TWÓJ KOKPIT
0

Epizod I: Mroczne widmo :: Newsy

NEWSY (664) TEKSTY (60)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Dziś wielka premiera "Mrocznego widma" 3D!

2012-02-10 13:34:36

Nastał dzień, który z pewnością jest dla fanów Gwiezdnej Sagi jednym z najważniejszych w tym roku. Dziś na ekrany kin na całym świecie weszło Mroczne widmo w wersji trójwymiarowej. Pierwszy epizod Nowej Trylogii powrócił w 3D dzięki konwersji przygotowanej przez indyjską firmę Prime Focus pod nadzorem Johna Knolla z Industrial Light & Magic. Jeżeli TPM 3D odniesie sukces, wówczas w kolejnych latach spodziewać możemy się premier następnych epizodów w 3D. Film trafił na polskie ekrany w wersji z dubbingiem i napisami. Jeżeli wybieracie się na wersję oryginalną sprawdźcie, w których kinach jest ona wyświetlana. Możecie zrobić to w tym miejscu.



Na Bastionie wciąż trwa specjalny Tydzień kina 3D. Świętujemy premierę Mrocznego widma przybliżając Wam kulisy powstawania trójwymiarowych filmów i ukazująć związki Star Wars z 3D. Wszystkie atrakcje tygodnia możecie znaleźć tutaj. Podpowiadamy Wam też, jak przygotować się do premiery, aby przeżyć ją w wyjątkowy sposób. Nasze wskazówki z cyklu Rozgrzewka przed ''Mrocznym widmem 3D'' znajdziecie tutaj, tutaj i jeszcze w tym miejscu.

Jeżeli wybieracie się na premierę z innymi fanami lub planujecie przebrać się z tej okazji za jakąś postać z Sagi, to gorąco namawiamy Was, abyście przysłali nam zdjęcia na adres redakcja@gwiezdne-wojny.pl. Z przyjemnością zamieścimy je w specjalnym newsie, aby wszyscy mogli zobaczyć, jak fani świętowali to powrót Star Wars do kin. Podzielcie się również z nami swoimi wrażeniami z seansu. Możecie zrobić to w tym wątku na forum.


KOMENTARZE (57)

Tydzień kina 3D: George Lucas o trójwymiarze

2012-02-09 23:20:51



Twórca Gwiezdnej Sagi od wielu lat jest admiratorem 3D w kinie, chociaż miano ojca nowej trójwymiarowej rewolucji przypadło Jamesowi Cameronowi - reżyserowi "Avatara". Nie da się jednak zaprzeczyć, że to promowany przez George'a Lucasa rozwój cyfrowych projektorów, które dziś stanowią standardowe wyposażenie największych kin, w znacznej mierze przyczynił się do rozkwitu mody na 3D. "Flanelowiec" wspomina, że do zainwestowania w trójwymiar namawiali go Cameron i Robert Zemeckis. Oni chcieli kręcić filmy w 3D, a Lucas rozwijać cyfrowe kina, więc ich interesy okazały się zbieżne. Cameron i Zemeckis zapytali Lucasa o jego zdanie na temat trójwymiaru: Odpowiedziałem: To może być dobre, ponieważ jeśli chodzi o 3D to trzeba mieć cyfrowe kina. To promowałoby moją ideę cyfrowych kin. Kiedy zobaczyłem pięciominutowy test, dotyczący Gwiezdnych Wojen w 3D, zrozumiałem, jakie to jest wspaniałe. Jak świetnie wygląda.



Zrazu Lucas nie był jednak zadowolony z ówczesnej technologii realizacji filmów w takiej technice i uważał trójwymiar za tanią sztuczkę. Na początku nie byłem wielkim miłośnikiem 3D. Tamta technologia to jeszcze nie było to. Długo zmagaliśmy się z przeciwnościami, ale gdy opracowaliśmy nowe rozwiązania technologiczne, już wiedziałem, że pozwolą nam one zrealizować to, co zamierzamy. Teraz jednak, gdy 3D święci triumfy, a filmy kręcone w takiej technologii okazują się kasowymi przebojami, Lucas wypowiada się o stereoskopii w samych superlatywach. Lucas stwierdził, że trójwymiar będzie dla kinematografii prawdziwą rewolucją porównywalną z zastąpieniem filmów czarno-białych przez kolorowe. O ile upowszechnienie technologii cyfrowych w przemyśle filmowym można porównać z wprowadzeniem dźwięku, o tyle 3D będzie o wiele donośniejszą zmianą. Teraz oglądając film dwuwymiarowy w istocie oglądacie film w czerni i bieli. Obraz 3D to po prostu lepszy sposób oglądania filmu. Mocno wierzę w to, że trójwymiar całkowicie zastąpi tradycyjne obrazy dwumiarowe, tak jak kolor wyparł monochromatyczne filmy - powiedział Lucas w marcu ubiegłego roku. Dodał też, że konwersja filmu 2D do trójwymiaru może wyglądać fantastycznie, jeżeli zrobi się ją w odpowiedni sposób. A we właściwy, zdaniem GL'a, sposób mogą ją przygotować wyłącznie ludzie, którzy nie są tylko fachowcami z dziedziny cyfrowej technologii, ale przede wszystkim są artystami traktującymi przenoszenie filmu do 3D jako dodatkowe podkreślenie jego wizualnej wartości.

"Flanelowiec" wciąż podtrzymuje swe słowa. W liście dla czytelników brytyjskiego magazynu Shortlist, który wydał ostatnio specjalny numer poświęcony Star Wars, Lucas napisał:

Kiedy pierwszy raz rozpoczynałem pracę nad "Gwiezdnymi wojnami", moją intencją było, aby ludzie oglądali je na wielkim ekranie. Teraz, gdy premierę ponownie ma "Mroczne widmo", już trzecie pokolenie może je zobaczyć w kinie. Gdy realizowaliśmy epizod I, przekraczaliśmy technologiczne granice, co było ekscytujące i zarazem sprawiało nam frajdę. Wtedy odkrywaliśmy nieznane. Teraz jesteśmy częścią nowej technologicznej rewolucji, która zmieni wszystko. Oglądanie filmu w 3D to po prostu lepszy sposób jego oglądania. To niczym starcie czerni i bieli z filmem barwym. Czarno-biały film jest w porządku, ale kolor sprawia, że historia na ekranie jest prawdziwsza. Dzięki trójwymiarowi cyfrowi bohaterowie nabierają głębi, a wy możecie dostrzeć w tle szczegóły, które mają ważny wpływ na fabułę. Film staje się wtedy prawdziwie wciągającym i zachwycającym doświadczeniem.

