TWÓJ KOKPIT
0

James Arnold Taylor :: Newsy

NEWSY (47) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

''Hughes the Force'' - fanfilm z aktorami z TCW

2012-06-17 14:11:24 www.HughesTheForce.com

W trzydziestą piątą rocznicę premiery "Nowej nadziei" fanfilm, o którym donosiliśmy jakiś czas temu, został udostępniony fanom Star Wars.

"Hughes the Force" łączy elementy Gwiezdnych Wojen z filmami Johna Hughesa. Ten amerykański filmowiec napisał scenariusze między innymi do takich komedii jak "Kevin sam w domu", "Beethoven" czy do serii "W krzywym zwierciadle". Był również reżyserem i właśnie na kanwie jednego z jego filmów - "Dziewczyna z komputera (Weird Science)" – powstał wspomniany fanfilm. W produkcji z 1985 roku dwóch nielubianych w szkole nastolatków tworzy przy użyciu komputera piękną dziewczynę o nadnaturalnych zdolnościach. Wykorzystują do tego lalkę Barbie. W "Hughes the Force" dwóch fanów Star Wars wykorzysta figurkę przedstawiającą... Slave Leię czyli księżniczkę w słynnym niewolniczym, złotym bikini.

W obsadzie filmu znalazła się dwójka aktorów podkładających głosy bohaterom z serialu "The Clone Wars". Catherine Taber i James Arnold Taylor zagrali swoje postacie czyli Padmé Amidalę oraz Obi-Wana Kenobiego. Gościnnie pojawił się w nim również filmowiec - Kevin Smith.

Film dostępny jest, w różnych wersjach, do pobrania na stronie www.HughesTheForce.com. Można obejrzeć go również poniżej. Całość trwa około pół godziny i jest napakowana nawiązaniami do Gwiezdnych Wojen. Na oficjalnej stronie projektu można znaleźć również różne dodatki, w tym komiks będący prequelem do filmu.



Oficjalna strona projektu

KOMENTARZE (9)

Star Wars Weekends 2012

2012-05-15 21:18:18 StarWars.com

Ponownie, jak co roku, w parku rozrywki Disney's Hollywood Studios odbędą się ekscytujące weekendy Star Wars. Pisaliśmy o nich już kilka razy. Atrakcje zaczną się już w najbliższy weekend i potrwają do 10 czerwca.

Głównymi prowadzącymi różne atrakcje podczas Star Wars Weekends będą James Arnold Taylor (głos Obi-Wana Kenobiego) i Ashley Eckstein (głos Ahsoki Tano), gwiazdy Wojen Klonów. Wśród gości specjalnych pojawią się: Ray Park (Darth Maul), Jeremy Bulloch, Daniel Logan (Boba Fett), Jerome Blake (Rune Haako/Mas Amedda), Dee Bradley Baker (głos klonów z The Clone Wars), Andy Secombe, Tom Kane, Silas Carson (Nute Gunray), Michonne Bourriague (Aurra Sing), Nika Futterman (głos Asajj Ventress), i chyba najciekawszy, bo rzadko pojawiający się na tego typu imprezach, Jake Lloyd (Anakin Skywalker z Epizodu 1). Podczas kolejnych weekendów odbędą się spotkania z tymi aktorami, oraz liczne możliwości zdobycia autografu.

To jednak nie koniec atrakcji, na SW Weekends odbędą się: Fabryka Droidów, specjalna atrakcja, gdzie, z 71 różnych częśći można zbudować własnego, spersonalizowanego droida - figurkę w skali 3 3/4, legendarny już, taniec gwiezdych gwiazd "Hyperspace Hoopla", parada przebierańców, i inne atrakcje. Dziś pojawiły się plakaty reklamujące to wydarzenie:





Ponadto przy okazji nakręcono kilka krótkich filmów. Oprócz odwiedzin Chewiego na spotkaniu z Ashley Eckstein, pojawił się też film z próbą naradzenia się z Darthem Vaderem:


KOMENTARZE (6)

Ashley Eckstein opowiada o The Clone Wars i Her Universe

2012-05-02 09:17:55 HerUniverse.com

Ashley Eckstein jest związana z Gwiezdnymi Wojnami na co dzień, użycza głosu Ahsoce Tano i prowadzi sklep z ubraniami oraz gadżetami dla fanek - Her Universe. Ostatnimi czasy aktorka udzieliła kilku wywiadów, wzięła również udział w czacie. Poniżej przedstawiamy najciekawsze informacje z jej wypowiedzi dotyczących serialu The Clone Wars oraz Her Universe.

The Clone Wars
Na pytanie czy myśli, że Lucas wprowadzi kiedyś w prequelach, gdzieś w tle, jej postać odparła: „O rany… nie mam pojęcia! Nie mam na to żadnego wpływu, to mogę powiedzieć z pewnością. Jeśli zdecyduje się na to, będę tak samo zaskoczona jak wszyscy. Ale myślę, że to, że [Ahsoka] została zaakceptowana jako część historii Star Wars jest bardzo fajne. Wiem, że na początku była naprawdę irytująca; pyskaty pomocnik, co do którego wiele osób miało wątpliwości, a teraz czuję, że w końcu zasłużyła na uznanie. To mi wystarcza, ale jeśli trafi do filmów, to z pewnością będzie niespodzianką.”
  • Ashley wspomniała, że w pisanie scenariuszy do 5 sezonu zaangażowani byli także ludzie piszący dla HBO.
  • O klimacie nadchodzącego sezonu powiedziała: „Nadal robi się coraz mroczniej i bardziej poważnie, podczas gdy zbliżamy się coraz bardziej do Epizodu III.” Dodała również, że będzie to „najbardziej dramatyczny sezon” i aktorsko był dla niej największym wyzwaniem.
  • Ahsoka w sezonie piątym dojrzeje jeszcze bardziej.
  • Znów pojawi się Lux i spotka się z Ahsoką.
  • Eckstein powiedziała, że jej zdaniem, Ahsoka nie jest w nim zakochana. Nowe uczucia zaskoczyły ją, ale koniec końców pozostanie wierna naukom Jedi, bo to jest dla niej najważniejsze.
  • Ahsoka i Padmé znów będą miały wspólne przygody w 5 sezonie.
  • Dowiemy się trochę więcej na temat przeszłości Ahsoki.
  • Aktorzy nagrywają jeden odcinek dziennie, trwa to od czterech do sześciu godzin. Zwykle potrzebne są trzy podejścia do nagrania każdej wypowiedzi.
  • Eckstein, oprócz Ahsoki, podkłada w serialu głos przeróżnym droidom, kobietom w barach, niewolnicom…
  • Zdaniem aktorki Ahsoka nie domyśla się co łączy Anakina z Padmé. Myśli, że są dobrymi przyjaciółmi. A nawet gdyby się dowiedziała, to ciężko byłoby jej w to uwierzyć, ponieważ idealizuje Anakina.

