TWÓJ KOKPIT
0

Ewan McGregor :: Newsy

NEWSY (517) TEKSTY (5)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Gra Keiry, zabawy Ewana i Hamilla

2007-08-28 21:56:00

Keira Knightley coraz bliżej małżeństwa

Związek Keiry Knightley i Rupert Friend wkracza w nową fazę.

Aktorska para postanowiła wspólnie zamieszkać. Keira Knightley ma już wkrótce sprzedać swoje mieszkanie warte 2,5 miliona dolarów. Zaraz po tym para kupi nowy większy apartament dla obojga. Knightley i Friend oglądali już nieruchomości w południowym Londynie na ekskluzywnej Bermondsey Street.

Para poznała się w ubiegłym roku na planie filmu "Duma i uprzedzenie". Rupert Friend oświadczył się Keirze Knightley we wrześniu 2006 roku - zaraz po tym, jak aktorka skończyła zdjęcia do filmu "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".


Zrobił majątek na samych gadżetach

Dzięki pewnej klauzuli w kontrakcie aktor Mark Hamill jest właścicielem sporego magazynu z pamiątkami i gadżetami nawiązującymi do postaci Luke’a Skywalkera.

Przyjmując rolę w "Gwiezdnych wojnach" aktor wynegocjował punkt umowy gwarantujący mu po jednym egzemplarzu każdej kolekcji gadżetów zainspirowanej postacią jego bohatera. Dziś Hamill przyznaje, że trochę żałuje swojej zapobiegliwości.

- Mam elektryczną szczoteczkę Luke’a Skywalkera i wyprodukowany w Australii inhalator dla astmatyków. Podpisując kontrakt poprosiłem o próbki wszystkiego, co będzie miało związek z moim bohaterem. Wtedy chodziło mi po prostu o to, żebym nie musiał kupować sobie płyty ze ścieżką dźwiękową z filmu albo koszulek. Teraz mam wielki magazyn, w którym przechowuję wszystko, a mój syn stara się to katalogować, ale nigdy nie spodziewaliśmy się, że będzie tego tak wiele - zdradza aktor w wywiadzie dla brytyjskiej stacji radiowej Heart.


Niesamowita wyprawa Ewana McGregora

Ewan McGregor zakończył motocyklową wyprawę ze Szkocji do Południowej Afryki.

Gwiazdor i jego przyjaciel Charley Boorman rozpoczęli swoją wycieczkę w maju w najdalej wysuniętej na północ szkockiej miejscowości John O’Groats, zaś w ubiegły piątek po przebyciu 24 tysięcy kilometrów dotarli do swojego celu, czyli Kapsztadu w RPA. Relacja z podróży, podczas której przyjaciele przejechali Europę, Libię, Etiopię, Sudan i Rwandę, zostanie wyemitowana przez telewizję BBC2 w postaci serialu "The Long Way Down".

- To była niesamowita wyprawa, a odwiedzenie tak różnych i pięknych miejsc było dla nas prawdziwym zaszczytem. Mogliśmy zobaczyć ludzi, którzy żyją zupełnie inaczej, niż my i dotrzeć do miejsc, do których tylko nieliczni mają dostęp. Poczucie wolności i świadomość poznawania świata były niewiarygodne - wyjaśnia szkocki aktor.


Gra gorzej, bo gra za dużo

Keira Knightley narzeka, że jej niedawne kiepskie występy są związane z nadmiarem pracy.

Krytycy po ostatnich występach Knightley doszli do wniosku, że aktorka po prostu nie potrafi grać. Gwiazda tłumaczy się jednak nadmiernymi obowiązkami.

- Musiałam się wiele nauczyć w krótkim czasie - tłumaczy gwiazda. - Teraz wiem, że nie wolno robić za dużo rzeczy naraz. Po skończeniu pracy nad filmem "Duma i uprzedzenie" przeszłam od razu do "Domina" z zaledwie czterema dniami przerwy. To było wariactwo.

KOMENTARZE (0)

Garść wieści z Hollywood

2007-08-28 21:55:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

Film i nastolatki

W niedzielę rozdano Teen Choice Awards, przyznawane przez nastoletnich odbiorców kultury masowej.

Wśród programów filmowych bezkonkurencyjny okazał się musical Disneya "High School Musical 2", który świeżo po pobiciu rekordu oglądalności został wyróżniony nagrodą dla najlepszego filmu telewizyjnego.

Największym zwycięzcą była jednak trzecia część "Piratów z Karaibów", która dostała nagrodę za najlepszy film akcji oraz wyróżnienia dla Johnny'ego Deppa, Keiry Knightley i Billa Nighy.

"Wpadka" najlepszą komedią, a Steve Carell najlepszym aktorem komediowym telewizji.

Imprezę poprowadzili Hilary Duff i Nick Cannon.

Tymczasem badanie Teen Topix przeprowadzone na 750 amerykańskich nastolatkach w wieku 13-17 lat wykazały, że zdecydowana większość młodych widzów interesujące ich filmy ogląda w kinie. Najczęściej nie później niż w drugi weekend od premiery. Jeżeli jednak przegapią film w kinie, to wolą wypożyczyć DVD niż ściągnąć tytuł z netu.

Badania pokazały również, że zdecydowana większość młodych odbiorców o interesującym ich filmie dowiaduje się ze zwiastunów kinowych (46 procent) i telewizyjnych (61 procent badanych).

Na decyzję o wybraniu się do kina duży wpływ ma szum medialny kreowany wokół filmu. Aż 70% badanych zadeklarowało, że zainteresowało się danym tytułem ze względu na fakt, że dużo się na jego temat mówiło w mediach.

Zapytano również o "najgorętsze" gwiazdy zdaniem nastolatków. Wśród aktorek wygrała Jessica Alba przed Jessicą Biel, Keirą Knightley, Megan Fox i Emmą Watson. Wśród aktorów prym wiedzie Zac Efron przed Johnnym Deppem, Orlando Bloomem, Shią LaBeoufem i Danielem Radcliffem.


John Williams kontratakuje

No i stało się. Maestro Williams przerywa swoją emeryturę i wraca do komponowania. Na razie ma w planach dwa filmy Spielberga – „Indianę Jonesa 4” oraz „Lincolna”, ale o nich było wiadomo już wcześniej, ale doszła jeszcze jedna rzecz. „Harry Potter and the Deadly Hallows”, ostatnia część przygód młodego czarodzieja zaplanowana na 2010 rok. Do trzech pierwszych części muzykę skomponował właśnie John Williams, wspaniale będzie usłyszeć go ponownie.

Znamy obsadę "Kolorów magii"

Skompletowano obsadę do mini-serialu na podstawie książki Terry Pratchetta "The Colour of Magic". W serialu zagrają Sean Astin, Tim Curry, Christopher Lee i David Jason.

"Kolory magii" są pierwsza powieścią z cyklu "Świat dysku", opowiadającej o płaskim świecie spoczywającym na grzbietach czterech słoni. Książka opowiada o niezbyt zdolnym, ale posiadającym genialny instynkt przetrwania magu Rincewindzie. Na swoje nieszczęście zostaje przewodnikiem pierwszego turysty na dysku: bajecznie bogatego, beztroskiego Dwukwiata. Dzięki ich przygodom poznajemy obyczaje, kulturę i geografię świata Dysku i jego największego miasta Ankh-Morpork (miasto posiadające milion mieszkańców, jednak pozbawione kanalizacji) leżącego nad Ankh - jedyną na dysku rzeką, której wodę można kroić nożem.

Producenci oprócz mini-serialu, planują także zrealizować film na bazie telewizyjnego programu.


Natalie Portman kung fu Śnieżką?

W internecie pojawiły się dość niewiarygodne doniesienia, jakoby Jet Li i Natalie Portman szykowali się do wystąpienia w dość dziwnej wersji "Śnieżki".

Za kamerą filmu, w którym pole do popisu będą mieli przede wszystkim mistrzowie sztuk walki, staje Yuen Woo-ping.

Akcja obrazu rozgrywać się będzie tysiące lat po wydarzeniach z oryginalnej bajki. Królewna narodzi się ponownie w ciele młodej kobiety (w tej roli Portman). Wrogiem niewiasty o bladym licu i hebanowych włosach będzie oczywiście macocha, która pragnie odzyskać moc. Aby jej marzenie się ziściło, musi zebrać siedem fragmentów magicznego zwierciadła. Strzegą ich mnisi z położonego w centrum Chin klasztoru Shaolin. Jednym z najdzielniejszych wojowników jest postać grana przez Jeta Li.

Budżet produkcji szacowany jest na 70 milionów dolarów.


Chevy Chase, James Earl Jones i magiczna fasola

Chevy Chase, Wallace Shawn, Katey Sagal i Gilbert Gottfried zagrają razem w aktorskiej wersji opowieści o Jacku i czarodziejskiej fasoli. Głosu Olbrzymowi, który mieszka w zamku na jej szczycie użyczy najprawdopodobniej James Earl Jones.

Sagal wcieli się tutaj w rolę matki Jacka (w tej roli z kolei wystąpi Colin Ford), Shawn zagra handlarza sprzedającego chłopcu ziarna magicznej fasoli, a Gottfried użyczy głosu gęsi, która znosi złote jajka. Chase będzie tu natomiast strażnikiem labiryntu, który Jack musi przejść aby spotkać Olbrzyma.

"Jack and the Beanstalk" to pierwszy z dziesięciu niskobudżetowych filmów familijnych, które w najbliższym czasie wyprodukuje niezależne studio Avalon Family Films. Jego reżyserią zajmie się Gary J. Tunnicliffe, który swoją filmową przygodę rozpoczynał jako specjalista od charakteryzacji głównie na planach filmów grozy.


Natalie Portman i goryle

Pod koniec tego roku na antenie stacji Animal Planet wyemitowany zostanie dokumentalny film o życiu goryli, w którym o ochronę tych zagrożonych wyginięciem zwierząt postuluje Natalie Portman. Godzinny film powstał w Afryce, a poza Portman występuje w nim także znany miłośnik zwierząt i prezenter telewizyjny, Jack Hanna.

Remake "Bulwaru zachodzącego słońca"

Meryl Streep, Glenn Close i Barbra Streisand walczą o rolę Normy Desmond w remake'u kultowego obrazu "Bulwar Zachodzącego Słońca".

Wszystkie trzy panie są potencjalnymi kandydatkami do roli w nowej wersji dramatu, do której muzykę stworzył sir Andrew Lloyd Webber. W postać Joe Gillisa wcieli się Ewan McGregor lub Hugh Jackman.

W oryginale główne role zagrali Gloria Swanson oraz William Holden.

Meryl Streep otrzymała w tym roku nominację do Oscara za rolę w filmie "Diabeł ubiera się u Prady". Ostatnia rola filmowa Barbry Streisand to występ w komedii "Poznaj moich rodziców" z 2004 roku, natomiast Glenn Close - w dramacie "Wieczór".


Robin Hardy rusza z "Cowboys for Christ"

Robin Hardy poinformował, iż we wrześniu ruszą prace na planie długo oczekiwanego filmu "Cowboys for Christ".

