TWÓJ KOKPIT
0

Mark Hamill :: Newsy

NEWSY (407) TEKSTY (6)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Zdjęcia i pierwsza zapowiedź „Ostatniego Jedi” z „Vanity Fair”

2017-05-24 22:42:54

Zgodnie z przewidywaniami Vanity Fair przygotowało specjalny artykuł z pierwszym spojrzeniem na „Ostatniego Jedi”. Do tekstu dołączone są zdjęcia legendarnej już Annie Leibowitz.

Mark i Daisy na Skellig Micheal
Mark i Daisy na Skellig Micheal


Na początek coś o powrocie na Skellig Micheal. Kręcąc kulminację „Przebudzenia Mocy” na tej trudno dostępnej wyspie, będącej zarówno rezerwatem przyrody, jak i zabytkiem UNESCO, J.J. Abrams nie nakręcił scen dialogowych między Daisy Ridley a Markiem Hamillem. Zakończył film zgodnie z tradycją „Gwiezdnych Wojen”, bez dialogów. Nie dla wszystkich było to zrozumiałe, bo raz trudno było załatwić pozwolenia, przetransportować ekipę i jeszcze wstrzelić się w dobrą pogodę. Zdjęcia do VII Epizodu trwały w 2014. Trochę ponad rok później, następca Abramsa, Rian Johnson wrócił wraz z ekipą, by jednak nakręcić kwestie mówione i zacząć w film w tam, gdzie skończył się poprzedni. Powrót do tego miejsca nie wszystkim się podobał. Mark Hamill stwierdził, że obiecano mu, iż nie będzie musiał tam wracać. Jego zdaniem to piękne miejsce, ale w jego wieku jest to problemowe. Nie można tam przylecieć helikopterem, trzeba płynąć, a następnie wdrapać się na górę. O ile młodszym osobom, noszącym sprzęt, zajmuje to około czterdziestu pięciu minut, o tyle Mark dostał 1,5 godziny. Tak by mógł co 10-15 minut robić sobie przerwy i odpoczywać.

Rey


Ale to nie jedyna rzecz na którą Hamill narzekał. Podobnie jak zmarła Carrie Fisher, tak i on zanim wrócił do sagi, musiał poprawić swoją kondycję i przejść na dietę składającą się z marchewki i humusu. Harrison Ford, który był wciąż aktywny miał o wiele łatwiej, kontrakt nie wymagał od niego aż tak wielkich wyrzeczeń. Fisher także doskwierała dieta. Musiała odstawić nawet takie podstawowe rzeczy jak chleb czy masło, nie mówiąc o słodyczach, czy cukrze. Żadnego podjadania, żadnych czipsów, snacków, nic. Tu nawet nie chodzi o głód, ale o przyjemność wyskoczenia sobie i przekąszenia czegoś. Mark zaś pracował nad sobą prawie 50 tygodni, zanim ostatecznie się dowiedział, że prawie nie pojawi się w filmie Abramsa. No i jeszcze nic nie powie. Hamill sam się zastanawia, czemu jego postać nie mogła się pojawić wcześniej w filmie, wziąć udział, lub choć obserwować tak ważne sceny jak śmierć Hana Solo. Aktor wspomina, że najlepiej pracowało mu się, ale też odbierało sceny, w których cała trójka była razem. To było coś, jak choćby na Gwieździe Śmierci. Tu każdy był osobno. Gdyby Luke i Leia obserwowali śmieć Solo, to byłoby bardziej osobiste, istotniejsze, niż Chewbacca, który może co najwyżej naryczeć i dwoje ludzi, którzy znali Hana jakieś 20 minut. Jednocześnie, Mark przyznaje, że odbiór „Przebudzenia Mocy” i tego, jak potraktowano Luke’a bardzo go zaskoczył. Przyznał nawet Abramsowi, że nigdy nie był tak szczęśliwy z tego powodu, że się mylił.

Zaś w „Ostatnim Jedi” Luke nie tylko ma więcej roli na ekranie, ale przede wszystkim także mówi.

Daisy i Joonas Suotamo jako Chewbacca
Daisy i Joonas Suotamo jako Chewbacca


Rian Johnson, który przejął stery po Abramsie, jest także jedynym scenarzystą filmu. Jak wspomina, dostał trudne zadanie, by napisać środkowy akt trylogii o Rey. J.J., Lawrence Kasdan i Michael Arndt nadali trajektorię tym filmom, ale to od Johnsona zależało, co się stanie dalej. Wpierw jednak musiał poskładać to, co zostawili mu poprzednicy. Rian zaś był bardzo zaskoczony jak wiele wolności twórczej dostał.

Kylo Ren


I tak Finn, znajduje się w stanie śpiączki, mocno zraniony przez Kylo Rena. John Boyega powiedział, że w zwiastunie „Ostatniego Jedi” widzieliśmy Finna w czymś co jest nowszą wersją komory z bactą. Regeneruje się. W podobny sposób będzie regenerował się Kylo Ren, któremu jednak zostanie szrama. Choć Adam Driver sugeruje, że ta zewnętrzna nie będzie tak istotna, jak ta zadana ego postaci.

Ruch Oporu


Gdy Rian zaczął pisać scenariusz, rozpisał sobie najpierw imiona postaci, potem zastanawiał się z czym powinny się one mierzyć. Oczywiście na górze listy był Luke Skywalker. W „Powrocie Jedi” wszystko układa się po jego myśli. Mógł spokojnie znaleźć jakąś dziewczynę i zacząć prowadzić akademię. Jednak z Epizodu VII wiemy, że nie wszystko poszło jak powinno. Był pewien chłopiec, Ben Solo, który zrujnował wszystko. Luke zaś wyruszył na poszukiwanie pierwszej świątyni Jedi. Johnson potwierdza, że Ahch-To to faktycznie planeta-świątynia. Choć zdjęcia na Skellig Michael były bardzo krótkie, wrócono na wybrzeże Irlandii (półwysep Dingle), gdzie nawet odbudowano cześć świątyń ze Skellig. Luke żyje właśnie w tej świątyni razem z pewną lokalną rasą, która opiekuje się tym miejscem. Johnson nie chciał ich opisywać, mówił tylko, że to nie są Ewoki. Zaś w filmie zobaczymy przede wszystkim relację między Lukiem a Rey. Z jednej strony jest ona dość podobna do tego, co widzieliśmy w „Imperium kontratakuje” między Lukiem a Yodą, ale jednak inna. Nie koniecznie wszystko będzie wyglądać tak jak się tego można spodziewać. Reżyser i scenarzysta oczywiście nie chce zdradzać więcej, zresztą powiedział wprost dziennikarzom, że nie dowiedzą się od niego, czy Luke jest spokrewniony z Rey, jakiej rasy jest Snoke i do kogo faktycznie odnosi się tytuł „Ostatni Jedi”. Za to bardzo chwali występ Marka Hamilla. Tu zobaczymy innego Luke’a, który w klasycznej trylogii jest dość prostą i jednoznaczną postacią. Może czasem trochę złości się na wuja Owena, ale to wszystko. Warto jednak pamiętać, że Mark przez te wszystkie lata bardzo się rozwinął jako przede wszystkim aktor głosowy.

