TWÓJ KOKPIT
0

Relacja :: Newsy

NEWSY (276) TEKSTY (301)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Raport z XVIII Spotkania Fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu

2005-06-15 14:26:00 LS

4 czerwca, br. We Wrocławiu odbyło się XVIII Spotkanie Fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu, połączone ze wspólnym wyjściem do kina na film "Zemsta Sithów" (wersja z dubbingiem angielskim i polskimi podpisami). Raport autorstwa Chewie dostępny jest tutaj. Następne XIX Spotkanie odbędzie się podczas konwentu Dni Fantastyki - Teleport 2005, we Wrocławiu w dniach 30 czerwca - 3 lipca. Wszelkie informacje organizacyjne na temat tego konwentu znajdziecie tutaj, natomiast program części poświęconej Gwiezdnym Wojnom znajduje się tutaj.
KOMENTARZE (2)

Raport z XXII Spotkania Śląskich Fanów Star Wars

2005-06-05 16:30:00 ceta

W sobotę 21 maja w Katowicach odbyło się XXII Spotkanie Śląskich Fanów Star Wars, połączone ze wspólnym wyjściem fanów na seans Zemsty Sithów. Raport z tego wydarzenia możecie przeczytać w tym miejscu. Do tekstu dołączone są trzy króciutkie filmiki z walkami na miecze świetlne. Zapraszamy!

Poprzednie raporty ze spotkań śląskich fanów dostępne są tutaj.
KOMENTARZE (9)

Raport z 60 Warszawskiego Spotkania Fanów Star Wars

2005-06-05 15:01:00 WSFSW

Wreszcie! Po wielu interesujących perypetiach (czyt. ponad 2 tygodnie opóźnienia) w końcu udało mi się zamieścić raport z 60 Warszawskiego Spotkania Fanów Star Wars. Wypadałoby nadmienić, że nie jest to nic zaskakującego, gdyż zawsze gdy przychodzi do zamieszczania jakiegoś raportu mam w głowie jedno niemieckie nazwisko - Alzheimer. No, ale jak to mawiają - lepiej późno, niż wcale - a zatem zapraszam do przeczytania raportu ze spotkania, które odbyło się w sobotę 14 maja w warszawskiej kawiarence "Stary Młynek". Ów feralny raport, popełniony przez Fault_Fett znajduje się w tym miejscu.
KOMENTARZE (3)

Raport z CoolKonu

2005-03-20 23:54:00 WFGW

W dniach 4-6 marca 2005, we Wrocławiu odbył się konwent CoolKon, na którym zorganizowano blok Gwiezdno-Wojenny. Raport z tego konwentu, a raczej bloku możecie przeczytać tutaj.

Przy okazji pojawił się zaległy raport z Wrocławskiej Studniówki (tutaj) oraz drobny update w tym raporcie (dotyczy on tylko i wyłącznie zdjęć – dodano kilka nowych).
Raport z XV spotkania pojawi się niebawem.
KOMENTARZE (14)

Raport z 57 Warszawskiego Spotkania Fanów Star Wars, oraz z CorusConu Zero

2005-03-18 11:32:00 Outlander

W sobotę 5 marca w kawiarence "Stary Młynek" odbyło się 57 Warszawskie Spotkanie Fanów Star Wars. Od dziś raport możecie przeczytać w tym miejscu.

Niespełna tydzień później, bo już w sobotę rano - dnia 12 marca - odbył się mini-konwent o nazwie "CorusCon Zero - odliczanie trwa" (więcej>>>). Raport z tego spotkania znajduje się tutaj.

Dodatkowo zapraszamy także do obejrzenia kilku galerii zdjęć z wcześniejszych Warszawskich Spotkań:
  • 54 WSFSW
  • Organizacyjne spotkanie klubu Outlander (raport>>>)
  • 55 WSFSW (raport>>>)
    KOMENTARZE (6)
  • Raport z Walentynkowego FlashMob'a

    2005-02-28 22:46:00 Yoda

    WALENTYNKOWY FLASHMOB - RAPORT

    A było to tak....

    Czas akcji: 14.02.2005 „Walentynki” godzina 15.20 Miejsce akcji: Gorzów Wlkp. Plac Katedralny...ławeczka WebStrefy Udział wzięli: Lord Vader (YangObi ), Rycerz Jedi (Martinus), Sith (simon_templar), facet z megafonem (Sizar ), fani Star Wars, reporter radia Plus, reporter „Gazety Lubuskiej”, reporter „Ziemi Gorzowskiej”, kierowca przejeżdżającego samochodu oraz przypadkowi przechodnie.

    A było to tak.... O godzinie 15.20 na ławeczce WebStrefy (plac Katedralny) zasiadł dostojnie sam Lord Vader ( smutny jakiś on był ). Obok niego stanęli przedstawiciele Jasnej i Ciemnej strony Mocy. Na piersi Vadera pojawiła się ( pewnie za sprawą mocy) kartka z napisem: „NIKT MNIE NIE KOCHA...PRZYTUL MNIE”, jak się okazało to było przyczyną złego humoru naszego Lorda, a nie wstawanie z łóżka lewą nogą. A że Gorzowscy Fani Star Wars, to ludziska dobrze wychowaniu rzucili się na biednego Vadera by spełnić jego życzenie. Vader ściskany to z lewej to z prawej strony, mówił, co prawda, coś o swoim hełmie, że niby „Uwaga na hełm...”, „Nie urwijcie mi głowy...”, ale kto by się tym przejmował. Za przytulenie Lorda każdy otrzymywał punkty, były to punkty za „styl” przytulania, od przedstawicieli Jasnej i Ciemnej strony Mocy. Punkty przyznawane było oczywiście tendencyjnie, bo jakże inaczej być mogło. Do zabawy włączyli się też przypadkowi przechodnie, których Sizar namawiał mocą megafonu do którego specjalnie na te okazje kupił baterie / jakby ktoś miał wątpliwości bez baterii nie działa /. A że moc megafonu jest wielka, świadczy fakt iż siła jego zatrzymała pewien pojazd, samochodem zwany, z którego wysiadł sobie kierowca, przytulił Vadera i odjechał w sina dal. No proszę, proszę co za Moc. Przedstawiciele prasy pstrykali zdjęcia a reporter radia Plus przeprowadził relację na żywo. Zresztą dzięki kamerą internetowym, można nas było zobaczyć.... na całym świecie, oczywiście. Gdy przytulanie dobiegło końca (15.50) a Vaderowi poprawił się humor wróciliśmy na z góry upatrzone pozycje, czyli do domów po drodze dyskutując o ważnych spraw republiki i Imperium.

