TWÓJ KOKPIT
0

Epizod I: Mroczne widmo :: Newsy

NEWSY (667) TEKSTY (61)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Co się kręci?

2011-04-27 12:30:58 Różne

Przed australijskim aktorem Joelem Edgertonem, którego pamiętamy z roli młodego Owena Larsa, otwierają się wrota do kariery w Hollywood. Edgerton, po dobrze przyjętej roli w Królestwie zwierząt, stara się obecnie o angaż w dwu dużych produkcjach. Pierwszą jest ekranizacja powieści szpiegowskiej "The Bourne Legacy" pióra Erica Van Lustbadera, która inspirowana jest słynną trylogią Roberta Ludluma. Konkurentami Joela w walce o jedną z głównych ról są James MacAvoy i Shia Beouf. W przypadku drugiej produkcji Edgerton może byc już prawie pewny angażu. Aktor stara się o główną rolę męska w The Snow White and the Huntsman, z której zrezygnował Viggo Mortensen. Jak wskazuje tytuł, obraz ten będzie nową wersją baśni o Królewnie Śnieżce (Kristen Stewart), którą zła i zazdrosna macocha (Charlize Theron) rozkazuje wytropić i zabić pewnemu myśliwemu. Ten jednak zaprzyjaźnia się z dziewczyną i pragnie uratować przed królową. Na premierę oczekuje najnowszy film z udziałem Edgertona - dramat sportowy Warrior, gdzie partnerują mu Nick Nolte i Tom Hardy.

Wszystko wskazuje na to, że produkowana przez Natalie Portman ekranizacja powieści "Pride and Prejudice and Zombies" autorstwa Setha Grahame-Smitha wreszcie doczeka się realizacji. Dotychczas bowiem tytuł ten trapiła fala różnorakich kłopotów: od opóźnień, aż po rezygnacje dwu kolejnych reżyserów - Davida O. Russella i Mike'a White'a. To wszystko sprawiło, że Natalie zrezygnowała z roli Elizabeth Bennett i skupiła się wyłącznie na funkcji producenta. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że zdjęcia wreszcie ruszą. Studio Lionsgate znalazło kolejnego (czy ostatecznego?) reżysera w osobie Craiga Gillespie (Miłość Larsa). Gillespie zgodził się wyreżyserować Pride and Prejudice and Zombies po zakończeniu zdjęć do jego najnowszego obrazu - horroru Fright Night z Colinem Farrellem. Parodia klasycznej "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen, którą Seth Grahame-Smith wzbogacił o wątek walki z nieumarłymi, zapoczątkowała modę na tego typu przeróbki dzieł światowej literatury. Powstały już m.in. "Pride and Prejudice and Zombies: Dawn of the Dreadfuls" Steve'a Hockensmitha, "Sense and Sensibility and Sea Monsters" Bena H. Wintersa, a na naszym podwórku "Przedwiośnie żywych trupów" - tekst Stefana Żeromskiego o motywy zombie wzbogacił Kamil M. Śmiałkowski.

Roger Christian - laureat Oscara za scenografię do Nowej nadziei (wspólnie z Johnem Barry'm, Lesliem Dilleyem i Normanem Reynoldsem) oraz drugi reżyser Mrocznego widma - nakręci film w Polsce. Brytyjski filmowiec pragnie przenieść na celuloid "Pamiętnik znaleziony w wannie" pióra Stanisława Lema. Swą decyzję ogłosił w trakcie krakowskiego festiwalu Off Plus Camera, podczas którego spotkał się z synem najwybitniejszego twórcy polskiej fantastyki naukowej. Tomasz Lem wyraził zgodę na ekranizację "Pamiętnika...". - Stanisław Lem jest ojcem intelektualnego science-fiction, które uwielbiam, a jego "Pamiętnik znaleziony w wannie" to jedna z moich ulubionych książek tego autora. Zapowiada się wielki, epicki film - stwierdził reżyser. Scenariusz napisze Sławomir Fabicki, za autorem zdjęć ma być Bogumił Godfrejów. W produkcję zaangażowani mają być krajowi producenci, a w obsadzie mają znaleźć się aktorzy amerykańscy i brytyjscy, jednak nie podano żadnych nazwisk. Planowany budżet ma wynieść ok. 3 mln EUR. Zdjęcia mają powstawać m.in. w kopalni soli w Wieliczce. Premiera planowana jest na przełom 2012 i 2013 roku. Przy okazji swej wizyty na Off Plus Festiwal Roger Christian udzielił kilku wywiadów oraz sfotografował się z fanami odwiedzającymi konwent Game Fusion.

KOMENTARZE (6)

Wywiad z Rogerem Christianem

2011-04-21 11:44:28 film.onet.pl

Gościem zakończonego niedawno w Krakowie festiwalu Off Plus Camera był Roger Christian - laureat Oscara za scenografię do Nowej nadziei (wspólnie z Johnem Barry'm, Lesliem Dilleyem i Normanem Reynoldsem) oraz drugi reżyser Mrocznego widma. W ostatniej dekadzie Christian znany jest jednak bardziej ze swej samodzielnej pracy reżyserskiej, a zwłaszcza z realizacji osławionej Bitwy o Ziemię (2000; ekranizacja powieści założyciela sekty scjentologów L. Rona Hubbarda), która przez rzesze krytyków uznawana jest za jeden z najgorszych obrazów SF w historii kina. Przy okazji wizyty Christiana w Polsce dziennikarz Rafał Stanowski przeprowadził z nim wywiad, którego fragmenty przytaczamy poniżej:

Pierwsza trylogia "Gwiezdnych wojen", "Obcy - 8 pasażer Nostromo", "Żywot Briana" - pracując przy tych filmach, miał Pan przeczucie, że współtworzy kultowe dzieła?

