TWÓJ KOKPIT
0

Anthony Daniels :: Newsy

NEWSY (228) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Analiza finałowego zwiastuna „Skywalker. Odrodzenie”

2019-10-28 06:45:32

Kilka dni temu pojawił się finałowy zwiastun „Skywalker. Odrodzenie”, nacieszyliśmy się nim, teraz pora wrócić do niego i spróbować dostrzec w nim pewne, nieoczywiste, jak i oczywiste rzeczy.


Standardowo zaczynamy od loga Lucasfilmu, tym razem przechodzimy od razu na poziom BB-8, czyli widzimy las od dołu. Widzieliśmy już zdjęcie BB-8 w tym lesie, tak by wyglądał na dużego droida, widać poza tym kamera uchwyciła jeszcze inne ujęcia praktycznie leżąc na ziemi.
Zdjęcia jak wiemy, kręcono w Black Forest niedaleko Pinewood. Cała egzotyczna roślinność jest tu dekoracją. Nasze zdjęcia z tego planu możecie zobaczyć tutaj.

Po sieci można znaleźć różne dywagacje na temat tego, czy jest to Endor, Yavin 4, czy może coś innego. Endor możemy wykluczyć ze względu na roślinność, drzewa są raczej małe, a w dodatku bardziej egzotyczne. Yavin, w teorii nie, ale chyba nie tym razem. W grze jest też nazwa Ajan Kloss, ale nie wiemy, czy to nazwa planety, czy tylko bazy na tej planecie.



Na pierwszych ujęciach widzimy, główną protagonistkę trylogii, Rey (Daisy Ridley) uciekającą z wyciągniętym mieczem świetlnym. Po drodze rzuca hełm. Sam hełm z jednej strony przypomina nam to, co znamy choćby z „Ruchu Oporu”, z drugiej jego kształt jest też podobny do tego, który nosiła Leia na Endorze i ogólnie Reblianci w „Powrocie Jedi”.



Jednocześnie jest to część, finalnego szkolenia Rey. Goni ją zdalniak, zapewne puszczony przez Leię.



Dziewczyna dobiega do krawędzi urwiska i przeskakuje je, używając Mocy. Nie ma już włączonej broni, za to w jej dłoni widać coś czerwonego. To pewnie ten czerwony element ubioru (ozdoba, albo rękawica), który był widoczny na zwiastunie z D23 Expo.



J.J. Abrams wizualnie nawiązuje tu do „Przebudzenia Mocy”. Tam rozpadlina na stacji Starkiller rozdzieliła Rey i Kylo Rena. Teraz Rey bez problemu pokonuje podobnej wielkości rozpadlinę.

W tle zaś słyszymy Finna (John Boyega), który mówi, że jest to instynkt.



Ujęcie zmienia się na paralelne, tym razem Rey skacze w jakimś wraku - pojawiają się głosy, że chodzi o pozostałości po drugiej Gwieździe Śmierci. Warto jednak zwrócić uwagę na inną rzecz, to dość mocno nawiązuje też do jej złomiarskiej przeszłości, którą ukazano w „Przebudzeniu Mocy”.



Młoda Jedi ląduje po drugiej stronie. Jest spocona i brudna, lecz zdeterminowana. Nie jest to już ta sama dziewczynka, która chciała grzecznie wrócić do domu i czekać na rodziców, ani ta smarkula zawiedziona tym, że Luke nie spełnia jej wyobrażeń. Teraz jest pewna i zdeterminowana. Silna postać kobieca, jak w LFL od lat obiecywano.
Z tyłu zaś mechanizm przypomina kontrolę wiązki ściągającej, którą Ben Kenobi wyłączył w „Nowej nadziei”

I głos Finna: mówiący przeczucie.



Finn, na Pasaanie, obserwuje coś przez makrolornetkę. Zdjęcia tej planety kręcono na Wadi Rum (Jordania), która wcześniej była Jedhą w „Łotrze 1”.

Sama makrolornetka ma 4 okulary. Na razie nie wiemy dlaczego i czy te dodatkowe mają inną funkcję, czy może są przeznaczone dla obcych. W każdym razie jak w dobrym filmie Star Wars makrolornetka musi być.

I dalej słyszymy Finna - Moc połączyła nas razem.



Powracamy na lesistą planetę, Ajan Kloss czy jak jej tam (to może być tak nazywa się baza Ruchu Oporu). Rey znów biegnie, tym razem widzimy ją z góry. Dalej jest to fragment szkolenia. Pytaniem otwartym pozostaje to, gdzie kręcono te ujęcia. Wiele wskazuje na to, że są one wygenerowane komputerowo, lub jak to miało miejsce w przypadku wielu zdjęć z Islandii w „Przebudzeniu Mocy”, wysłano tam tylko jedną osobę. Nakręcono zdjęcia z powietrza a resztę zmontowano.



Zebranie Ruchu Oporu, ukazujące, że wcale nie jest ich tak mało, jak można by sądzić. Dużo można tu wypatrzyć: w centrum stoją Poe Dameron (Oscar Isaac), Threepio, Lando (Billy Dee Williams) i Aftab Ackbar, na dole po prawej Snap Wexley i Vober Dant, a na prawo od Damerona Maz Kanata (widać ją lepiej po rozjaśnieniu, tweet). Co ważniejsze są tu też obcy.

Widzimy tu też koreliańską korwertę CR90. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak hangar wewnątrz bazy. Ale ujęcie jest zrobione tak, byśmy widzieli jedynie dół korwety. Może jesteśmy na jakimś lądowisku przed odprawą? To też prowadzi do pytania, gdzie jest zrobione to zdjęcie. Wydawać by się mogło, dość naturalnie, że to baza na tej planecie dżungli, ale… równie dobrze może to być to lodowe miejsce, patrząc na to, co widzimy z tyłu.To raczej jasne kolory. Niemniej jednak stroje sugerują, że raczej jest im ciepło.



Rose Tico (Kelly Marie Tran) i inni członkowie Ruchu Oporu prawdopodobnie na oceanicznym księżycu zwanym Kef Bir, na który spadły resztki Gwiazdy Śmierci (do tego wrócimy). W tle stoją Kaydel Ko Connix (Billie Lourd) oraz postać Dominica Monaghana - Beaumont. Wszyscy wyglądają na mocno zatroskanych. Widzimy jakieś wierzchowce, zapewne orbaki, tym samym wygląda na to, że jest to coś związanego z bitwą na Kef Bir. Patrząc na zmęczenie bohaterów raczej już jest po wszystkim, lub ewakuacja w trakcie, może druga fala bitwy? Znów nie jesteśmy w stanie ocenić, czy to zdjęcie jest na zewnątrz, czy wewnątrz bazy.

Słyszymy też głos Poe - „Nie jesteśmy sami, dobrzy ludzie będą walczyć jeśli ich poprowadzimy”.



Finn, Poe i Chewbacca stoją przy X-wingu na lesistej planecie. Wyglądają na lekko skonsternowanych. Być może z powodu drabinki, bo obecnie mało kto wie, które wersje X-wingów mają je wbudowane na stałe, a do których trzeba je dostawiać.

Sam T-70 X-wing ma nowe malowanie. Poe tym razem nie dostał czarnego myśliwca? Chyba, że ten nie należy do niego. Swoją drogą ciekawe, czy zobaczymy Poe za sterami. Natomiast warto zauważyć, że Poe przez większość czasu przebywa z Finnem, będziemy widzieć ich przyjaźń i współdziałanie, czegoś czego brakowało po „Przebudzeniu Mocy”.

W tle ktoś się przemyka, prawdopodobnie członek Ruchu Oporu. Jest tam też coś co przypomina trochę skraplacz, lub znacznik bardzo podobny do tych, które widać na Pasaanie.



Korweta CR90, czyli jeden z pierwszych okrętów, które ujrzeliśmy w Sadze. I tu właśnie pytanie, czy to aby przypadkiem nie jest „Tantive IV”? Startuje, zahaczając o drzewa, co może świadczyć o tym, że to jakaś dawno uziemiona jednostka, lub że nie jest do końca sprawna. Względnie mogą to być szybko rosnące rośliny, początkujący pilot, względnie pośpieszna ewakuację, lub po prostu nic nie znaczące, acz ładne ujęcie.

Los „Tantive IV” w Legendach był przesądzony, obecnie okręt mógł być zezłomowany. Tu pytanie, czy ten okręt mogła odzyskać Leia?