Neal Scanlan i stwory z kasyna
Neal Scanlan i stwory z kasyna


Oscar Isaac, najstarszy członek nowej, głównej ekipy, dość dobrze pamięta klasyczną trylogię z czasów, gdy wchodziła do kin. Mówił, że zobaczenie Marka na planie, zwłaszcza w kilku scenach pod koniec filmów to niesamowite uczucie. Trochę to wygląda jak spotkanie po latach starej bandy, która nie jest już może w stanie uzyskać najlepszych wyników, ale akurat to się nie dzieje tym razem. Podobno dostaniemy to, czego się spodziewaliśmy po Luke’u.

Stwory z kasyna


Dziennikarzom z „Vanity Fair” pokazano też kilka ujęć. Choćby Poe Damerona, który poucza Paige, nową postać, która jest strzelcem. Gra ją wietnamska aktorka Veronica Ngo. W innej scenie zobaczyli Domhnalla Gleesona, który wraca jako generał Hux. Na oknie, przez które patrzy, można dostrzec pewne zabrudzenia, coś czym wcześniejsi twórcy się nie bawili. Czy to Najwyższy Porządek nie trzyma porządku, czy coś innego, na razie nie wiemy.

Najwyższy Porządek


Dla Johnsona to także był dość duży obraz. Starał się czerpać inspirację zarówno z filmów o II wojnie światowej (jak „Z jasnego nieba” Henry’ego Kinga) oraz samurajskich („Kill!” Kihachi Okamoto czy „Three Outlaw Samurai” Hideo Gosha).

Anthony Daniels, BB-8 i R2-D2
Anthony Daniels, BB-8 i R2-D2


Johnsona wybrała Kathleen Kennedy. Miała na niego oko od dawna, ale do pierwszego filmu wybrała Abramsa. Do drugiego zaś chciała kogoś z mniej imponującym dorobkiem. W przypadku IX Epizodu jej wybór padł na Colina Trevorrowa. Tego też dostrzegła dzięki niezależnym produkcją, zanim nakręcił „Jurassic World”. Zresztą polecił go jej także jej przyjaciel Brad Bird. Nad scenariuszami wszystkich filmów czuwa grupa zwana Story Group, której przewidzi dawna scenarzystka Kiri Hart. Obecnie pracuje tam 11 osób. Czytają i recenzują oni każdą wersję scenariusza, tak to ewoluuje.

 Johnson, Kennedy, Fisher i Hamill
Johnson, Kennedy, Fisher i Hamill


Rian w swoim scenariuszu wprowadził też nowe postaci. Jedną z nich jest grany przez Benicio Del Toro DJ. Właściwie nie poznajemy jego imienia, ale podobno zobaczymy dlaczego nazywają go DJ. To postać, która nie wiadomo, po której stronie się opowiada. Inna nowa bohaterka to grana przez Laurę Dern wiceadmirał Ruchu Oporu Amilyn Holdo. Jednak najważniejsza nowa postać to Rose Tico, grana przez Kelly Marie Tran. To siostra Paige. Rose zajmuje się konserwacją. Jej wątek jest mocno połączony z wątkiem Finna. Zobaczymy ich na planecie kasynie Canto Bight. To takie Monte Carlo w wersji Star Wars. Trochę w stylu filmów z Jamesem Bondem. Dla Johnsona to było ciekawe wyzwanie, by pokazać galaktyczny luksus. To także taki odpowiednik kantyny w Mos Eisley, zobaczymy tu wiele dziwnych i ciekawych obcych. Rian starał się tam też przemycić trochę humoru.

 Wiceadmirał Holdo
Wiceadmirał Holdo


Daisy Ridley także ma swoje wspomnienia związane ze Skellig Michael. Gdy kręcili „Przebudzenie Mocy”, była wyczerpana fizycznie i psychicznie, a także chora. Nawet wymiotowała. Wracając na Skellig była już w dobrej kondycji. Również była przerażona powrotem, ale też czuła się bardziej odpowiedzialna. Wiedziała mniej więcej czego ludzie mogą oczekiwać. Młodej aktorce bardzo pomogła na planie Carrie Fisher, która była jej opiekunką i mentorką. Jak wspomina Daisy, Carrie żyła życiem, którym chciała i nie musiała za nic przepraszać. To coś, czego Ridley musi się jeszcze nauczyć. John Boyega także wspomina, że gdy pojawiły się negatywne komentarze po pierwszym teaserze, gdy ludzie zobaczyli czarnego szturmowca, Carrie powiedziała mu, kogo w ogóle to obchodzi, co ludzie piszą. Teraz widział, jak Fisher pomagała Daisy.

 DJ
DJ


Rola Lei jest większa w nowym filmie niż była w „Przebudzeniu Mocy”. Oscar Isaac wspomina, że kręcili scenę w której Leia uderza Poe. Powtarzali ją 27 razy. Bardzo się to podobało Carrie. Isaac mówi też, że Rian znalazł swój sposób na to, by z nią pracować i sprawdzali się jako ekipa. Cóż, pomagała mu poprawiać scenariusz. Ale też opowiadała historie ze swojego życia, w tym te o Debbie Reynolds. Na planie zaś był oczywiście obecny Gary i dużo Coke-Coli, którą popijała Carrie. Fisher bardzo czekała na IX Epizod. Jak sama zauważyła, w VII było dużo Hana, w VIII to Luke zajmuje tę pozycję, więc IX powinien być poświęcony Lei. I tak miało być, ona miała tam być w centrum. Niestety z powodu jej śmierci, trzeba to wszystko było przepisać. Jednak to, co zostało nakręcone na potrzeby „Ostatniego Jedi” nie ulegnie zmianie.

Jak brat z siostrą


Zdjęcia do Epizodu IX rozpoczną się w styczniu. Trevorrow będzie miał jeszcze trochę czasu, by wszystko jakoś wyjaśnić i jak to rozwiązać. Na pewno nikt nie rozważa przywracać cyfrowej Lei, jak to miało miejsce w „Łotrze 1”, gdzie stworzono komputerowo Petera Cushinga. Kennedy nie chce tworzyć nowego trendu i mocno odżegnuje się od takiego pomysłu. Jak to rozwiążą? Nie wiadomo. Zaś na planie Carrie towarzyszyła także córka, Billie Lourd, która także powróciła do roli z „Przebudzenia Mocy”.

 Fisher z córką
Fisher z córką


Śmierć Fisher także mocno odbiła się na Marku Hamillu. Dość mocno zżyli się na planie oryginalnej trylogii, a relacja brat-siostra z pewnością wyszła poza film. Gdy kręcili VII i VIII Epizod, oboje byli w Londynie, nawet gdy reszta ekipy jechała na lokację. Byli w kontakcie, ale też rywalizowali ze sobą, choćby o to, kto będzie miał więcej obserwatorów na twitterze. Dla Hamilla śmierć Carrie to faktycznie jakby śmierć siostry, bliskiej osoby. O Daisy Mark mówi, że jest w wieku jego córki i w pewien sposób dokładnie tak ją widzi.