    p.s. gdy nasz Vader wracając z akcji, przechodził obok przystanku tramwajowego, pewna młoda osoba wracająca ze szkółki krzyknęła: „Ale jaja Vader...” i wyśpiewała Marsz Imperialny, mile prawda?

    ....i tak to było, a wszystko na kilku fotkach obejrzeć możecie.

    Yoda





    FlashMoby na Forum.
    KOMENTARZE (4)

    Raport z XIII Spotkania we Wrocławiu

    2005-02-20 11:37:00 Rusis

    12 lutego Roku Pańskiego 2005 odbyła się XIII Imperiada. Fani z Wrocławia i okolic zapewne już ochłonęli. Raport z tego spotkania możecie znaleźć w tym miejscu. Reportaż popełnił Rusis. Re(tusz) by Misiek ex Machina & Leonidas. Zdjęcia: Mars.
    KOMENTARZE (8)

    Raport z 56 WSFSW

    2005-02-18 14:14:00 WSFSW Team

    W sobotę, 5 lutego odbyło się 56 Warszawskie Spotkanie Fanów Star Wars. Dziś prezentujemy obszerny raport, opisujący wszystkie wydarzenia, które miały miejsce podczas trwania tego spotkania. Dostępny on jest w tym miejscu.
    Zapraszamy do przeczytania!
    KOMENTARZE (10)

    Raport z X Gorzowskiego Spotkania Fanów Star Wars.

    2005-02-15 21:42:00 YangObi

    Raport z jubileuszowego X Gorzowskiego Spotkania Fanów Star Wars
    (Gorzów, 08.01.2005)


    Trudno w to uwierzyć, ale jest za nami już X spotkanie Gorzowskich Fanów Star Warsa. Można by powiedzieć, że to nasz jubileusz. Miejmy nadzieję, że następna „dziesiątka” będzie równie udana jak ta. A więc zapraszam Was do zapoznania się z przebiegiem spotkania.

    Spotkanie zaczynało się o 14:30, ale o 13:00 można było pograć w TCG. Była już godzina 12:50 kiedy wyszedłem z domu, a więc musiałem się spieszyć. Ledwo co zdążyłem na AU-TO-BUZZ 1-2-7. Pod naszą akademią(Teatr) czekali na mnie już YangObi i Fisto. Po 5 minutach ze swojego kadilaka wysiadł Master Mace Windu, a następnie wraz z Obim udaliśmy się do środka przygotować wszystko na spotkanie. Gdy już wszystko było rozstawione to po kolei zaczęli do nas dołączać następni fani(w tym nowy fan Gabi-Cheezy.

    A więc zaczęły się zażarte rozgrywki Star Wars TCG. Fani usiedli naprzeciwko siebie i za pomocą jasnej bądź ciemnej strony mocy starali się pokonać swojego rywala. W między czasie dołączyli do nas fani po próbnych maturach. Potem przyszedł jeszcze Imperator_Jacewa i kilka innych osób w tym nowa fanka(druga dziewczyna Mia). Rozgrywki TCG zakończył piękny pojedynek NeoQD i Chibi_Padme(ja wcale nic nie sugeruję.

    O 14:30 karcianka dobiegła końca i zaczęło się normalne spotkanie. Na samym początku była mini uczta z dwóch powodów. Pierwszym z nich było uczczenie naszego jubileuszu. Już pół roku trwają Spotkania Gorzowskich Fanów Star Warsa. Następnym powód był dla mnie bardzo miłą niespodzianką, ponieważ uczta była także z okazji urodzin moich(Zombi) i Chibi_Padme(i w tym miejscu chcę Jej złożyć najserdeczniejsze życzenia i niech moc zawsze będzie z Tobą Chibi !!!!!!!!). Zostaliśmy poproszeni na środek i jako pierwsi wybraliśmy ze stołu to, co chcieliśmy zjeść, a następnie zostały wręczone nam „Esencje Mocy” i prezent niespodzianka(my na karcie TCG)za co bardzo dziękuje. Jak zwykle urodziny nie obeszły się bez marszu imperialnego. Następnie swoje posiłki wybrała Szanowna Rada Jedi, Maturzyści i reszta fanów. No co tu dużo mówić. Fajnie było. W tym miejscu apeluje do Imperatora-pomysł z zabraniem papierków po jedzeniu na makulaturę wcale nie był taki zły

    . Po posiłku miała miejsce legitymacyjna sesja zdjęciowa, czyli zostały zrobione zdjęcia tym osobom, które nie miały jeszcze swojego zdjęcia w stroju Star Warsa. Został także poruszony temat FanFilmu. Padł też pomysł, aby przed premierą Zemsty Sithów zrobić grilla przed akademią, obejrzeć Atak Klonów i spokojnie pójść na premierę. Osobiście uważam, że jest to wspaniała propozycja.