Rey z włączonym mieczem stojąca na wraku Drugiej Gwiazdy Śmierci (wszystko na to wskazuje) na Kef Birze. Owszem może to być jeszcze wrak jakiegoś niszczyciela, bowiem fragment Gwiazdy widzimy w dalszym ujęciu. Ale równie dobrze one mogą być już roztrzaskane i wymieszane z czymś innym. W każdym razie złomowisko.

I słyszymy Rey: „Ludzie ciągle mi mówią, że mnie znają.”



Dziewczyna szykuje się do starcia z Renem.
Rey z offu: „Ale nikt mnie nie zna”. Ta wypowiedź Rey ma dwa cele, pierwszy to oczywiście jest związany z odpowiedzią na ten fragment dialogu, o czym niżej. Drugi, ukazuje nam to, że Rey zmaga się z byciem rozpoznawalną. Pamiętamy scenę z „Ostatniego Jedi”, gdy Rose zobaczyła Finna i od razu wiedziała, kto to jest. Wygląda na to, że to nie tylko figurką Luke’a dzieci bawią się teraz w galaktyce, a wokół Rey rozwinęła się legenda. Ot celebryci nowej trylogii.





Z rozprysków wody wyłania się Najwyższy Dowódca (Adam Driver) - warto zwrócić uwagę na stosowany przez niego chwyt odwrócony. Kylo odpowiada na to, co mówiła wcześniej Rey, że owszem, on zna - fani Reylo są w siódmym niebie.

Zaś chyba w końcu udało się dobrze zrobić miecze świetlne w deszczu, coś co Lucas próbował zrobić przy okazji „Ataku klonów”.



Patrzymy tu na lodową formację w kosmosie. Niektórzy sądzą, że to będzie planeta Kijimi, lecz ta opisywana jest w nowych źródłach jako planeta właśnie, a nie lodowiec dryfujący w próżni. Niemniej po lewej widoczna jest jakaś konstrukcja, może osada, jeśli tak to może być zniszczona (widzieliśmy to na wcześniejszym zwiastunie) z superlasera na niszczycielu. W stronę formacji lecą dziesiątki myśliwców Najwyższego Porządku - co ciekawe, z czerwonymi oznaczeniami, co wskazuje, że to Siły Specjalne.

Warto zwrócić uwagę, że ujęcie na pierwszy rzut oka ma przypominać, jakby ta góra lodowa odbijała się na dole w jakiejś wodzie lub czymś takim. Natomiast jest jeszcze jedno możliwe rozwiązanie, że wewnątrz góry ukryty jest niszczyciel, lub superniszczyciel, a lód go zwyczajnie porósł. Dodatkowo góra lodowa ma wyraźnie widoczną ciemną i jasną stronę.



Tron, jak mniemamy, Imperatora, na razie pusty i noszący na sobie ślady wielu uszkodzeń. Warto zaznaczyć, że to nie jest ten z Gwiazdy Śmierci. Sam wygląd został zaczerpnięty z konceptu Ralpha McQuarriego, co zauważył, lub doniósł Phil Szostak. Głos Palpatine’a (Ian McDiarmid) informuje nas, że czekał długo.



Szostak wskazał bardzo konkretne szkice, ale te łączą się z innymi elementami, których dotychczas nie wykorzystano, czyli także cała pieczara. Może nie będzie lawowa, jak myślano kiedyś, ale klimat pozostał.

Warto zauważyć na grę świateł. Tam chyba są jakieś pioruny, lub coś takiego.



Trochę słabo widoczne ujęcie - z wody, prawdopodobnie zamarzniętego oceanu Kef Bir lub jakiejś kosmicznej bryły lodowej, wyłania się imperialny niszczyciel, w który trafia błyskawica. Jeśli dodamy sceny bitwy na wierzchowcach, to wygląda na to, że na Kef Bir będzie chyba ulokowana flota. Samo ujęcie z piorunami i kolorystyką przypomina trochę „Hana Solo”. No i podobnie jak to miało miejsce z korwetą, tak tutaj to jest klasyczny imperialny niszczyciel.
I głos Palpatine’a - „A teraz”.



I tu mamy prawdziwe eldorado nawiązań, czyli wielką zbieraninę zwaną dalej flotą Ruchu Oporu. Po prawej na pierwszym planie wyłania się VCX-100, o którym niemal na sto procent możemy powiedzieć, że to „Ghost” z „Rebeliantów”. Świadczą o tym niezbyt subtelne sugestie ze ”Star Wars Show” i tweet Johna Boyegi. Ponadto w TSWS znajduje się wzmianka, jakby był tu „Kolos” z „Ruchu Oporu”.

Po bardzo dużym przybliżeniu widać, że w kokpicie „Ducha” nikogo nie ma, ale wiadomo, że w filmie i tak pilot nie byłby widoczny.

W tle widzimy U-Wing i wiele innych pojazdów. Włącznie z okrętem Hana Solo z „Przebudzenia Mocy”, okręty z „Łotra 1”. Niektórzy widzą tu nawet okręty klasy Lucrehulk, czyli te należące do Federacji Handlowej. Inni ich nie dostrzegają. Poniżej dwa różne przykłady odczytania floty. W jednym ten sam okręt jest nawiązaniem do „The Mandalorian” w drugim nie. Tak więc poza tym, co na pewno widać, reszta to trochę zgadywanka. AdmirałNick22, ciąg dalszy, Spacedock.



„Sokół” ma znowu okrągłą antenę i tu przynajmniej widać, kto siedzi za sterami. Chewbacca i Lando.

I Palpatine: „Wasze pojawienie się razem”.



Scena z teasera zwiastuna. Paczka przyjaciół z Ruchu Oporu na pokładzie „Sokoła”.

Można się zastanawiać, czy przypadkiem ten niebieski przyrząd z przodu nie jest tym cudownym przedmiotem, który miał im pomóc nawigować po nieznanej przestrzeni.



Może i Kylo twierdzi, że zna Rey, co wcale nie przeszkodzi mu w skrzyżowaniu z nią mieczy. Raczej mała szansa, że to ćwiczebny sparing nad spokojnym morzem. Wręcz przeciwnie to pewnie ta klimatyczne starcie, po którym oboje staną do walki ze wspólnym wrogiem. Warto zauważyć, że jak w „Zemście Sithów” walka Anakina z Obi-Wanem była bardzo mocno związana z otaczającą ich planetą i lawą, tak tu podobną rolę odgrywa wzburzony ocean.



Trwające może z pół sekundy ujęcie. Coś dużego wybucha w kosmosie, po lewej zaś mamy zarys niszczyciela. Może zajawka bitwy kosmicznej. Może użycie tego superlasera / działa zamontowanego w niszczycielu (widzimy to później).



Nowa maszyna, prawdopodobnie przeznaczona do ślizgania się po falach. To na niej podróżuje Rey, pytanie czy sama, czy jest tam ktoś jeszcze. W tle wyłaniają się resztki Gwiazdy Śmierci. Sam pojazd trochę przypomina też te, które widzieliśmy w „Ostatnim Jedi”.

I Palpatine: „Będzie waszą klęską”.



W tym momencie zmienia się cały montaż zwiastuna. Z niepowiązanych ujęć dostajemy całą, sentymentalną scenę, która ma nam przypominać, że to nie jest kolejna część „Gwiezdnych Wojen”, a wielki finał.

Babu Frik, mistrz droidziego rzemiosła, pracuje nad Threepio. W tle widać lekko zaniepokojoną Rey. Sądząc po poprzednim zwiastunie, droid protokolarny zostanie przeprogramowany - świadczą o tym świecące złowrogą czerwienią oczy. Tylko w jakim celu? O tym przeprogramowaniu / przemianie świadczą figurki z C-3PO, gdzie ma zdejmowalny tył głowy.



Do tego jeszcze dochodzi kwestia Zorii Bliss (Keri Russell). Widzieliśmy, że miała ona w ręku jakiś dysk bardzo podobny do tego, jak wygląda tył głowy C-3PO.



BB-8 i D-O u Babu Frika. Ten drugi to dzieło Anzellanina, może to właśnie w jego warsztacie droidy się zapoznają.



Warsztat Babu odwiedzi spora gromadka. Tu po raz pierwszy w zwiastunie pojawia się tajemnicza Zorii, a Rey ma kurtkę przypominającą płaszcz Jedi. Tu też widać ten tył głowy C-3PO.



Jak przystało na scenkę, tym razem widzimy kto, co mówi. Poe pyta się: Co robisz Threepio?

Na pytanie Poego Threepio odpowiada, że patrzy ostatni raz na swoich przyjaciół. Na tym właśnie polega siła tej sceny, na sentymencie i przypominaniu, że to koniec.

