TWÓJ KOKPIT
0

Star Tours :: Newsy

NEWSY (41) TEKSTY (2)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Star Wars Land?

2013-03-25 17:25:17

Zanim Disney przejął Lucasfilm, w połowie ubiegłego roku pojawiła się plotka o nowej atrakcji gwiezdno-wojennej Disneya, ew. parku tematycznym (więcej). Disney przejął Lucasfilm i teraz oczywiście wszystko jest możliwe, ale okazuje się, że pewne prace już trwają. W Disney Landzie przeprowadzono ankietę wśród posiadaczy stałych wejściówek, czy byliby zainteresowani odwiedzeniem parku tematycznego poświęconego „Gwiezdnym Wojnom”, który ulokowany byłby w Anaheim w Kalifornii (tam też znajduje się Disneyland). Na razie nie ma to oczywiście jeszcze żadnego przełożenia na podjęte działania, ale kto wie. Warto dodać, że w ankiecie dotyczącej Celebaration VII Anaheim było wskazywane jako jedna z proponowanych przez organizatorów lokacji (więcej). Czyżby już wtedy coś wiedzieili?
KOMENTARZE (8)

Jak Gwiezdne Wojny wpłynęły na Hobbita?

2012-12-28 18:13:41

Na nasze ekrany właśnie wchodzi film „Hobbit: Niezwykła podróż” (choć przedpremierowe pokazy mamy od kilku dni), pierwsza część nowej trylogii Petera Jacksona. Jak łatwo się domyśleć taki film musi mieć jakieś powiązania z „Gwiezdnymi Wojnami”. Pierwszy oczywiście jest Christopher Lee, który ponownie wciela się w role Sarumana Białego. Okazuje się, że jeden ze statystów z „Mrocznego widma”, Richard Armitage, który grał tam jednego z pilotów Naboo, w luźnej adaptacji kultowej powieści J.R.R. Tolkiena zagrał jedną z głównych ról - Thorina Dębowej Tarczy.
Tym razem jednak powiązanie jest jeszcze ciekawsze bo okazuje się, że same „Gwiezdne Wojny” wpłynęły na Petera Jacksona i zainspirowały go do tego by nakręcić ten film w technologii 48 klatek na sekundę. Standardowa taśma filmowa ma 24 klatki odpowiadające jednej sekundzie, w przypadku kamer cyfrowych raczej jest to 25 klatek. Okazuje się, że pomysł, by uzyskać lepszy obraz przy użyciu 48 klatek na sekundę Jackson ukradł z Disneylandu, a dokładniej ze Star Tours.

Zdaniem Petera Jacksona technologia 48 pozwala na lepsze wykorzystanie samego 3D, które owszem dla wielu osób, zwłaszcza poniżej 20 roku życia, wygląda fajnie. Dopiero jednak nowa technika pozwala wyciągnąć cały potencjał 3D. Obraz jest bardziej ostry, przez to jest więcej trójwymiaru. No i sceny z dynamicznej kamery wyglądają lepiej.

Samą technologią Jackson zainteresował się dość wcześnie, widział kilka filmów kręconych w tej technice, jednak jak sam przyznaje, najważniejszym przeżyciem było zobaczenie Star Tours, w którym to George Lucas uparł się by zrobić je z wykorzystaniem zwiększonej ilości klatek. Pozwala to na lepsze przeżycie tej dynamicznej atrakcji. Jackson potem eksperymentował z technologią 60 klatek na sekundę, kręcąc krótki film 3D dla parku Universalu. Film był powiązany z „King Kongiem”. Ale jak przyznaje reżyser najważniejsze dla samej zmiany jest to, że w kinach dokonała się rewolucja, że wymieniono projektory i infrastrukturę znaną już od lat 20. XX wieku, na nową cyfrową. Dzięki temu można spokojnie puszczać filmy 64 klatkowe.

Na koniec zaś Richard Armitage w roli pilota.