Jest to opowiedziana na nowo historia, którą fani Hardy'ego znają z jego filmu "Kult". Obraz powstaje w wyniku niezadowolenia reżysera z realizacji remake'u z Nicolasem Cagem,,Nicholas Cage. Nowy "Kult" tak bardzo nie spodobał się Hardy'emu, że zażądał usunięcia swojego nazwiska z wszelkich materiałów promocyjnych.

"Cowboys for Christ" będzie historią chrześcijańskiej piosenkarki i jej równie zaangażowanego w wiarę narzeczonego-kowboja. Para wybiera się na konkurs piosenki w Szkocji. Nie wiedzą jednak, że jest to tylko pretekst dla pogańskich wyznawców, którzy zamierzają zorganizować świętą orgię z ofiarami ludzi jako punkt centralny uroczystości.

W filmie wystąpią Christopher Lee i Faye Dunaway. Hardy wciąż szuka odtwórców ról głównych.


"Penelope" z Haydenem wciąż czeka na premierę

IFC Entertainment postanowiło powrócić do korzeni i zająć się dystrybucją niskobudżetowych produkcji zamiast wprowadzać do kin droższe tytuły.

Na decyzji ucierpi film "Penelope" z Reese Witherspoon i Haydenem Christensenem w rolach głównych, który miał wejść do kin dzięki IFC już w ten piątek. Dystrybutor zakupił film w ubiegłym roku w Toronto i miał go początkowo wprowadzić do kin w kwietniu tego roku.


Nowa rola SLJa

Scarlett Johansson zagra Silk N. Floss w adaptacji komiksu Willa Eisnera "The Spirit", którą przygotowuje Frank Miller.

"The Spirit" to jedna z najważniejszych pozycji w historii amerykańskiego komiksu. Will Eisner stworzył go w 1940 jako dodatek do niedzielnego wydania gazety. Bohaterem komiksu jest detektyw Denny Colt, który pozoruje własną śmierć, by walczyć ze złem i zbrodnią. Jego największym przeciwnikiem jest Octopus. Silk N. Floss to piękna femme fatal, która współpracuje z Octopusem.

W roli detektywa zobaczymy Gabriela Machta ("Dobry agent"), zaś Octopusa zagra Samuel L. Jackson. Miller chce rozpocząć zdjęcia w październiku, sam film gotowy będzie w 2009 roku.

Zanim Scarlett Johansson wejdzie na plan obrazu Millera, czeka ją jeszcze praca u Kena Kwapisa w "He's Just Not That Into You". Aktorka przyjęła właśnie propozycję niewielkiej roli w gwiazdorskiej komedii romantycznej powstałej na bazie książki napisanej przez twórców "Seksu w wielkim mieście".

Johansson wcieli się w instruktorkę aerobiku, marzącej o karierze piosenkarki, która romansuje z żonatym mężczyzną. "He's Just Not That Into You" to satyra na współczesnych Amerykanów, którzy okazują się całkowicie bezradni w obliczu konieczności wejścia w związek z drugą osobą.

W filmie grają: Jennifer Aniston, Jennifer Connelly, Bradley Cooper, Kevin Connolly, Justin Long, Ginnifer Goodwin i Drew Barrymore.


"Borat", Keira Knightley, Johnny Depp i Orlando Bloom powalczą o brytyjskie National Movie Awards

Począwszy od tego roku brytyjska telewizja ITV przyznawać będzie swoje własne nagrody filmowe. Laureatów National Movie Awards wybiorą widzowie, a ubiegać się będą o nie najpopularniejsze tytuły z brytyjskiego box office'u.

W plebiscycie udział wezmą filmy, które zadebiutowały na ekranach kin w Wielkiej Brytanii w okresie od września 2006 roku do sierpnia 2007 roku. Widzowie będą głosowali na między innymi najlepszy film familijny, film akcji, komedię i animację. Wybiorą także najlepszych aktorów i aktorki. Wiadomo już, że na nie zamkniętej jeszcze liście filmów, które ubiegać się będą w tym roku o National Movie Awards znajdują się między innymi "Spider-Man 3", "Borat", "Harry Potter i zakon Feniksa" oraz "Simpsonowie - wersja kinowa".

O tytuł najlepszej aktorki powalczą natomiast Judi Dench, Eva Green, Keira Knightley, Kirsten Dunst, Emma Watson oraz Megan Fox. Wśród panów rywalizacja stoczy się pomiędzy Bruce'em Willisem, Danielem Craigiem, Shią LaBeoufem, Tobeyem Maguire'em, Rupertem Grintem, Danielem Radcliffe'em oraz Johnnym Deppem i Orlando Bloomem.

Laureaci National Movie Awards ogłoszeni zostaną w czasie ceremonii, która odbędzie się 28 września.


"Porno" wkrótce zawita w kinach

Pisarz Irvine Welsh informuje, iż powoli posuwają się do przodu prace nad długo oczekiwaną ekranizacją jego książki - "Porno", kontynuacji "Trainspotting".

Akcja "Porno" rozgrywa się dziesięć lat po wydarzeniach przedstawionych w "Trainspotting". Sick Boy czyli Simon "Chory" Williamson wraca do Edynburga po długim pobycie w Londynie. Kiedy załamuje się jego kariera kombinatora, alfonsa, męża, ojca i biznesmena, Simon postanawia wykorzystać szansę daną od losu i jeszcze raz zagrać z nim w kości. Jednak by urzeczywistnić marzenie wyreżyserowania i produkcji filmu pornograficznego, Chory musi sprzymierzyć się ze swym dawnym kolegą, Markiem Rentonem. Bon vivant "Słodki" Terry Lawson, były handlarz napojami chłodzącymi, angielska studentka Nikki Fuller-Smith, bezrobotna piękność Melanie, student Rab i zakompleksiony Curtis tworzą menażerię, która z całym przekonaniem angażuje się w ten projekt. W świecie "Porno" nic nie jest jednak proste. Simon i Mark wkrótce się o tym przekonają. Zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawią się Frank Begbie i uwikłany w narkotyki Kartofel. Trzeba będzie wyjaśnić sobie kilka spraw z przeszłości. Ich największym problemem jest uporanie się ze swoją przyjaźnią, pełną sprzecznych uczuć i okrutnego wyrachowania.

Projekt rozwijany jest pod okiem producenta Andrew Macdonalda. Danny Boyle jest zainteresowany reżyserią. Nad scenariuszem pracuje John Hodge. Welsh wyraża nadzieję, iż w pracach nad sequelem udział wezmą nie tylko producent, reżyser i współscenarzysta "Trainspotting", ale i jego główne gwiazdy aktorskie: Jonny Lee Miller, Ewan McGregor, Ewen Bremner i Robert Carlyle.

Samego Welsha pochłania w tej chwili praca nad scenariuszem ekranizacji powieści "The Man Who Walks" pióra Scota Alana Warnera. Niedawno spod jego ręki wyszedł scenariusz "The Meat Trade", za którego kamerą stanie Antonia Bird. W głównych rolach wystąpią Robert Carlyle i Colin Firth.

Welsh ukończył również film krótkometrażowy "Nuts", który oglądać mogła m.in. publiczność Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Edynburgu.

KOMENTARZE (0)

W świecie filmu zachodzą nieustanne zmiany

2007-06-26 21:38:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

Keira Knightley ma szansę zostać księżną

Keira Knightley jest faworytką w wyścigu do roli Diany Księżnej Walii w nowym filmie o życiu legendarnej brytyjskiej arystokratki.

Podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes producenci zajadle walczyli między sobą o prawa do ekranizacji kontrowersyjnej książki "Diana and the Paparazzi". Producent Quentin Reynolds, który ma nadzieję, że uda mu się przelicytować oferty konkurencji, ma nadzieję, że adaptacja książki okaże się hitem na miarę obsypanego nagrodami filmu "Królowa".

- W Hollywood już teraz mówi się, że w tym filmie powinna zagrać Keira Knightley. Ta historia spełnia wszystkie warunki, aby odnieść sukces: jest w niej patos, tragedia, komedia, przygoda… i Księżna Diana. Za każdy funt, jaki zarobiła w kinach "Królowa", film o Dianie zarobi ich co najmniej dziesięć - wyjaśnia producent.


Czarujący i podstępny Ewan McGregor

Ewan McGregor wcieli się w postać Jagona w nowej adaptacji sztuki Szekspira "Otello" na londyńskim West Endzie.

Oprócz szkockiego gwiazdora w sztuce, która będzie wystawiana od grudnia w Donmar Warehouse, zagrają również: znany z filmu "Kinky Boots" aktor Chiwetel Ejiofor (Otello) oraz gwiazda filmu "Pani Henderson", Kelly Reilly.

- Jagon stał się synonimem manipulacji, szczególnie w polityce - mówi kierownik teatru Donmar Michael Grandage. - Niektórzy ludzie potrafią udawać miłych, ale w przypadku Ewana to bardzo naturalne i autentyczne. Jagon potrafił zwodzić ludzi, ponieważ nikt nie zauważał, że on wcale nie był miły. Musiał być autentycznie czarujący i charyzmatyczny, skoro wszyscy się na to nabrali - dodaje.


Tim Burton pozbył się Christophera Lee

Wytwórnia DreamWorks potwierdza nieoficjalne doniesienia o tym, iż Tim Burton "wyrzucił" ze swojego najnowszego projektu - filmowej adaptacji musicalu "Sweeney Todd", sceny z udziałem Christophera Lee.

Podobny los jak Lee, który grał ducha - "Ducha Dżentelmena", spotkał również innych aktorów i odtwarzanych przez nich bohaterów. Co ciekawe, postać Lee w ogóle nie pojawiła się w scenicznym oryginale. Gdy Burton ogłosił listę swoich bohaterów, tajemniczy Duch Dżentelmena wywołał wiele pytań fanów produkcji.

- Nie jest źle. Byłoby o wiele gorzej, gdybym został wycięty z nakręconego materiału, ale jeszcze tych scen nie zagrałem. Szkoda, bo dialogi były naprawdę wspaniałe - skomentował decyzję Burtona gwiazdor.

Przypomnijmy, iż bohaterem musicalu jest żyjący w wiktoriańskiej Anglii Sweeney Todd, niewinny fryzjer, który zostaje przez pomyłkę zamknięty w więzieniu. Pokrzywdzony planując zemstę, wyrusza na poszukiwania sędziego, który go skazał.

W roli głównej wystąpi Johnny Depp. Helena Bonham Carter zagra panią Lovett znaną z tego, że swoje ofiary przerabia na mięsne potrawy. Sacha Baron Cohen pojawi się jako Adolfo Pirelli, rywal Todda we fryzjerskim świecie. Alan Rickman będzie mrocznym sędzią Turpinem, który wysyła bohatera do więzienia. Timothy Spall pojawi się jak współpracownik sędziego Beadle Bamford.

Operatorem filmu będzie Dariusz Wolski, który ostatnio pracował przy "Piratach z Karaibów".

Film ma być gotowy jeszcze w tym roku. Pierwsze pokazy planowane są na 21 grudnia, a premiera na 11 stycznia przyszłego roku.


