TWÓJ KOKPIT
0

Epizod IX: Skywalker. Odrodzenie :: Newsy

NEWSY (465) TEKSTY (17)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Plotki po ogłoszeniu obsady

2018-07-30 19:42:10

W środę ruszają zdjęcia do Epizodu IX. Tymczasem przygotowania trwają. Dzięki mediom społecznościowym możemy coś zobaczyć. Victoria Mahoney, reżyserka drugiej ekipy chyba już pokazała za dużo. Umieściła twitta w sieci, a potem go usnęła (ale wrzucała zdjęcia innych starych telefonów). Pokazuje tam telefony, jakich używa ekipa Epizodu IX – wszystko w trosce przed wyciekami. To nie są smartfony.



John Boyega postanowił pokazać jak ćwiczy do Epizodu IX. Zdjęcie z Instagrama aktora poniżej.

BRB. 9 loading ⚡️⚡️⚡️

Post udostępniony przez John Boyega (@johnboyega)



Ciekawsze są oczywiście plotki, które się teraz pojawiły. Pierwsza to bardziej uwaga techniczna. Otóż, Keri Russell nie została wymieniona w pierwszym ogłoszeniu obsady. Dopiero dodano ją w późniejszych wersjach oryginalnego newsa. Wszystko dlatego, że jeszcze w piątek dopinała swój kontrakt.

Tymczasem zastanawiamy się kogo zagrają nowi aktorzy. W przypadku Richarda E. Granta zarówno fani jak i niektóre serwisy wskazują, że mógłby to być Wielki Admirał Thrawn. Oczywiście jest to raczej gdybanie i pobożne życzenia. Obecnie nie ma ku temu żadnych przesłanek.

Mark Hamill jest bardzo zadowolony z tego, że wystąpi w Epizodzie IX i nie musi już dalej ściemniać. Bardzo podoba mu się powrót Billy’ego Dee Williamsa oraz to w jaki sposób będzie obecna Carrie Fisher. Jest to trudne rozwiązanie, ale Mark bardzo się cieszy, że Carrie nie będzie zastąpiona ani przez inną aktorkę, ani przez komputer. Podobnego zdania jest brat Carrie, Todd Fisher. Twierdzi on, że to najlepszy pomysł z jakim się spotkali i jest to zasługa J.J. Abramsa. To reżyserowi zależało by Leia pojawiła się w tym filmie. W montażu „Przebudzenia Mocy” odrzucono dość wiele scen, choćby tę w której Maz podaje miecz Anakina Lei (mała szansa, by to wkleić w tamtej formie do nowego filmu). Prawdopodobnie zobaczymy Leię, gdzieś w bazie Ruchu Oporu.

Chodzi plotka, że swój wkład w Epizod IX ma mieć George Lucas. Po dwóch ostatnich filmach, jakoby ludzie w Disneyu chcieli by został konsultantem. Dla przypomnienia w „Solo” to on odpowiada za scenę na „Sokole” w której Han rzuca na podłogę pelerynę Landa i dobiera się do Qi’ry, zamiast wpierw spokojnie odwiesić ten specjalny strój. Na ile angaż Lucasa do Epizodu IX jest prawdziwy, nie wiadomo. Patrząc na to, Lucasfilm już dawno by to obwieścił.

Jeszcze jedna dziwna plotka mówi, że podobno Ewan McGregor nie dostanie swojego spin-offa o Kenobim, ale Ben ma się pojawić jako duch w Epizodzie IX. Zobaczymy, na razie duchem raczej będzie Mark.

Na koniec jeszcze jedna rzecz. Otóż IX Epizod w oficjalnym przekazie został opisany jako „Ostatnia część sagi rodu Skywalkerów”. Wiemy, że na razie na Epizod X się nie zanosi, ale czy to na pewno ostatnia część?
KOMENTARZE (38)

Obsada Epizodu IX ujawniona

2018-07-27 22:45:52 oficjalna



W końcu mamy oficjalne potwierdzenie obsady.
Zdjęcia do Epizodu IX rozpoczną się w Londynie w studiach Pinewood 1 sierpnia. Reżyseruje J.J. Abrams, który napisał scenariusz razem z Chrisem Terrio.

W filmie występują:
  • Daisy Ridley - Rey
  • Adam Driver - Kylo Ren / Ben
  • John Boyega - Finn
  • Oscar Isaac - Poe Dameron
  • Lupita Nyong’o - Maz Kanata
  • Domhnall Gleeson - Hux
  • Kelly Marie Tran - Rose
  • Joonas Suotamo - Chewbacca
  • Billie Lourd - Connix
  • Naomi Ackie
  • Richard E. Grant
  • Keri Russell
  • Mark Hamill - Luke
  • Anthony Daniels - C-3PO
  • Billy Dee Williams - Lando
  • oraz Carrie Fisher jako Leia.
W przypadku Carrie filmowcy wykorzystają sceny nagrane na potrzeby „Przebudzenia Mocy”, których nie wykorzystano. Nie będzie ani wersji CGI, ani obsadzenia w tej roli nikogo innego. Jak twierdzi J.J. Abrams nie można znaleźć satysfakcjonującego zakończenia sagi rodu Skywalkerów bez Carrie. Rozwiązanie to ma błogosławieństwo Billie Lourd, córki Carrie.

Muzykę skomponuje ponownie: John Williams.

Film wyprodukują: Kathleen Kennedy, J.J. Abrams, Michelle Rejwan, Callum Greene i Jason McGatlin.

Zdjęcia: Dan Mindel.
Scenografia: Rick Carter i Kevin Jenkins.
Kostiumy: Michael Kaplan.
Stwory: Neal Scanlan.
Montaż: Maryann Brandon i Stefan Grube.
Efekty specjalne: Roger Guyett.
Pierwszym asystentem reżysera będzie Tommy Gormley, zaś reżyserką drugiej ekipy Victoria Mahoney.

