Pora na przegląd tego, co można jeszcze zobaczyć w kinach. Zaczynamy od dzisiejszej premiery. To film „Bodies Bodies Bodies”, który wyreżyserowała Halina Reijn. Scenariusz napisały Sarah DeLappe i Kristen Roupenian. W roli głównej występuje Amandla Stenberg (serial „The Acolyte”), a partnerują jej między innymi Maria Bakalova, Rachel Sennott i Chase Sui Wonders.
Pozornie niewinna zabawa, którą z nudów rozpoczyna grupa odciętych od świata i telefonów znajomych, zamienia wspólny weekend w odjechany, jaskrawy i nieprzewidywalny horror. Grupa znajomych spędza weekend w oddalonej od cywilizacji luksusowej posiadłości. Kiedy tracą zasięg i nie mogą korzystać z telefonów, z nudów rozpoczynają niewinnie brzmiącą grę. Jedna osoba jest mordercą, a reszta musi odgadnąć jego tożsamość. Nie spodziewają się jednak, że wśród nich kryje się prawdziwy zabójca. Od tego momentu impreza toczy się bardzo, ale to bardzo nie tak, jak powinna…
Pozostałe filmy to animacje. Tym razem jedna z nich jest przeznaczona dla starszego widza i weszła u nas do kin z napisami. To film „Kręgosłup nocy” (The Spine of Night), który wyreżyserowali Philip Gelatt i Morgan Galen King. Napisali oni także scenariusz. W filmie usłyszymy głosy takich aktorów jak Richard E. Grant (Pryde), Lucy Lawless, Patton Oswalt, Betty Gabriel i Joe Manganiello.
By skrócić rządy tyrana władającego potężną magią, kapłanka Tzod udaje się na szczyt śnieżnej góry, gdzie znajduje umierającego wartownika strzegącego mocy pradawnego kwiatu. Spotkanie przeradza się w epicką opowieść o stuleciach walki z chciwymi, bezlitosnymi tyranami, którzy wykorzystywali moc ognia, by władać nad światem. "Kręgosłup nocy" to epicka opowieść o walce między światem natury a wspierającą go, rozwijającą się cywilizacją – i wspaniałe fantasy, które zachwyci każdego miłośnika gatunku. Philip Gelatt i Morgan Galen King tworzą opowieść, która pod względem skali i rozmachu dorównuje i Tolkienowi, i Sapkowskiemu – mimo że jest całkowicie oryginalna. Co być może jeszcze ciekawsze, "Kręgosłup nocy" powstawał przez siedem lat i jest jedną z nielicznych współczesnych animacji zrealizowanych za pomocą techniki rotoskopowej. Jeśli więc z wypiekami na twarzy oglądaliście kultowy "Heavy Metal" albo słynne, obrazoburcze animacje Ralpha Bakshiego "Kot Fritz", "Władca pierścieni", "Heavy Traffic", to prawdopodobnie z miejsca zakochacie się w "Kręgosłup nocy".
Dwie kolejne animacje, można jeszcze oglądać w naszych kinach. Niestety weszły jedynie z dubbingiem. Pierwsza z nich to „Jak zostałem samurajem” (Paws of Fury: The Legend of Hank), gdzie głosy podkładają między innymi Samuel L. Jackson, Mel Brooks, Ricky Gervais czy George Takei oraz Steve Blum. Jest to pozycja przeznaczona dla zdecydowanie młodszego widza. W podobnego celuje też „DC Liga Super-Pets” (DC League of Super-Pets), gdzie zobaczymy zwierzęta superbohaterów. Nas interesują jednak aktorzy głosowi czyli: Diego Luna, Dwayne Johnson, Kevin Hart, czy Maya Erskine.
KOMENTARZE (1)
Jutro, to jest 21 stycznia 2022, na Polsacie emitowany będzie film z cyklu „Gwiezdne Wojny” – „Skywalker. Odrodzenie”. Zobaczyć go będzie można o 23:10, także na Polsat HD. Powtórka 13 marca (niedziela) o 23:10.
Dziewiąta część cyklu „Gwiezdne wojny” - trzykrotnie nominowana do Oscarów - stanowi pasjonujące zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams po raz kolejny łączą siły, aby zabrać widzów w epicką podróż do odległej galaktyki. Narodzą się nowe legendy, a ostateczna walka o wolność dopiero nadejdzie!
Akcja filmu rozgrywa się rok po wydarzeniach opisanych w poprzedniej części gwiezdnej sagi. Podczas gdy złowieszczy Najwyższy Porządek nadal pustoszy galaktykę, wojowniczka Rey (Daisy Ridley) kontynuuje trening Rycerzy Jedi pod okiem przywódczyni Ruchu Oporu - Lei Organy (Carrie Fisher). Ale niebezpieczeństwo nagle podnosi się z popiołów, gdy Imperator Palpatine w tajemniczy sposób powraca z martwych. Na jaw wychodzi też istnienie tajnej floty Gwiezdnych Niszczycieli. Tymczasem Kylo Ren (Adam Driver) przylatuje na planetę Mustafar, gdzie znajduje się artefakt Sithów. Imperator Palpatine manipuluje Kylo, by zwabić go na Ciemną Stronę. Finn (John Boyega) i Poe Dameron (Oscar Isaac) przekazują informacje od szpiega, że Palpatine przeżył i ukrywa się na Exegol. W starych księgach Jedi bohaterowie znajdują informację, że muszą odnaleźć artefakt Sithów. Rey, Finn, Poe, Chewbacca, BB-8 i C-3PO na pokładzie Sokoła Millenium udają się na poszukiwania Ochiego, który może ich doprowadzić do tego artefaktu. Trop prowadzi na planetę Pasaana. Ale spotkany w drodze stary znajomy - Lando Calrissiana (Billy Dee Williams) wskazuje inny kierunek poszukiwań.
Tymczasem Kylo, dzięki więzi Mocy, odkrywa miejsce pobytu Rey i wraz z Rycerzami Ren dopada ją na pustyni, gdzie chwilę wcześniej ona z przyjaciółmi odkryła szczątki martwego Ochiego, wrak jego statku kosmicznego i tajemniczy sztylet. Rey wyczuwa, że wróg podąża za nimi, ale nie potrafi powstrzymać żołnierzy Najwyższego Porządku i uprowadzają oni Chewbaccę. Dziewczyna, korzystając ze swojej Mocy, usiłuje zatrzymać ich statek i wbrew swej woli doprowadza do katastrofy. Wszystko wskazuje na to, że Chewbacca zginął w tej eksplozji. Gdy Finn i Poe kontynuują misję, Rey po raz kolejny zmierzy się z Kylo Renem, ale tym razem ich spotkanie przybierze nieoczekiwany obrót. Wojowniczka także w końcu odkryje prawdę o swoich rodzicach oraz pozna śmiertelnie niebezpieczny sekret, który może zadecydować o jej przyszłości i losach ostatecznej rozgrywki, jaka ma nadejść! Jaki będzie finał odwiecznej batalii pomiędzy Jasną i Ciemną Stroną Mocy?
„Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” w reżyserii J.J. Abramsa były chwalone przez krytyków za doskonałą grę aktorską, imponujące sekwencje akcji, porywającą muzykę i zapadające w pamięć, efekty wizualne. Film otrzymał trzy nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej w 2020 roku - w kategoriach: Najlepsza muzyka oryginalna (John Williams), Najlepsze efekty specjalne (Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach, Dominic Tuohy) oraz Najlepszy montaż dźwięku (David Acord, Matthew Wood). Premierze tego filmu towarzyszyły też trzy nominacje do nagrody BAFTA 2020. Widzowie na całym świecie dopisali i film ten zarobił na dystrybucji kinowej ponad miliard dolarów, stając się siódmym najchętniej oglądanym filmem 2019 roku.
„Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
KOMENTARZE (16)
Dziś kilka słów o nowościach w kinach, które tym razem stoją pod znakiem Samuela L. Jacksona. Nowych pozycji tym razem obrodziło całkiem sporo.
Pierwszy film z Jacksonem to „Spirala: Nowy rozdział serii Piła” (Spiral: From the Book of Saw) Darrena Lynna Bousmana. To coś dla fanów horroru, którzy z pewnością kojarzą serię. Występują: Samuel L. Jackson, Chris Rock, Max Minghella.
Detektyw Ezekiel „Zeke” Banks od lat próbuje wyjść z cienia swego słynnego ojca, legendarnego weterana wydziału zabójstw. Żadna z dotychczasowych spraw nie dała mu na to szansy. Być może tym razem będzie inaczej. Zeke prowadzi śledztwo w sprawie sadystycznych morderstw, które przypominają serię krwawych zbrodni sprzed lat. Przekonany o swojej przenikliwości detektyw Banks, nie zdaje sobie sprawy, że krok po kroku daje się wciągnąć w wyszukaną i przemyślaną grę. W szalonym umyśle mordercy zrodził się plan tak okrutny, że nawet policyjni weterani nie wyobrażają sobie tego, co nadchodzi…
Drugi film z Jacksonem to “Bodyguard i żona zawodowca” (The Hitman’s Wife’s Bodyguard) Patrick Hughesa. Występują: Ryan Reynolds, Salma Hayek i Antonio Banderas, Morgan Freeman oraz w małej rólce Richard E. Grant.
