TWÓJ KOKPIT
0

Dave Filoni :: Newsy

NEWSY (667) TEKSTY (25)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Plotki o "The Clone Wars" #19

2011-03-24 19:05:33 Facebook

W dniu dzisiejszym Dave Filoni na swoim profilu na Facebooku utworzył notatkę, w której odpowiedział na szesnaście pytań zadanych mu przez fanów na tejże stronie. Dotyczą one głównie drobnych spraw związanych z wydarzeniami w poszczególnych odcinkach, lecz Filoni pokusił się również o kilka drobnych aluzji do sezonu czwartego. Poniżej prezentujemy owe pytania i odpowiedzi. Spróbujcie szczęścia, może reżyser wyjaśni i Wasze wątpliwości?

W poniższym tekście pominięto dwa, mniej istotne pytania.

Dave, oglądałem „Citadel Rescue”, w którym jest scena, gdy widzimy z bliska Saesee Tiina w jego myśliwcu. To niesamowite, jak bardzo modele postaci stworzonych ostatnio różnią się od tych na przykład z filmu kinowego. (…) Jednak wciąż wielu bohaterów, jak Skywalker i Kenobi, ma według mnie nadal ten „drewniany wygląd”. (…) Czy są jakieś szanse na zmiany (i bardziej chodzi mi o twarze, nie garderobę)?

Dzięki za dostrzeżenie zmian i faktu, że rozwijamy postaci. Kosztowało nas to sporo pracy. Właściwie, Anakin i Obi-Wan już zostali ulepszeni; zmiany te są jednak subtelne. Obaj mają bardziej okrągłe twarze, a włosy Kenobiego zostały całkowicie przerobione.

Jakie było trzecie możliwe zakończenie „Citadel Rescue”, o którym była mowa w komentarzu wideo?

Trzecia wersja była taka, że Osi Sobeck mówi Dooku, że Jedi uciekli, na co hrabia nakazuje droidom-krabom wyeliminować go.

Czy jest szansa na chwilowe pojawienie się Bena Quadinarosa?

Jeśli sprawa z NFL rozwiąże się do końca sezonu, to rozważę to.

Czy zobaczymy, jak Anakin, Obi-Wan i Ahsoka będą mówić między sobą o Mortis?

Nie, nie między sobą.

Czy wróci Aayla Secura?

Aayla na razie gra głównie postać drugoplanową. Bardzo chciałbym, by znowu wysunęła się naprzód, jeśli będzie wymagać tego historia, ale jak do tej pory, nie było okazji.

Czy zobaczymy oficjalną oś czasu? (…) Czy „Ambush” jest przed Trylogią Ryloth, czy po niej? Jaki czas dzieli „Rookies” od „ARC Troopers” w kontekście innych odcinków?
Jak Aurra Sing uciekła z więzienia po odcinku „Assassin”, by pomóc Bane’owi w „Hostage Crisis?”
Jak to możliwe, że Ahsoka spotkała Jocastę Nu po raz pierwszy w „Holocron Heist”? Zdaje się, że jest oczytana, i że wychowała się w Świątyni, więc czemu rozmawiają wtedy pierwszy raz?


Już niedługo przedstawimy oś czasu. Odpowie na wszystkie wasze pytania.
W związku z Aurrą mamy historię korupcji i szantażu. Bane uznał, że jej pomoc jest niezbędna w związku ze sprawą uwolnienia Ziro. A więc to Cad uwolnił ją z więzienia, korzystając z pomocy i środków finansowych Huttów.
W Świątyni było wielu bibliotekarzy. Jocasta pracowała z ważniejszymi Jedi i padawanami podczas wojen klonów. Do tego czasu, ich ścieżki nigdy się nie skrzyżowały. Pomyślcie o Ahsoce jak o pierwszorocznej uczennicy, która wie o pewnych nauczycielach, ale nigdy z nimi nie rozmawiała.


Nie mogę doczekać się Chewiego w TCW. Czy zobaczymy młodego Hana Solo w tych, albo późniejszych epizodach? (…) Czy będzie więcej odcinków w stylu Mortis?

NIE zobaczymy młodego Hana Solo. Nie popieram tego pomysłu. Podobało mi się, jak spotkaliśmy go w kantynie w Epizodzie IV. Co do Mortis – to nie był koniec, to dopiero początek.

Co się stało ze „Zmierzchem”?

Chwilowo jest w naprawie. Niemal zjadła go bestia zillo i był to ukłon w stronę klasycznego filmu „Godzilla”, gdzie tytułowy bohater zjada pociąg. Ostatnio jednak dyskutowałem o kwestii powrotu tego statku…

Czy zobaczymy w przyszłym odcinku pochodzenie przydomka Obi-Wana – „Ben”? Wedle Epizodu IV, używał go jeszcze przed narodzinami Luke’a.

Początkowo Satine miała nazywać go „Benem”, ale zostało to zmienione na „Obi”. Uzasadniliśmy to w ten sposób, że używał on tego przydomka tylko, gdy musiał się ukrywać.

(…) Co jest na hełmie Fives’a? (…) Kiedy zobaczymy komandora Bacarę i jego chłopaków?

Jest to stylizowany obrazek węgorza z Rishi, stwora, który zabił Cutupa w „Rookies”. Mam nadzieję, że w którymś momencie pokażemy Bacarę i marines, ale jeszcze nie wiem kiedy.

Panie Filoni, czy wziąłby pan pod uwagę akt w sezonie 4 dotyczący generała Grievousa, podczas którego wróciłby on na swoją planetę i do swoich ludzi? (…) Trzeba rozszerzyć tę postać! (…). Generał jest wielkim strategiem i wojownikiem, a nie takim frajerem, jak do tej pory!

Zgadzam się, że Grievous ma wiele do zaoferowania i że przegrał już wiele razy. Ale ostatecznie odniesie wielkie zwycięstwo i myślę, że będziemy mogli zrobić z nim coś więcej, gdy zbliżmy się już do „Zemsty Sithów”. Będziemy musieli poczekać i zobaczymy.

Czy jest szansa, że zobaczymy „Sokoła Milenium”?

Może okręt tej samej klasy, ale na pewno nie „Sokoła”.

(…) Jak to się stało, że George pozwolił Ahsoce a) nosić shoto; b) mieć żółty miecz? Czy nie mówił on, że miecze Jedi są tylko niebieskie/zielone/fioletowe (…)? Czy inne kolory pojawią się w przyszłych odcinkach?

Dałem Ahsoce shoto i, zdaje się, George nie miał nic przeciwko temu. Jej ostrze jest jednak zielone – jest to bardzo żółta zieleń. Niektórzy mogą mówić, że jest bardziej żółty, ale to jednak zieleń. Zaufajcie mi. Co do reszty, będziemy widzieć czerwone, zielone i niebieskie. Miecz Mistrza Sinube był bardzo bladoniebieski i tylko Pre Vizsla miał czarny.

Jak Cody otrzymał swoją bliznę?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Jeśli George wie, nie powiedział mi tego.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (16)

Chewbacca w The Clone Wars

2011-02-26 10:29:59 Różne

Mimo że finał trzeciego sezonu "Wojen klonów" zobaczymy dopiero pierwszego kwietnia, Oficjalna już zaprezentowała nam artykuł i wideo dotyczące procesu tworzenia Chewiego, który właśnie na Prima Aprilis zadebiutuje w serialu.

Główną rolę w kreacji postaci odegrał Peter Mayhew i twórcy TCW uznali, że jego obecność jest niezbędna, by oddać ducha Wookieego. Ten aktor, mierzący sobie około 220 cm wzrostu, został sprowadzony na Ranczo Skywalkera, by doradzić ludziom od serialu, jak wprowadzić swą legendarną postać w świat animowanej galaktyki.

Mayhew mówi: Dave Filoni powiedział, że mój udział w tworzeniu tej postaci jest absolutnie nieodzowny. Powiedział artystom, by zbadali sposób, w jaki chodzę, moją manierę i postawę. Powiedział, "by zrozumieć Chewiego, musicie zrozumieć Petera". Poszliśmy też do archiwów Lucasfilmu, by przestudiować oryginalny kostium Wookieego, aby upewnić się, że detale zostały przeniesione do animacji.