Koniec lat 70. to był niesamowicie inspirujący czas. Gdy zaczynaliśmy "Gwiezdne wojny", studio 20th Century Fox dało nam budżet 12 mln dolarów. Tylko tyle. Przez cztery miesiące siedzieliśmy z George’em i kombinowaliśmy, jak zmieścić się w tym limicie. Mało kto w nas wierzył. Ludzie nie potrafili sobie wyobrazić tego, co wymyśliliśmy. To było epickie!

Film zarobił w sumie 775 milionów! Pamięta Pan pierwsze spotkanie z Lucasem na temat "Gwiezdnych wojen"?

Spotkaliśmy się z George’em po raz pierwszy w Meksyku. Natychmiast złapaliśmy wspólny język. Wcześniej filmy science fiction nie przemawiały do szerokiej widowni, były plastikowe, sztuczne. George chciał to zmienić. Jednocześnie wiedział, że to był niezwykle trudny film do zrealizowana.

To Pan wymyślił, jak będzie wyglądał robot R2D2.

Do budowy R2D2 użyliśmy drewna. Korpus wykonał stolarz, który pracował wcześniej przy filmach Latającego Cyrku Monty Pythona - przy "Jabberwocky’ym". Dałem mu jakieś 10 dolarów i poprosiłem, by wystrugał R2D2. Do roli półkolistej głowy wykorzystałem starą lampę, którą znalazłem w studiu filmowym. Następnie podoczepiałem fragmenty samolotowego złomu, pomalowałem i to wszystko - R2D2 był gotowy.

I to Pan wymyślił miecz świetlny oraz blaster, z którego Han Solo zabił setki szturmowców Imperium.

Nienawidziłem broni z wcześniejszych filmów science fiction. Wydawały mi się zawsze nierealne. Chciałem coś bardziej rzeczywistego. Dlatego, nic nie mówiąc Lucasowi, wybrałem się do sklepu z bronią. Han Solo miał być najemnikiem. Kupiłem więc stary pistolet Mauser, który bardzo mi się podobał. Pamiętam, że miał futurystyczny design i drewnianą rączkę. Podoczepiałem do niego jakieś gadżety i zdenerwowany zadzwoniłem do George’a, by to zobaczył. Bałem się, że odrzuci mój pomysł. A on się w nim zakochał. Pistolet mógł nawet strzelać! Przez kolejnych kilka dni wspólnie z reżyserem wykonaliśmy kolejne modele broni używanych w "Gwiezdnych wojnach".

A jak było z mieczami świetlnymi?

Strasznie się spieszyliśmy, gdyż wytwórnia poganiała nas z terminami. Pierwszy miecz świetlny zrobiłem samodzielnie, używając starej latarki. Ludzie od efektów specjalnych zamontowali mikro silniczki, które wprawiały rączkę w drżenie. Wszystko kosztowało mnie jakieś 10 dolarów. W zeszłym roku ten sam miecz sprzedano na aukcji za 260 tysięcy…

Pana pomysłem był też ślizgacz, którym Luke Skywalker porusza się po planecie Tatooine.

Stworzyliśmy go z ogrodowych beczek i postawiliśmy na kołach, by mógł się poruszać. Gdyby inny reżyser zobaczył, co robiliśmy, pewnie by nas wylał z pracy. George Lucas wiedział jednak, jak trudne było kręcenie filmu science fiction. Przekonał się o tym, realizując film "THX 1138". Był jedynym człowiekiem w Hollywood, który w tamtym czasie potrafił wskrzesić mit i zawładnąć nim masową publicznością. Teraz dołączył do niego Peter Jackson, którego niezwykle cenię. George zawsze potrafił wspaniale opowiadać baśnie. Dziś amerykańskie dzieci oglądają brutalne kreskówki, na nich się wychowują. Baśnie są niezwykle istotne. To klucz do nas samych.

Cały wywiad pod znamiennym tytułem "Gwiezdne wojny to wielka kupa złomu" znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (8)

Prime Focus przekonwertuje Epizod I na 3D

2011-04-14 13:37:01 RI za StarWars.com

Niedawno na oficjalnej Lucasfilm ogłosił, że podpisano umowę z firmą Prime Focus, w celu przekonwertowania "Mrocznego widma" do wersji 3D. Zostali oni wybrani przez Lucasfilm i Industrial Light & Magic po intensywnych testach.

Firma Prime Focus jest światowym liderem w konwersji 3D. Pracowali przy takich filmach jak „Avatar”, „Shrek”, „Tron: Dziedzictwo”, „Narnia” czy ostatnio „Sucker Punch”. Nad Gwiezdnymi Wojnami pracują artyści w Los Angeles, Londynie i Bombaju, a całością zarządza biuro w Hollywood. Dzięki współpracy z ILM można mieć pewność, że konwersja zostanie wykonana z należytym szacunkiem dla źródłowego materiału, a jednocześnie będzie cieszyć oczy zarówno w wymiarze artystycznym jak i technologicznym.



Termin, czyli 10 lutego 2012 nie jest zagrożony, a Prime Focus użyje swojej techonologii View-D™ w celu zapewnienia jak najlepszych doznań w kinie. Nad całością procesu konwersji na 3D, czuwa zespół artystów z całego świata. Z efektów powinni być zadowoleni zarówno fani, którzy już znają te filmy, jak i całe nowe pokolenie.

- Dla mnie było bardzo ważne, abyśmy mieli technologię, zasoby i czas by zrobić to dobrze – mówi George Lucas, twórca Gwiezdnych Wojen. – I jestem zadowolony z rezultatów jakie widziałem na Epizodzie I.