Jakie powinno być 3D zdaniem Lucasa? Głębia obrazu, ale bez tanich trików. Lucas stwierdza: Wierzę mocno w 3D, ale nie lubię jego chwytów, nie lubię gdy obraz wychodzi między widzów. Podoba mi się, kiedy wszystko pozostaje na swoim miejscu. To jest prawdziwa zaleta 3D. Jego zdaniem seans filmu w trójwymiarze powinien być kompleksowym, wspaniałym przeżyciem dla widza. Dziś "rzucanie" przedmiotu z ekranu to za mało.

Czy konwersja "Mrocznego widma" się udała? My będziemy mogli przekonać się już od dziś, ale Lucas już wie: Dla mnie było niezwykle istotne to, że dysponowaliśmy technologią, zasobami i czasem, aby zrobić to dobrze. Jestem bardzo zadowolony z wyników konwersji epizodu I.

Słowa Lucasa o trójwymiarze całkowicie zastępującym tradycyjne "płaskie" filmy wciąż brzmią jak fantastyka naukowa, chociaż mogą okazać się prorocze. Ku radości jednych i rozpaczy drugich.

Wszystkie atrakcje Tygodnia kina 3D znajdziecie tutaj
KOMENTARZE (14)

Rozgrzewka przed ''Mrocznym widmem 3D'' #3

2012-02-09 22:42:36


Premiera "Mrocznego widma" już jutro! Epizod I w 3D zawita do kin w całej Polsce. Powrót Gwiezdnych Wojen na wielki ekran jest dobrą okazją do przypomnienia różnych pozycji związanych z tą częścią Star Wars (m.in. książek i komiksów). Kontynuując przygotowania do tego wydarzenia proponujemy zajrzeć do szafy. Premiery Gwiezdnych Wojen w kinie nie trafiają się co roku, więc warto mieć to na uwadze wybierając kreację na to wyjście. Wiadomo, że problem „co ja na siebie włożę” męczy częściej panie niż panów, ale proponujemy również fanom poświęcenie kilku minut na wybranie odpowiedniego stroju na uczczenie powrotu Gwiezdnych Wojen na wielki ekran.
Najłatwiejszym rozwiązaniem i zapewne najbardziej dostępnym dla wszystkich fanów, jest oczywiście gwiezdnowojenna koszulka czy inna część garderoby. Wybór jest duży, wielu fanów ma takie w szafie. Biorąc pod uwagę, która część wchodzi teraz na nasze ekrany, najlepiej żeby koszulka nawiązywała właśnie do Epizodu I. A może macie taką zakupioną jeszcze w 1999 roku i nadal się w nią mieścicie?
Jeśli uważacie, że zwykła koszulka to za mało, to zawsze możecie sięgnąć po kostiumy. Nie muszą być profesjonalne, uszyta kiedyś na potrzeby fanfilmu szata Jedi czy Sitha będzie jak znalazł. Wszelkie maski i hełmy również świetnie będą pasowały, na pewno też pomogą wyróżnić się w tłumie (a zarazem pozostać nierozpoznanym).
Nie możemy też zapominać o dodatkach! Według niektórych stylistów bywają najważniejszym elementem stroju. Trudno o bardziej charakterystyczny dodatek dla fana niż miecz świetlny, czy to wypasiony FX, czy dmuchana tandeta, czy własnoręcznie wykonane cudo. Bez względu na rodzaj i kolor ostrza od razu będzie jasne, że wybieracie się na Mroczne widmo, a nie na którąś z walentynkowych produkcji, które opanowały teraz kina. Można też zabrać blaster, ale nie wiadomo, czy nie natraficie na utrudnienia ze strony obsługi. W przypadku pań, na pewno bezpieczniejszym rozwiązaniem, będzie starwarsowy manicure.

Można również pójść w inną stronę i wykonać makijaż, który na pewno zwróci uwagę wszystkich w kinie (i każdego przechodnia po drodze). Osoba umalowana niczym Darth Maul zdecydowanie wpisuje się w klimat Mrocznego widma. Poniżej znajdziecie przykładowe filmiki, których autorzy prezentują jak wykonać taki makijaż.







Dla pań, które wolą coś bardziej subtelniejszego polecamy makijaż à la królowa Amidala. Na dobrą sprawę wystarczy tylko czerwona szminka i już możemy udać się do kina.



Amidala ze swoją przebogatą garderobą i wymyślnymi fryzurami może być źródłem wielu inspiracji na premierę. Fanki mogą też pokusić się o wykonanie któregoś łatwiejszego uczesania królowej. Poniżej prezentujemy dwa filmiki, których autorki wykonały: fryzurę Padmé z Tatooine oraz kok, w którym walczyła na Naboo. Fani obu płci mogą zafundować sobie padawański warkoczyk za uchem, który jest mniej ekstrawagancki i łatwiejszy do upchania pod zimową czapką.






Mamy nadzieję, że zarówno poprzebierani (i umalowani) fani, jak i pozostali, wykonają pamiątkowe zdjęcia w kinach, upamiętniające ich udział w powrocie "Mrocznego widma" do kin. Namawiamy Was do przysłania nam zdjęć z tego wydarzenia na adres redakcja@gwiezdne-wojny.pl. Z przyjemnością zamieścimy je w specjalnym newsie, by wszyscy mogli zobaczyć, jak fani świętowali to wydarzenie.
KOMENTARZE (14)

S.W.A.T. na seansach ''Mrocznego widma 3D''

2012-02-09 21:43:58 S.W.A.T.