Premiera w grudniu 2019.
KOMENTARZE (76)

Twitterowe plotki o Epizodzie IX

2018-07-23 19:58:46

Na początek zaczynamy od plotki, która pojawiła się w okolicach Comic-Conu. Otóż podobno zaczęły się już zdjęcia do Epizodu IX. Informację oczywiście zdementowano, była wymysłem zniecierpliwionych fanów/dziennikarzy. Ale to już jest ten czas, w którym faktycznie kamera pójdzie w ruch. My zaś czekamy na oficjalne potwierdzenie od Lucasfilmu, a także ogłoszenie obsady.

Billy Dee Williams w Epizodzie IX?

Lando wróci? Ostatnio o tym pisaliśmy. W międzyczasie kilka poważnych serwisów filmowych podało, że to już potwierdzona, oficjalna informacja. Wszyscy zakładają, że tak jest, ale dopóki LFL tego nie ogłosi, to wciąż jeszcze nie jest oficjalne.

Sam Billy Dee Williams także sprawia wrażenie, jakby nie mógł już utrzymać języka za zębami. Ostatnio podobno wrzucił w sieć tweet – „You’ve been seeing a big reaction”. Potem skasował tego tweeta. Niektóre źródła sugerują, że wcześniej wrzucił też „Hello, what we have here?”. Na jego koncie nie ma obecnie żadnych nowych wpisów, czasem trudno screeny odróżnić od fake’ów. Pewnie te screeny niebawem będą pełnić rolę kolejnych potwierdzeń, póki nie dostaniemy czegoś oficjalnego.

Tweety Marka Hamilla

Mark za to nie kasuje swoich tweetów, ale również się bawi z fanami. Z jednej strony pokazuje zdjęcia kostiumu Luke’a (bez Luke’a, bo przecież zginął i go nie będzie). Z drugiej umieszcza swoje zdjęcie bez brody, by zaraz potem pokazać, że tę brodę na nowo zapuszcza. Cały Mark. Czekamy jeszcze na przyczepę (to jest trailer) z Epizodu IX.







Greg Grunberg wraca?

Kolejny aktor, który puszcza parę z ust to Greg Grunberg (Snap Wexley z „Przebudzenia Mocy”). Zapytany przez jednego z dziennikarza Yahoo Enterainment, czy będzie w IX Epizodzie, odparł tylko, że nie może niczego oficjalnie nic powiedzieć, ale coś go świerzbi, by tam pojechać i to nakręcić.

Zakładamy, że to potwierdzenie. Grunberg jest dobrym przyjacielem J.J. Abramsa i występuje w małych rolach w praktycznie wszystkich jego filmach. Dziwne byłoby, gdyby nie pojawił się w IX Epizodzie.

Z innych wieści. Hasbro zaczęło już pracę nad figurkami i zabawkami związanymi z Epizodem IX. Z innych źródeł dochodzą zaś wieści, że casting do filmu Abramsa jeszcze się nie zakończył, dalej jakoby szukają kogoś do roli kobiecej. Są też szalone plotki – o tym, że w filmie może pojawić się duch Anakina, Obi-Wana, a Snoke okazać Plagueisem. Podobno wszystkie te rzeczy wcześniej były rozważane w Lucasfilmie, ale to jeszcze przed „Ostatnim Jedi”. Czy do czegoś z tych rzeczy wróci J.J.? Zobaczymy. Wcześniejsze informacje sugerowały, że zdjęcia ruszą w lipcu, więc zostało jeszcze trochę ponad tydzień.
KOMENTARZE (88)

Keri Russell w IX Epizodzie?

2018-07-07 07:43:47

W końcu, zaczyna się sezon plotek, na które czekaliśmy, czyli o obsadzie i nie tylko. Podobno w sprawie udziału w Epizodzie IX trwają rozmowy z Keri Russell. Aktorka pracowała już z J.J. Abramsem zarówno w serialu „Felicity” jak i w filmie „Mission: Impossible 3”. Ponadto na swoim koncie ma choćby „Ewolucję planety Małp”.



Kogo mogłaby zagrać Russell? Tu pojawia się plotka o poszukiwaniach aktorki w wieku 40-50 lat (Keri wpisuje się w ten wiek) do roli o kryptonimie „Mara”. Więcej o Marze pisaliśmy tutaj.

Druga plotka obsadowa to Billy Dee Williams. Właściwie chyba wszyscy już przeczuwamy, iż Lando pojawi się w IX Epizodzie. Teraz aktor odwołał swoje występy na konwentach twierdząc, że będzie to mu kolidować z kręceniem filmu. Nie powiedział jakiego, ale chyba nie ma takiej potrzeby.

Jednocześnie rusza nakręcenia hype’u na IX Epizod. Na swoich Instagramach Mark Hamill i John Boyega wrzucili takie coś.

Who's counting? #9WillBeFineAllInGoodTime

Post udostępniony przez Mark Hamill (@hamillhimself)



Chodzą też plotki, że we Włoszech nad jeziorem Como oraz w Casercie szykuje się jakaś duża amerykańska produkcja filmowa. W obu miejscach kręcono Naboo. Zresztą Abrams powiedział, że istotniejsze niż pomysły Riana Johnsona będzie dla niego uczynienie sagi spójnej i kompletnej, czyli postawi na lepsze nawiązania do prequeli (więcej). W Casercie raczej powstanie nowa „Wonder Woman”, więc chyba nie ma co się napalać na Naboo.

