregor ponownie testował się w roli Obi-Wana do serialu „Kenobi”, a Morrison prawdopodobnie sprawdzał jak będzie wyglądał jako kapitan. Nie wiadomo nic o Zebie, Herze czy Chopperze. Były też spekulacje na temat możliwego pojawienia się Haydena jako ducha Anakina, komandora Wolffe'a czy Cody'ego (choć ten podobno ma się pojawić w „Obi-Wanie”).

Historia zapoczątkowana w „The Mandalorian” ma się dziać do 2027 roku - w postaci różnych serialowych spin-offów a nawet filmów aktorskich. Tano ma być takim starwarsowym Avengerem i pojawiać się w wielu opowieściach. Podobno ona i Reks mają zjawić się w „The Bad Batch”, a w roli dziewczyny usłyszymy oczywiście Ashley Eckstein. Podobno są też duże plany dotyczące Cada Bane'a.

Na ile to wszystko prawda - przekonamy się w przeciągu kilku najbliższych miesięcy.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (17)

Powstanie animowany serial o Wysokiej Republice?

2020-12-05 13:33:13 Cinelinx



Oczy fanów Sagi są w tej chwili zwrócone na „Mandalorianina” i pewnie będziemy musieli zaczekać do końca emisji serialu aż dowiemy się czegoś więcej o innych nadchodzących projektach. Dziwi trochę, że od czasu zapowiedzi „The Bad Batch” nie dostaliśmy nic oficjalnego, mimo że serial podobno ma się zacząć wiosną.

Ostatnio plotek o nowych potencjalnych projektach narobiło się całkiem sporo, ale w świecie animacji panowała cisza. Przerwał ją Jordan Maison z Cinelinksu. Jego źródła są zazwyczaj pewne, a sam cieszy się uznaniem wśród fanów, także możemy podejrzewać, że nie jest to plotka bez pokrycia.

Co zatem słyszał? W produkcji są podobno trzy serialne animowane na różnym etapie zakończenia prac. Jeden z nich to na pewno TBB, drugi natomiast to animacja umieszczona w czasach Wysokiej Republiki. Niestety dziennikarz nie ma wielu szczegółów na jej temat - podobno zaczęła powstawać kilka miesięcy temu, ale był wówczas na etapie prac koncepcyjnych i nadal jest jeszcze w bardzo wczesnym etapie produkcji. Nie wiadomo czy pojawią się w nim bohaterowie książek czy komiksów z projektu wydawniczego. Podobno też rozważane jest stworzenie produkcji aktorskiej.

A co z trzecim serialem? Tutaj Maison niestety nie ma żadnych wieści - podejrzewa, że mógłby być to sequel „Rebeliantów”, o którym głośno było kilka miesięcy temu za sprawą plotek, ale - jak sam słusznie zauważa - od dłuższego czasu panuje cisza w tym temacie. Wiemy jedynie, że wydarzenia z piątego odcinka „The Mandalorian” rozgrywają się przed epilogiem „Rebeliantów”, także jeszcze musimy zaczekać gdzie nas ów serial zabierze.

Sama „The High Republic”, czyli dawny „projekt Luminous”, startuje oficjalnie już w styczniu.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (24)

Plotki o „The Bad Batch” #1

2020-07-23 20:36:22 Różne

Minął już ponad tydzień od ogłoszenia „The Bad Batch”, czyli nowego serialu animowanego w świecie Sagi. I od tej pory zdążyło się już zebrać całkiem sporo ploteczek, choć nie są one nazbyt przełomowe. Zresztą na większe wieści przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać - co prawda trwa właśnie San Diego Comic Con, ale poza jutrzejszym panelem wydawniczym nie czeka nas nic starwarsowego. Sama Tracy Cannobbio potwierdziła, że zwiastuna prędko nie zobaczymy, ale jeśli serial faktycznie wystartuje dopiero za ponad rok, to trudno się dziwić.



Mamy też od niej potwierdzenie, że akcja będzie się działa tuż po zakończeniu wojen klonów.



Wiemy też coraz więcej o twórcach serii - wśród animatorów znajdzie się niejaki Gianni Aliotti (pracował też przy TCW), muzykę skomponują bracia Kinerowie (nie mylić z Kevinem Kinerem, chodzi o Deana i Seana; w tweecie sami się pochwalili, że czekają nas jedne z lepszych kawałków, jakie słyszeliśmy do tej pory), a w roli klonów usłyszymy oczywiście Dee Bradley Bakera.







Wygląda na to, że serialowe gadżety szturmem wjadą na sklepowe półki - Jordan Maison dotarł do kategorii produktów, dla których zarejestrowano markę TBB. Są to między innymi: wszelkiego rodzaju pojemniki, przedmioty dekoracyjne, ubrania, zabawki, kosmetyki, zegarki, artykuły biurowe, książki, jedzenie i picie (ale, wbrew temu co widać w spisie, raczej nie spodziewajcie się badbatchowego piwa).



Skoro o gadżetach mowa, to już można sobie sprawić serialową koszulkę od Her Universe, na razie tylko z logiem.



Źródłem najciekawszych plotek są jednak zazwyczaj aktorzy i tutaj jak zwykle Sam Witwer miał kilka ciekawych rzeczy do powiedzenia podczas swoich streamów na Twitchu (tu i tutaj. Już sam fakt, że wie sporo (a wyznaje też, że wielu rzeczy powiedzieć nie może) prowadzi do spekulacji czy/jak jest zaangażowany w serial - z jednej strony mógł dostać nową rolę, z drugiej na pewno istnieje potencjał pociągnięcia wątku Maula i Karmazynowego Świtu, zważywszy na fakt, że Partyjni będą najemnikami.