- Gdziekolwiek znajdujesz się na świecie – mówi założyciel i prezes Prime Focus, Namit Malhotra – Gwiezdne Wojny stały się nieodłączną częścią tworzenia filmów, są synonimem wielkiego kinowego widowiska. Być wybranym przez Lucasfilm, zostać uznanym za zaufanego partnera i mieć możliwość pokazać tę serię w zupełnie nowym wydaniu zarówno dla starej jak i nowej publiczności to bardzo wielki honor. Dla projektu tej wagi, Lucasfilm i ILM wybrałyby jedynie firmę z najbardziej utalentowanymi ludźmi w tym przemyśle, z najnowszą technologią i infrastrukturą, zdolną do produkcji na taką skalę. Jestem bardzo dumny, że Prime Focus to właśnie ta firma.

Cały proces konwersji przebiega pod bacznym okiem Johna Knolla z ILM.

- Mieliśmy bardzo dobre wyniki w konwersji ze stereo, a to wymagało dopilnowania mnóstwa szczegółów i potrzebowaliśmy dużo czasu, by zrobić to dobrze, teraz robimy to samo – mówi Knoll. – Ale obraliśmy trochę inny kierunek, niż możecie się spodziewać. Chcemy dodać do wizji George’a jeszcze jeden wymiar, ale w bardzo subtelny sposób. To nie jest nowa konwersja z elementami wyskakującymi na publiczność, naszym celem było rozszerzenie klasycznych kinowych Gwiezdnych Wojen wykorzystując najnowsze narzędzia i techniki.
KOMENTARZE (20)

Co nowego na srebrnym ekranie?

2011-03-31 18:30:07

Jutro (1 kwietnia) na ekranach polskich kina zawita najnowszy film w reżyserii Sofii Coppoli (córka Francisa Forda Coppoli; grała Sache - służkę Amidali w Mrocznym widmie) pod tytułem Somewhere. Między miejscami. Obraz, do którego Coppola napisała również scenariusz, opowiada o zblazowanych aktorze kina akcji (Stephen Dorff), którego pozbawione głębszego sensu życie zmienia się, gdy musi zaopiekować się swoją nastoletnią córką (Elle Fanning, siostra Dakoty). Twórczyni Między słowami i Marii Antoniny otrzymała za Somewhere nagrodę na festiwalu weneckim, jednak optymistycznie przyjęty przez europejskich krytyków film został całkowicie zignorowany przez Amerykańską Akademię Filmową. O najnowszym dziele Coppoli mówi się, że jest to film bardzo osobisty, wręcz ekshibicjonistyczny. Reżyserka będąc córką twórcy Ojca chrzestnego i Cotton Club sama bowiem doświadczyła cieni i blasków, jakie niesie za sobą posiadane znanych rodziców. Na Rotten Tomatoes Somewhere ma 71% "świeżości" w oparciu o 166 recenzji. Jak pisze na łamach "Polityki" Janusz Wróblewski (który dał filmowi ocenę 5/6): (...) mimo poetyckiego wdzięku, zjadliwej ironii, "Somewhere" pozostawia pewien niedosyt. Sofia zakpiła sobie z głupoty współczesnej bohemy, z pompy na pokaz (...). Lecz poza opisem postępującej degrengolady i zemsty na środowisku niepotrafiącym normalnie żyć, czy udało się jej uchwycić coś, o czym jeszcze nie wiemy?.



KOMENTARZE (3)

Wieści książkowe

2011-03-27 12:27:00

Sue Rostoni dość długo siedziała cicho, więc tym razem wyręczyli ją inni. Głównie na panelu książkowego na Comic Conie w Chicago.

Kilka informacji było już potwierdzeniem tego, co słyszeliśmy. Po pierwsze James Luceno napisze dwa opowiadania o Darthie Maulu, które będą umieszczone w nowych, amerykańskich wydaniach „Mrocznego widma” oraz „Dartha Maula: Łowcy z mroku”. To bez wątpienia część atrakcji związanych z premierą „Mrocznego widma 3D”. Luceno zaś niedawno dostarczył manuskrypt swojej powieści o Darthie Plagueisie redaktorom, tak z Del Rey jak i Lucasfilm (Sue potwierdziła, że dostała, ale jeszcze nie czytała). Powieść powinna się ukazać na początku roku 2012.

Druga sprawa, to kwestia opowiadań w Star Wars Insiderze, możemy spodziewać się ich więcej. Następny numer będzie zawierał opowiadanie „First Blood” Christie Golden z Vestarą Khai w roli głównej. Później zobaczymy „Buyer’s Market” Timothy’ego Zahna z Landem. To opowiadanie będzie w jakiś sposób powiązane z powieścią Zahna „Choices of One”.

Przedstawiciele Del Rey podczas panelu przyznali, że chętnie wydaliby kolejne „Opowieści z...”. Być może „Nowej Ery Jedi” albo „Wojen Klonów”. Na razie jednak nic takiego nie ma w planach, nie licząc zbiorczego wydania „Lost Tribe of the Sith”.

Del Rey ponadto oficjalnie zapowiedziało album Jonathana W. Rinzlera: „Making of Star Wars: Return of the Jedi”. Ta informacja oczywiście była spodziewana, zwłaszcza że autor od lat nieoficjalnie zapowiadał, że się za to zabierze. Z innych wieści zdradzono, że powieść Aarona Allstona o Eskadrze Widm pojawi się latem 2012. Padły też pytania o Fate of the Jedi. Podobno w ostatnich trzech książkach mają się dziać wielkie rzeczy. Dodatkowo podobno prowadzono pewne rozmowy w sprawie książek łączących powieści z komiksową serią „Dziedzictwo”.