Odliczanie do premiery się rozpoczęło. Nas bardziej interesuje kiedy ruszą zdjęcia, co powinno nastąpić na dniach lub tygodniach, oraz kiedy ogłoszą obsadę.
KOMENTARZE (41)

„Gwiezdne Wojny” wracają do Cardington

2018-07-03 17:17:42

Wygląda na to, że „Gwiezdne Wojny” wracają do brytyjskiego Cardington Sheds. Znajduje się tam dawna baza RAFu z hangarami, które po raz pierwszy wykorzystano w Łotrze 1. Zbudowano tam świątynię Massassich i bazę rebeliantów na Yavinie. Następnie hangary wykorzystano w „Ostatnim Jedi”, jako wnętrza bazy Ruchu Oporu na Crait. Teraz wszystko wskazuje na to, że saga znowu tam powraca. Trwają przygotowania do Epizodu IX. Ale nie ma co liczyć ani na Yavin, ani na Crait. Wewnątrz da się zbudować wszystko.



Więcej zdjęć można szukać na twitterze. Trevor Monk siedzi z aparatem i czatuje.

Z innych plotek, zapytano Marka Hamilla o jego występ w Epizodzie IX. Stwierdził, że nadal nic nie wie, nikt z nim nie rozmawiał i jest ostatnią osobą, która się pewnie o tym dowie.

Epizod IX zaczyna mieć pewne kłopoty. Mianowicie ilość premier na przełomie listopada i grudnia 2019 zaczyna się zagęszczać. Ludzie od Disneya muszą dobrze przygotować kampanię reklamową, by film Abramsa nie był tylko jednym z wielu. Obecnie już planowane są na ten okres „Wonder Woman 1984”, nowy James Bond, szósty Terminator, „Frozen 2” czy „Jumanji 3”. Jedyny plus, że „Avatar 2” się przesunął na 2020. Ale szykuje się ostra konkurencja.
KOMENTARZE (21)

Chcą skasować filmy Riana Johnsona i inne ploty

2018-07-02 17:58:14



Obecnie doszliśmy już do takiego momentu, jeśli chodzi o plotki o nowych filmach, Kathleen Kennedy i Lucasfilmie, że wszystko zaczyna się mieszać. Stare newsy wracają w nowej formie. W każdym razie karuzela plotek i niedomówień trwa.

Zaczynamy od trylogii Riana Johnsona. Otóż pojawiło się dementi, o jej skasowaniu. Zanim do dementi wrócimy, kilka słów o samym skasowaniu. Takiej plotki jeszcze nie było, lub pojawiła się na wyjątkowo krótko. Za to są petycje o usunięcie Riana Johnsona z „Gwiezdnych Wojen” oraz skasowanie jego trylogii. W sumie na jedno wychodzi. Tych petycji w sieci jest kilka i mają już za sobą, co najmniej parę tygodni działania. Ktoś je odkrył, wypromował i w szumie informacyjnym powstała plotka, że petycje odniosły skutek. Obecnie cieszą się one niewielkim zainteresowaniem. Można je przejrzeć / podpisać tutaj:
Petycja by zakazać Johnsonowi robienia filmów Star Wars
Petycja by wyrzucić Johnsona z marki
Petycja by zwolnić Johnsona z obowiązków przy nowej trylogii
Petycja by wyrzucić Johnsona z pracy przy nowej trylogii
Petycja by pozbyć się Johnsona z nowej trylogii.

Dodajmy do tego petycję o wyrzucenie VIII epizodu z kanonu i zbiórkę na remake. Ta pierwsza cieszy się dużym zainteresowaniem (w porównaniu z wyrzuceniem Johnsona), o drugiej też jest głośno.

W każdym razie ktoś w mediach bądź na YouTubach (ciężko znaleźć pierwszego winnego) poczuł się odpowiedzialny, by zgłosić dementi, oznajmiając światu, że te petycje nie odniosły skutku. Filmy nie zostały skasowane (bo nie były). Koronnym dowodem, że tak nie jest, jest wypowiedź Rama Bergmana sprzed prawie 4 tygodni, a więc momentu zanim zaczęła się obecna plotkowa nagonka. O słowach Bergmana pisaliśmy tutaj. Pod koniec tamtego tygodnia newsa opublikował MakingStarWars (dopiero dotarli do tej informacji, musiała im umknąć). Część serwisów uznała, że to nowe potwierdzenie i stąd zamieszanie z dementi o skasowaniu filmów. Czy trylogia Riana trafi w 2020 roku do kin, jak zapowiadają? Na razie nie wiedział tego nawet producent. Zatem dwie prawdziwe informacje, które można wyczytać z tych plotek to: po pierwsze, trylogia Johnsona powstaje. Po drugie są fani, którzy chcą aby została skasowana.