    Ostatnim i najbardziej oczekiwanym punktem owego spotkania była gra w Sabacca. Wszyscy usiedliśmy przy stole, a następnie YangObi wyjął karty do owej gry i wyjaśnij nam wszystkim dokładnie zasady. Jaka karta jest za ile punktów, co trzeba zrobić aby wygrać itp. Następnie do stołu usiadłem ja, Cheezy, NoOrB, YangObi, NeoQD i ZaxonSpox i zrobiliśmy pierwszą grę próbną. Wyszła ekhm…dosyć zabawnie. Po kilku próbach zaczęliśmy grać już na poważnie z walutą itp. Podczas gdy my graliśmy, radio robiło swoje i puszczało nam Star Wars. Klimat był taki, że czuliśmy się jakbyśmy naprawdę uprawiali hazard w knajpie na Coruscant. Zabawa była boska. Co chwile padały jakieś śmieszne teksty, gdy ktoś miał dużo waluty to pożyczał tym co już nie mieli prawie nic( i tym różnił się nasz sabacc od prawdziwego, ponieważ po pierwsze gdyby ktoś miał dużo bogactwa został by zabity, a po drugie w prawdziwym sabaccu nikt by nikomu nie dawał pieniędzy-taka żartobliwa uwaga). Była to nasza pierwsza oficjalna gra w sabacca i na pewno nie ostatnia.

    Wyszło to tak super, że tak jak TCG, sabbac stanie się normalką na naszych spotkaniach. Po zebraniu przeze mnie największej ilości pieniędzy…zostałem ograbiony.

    Mimo wspaniałej zabawy spotkanie dobiegło końca. Doprowadziliśmy naszą akademię do porządku i odeszliśmy dalej kontynuować nasz żywot poznając tajniki mocy. Do następnego razu. Niech Moc Będzie Z Wami…i zapraszam wszystkich na Spotkania Gorzowskich Fanów Star Wars…!! Aby się dowiedzieć kiedy się odbywają zapraszam na nasze forum na Bastionie.

    Udział wzięli:

    Imperator Jacewa, YangObi, Sizar, NFSU2, Master Mace Windu, Neo, ZaxonSpox, Fisto Master, Chibi_Padme, Pucek, Martinus, Zombi, simone_templar, Muzzy, Spenser, NoOrb, Gabi oraz Mia

    KOMENTARZE (2)

    Wielki Finisz

    2005-02-14 20:23:00 Resztki Imperium za StarWars.com

    To, że muzycy z Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej potrafią grać od razu, widząc nowe nuty po raz pierwszy na oczy, Pablo już wiedział. Tym razem zaskoczyli go jeszcze czymś innym, otóż filharmonicy pod batutą Johna Williamsa i Shawna Murphy’ego zagrali kilka utworów, wpasowując się dokładnie do filmu, nie widząc na ekranie scen, które są przedstawiane. Ranek rozpoczął się od utworu 7M8, który Williams określił również jako napisy końcowe. Mają one specyficzną strukturę, muzyki pasującej do ostatnich minut filmu, gdzie poza obrazem, to właśnie muzyka odgrywa główną rolę. Potem przechodzi to w temat Luke’a Skywalkera, a następnie przechodzi w nowy motyw – główny motyw z filmu. A potem kończy się ściszając lub ewentualnie dość tryumfalnie. W przypadku Epizodu III, który nie tylko kończy nową trylogię, ale w pewnym sensie cała sagę, będzie inaczej. Większość muzyki, którą będzie zawierać, nie pojawia się w filmie. Tuż po fanfarach i głównym temacie pojawi się temat księżniczki Lei, (Spoiler):tym razem powiązany z Alderaanem, planetą, która pojawia się w końcówce „Zemsty Sithów”. (Koniec Spoilera) Po zakończeniu tego tematu Williams zrobił przerwę i powiedział „zabierze nam to kolejne 25 lat, zanim zagramy to jeszcze raz”.

    Temat końcowy jest nagrywany jako kilka oddzielnych melodii, które dopiero potem zostaną połączone w całość. Nagrano między innymi spokojniejszą „Throne Room” z ANH, muzykę towarzyszącą ceremonii pod koniec ANH. Wszystko rozpoznawalne, acz czasem przypominające wersje alternatywne. Oczywiście utwory te nie były nagrywane w kolejności chronologicznej.

    Dwa następne kawałki, Murphy określa mianem wątków potwora. Pierwszy z nich zaczyna się od utwory „Scenes and Dreams”. (Spoiler): Jest noc na Coruscant, Padme stoi na swoim balkonie, podczas gdy Anakin podpiera się pod ścianą patrząc na piękno swej ukochanej żony. Przechodzi to w temat „Across the Stars”, ale jest spokojnie, pięknie. Potem muzyka jest już nagrywana do koszmarów Anakina. Anakin zaniepokojony wizją wstaje w nocy z łóżka, wychodzi na werandę. Padme wkrótce do niego dołącza. W tym czasie słychać temat Anakina z TPM, pełen niewinności, piękna. Anakin spostrzega wisiorek z japoru, który dał Padme w TPM, który wisi na jej szyi. Tony te znów pojawiają się gdy Anakin rozmawia z Yodą o swych wizjach. Pojawia się wtedy też temat Mocy. (Koniec Spoilera)

    Następny temat nosi nazwę „Moving Things Along”. To typowa muzyka tła, bez głównego tematu, ma tylko podbudować nastrój. (Spoiler): Będzie towarzyszyła wprowadzeniu Mustafar, kamera przeleci między górami, fabrykami na ich podnóżach, platformami i Mustafarianami zbierającymi minerały w płynącej lawie.