Samuel L. Jackson znów pocałuje na dobranoc

Samuel L. Jackson zdradził, że powstanie sequel obrazu "Długi pocałunek na dobranoc".

Aktor ponownie połączy siły z reżyserem pierwszej części - Rennym Harlinem. W kontynuacji nie zobaczymy jednak Geeny Davis, odtwórczyni roli Samanthy Caine, ponieważ fabuła skoncentruje się na jej córce.

- Caitlin, córka Samanthy, dorasta i ujawnia wiele umiejętności typowych dla jej matki - tłumaczy Jackson. - Samantha zostaje zamordowana i próbujemy dojść, kto jest sprawcą.

Samuel L. Jackson wystąpił ostatnio w thrillerze "Węże w samolocie". Film trafił na polskie ekrany w październiku 2006 roku.

Terence Stamp w obsadzie "Wanted"

Terence Stamp dołączył do obsady filmu "Wanted". Będzie to angielskojęzyczny debiut rosyjskiego reżysera Timura Bekmambetova, znanego z realizacji "Straży nocnej". Wcześniej z projektem związali się James McAvoy, Morgan Freeman i Angelina Jolie. Scenariusz oparty został o komiks Marka Millara. Bohaterem filmu jest młody człowiek, który dowiaduje się, że ojciec, którego nigdy nie poznał, był zawodowym zabójcą. Kiedy zostaje zamordowany, chłopak zostaje zwerbowany przez mroczną organizację bezwzględnych morderców. Pod ich okiem rozpoczyna trening, który ma sprawić, że zajmie miejsce swojego ojca. W USA premiera filmu w marcu, a w czerwcu w Polsce.

Superszpieg Samuel L. Jackson

Samuel L. Jackson pojawi się na planie kolejnej komiksowej superprodukcji - "Iron Man". Gwiazdor wcieli się w superszpiega Nicka Fury.

Nie wiadomo jeszcze jak bardzo rozbudowana będzie postać Jacksona. Najprawdopodobniej to jedynie gościnny, epizodyczny występ. Ciekawostkę stanowi jednak fakt, iż jakiś czas temu Marvel Studios zapowiadało odrębny film o superagencie. Do napisania scenariusza szefostwo firmy wyznaczyło Andrew Marlowe'a. Czy epizod w "Iron Man" oznacza, iż Jackson pojawi się również w tej samej roli w pełnometrażowej produkcji? Pokażą to najbliższe miesiące.

Tymczasem premiera "Iron Man", w którym grają m.in. Robert Downey Jr., Terrence Howard, Gwyneth Paltrow i Jeff Bridges, zaplanowana jest na 2 maja przyszłego roku


"Samuraj Jack" pojawi się na dużym ekranie

Jedna z najbardziej znanych kreskówek Cartoon Network "Samuraj Jack" trafi do kin. Jest to możliwe dzięki powstaniu nowego niezależnego studia Frederator Films.

Firma założona przez Freda Seiberta (producenta "Laboratorium Dextera", "Atomówek" oraz "Krowy i Kurczaka"), Kevina Kolde'a i Erica Gardnera chce specjalizować się w produkowaniu pełnometrażowych animacji dwuwymiarowych. "Samuraj Jack" będzie ich pierwszym projektem. Prace nad scenariuszem oraz reżyserię powierzono twórcy kreskówki Genndy'emu Tartakovsky'emu.

Oprócz "Samuraja" firma zamierza w najbliższym czasie zrealizować "The Neverhood" - animację przy użyciu figurek z plasteliny będącą adaptacją gry wideo oraz hip-hopową "The Seven Deadly Sins", do której głos podłoży Don King.


Czarny charakter "Indiany Jonesa 4"

Wszyscy ci, którzy sądzili, iż Cate Blanchett wcieli się w nową miłość Indiany Jonesa w czwartej odsłonie przygód zawadiackiego archeologa, mogą być rozczarowani. Wiele wskazuje na to, że aktorka zagra... czarny charakter.

Według najnowszych, nieoficjalnych doniesień, laureatka Oscara za rolę w filmie "Aviator", wcieli się w "czarny charakter w zmowie z Rosjanami".

Praca nad obrazem, który obecnie nazywany jest "Indiana Jones and the City of Gods" trwają. W roli głównej wraca Harrison Ford, a po drugiej stronie kamery staną Steven Spielberg i George Lucas.


Indiana Jones z klocków lego

Firma LEGO wyprodukuje figurki z postaciami z filmu "Indiana Jones 4". Już za kilka miesięcy będziemy mieli okazję kupić miniaturowe podobizny Harrisona Forda, Cate Blanchett, Seana Connery, Raya Winstone'a i Shii LaBeoufa.

Dla przypomnienia. Po raz czwarty w roli doktora Jonesa zobaczymy Harrisona Forda. W filmie pojawią się także Shia LaBeouf, Cate Blanchett, John Hurt, Ray Winstone oraz prawdopodobnie Karen Allen jako Marion Ravenwood.

Obraz produkują dla Paramount Pictures Kathleen Kennedy, George Lucas i Frank Marshall. Scenariusz współtworzyli Philip Kaufman, David Koepp, George Lucas i Jeff Nathanson. Muzykę pisze John Williams. Operatorem będzie stały współpracownik Spielberga, Janusz Kamiński.

Film znany pod roboczym tytułem "Indiana Jones and the City of the Gods" trafi do kin 22 maja 2008 roku.
KOMENTARZE (0)

Dużo o Keirze i mniej o innych, nawet o tym, kto miał za duży miecz

2007-06-18 23:00:00

Najpierw zaczniemy od fanów.

Z powodu miecza świetlnego trafił do aresztu

Jeden z australijskich fanów "Gwiezdnych wojen" został aresztowany przez policję z powodu... miecza świetlnego.

Gwiezdny miecz Hana Solo został przez funkcjonariuszy wzięty za prawdziwą broń. 32-letni fan, który chciał wziąć udział w specjalnej sesji zdjęciowej organizowanej z okazji 30-lecia premiery "Gwiezdnych wojen", przestraszył gości jednej z restauracji w Melbourne.

- To była replika miecza z filmu. Nie wiedzieliśmy jednak z czym mamy do czynienia - tłumaczą się policjanci australijskim gazetom.

Fan, w gwiezdnym kostiumie, został otoczony przez grupę policjantów. Zakutego w kajdanki odwieziono go na posterunek. Chociaż broń okazała się repliką, mężczyzna i tak zostanie oskarżony o posiadanie broni.


Prawdę mówiąc do dziś nie wiem, o który miecz chodziło... Cóż w takim razie wracamy do normalnych plotek.

Popularna nawet na krańcu świata

Już w piątek, 25 maja, na naszych ekranach zawitają "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata". Do sukcesu poprzednich dwóch części w znacznej mierze przyczyniła się Keira Knightley.

Młodziutka brytyjska aktorka – Keira Knightley już po raz trzeci wcieli się w rolę zafascynowanej światem piratów Elizabeth Swann.

Kiedy Keira pracowała przy "Klątwie Czarnej Perły", pierwszej części pirackiej opowieści, miała zaledwie siedemnaście lat, a na planie opiekowała się nią mama. Wtedy, debiutująca w Hollywood aktorka, była znana głównie ze swojej pierwszej dużej roli w "Podkręć jak Beckham". Otwarcie przyznawała, że była onieśmielona skalą "Piratów..." i nie mogła wydusić z siebie słowa, grając pierwszą scenę z Johnnym Deppem. Teraz, po pięciu latach, sytuacja ma się "trochę" inaczej…

Sława filmu i idąca z nią popularność Knightley, dotarła do najdalszych zakątków globu, można by rzec - "na kraniec świata". Keira pytana o to, czy są jeszcze miejsca, w których może poruszać się swobodnie odpowiada: - Hmmm… Pojechałam ostatnio do Buthanu i nie zostałam rozpoznana. Natomiast w Tajlandii mnie rozpoznano. W Afryce z oczywistych względów – nie. Choć ostatnio w Etiopii, w odległym miejscu, tańczyliśmy wokół ogniska, a ktoś do mnie podszedł i spytał, czy nie jestem przypadkiem tą dziewczyną z "Piratów z Karaibów" - odpowiada gwiazda. Dziewczyna narzeka na brak możliwości poruszania się bez śledzących ją fotografów ale dodaje ze śmiechem: - Anonimowość to piękna rzecz!

Jednak nie wszystko w młodej gwieździe zmieniła wielka sława. Keira z pewnością nie zamierza zmieniać swojego stylu ani miejsca zamieszkania. Nie chce przenosić się do matecznika gwiazd – Los Angeles: - Uważam, że Los Angeles jest trudne do życia. Nie sądzę, żebym mogła tam rozkwitnąć, chociaż oczywiście, kiedy tam jestem, lubię chodzić do modnych miejsc i patrzeć na sławnych ludzi. To zupełnie inny świat – zdradza, ale dodaje. – Tam obowiązuje niezwykle idealny wygląd! To musi kosztować wiele przygotowań i godzin przed lustrem. Ja zostałam okrzyknięta jedną z najbardziej niechlujnych osób na świecie, z czego – szczerze mówiąc – jestem dumna! – kończy aktorka, nie kryjąc zadowolenia.


Keira Knightley wygrywa proces

Brytyjska gwiazda "Piratów z Karaibów" Keira Knightley ma otrzymać 3 tysiące funtów odszkodowania za artykuł z gazety "The Daily Mail", w którym rozpisano się na temat jej anorektycznej figury i niezdrowego trybu życia.

Tekst opatrzony był zdjęciem aktorki w bikini opisanym słowami: "Gdyby takie zdjęcia z Keirą opatrzone były medycznym ostrzeżeniem, moja kochana córka jeszcze by żyła". Adwokat gwiazdy twierdził, iż sam artykuł mógł zostać zinterpretowany m.in. jako oskarżenie Keiry o przyczynienie się do śmierci pewnej 19-latki, która przegrała walkę z anoreksją.

22-letnia Knightley była oburzona, a także głęboko urażona i zasmucona tego typu insynuacjami, tym bardziej że doskonale wie, czym jest anoreksja, gdyż jedna z bliskich jej osób na nią cierpiała. Za pośrednictwem adwokata przyznała, iż, faktycznie, jej sylwetka uległa pewnym zmianom na skutek ćwiczeń, które przeprowadzała w związku z rolą filmową, ale wskaźnik jej masy ciała nigdy nie znalazł się na za niskim, niebezpiecznym dla zdrowia poziomie.

Gazeta przeprosiła aktorkę, która pieniądze z odszkodowania postanowiła przekazać na rzecz fundacji BEAT, która pomaga ludziom z problemami mentalnymi i zaburzeniami odżywiania.


Anorektyczka z końskim apetytem

Sienna Miller zapewnia, że jej nowa przyjaciółka Keira Knightley nie cierpi na anoreksję i ma iście "koński" apetyt.