Poza panelem, Sue przyznała się, że jeszcze nie czytała powieści Luceno, głównie dlatego, że wciągnęło ją poprawianie „Shadow Games”. Manuskrypt tej drugiej ma 338 stron. Sama Rostoni przyznała także, że dla niej jako redaktorki seria Fate of the Jedi jest całością, a nie serią książek. To w pewien sposób utrudnia prace, ale i odbiór. Podobno razem będzie się to o wiele lepiej scalało. Sprawa wynikła z tego, że w blurbie „Conviction” znalazła się informacja o rozwoju wątku Daali i Jedi, niestety redaktorka nie wiedziała w której książce się to wydarzyło.

Rostoni przyznała też, że sprawa zmiany okładki „Reptide” była wymuszona przez dział sprzedaży Random House (właściciel Del Rey), gdyż nie wierzyli, że tamta stara okładka przyciągnie odbiorców.
KOMENTARZE (0)

Co się kręci?

2011-03-26 14:07:20 różne

Warwick Davis, znany z roli Ewoka Wicketa Wystri Warricka w Powrocie Jedi, Walda i Weazela w Mrocznym Widmie oraz Willowa w filmie pod tym samym tytułem zagra w serialu komediowym. Davis wystąpi w produkcji, którą dla stacji BBC2 i HBO przygotowuje brytyjski komik Ricky Gervais (The Office, The Invention of Lying). Sitcom zatytułowany będzie Life's Too Short. Davis wcieli się w chorującego na karłowatość egocentryka, który chce otworzyć agencję talentów dla osób dotkniętych taką przypadłością jak on. W serialu ma ponoć również wystąpić gwiazdor Johnny Depp. Jeśli informacje te się potwierdzą, wówczas Life's Too Short czeka olbrzymia popularność wśród fanów odtwórcy ról w Truposzu i Piratach z Karaibów.

Senator Bail Organa, czyli Jimmy Smits, pojawi się w serialu kryminalnym S.I.L.A. (to tytuł roboczy), gdzie zagra burmistrza Los Angeles. Produkcja powstaje na podstawie scenariusza Stephena Gaghana (Traffic, Syriana). Warto dodać, że jego poprzedni projekt telewizyjny - serial kryminalny telewizji NBC Outlaw - został zdjęty z anteny w połowie sezonu z powodu słabej oglądalności. Największą popularność Smits zdobył rolą w NYPD Blue (Nowojorscy gliniarze).




Na koniec informacja z kącika towarzyskiego: Keira Knightley obchodzi dziś swe 26. urodziny. Brytyjska aktorka, która wcieliła się postać Sabe - służki królowej Amidali - w Mrocznym Widmie, przyszła na świat 26 marca 1985 w podlondyńskim Teddington. Warto dodać, że Ep. I był jej drugim w karierze występem filmowym i jednocześnie pierwszą hollywoodzką produkcją, w której zagrała. Rola Sabe przypadła jej dzięki niezwykłemu podobieństwu do Natalie Portman, które zauważył szef castingu Robin Gurland. Było ono tak duże, że matka Natalie pomyliła na planie Keirę ze swą córką. Dziś Knightley pozostaje jedną z najpopularniejszych młodych aktorek brytyjskich. W jej filmografii znajdziemy m.in. Króla Artura, Pokutę, Domino i trzy części Piratów z Karaibów. Najnowszy obraz z jej udziałem to A Dangerous Method Davida Cronenberga, w którym wystąpią również Viggo Mortensen i Michael Fassbender jako Sigmund Freud i Carl Gustav Jung. Keira wciel się w Sabinę Spielrein - rosyjską lekarkę i psychoanalityczkę, której związek z Jungiem wpłynął na jego relacje z jego mentorem - Freudem. Film na podstawie sztuki Christophera Hamptona znajduje się obecnie w postprodukcji. Budżet wynosi 15 mln EUR. Solenizantce życzymy kolejnych sukcesów i...powrotu do roli Sabe w serialu aktorskim SW.

KOMENTARZE (9)

Kolejne plotki o sadze na BD

2011-03-04 20:02:02 Resztki Imperium

Ostatnio do internetu powoli wyciekają informacje o wydaniu Sagi na BD. Dwie najważniejsze to proponowana cena oraz dubbing.

Zacznijmy od tej drugiej. Na stronie Wojciecha Paszkowskiego znalazła się następująca informacja: „NAGRYWAMY POLSKI DUBBING DO GWIEZDNYCH WOJEN - NOWA NADZIEJA, IMPERIUM KONTRATAKUJE I POWRÓT JEDI! Mam zaszczyt reżyserować część V i VI... Na DVD i Blu-ray już w październiku.”

Czyli, choć wciąż jeszcze nieoficjalnie, ale wygląda na to, że dubbing klasycznej trylogii stanie się faktem. Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że prócz wydania BD zostanie też wydane DVD, także z dubbingiem.
Dla przypomnienia, Wojciech Paszkowski brał udział w dubbingu "Ataku klonów" i "Zemsty Sithów", gdzie podkładał głos pod Jango Fetta oraz klony.

Swoją drogą o ile sprawa dubbingu wygląda już na przesądzoną, o tyle sprawa lektora nie została jeszcze potwierdzona/zdementowana. Według BlueDVD.pl wszystkie pakiety mają mieć dubbing. Natomiast wg Empik.com, klasyczna trylogia ma mieć dubbing i lektora, zaś prequele tylko lektora. Choć do doniesień Empiku raczej należy podejść sceptycznie, być może nie wszystkie dane zostały już zmienione. Miesiąc temu BlueDVD.pl miało wszędzie wpisanego lektora, obecnie zastąpiono go dubbingiem w opisie.