Co zatem ma nam do przekazania Sam? Serial podobno wygląda „absolutnie prześlicznie”, a animacja jest „niezwykła” i jakościowo na poziomie „Wojen klonów”. Historia też jest bardzo dobra, przynajmniej w pierwszych kilku odcinkach. Lucasfilm ściągnął z powrotem do pracy wielu ludzi, którzy pracowali przy TCW. Witwer zauważył też, że serial pokaże nam obszary SW, które nieczęsto były do tej pory badane.

A co z sequelem „Rebeliantów”? Wedle Cory'ego z Kessel Run mimo braku oficjalnej zapowiedzi nie ma co się martwić - ten nadal powstaje. Ciekawą podpowiedź dotyczącą fabuły wyszukał Eleven Thirty Eight w jednym z gameplayów „Squadrons”. W grze można będzie kupić do kokpitu hologram dzieła Sabine, która została pilotką Nowej Republiki. Kobieta zaginęła, choć wielu uważa, że nadal żyje.



Zapraszamy do dyskusji na forum o „The Bad Batch” i sequelu „Rebeliantów”.
KOMENTARZE (11)

„The Bad Batch” to nowy serial animowany

2020-07-13 21:44:26 Różne

Od pewnego czasu w sieci - zwłaszcza za sprawą Kessel Run Transmissions - krążyły plotki o nowych starwarsowych animacjach. I choć wiele osób nie dawało im wiary, to dzisiaj przekonaliśmy się, że tkwi w nich bardzo duże ziarno prawdy. Oficjalna ogłosiła dziś, że nowa produkcja będzie nosiła tytuł „The Bad Batch” i jak nazwa sugeruje, opowie o członkach elitarnej jednostki klonów. Zobaczymy ją jesienią 2021 roku na Disney+.

Żołnierze będą musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości po wojnie - zaczną pracę jako najemnicy, ale ciężko będzie im znaleźć cel w życiu. Za serial odpowiadają dobrze znane nam osoby (choć jest parę nowych twarzy): Dave Filoni (jako producent wykonawczy), Athena Portillo, Brad Rau (główny reżyser) i Jennifer Corbett (główna scenarzystka). W produkcji Filoniego wspomogą Carrie Beck i Josh Rimes. Na Instagramie uznany scenarzysta Matt Michnovetz potwierdził, że również jest zaangażowany w tworzenie serialu.

To tyle, jeśli chodzi o oficjalne wieści, teraz przejdźmy do plotek. Podcasterzy z Kessel Run, od których zaczęła się plotka, mają parę innych wieści w najnowszym odcinku.



Na sam początek pojawia się informacja sprzeczna z tym, co podała Oficjalna, panowie twierdzą bowiem, że serial ujrzy światło dzienne wiosną, jeszcze przed rzekomym sequelem „Rebeliantów”. Ten ma podobno być zapowiedziany po debiucie Ahsoki w „The Mandalorian”, ale powstaje już od jakiegoś czasu. Na ile w tym prawdy, przekonamy się za parę miesięcy.

Skoro o Tano mowa, to pojawi się w serialu, będzie miała ten sam strój, co w ostatnich scenach z TCW. Wystąpi również Rex, który po wojnie weźmie sobie za zadanie odszukiwanie innych klonów, których ma być w animacji sporo. Niemniej oboje nie będą głównymi bohaterami - pojawią się od czasu do czasu. Zobaczymy za to Echo (których dołączył do Złej Partii pod koniec aktu), Wolffe'a (całkiem logiczne, biorąc pod uwagę, że pojawił się u boku Reksa w „Rebeliantach”) i może innych członków Wolfpack oraz Cody'ego. Podcasterzy słyszeli też o Quinlanie Vosie, ale nie mogą potwierdzić w stu procentach jego obecności.

Serial ma mieć mroczny ton, zobaczymy między innymi jak żołnierze radzą sobie z traumą po rozkazie 66 i wojnie w ogóle. Zła Partia nie będzie członkiem Imperium, jak było wyżej wspomniane, będzie się parać najemnictwem. Jeśli chodzi o styl, to do animacji zostało ponownie zatrudnione studio CGCG, które robiło TCW, więc możemy się najpewniej spodziewać czegoś podobnego. Nie wiadomo ile serial będzie mieć sezonów, pierwsze plotki mówiły o jednym, ale wydaje się, że będzie jednak dłuższy. Nawiasem, jest spore zainteresowanie aktem „Mroczny uczeń”, więc jest szansa, że opowiedziana w powieści historia Ventress i Vosa zostanie zanimowana.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (27)

Plotki o sequelu „Rebeliantów” #2

2020-05-10 17:35:36 Różne

Ostatnio oczy świata starwarsowych animacji zwrócone były głównie na TCW (z paroma zerknięciami w stronę „Galaktyki przygód” czy „Roll Out”). Teraz jednak serial się skończył i choć w dobie pandemii koronawirusa mało rzeczy jest pewnych, to jest ewidentne, że coś tam się w Lucasfilmie dzieje. Dla tych, co nie pamiętają, małe przypomnienie: taką informację podał jeden z animatorów. Od miesięcy dostajemy różnorakie przecieki sugerujące, jakoby kolejną dużą animacją miałaby być kontynuacja historii znanej z „Rebeliantów” z Ahsoką i Sabine w roli głównej.

Zacznijmy zatem od wieści oficjalnych: Filoni udzielił wywiadu serwisowi Deadline. Na bezpośrednie pytanie czy dostaniemy kolejny sezon „Rebeliantów”, odpowiedział zdecydowanie „nie”, bo ma poczucie, ze serial ma odpowiednie zakończenie. Ale postaci z niego zasłużyły sobie na swoje miejsce w galaktyce i jest potencjał, by historię kontynuować. Można to odnieść choćby do „The Mandalorian”, gdzie pojawia się mroczny miecz. Dave napisał i wyreżyserował jeden odcinek drugiego sezonu, ale jest zajęty czymś jeszcze. Oczywiście nie mówi czym.