Michael Bryce (Ryan Reynolds) postanawia rzucić stresujący zawód ochroniarza i za namową swojej psychoterapeutki udaje się na zasłużony urlop. To ma być odwyk od broni, zabijania i pakowania się w kłopoty. Wszystko się jednak sypie, gdy już na początku swojego wypoczynku trafia w sam środek strzelaniny, której sprawczynią jest Sonia (Salma Hayek) - żona jego byłego klienta Dariusa (Samuel L. Jackson). Dzika, piękna i dwa razy bardziej nieobliczalna od swojego męża. Koszmar Bryce’a zaczyna się od nowa, a cała terapia ląduje w koszu na śmieci. Mimo nieśmiałego sprzeciwu bodyguarda, oboje z Sonią ruszają na ratunek Dariusa z rąk bandytów. Niestety na ich drodze stanie potężny i wyjątkowo mściwy szaleniec (Antonio Banderas), którego złowrogi plan może zniszczyć świat, jaki do tej pory znamy. Tylko, że ten szaleniec nie zna jeszcze pełni możliwości Bryce’a, Dariusa i, w szczególności, jego żony. TO BĘDZIE ZABÓJCZY TRÓJKĄCIK!
Kolejna propozycja to “Szybcy i wściekli 9” (F9) Justina Lina. Tu zobaczymy w obsadzie Sunga Kanga, który gra w serialu „Obi-Wan Kenobi”. Pozostałe gwiazdy to: Vin Diesl, Michelle Rodruguez, Jordana Brester, Nathalie Emmanuel, Charlize Theron, Hellen Mirren oraz Kurt Russell.
Dominic (Vin Diesel) prowadzi spokojne życie z Letty (Michelle Rodriguez) i ze swoim synem Brianem. Jednak nadal czyhają na niego różne niebezpieczeństwa. Tym razem Dominic będzie musiał zmierzyć się z duchami własnej przeszłości. Jego ekipa znów połączy siły, żeby pokonać wroga - doskonałego kierowcę Jacoba Toretto (John Cena), który jest bratem Dominica skłóconym z nim od wielu lat.
Są też trzy propozycje dla młodszych widzów. Pierwsza to „Piotruś Królik 2: Na gigancie” (Peter Rabbit 2: The Runaway) Williama Glucka. Scenariusz napisał Patrick Burleigh. Film z gwiazdorską obsadą: Domhnall Gleeson, Rose Byrne, David Oyelowo, James Corden oraz głosowo w wersji oryginalnej: Margot Robbie, Elizabeth Debicki, czy Sam Neil.
Ukochany przez wszystkich urwis powraca w komedii „Piotruś Królik 2: Na gigancie”. Bea Thomas i króliki stworzyli prowizoryczną rodzinę. I choć Piotruś Królik bardzo się starał, nie udało mu się pozbyć złej reputacji złośliwca. Kiedy Piotruś Królik ucieka z ogrodu, odkrywa, że jego złośliwość pomaga mu przetrwać w obcym świecie, ale kiedy zobaczy, że jego rodzina ryzykuje wszystkim, by go odnaleźć, będzie musiał podjąć decyzję: jakim króliczkiem chce być.
Kolejny film to “Luca” w reżyserii Enrico Casarosa. To animacja Pixara, którą współprodukuje Kiri Hart.
"Luca" to najnowsza animacja studia Disney/Pixar, której akcja rozgrywa się w pięknym nadmorskim miasteczku na Riwierze Włoskiej. Pełen niezwykłych przygód film opowiada o dorastaniu dwójki przyjaciół. Chłopcy wspólnie przeżywają niezapomniany letni czas, który upływa im na niekończących się przejażdżkach na skuterze i delektowaniu się lodami. Jednak ich beztroską zabawę może w każdej chwili zepsuć ujawnienie głęboko skrywanego sekretu. Obaj są potworami morskimi z innego świata znajdującego się tuż pod powierzchnią wody.
O ostatniej propozycji warto wspomnieć, ze względu na Kelly Marie Tran. Podkłada ona głos głównej bohaterce w filmie „Raya i ostatni smok” (Raya and the last dragon) Dona Halla i Carlosa Lopeza Estrady. To animacja, która jest zdubbingowana, ale w oryginale poza Tran występują też Alan Tudyk i Sung Kang.
„Raya i ostatni smok” zabiera nas w ekscytującą, epicką podróż do fantastycznego świata Kumandry, w którym dawno, dawno temu ludzie i smoki żyli razem w harmonii. Kiedy złe siły zagroziły tej krainie, smoki się poświęciły, aby ocalić ludzkość. Obecnie, czyli 500 lat po tym wydarzeniu, to samo zło powraca. Samotna wojowniczka Raya usiłuje odnaleźć ostatniego smoka, aby przywrócić światło i nadzieję w jej podupadłym świecie. Podczas swojej niezwykłej podróży Raya nauczy się jednak, że do ratowania świata będzie potrzebowała nie tylko smoka, ale też pracy zespołowej i wzajemnego zaufania.
Jutro, to jest 29 czerwca 2021, na Polsacie odbędzie się premiera najnowszego filmu z cyklu „Gwiezdne Wojny”, czyli Epizodu IX – „Skywalker. Odrodzenie”. Premiera o 20:00, także na Polsat HD.
Dziewiąta część cyklu „Gwiezdne wojny” - trzykrotnie nominowana do Oscarów - stanowi pasjonujące zwieńczenie sagi o rodzie Skywalkerów. Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams po raz kolejny łączą siły, aby zabrać widzów w epicką podróż do odległej galaktyki. Narodzą się nowe legendy, a ostateczna walka o wolność dopiero nadejdzie!
Akcja filmu rozgrywa się rok po wydarzeniach opisanych w poprzedniej części gwiezdnej sagi. Podczas gdy złowieszczy Najwyższy Porządek nadal pustoszy galaktykę, wojowniczka Rey (Daisy Ridley) kontynuuje trening Rycerzy Jedi pod okiem przywódczyni Ruchu Oporu - Lei Organy (Carrie Fisher). Ale niebezpieczeństwo nagle podnosi się z popiołów, gdy Imperator Palpatine w tajemniczy sposób powraca z martwych. Na jaw wychodzi też istnienie tajnej floty Gwiezdnych Niszczycieli. Tymczasem Kylo Ren (Adam Driver) przylatuje na planetę Mustafar, gdzie znajduje się artefakt Sithów. Imperator Palpatine manipuluje Kylo, by zwabić go na Ciemną Stronę. Finn (John Boyega) i Poe Dameron (Oscar Isaac) przekazują informacje od szpiega, że Palpatine przeżył i ukrywa się na Exegol. W starych księgach Jedi bohaterowie znajdują informację, że muszą odnaleźć artefakt Sithów. Rey, Finn, Poe, Chewbacca, BB-8 i C-3PO na pokładzie Sokoła Millenium udają się na poszukiwania Ochiego, który może ich doprowadzić do tego artefaktu. Trop prowadzi na planetę Pasaana. Ale spotkany w drodze stary znajomy - Lando Calrissiana (Billy Dee Williams) wskazuje inny kierunek poszukiwań.
Tymczasem Kylo, dzięki więzi Mocy, odkrywa miejsce pobytu Rey i wraz z Rycerzami Ren dopada ją na pustyni, gdzie chwilę wcześniej ona z przyjaciółmi odkryła szczątki martwego Ochiego, wrak jego statku kosmicznego i tajemniczy sztylet. Rey wyczuwa, że wróg podąża za nimi, ale nie potrafi powstrzymać żołnierzy Najwyższego Porządku i uprowadzają oni Chewbaccę. Dziewczyna, korzystając ze swojej Mocy, usiłuje zatrzymać ich statek i wbrew swej woli doprowadza do katastrofy. Wszystko wskazuje na to, że Chewbacca zginął w tej eksplozji. Gdy Finn i Poe kontynuują misję, Rey po raz kolejny zmierzy się z Kylo Renem, ale tym razem ich spotkanie przybierze nieoczekiwany obrót. Wojowniczka także w końcu odkryje prawdę o swoich rodzicach oraz pozna śmiertelnie niebezpieczny sekret, który może zadecydować o jej przyszłości i losach ostatecznej rozgrywki, jaka ma nadejść! Jaki będzie finał odwiecznej batalii pomiędzy Jasną i Ciemną Stroną Mocy?
„Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” w reżyserii J.J. Abramsa były chwalone przez krytyków za doskonałą grę aktorską, imponujące sekwencje akcji, porywającą muzykę i zapadające w pamięć, efekty wizualne. Film otrzymał trzy nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej w 2020 roku - w kategoriach: Najlepsza muzyka oryginalna (John Williams), Najlepsze efekty specjalne (Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach, Dominic Tuohy) oraz Najlepszy montaż dźwięku (David Acord, Matthew Wood). Premierze tego filmu towarzyszyły też trzy nominacje do nagrody BAFTA 2020. Widzowie na całym świecie dopisali i film ten zarobił na dystrybucji kinowej ponad miliard dolarów, stając się siódmym najchętniej oglądanym filmem 2019 roku.
„Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
KOMENTARZE (19)
W Wielkiej Brytanii ruszyły zdjęcia do piątego „Indiany Jonesa”. To pierwszy, nowy, pełnometrażowy projekt Lucasfilmu od czasu przejęcia przez Disneya, nie związany z „Gwiezdnymi Wojnami”. Za sterami zabrakło George’a Lucasa i Stevena Spielberga. Reżyseruje Jamens Mangold, który wraz z Davidem Koeppem i Jonem Kasdanem współodpowiada z scenariusz. Wśród zdjęć z planu, które wyciekły widać Harrisona Forda oraz producentów Kathleen Kennedy i Franka Marshalla.
Poza Fordem w filmie występują Mads Mikkelsen jako hitlerowski naukowiec (szwarccharakter), Phoebe Waller-Bridge, Boyd Holbrook, Shaunette Renée Wilson i Thomas Kretschmann. Muzykę napisze John Williams. Premiera 29 lipca 2022. Akcja podobno ma dotyczyć prac nad lotem na księżyc, z wykorzystaniem nazistowskich technologii przez NASA. Być może zobaczymy też fragmenty dziejące się podczas II wojny światowej.
Ale to nie jedyny news ze Starwarsówka. Liam Neeson zagra w filmie „Marlowe” Neila Jordana. Będzie to kryminał bazujący na powieści „The Black-Eyed Blonde” Benjamina Blacka. Tym razem detektyw Philip Marlow rozwiąże zagadkę w zepsutym światku Hollywoodu.
Krysty Wilson-Cairns, która pracuje z Taiką Waititim nad scenariuszem do jego filmu gwiezdno-wojennego, dostała właśnie honorowy doktorat przyznany przez Królewskie Konserwatorium Szkocji. Doceniono ją między innymi za współautorstwo scenariusza do „1917”. Zaś wracając do Taiki, zdjęcia do „Thor: Love and Thunder” właśnie się zakończyły. Potwierdził to Chris Hemsworth.
John Boyega musiał rzucić Netflixa. Pracował nad filmem „Rebel Ridge”, ale musiał odejść z projektu z powodów rodzinnych. Szczegółów nie podano. Natomiast Boyega wróci na dzielnicę. Szykowany jest sequel „Ataku na dzielnicę”, John potwierdził swój udział. Na razie jednak nie ujawniono szczegółów. Pierwszy film otworzył mu drogę do kariery. Natomiast Boyega bardzo chętnie wróciłby do „Gwiezdnych Wojen”, po tym wszystkim jest gotowy pojawić się na planie, pod warunkiem, że będzie tam J.J. Abrams i Kathleen Kennedy oraz ew. reszta ekipy.
Za to na Netflixie zobaczymy Richarda E. Granta. Aktor dołączył do obsady „Persuasion” z Dakotą Johnson i Henrym Goldingiem. Jest to adaptacja powieści Jane Austin „Perswazje”.
Donnie Yen dołącza do filmu „John Wick: Chapter 4”, serii w której główną gwiazdą jest Keanu Reeves. Zdjęcia ruszą latem, premiera w maju przyszłego roku. Yen ma zagrać przyjaciela Wicka.
Timothy Olyphant dołączył do ekipy dramatu sportowego „National Champions”. Zdjęcia trwają w Orleanie, występują między innymi J.K. Simmons i Stephen James. Film opowie o strajku zawodników drużyny futbolowej, którzy chcą zwrócić uwagę na to jak traktuje ich uniwersytet.
Pozostając przy obsadzie „The Mandalorian”. Janina Gavankar, która w 11 odcinku obsługiwała kukiełkę Kalamarianina, my ją także możemy pamiętać z Battlefrona 2 zagra w filmie „Boderlands”. Wcieli się w rolę komandor Knoxx, córki generała Knoxxa, którego niektórzy mogą pamiętać z gry będącej podstawą filmu. Za kamerą stoi Eli Roth, występują między innymi Cate Blanchett, Haley Bennett, Jamie Lee Curtis, Kevin Hart czy Jack Black.
Rian Johnson powoli kompletuje obsadę do „Na noże 2”. Wśród najnowszych nabytków jest Edward Norton. Zdjęcia ruszą w Grecji latem tego roku. Film będzie dostępny na Netflixie.
Ben Mendelsohn spotka Daisy Ridley na planie ekranizacji powieści Karen Dionne pt. „Córka króla moczarów”. Dla córki (Ridley) jej ojciec (Mendelsohn) jest wzorem do naśladowania, do momentu w którym pojmie, że więzi ją (i jej matkę) na bagnach. Zdjęcia ruszą na dniach w Kanadzie. Reżyseruje Neill Burger.
A na koniec zwiastun kolejnej produkcji Netflixa. To film „The Last Letter from your Lover”. Występuję między innymi Felicity Jones. Do zobaczenia w Neftlix już w lipcu.
Jutro, to jest 9 sierpnia 2020, na HBO odbędzie się premiera najnowszego filmu z cyklu „Gwiezdne Wojny”, czyli Epizodu IX – „Skywalker. Odrodzenie”. Premiera o 20:10, także na HBO HD. Potem film zobaczymy w HBO GO, a także powtórki – w poniedziałek 10 sierpnia o 16:00, w środę 12 sierpnia o 20:10, w czwartek 13 sierpnia o12:20. I to pewnie nie jest koniec.
Pozostający przy życiu członkowie Ruchu Oporu jednoczą siły, aby stawić czoła Najwyższemu Porządkowi. Każdy z nich zmaga się zarówno ze swoimi własnymi demonami, jak i ze skutkami wydarzeń z przeszłości. Tymczasem Jedi i Sithowie prą do ostatecznego starcia. W centrum wydarzeń jest Rey (Daisy Ridley), niegdyś sierota, która stała się ostatnią nadzieją Ruchu Oporu i walczy jako ostatni rycerz Jedi w galaktyce. Finałowa część największej sagi filmowej wszech czasów. Lucasfilm i wyróżniony nagrodą Emmy reżyser J.J. Abrams (serial Zagubieni) znowu łączą siły, aby po raz kolejny zabrać widzów w pełną przygód podróż do świata Gwiezdnych Wojen. W obsadzie obrazu znaleźli się nieżyjąca już Carrie Fisher (serial Rockefeller Plaza 30), Mark Hamill (Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi), dwukrotnie nominowany do Oscara Adam Driver (Czarne bractwo. BlacKkKlansman), Daisy Ridley (Morderstwo w Orient Expressie) oraz John Boyega (Pacific Rim: Rebelia).
„Skywalker. Odrodzenie” to zakończenie nie tylko trylogii sequeli, ale też całej sagi Skywalkerów. Reżyseria: J.J. Abrams, scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio oraz Colin Trevorrow i Derek Connolly. Występuja: Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Adam Driver, Mark Hamill, Carrie Fisher, Anthony Daniels, Naomie Ackie, Domhnall Gleeson, Richard E. Grant, Lupita Nyong’o, Keri Russell, Joonas Suotamo, Kelly Marie Tran, Ian McDiarmid, Billy Dee Williams. Produkcja: Michelle Rejwan, Katleen Kennedy i J.J. Abrams. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Dan Mindel.
KOMENTARZE (33)
Mamy złe wiadomości dla tych, którzy czekają na polskie wydanie „Skywalker. Odrodzenie” na Blu-ray i DVD. Będzie trzeba poczekać do 8 maja 2020, dopiero wtedy Galapagos zaplanował premierę. Na razie wiemy o wydaniu DVD i Blu-ray. Zapewne pojawią się jeszcze steelbooki, możliwe, że Blu-ray 3D i zobaczymy co z wydaniem sagi na BD 4k. Blu-ray to wydatek koło 90 PLN, a DVD około 40 PLN.
Natomiast amerykańskie wydanie już coraz bliżej. Są więc kolejne filmiki promujące. W pierwszym Billie Lourd wspomina swoją mamę, Carrie Fisher. Drugi ukazuje wpadki na planie Domhnalla Gleesonem z Richardem E. Grantem, Johnem Boyegą i Oscarem Isaaciem. Trzeci natomiast pokazuje powrót Warwicka Davisa do roli Wicketa.