Filoni mówi z kolei: Kreacja Chewiego w TCW była dla nas czymś szczególnym i nie udałoby się to bez pomocy i błogosławieństwa Petera. On i jego postać są ulepieni z tej samej gliny; Mayhew wnosi bardzo wiele ze swojej osoby do Wookieego, więc chcieliśmy to uchwycić. W przeciwnym razie to nie byłoby po prostu dobre. Możliwość pracy z Peterem była fantastyczna; mógł on dodać do postaci tą swoją manierę i detale, o których wie tylko on po ponad trzydziestu latach życia z Chewiem.

Prócz doradzania w zakresie wyglądu i detali, Mayhew przysłużył się TCW w jeszcze jeden sposób: nagrał swój charakterystyczny ryk.

Peter Mayhew: Odgłos Chewiego został wzięty z oryginalnych baz danych dźwięków, ale Filoni i Matt Wood pomyśleli, że można byłoby zmiksować próbkę z moim głosem. Chyba wszyscy w Lucasfilmie czują, że powinienem odgrywać tę postać kiedy tylko to możliwe. A po tylu latach ryczenia dla fanów stwierdzam, że chyba jestem w tym dobry. Bycie częścią serialu jest absolutnie ekscytujące. Animacja jest niesamowita, widać w niej ducha Chewiego. Gdy tylko zobaczyłem odcinek, powiedziałem: "To jest to. To on. To Chewie."

Z innego artykułu na EW.com można się dowiedzieć, że Lucas chciał mieć Wookieego w serialu od samego początku, ale nie było to możliwe z powodów technicznych (czyli animacji futra). Odnośnie samych odcinków, Lucasfilm pilnie strzeże tajemnicy dokładnej fabuły, choć zdementowano pogłoski, jakoby akcja miała się dziać na Kashyyyku.

Z innych ciekawostek warto nadmienić, że odcinek dwudziesty, "Citadel Rescue", zobaczymy dopiero 11 marca, po czym czeka nas przerwa do pierwszego kwietnia. Prawdopodobnie odcinki zostaną wyemitowane wcześniej przez SKY, o czym pisaliśmy tutaj. Ponadto, aktorka Katee Sackhoff (grała kapitan Karę "Starbuck" Thrace w serialu "Battlestar Galactica" z 2004 roku) napisała na swoim Twitterze, że brała udział w sesji nagraniowej TCW. Nie dodała nic ponad to, że jej postać jest "fantastyczna".

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - "The Citadel"

2011-02-16 16:15:31 Starwars.com

Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W tym tygodniu Oficjalna przedstawiła nam wypowiedzi Dave’a Filoniego na temat pierwszego odcinka nowej trylogii – ”The Citadel”. Ponieważ bogatsza wersja tekstu jest dostępna na TFN-ie, ją właśnie prezentujemy poniżej.

W tym odcinku zobaczymy jak elitarny oddział dowodzony przez Anakina i Obi-Wana usiłuje odbić generała Jedi z niezdobytego więzienia Separatystów, którego nadzorcą jest sadystyczny strażnik.



Dave Filoni mówi: Ten akt to czysty „Star Wars”; skupiam się na rzeczach, które pamiętam z Sagi, gdy byłem dzieckiem. W Trylogii Mortis George chciał, byśmy wyeksplorowali obszar, który nigdy wcześniej nie był dotykany. Teraz, w Trylogii Cytadeli, wracamy do tych podstawowych, klasycznych konwencji, które sprawiały, że „Gwiezdne Wojny” są takie zabawne.

Pełna akcji i ukłonów w stronę Oryginalnej Trylogii, historia o Cytadeli ukazuje bohaterów wkradających się za linie wroga. Używają oni niecodziennej taktyki infiltracji, która może przypominać fanom Epizodów IV-VI niektóre sceny. Gdy nasi herosi zamrażają się w karbonicie, by przejść przez niezwykle czułe systemy obronne Cytadeli, przywołuje to kwintesencję „Gwiezdnych Wojen” w zdecydowanie niekonwencjonalny sposób.

W tych epizodach mamy mnóstwo nawiązań. Nawet motyw włamywania się przypomina akcje na Gwieździe Śmierci w Epizodzie IV. Naprawdę fantastycznie było robić naszą własną wersję, ale na tym podobieństwa się nie kończą, mimo że do wszystkiego dodaliśmy nasz styl. Cały ten akt dał nam wiele zabawnych możliwości do uhonorowania tych „Gwiezdnych Wojen”, które my, starsi fani, pamiętamy z dzieciństwa. Znakomita większość załogi składa się z osób kochających ten świat, więc super było ponownie zobaczyć klasyczne momenty w TCW.

Kolejnym znanym elementem jest czarny charakter, tym razem po stronie Republiki. Pojawił się po raz pierwszy w Epizodzie IV jako imperialny oficer na tyle odważny, by trzymać Vadera w garści. Wielki Moff Tarkin (na razie tylko kapitan) spotka się po raz pierwszy z Anakinem.

Tarkin to skomplikowana postać. Musieliśmy złapać jego ducha, no i oczywiście odpowiednio odmłodzić. Peter Cushing to wybitny aktor, a Tarkin to niezwykle ikoniczna rola. Wypełnia on pokój swoją obecnością i jest jedyną osobą, która, prócz Imperatora, rozkazuje Vaderowi. Więc odpowiednie ukazanie go było dla nas ważne, ponieważ niezwykłą rolę odkrywa jego zapoznanie z Anakinem. Relacja między nimi jest bardzo ciekawa i interesująca do odkrywania.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (23)

O wpływie Moebiusa na TCW

2011-02-12 10:15:26 StarWars.com

Ostatnio na Oficjalnej ukazał się krótki artykuł na temat wpływu Jeana "Moebiusa" Girauda. Ten rysownik jest autorem wielu komiksów, np. "Blueberry", "Silver Surfer" i "Arzach". Współpracował też przy tworzeniu takich filmów jak "Willow", "Obcy", klasyczny "Tron", czy też "Piąty element". Jego styl przejęli twórcy "Holiday Special" i "Droids".

Filoni mówi: George i ja mówiliśmy bardzo długo o jego miłości i szacunku do twórczości Moebiusa. Jeśli chodzi o trylogię Mortis, to postanowiliśmy zaczerpnąć z niektórych jego obrazów, by osiągnąć ten "fantastyczny" wygląd, który mógłby przybliżyć widzom planetę wrażliwą na Moc.



Elementy stroju Ojca, zwłaszcza jego czapka w stylu Art Noveau, oraz suknia Córki zdają się wprost nawiązywać do stylu Girauda. Ojciec, Syn i Córka byli zaprojektowani w oparciu o rysunki Moebiusa. Tak samo z oknami w wielu katedrach na Mortis. Styl ten jest ewidentnie widoczny w pokoju, w którym Anakin spotyka Shmi. W pracach Moebiusa jest magia. Mam nadzieję, że złapaliśmy ją w tych kilku unikalnych odcinkach.

Choć Jean Giraud nie przyczynił się bezpośrednio do stworzenia świata SW, jego styl jest widoczny w kilku miejscach - zwłaszcza w imperialnej sondzie z Epizodu V, panoramie Coruscant, oraz w strojach i architekturze Naboo. Ostatnio namalował jedną pracę do książki Visions, a w tym miejscu są dostępne zdjęcia z jego ostatniej wystawy w Paryżu.
KOMENTARZE (8)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Ghosts of Mortis

2011-02-09 08:52:04 StarWars.com

Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W tym tygodniu Oficjalna przedstawiła nam jedynie krótkie wypowiedzi Matta Lantera na temat finału Trylogii Mortis.

Przepowiednia nareszcie jest dopowiedziana. Zaczynamy zdawać sobie sprawę, że wiele istotnych wydarzeń, które miały dotąd miejsce, będą miały swój wpływ w "Zemście Sithów". Patrzymy, jak Anakin powoli staje się bardziej niezależny, chce więcej wolności i potęgi. Jego relacje z innymi zmieniają się. Więcej jest w nim z osoby dowódcy, ale zaczyna coraz bardziej kwestionować dowództwo Jedi. I zdaje się, że nie ufa już tak bardzo Obi-Wanowi, wydaje mu się, że ten go powstrzymuje.