    Her Universe
  • Nowa torba Her Universe (prezentowana tutaj) trafi do sprzedaży podczas tegorocznej edycji imprez Disney Star Wars Weekends.
  • Nowe koszulki trafią do sprzedaży już 4 maja (w dniu Gwiezdnych Wojen). Dwie z nich (widoczne poniżej) zostały zaprezentowane ostatnio na Facebooku.
  • Do grona gościnnych artystów, których projekty trafiły na koszulki dołączyła Denise Vasquez (koszulka z Vaderem).
  • Koszulki Her Universe trafią do sprzedaży do Legolandu w Kalifornii. Tam zadebiutują dwie z nich: koszulka z R2-D2 oraz dla małych dziewczynek z Ewokiem.
  • W ofercie sklepu pojawi się niedługo nowa bluza.



  • Eckstein wielokrotnie opowiadała skąd wziął się pomysł na założenie takiej firmy, jaką jest Her Universe. Teraz wspomniała dodatkowo, że zainspirowała ją w dużej mierze Alyssa Milano, która stworzyła linię dla kobiet będących sportowymi kibicami, a dla których brakowało kobiecych ubrań i gadżetów. Milano na początku skierowała swoją ofertę do fanek baseballu, którego zawodowym graczem był mąż Eckstein i w ten sposób aktorka zetknęła się z tym pomysłem na biznes, który przypadł jej do gustu.
  • O swoim udziale w prowadzeniu Her Universe: „Jestem zaangażowana od pierwszego dnia, kiedy wpadłam na ten szalony pomysł, następnie zatrudniłam konsultanta, żeby pomógł zamienić pomysł w realną firmę. Mam niesamowitego biznesowego partnera, który współpracuje ze mną nad tworzeniem produktów i prowadzeniem naszego sklepu, ale moje palce są na wszystkim, ponieważ muszą być. Nie mam dużej ekipy zajmującej się firmą. Zajmujemy się wszystkimi codziennymi sprawami, począwszy od tego co znajdzie się na metce, a kończąc na prawnych aspektach. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że to tylko ja i kilka osób stoimy za kulisami i sprawiamy, że to wszystko dochodzi do skutku. Mam na tyle szczęścia, że nadal jestem w stanie pracować jako aktorka, ale to [prowadzenie Her Universe] praktycznie praca na pełny etat.”
  • Dla Her Universe pracuje, w pełnym wymiarze, Dan Madsen, który był prezesem Oficjalnego Fanklubu Star Wars oraz Star Treka. Eckstein ceni jego doświadczenie z różnymi franczyzami. Madsen pracuje w firmie praktycznie od początku i jest specjalistą od reklamy.
  • Zgodnie z zapowiedziami już wkrótce poznamy nowe marki, z którymi zwiąże się Her Universe. Jednak jak mówi Eckstein Gwiezdne Wojny już zawsze będą miały „specjalne miejsce w jej sercu”. Nie tylko dlatego, że jest od lat fanką, ale przede wszystkim, Lucasfilm jako jedyna firma dał Her Universe na początku szansę.
  • Ashley opowiedziała jak zwykle wygląda proces powstawania nowego produktu: najpierw zespół Her Universe wybiera te projekty, które najbardziej im się podobają. Te zostają następnie przedstawione licencjodawcom, co czasami owocuje zmianami w projektach, przed ich zatwierdzeniem. Następnie prezentowane są potencjalnym sprzedawcom (np. Disneyland), by zbadać czy będą zainteresowani sprzedażą produktów.
  • Większość produktów, które trafiły do sprzedaży została zainspirowana w mniejszym lub większym stopniu przez różne fanki. Niektóre są odpowiedzią na konkretne prośby zamieszczone w internecie. Eckstein zapewnia, że czyta i przegląda propozycje, które pojawiają się w sieci (na Facebooku, Twitterze itd.).

    Ponadto:
  • Ashley Eckstein i James Arnold Taylor (Obi-Wan Kenobi w TCW) poprowadzą tegoroczne weekendy Star Wars w Disneylandzie (Disney Star Wars Weekends).
  • Eckstein zdradziła, że pracuje obecnie przy produkcji dla Disney Channel.
  • Jej ulubioną postacią Star Wars jest R2-D2.



    Wywiady źródłowe: www.starpulse.com, www.nerdistnews.com, www.fictionalfrontiers.podcastpeople.com, www.fictionalfrontiers.podcastpeople.com, www.tvrecaps.ew.com.
    KOMENTARZE (10)
  • Celebration VI - garść wieści

    2012-03-20 19:00:15

    Powoli ruszają się przegotowania i zapowiedzi nt. Celebration VI. Po pierwsze potwierdzono coś, czego w sumie nie powinni nawet potwierdzać. Będzie panel kolekcjonerski i znów będzie go prowadził Gus Lopez. Będą artyści sprzedający swoje prace, co znów jest normą. I będzie też konkurs strojów, ponownie nie jest to jakieś wielkie osiągnięcie, ale ruszyły już zapisy na ten konkurs. kolejna niesamowita zapowiedź to autografy. Te również będą. I ich również wszyscy się spodziewali.

    Za to naprawdę ciekawą informacją jest zaprezentowanie gospodarzy trzech głównych sal.

    James Arnold Taylor


    Będzie gospodarzem głównej i najważniejszej sali. To utalentowany aktor, który robi niesamowite cuda ze swoim głosem. Potrafi praktycznie podkładać głos pod każdego, co zresztą pokazał na Celebration V. Znany jest z tego, że jest "kaskaderem" głosu dla Christophera Walkena, Davida Spade'a oraz Michaela J. Foxa. Dodatkowo fani Wojen Klonów kojarzą go jako Obi-Wana. Na Celebration V był obecny jedynie jako aktor z TCW.