Marketing może działać na jednych, irytować innych, ale poza tym banalnym stwierdzeniem jest tu coś prawdziwego. Wraz z przerwą na kolejne filmy, a także tym, że następna trylogia pewnie będzie nie powiązana bohaterami z obecną, to faktycznie prawdopodobnie ostatni taki występ Anthony’ego Danielsa. Aktor ma 73 lata. Więc za 10-15 lat raczej nie będzie mieć już tyle sił, by ponownie samodzielnie wcielić się w rolę C-3PO. Może wówczas będzie z nim jak z Peterem Mayhew, którego zastąpił Joonas Suotamo, oraz Kennym Bakerem i Jimmym Vee. Obaj aktorzy z klasycznej trylogii dzielili swoje role z następcami, zanim odeszli.

I jeszcze jedna mała ciekawostka, po prawej dostrzeżecie droida bojowego typu B1. Zresztą w całym tym zakładzie różne części droidów. Pewnie jeszcze coś da się tu wypatrzeć.



Sentymentu ciąg dalszy. Bardzo charakterystyczny sposób stania obu droidów.



Potem jeszcze smutny ryk Chewbaccy stojącego za Poe.



Poe, Chewie i Finn pędzą w jakimś miejscu ewidentnie należącym do Najwyższego Porządku, a szturmowcy padają im u stóp. Swoją drogą pojawiła się sugestia, że Finn po raz kolejny będzie paradował w zbroi szturmowca. To idealne miejsce. Chewbacca ma blaster. Brakuje mu kuszy i pasa. Czy ma je C-3PO (widzieliśmy to na figurkach), czy może są w jeszcze innym miejscu (jedno z kolejnych zdjęć).
Od tego momentu leci też nowa aranżacja muzyki Johna Williamsa, której autorem jest australijski kompozytor Blake Robinson.



Znana nam już z poprzedniej zajawki scena. Prawdopodobnie jeden z ostatnich momentów, w których ujrzymy Carrie Fisher na ekranie. Jest to niewykorzystany moment z „Przebudzenia Mocy”. Tu zakładamy, że to moment w którym Rey kończy szkolenie i wyrusza w dalszą drogę wiedząc, że nie spotka już swojej nauczycielki. Bardzo gwiezdno-wojenne, jak pożegnanie Anakina i Obi-Wana, zanim ten drugi poleciał na Utapau, czy śmierć Yody na Dagobah. Od tego momentu Rey jest zdana tylko na siebie.
Z głosu słyszymy Luke’a Skywalkera (Mark Hamill): „Stawianie czoła strachowi jest elementem przeznaczenia Jedi.” Czy Luke mówi to do Rey, Bena, czy ich obojga, zobaczymy.





BB-8 i Chewie w jakimś pojeździe na Pasaanie. W zwiastunie jest to bardzo szybkie, ale widać jak droid wyciąga swoje ramię i uderza w zielono-żółty pojemnik, z którego zaczyna buchać płomień. Tym razem BB-8 znów jest raczej miłym droidem, który potrafić pokazać pazur, a nie przepakowaną niszczycielską maszynką rodem z CGI. BB-8 ponownie w większości przypadków jest kukiełką, podobnie jak jego towarzysz D-O. To wpłynie na jego możliwości ekranowe.



Pościg na Pasaanie. Scenę znamy z poprzedniego zwiastuna, oraz filmiku United Airlines. Ten pojemnik przedziurawiony przez BB-8 zostaje wyrzucony w powietrze i tam następuje eksplozja. Na pustyni zaś mamy coś co przypomina oczywiście skraplacze wilgoci, bo to chyba są skraplacze a nie oznaczenie drogi. Typ bardzo przypomina to, co widać było wcześniej na dżunglowej planecie.





Pościg, który prawdopodobnie będzie iść po myśli Ruchu Oporu, o czym świadczy radość Finna. Ciężkie chwile owszem są istotne, ale ta radość bohaterów to coś bardzo istotnego w sadze.



Lando znów w kokpicie ukochanego statku. Trochę zanosi się na zżynkę z „Powrotu Jedi”, gdzie Lando z pokładu „Sokoła” będzie prowadził atak floty. Wraz z Chewiem mają słuchawki komunikacyjne.



Y-wing walczy z niszczycielem Najwyższego Porządku. Warto zwrócić uwagę na działko z dołu niszczyciela, to jakaś modyfikacja i zapewne ten superlaser, który wiele rzeczy rozwala.



Natomiast ujęcie nawiązuje ponownie do Ralpha McQuarriego.
I głos Luke’a: „Twoje przeznaczenie”.



Ruch Oporu pod wodzą Jannah (Naomie Ackie) rusza do boju na grzbiecie orbaków. Motyw „natura kontra technologia” jest nam doskonale znany z Sagi. I możemy się domyślać kto wygra. Za Jannah toczy się BB-8, a dalej widzimy Finna. Choć wygląda to przez chwilę jakby była to kosmiczna kawaleria, to wciąż jest Kef Bir. To będzie bitwa naziemna, czy tu te niszczyciele wylądowały, czy zostały zrzucone, tego nie wiemy.

Motyw posprzątania po bitwie o Endor pojawił się przy wczesnych konceptach „Przebudzenia Mocy”. Wówczas wszystkie fragmenty, które ocalały po wybuchu, miały zostać zrzucone na Jakku. Ten zamysł po poprawkach prawdopodobnie wytłumaczy obecność fragmentów II Gwiazdy Śmierci na Kef Birze. Tak więc, raczej nie zobaczymy powrotu na Endor.



Rey i Kylo stoją w ruinach sali tronowej Imperatora z Gwiazdy Śmierci. Warto zwrócić uwagę, że Ren ma wyłączony miecz (albo go nie widać pod tym kątem). Czyżby chciał mimo wszystko zakończyć sprawę pokojowo? Może to też być kolejny etap pojedynku. W tym koniec?



O tym koncepcie także już pisaliśmy. W „Przebudzeniu Mocy” zastanawiano się nad wykorzystaniem tego miejsca, tylko gdzieś pod wodą. Tak więc Abrams zupełnie jak Lucas wykorzystuje stare pomysły.



Finn krzyczący (choć na zwiastunie nie słychać) „Rey!”. Ktoś zwrócił uwagę, że scena jest niemal identyczna, co ta w „Przebudzeniu Mocy”. Z tła można wywnioskować, że mężczyzna stoi na wraku Gwiazdy Śmierci i jest świadkiem pojedynku dziewczyny z Renem. Ale tym razem ona da sobie radę samodzielnie. Chyba, że wręcz przeciwnie to oni potrzebują jej pomocy do czegoś?

Za Finnem jest jeszcze ktoś. Czyżby Jannah? Pytanie czy Rey na te fragmenty przybyła sama, czy właśnie z Finnem i Jannah?



Rey i Ren (tym razem, zwróćmy uwagę, zamaskowany), znajdują się w miejscu przypominającym nieco Miasto w Chmurach. Z tego krótkiego ujęcia ciężko powiedzieć czy wspólnie usiłują zniszczyć czarną statuę, czy po prostu pojedynek tak ich zaaferował, że w uderzyli w nią przypadkiem. Wygląda na to, że jest ona zrobiona z jakiegoś czarnego kryształu, konstrukcją przypominającą zamek Vadera na Mustafar, a na górze ma coś, co przypomina… hełm Vadera.

Inna ciekawostka to te małe, brązowe kulki na podłodze z prawej strony, jakby ktoś chrupki śniadaniowe wysypał.



Parę klatek później wyłania się więcej szczegółów: wygląda na to, że Rey trzyma w lewej ręce sztylet. Wiele osób mówi, że jest to broń z Mortis, która pojawiła się w trzecim sezonie „The Clone Wars”. Tamta jednak miała o wiele dłuższe ostrze, była w bardziej trójkątnym kształcie i nie miała jelca. Ale dla wszystkiego przypomnijmy: gdy Anakin, Obi-Wan i Ahsoka trafili na tajemniczą planetę Mortis, znaleźli tam trzy upersonifikowane aspekty Mocy: Córkę, czyli Jasną Stronę, Syna, Ciemną oraz Ojca, symbolizującego równowagę. Ten ostatni używał sztyletu, by trzymać w ryzach swoje dzieci i, w razie potrzeby, zabić, gdyby wymknęły się spod kontroli (co oznaczałoby niebezpieczeństwo dla całej galaktyki). Synowi jednak udało się zdobyć broń i zabił najpierw Ahsokę, a potem targnął się na życie Ojca, lecz ochroniła go Córka, która resztki swojej energii przekazała martwej Tano.