Szczupła sylwetka gwiazdy "Piratów z Karaibów" regularnie wywołuje spekulacje na temat zaburzeń odżywiania, na jakie mogłaby cierpieć Knightley, jednak Miller, która zaprzyjaźniła się z angielską aktorką na planie nowego filmu "The Edge Of Love", zapewnia, że jej przyjaciółka jest bardzo szczęśliwa i zdrowa.

- Keira ma koński apetyt. Zawsze prosi o dokładkę i uwielbia desery. Z całą pewnością nie ma problemów z odżywianiem. To moja dobra przyjaciółka i naprawdę wspaniała dziewczyna, która potrafi obżerać się jak świnia - tłumaczy Miller.


Natalie Portman ma nowego chłopaka i wspiera ubogich

Pojawiły się plotki, że Natalie Portman spotyka się z Andym Sambergiem znanym z programu "Saturday Night Live".

Aktorka i komik spotkali się po raz pierwszy rok temu, podczas wspólnego nagrania parodii hip-hopowego teledysku szydzącego z nienagannej reputacji Natalie. Romans pomiędzy dwojgiem młodych ludzi miał rzekomo rozkwitnąć po rozstaniu gwiazdy z Gaelem Garcíą Bernalem.

Codzienność Natalie Portman to jednak więcej niż hip-hop i amory. Aktorka podjęła współpracę z organizacją FINCA International, przyznającą niewielkie pożyczki ubogim ludziom z krajów rozwijających się. - Otrzymując taką pożyczkę, ci ludzie mogą zakładać własne przedsiębiorstwa w domu, jednocześnie zajmując się dziećmi - tłumaczy Portman. - To zmienia cały system. - Jeśli kobieta nie może powiedzieć dziecku, "Jutro będę mogła cię nakarmić i zapłacić za twoją szkołę", co wtedy? - pyta gwiazda. - Co mają zrobić ci ludzie? Jaki mają wybór? Chodzi o dotarcie do najbiedniejszych z biednych i zaoferowanie również im usług bankowych.

Natalie Portman mogliśmy oglądać w marcu tego roku w dramacie "Duchy Goi". Aktorka wystąpiła również w obrazie "My Blueberry Nights", prezentowanym podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.


Natalie Portman nie świętowała jubileuszu "Gwiezdnych wojen"

Natalie Portman nie została zaproszona na obchody 30-lecia "Gwiezdnych wojen".

Aktorka, która w trzech filmach słynnego cyklu zagrała królową Padme Amidala, nie ukrywa rozżalenia i przyznaje, że chętnie wzięłaby udział w pięciodniowym święcie "Gwiezdnych wojen" w Kalifornii. - Jestem rozczarowana - oświadczyła artystka. - Grałam królową, mogli chociaż przysłać mi zaproszenie.

Natalie Portman mogliśmy oglądać w marcu tego roku w dramacie "Duchy Goi". Aktorka wystąpiła również w obrazie "My Blueberry Nights", prezentowanym podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.


Calista Flockhart nie poślubi Harrisona Forda

Calista Flockhart zapewnia, że nie planuje ślubu ze swoim partnerem Harrisonem Fordem i jest zadowolona z formuły ich związku.

Europejski magazyn "Grazia" doniósł niedawno, że Ford oświadczył się gwieździe serialu "Ally McBeal" 1 kwietnia 2007 roku, jednak przedstawiciele pary kategorycznie zaprzeczyli tej plotce. Ostatnio na ten temat wypowiedziała się również sama Flockhart zapewniając, że nie jest zainteresowana formalizacją związku z gwiazdorem. "Małżeństwo nie jest dla mnie ważne. Mam zupełnie inny system przekonań. Wierzę, że nasz związek opiera się na zobowiązaniach innej natury i jestem z tego bardzo zadowolona" - powiedziała aktorka, która jest związana z legendarnym Indianą Jonesem od 5 lat.


Keisha Castle-Hughes: to nie koniec mojej kariery

Nastoletnia aktorka Keisha Castle-Hughes zapewnia, że macierzyństwo nie przerwie jej kariery.

17-letnia gwiazda urodziła w kwietniu córeczkę Felicity Amore, której ojcem jest 20-letni partner aktorki Bradley Hull. Dziewczynka przyszła na świat tydzień po terminie, po trwającym 3 dni porodzie.

- To była niezwykła chwila. Od trzech dni przechodziłam najgorsze męczarnie w moim życiu, ale w pewnym momencie o wszystkim zapomniałam i wiedziałam, że zgodziłabym się przeżyć to wszystko jeszcze raz - wspomina aktorka dodając: - To, że urodziłam dziecko, nie oznacza końca mojej kariery. Jestem, bardzo ambitna i teraz jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek, chcę pracować.

W 2004 roku 13-letnia Castle-Hughes została najmłodszą kandydatką do Oscara w kategorii najlepsza aktorka.


Ewan McGregor planuje kolejną podróż na motocyklu

Ewan McGregor dopiero rozpoczął swoją podróż motocyklem ze Szkocji do Afryki Południowej, a już planuje kolejną.

Aktor odbył swoją pierwszą podróż - z Londynu do Nowego Jorku - w 2004 roku wraz z kolegą Charley Boormanem. Obecnie są Egipcie, który jest częścią ich trzymiesięcznej wyprawy po Afryce, filmowanej przez BBC.

McGregor zdradza, że w planie ma już kolejną podróż. - Spojrzeliśmy na mapę świata i stwierdziliśmy, że czeka nas wyprawa do Afryki i z Ameryki Południowej do Ameryki Północnej. Zdecydowaliśmy, że najpierw pojedziemy do Afryki - tłumaczy.

KOMENTARZE (0)

Co się kręci? Indy?

2007-05-28 18:04:33


Minęło trochę czasu od ostatniej wiadomości z serii "Co się kręci", a w międzyczasie kilka starwarsowych nazwisk pojawiło się wieściach ze świata filmowego. Oto Samuel L. Jackson, którego widzowie tego lata będą mogli oglądać w horrorze "1408", zagra główną rolę w ekranizacji komiksu Willa Eisneram, czyli twórcy komiksów uważanego za największego w historii ludzkości - to właśnie jego imieniem nazywa się najważniejszą nagrodę komiksową. Mace Windu wcielić się ma w postać o pseudonimie Octopus, czarny charakter, szalonego laboranta zabijającego każdego, kto ujrzy jego twarz i planującego zniszczenie Central City - miejsce akcji komiksu "The Spirit". Pisze FilmWeb: Bohaterem "The Spirit" jest detektyw Denny Colt, który oficjalnie uznany za zmarłego ukrywa się na cmentarzy Central City. Jednak nie zaprzestał walki z przestępczością. Pod osłoną nocy w masce a'la Zorro przemierza ulice miasta zaprowadzając ład i porządek. W niebezpiecznych misjach pomaga mu ubogi, czarnoskóry chłopiec - Ebony White. Reżyserią zajmie się sam Frank Miller - twórca wielu zacnych komiksów, w tym ostatnio zekranizowanych "Sin City", czy "300", ale też i scenarzysta drugiej i trzeciej części filmów RoboCop.

Z kolei uwielbiany przez wielu fanów Ewan McGregor, obecnie spędzający czas na planie nowego filmu Woody'ego Allena, w grudniu wystąpić ma w londyńskiej scenicznej wersji tragedii Williama Szekspira "Otello", wcielając się w postać Jago. Mówi reżyser, Michael Grandage: Jago stał się symbolem doskonałego manipulatora, szczególnie w kwestiach politycznych. Niektórzy nie potrafią grać tak, aby utrzymać sympatię dla tej postaci. Ewan pod tym względem jest wyjątkowy.
Shmi Skywalker, czyli Pernilla August zagra główną rolę w "Fagelbovagen 23", ekranizacji szwedzkiego bestsellera Filmem w roli reżyserki zadebiutuje sama autorka książki - Sara Kadefors. Jest to historia kobiety, dla której przypadkowa znajomość z inną kobietą staje się źródłem problemów, a wreszcie i niebezpieczeństw. Zdjęcia do filmu rozpoczną się w przyszłym roku. Wreszcie
Liam Neeson, który teraz pracuje nad francuskim filmem akcji "Taken", gdzie kreuje postać emerytowanego szpiega, użyczy swego głosu w długo zapowiadanej grze komputerowej "Fallout 3". Przedstawiciele firmy Bethesda Softworks tworzącej grę twierdzą, że ta rola została napisana dokładnie z myślą o tym aktorze.

Na sam koniec jeszcze dwie plotki na temat czwartej części serii "Indiana Jones", bo przecież zdjęcia do filmu rozpoczną się już za niecały miesiąc. Uwaga, potencjalne SPOILERY:
- Według serwisu IESB.net Cate Blanchett ma w filmie zagrać czarny charakter, główną przeciwniczkę doktora Jones'a.
- Druga plotka jest nadal bardzo nieoficjalna, ale fanom serii z pewnością sprawi wiele radości - otóż ponoć w nowym filmie pojawić się może...Marion Ravenwood, grana przez Karen Allen. Sama zainteresowana przyznała w jednym z wywiadów, że choć jeszcze nikt się z nią nie kontaktował, ale chętnie wróci do tej roli.

KOMENTARZE (6)

Nagie znaczki i inne bzdury

2007-05-14 23:56:00

Gwiezdny Ewan McGregor na znaczkach

Podobizna Ewana McGregora znajdzie się na nowej serii znaczków wydanych przez amerykańską pocztę z okazji 30-lecia "Gwiezdnych wojen".

Szkocki gwiazdor pojawi się na znaczkach jako młody Obi-Wan-Kenobi walczący z Darthem Baderem. Kolekcja 15 znaczków przedstawiających różne postaci z kultowej sagi George’a Lucasa będzie dostępna już w maju.


17-letnia gwiazda została mamą

Australijska aktorka Keisha Castle Hughes urodziła córeczkę.

Jak donosi magazyn "People", 17-letnia gwiazda, która w 2004 roku otrzymała nominację do Oscara za rolę w filmie "Jeździec wielorybów", urodziła małą Felicity Amore przed tygodniem. Dziewczynka jest pierwszym dzieckiem aktorki i jej partnera Bradleya Hulla, którzy są parą od 3 lat.


Natalie Portman apeluje o pomoc najbiedniejszym

Natalie Portman uważa, że dla wielu biednych kobiet mała pożyczka oznaczać może zmianę w ich życiu.

Aktorka zdradziła w wywiadzie dla programu "This Week" w stacji ABC, że spotkała się z matkami młodszymi niż ona sama, które muszą pracować w złych warunkach za małe pensje. - Gdy dostaną pożyczki, będą mogły rozkręcić swój własny interes w domu, spędzając jednocześnie czas z dziećmi - zauważyła. - To zmienia cały system - dodała.

Portman współpracuje z FINCA International, organizacją, która udziela małych pożyczek ludziom z krajów rozwijających się. - Jeśli kobieta nie może powiedzieć swojemu dziecku "Jutro mogę cię nakarmić, mogę zapłacić za twoją szkołę", to gdzie ma się udać? Co wybiera? - zastanawiała się. - Tu chodzi o to, by dotrzeć do najbiedniejszych i zaoferować im pomoc - tłumaczyła.