Premiera Epizodu I już jutro. Niedawno informowaliśmy w jakich miastach i kinach będzie można spotkać przedstawicieli Eagle Base oraz Polish Garrisonu, którzy będą urozmaicać filmowe sense. Teraz przyszedł czas na Warszawę i atrakcje organizowane z tej samej okazji przez S.W.A.T.

Wielki powrót Gwiezdnych Wojen na ekrany kin już w najbliższy weekend. Z tej okazji Stowarzyszenie Star Wars Artistic Team (S.W.A.T.) zaprasza wszystkich na Wielką Galę w warszawskim kinie Cinema City Arkadia. W najbliższych dniach pokazy specjalne odbędą się 10, 11 i 12 lutego 2012 r.

Wielka Gala ze SWAT to nie tylko film w 3D ale również nieskończona zabawa w świecie Gwiezdnych Wojen dla dzieci oraz dla starszych fanów. Na miejscu wszystkich gości będą zabawiać jedyne w Polsce zdalnie sterowane repliki droidów, czyli R2-D2 i R5-D4. W te dni w Cinema City Arkadia pojawią również rycerze Jedi, lordowie Sith, szturmowcy imperium i inne znane postacie z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na każdą osobę, która przyjdzie na film w stroju z gwiezdnej sagi, czeka wyjątkowy plakat.

Więcej informacji, w tym godziny seansów specjalnych, znajdziecie na stronie S.W.A.T.u.



KOMENTARZE (0)

Wynik Mrocznego widma: Zakłady bukmacherske

2012-02-09 19:33:00

Już w ten weekend wszystko stanie się jasne. Czy "Mroczne widmo" będzie jedyną konwersją z serii, czy może czeka nas jeszcze pięć wspaniałych premier. Niestety, jak i tym razem, wszystko kręci się wokół pieniądza, czyli wyniku finansowego filmu. I choć na nim ostatecznie zarabia ten, który wydał na konwersję ok. 20 milionów czyli George Lucas, jednak jest cała masa innych graczy, którzy próbują się dołączyć do gry. W USA dość popularne jest obstawianie wyników finansowych filmu, ale dzięki temu można też zobaczyć, jak analitycy oceniają szanse na powodzenie "Mrocznego widma".

Ilość kopii w USA znamy, 2600 kin. Ale nie jest to jedyna premiera tego weekendu. Największa jest zdecydowanie "Podróż na tajemniczą wyspę", również film 3D, tylko że w ponad 3400 kinach w USA. Jednak analitycy nie są pewni zwycięstwa "Podróży", zwłaszcza że jej pierwsza część w premierowy weekend zarobiła 21 milionów. Jednak nie zajmujemy się "Podróżą", najnowsze trendy pokazują, że "Mroczne widmo" powinno w ten weekend zgarnąć od 25 do 30 milionów USD w samych tylko Stanach. To wynik słaby, jak się popatrzy na blockbustery, ale jednocześnie bardzo dobry jeśli chodzi o konwersję. "Piękna i Bestia" w 3D zarobiła tylko 17,8 miliona USD w pierwszy weekend. "Król Lew" zaś 30 milionów (więcej). Film powinien się zatem uplasować gdzieś między tymi wynikami. Ale... zawsze jest jeszcze jedno ale, mamy już drugi miesiąc roku 2012 i żaden z filmów, które miały premierę w tym roku nie zbliżył się jeszcze do magicznej liczby 100 milionów USD. Na razie króluje "Kontrabanda" z prawie 63 milionami USD. I tu wszystko może się zmienić, bowiem niektórzy analitycy twierdzą, że o ile weekend "Mrocznego widma" nie będzie jakimś spektakularnym sukcesem, o tyle film ma szanse zarobić 75 milionów w czasie całego pierwszego tygodnia. Liczą na fanów, którzy mogą sprawić, że przynajmniej na razie będzie to największy sukces roku (do lata). Z drugiej strony najlepszy wynik weekendowy tego roku to 33 miliony "Demonów". Więc jeśli fani w USA się zmobilizują jest szansa na pobicie tego wyniku (choć analitycy raczej w to wątpią).

Również brytyjscy analitycy spodziewają się sukcesu, umiarkowanego, ale jednak sukcesu. 3D Focus zrobiło ankietę na grupie ponad 600 osób, z których aż 64% chce zobaczyć film, a tylko 15% chce sobie go odpuścić.

Jak będą wyglądały wyniki z pewnością szybko poinformujemy.
KOMENTARZE (0)

Polish Garrison i Eagle Base na seansach ''Mrocznego widma 3D''

2012-02-09 09:22:01 Polish Garrison, Eagle Base

Otrzymaliśmy kolejne informacje o uatrakcyjnionych przez fanóch seansach "Mrocznego widma". Tym razem donosimy o miejscach, w których pojawią się przedstawiciele polskich oddziałów 501. Legionu i Rebel Legionu. Lista miast, kin oraz seansów na których pojawią się członkowie Polish Garrisonu przedstawia się następująco:

10 lutego: Helios Katowice (seanse: 17:45, 20:45)
10, 11, 12 lutego: Multikino Radom
10, 11, 12 lutego: Cinema City Toruń (codziennie 17:00-20:00)
11 lutego: Helios Gdańsk (od 15:00)
11 lutego: Helios Wrocław
12 lutego: Helios Płock (od 15:00)
19 lutego: Helios Gorzów Wlkp.

Natomiast członkowie Eagle Base pojawią się w Heliosach w Płocku, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach oraz w Multikinie w Radomiu.

Zapraszamy na seanse w towarzystwie fanów Star Wars!
KOMENTARZE (15)

"Mroczne Widmo" w Toruniu

2012-02-08 21:18:35 TISW

Premiera Mrocznego Widma w 3D już w piątek 10 lutego. Z tej okazji Toruńskie Imperium Star Wars opanuje Cinema City przy Czerwonej Drodze w Toruniu na cały premierowy weekend 10-12 lutego. Będziemy obecni w kinie od 18.00 do 20.00 w każdy z tych trzech dni.

Pojawimy się w strojach rodem z filmów i powołamy do życia takie postacie jak Boba Fett, Imperator Palpatine oraz jego gwardia, Darth Revan i nie tylko.