Ponadto na półce między walczącymi widnieje coś, co wygląda jak… bandoliera Chewbaccy.



Bardzo krótkie ujęcie, Finn, Threepio i Poe obserwują coś w ciemności, oświetlając sobie drogę latarką. Ich oczy łączą się z ostatnią sceną zwiastuna.



Znów Ruch Oporu na orbakach, tym razem jasno widać, że ruszają naprzeciwko niszczycielom. W wodę uderzają (niewidoczne tutaj) błyskawice, chyba, że to chmury nie woda. Trochę ciężko stwierdzić. Po niebie śmigają TIE Daggery. Dalej widać też B-Winga.



Kylo, sądząc po otoczeniu i błyskawicach, znajduje się na Kef Bir. Jego twarz jest brudna, być może po walce lub innych przeciwnościach losu. Włosy są mokre.



Rey stojąca naprzeciwko czegoś, co, jak zakładamy, jest Imperatorem Palpatine’em. Kolorystyka tego miejsca przywodzi na myśl oceaniczny księżyc, lecz podłoże pokrywa kamień, piasek czy pył, a może wręcz lód, więc to raczej nie to. Może ta lodowa asteroida? Warto zwrócić uwagę na widoczne po lewej światełko i coś jakby element maszyny, która zdaje się kroczyć niby mechanofotel Gunraya z „Mrocznego widma”. System podtrzymywania życia? Czy po prostu wygodne siedzisko? Za Rey też coś się znajduje, jakby jakaś zapadlina.



Rey, lekko zamyślona, z włączonym mieczem świetlnym. Głos Luke’a informuje ją, że Moc będzie z nią… A Leia dodaje, że zawsze. Czyli księżniczka w pewnym momencie odejdzie w zaświaty, przynajmniej tak przypuszczamy, bo owszem w zwiastunie można zmontować wszystko.
Natomiast warto zwrócić uwagę jak miecz Rey odbija się w jej oku, a potem wrócić do wspomnianej sceny. Czy jest tam jeszcze ktoś? Duch? Może Kylo z niebieskim mieczem?

Jak to wszystko się złoży, zobaczymy już w połowie grudnia. Przypominamy, że już można zamawiać bilety.
KOMENTARZE (29)

Zwiastun, czas i 8 zakończeń „Skywalker. Odrodzenie”

2019-10-17 19:57:21

Zaczynamy od zwiastuna. Nie było go w poniedziałek, więc czekamy w kolejny poniedziałek. Podobno jeśli faktycznie 21 byłby w grze, to około weekendu dostaniemy zapowiedź zwiastuna. Poczekamy i zobaczymy. Pierwsza data to piątek 19. Czy tym razem trafili? Tymczasem pojawił się przeciek, że film miałby trwać 155 minut (2 godziny i 35 minut). Jednak ponieważ jak się okazuje, poprawy w montażu wciąż trwają, raczej jest to czas orientacyjny.

Jeśli chodzi o montaż, to ewidentnie wychodzi na to, że on wciąż trwa. Potwierdza to Jordan Maison, redaktor naczelny Cinelinx. Twierdzi on, że obecnie testowanych jest przynajmniej 8 różnych zakończeń „Skywalker. Odrodzenie”, o których Maison wie. O różnych wersjach i pokazach testowych pisaliśmy prawie miesiąc temu. Abrams i Lucasfilm bojąc się, że coś się nie spodoba fanom, cały czas poprawiają ten Epizod, i zapewne będą to robić do ostatniej chwili. Niewiele czasu już im zostało.



Tymczasem Anthony Daniels ujawnił, że kończy swoją pracę z nagrywaniem głosu C-3PO.

Daisy Ridley mówiąc o „Skywalker. Odrodzenie” i fanach, stwierdziła, że jest świadoma wielu teorii, które krążą po sieci, ale nie należy się do nich przyzwyczajać. Jest za to ciekawa reakcji fanów, na to co zobaczą. Przyznała, że wątek Reylo (czyli związku Kylo Rena i Rey) będzie w jakiś sposób w filmie ukazany. Jak mówi aktorka J.J. Abrams się tym zajął w sposób bardzo kompleksowy.

Jest też nowe zdjęcie przedstawiające Zori (Keri Russell) pochodzące z „Entertainment Weekly”.



Naomie Ackie natomiast opowiedziała trochę o roli Janny. Jannah jest wojowniczką i pojawia się na ekranie w momencie, gdy reszta bohaterów potrzebuje pomocy. Jannah jest członkinią Ruchu Oporu, spędziła wiele czasu zdobywając umiejętności, które mogą się przydać w końcówce filmu.

Na koniec małe potwierdzenie. „Skywalker. Odrodzenie” zostanie przygotowane do 4Dx. IMAX też gwarantowany.
KOMENTARZE (36)

Finalny zwiastun „Skywalker. Odrodzenie” niebawem

2019-10-11 19:07:34

Dziś kilka krótkich informacji. Od kilku dni chodzi po sieci wieść, że finalny zwiastun zawita w poniedziałek 21 października. Agent Johna Boyegi Femi Oguns twierdzi, że to nieprawda. Zwiastun pojawi się podobno w ten poniedziałek, 14 października podczas meczu.



21 października zaś ma ruszyć w Stanach sprzedaż biletów. Może te dwie informacje się zwyczajnie zlały.

Tymczasem Anthony Daniels w Paryżu zaczął już prowadzić konferencje prasowe o IX Epizodzie. Jest fragment do zobaczenia.



Na koniec jeszcze jedna ciekawostka, Bespin Bulletin wciąż twierdzi, że intensywne dokrętki trwały i że właśnie niedawno zostały zakończone.
KOMENTARZE (21)

„Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi” jutro w TV Puls

2019-09-24 06:54:52



Już jutro, czyli w środę 25 września o 21:45 na TV Puls zobaczymy szóstą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Powrót Jedi”. Powtórka w niedzielę 29 września o 17:25. W obu przypadkach film będzie także wyświetlany w TV Puls HD.



Budowa kolejnej Gwiazdy Śmierci powoli zbliża się do końca, a Imperium z każdą chwilą rośnie w siłę. Tymczasem Rebelianci przygotowują się do próby zniszczenia Gwiazdy Śmierci i ostatecznego ataku na Dartha Vadera. Luke Skywalker (Mark Hamill), Leia (Carrie Fisher), Lando Calrissian (Billy Dee Williams) i Chewie (Peter Mayhew) udają się na pustynną Tatooine, aby uwolnić Hana Solo (Harrison Ford) z rąk Jabby Hutta. Losy całej Galaktyki zależą od krytycznej rozgrywki ojca z synem – Luke staje w końcu twarzą w twarz z Lordem Darthem Vaderem.

„Powrót Jedi” zakończył zarówno klasyczną trylogię jak i przez wiele lat był finałem filmowej sagi. Richard Marquand formalnie był reżyserem tego filmu, tym razem jednak Lucas miał na ten obraz dużo większy wpływ i osobiście reżyserował część scen, zwłaszcza tych trudnych logistycznie. Scenariusz w dużej mierze jest dziełem Lawrence’a Kasdana. Występują: Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Ian McDiarmid, Alec Guinness, Billy Dee Williams, Frank Oz, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew, a także David Prowse i James Earl Jones jako Vader. Muzyka: John Williams, zdjęcia: Alan Hume. Produkcja: Howard G. Kazanjian, Wersja specjalna: Rick McCallum.

Na razie TV Puls kończy z sagą.
KOMENTARZE (41)

„Gwiezdne Wojny: Imperium kontratakuje” jutro w TV Puls

2019-09-17 06:53:48



Jutro, czyli w środę, 17 września 2019, o godzinie 21:45 na TV Puls zobaczymy piątą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Imperium kontratakuje”. Film można także oglądać na TV Puls HD. Powtórka – w niedzielę 22 września o 17:30, w obu wspomnianych kanałach.



Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, Luke Skywalker (Mark Hamill) i pozostali Rebelianci uciekają przed Imperium. Udaje im się założyć bazę na niedostępnej, lodowej planecie Hoth. Jednak wrogom udaje się ich namierzyć i zniszczyć ich kryjówkę. Rebelianci muszą więc ponownie uciekać. Luke udaje się na bagnistą planetę Dagobah, żeby spotkać się z Mistrzem Jedi – Yodą (Frank Oz) – i pobrać od niego nauki. Natomiast Han Solo (Harrison Ford), księżniczka Leia (Carrie Fisher), Chewie (Peter Mayhew) i roboty trafiają na planetę Bespin, do dawnego przyjaciela Hana - Lando Calrissiana (Billy Dee Williams). Darth Vader próbuje przeciągnąć Luke’a na swoją stronę i zapędza go w pułapkę. Podczas pojedynku z Lordem Sithem, Skywalker poznaje zaskakującą prawdę o swym dziedzictwie.