Na koniec jeszcze dwa filmiki. Jeden z „Vanity Fair”, drugi przygotowała ekipa „The Star Wars Show”.




KOMENTARZE (42)

„Ostatni Jedi” i plotki po Celebration

2017-04-20 07:09:14

Na Celebration Rian Johnson zaprezentował kilka zdjęć z planu „Ostatniego Jedi”. Reżyser podobno zrobił tysiące zdjęć. Część z nich udostępnił na swoim profilu na Istagramie.

Na zdjęciach z Celebration widzimy miedzy innymi Gwendoline Christie, Johna Boyegę, Billie Lourd, Anthony’ego Danielsa, Oscara Isaaca, Carrie Fisher czy Daisy Ridley.



Przy okazji Celebration różni dziennikarze przepytali Riana Johnsona, Daisy Ridley, Johna Boyegę i Marka Hamilla na temat „Ostatniego Jedi”. Oto kilka ciekawostek, które udało się wyłapać z różnych wywiadów.

Choć Epizod VIII zacznie się w miejscu, gdzie skończyło się „Przebudzenie Mocy”, tradycyjne żółte napisy na początku filmu będą. Rian Johnson potwierdził, że napisy będą składać się z trzech paragrafów, ale nie będą się koncentrować na tym, że Rey przyleciała na Ahch-To, Finn leży nieprzytomny, a Najwyższy Porządek stracił Starkillera. Raczej mają nam przedstawić stan galaktyki i to, co zamierza zrobić obecnie Najwyższy Porządek. Jak wiemy w galaktyce zapanował chaos.

John Boyega przyznał, że Finn będzie miał nową, bardzo istotną misję. Powtórzył też, to co mówił na Celebration. Finn będzie musiał się opowiedzieć po którejś ze stron. Choć w jego przypadku raczej nie wchodzi w grę powrót na stronę Najwyższego Porządku. Raczej musi zdecydować, czy chce walczyć, czy uciekać. Na pewno Finn będzie walczył w tym filmie, jak twierdzi sam Boyega będzie to bardzo interesujące dla widzów. Nie zdradził tylko, czy ta walka będzie przed czy po tym jak podejmie decyzję. Tym razem Finn będzie już Wielką Szychą w Ruchu Oporu. Inni usłyszą o jego wyczynach i będą na niego spoglądać jak na bohatera. To dotyczy również kobiet, które będą w niego wpatrzone. Rose (czyli postać Kelly Marie Tran) ma być wręcz fanką Finna, bardzo nim zainteresowaną. Finn w niej będzie widział trochę siebie. Ona też nie jest ani pilotem, ani żołnierzem, ale będzie musiała się odnaleźć w tych rolach.



Rian Johnson potwierdził, że poza nowymi AT-AT zobaczymy też nowe AT-ST. Podobno są nawet w zajawce, ale trzeba mocno wytężyć wzrok i powiększyć sobie kadr, by je dostrzec. Oczywiście nowe AT-ST pewnie zostaną rozbudowane przez Najwyższy Porządek względem imperialnych.

Reżyser przyznał się także, że przesunięcie szramy Kylo Rena to jego pomysł. Według niego, ta poprzednia przebiegająca przez nos wyglądała dość głupkowato, więc to poprawiono.

Daisy wspomniała, że miała już okazję rozmawiać z kilkoma osobami na temat roboczego montażu filmu. Ci, którzy widzieli powtarzają, że to jest inny film. Nie jest już tak nostalgiczny jak „Przebudzenie Mocy”, jest dość inny. Więcej nie zdradziła.

Ridley mówiła też, że kwestia jej rodziców, zostanie zaadresowana w filmie. Unikała jednak stwierdzenia, czy zostanie to w pełni wyjaśnione, czy odpowiedź poznamy dopiero w IX Epizodzie (kiedyś pojawiły się już takie sugestie).

Mark właściwie powtarzał już rzeczy, które słyszeliśmy, choćby na panelu.



Natomiast z przecieków od ludzi, którzy widzieli już fragmenty zmontowanego filmu. Podobno w jednej scenie wokół Rey mamy zobaczyć małe kuleczki światła zawieszone w powietrzu (tak zwane orbs). Jest to jedna z form emanacji Mocy, która pojawiła się w serialach animowanych, między innymi w odcinku „The Clone Wars”: Voices oraz serialu „Rebelianci” w odcinku Path of the Jedi. Z jednej strony kuleczki pozwalały na komunikację ze zmarłymi (Yoda rozmawiał z Qui-Gonem), z drugiej Yoda używał jej do komunikacji z Kananem. Może właśnie w tej formie pojawi się też Yoda w filmie? Zwłaszcza, że Frank Oz ostatnio coś sugerował no i słyszeliśmy znów głos Yody w zwiastunie.
KOMENTARZE (28)

Ciekawostki z panelu i nazwa nowej planety

2017-04-14 22:49:49

Panel na trwającym właśnie w Orlando Celebration promujący „Ostatnich Jedi” już za nami. Prowadził go Josh Gad, zaś jego gośćmi byli Kathleen Kennedy, Rian Johnson, Daisy Ridley, John Boyega, Kelly Marie Tran i Mark Hamill. Pod sam koniec pokazano zajawkowy zwiastun oraz plakat. Poza tym w trakcie rozmowy pojawiło się kilka nowych informacji, które warto wypunktować. Dodatkowo Entertainment Weekly opublikowało specjalny artykuł, w którym zdradzają kolejne szczegóły VIII Epizodu. Zarówno te, które proszono na panelu, jak i poza nim.



Zdaniem Kathleen Kennedy, Rian Johnson wniósł swoją własną unikalność do „Gwiezdnych Wojen”. Jej zdaniem reżyseruje równie dobrze, co pisze. Zaś szczególną uwagę, szefowa Lucasfilmu zwróciła na postaci kobiece, które u Riana są waleczne i niezależne. Dodatkowo podobno umie uchwycić też humor.

Rian Johnson porównał kręcenie filmu w Pinewood do wizyty w Camelot. To jest dla niego spełnienie marzeń i mierzenie się z legendą. Mówił też dużo o kręceniu na lokacjach w Irlandii, gdzie udało im się uchwycić wiele niesamowitych plenerów. Na planie reżyser nie rozstawał się z aparatem i fotografował wszystko, co wpadło mu w oko. Podobno zrobił tysiące zdjęć. Był właściwie jedyną osobą, nie licząc dokumentalisty, który miał pozwolenie na robienie zdjęć. Przyznał się także, że zostawił swój podpis na makiecie „Sokoła”.



Kathleen chwaliła występ Carrie Fisher. Rian zaś powiedział, że przeprowadził z Fisher bardzo wiele długich rozmów na temat scenariusza. Carrie poza aktorstwem, była też znanym script doctorem. Po takich sesjach z Carrie Rian przepisywał całe strony skryptu.

Daisy Ridley nie chciała zdradzić nazwiska Rey. Powiedziała tylko, że poznamy lepiej jej historię. Bardzo ważnym elementem w filmie będzie także to jak ona odbiera Luke’a Skywalkera i czego od niego oczekuje. W dodatku nie zawsze to coś, co może dostać. Musi się zmierzyć ze swoimi oczekiwaniami.