Na sobotę i niedzielę przygotowaliśmy pokazy technik walki i pojedynków na miecze świetlne. Będzie można je podziwiać zarówno w hallu jak i przed seansami o 19.15 na sali kinowej.

Zapraszamy do spędzenia tego czasu z nami!




KOMENTARZE (3)

Nowy słownik ilustrowany z ''Mrocznego widma''

2012-02-08 19:56:27 Egmont Polska

Do sprzedaży trafił nowy album z Mrocznego widma. Jest to pierwsza z kilku zapowiadanych pozycji, które niedługo ukażą się na rynku nakładem wydawnictwa Egmont.

Część I Mroczne widmo. Nowy słownik ilustrowany

Nowy słownik ilustrowany to wyczerpujące źródło informacji o pierwszej części sagi Gwiezdnych Wojen. W nowym, wzbogaconym wydaniu albumu Gwiezdne Wojny: Część I. Słownik obrazkowy, publikowanego w 1999 roku fani znajdą więcej postaci, statków i stworów. Na kartach albumu znalazło się mnóstwo zachwycających szczegółami zdjęć bohaterów, ich strojów, a także droidów i urządzeń z okresu Republiki. Dzięki przepastnym archiwom wzbogacono dotychczasowe wiadomości i dodano całkiem nowe.
Nowy słownik ilustrowany zawiera mnóstwo dotąd niepublikowanych zdjęć.
Niezwykle bogaty materiał ilustracyjny został dodatkowo uzupełniony o nowe postacie i przedmioty z uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Autor David West Reynolds, tłumaczenie Anna Hikiert. Cena 39,99 zł, 96 stron, twarda oprawa.
KOMENTARZE (8)

Rozgrzewka przed ''Mrocznym widmem 3D'' #2

2012-02-08 18:58:29


Jak zapewne wie (a przynajmniej powinien) każdy fan Star Wars w Polsce, już w najbliższy weekend "Mroczne widmo" szturmuje nasze kina w trzech wymiarach. Z tej okazji namawiamy fanów, by świętowali to wydarzenie i odpowiednio przygotowali się na premierę.
Dziś, w ramach rozgrzewki, proponujemy sięgnąć po książki, których akcja rozgrywa się w okolicach wydarzeń przedstawionych w Epizodzie I. Tytułów przeznaczonych dla starszego czytelnika nie ukazało się wiele, zaledwie kilka. Wśród nich, obok książkowej adaptacji filmu, znalazły się dwie powieści, których akcja rozgrywa się na rok przed wydarzeniami przedstawionymi w "Mrocznym widmie": Darth Maul: łowca z mroku Michaela Reavesa oraz Maska kłamstw Jamesa Luceno. Druga z nich, ze względu na liczne bezpośrednie nawiązania do "Mrocznego widma", jest pewnego rodzaju wprowadzeniem do Epizodu I. Możemy obserwować w niej wydarzenia prowadzące do sytuacji mającej miejsce w galaktyce, w momencie gdy rozpoczyna się film. Ponadto do wymienionych wyżej książek nawiązuje e-book Jamesa Luceno - Darth Maul: Saboteur.



Dodatkowo w tym roku pojawiła się nowa, od dawana wyczekiwana przez fanów, książka Darth Plagueis Jamesa Luceno, opowiadająca o Sidiousie oraz jego mistrzu i również stanowiąca wstęp do historii przedstawionej w prequelach.
Pośrednio – poprzez historię Sithów i Zasadę dwóch Bane’a – z nową trylogią powiązana jest również trylogia "Darth Bane" Drew Karpyshyna (Droga zagłady, Zasada Dwóch, Dynasta Zła) opisująca czasy z początku Ery upadku Starej Republiki. Spis wszystkich tych książek znajdziecie w naszej chronologii powieści.
Natomiast wśród tytułów przeznaczonych dla młodzieży ukazała się cała seria poświęcona przygodom Obi-Wana Kenobiego oraz Qui-Gon Jinna – "Uczeń Jedi", w której poznajemy losy Mistrza Jedi i jego Padawana. Znajdziecie je w naszej chronologii powieści młodzieżowych.
Wśród książek związanych z Epizodem I pojawiło się też wiele pozycji dla najmłodszych fanów. By dowiedzieć się o nich więcej zapraszamy do przeczytania artykułu poświęconego książkom związanym z "Mrocznym widmem", który znajdziecie w tym miejscu. Przy okazji warto przypomnieć, że już wkrótce będzie można nabyć wznowienia części wymienionych powyżej książek w ramach kolekcji, którą wyda wydawnictwo Amber, o czym pisaliśmy tutaj i tutaj .

Istotnym i interesującym dodatkiem do "Mrocznego widma", który pozwoli wczuć się w klimat Epizodu I są albumy i przewodniki związane z tym filmem. Bogato ilustrowane albumy pozwalają zwrócić uwagę na szczegóły, które mogą nam umknąć podczas oglądania filmu i przekazują mnóstwo dodatkowych informacji o tej opowieści, jak i o produkcji filmu. Na polskim rynku ukazały się dotychczas:
  • Gwiezdne Wojny: Część I - Słownik obrazkowy,
  • Gwiezdne Wojny: Część I - Niesamowite przekroje,
  • Star Wars: Część I Mroczne Widmo - Album,
  • Gwiezdne Wojny: Część I Mroczne widmo - Jak powstawał film.
    Wkrótce natomiast na naszym rynku, nakładem wydawnictwa Egmont, pojawi się rozszerzona wersja "Słownika obrazkowego", o czym donosiliśmy niedawno. Ponadto wśród niewydanych w Polsce pozycji znajduje się album Inside the Worlds of Star Wars Episode I.

    Przeglądając książki, komiksy czy albumy nie zapomnijcie o biletach do kina, w końcu bez nich nie obejrzycie trójwymiarowego Jar Jara. Jeśli jeszcze nie zbadaliście sytuacji, sprawdźcie w których kinach w Waszej okolicy będzie wyświetlane "Mroczne widmo", w jakiej wersji (pomocne mogą być informacje o kopiach z napisami) i w jakich godzinach. Najlepiej skrzyknijcie znajomych fanów i zarezerwujcie bilety, albo udajcie się do kina by zakupić je osobiście, a przy okazji zapolować na pamiątkowe zdjęcie z jednym ze standów wystawionych w niektórych kinach.