    W środku fabryki zobaczymy holograficzna postać Sidiousa rozmawiającego z Separatystami. Muzyka staje się mroczniejsza. Nim utwór się skończy, usłyszymy jeszcze temat Vadera i Imperatora, które towarzyszą momentowi gdy Palpatine ogłasza nowy porządek.
    (Koniec Spoilera)
    KOMENTARZE (15)

    Kolejny dzień w studiu nagraniowym

    2005-02-12 23:41:00 Resztki Imperium za StarWars.com

    „To będzie mocny początek” – mówi Lucas patrząc co ma być nagrywane.
    „Dzień dobry panie i panowie. 6M7 będzie dziś pierwszy” – mówi John Williams, stając na podium ze swą batutą. Orkiestra zasiada na swych krzesłach, batuta opada by rozpocząć nagrania i w tym momencie słychać znany refren. Bynajmniej nie 6M7, a „Happy Birthday to You” (gdyż Williams miał wtedy akurat swoje urodziny). Williams uśmiechnął się i po wszystkim podziękował wszystkim za niespodziankę. Były to jego 42 urodziny, odkąd związał się z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną.

    A nagranie rozpoczęło się od bardzo mocnego, energicznego początku. (Spoiler): Muzyki ze środka pojedynku Anakina i Obi-Wana, w której walczący są tak pochłonięci walką, że zupełnie ignorują to co dzieje się wokół nich. W tle będzie widać rafinerie na Mustafar. Muzyka jednak ignoruje całkowicie wygląd i klimat wulkanicznej planety, koncentrując się na postaciach. (Koniec Spoilera) Shawn Murphy uważnie wsłuchuje się w nagraną melodię i sugeruje przeniesienie mikrofonów, by lepiej zarejestrowały poszczególne instrumenty. Williams przyznaje się, że lubi myśleć o tych utworach w sposób operowy.

    (Spoiler):Zupełnie inaczej brzmi pojedynek Grievousa i Obi-Wana. Jest szybszy, bazuje na ośmiu nutach. Spróbujcie sobie wyobrazić dźwięki z „Battle In the Snow”, gdy AT-AT kroczy dumnie w Imperium, tylko zagrane zupełnie w przyśpieszonym tępie. Grievous jest szybki i niebezpieczny. Obi-Wan ledwo za nim nadąża, a orkiestra to stara się oddać. (Koniec Spoilera) Williams zastanawiał się tylko, czy bębny nie są zbyt rozpoznawalne. Potem nagrywano temat towarzyszący wyznaniu Dartha Sidiousa.

    Niestety Pablo nie mógł uczestniczyć w reszcie nagrania, gdyż szykował czat z Rickiem McCallumem. Na sesji nagraniowej gościł natomiast Jackie Stewart, legendarny uczestnik wyścigów Grand Prix.

    W środę będzie kolejny dzień nagrań, jednak ekipa Hyperspace (w osobie Pablo) zbiera się już do powrotu na Ranczo Skywalkera, by śledzić postępy prac ILMu i Skywalker Sound.
    KOMENTARZE (11)

    Con Anima

    2005-02-10 23:19:00

    Wielokrotnie podkreślano, jak bardzo Epizod III ma łączyć sagę, że ma być mostem prowadzącym do starej trylogii. Ale nie można zapominać o początku tego mostu. Jeśli chodzi o melodie i tematy muzyczna, wiele pamiętnych z dwóch poprzednich filmów, powróci w Epizodzie III.

    Jednym z nieoczekiwanych cytatów, w ROTS, jest temat z TPM, który towarzyszy odlotowi królowej Amidali z Coruscant na Naboo. Tym razem będzie on towarzyszył olbrzymiemu terenowi wojskowemu, gdzie mistrz Yoda dołączy do swoich oddziałów, by udać się w misję na Kashyyyk. Zobaczymy też turoboczołgi i machiny kroczące wchodzące na krążownik, podczas gdy szturmowcy i Wookiee pomagają ogarnąć sytuację.

    Ale to nie jest jedyna, muzyczna powtórka z Mrocznego Widma. W poniedziałek, 7 lutego, chór Londyńskie Głosy dołączył do Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej w sesji nagraniowej. Jeden z utworów zawierał fragmenty pogrzebu Qui-Gona, ma pojawić się w jednym ze smutniejszych fragmentów filmu. Nie jest to oczywiście kopia muzyki z Epizodu I, a raczej wariacja, przez którą przeplata się marsz Imperialny. Williamowi w nagraniu towarzyszy dyrektor chóru – Terry Edwards.

    Dzień zaczął się od mrocznego utworu zatytuowanego “Lament”. Jest to nastrojowy chorał towarzyszący mrokowi rozprzestrzeniającemu się przez światy jak galaktyka szeroka. W przeciwieństwie do pamiętnej szanty wojennej – „Duel of the Fates”, „Lament” składa się z wokalu pozbawionego dźwięki. To raczej przypomina chorał towarzyszący tematowi Imperatora w ROTJ. Czyli bardziej mruczenie, niż cokolwiek innego.

    Williams delikatnie wychwytuje równowagę pomiędzy kobiecymi głosami, a dźwiękiem skrzypiec grających tę samą melodię. Na ekranie widać montaż światów galaktyki – wiszące miasta-mosty na Cato Niemoidii, pokryte pyłem ruiny na Mygeeto, słońce przebijające się przed dolinę grzybów na Felucii, chaotyczne pole bitwy na Kashyyyk.