J.J. Abrams i jego producenci powiedzieli Rianowi, że BB-8 na ekranie nigdy nie jest za dużo. Rian porównał zaś małego droida do Bustera Keatona VIII Epizodu. Tak, BB-8 będzie w filmie.



Finn oczywiście się obudzi w filmie. Tym razem nie będzie się wałęsał bez celu, ale wpierw musi sobie odpowiedzieć wprost, czy jest członkiem Ruchu Oporu, czy tylko ucieka przed Najwyższym Porządkiem.

Najwyższy Porządek natomiast przechodzi do ofensywy. Nie siedzi z założonymi rękoma. Choć strata Starkillera była bolesna, to również straty po stronie Nowej Republiki są ciężkie i trzeba to wykorzystać. Od samego początku filmu zobaczymy mobilizację Najwyższego Porządku.



Kelly Marie Tran gra postać Rose. Nowa bohaterka, podobnie jak Rey i Finn na razie nie ma nazwiska. Johnson twierdzi, że to najważniejsza postać z nowych bohaterów, nie tylko ze względu na jej czas ekranowy. Rose jest zwyczajnym mechanikiem w Ruchu Oporu, która pracuje w utrzymaniu. Zostaje sparowana przez pewien czas z Finnem i musi stać się bohaterką. Jest zwyczajną osobą, która dopiero odnajdzie w sobie siłę.


Mark Hamill natomiast powiedział, że to nie jest już film o Luke’u Skywalkerze, to postać ważna w perspektywie sagi, niekoniecznie „Ostatnich Jedi”. Kennedy sprostowała, że Luke wciąż jest jego bardzo istotną częścią. Mark też opisując osoby siedzące na panelu, powiedział, że patrząc na Daisy Ridley widzi córk... koleżankę. Potem wykręcał się z tego, mówiąc, że jest patologicznym kłamcą i nie należy mu wierzyć.

Zaś już poza panelem dowiedzieliśmy się, że kolor czerwony, który przewija się przez logo, zwiastun czy plakaty, ma znaczenie symboliczne. Czerwień w „Gwiezdnych Wojnach” zawsze kojarzyła się z czarnymi charakterami. To znaczenie jest tu przywołane celowo.



Nowa planeta, którą widzimy w zwiastunie to Crait. (Wygląda na to, że plotki o Boliwii były prawdziwe). Crait to planeta bogata w minerały, są tu kopalnie, ale jednocześnie znajduje się ona poza szlakami, gdzieś daleko. Kiedyś istniała tu baza Rebelii, która została dawno temu opuszczona. Teraz interesuje się nią Ruch Oporu. Ten czerwony dym, który widzimy za pojazdami na Crait, to coś, co zostanie jeszcze lepiej ukazane i wyjaśnione. Na Crait mamy pokrywę soli na czerwonych minerałach. Zatem bitwa nie będzie działa się w dokładnie białym środowisku jak na Hoth.
Zaś sam pomysł na tę planetę Rian miał praktycznie od początku, gdy zabrał się za scenariusz. Nie wiedział tylko, że okaże się to tak ważne miejsce dla akcji filmu. Zobaczymy tu także kilka niesamowitych, zdaniem reżysera, projektów wizualnych.

I tak przy okazji. Obecny wczoraj na konwencie Billy Dee Williams potwierdził ponownie, że nie gra w VIII Epizodzie.

Jeśli ktoś przeoczył panel, a chciałby go jeszcze obejrzeć, to można to zrobić tutaj. Na kanale Disney Expirience jest cała playlista z Celebration w Orlando.
KOMENTARZE (24)

Celebration Orlando 2017: Hołd dla Carrie Fisher

2017-04-13 20:50:24

Tegoroczne Celebration rozpoczęło się panelem będącym trybutem na 40-lecie Gwiezdnych Wojen. Organizatorzy na prawdę się postarali sprowadzając na panel ojca Gwiezdnych Wojen: George'a Lucasa oraz aktorów z oryginalnej trylogii i prequeli, w tym m.in. Harrisona Forda, Marka Hamilla, Anthonyego Danielsa i Petera Mayhew, a koncert dała orkiestra pod batutą maestro Johna Williamsa. Nie mogło jednak zabraknąć wspomnienia księżniczki, która opuściła nas pod koniec ubiegłego roku. Złożono jej swoisty hołd prezentując materiał ze scenami z filmów i zza kulis (w tym również ujęcie z nadchodzącego Epizodu VIII). Zamieszczamy go poniżej, jeszcze raz wspominając naszą księżniczkę.


KOMENTARZE (16)

"Force for Change" powraca

2017-04-11 23:34:07

Wraz ze zbliżającą się premierą kolejnego filmu Star Wars ponownie przeprowadzona będzie akcja charytatywna pod nazwą Force for Change. Efekty tegorocznej zbiórki zostaną przekazane dla UNICEFu i Starlight Children’s Foundation. Fundacja Starlight, która dołączyła w tym roku do akcji charytatywnej Disneya/Lucasfilmu, skupia się na polepszaniu życia ciężko chorych dzieci poprzez m.in. zabawę i edukację oraz odpowiednie przygotowywanie pomieszczeń w szpitalach, aby było łatwiej dzieciom przetrwać hospitalizację. Wesprzeć akcję możecie w tym miejscu.

Jak co roku wśród darczyńców rozlosowane będą nagrody. W tym roku będzie to m.in. wizyta na planie filmu o Solo, noc na ranczu Skywalkera oraz możliwość spotkania się z ekipą Epizodu VIII na premierze filmu. Poniżej znajdziecie film z Markiem Hamillem i Daisy Ridley promujący tegoroczne "Force for Change".


KOMENTARZE (6)

The Force Awakens: A Bad Lip Reading

2017-04-07 19:32:59

W serii filmików na kanale Bad Lip Reading pod znane sceny, filmy czy postacie podkładany jest tekst, który pasuje do ruchu warg, ale ma kompletnie inne znaczenie. Wychodzą z tego zabawne sytuacje, które czasem dosyć szybko zyskują na popularności. Do udziału w najnowszym filmiku zmontowanym ze scen z Epizodu VII, twórcy kanału namówili Marka Hamilla - dzięki temu mógł mieć więcej kwestii mówionych niż w samym "Przebudzeniu Mocy". Wspomniany filmik zamieszczamy poniżej i zachęcamy do jego obejrzenia.


KOMENTARZE (9)

Gwiazdy Star Wars na czerwonym dywanie [Update]

2017-04-01 12:37:34 przepastny internet



Od dłuższego czasu do redakcji Bastionu napływają sugestie i pytania, z których jasno wynika, że wielu naszym czytelnikom brakuje informacji wiążących świat Gwiezdnych Wojen z szeroko pojmowanymi zagadnieniami spod szyldu "moda i uroda". Newsy poświęcone tej dziedzinie pojawiały się w przeszłości na Bastionie, jednak często w większych odstępach czasu. Postanowiliśmy więc wyjść naprzeciw prośbom naszych użytkowników i zaczynamy bardziej regularną serię newsów poświęconych tej tematyce. Począwszy od ubrań, poprzez rady dotyczące makijażu, a kończąc na podpatrywaniu stylu gwiazd Star Wars - wszystko to i jeszcze więcej znajdziecie od dziś na Bastionie! Serię tych newsów zbierzemy pod wspólnym tytułem "Buduar Amidali". Jeśli nowa seria spotka się z dużym zainteresowaniem oraz pozytywnym przyjęciem redakcja Bastionu nie wyklucza utworzenia nowego działu poświęconego tej tematyce.