Temat na forum
KOMENTARZE (12)

Co łączy filmy Disneya i Gwiezdną Sagę

2012-12-17 17:27:30



Kolejny z serii wpisów-artykułów Bryana Younga jest tym razem poświęcony ogólnie filmom Disneya. W tym wpisie pasjonat sagi nie rozkłada jednego dzieła na czynniki pierwsze, ale patrzy na ogólną wymowę.

Łatwo jest oglądać filmy Disneya i dostrzegać podobieństwa, czy to w bardzo wielu klasycznych motywach, czy w drodze bohatera, które są także obecne w Gwiezdnych Wojnach. Trudno natomiast jest wskazać film Disneya czy kreskówkę, która bezpośrednio wpłynęło na stworzenie Gwiezdnej Sagi (może z kilkoma wyjątkami), choć czasem styl opowieści i sposób jej opowiadania są tak podobne, że trudno nie uznać, iż pochodzą z tej samej szkoły.

Weźmy na przykład „Miecz w kamieniu” („The Sword in the Stone” z 1963). Film opowiada historię młodego Arthura, który ma zostać kiedyś królem, a pomaga mu ekscentryczny czarodziej, o którym wszyscy myślą, że to zwariowany staruszek. Brzmi jak „Nowa nadzieja”? Cały film zresztą przypomina trochę rozszerzoną, komediową sekwencję terminowania mistrza i Padawana, zawierającą trochę mistyki i lekcji prawdziwego życia. To przypomina okres, który Luke spędził na Dagobah, a jaskinię łatwo przyrównać do czasu, który Artur spędził jako ryba czy wiewiórka. On dostaje lekcję ciężkiego życia w sytuacjach, których nie rozumie, a zaiste to mierzy się z prawdą o sobie samym i swoim życiu.

Czy ktoś może się spierać, że nie ma podobieństw między Królewną Śnieżką ściganą przez łowcę w lasach i ukrywającą się u przemiłych krasnoludków, a księżniczką Leią na Endorze, ściganą przez agentów Imperium i ukrywającą się u kosmatych Ewoków?

Łatwo by wam też wybaczono, gdybyście pomylili Yodę z małym zielonym stworkiem udzielających rad i mówiącym bohaterom Disneya, by zawierzyli swoim uczuciom. Nazywał się Jiminy Cricket.

Jest więcej podobnych analogii. Zwłaszcza w samym środku mitologicznej opowieści. W „Imperium kontratakuje” ton staje się mroczniejszy, a bohaterowie podążają w nieznane, co nie raz prowadzi ich do skraju rozpaczy. Kto mógłby zapomnieć o Sokole Millennium, który wymyka się ze szczęk ślimaka kosmicznego, ale przypomina to trochę wspaniałą kinową scenę, w której Geppetto uwalnia się z wieloryba Monstro, w jednej z mroczniejszych starych kreskówek Disneya.

Te analogie nie są żadną niespodzianką, w końcu Gwiezdne Wojny mocno czerpią z klasycznych tematów mitologicznych i baśni, które są na świecie tak długo, odkąd mamy historię.

Ale jednym z najciekawszych wpływów jest jak myślę, pewne bezpośrednie nawiązanie, które pochodzi z filmów Disneya produkowanych w latach 60. z gatunku płaszcza i szpady. Najlepszy przykład to „Szwajcarska rodzina Robinsonów”, którą wyreżyserował gość imieniem Ken Annakin.
Tak, dobrze to przeczytaliście: Annakin.
W każdym razie Annakin w swoim klasycznym filmie umieścił scenę bardzo podobną do jednej z „Nowej nadziei”. Dwoje młodych bohaterów i dziewczyna w przebraniu są w dość głębokiej mętnej wodzie i zostają zaatakowani przez masywnego węża. Fritz walczy z bestią, która wciąga go pod wodę, chłopak jak tylko się wynurza to woła o pomoc, a jego młodszy brat i dziewczyna zszokowani jedynie się patrzą. Potem drugi chłopak (grany przez Tommy’ego Kirka, chodzący sobowtór Wila Wheatona ze Star Treka) jest wciągany pod wodę, a wąż po prostu w niej znika. Wiele ujęć, ale nawet reakcji jest niemal dosłownie powtórzonych w sekwencji zgniatarki śmieci na Gwieździe Śmierci.