To najlepsze TCW do tej pory. Te historie są bardzo istotne nie tylko w serialu, ale i w GW w ogóle - i bez wątpienia są to najbardziej emocjonalne i przykre epizody, z jakimi Anakin ma do czynienia. Musi stawić czoła wizjom przeszłości, uratować swoją padawankę, oraz ryzykować swoją teraźniejszością w tym samym czasie. To wiele dodaje do Sagi i sprawia, że wydarzenia w filmach są o wiele bardziej niszczycielskie.

Dodatkowo, Oficjalna pokazała nam szkic z notatnika Dave'a Filoniego, przedstawiający dorosłą Ahsokę, którą widzieliśmy w odcinku "Overlords". Obrazek możecie zobaczyć poniżej.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (17)

Wywiad z Samem Witwerem

2011-01-29 13:48:06 StarWars.com

W dniu dzisiejszym na Oficjalnej ukazał się wywiad z Samem Witwerem, którego wszyscy znamy z roli Starkillera z “The Force Unleashed”. Aktor w grze użyczył również głosu Imperatorowi, a w najnowszym odcinku TCW zagrał Syna. Towarzyszy mu inna aktorka z TFU, Adrienne Wilkinson, która wcieliła się w Córkę. Wywiad w języku angielskim możecie przeczytać tu.

Jakie było twoje pierwsze wrażenie dotyczące granej przez ciebie postaci?

Gdy zostałem poinformowany, że będę robił TCW, to myślałem, że będzie to tylko jeden odcinek, ale że będzie bardzo fajny. Gdy tylko usłyszałem frazę “Wojny klonów”, to powiedziałem: okej, jasne, wchodzę w to.



A potem dowiedziałem się, że będą to trzy odcinki. Przeczytałem pierwszy scenariusz, który jest tylko czubkiem góry lodowej, jeśli chodzi o tą postać. I wtedy było coś takiego: o tak, to jest super postać. - gram Ciemną Stronę Mocy. Upersonifikowaną Ciemną Stronę. Oto, czym on jest. To nie do wiary. Kto by pomyślał, że idziemy w tym kierunku? A gdy zobaczyłem dwa kolejne scenariusze, wiedziałem, że to świetna, świetna historia.


Po wcieleniu się w ucznia Lorda Vadera w TFU, odgrywanie mrocznej postaci pewnie nie jest dla ciebie pierwszyzną.

Powiedziałem do Dave’a Filoniego: Słuchaj, Syn brzmi momentami jak Starkiller, moja postać z TFU. Na to Filoni odparł, że skoro on jest Ciemną Stroną, to może powinien brzmieć trochę jak Starkiller. A gdy zacząłem się nad tym zastanawiać, to doszedłem do wniosku - czy nie byłoby dobrze, gdybyśmy słyszeli w jego głosie wszystkie te postaci: Dartha Vadera, Maula, Imperatora… Skoro on jest Ciemną Stroną, to konkretne elementy jego głosu powinny być słyszalne w filmach. Co, jeśli brzmiałby jak Vader, jeśli miałby tekst jak Vader? Co, jeśli słychać byłoby nutkę głosu Imperatora?

Dave’owi podobała się to, więc zacząłem tak grać. Ale pomyślałem sobie: czy jeśli ciągle tak do kogoś nawiązuję, to czy nie będzie to kiepskie? Ale z powodu okoliczności w tym odcinku, że to taki koszmarny świat jak ze snu, to zasady są nieco inne. A więc są chwile, w których ci bohaterowie, też z TFU, niepostrzeżenie się wkradają. Jeśli on jest Ciemną Stroną, to jest w każdym z nich.


Poświęcasz tym postaciom sporo emocji i uwagi…

To przychodzi automatycznie, bo kocham GW. Od razu rozumiem jak się czują fani, bo sam jestem jednym z nich. Więc jeśli chodzi o Star Wars, to trzeba zrobić coś, co odda pokłon w stronę miłości ludzi do tej mitologii. I wiem, jak głośno potrafią oni krzyczeć, jeśli coś im się nie podoba. Lepiej jest więc robić coś dobrze. Lepiej jest robić coś, co spotka się z akceptacją fanów. Więc, owszem, podchodzę do tego poważnie.

Ta postać zdaje się być czystym złem - jak, jako aktor, osiągnąłeś taki poziom?

Syn ma podobne motywacje jak Imperator. Jest on, Ciemna Strona, jest Córka, czyli Jasna Strona, oraz Ojciec, który ich jednoczy. Syn uważa, że równowaga jest zachwiana, i że on sam powinien mieć więcej wpływów - wtedy Galaktyka byłaby lepszym miejscem. Głównie z tej przyczyny ważne dla niego jest, by jak najszybciej wpłynąć na Anakina.

Mój bohater nie jest cierpliwy i możecie to wyczuć. Ma w sobie coś z aroganckiego młodzika i widzicie jak traktuje swoją siostrę. Ciemna Strona nie jest może czystym złem, a jest może raczej niszczycielskim impulsem, którego czasem potrzebujecie. Ale jeśli zagłębicie się za bardzo, to może zniszczyć całe wasze życie. A nie możecie się tego pozbyć, bo wtedy cały świat pogrąży się w stagnacji. Musicie mieć ten niszczycielski impuls, by mieć nieco wpływów. Ale jeśli stracicie równowagę, no to robi się takie Imperium i cały świat idzie do diabła. Ciemna Strona jest też impulsem do działania.

Myślę, że ludzie, którzy sądzą, że Jedi w filmach są czystym dobrem i nie mają tych niszczycielskich impulsów, oszukują sami siebie. Gdyby ich nie mieli, nie mogliby się bronić. Nie mogliby bronić pokoju, bo nie mogliby podjąć żadnych działań. Nie mogliby podjąć żadnej decyzji. Ale oni faworyzują jedną stronę - tą pasywną, spokojną, twórczą - tą, która tworzy idee i możliwości. A więc impuls kreatywny pochodzi z dobrej strony, a iskra, by czyn wprowadzić w życie, z tej drugiej.


A jak układała się praca z Matem Lanterem?

To było naprawdę zabawne, bo widziałem jak popycha swoją postać tam, gdzie zwykle się jej nie popycha. A to z tego powodu, jak powiedział Dave, że docieramy w TCW do najbardziej mitologicznej tkanki. Widzimy jak Anakin zmaga się tym, kim naprawdę jest, i co go w środku boli. Świetnie było patrzeć, jak Matt go odgrywa. A ja miałem niezłą zabawę, ponieważ to moja postać jest katalizatorem, to Syn ukazuje mu najbardziej czułe miejsca jego psychiki. Między naszymi bohaterami była niezła chemia.

Co sądzisz o wszystkich odcinkach z trylogii Mortis?

Te odcinki są najbardziej nastawione na mitologię w całym TCW. A chodzi o to, że nie można we wszystkich epizodach nastawiać się na mitologię, nie można nawet cały czas nawiązywać do Dartha Vadera. Trzeba opowiedzieć inne historie przy udziale innych postaci. Trzeba żyć w tym świecie. Ale co jakiś czas można przejść do mitologii i mieć nadzieję, że trafi się przy tym w sedno. Co uwielbiam w tej trylogii, to fakt, że mamy w trzech odcinkach odzwierciedlone wszystkie sześć filmów. To będzie coś naprawdę ekscytującego.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Overlords

2011-01-28 09:05:52 StarWars.com

Już dzisiaj na amerykańskim Cartoon Network wyświetlony zostanie kolejny odcinek serialu "The Clone Wars", zatytułowany "Overlords". Będzie to pierwszy epizod z "Trylogii Mortis".