    David Collins


    Po raz kolejny (Celebration IV i V) będzie prowadził Digital Stage, czyli wszystko co dotyczy gier komputerowych. Collins jest aktorem głosowym, reżyserem, muzykiem i montażystą dźwięku, który od lat pracuje przy grach komputerowych. Przez 10 lat pracował w LucasArts. Obecnie pracuje nad Sony PlayStation.

    Pablo Hidalgo


    Kolejny kombatant, weteran Celebration i jednocześnie człowiek, który jest jednym z głównych redaktorów oficjalnej strony Gwiezdnych Wojen, a także autorem artykułów, komiksów i książek. Ponownie obejmie dowodzenie nad Behind-the-Scene, gdzie zobaczymy aktorów i twórców sagi, twórców kolekcjonariów, a także ludzi zajmujących się EU.
    KOMENTARZE (0)

    Wywiad z Samem Witwerem - UPDATE

    2012-03-07 19:23:01 Różne

    Ostatnio twórcy i aktorzy związani z TCW udzielili całej masy wywiadów w związku ze zbliżającą się końcówka sezonu. Różne strony miały okazję rozmawiać między innymi z Niką Futterman, Danielem Loganem i Jamesem Arnoldem Taylorem. Od tego ostatniego można się dowiedzieć, że aktorzy skończyli niedawno nagrywać setny odcinek, ale w planach są dalsze. My chcielibyśmy natomiast przedstawić Wam rozmowę z Samem Witwerem o Darthcie Maulu, którą przeprowadziła strona UGO, a także klip z programu „Attack of the Show”.

    W pierwszej części filmiku aktor rozmawia o swoich rolach w „The Clone Wars”. Zdradza, że scenarzyści w kreacji Sitha skupili się przede wszystkim na jego psychologicznej stronie. Maul będzie się kierował przede wszystkim zemstą – lecz będzie ona jedynie początkowo skierowana wyłącznie na Obi-Wana. Później Zabrak obmyśli większy plan – ale z tym trzeba będzie poczekać do przyszłego sezonu.



    Wcielasz się w jednego z cieszących się złą sławą, a jednak ukochanego Sitha w świecie „Gwiezdnych Wojen”. Jakie to uczucie?

    To niezła zabawa. Bawię się świetnie jako fan, lecz jest to także wielka odpowiedzialność, ponieważ nie chcę nikogo zawieść. Chodzi tu o dostarczanie rozrywki wysokiej jakości osobom, które naprawdę znają się na rzeczy.

    Co najbardziej podoba ci się w Darthcie Maulu?

    Uwielbiam to, że jest taki sprytny i czarujący. Może nie dostrzeżecie tego w najbliższych odcinkach, ale na pewno w przyszłych. Stworzyliśmy gościa, który naprawdę przykuwa uwagę. Jest w nim o wiele więcej, niż sądzą ludzie.

    Nigdy bym nie pomyślał, że można opisać Maula słowem „czarujący”.

    Tak, jest sprytny, przebiegły i niebezpieczny. To wszystko sprawia, że postać jest jeszcze niebezpieczniejsza.

    Gdyby za głowę Maula wyznaczono nagrodę, który z łowców mógłby ją zgarnąć?

    Och, nie sądzę, by któremukolwiek by się to udało. Za wysokie progi. Musieliby poradzić sobie nie tylko z Maulem, lecz także z Savagem, a oni obaj… za wysokie progi! Nie mam nic do Simona Pegga [Dengara], ale to trochę nie ten poziom!

    Darth powracał wielokrotnie w komiksach, ale one nigdy jakoś się „nie utrzymały”. Co sprawia, że ten powrót jest inny?

    Tamte historie były linearne i jednoodcinkowe… opowiadały zwłaszcza o postaci, którą widzieliście w „Mrocznym widmie”. Były o tym, jak hardkorowy jest Darth Maul, a my opowiadamy jak załamany jest Darth Maul. Robimy historię o gościu, który jest niestabilny emocjonalnie i ma pomieszaną psychikę.

    Świetnie to słyszeć, bo w „Mrocznym widmie” mieliśmy – ile – dwie linijki jego tekstu, a jednak pokochaliśmy tego bohatera za jego niezwykłe umiejętności w walce. Zobaczymy jeszcze trochę tego w „The Clone Wars”?

    Och, oczywiście! Rozmawiałem o tym jak umie on wykorzystać strategię i taktykę. Mógłby być generałem, kimś o wiele więcej. Rzecz jasna zobaczymy jego biegłość w sztukach walki. Jest tak samo niebezpieczny jak kiedyś, może nawet bardziej. Nie martwcie się, nie zmieniliśmy niczego. Wielokrotnie upewnialiśmy się, że brzmi tak samo, jak w Epizodzie I, oraz że fani dostaną to, na co czekają. Wyszliśmy jednakże daleko ponad to i dzięki temu będziecie mieć coś, o czym nawet byście nie pomyśleli. To było zabawne.

    Skoro o fanach mowa – jest dużo wątpliwości odnośnie powrotu Maula. Ta wspaniała postać została zabita zanim na dobre się rozwinęła, a ludzie w tej chwili boją się, że Sith znowu zostanie szybko zgładzony, co będzie zmarnowaniem postaci.

    Jeśli ktoś decyduje się na wykonanie tak dużego ruchu, jakim jest wskrzeszenie Maula, to musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami, bo sięgają one daleko, na całe uniwersum. Cała historia powinna zareagować na ten fakt. Nie martwiłbym się o Dartha. Martwiłbym się o całą resztę. I mówię serio, bójcie się o inne postaci.

    Na TCW ciąży stygmat, że jest to serial dla dzieci, bo starsi nie dali mu szansy. Co możesz im powiedzieć, czego nie dostrzegają w serii?

    Musicie pomyśleć o TCW jak o oryginalnych „Gwiezdnych Wojnach”. Pierwszy film był bardzo przyjazny dla dzieci, jasny, entuzjastyczny, gdzie dobro było dobrem, a zło złem. To był taki popcornowy film. [„popcorn movie” – wyrażenie oznaczające film bardzo reklamowany, a jednocześnie tak zły, że idzie się na niego, by zjeść prażoną kukurydzę – przyp. tłum.] A potem nagle „Imperium kontratakuje” zrobiło się mroczne. Więc pomyślcie o rozwoju serialu jak o rozwoju filmów – wkraczamy teraz na teren Epizodu V. Oznacza to, że historia będą dojrzalsza, będzie więcej odcieni szarości.