I tutaj przechodzimy do plotek. Noah i Corey z Kessel Run Transmissions, odpowiedzialni za przecieki z ostatnich miesięcy, znów mają kilka informacji.



Po pierwsze, w nowym serialu ma się pojawić kapitan Rex. Niezbyt szokujące, biorąc pod uwagę choćby fakt, że potwierdzono w kanonie jego udział w bitwie o Endor. No i podobno w drugim sezonie „Mando” Temuera Morrison zagra nie tylko Bobę, więc od razu nasuwa się skojarzenie kto to mógłby być. Panowie słyszeli też, że w animacji miałby pojawić się Wolffe, ale tu już nie są w stu procentach pewni swojego źródła. Serial miałby podobno wyjść w tym roku, nawet mimo wszelkich trudności związanych z koronawirusem. Nie wiadomo kiedy miałoby nastąpić ogłoszenie, ale jeśli spojrzeć na historię, to może stać się to w przeciągu najbliższych tygodni - „Rebeliantów” zapowiedziano oficjalnie 20 maja.

Kolejna rzecz: w drugim sezonie „The Mandalorian” u boku Ahsoki ma się pojawić Sabine. Podobno będą tylko w jednym odcinku, który, jak spekulują podcasterzy, będzie stanowił swego rodzaju bramę do nowej animacji. Być może to właśnie ten epizod, który stworzył Filoni. Stylem nowy serial ma przypominać bardziej TCW aniżeli „Rebels”.

Oczywiście, jak to do wszelkich plotek, należy podchodzić do tego z pewną dozą sceptycyzmu, ale to wszystko nie wydaje się nieprawdopodobne. Tymczasem czekamy na coś bardziej oficjalnego.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (24)

„The Clone Wars” #137 w USA

2020-05-04 08:56:27 Różne

Już dzisiaj na Disney+ będzie można obejrzeć dwunasty i zarazem ostatni odcinek siódmego sezonu „The Clone Wars”, czyli „Vicotry and Death”. Oficjalna jak do tej pory nie wstawiła żadnych materiałów, ale jest za to krótka reklama z Disney+.

Na Disney+ zaszła co prawda (prawdopodobnie) pomyłka i odcinek wstawiono o północy 4 maja... zapominając o strefach czasowych na przykład Nowej Zelandii. A zatem pojawił się on wczoraj mniej więcej w godzinach popołudniowych czasu polskiego.

Ahsoka i Rex muszą użyć sprytu i umiejętności, by przetrwać niespokojny koniec wojen klonów.



Sam Witwer podczas streamu zdradził, że scena z Maulem w korytarzu jeszcze się nie skończyła (co zresztą widać na twitterowej reklamie).

A co dalej? Jak pisaliśmy niedawno, dzieje się w Lucasfilm Animation. Jeden z animatorów zasugerował, jakoby to nie miał być koniec „Wojen klonów”. Z drugiej strony, plotek o możliwym sequelu „Rebeliantów” jest już tyle, że coś jest ewidentnie na rzeczy. A może powstaje jeszcze coś innego? Dziś Dzień Gwiezdnych Wojen, więc może coś zostanie zapowiedziane. Jeśli nie teraz, to na pewno w niedalekiej przyszłości.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (20)

„The Clone Wars” #135 w USA

2020-04-24 08:42:39 Różne

Już dzisiaj na Disney+ będzie można obejrzeć dziesiąty odcinek siódmego sezonu „The Clone Wars”, czyli „The Phantom Apprentice” Poniżej opis i fragment odcinka, a obrazki można pooglądać na Oficjalnej.

Ahsoka i siły Republiki ścierają się z Maulem na Mandalorze.



Przed nami także nowa „Bucket List”...





... oraz „Clone Wars Download”, to jest krótki film o powstawaniu odcinka. Tym razem częściowo w wersji kwarantannowej - Dave nagrywał ze swojej tajnej kryjówki. Zawsze chciał skończyć serial tak, by zazębiał się z „Zemstą Sithów”, ale jednocześnie pragnął uniknąć ponownego opowiadania historii o upadku Anakina. Zamiast tego zidentyfikował głównych bohaterów serii, to jest Ahsokę i Reksa. Dee Bradley Baker zauważa jak kapitan zmienił swoje postrzeganie dziewczyny: od wygadanej smarkuli bez doświadczenia po moment, w którym namalował jej wzór na hełmie. Dla Ashley i Keitha istotna jest chwila, w której Togrutanka otrzymuje z powrotem swoje miecze - choć Skywalker musiał je „ulepszyć” i zmienić kryształy na niebieskie. James Arnold Taylor podkreśla z kolei dynamizm pomiędzy postaciami Anakina i Obi-Wana.

Pytanie od społeczności brzmi: dlaczego twórcy zdecydowali się na wprowadzenie do ostatniego odcinka o siostrach rasy Toongów (których przedstawicielem był Ben Quadrinaros)? I tu prawdziwa ciekawostka: mieli oni się pojawić w akcie o łowcach nagród, ale gdy w historii o Martezównach pojawił się trandoshański nadzorca w doku, to twórcy chcieli go trochę skontrastować z niepozornymi Toongami. Pamiętajcie, że możecie zadać własne pytanie na Twitterze, wystarczy opatrzeć je hasztagiem #CloneWarsDownload.

W tym tygodniu zdecydowanie zaowocowało nam newsami. Przede wszystkim mamy opisy dwóch ostatnich odcinków:
  • „Shattered” - Po pochwyceniu Maula na Mandalorze, Ahsoka podróżuje do Rady Jedi, lecz wyprawa zostaje przerwana przez rozkaz 66, który przewraca świat dziewczyny do góry nogami.