Gwiezdne Wojny wykorzystują te same wzory, co najlepsze filmy Disneya i w pewien sposób czerpią z nich pewną, choć niekoniecznie świadomą inspirację. Ale ten wpływ działa także i w drugą stronę. Można wyliczyć wiele przykładów gdzie Gwiezdne Wojny wpłynęły na kino Disneya. Teraz gdy Disney i Lucasfilm pracują razem nad nowymi Gwiezdnymi Wojnami, czy ktoś ma wątpliwości, że będą w nich podobne wartości wartości mitologiczne? Z pewnością wszystko jest na dobrym torze.



Jeśli chodzi o ilości nawiązań i powiązań między Lucasfilmem, George’m Lucasem a Disneyem z pewnością jest tego dużo więcej i to nie tylko jeśli chodzi o filmy. Warto pamiętać choćby o efektach takiej współpracy, które mają miejsce w Disneylandach. Nie chodzi tylko o Star Tour, przecież tam są atrakcje poświęcone także Indiana Jonesowi, ale to przecież George Lucas współtworzył jeszcze jedną atrakcję Disneya – czyli film Kapitan Eo. Takich powiązań jest dużo więcej niż się powszechnie wydaje.
KOMENTARZE (4)

Atrakcje Star Wars w parkach Disneya

2012-11-01 13:44:57



Parki rozrywki to drugi, obok filmów, najbardziej rozpoznawalny element związany z Disneyem. To właśnie w nich przez wiele lat była widoczna współpraca pomiędzy Lucasfilmem, a Disneyem. Osoby przychodzące do parku, mogły się bawić w atrakcjach nawiązujących do najbardziej znanych produkcji Lucasfilmu, w tym oczywiście Gwiezdnych Wojen.

Pierwsza atrakcja z Gwiezdnych Wojen została uruchomiona już w 1987 roku w parku Tomorrowland Disneya w Kalifornii - nazywała się Star Tours. Okazała się tak dużym sukcesem, że do 2010 roku, kiedy to ją zamykano, każdy park Disneya (poza jednym wyjątkiem - parkiem w Hong Kongu) miał swojego własnego Star Toursa. Jak on wyglądał, możecie przeczytać w naszej relacji - w 2010 roku, tuż przed zamknięciem tej atrakcji Bastion odwiedził Star Toursa w Orlando. Świat nie znosi próżni, a Disney nie zamykałby swojej najbardziej obleganej atrakcji, gdyby nie miał w planach czegoś jeszcze ciekawszego. I tak, w 2011 roku, została uruchomiona nowa atrakcja o nazwie Star Tours: The Adventures Continue. Nowa atrakcja stworzona została w taki sposób, aby wciąż zaskakiwać osoby, które nawet kilkanaście razy ją już widziały. Dodatkowo wykorzystano 3D, aby wywrzeć jeszcze większy efekt na odwiedzających ją fanach. W tym roku redakcja Bastionu sprawdziła jak wyszedł nowy Star Tours, zachęcamy do zapoznania się z naszym opisem nowej atrakcji!

Star Tours: The Adventures Continue


KOMENTARZE (4)

Star Wars land?

