I. Co o nim wiemy
1. Działalność - o tej na razie wiadomo bardzo niewiele, ale została ona ładnie podsumowana w artykule na RR. Tożsamość Fulcruma zna tylko Hera, ona też utrzymuje z nim kontakty. Odcinek "Out of Darkness" rozpoczyna się ucieczką rebeliantów na pokładzie "Phantoma", którzy zaatakowali wrogi konwój. Jak mówi Twi'lekanka: "Fulcrum miał rację odnośnie czasu i trasy, ale zlekceważył imperialne siły". To by sugerowało, że ma on w jakiś sposób dostęp do zastrzeżonych danych - więc albo sam oficjalnie popiera rząd, albo ma w nim znajomości, albo wie jak włamać się i zdobyć informacje. Niektórzy twierdzą nawet, że naprawdę jest podwójnym agentem. Z całą pewnością nie jest sam, ponieważ w "Gathering Forces" Syndulla używa frazy "ludzie Fulcruma". W tym samym odcinku tajemniczy kontakt odbiera od załogi Tseeba - Rodianina poszukiwanego ze względu na posiadane przez siebie poufne dane, których wycieku obawia się Imperium.
2. Imię - rzeczownik "fulcrum" w języku angielskim oznacza "środek" lub "punkt podparcia", zwłaszcza w odniesieniu do dźwigni. W prawdziwym życiu taki przydomek nadało NATO radzieckim/rosyjskim myśliwcom MiG-29, a w Marvelach imię to nosi jedna z postaci. Ale w "Gwiezdnych Wojnach" też padło to słowo: w kilku podręcznikach do RPG oraz w "Mrocznych grach" wspomina się o świętej księdze religii Kosmicznej Harmonii, która właśnie nosi nazwę "Fulcrum" (w naszym przekładzie spolszczona do "Fulkrum"). Wyznawcy tej wiary, zwani ekwilibrystami, wierzyli, że każdy popełniony czyn ma w innym zakątku galaktyki dokładnie odwrotny odpowiednik: innymi słowy, jeśli komuś zdarzyło się jakieś nieszczęście, to komuś innemu przydarzała się taka sama ilość szczęścia. Symbolem Harmonii była elipsa z przenikającymi się czarno-białymi elementami, co prawdopodobnie nawiązuje do chińskiego yin i yang.
3. Płeć i głos - to sprawa, która jest najbardziej niejasna; w artykule domyślenie piszemy o Fulcrumie "on", ale wiele wskazuje na to, że wcale nie musi być mężczyzną. Ciężko domyślać się na ile twórcy są świadomi, że w łacinie sufiks "-um" oznacza mianownik rodzaju nijakiego, ale z całą pewnością dobrze ukrywają prawdziwą płeć bohatera. Choć Sabine mówi o nim, używając zaimków osobowych w rodzaju męskim, to Hera nigdy ich nie stosuje i zawsze określa kontakt, używając jego pseudonimu.
Ciężko usłyszeć cokolwiek konkretnego z "czystej" wersji odcinków, dlatego redaktorzy MSW i RR postanowili poddać obróbce klip audio z głosem postaci. Ci pierwsi podwyższyli ton Fulcruma, Ezry Kanana i Zeba - wedle nich nowa postać brzmi bardziej kobieco od pozostałej trójki. Z kolei ludzie z Rebels Report porównali różne półtony i doszli do wniosku, że aktorka brzmi bardzo podobnie do Ashley Eckstein; fani z forum wskazują zwłaszcza na wypowiadane przez nią słowo "understood". Drugi plik, na którym podobieństwo do głosu aktorki jest chyba wyraźniejsze, znajduje się tutaj. Jest to oczywiście bardzo subiektywna ocena, dlatego zdecydujcie sami.
Niestety, polska wersja dubbingowa nie pomaga za bardzo - Fulcrum (notabene, wymawiany nieprawidłowo jako "Falkrum") nie ma głosu zmodyfikowanego do tego stopnia, co w oryginale i wyraźnie słychać, że jest mężczyzną. Trudno powiedzieć czy nasi reżyserowie dźwięku dostali taką wytyczną, czy jest to pomyłka z ich strony; w dubbingu już zdarzyła się jedna wpadka i gubernator Pryce została w polskiej wersji mężczyzną.
4. Brak aktora - o ile w napisach końcowych zawsze pojawiali się wszyscy dubbingowcy, nawet z najmniejszymi rolami, o tyle tak nie jest w przypadku Fulcruma, którego po prostu pominięto w obu epizodach. Fani doszli więc do wniosku, że może to być ktoś, kogo znamy, i którego łatwo można byłoby powiązać z konkretną postacią. Z drugiej strony, wziąwszy pod uwagę łatwość kontaktu z aktorami dzięki mediom społecznościowym, może być to działanie mające na celu "ochronę" takiej osoby przed natrętnymi fanami. Tu warto wspomnieć o plotce wedle której do obsady mieli dołączyć Sam Witwer (Maul, Syn w TCW, Starkiller, Imperator w TFU) i Andrew Kishino (Saw Gerrera w TCW).