  • „Victory and Death” - Ahsoka i Rex muszą użyć sprytu i umiejętności, by przetrwać niespokojny koniec wojen klonów.



Wiele osób z branży twierdzi, że czeka nas najlepszy odcinek całych „Wojen klonów”. Sam twierdzi, że ten najbliższy sprawi, że oniemiejemy, w kolejnym pojawią się „rzeczy, których nie było w SW”, a ostatni jest po prostu „szalony”. Jordan Maison zachwala stronę wizualną i akcję, a także radzi wypatrywać „pewnych rzeczy”.





Co do finału serii, to w sieci pojawił się spory spoiler - a konkretnie jest to... koszulka. (Spoiler):„The Clone Wars” Darth Vader mówi całkiem sporo, ale jeszcze ciekawszy jest opis: Darth Vader wygłasza oświadczenie w TCW, tak samo jak zrobi to ta koszulka w twojej szafie.(Koniec Spoilera)

Jeden z ciekawszych tweetów z ostatnich dni to ten Gianniego Aliottiego, jednego ze specjalistów od oświetlenia i efektów specjalnych. Napisał: Miło znowu widzieć tyle miłości dla naszej pracy nad TCW. Kochajcie je dalej, a będziemy robić więcej :). I nie bójcie, się, my w Lucasfilm Animation nadal pracujemy, mimo epidemii COVID19.



Wiadomość jest tak napisana, że z jednej strony można podejrzewać, że w planach jest ósmy sezon serialu. Jeśli myślicie, że to niemożliwe z powodu osi czasu (Mandalora trwa w tym samym czasie co „Zemsta”), to przypomnijcie sobie jak bardzo serial skakał po chronologii w odległej przeszłości - a robił to i teraz, bo na przykład „Bad Batch” dzieje się po akcie o Martezównach. Wszystko więc możliwe. No i jest ewidentne, że coś dzieje się właśnie w tej chwili. Czyżby prace nad rzekomym sequelem „Rebeliantów” jednak trwały? Skoro jesteśmy w temacie, to Taylor Gray rzekł w wywiadzie dla Bespin Bulletin, że „prawdopodobnie nie może nic powiedzieć”, ale potem zreflektował się i stwierdził, że nic nie wie poza tym, co słychać w Internecie.

Rozgadał się Sam Witwer. Po pierwsze, potwierdził, że Lucas kontaktował się z Filonim na temat odcinków siódmego sezonu i przekazywał swoje komentarze. Po drugie, wyjawił, że początkowo w „Rebeliantach” miał grać... Kanana. W Lucasfilmie nazywali serial nawet „The Sam Show”, ale potem pojawił się Freddie i Witwer musiał szczerze przyznać, że wersja przyjaciela brzmiała lepiej. Uparł się za to, by zostać Maulem w „Hanie Solo”, bo chciał, by fani animacji rozpoznali głos też w kinie. W scenariuszu było wiele momentów, które ostatecznie wycięto, an przykład fakt, że Zabrak warczał. Ponadto podobno z Darthem działo się tyle w Lucasfilmie, że Sam będzie miał co nam opowiadać, ale dopiero za 20 lat, gdy nie będzie się przejmował NDA.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (8)

„The Clone Wars” #131 w USA

2020-03-27 09:41:15 Różne

Już dzisiaj na Disney+ będzie można obejrzeć szósty odcinek siódmego sezonu „The Clone Wars”, czyli „Deal No Deal” (w sieci przez pewien czas krążyła też wersja z nazwą „Deal or No Deal”). Poniżej opis i fragment odcinka, a obrazki można pooglądać na Oficjalnej.

Trace podejmuje lekkomyślną decyzję, gdy dowiaduje się, że towar, który transportują, jest przeznaczony dla Syndykatu Pyke'ów.



Przed nami także nowa „Bucket List”...





... oraz „Clone Wars Download”, to jest krótki film o powstawaniu odcinka. Ashley Eckstein opowiada o swoim niedowierzaniu, gdy usłyszała, że serial powraca. Przez „Rebeliantów”, w których mówiła niższym, dojrzalszym głosem, musiała przypomnieć sobie jak właściwie brzmiała młodsza Ahsoka, więc obejrzała ponownie sezon piąty. Reżyser Saul Ruiz wskazuje, że dziewczyna wciąż jest nieco ranna na duszy po odejściu od Jedi, a zresztą nigdy nie była zdana sama na siebie. Dla Kimberly Patrick z kolei wyzwaniem było stworzenie i dopasowanie dźwięku psującego się skutera repulsorowego - wykorzystała bibliotekę odgłosów z „Ostatniego Jedi”. Joel Aron z kolei chciał oświetleniem pokazać, że warsztat sióstr to ich własny mały świat, odmienny od reszty 1313.

Wraz z Martezównami Filoni chciał zademonstrować, że wielu Jedi w ogóle nie miało styczności z ludźmi ich pokroju. Ahsoka żyła w przekonaniu, że rycerze to szlachetni obrońcy galaktyki, a tak naprawdę ich działania nie pomagają zbytnio przeciętnym obywatelom. Zatem dla takich osób, dla których kontakt z Jedi był właściwie niemożliwy, wydaje się, że przedstawiciele zakonu nie robili nic. Dla Tano to wstrząsające doświadczenie, tym bardziej, że sama miała wątpliwości do do współbraci. Siostry reprezentują niejako dwie ścieżki, którymi może podążyć Togrutanka - Trace to ta naiwna, niedoświadczona, ale ambitna, natomiast Rafa idzie po trupach do celu i nie cofnie się przed niczym.