    „To nie brzmiało jak jeden chór, raczej jak kilka indywidualnych głosów” – stwierdził potem Shawn Murphy. John Williams decyduje się pewne rzeczy wyprostować.

    Ale nagrywana muzyka to nie tylko mroczne tony. To także klasyczna przygodowa muzyka, znana już w Gwiezdnej Sadze. To głównie momenty z początku filmu, gdzie odbywa się bitwa w kosmosie. Nagrywano muzykę towarzyszącą momentowi, gdy na myśliwcu Obi-Wana lądują insektoidy (buzz droids) i rozwiązanie tej sytuacji zaproponowane przez Anakina. Usłyszymy też fanfarę Rebelii, gdy R2-D2 wkroczy do akcji. Williams poucza jeszcze całą orkiestrę i chórzystów, by się nie martwili, że wszystko może być za głośne, ważne by brzmiało.

    Choć każdy pamięta o strukturze leitmotifów, stosowanych przez Williamsa, mało kto pamięta, że temat Luke’a Skywalkera i główny temat to jeden i ten sam temat, przewijający się chocby w scenie przelotu landspeederem w Epizodzie IV.

    W III usłyszmy ten temat, w momencie wczesnych chwil z życia Luke’a. Temat ten będzie mocno wymieszany z tematem Obi-Wana.

    W studiu pojawił się także Anthony Daniels, czyli C-3PO, który zdradził, że ostatnie słowa C-3PO w filmie, będą jego pierwszymi słowami w ANH, a raczej powtórką tych słów.
    KOMENTARZE (0)

    Nagrywając Zemstę

    2005-02-10 22:27:00 Resztki Imperium za StarWars.com

    W przypadku każdego filmu z cyklu Gwiezdne Wojny, kompozytor John Williams, wybiera odpowiedni utwór, który nie pojawia się w filmie, a przynajmniej w całości i tworzy z niego samoistną całość. Czasem wydaną jako singiel, czasem jako suitę koncertową a czasem jako teledysk. W przypadku ANH był to główny temat (plus jeszcze temat z Kantyny – acz to osobna historia), w TESB – Marsz Imperialny, w ROTJ – „The Forest Battle”, w TPM „Duel of the Fates”, w AOTC – „Accros the Stars”.

    Nie inaczej będzie w Epizodzie III. Utwór ten został nazwany po prostu „Zemsta Sithów” (Revenge of the Sih) lub dla potrzeb nagrań 6M9. Pojawia się podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. Drugiego dnia nagrań, aż połowę czasu przeznaczono na nagranie tego utworu, w dwóch wersjach – tej która znajdzie się w filmie i tej, zmodyfikowanej, pełniejszej, na płycie z muzyką.

    Jest to całkowicie nowy temat, ale na tyle wpadający w ucho, że Pablo gwizdał go sobie potem pod nosem. Będzie zawierał on też elementy chóry jak i ciężkiej perkusji, acz te rzeczy zostaną dograne później i nałożone. Dla scen dialogowych, pomiędzy Obi-Wanem i jego upadłym uczniem, nagrano temat Mocy.

    Dla Williamsa był to trudny utwór, który musiał być wielki i mieć w sobie dużo energii. I ma.

    Lucas stwierdził, że nie może doczekać się, kiedy usłyszy chór. Inny utwór nagrany tego dnia, to „Good-Bye Old Friend”, który będzie słyszalny, gdy Obi-Wan opuści swój statek i pożegna się ze swoim lojalnym oficerem – Komandorem Codym. To temat ciężki i militarystyczny. Przypomina trochę utwór „Belly of the steal Beast” z filmu „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” (jeden z ulubionych utworów Pabla. Utwór ten możecie wysłuchać tutaj>>>. Został wykorzystany w żarcie prima aprilisowym, sprzed paru lat).

    Potem Lucas uznał, że przydałby się drobne zmiany. Williams to podchwycił. Co najciekawsze, Londyńska Orkiestra Symfoniczna zagrała nową wersję zupełnie bez przygotowania, dostali nuty i zagrali.

    Potem był nagrywany utwór „Good-Bye old Friend”. A potem Pablo miał szansę po raz kolejny, zobaczyć jak muzyka zmienia wydźwięk filmu. Scena z Padmę i Anakinem, rozmawiającymi w jej apartamencie. Bez muzyki wydawała się niewinną rodzinną sceną, ale z muzyką, od samego początku wiadomo, że coś jest nie tak, muzyka przepowiada los młodych kochanków.


    Na koniec Williams stwierdził, że jeden z muzyków, David czekał 25 lat, by móc zagrać następny utwór. I zagrał, utwór ten pięknie zacytował temat Księżniczki Lei… w E3.

    Na oficjalnej pojawiło się zdjęcie z tytułami utworów, roboczymi oczywiście. A są to:

    Walcząc z Grievousem (Fighting with Grievous)
    Plany dla bliźniąt (Plans for the Twins)
    Pływanie, Droidy i Y... (Swimming, Droids adn Y…) -(ostatni wyraz znalazł się poza zdjęciem.)
    Posuwając rzeczy na przód (Moving Things Along)
    Wielki skok Palpatine'a (Palpatines Big Pitch)
    Chłopcy do bitwy (Boys into Battle)
    Sceny i marzenia [sny] (Scenes and Dreams)
    Jadąc na jaszczurce (Riding the lizard)
    Modne wyjście (The Mody Trip)
    Yoda na wygnaniu (Yoda’s To Exile)
    Obi-Wan
    KOMENTARZE (9)