Przechodzimy drugiej części dramatu medialnego Lucasfilmu. W ostatnim odcinku, była mowa o Lucasfilmie w ruinie pod rządami Kennedy, oraz Igerze, który chce ją zwolnić, a w Lucasfilmie jest bardzo toksycznie, bo pracujący fani sagi muszą się ścierać ze zwolennikami Kennedy. Nikt nie chce zająć jej miejsca. Podobno nawet J.J. Abrams powiedział nie, ale teraz próbuje ze wszystkich sił zrobić dobry Epizod IX. Teraz nie powiedział też Kevin Feige, szef Marvel Studios. Zapytano go wprost o to, czy zamierza przyjść do Lucasfilmu. Przyznał, że jest fanem „Gwiezdnych Wojen”, ale ma swoje podwórko i nie zamierza go zmieniać. Kevin Feige wg niektórych plotek był praktycznie pewnym, namaszczonym przez Igera następcą Katlheen Kennedy. Wszystko wzięło się z tego, że po „Hanie Solo”, Kathleen miała rozmowę telefoniczną z Bobem Igerem, w której uczestniczył Feige. Ten koronny dowód został przypieczętowany wizytą Kevina w The Star Wars Show. To, że ten odcinek był wyemitowany przed premierą filmu Rona Howarda to raczej drobny szczegół w teorii. Natomiast wracając do telefonicznego linczu Kennedy. Zaiste, wiemy, że taka rozmowa się odbyła i uczestniczył w niej oprócz Igera, Kennedy i Feige’a jeszcze Edwin Catmull (lub ktoś w jego imieniu) reprezentujący Pixara. Wg plotek, była to połajanka Kennedy. Faktycznie była to konferencja typu open pipeline, na której szefowie trzech spółek córek Disneya dzielą się stanem spraw ze sobą oraz swoim przełożonym. Nic nadzwyczajnego w biznesie. Tego typu rozmowy odbywają się w Disneyu z pewną regularnością. A że wynik „Hana Solo” był jaki był, to musiał zostać przedyskutowany. Nikt nie wyklucza tego, że mogło tam być gorąco. Reszta plotek zaś zdaje się być grubo przesadzona.

Natomiast Lucasfilm jak milczy, tak milczy. Choć liczymy, że lada moment ogłosi coś o Epizodzie IX.
KOMENTARZE (52)

Plotkowa jazda bez trzymanki w natarciu

2018-06-27 07:07:24



W „Ostatnim Jedi” wiceadmirał Holdo postanowiła trzymać swój plan w tajemnicy. Spowodowało to bunt, któremu przewodził Poe. Niedomówienia i brak klarownej informacji na temat planu Lucasfilmu prowadzi zaś do wysypu przeróżnych plotek. Dziś kolejna porcja o tym, co planują i co się tam dzieje, jakoby oczywiście.

Przy okazji informacji o hejterach i Kelly Marie Tran, wspominaliśmy o plotkach mówiących o potencjalnym odejściu Kathleen Kennedy. Plotki żyją własnym życiem. W tych najnowszych, Kennedy zrujnowała całkowicie markę „Gwiezdnych Wojen” do tego stopnia, że Disney nie może znaleźć nikogo na jej miejsce, bo saga jest praktycznie nie do uratowania (no chyba, że przerobi się Ostatniego Jedi). Teraz nastąpił zwrot w akcji. Skoro Kennedy chciała uratować „Hana Solo” utopionego przez Disneya i Marvela, to ma teraz na pieńku z Bobem Igerem. Iger podobno nie traktuje jej dobrze, poważnie, a przede wszystkim zrzuca na nią swoje błędy. Przez to stała się obiektem ataków ze strony niektórych fanów.



Taki tweet powędrował na konto Franka Marshalla, męża Kathleen. A ten go polubił. Nie ważne jaki miał ku temu powód, od razu cześć osób podchwyciło, że poparł tę wersję, bo jest ona prawdziwa. Jaka przyszłość czeka Lucasfilm, Kennedy i kolejne filmy, nie wiemy. Im dłużej trzymają nas w niepewności, tym więcej plotek się pojawi.

Tymczasem kolejne, bardziej filmowe mówią o tym, iż Lucasfilm dostosuje budżety przyszłych filmów do mniejszych wyników. Zarówno „Boba Fett” duetu Kinsberg-Mangold, jak i „Kenobi” (nie wiadomo kogo), mają być dużo skromniejszymi obrazami, zakładającymi stopę zwrotu na poziomie wyników „Hana Solo” lub nawet jeszcze niższym. Wygląda na to, że „Boba Fett” byłby faktycznie następny w kolejce po Epizodzie IX, ale potwierdzeń nie ma.

Co się tyczy „Kenobiego” to plotki sugerują, że film może zostać zdegradowany z widowiska kinowego, do obrazu, który od razu pojawi się na platformie streamingowej Disneya. W tej informacji jest ciekawe to, że dotychczas chyba jeszcze nie mówiono głośno o pełnometrażowych filmach, które mogłyby tam trafić. Patrząc na ogólną sytuację sagi, mógłby to być ciekawy eksperyment, który nie kolidował by z wizją by kinowe premiery były raczej wydarzeniami.

A ponieważ w przyszłym roku Ewan McGregor będzie zajęty, obecnie ma w planach trzy kolejne filmy, w tym kontynuację „Lśnienia”, to zdjęcia nie ruszą raczej przed 2020.

Natomiast ten skasowany film o Mos Eisley podobno faktycznie miał być dedykowany na platformę streamingową Disneya. O ile w ogóle istniał, bo obecnie dość łatwo rzucić w eter informację, że Lucasfilm planuje/pracuje nad kolejnym filmem. Najnowsza taka wieść sugeruje, że bezsprzecznie pracują nad obrazem o Vaderze. Podobnie jak w przypadku Mos Eisley, poza jednym źródłem, całkowicie brakuje jakichkolwiek innych plotek w temacie.

Z całego tego zamieszania warto jednak faktycznie zwrócić uwagę na platformę Disneya. Możliwe, że poza „Resistence” i serialem aktorskim doczekamy się tam także filmów stworzonych na potrzebę tego medium.
KOMENTARZE (25)

Obi-Wan w IX Epizodzie?

2018-06-25 17:12:50

Lucasfilm milczy, ale jeśli chodzi o pojawiające się plotki o kolejnych projektach z cyklu „Star Wars” mamy zdecydowanie szczyt sezonu. Dziś kolejna plotka o Epizodzie IX, tym razem pochodząca z „The Sun”.