2012-06-09 09:59:00

Co jakiś czas powraca jak bumerang temat parku tematycznego poświęconego Gwiezdnym Wojnom. I choć nawet całkiem niedawno Rick McCallum odciął się od tego pomysłu, przedstawiciele Disneya traktują go bardzo poważnie. Może niekoniecznie jako osobny park rozrywki, bo im jest to trochę nie na rękę, ale rozumieją, że dla wielu Star Tours nawet w wersji 2.0 to trochę za mało.
I wszystko wskazuje na to, że taki Star Wars land powstanie i to Europie. Dokładniej w Disneyland Paris Discoveryland w 2015, gdzie obecnie znajduje się tylko Star Tours, ale też inne dzieło Lucasa - Kapitan EO. Niestety wszystko wskazuje na to, że Kapitana przyjdzie nam pożegnać, za to cała okolica zostanie przebudowana i prócz nowego Star Tours (wersja jeszcze bardziej rozbudowana niż w Stanach), będą czekać nas dodatkowe atrakcje, w tym także wizyta w Kantynie Mos Eisley. Na razie są to tylko plany, które jednak Disney ogłosił. Z niecierpliwością zobaczymy, co z tego wyniknie.


KOMENTARZE (0)

Fabryka droidów w Star Tours

2012-05-26 13:28:15

Star Tours w Disneylandach / Disneyworldach to nie tylko wspaniała interaktywna przejażdżka, ale też sklepy z pamiątkami. I właśnie doszła tam nowa atrakcja, "Fabryka droidów", coś co przypomina trochę znaną u nas fabrykę Misiów ze Smyków. W każdym razie, każdy będzie mógł za drobną opłatą samemu sobie zbudować figurkę R2.










KOMENTARZE (0)

Star Tours doceniony

2011-12-03 15:43:15

Walt Disney Parks dostało nagrodę Thea przyznawaną przez Themed Entertainment Association (TEA - Związek rozrywek tematycznych) za nowe Star Tours. To już 18 edycja tych nagród. Star Tours - The Adventures Continues zostało docenione w kategorii najlepszego odświeżenia istniejącej atrakcji.



Przy decyzji podkreślono, że nowy Star Tours jest wierny klimatowi klasycznych opowieści, a jednocześnie jest przełomem technologicznym. Doceniono także efekty oraz to, że mamy aż 54 różne scenariusze, przez co sama atrakcja może przyciągać wielokrotnie te same osoby, spragnione nowych atrakcji.
KOMENTARZE (0)

Praca nad muzyką do Star Tours

2011-06-29 11:20:52 TheForce.Net

Czym byłaby gwiezdna saga bez magicznej muzyki Johna Williamsa, ciężko sobie nawet wyobrazić. Klasycznych motywów muzycznych nie mogło więc zabraknąć też w nowej atrakcji parków Disneya, czyli odświeżonej wersji Star Tours, o których często piszemy, a które otwarte są już w parkach Disneya: na Florydzie i w Kalifornii. Na potrzeby tej nowoczesnej trójwymiarowej atrakcji aranżacje muzyczne opracowała wschodząca gwiazda muzyki filmowej: Michael Giacchino, kompozytor muzyki to takich filmów jak "Ratatuj", czy "Star Trek", laureat licznych nagród, w tym Oskara za muzykę do filmu "Odlot". Poniżej prezentujemy krótkie nagranie wideo z sesji nagraniowej ścieżki dźwiękowej wykorzystywanej przy Star Tours. W tle usłyszeć można aranżacje klasycznych motywów, jak i fragmenty zupełnie nowych utworów skomponowanych przez Giacchino.



Pozostaje tylko pytanie, czy muzykę tą będzie można w jakiejkolwiek formie usłyszeć poza Star Tours. Niestety obecnie pytanie to musimy zostawić bez odpowiedzi.
KOMENTARZE (4)