Jest jeszcze jeden filmik, na którym pokazano kulisy tworzenia zbieraniny pod koniec filmu. Możecie go obejrzeć tutaj
Na koniec update zarobków. Od ostatniego tygodnia, „Skywalker. Odrodzenie” zarobiło na całym świecie jakieś 750 tysięcy USD i ma na swoim koncie 1073,94 miliona USD. Obecnie do „Jokera” brakuje trochę ponad 200 tysięcy USD. Mniej więcej tyle ile IX Epizod zarobił w ten weekend w Stanach. Zobaczymy jak na dalsze zarobki wpłynie pandemia koronawirusa. W normalnej atmosferze, przeskoczenie „Jokera” powinno być kwestią niecałego tygodnia. Niestety teraz coraz więcej rynków zamyka kina (np. Polska). Po przerwie IX Epizod już raczej zniknie całkowicie z afiszy.
KOMENTARZE (18)
Na początek zaczynamy od garści plakatów, prosto z oficjalnego facebooka. Przypominamy, profil StarWars publikuje specjalne plakaty przygotowane przez artystów do promowania „Skywalker. Odrodzenie”. Wcześniejsze znajdziecie w archiwum naszych newsów.
Uzupełniając poprzedniego newsa w którym pisaliśmy o ekskluzywnych pakietach blu-ray 4K z IX Epizodem. Mamy też wersję steelbox sklepu Zavvi.
I to dobry moment by przejść do plotek, na temat wersji, wyciętych scen i tym podobnych rzeczy. Po pierwsze scen wyciętych z filmu jest wiele, ale tego się spodziewaliśmy, zwłaszcza widząc tempo „Skywalker. Odrodzenie”. Richard E. Grant i Domhnall Gleeson w jednym z wywiadów powiedzieli, że ich postaci brały udział w czasie walk na Mustafar na samym początku filmu. Jednak zostali wycięci.
They really cut out Hux and Pryde scenes from the beginning of the movie, where Kylo fights in the forest!!! I'm really mad right now pic.twitter.com/zL9nfccTMc
Hux miał mieć też krótką rozmowę z Kylo Renem w towarzystwie rycerzy Ren. W jednej z publikacji jest zdjęcie tej sceny, ale o czym dokładnie była, nie wiemy. Niestety wątek Huxa został mocno pocięty w ostatecznej wersji filmu.
Natomiast skoro jesteśmy przy rycerzach Ren to w końcu otrzymaliśmy ich imiona. Są to: Vicrul, Ap’lek, Kuruk, Trudgen, Cardo i Ushar. Zaś ich okręt nazywa się „Night Buzzard”.
W Singapurze natomiast wycięto jedno z ujęć z samej końcówki. Chodzi o ten moment, w którym widać pocałunek dwóch lesbijek w bazie Ruchu Oporu już po zwycięstwie. Disney uznał, że lepiej nie drażnić władz i wyciąć tę scenę.
Jak pamiętacie, pisaliśmy jakiś czas temu o wersji filmu, którą miał przygotować Colin Trevorrow. On sam to zdementował, ale MSW twierdzi nadal, że tamta wersja miała powstać. Tyle, że to była kolejna wersja scenariusza, za którą miał odpowiadać Jack Thorne. Ten żadnego dementi nie umieścił.
I to dobry moment, by przejść do plotki, którą ostatnio żyje internet. Otóż ktoś, kto na reddicie zarejestrował się pod ksywką Lucasfilm_Insider (nie dodaje to wiarygodności), wrzucił tam kilka postów o tym, jak podobno miała wyglądać produkcja IX Epizodu. Trudno dziś stwierdzić na ile jest to wiarygodne. Ciężko jest w takich wypadkach oddzielić zasłyszane fakty od domysłów i interpretacji. Podobnie było w przypadku plotek za którymi stał Overlord DVD Doomcock. Tam Doomcock mówił o pokazach testowych filmów, podczas gdy okazało się, że w tym czasie odbywały się pokazy dla licencjonobiorców. Zresztą nie da się zauważyć, że część jego plotek dalej żyje w tym, co pisze Lucasfilm_Insider. Ale na ile jest to prawda, a na ile nadinterpretacja, trudno stwierdzić. Niemniej jednak jako historyjka brzmi ciekawie i całkiem przekonywująco. Może kiedyś dowiemy się jak było naprawdę.
Jak wiemy, Colinowi Trevorrowowi nie było po drodze z Rianem Johnsonem. Wg Lucasfilm_Insidera było jeszcze gorzej niż myślimy, mówiąc wprost obaj panowie się nie znosili. Jednym z problemów był Luke Skywalker. Zarówno Abrams wcześniej, jak i Colin bardzo chcieli mieć go w IX Epizodzie. Rian, Kathleen Kennedy i Kiri Hart chcieli go zabić. I tak się stało. Colin nie mógł wykorzystać Luke’a jak chciał, zmarła mu też Carrie Fisher niszcząc cały wątek Lei, skończyło się tym, że odszedł z „Gwiezdnych Wojen” (lub wyleciał). W Lucasfilmie uznano, że jego miejsce powinien zająć Rian Johnson. Zresztą takie też były wówczas plotki. Pamiętajmy jednak, że to było jeszcze przed premierą „Ostatniego Jedi”. Zgodnie z doniesieniami Lucasfilm_Insidera, Bob Iger i Alan Horn już wówczas nie byli zadowoleni z VIII Epizodu i obawiali się reakcji. To oni nalegali na to, by wrócił J.J. Abrams. Choć Abrams inaczej wypowiadał się publicznie (przynajmniej do niedawna), to nie trawił ani „Ostatniego Jedi”, ani Riana Johnsona. Jego warunkiem było to, że miał zyskać pełną kontrolę twórczą nad IX filmem. Bez żadnego Johnsona, Lucasfilmu czy Kathleen Kennedy. Nic dziwnego, że główną producentką została protegowana Abramsa i jego była asystentka - Michelle Rejwan. Iger sprawił, by tak to właśnie się odbyło. Wciąż mówimy o okresie przed premierą VIII Epizodu.
Natomiast jeśli chodzi o wzajemne animozje to ani Rian, ani Kiri, ani całe Story Group nie lubiły pomysłów Lucasa, Trevorrowa i Abramsa. Do tego dochodziła jeszcze niechęć personalna i z wzajemnością w drugą stronę.
Abrams momentalnie zabrał się do pracy. Pierwszą rzeczą, którą zrobił to umówił się z Georgem Lucasem, tak by z nim skonsultować zamysł IX Epizodu, połączyć dawne pomysły Lucasa (wyrzucone przez Lucasfilm), z nowymi, oraz z wizją Abramsa. Nowa wizja Lucasa była mocno powiązana z „Wojnami klonów” i trylogią Mortis. W filmie miały się pojawić sztylet Mortis oraz Syn Mortis, który miał być głównym szwarccharakterem filmu. W jego rolę miał się wcielić Matt Smith. George nalegał również, by wiele z jego pomysłów na sequele zostało tu w jakiś sposób wykorzystane. Pierwszy scenariusz wylądował na biurku Boba Igera przy okazji premiery „Ostatniego Jedi”. Wówczas wszystko było fajnie. Iger z Hornem liczyli już pieniądze, jakie zyskają na drugim „Przebudzeniu Mocy”, ale... wówczas wszystko się posypało. „Ostatni Jedi” wywołał spore niezadowolenie i wzbudził dużo negatywnych emocji. Przy tym całym zamieszaniu oberwało się „Hanowi Solo”, ale również „Galaxy’s Edge”. Warto tu pamiętać, że w przypadku pierwszego doszedł dodatkowy chaos ze zmianami reżyserów i słaby marketing, zaś w przypadku tego drugiego nieskończony produkt i słaby marketing. Efekt tych wszystkich zdarzeń doprowadził do zmniejszenia zainteresowania sagą, sprzedaży zabawek i tak dalej. Disney zaś potrzebował filmu, który rozbudzi nadzieje jak „Przebudzenie Mocy”, i nie będzie dalej alienować fanów (bądź ich części).
To wszystko na razie mniej lub bardziej zgadza się z faktami o których wiemy. Tu zaczynają się wieści, które trudno jest dziś potwierdzić. Otóż podobno w trakcie produkcji, gdzieś w połowie zdjęć, J.J. Abrams powiedział włodarzom z Disneya, że ich nadzieje są płonne. Film nie zjednoczy fanów, nie zaspokoi oczekiwań wszystkich. Zresztą trudno zjednoczyć tych, którzy kochają i nienawidzą „Ostatniego Jedi”. Zawsze komuś będzie to odpowiadało mnie. Disney wówczas uznał, że należy zająć się mocniej IX Epizodem i zaczęli na niego wpływać. Pierwszą rzeczą, którą zrobili to usunięcie pomysłów George’a Lucasa (po raz drugi). To wymagało przepisania scenariusza, nakręcenia nowych rzeczy i tak dalej. Palpatine, choć był obecny w tym filmie, nagle stał się głównym złym. Powiązania z „Wojnami klonów” zostały zredukowane do głosu Ahsoki. Disney bał się, że szeroka publiczność nie wie kim jest Syn Mortis, więc Palpatine był bezpieczniejszy. Podobno dokrętki trwały aż do października 2019. Abrams zaś jakoby nie jest zadowolony z ostatecznej wersji filmu. Stracił ostatecznie nad nim kontrolę, bo musiał go dopasować do wizji Disneya. J.J. jest jakoby bardzo zły, bo mnóstwo ważnych dla niego scen wyleciało, nie zmieściło się w filmie.