    Dodatkowo zapraszamy do śledzenia atrakcji z bastionowego Tygodnia kina 3D, który wystartował wczoraj i ma za zadanie przybliżyć fanom tajniki trójwymiarowych filmów oraz ukazać Gwiezdne Wojny w trzech wymiarach.



    KOMENTARZE (16)
  • Niepublikowane zdjęcia z Mrocznego Widma

    2012-02-08 13:22:28 CBM

    Premiera Mrocznego Widma w 3D już w najbliższy piątek - 10 lutego. Zanim starsi fani pójdą na seans warto sprawdzić w jakich kinach w Polsce będzie wersja z napisami tutaj>>>.
    Z okazji ponownego wprowadzenia TPM do kin, tym razem w trójwymiarze, na łamach serwisu CBM pojawiły się nigdy wcześniej niepublikowane zdjęcia promocyjne oraz zza kulis.
    Fotografie prezentujemy poniżej.



    KOMENTARZE (20)

    Tydzień kina 3D: Od Bollywoodu do Hollywoodu, czyli o Prime Focus słów kilka

    2012-02-08 13:03:00 Lord Sidious



    Wszystkie przewidywania analityków, mówiące o następnych 40-50 latach, mówią jedno, po erze Chin nadejdzie era Indii. Dla niektórych może już nadeszła. I co ważniejsze, przy „Gwiezdnych Wojnach”, zwłaszcza w wyczekiwanej konwersji na 3D pierwsze skrzypce gra właśnie hinduska firma Prime Focus.

    Wszystko zaczęło się bardzo podobnie jak historia Apple’a czy Microsoftu. W roku 1997, czterech Hindusów z Mumbaju zaczęło w garażu montować filmy. Ale jeszcze w 1997 zaczęli oferować także własne systemy do montażu filmów na rynku indyjskim. To rynek dość chłonny, bowiem to właśnie Indie są największym producentem filmów na świecie. Prime Focus powoli się rozwijało, w roku 2001 oferowali także systemy do skanowania i nagrywania, z czasem wchodząc coraz bardziej w efekty specjalne. Kolejnym przyczółkiem do podbicia były właśnie konwersje 3D. Skoro rynek indyjski jest największy, to zapotrzebowanie się tam znajdzie. Do 3D jeszcze wrócimy.

    Jednak dla firmy, która jeszcze niedawno zatrudniała 4500 ludzi (ta liczba ma wzrosnąć wraz z otworzeniem filii w Bangalore), rozwój i wyjście poza rynek indyjski było tylko kwestią czasu. W 2006 firmę zaczęto notować na bombajskiej giełdzie. W 2006-2008 zaczęto też wchodzić na inne rynki, przede wszystkim brytyjski i amerykański. Firmie hinduskiej trudno jest zaistnieć w zachodnich krajach, więc Prime Focus zaczęło przejmować mniejsze przedsiębiorstwa i budować swoją międzynarodową grupę. Clear Post Production, Machine FX i Clarke Associates dały podwaliny pod Prime Focus London Limited, firmy notowanej na londyńskiej giełdzie. W Stanach wykupiono Post Logic Studios i Fantastic Films. Ta ostatnia jest z perspektywy czasu najważniejsza. Fantastic Film VFX pracowała bowiem nad konwersjami filmów na 3D. Prime Focus nie musiało samemu opracowywać podstaw, szybko je jednak rozbudowało. Opatentowano nawet technologię ViewD, pozwalającą na automatyzowanie konwersji z 2D do 3D. To właśnie stało się największą siłą Prime Focus, bowiem okazało się, że firma jest w stanie dokonywać konwersji obrazu średnio o 30-40% szybciej niż jej konkurencja. Dla Hollywoodu to było coś, Prime Focus weszło na rynek i szybko go prawie zmonopolizowało. Klientów przybywało, więc musieli otworzyć kolejne studio – poza Mumbajem, i przyczółkami w Los Angeles i Londynie. Padło na Czandigarh w Indiach.

    Chyba każdego zdziwi liczba filmów, przy których uczestniczyło Prime Focus. „Avatar” to dziś nie tylko wspólne dzieło WETA'y i ILM, ale także Prime Focus, o którym nie wspomniano ani słowem. Wśród konwersji i efektów znajdziemy „Harrego Pottera i Insygnia Śmierci 2”, „Krzyk 4”, „Zieloną latarnię”, trzecią część „Transformerów”, „X-men: Pierwsza klasa”, „Sucker Punch”, „Resident Evil: Afterlife”, „TRON: Dziedzictwo” czy nawet ostatnią część Narnii. Nie dziwi zatem fakt, że Prime Focus zachciało się wybić na niezależność. Można być podwykonawcą i na tym zarabiać, ale własne logo na największych Hollywoodzkich hitach to jest to. I tak właśnie zawarto umowę z Lucasfilm. Prime Focus pojawiło się na plakatach, to kolejny krok w zaistnieniu w świadomości producentów amerykańskich i nie tylko. A co najważniejsze, cały czas potwierdzają, że firma to nie tylko konwersje.

    Konwersje to obecnie 40% dochodu Prime Focus. Reszta to efekty specjalne. I co najważniejsze, choć zdobywają rynek amerykański, nie odpuszczają też Bollywoodu. „Ra. One” z Shah Rukh Khanem to tego najlepszy przykład. Film, ważny dla Hindusów, zupełnie nie znany na Zachodzie, a przerobiony na 3D właśnie przez Prime Focus.