    W tym momencie doszliśmy do etapu, gdy owe dorosłe wątki dorównują tym z filmów. (…). Wkraczamy na terem rodem z „Czasu apokalipsy” i robimy to celowo. Naprawdę nie chciałbym grać w tym serialu, gdyby nie stanowiłoby to dla mnie wyzwania.


    Generał Grievous również odgrywa sporą rolę w tej historii. Jest szansa, że panowie wpadną na siebie i stoczą epicki pojedynek na miecze?

    Tak, istnieje szansa, że coś takiego się stanie. Czy Grievous jest jedynie imitacją przywódcy? Czy Darth Maul miał być Grievousem? Pomyślcie o tym. Palpatine wytrenował gościa z myślą o wojnach klonów i on miał być w samym centrum konfliktu. Ale umarł. A potem wraca z zaświatów dziesięć lat później i zdaje sobie sprawę, że impreza zaczęła się bez niego – wcale mu się to nie podoba. Możecie sobie wyobrazić, że Grievous to dla Maula jakiś żart. Jakiś odrażający zamiennik. Tak samo Dooku. Niby on ma być „tym gościem”? Serio? Ten polityk i jego szalony droid w typie „jestem uzależniony od operacji”? Sith myśli sobie tak: ci goście nie są tam, gdzie powinni, bo to była moja robota.

    Oczywiście nasz Sith odczuwa lekką nienawiść do Obi-Wana, no bo ten przeciął go na pół i w ogóle. Opierając się na trailerze możemy stwierdzić, że głównym celem Maula będzie zemsta na Kenobim.

    Gdy dyskutowałem o tym z Davem Filonim, to pomyśleliśmy: „Tu sprawa ma się jak z Khanem i Kirkiem, prawda?” [arcywrogami ze „Star Treka” – przyp. tłum.] To coś w ten deseń, choć oczywiście nie do końca. Maul ma obsesję, to fakt. Wszystko, co robi, ma do pewnego stopnia związek z Obi-Wanem. Czuje do niego wszystko, tylko nie miłość i wszystko skupia się tylko na nim. Zobaczycie do czego się posunie. W pewnym momencie będzie miał plan, ale zda sobie sprawę, że nie jest on wystarczająco dobry, więc wymyśli coś większego i lepszego. Możecie Maulowi zarzucić wszystko, ale nie to, że nie jest ambitny. (…).

    UPDATE

    Sam wystąpił również w programie "Today", gdzie pokazał prezenterkom tajniki walki mieczem świetlnym. W poniższym klipie znajduje się także krótki fragment najbliższego odcinka, "Brothers".

    Visit msnbc.com for breaking news, world news, and news about the economy



    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (22)

    Fanfilm z aktorami z TCW

    2011-07-19 18:34:35 www.HughesTheForce.com

    Latem tego roku światło dzienne ma ujrzeć fanfilm Star Wars pod tytułem "Hughes the Force" łączący elementy Gwiezdnych Wojen z filmami Johna Hughesa. Ten amerykański filmowiec napisał scenariusze między innymi do takich komedii jak "Kevin sam w domu", "Beethoven" czy do serii "W krzywym zwierciadle". Był również reżyserem i właśnie na kanwie jednego z jego filmów - "Dziewczyna z komputera (Weird Science)" – powstaje wspomniany fanfilm. W produkcji z 1985 roku dwóch nielubianych w szkole nastolatków tworzy przy użyciu komputera piękną dziewczynę o nadnaturalnych zdolnościach. Wykorzystują do tego lalkę Barbie. W "Hughes the Force" dwóch fanów Star Wars wykorzysta figurkę przedstawiającą... Slave Leię czyli księżniczkę w słynnym niewolniczym, złotym bikini.

    W obsadzie filmu znalazła się dwójka aktorów podkładających głosy bohaterom z serialu "The Clone Wars". Catherine Taber i James Arnold Taylor zagrali swoje postacie czyli Padmé Amidalę oraz Obi-Wana Kenobiego.
    Fanfilm ma trwać około pół godziny, a twórcy zapowiadają, że już za tydzień, 26 lipca, po zakończeniu Comic-Conu, na którym będą promować swój projekt, ogłoszą "wielką nowinę", która prawdopodobnie będzie datą premiery lub samą premierą filmu.

    Poniżej możecie zapoznać się ze zwiastunem do filmu, oraz kilkoma zdjęciami z planu.





    Artysta Joe Hogan wykonał dla tej produkcji plakat, projekt grafiki na koszulki dla ekipy oraz karty-podziękowania dla Catherine Taber i Jamesa Arnolda Taylora. Wszystkie te prace możecie obejrzeć poniżej, natomiast zapraszamy również do zajrzenia na jego stronę, na której znajdziecie wiele innych artów poświęconych Gwiezdnym Wojnom.





    Oficjalna strona projektu

    KOMENTARZE (7)

    Twórcy o kolejnym odcinku TCW - "Counterattack"

    2011-03-02 16:20:12 TheForce.Net

    Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W tym tygodniu zobaczymy jak Jedi próbują uciec z więzienia zwanego Cytadelą. Pełny artykuł, tak jak w poprzednim tygodniu, znajduje się nie na Oficjalnej, lecz stronie TheForce.net.

    James Arnold Taylor jest najbardziej znany z roli Obi-Wana, lecz dla serialu robi znacznie więcej, niż tylko użyczanie swego statecznego i kojącego głosu powściągliwemu Mistrzowi Jedi. W samej tylko Trylogii Cytadeli przemawia w imieniu trzech bardzo różnych postaci. Prócz Kenobiego, Taylor dubbinguje Plo Koona, a także sadystycznego strażnika więzienia, Osiego Sobecka.



    Taylor mówi: Przez większość czasu pracujemy w grupie i nagrywamy nasze kwestie sekwencyjnie. Niektórzy aktorzy muszą po prostu wczuwać się w rolę, ale przy TCW łatwo nam idzie „przełączanie się” na inne postaci. A więc gdy nagrywaliśmy tę sesję, było mnóstwo zabawy. Była taka scena, gdy robiłem wszystkich trzech bohaterów, przeskakując od jednego do drugiego. Kocham to. Jeśli chodzi o Osiego, to jeszcze się okaże co jest w nim zabawnego, ale ludzie chyba usłyszeli już kogo konkretnie naśladuję [chodzi o Christophera Walkena – przyp. tłum.]. To nie jest parodia, ale składamy hołd temu aktorowi i jego sposobowi mówienia. Mam nadzieję, że ludziom się to spodoba.