Tajemnicza siła sprowadza Anakina, Obi-Wana i Ahsokę na odległą planetę Mortis, gdzie Skywalker dowiaduje się swojego losu od rodziny niezwykle silnej w Mocy. Przekonany, że to Anakin jest Wybrańcem, patriarcha rodu zachęca młodego Jedi, by ten został i utrzymał równowagę między Jasną a Ciemną Stroną Mocy.



"Overlords" rozpoczyna akt w TCW, w którym wiele zostanie ujawnione i co może wpłynąć na los całej Galaktyki. Będą też zdrady i nowe perspektywy dla samej tkanki gwiezdnowojennej mitologii.

Reżyser Dave Filoni mówi:To bardzo ważny rozdział w historii rozwoju Anakina. Przepowiednia o Wybrańcu została wspomniana w filmach i nic poza tym. Będziemy mogli popatrzeć co ona znaczy dla Skywalkera i Galaktyki. Chcieliśmy mieć tutaj właściwe połączenie z większą sagą. Bardzo się cieszę, że mamy Liama Neesona i Pernillę August. Oboje są bardzo ważni w podróży Anakina i fakt, że są obecni w TCW, jest naprawdę ekscytujący.

August grała w Epizodach I i II Shmi Skywalker, matkę Anakina. Po otrzymaniu pierwszych zapowiedzi, że być może jej syn przyniesie równowagę w Mocy, zachęciła go, by ten poszedł śladem Qui-Gon Jinna i Obi-Wana Kenobiego, by poszukał dla siebie lepszej przyszłości wśród gwiazd. Poproszona, by powtórzyła swoją kluczową rolę, Pernilla przypomniała sobie, jak sama została zaproszona do rodziny "Gwieznych Wojen". Wszyscy zaczynaliśmy od tego samego punktu: wiedzieliśmy, że bierzemy udział w czymś ogromnym. Nie przypuszczaliśmy, że to będzie rosnąć, ewoluować i rozwijać się w taki sposób, w jaki robi to teraz. I że będzie takie ważne dla nowych pokoleń. Sama jestem matką i ta rola wiele dla mnie znaczy; bardzo się cieszę, że Shmi będzie w TCW.

Liam Neeson powraca z kolei jako Mistrz Qui-Gon Jinn, który w Epizodzie I zginął z rąk Dartha Maula. Jinn nadal pozostaje jedną z najbardziej uwielbianych postaci w kanonie. Ma niezwykłą mądrość, nawet jeśli nie zgadza się z Radą Jedi - i to on pierwszy dostrzegł potencjał (i niebezpieczeństwo) w przyszłości młodego Anakina. Jego rola jako mędrca była echem Bena Kenobiego, granego przez Aleca Guinessa, oraz powtarzała uniwersalny motyw w Sadze.

Neeson mówi: W Jedi jest coś szlachetnie klasycznego i uniwersalnego. Gdy dorastałem, moimi bohaterami byli kowboje. Mieli w sobie coś tajemniczego i zdaje się, że zawsze odjeżdżali w stronę zachodzącego słońca. Dla dzisiejszych dzieciaków właśnie SW ma taką magię. Bardzo chciałem być częścią tego wszystkiego. Granie Qui-Gona było bardzo przyjemne i to miło, że on wciąż jeszcze tyle znaczy dla wielu ludzi. Pamiętam moje pierwsze przesłuchanie do tej roli: nie było rozmowy o scenariuszu, tylko pogawędka z Georgem o naszych dzieciach. Do końca lunchu nawet nie dotknęliśmy tematu GW - ale dostałem rolę. To niesamowite, że moje "przesłuchanie" było oparte na tej rozmowie, co wciąż mnie uderza. Wszystkie te postaci rezonują z dziećmi, nawet po tylu latach.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (14)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - "Monster"

2011-01-12 15:49:38 Różne

Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W nadchodzącym odcinku zobaczymy debiut nowego czarnego charakteru, Savage’a Opressa.



Katie Lucas, scenarzystka całej „Trylogii Sióstr Nocy”, mówi: Naprawdę zabujałam się w Ventress; w tym momencie publiczność dowie się więcej o jej historii. Jest bardzo skomplikowaną postacią. Posiada kamienne serce, ale ma ku temu powody – a teraz pokazuje swą znacznie bardziej niezależną stronę. Nie jest już niczyim pionkiem, jest panią sama dla siebie. Wychowałam się na „Buffy” i „Tank Girl”, więc opisywanie silnych postaci kobiecych mam we krwi. Podczas tworzenia scenariusza słuchałam wczesnych albumów zespołów Hole i The Distillers i to mnie inspirowało. Naprawdę chciałam pokazać ten intuicyjny, kobiecy gniew, a wrzaski wydawane przez Courtney Love [wokalistkę Hole – przyp. tłum.] wydobywają to z ciebie.

Mimo że Ventress upomniała się o swoje prawa i ma teraz rolę większą, niż kiedykolwiek wcześniej, „Monster” przedstawia nam również całkiem nowegy szwarccharakter. Wojownik pochodzący z rasy, którą znamy od Epizodu I, Opress został stworzony i wytrenowany, by służyć – ale jego przeznaczenie uczyni go znacznie potężniejszym, niż myśleli jego twórcy.

Savage jest zupełnie jak potwór Frankensteina. Jest monstrum, ale pod brutalną powierzchnią widać jego prawdziwą duszę. Jest bardzo skomplikowaną postacią – nie sądzę, by przeszedł na Ciemną Stronę bez manipulacji wiedźm. Używają go jak narzędzia.

Jako córka stwórcy Odległej Galaktyki, Katie przyznaje, że posiada niezwykłą z nią więź, ale wciąż czuje odpowiedzialność, jaka spoczywa na pisarce urodzonej w miejscu nie tak dalekim, na Ziemi.

Jeśli nie wychowałabym się na „Gwiezdnych Wojnach”, to nie sądzę, bym mogła kiedykolwiek napisać coś ze sci-fi. Wtedy nie przyszłoby to do mnie naturalnie, musiałabym się dostosować. Być scenarzystą to znaczy umieć po części zabawić, a po części pozostać wiernym własnej wizji. Zawsze inspirowały mnie prawdy zawarte w naszym świecie, uniwersalne i osobiste, i staram się wnieść jak najwięcej z nich do TCW.

Prócz powyższej wypowiedzi twórców, na stronie TheForce.net pojawiły się dwie małe, choć interesujące wiadomości. Po pierwsze, w ostatnim ForceCaście Dave Filoni ujawnił, że w TCW pojawi się dwójka aktorów znanych z „The Force Unleashed” – a konkretnie Sam Witwer (Galen „Starkiller” Marek) i Adrienne Wilkinson (Maris Brood). Nie będą oni odtwarzać ról, które mieli w grze, wiadomo natomiast, że usłyszymy ich jeszcze w sezonie trzecim. Drugą informacją jest fakt, że jednym z gościnnych reżyserów sezonu czwartego (prace są więc w trakcie) będzie Walter Murch, który współpracował z Lucasem przy „Amerykańskim grafitti” i „THX 1138”.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

Wywiad z Clancym Brownem

2011-01-08 13:25:48 StarWars.com

Dzisiejszy wywiad na stronie Oficjalnej to rozmowa z Clancym Brownem, odtwórcą roli Savage’a Opressa. Aktor grał ponadto sierżanta Zima w “Żołnierzach kosmosu”, Mr. Krabsa w “SpongeBobie Kanciastoportym” i Lexa Luthora w “Superman: The Animated Series”. Drugi wywiad z Brownem zamieściła też strona IGN.

Jak to się stało, że natrafiłeś na swojej drodze na tak genialną postać?



Byłem fanem TCW od pierwszego sezonu, a drugi nadrobiłem wraz z moim synem. Był podekscytowany, no bo w końcu to Star Wars, a ja się cieszyłem z powodu roli nie tylko dlatego, że to Star Wars, ale przede wszystkim dlatego, że serial ma wyszukany scenariusz. Poza tym, pracują nad nim moi przyjaciele, Dee Bradley Baker, James Arnold Taylor i Corey Burton.