    Prime Focus jest rozchwytywany. Typowa konwersja filmu na 3D kosztuje u nich jakieś 12-18 milionów USD. To niewiele, bowiem normalnie ta liczba zamyka się w granicach 20-25 milionów USD. Czy się opłaca? Pewnie tak, skoro konwersja „Pięknej i Bestii” potrafiła w USA zarobić 45 milionów USD, a „Król Lew” ponad dwa razy więcej, to taka reedycja jest jak najbardziej opłacalna. Teraz trzeba się ustawiać w kolejce do Prime Focus, ci już mają zapewnioną pracę na 36 kolejnych miesięcy. Średnio na dwa filmy Hollywoodzkie przypada im jeden hinduski. Ciekawe tylko kiedy podpiszą oficjalny kontrakt na „Atak klonów” i kolejne epizody.

    Prime Focus zdaje sobie doskonale sprawę z koniunktury. Twierdzą, że ich przychody z konwersji powinny wzrosnąć jeszcze o 30%. Ale nie spoczywają na laurach, cały czas rozwijają technologie i śledzą rynek. Ich przyszły cel, to praca nad telewizją 3D, rynek, którego nie chcą stracić. Kto wie, może spotkają się tam ponownie z Lucasfilmem przy okazji któregoś z seriali?

    Jednak dziś, dla Hindusów najważniejsze jest „Mroczne widmo”. I to nie tylko ze względu na wynik finansowy (i kolejne kontrakty), ale przede wszystkim na efekt. Występują po raz pierwszy przed globalnym widzem pod swoją własną marką i nie mogą sobie pozwolić na choćby najdrobniejszy błąd.

    Lord Sidious

    Wszystkie atrakcje Tygodnia kina 3D znajdziecie tutaj
    KOMENTARZE (3)

    Tydzień kina 3D: Krótka historia trójwymiaru w filmie

    2012-02-07 12:10:03



    Już od 10 lutego będziemy mogli oglądać „Mroczne widmo” w trójwymiarze. Powrót Star Wars do kin, tym razem w standardzie 3D, to skutek trwającej od kilku lat wyjątkowej mody na filmy „z głębią”, którą szczególnie mocno nakręcił sukces „Avatara” przed trzema laty. Historia kina 3D jest jednak o wiele starsza, bo sięga aż... końca XIX wieku!



    Wtedy to niejaki William Friese-Greene opatentował pierwszą metodą wyświetlania trójwymiarowych filmów, które widzowie mieli oglądać przez specjalne okulary. Jego pomysł okazał się jednak dosyć zawodny i trudny do przekucia w biznes mający szansę powodzenia w czasach narodzin X muzy, toteż przeszedł bez większego echa. Także ojcowe kinematografii - bracia Lumiere - zainteresowali się trójwymiarem. Co ciekawe, efekt 3D chcieli osiągnąć bez konieczności oglądania filmu w specjalnych okularach. Wsród ich pionierskich prac znalazło się m.in. wyświetlenie filmu przedstawiającego wjazd pociągu na stację kolejową na parze wodnej, co miało mu nadać realistyczny efekt. Większego sukcesu nie odniosły też testowe seanse zorganizowane przez Edwina S. Portera i Williama E. Waddella z 1915 roku. Obaj panowie zastosowali wtedy technologię anaglifu. Pierwszym obrazem trójwymiarowym, który pokazano szerokiej publiczności był „The Power of Love” z 1922 roku. Całe lata 20. to okres dalszych eksperymentów nad trójwymiarem w kinie. Pojawiła się wtedy m.in. technologia Teleview, stworzona przez Laurensa Hammonda (ojca słynnych organów elektrycznych). Rozwój badań nad 3D zahamował Wielki Kryzys. Dekada lat 30. to dalsze badania nad technologią realizacji i wyświetlania ruchomych obrazów w trzech wymiarach (m.in. Polard J Sheet) oraz kolejne produkcje nakręcone, wśród nich półgodzinny film propagandowy zrealizowany w III Rzeszy.

    Po kolejnej przerwie w rozwoju, tym razem spowodowanej koszmarem II wojny światowej, 3D odniosło niesamowity sukces w latach 50., które nazywane są Złotą Erą Trójwymiaru. W 1952 do kin w Stanach Zjednoczonych wchodzi „Bwana Devil” w reżyserii Archa Obolera. Film, opowiadający prawdziwą historię lwów z Tsavo (Ducha i Mroka), wyświetlany był w trójwymiarowej technologii Natural Vision. Był to pierwszy w historii kolorowy film pełnometrażowy w 3D. Po jego sukcesie hollywoodzkie studia filmowe zdecydowały się na wdrożenie do produkcji obrazów trójwymiarowych, bowiem boleśnie odczuły pojawienie się w USA telewizji, która odciągała publikę od kin. Czarnobiałe telewizory nie mogły zapewnić doznań obcowania z trójwymiarem, chociaż niejaki Jacques Fresco eksperymentował z obrazem telewizyjnym 3D, jednakże bez większych sukcesów. Po sukcesie filmu Obolera przyszła kolej na kolejne. Dominowały horrory i obrazy science-fiction (tu prym wiódł William Castle z jego „13 duchami”, „Domem na przeklętym wzgórzu” i „The Tingler”), ale pojawił się też kryminał noir „Man in the Dark”. Na ekrany trafiły wtedy też takie klasyki, jak „House of Wax” i „To przybyło z kosmosu”. Jednakże około 1953 roku 3D zaczęło tracić na popularności. Wyświetlanie filmu z dwóch projektorów jednocześnie (tak, aby widzowie w specjalnych okularach mogli zobaczyć film w trzech wymiarach) było bardzo trudne. Chwila nieuwagi pracowników kina i brak synchronizacji mogły sprawić, że film stawał się nieoglądalny, a nawet wywoływał bóle głowy. Pomimo kolejnych premier głośnych tytułów (wśród nich słynne „M jak morderstwo” Alfreda Hitchcocka i „Dangerous Mission” Irwina Allena - katastroficzny obraz z gwiazdorską obsadą; takie film Allen z powodzeniem będzie produkował i 20 lat później) 3D zaczęło powoli odchodzić do lamusa i stawać się domeną B-klasowych produkcyjniaków wyświetlanych w kinach samochodowych. W latach 60. i 70. produkcja obrazów trójwymiarowych prawie zamarła (realizowano niskobudżetowe obrazy exploitation), ale wciąż pracowano nad udoskonaleniem technologii.