    Skoro tak wiele dzieje się poza kamerą, Taylor cieszy się z bycia częścią całego procesu tworzenia odcinków. Zawsze chętnie wypowiada się o sesjach nagraniowych, które są niezwykle zabawne, oraz o skończonych odcinkach.

    Oglądam serial, bo jestem fanem. Uwielbiam stronę graficzną. Oglądam go ze względu na stronę poznawczą, oraz na żywe elementy świata GW, które są w nim obecne. Czego się uczę jako fan? Ot, zacznijmy choćby od zamrażania w karbonicie. To znaczy, no dajcie spokój, nie może być nic bardziej starwarsowego. Mamy jeszcze Tarkina – i widzenie go w takim świetle, dowiadywanie się o jego związkach z Anakinem i Obi-Wanem, jest niesamowite.

    Uwielbiam te śmieszne, zawadiackie odcinki. Sesje nagraniowe są dokładnie takie same. Poruszamy się, krzyczymy, walczymy. Szczególnie smakowite są te epizody, które są naładowane akcją.


    Z najnowszego Insidera można wyczytać fabułę dwóch ostatnich odcinków, które zadebiutują w Stanach 1 kwietnia, a prawdopodobnie 19 i 26 marca na Sky Movies. Oto opisy:

    Padawan Lost - (Spoiler):Początek polowania! Czy Ahsoka będzie w stanie ocalić grupę młodzików, która wpadła w tarapaty na planecie Iwasskah? Czy Anakin zignoruje rozkazy i ruszy z misją ratunkową? Czasu jest coraz mniej, gdy trandoshańscy łowcy zbliżają się do swoich ofiar…(Koniec Spoilera)

    Wookiee Hunt - (Spoiler):Nieoczekiwany sojusznik wyciąga do Ahsoki i padawanów pomocną dłoń i układa śmiały plan ucieczki. Gdy Trandoshanie szykują się do zadania ostatecznego ciosu, cała nadzieja leży w miłym Wookieem o imieniu Chewbacca..(Koniec Spoilera)

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (11)

    Wywiad z Clancym Brownem

    2011-01-08 13:25:48 StarWars.com

    Dzisiejszy wywiad na stronie Oficjalnej to rozmowa z Clancym Brownem, odtwórcą roli Savage’a Opressa. Aktor grał ponadto sierżanta Zima w “Żołnierzach kosmosu”, Mr. Krabsa w “SpongeBobie Kanciastoportym” i Lexa Luthora w “Superman: The Animated Series”. Drugi wywiad z Brownem zamieściła też strona IGN.

    Jak to się stało, że natrafiłeś na swojej drodze na tak genialną postać?



    Byłem fanem TCW od pierwszego sezonu, a drugi nadrobiłem wraz z moim synem. Był podekscytowany, no bo w końcu to Star Wars, a ja się cieszyłem z powodu roli nie tylko dlatego, że to Star Wars, ale przede wszystkim dlatego, że serial ma wyszukany scenariusz. Poza tym, pracują nad nim moi przyjaciele, Dee Bradley Baker, James Arnold Taylor i Corey Burton.

    Myślę, że zrobili spektakularną robotę, a zwłaszcza Dee - wiem, że musiał stworzyć głos klonów i sprawić, by każdy z nich brzmiał inaczej. Robi to z taką łatwością i klarownością. Po prostu jestem zachwycony serialem.


    Twój syn pewnie też jest podekscytowany twoją rolą! Poszedł z tobą ostatnio do kina na TCW, prawda?

    Udało mi się wyrwać go ze szkoły po południu i poszedł wziąć autografy od Dee, Mata Lantera i reszty ekipy. To naprawdę go ucieszyło.

    Ty też jesteś fanem od dawna, zgadza się?

    Zdecydowanie. Jestem akurat z tego pierwszego pokolenia, gdy “Gwiezdne Wojny” wyszły w 1977 r. Luke Skywalker był w moim wieku, a ja właśnie miałem skończyć szkołę. A więc tak, byłem fanem całej trylogii. Odkryłem Star Wars na nowo, gdy mój syn potrzebował tematu do zabaw. Często zmieniał szkoły i musiał mieć coś, w czym będzie ekspertem. Więc usiedliśmy i obejrzeliśmy wszystkie filmy. Wiedziałem, że je pokocha.

    Pominąwszy ojca grającego Savage’a, pewnie twój syn ma wystarczający temat do zabaw do końca życia! Dzieciaki pewnie zrobią z niego króla.

    Teraz to na pewno. Nawet szóstoklasiści będą przychodzić i całować jego sygnet.

    Grałeś w kilku filmach i serialach - jak praca nad TCW różni się (a może jest podobna) od tego, czego doświadczyłeś do tej pory?

    Jednym z podobieństw jest fakt, jak każdy dobrze się czuje z innymi osobami. Jeśli chodzi o “SpongeBoba”, to zajęło nam kilka lat dojście do tego momentu. Nawet przy “Supermanie” zajęło to chwilkę. Ale w studiu nagraniowym “The Clone Wars” wszyscy aktorzy mają między sobą nić porozumienia. Wszyscy, poczynając od Dave’a Filoniego, a skończywszy na ludziach stojących przy mikrofonach, mają dobre podejście, bo kochają to, co robią. Tu nawet nie chodzi o to, że starają się dać z siebie wszystko, tylko o to, że nie chcieliby robić nic innego. Każdy pomaga sobie nawzajem; takie natychmiastowe zaufanie jest bardzo rzadkie.

    A jak szła praca z Davem Filonim?

    Dave jest świetnym gościem i genialnym reżyserem. Nie ma drugiego takiego serialu w telewizji. Uważam, że jest najlepszy i najbardziej kinowy.

    Twoja postać jest wielowymiarowa; Opress nie jest tak po prostu zły lub dobry. Ma się poczucie, jakby był raczej ofiarą nieszczęśliwych okoliczności. Zupełnie jak potwór Frankensteina.