„Imperium kontratakuje” dziś uchodzi za sequel wszech czasów. To pierwszy film z cyklu niewyreżyserowany przez George’a Lucasa, który jest tu producentem i współscenarzystą. Reżyseruje Irvin Kershner. Za ostateczny scenariusz odpowiada Lawrence Kasdan, pierwotną wersję napisała Leigh Brackett. Ponadto występują: Alec Guinness, Billy Dee Williams, Frank Oz, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew, a także David Prowse i James Earl Jones jako Vader. Zdjęcia: Peter Suschitzky, muzyka: John Williams. Produkcja: Gary Kurtz i Rick McCallum („Wersja specjalna”)

W kolejną środę finał klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (16)

„Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja” jutro w TV Puls

2019-09-10 06:54:05



W ramach „Gwiezdnych Wojen” na TV Puls czas na klasyczną trylogię. Zaczynamy „Nową nadzieję”. Czwarty Epizod zobaczymy już jutro, czyli w środę 11 września 2019 o godzinie 21:45. Powtórkę w niedzielę (15 września) o 17:30. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na TV Puls HD.



Wiele lat po upadku Republiki, Imperium pozbyło się wszystkich rycerzy Jedi i sprawuje władzę w galaktyce. Istnieje jednak niewielka grupa Rebeliantów, która próbuje przywrócić porządek. Decydują się oni przechwycić tajne plany Gwiazdy Śmierci, czyli najpotężniejszej broni Imperium, zdolnej niszczyć całe planety. Kiedy Leia (Carrie Fisher), dorosła już córka Padmé i Anakina i jedna z przywódczyń Rebelii, podejmuje się transportu planów, dopada ją zaufany sługa Imperatora – Darth Vader (David Prowse) i więzi w Gwieździe Śmierci. Księżniczce udaje się jednak wcześniej ukryć plany we wnętrzu dwóch robotów, a następnie i spuścić je w kapsule ratunkowej na pustynną planetę - Tatooine. Droidy trafiają do młodego Luke'a Skywalkera (Mark Hamill). Luke podejmuje wyzwanie i rusza na ratunek Księżniczce. W niebezpiecznej misji pomagają mu sojusznicy - Obi-Wan Kenobi (Alec Guinness), nieco arogancki gwiezdny awanturnik Han Solo (Harrison Ford) i jego lojalny towarzysz Chewbacca (Peter Mayhew) dwa droidy R2-D2 (Kenny Baker) i C-3PO (Anthony Daniels).

„Nowa nadzieja” to pierwszy film z cyklu. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa w 1977 rozpoczął fenomen, który trwa już blisko 40 lat. Występują: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Peter Cushing, Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew oraz David Prowse i James Earl Johnes jako głos Vadera. Zdjęcia: Gilbert Taylor, muzyka: John Williams. Wyprodukował: Gary Kurtz i Rick McCallum (Wersja specjalna).

Następny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (9)

Trudności, fani i ich opinie, a „Skywalker. Odrodzenie”

2019-09-07 17:36:05

W temacie „Skywalker. Odrodzenie” dzieje się, bowiem aktorzy jeżdżą po mediach i co pewien czas, coś powiedzą. Natomiast zaczynamy od czegoś innego. Otóż jak głosi plotka, finalny zwiastun będzie dołączony do „Czarownicy 2”. Jej premiera w USA jest zaplanowana na 18 października. Patrząc na historię grudniowych premier, jest to bardzo prawdopodobne, gdyż właśnie w październiku pojawiały się finalne zwiastuny.

Przechodząc do aktorskich plotek. Daisy Ridley mówiąc o powrocie Imperatora, zdradziła, jedną rzecz. Wszystko z tym powrotem będzie bardzo dobrze wyjaśnione w filmie. To nie jest tak, że on to nagle przeżył i zaskoczenie. Tu zostało to bardzo dokładnie rozpisane i będzie to ukazane w filmie.


J.J. Abrams podkreśla, że powrót Palpatine’a to będzie coś więcej niż tylko powrót kolejnego bohatera z klasycznych filmów. Imperator ma być mocno wmieszany w historię, cóż także dlatego, że jest to zwieńczenie całej sagi Skywalkerów, gdzie był głównym antagonistą. Więc nie ma co się spodziewać, że tym razem będzie „przyjacielski”.

Dodatkowo reżyser potwierdził jeszcze jedną rzecz. Historia, którą opowiada w Epizodzie IX to była dla niego możliwość kontynuowania tego, co sobie zamierzył w „Przebudzeniu Mocy”. Ostatecznie „Ostatni Jedi” nie wprowadził tylu zmian, by jego wpływ miał jakieś większe znaczenie. Natomiast powrót do tego uniwersum, tych postaciach, a także wszystko, co jest związane z zakończeniem sagi, sprawia, iż jest to zdecydowanie najtrudniejszy film w karierze Abramsa. Sam to przyznaje. Ten finał jest bardzo ważny dla wszystkich, którzy nad nim pracowali.

Ze swojego powrotu do sagi bardzo cieszy się Billy Dee Williams. Aktor przyznał, że nie miał okazji wcześniej pracować z J.J. Abramsem, ale po tym co zobaczył na planie, został fanem tego reżysera. Co więcej powtarza, że było warto wrócić.

Anthony Daniels z kolei wspominał swój ostatni dzień na planie „Skywalker. Odrodzenie”. Mówił, że się trochę rozkleił. J.J. Abrams powiedział o nim kilka ciepłych słów, a reszta ekipy słuchała. To było emocjonujące przeżycie. Zaś ostatnia scena C-3PO to coś bez jakiegoś przerywania, więcej aktor nie mógł zdradzić. Mówił tylko, że czuje się ukontentowany tym filmem i sposobem w jaki, go pożegnano. Miło słuchać, że po „Ostatnim Jedi” zmieniło się podejście do legendarnych aktorów.

Swoją drogą to nie jedyna rzecz, która się zmieniła. Zarówno Kathleen Kennedy jak i J.J. Abrams mówią o tym, że cenią opinię fanów, jak również krytykę i niezadowolenie. Kennedy przyznała, że na stanowisku takim jakie sprawuje, czasem trzeba uzbroić się w zbroję, przez to może nie wszystko się dostrzega. Teraz Kathleen mówi, że bardzo czeka na zwrotne informacje, także po nowym filmie, wszelkie komentarze, zarówno dobre jak i złe.

Abrams także mówi, że jest wdzięczny fanom, także za te komentarze, w których mówią, co ich boli i co im się nie podoba. Bo mimo wszystko lepiej jest robić filmy dla kogoś, komu na nich zależy, niż pracować nad czymś co nikogo właściwie nie rusza. Jako dojrzały filmowiec, J.J. doskonale rozumie, że fani mogą mieć swoją opinię, którą należy cenić i uszanować. Ale też wie, że czego by nie zrobił, nie zadowoli wszystkich. Więc pracując nad każdym kolejnym filmem stara się dać z siebie wszystko, ale doskonale wie, że nie każdemu przypadnie to do gustu. Abrams nie czaruje, „Skywalker. Odrodzenie” nie zadowoli wszystkich.

Oscar Isaac natomiast ponownie wspomina o swojej postaci, mówiąc, że została ona rozbudowana i nie będzie już tak jednoznaczna. Przeszłość Poe ma go stawiać w niekoniecznie dobrym świetle. Prawdopodobnie chodzi o to, co już wspomniał wcześniej, czyli przemytnictwo. Chyba, że jest jeszcze coś, czego nie wiemy.



Zaś zostając w temacie Poe, jak donosi John Boyega, między VIII a IX Epizodem, relacja między Dameronem a Finnem bardzo się rozwinęła. Teraz są doskonale rozumiejącymi się przyjaciółmi.

John Williams już widział film, albo jego aktualną wersję. Mówi, że Abrams zrobił kawał dobrej roboty, ale nie chce powiedzieć nic więcej, by nie zepsuć końcówki, którą jak mniema kompozytor, powinniśmy pokochać.

Zaś z plotek, podobno w filmie jeszcze pojawi się gdzieś Obi-Wan Kenobi. Zobaczymy w jakiej formie. Sceny z nim, a raczej z Ewanem McGregorem, były nagrywane jakoby w maju tego roku. Ale co i jak, nikt nie wie. Tu przypominamy, że zarówno McGregor, jak i Frank Oz nagrali głosy do wizji w „Przebudzeniu Mocy”. Może Abrams dalej brnie w ten temat?