Myślę, że zrobili spektakularną robotę, a zwłaszcza Dee - wiem, że musiał stworzyć głos klonów i sprawić, by każdy z nich brzmiał inaczej. Robi to z taką łatwością i klarownością. Po prostu jestem zachwycony serialem.


Twój syn pewnie też jest podekscytowany twoją rolą! Poszedł z tobą ostatnio do kina na TCW, prawda?

Udało mi się wyrwać go ze szkoły po południu i poszedł wziąć autografy od Dee, Mata Lantera i reszty ekipy. To naprawdę go ucieszyło.

Ty też jesteś fanem od dawna, zgadza się?

Zdecydowanie. Jestem akurat z tego pierwszego pokolenia, gdy “Gwiezdne Wojny” wyszły w 1977 r. Luke Skywalker był w moim wieku, a ja właśnie miałem skończyć szkołę. A więc tak, byłem fanem całej trylogii. Odkryłem Star Wars na nowo, gdy mój syn potrzebował tematu do zabaw. Często zmieniał szkoły i musiał mieć coś, w czym będzie ekspertem. Więc usiedliśmy i obejrzeliśmy wszystkie filmy. Wiedziałem, że je pokocha.

Pominąwszy ojca grającego Savage’a, pewnie twój syn ma wystarczający temat do zabaw do końca życia! Dzieciaki pewnie zrobią z niego króla.

Teraz to na pewno. Nawet szóstoklasiści będą przychodzić i całować jego sygnet.

Grałeś w kilku filmach i serialach - jak praca nad TCW różni się (a może jest podobna) od tego, czego doświadczyłeś do tej pory?

Jednym z podobieństw jest fakt, jak każdy dobrze się czuje z innymi osobami. Jeśli chodzi o “SpongeBoba”, to zajęło nam kilka lat dojście do tego momentu. Nawet przy “Supermanie” zajęło to chwilkę. Ale w studiu nagraniowym “The Clone Wars” wszyscy aktorzy mają między sobą nić porozumienia. Wszyscy, poczynając od Dave’a Filoniego, a skończywszy na ludziach stojących przy mikrofonach, mają dobre podejście, bo kochają to, co robią. Tu nawet nie chodzi o to, że starają się dać z siebie wszystko, tylko o to, że nie chcieliby robić nic innego. Każdy pomaga sobie nawzajem; takie natychmiastowe zaufanie jest bardzo rzadkie.

A jak szła praca z Davem Filonim?

Dave jest świetnym gościem i genialnym reżyserem. Nie ma drugiego takiego serialu w telewizji. Uważam, że jest najlepszy i najbardziej kinowy.

Twoja postać jest wielowymiarowa; Opress nie jest tak po prostu zły lub dobry. Ma się poczucie, jakby był raczej ofiarą nieszczęśliwych okoliczności. Zupełnie jak potwór Frankensteina.

Katie Lucas wykonała świetną robotę, pisząc ten scenariusz. Nigdy nie pytałem o motywy Savage’a, ani w ogóle co się tu dzieje. Znam te postaci, a to jest kwestia wchodzenia w ich psychikę jeszcze głębiej.

Jak się czułeś, gdy oglądałeś te odcinki w kinie w grudniu zeszłego roku?

Było świetnie, gdy oglądałem je w kinie z synem. Gdy tylko zaczęła się ta bitwa kosmiczna, to już od początku wdrażałeś się i wiedziałeś o co chodzi. Uważam, że byłoby świetnie, gdyby Lucasfilm częściej składał odcinki w film kinowy, tak, jak robiło się to kiedyś z serialami. Powinniśmy wrócić do tej praktyki.

Teraz, skoro Savage jest już częścią świata GW, to jak się poczujesz, gdy wpadniesz na pierwszego fana przebranego za niego na ComicConie?

Ale będzie super!

Fani już ubierali się za postacie grane przez ciebie, na przykład Zima z “Żołnierzy kosmosu”, albo Kurgana z “Nieśmiertelnego”. Na pewno gdzieś musi być też strój Mr. Krabsa.

Nigdy nie wpadłem na kostium Kurgana.

Może fani zrobią strój stanowiący połączenie różnych postaci - na przykład Savage’a Krabsa! Choć, jak tak chwilę pomyśleć, to jednak kiepski pomysł.

A ja założę się, że w internecie ktoś właśnie szkicuje Krabsa z tatuażami Savage’a. Miejmy nadzieję, że ktoś zaprezentuje to światu. Widzę go nawet z oczami Opressa na szypułkach!

A więc fani czytający ten wywiad będą musieli przygotować się na tegoroczny ComicCon - abyś mógł zobaczyć całą swoją karierę w osobach Kurgana, Mr. Krabsa i Savage’a Opressa. A zresztą, dajcie sobie spokój z ComicConem, przyjedźcie na Clancy-Con!

Ale super! Aż ciarki mi przeszły!

Fani doceniają aktorów dubbingowych na równi z tymi “prawdziwymi”, więc możesz trafić do maulowego oddziału gości biegających za tobą na ComicConie.

To właśnie chcę zobaczyć! Kostiumy Maula i Savage’a! No i Sióstr Nocy!

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

TCW w kinie - wywiad i fotorelacja

2010-12-10 10:07:00 Oficjalny blog

Dzisiaj oficjalny blog przedstawił fotorelację z premiery kinowej odcinków o Asajj i Savage’u – odcinków, które noszą nazwy „Nightsisters”, „Monster” i „Witches of the Mist”. Zdjęcia, oraz krótki wywiad z twórcami i aktorami możecie zobaczyć poniżej, a także tu i tutaj. Dodatkowe fotki można obejrzeć, klikając na odpowiednie linki w tym newsie na stronie TheForce.net

Dlaczego myślisz, że wyświetlanie odcinków „The Clone Wars” w kinie jest tak ważne dla fanów?

Dave Filoni: Bo to po prostu zabawa. Częścią bycia fanem jest szukanie możliwości wspólnego spotkania się. „Gwiezdne wojny” od zawsze gościły na wielkim ekranie. Myślę, że to świetne, że George chciał wypuścić te odcinki w kinie; to pokazuje, jak dba o fanów. I to kolejna możliwość, by się spotkać.

Co jest najbardziej ekscytujące dla fanów w tym akcie?

Dave Filoni: Jestem bardzo podekscytowany, gdy myślę, że oni to zobaczą. Wiem, że jest tam wszystko, czego chcą: akcja, przygoda i mrok. Mam mnóstwo przyjaciół, z którymi pracuję nad animacją w Los Angeles – wszyscy oni przyjechali, by to zobaczyć, i to sprawia, że te odcinki są dla mnie szczególnie wyjątkowe. Cieszę się również, że jest tu Katie Lucas [scenarzystka odcinków – przyp. tłum.] – po raz pierwszy będzie mogła zobaczyć fanowską reakcję na to, co stworzyła. Reasumując, jest w tym wiele pozytywów.

Jak to jest, gdy ogląda się TCW na dużym ekranie, a obok siedzą fani?

Catherine Taber: To niesamowite. Zawsze oglądam serial w piątkowe wieczory, ale możliwość zobaczenia go w kinie jest niezwykła. Serial jest na tyle epicki, jaki powinien być, gdy puszcza się go w kinie. Dodatkowo, nie ma nic lepszego, jak widzieć reakcję fanów na to, co dzieje się z postaciami. Mam nadzieję, że zrobimy coś takiego jeszcze w przyszłości. A dziś wieczór zbieramy zabawki na cele charytatywne, więc wspaniale jest widzieć, jak ludzie je przynoszą. Na pewno uszczęśliwimy wiele dzieci.



Jest wiele dziewczynek, które wzorują się na tobie i twojej postaci. Jak się czujesz, gdy widzisz fanki, które świetnie się bawią, ubrane w kostiumy i wymachujące mieczami świetlnymi?

Catherine Taber: Nic nie uszczęśliwia Ashley Eckstein i mnie bardziej, niż widok małych fanek.

Co jest dla ciebie ciekawe w tym akcie?

Ashley Eckstein: W tym momencie naprawdę podnieśliśmy poprzeczkę. Zabieramy sezon trzeci na zupełnie nowy poziom.