Na koniec jeszcze Lucasfilm_Insider pisał o wersjach filmu. Jego zdaniem istniały dwie. Pierwsza bazująca na scenariuszu Abramsa i Chrisa Terrio, razem z pomysłami Lucasa, Trevorrowa i Dereka Connolly’ego. Ta jednak nigdy nie została skończona, była tylko i wyłącznie nagrana. Druga wersja to wersja Igera, czyli taką, którą zobaczyliśmy w kinach. Wszystkie plotki o 9 i więcej wersji, dotyczą małych szczegółów, czyli bardziej różnic w montażu. Insider twierdzi, że Kathleen niebawem odejdzie z Lucasfilm, ale nie wie, co będzie następnym filmem. Może produkcja Kevina Feige’ego.
Niestety obecnie ani Lucasfilm, ani Disney nie kwapią się z tym, by pokazać nam jak wyglądała produkcja. Tu warto jedynie przypomnieć to, o czym mówiłJonathan W. Rinzler przy okazji „Przebudzenia Mocy”. W pewnym momencie zrozumiał, że jeśli napisze „Making of” porządnie, zgodnie z tym jak był produkowany, to książka ta nie zostanie nigdy wydana. Wybrał pozostanie wiernym prawdzie i „Making of” jest szczelnie zamknięty w sejfie Lucasfilmu. Reszta to domysły bazujące na przeciekach.
KOMENTARZE (39)
Znamy już oficjalną datę premiery „Skywalker. Odrodzenie”. Na początek 14 grudnia, będzie pewne wydarzenie jej towarzyszącym, w Fortnite, z udziałem reżysera.
The Star Wars: Rise of Skywalker Event will take place December 14 at 2:00pm ET. 💫 pic.twitter.com/ltKGcEfE3n
Uroczysty pokaz odbędzie się 16 grudnia w Los Angeles. Sama wejściówka wygląda interesująco. Można ją zobaczyć na Twitterze, udostępnioną przez dziennikarza Germaina Lussiera.
W Polsce film do kin wchodzi 18 grudnia.
Niestety najnowszy film J.J. Abramsa to nie jest dzieło dla każdego. Disney wydał oświadczenie, że w filmie jest kilka ujęć z ciągłymi migającymi światłami, co może wpłynąć na osoby podatne na padaczkę światłoczułą, lub inne wrażliwości na światło.
Warto zrobić tu też małe dementi. Otóż Colin Trevorrow odniósł się do ostatnich plotek, co to było w jego scenariuszu, o którym pisaliśmy niedawno. Stwierdził, że nic z tego, co tam podało MSW nie miało miejsca w jego scenariuszu. Dodatkowo warto dodać, że reżyser przyznał, iż pieniądze, które dostanie z Epizodu IX przekaże na cele dobroczynne.
Yikes, that’s rough. Normally I’d say nothing, but not a single thing in here was ever in any screenplay Derek and I wrote. Not one thing. All the best to you guys.
Promocja najnowszego filmu trwa w najlepsze. U nas może tego nie widać, ale w Stanach zanotowano, że obecnie właśnie na promocję „Gwiezdnych Wojen” wydaje się największe pieniądze (jeśli chodzi o choćby spoty telewizyjne, których zaiste jest sporo). Na drugim miejscu jeśli chodzi o takie wydatki jest „Jumanji”. Zobaczymy jak to się przełoży na wyniki.
Adam Driver w „Good Morning America” zapytany o odkupienie Kylo Rena, odparł zdziwiony, po co ono mu w ogóle jest potrzebne. Nie odpowiedział wprost na plotki, które chodzą o nim, że na planie nie wychodzi z roli Kylo Rena. Podobno przez większość czasu jest bardzo poważny. Ale za to opowiedział, że między zdjęciami jest wiele zabawy, wręcz komedii, bo szturmowcy wchodzą w ściany, nie widząc nic w hełmach, albo miecze nie chcą się włączać. Ten wywiad możecie zobaczyć poniżej, natomiast w innym pociągnął trochę temat odkupienia Kylo Rena. Dodał, że z punktu widzenia Kylo odkupienie już nastąpiło, on się wyrwał ze schematów, ma własny punkt widzenia. Dodatkowo Driver twierdzi, że doskonale wiedział, w którym kierunku zmierza historia Kylo jeszcze zanim podpisał ostateczny kontrakt na VII Epizod.
Driver i Abrams mówili też o masce Kylo Rena i o tym, dlaczego jej naprawienie było tak ważne w tym filmie. Obecnie my jeszcze tego nie widzimy, ale podobno ma to swoje odzwierciedlenie w historii. A także to, że Kylo jest oddany Ciemnej Stronie czy Rycerzom Ren.
John Boyega powiedział, że jeśli chodzi o relacje Finna z kobietami, to chyba najlepiej określić to mianem zagubienia. Finn odnalazł się w Ruchu Oporu, jest oddany sprawie, dorósł w tej materii, ale w relacjach z kobietami, to jeszcze ciągle nie wie czego szuka. O tym, że Rey nie jest już jego obiektem westchnień wiemy, a Rose? Ten romans też już jest przeszłością? Tego nie chciał wyjawić. Za to powiedział, że razem z Oscarem Isaaciem bardzo im zależało, by grać razem we wspólnych scenach. I to dokładnie jest w „Skywalker. Odrodzenie”. Finn i Poe przez ten rok mieli wiele wspólnych misji i doskonale się zgrali.
J.J. Abrams zasugerował, że możemy zobaczyć reprezentację środowiska LGBTQ w najnowszym filmie. Nie chciał dodać nic więcej. Pytany o związek Finna i Poe powiedział, że to coś więcej niż przyjaźń, to więź. Isaac zaś wprost oznajmił, że jego zdaniem Finn i Poe w jakiś sposób się kochają.
Boyega mówił też, że jest otwarty jeśli chodzi o powrót do grania Finna, ale chciałby by wróciła cała trójka bohaterów – Finn, Poe i Rey.
Daisy Ridley mówiąc o scenach nagrywanych z Carrie Fisher opisała je jako bardzo trudne. Z powodów oczywistych Carrie nie było na planie, mieli do wykorzystania jakieś osiem minut ujęć z nią. Podczas zdjęć wszyscy raczej koncentrowali się na Lei, niż na całości sceny. To wszystko było bardzo emocjonalne i smutne. Jednocześnie mówiąc o scenariuszu, Ridley wątpi, czy coś jest w stanie go pobić. Zresztą cała ta przygoda dla niej, czyli trzy filmy to coś niesamowitego.
Aktorka mówiła też, że kwestia rodziców Rey nie jest satysfakcjonująca ani dla publiczności, ani dla postaci, więc ruszą coś w tym kierunku. Ponadto zapytano ją o jedno słowo, którym mogłaby oddać tajemnicę Epizodu IX, odparła „cyklopi”. Co miała na myśli, trudno stwierdzić.
J.J. Abrams mówiąc o Lando powiedział, że razem z Lawrencem Kasdanem chcieli dwóch rzeczy. By ta postać wróciła, jeśli by się dało to jeszcze w „Przebudzeniu Mocy”, oraz by Luke szkolił Rey. Dopiero teraz Billy Dee Williams wraca i jest z tego powodu przeszczęśliwy. I jak przyznaje aktor, sam nie wierzył, że jego powrót będzie możliwy.
Reżyser i scenarzysta powiedział także, że ten film ukaże nam więcej nie tylko na temat przeszłości Rey, ale też Finna. Dowiemy się trochę o jego pochodzeniu. Poznamy też historię Poe, no i oczywiście Kylo. To film zwieńczający historię, więc muszą w nim się znaleźć odpowiedzi.
Abrams podobno powiedział, że pomyłką jest zakładanie, że Moc jest tylko i wyłącznie dziedziczna. Czy to w jakimś sposób będzie wpływać na pochodzenie Rey, zobaczymy. Inna informacja jest taka, że Abramsowi zależało by pokazać jakieś nowe umiejętności Jedi.
Obudził się też Andy Serkis, którzy powiedział, że dokładnie znał historię Snoke’a wcześniej. Czy poznamy historię Snoke’a, wydawać by się mogło, że już jest nieistotna, ale może i w tej materii czegoś się dowiemy. Tymczasem poznaliśmy imię postaci, którą zagra Dominic Monaghan to Beaumont Ki.