UPDATE - PRIMA APRILIS!
Na chwilę obecną nie ma w planach regularnej serii o "modzie i urodzie", ani tym bardziej nowego działu poświęconego tej tematyce. Nie oznacza to jednak, że newsy tego typu nie będą się nadal pojawiać na Bastionie.

Zapraszamy do zamieszczonego poniżej przeglądu kreacji, w jakich wystąpiły na czerwonym dywanie aktorki Gwiezdnych Wojen (i Mark Hamill). Wszystkie prezentowane stylizacje pochodzą z okresu 2015 - 2017. Która z kreacji podoba się Wam najbardziej? Jak oceniacie ciążowe suknie na czerwony dywan Keiry i Natalie? Czy lepiej wypadły bardziej klasyczne kreacje czy te mniej? Koniecznie napiszcie w komentarzach.
KOMENTARZE (14)

"The Star Wars Show" #43

2017-03-29 22:28:06 YouTube

Celebration tuż, tuż, więc Oficjalnej możecie poczytać już pełen program. Jeśli nie możecie jechać, to zawsze możecie obejrzeć relację na żywo. Potwierdzono też udział Marka Hamila. Niedługo ukaże się kolejna mobilna gra, "Star Wars Puzzle Droids", czyli klasyczne "połącz trzy", ale z fabułą opowiadaną przez tytułowe roboty.

Potem możemy posłuchać Strażnika Holokronu Lelanda Chee mówiącego o swojej pracy, a także Andi rozmawiającą z autorami książki "Star Wars Art: Ralph McQuarrie". Na sam koniec ekipa serwuje nam maulowe okrzyki "Kenobiiiii!", które przesłali fani, a tym razem - z okazji Prima Aprilis - prosi nas o przesyłanie swoich ulubionych śmiesznych momentów z Sagi wraz z hasztagiem #StarWarsGoofs.


KOMENTARZE (10)

„Powrót Jedi” jutro w TVN

2017-03-17 06:59:58



W najbliższą sobotę, czyli 18 marca o 20:00 na TVN zobaczymy szóstą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Powrót Jedi”. Powtórkę zobaczymy w poniedziałek (20 marca) o 23:35. W obu przypadkach film będzie także wyświetlany w TVN HD.

Rebelianci przygotowują się do ostatecznego ataku na Dartha Vadera i jego jeszcze potężniejszą Gwiazdę Śmierci. Luke Skywalker (Mark Hamill) razem robotami R2-D2 i C-3PO, i z księżniczką Leią (Carrie Fisher) ratują swego przyjaciela Hana Solo (Harrison Ford), którego uwięził podły Jabba the Hutt. Wszyscy razem, wraz z Rebeliantami oraz plemieniem Ewoków, na księżycu planety Endor podejmują desperacki atak na gwiezdną flotę Imperium. Teraz losy całej Galaktyki zależą od krytycznej rozgrywki ojca z synem - Luke staje bowiem twarzą w twarz z Lordem Darthem Vaderem...

„Powrót Jedi” zakończył zarówno klasyczną trylogię jak i przez wiele lat był finałem filmowej sagi. Richard Marquand formalnie był reżyserem tego filmu, tym razem jednak Lucas miał na ten obraz dużo większy wpływ i osobiście reżyserował część scen, zwłaszcza tych trudnych logistycznie. Scenariusz w dużej mierze jest dziełem Lawrence’a Kasdana. Ponadto występują: Ian McDiarmid, Alec Guinness, Billy Dee Williams, Frank Oz, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew, a także David Prowse i James Earl Jones jako Vader.

Na tym na razie kończy się maraton „Gwiezdnych Wojen” w TVN.
KOMENTARZE (15)

„Imperium kontratakuje” jutro w TVN

2017-03-10 07:13:24



Jutro, czyli w sobotę 11 marca, o godzinie 20:00 na TVN zobaczymy piątą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Imperium kontratakuje”. Powtórkę zobaczymy w poniedziałek (13 marca) o 23:35. W obu przypadkach film będzie także wyświetlany w TVN HD.

Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, walka o Galaktykę nasila się. Siły Imperium zapędzają Rebeliantów na lodową planetę Hoth. Po zakończonej klęską, wyniszczającej walce, Luke Skywalker (Mark Hamill) przybywa na bagienną planetę Dagobah, by trenować pod okiem mistrza Jedi - Yody. Tymczasem Han Solo (Harrison Ford) i księżniczka Leia (Carrie Fisher) trafiają do Podniebnego Miasta Bespin, gdzie zostają pochwyceni przez Datha Vadera. Kiedy Luke rusza im z pomocą, musi stoczyć okrutny pojedynek na miecze świetlne z samym Darthem Vaderem i stawić czoła rewelacji, która zmieni na zawsze jego życie i przeznaczenie.

„Imperium kontratakuje” dziś uchodzi za sequel wszech czasów. To pierwszy film z cyklu niewyreżyserowany przez George’a Lucasa, który jest tu producentem i współscenarzystą. Reżyseruje Irvin Kershner. Za ostateczny scenariusz odpowiada Lawrence Kasdan, pierwotną wersję napisała Leigh Brackett. Ponadto występują: Alec Guinness, Billy Dee Williams, Frank Oz, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew, a także David Prowse i James Earl Jones jako Vader.

W kolejną sobotę finał klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (21)

Bio-hexacrypt, IMAX i dokrętki do Epizodu VIII

2017-03-08 07:02:22

Prawdopodobnie znamy jedno słowo jakie wypowie Finn (John Boyega) w „Ostatnich Jedi” (wciąż brak potwierdzenia polskiego tytułu). Ma to być „Bio-hexacrypt”. Boyega miał problem na planie z wymówieniem tego, ale podobno się udało. Rian Johnson kazał nawet przygotować specjalny plakat, który dał Johnowi w prezencie. Aktor pochwalił się tym na Istagramie.



Oczywiście nie wiemy, co to słowo ma oznaczać, ale widać Johnson pielęgnuje tradycję pisania dialogów tak, by aktorzy mieli problem z wypowiedzeniem ich.

Swoją drogą na Istagramie zapytano też Johnsona, co właściwie oznacza tytuł „The Last Jedi”. Odpowiedział, że to ostateczni (final Jedi). Może coś w tym jest?

O IMAXie pisaliśmy przy Epizodzie IX, ale warto dodać jedną rzecz. Otóż Rian twierdzi, że kamerami IMAX nakręcono jedną bardzo istotną scenę. Niestety, tak jak to miało miejsce w „Przebudzeniu Mocy”, możemy liczyć tylko na jedną scenę kręconą natywnie w tej technologii.