Jako Ahsoka, reprezentujesz Jasną Stronę, ale TCW ma również silne, mroczne kobiety. Czy uważasz, że to dobrze, że postacie kobiece są ukazane po obu stronach Mocy?

Ashley Eckstein: Bardzo się cieszę, gdy widzę takie postaci, nieważne, czy są dobre, czy złe. Futterman użyczała głosu Asajj i wszystkim Nocnym Siostrom, i jest to dubbing na najwyższym poziomie. A do tego mamy jeszcze Katie Lucas za scenarzystkę. Ona jest odpowiedzialna za wysoki standard TCW.

A jeśli chodzi o Her Universe, czy myślałaś może o dodaniu do kolekcji kilku ciuszków Nocnych Sióstr?

Ashley Eckstein: Weź nie żartuj. Zaczęłam co prawda w myślach dzielić strój Ventress na części, myśląc, jak mogłabym je wykorzystać w prawdziwym życiu. Jeśli chodzi o styl, to kostium jest fantastyczny i bardzo go chcę!

Jak to jest, gdy widzi się swoje imię na wielkim ekranie?

Katie Lucas: To było mocne, epickie i przerażające.



Czy jesteś podekscytowana faktem, że fani zobaczą drugą stronę twojej postaci, Asajj Ventress?

Nika Futterman: Dowiecie się o co naprawdę z nią chodzi. Teraz możemy pójść z nią w wiele miejsc. To jest świetne w serialu – postacie mają tak wiele warstw.

Jak się czuje nasz nowy, świetny czarny charakter?

Clancy Brown: To jest jeszcze świetniejsze, niż się spodziewałem.

Czy jesteś psychicznie przygotowany na to, że będziesz widział młodszych i starszych fanów przebranych za Savage’a Opressa?

Clancy Brown: No pewnie! Comic-Con, haloween, nie mogę się doczekać!

Na razie nigdzie nie pokazał się trailer drugiej połowy sezonu, puszczany w trakcie projekcji. Miejmy nadzieję, że zobaczymy go niebawem.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (17)

Nowy kostium Ahsoki - UPDATE

2010-11-16 18:27:29 Wired

W dniu dzisiejszym strona Wired opublikowała pierwsze, dostępne w lepszej jakości zdjęcie „starszej” Ahsoki. Togrutanka ma na nim dłuższe lekku i mniej skąpy strój, a także dwa miecze, o czym wspominano na tegorocznym Celebration. Padawanka ma się pojawić w takiej wersji w najbliższym odcinku, to jest w „Heroes on Both Sides”.



Kostium Ahsoki od początku wzbudzał ambiwalentne emocje wśród fanów, a to z powodu, iż zakrywał bardzo niewiele. Dave Filoni zaprzeczył jednak, jakoby zmiana stroju była podyktowana apelami widzów. Reżyser twierdzi, że padawanka Anakina zmieniła kostium, ponieważ nowy lepiej nadaje się na pole bitwy. A poza tym, ten strój bardziej ma przypominać swym stylem „Zemstę Sithów”.

Zmiany stroju nie będą dotyczyć tylko Tano. Wkrótce mamy poznać jak będą wyglądać najważniejsi bohaterowie z TCW, w tym Anakin i Obi-Wan. Filoni wyjaśnił, że jest to możliwe dzięki polepszeniu animacji, oraz chęcią bezustannego rozwoju serialu.

UPDATE

Na oficjalnej ukazał się artykuł, w którym pokazano również nową wersję Anakina i Obi-Wana. Ponadto niżej możecie zobaczyć jak prezentują się postaci w akcji.





Z artykułu dowiadujemy się, że nowy wygląd Ahsoki idzie w parze z jej dorosłością. Dave Filoni mówi, że Togrutanka na początku wojny była dzieckiem, a teraz dużo się nauczyła i wydoroślała. Poza tym, zmiany wyglądu czekają też hrabiego Dooku i Asajj Ventress.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (51)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - "Corruption"

2010-10-06 16:22:39 StarWars.com

Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W tym tygodniu zobaczymy jak Padme poradzi sobie z nieciekawą sytuacją na Mandalorze.



Podczas misji dyplomatycznej na Mandalorze, Padme odkrywa złowieszczy spisek, który niczym cień przekrada się poprzez spokojną powierzchnię planety. Z pomocą księżnej Satine, Amidala dowiaduje się o tajemniczej chorobie rozprzestrzeniającej się wśród mandaloriańskich dzieci, oraz o korupcji, która sięga swoimi korzeniami aż do najwyższych stanowisk w rządzie.

W „Corruption” będziemy mieli okazję zobaczyć podział, jaki dokonał się na planecie. Mandalorianie przeżywają kryzys związany z własną tożsamością, pogłębiony jeszcze przez szalejące Wojny klonów – są rozdarci pomiędzy swą wojenną przeszłością, a lojalnością dla przywódczyni, która obiecuje pokój.

To fajscynująca kultura i ciekawy okres, mówi Dave Filoni. Historia Mandalory jest naznaczona przemocą i jej mieszkańcy chcą się od tego odwrócić. Ale to wszystko dzieje się w czasie wojny domowej o zasięgu galaktycznym, więc trudno jest dla Satine głosić pokojowe hasła, gdy dookoła leje się krew. I właśnie dlatego pokój jest dla niej taki ważny.

Podczas gdy w sezonie drugim zagrożenie ze strony Straży Śmierci było oczywiste, teraz niebezpieczeństwo jest subtelniejsze – sięga ono najwyższych szczebli w mandaloriańskim rządzie.

Są gorsze zagrożenia dla pokoju, niż Straż Śmierci. Widzieliśmy, jak podchodzili do sprawy w sezonie drugim - używali przemocy jako swojego hasła, ale na dłuższą metę korupcja może mieć o wiele bardziej katastrofalne skutki. Skala zagrożenia jest znacznie większa, a stawką jest bezpieczeństwo całego systemu. Ostatecznie, partnerstwo z Mandalorą jest kluczowe w Wojnach klonów, więc każde zachwianie równowagi może mieć dalekie skutki. Korupcja może się rozszerzać, a to zagraża wysiłkom Satine.

Bez oczywistego zagrożenia ze strony Straży Śmierci, odcinek ten ma zupełnie inny ton. Po połączeniu sił z Padme, Satine wyrusza na poszukiwanie co może zagrażać jej władzy – i pokojowej przyszłości Mandalory. Mimo że zostają ostrzelane, gdy śledztwo nabiera tempa, te dwie kobiety mierzą się z niebezpieczeństwem daleko większym, niż te, które zagraża ich dobrobytowi.

Za każdym razem, gdy widzimy Satine, widzimy też starcie różnych ideałów. Jest bardzo niezachwiana w swoich poglądach, co czyni z niej dobrą przywódczynię. Ma jednak ciężkie zadanie do wykonania. Własny lud często ucina jej skrzydła, a jej podstawowe przekonania kłócą się z tymi, które należą do innych bohaterów „Wojen klonów” – na przykład do Jedi i Senatu. Wszyscy chcą tego samego – pokoju – ale mają inne sposoby na osiągnięcie go. W sytuacji, gdy najważniejsza dla Galaktyki jest ta ostatnia bitwa, kompromisy mogą być trudne – nawet jeśli chodzi o zakończenie wojny.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (11)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - "Supply Lines"

2010-09-23 09:12:54 Starwars.com

Wszystkich miłośników "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu, czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. W tym tygodniu widzowie będą mogli zobaczyć początki inwazji Separatystów na Ryloth - odcinek ten bowiem dzieje się jeszcze przed epizodem "Ambush".

Planeta Ryloth jest atakowana. Uwięziony na jej powierzchni, Mistrz Di zbiera lokalne siły z pomocą Chama Syndulli. Chcący ich ocalić senator Bail Organa i przedstawiciel Jar Jar Binks zostają wysłani na planetę Toydaria, gdzie muszą przekonać króla Katuunko, by wysłał pomoc - nim będzie za późno.