    Katie Lucas wykonała świetną robotę, pisząc ten scenariusz. Nigdy nie pytałem o motywy Savage’a, ani w ogóle co się tu dzieje. Znam te postaci, a to jest kwestia wchodzenia w ich psychikę jeszcze głębiej.

    Jak się czułeś, gdy oglądałeś te odcinki w kinie w grudniu zeszłego roku?

    Było świetnie, gdy oglądałem je w kinie z synem. Gdy tylko zaczęła się ta bitwa kosmiczna, to już od początku wdrażałeś się i wiedziałeś o co chodzi. Uważam, że byłoby świetnie, gdyby Lucasfilm częściej składał odcinki w film kinowy, tak, jak robiło się to kiedyś z serialami. Powinniśmy wrócić do tej praktyki.

    Teraz, skoro Savage jest już częścią świata GW, to jak się poczujesz, gdy wpadniesz na pierwszego fana przebranego za niego na ComicConie?

    Ale będzie super!

    Fani już ubierali się za postacie grane przez ciebie, na przykład Zima z “Żołnierzy kosmosu”, albo Kurgana z “Nieśmiertelnego”. Na pewno gdzieś musi być też strój Mr. Krabsa.

    Nigdy nie wpadłem na kostium Kurgana.

    Może fani zrobią strój stanowiący połączenie różnych postaci - na przykład Savage’a Krabsa! Choć, jak tak chwilę pomyśleć, to jednak kiepski pomysł.

    A ja założę się, że w internecie ktoś właśnie szkicuje Krabsa z tatuażami Savage’a. Miejmy nadzieję, że ktoś zaprezentuje to światu. Widzę go nawet z oczami Opressa na szypułkach!

    A więc fani czytający ten wywiad będą musieli przygotować się na tegoroczny ComicCon - abyś mógł zobaczyć całą swoją karierę w osobach Kurgana, Mr. Krabsa i Savage’a Opressa. A zresztą, dajcie sobie spokój z ComicConem, przyjedźcie na Clancy-Con!

    Ale super! Aż ciarki mi przeszły!

    Fani doceniają aktorów dubbingowych na równi z tymi “prawdziwymi”, więc możesz trafić do maulowego oddziału gości biegających za tobą na ComicConie.

    To właśnie chcę zobaczyć! Kostiumy Maula i Savage’a! No i Sióstr Nocy!

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (9)

    Mała dziewczynka dręczona przez Star Wars

    2010-11-20 00:13:46 Blog oficjalnej

    Świat nie jest bezpiecznym miejscem dla małych dzieci, ale chyba jednym z najniebezpieczniejszych dla nich miejsc na świecie jest szkoła. Na terenie całych USA odbywa się rocznie kilka akcji promujących przeciwstawianie się dręczeniu słabszych w szkołach, a właśnie dziś zakończył się oficjalny Tydzień Bez-Dręczenia w Szkołach. Kilka dni temu w lokalnym serwisie Chicago Now pojawił się wpis na blogu opisujący historię małej dziewczynki, Katie Goldman, uczennicy pierwszej klasy, która była dręczona przez kolegów z klasy ponieważ...przynosiła do szkoły butelkę z wodą z logiem Star Wars. Złośliwi chłopcy twierdzili podobno, że Gwiezdne Wojny są tylko dla chłopców, a dziewczynki powinny nosić tylko butelki w kolorze różowym. Mała Katie, jak sama opowiada, nie chciała być odmienna od wszystkich innych, a już jako jedna nosi okulary i jest adoptowana, więc postanowiła porzucić Star Wars, żeby zapobiec dręczeniu. Autorka artykułu, prywatnie matka prześladowanej dziewczynki, zakończyła swój artykuł wnioskiem, że najwyraźniej dręczenie w szkole zaczyna się od samego początku, więc od małego należy uczyć, że wyróżnianie się w tłumie wcale nie jest czymś złym, że można być innym, a dręczenie kogoś kto tylko zachowuje się inaczej niż wszyscy, nie jest dobrą praktyką. Na koniec zmartwiona matka poprosiła o pocieszające komentarze, które mogłyby dodać Katie trochę odwagi.

    Nieoczekiwanie fani, a przede wszystkim fanki Star Wars odpowiedziały z wielką mocą. Obecnie pod artykułem znajduje się 1440 komentarzy, a po kilku dniach sprawa Katie Goldman zaczęła wywoływać wiele zamieszania również wśród bardziej znanych ludzi filmu i telewizji, a także osób związanych ze Star Wars. Bonnie Burton, pracowniczka Lucasfilm odpowiedzialna za oficjalne materiały online, w ramach pocieszenia dla Katie napisała na oficjalnym blogu artykuł o silnych kobietach pojawiających się w Star Wars i licznych znanych fankach Gwiezdnych Wojen. Ashley Eckstein, odtwórczyni roli Ahsoki Tano, oraz szefowa sklepu Her Universe nie tylko wyraziła poparcie dla małej Katie, ale też napisała do niej osobiście list, a co więcej obiecała przygotować dla niej specjalną paczkę z produktami sprzedawanymi w jej sklepie. W serwisie Twitter poparcie dla młodej fanki wyrazili też między innymi: scenarzystka i prywatnie córka twórcy Star Wars – Katie Lucas, obsada animowanych Wojen Klonów - Cat Taber, Tom Kane, James Arnold Taylor, bohaterki teledysku G4M3R Girls, pogromca mitów Grant Imahara, aktorki: Jamie King, Allison Scagliotti, Felicia Day, czy nawet oficjalne konto na Twitterze agencji kosmicznej NASA. Jednym słowem internet obiegła wielka fala poparcia dla najmłodszej fanki Star Wars.

    Sprawa może wydać się z pozoru błaha i nie warta niczyjej uwagi, jednak z drugiej strony sprawa ta w pewnym stopniu dotyczy również polskich fanów Star Wars, którzy wciąż spotykają się z różnego rodzaju nierównym traktowaniem, ponieważ zaangażowane zajmowanie się fantastyką nie jest w Polsce ogólnie przyjętą normą. Jest też jasny punkt tej historii, jeżeli pocieszenia nie można szukać wśród najbliższego otoczenia mamy teraz internet, w którym zawsze możemy znaleźć bratnie dusze.