Wypłynęło nazwisko scenarzysty serialu aktorskiego Star Wars

2011-06-16 21:45:23 różne

Czyżbyśmy poznali nazwisko jednego ze scenarzystów serialu aktorskiego Star Wars? Redaktorzy portalu Den of Geek uważają, że tak. Ich zdaniem osobą tą jest Brytyjczyk Matthew Graham - współtwórca dwu niezwykle popularnych seriali BBC z pogranicza kryminału i S-F: Życie na Marsie oraz Powstać z popiołów. O rzekomym zaangażowaniu Grahama w ten projekt dziennikarze serwisu dowiedzieli się z anonimowego źródła i postanowili skontaktować się z głównym zainteresowanym. Graham wyjawił, że współpracował z Lucasfilm w latach 2008-2009 nad "czymś naprawdę cool", ale jego kontrakt już dobiegł końca. Jednocześnie zaznaczył, że nie może powiedzieć na ten temat nic więcej, a na pewno nie teraz, ale ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł zdradzić więcej. Jeżeli informacja ta jest prawdziwa, wówczas może to dobrze rokować dla projektu serialu SW. Zarówno Życie na Marsie, jak i Powstać z popiołów były niezwykle nowatorskimi serialami, które chwalili krytycy. Z miejsca stały się przebojami BBC.

Star Wars: Detours - być może taki tytuł nosić będzie komediowy gwiezdnowojenny serial animowany, nad produkcją którego czuwają Seth Green i Matt Senreich. Tytuł ujawnił George Lucas podczas wywiadu z dziennikarką CNN Becky Anderson, którego głównym tematem było otwarcie nowego Star Tours: The Adventure Continues w Disneylandzie w Orlando na Florydzie. Możliwe jednak, że to jedynie tytuł roboczy. Sugeruje on jednak bardzo wyraźnie, że serial ten być może związany będzie z projektem multimedialnym (obejmującym m.in. gry komputerowe, muzykę i materiały do ściągnięcia z sieci), którego nazwa - brzmiąca właśnie Star Wars: Detours - została zarejestrowana w marcu. Czyżby serial Greena i Senreicha był osią, albo chociaż częścią tego projektu? Póki co, nie wiadomo.

Do telewizji zawita również gra LEGO Star Wars III: The Clone Wars. Na jej podstawie powstanie specjalny program telewizyjny, którego premiera planowana jest na jesień bieżącego roku. Informacja na ten temat została podana podczas targów Licensing International Expo 2011. Zaprezentowany tam banner promocyjny możecie zobaczyć poniżej. Wypatrzyli go wysłannicy serwisu CommingSoon.Net.





Na koniec wieść o reżyserskiej przyszłości Lucasa. "The Maker" wyznał w wywiadzie dla CNN, że po premierze Red Tails prawdopodobnie odsunie się od Star Wars, aby realizować "bardziej osobiste filmy".
KOMENTARZE (12)

Darth Vader na karuzeli

2011-06-13 21:16:24 StarWars.com

Bycie Darthem Vaderem, najmroczniejszym Lordem Sithów, ma z pewnością pewne wady, ale ma też bardzo wiele zalet, w tym na przykład można bez kolejki dostać się na Star Tours:


KOMENTARZE (16)

George Lucas: Serial aktorski SW na etapie powstawania scenariuszy

2011-05-25 13:58:21 TheForce.Net

W poniedziałek gościem programu Attack of the Show na antenie kanału telewizyjnego G4 był sam George Lucas, który wraz z inżynierem Disneya, Tom Fitzgeraldem, opowiadał o najnowszych projektach spod znaku Star Wars. "The Maker" zachwałał nowootwarte Star Tours: The Adventures Continue w Disneylandzie w Orlando na Florydzie. GL opowiadał również o wyzwaniach, które stanęły przed ekipą Lucasfilmu i ILM podczas konwersji Gwiednych Wojen do trzeciego wymiaru. "Flanelowiec" podkreślał, że wszyscy zaangażowani w projekt bardzo starają się, aby całość została przygotowana jak najlepiej. Mówi też, że jego zdaniem film w 3D nie powinien polegać tylko na "rzucaniu" z ekranu przedmiotami w widza, ale powinien stać się kompleksowym, wspaniałym przeżyciem. Takie właśnie mają być Gwiezdne Wojny przeniesione w trójwymiar.