Kolejne plotki mówią o tym jak będzie wyglądała rola Luke’a w filmie. Zobaczymy go rozmawiającego z Rey, Leią, ale też ma mieć jakiś swój udział w finalnej konfrontacji z Palpatinem. Jednocześnie, co podkreśla sam Mark Hamill, to wszystko nie będzie dużą rolą. Raczej obecnością.
KOMENTARZE (24)

„Gwiezdne Wojny: Zemsta Sithów” jutro w TV Puls

2019-09-03 06:50:48



„Gwiezdnych Wojen” w TV Puls ciąg dalszy. W tym tygodniu „Zemsta Sithów”. Trzeci Epizod zobaczymy już jutro, czyli w środę 4 września 2019 o godzinie 20:00. Powtórka w niedzielę – 8 września o 17:20. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na TV Puls HD.



W Galaktyce toczą się Wojny Klonów. Niespodziewanie porwany zostaje Kanclerz Palpatine (Ian McDiarmid). Na misję, której celem jest jego uwolnienie, wyruszają Anakin Skywalker (Hayden Christensen) i jego mistrz, Obi-Wan Kenobi (Ewan McGregor). Uratowany kanclerz postanawia, że w Radzie Jedi reprezentować go będzie Anakin. To wzbudza jednak nieufność innych członków Zakonu. Wkrótce kanclerz Palpatine okazuje się potężnym Lordem Sithów i zaczyna przenikać w umysł Anakina. Młodzieniec natomiast zaczyna martwić się o swoją ukochaną, ponieważ w snach nawiedzają go wizje jej śmierci podczas porodu. Obawiając się, że to może być prawda, pragnie stać się najpotężniejszym z Jedi, aby w ten sposób ją uratować. Skywalker pomaga więc w zniszczeniu Rady Jedi. Zostaje też uczniem Lorda Sithów i pzybiera imię Darth Vader.

Trzeci chronologicznie film z 2005 to ostatni obraz w cyklu wyreżyserowany przez George’a Lucasa, kończący jego dzieło nad sagą. W filmie występują: Ewan McGregor, Hayden Christensen, Natalie Portman, Frank Oz, Ian McDiarmid, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Bruce Spence, Silas Carson, Jimmy Smits i Christopher Lee. W tle można dostrzec Genevieve O'Reilly. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Produkcja: Rick McCallum.

Za tydzień przechodzimy do klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (29)

„Gwiezdne Wojny: Atak klonów” jutro w TV Puls

2019-08-27 06:51:56



Kontynuujemy sagę w TV PULS, teraz pora na „Atak klonów”. Drugi Epizod zobaczymy już jutro, czyli w środę 28 sierpnia 2019 o godzinie 20:00. Powtórkę zaś w niedzielę, 1 września o 17:05. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na TV Puls HD.



Po bitwie o Naboo, nastają ciężkie czasy dla galaktyki. Tymczasem okazuje się, że jedność Republiki ponownie jest zagrożona. Coraz więcej systemów planetarnych dołącza do ruchu zbuntowanych planet pod wodzą podstępnego byłego rycerza Jedi – księcia Dooku (Christopher Lee). Amidala jest teraz senatorem, a jej życiu grozi ogromne niebezpieczeństwo. Do jej ochrony przydzielony zostaje Anakin Skywalker (Hayden Christensen). Niespodziewanie pomiędzy Amidalą i Anakinem zaczyna rodzić się uczucie. Oboje jednak czują się rozdarci między szczęściem a zakazaną miłością. Tymczasem Obi-Wan wpada na trop bazy, gdzie powstaje armia, która może zagrozić bezpieczeństwu Republiki.

Drugi chronologicznie film z 2002, który ponownie wyreżyserował George Lucas. Scenariusz pomagał mu pisać Jonathan Hales. Występują: Hayden Christensen, Natalie Portman, Ewan McGregor, Frank Oz, Ian McDiarmid, Samuel L. Jackson, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Temuera Morrison, Rena Owen, Daniel Logan, Pernilla August, Silas Carson, Andy Secombe, Jimmy Smits i Christopher Lee. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Producentem był Rick McCallum.

Kolejny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (13)

„Gwiezdne Wojny: Mroczne Widmo” jutro w TV Puls

2019-08-20 06:55:26



Tym razem saga „Gwiezdne Wojny” trafią do TV Puls. Zaczynamy oczywiście od I Epizodu, czyli „Mrocznego widma”. Emisja planowana jest na środę, 21 sierpnia 2019 o godzinie 20:00 a jej powtórka na niedzielę, 25 sierpnia 2019 o 17:20. Jednocześnie film będzie można oglądać także w TV Puls HD.



Zakon Jedi strzeże pokoju w galaktyce. Dlatego kiedy niespodziewanie wybuchają rebelie, dwaj rycerze Jedi – mistrz Qui-Gon Jinn (Liam Neeson) oraz jego uczeń Obi-Wan Kenobi (Ewan McGregor) – udają się na Naboo w celu wynegocjowania pokoju pomiędzy planetą a Federacją Handlową. Okazuje się to jednak niełatwym zadaniem. Następnie po uratowaniu królowej Amidali (Natalie Portman), rycerzom udaje się uciec z Naboo. Po drodze jednak ich statek zostaje uszkodzony. Rycerze Jedi zostają zmuszeni do awaryjnego lądowania na pustynnej planecie Tatooine. Tam poznają chłopca o imieniu Anakin (Jake Lloyd). Mistrz Qui-Gon uważa, że dziewięcioletni Skywalker może być wybrańcem mającym, zgodnie z przepowiednią, przywrócić równowagę Mocy. Następnie po powrocie na Naboo, mały Anakin i królowa Amidala muszą stawić czoła groźnej inwazji, a rycerze Jedi zmierzyć się w walce z groźnym wrogiem, jakim jest Darth Maul. Wkrótce zdają sobie sprawę, że atak jest częścią złowrogiego planu przygotowanego przez Sithów i siły ciemnej strony mocy.

„Mroczne widmo” to pierwszy chronologicznie film otwierający sagę. Wyreżyserowany i napisany przez George’a Lucasa miał premierę w 1999. Występują: Ewan McGregor, Liam Neeson, Natalie Portman, Jake Lloyd, Keira Knightley, Frank Oz, Samuel L. Jackson, Pernilla August, Anthony Daniels, Kenny Baker, Ahmed Best, Brian Blessed, Andy Secombe, Silas Carson, Ray Park i Ian McDiardmid. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Głównym producentem był Rick McCallum.

Kolejny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (17)

Ciekawostki o „Skywalker. Odrodzenie”

2019-06-01 22:16:34

Od opublikowania pierwszych zdjęć z „Vanity Fair” minęło już kilka dni. Dziś publikujemy kolejne, a także zebrane najważniejsze informacje z artykułów.



Pustynia Wadi Rum w Jordanii odgrywa rolę planety Pasaana. Ta znajduje się na krawędzi galaktyki i jest zamieszkana przez tubylców zwanych Aki-Aki. W rolę tych ostatnich wcielili się Jordańczycy. J.J. Abrams natomiast podkreśla, że jest coś niesamowitego w interakcji pustyni i światła.

Nowa śnieżna planeta to Kijimi. Zobaczymy tam lokację zwaną Kwartałem Złodziei, tam będzie przebywać łotrzyca Zorri Bliss (w tej roli Keri Russell).

Pryde (w tej roli Richard E. Grant) będzie w Najwyższym Porządku miał stopień Wiernego Generała (Allegiant general). Jednocześnie mamy się dowiedzieć czegoś więcej na temat powstania Najwyższego Porządku. Pojawią się też Rycerze Ren, ale o tym już wiemy.



Anthony Daniels miał problem z zapamiętaniem pierwszej kwestii dialogowej. Nie wchodziła mu do głowy. Składała się tylko z dwóch słów: „wspólne godło” (common emblem). Daniels miał jakiś problem z wypowiedzeniem ich, więc ostatecznie nagrano je w postprodukcji. Jednocześnie aktor mówi, że C-3PO robi w filmie coś, co zaskoczy wszystkich. Pozostanie przy tym w swoim okryciu, to nie jest nic zaskakującego w ten sposób, ale... i tu Daniels urywa.

„Skywalker. Odrodzenie” ma skończyć zaczętą 42 lata temu sagę, a jednocześnie położyć kres odwiecznemu konfliktowi Jedi i Sithów.