A teraz przechodzimy do szalonych i niepotwierdzonych plot. Pierwsza jeszcze daje radę. Otóż, podobno w maju w „Vanity Fair” zobaczymy zdjęcia Annie Leibovitz z „The Last Jedi”. To akurat jest całkiem prawdopodobne, a co ważniejsze, zgodne z tradycją, więc czekamy na potwierdzenie.

Druga mówi o dokrętkach w marcu. I tu już zaczyna się jazda na całego. O ile same dokrętki brzmią całkiem prawdopodobnie, zresztą Mark Hamill z brodą niedawno pojawił się w Londynie. O tyle, źródła raz sugerują, że będzie to wielka scena z dużą ilością statystów (tylko, że w marcu chyba już coś innego byśmy o tym słyszeli), albo że będą zmieniać istotną część filmu. Kto wie, może znaleźli sposób, co zrobić z losem księżniczki Lei, po śmierci Carrie Fisher? W każdym razie, jak na dokrętki w marcu jest wyjątkowo spokojnie, więc pewnie nawet jeśli są, to raczej nie tak duże jak to było w przypadku „Łotra 1”.

Idąc jeszcze głębiej w las, chyba mamy następcę SuperShadowa. Jest nim Mike Zeroh, który publikuje różne teorie na temat sagi, a potem niektóre media publikują to bezwiednie jako sprawdzone newsy. Najnowsza teoria mówi, że Rey jest żeńskim klonem Luke’a.

Wspomnieliśmy o Hamillu. Jego występ w VIII Epizodzie widział już J.J. Abrams. Jest zachwycony tym, co na planie zrobił Mark. Abrams twierdzi, że Mark Hamill jest poważnym kandydatem do Oskara za 2018. Oczywiście życzymy mu tego.
KOMENTARZE (34)

„Nowa nadzieja” jutro w TVN, nowy czas emisji!

2017-03-03 06:55:50

W najbliższą sobotę, to jest 4 marca o 20:00 TVN wyświetli czwartą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Nową nadzieja”. Powtórkę zobaczymy w poniedziałek (6 marca) o 23:35. W obu przypadkach film będzie także wyświetlany w TVN HD. Warto zwrócić uwagę na drobną zmianę godzin emisji w stosunku do prequeli. Zatem nie niedziela, a sobota.

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Rycerze Jedi zostali wytępieni, a Imperium żelazną ręka sprawuje rządy nad całą galaktyką. Mała grupa Rebeliantów podejmuje walkę kradnąc tajne plany najpotężniejszej broni Imperium - tzw. Gwiazdy Śmierci. Najbardziej zaufany sługa Imperatora - Darth Vader musi odzyskać plany i odnaleźć ukrytą bazę buntowników. Księżniczka Leia - wzięta do niewoli przywódczyni Rebeliantów, wysyła sygnał z wezwaniem pomocy, który zostaje przechwycony przez zwykłego chłopaka z farmy - Luke'a Skywalkera. Wychodząc naprzeciw swemu przeznaczeniu, Luke podejmuje wyzwanie i rusza na ratunek Księżniczce chcąc pomóc Rebeliantom w obaleniu Imperium. W misji pomagają mu niezwykli sojusznicy - mądry Obi-Wan Kenobi, nieco arogancki gwiezdny awanturnik Han Solo i jego lojalny towarzysz Chewbacca a także dwa droidy R2-D2 i C-3PO.

„Nowa nadzieja” to pierwszy film z cyklu. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa w 1977 rozpoczął fenomen, który trwa już blisko 40 lat. Występują: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Peter Cushing, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew oraz David Prowse i James Earl Johns jako głos Vadera.

Następny epizod zobaczymy w kolejną sobotę.
KOMENTARZE (20)

Plotki o „The Last Jedi”

2017-01-26 07:22:20

Na początek zdjęcie od Riana Johnsona, który w ten sposób celebruje tytuł „The Last Jedi”.



Teraz pytaniem otwartym pozostaje kiedy zobaczymy teaser bądź zwiastun. Menadżer serwisu Fandango (zajmują się oni sprzedażą biletów do kin, było o nich choćby tutaj) twierdzi, że wedle jego wiedzy prace nad zwiastunem trwają już od jakiegoś czasu. Niestety nawet on nie wiedział kiedy go zobaczymy.

Daisy Ridley zapytana o to czy tytuł „The Last Jedi” oznacza jedną osobę, czy więcej, unikała odpowiedzi. Zaś reakcję Marka Hamilla możecie zobaczyć poniżej. Warto dodać, że Mark poznał tytuł jeszcze podczas pracy na planie. Zresztą pewnie nie tylko on. To akurat nie jest dziwne, bo sam Rian twierdził niedawno, że tytuł miał praktycznie od początku.



Warto zauważyć, że sam tytuł pojawił się już wcześniej w starym EU. Po raz pierwszy w komiksie Star Wars #49: The Last Jedi Marvela. Del Rey natomiast wydało powieść Ostatni Jedi (The Last Jedi), którą napisali Michael Reaves i Maya Kaathryn Bohnhoff. Zaś Jude Watson pisała młodzieżową serię o bardzo podobnym tytule – „The Last of the Jedi”. Ani powieść, ani komiks, ani tym bardziej seria młodzieżowa nie mają nic wspólnego z tytułem nowego filmu.



Ale filmy już mają. W nich przewijał się ten tytuł. W „Powrocie Jedi” Yoda mówi do Luke’a, że zostanie Ostatnim Jedi. Zaś w napisach do „Przebudzenia Mocy” dokładnie tak określają zaginionego Skywalkera.





Na koniec jeszcze o Laurze Dern. Tę zapytano o „Gwiezdne Wojny” i jej występ w VIII Epizodzie, ale bardzo umiejętnie unikała tego tematu. Raz mówiła o Carrie Fisher i tym, że dała sadze swe serce i duszę. Innym razem ponownie nawiązywała do Carrie sugerując, że jak „Nowa nadzieja” wyszła to Dern jeszcze jako dziewczynka bardzo chciała być Leią. Wspominała przebieranie się za księżniczkę na Halloween no i ponownie chwaliła Carrie.
KOMENTARZE (19)

Odkryto nowy gatunek gibona

2017-01-21 07:58:24

W „Łotrze 1” Bistan miał być kosmiczną małpą, tymczasem na Ziemi mamy gwiezdną, a raczej gwiezdno-wojenną małpę. Prowadząc badania nad chińską populacją gibonów hulok (Hoolock hoolock) naukowcy doszli do wniosku, że jest to nowy gatunek. Badania trwały już jakiś czas, ale dzięki DNA nie ma wątpliwości. To zupełnie nowy gatunek.



Dobra, ale co to ma wspólnego z „Gwiezdnymi Wojnami”? Na pozór nic. Nazwa łacińska nowej małpy to Hoolock tianxing. Chińscy naukowcy określają ją słowami, które mniej więcej oznaczają „ruch niebios”. Doktor Sam Turvey, z Londyńskiego Stowarzyszenia Zoologicznego, który również brał udział w badaniach, będąc też fanem „Gwiezdnych Wojen” po części odpowiada za angielską nazwę. Brzmi ona Skywalker hoolock gibbon, czyli po polsku można by to przetłumaczyć jako gibon hulok Skywalkera.