Keira Knightley: rzucam aktorstwo

Keira Knightley, która w ciągu kilku lat i pomimo swojego młodego wieku, stała się jedną z najpopularniejszych brytyjskich gwiazd, zapowiada, iż chce rzucić granie w filmach.

- Chcę rzucić kino - mówi zdecydowanie Knightley. Gwiazda podkreśla, iż nie może znieść już swojej sławy. Nie chce, by jej przyszłe dzieci musiały zmierzyć się z tymi problemami, których ona doświadcza.

- Życie gwiazdy to kompletne szaleństwo. Myślę, że albo trochę się od tego odsunę, albo całkowicie z tego zrezygnuję - mówi. - W obecnej sytuacji nie mogłabym mieć dzieci. Ale mogłabym robić coś innego. I tak pewnie będzie. Chcę wreszcie zacząć żyć - dodaje. Zanim jednak do tego dojdzie, będziemy mogli obejrzeć aktorkę w najnowszej odsłonie pirackiej trylogii - "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".


Keira Knightley kończy z nagością

Keira Knightley zamierza unikać w przyszłości rozbieranych scen, ponieważ obawia się, że fani już niedługo będą mieli dość widoku jej nagiego ciała.

Gwiazda "Piratów z Karaibów", która przyznaje, że nie ma oporów przed rozbieraniem się dla potrzeb sceny, obawia się, że nadmiar takich scen z jej udziałem może zniechęcać widzów.

- Nie mam nic przeciwko nagości przed kamerą. Jako aktorka dysponuję pewnymi narzędziami pracy i moje ciało jest jednym z nich. Niestety obawiam się, że niedługo ludzie będą żądać, żebym pozostawała w ubraniu - martwi się aktorka.

KOMENTARZE (0)

Co się kręci?

2007-04-18 23:32:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

"Serenity" lepszy od "Gwiezdnych wojen"

W brytyjskim magazynie "SFX" zakończył się plebiscyt na najlepszy fantastycznonaukowy film wszech czasów. "Gwiezdne wojny", które we wcześniejszych tego typu podsumowaniach znajdowały się zazwyczaj na pierwszym miejscu, musiały ustąpić pola "Serenity", kinowej wersji szybko zdjętego z anteny serialu "Firefly".

W pierwszej trójce plebiscytu, w którym wzięło udział ponad 3 tysiące czytelników "SFX", poza "Serenity" i "Gwiezdnymi wojnami" znalazł się także "Łowca androidów" Ridleya Scotta. Czwarte miejsce okupuje "Planeta małp" z 1968 roku, a na kolejnych znajdują się "Matrix" i Obcy".

W pierwszej dziesiątce zestawienia "SFX" znalazło się także miejsce dla "Zakazanej planety" "2001: Odysei kosmicznej", "Terminatora" i "Powrotu do przyszłości".


Być może to porno mu się spodoba

Reżyser Danny Boyle ma nadzieję, że zdoła namówić Ewana McGregora do zagrania w adaptacji powieści Irvine’a Welsha "Porno", chociaż obecnie aktor w ogóle nie utrzymuje z nim kontaktów.

McGregor, który zagrał u Boyle’a w filmach "Trainspotting" i "Życie mniej zwyczajne", obraził się na reżysera, kiedy główną rolę w filmie "Niebiańska plaża" z 2000 roku otrzymał Leonardo DiCaprio. Mimo to filmowiec ma nadzieję, że aktor nie odrzuci roli nie czytając wcześniej scenariusza.

- Ewan nie widział jeszcze scenariusza. Być może nie podoba mu się książka, ale scenariusz jest zupełnie inny. Rozumiem, że poczuł się zraniony i przeprosiłem go za to. Powiedziałem, że jest mi bardzo przykro – publicznie i osobiście. Prawda jest taka, że chcieliśmy nakręcić film nie szkodząc środowisku i wykorzystując pewien budżet, co oznaczało, że musieliśmy zatrudnić wielką gwiazdę. Nikt mi w to nie wierzy, ale taka jest prawda - wyjaśnia Boyle.

Najnowszy film Brytyjczyka "W stronę słońca" na ekrany kin wejdzie 13 kwietnia.


Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn w jednym filmie

Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn wystąpią w dramacie "Crossing Over". Scenariusz autorstwa Wayne'a Kramera porusza temat imigracji i opowie o ludziach, którzy zrobią wszystko, aby znaleźć się w USA.

Penn zagra rolę epizodyczną, agenta patrolującego granicę. Ford wystąpi natomiast jako urzędnik zajmujący się nielegalnymi imigrantami. A Liotta sportretuje sędziego i biurokratę również borykającego się z problemami ludzi nielegalnie przebywających w USA.

Projekt powstaje dla studia The Weinstein Co. Zdjęcia rozpoczną się 11 kwietnia i będą kręcone w Los Angeles. Produkcją zajmują się Frank Marshall, Kramer i Gregg Taylor.


Kasdan pisze nową wersję "Zmierzchu Tytanów"

Lawrence Kasdan, jeden z twórców fabuł "Powrotu Jedi", "Imperium konratakuje" i "Poszukiwaczy zaginionej Arki", twórca "Silverado", "Wyatta Earpa" i "Łowcy snów", napisze scenariusz nowej wersji "Zmierzchu Tytanów", kultowego klasyka z 1981 roku. "Zmierzch Tytanów", zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem, luźna adaptacja greckich mitów, osnuta jest wokół postaci Perseusza, syna Zeusa i Danae. Dorastający pod opieką Zeusa Perseusz ma poślubić piękną Andromedę. Okazuje się jednak, że rękę dziewczyny przyrzeczono już odrażającemu Calibosowi, zanim jeszcze syn Tetydy został zamieniony w potwora. Młodzieniec musi więc pokonać Calibosa, a także uwolnić Andromedę od innego konkurenta - potwora Krakena.

Nowa wersja "Zmierzchu Tytanów" powstanie dla studia Warner Bros. Na razie nie wiadomo jednak ani kto zajmie się reżyserią obrazu, ani kto zagra w nim główne role. Niewykluczone jednak, że obsada remake'u będzie równie imponująca co obsada oryginału, w którym Perseusza zagrał co prawda nieznany wtedy zbyt dobrze Harry Hamlin, ale otaczały go największe gwiazdy kina brytyjskiego, a wśród nich: sir Laurence Olivier jako Zeus, Claire Bloom ("Światła rampy", "Ryszard III") i Maggie Smith (Oscary za "Pełnię życia panny Brodie" i "Suitę kalifornijską", nominacje za "Otella", "Podróże z moją ciotką", "Pokój z widokiem" i "Gosford Park"). W filmie wstąpili także Burgess Meredith (oscarowe nominacje za "Dzień szarańczy" i "Rocky'ego") oraz Ursula Andress (pierwsza dziewczyna Bonda w "Doktorze No").


"Świńska farma" a kostiumy z SW

James Isaac, reżyser takich horrorów, jak "Jason X" czy "Skinwalkers", szykuje niezależny film grozy zatytułowany "Pig Farm". Scenariusz napisali Robert Mailer Anderson i Zach Anderson.

"To będzie film pełen czarnego humoru", mówi reżyser. "Chcemy zrobić go po swojemu, bez wpływu hollywoodzkiego systemu, który zabija kreatywność".

Zarys fabuły rzeczywiście zapowiada widowisko tyleż szalone, co wyjątkowo krwawe. John razem z grupą przyjaciół przyjeżdża na farmę swojego niedawno zmarłego wuja, aby postrzelać do świń. Beztroska eskapada szybko zamienia się w walkę o życie. Bohaterowie wkrótce poznają przyczynę zgonu wuja oraz prawdę skrywającą się za legendą o ogromnym dziku grasującym w okolicznych lasach.

Sytuacja dodatkowo się komplikuje, kiedy na scenę wkracza wymachujący maczetą hipis oraz grupa handlujących haszyszem kobiet, które składają ofiary żyjącemu w lasach stworzeniu...

Zdjęcia rozpoczną się niebawem w Północnej Kalifornii i potrwają 6 tygodni. Wśród szerzej nieznanych młodych aktorów pojawią się na ekranie takie postacie, jak Les Claypool, lider zwariowanego zespołu Primus.

Imponująco wygląda też lista nazwisk ekipy odpowiedzialnej za wizualną stronę projektu. Za scenografię odpowiada Geoffrey Kirkland ("Ludzkie dzieci"), zaś kostiumy zaprojektuje Aggie Gurerard ("Gwiezdne wojny: Powrót Jedi"). Autorem zdjęć będzie Adam Kane (m.in. "Święci z Bostonu").


Ashley Judd na meksykańskiej granicy z Harrisonem Fordem?

Ashley Judd prowadzi negocjacje na temat dołączenia do Harrisona Forda w dramacie "Crossing Over". W obsadzie są również Sean Penn, Ray Liotta i Cliff Curtis. Reżyserem filmu jest Wayne Kramer ("Cooler", "Potęga strachu"), który napisał również scenariusz.

Ford wcieli się w rolę agenta, który patroluje pogranicze amerykańsko-meksykańskie w poszukiwaniu ludzi przekraczających nielegalnie granicę. W filmie jest wiele ról epizodycznych, obsada będzie się zatem konsekwentnie rozrastać. Na razie negocjacje na temat dołączenia do obsady prowadzą Alice Eve oraz Alice Braga.

Zdjęcia rozpoczną się w tym miesiącu w Los Angeles.


Luke Skywalker i kapitan Kirk bohaterami "Inwazji Science Fiction".

W maju ale kino! zaprasza na trzecią już "Inwazję Science Fiction". Bohaterami cieszącego się dużą popularnością cyklu tym razem będzie sam Luke Skywalker i kapitan Kirk ze Star Treka.

"Inwazję Science Fiction" w ale kino! rozpocznie "Misja na Marsa" (2000) Briana De Palmy. Razem z pierwszą załogową ekspedycją poznamy tajemnice Czerwonej Planety zamknięte w zagadkowej latarni morskiej.

Tydzień później ale kino! zaprasza na futurystyczny horror "Władcy marionetek" (1994) z Donaldem Sutherlandem, który zmierzy się z inwazją Obcych kontrolujących mózgi Ziemian. Film jest ekranizacją jednej z powieści Roberta A. Heinleina, "ojca chrzestnego" prozy fantastycznonaukowej.

W kolejną niedzielę ale kino! przedstawi krwawy dreszczowiec "W imię zasad" (2000) - opowieść o planecie, na której dwa ludzkie plemiona toczą ze sobą stuletnią wojnę.

Cykl zakończy rarytas dla wielbicieli przygód statku Enterprice. "Star Trek IV: Powrót na Ziemię", najlepszy według krytyków pełnometrażowy film z tej serii, opowiada o załodze kapitana Kirka, która przenosi się w przeszłość, aby ocalić zagrożony gatunek wielorybów.

Każdy seans poprzedzi odcinek serialu dokumentalnego "Kroniki science fiction", który w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób porusza główne zagadnienia gatunku: poszukiwania innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości. Przewodnikiem po świecie science fiction będzie Mark Hamill czyli Luke Skywalker z “Gwiezdnych wojen".