Jednakże najbardziej interesującą częścią wywiadu była ta, która, dotyczyła nadal pozostającego w sferze planów, serialu aktorskiego SW. Lucas stwierdził m.in.:
  • Mamy 50 godzin (fabuł) i teraz zajmujemy się różnymi metodami realizacji filmów, nad nowymi technologiami, które uczynią ten projekt możliwym do zrealizowania
  • Kiedy rozwiążemy te problemy, będzie to miało przemożny wpływ na produkcję filmów w przyszłości
  • Na razie wszystko przypomina pełnometrażowe części "Gwiezdnych Wojen"

George Lucas stwierdził również, że serial jest obecnie na etapie powstawania scenariuszy. Ponownie też podkreślił, że całość musi być kilkukrotnie tańsza, niż produkcje kinowe. Wywiad dla G4 możecie obejrzeć poniżej.




object classId="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" width="480" height="418" id="VideoPlayerLg53047">

KOMENTARZE (17)

Star Tours 3-D otwarte

2011-05-20 17:30:05 Star Tours

Dziś o godzinie 10.15 czasu amerykańskiego stanu Floryda w parku Disney Hollywood Studio została otwarta nowa wersja wirtualnej atrakcji, która nazywa się teraz Star Tours 3-D. Otwarciu towarzyszyła duża ceremonia, głównymi gośćmi była dwójka pracowników międzygalaktycznego biura podróży Star Tours: R2-D2 i C3PO, zaś gośćmi niechcianymi okazali się być Darth Vader, Boba Fett i zastęp imperialnych szturmowców. Na szczęście ceremonię uratowali dwaj bohaterowie ubrani w szaty Jedi: dyrektor naczelny The Walt Disney Company i George - stwórca, brodacz, albo człowiek we flaneli – Lucas. Zaraz za nimi pojawili się też inni goście disnejowskich weekendów Star Wars: Dave Filoni, Ashley Eckstein, Anthony Daniels, Daniel Logan i James Arnold Taylor.

To dzięki ich pomocy z wielką eksplozją otwarto dziś nowe Star Tours, które w całości zrealizowane są teraz w trójwymiarze, a każde odwiedzenie tej atrakcji to zupełnie inna odbyta podróż po planetach odległej galaktyki. Razem jest to aż 50 różnych przygód, oraz wiele dodatkowych poukrywanych smaczków. Jak dziś osobiście powiedział George Lucas, który od początku dość ściśle nadzorował powstawanie nowej wersji atrakcji, żeby odkryć wszystkie tajemnice Star Tours należy odwiedzić je co najmniej 100 razy, po czym dodał: "Chyba nawet Yoda nie był tak tam często jak ja byłem". O szczegółach podróży statkiem Starspeeder 1000 pisaliśmy już w tym miejscu.

Na koniec prezentujemy jeszcze nowy spot reklamowy Star Tours, którego prawdziwą gwiazdą jest admirał Ackbar:


KOMENTARZE (7)

Reklamując Star Tours

2011-05-05 10:25:15

Wczoraj nie tylko mieliśmy dzień sagi na BD, ale też Disney rozpoczął promocję nowego Star Tours. Zaczęto od plakatów, które zawisły w Disneyworld w Orlando.



Sam plakat prezentuje się tak:


KOMENTARZE (0)

Kolejne produkty powiązane ze Star Tours

2011-04-30 09:36:15

Niedawno pisaliśmy o przypinkach Disneya, ale to dopiero początek. Wielkie otwarcie Star Tours II już na początku maja. Wszystko musi być gotowe na 4 maja, a co za tym idzie, sklepy w Disneylandzie muszą być pełne specjalnych, ekskluzywnych produktów z logiem Star Tours.

Oto kilka z nich. Cen niestety nie podano.

Pierwszy z nich to koszulka z logiem Star Tours II.



Choć już tu warto zauważyć, że II wypadła z logo. Oficjalna nazwa to Star Tours: An Adventure Conitinues, ale ten dodatek się pomija.