Otóż ich zdaniem, nie było żadnych planów odnośnie spin-offa o Kenobim. Ich zdaniem Obi-Wan ma się pojawić w IX Epizodzie, reszta to zasłona dymna. W rolę Kenobiego ponownie wcieli się Ewan McGregor. Trend ten ma się wpisać w powroty – Vader w „Łotrze 1” czy Maul w „Hanie Solo”.

Cóż można by na tym skończyć, gdyby nie to, że plotki o udziale Ewana w nowej trylogii pojawiają się co pewien czas od 2013. Zresztą, co tu dużo mówić, Ewan przecież nagrał nawet kwestię mówioną, którą słychać w „Przebudzeniu Mocy”. Zaś J.J. Abrams sugerował, iż chciałby aby Rey była kimś, a nie tylko bezimienną złomiarką z Jakku. Tu w różnych plotkach pojawiało się zarówno nazwisko – Skywalker jak i Kenobi.

Inna plotka sugeruje natomiast, że w Epizodzie IX obsadzono 4-letnie dziecko. Kogo miałoby ono zagrać? Nie wiadomo. Obie informacje należy traktować bardzo ostrożnie. Zresztą przez najbliższy czas pewnie jeszcze przeczytamy kilka niesamowitych rewelacji.
KOMENTARZE (23)

Stephen Daldry porzucił Kenobiego

2018-06-21 17:54:32

Nowy dzień, nowe ploty. Najpierw mieliśmy 9 filmów w produkcji, potem skasowane spin-offy, dziś serialu ciąg dalszy. Wygląda na to, że „Kenobi” nie powstanie tak szybko jak się to wydawało (o ile w ogóle). Stracił reżysera.

W sierpniu zeszłego roku „The Hollywood Reporter” podało, iż Stephen Daldry ma odpowiadać za film o Benie (więcej). Informacje te nie zostały potwierdzone oficjalnie. Ostatnio wręcz pojawiły się wieści, że Daldry dopiero jest na etapie negocjowania potencjalnego kontraktu. Wygląda na to, że już nie jest. Stracił zainteresowanie tym projektem jeszcze przed premierą „Hana Solo”. O ile oczywiście był nim zainteresowany. Daldry obecnie ma inny film na tapecie – „Wicked”, który ma wejść do kin w tym samym dniu co Epizod IX. Trochę mało czasu na pracę nad „Kenobim”, zwłaszcza w kontekście premiery w 2020.

Choć przyczyn „utopienia” Kenobiego niektórzy doszukują w słabym wyniku finansowym „Hana Solo”, wygląda na to, że ten obraz wciąż nie ma swojego twórcy. Zważywszy na inne plotki, może faktycznie zostać przesunięty w czasie, wstrzymany lub nawet anulowany. Przypominamy jeszcze raz, ten film nie został oficjalnie zapowiedziany. W każdym razie odejście od projektu Daldry’ego może być tą faktyczną informacją o przesunięciu/wstrzymaniu spin-offów.

O tyle szkoda, że filmem z pewnością żywo był zainteresowany Ewan McGregor.

Wiemy za to, że wszystkie inne informacje, czyli scenariusz - Sama Esmaila, zdjęcia w Dolinie Śmierci oraz tytuł roboczy – „Joshua Tree” były fake newsami. Za to Daldry wpisywał się w trend Lucasfilmu, który nie chce już dawać szansy młodym, gniewnym reżyserom, stawiając raczej na bardziej doświadczonych rzemieślników. Teraz Lucasfilm będzie też miał okazję skoncentrować się na IX Epizodzie i spokojnie zaplanować dalsze kroki.
KOMENTARZE (21)

Kolejne filmy z cyklu „Gwiezdne Wojny - historie” wstrzymane?

2018-06-20 21:13:06



Zaledwie wczoraj publikowaliśmy podsumowanie plotek z ostatnich dni na temat przyszłych filmów Star Wars, a już dzisiaj pojawiają się kolejne. Wg portalu Collider słabe wyniki finansowe „Hana Solo” sprawiły, że w Lucasfilmie podjęto decyzje dotyczące produkcji kolejnych filmów. Chwilowo prace nad kolejnymi filmami z cyklu „Gwiezdne Wojny - historie” miałyby zostać zawieszone, a wszystkie siły skierowane miałyby być do pracy przy Epizodzie IX, a następnie do kolejnej trylogii Riana Johnsona oraz serii Davida Benioffa i D.B. Weissa. Jeśli tak się stanie w rzeczywistości to oznaczałoby to, że dwóch spin offów (Kenobi i Boba Fett) o których się dużo mówiło nie zobaczymy w ciągu najbliższych lat.

Pamiętać należy, że na obecną chwilę zarówno tę informację jak i poprzednie należy traktować w formie plotek. Nie ma obecnie oficjalnych informacji na temat premier i kolejności wychodzenia kolejnych filmów, poza Epizodem IX. Czegoś konkretnego powinniśmy się dowiedzieć jeszcze w tym roku podczas Comic Conu lub w najgorszym wypadku dopiero w przyszłym podczas Celebration. Lucasfilm wielokrotnie już udowadniał, że zdanie w sprawie produkcji filmów zmienia więc nawet jeśli powyższa plotka okazałaby się prawdziwa to nie znaczy, że decyzja zostanie utrzymana w mocy.
KOMENTARZE (75)

9 filmów w produkcji?

2018-06-19 18:30:22



Bardzo ciekawą informację zamieścił na twitterze Aaron Goins, który prowadzi kilka podcastów. Otóż wygląda na to, że rozmawiał on z Tomem Kanem, który podkładał głos Yody, narratora lub Yularena w animacjach „Wojny klonów”, „Siły Przeznaczenia”, „Detours” oraz „Rebelianci”. Ma też swój wkład w „Przebudzenie Mocy” (głos obywatela na Hosnian Prime i technika na Starkillerze) i „Ostatniego Jedi” (głos Ackbara). W każdym razie Kane twierdzi, że obecnie w Lucasfilmie jest dziewięć różnych filmów z cyklu „Gwiezdne Wojny” na różnych etapach produkcji. Na ile Tom Kane jest wiarygodnym źródłem trudno stwierdzić, zresztą wypowiedź i tak jest cytatem. Ale kto wie, może w jest w tym ziarno prawdy?