Reżyser Dave Filoni mówi: To jest jeden z zabawnych aspektów bycia tak daleko w procesie produkcji. Ponieważ mamy już dwa sezony za sobą, możemy wrócić i przypatrzeć się kluczowym momentom Wojen klonów z innej perspektywy; możemy skakać po linii czasu. Odkrywamy różne aspekty i różne historie. Mamy fajną możliwość pokazania opowieści, które już widzieliśmy, ale z innego punktu widzenia - a to ważna rzecz w "Gwiezdnych wojnach", począwszy od Oryginalnej Trylogii.

Akcja "Supply Lines" dzieje się przed spotkaniem Mistrza Yody i króla Katuunko na księżycu Rugosa w odcinku "Ambush". Epizod ten wyjaśnia również początki okupacji Twi'leków na planecie Ryloth, co zostało pokazane w trylogii w pierwszym sezonie.

Ten konflikt ma szeroką skalę. Galaktyka jest ogromna i wiele dzieje się w tym samym czasie. Nawet po dwóch sezonach widzieliśmy jedynie ułamek wojny - kluczowe momenty, które skupiają się na głównych postaciach z filmów. Lecz te momenty są otoczone heroizmem i nikczemnością, jak również w tym samym czasie trwają ważne wydarzenia gdzie indziej. Mamy 22 minuty na odcinek i 22 odcinki w sezonie, a i tak ledwo dotknęliśmy powierzchni Wojen klonów.

"Supply Lines" ma rozbudowywać istniejące już historie, ale nie zabraknie w nim akcji i niespodzianek. Powracają w nim postaci (i pewien statek) z filmów, ale pojawiają się również nowi bohaterowie.

Zobaczymy Mistrza Di. Jest fajny i naprawdę chciałbym zrobić z nim coś więcej. Lecz powinniście pamiętać, że to prequel do istniejących już epizodów. Pewnie jest jakiś powód, dla którego nie widzimy go potem. Oto wskazówka: imiona postaci w "Gwiezdnych wojnach" są znaczące. Greedo to chciwy łowca nagród. Lobot to gość z komuterem wszczepionym w mózg, co kojarzy się z leukotomią [ang. lobotomy - nacięcie płata mózgu - przyp. tłum]. Generał Grievous i Darth Maul mają zadawać wielki ból [ang. grievous - "zrozpaczony" lub "dotkliwy"; maul - "pokiereszować" - przyp. tłum.]. Han Solo to samotnik. Więc może Mistrz Di lepiej powinien uważać.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Plotki o "The Clone Wars" #14

2010-09-13 10:26:21 Różne

Dziś po raz kolejny chcielibyśmy Wam przedstawić kolejną porcję różnych informacji dotyczących sezonu trzeciego, którego premiera odbędzie się już w ten piątek.

Po pierwsze, w Internecie ukazały się już pierwsze klipy z początku trzeciego sezonu. Tutaj dostępny jest fragment "Clone Cadets", a tu "ARC Troopers". Możecie przeczytać tam wywiad z Davem Filonim. Wspomina on, że nawiązania do Oryginalnej Trylogii będą jasne i oczywiste, nie będzie to coś, co pojawia się tylko w tle. Jeżeli chodzi o Wookieech, to stwierdził, że bardzo trudno ich zrobić, a to z powodu ogromnej ilości futra, którego animacja jest kosztowna. Ale zobaczymy, jak włosy Anakina i Obi-Wana poruszają się - na przykład targane wiatrem. Ventress stanie się bardziej "złożona", a Savage Opress to oczywiście pomysł Lucasa.

W najnowszym Insiderze reżyser mówił też o pierwszym odcinku - (Spoiler):pojawią się tam Echo, Hevy, Fives, Droidbait i Cutup, czyli klony z "Rookies". Będą oni trenować na Kamino. Echo i Fives będą pojawiali się wielokrotnie podczas sezonu.(Koniec Spoilera)



Wideo zatytułowane "Leia Troopers" dotyczy zbroi klonów z odcinków "Landing at Point Rain" i "Cat and Mouse". Oddziały te nazwano "żołnierzami Lei" z powodu charakterystycznych elementów po obu stronach hełmu, które przypominają koczki księżniczki. Ci żołnierze mieli być początkowo specjalistami od łączności - posiadali nawet plecaki inspirowane tymi z drugiej wojny światowej. Lecz potem twórcy zdali sobie sprawę, że wszystkie klony używają komunikatorów, więc usunięto antenty z "koczków" i zdjęto im plecaki, a następnie zrobiono z nich jednostki specjalne. Uważni fani mogą też zauważyć, że żołnierze z "Cat and Mouse" mają na naramiennikach taki sam symbol, jak ci z "Landing at Point Rain" - jest tak z powodu drobnych niedopatrzeń w procesie produkcji.



Ten odcinek "Clone Wars Answers" dotyczy losu łowczyni nagród Rumi Paramity. Filoni ma na to prostą odpowiedź: poległa ona w bitwie. W przeciwieństwie do niej, Embo został ocalony, ponieważ bardzo spodobał się twórcom. Reżyser dodał, że czasem szkoda jest zabijać postacie, które dopiero się pojawiły, ale muszą być jakieś ofiary - a Rumi taką została, bo, jak stwierdził Dave, "nie wygląda ona tak fajnie jak Embo". Historia Seripasa, małego obcego w wielkiej zbroi, miała być dłuższa, ale została wycięta ze względu na ograniczenia dotyczące czasu trwania odcinka.

Natomiast w filmiku "The Choosen One" Matt Lanter opowiada o swojej postaci, Anakinie Skywalkerze, oraz o tym, dlaczego uważa, że "The Clone Wars" to świetny serial.



Dodatkowo, jeden z redaktorów strony Big Shiny Robot, który miał okazję zobaczyć już początek sezonu, opisał swoje wrażenia. Zapewnia, że animacja jest o wiele lepsza, a wręcz piękna. Asajj Ventress, wedle niego, jest już znacznie pewniejsza siebie i bardziej seksowna. Podobało mu się również, jak Shaak Ti walczyła z droidami. Doradził, aby ponownie zobaczyć "Rookies". W drugim swoim raporcie pisze o bardzo intrygującej sprawie - Cartoon Network ocenzurowało jedną scenę z odcinków o Kamino. Nie zobaczymy momentu w którym (Spoiler):Ventress zabija klona, następnie go całuje, wyłącza miecze i pozwala żołnierzowi upaść.(Koniec Spoilera) Na razie nie wiadome są konkretne powody, dla których wycięto akurat tą scenę, ale miejmy nadzieję, że będzie ona dostępna w wydaniu DVD.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (19)

Plotki o "The Clone Wars" #13

2010-09-04 11:43:33 Różne

Dziś na Oficjalnej ukazało się wideo zatytułowane „The Clone Wars Answers: Plo Koon Unmasked”. Reżyser Dave Filoni odpowiada w nim na pytanie jednego z fanów: Czy kiedykolwiek zobaczymy Plo Koona bez maski? Filmik można zobaczyć na Oficjalnej w tym miejscu

Filoni powiedział, że przywoływanie takich postaci, jak Plo Koon, Kit Fisto, czy Adi Gallia to wielka odpowiedzialność. Nie zawsze można trafić w wyobrażenia fanów o tych bohaterach. Sam reżyser chciał, aby Kel Dor mówił przez większość czasu w obcym języku, ale w serialu nie można dawać zbyt wielu napisów. Powiedział jednak, że nie chce ujawniać wszystkich tajemnic tej postaci, choć nawet rozmawiał o tym z Henrym Gilroyem, więc odpowiedź na zadane pytanie to zdecydowane „nie”. Dodał też, że twarz Koona została ujawniona w komiksie i że to jest super. Na koniec zapowiedział, że w przyszłości ukaże się więcej filmów z serii „TCW Answers”, choć na chwilę obecną nie wiadomo jak (i czy w ogóle) można wysłać swoje pytanie do reżysera.

Dzięki opublikowanemu rozkładowi Cartoon Network na bieżący miesiąc, możemy przeczytać jakie kolejne dwa odcinki zostaną wyemitowane po premierze sezonu. Są to:

  • 24 września – odc. 3x03 – „Supply Lines”.