Pytanie od społeczności brzmi: jak wyglądał proces projektowania Złej Partii? Kilian Plunkett mówi, że punktem wyjścia była zbroja komandosów, bo przecież oni sami nimi byli. W przypadku Huntera chciano jednak, by przypominał on zabawki z lat 80., stąd na przykład charakterystyczna opaska. Pamiętajcie, że możecie zadać własne pytanie na Twitterze, wystarczy opatrzeć je hasztagiem #CloneWarsDownload.

Znowu ruszyło trochę z wywiadami, których główną uczestniczką była tym razem oczywiście Ashley Eckstein. Dla Cheatsheet powiedziała jak bardzo Ahsoka jest sumą wpływów różnych osób - nie tylko Anakina czy Obi-Wana, lecz także innych Jedi, a nawet Padme. I to właśnie dało jej siłę, by odejść. Zobaczymy także w przyszłych odcinkach jak bardzo dziewczyna stała się ważna dla Anakina - i jak to on nauczył się wielu rzeczy od niej.

Jeśli chodzi o siostry Martez, to Eckstein rozwinęła to, o czym była mowa powyżej - Tano stoi gdzieś pośrodku Trace i Rafy, jeśli chodzi o poglądy na świat. Aktorka nie może powiedzieć wiele na temat oblężenia Mandalory, ale to jej ulubione odcinki sezonu, przede wszystkim dlatego, że wszystkie postaci ponownie się spotykają. A do tego te epizody będą pomocą dla wszystkich, którzy cierpią z powodu pandemii koronawirusa. Na Mandalorze też będzie się wydawało, że zniknęła wszelka nadzieja, ale ona zawsze gdzieś tam jest. Zresztą, ma to być jeden z lepszych starwarsów w historii, a na spotkanie Anakina z byłą uczennicą mamy szykować chusteczki na otarcie łez.

Ashley odniosła się też do wieści o tym, że Rosario Dawson ma zagrać Tano w „The Mandalorian”. Ma nadzieję na to, że kiedyś jeszcze się w nią wcieli, ale rozumie, że to postać większa od niej samej.



W rozmowie z SyFy aktorka opowiadała o swoim występie gościnnym w Epizodzie IX. O udziale dowiedziała się bardzo późno, bo w październiku. Nagranie trwało zaledwie 15 minut, ale to było bardzo szalone 15 minut. Co ciekawe, kazali jej wypowiedzieć wszystkie teksty, które mówią Jedi i podobnie zrobili w przypadku pozostałych aktorów.

Kolejne odcinki mają dawać ładne poczucie zakończenia historii Togrutanki w TCW. Eckstein nie ma pojęcia o rzekomym sequelu „Rebeliantów”, ale wraz z Tiyą Sircar męczą Filoniego, by coś takiego powstało. Podczas nagrań złamała zasadę i zrobiła zdjęcie scenariusza - a konkretnie cytatu, który stał się jej mottem na ten rok: „W moim życiu, gdy znajduję osoby, które potrzebują mojej pomocy, pomagam im, choćby nie wiem co. Chyba taka po prostu jestem”.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Plotki o „The Clone Wars” #43

2020-02-20 22:33:53 Różne

Nowe „Wojny klonów” już jutro, więc w związku z tym nazbierało się mnóstwo wywiadów i materiałów związanych z serialem - w nocy zapewne dojdzie jeszcze więcej. Na początek zwyczajowe krótkie reklamy.





Mamy już tytuły i opisy dwóch odcinków z aktu „Ahsoka's Walkabout”, o którym na razie było wiadomo najmniej.

  • 7x05 - „Gone with a Trace” - Ahsoka zaprzyjaźnia się z pilotką, lecz musi ukrywać swoją przeszłość w zakonie podczas walki z niebezpiecznym droidem.

  • 7x06 - „Deal No Deal” - Trace podejmuje lekkomyślną decyzję, gdy dowiaduje się, że towar, który transportują, jest przeznaczony dla Syndykatu Pyke'ów.

Kessel Run przeprowadził wywiad z twórcami, którego premiera dziś w nocy, ale już teraz zdradzili, że ścieżka dźwiękowa będzie do zakupu w każdy piątek po premierze odcinka, tak jak to było w przypadku „The Mandalorian”.



Przejdźmy do wywiadów i artykułów. Filoni w rozmowie z Entertainment Weekly powiedział, że dzięki siódmemu sezonowi będzie miał okazje dokończyć wiele wątków. Początkowo myślał, że będzie pracował nad serialem dwa, trzy lata, sporo się nauczy, a potem wróci do Los Angeles. Tak się jednak nie stało, a serial ma grubo ponad sto odcinków.

W akcie Bad Batch zobaczymy jak animacja posunęła się do przodu, bo gdyby odcinki te były skończone wcześniej, to nie byłyby tak szczegółowe jak teraz. Jeśli chodzi zaś o Ahsokę, przekonamy się w końcu jak stoczy wewnętrzną walkę pomiędzy altruizmem a egoizmem. A jak skończy się cały serial? Od początku było wiadomo, że fabuła zmierza do „Zemsty Sithów”, ale dla Dave'a ważne jest to, jakie wybory podejmą bohaterowie, by znaleźć się „w okolicach” Epizodu III. „Wiemy co się stanie, ale wy nie wiecie jak to się stanie”.

Na io9 Filoni powtórzył to, co mówił na temat Ahsoki w „Skywalkerze. Odrodzeniu”: to, że Rey słyszy jej głos, nie oznacza, że Togrutanka jest martwa. Jego zdaniem fani oglądają filmy, ale nie wyciągają z nich wszystkich lekcji. Wierzą w absoluty, a to jest bardzo sithowa rzecz. A przecież w „Imperium kontratakuje” Luke, Leia i Vader komunikowali się na odległość właśnie dzięki Mocy, być może tak było też w tym przypadku.