Kane stwierdził natomiast, że obecnie nie ma planów na temat filmu o Yodzie. Może się dopytywał i stąd dostał taką odpowiedź. Nie zdradził natomiast o czym mogą być te filmy.

Na razie lista potencjalnych filmów wygląda tak:

  1. Epizod IX – reż. J.J. Abrams, status – potwierdzony, zdjęcia ruszą w lipcu, premiera: grudzień 2019
  2. Nowa trylogia część 1 – reż. Rian Johnson, status – potwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane, wstępna preprodukcja
  3. Nowa trylogia część 2 – pomysł Rian Johnson, status – potwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane
  4. Nowa trylogia część 3 – pomysł Rian Johnson, status – potwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane
  5. Nowa seria część 1 – pomysł David Benioff i D.B. Weiss, status – potwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane
  6. Nowa seria część 2 – pomysł David Benioff i D.B. Weiss, status – potwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane (zakładamy, że seria będzie mieć min. 2 części, choć może być ich więcej)
  7. Obi-Wan Kenobi – status – niepotwierdzony, zdjęcia/premiera – nieznane, podobno za projekt ma odpowiadać Stephen Daldry
  8. Boba Fett – status – potwierdzony ale niezapowiedziany jako film o Bobie, produkcja – Simon Kinberg, zdjęcia/premiera – nieznane, podobno reżyserem ma być James Mangold


Wygląda na to, że o dziewiątym filmie na razie nie mamy pojęcia. Może to być zarówno kolejna Antologia jak i trzecia część serii Davida Benioffa i D.B. Weissa. Może też film o Lando czy dalsze losy Hana Solo? Warto też zaznaczyć, że Boba Fett i Kenobi to wciąż nie są potwierdzeni bohaterowie, choć przyjęło się już tak zakładać.

Obecnie nie wiemy też który film będzie następny w kolejce po Epizodzie IX. Tu chodzą różne wieści. Albo będzie to pierwszy film z trylogii Riana, albo Boba Fett, albo Kenobi. Newsy się tu trochę wykluczają. Zdjęcia do kolejnego obrazu powinny zacząć się w 2019. Czy Rian zdąży do tego czasu? Nie wiemy. Sugerowano, że może będzie to Kenobi, ale podobno wciąż Daldry nie ma podpisanego kontraktu, więc raczej nie zaczął pisać scenariusza. Simon Kinberg i James Mangold niby mają scenariusz (jeszcze z czasów Josha Tranka), więc niby mogliby się tym zająć, ale jednocześnie Mangold ruszy niebawem ze zdjęciami do filmu „Ford vs. Ferrari”, zatem byłby wolny zdecydowanie bliżej 2020 (chyba, że robiłby dwa filmy na raz).

Liczyliśmy, że Lucasfilm zapowie oficjalnie coś więcej przy okazji CineEurope, które miało miejsce w tym miesiącu w Barcelonie. Disney się tam wystawiał, ale o „Gwiezdnych Wojnach” czy „Indiana Jonesie” nic nie powiedział. Może przy okazji San Diego Comic-Con coś zdradzą? W każdym razie wysypu zapowiedzi należy spodziewać się w kwietniu 2019 podczas Star Wars Celebration w Chicago.
KOMENTARZE (23)

Lando i mikrobiotyczny świat Lucasa

2018-06-18 20:42:05

Ostatnio informowaliśmy, że Billy Dee Williams podobno ćwiczy i jest na diecie, jakby się szykował do roli w filmie. Serwis Fanthatracks potwierdza opierając się na dwóch niezależnych źródłach, że Lando faktycznie ma powrócić w IX. Cóż, po śmierci Carrie Fisher oraz filmowych śmierciach Hana i Luke’a (acz Mark Hamill pojawi się jako duch, wszyscy się tego spodziewają), Lando byłby ostatnim, ludzkim łącznikiem z klasyczną trylogią.

John Boyega zapuszcza włosy do Epizodu IX. Ostatnio pokazywaliśmy jego nową fryzurę, ale to jeszcze nie koniec. Teraz na Instagaramie aktor wrzucił bardziej aktualne zdjęcie. Czy tak będzie wyglądał Finn?



Wśród podobnych plotek jest też taka, że Kylo Ren będzie wyglądał trochę inaczej. Zapuści brodę.

Pozostaje też kwestia Lei. Todd Fisher, brat Carrie Fisher powiedział niedawno, że ma nadzieję, iż w IX Epizodzie znajdzie się miejsce dla Lei, że ta postać nie zniknie, pomimo śmierci Carrie. Na razie wiemy tylko, że nie Leia nie wróci w formie cyfrowej, jak to miało miejsce w „Łotrze 1”. Co wymyśli Abrams i reszta ekipy? Zobaczymy.

Na koniec plotka miesiąca. George Lucas zdradził swój tajny plan na trzecią trylogię. Ta miała się wejść w mikrobiotyczny świat, w którym żyją istoty funkcjonujące inaczej niż my. To Whillowie i to oni kontrolują cały wszechświat. Lucas dodał, że gdyby nakręcił ten film, fani prawdopodobnie znienawidziliby go równie mocno jak „Mroczne widmo”, zwłaszcza, że ta teoria o Whillach łączy się z midi-chlorianami. Midi-chloriany komunikują się z Whillami, czyli to Whillowie są Mocą. Wypowiedź ta padła podczas rozmowy z Jamesem Cameronem w odcinku “James Cameron’s Story of Science Fiction” dla telewizji AMC.