  • 1 października – odc. 3x04 – „Sphere of Influence”


Dodatkowo, ciekawy wywiad opublikował IGN. Jest to rozmowa z Mattem Lanterem, w której opowiada on o Anakinie w trzecim sezonie. Poniżej prezentujemy najciekawsze fragmenty, a całość w języku angielskim można zobaczyć tutaj.

IGN: Wiemy, że jesteście już bardzo daleko, jeśli chodzi o nagrywanie odcinków. Ale co przychodzi ci na myśl, jeśli chodzi o początkowe epizody sezonu trzeciego?

Lanter: Jak powiedzieliście, jesteśmy już daleko, więc, szczerze mówiąc, ciężko mi sobie przypomnieć. Ale był jeden taki akt… miał trzy odcinki, a Anakin będzie w nim przeżywał wielkie emocje. Zaskoczy fanów, ponieważ… [śmieje się]. Przepraszam, ale nie wiem jak to powiedzieć bez spoilerów.

W tym wszechświecie są rzeczy, o których jeszcze się nie mówiło. To z całą pewnością zmieni wasze spojrzenie na ten świat, oraz na Moc jako energię, oraz jej potęgę. Tak to mniej więcej wygląda, a Anakin będzie w samym centrum tego aktu i doświadczy bardzo różnych emocji. (…).


IGN: W ostatnim sezonie był naprawdę fajny odcinek [„Brain Invaders”], w którym Anakin dusił więźnia Mocą, a w tle leciał „Marsz Imperium”. Tu po raz pierwszy mieliśmy wyraźniejszy przebłysk tego, co ma nastąpić.

Lanter: Tak, zobaczymy więcej takich momentów i to będzie się jeszcze pogłębiać. (…).

Wiecie, w pierwszym sezonie Anakin był, że tak powiem, ciągle uczniem. Miał już tytuł Rycerza, ale dla Obi-Wana wciąż był jak padawan, a Ahsoka była dla Skywalkera uczennicą. A teraz zobaczymy, że Tano staje się bardziej członkiem drużyny, towarzyszką dla tych obojga. Bardzo wydoroślała i myślę, że jest w niej wiele z Anakina. (…).

W tej chwili kończymy nagrywać sezon trzeci i niemal zaczęliśmy czwarty. Postaci zmieniają się też fizycznie i to jest super. Nie widziałem jeszcze konceptów, ale wiem, że Anakin i Ahsoka się zmienią.


IGN: Nowe stroje? Wygląd?

Lanter: Tak, szczerze mówiąc, nie wiem za wiele, ale wiem, że będą pewne zmiany w ich wyglądzie. Skywalker w „Zemście Sithów” ma długie włosy, więc myślę, że i tu będzie takie miał… Boże, mam nadzieję, że to nie tajemnica, bo jeśli jest, to… [śmieje się]. Przepraszam, Dave! Ale Anakin ma dłuższe włosy, a Ahsoka urosła nieco. Nie widziałem jeszcze ich, ale nie mogę się doczekać, by to zrobić.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (10)

"The Clone Wars Revealed"

2010-08-15 08:20:10 Różne

Na panelu „The Clone Wars Revealed” podano całą masę nowych informacji o sezonie trzecim – informacji, które, niestety, nie wszystkich ucieszą. Transkrypcję możecie znaleźć tutaj, a opis w tym miejscu

Uwaga: w poniższym tekście znajduje się bardzo dużo spoilerów.

Na początek przedstawiono nową postać w serialu: Zabraka o imieniu Savage Opress, który jest… bratem Dartha Maula. Będzie on trenował pod okiem hrabiego Dooku i pojawi się w czterech odcinkach, które będą skupione na Ventress. Ale o nim zaraz. Jak powiedział Filoni, Asajj będzie walczyć o swoje dobre imię, bo Sidious nie traktuje jej całkiem poważnie. Później Sith zdaje sobie sprawę, że może się ona stać wystarczająco silna, by zagrozić jemu albo Dooku – a to nic dobrego dla niej nie oznacza.

Pojawią się Aqua Droidy podczas bitwy o Kamino. Jeżeli chodzi o planetę, to po raz pierwszy zobaczymy ją w promieniach słońca.

W następnym klipie (którego nie ma w Internecie), Ventress wychodzi ze statku ranna na rzekomo swojej planecie (Darthomirze). Pojawia się kilka Nocnych Sióstr, a jedna z nich mówi: „Nie lubimy obcych” i ruszają do ataku. Potem jednak przywódczyni mówi: „Przestańcie, ona jest jedną z nas. Zabierzcie ją do wioski.” Asajj szepcze „Matko” i rzuca się jej w ramiona.

Później twórcy zaczęli mówić o Dathomirze i jak ważna to planeta będzie w nadchodzącym sezonie. Nocna Siostra, którą Ventress nazwała matką, ma na imię Talzen i jest „duchową matką” dla wszystkich Sióstr w swoim otoczeniu. Potwierdzono, że nie jest ona biologicznym rodzicem Asajj. Filoni powiedział, że wedle Lucasa Nocne Siostry niekoniecznie muszą być wrażliwe na Moc, tu może chodzić również o coś innego. Dodał, że Moc objawia się w różny sposób w różnych istotach.

Skoro mowa o Ventress, nie może też zabraknąć wieści o Dooku. Pokazano kolejny klip, w którym hrabia śpi w swoich komnatach. Nagle pojawia się trójka półprzezroczystych wojowników, na których okazję rzucić okiem mieliśmy przy poprzednim trailerze. Wojownik rzuca strzałkę w kierunku jego szyi. Dooku budzi się, mówi: „Nie potrzebuję oczu, by widzieć” i rozpoczyna się pojedynek. Jeden z jego przeciwników zaczyna pełzać po ścianie. Po klipie powiedziano, że chcieli pokazać co naprawdę hrabia potrafi w walce na miecze. Rozmawiali również o projektach jedwabnej piżamy dla Dooku, a także o tym, że zostanie wyjaśniona kwestia niewidzialności tych wojowników. Filoni powiedział, że należy pamiętać, że, podobnie jak jego Mistrz, hrabia ma dwie natury: jest Dooku i Tyranusem.

Potem powiedziano, że zobaczymy to, czego efekty widać w „Zemście Sithów”: jak Jedi upadają emocjonalnie i politycznie. Dowiemy się też o co chodzi z „równowagą Mocy” i co oznacza dla Anakina bycie wybrańcem. Potem rozmowa zeszła na Grievousa. Dave oznajmił, że nie wie, czy generałowi obiecano coś, jeśli wygra wojnę, czy naprawdę mu zależy, ale jest on szczęśliwy, gdy walczy. Dodał, że Grievous prawdopodobnie nie wie jak bardzo poważna jest sytuacja, w której się znalazł. Collins przywołał przy tym odcinek „Lair of Grievous”, za co nagrodzono go oklaskami. Potem pokazano poniższy klip:



Zaczęła się rozmowa o Savage’u. Filoni powiedział, że nie mógł być czerwono-czarny, by go nie mylić z Maulem, więc jest żółto-czarny. Zwrócono uwagę, że na tego gościa trzeba uważać, a gdy mówi, to należy go słuchać..

Mówiono też, że pojawi się baron Papanoida – postać grana przez Lucasa w „Zemście Sithów”. Zobaczymy również jego rodzinę. Oto klip z nim:



Potem nadszedł czas na pytania od fanów. Dowiedzieć się można z nich, że statku atakujące Kamino to rzeczywiście Tridenty (takie jak w filmie pełnometrażowym), tylko nieco przerobione. Nie będzie więcej wątku romantycznego pomiędzy Obi-Wanem a Satine, bo księżna zajmuje się swoją planetą. Gdy jakiś chłopiec zapytał się o młodego Chewiego albo Hana, Filoni zdjął kapelusz i odrzekł: Powiedzmy to… Boże, dziecko, nie masz pojęcia co mi właśnie robisz… Będą… PEWNE powiązania ze Starą Trylogią.

Następnie puszczono trailer, który możecie zobaczyć poniżej.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (49)
Loading..