Reżyser nie chciał potwierdzić czy sequel „Rebeliantów” faktycznie powstaje, ale powiedział: „Ojej, ale to byłaby sensacja, hę?”, więc, znając go, coś ewidentnie jest na rzeczy. Natomiast sam fakt, że głos Tano pojawia się w Epizodzie IX, nie ma jakiegoś większego wpływu na to, co Filoni dla niej planuje. Dla niego był to po prostu fajny element w filmie. A nie ma to wpływu, ponieważ jego historie dzieją się wcześniej i sam nie wie, czy kiedykolwiek doprowadzi Tano do tego punktu na osi czasu.

Jordan Maison widział już kilka odcinków i podzielił się swoimi ogólnymi wrażeniami. Podobno powrót do serii jest bardzo gładki, czuje się jakby dopiero co tydzień temu był poprzedni epizod na Cartoon Network. Akt o klonach ze złej partii jest w dużej mierze taki sam co w niedokończonej wersji, choć należy spodziewać się zmian. W jednym z odcinków dodano na przykład scenę z Anakinem i Obi-Wanem.

Podsumowań ciąg dalszy. Oficjalna zaserwowała nam w ostatnim czasie artykuły o 20 najlepszych nowych postaciach wprowadzonych do kanonu dzięki TCW oraz 20 najlepszych cytatach. IGN ma natomiast filmowy ranking najlepszych momentów z serialu, na które głosowali fani w mediach społecznościowych.



W dniu dzisiejszym ukazały się też nowości z Toy Fair. Targi są zawsze dobrym źródłem przecieków i nie inaczej było tym razem. Na jednej z koszulek fani dostrzegli nowy hełm, ewidentnie należący do madaloriańskich popleczników Maula. Najbardziej przypomina ten, który należał do Gara Saxona - mężczyzny, który pojawił się w komiksie „Son of Dathomir” - choć ten wydaje się nieco smuklejszy, jakby należał do kobiety. Inni mówią zatem o Rook Kast, jego towarzyszce, którą swego czasu podejrzewano o bycie matką Sabine, nim pojawiła się Ursa. Za kilka tygodni się przekonamy.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (7)

Zapowiedzi z Disney+ w marcu

2020-02-20 19:58:06 Różne



Został nieco ponad miesiąc do premiery Disney+ w Europie Zachodniej - widzowie między innymi z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch będą mogli zasubskrybować usługę 24 marca. Z tej okazji piątego dnia tego miesiąca odbędzie się wydarzenie promujące w Londynie. Zostaną zaproszeni na nie kluczowi twórcy i wykonawcy, którzy przedstawią przyszłe projekty ze świata Disneya, Marvela i oczywiście „Gwiezdnych Wojen”.

Tak jak spekuluje Star Wars News, zapewne możemy spodziewać się jakiś nowości o drugim sezonie „The Mandalorian”, w końcu wówczas do premiery będzie mniej więcej pół roku. Ciężko natomiast powiedzieć czy zostanie pokazany jakiś fragment odcinka czy wideo zza kulis. Z całą pewnością dobrze tez byłoby poznać status seriali o Cassianie i Kenobim, zwłaszcza biorąc pod uwagę mnogość plotek z ostatnich miesięcy. I wreszcie - zapewne to przypadek, ale jak dzisiaj pisaliśmy, 5 marca to dzień #RebelsRemembered. Z całą pewnością Disney nie ustawiał swojej imprezy pod ten dzień, niemniej ze strony Lucasfilmu byłaby to idealna okazja, by oficjalnie zapowiedzieć nową animację, która rzekomo ma być sequelem „Rebeliantów”.

Druga sprawa, o której dzisiaj pisaliśmy, to oczywiście plotka o rzekomym emisji „The Mandaloran” w Europie w odstępach. By jeszcze dolać oliwy do ognia, pokazał się poniższy tweet, z którego wynika, że wersje europejskie „planują” wypuszczać wiele przyszłych produkcji w tym samym czasie co w Stanach... ale nie wszystkie.

Jak można się domyślić, tą decyzją Disney nie zaskarbił sobie miłości fanów. Po pierwsze, „Mando” miał swoją premierę kilka miesięcy temu i nawet jeśli ktoś nie chciał oglądać odcinków w pirackiej wersji, to spoilery latają w Internecie w ogromnej ilości. Nie mówiąc już o tym, że przecież oficjalnie Disney sprzedaje już produkty z jednym wielkim spoilerem - małym Yodą. Po drugie, dziwi fakt, że przyszłe produkcje mogą być opóźnione. Świat jest wielką globalną wioską i większość widzów nie będzie czekać na premierę w swoim kraju, tylko raczej zdecyduje się na piractwo. Jak firma chce zarobić w ten sposób, pozostaje tajemnicą.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (4)

Plotki o sequelu „Rebeliantów” #1

2020-02-20 12:16:18 Różne

Od paru ładnych tygodni docierają do nas rozmaite pogłoski na temat możliwego sequela „Rebeliantów”. Sporo ludzi w nie wątpi, ale wydaje się, że coś faktycznie jest na rzeczy. Znany z roli Kanana Freddie Prince Junior ostatnio udzielił wywiadu IGN-owi. Zdradził między innymi, że rolę w Epizodzie IX dostał dzięki Filoniemu, a samo nagrywanie głosów Jedi, które słyszy Rey, odbyło się kilka tygodni przed premierą filmu. Mimo pogłosek żaden z przedstawicieli zakonu nie pojawił się jako duch Mocy, a sam aktor nie wiedział kto jeszcze wystąpi aż do momentu, w którym sam usiadł w kinie i obejrzał film.