Chris Terrio i Michelle Rejwan odpowiadali też na pytania o film, tuż po konferencji o której wspominaliśmy ostatnio. Terrio powiedział, że chciał, by IX kontynuowała VIII część, zaś Rejwan dodała, że dla niej ważne było by każda z postaci dostała tyle czasu ekranowego ile potrzebuje. Chris mówił, że w tym momencie wyzwaniem było wprowadzanie nowych bohaterów. Wspomniał też o humorze, stają się kontynuować ten, którego autorem jest Larry Kasdan. Powiedział także, że w filmie są zarówno smaczki dla fanów „Gwiezdnych Wojen” jak i dla niego samego. Nie chciał jednak powiedzieć, czy występuje w filmie. Scenarzysta mówił też, że wyzwaniem, które mieli osiągnąć, było to, by zakończyć historię, tak by była satysfakcjonująca, ale nie tak, by nie dało się jej dalej kiedyś kontynuować.
Chris mówił również, że wiele razy rozmawiał z Pablo Hidalgo dopytując się o szczegóły choćby Wojen Klonów. Terrio przyznał, że inspiracją dla D-O był jego pies. Swoją drogą w innym wywiadzie, Chris mówił, że ten film jest o odkupieniu. Sugerował także, że pamiętali o tym, iż Ben Solo jest księciem Alderaanu.
Rejwan wspominała spotkanie z Georgem Lucasem. Starali się dokładnie zapisać jego pomysły. No i mówiła, że Lucas wierzy w Kathleen Kennedy.
Na koniec kilka opinii o filmie po pokazie dla aktorów. Zdaniem Anthony’ego Danielsa film jest raczej dobry.
I went to the pictures last night... with my friends. We all agreed that the film was rather good. I may have to see it again.
Joonas Suotamo twierdzi, że ten film to wszystko o czym marzył.
Saw The Rise of Skywalker last night with the cast. It was everything I had hoped for and more! Congratulations to all who were a part of making this film, especially my talented cast mates who have outdone themselves a thousand fold. 🚀🚀🚀✨💥💫💫💥
Nowy dzień i kolejny spot, tym razem zatytułowany „Dagger”. Zawiera nowe sceny.
Wczoraj odbyło się spotkanie w „Galaxy’s Edge” z obsadą, na którym zadano kilka pytań. Większość z nich to niestety niewiele wnoszące zabawy w stylu pokazania miną co się sądzi o zakończeniu (można to zobaczyć po 21 minucie), lub zdecydowanie gorsze i niewiele wnoszące rozmowy. Choć nawet z tego, da się wyciągnąć kilka ciekawostek.
Daisy Ridley twierdzi, że słabo pamięta to, co się działo na planie „Przebudzenia Mocy”, bo to wszystko ją oszałamiało. Teraz chciała być bardziej obecna i lepiej poczuć to, co ją otacza.
Keri Russell żartowała sobie, że „Gwiezdne Wojny” zmieniły jej życie. Wszystkie dzieciaki na osiedlu próbują coś z niej wycisnąć, a ona nie może nic powiedzieć.
Oscar Isaac mówi, że dla niego najważniejszą i najlepszą rzeczą na planie „Gwiezdnych Wojen” były przyjaźnie, z Johnem Boyegą, Daisy, Anthonym Danielsem i resztą. Praca z nimi to prawdziwa przyjemność.
Naomie Ackie stwierdziła, że gry oglądała „Przebudzenie Mocy”, John i Daisy wydawali się jej tacy wspaniali i nieosiągalni. Nigdy nie myślała, że to będzie tego częścią. To dla niej dalej jest oszałamiające.
Daniels wspominał, że na planie Daisy, John i Oscar wiele razy powstrzymali go przed upadkiem. Było tam sporo nierówności, więc w kostiumie C-3PO łatwo się przewrócić, szczęśliwie łapali go zanim to się wydarzyło.
J.J. Abramsowi podobało się to, że skoro akcja przeskoczyła o rok, to był to czas w którym postaci, w szczególności Rey i Poe mieli szansę się zaprzyjaźnić i poznać. On to już wykorzystuje w filmie.
Zdecydowanie ciekawszy filmik zaprezentowano na PeopleTV.
Najważniejsze nowe wiadomości z tego dokumentu. Wg Daisy „Skywalker. Odrodzenie” to bardziej dorosłe podejście do sagi i drogi bohatera, także dlatego, że bohaterowie dorośli i się zmienili.
John Boyega mówi, że Finn przeszedł pełną przemianę. Wie gdzie jest jego miejsce i jest całkowicie oddany Ruchowi Oporu. I dla niego to bardzo ważne.
Oscar Isaac uważa, że ten film to satysfakcjonujące zakończenie sagi. Mówi też, że poznamy trochę historię Poe (ale to już słyszeliśmy). Poniekąd potwierdza to Keri Russell, która twierdzi, że jak poznamy Zorii Bliss to jej związek z Poe rzuca pewne światło na przeszłość Damerona.
Joonas Suotamo twierdzi, że jest najbardziej epickie jakie można było sobie wyobrazić.
Anthony Daniels wspomina, że wszyscy mu mówili, jak świetną rolę ma C-3PO, tylko, że Abrams nie dał mu całego scenariusza. Jedynie jakieś fragmenty. Te właściwe strony dostał na 3-4 dni przed kręceniem i przyznaje, to było magiczne. C-3PO powraca, bo nie był obecny w dwóch poprzednich filmach.
Billy Dee Williams mówi, że praca z J.J. Abramsem to jedno z najlepszych doświadczeń jego życia.
Odbył się już też pierwszy pokaz dla ekipy i aktorów. To szczególnie ważne dla tych, którzy wątpią, w to, że film jest skończony. Richard E. Grant jest zachwycony efektem końcowym, o czym dał znać na twitterze. Potem przyznał się, że Disney wścieknie się za tą reakcję.
Just seen the 1st cast screening of @starwars#THE RISE OF SKYWALKER. What it achieves, weaves & resolves, is a total emotional meltdown & resurrection of the Spirit. Bravo to @jjabrams & his astonishing cast & creative crew 💥🚀💥🚀💥🚀💥🚀💥🚀💥🚀 pic.twitter.com/EwtYghYTXK
Dziś odbyła się też konferencja z twórcami. Więcej na jej temat jeszcze napiszemy, jak pojawią się nowe informacje.
J.J. Abrams mówiąc o pierwszym dniu, stwierdził, że była to zmiana. Przy pierwszym filmie nie wiedział, czy chemia między aktorami zadziała, teraz robili dobry film. Wierzy też, że Carrie Fisher byłaby zadowolona z tego, co zrobili z Leią.
Kathleen Kennedy twierdzi, że Abrams był jej pierwszym wyborem, także dlatego, że umiejętnie łączy godność z humorem, a tego wymagali od Epizodu IX. Powiedziała także, że razem ze scenarzystami mieli problem z trzecim aktem, do momentu, aż ktoś im uświadomił jedną rzecz. Robili wszystko, by nie skończyć sagi.
Chris Terrio przyznał, że zupełnie przeoczył pierwszy telefon od Abramsa. Nie miał go w liście kontaktów, to nie odebrał. Potem dopiero odczytał wiadomość i tak oto wylądował w „Gwiezdnych Wojnach”.
Kerri Russell na planie nie zdejmowała hełmu przez trzy dni, nawet w czasie przerw. Tak bardzo pokochała swoją postać.
Kelly Marie Tran najbardziej podobało się łączenie nowych i starych członków ekipy.
Adam Driver powiedział, że Kylo Ren jest również Benem Solo. On gra ich obu.
Z innych plotek, J.J. Abrams odniósł się do kwestii pokazów testowych, które niedawno jakoby miały być przeprowadzone. Powiedział, że w ogóle nie organizowali pokazów testowych w takim tradycyjnym sensie, jedynie pokazy dla znajomych. Przypominamy, że ostatnio pisaliśmy, że te najnowsze wieści raczej bazowały na pokazach dla licencjonobiorców, niż pokazach testowych.
Na koniec jeszcze ciekawostka. MakingStarWars dotarł do fragmentów scenariusza przygotowanego przez Dereka Connolly’ego i Colina Trevorrowa. Obaj dążyli do tego, by była to saga rodzinna, a finalny pojedynek miał mieć miejsce w domu Solo. Co ważniejsze chcieli powiązać Rey z rodziną Solo. Jej matką miałaby być służąca Lei, zaś mała Rey miała się przez pewien czas wychowywać z Benem. Kylo miał ścigać Rey przez galaktykę, oboje chcieli przeciągnąć się wzajemnie na swoją stronę, ale nie było między nimi żadnego romansu. Raczej relacje jak w rodzeństwie. W filmie miał też pojawić się Lando, ale nie miało być Palpatine’a. Za to miała być lodowa planeta i czerwoni szturmowcy. To w pewnej formie zostało w Epizodzie IX.
A na sam koniec jeszcze jedno zdjęcie, zapewne fake’owe, ale może być spoilerem. Klikacie na własną odpowiedzialność - tutaj.