Warto pamiętać, że Lucasowi czasem w rozmowach zdarza się popuścić wodzę fantazji, zwłaszcza, gdy żartuje. Wiemy, że w jego koncepcji Luke Skywalker miał być nauczycielem już w VII filmie (więcej), sugerowano także, iż chciał by bohaterami byli 12-latkowie. Jedno nie wyklucza drugiego, więc kto wie, może w ten sposób George zamknąłby sagę.
KOMENTARZE (22)

Wraca stare?

2018-06-09 12:09:06



Wygląda na to, że J.J. Abrams wprowadza całkiem spore porządki w ekipie Epizodu IX. Wietrzenie po Colinie Trevorrowie było spodziewane. Wpierw zmieniono scenariusz, nowy napisali Abrams i Chris Terrio. Teraz wygląda na to, że J.J. wymienił też operatora. W miejsce operatora Johna Schwartzmana wróci Dan Mindel, który robił zdjęcia do „Przebudzenia Mocy”.

Formalnie udziału Mindela nikt nie zapowiedział. Wyszło to przy okazji jego zdjęć na Instagramie. Otóż jak pamiętamy, Trevorrow i Schwartzman chcieli, by Epizod IX był kręcony na taśmie filmowej, dokładniej 65mm specjalnie przygotowanej przez firmę Kodak. Mindel wrzucił na swojego Instagrama kilka zdjęć, z których wynika, że jedzie do Londynu, gdzie będzie kręcił następny film. Ma tam być aż do lutego. Dla przypomnienia, zdjęcia do Epizodu IX ruszą pod koniec lipca. No i na jednym ze zdjęć Mindel umieścił kamerę obsługującą taśmę 65mm. Zważywszy ilość blockbusterów kręconych w tej technologii w studiach Pinewood w najbliższym czasie, operator ujawnił swój udział. Wpis z kamerą został już usunięty, ale na Instagramie Daniela pozostały londyńskie zdjęcia.



Natomiast wracając do fryzury Johna Boyegi, o której pisaliśmy tutaj. Podobno nie ma ona nic wspólnego z Epizodem IX, a zapuszczanie włosów trwa dalej. Cóż aktor ma jeszcze 1,5 miesiąca.

W sieci zaś można znaleźć nowe plotki fabularne, prawdopodobnie nie mające żadnych podstaw. Jakoby mieli wrócić Rose, DJ, a także Huttowie, w tym Rota.
KOMENTARZE (29)

Nowa fryzura Finna

2018-06-05 22:15:42

Na początek John Boyega. Otóż aktor sugerował niedawno, że z powodu przeskoku czasowego będzie musiał zapuścić włosy. W sieci pojawiło się zdjęci z nową fryzurą. Czyżby tak miał wyglądać w filmie? Czy może zmyła?



Jest nowy tytuł roboczy Epizodu IX. Brzmi on „trIXie”. Prawdopodobnie tym razem J.J. Abrams nie ukrył tu żadnego znaczenia, a raczej, patrząc na pisownie, raczej chciał użyć w nazwie IX. Wcześniej sugerowano, że roboczy tytuł to „Black Diamond” (więcej), być może tamten tytuł dotyczył wersji Colina Trevorrowa. Dla przypomnienia, J.J. Abrams i Chris Terrio napisali scenariusz praktycznie od początku.

Przywołując Trevorrowa, ten ostatnio ponownie wypowiedział się o swojej pracy nad Epizodem IX. Colin twierdzi, że była to przygoda, której nie żałuje. Cieszy się, że jego pomysł na film spotkał się z przychylnością Marka Hamilla jak i George’a Lucasa (choć np. w kwestii zostawienia Luke’a przy życiu, Kathleen Kennedy posłuchała raczej Riana Johnsona). Trevorrow twierdzi, że nie chce zdradzać szczegółów, by nie nastawić fanów nieprzychylnie do Epizodu IX, ale wspomina swoje dzieciństwo. Kiedy wychodziła oryginalna trylogia, to te filmy były czymś w rodzaju daru, wydarzeniem. Ale im dłużej się studiuje tamtą sytuację, tym bardziej wydaje się, że to tylko filmy. Tyle, że zdaniem Colina tak nie jest. One były ponad to. Colin cieszy się, że miał choć możliwość spróbować opowiedzieć historię w tamtym stylu. Niestety albo -stety nie wyszło. Obecnie Trevorrow pracuje nad trzecią częścią „Jurassic World”.

Zdjęcia do Epizodu IX ruszą w lipcu.
KOMENTARZE (72)

Status kolejnych filmów i nowe plotki

2018-06-02 08:27:47



Doszliśmy do momentu, w którym czekamy na Lucasfilm i ich decyzję. Ci pewnie mieli pewne odpowiedzi już gotowe, ale ponieważ „Han Solo” nie radzi sobie w kinach tak jak tego oczekiwano, LFL i Disney muszą przemyśleć strategię. Jeszcze przed premierą, Kathleen Kennedy sugerowała, że zobaczymy jeszcze ekipę „Hana Solo” w filmie o Lando. Jon Kasdan także wyrażał chęć powrotu. No i jeszcze wprowadzenie przywódcy Szkarłatnego Świtu oraz częściowo otwarte zakończenie aż się prosi o kolejny film.

Jakby tego było mało, grupa fanów już zaczęła się skrzykiwać w internecie i oznajmiać, że chcą spin-offa (lub co najmniej powrotu) Efnys Nest.