Co jest istotne, Filoni najwidoczniej zdradził mu jakie ma pomysły na przyszłość i czym będzie się zajmował w najbliższym czasie. Prinze powiedział, że gdy reżyser mu to mówił, to poczuł się jak dziecko siedzące na kolanach taty i słuchające opowieści. Podobno są to bardzo dobre historie, a aktor jest zadowolony z wpływu Dave'a na franczyzę.

Oczywiście może oznaczać to coś zupełnie innego - wiadomo przecież, że prace nad drugim sezonem „The Mandalorian” trwają, niemniej pojawiają się informacje, jakoby to nie był jedyny projekt, nad którym pracują Filoni i Favreau. Zresztą Dave pokazał już, że potrafi pracować nad kilkoma rzeczami naraz - robił jednocześnie „Mando”, siódmy sezon TCW i nadzorował „Ruch Oporu”.

Jest też mała aktualizacja od Cory'ego z Kessel Run. Po pierwsze, okazuje się, że serial jednak nie wystartuje zimą, tylko w listopadzie. Potwierdził to też jego podcastowy kolega Noah. Jeśli to faktycznie prawda, to ciekawe jak się to będzie miało do drugiego sezonu „The Mandalorian”, którego premiera w październiku. Albo serial zostanie wypuszczony tuż po zakończeniu „Mando”, albo oba się zazębią, choć to drugie jest mniej prawdopodobne - Disney raczej woli, byśmy skupiali się na jednej rzeczy naraz.

Co jeszcze? Sporo informacji niestety się powtarza. Głównymi bohaterkami będą Ahsoka i Sabine, nie ma natomiast żadnych wieści na temat Ezry i Thrawna. Możemy tylko spekulować, ale pewnie to oznacza, że będą oni swego rodzaju MacGuffinem, za którym kobiety będą podążać. Filoni jest na pokładzie (ostatnio były to tylko spekulacje). Styl animacji ma być bardziej realistyczny („tighter”).



Jak pisaliśmy wyżej, sporo osób wątpi w Kessel Run (mimo że podcast ten wielokrotnie w przeszłości przeprowadzał wywiady z twórcami, a jego gospodarze raczej nie są typem osób, które robią clickbaitowe filmiki). Strona The Den of Nerds postanowiła więc sama zasięgnąć języka u swoich źródeł.



Po pierwsze i najważniejsze, serial faktycznie powstaje, więc historia Kessel Run jest prawdziwa. Bohaterką na pewno będzie Ahsoka, lecz nie wiadomo czy Sabine też. Podobno nie do końca będzie można to nazwać sequelem „Rebeliantów”, jak twierdzi TKR - prowadzący sugeruje, że ekipa podcastu może po prostu spekulować na podstawie posiadanych informacji. Listopadowa data premiery też nie jest pewna, podobnie jak udział Filoniego, który podobno dostał jakiś awans. Reszta filmiku to teorie na temat rzekomej fabuły serialu - współpracy Ezry z Thrawnem, Grysków i Nieznanych Regionów.

Warto też pamiętać, że zbliżający się szybko 5 marca to dzień #RebelsRemebered, inicjatywy Johanmarie Marcias. W rocznicę zakończenia serialu fani wrzucają pod tym hasztagiem swoje prace i wspomnienia. Akcja tak się przyjęła, że tak nazwano panel na Celebration, a Filoni wstawił z tej okazji rysunek mocno sugerujący, że coś się szykuje. Może zrobi tak i w tym roku.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Powstaje sequel „Rebeliantów”?

2020-01-03 11:21:35 Różne

Nowy rok przynosi nam wiele wieści, przede wszystkim serialowych. Pogłoskii o „Cassianie” są już zdecydowanie lepsze, a tymczasem wygląda na to, że potwierdzi się kolejna plotka, a konkretnie ta o tym, jakoby mieli powrócić „Rebelianci”. Tym razem jej źródłem są ludzie z podcastu Kessel Run Transmissions, podobno zaznajomieni z Making Star Wars. Niemniej jak zwykle do takich źródeł należy podchodzić z pewną dozą sceptycyzmu. Sami panowie mówią, że oczywiście nie mogą zdradzić od kogo mają informacje, ale jest to kilka różnych osób.



Już niemal od początku mamy sporo konkretów: sequel będzie oczywiście animowany, a ma trafić do nas jeszcze w tym roku. W rolach głównych zobaczymy Ahsokę i Sabine. Podobno całością miałby zajmować się Filoni, ale to tylko założenie, bo pogłoski o tym, że jakiś serial robi, pojawiają się od paru ładnych miesięcy. Cory'emu przypomniało się też, że kilka miesięcy temu Taylor Gray (Ezra), Vanessa Marshall (Hera) i Steve Blum (Zeb) musieli odwołać swą obecność na tym samym konwencie, bo mieli pracę. Przypadek? Być może, a może nie. Na koniec panowie zapowiadają wieści z TCW, może jeszcze dzisiaj.

Jak mówiliśmy, nie należy brać tego za oficjalne źródło. Niemniej od paru miesięcy widać, że coś jest na rzeczy. Clone Wars and Rebels Transmissions ma ładne podsumowanie na swoim Twitterze, my też je zróbmy (wszystkie newsy są z zeszłego roku):

  • Luty, zapowiedź albumu z grafikami koncepcyjnymi „The Art of Star Wars Rebels”. Miał mieć premierę w październiku, ale przeniesiono go na marzec 2020. Z książkami często tak bywa, niemniej marzec-kwiecień to często czas ogłaszania serialowych nowości.

  • 5 marca, mija rok od zakończenia serialu, Johnamarie Marcias rozpoczyna akcję #RebelsRemembered, która potem staje się oficjalnym panelem na Celebation. Z tej okazji Filoni rysuje Ahsokę i Sabine na śnieżnym szczycie, jednocześnie jednak mówi, że nie pochodzi ona z nowego serialu.