"Kroniki Science Fiction" to wyjątkowa seria czterech 50-minutowych dokumentów, które w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób poruszają główne zagadnienia science fiction: poszukiwań innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości.

Zgodnie z tytułem, nauka i fikcja czyli "science fiction" są w tym niecodziennym serialu nierozerwalne. Historię zmagania się człowieka z tajemnicami wszechświata autorzy pokazują bowiem konsekwentnie z dwóch perspektyw. Celem nie jest jednak wskazanie na wyższość jednej metody nad drugą. Przeciwnie: naukowe badania, pomiary, obserwacje, a wreszcie wyprawy kosmiczne potraktowane są tu na równi z ludzką fantazją, domysłami i wyobrażeniami na temat kosmosu. "Kroniki Science Fiction" pokazują wyraźnie, że w procesie poznawania i oswajania wszechświata naczelną rolę odegrało nie tylko "szkiełko i oko".

Kontrapunktem dla szeroko prezentowanych fragmentów najsłynniejszych filmów science fiction i przytaczanych wywiadów z pisarzami zajmującymi się tematyką science fiction, są tu wypowiedzi naukowców takich jak słynny genetyk Steve Jones czy profesor fizyki i astronomii Lawrence Krauss. Uznany w świecie nauki Krauss jest zresztą autorem entuzjastycznie przyjętej książki "The Physics of Star Trek", w której z naukowego punktu widzenia wnikliwie analizuje koncepcje i technologie przedstawione w "Star Trek" - najsłynniejszym bodaj serialu science fiction. Wśród wypowiadających się pisarzy znalazł się m.in. William Gibson, jeden z najbardziej zasłużonych dla literatury science fiction twórców. Gibson, nazywany ojcem cyberpunku - nowego gatunku science fiction, jako pierwszy użył pojęcia "cyberprzestrzeń". Opisał też koncepcję Internetu i wirtualnej rzeczywistości na długo przed powstaniem tych technologii. Gibson jest też autorem scenariuszy, m.in. do kilku odcinków "Z archiwum X" i thrillera science fiction "Johnny Mnemonic" (1995) z Keanu Reevesem w roli głównej. Obok Gibsona autorzy filmu rozmawiają m.in. ze Stephenem Baxterem, twórcą hard science fiction oraz dyplomowanym matematykiem i inżynierem, Arthurem C. Clarkiem, propagatorem kosmonautyki (na podstawie m.in. jego koncepcji powstały stacje orbitalne) i scenarzystą "2001: Odyseja kosmiczna" Stanleya Kubricka (film powstał na podstawie jego opowiadania "The Sentinel") czy Kimem Stanleyem Robinsonem, twórcą słynnej "Trylogii Marsjańskiej", która jest wynikiem jego 15-letnich badań nad Czerwoną Planetą. Reżyserem serii jest Chris Lethbridge.

"Dzieci Frankensteina", pierwszy odcinek serialu "Kroniki Science Fiction", dotyka od wieków fascynującego ludzi zagadnienia badań genetycznych i biologicznych eksperymentów. Wyjściem do dyskusji jest postać stworzona przez Mary Shelley w XIX-wiecznej powieści "Frankenstein, czyli nowy Prometeusz". Powieściowe monstrum, skonstruowane z ciał zmarłych i ożywione wyładowaniem elektrycznym przez doktora Frankensteina, do dziś pozostaje symbolem niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z eksperymentowaniem z ludzkim życiem. W filmie znajdą się też bogate materiały z tak znanych filmów opowiadających o mrocznej stronie klonowania i badań nad ludzkimi komórkami, jak "Mucha" (1986), serial "Po tamtej stronie" czy "2001: Odyseja kosmiczna" (1968).

Harmonogram projekcji w ramach "Inwazji Science Fiction" przedstawia się następująco:

KRONIKI SCIENCE FICTION: DZIECI FRANKENSTEINA (The Sci-Fi Files: Children of Frankenstein), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 18:55

MISJA NA MARSA (Mission To Mars)
thriller science fiction, USA, 2000, 108'
reż. Brian De Palma, wyk. Tim Robbins, Don Cheadle, Gary Sinise, Connie Nielsen
Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: UFO I KOSMICI (The Sci-Fi Files: Spaceships and Aliens), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 18:55

WŁADCY MARIONETEK (The Puppet Masters)
horror science fiction, USA, 1994, 104'
reż. Stuart Orme, wyk. Donald Sutherland, Eric Thal, Julie Warner, Keith David
Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: POCHÓD MASZYN (The Sci-Fi Files: March of the Machines), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 18:55

W IMIĘ ZASAD (For the Cause)
science fiction, USA, 2000, 100'
reż. David i Tim Douglas, wyk. Dean Cain, Thomas Ian Griffith, Justin Whalin, Jodi Bianca Wise
Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: ŻYCIE W PRZYSZŁOŚCI (The Sci-Fi Files: Living in the Future), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 18:55

STAR TREK IV: POWRÓT NA ZIEMIĘ (Star Trek IV: The Voyage Home)
science fiction, USA, 1986, 119'
reż. Leonard Nimoy, wyk. William Shatner, Leonard Nimoy, DeForest Kelley, James Doohan
Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 20:00

KOMENTARZE (0)

Miss Potter w kinach

2007-04-16 23:02:00

Na ekranach naszych kin pojawił się kolejny film z Ewanem McGregorem tym razem jest to "Miss Potter" w reżyserii Chrisa Noonana.

Beatrix Potter była literackim objawieniem początku XX wieku. W czasach, gdy dobrze urodzone panny miały na względzie jedynie bogate zamążpójście, pisarka stała się symbolem dyskretnego acz stanowczego sprzeciwu wobec konwencji. Jej książki od 100 lat cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Potter była również cenioną ilustratorką. Jej prace trafiłyby zapewne do Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego w Kew Gardens, gdyby tylko wyszły spod ręki mężczyzny...

Więcej o filmie
KOMENTARZE (0)

Garść newsów filmowych

2007-03-26 22:27:00 Stopklatka, Onet i inne

George Lucas: Mam dość fantastyki

Tym razem zaczniemy od krótkiego fragmentu wywiadu z Georgem Lucasem, który został puszczony w sieć dzięki Dziennikowi.pl:

ELŻBIETA CIAPARA („FILM”): Pierwsze trzy filmy „Gwiezdnych wojen” wychodzą właśnie na DVD w tzw. oryginalnej wersji, a więc bez retuszu dokonanego w latach 90. To dobra okazja, żeby cofnąć się do ich początków. Proszę powiedzieć, jak narodziła się gwiezdna saga?
GEORGE LUCAS: Pierwotnie miał to być jeden film. Ale miałem tyle wątków, że absolutnie nie było szans, by zmieściły się w jednym filmie. Podzieliłem więc historię na trzy części. Oczywiście nie miałem żadnej gwarancji, że uda mi się je nakręcić. Wszystko zależało od powodzenia pierwszej części. Gdyby „Nowa nadzieja” nie odniosła w 1977 r. sukcesu, nie byłoby kolejnych części. Nie miałbym pieniędzy na ich zrobienie, a sprzedanie scenariusza nie wchodziło w grę – chciałem zachować pełną kontrolę nad „Gwiezdnymi wojnami”, nie zamierzałem dopuścić, by ktokolwiek cokolwiek w nich zmieniał.

Kto jest dla pana najważniejszym bohaterem gwiezdnej sagi?
Darth Vader. Jego tragedia zawsze była dla mnie najważniejszym wątkiem sagi. Z powodu konieczności rozbicia historii na kilka filmów, w „Nowej nadziei” Vader jest tylko bezdusznym ucieleśnieniem zła, czyli kimś, kogo publiczność uwielbia nienawidzić. Dopiero w kolejnych częściach, w „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi”, widz dowiaduje się, że za czarną zbroją i maską kryje się nie maszyna, ale człowiek, i to człowiek, który przeżywa ogromny dramat, który prawdopodobnie w przeszłości został skrzywdzony. Vader stopniowo przestaje być jednowymiarowym łajdakiem. W „Powrocie Jedi” z czarnego charakteru przekształca się nawet w bohatera tragicznego. Bardzo chciałem pokazać, jak doszło do tego, że Vader przeszedł na mroczną stronę Mocy, i dlatego nakręciłem kolejne odsłony sagi – „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemstę Sithów”. Dopiero teraz historia Vadera i jego osobisty dramat stały się w pełni zrozumiałe i czytelne.

Dlaczego tak długo zwlekał pan z nakręceniem początku historii Vadera?
Robiąc „Nową nadzieję”, a potem „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi” wykorzystaliśmy wszystkie możliwości ówczesnej technologii. Jeśli chodzi o efekty specjalne, musiałem właściwie zaczynać od podstaw. Rosnące koszty związane z ich produkcją sprawiły, że Hollywood niemal zupełnie odeszło od science fiction. Większość wytwórni zlikwidowała nawet wydziały zajmujące się efektami specjalnymi. Udało mi się sporo osiągnąć, tyle, na ile pozwalała ówczesna technika: statki kosmiczne latały, kosmiczne stwory wyglądały naturalnie, a nie jak faceci w maskach. Wiedziałem jednak, że to za mało, by opowiedzieć całą historię Dartha Vadera i związaną z nią historię upadku Republiki. W „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi” pojawia się Yoda. To ważna postać, ale w tych dwóch filmach tylko w jednej scenie Yoda chodzi! Scena ta była tak trudna do zrobienia i tak kosztowna, że po prostu nie było nas stać na jej powtórzenie. A co dopiero kręcenie scen, w których Yoda walczy mieczem świetlnym! Tak więc przy poziomie techniki z początku lat 80. nie miałem co marzyć o zrobieniu filmów o młodości Vadera. Musiałem zaczekać na rozwój techniki komputerowej.

W „Gwiezdnych wojnach” czerpie pan garściami z popularnych mitów i legend...
I nigdy tego nie ukrywałem. Po prostu nieco te mity „uwspółcześniłem”, dopasowałem do potrzeb i wrażliwości młodego widza z przełomu XX i XXI wieku. Człowiek zawsze poprzez baśnie przekazywał młodym to, co jest słuszne i właściwe. „Gwiezdne wojny” też są taką baśnią z przesłaniem. A jednym z przesłań jest konieczność bronienia demokracji – łatwo ją bowiem wypaczyć. Demokracja jest zawsze zagrożona. To leży w jej naturze. Ludzie nie mają pojęcia, jak łatwo ją zniszczyć. Gdyby to wiedzieli, przykładaliby większą wagę do tego, kto ich reprezentuje w kongresie czy parlamencie, kto nimi rządzi.

Ma pan może na myśli niedawne wybory na gubernatora Kalifornii?
Arnold Schwarzenegger wydawał się szansą na autentyczną zmianę, takim powiewem świeżości. Ale od kiedy jest gubernatorem Kalifornii, nasz stan nie jest już częścią USA (śmiech).

