TWÓJ KOKPIT
0

szturmowiec :: Newsy

NEWSY (44) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

Zrób to sam: Dynia na Halloween

2012-10-29 18:06:01 oficjalny blog

Halloween zbliża się nieubłaganie. To amerykańskie święto, które przypada 31 października ma w sobie jedną uroczą rzecz, możliwość stworzenia świecącej dyni, która mogłaby być zainspirowana „Gwiezdnymi Wojnami”. W sam raz można dzieciakowi zafundować ciekawą zabawę na wieczór. W tym roku Jennifer Landa na oficjalnym blogu przygotowała prosty przepis jak zrobić taką dynię w kształcie hełmu szturmowca.

By ją zrobić potrzebujemy tylko kilku rzeczy, przede wszystkim dobrej dyni, dużej, najlepiej białej, no i oczywiście odpowiednich noży.



Najpierw trzeba odciąć jej samą górę, tak byśmy mogli się dostać do środka. Pamiętajcie, że sama góra może się nam jeszcze przydać.



Kolejnym krokiem jest wyjęcie zawartości ze środka dyni. Oczywiście z miąższu można zrobić zupę lub inną potrawę, a pestki wysuszyć.



Jeśli ktoś ma zdolności może ołówkiem narysować na dyni kształt do wycięcia. Jeśli nie może skorzystać ze wzoru do wydrukowania. Szturmowca można ściągnąć stąd. Wydrukowanego wzoru nie przerysowujemy na dynię.



Tylko przykładamy go do dyni i rozciągamy.



Następnie robimy małe nacięcia, tak by pozostał kształt na samej dyni.



Potem należy zabrać kartkę z wzorem i wyciąć odpowiednie otwory na dyni.



Na koniec warto dopracować wszystkie drobne elementy. Nasze dzieło długo nie pożyje, ale to nie znaczy, że trzeba je odwalić.



No i dynia gotowa.



Wieczorem trzeba włożyć świeczkę do środka i można dynie postawić gdzieś w widocznym miejscu w ogródku bądź na balkonie, tak by każdy mógł ją dostrzec w nocy.




KOMENTARZE (9)

Zegarki Seiko z R2-D2

2012-10-10 17:18:22

Japońska firma Seiko, znana z produkcji między innymi zegarków, przygotowała gratkę dla fanów Gwiezdnych Wojen z Japonii, a mianowicie limitowany model zegarka Seiko Brightz R2-D2, który na swoim czarno-białym ekranie (300dpi) może wyświetlać sceny z filmów Star Wars. Ale to nie jest jedyny zegarek związany z sagą w ich ofercie. Inne modele są zdecydowanie bardziej klasyczne, a projektem nawiązują do Dartha Maula, Dartha Vadera, szturmowca, C-3PO czy Yody. Ten z Vaderem zawiera maleńkie diamenty. Ceny tych zegarków niestety są dość wysokie zaczynają się od 95500 JPY (jenów japońskich - ¥) i to w promocji, normalnie mogą kosztować nawet 141750 JPY, więc nie jest to produkt na każdą kieszeń. Na polskie trzeba liczyć od 4000 do 6000 PLN. Zegarki można zamawiać z japońskiego Amazonu.



Dla przypomnienia, kiedyś kolekcjonerskie zegarki Star Wars wydawała firma Fossil (standardowy, konkursowy i ze szturmowcem) i firma GSX.
KOMENTARZE (16)

A może fototapeta?

2012-08-29 15:45:15

W dodatku winylowa, wprost do przyklejenia na ścianę. Przynajmniej taką można kupić na Ebayu w sklepie WallArt. Najlepsze jest to, że jedna z nich nawiązuje do Gwiezdnych Wojen, a kosztuje tylko 12,95 GBP. Oczywiście można dobrać sobie kolorystykę.


KOMENTARZE (0)

Drewniany jak szturmowiec

2012-07-24 21:37:15

Nie wszystkie fanowskie pomysły trafiają do sieci same. Czasem fani robią coś dla siebie i nawet się tym nie chwalą. Ale na szczęście mają znajomych i sąsiadów. I taki wścibski znajomy - niejaki Fergi, opublikował rękodzieło brata kolegi. Fana Gwiezdnych Wojen i amatora stolarki. Cóż, to tylko przerobione krzesło ogrodowe, ale jakie...




KOMENTARZE (0)

Szturmowcy z włókna szklanego

2012-01-05 17:56:15

Czasem można połączyć pasję z pracą, a czasem wykorzystać pracę do rozwijania swojej pasji. To właśnie zrobił Leonard Carson, technik inżynierii pracujący dla firmy San Diego Composites, firmy zajmującej się kompozytami. Leonard, prywatnie fan Gwiezdnych Wojen, w pewien sposób postanowił uhonorować dokonania 501 Legionu i zrobił zbroje szturmowców (czarne), z włókna szklanego. Włókno jest rodzajem kompozytów, więc zapewne musiał poprosić o przyzwolenie od swojego szefostwa. Prezesowi firmy nie tylko spodobał się pomysł, ale nawet w pełni go poparł i poprosił, aby stroje te były ozdobą holu ich firmy.

Same kostiumy zaś można oglądać na zdjęciach poniżej.


















KOMENTARZE (0)

Kolczyki ze szturmowcami

2011-12-17 15:54:15

Czego to fani nie wymyślą. Tym razem na Etsy można kupić unikalną parę kolczyków ze szturmowcami i emblematami kwiatowymi. Całość kosztuje tylko 8 USD i chyba się spodoba każdej fance, zwłaszcza, że to unikat.