    Rozpoczyna się nagranie…

    2005-02-10 00:18:00 Resztki Imperium za StarWars.com

    Gdy w kinie zgasną światła i skończą się już reklamy, na ekranie pojawi się pogo 20th Century Fox i Lucasfilm. Usłyszymy wtedy znajome fanfary, a potem zobaczymy litery płynące w głębię kosmosu, słysząc przy tym znajomą i kochaną melodię. Ale to nie od głównego tematu rozpoczęło się nagranie. Prawdę mówiąc słowo znajoma melodia nabierze tym razem nowego znaczenia. Tym razem główny motyw wypadł z planów nagrań. Nie oznacza to, że go nie będzie, wręcz przeciwnie, będzie, tylko wykorzystana zostanie jedna z istniejących już nagrań. Sesja odbyła się w studiu nagraniowym przy Abeby Road. Podobnie jak reszta procesu powstawania filmu, muzykę rzadko nagrywa się chronologicznie.

    John Williams skomponował przeszło 40 nowych utworów do Epizodu III i będą one nagrywane przez kilka kolejnych dni z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną. Tytuły utworów mają charakter roboczy i z pewnością zostaną zmienione przed wydaniem albumu. Niektóre z nich mają nazwy w stylu „Chłopcy do bitwy” czy „Telewizor Palpatine’a”. Pierwszą nagraną melodią jest utwór „Wizyta Padme” (Padme’s Visit). Jest to utwór obrazującą dramatyczny romans między Anakinem a Padme. Młodzi kochankowie stracili już swą niewinność z Epizodu II, głównie przez uczestniczenie zarówno w długoletnich działaniach wojennych, jak i życiu w kłamstwie. W tym utworze przewija się temat „Across the Stars” z AOTC, ale jest inaczej zagrany. Słychać w nim nutkę desperacji, dawne brzmienie odeszło w cień. Lekko sygnalizowane są problemy dręczące Anakina, przez swoisty wstęp do marszu Imperialnego. Słychać głębokie basy, w tle powabnego, dramatycznego tematu miłosnego.

    Następny utwór znajduje się na samym początku filmu. Ilustruje on pierwszy pojedynek na miecze świetlne, których w ROTS będzie kilka. (Spoiler): To powtórne spotkanie Obi-Wana i Anakina z Hrabią Dooku. (Koniec Spoilera) Muzyka ta jest agresywniejsza, gdyż jest akompaniamentem agresywnej walki. W utwór wpleciono znane już tematy postaci. Perkusja została wzbogacona o uderzenia cymbałów, usiłujące dogonić dźwięk skrzyżowanych mieczy. Ale z powodów praktycznych, to usiłowanie zostało tylko usiłowaniem, dźwięk mieczy pozostanie ten sam.

    Wściekły dźwięk wydobywający się z kotłów towarzyszy zwieńczeniu walki, budzi uciszoną orkiestrę. Williams wsłuchuje się muzykę i stwierdza, że tu smyczki są zbyt ciche. Po każdym jednym nagraniu, Williams i kilku głównych muzyków idzie do pomieszczenia kontrolnego i wsłuchuje się co, zarejestrowały mikrofony. Wraz z Sławnem Murphym, inżynierem odpowiedzialnym za nagranie, Williams decyduje, które fragmenty, utwory należy nagrać na nowo. Częściej jednak nagrywane są fragmenty, z którymi były trudności, niż całe utwory. Potem wszystko jest ładnie edytowane. Następny utwór „Palpatine’s Seduction”. Utwór ten ma w sobie coś równie ciężkiego i emocjonującego jak scena, której będzie towarzyszyć. To muzyka podczas konwersacji rozmowy Anakina z Palpatinem w gabinecie Kanclerza. W pomieszczeniu kontrolnym Pablo śledził dokłądnie powstawanie tej muzyki śledząc też odpowiednią scenę na monitorze. Wydawało mu się, że słyszał tam refren śmierci Shmi. Gdy się scena kończy pojawia się temat Imperatora, tym razem zagrany bez chóru. A potem mamy przejście do sceny na (Spoiler): Utapau, gdzie Obi-Wan kontynuuje swą pogoń za Generałem Grievousem. (Koniec Spoilera) To mroczna rzecz, tak określił tę muzykę George Lucas.

    Następny utwór to “Heroes Collide”, który zostanie wykorzystany podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. To nowy temat, koncentruje się głównie na sekcji dętej, podąża też za dwoma Jedi, których pojedynek przenosi się z (Spoiler): platformy lądowniczej, do środka przemysłowego kompleksu. (Koniec Spoilera) Muzyka pasuje do filmu, szybkie fragmenty są przerywane wolniejszymi, prawie jak ostatni film z Gwiezdnej Sagi, gdzie akcja przeplata się z opowieścią. W motywie tym słychać muzykę prawię identyczną jak w TESB, gdy Darth Vader zaczął rzucać Mocą przedmiotami w Luke’a. Wyraźnie słychać tu Marsz Imperialny. W bitwie tej muzyka musi się wpleść w dialog. Usłyszymy tu też elegancki temat Mocy. W pewnym momencie Shaw stwierdza, że jakość dźwięku wydawanego przez głośną perkusję wpływa na resztę orkiestry, więc Williams stwierdza by następny raz zagrać bez perkusji. Oczywiście oni mogą nagrywać jeszcze później…

    W pewnym momencie Lucas stwierdza, że brakuje mu jeszcze jednego składnika – „Duel of the Fates” z TPM. Williams prosi go o cierpliwość, ta ingrediencja pojawi się później, dopiero w wielkim pojedynku.