Naukowcy szacują, że populacja tych małp jest bardzo mała. Może liczyć sobie nawet jakieś 200 osobników, ale trudno to dokładnie oszacować. Oznacza to tyle, że gibony te są bardzo mocno narażone na wyginięcie.

Na twitterze nowe odkrycie skomentował Mark Hamill, ciesząc się, że nowi Jedi z dżungli zostali nazwani na cześć Luke’a.
KOMENTARZE (27)

Żegnając Carrie Fisher

2017-01-03 07:11:46

Była księżniczką Leią, ale jej wpływ na „Gwiezdne Wojny” był dużo większy. Choć jej aktorska kariera się załamała, to Carrie się nie poddała. Zajęła się pisaniem, tak książek jak i scenariuszy filmowych. Była cenionym script-doctorem, czyli osobą, poprawiającą filmy. Swój wkład miała też w „Mroczne widmo”. Scena w której C-3PO się dziwi, co to znaczy, że jest nagi, to właśnie humor Carrie. Odcisnęła swoje piętno na oryginalnej trylogii, sequelach, prequelach, a ostatnio też „Historiach”. Jej śmierć z bólem przejęli nie tylko bliscy i fani, ale także środowisko filmowe.

Pogrzeb Carrie Fisher i jej matki Debbie Reynolds będzie łączony, a może już był. Tak przynajmniej twierdzi Todd Fisher, brat Carrie. Jednocześnie zaznaczył, że będzie to tylko dla bliskich i rodziny, nie chciał podać daty. Zrezygnowano z jakiegoś oficjalnego pożegnania.

Gary, pies-terapeuta, który towarzyszył Carrie przez ostatnie lata jej życia, znalazł nową opiekunkę, córkę Carrie – Billie Lourd.


Nie ma słów by wyrazić jak bardzo tęsknię za moją Abadabą i moją jedną i jedyną Mombą. Wasza miłość i wsparcie znaczą dla mnie tyle co świat.

Billie Lourd, córka Carrie




To przepiękna historia miłosna, którą doświadczałem przez 58 lat. Brakuje mi ich obu bardzo mocno. Miłość jest wieczna.

Todd Fisher, brat Carrie

Carrie zajmuje wyjątkowe miejsce w sercu każdego w Lucasfilm. Trudno wyobrazić nam sobie świat bez niej. Dla świata była księżniczką Leią, dla nas wyjątkową przyjaciółką. Była niezwykle mądrą osobą o niezłomnej duszy i wielkim sercu. Carrie już wiele lat temu zdefiniowała postać kobiecej bohaterki naszych czasów. Jej przełomowa rola księżniczki Lei inspirowała młode kobiety na całym świecie dając im siłę i pewność siebie. Będzie nam Jej bardzo brakowało.

Kathleen Kennedy, prezes Lucasfilm

Carrie była wyjątkowa, bardzo prawdziwa, dzieliła się z nami swoim talentem i swoimi prawdami, a jej znakami rozpoznawczymi były dowcip i pewne lekceważenie. Miliony zakochały się w niej, gdy wcieliła się w nieposkromioną księżniczkę Leię. Ona na zawsze będzie mieć specjalne miejsce w sercach fanów „Gwiezdnych Wojen”, a także wszystkich nas, którzy mieli tyle szczęścia by poznać ją osobiście. Będzie nam jej bardzo brakować i łączymy się w bólu z milionami jej fanów i przyjaciół na całym świecie, pogrążonych w żałobie.

Bob Iger, prezes Disneya

Moje secre jest z członkami rodziny Carrie, jej przyjaciółmi i legionami fanów. Była wyjątkową kobietą, bardzo inteligentną i śmieszną. Będzie nam jej brakować.

Alan Horn, szef Disney Studios

Zasze zachwycałem się Carrie. Jej obserwacje zawsze mnie rozśmieszały i jednocześnie dziwiły. Nie potrzebowała Mocy. Była mocą natury, lojalności i przyjaźni. Będzie mi jej bardzo brakować.

Steven Spielberg

Carrie była wyjątkowa... błyskotliwa, oryginalna. Śmieszna i emocjonalnie nieustraszona. Żyła swoim życiem, dzielnie... Moje myśli są przy jej córce Billie, jej matce Debbie i jej bracie Toddowi, oraz jej wielu przyjaciołach. Wszystkim nam będzie jej brakowało.

Harrison Ford

Carrie i ja byliśmy przyjaciółmi przez większość naszego dorosłego życia. Była wyjątkowo bystra; utalentowana aktorka, pisarka, komediantka z bardzo kolorową osobowością którą wszyscy kochali. W „Gwiezdnych Wojnach” była naszą wspaniałą i silną księżniczką, zadziorną, mądrą i pełną nadziei w roli która była dużo trudniejsza niż większość osób się spodziewa.

George Lucas

Księżniczka Leia, Carrie Fisher teraz jest jednym z Mocą. Będziemy tęsknić za twoją wątrobą i ciętym humorem. Spoczywaj w pokoju. Dziękuję za mleko i ciasteczka.

Warwick Davis

Nie trzeba było spotkać Carrie Fisher by zrozumieć jej siłę. Ona była równie inteligentna, co piękna, twarda i wspaniała, zjadliwa i śmieszna jak można sobie wyobrazić. Co za niesprawiedliwość ją stracić. Jakie szczęście, że w ogóle zostaliśmy pobłogosławieni jej obecnością.

J.J. Abrams

Nigdy nie jest łatwo tracić takiego istotnego, niezastąpionego członka rodziny, ale to szczerze łamie serce. Carrie była wyjątkowa, należała do nas wszystkich, niezależnie czy się ją lubiło czy nie. Ona była NASZĄ księżniczką do jasnej cholery i aktorką, która zagrała jej rozmycie przemieniając to wspaniale w jedną zaciekle niezależną, wściekle zabawną i pewną siebie, przejmującą kontrolę kobietę, która odbierała nam oddech. Zdeterminowana i pewna siebie, ale z wrażliwością, która sprawiała że się za nią trzymało kciuki i chciało by odniosła sukces i była szczęśliwa. Odegrała bardzo istotną rolę w moim życiu osobistym i zawodowym, oba były dużo bardziej puste bez niej. Jestem wdzięczny za ten śmiech, mądrość, uprzejmość, a nawet rozwydrzenie, samopobłażliwe bzdury które moja ukochana kosmiczna bliźniaczka dała mi przez te lata. Dziękuję Carrie. Kocham cię.

Mark Hamill

Przygnieciona przez tą olbrzymią stratę. Mieliśmy dużo szczęścia, że ją znaliśmy, i bardzo ciężko teraz jej powiedzieć żegnaj.

Daisy Ridley

Nie miała cierpliwości na udawanie czy pogawędki. Spoglądała na rzeczy pod innym kątem, z niełatwą mądrością, która pochodziła z ciężkich lekcji. No i potrafiła mnie rozśmieszyć.