Druga sprawa, to ceny. O samej dacie wydania i kilku innych szczegółach pisaliśmy już wcześniej. Mniej więcej po miesiącu od tego newsa w sklepach internetowych zaczęły pojawiać się ceny sagi.

Np. na Empik.com pakiet 6 filmów (9 płyt BD) jest obecnie w cenie promocyjnej 386,99 PLN (429,99 PLN bez promocji - dostępna tutaj), a oba pakiety trylogii mają kosztować 188,99 PLN (bez promocji 209,99 PLN – Prequele i Klasyczna Trylogia).
Data wydania to 3 października 2011.

Na BlueDVD.pl ceny wynoszą 399,99 PLN (9 płyt – pakiet) i 199,99 PLN (3 płyty – Prequele i Klasyczna trylogia). Data to również 3 października 2011.

Warto zwrócić uwagę, że w sieci pojawiają się też i inne daty, włącznie z 9 października. 3 października należy więc traktować jako orientacyjny. Za to ceny już raczej nie powinny się zmienić, w innych sklepach będą miały podobną wysokość. Data, dubbing, dodatki czy zmiany, pewnie zostaną jeszcze potwierdzone za jakiś czas.

Natomiast samą kwestię dubbingu klasycznej trylogii można przedyskutować tutaj.
KOMENTARZE (35)

''Gwiezdne Wojny: Epizod I 3D'' w lutym 2012 UPDATE - również w Polsce

2011-03-03 19:53:05 StarWars.com

Wcześniejsze plotki okazały się być prawdą: dziś Lucasfilm razem z Twentieth Century Fox ogłosiły, że amerykańska kinowa premiera filmu "Gwiezdne Wojny: Epizod I Mroczne Widmo 3D" odbędzie się 10 lutego 2012.

Tym samym na początku 2012 roku rozpocznie się kinowa prezentacja wszystkich Epizodów Sagi Gwiezdnych Wojen przekonwertowanych do formatu 3D. Konwersją zajmuje się kilka specjalistycznych studiów, a nad całością pieczę sprawuje współautor efektów specjalnych w prequelach, pracownik Industrial Light & Magic, oraz laureat Oscara - John Knoll.

Obecnie nie wiadomo nic o kolejnych kinowych premierach kolejnych Epizodów, brak też informacji o polskiej premierze "Mrocznego Widma 3D".

UPDATE: Oto czego ekskluzywnie dowiedział FilmWeb: Jak poinformował nas polski dystrybutor. Do naszych kin obraz wejdzie tego samego dnia co na świecie.
KOMENTARZE (76)

Informacje o Sadze na BD

2011-01-24 19:14:43 Resztki Imperium

Sieć powoli zaczyna plotkować na temat wydań BD całej sagi. Na wielu forach tematycznych poświęconych nowym technologiom słychać wręcz ulgę, że George wyda trzy wersje. Jedną sagę (9 płyt), i obie trylogie. To akurat ludziom się podoba, a czego jeszcze oczekują?
Świetnego wydania pod względem odświeżenia filmów, brakujących scen, elektryzujących dodatków i kopii cyfrowej filmów. Ta forma dystrybucji zyskuje coraz większą popularność na zachodzie, acz wciąż daleko jej do BD i prawdopodobnie nieszybko się to zmieni.

Na czym polega ten dodatek? Zazwyczaj na dodatkowym dysku znajduje się plik, który można ściągnąć na dysk lokalny komputera i stamtąd go odtwarzać. Docelowo chciano aby technologia pozwalała ściągnąć kopię cyfrową z sieci i stała się przyczółkiem cyfrowej dystrybucji. Jednak gdy zapytano o taki dodatek Lucasfilm, ci kategorycznie zaprzeczyli. Nie ma w tej materii żadnych planów i przymiarek. Mówiąc szczerze szkoda o tyle, że jeszcze w 2007 na Star Wars Celebration Europe Rick McCallum mówił, że być może w ten sposób będzie rozpowszechniany serial aktorski. Szkoda, że w 2011 Lucasfilm nie jest zainteresowany tą technologią.

Druga rzecz, o której głośno to data wydania. Wg Amazonu miałby to być 27 września 2011. Wiele innych serwisów pisze enigmatycznie wrzesień 2011, ale czasem pojawiają się daty: 28, 30 a nawet 25. Dotyczy to także naszych rodzimych sklepów. Tu zaś pojawia się kolejna ciekawostka. Np. w BlueDVD.pl jest informacja, że płyty będą miały polskiego lektora. Na razie nie ma jeszcze finalnej specyfikacji i wszystko może się zmienić, ale wiele wskazuje na to, że w końcu dostaniemy pierwsze wydanie klasycznej trylogii od czasów VHS, które nie będzie wymagało od młodszego widza czytania. Nie wiadomo, czy lektor znajdzie się na wszystkich płytach, czy np. w prequelach pojawią się dubbing. Na razie jednak nie słychać nic oficjalnego w sprawie dubbingowania klasycznej trylogii, a dokładna specyfikacja polskiego wydania zostanie jeszcze doprecyzowana przez Imperial Cinepix za jakiś czas.

Obecnie nie ma żadnych informacji konkretnych o dodatkach, skanów okładek. Nie znamy także orientacyjnych polskich cen.
KOMENTARZE (20)

Firma przygotowująca sagę 3-D ujawniona?