    Druga fala szaleństwa na punkcie 3D przyszła na początku lat 80. Zapoczątkował ją komediowy western „Comin' at Ya!”. Do kin wróciły klasyczne produkcje sprzed trzydziestu lat, zaczęto też realizować nowe filmy w tym formacie. Pojawiły się: „Szczęki 3-D” Joe Alvesa i „Piątek 13-go III”. W 1983 Lamont Johnson zaprezentował widzom „Spacehunter: Adventures in the Forbidden Zone” - komedię SF z największym wówczas budżetem dla filmu 3D (kosztowała tyle, co „Nowa nadzieja”, ale nie odniosła sukcesu). W drugiej połowie lat 80. IMAX zaczął wyświetlać trójwymiarowe produkcje dokumentalne. Filmy trójwymiarowe zaczęły też gościć w parkach rozrywki (słynny „Terminator II 3D: Battle Across Time” z 1996 roku z pająkowatym T-1000000).



    W 2003 roku Robert Rodriguez, zakochany w amerykańskiej popkulturze lat 50., reżyseruje trzecią część „Małych agentów” i postanawia wprowadzić ją do kin w trójwymiarze. 3D powraca w glorii, chociaż zrazu znów w horrorach. Coraz więcej studiów decyduje się jednak na wprowadzanie do kin letnich blockbusterów także w takim formacie. Upowszechnienie kin cyfrowych było równoznaczne z popularyzacją formatu 3D, więc liczba tytułów zaczęła rosnąć. Sukces „Avatara” (prawie 3 mld USD to przecież box office'wy rekord wszech czasów) spowodował zalew kolejnymi tytułami w trzech wymiarach, które często pozostawiały wiele do życzenia w warstwie wizualnej. Działo się tak z obrazami kręconymi w tradycyjny sposób, które potem prędko konwertowano do trójwymiaru. W 3D obok blockbusterów (vide „Starcie Tytanów”) i komputerowych animacji (kolejne części „Shreka”, „Odlot”) zaczęły pojawiać się też kurioza w rodzaju „Justin Bieber: Never Say Never”. Ale trójwymiar przestał też być równoznaczny z komercyjnym sukcesem. Klęski obrazów w rodzaju „Ostatniego władcy wiatru”, na którym przejechał się twórca kultowego „Szóstego zmysłu”, zaczęły dowodzić, że nastąpił pewien przesyt 3D, w którym w stronę publiczności na sali kinowej bryzga krew i lecą przedmioty. Widzowie zaczęli domagać się bardziej wyrafinowanych efektów w filmach, na których sease kupowali bilety droższe nawet o 25%. Ostatnie dwa lata to czas, gdy za 3D zabrali się tacy tuzowie kina jak Steven Spielberg i Peter Jackson („Przygody Tintina” i będący w produkcji „Hobbit”) oraz Wim Wenders, który swoją „Piną” udowodnił, że 3D ma też rację bytu w kinie z artystycznymi ambicjami.



    Trójwymiar przestał być tylko domeną Hollywood, czego żywym dowodem rodzime „1920. Bitwa warszawska” i „Kac Wawa”. Głośno też mówi się o ponownych premierach dawnych hitów przekonwertowanych do trzech wymiarów. Widzieliśmy już „Króla Lwa 3D” i „Piękną i bestię”, w kolejce czakają zapewne kolejne hity Disneya. Także James Cameron, który o filmach konwertowanych mówi pogardliwie, że są 2,5D, bo wg niego prawdziwy trójwymiar zapewnia tylko film od razu kręcony w tym formacie, planuje ponownie wypuścić swego „Titanika”. Trójwymiar zaczął też trafiać pod strzechy dzięki specjalnym telewizorom. Na Blu-ray wydawane są filmy nagrane w standardzie 3D. A my, fani Star Wars liczymy, że „Mroczne widmo 3D” okaże się sukcesem i za rok znów pójdziemy do kin na Gwiezdne Wojny w trzech wymiarach – tym razem na „Atak klonów”.

    Wszystkie atrakcje Tygodnia kina 3D znajdziecie tutaj
    KOMENTARZE (5)

    Startuje Tydzień kina 3D!

    2012-02-07 10:03:08



    Jeszcze tylko trzy dni dzielą nas od najważniejszego w tym roku wydarzenia związanego z uniwersum Star Wars. Już 10 lutego do kin na całym świecie zawita ponownie Mroczne widmo - pierwszy epizod Nowej Trylogii, od którego premiery minęło już 13 lat. Tym razem jednak film obejrzymy w nowej, specjalnej wersji. Epizod I wraca do kin w trójwymiarze, który w ostatnich latach święci prawdziwe triumfy na całym świecie. Mamy więc potrójną okazję do świętowania. Nowi fani mogą wreszcie zobaczyć TPM na dużym ekranie, starzy wyjadacze, którzy o Sadze Lucasa wiedzą wszystko (lub prawie wszystko), ponownie przeżyć magię seansu Gwiezdnych Wojen na sali kinowej, a wszyscy wspólnie - sprawdzić, jak wyścig podracerów, pojedynek z Darthem Maulem i wygłupy Jar Jara wypadają w trzech wymiarach. No i najważniejsze: wszyscy będziemy cieszyć się z ponownej wyprawy do kina na Star Wars. Można kochać 3D, można też nie przepadać za tym formatem obrazu, ale trzeba uczciwie przyznać: powrót Star Wars w tej wersji to, dla nas fanów, wielkie wydarzenie.

    Z okazji premiery Mrocznego widma" w 3D redakcja Bastionu przygotowała dla Was specjalny tydzień tematyczny. Zdradzimy tajniki kina trójwymiarowego, opowiemy o jego burzliwych dziejach i udowodnimy, że Gwiezdne Wojny mają z 3D więcej wspólnego, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka w niebiesko-czerwonych okularach. Zapraszamy.