Niektórzy odczytują „Atak klonów” i „Zemstę Sithów” jako protest przeciwko wojnie w Iraku...
Nie widzę większej różnicy między wojną w Wietnamie, przeciwko której protestowałem w młodości, a wojną w Iraku. To zdumiewające, jak szybko zapominamy o błędach i jak szybko je powtarzamy. Wystarczyło jedno pokolenie.

Czy będą kolejne części „Gwiezdnych wojen”?
Nie. Ten temat jest zamknięty. W prasie pojawiły się co prawda pogłoski, że planuję także siódmą, ósmą i dziewiątą część, ale nie jest to prawda. Domyślam się, skąd się wzięło to nieporozumienie. Kiedy po „Powrocie Jedi” pytano mnie o sequele, odpowiadałem, że planuję jeszcze trzy. Zażartowałem też, że fajnie byłoby pokazać moich bohaterów, kiedy będą mieli siedemdziesiątkę na karku. Ale to był tylko żart. Kiedy Harrison Ford będzie miał 75 lat, ja sam będę miał 72 lata i „Gwiezdne wojny” już będą ponad nasze siły. Zresztą wyszłaby z tego raczej parodia... Będę oczywiście kontynuować pewne wątki w serialach animowanych czy komiksach, ale na pewno „Gwiezdne wojny” nie wrócą już na ekrany kin.

A co z DVD? Czy planuje może pan wydanie tzw. wersji rozszerzonych, tak jak to zrobił Peter Jackson z „Władcą Pierścieni”?
Nie. Wszystkie niewykorzystane sceny, które uważałem, że publiczność powinna zobaczyć, dodałem do dodatków na płytach DVD z „Mrocznym widmem”, „Atakiem klonów” i „Zemstą Sithów”. Jestem zadowolony z wszystkich sześciu filmów i nie widzę powodu, żeby je przerabiać.

Czy teraz, kiedy skończył pan kinową przygodę z „Gwiezdnymi wojnami” czuje się pan wolny?
Raczej odczuwam ulgę, że mam już to za sobą, że udało mi się doprowadzić dzieło do końca. „Gwiezdne wojny” zajęły mi blisko 30 lat! To szmat czasu. Ponad połowa mojego życia.

Co teraz?
Najpierw czwarta część „Indiany Jonesa”, której będę producentem. Potem zamierzam wyreżyserować według własnych scenariuszy kilka filmów czysto eksperymentalnych.

Williams i McGregor u autorki "Dziennika Bridget Jones"

Michelle Williams, Ewan McGregor i Matthew Macfadyen spotkaja się na planie filmu pt. "Incendiary". Film wyreżyseruje Sharon Maguire, autorka "Dziennika Bridget Jones".

Scenariusz "Incendiary" powstał na podstawie książki Chrisa Cleave'a. Jej główną bohaterką jest kobieta, której życie rozbija się na kawałki kiedy mąż i kilkuletni synek giną w wyniku samobójczego zamachu bombowego na jednym z meczów piłkarskich. Jej traumę dodatkowo potęguje fakt, że w czasie kiedy oni umierali ona spotykała się ze swoim kochankiem. W rolę zrozpaczonej kobiety wcieli się tu Michelle Williams, McGregor zagra dziennikarza, z którym ma romans, a Macfadyen będzie przełożonym jej męża, szefem anyterrorystycznego oddziału policji, który także chce zdobyć jej miłość.

Prace na planie "Incendiary" rozpoczną się 26 marca. Produkcją zajmą się Andy Paterson i Anand Tucker ze studia Archer Street, duet odpowiedzialny także za "Dziewczynę z perłą" oraz "Hilary i Jackie".


Fani "Gwiezdnych wojen" do kamer!

"Star Wars Fan Movie Challenge" to jeden z elementów obchodów tegorocznej, 30. rocznicy powstania "Gwiezdnych wojen".

Projekt w ramach którego fani Gwiezdnej Sagi mają realizować inspirowane nią filmy, powstał z inicjatywy Lucasfilm, AtomFilms i SpikeTV. Organizatorzy spodziewają się wielu form filmowych. Oczekują zarówno parodii, dokumentów i animacji jak również filmów wysokobudżetowych, niskobudżetowych, bezbudżetowych. Swoje filmy fani mogą zgłaszać na stronę starwars.atomfilms.com.

Twórcy najlepszych obrazów mogą liczyć na ich emisję na antenie Spike TV i prezentację podczas czwartego konwentu Lucasfilm's Star Wars Celebration, który odbędzie się w Los Angeles w dniach 24-28 maja.


Liam Neeson zagra irlandzkiego radykała?

Liam Neeson jest kandydatem do roli w biograficznym filmie o Ianie Paisleyu, północnoirlandzkim polityku, pastorze prezbiteriańskim i przywódcy Demokratycznej Partii Unionistów. Nad scenariuszem filmu o Paisleyu, który w przyszłym tygodniu może zostać premierem Irlandii Północnej, pracuje obecnie dramaturg Gary Mitchell, który tworzy go pod okiem członków rodziny Paisleya, polityka słynącego ze swoich radykalnych poglądów, organizatora nielegalnych antykatolickich manifestacji, uważanego za wroga kompromisu i ganionego za hamowanie wszelkich irlandzkich procesów pokojowych.

Bruce Willis i Samuel L. Jackson jako szaleni detektywi?

Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalne informacji Bruce Willis i Samuel L. Jackson, który w ducie mieli okazję pracować już kilkakrotnie, zagrają razem także w nowej wersji "Szalonych detektywów" Richarda Rusha z 1974 roku.

Głównymi bohaterami filmu Rusha, są, grani przez Jamesa Caana i Alana Arkina, dwaj detektywi z San Francisco, starzy wyjadacze, którzy marzą już o ciepłej emeryturze. Może im ją zapewnić znalezienie dowodów, mogących doprowadzić do skazania jednego z rządzących miastem mafijnych bossów. Kiedy sprawa ma się już prawie ku końcowi w mieście pojawiają się wysłannicy konkurencyjnego gangu, którzy mają zlikwidować gangstera. Detektywi decydują się na aresztowanie swojego "pupilka" pod byle pretekstem w celu zapewnienia mu ochrony. Prokurator wydaje jednak decyzję o jego zwolnieniu. Policjanci nie chcąc, aby ich wysiłek poszedł na marne, postanawiają mieć go wciąż na oku. Okazuje się jednak, że chroniąc go, zmienią San Francisco w totalne pobojowisko.

Willis i Jackson, którzy nakręcili razem między innymi "Szklaną pułapkę 3" i "Niezniszczalnego", pracują obecnie na planie "Black Water Transit", opowieści o trzech przeciwstawnych grupach przestępców, policjantów i prawników, których losy splatają się w czasie prób przejęcia nielegalnego transportu broni i śledztwa w sprawie podwójnego morderstwa. Film reżyseruje Brytyjczyk Tony Kaye, autor głośnego "Więźnia nienawiści".


Gong Li w "Indiana Jones 4"?

Gong Li otrzymała propozycję roli w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Nie wiadomo jeszcze, w jaką postać wcieli się aktorka. Internetowe portale filmowe donoszą, że kolejny obraz o słynnym podróżniku zatytułowany zostanie najprawdopodobniej "Indiana Jones and the City of Gods".

Główną rolę zagra po raz kolejny Harrison Ford. W filmie pojawi się także Cate Blanchett.

Reżyserią filmu na podstawie scenariusza Davida Koeppa zajmie się Steven Spielberg. Produkcji podejmie się George Lucas.

Zdjęcia rozpoczną się w czerwcu 2007 roku. Światowa premiera planowana jest na 22 maja 2008.

Gong Li ma na koncie role w projektach "Miami Vice", "Hannibal. Po drugiej stronie maski" oraz "Wyznania gejszy".


Spoilery do Indiana Jones IV

Z informacji zbliżonych do Lucasfilm wynika, że najnowsza część przygód profesora Jonesa ma podążać w tonie i duchu pierwszy i trzeci film, odchodząc jak najbardziej od „Świątyni Zagłady”. Indy ma mieć swojego młodego „Padawana” i Lucasfilm ma nadzieje, że ta postać będzie w stanie udźwignąć dwa albo trzy filmy, po Indianie 4. Akcja ma się dziać w latach 50., i choć Rosjanie nie są wspomnieni bezpośredni jako wrogowie, zimna wojna jest wspominana. A całość, jak zwykle koncentruje się wokół znalezienie paranormalnego artefaktu. Obecnie nie ma oficjalnego tytułu filmu.
KOMENTARZE (0)

Ewan na motorze, a Keira w sądzie

2007-01-23 23:56:00

Ewan McGregor z żoną na motorze

W kolejne podróż na motocyklach Ewan McGregor uda się w towarzystwie swojej żony, Eve.

Aktor i jego przyjaciel Charley Boorman nakręcili w 2004 roku swoje wyczyny na trasie Londyn - Nowy Jork. Panowie jechali przez Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, a ich przygody można podziwiać w filmie "Long Way Round". Teraz przyjaciele planują nową wyprawę, tym razem ze Szkocji do Kapsztadu w Republice Południowej Afryki.

- Przebywanie z dala od rodziny jest trudne, ale to normalne w pracy aktora - wyjaśnia McGregor. - Moja żona bardzo mnie wspiera. Przejedzie z nami kawałek drogi. Przez 11 lat naszego małżeństwa rzadko w ogóle wsiadała na motor, ale uczy się jeździć i będzie nam towarzyszyć przez 3 tygodnie w trasie.

Ewan McGregor zagrał ostatnio w filmie "Miss Potter", który będzie miał polską premierę 13 kwietnia.


Keira Knightley w sądzie

Keira Knightley podała do sądu gazetę "The Daily Mail" z powodu oczerniającego ją artykułu.

Dziennik opublikował artykuł o śmierci nastolatki chorującej na anoreksję, a na sąsiedniej stronie znalazło się zdjęcie aktorki leżącej na plaży. Według 21-letniej gwiazdy, artykuł zakładał, że nie mówiła szczerze o swoich nawykach żywieniowych oraz, że dając zły przykład jest współwinna śmierci dziewczyny.

25 maja do polskich kin wejdzie 3. część pirackiej sagi z Keirą Knightley, "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".

KOMENTARZE (0)

Co się kręci?

2007-01-18 20:35:07 TheElder.net oraz Stopklatka


Ewan McGregor podłoży głos bohatera szkockiego ruchu oporu w debiutanckim filmie animowanym Edwarda McHenry'ego pt. "Jackboots on Whitehall". Film ma przedstawiać alternatywne wydarzenia historyczne, przedstawiające co stałoby się gdyby to Niemcy wygrali bitwę o Anglię, a ostatecznie zostali powstrzymani dopiero przez armię szkocką.

Ponadto McGregor jest najpoważniejszym kandydatem do roli Kurta Cobaina. Courtney Love, wdowa po Cobainie chce, by w biograficznym filmie o jej mężu, główną rolę zagrał właśnie Ewan McGregor. Kontrowersyjna gwiazda zapowiada, że będzie to obraz przedstawiający prawdziwe życie i twórczość byłego wokalisty zespołu Nirvana. Decyzję o zrobieniu filmu wokalistka podjęła po nabyciu praw autorskich do ekranizacji książki Charlesa R. Crossa "Pod ciężarem nieba". Lecz do castingu zostało jeszcze sporo czasu, bo w tej chwili prowadzone są dopiero wstępne prace nad scenariuszem.