2010-12-24 10:45:00

Wycieki to nie tylko specjalność WikiLeaks. Mogą nim być także portale społecznościowe, w tym zachodni pierwowzór naszego GoldenLine.pl, czyli Linkedin.com. Co z tego, że Lucasfilm ukrywa nie tylko same kontrakty z firmami, które wspierają ich w pracach nad konwersją sagi do 3-D, ale nawet nazwy tych firm. Wystarczy, że jeden z pracowników się pochwali tym, co robił. Internet jest na tyle mały, że wieści roznoszą się bardzo szybko. Hinduski artysta Ramidi Ashwin Kumar z Hyderabadu pochwalił się, że pracując dla firmy Prime Focus (odpowiedzialna ostatnio za konwersje do 3-D „Podróży wędrowca do świtu”), pracował nad tajemniczym „NED Star Wars 3-D”. NED to skrót od Need Extra Depth, czyli potrzeba dodatkowej głębi. Firma Prime Focus nie zdementowała tych pogłosek całkowicie, podała jednie informację, że faktycznie otrzymali od Lucasfilmu materiał do testów, ale nie oznacza to, że to będzie ich przyszły projekt. Sam Lucasfilm nie wypowiedział się jeszcze w tej sprawie.
KOMENTARZE (0)

Premiera telewizyjna "Robot Chicken Star Wars: Episode III" 12 grudnia

2010-10-10 11:09:33 io9.com

Podczas konwentu New York Comic Con 2010 Seth Green i Matt Senreich zdradzili kilka nowych faktów na temat nowego sezonu ich wspólnego dzieła, czyli serialu Robot Chicken. Nie mogło również zabraknąć wieści o trzecim odcinku specjalnym RC, który poświęcony zostanie Star Wars. Jak donosi portal io9.com. Podczas panelu poświęconemu serialowi Green i Senreich zdradzili, iż telewizyjna premiera Robot Chicken Star Wars: Episode III nastąpi 12 grudnia na kanale [adult swim]. Twórcy potwierdzili doniesienia, iż (póki co) będzie to ostatni gwiezdnowojenny odcinek specjalny ich show.



Ponadto Green i Senreich uchylili nieco rąbka tajemnicy i zdradzili kilka informacji dotyczących fabuły odcinka. Potwierdzili, iż Episode III będzie (w przeciwieństwie do dwu poprzednich części) trwał godzinę. Oprócz luźno powiązanych ze sobą skeczy pojawi się również dłuższy wątek fabularny, który będzie obejmował wydarzenia sprzed Mrocznego widma, aż po zdarzenia umiejscowione po Powrocie Jedi. Początkiem tego wątku będą rozmyślania Imperatora Palpatine'a nad jego życiem zaraz po wrzuceniu go przez Vadera do szybu na drugiej Gwieździe Śmierci. Część żartów do odcinka specjalnego napisał autor komiksów Geoff Johns (tworzy w uniwersun DC Comics) oraz aktor Breckin Meyer (w RC podkłada głos Bobie Fettowi). Gościnnie wystąpią: gwiazdor High School Musical Zac Efron oraz sam Billy Dee Williams, który ponownie wcieli się w Lando Carlissiana.

Więcej informacji na temat panelu Robot Chicken na NYCC 2010 znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (13)

"Fanboys" na antenie Canal+

2010-10-04 10:53:25 Canal+

Emisja drugiej części przygód Indiany Jonesa na TVP2 to nie jedyna filmowa uczta, która zaserwują fanom Star Wars polscy nadawcy telewizyjni 6 października. Telewizja Canal+ wyemituje bowiem w środę o godzinie 21.00 komedię Fanboys. O tytule tym słyszał zapewne niejeden miłośnik i niejedna miłośniczka Gwiezdnej Sagi w Polsce. Ci z Was, którzy nie mieli okazji obejrzeć wcześniej tego komediowego spojrzenia na środowisko fanów Star Wars (czy to w wersji "rough cut", czy też w wydaniu DVD), a są abonentami platformy cyfrowej Cyfra+ powinny czym prędzej zarezerwować sobie telewizor na środowy wieczór.

Opis fabuły za stroną telewizji Canal+:

Ohio, rok 1998. Dwudziestokilkuletni Eric (Sam Huntington) umawia się z okazji Halloween z dawno nie widzianymi kumplami ze szkoły średniej: Linusem (Chris Marquette), Hutchem (Dan Fogler) i Windowsem (Jay Baruchel). Cała czwórka od czasu wspólnej nauki w liceum fascynuje się "Gwiezdnymi wojnami" i z niecierpliwością oczekuje zapowiedzianej kontynuacji cyklu "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo". Premierę filmu wyznaczono na 19 maja 1999 roku, tymczasem niespodziewanie okazuje się, że Linus jest chory na raka i lekarze dają mu cztery miesiące życia. Oznacza to, że nie obejrzy filmu. Rodzi się pomysł, aby wykraść jego kopię ze studia George'a Lucasa. Czterech przyjaciół rusza więc zdezelowanym busem w daleką drogę do Skywalker Ranch w Kalifornii. Towarzyszy im Zoe (Kristen Bell), klientka księgarni, w której Hutch i Windows sprzedają na co dzień komiksy. "Fanboys" w reżyserii Kyle'a Newmana ("The Hollow", "Gnomes") został zrealizowany na podstawie scenariusza Adama F. Goldberga ("Muppety w krainie Oz", "Obcy na poddaszu") i Ernesta Cline'a i już od wczesnych etapów realizacji elektryzował fanów gwiezdnej sagi na całym świecie. W klasycznej konwencji kina drogi opowiada bowiem o subkulturze fanów "Gwiezdnych wojen", komasując wszelkie stereotypy z nimi związane, a więc "nerdomowe gadanie" na "starwarsowe" tematy, nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie, problemy z osobami płci przeciwnej, a także potyczki z wielbicielami serialu "Star Trek". "Fanboys" mieli pojawić się w dystrybucji pod koniec 2007 roku, ale producenci zdecydowali się na cięcia montażowe i zamówili "dokrętki", bojąc się przede wszystkim kontrowersji związanych ze sposobem przedstawienia choroby nowotworowej i zbyt śmiałym dowcipem. W produkcji wykorzystano za zgodą George'a Lucasa muzykę z "Gwiezdnych wojen", ale oprawa muzyczna bazuje głównie na kompozycjach z epoki.