    Jeżeli chcecie wesprzeć młodą fankę w potrzebie, możecie wrzucić komentarz do tego artyułu lub zamieścić wpis na Twitterze z hasłem "#MayTheForceBeWithKatie".
    KOMENTARZE (79)

    TCW sezon 3 - "Truly Cinematic"

    2010-08-31 09:36:23 StarWars.com

    Dzisiaj na Oficjalnej ukazał się filmik dokumentalny o trzecim sezonie, zatytułowany „Truly Cinematic”. W nim James Arnold Taylor (Obi-Wan), Dee Bradley Baker (klony), Ashley Eckstein (Ahsoka) i Matt Lanter (Anakin) opowiadają dlaczego uważają, że „Wojny klonów” są czymś niezwykłym, jeśli chodzi o animowane seriale. Wideo możecie zobaczyć poniżej.



    Ponadto, ciekawa informacja pojawiła się na stronie TheForce.net. Jeden z fanów zauważył, że jednominutowy fragment trzeciego sezonu można pobrać ze sklepu iTunes. Przedstawia on atak Separatystów na Kamino. Aby pobrać wideo, kliknijcie w ten link. Do pobrania niezbędne jest posiadanie aplikacji iTunes.

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (18)

    Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

    2008-09-20 14:17:00 Star Wars Blog



    Niedawno, z okazji premiery „The Clone Wars” przygotowaliśmy dla Was Tydzień Wojen Klonów. Teraz, gdy wielkimi krokami zbliża się polska premiera tego filmu, zapraszamy do spędzenia tych kilku dni wraz z Bastionem. Czekają Was kolejne atrakcje związane z najnowszą animacją opowiadającą o Wojnach Klonów.
    Wszystkie artykuły z tego oraz poprzedniego Tygodnia Wojen Klonów znajdziecie w tym miejscu.


    Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

    „Wojny Klonów” mogą być pilotem serialu telewizyjnego, mogą nie być mocno reklamowane, mogą nie być docenione przez krytyków, ale jak każdy szanujący się film miały swoją oficjalną premierę. A ta odbyła się w miejscu szczególny, w Egyptian Theater w Hollywood, 10 sierpnia 2008. Samo kino jest siedzibą instytutu American Cinematique, a także od 1922 są tu organizowane wielkie Hollywoodzkie premiery.

    Oczywiście nie mogło zabraknąć czerwonego dywanu, nie mogło zabraknąć gwiazd światowego kina (nie tylko związanych z produkcją filmu), ale też nie mogło zabraknąć iście Hollywoodzkiej otoczki. A tę organizatorom premiery pomogli stworzyć fani zrzeszeni w 501 Legionie, wspomagani przez wynajętych aktorów i statystów.

    Owszem kulminacją tego wieczoru była projekcja, ale wcześniej ważniejsze było prezentowanie siebie na czerwonym dywanie, pozowanie do zdjęć, rozmowy z dziennikarzami i rozdawanie autografów. Pod tym względem główni twórcy filmu nie zawiedli. Owszem zabrakło może tych najbardziej znanych – jak Chritopher Lee czy Anthony Daniels nie wspominając o Samuelu L. Jacksonie, ale byli inni, ci którzy nie tylko są związani z nowym filmem, ale także a może nawet przede wszystkim z serialem.

    Ale żeby się lansować wcale nie trzeba grać w tym filmie. Można być sławnym i razem z rodziną, albo samemu wybrać się na premierę. Dziennikarze nie przepuszczą takiej okazji. Warto też zrobić sobie zdjęcie z kimś sławniejszym. Tak wygląda niestety przemysł premierowy, szał, który trudno ogarnąć.

    A już tak z zupełnej ciekawości warto wspomnieć jak wyglądały inne miasta oczekujące na premierę. Tym razem było o wiele spokojniej niż w przypadku „Zemsty Sithów”, reklam było dużo mniej, ale to nie znaczy, że ich nie było. W Londynie przystrojono nie tylko kina, ale też autobusy.

    A nasze premiery już w piątek, jeśli coś organizujecie to dajcie nam znać i podeślijcie fotorelację.
    KOMENTARZE (16)

    Obsada TCW potwierdzona

    2008-07-10 10:11:02 StarWars.com

    Przy okazji reklamy premiery filmu "The Clone Wars" w Egyptian Theatre (warto się wybrać, to tylko 30 dolarów za bilet dla członków American Cinematheque), czyli dokładnie tam gdzie 28 lat temu odbyła się premiera "Imperium kontratakuje", oficjalna wymieniła też obsadę aktorską filmu. Bez specjalnych niespodzianek potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi: Matt Lanter zagra Anakina, Ashley Eckstein Ahsokę, James Arnold Taylor Obi-Wana, zaś Tom Kane wcieli się w mistrza Yodę. Potwierdzono też już całkowicie oficjalnie, że w rolę Mace'a Windu wcieli się Samuel L. Jackson, a do roli Hrabiego Dooku powróci Christopher Lee. Ponadto: Dee Bradley Baker podłoży głos pod Kapitana Rexa, oraz inne klony; Nika Futterman zagra Asajj Ventress, zaś Ian Abercrombie Kanclerza Palpatine. Jednocześnie chcielibyśmy zdementować wcześniejsze doniesienia: Matthew Wood nie wcieli się w filmie w Generała Grievousa, ponieważ ta postać w filmie w ogóle nie ma się pojawić, Wood zajął się montażem dźwięków, więc przypisać mu będzie można głosy droidów bojowych.
    KOMENTARZE (19)

    Obsada ''The Clone Wars''

    2008-06-10 22:54:17 IMDB

    Na stronie kanadyjskiej stacji telewizyjnej CTV, w której nadany zostanie serial „the Clone Wars" pojawiła się specjalna strona poświęcona TCW, a na niej zamieszczono kilka nazwisk z obsady serialu. I tak: Matt Lanter (serial "Heroes") zagra Anakina, Ashley Eckstein ("That's So Raven") będzie Ahsoką Tano, James Arnold Taylor (wiele seriali animowanych, oraz „Wojny Klonów”) ma być Obi-Wanem, zaś Tom Kane wcieli się w mistrza Yodę. Co ciekawe zrobi to po raz kolejny: Kane grał już Yodę w wielu grach z serii SW, oraz w poprzednim serialu "Wojny Klonów". W obsadzie pojawią się też rzecz jasna Anthony Daniels jako C3PO i Matthew Wood jako Generał Grievous.