Na razie jedynym filmem z sagi, który ma zapowiedzianą datę premiery jest Epizod IX. Tu musimy poczekać do 20 grudnia 2019. Zdjęcia ruszą najprawdopodobniej w lipcu, za kamerą stoi J.J. Abrams.

Dalej w kolejce są dwa dłuższe projekty. Pierwszy z nich to trylogia Riana Johnsona. Twórca „Ostatniego Jedi” ma teraz dostać wolną rękę w kreowaniu świata i fabuły i obecnie stara się to ogarnąć. Ram Bergman potwierdza, że preprodukcja ruszyła, ale jak daleko jesteśmy do zdjęć, tego nie wie nikt. Nie wiadomo też o czym ma być ta trylogia.

Kolejny projekt, który może być dłuższy niż trylogia to seria filmów Davida Benioffa i D.B. Weissa. Obaj zasłynęli „Grą o tron”. Jej finalny sezon właściwie jest już w postprodukcji, potem panowie mają wolne przeroby. Emilia Clarke stwierdziła, że jej zdaniem ich film to będą „Gwiezdne Wojny” na sterydach. Ostatnio pojawiają się plotki, jakoby seria tych filmów miała się dziać w Starej Republice. Niestety w tym wypadku mamy bardziej do czynienia z pobożnym życzeniem, niż faktami. Bowiem koronnym dowodem są materiały z „Hana Solo” sugerujące, że Dryden Vos miał stolik na którym znajdował się kawałek obsydianu zrabowany ze świątyni Sithów poświęconej Exarowi Kunowi. Po co go kanonizują? Tu właśnie narodziła się interpretacja, że Story Group ma za tym jakiś większy plan. Zobaczymy. David Benioff i D.B. Weiss na poważnie do „Gwiezdnych Wojen” usiądą w przyszłym roku, jak zamkną swój serial.

We wczesnych planach Lucasfilmu / Disneya była mowa o trzech „Antologiach”. Dwie już dostaliśmy, trzecia pewnie jest w produkcji. Miał za nią odpowiadać Simon Kinberg i jak zdradził Bob Iger miała koncentrować się na przygodach Boby Fetta. Ostatnie doniesienia, choć wciąż nie potwierdzone, sugerują, że ten film faktycznie będzie następny w kolejce i zobaczymy go w 2020 (zapewne w grudniu). Jakoby dołączył do niego James Mangold (więcej). Zobaczymy kiedy to potwierdzą i ogłoszą. W tym roku nie ma D23 Expo w USA, a San Diego Comic Con zaczyna się 19 lipca. W najgorszym przypadku o filmie oficjalnie usłyszymy na Celebration w Chicago w kwietniu 2019. Warto przypomnieć, że film o Bobie miał mieć premierę w 2018, ale z powodów problemów z Joshem Trankiem został odłożony na półkę.

Co dalej ze spin-offami? Ciągle przewija się też temat Kenobiego. Miałby za nim stanąć Stephen Daldry, no i wróciłby bardzo zadowolony z tego faktu Ewan McGregor. Choć „Kenobi” to plotka, która powraca, wciąż nie ma potwierdzenia. W sieci zaś pojawiają się informacje, że Ray Park zapewnia fanów, iż film o Kenobim powstaje. Czyżby coś wiedział? Raczej mała szansa, by szybko nakręcili na nowo finałowe starcie Maula i Kenobiego, jak w „Rebeliantach”, ale kto ich tam wie.

I ostatnie pytanie, kiedy powstaną Epizody X-XII? Tu chyba nikt nie ma wątpliwości, że to nastąpi, ale z pewnością jeszcze nie w tym, planowanym cyklu.
KOMENTARZE (40)

Lando i Thrawn w Epizodzie IX?

2018-05-28 22:16:34

„Han Solo” nie zabłysnął także na rynku chińskim. W pewien sposób skomentował to Dave Hollis, szef Disneya odpowiedzialny za dystrybucję. Przyznał, że mają teraz 1,5 roku by rozpoznać przyczyny tego stanu rzeczy i przygotować Chiny i nie tylko na Epizod IX. Jak wszystko pójdzie dobrze, kampania marketingowa kolejnego Epizodu będzie wyglądać inaczej niż czterech poprzednich filmów.

Premiera nowego filmu to sezon na plotki, czasem bardzo dziwne. Ta się składa z kilku rzeczy. Otóż po pierwsze Timothy Zahn przyznał, że ma w kontrakcie opcje na kolejne książki z Thrawnem, ale nie ma pewnej swobody bo pewne rzeczy blokuje Epizod IX. Zahn nie został dobrze zrozumiany, więc narodziła się plotka o Thrawnie w Epizodzie IX, którą Timothy sam dementował. Można by nad tym przejść dalej, gdyby nie Adam Templar. Otóż wyciekło jego nagranie, gdzie ubiegał się o rolę Thrawna. Część mediów od razu podchwyciło, że to do Epizodu IX, podpierając się wypowiedzią Zahna. Serwis z mnóstwem fake’owych newsów, czyli Omega Underground z kolei stwierdził, że to był casting do „Kenobiego” (który nadal oficjalnie nie został potwierdzony). Okazało się, że Adam Templar nagrał to, bo ze znajomymi fanami planuje fanfilm. Dementi o Thrawnie poszło w sieć, ale czasem można się jeszcze natknąć na starą plotkę.



Za to jest nowa plotka. Billy Dee Williams podobno ćwiczy formę. Czyżby wracał w Epizodzie IX? Obsadę pewnie ogłoszą w ciągu dwóch najbliższych miesięcy, zdjęcia rozpoczynają się w lipcu, więc kto wie, może po ciepłym przyjęciu nowego Landa, stary również wróci?
KOMENTARZE (30)
Loading..