    Wszystkie atrakcje Tygodnia kina 3D znajdziecie tutaj
    KOMENTARZE (19)

    Rozgrzewka przed ''Mrocznym widmem 3D'' #1

    2012-02-06 23:04:39


    Gwiezdne Wojny powracają na wielki ekran już za kilka dni! W najbliższy piątek w kinach w całej Polsce (i na świecie), będzie można znowu obejrzeć "Mroczne widmo". Bez względu na to jakie poglądy na temat Epizodu I ma wielu fanów, jest to bardzo ważne wydarzenie dla naszego fandomu. Nie można zapominać, że dla wielu (zwłaszcza młodszych) fanów będzie to pierwsza okazja do ujrzenia tego epizodu na wielkim ekranie, a dla innych będzie to pierwsza część Star Wars obejrzana w kinie. Starsi fani powinni pamiętać, że ze względu na trzeci wymiar, również i oni będą mogli spojrzeć na ten film trochę inaczej, zobaczyć nowy wymiar znanego im dobrze epizodu.
    Zresztą, jak wynika z sondy przeprowadzonej na Bastionie, blisko 52% respondentów cieszy się najbardziej, w związku z premierę "Mrocznego widma", właśnie z powrotu Star Wars na ekrany kin, a kolejne 25% z Gwiezdnych Wojen w 3D.


    Teraz gdy znamy już fabułę tej części Gwiezdnych Wojen, jej pojawienie się na ekranach nie wywołuje takich emocji jak 13 lat temu, kiedy był to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów w historii kina. Czwarty film w serii miał ukazać jak wyglądało życie Anakina Skywalkera zanim stał się Darthem Vaderem. Fani czekali na nowy epizod z niecierpliwością przez 16 lat, od dnia, w którym na ekrany trafił "Powrót Jedi" wieńczący klasyczną trylogię. Nowy film miał przynieść odpowiedzi na wiele pytań: jak wyglądała Republika? Jak Imperator zdobył władzę? Kim była matka bliźniąt? 19 maja 1999 roku fani ruszyli masowo do kin by kontynuować przygodę z Gwiezdnymi Wojnami i poznać odpowiedzi. Jednak nawet i teraz jest to wyjątkowa okazja, ponieważ nie co dzień można obejrzeć walkę na miecze świetlne na wielkim ekranie. Dlatego zachęcamy do potraktowania tego powrotu "Mrocznego widma" do kin jako małego święta Star Wars. Z tej okazji przygotowaliśmy kilka propozycji na to, jak lepiej wczuć się w klimat Epizodu I.



    Akcja "Mrocznego widma" rozgrywa się 32 lata przed bitwą o Yavin, w czasach określanych mianem Ery upadku Starej Republiki lub Ery powstania Imperium. Za jej początek uznaje się ostatnią bitwę o Ruusan, w wyniku której z Galaktyki zniknęli Sithowie, a ich jedyny spadkobierca – Darth Bane, ustanowił Zasadę Dwóch mówiącą, że w danym momencie może żyć tylko dwóch lordów Sithów: uczeń i mistrz. Zasada ta jest bardzo istotnym elementem Nowej Trylogii i właśnie do niej odnosi się Mistrz Yoda, już w "Mrocznym widmie".



    Lata poprzedzające bezpośrednio wydarzenia z Epizodu I nie są zbyt szeroko opisane w książkach, komiksach oraz innych źródłach EU. Jednakże można przeczytać trochę historii opisujących tamte czasy. Sporą część tych opowieści zawarto w komiksach, z których wiele ukazało się już w Polsce. Czytając je można poczuć klimat pozornie spokojnej i bezpiecznej Starej Republiki, której większość mieszkańców nie przeczuwa zbliżających się olbrzymich zmian. W większości historii przedstawionych w tych komiksach możemy obserwować wcześniejsze losy bohaterów przedstawionych w "Mrocznym widmie", takich jak: Qui-Gon Jinn, Obi-Wan Kenobi, Yoda, Mace Windu, Darth Maul. W wielu przypadkach są to też postacie, które w filmie stanowiły zaledwie tło (np. Aurra Sing, Saesee Tiin), a więcej miejsca poświęcono im właśnie na stronach komiksowych opowieści. Zachęcamy więc do sięgnięcia po te pozycje, które plasują się w chronologii przed 32 rokiem przed bitwą o Yavin. Ich spis znajdziecie w naszej chronologii komiksów, który pozwoli Wam też łatwo zlokalizować polskie wydania.
    Zapraszamy też do przeczytania artykułu poświęconego komiksom związanym z Mrocznym widmem, który znajdziecie w tym miejscu.

    Życzymy przyjemnej komiksowej lektury!


    KOMENTARZE (16)

    Wejściówki na przedpremierowy pokaz TPM 3D od Star Wars Magazyn

    2012-02-06 19:40:21 Star Wars Magazyn

    Redakcja Star Wars Magazyn przygotowała fantastyczny prezent z okazji premiery „Mrocznego widma 3D”. Jak głosi oficjalna informacja na stronie czasopisma:

    Mamy dla Was nie lada gratkę. Do rozdania mamy 6 podwójnych wejściówek na pokaz przedpremierowy „Mrocznego widma”, który odbędzie się w Warszawie 8 lutego o godzinie 20:30 w Cinema City na Sadybie. Aby zdobyć nasze wejściówki, wystarczy pojawić się na godzinę przed seansem z numerem 5-tym Star Wars Magazynu w ręku, oraz odpowiedzieć na miejscu na pytanie, dotyczące Magazynu.



    Pierwsze sześć osób, które stawią się 8 lutego pod kinem odbiorą podwójne wejściówki na pokaz przedpremierowy filmu „Gwiezdne wojny: Epizod I: Mroczne widmo 3D” i będą mogły zabrać ze sobą osobę towarzyszącą na seans.



    KOMENTARZE (8)

    Czwarta koszulka

    2012-02-06 17:55:15

    Czwarty tydzień promocyjny TPM na oficjalnej poświęcono Obi-Wanowi, a koszulkę sztuczką Jedi.



    Dziś rozpocznie się ostatni tydzień i ostatnia koszulka, tym razem poświęcona Amidali. A oto jak wygląda przedostatnia.



    Tymczasem tutaj znajdują się kolejne plakaty do wydrukowania.
    KOMENTARZE (0)
    Loading..