5. Tajemnicza skrzynia - w "Out of Darkness" Hera i Sabine lądują na planecie Fort Anaxes w pobliżu opuszczonej bazy, gdzie czekają na nie skrzynie z zaopatrzeniem. Jedna z nich, różniąca się od pozostałych kolorem, wzbudza szczególne zainteresowanie Twi'lekanki, która mówi, że sama zajmie się jej transportem. Na skrzyni znajdują się dwa charakterystyczne symbole: pierwszy z nich, w formie symetrycznych, wygiętych linii, jest w kolorze biało-czarnym, więc może w pewien sposób nawiązuje do religii Harmonii. Drugi, znajdujący się w lewym górnym rogu, najbardziej fanom przypomina... znak pauzy i przewijania do tyłu. Niektórzy zinterpretowali to jako zachętę do uważniejszego przyjrzenia się temu momentowi odcinka, aczkolwiek warto zauważyć, że znaki tego samego typu pojawiają się również na innych skrzyniach.
II. Kim może być
Łatwiej byłoby chyba powiedzieć kim Fulcrum może nie być, bo fanowskich teorii jest naprawdę dużo. Tutaj przedstawimy tylko te najczęściej się powtarzające.
1. Ahsoka Tano
To może zaskakiwać, ale rezultaty sondy na TFN-ie pokazują, że niemal 50 procent głosujących ma nadzieję, że Fulcrumem będzie była padawanka Anakina. W tej chwili sporo dostępnych nam dowodów wskazuje właśnie na nią: po pierwsze podobieństwo zmodyfikowanego głosu bohatera do jej aktorki, Ashley Eckstein. Po drugie, chyba najsilniejszy argument podał MSW: biało-czarny znak na skrzyni bardzo przypomina ten, który Ahsoka ma na czole (choć niektórym skojarzył się z Gwiezdną Kuźnią). Niektórzy wskazują nawet, że kolor skrzyni pasuje do barwy płaszcza, który nosiła w sezonie piątym, ale to już raczej nadinterpretacja. W chwili obecnej nie wiemy "gdzie" jest Ahsoka, choć prace koncepcyjne sugerują, że po odejściu z Zakonu udała się na Mandalorę. Jest też oczywiście możliwe, że Tano, zawiódłszy się na Jedi, zwróciła się ku poglądom ekwilibrystów. Tu zapewne warto przytoczyć słowa, które wypowiedziała dorosła Togrutanka w wizji, jaką padawanka miała na Mortis: "Jestem twoją przyszłością. Twoim potencjałem (...). Możesz nigdy nie dostrzec swojej przyszłości, jeśli pozostaniesz jego [Anakina] uczennicą!" Dziewczyna uczennicą nie została, a więc istnieje potencjał pojawienia się dorosłej Ahsoki.
Przeciwnicy tej teorii powątpiewają czy Tano występowałaby przeciwko Imperium, używając znaku, który tak łatwo kojarzy się z nią - notabene, który znają wojskowi tacy jak Yularen czy Tarkin oraz Vader i sam Imperator. Pozostaje też pytanie czy Togrutanka nie wolałaby raczej ukrywać się ze względu na swoją przynależność do Zakonu - niby nie ukończyła oficjalnie treningu, ale podobnie ma się sprawa z Kananem, co wcale nie przeszkadza Inkwizytorowi w polowaniu. Co więcej, nawet jeśli Fulcruma gra Ashley Eckstein, nie oznacza to, że jednocześnie użycza głosu Ahsoce. W ojca Ezry, Ephraima, wciela się Dee Bradley Baker, co skłoniło niektórych do twierdzenia, że był klonem, który zdezerterował. Holo rodziny Bridgerów z ostatniego odcinka raczej zaprzeczyło tej teorii.
2. Bail Organa
To drugi najpoważniejszy kandydat. Już w pierwszym odcinku dowiadujemy się, że senator próbuje swoich sił w udaremnianiu planów Imperium, choć oficjalnie popiera rząd. Jest też zainteresowany rebeliantami z Lothalu i pod koniec epizodu ogląda nagrania Artoo z pokładu "Ghosta". Ważne jest też dla niego zachowanie poufności, bo poinstruował Threepio, aby nie zdradzał nikomu jego imienia. W "Droids in Distress" widzimy jego korwetę, którą jest "Tantive IV", a w "Gathering Forces" znowu pojawia się taki statek. Korzysta z niego Fulcrum, nie jest to jednak "Tantive" - ma inny kolor poszycia, co widać na poniższych obrazkach; zostało to zresztą potwierdzone przez oficjalny przewodnik. Ale wiemy, że Bail posiadał co najmniej jeden inny okręt tego typu: w "Zemście Sithów" jest to "Sundered Heart", więc mógł mieć jeszcze inny.