  • Kwiecień, panel na Celebration. Głównie wspominki, choć warto przypomnieć sobie tego newsa, zwłaszcza w kontekście tego, co mówiono tam o powrocie Palpatine'a w TROS. Jeszcze ciekawa informacja stamtąd: Dave powiedział, że bitwa Ezry z ciemną stroną się nie skończyła, trwa całe życie. To wtedy padło pojęcie filońskiego „Drzewa Zaufania”, czyli listy znajomych reżysera, wraz z informacją kto co wie. Przy „Mando”, gdy Pedro Pascal zdradził imię Dina Djarina po premierze pierwszego epizodu, Internet żartował, że oto jedna z gałęzi drzewka właśnie się złamała.

  • Początek czerwca, Filoni znowu się odzywa. Tym razem mamy Tano stojącą na jakimś szczycie i cytat Galadrieli, mówiący o tym, że być może jeszcze nie widzimy ścieżki, która się przed nami ściele. Zdecydowana zmiana tonu od przeczącej marcowej wypowiedzi.

  • Koniec czerwca, pojawia się plotka, jakoby Filoni w duecie z Favreau miał robić nowy serial animowany.

  • Lato, otwierają się oba parki Galaxy's Edge. W towarzyszącej im aplikacji można odnaleźć wiele ciekawych informacji, między innymi rozmowę Sabine (pod pseudonimem „Krownest”, to jej ojczysta planeta) z Dokiem-Ondarem. Dziewczyna szuka pewnego żółto-pomarańczowego hełmu szturmowca, ithorianin potwierdza, że go ma.

  • Wrzesień. Zmiana aktora w serialu, w wersji z Disney+ Palpatine'a gra sam Ian McDiarmid.

  • Połowa grudnia, Jordan Maison twierdzi, że w produkcji są dwie animacje i mało subtelnie sugeruje, że jedna z nich odpowie na pytanie „Gdzie jest Ezra?”.

  • Grudzień, zakończenie pierwszego sezonu „The Mandalorian”. Moff Gideon jest w posiadaniu mrocznego miecza, który w „Rebeliantach” miała Bo-Katan. Natomiast w „Skywalkerze. Odrodzeniu” we flocie „Ruchu Oporu” można dostrzec „Ghosta”.

Bez wątpienia historia o tym, co się stało z Ezrą i Thrawnem, podróżach Ahsoki i Sabine oraz na kogo wyrośnie Jacen, rozpala wyobraźnię wielu fanów i byłaby świetnym tematem na serial. Tak jak już mówiliśmy i jak zauważyła załoga z Kessel Run: na oficjalne wieści pewnie przyjdzie nam poczekać do marca lub kwietnia, ale jeśli faktycznie seria jest w produkcji, to na tym etapie ekipa może właściwie już kończyć sezon pierwszy. Produkcja zazwyczaj zajmuje niecały rok, co by się zgadzało z czasem, w którym zaczęły pojawiać się plotki. Tymczasem bądźmy dobrej myśli.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Zapowiedzi z Disney+ na 2020 rok

2020-01-01 19:08:56 Różne

Wczoraj żegnaliśmy stary rok, dziś z nadzieją czekamy na przyszłość. Disney postanowił wykorzystać okazję i przygotował zwiastun swoich produkcji, które czekają na nas w przeciągu najbliższych dwunastu miesięcy.



Co zatem będą mogli obejrzeć fani „Gwiezdnych Wojen”? Już całkiem niedługo, bo w lutym, pokaże się siódmy sezon TCW - w zwiastunie widać kilka nowych scen, zdjęcia poniżej. Do filmów dołączą także „Han Solo” i (w jeszcze nieokreślonej przyszłości) „Skywalker. Odrodzenie”, a jesienią zobaczymy drugi sezon przygód Małego Yody i Mandalorianina.



To oczywiście nie wszystko - na razie wiemy na pewno, że pojawi się też serial o Obi-Wanie, zdjęcia ruszają w lipcu, a na Disney+ produkcję zobaczymy pewnie w przyszłym roku. Są też plotki o dwóch nowych animacjach, z których jedna, być może o Aphrze, miałaby wystartować jeszcze przed „Mando” 2x00. Nieco mniej pewnie prezentuje się sytuacja serialu o Cassianie, w którym podobno musiano zmienić cały scenariusz. Teraz małą aktualizację ma twitterowe konto Disney+ Updates. Po pierwsze, data premiery to w chwili obecnej 2021 ze znakiem zapytania. Po drugie, mamy krótki opis - seria ma się dziać w latach, w których formowała się rebelia, czyli przed „Łotrem 1”. Mamy w nim poznać ludzi, którzy kształtowali Andora jako nastolatka i dorosłego - w tym jego siostrę. Na ile wiarygodny to opis, pewnie przekonamy się za jakiś czas.



A jak ogólnie radzi sobie platforma? Całkiem nieźle, subskrybuje ją już jakieś 15-20 milionów osób, choć należy zwrócić uwagę na fakt, że na start firma przygotowała sporo promocji, na przykład darmowy rok dla klientów Verizona. Ile osób będzie chciało przedłużyć po tym czasie subskrypcję, nie wiadomo. Premiera D+ doprowadziła do znacznych spadków oglądalności Disney Channel - średnio 6% tygodniowo, teraz to jakieś 27-30%. Było to do przewidzenia, biorąc pod uwagę fakt, że telewizja na żądanie staje się coraz popularniejsza. A czego szukają klienci? Wbrew pozorom, większość użytkowników woli oglądać klasyki studia oraz produkcje Piksara, a nie nowości.

Miejmy też nadzieję, że ten rok przyniesie jeszcze jedną wieść: Diseny+ w Polsce.
KOMENTARZE (15)
Loading..