    Początkowo planowano w pierwszy dzień nagrać tylko cztery utwory, ale ponieważ wszystko poszło gładko, Williams stwierdza, że można nagrać cztery kolejne. Jeden z nich to „Another Happy Landing”, krótki utwór, pojawiający się w chwili przerwy podczas chaotycznej bitwy kosmicznej. Pojawia się temat Coruscant, spokojnego miasta-planety znany już z TPM. Kolejny „Yoda’s Fall” znów jest bardzo krótki, trwa niecałą minutę i jest dostosowany do akcji.

    Ostatni utwór to „Revisiting Padme”, który przewija się podczas pojednania kochanków – Anakina i Padme. Znów mamy piękny temat miłosny z AOTC, albo raczej kolejną jego wariację. Ta muzyka to dowód, jak bardzo jest ona ważna w filmie. Pablo pamięta tę scenę, jeszcze bez tła muzycznego, teraz nabrała ona zupełnie innego wyrazu. Padme przynosi w sobie czystość, piękno miłości.

    Na koniec Williams proponuje jeszcze 7M1 – to tytuł nazwany tak, by ominąć spoilery. To prawdziwa końcówka filmu, tragiczna i emocjonalna.

    Nagraniu przysłuchiwali się Hayden Christensen, który koniecznie chciał tego doświadczyć, a także Frank Oz, który niebawem będzie nagrywał kwestie Yody.
    KOMENTARZE (20)

    Ostatni dziennik na planie

    2005-02-04 18:23:00 Resztki Imperium za Starwars.com

    George Lucas zakreślił pełne koło, podróż zakończyła się w miejscu, gdzie się rozpoczęła, prawie pokolenie temu. Przez jeden dzień zdjęcia do „Gwiezdnych Wojen” były kręcone w studiach Elstree w Borehamwood, tuż pod Londynem. To właśnie tu nakręcono zdecydowaną większość głównych zdjęć do klasycznej trylogii. Teraz także i dokrętki do „Zemsty Sithów”.

    Całość kręcono na scenie 8, to właśnie tam rozpoczęto pierwsze zdjęcia do Epizodu IV. Wtedy, jak wspomina Lucas, była w tym miejscu kuchnia, ciocia Beru gotowała, a Owen wyszedł po Luke’a. Potem był tu także kokpit X-Winga oraz Sokoła Millennium.

    31 stycznia, jedynego dnia ostatnich dokrętek, kręcono cztery sceny, lub raczej ich fragmenty. Były to raczej drobne zmiany w dialogach, lub lepsze dopracowanie ciągłości. W planach dokrętkach była konieczność sprowadzenia zarówno Haydena Christensena jak i Natalie Portman (w sumie tylko ich), ale jak się okazało, oboje nie dzielili ze sobą żadnej sceny. Wszystko kręcono osobno.
    Pablo spotkał się tam z ludźmi, którzy pracowali przy dokrętkach w Shepperton, w 2004. Wszyscy pytali go, gdzie jest jego kamera internetowa, a on musiał się tłumaczyć, że jest tylko on sam i ma tylko aparat. Pozostałe przygody Pablo, a także lista jego znajomych znajduje się na Hyperspace.

    O 8:24 rozległ się dzwonek informujący o rozpoczęciu prac na planie. Sue Wood, druga asystentka reżysera, wezwała kamerę. Wwieziono też scenografię, największą tego dnia – fragment jachtu z Naboo. W czasie dokrętek w Shepperton, był on zbudowany w całości, teraz wystarczył tylko fragment.

    W scenie tej Padme rozgląda się po swoim statku, szukając Obi-Wana. W oryginalnych zdjęciach (tych z Shepperton) nie ma tu dialogu, teraz Padme mówi jedną kwestię. Ponieważ nie ukazano twarzy Obi-Wana, a jedynie fragment jego ramienia, Ewan McGregor nie był potrzebny na planie. Dlatego Obi-Wana w tej scenie zagrał statysta – Mick Ankiri. Poza dialogiem zmieniono też ruchy Padme, przez to stara scena, wymaga przeróbek, nad którymi z pewnością będzie pracował ILM. Lucas kazał nakręcić tę scenę z Kenobim i bez niego. To drugie było nadzorowane przez Rogera Guyetta, specjalisty od efektów wizualnych.

    Tym razem Rick McCallum musiał czuwać nad szczegółami, bo nie było na planie nadzorcy ciągłości. Rick stwierdził, że w oryginalnym ujęciu Padme była słodka i gorąca.
    Zdjęcia kręcono pojedynczą kamerą. Poprzednimi razy używano dwóch kamer o wysokiej rozdzielczości, by zarejestrować zarówno zbliżenia jak i całe sceny, tych samych ujęć. Zdjęcia z Natalie zakończyły się koło 10:00. Tym samym zakończyła swą rolę jako Padme Amidala.
    W chwili przerwy, Rick znalazł kilka minut, by dumnie pokazać nowe fragmenty Epizodu III – pełny zwiastun, który pojawi się w Marcu. Cała ekipa zgromadziła się wokół monitora plazmowego i oglądała zwiastun, który zawierał kilka scen nakręconych, w Shepperton. Byli bardzo dumni, widząc, w co zamieniła się ich praca. Rick stwierdził, że pokaże go pewnie jeszcze czternaście razy w ciągu kilku następnych godzin. Gdy na planie pojawił się Hayden Christensen, Rick pokazał mu zwiastun, czym zbił go z tropu.