Film nadawany będzie w formacie panoramicznym 16/9, do wyboru lektor lub napisy.

Temat na forum.





KOMENTARZE (15)

Gwiezdne Wojny w 3D - plotki i sprawdzone informacje

2010-09-30 13:49:18 THR

Oficjalna zapowiedź Gwiezdnych Wojen w 3D ucieszyła wielu fanów. Jednak w całej zapowiedzi jedyną pewną informacją, prócz samego faktu ponownego pojawinia się Star Wars w kinach, jest rok ponownej premiery "Mrocznego Widma" - 2012. Dzieje się tak, ponieważ obecnie filmy sagi przechodzą żmudny proces konwersji 3D, jak zapewnia rzeczniczka Lucasfilm, Lynne Hale, "Proces ten jest bardzo rozległy, chcemy się upewnić, że każdy z filmów dostanie odpowiednio dużo uwagi, dlatego nie jesteśmy gotowi mówić o datach premier kolejnych filmów".

Jednak Gwiezdne Wojny w 3D to ważna wiadomość nie tylko dla fanów sagi na całym świecie, ale też bardzo istotna wieść dla całej branży filmowej, ponieważ będzie to jeden z pierwszych filmów, obok "Titanica 3D" (którego premierę zaplanowanego też na 2012 rok), gdzie proces przerabiania na 3D będzie bardzo dokładny i długotrwały. Najlepsza jakość w kinie 3D osiągana jest przez kręcenie specjalną podwójną kamerą, która już na planie łapie dwa różne ujęcia tej samej sceny, w podobny sposób jak widzą ludzkie oczy, właśnie w ten sposób nakręcono Avatara. Jednak równie popularne jest przerabianie filmów nakręcanych tradycyjnie na trójwymiar za pomocą komputerowego nadawania iluzji głębi. Wtedy każdy kadr filmu musi być zeskanowny i lekko zmieniony w dwa różne obrazy, które wyświetlone razem i oglądane w okularach z polaryzowanymi szkłami, wyglądają jakby miały trzy wymiary. Jednakże kiedy ten proces jest zbyt krótki, zbyt przyspieszony, efekty są dość mizerne. Kilka ostatnich filmów kręconych kamerą tradycyjną zostało w bardzo krótkim tempie w postprodukcji przerobionych na 3D, co w efekcie dawało nieprzyjemne doświadczenia kinowe. Z resztą trudno się dziwić, gdy decyzję o wprowadzeniu trójwymiaru do filmu wielkie studia wprowadzały często na ostatnią chwilę, tylko aby zarobić na droższych biletach. Szczególnie dużo krytyki za taki ruch dostały takie filmy jak " Starcie Tytanów", czy "Ostatni Władca Wiatru".

Dlatego Lucasfilm nie spieszy się z tym procesem, jest też bardzo ostrożne w podawaniu jakichkolwiek konkretnych terminów. Dlatego należy sceptycznie podchodzić do zapowiadanych dat premiery "Mrocznego Widma 3D". Filmy dystrybuuje 20th Century Fox. Warto wspomnieć, że pojawiła się plotka, że film pojawi się w kinach w połowie lutego. Inną plotką jest, że kolejne filmy będą miały premiery w kolejnych latach, jednak tak naprawdę zależy to od tempa konwersji filmów i ilości widzów, którzy będą zainteresowani Gwiezdnymi Wojnami w 3D. Obecnie nie ma planów na wydanie Star Wars 3D do kina domowego.

Kontrolę nad konwersją filmów na trójwymiar ma John Knoll, wieloletni pracownik ILM, który pracował na planie pierwszych trzech, nowszych, epizodów SW i dostał Oscara za "Piratów z Karaibów". Jak powiedział dziennikowi Variety: "Byłem głośnym krytykiem niektórych poprzednich prób robienia konwersji 3D, ale myślę, że główne problemy, z którymi tam się spotykano, to były problemy budżetowe i czasowe, próba wykonania zbyt dużej pracy w zbyt krótkim czasie." W innym wywiadzie Knoll opisuje proces konwersji filmów jako partnerstwo pomiędzy artystycznością człowieka i precyzją komputera. "Tworzysz sobie syntetyczne drugie oko. Odkrywasz gdzie są granice obiektów w danej scenie i w jakiej odległości leża od kamery, tych informacji używasz, żeby stworzyć trójwymiar". Choć prequele powstały stosunkowo niedawno, jednak ich konwersja jest nawet trudniejsza ponieważ jest dużo więcej bardziej skomplikowanych efektów w tle. Szczególnie trudna będzie praca nad sceną pościgu na Coruscant w "Ataku Klonów". "Tam jest tysiące i setki latających obrazów" - opowiada Knoll. "Ale fajną sprawą w tej technologii, jest, że widz się całkowicie zanurza w obrazie, jeżeli jest to zrobione dobrze". Saga Gwiezdnych Wojen przynosi wiele trudnych wyzwań w takim procesie konwersji, szczególnie trudne są: dym, mgła, czy odblaski, a więc strzały blasterów, mgły Dagobah, czy lśniące owiewki X-Wingów. Knoll przyznał, że choć problemów jest dużo, jednak ekipy działające nad filmami postaraj się jak najsprawniej i najlepiej sobie z nimi poradzić. Dodał też, że być może oryginalne elementy z filmów, zachowane w archiwach Lucasfilm, w razie potrzeby będą użyte podczas konwersji. Jednocześnie w filmach nie ma być żadnych zmian efektów specjalnych i tym podobnych.