Są one dostępne na Etsy u twórcy o nicku BohemianCraftsody. Znajdują się tam też inne rękodzieła, niekoniecznie nawiązujące do sagi.
KOMENTARZE (0)

Szutrmowiec z butów

2011-12-07 17:54:15

Do czego mogą służyć adidasy? No chyba nie do robienia hełmów szturmowców. Ale fani nie mają takich obiekcji.











Sam nazwany został "Brand Wars" (Wojny Marek) i został przygotowany specjalnie dla serwisu StarWarsRemix, a następnie wystawiony na aukcję. Sprzedano go za 2150 USD.
KOMENTARZE (0)

Cukierki Star Wars

2011-12-04 12:49:15

Brytyjski sklep Play.com w swojej ofercie posiada nowy, intrygujący produkt. Cukierki z Gwiezdnych Wojen. O ile smak i wygląd samych słodyczy nie jest tu ważny, o tyle liczy się opakowanie.









Star Wars Tinned Confectionary bo tak nazywa się oficjalnie ten produkt, będzie dostępny od 25 listopada. I kosztuje 3,49 GBP. W pudełku zaś znajdziemy miętówki.
KOMENTARZE (0)

Rower szturmowy... szturmowcowy

2011-10-22 11:58:15

Nie tylko fani z USA mają fioła na punkcie Gwiezdnych Wojen. Dee Troy, Rosjanin z Moskwy i jednocześnie fan rowerów i sagi, ztuningował swój rower, zamieniając go w szturmowca. Swoje dzieło nazwał mianem "Phat Stormtrooper". Poniżej prezentujemy zdjęcia tego, co udało mu się zmajstrować.












KOMENTARZE (0)

Lucas kontra Ainsworth – kolejne starcie

2011-03-29 23:29:00

O sprawie słynnych hełmów z Shepperton pisano już dość dużo, ale jak się okazuje wciąż nie została ona definitywnie zamknięta. George Lucas, a raczej prawnicy pilnujący jego interesów walczą obecnie w sądzie najwyższym w Wielkiej Brytanii przeciw brytyjskiemu projektantowi, który sprzedaje repliki hełmów szturmowców.



Cała sprawa zaczęła się w 1977, kiedy to Anderw Ainsworth, który budował oryginalne kostiumy z rysunków 2D pracował jeszcze w studiu Shepperton. No i jednym z filmów przy którym pracował, były Gwiezdne Wojny. Po latach jednak wrócił do źródeł i w roku 2004 sprzedał dwa oryginalne hełmy na aukcjach za kwotę 60 tysięcy funtów. A następnie rozpoczął tworzenie replik, które również sprzedawał, tyle że po 1500 funtów.

Wtedy do akcji wkroczył Lucasfilm, który twierdzi, że Ainsworth nie ma praw autorskich, ani tym bardziej licencji. W roku 2008 wszystko wskazywało na to, że sprawa definitywnie się zakończy. Wygrał Lucasfilm (więcej), ale Ainsworth nie poddał się i w roku 2009 rozpoczął przygotowania do apelacji. W obecnie zaczynającym się na nowo procesie, George Lucas, który będzie udowadniał, że hełmy są raczej dziełem rzemieślnika a nie sztuki, ma zamiar posiłkować się wypowiedziami swoich Hollywoodzkich przyjaciół – Stevena Spielberga, Jamesa Camerona i Petera Jacksona.
KOMENTARZE (0)

Gwiezdne Wojny w Dubaiu

2007-09-09 20:13:00

Na oficjalnym blogu zamieszczono zdjęcia tego, co można kupić w jednym z Dubajskich sklepów.







Steampunk pełną gębą, a co. Cen nie podano, prawdopodobnie prewencyjnie. Dubaj raczej do tanich nie należy.
KOMENTARZE (0)

Imperialiści na komisariacie

2007-02-27 23:06:00 Policja

Jak donosi Komenda Stołeczna Policji:

To była lakoniczna informacja, alarmująca o mężczyznach z bronią w metrze warszawskim. Sprawdzając ją, policjanci przeszukali wszystkie stacje i kolejki. Jak się jednak okazało, powodem zaniepokojenia niektórych pasażerów byli … żołnierze Imperium z Gwiezdnych Wojen.

Do dyżurnego Komisariatu Policji Metra Warszawskiego ok. godz. 18.00 zadzwonił telefon. Przekazana, przez zaniepokojonego pasażera informacja była alarmująca: „po metrze przemieszczają się mężczyźni z bronią”. Wiadomość tę należało jak najszybciej sprawdzić. Drogą radiową przekazano ją wszystkim patrolom w metrze. Policjanci zaczęli przeszukiwać perony i kolejki. Było to tym trudniejsze, że zgłoszenie było bardzo lakoniczne, nie podano rysopisów, ani żadnych szczegółów. Po 15 minutach poszukiwań wszystko było już jasne. W drzwiach komisariatu pojawili się policjanci z pierwszymi „sprawcami alarmu”.

Młodzi mężczyźni faktycznie mieli przy sobie przedmioty przypominające uzbrojenie, ale i ich strój był niecodzienny. Nie byli to jednak złoczyńcy a jedynie miłośnicy kina, którzy wracali w fantastycznych (w przenośni i dosłownie) przebraniach z kina Iluzjon z prezentacji ich ulubionego filmu „Gwiezdne wojny”. Nazywają siebie Imperialistami, nie mają niecnych zamiarów, są uśmiechnięci i sympatyczni, a jednak – jak się okazuje - wzbudzają niepokój wśród niektórych podróżnych metra.

Groźnie brzmiąca informacja na szczęście się nie potwierdziła. "Żołnierze Imperium" po krótkiej wizycie w komisariacie wrócili do domów.

KOMENTARZE (0)
Loading..