    Następna scena to pojedynek między (Spoiler): Dooku a Anakinem na pokładzie krążownika Federacji Handlowej. Był on kręcony w Sydney – na bluescreenie, gdzie znajdował się Christopher Lee, a także na pełnym planie, gdzie Christensen walczył z dublerem Dooku. W Shepperton do tej sceny dokręcono kilka ujęć z Kyle Rwolingiem (dubler Lee), ale tym razem na zielonym ekranie. W czasie pojedynku Dooku, używając Mocy będzie rzucał Anakinem i Obi-Wanem. Rzut Anakinem był nagrany w Shepperton, ale jego upadek nie wyszedł najlepiej. Trzeba go poprawić, a także dostosować jego wygląd i ukazać też to, że jego przyjaciela spotkał dokładnie taki sam los.

    O 10:25 kręcono kolejną scenę, tym razem rozmowy Anakina ze swoim nowym mentorem, który przekazuje mu słowa Mrocznej wiedzy. Słowa Sidiousa pozostają te same, więc czyta je z poza kadru Christian Simpson.

    - Jako pierewszy ruch Rada wystąpi przeciw Senatowi (The Council’s first move will be against the Senate) – mówi Anakin.
    - Rozumiem, Mistrzu (I understand, Master).
    (Koniec Spoilera)

    Nagle przez walkie talkie odezwał się głos – Kręcimy jeszcze?, na co Hayden odrzekł – Tak, Mistrzu.

    Potem na planie pojawił się Dean Devlin, zagorzały fan Gwiezdnych Wojen i producent takich filmów jak „Godzilla” czy „Dzień Niepodległości”. McCallum nie wytrzymuje i pokazuje mu zwiastun ponownie.

    Ostatnia z dokrętek była najbardziej skomplikowana. (Spoiler): Anakin biega po Mustafar i tam podłoga się załamuje pod nim. Tamte sekwencje były kręcone zarówno w Sydney jak i Shepperton, na ośmiokątnym segmencie planu, reprezentującym zapadającą się strukturę. Teraz ważna była długość biegu. Są tam drewniane klatki, uwypuklające kształt środowiska, ale większość jest i tak niebieska. Niestety ponownie dało się odczuć brak nadzorcy ciągłości i nie miał, kto powiedzieć, w której ręce Anakin powinien trzymać miecz. Oczywiście prawie natychmiast zostaje odegrany odpowiedni klip i Nick Gillard rekonstruuje tamtą choreografię.

    - A może by go przerzucać z ręki do ręki, by powstrzymywać Obi-Wana? – żartuje Hayden. Nick tymczasem stwierdził, że Anakin powinien trzymać miecz w lewej ręce, aż do momentu, gdy spadnie, potem w dalszej akcji ma już miecz w prawej dłoni.

    Lucas się irytuje i pyta, czy ma nakręcić scenę, w której Anakin przenosi miecz z jednej ręki do drugiej (mimo 15 minutowej przerwy między tymi ujęciami). Hayden gotuje się do biegu. W tym czasie Gavin Bocquet stwierdza, że faktycznie plan jest dość minimalny, ale nie mógł opuścić chwili kręcenia ostatniej sceny w nowej trylogii.
    (Koniec Spoilera)
    Ale nie tylko on, na planie pojawiają się też Trisha Biggar, Nicole Young czy Michael Money – z departamentu kostiumów. Szkoda tylko, że w ten ostatni dzień na planie pojawiło się tak niewiele osób. To już koniec drogi, koniec Gwiezdnych Wojen. W Shepperton tego się jeszcze nie czuło, każdy wiedział o ostatnich dokrętkach.

    Hayden biegnie z maksymalną prędkością.
    W końcu George mówi:
    - Ostatnie ujęcie, Rick. To już koniec. Dwadzieścia osiem lat. Rozległ się smutny aplauz niewielkiej ekipy. Rick spojrzał na zegarek, było kilka minut po dwunastej. Ostatni dzień kręcenia nie trał nawet pół dnia.
    - Nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że jest pora drugiego śniadania. – stwierdza Rick. Tymczasem Hayden zapytał: - Możemy zobaczyć zwiastun jeszcze raz? Kamery przestały już działać, ale postprodukcja jeszcze trwa. W ILMie pracują nad ujęciami, maja czas do 1 kwietnia. Skywalker Sound już montuje warstwy dźwiękowe, a w tym tygodniu John Williams podniósł batutę, by po raz ostatni dyrygować Londyńską Orkiestrą Symfoniczną na potrzeby pełnometrażowego filmu z serii Gwiezdnych Wojny. Ostatni raz. Jeśli to nie jest finisz sagi, to niewiadomo jak to nazwać.
    KOMENTARZE (35)

    Warszawskie Stowarzyszenie Fanów Star Wars powołane do życia

    2005-01-28 22:01:00 WSFSW team

    22 stycznia w kawiarni Stary Młynek odbyło się organizacyjne spotkanie Warszawskich Fanów Star Wars. Miało ono na celu powołanie do życia nowego Stowarzyszenia. Chodzi o Warszawskie Stowarzyszenie Fanów Star Wars. Cytując statut - celem tegoż Stowarzyszenia jest poprawa komunikacji między polskimi fanami Gwiezdnych Wojen i propagowanie świata Star Wars. Stowarzyszenie swe cele realizuje między innymi poprzez:
  • Organizację spotkań fanów w Warszawie
  • Pokazy prac fanów Gwiezdnych Wojen
  • Organizację imprez ogólnopolskich, jak i o mniejszym zasięgu terytorialnym
  • Pomoc fanom w rozwijaniu zainteresowań

    Przewodniczącym Stowarzyszenia został Ja... Yako, jego zastępcy to: Falcon, oraz Fault_Fett. Raport ze spotkania organizacyjnego można przeczytać w tym miejscu.
    KOMENTARZE (15)
  • Loading..