Ci, którzy nie są przekonani do tej teorii, używają emocjonalnego, lecz chyba dość dobrego argumentu: gdyby Organa był Fulcrumem, nie byłoby w tym żadnej niespodzianki, ponieważ znamy już tę postać i wiemy, że jest zaangażowana w rebelię. Poza tym, w pierwszym odcinku spotkał się z nim Kanan, więc byłoby bardziej prawdopodobne, że to z nim utrzymywałby kontakty, a nie z Herą.
3. Gall Trayvis
To postać debiutująca w "Rebeliantach" i niestety na razie mało można o niej powiedzieć, bo pojawiła się w zaledwie dwóch odcinkach, ale jest grupa fanów przekonana, że Fulcrumem jest właśnie on. Gall jest "senatorem na wygnaniu", który włamuje się do HoloNetu, by przekazywać "wieści, których Imperium nie chce, byście usłyszeli". Poza tym tak naprawdę nie ma większych dowodów wskazujących, że to on, choć pojedyncze osoby twierdzą, że głos Fulcruma brzmi jak ten należący do Brenta Spinera, który wciela się w senatora. Co ciekawe, nie brakuje osób mówiących, że Trayvis tak naprawdę nie istnieje (pojawia się tylko w formie głosu i nieruchomego zdjęcia) i jest "wabikiem" na rebeliantów stworzonym przez Imperium lub też zdrajcą - to właśnie wieści przekazane przez niego doprowadziły załogę "Ghosta" do pułapki Inkwizytora na Stygeonie.
4. Bridgerowie
O rodzicach Ezry dowiedzieliśmy się sporo w dwóch ostatnich odcinkach: wiemy, że walczyli o prawo do wolności syna, przeprowadzali też nielegalne audycje z kryjówki w swoim domu. Prawdopodobnie to spowodowało, że zabrali ich szturmowcy. Od tego czasu ich los jest nieznany - w ostatnim epizodzie Tseebo prawdopodobnie powiedział Herze tego, co się o nich dowiedział, ale niestety Twi'lekanka nie zdążyła przekazać tego chłopcu, więc będziemy musieli jeszcze z tym poczekać. Można z pewną dozą ostrożności założyć, że obydwoje żyją, skoro wątkowi ich zaginięcia poświęcono tyle czasu.
Ciekawe powiązanie Bridgerów z Fulcrumem znalazł jeden z uważnych fanów na forach TFN-u: dostrzegł w ich kryjówce te same znaki, które zdobiły tajemniczą skrzynię: "pauzę", "przewijanie" i dodatkowo "stop". Może niekoniecznie wskazują one na fakt, że któreś z nich jest Fulcrumem, ale być może należeli do jego ludzi i używali tajnego alfabetu.
5. Ktoś z filmów
Tu najczęściej wymienianą kandydatką jest Mon Mothma, która, jak wiemy, była jedną z głównych twarzy rebelii. Problem w tym, że grająca ją w "The Clone Wars" Kath Soucie (w "Rebels" wciela się w minister Maketh Tuę i Mirę Bridger) ma zupełnie inny sposób mówienia, niż ten należący do Fulcruma, acz mogła przecież go zmieniać na potrzeby tajnych transmisji. Bardzo dużo osób pragnie też ujrzeć księżniczkę Leię - należałoby jednak zadać sobie pytanie czy piętnastoletnia wówczas dziewczyna byłaby w stanie sama zarządzać komórkami rebeliantów (chyba że pomagał jej w tym ojciec). Stosunkowo często wspomina się kapitana Antillesa (i w ogólności rebelianckich pilotów), a, o dziwo, nazwisko Obi-Wana pada rzadko.
Są też mniej prawdopodobne propozycje, jak na przykład Lando, który wystąpi niemal na sto procent, ale nie wiadomo czy miałby on ochotę wspierać rebelię przed wydarzeniami z "Imperium kontratakuje". I, a jakże, padają sugestie, że Fulcrumem jest Jar Jar.
6. Ktoś z "The Clone Wars"
Tutaj jest sporo poważnych kandydatów, ponieważ wątki rebelianckie pojawiały się w serialu stosunkowo często i twórcy sugerowali, że pokazane w nim grupy oporu w przyszłości staną się zalążkiem Sojuszu. Wielu fanów wspomina o Sawie Gerrerze - jednym z przywódców buntu z Onderonu, który podczas walk stracił siostrę. Z całą pewnością istotną wskazówką jest plotka o powrocie jego aktora, Andrew Kishina. Czasem mówi się też o Luksie Bonterim - senatorze Separatystów, który porzucił sprawę, by dołączyć do walki u boku Onderonian. Czy Fulcrum jest nastawiony bardziej bojowo (jak Saw), czy raczej stawia na dyplomację (jak Lux) - tego niestety nie wiadomo.