Finn i Jannah (Naomi Ackie) jeżdżą na przypominających konie stworach zwanych orbakami. Orbakami na planie to oczywiście był konie. Jednocześnie obrak to trochę skrzyżowanie konia z jakiem. Naomi natomiast powiedziała, że o swojej postaci nie może nic zdradzić.



Powiązanie Rey i Kylo Rena będzie silniejsze niż w poprzednim filmie. Jednocześnie będą walczyć ze sobą na miecze w pewnym momencie filmu. Szkolenie Rey jest prawie skończone. Daisy Ridley mówi, że podobało się jej to ujęcie ze zwiastuna, gdy widzimy Rey spokojną, opanowaną i pewną siebie. Wciąż to wszystko ją w pewien sposób przerasta, ale trochę inaczej.

Adam Driver zauważa, że młody Ben Solo żył pod dużą presją tego, kim byli jego rodzice.

Akcja „Skywalker. Odrodzenie” dzieje się jakiś rok po „Ostatnim Jedi”.

Z nowych postaci zobaczymy D-O, którego widzieliśmy na Celebration, oraz obcego przypominającego trochę skrzyżowanie ślimaka i banana. Nazywa się on Klaud.



J.J. Abrams początkowo nie chciał dołączać Billie Lourd do scen, w których występuje Carrie Fisher (z ujęć pozostałych po „Przebudzeniu Mocy”). Jednak na jej prośbę dodał ją do tych scen.

Jednocześnie w sieci pojawiło się powiększone zdjęcie Lei, na której widać, że prawdopodobnie została ona postarzona.



Zdaniem Johna Boyegi Finn obecnie się zmienił i jest bardzo aktywnym członkiem Ruchu Oporu. Oscar Isaac z kolei mówi, że Poe Dameron także dorósł do tego, by być liderem. Wcześniej był raczej samotnym strzelcem, teraz rozumie potrzebę pracy w grupie, co sprawia, że dynamika filmu i interakcje między bohaterami są inne.

Abrams nie tylko konsultował film z Georgem Lucasem, ale również z Rianem Johnsonem i Lawrencem Kasdanem. Bardzo mu zależało na tym, by znaleźć dobre zakończenie całej sagi, tak by się dało to oglądać jak dziewięcioczęściową historię, która do czegoś dąży.



Na zdjęciach pojawił się też Mark Hamill z R2-D2. Ale czy zagra ducha, czy to tylko jakaś retrospekcja, zobaczymy. Mark był zajęty, więc nie udzielił wywiadu, podobnie jak Kelly Marie Tran.

Kathlen Kennedy mówiła, że gdy planowali nową trylogię, J.J. Abrams kazał jej napisać na tablicy słowo, określające uczucie, jakie chciałaby dostać. Na tablicy pojawiło się słowo „zachwycający” (delightful). Jednocześnie wiele rzeczy, które planowano przy „Przebudzeniu Mocy”, na całą trylogię trafiło do finalnego filmu.
KOMENTARZE (14)

Nowy odcinek „The Star Wars Show"

2019-04-19 16:41:10

W nowym odcinku m. in. podsumowanie Celebration i wywiady z Kathleen Kennedy, J. J. Abramsem i obsadą Epizodu IX.


KOMENTARZE (5)

Celebration Chicago 2019: Panel z okazji 20-lecia „Mrocznego widma”

2019-04-17 22:06:43

Wśród paneli filmowych, dotyczących starszych produkcji, jeden był szczególnie ważny. Panel z okazji 20-lecia „Mrocznego widma”. Można go obejrzeć poniżej, zaś pod filmikiem kilka najważniejszych ciekawostek.



Panel poprowadził Warwick Davis. Na początku przyszli goście zajmujący się technicznymi aspektami filmu: John Knoll, Matthew Wood, Jean Bolte i Doug Chiang. Knoll i Bolte z ILM bardzo chwalili Epizod I, podkreślając, że to jeden z najważniejszych filmów w historii efektów specjalnych. To co tam stworzono, do dziś pozostaje dużym osiągnięciem, także dla ludzi pracujących w branży. Knoll wspominał, iż praca z Georgem Lucasem polegała na przejrzeniu 3500 scenopisów, z których każdy zawierał przynajmniej jeden fragment, którego nie dało się normalnie zrealizować. Zaś jeśli chodzi o ilość modeli czy miniatur, Knoll przypomniał, że w Epizodzie I wykorzystano ich więcej niż w całej klasycznej trylogii razem.

Jean Bolte, która zajmowała się malowaniem postaci cyfrowych (ich ubraniami i skórą) mówiła, że w pracy grafika był to przełom. Nie rewolucja, bo ta zaczęła się wraz z „Parkiem Jurajskim”, ale istotny przełom. Wciąż jest dumna z Jar Jara, Sebulby, czy Watto.

Doug Chiang wspomina, że na pierwszym spotkaniu z Georgem Lucasem właściwie nie wiedział, co go czeka. Flanelowiec przeszedł od razu do rzeczy, pewne pomysły już miał. Chiang notował wszystko na serwetce.

Matthew Wood dobrze wspominał tworzenie dźwięku do podracera Sebulby. Musiał nagrać wiele różnych silników, w końcu uznał, że potrzebuje też Ferrari. Wood mówił też, że Lucas lubił wykorzystywać pracowników jako statystów. I tym samym w kilku scenach Wood zagrał Biba Fortunę. Normalnie grał go Alan Ruscoe, ale George potrzebował dokrętek, zobaczył Wooda i powiedział, że on wygląda dość przerażająco, więc ubrali go w kostium i zagrał kilka scen.

Takie wykorzystywanie znudzonych współpracowników potwierdzają też Warwick Davis i John Knoll. Warwick miał przerwę w Tunezji, zamiast siedzieć w hotelu poszedł na plan, George kazał mu iść do garderoby i ubrać się tak, by wyglądał inaczej niż w innych scenach i gdzieś stać. Knoll zaś sam poprosił o małą rolę Lucasa. Widzimy go w czasie bitwy o Naboo, którą Knoll nadzorował. Gra jednego z pilotów. Ponieważ jako jedyny miał brodę, więc był rozpoznawalny. Lucas kazał go zabić, tak by widz widział, że nikt ważny nie ginie.

Ray Park przyznał, że poza Maulem też gra jedną rolę, właśnie w podobny sposób. Widać go przez chwilę jako strażnika, który wraz z Padme i resztą szturmuje pałac na Naboo. Ray przyznał też, że miał własny pomysł na temat Maula. Gdy go grał słuchał głównie utworu „Firestarter” zespołu Prodigy.

Ian McDiarmid żartował sobie z powrotu do Epizodu IX, wspominał swój angaż i opowiadał raczej znane już anegdotki. Choćby o tym, że nigdy mu nie powiedzieli, iż Darth Sidious i Palpatine to jedna i ta sama osoba. Musiał do tego dojść sam. Była to też tajemnica na planie. O tym, że gra obie postaci, dowiedział się w pierwszy dzień zdjęciowy, ale już na przykład Liam Neeson zorientował się dopiero na premierze. Obie inkarnacje były oznaczone innymi numerkami (każda postać ma taki). Dodatkowo Lucas powiedział mu, żeby jedna z tych postaci była maską, takimi soczewkami kontaktowymi.

Na panelu był też Anthony Daniels oraz Ahmed Best, który podobnie jak Kelly Marie Tran na panelu o „The Rise of Skywalker” został uhonorowany specjalnymi brawami (w ten sposób fani chcieli zadość uczynić przykremu wyznaniu aktora). Tu fani wręcz skandowali jego imię. A Lucas przyznał, że Jar Jar jest jedną z jego ulubionych postaci.

Na koniec był też krótki filmik od George’a Lucasa. Przyznał on, że choć „Mroczne widmo” nie było kręcone w całości cyfrowo, część scen nagrywano z użyciem tej technologii. Tym samym film był przełomowy w jeszcze jednym aspekcie.
KOMENTARZE (14)

Celebration Chicago 2019: Panel o „The Rise of Skywalker”

2019-04-16 22:39:34

Panel o „The Rise of Skywalker” to było mocne otwarcie Star Wars Celebration 2019 w Chicago. Panel możecie obejrzeć poniżej. Najważniejsze ciekawostki wynotowaliśmy.



J.J. Abrams zauważył, że prace nad filmem wciąż trwają. Obecnie jest to głównie montaż i praca nad efektami specjalnymi. Abrams wspominał też jak ważne jest to, by ten film zarówno spinał całą dziewięcioczęściową sagę, nową trylogię, ale przy tym był także pełnoprawnym niezależnym obrazem. Mówił też, że film jest przede wszystkim o nowym pokoleniu, i tym jak błądzi między jasną i ciemną stroną. Zaś główny szwarccharakter został określony jako wielkie zło (bez mówienia kim on jest, obecnie wiemy już o kogo chodzi).