Do premiery zostały już nam zaledwie 2 tygodnie.
KOMENTARZE (23)
Od opublikowania pierwszych zdjęć z „Vanity Fair” minęło już kilka dni. Dziś publikujemy kolejne, a także zebrane najważniejsze informacje z artykułów.
Pustynia Wadi Rum w Jordanii odgrywa rolę planety Pasaana. Ta znajduje się na krawędzi galaktyki i jest zamieszkana przez tubylców zwanych Aki-Aki. W rolę tych ostatnich wcielili się Jordańczycy. J.J. Abrams natomiast podkreśla, że jest coś niesamowitego w interakcji pustyni i światła.
Nowa śnieżna planeta to Kijimi. Zobaczymy tam lokację zwaną Kwartałem Złodziei, tam będzie przebywać łotrzyca Zorri Bliss (w tej roli Keri Russell).
Pryde (w tej roli Richard E. Grant) będzie w Najwyższym Porządku miał stopień Wiernego Generała (Allegiant general). Jednocześnie mamy się dowiedzieć czegoś więcej na temat powstania Najwyższego Porządku. Pojawią się też Rycerze Ren, ale o tym już wiemy.
Anthony Daniels miał problem z zapamiętaniem pierwszej kwestii dialogowej. Nie wchodziła mu do głowy. Składała się tylko z dwóch słów: „wspólne godło” (common emblem). Daniels miał jakiś problem z wypowiedzeniem ich, więc ostatecznie nagrano je w postprodukcji. Jednocześnie aktor mówi, że C-3PO robi w filmie coś, co zaskoczy wszystkich. Pozostanie przy tym w swoim okryciu, to nie jest nic zaskakującego w ten sposób, ale... i tu Daniels urywa.
„Skywalker. Odrodzenie” ma skończyć zaczętą 42 lata temu sagę, a jednocześnie położyć kres odwiecznemu konfliktowi Jedi i Sithów.
Finn i Jannah (Naomi Ackie) jeżdżą na przypominających konie stworach zwanych orbakami. Orbakami na planie to oczywiście był konie. Jednocześnie obrak to trochę skrzyżowanie konia z jakiem. Naomi natomiast powiedziała, że o swojej postaci nie może nic zdradzić.
Powiązanie Rey i Kylo Rena będzie silniejsze niż w poprzednim filmie. Jednocześnie będą walczyć ze sobą na miecze w pewnym momencie filmu. Szkolenie Rey jest prawie skończone. Daisy Ridley mówi, że podobało się jej to ujęcie ze zwiastuna, gdy widzimy Rey spokojną, opanowaną i pewną siebie. Wciąż to wszystko ją w pewien sposób przerasta, ale trochę inaczej.
Adam Driver zauważa, że młody Ben Solo żył pod dużą presją tego, kim byli jego rodzice.
Akcja „Skywalker. Odrodzenie” dzieje się jakiś rok po „Ostatnim Jedi”.
Z nowych postaci zobaczymy D-O, którego widzieliśmy na Celebration, oraz obcego przypominającego trochę skrzyżowanie ślimaka i banana. Nazywa się on Klaud.
J.J. Abrams początkowo nie chciał dołączać Billie Lourd do scen, w których występuje Carrie Fisher (z ujęć pozostałych po „Przebudzeniu Mocy”). Jednak na jej prośbę dodał ją do tych scen.
Jednocześnie w sieci pojawiło się powiększone zdjęcie Lei, na której widać, że prawdopodobnie została ona postarzona.
Zdaniem Johna Boyegi Finn obecnie się zmienił i jest bardzo aktywnym członkiem Ruchu Oporu. Oscar Isaac z kolei mówi, że Poe Dameron także dorósł do tego, by być liderem. Wcześniej był raczej samotnym strzelcem, teraz rozumie potrzebę pracy w grupie, co sprawia, że dynamika filmu i interakcje między bohaterami są inne.
Abrams nie tylko konsultował film z Georgem Lucasem, ale również z Rianem Johnsonem i Lawrencem Kasdanem. Bardzo mu zależało na tym, by znaleźć dobre zakończenie całej sagi, tak by się dało to oglądać jak dziewięcioczęściową historię, która do czegoś dąży.
Na zdjęciach pojawił się też Mark Hamill z R2-D2. Ale czy zagra ducha, czy to tylko jakaś retrospekcja, zobaczymy. Mark był zajęty, więc nie udzielił wywiadu, podobnie jak Kelly Marie Tran.
Kathlen Kennedy mówiła, że gdy planowali nową trylogię, J.J. Abrams kazał jej napisać na tablicy słowo, określające uczucie, jakie chciałaby dostać. Na tablicy pojawiło się słowo „zachwycający” (delightful). Jednocześnie wiele rzeczy, które planowano przy „Przebudzeniu Mocy”, na całą trylogię trafiło do finalnego filmu.
KOMENTARZE (14)
Ciekawe rzeczy dzieją się z Epizodem IX. Po pierwsze już oficjalnie zapowiedziano panel o tym filmie na Celebration. Na razie nie ma tytułu. Zapewne poznamy go w piątek 12 kwietnia. J.J. Abrams będzie w Chicago. Co jeszcze? To chyba ten moment w którym poza tytułem możemy spodziewać się zwiastuna.
— StarWars Celebration (@SW_Celebration) 13 marca 2019
Oscar Isaac ponownie wypowiadał się o Epizodzie IX i znów podkreśla, że jego zdaniem ten film jest kulminacją całej sagi Skywalkerów, wszystkich dziewięciu filmów. Czy wyklucza tym samym kolejne filmy z nowymi postaciami jak Rey czy BB-8? Raczej nie, ale dziś chyba nie ma na nie planów.
Oscar mówił także o tym, że tego samego dnia, w którym kończył pracę na planie, był to też ostatni dzień zdjęciowy Anthony’ego Danielsa. Zdaniem Isaaca, Daniels był bardzo zadowolony z pracy przy Epizodzie IX, zwłaszcza, że miał tym razem dużo fajnych rzeczy do zagrania. Czyżby więcej C-3PO? Zobaczymy. Oscar wspominał także Carrie Fisher zapewniając, że jej duch był obecny na planie. W pewnym sensie była nim też Billie Lourd, która ponownie wcieliła się w rolę porucznik Connix.
Pojawiają się też nowe przecieki. Pierwszy raczej jest fałszywką. Jakoby wyciekł tytuł Epizodu IX z materiałów marketingowych. Brzmi on „The Only Hope”.
Drugi jest jeszcze ciekawszy. Otóż można wygrać hełm z Epizodu IX, rejestrując się tutaj i płacąc 10 GBP. Hełm jest podpisany przez Abramsa, Kathleen Kennedy, Johna Boyegę, Daisy Ridley i Adama Drivera. Gratka dla kolekcjonerów, ale nie tylko. Na twitterze pojawił się filmik z tym hełmem, reklamujący tę loterię.
To wystarczyło, by fani zrobili screeny i porównali hełmy z dwoma poprzednimi Epizodami. Wynik? Otóż podobno nie było redesignu hełmów od czasu „Ostatniego Jedi”.
Na koniec jeszcze wracamy do kwestii Matta Smitha. W sieci można znaleźć wywiad z Richardem E. Grantem w którym wspomina on pracę z Mattem Smithem. Dziennikarz opisał, że obaj mieli szansę spotkać się ponownie na planie Epizodu IX. Jedni traktują to jako potwierdzenie, inni podchodzą do tego z rezerwą. Zobaczymy, może już na Celebration.
KOMENTARZE (25)
P, Q – nowi obcy, z tym, że te stroje widzieliśmy w Jordanii.
Jak widać część informacji z opisowych przecieków się nam sprawdza, część nie. Dużo oficjalnych wieści o filmie i zapewne zwiastun pojawią się na Celebration.
KOMENTARZE (30)
Miał być zwiastun zajawkowy, albo tytuł, ale niestety nic takiego nie miało miejsca. Pojawiły się plotki, że niby będzie coś na Super Bowl, ale samo źródło szybko się z nich wycofało, twierdząc, że Disney zmienił plan. Prawda jest taka, że Disney zakupił kilka spotów reklamowych na tę imprezę, ale na razie nie zdradzają szczegółów. Jest kilka filmów, które będą reklamować, czy będzie w nich Epizod IX, to już kwestia do spekulacji. Może faktycznie każą nam czekać do Celebration.
Wygląda na to, że w Black Park obok Pinewood nadal kręcone są jakieś zdjęcia, lub trwają jakieś prace przy Epizodzie IX. Zdjęcie poniżej, acz niewiele na nim widać.