Wśród innych możliwych kandydatów można z całą pewnością wymienić Chama Syndullę - również przywódcę rebeliantów, tym razem z Rylotha. Wiemy, że jest on wujkiem Hery (więc może właśnie dlatego kontaktował się z nią), a jego dalsze losy zostaną ukazane w książce "Lords of the Sith". Argumentem przeciwko tej tezie jest fakt, że Cham mówi z dość wyraźnym akcentem, czego nie słychać w mowie Fulcruma. W chwili obecnej nie jesteśmy pewni dalszych losów Ventress, a o tej postaci sporo się mówi. Była mroczna Jedi wystąpi w powieści "Dark Disciple", stamtąd dowiemy się czy jej historia się zakończy, czy nie. Asajj przeszła sporą przemianę w "The Clone Wars", więc jej dołączenie do rebeliantów chyba nie byłoby bardzo nieprawdopodobne. Niektórzy z kolei twierdzą, że biało-niebieskie poszycie korwety z "Gathering Forces" jest aluzją do zbroi Reksa. Los klona po rozkazie 66 również jest nieznany, ale mieliśmy przesłanki od twórców serii dotyczące byłych żołnierzy Republiki: część z nich została imperialnymi instruktorami, a ci, którzy odrzucili nowy rząd, byli skazani na wyklęcie ze społeczeństwa. Dlatego, prócz Reksa, pojawia się sporo innych klonów. Jeśli chodzi o postaci polityków, dość często przewija się nazwisko pantorańskiej senator Riyo Chuchi. Co ciekawe, niektórzy fani stawiają na... Dartha Maula.
7. Ktoś z Expanded Universe
Tutaj możliwości jest całe morze. Najczęściej przewija się nazwisko Garma Bela Iblisa - senatora z Korelii i politycznego przeciwnika Mon Mothmy. Co ciekawe, wielu też chciałoby zobaczyć Starkillera, tajnego ucznia Vadera i bohatera gry "The Force Unleashed". To właśnie w niej najpierw pokazano dokładne początki Sojuszu (który zawiązali między innymi Marek i Bel Iblis), dopóki całe EU nie zostało zdekanonizowane. Plotki o Galenie pojawiały się już parokrotnie, wspominaliśmy wyżej o powrocie jego aktora, Sama Witwera. Nawet jeśli Starkiller się pojawi, to historia z TFU raczej się nie powtórzy. Oczywiście mamy tu też humorystyczne wersje, z zielonym królikiem Jaxxonem na czele. Tak czy siak, jeśli rzeczywiście zobaczymy kogoś z Legends, będzie to oznaczało "nowe życie" tej postaci w disnejowskim kanonie.
8. Ktoś nowy / Grupa
Rzecz jasna nie brakuje głosów mówiących o tym, że wszyscy jesteśmy wodzeni za nos, a Fulcrumem tak naprawdę nie jest jedna osoba, tylko cała grupa, używająca po prostu jednego pseudonimu i nagranego wcześniej, zmodyfikowanego głosu (co jest możliwe nawet przy użyciu naszej ziemskiej technologii). Jedno wiemy, tajemniczy osobnik na pewno ma wsparcie innych osób w swoich działaniach. Inni twierdzą z kolei, że owszem, jesteśmy wodzeni za nos, ale Fulcrumem może okazać się ktoś zupełnie nowy. Kto wie, może będzie to ktoś z "Przebudzenia Mocy"?
III. Podsumowanie
Powyższe zestawienie nie zawiera oczywiście wszystkich teorii, bo jest ich zwyczajnie za dużo. A w kolejnych odcinkach znajdą się na pewno nowe wskazówki do analizy. Kiedy zatem poznamy prawdę? Niektórzy twierdzą, że idealnym zakończeniem pierwszego sezonu byłoby ujawnienie tożsamości tajemniczego Fulcruma w ostatniej scenie, ale tak naprawdę możemy poczekać jeszcze bardzo długo. Jeśli jesteście zainteresowani fanowską dyskusją, na Twitterze powstał hasztag #WhoIsFulcrum. Lecz wszystkie próby chyba najlepiej podsumowali ludzie z Rebels Report: "My tu staramy się domyślić kim był Fulcrum, a ekipa Rebeliantów zapewne zrywa sobie boki z naszych wysiłków".
A Waszym zdaniem kim może być Fulcrum?