Oscar Isaac

Ciężko mi na sercu, ale jestem wdzięczny, że ją poznałem. Będę kochał wspomnienia rozmów z nią i jej nieustannego wsparcia. Odpoczywaj dobrze.

John Boyega




Nie ma słów dla tej straty. Carrie była najjaśniejszym światłem w każdym pokoju do którego weszła. Bardzo będę za nią tęsknił.

Peter Mayhew

Jestem głęboko zasmucony informacją o odejściu Carrie. Była wspaniałym przyjacielem, kimś kogo wielce podziwiałem i respektowałem. Moc dziś jest ciemna!

Billy Dee Williams

Myślałem, że dostałem pod choinkę to co chciałem. Ale nie. Pomimo tak wielu myśli i modlitw od tak wielu. Jestem bardzo, bardzo smutny.

Anthony Daniels

Światło w galaktyce zostało przyćmione stratą naszej księżniczki Lei. Niech Moc będzie z Nią. RIP.

Samuel L. Jackson

Jestem zaszczycona tym, że w ogóle mogłam być na tej samej orbicie co przewspaniała Carrie Fisher. Dała nam iskrzącą odwagę do bycia bez wstydu sobą.

Gwendoline Christie

Carrie była wyjątkową osobą. Czuję się szczęśliwy, że mogłem ją poznać, a teraz mam złamane serce.

Rian Johnson

Na zawsze.

Colin Trevorrow

Według mnie, jeśli królewskość naprawdę istniała w Hollywood, to była w Carrie. Smutno tęsknię.

Roger Christian

Jest mi wyjątkowo smutno na wieść o odejściu Carrie. Świetnie się z nią pracowało. Wyrazy współczucia dla jej przyiacół, rodziny i fanów na całym świecie

David Prowse

Najdroższa Carrie, to tak niesamowicie smutne powiedzieć żegnaj tak wcześnie, tak pięknie szczerej i unikalnej istocie ludzkiej - do zobaczenia w innym świecie.

Andy Serkis

Mam złamane serce! Taka wspaniała osoba odeszła tak wcześnie. Będę tęsknił na zawsze. Spoczywaj w pokoju.

Greg Grunberg

Zawsze będziemy cię pamiętać, a także nadzieję, którą zainspirowałaś całe pokolenie. Dziękujemy Carrie

Dave Filoni

Nasza piękna, bystra, śmieszna, mądra i hojna Blues Siostra. Bardzo ironiczne, Boże Narodzenie było jedną z ulubionych rzeczy Carrie, zaraz obok dzieci.

Dan Aykroyd, aktor, muzyk, komik i były narzeczony Carrie

Jestem głęboko poruszony wieścią o śmierci Carrie Fisher. Będzie mi brakowało naszych przekomarzań. Zgasło światło i wspaniały talent.

William Shatner, aktor (James Kirk ze „Star Treka”)

Gdy byłem młody, Carrie Fisher była najpiękniejszą istotą, jaką kiedykolwiek widziałem. Potem okazała się też dowcipna i błyskotliwa.

Steve Martin, komik i aktor o Carrie na Twitterze. Oryginalny wpis usunięty, po nieprzychylnej reakcji zwolenników politycznej poprawności.



Fani próbowali uczcić pamięć o Carrie Fisher na kilka sposobów. Jedni organizowali specjalne spotkania na Alderaanie w pałacu Organów w grze „The Old Republic”. Inni składali kwiaty w Hollywood czy w San Francisco w siedzibie Lucasfilmu. Jeszcze inni organizowali spotkania w miejscach publicznych, gdzie zapalano miecze świetlne. W innych miejscach fanki spotykały się w przebraniu Lei. Takie spotkania odbyły się w kilku miastach.










Wielu artystów postanowiło również pożegnać na swój sposób Carrie, poświęcając jej swoje prace. Grafiki, które stworzyli, możecie zobaczyć w tym miejscu.



Carrie Fisher odeszła od nas 27 grudnia. Kilkanaście godzin później zmarła jej matka, Debbie Reynolds.

Temat na forum
KOMENTARZE (16)

Kostiumy Luke’a i Lei oraz inne plotki

2016-12-31 08:01:50

Epizod VIII, ale to pewnie żadne zaskoczenie, to najbardziej oczekiwany film 2017. Tak przynajmniej wynika z głosowania na serwisie Fandango. To portal zajmujący się sprzedażą biletów kinowych, o którym pisaliśmy jeszcze przed premierą „Przebudzenia Mocy”. W każdym razie za Epizodem VIII uplasowali się drudzy „Strażnicy Galaktyki”, „Piękna i Bestia”, czy „Wonder Woman”. Zaś z najbardziej wyczekiwanych aktorek Daisy Ridley uplasowała się na drugim miejscu, tuż za Emmą Watson.

Tymczasem Oscar Isaac wrzucił do sieci zdjęcie z Carrie Fisher i Markiem Hamillem z planu Epizodu VIII. Widać na nim przynajmniej częściowo ich kostiumy. Niektórzy sugerują, że podobno to dowód, iż Luke i Leia się spotkają w Epizodzie VIII.



Mówiąc o Carrie i Lei, warto przypomnieć, że zdjęcia do Epizodu VIII zakończyły się już latem, zatem Fisher nakręciła już swoje sceny. Jedne źródła sugerują, że Leia miała tym razem większą rolę. Inne wręcz przeciwnie. Chodzą nawet różne plotki, czego miałyby dotyczyć jej sceny. Oczywiście mogą być one całkowicie wymyślone. Spoiler: Podobno Leia w którymś momencie filmu traci świadomość i przez jakiś czas jest nieprzytomna. Jakoby z tego stanu miał ją wyleczyć Luke. (koniec spoilera). Jeśli to prawda, to Lucasfilm może mieć pewną furtkę do wykorzystania.

Natomiast Lucasfilm pilnuje by Epizod VIII miał też coś, na czym da się zarabiać podobnie jak to miało miejsce z BB-8. Tym razem będzie to żywe stworzenie z Ahch-To. Początkowo nagrywano ujęcia tej planety na Skellig Michael, gdzie żyją ptaki, w tym maskonury. One podobno zainspirowały twórców i Luke ma dostać jakiegoś latającego i pływającego, zwierzęcego towarzysza. Ma być miły i podobno da się przerobić na zabawki w stylu „Furby”.





Tak swoją drogą byłoby to bardzo ciekawe, choć nieintencjonalne, nawiązanie do starego EU. W oryginalnej adaptacji Nowej nadziei, którą napisał Alan Dean Foster (jako George Lucas), była mowa, że Luke nie wiedział, co to kaczki, ale jednocześnie wspominał, że miał kiedyś psa. Zobaczymy jak teraz będzie wyglądać jego nowe zwierzątko.

Tymczasem Rian Johnson na twitterze bronił prequeli, twierdząc, że to film dla dzieci, ukazujący przemianę dobrej osoby w faszystę. Johnson nie raz zapowiadał, że będzie nawiązywał i czerpał z prequeli.
KOMENTARZE (34)
Loading..