Więcej o konwersji John Knoll powiedział w specjalnym wywiadzie dla oficjalnej.
KOMENTARZE (25)

Gwiezdne Wojny w 3D! premiera Mrocznego Widma 3D już w 2012!

2010-09-29 08:26:27 StarWars.com

Lucasfilm ogłosiło, iż wszystkie Epizody Sagi Gwiezdnych Wojen będą przekonwertowane do formatu 3D! Potwierdzenie tego wydarzenia znajduję się na oficjalnej stronie Star Wars.
Filmy te znakomicie nadają się do tego, aby doświadczyć je w pełnej głębi wysokiej jakości obrazu. Począwszy od bitwy nad powierzchnią Gwiazdy Śmierci, po wyścig Podracerów na Tatooine, Saga od zawsze dostarczała wciągającej rozrywki.
Cały projekt nadzorowany jest przez Industrial Light & Magic, przez co każdy będzie mógł na nowo doświadczyć i zanurzyć się ponownie w niezwykły świat stworzony przez George`a Lucasa. Konwersja wszystkich filmów do formatu 3D zostanie przeniesiona na zupełnie nowy wciągający poziom.

Oczekuje się, że Epizod I Mroczne Widmo zostanie ponownie wprowadzony do kin już w 2012 roku!. Dokładna data premiery TPM w 3D nie jest jeszcze znana.

"Mając za sobą dobre wyniki konwersji filmów do stereo to jedynie kwestia czasu i zrobienia tego poprawnie" mówi John Knoll dyrektor od efektów wizualnych w Industrial Light & Magic. "Trzeba spojrzeć na to pod względem artystycznym jak i krytycznym, przykładając niezwykłą uwagę w kwestii detali, aby efekt końcowy zakończył się powodzeniem. Jeśli oczekujesz dobrych rezultatów nie można tego robić w pośpiechu.
W przypadku Gwiezdnych Wojen poświęcimy na to swój czas, stosując wszystko co znamy pod względem estetycznym jak i technicznym, dając widzom fantastyczne nowe Gwiezdnowojenne doświadczenie".



KOMENTARZE (134)

Maraton filmowy Star Wars w Katowicach

2010-09-21 20:18:32 Centrum Sztuki Filmowej w Katowicach

Jak poinformowało nas katowickie kino Centrum Sztuki Filmowej w dniach 15 - 16 października odbędzie się w nim maraton filmowy Star Wars. Seanse obu trylogii są częścią imprezy "IV Urodziny Centrum Sztuki Filmowej. Znajdź swoje miejsce w Kosmosie". Szczegółowy program prezentuje się następująco:

15 października (piątek) godz.19.00:

16 października (sobota) godz 19.00:

Cena karnetu na każdy dzień wynosi 30 zł.

Seanse odbędą się w kinie Centrum Sztuki Filmowej w Katowicach przy ulicy Sokolskiej 66. Bilety można rezerwować telefonicznie (32 351 12 20, 32 258 42 41) lub pocztą elektroniczną.

Strona internetowa organizatora.



KOMENTARZE (12)

Co się kręci?

2010-08-16 01:01:01 Różne

Sofia Coppola - córka światowej sławy reżysera (oraz przyjaciela George'a Lucasa) Francisa Forda Coppoli, którą pamiętamy z małej roli w Mrocznym widmie, gdzie wcieliła się w jedną ze służek Amidali - przygotowuje kolejny film. Po bardzo dobrze przyjętych przez widzów i krytykę Przekleństwach niewinności i Między słowami oraz nieco mniej entuzjastycznie odebranej Marii Antoninie młoda reżyserka zajęła się realizacją dramatu Somewhere, do którego napisała również scenariusz. Coppola w swym najnowszym filmie opowie historię gwiazdora kina Johnny'ego Marco (Stephen Dorff), który postanawia przemyśleć swoje dotychczasowe życie utracjusza, spędzane w luksusach apartamentu w hotelu Chateau Marmont w Los Angeles. Przyczynkiem dla tego swoistego rachunku sumienia jest wizyta jego jedenastoletniej córki (Elle Fanning). W filmie wystąpili również Benicio del Toro i Laura Ramsay. Muzykę skomponował francuski zespół rockowy Phoenix. Zdjęcia (autorstwa Harrisa Savidesa) właśnie zostały zakończone i gotowy materiał trafił do postprodukcji i montażu. Premiera w Stanach planowana jest 22 grudnia bieżącego roku. Brak informacji o tym, czy i kiedy Somewhere zawita na polskie ekrany.

Brytyjski aktor charakterystyczny, znany z wielu filmów i seriali Brian Blessed, który użyczył również głosu Bossowi Nassowi w TPM zagrał ostatnio w dwu nowych produkcjach. Pierwszym jest dramat Andrew Walkingtona Re-Evolution. O filmie nie ma jeszcze zbyt wiele informacji. Nie jest znana fabuła oraz data premiery. Na ekranie obok Blesseda zobaczymy również Susan Skipper i Raya Lonnena. Zdjęcia kręcono w angielskim Staffordshire. Blessed pojawi się również w dramacie historycznym Katherine of Alexandria, w którym reżyser chce przedstawić życie św. Katarzyny. W obsadzie weterani brytyjskiego kina Peter O'Toole, Joss Ackland i Steven Berkoff, a w postać tytułowej świętej wcieli się Nicole Madjarov. Cześć zdjęć plenerowych powstawała w Northumberland przy Murze Hadriana. Obraz produkuje studio SpikedWheelFilms.
KOMENTARZE (3)
Loading..