Kolejny produkt to długopis.





Choć samo opakowanie chyba również nadaje się do kolekcjonowania.

Kolejny z zaprezentowanych produktów ma pomóc młodym padawanom w konstrukcji ich mieczy. To Build your Own Lightsaber.



Z bardziej klasycznych Disneyowych produktów znajedziemy między innymi figurkę Snitcha w roli hologramowego Yody za 14,95 USD.



Przypinki (niestety bez cen):





Część z nich już prezentowaliśmy tutaj.

Inne rzeczy to złote i srebrne przepustki:





Okolicznościowe kubeczki:



Kolekcja Starspeederów 1000 za 22,95 USD



Lub pojedynczy model za 4,95 USD.



Okolicznościowe piłeczki baseballowe, dostępne w dwóch wersjach, oczywiście za 7,95 USD.



Wyjątkowa figurka Gentle Giants, dedykowana dla Star Tours w cenie 15,95 USD.



Seria figurek Travel Agency (39,95 USD)



Seria figurek: Ambush at Star Tours (również 39,95 USD).



Jak widać, Star Tours II jeszcze nie wystartował, ale interes już się kręci doskonale.
KOMENTARZE (0)

Przypinki Disneya

2011-04-16 09:05:00

Star Tour II to nie tylko atrakcja w Disnaylandzie, ale to także możliwość wyciśnięcia z fanów kolejnych pieniędzy. Firma Disney nie zamierza odpuścić sobie tej okazji i już niebawem na rynku pojawią się ekskluzywne przypinki, które można kupić w parkach Disneya (na razie tylko w Południowej Kalifornii). Niektóre z tych ekskluzywnych produktów pierwotnie będzie można kupić w Hotelu w Disneylandzie już w czerwcu!

Na pierwszy ogień idzie podstawowa przypinka Star Tours, przypominająca o uruchomieniu atrakcji. Będzie ona dostępna od 14 kwietnia. Kosztuje 10,95 USD.



Inne przypinki to seria "Empire's most wanted". Wydano jedynie 1000 egzemplarzy.



"Star Wars animated Characters" - zaledwie 250 egzemplarzy.



"Rebel Alliance Recruitment" - tylko 500 egzemplarzy.



"Empire Recruitment" - znów tylko 500 egzemplarzy.



"Jedi Master Fugurine" - 250 egzemplarzy.



I jeszcze jedna związana ze Star Tours.



Wszystkie te ekskluzywne produkty będzie można kupić na specjalnej imprezie w Disneyland Hotel, 24 czerwca.
KOMENTARZE (0)

Star Tours II kolejne wieści

2011-04-09 08:06:00

Coraz głośniej robi się o Star Tours II. Po pierwsze znamy już oficjalną datę pierwszej premiery. Będzie ona miała miejsce 20 maja o godzinie 10 rano, oczywiście w Disney Hollywood Studios. Dzień wcześniej mają się odbyć pokazy dla prasy. Podobno na otwarciu ma pojawić się sam George Lucas.

Star Tours II ma zawierać aż 54 różne scenariusze, więc jest niewielka szansa, że komuś się one powtórzą. O scenariuszach wspominał niedawno Anthony Daniels, który stwierdził, że prace zdjęciowe trwały miesiące, ale powinniśmy być zadowoleni z efektów. Oczywiście wszystko zostało nagrane w 3D.

Za oprawę muzyczną odpowiada kompozytor Michael Giacchino, który może się pochwalić między innymi ostatnim „Star Trekiem” czy serialem „Zagubieni”.

Znana jest też już lista lokacji docelowych. Mają nimi być Tatooine, Coruscant, Kashyyyk, Naboo, Hoth i Gwiazda Śmierci (w trakcie budowy). Podobno pojawi się także Endor i Alderaan.

I na koniec garść fotek, niektóre już są znane.












KOMENTARZE (0)
Loading..