    Jeszcze ciekawsza informacja pojawiła się na forum internetowym oficjalnej strony Christophera Lee. Administrator forum w odpowiedzi na pytanie czy Lee zagra w serialu napisał: Pan Lee nagrał głos hrabiego Dooku do filmu już kilka miesięcy temu. Wtedy, po raz pierwszy, musiał dopasować swoje kwestie do ruchu ust, ponieważ animacja była gotowa już przed nagraniem głosu.
    Lucasfilm dotąd nie potwierdził, ale też i nie zdementował tej informacji. Z kolei serwis IMDB twierdzi, że postać Dooku odtworzy Corey Burton, który zajmował się tym już w poprzednim serialu. To samo źródło rolę Palpatine’a przypisuje Ianowi Abercrombie. O tym kto zajmie się rolą Hrabiego Dooku tak naprawdę przekonamy się już niebawem.
    KOMENTARZE (29)

    Zdubbingowane Wojny Klonów

    2003-11-25 20:42:00 Cartoon Network & Stopklatka

    Wielu z Was, słusznie skądinąd zauważyło, iż głosy w wyświetlanych na Cartoon Network „Wojnach Klonów” są prawie identyczne z tym, co widzieliśmy w zdubbingowanym Ataku Klonów (więcej >>>). I tak właśnie miało być. Dubbingiem zajęła się dokładnie ta sama ekipa, która ma już w swym dorobku, między innymi Epizod II. Polska wersja językowa powstała w Studiu Sonica, a głosów postaciom udzielili:

    Tomasz Bednarek – Anakin lat 19.
    Zbigniew Konopka – hrabia Dooku
    Jacek Mikołajczak – kapitan Typho
    Jarosław Domin – Obi-wan Kenobi
    Aleksandra Rojewska – Senator Padme Amidala
    Grzegorsz Wons – C-3PO
    Janusz Bukowski – Darth Sidious
    Ryszard Nawrocki – Kanclerz Palpatine

    Niestety nie udało się nam zdobyć informacji, o pozostałych postaciach. Tym bardziej, że niektóre spośród wymienionych nic nie mówią w pierwszej serii. W każdym razie, bez ogródek można powiedzieć, że sam dubbing jest na poziomie tego prezentowanego w AOTC. Na pewno nie jest tak powalający jak w Shreku, ale nie można go w żadnym przypadku nazwać złym. Jest profesjonalnie zrobiony. Jedyne, co podobnie jak w przypadku drugiego Epizodu, może się nie podobać, to pewne nieudolności tłumaczenia, oraz dosłowne czytanie niektórych nazw. Pozostaje mieć nadzieje, że w wydaniu DVD z Wojnami Klonów, będzie dodana wersja z dubbingiem, a nie tylko podpisy, oraz taka, że kiedyś sposób czytania zostanie poprawiony.

    Warto wrócić na chwilę do kwestii oryginalnej obsady serialu. Pisaliśmy już o niej wcześniej >>>. Podsumowując tamtego newsa poniżej zamieszczamy spis odtwórców:

    James Arnold Taylor - Obi-wan Kenobi
    Grey DeLisle - Padmé Amidala, Asajj Ventress
    Corey Burton - Count Dooku
    Anthony Daniels - C-3PO
    Nick Jameson - Najwyższy Kanclerz Palpatine
    Tom Kane - Yoda
    Mat Lucas - Anakin Skywalker
    André Sogliuzzo - kapitan Typho

    Niestety ta lista również nie jest pełna. Warto zauważyć jednak parę rzeczy. Jedynym aktorem, który pojawił się w serialu, a także ma na swym koncie film kinowy (na dodatek wszystkie) jest Anthony Daniels – czyli C-3PO, który podkładał także swój głos w kreskówce Droids (udzielił także głosu Legolasowi w Władcy Pierścieni Ralpha Bakshiego). Pogłoski o udziale Haydena w serialu tym samym, zostają ostatecznie rozwiane.
    W naszej wersji językowej obserwujemy dokładnie odwrotną konsekwencję. W praktyce wszyscy aktorzy powrócili do swych postaci. Ale to nie koniec, znów Palpatine i Sidious mają różne głosy – co jest wymuszone przez Lucasfilm i nie jest żadnym wymysłem z polskiej strony. Praktycznie we wszystkich krajach, gdzie dubbingowano Gwiezdne Wojny, te Palpatine i Sidious, choć grani przez jednego aktora, mają dwóch różnych aktorów podkładających im głosu. Jeśli dobrze pójdzie, to zapewne zobaczymy tę samą ekipę przy kolejnych sezonach Wojen Klonów, ale też pewnie Epizodu III. Miejmy nadzieję, że choć czytanie nazw zostanie do tego czasu poprawione. Tymczasem zapraszamy wszystkich chętnych do oceny serialu, a także jego dubbingu na forum.
    KOMENTARZE (5)

    Aktorzy Clone Wars

    2003-11-15 15:18:00 StarWars.com

    Na oficjalnej podano aktorów, którzy podkładają głosy pod postacie z kreskówki Wojny Klonów.

    Głos Anakina brzmi dosc znajomo, bo to własnie Mat Lucas podkłada głos pod Wybrańca w tej Gwiezdnowojennej mikro serii. Przedtem moglismy go uslyszeć w znakomitej grze Star Wars: The Clone Wars, która jest dostępna na platformy Playstation 2, Game-Cibe oraz X-Box. Jaką stworzył LucasArts.
    Obi-Wana Kenobiego gra Arnold Taylor, którego talent moglismy usłyszeć w grach takich jak Władca Pierscieni: Drużyna Pierscienia, w której wcielił się w Pippina oraz serialach animowanych, gdzie uzyczył swego głosu do Animatrixa, Atomówek i Johnnego Bravo.
    Elegancki ton Hrabiego Dooku gwarantuje Corey Burton. Wczesniej grał on Dooku w kilku grach LucasArtsu, takich jak Star Wars: Bounty Hunter, Star Wars: The Clone Wars i Star Wars: Galactic Battlegrounds. Moglismy go również usłyszeć w wielu projektach Disney`a. Fani zapewne pamiętają go z kreskówki z lat 80 pt. „G.I. Joe” z roli Xamot, jednego ze złych komandorów szkarłatnego oddziału „Kobry”. W tym samym czasie Burton wcielił się także w Deceptikona Shockwave`a oraz człowieka Spike`a z serialu „Transformers”.
    KOMENTARZE (3)
    Loading..