Richard E. Grant opowiadał o sekretności na planie, która dla niego jest absurdalna. W sekrecie zdradzono mu imię jego postaci, którego nie mógł nawet zdradzić żonie i córce. Tym ciekawsze jest to, że w innych źródłach Grant sugeruje, że będzie to nowa postać, bez żadnego zaskoczenia fabularnego, w innych zaś że jak usłyszał jej imię to było to dla niego zaskoczenie. Dodatkowo mówił o tym, że z przyczepy jak idzie na plan musi używać płaszcza, by nikt nie dostrzegł jego kostiumu. Wspominał też, że scenariusz można czytać w specjalnej sali pełnej kamer, nie można wynosić stamtąd kartki papieru, która nawet nie jest biała (jak wiemy z innych źródeł). Dodatkowo Grant zakończył już swoje zdjęcia na planie. O swojej postaci mówił tyle, że to jest bohater na którego miał duży wpływ. Scenariusz scenariuszem, ale to jest jego postać. Zasugerował też jakiś istotny zwrot w sadze Skywalkerów w Epizodzie IX. Film jego zdaniem jest wart czekania.
Dublerka Daisy Ridley czyli Chloe D. Bruce na swoim instagramie umieściła filmik z podziękowaniami dla ekipy. Ona prawdopodobnie również skończyła swoje zdjęcia na planie.
Post udostępniony przez Chloe Bruce (@chloedbruce)
Za to Spike Lee, który współpracował z Adamem Driverem na planie filmu „BlacKKKlansman, czarne bractwo”, twierdzi, że Driver obecnie dalej pracuje na planie Epizodu IX. Zaś Rian Johnson sugeruje, że Kylo Ren może się nawrócić w Epizodzie IX.
Na koniec zaś zdjęcie Billy’ego Dee Williamsa z jego twittera, gdzie komentuje swoją sprawność w kontekście Epizodu IX.
Dzisiaj ogłoszono listę filmów nominowanych do Oscara. „Han Solo” o statuetkę będzie walczył w jednej kategorii: efekty specjalne. Wszystkie filmy nominowane w tej kategorii znajdziecie poniżej. Pierwsze trzy z nich wyprodukowane zostały przez Disneya.
Han Solo, w tym Roger Guyett
Avengers: Wojna bez granic - ILM
Krzysiu, gdzie jesteś? - jednym z nominowanych jest Chris Corbould
Pierwszy człowiek
Player One - ILM
Warto przypomnieć, że Disney/Lucasfilm na własne życzenie z „Hanem Solo” przegrał walkę o Oscara w jednej z kategorii zanim ona się zaczęła. Ścieżka dźwiękowa z filmu została bowiem zgłoszona Akademii już po upływie terminu nadsyłania zgłoszeń. Więcej o tym temacie pisaliśmy w tym miejscu.
Warto także zwrócić uwagę na inne nominacje dla Starwarsówka.
Adam Driver został nominowany w kategorii najlepszego aktora za „Czarne bractwo. BlacKkKlansman”.
Richard E. Grant w tej samej kategorii, ale za film „Can You Ever Forgive Me?”
Ludwig Göransson został nominowany w kategorii najlepsza muzyka za „Czarną Panterę”. Powalczy niedoszłym gwiezdno-wojennym kompozytorem, Alexandre Desplatem („Wyspa psów”)
W kategorii najlepszy film animowany nominację dostał „Spider-Man Uniwersum”, zaś wśród jego producentów są Chris Miller i Phil Lord, producenci „Hana Solo”.
Wygląda na to, że zdjęcia do Epizodu IX powoli zmierzają ku końcowi. Tymczasem John Boyega wrzucił na swój Instagram zdjęcie swoich zakrwawionych rąk. To niestety dzieło J.J. Abramsa i jego ekipy, która jak widać nie daje aktorom wytchnienia. Boyedze szczęśliwie nic się nie stało, pewne uszczerbki na zdrowiu są naturalną częścią pracy aktora. Czasem są groźne jak w przypadku Harrisona Forda i „Przebudzenia Mocy”, czasem mogą być groźne jak było z Natalie Portman i iskrą, która wpadła jej w oko na planie „Mrocznego Widma”. Tam wszystko dobrze się skończyło, ale niepewność na planie była. W przypadku Johna Boyegi ryzyka nie ma, zresztą to on skomentował to jako swego rodzaju osiągnięcie. Podobno zrobili coś, co zdaniem aktora jest wizualnie szalone. John w swojej pracy robił już wiele rzeczy, ale tym razem to co zrobili na planie bardzo go zdziwiło i nie może się doczekać, aż zobaczymy o co chodzi.
Tymczasem Adam Driver rzuca nowe światło na cała trylogię. Jego zdaniem, droga Kylo Rena była od początku do końca zaplanowana i on wiedział, w którym kierunku to pójdzie już sześć lat temu. Tu są dwie możliwości, które w dodatku mogły wydarzyć się jednocześnie, co wydaje się też być najbardziej prawdopodobne. Albo faktycznie pewne zarysy trylogii zostały dość mocno ustalone na początku i zarówno Rian Johnson jak Colin Trevorrow się ich trzymali, albo J.J. Abrams wrócił do swoich pierwotnych pomysłów.
John Williams podobno jeszcze nie zabrał się do pracy nad muzyką do IX Epizodu. Wygląda na to, że maestro zabierze się za nią latem.
Dużo ciekawostek wypłynęło także z obserwacji Pinewood, zarówno przez fanów jak i osoby bardziej zaangażowane w produkcję. Te pojawiają się na Reddicie. Tu trudno nazwać to czasem przeciekami, często są to obserwacje połączone z domysłami, czasem też są łączone z innymi plotkami, tym bardziej warto podchodzić do nich z rezerwą. Ale jest kilka interesujących rzeczy, choć to głównie są spekulacje.
Po pierwsze w Pinewood zaczęto rozmontowywać „Sokoła Millennium”. Nie będzie już potrzebny. Swoją drogą w którymś miejscu filmu ten okręt pilotuje Ben.
Poe także lata „Sokołem” a razem z nim Vera Calrissian (Naomie Ackie). To nie jest potwierdzenie, że Naomi na pewno gra córkę Landa. Raczej łączenie poprzednich plotek.
Dominic Monagham podobno gra członka Ruchu Oporu imieniem Arvyl. Podobno pojawia się też w późniejszej części filmu (wcześniejsze informacje sugerowały, iż pojawi się tylko w pierwszym akcie).
Wśród nowych postaci w Ruchu Oporu ważną rolę odgrywa Duros.
Kelly Marie Tran ma mniejszą rolę niż w „Ostatnim Jedi”, ale bierze udział w ważnej sekwencji akcji razem z Johnem Boyegą.
Domhnall Gleeson czyli Hux także został mocno ograniczony na ekranie. Raczej nie będzie odgrywał istotnej roli. W późniejszej części filmu go nie będzie.
Richard E. Grant gra podobno generała Najwyższego Porządku. Duża szansa, że przejmie pozycję ekranową Huxa.
Rycerze Ren pojawiają się na ekranie zaskakująco długo. Nie będzie to jednak kobiecy harem Kylo Rena. Jednym z nich ma być Matt Smith. Widziano go na planie w czarnym stroju z mieczem świetlnym.
Kylo Ren ma naprawiony hełm, ale w drugiej połowie filmu najczęściej go nie używa.
Postać grana przez Keri Russell jest mocno powiązana z historią Luke’a. Może faktycznie to nowo-kanoniczna Mara Jade?
Plotki o powrocie Hana Solo mogą być prawdziwe. Podobno w retrospekcji zobaczymy scenę w której Han i Leia przywożą młodego, ośmioletniego Bena do akademii Luke’a. Ta część prawdopodobnie została nakręcona przy „Przebudzeniu Mocy”. Dokręcono zaś rozmowę małego Bena i Luke’a.
Mark Hamill kręcił sceny z Daisy Ridley i Adamem Driverem.
Rey zobaczymy na Tatooine. Zaś w Jordanii kręcono dwie różne planety.
W przypadku Jordanii mały komentarz. Zdjęcia kręcono na pustyni Wadi Rum. Ta jest bardzo zróżnicowana. Nie tylko dlatego, że oprócz piasku są tu różne formacje skalne (wykorzystane w „Łotrze 1”), ale także dlatego, że Wadi Rum jest podzielone na część, w której mamy jasny piasek i drugą z ciemniejszym, czerwonym. Na zdjęciu powyżej dobrze widać granicę między dwiema częściami tej samej pustyni. To daje filmowcom duże pole do popisu, nawet bez filtrów, czy efektów.
Z innych plotek znów pojawiają się wieści, że poznamy trochę historii Snoke’a. Na nowo mówi się o powrocie do Cardington (acz w przypadku końca zdjęć prawdopodobnie to starsze informacje, zwłaszcza, że są łączone z Yavinem 4). Zaś źródło niewiarygodnych plotek, czyli brytyjski „Express” twierdzi, że film zacznie się od sceny w której Kylo tłumaczy rycerzom Ren, jakim zagrożeniem pozostaje Luke Skywalker.
KOMENTARZE (21)