Abrams potwierdził ponadto, że nie chcieli ani obsadzać nikogo w roli Lei, ani generować komputerowo Carrie Fisher. Szczęśliwie udało się zmontować sceny z tego, czego nie wykorzystano przy „Przebudzeniu Mocy”, tak by Leia i Carrie były obecne w filmie.

„The Rise of Skywalker” nie zaczyna się zaraz po „Ostatnim Jedi”. Minął jakiś czas, ale jeszcze nie zdradzono jak długi. Bohaterowie zaś znów będą razem i razem będą przeżywać kolejną przygodę.

Zdjęcia w Jordanii trwały trzy tygodnie, ale przygotowania do nich zajęły dużo więcej. Anthony Daniels mówi, że gdy zobaczył Wadi Rum bardzo mu przypominało szkice Ralpha McQuarriego. Abrams mówił, że starali się kręcić na lokacjach (Jordania, Anglia i inne nieokreślone na panelu miejsca), budowali też duże dekoracje.

Na panelu pokazano też zdjęcia nowego obcego imieniem „Klad”, którego Chewie ściągnął do Ruchu Oporu, a także małego robota D-O. Podobnie jak w przypadku BB-8, tak i tu w pełni działająca wersja pojawiła się dopiero na Celebration.

Billy Dee Williams na panelu bardzo chwalił Abramsa, zaś prace nad „The Rise of Skywalker” określił mianem wyjątkowych i bardzo ważnych w całym jego życiu.

Naomie Ackie opowiedziała zaś historię swojego angażu. Była w domu w łóżku, na dole spał jej przyjaciel. Nagle jak dostała telefon zaczęła krzyczeć. Jej ojciec przyleciał, początkowo ciężko było mu wytłumaczyć, że to sprawa telefonu a nie kolegi. Ale poszło. Stephen Colbert zapytał Naomie o to, czy gra córkę Landa (pamiętamy ploty o Verze). Aktorka odparła na to, że Lando w sumie w galaktyce to może mieć bardzo wiele dzieci.

John Boyega mówił, że Finn w końcu się odnalazł w Ruchu Oporu. Ma też nowy świetny, własny strój. Natomiast relację Finn, Rey, Rose określał jako trójkąt miłosny, a jak się doda do tego Poe i Bena to już robi się z tego skomplikowany wielokąt.

Daisy Ridley powiedziała, że Rey zaczęła czytać te książki Jedi, ale jeszcze wszystkiego się nie nauczyła. Zapytana o to, czy zobaczymy jakieś nowe umiejętności Mocy, nie chciała odpowiadać wprost. Ale pochwaliła to co robił koordynator kaskaderów. Daisy obiecała, że w filmie nie zobaczymy ani pół-nagiego Kylo Rena, ani tym bardziej nagiego (co sugerował Oscar Isaac).

J.J. Abrams mówiąc o Kelly Marie Tran uznał, że jej angaż był najlepszą decyzją Riana Johnsona w kontekście „Gwiezdnych Wojen”. (Do tego wątku jeszcze wrócimy).

Na panelu już po pokazie teasera pojawił się też Ian McDiarmid. Już później aktor potwierdził, że to śmiech z prequeli i nie należy się spodziewać, że zostanie wykorzystany w filmie.

Przy okazji panelu Abrams udzielił kilku wywiadów w mediach. Jeden z nich wspominaliśmy ostatnio. Tam znalazła się wypowiedź Abramsa o tym, że Rian Johnson napisał pierwszy scenariusz „Ostatniego Jedi” zanim obaj mieli okazję porozmawiać. Potem było to trochę prostowane, że nie do końca o to chodziło, ale kwestia pewnych niezgodności między filmami jest zauważalna. Jedna z nich to choćby rodzice Rey. Tu pojawiła się sugestia, że J.J. rozwinie ten wątek, ale tak, by nie zaprzeczać wprost Epizodowi VIII.



Natomiast Abrams przyznał, że konsultował pewne rozwiązania fabularne z Lawrencem Kasdanem, Georgem Lucasem (podobno kwestia powrotu Palpatine’a), czy Rianem Johnsonem. Podkreślał również, że ten film musi być kulminacją poprzednich.

Kathleen Kennedy mówiąc o tytule twierdzi, że on niewiele ujawnia. Jest prowokujący, daje do myślenia, ale nie zdradza fabuły. Zaś słowo „Skywalker” dobrze podsumowuje te 40 lat. Natomiast w innym wywiadzie Kennedy wspomniała, że jest jedną z niewielu osób, która miała okazję przeczytać cały scenariusz. Jest tam dużo konfliktu, ale przede wszystkim daje on nadzieję.







Na premierę musimy poczekać do grudnia.
KOMENTARZE (62)

Celebration Chicago 2019: Panele książkowe

2019-04-15 19:38:16 Celebration

Przez ostatnie dni na Star Wars Celebration miały miejsce liczne panele wydawnicze, podczas których zapowiedziano na prawdę niewiele ciekawych tytułów.

Na początek warto wspomnieć od dwóch projektach. Pierwszy pojawi się jesienią. To Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker. Potwierdzono powieść Del Reya i właściwie nie powiedziano nic więcej.

Durgi projekt wydaje się być ważniejszy. Będzie miał miejsce w 2020 roku. Biorą w nim udział Del Rey i autorzy: Claudia Gray, Charles Soule, Justina Ireland, Cavan Scott, oraz Daniel Jose Older. Całą ekipę zabrano na Skywalker Ranch, gdzie oglądali „Nową nadzieję” i „Imperium kontratakuje". Wszyscy jednogłośnie sugerują, że jest to coś NAPRAWDĘ DUŻEGO, a nazywa się Project Luminous. Niestety, na razie nie mogą nawet powiedzieć, jaka będzie forma tego projektu. Więcej „dowiemy się w przyszłości”.



W sobotę odbył się też panel Del Rey. Tam dowiedzieliśmy się kilku informacji o fabule zapowiedzianych już powieści:

- w „Master and Apprentice” pojawi się inny uczeń Dooku: Rael Aveross
- Obi-Wan ma w powieści siedemnaście lat
- „Dooku: Jedi Lost” przedstawi nam całą drogę Hrabiego - od młodzika Jedi do Lorda Sithów
- w „Thrawn: Treason” zobaczymy konflikt między Krennikiem i Tarkinem, i Thrawna między nimi. Wróci także Eli Vanto.
- czytelnicy „Black Spire” będą świadkami zakładania przez Vi i Kardynała nowej bazy Ruchu Oporu na Batuu.


Dodatkowo, profil wydawnictwa na Twitterze sugeruje, że w przyszłym roku może pojawić się nowe „ From a Certain Point of View”.

Jeszcze przed Celebration na Amazonie pojawiła się zapowiedź publikacji „The Art of Star Wars Jedi: Fallen Order”, w piątek ogłoszono „The Art of Star Wars Galaxy's Edge”, a na panelu o „Rebeliantach” w sobotę pokazano okładkę „The Art of Star Wars Rebels”. Fani książek o kulisach powstawania Gwiezdnych wojen i grafik koncepcyjnych nie powinni być więc zawiedzeni. Wszystkie pozycje ukażą się jesienią.



Na koniec troszkę inna zapowiedź. „I am C-3PO: The Inside Story", czy jak woli autor Telling the Odds, to nowa książka, którą napisze Anthony Daniels. Będzie to coś w formie autobiografii - od wczesnych prac przy C-3PO przy „Nowej nadziei” aż do Epizodu IX. Przedmowę napisze J.J. Abrams. Książka ukaże się nakładem DK na początku listopada.



Jest też wiele zapowiedzi książeczek dla dzieci i publikacji przeznaczonych dla młodszych fanów. Chętnych do zapoznania się z nimi odsyłamy na oficjalną stronę Star Wars.
KOMENTARZE (5)

Plakat promocyjny Epizodu IX

2019-03-27 15:45:21

Dzisiaj niespodziewanie wyciekł plakat promocyjny Epizodu IX. Nie zobaczymy go w kinach, jedynie na opakowaniach zabawek, notesów itp. Niemniej jednak warto się z nim zapoznać jako że można zobaczyć m. in. rycerzy Ren czy prawdopodobnie postać graną przez Keri Russell, która ma nosić imię Zorii.


KOMENTARZE (77)
Loading..