Flash Gordon powraca. Kanał SCI FI Channel rozpoczął produkcję serialu na podstawie tego popularnego niegdyś komiksu. Serial przewidziany jest na 22 jednogodzinne odcinki. Zdjęcia do tej produkcji rozpoczną się w Kanadzie na początku tego roku. Premiera zapowiadana jest na lipiec 2007. Za produkcję serialu odpowiadać będą Robert Halmi, Sr. i Robert Halmi, Jr. Dla przypomnienia, cytuję za stopklatką: Flash Gordon to jeden z najpopularniejszych i najważniejszych superbohaterów w historii amerykańskiego komiksu. Pierwszy komiks o przygodach Flasha Gordona pojawił się w 1934 roku, a jego autorem był Alex Raymond. Przez kilka dekad czerpano garściami z tego bohatera. Powstał serial telewizyjny, animowany oraz w 1980 roku film kinowy produkowany przez Dino De Laurentiisa z muzyką Queen, który jednak nie przypadł do gustu publiczności. W roli tytułowej wystąpił barczysty Sam J. Jones, a partnerowali mu Max von Sydow, Topol, Timothy Dalton.

Warto wspomnieć, że kiedyś George Lucas był bardzo zainteresowany nakręceniem nowej wersji Flasha i przez wiele lat był jego fanem. Ponadto "Flash Gordon" był jedną z istotnych inspiracji do Gwiezdnych Wojen.



Jay i Cichy Bob w epizodzie w "Fanboys"! Cytując za stopklatką:
"Kevin Smith i Jason Mewes, czyli legendarni Cichy Bob i Jay pojawią się w epizodzie filmu "Fanboys". Sam Smith mówi, że ich udział w filmie będzie niewielki, ale udział w nim sprawił im sporo radości. Bohaterami filmu jest grupa filmowych zapaleńców, która przebywa całe Stany Zjednoczone po to, aby wziąć udział w premierowym pokazie filmu "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" na Ranchu Skywalkera należącym do twórcy Gwiezdnej Sagi George'a Lucasa. W epizodach "Fanboys" pojawią się także: Carrie Fisher, Ray Park, Billy Dee Williams, a bohaterowie opowieści natkną się na takie postaci jak: Ewok, Harry Knowles, wielki fan Yody, Boba Fett i kilku szturmowców Imperium."
KOMENTARZE (0)

Męski świat

2006-12-30 23:50:00

Nagi Ewan McGregor prezentem

Ewan McGregor bardzo chętnie rozbiera się przed kamerą i traktuje swoją nagość jako… prezent dla widzów płci żeńskiej.

Szkocki gwiazdor, który występował nago w takich filmach, jak "Trainspotting", "Idol" oraz "Młody Adam", zapowiada, że w przyszłości nadal będzie się obnażać na ekranie.

- Uwielbiam to. Grałem nago w kilku filmach. Robię to dla moich fanek - wyjawił aktor w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji.


Zgrany zespół Zellweger i McGregor

Renee Zellweger i Ewan McGregor byli tak zadowoleni ze swojej współpracy w filmie "Do diabła z miłością", że postanowili znaleźć dla siebie nowy projekt.

W filmie "Miss Potter" o życiu słynnej angielskiej pisarki dla dzieci Beatrix Potter Zellweger wcieliła się w postać tytułowej bohaterki, zaś McGregor zagrał jej wydawcę Normana Warne.

- Jakieś 3-4 lata temu zagraliśmy razem w komedii romantycznej "Do diabła z miłością". To była bardzo specyficzna komedia nawiązująca do stylu lat 60. Chociaż praca nie była łatwa, oboje świetnie się bawiliśmy i często powtarzaliśmy sobie, że chętnie zagralibyśmy razem w jakimś mniej skomplikowanym filmie, na przykład dramacie. Renee zapamiętała nasze rozmowy i pewnego dnia zadzwoniła, żeby powiedzieć, że znalazła odpowiedni scenariusz. Cudownie było znowu z nią pracować - mówi szkocki aktor.


Bryka George'a Lucasa

Na koniec mamy coś ekstra. Stara miłość nie rdzewieje, mówi przysłowie, i jak widać jest ono prawdziwe także w przypadku George'a Lucasa, który nadal pasjonuje się szybkimi samochodami. W tym roku postanowił sobie sprawić prezent na święta i kupił Moslera MT900. Co ciekawe jest to pierwszy egzemparz sprzedany w USA, jego numer seryjny to 003, dwa pierwsze posłużyły do testów wytrzymałościowych. Poniżej zdjęcie samochodu Flanelowca:



Przy takim nawet bryka Lorda Barta wysiada...
KOMENTARZE (0)

Listopadowe ploteczki

2006-11-30 22:14:00

Stara miłość Natalie Portman

Natalie Portman zeszła się z meksykańskim gwiazdorem Gaelem Garcią Bernalem.

Podczas imprezy w Seu Jorge w Londynie aktorka ponoć nie odstępowała na krok swojego byłego chłopaka. Portman i Bernal nie kryli się ze swoim uczuciem, zajmując się cały wieczór tylko sobą.

Para rozstała się w 2004 roku i od tego czasu gwiazda znana z obrazu "V jak Vendetta" spotykała się z miliarderem Natem Rothschildem i aktorem Jakiem Gyllenhaalem.

Na początku przyszłego roku wejdzie na ekrany polskich kin najnowszy film z Portman, "Duchy Goi" Milosa Formana.


Keira Knightley planuje ślub

Keira Knightley planuje ślub ze swoim partnerem Rupertem Friendem.

21-letnia aktorka zwierzyła się ze swoich planów przyjaciółkom podczas piątkowego przyjęcia Lindsay Lohan w londyńskim Paper Club.

- Keira wyglądała kwitnąco i sprawiała wrażenie, jakby chciała, żeby cały świat dowiedział się o jej zaręczynach z Rupertem - cytuje za świadkiem brytyjska gazeta "News Of The Word". - Przez cały wieczór przytulali się i całowali. Razem z nimi w klubie świętowało sześcioro przyjaciół i najwyraźniej byli w bardzo radosnym nastroju, ponieważ wypili aż 5 butelek Dom Perignon. W pewnym momencie Keira poprosiła nawet kelnera, aby podał drinka "jej mężowi". Nawet jej przyjaciółki tytułowały Ruperta jej przyszłym mężem.

Knightley i Friend zostali parą po zakończeniu zdjęć do filmu "Duma i uprzedzenie", w którym zagrali w ubiegłym roku.


Najpopularniejsze imiona w Wielkiej Brytanii

W serwisie findmypast.com sporządzono ranking imion gwiazd showbiznesu, które rodzice najczęściej wybierają dla swoich dzieci w Wielkiej Brytanii. <
br/> Najpopularniejszym imieniem dla dziewczynek okazuje się Keira, zapewne dzięki aktorce Keirze Knightley. Niewiele mniej pożądana jest Kylie, od piosenkarki Minogue. Wśród chłopców dużą popularnością cieszą się imiona Tiger (od golfisty Woodsa) i Keanu (od aktora Reevesa). W badaniach przeprowadzonych wśród dzieci urodzonych po 1984 roku odnotowano również m.in. dwóch Supermanów, sześciu Gandalfów i dwóch Reeboków.

Oto lista 10 najczęściej wybieranych sławnych imion dla dziewcząt:
Keira - 8716
Kylie - 7261
Shakira - 2614
Britney - 1611
Peaches - 472
Madonna - 288
Beyoncé - 265
Dido - 48
Catherine Zeta - 4
Apple - 2

A to identyczne zestawienie w przypadku chłopców:
Tiger - 1191
Keanu - 1120
Dre - 426
Gazza - 39
Brooklyn - 28
Tupac - 27
Jay-Z - 7
Gandalf - 6
Snoop - 3
David - 3
Superman - 2


Najlepiej zarabiający brytyjczycy

Dzięki tytułowej roli w satyrze "Borat" Sacha Baron Cohen stał się najlepiej opłacanym aktorem na Wyspach Brytyjskich i jedną z najlepiej zarabiających hollywoodzkich gwiazd.

Jak donoszą brytyjskie media za swoją kolejną kreację filmową - Bruna - gwiazdor może zarobić ponad 16 milionów funtów - z czego 7 milionów stanowić będzie honorarium, a resztę procent z wpływów ze sprzedaży biletów.

Zainteresowanie najnowszym projektem komika wzrosło gwałtownie dzięki powodzeniu komedii "Borat", która w ciągu dwóch tygodni obecności na ekranach zarobiła ponad 60 milionów dolarów. Prawa do pomysłu Cohena nabyła wytwórnia Universal Pictures, której oferta przebiła propozycje DreamWorks, Sony Pictures, 20th Century Fox i Warner Bros.

Tak jak w przypadku "Borata" produkcją filmu "Bruno" zajmie się Jay Roach. Póki co nie wiadomo, kto stanie za kamerą. Cohen chce rozpocząć zdjęcia latem. W "Brunie" wcieli się w jedną ze stworzonych przez siebie postaci. Tytułowy bohater to austriacki projektant mody i gej, który nazywa siebie "głosem austriackiej telewizji dla młodzieży". W "Da Ali G Show" Bruno zdawał relacje z Tygodnia Mody w Nowym Jorku i bywał w klubach Miami.

Wysokie honorarium dla Cohena może pomóc mu w znalezieniu się na liście 100 największych gwiazd magazynu "Forbes". Takich pieniędzy za rolę nie udało się jeszcze zgarnąć żadnemu brytyjskiemu gwiazdorowi. Cohen z łatwością wyprzedzi nie tylko Seana Connery, Anthony'ego Hopkinsa i Michaela Caine'a, ale i gwiazdy "Piratów z Karaibów": Orlando Blooma i Keirę Knightley oraz Daniela "Harry'ego Pottera" Radcliffe'a. Z 16 milionami funtów na koncie komik może wyprzedzić również Jima Carreya (13 milionów funtów za rolę w komedii "Bruce Wszechmogący"), Mike'a Myersa (13 milionów funtów i 21 procent wpływów ze sprzedaży biletów na film dzięki kreacji Austina Powersa) i Eddiego Murphy (11 milionów funtów i 20 procent wpływów z rozpowszechniania komedii "Gruby i chudszy 2").

Pierwsza 20-tka najlepiej zarabiających brytyjskich aktorów przedstawia się na dzień dzisiejszy następująco:

1. Sacha Baron Cohen - 16 mln funtów
2. Ewan McGregor - 10 mln funtów
3. Keira Knightley - 10 mln funtów

4. Orlando Bloom - 8 mln funtów
5. Sir Ian McKellen - 8 mln funtów
6. Hugh Grant - 8 mln funtów
7. Ralph Fiennes - 7 mln funtów
8. Catherine Zeta-Jones - 6 mln funtów
9. Daniel Radcliffe - 6 mln funtów
10. Sean Connery - 6 mln funtów
11. Anthony Hopkins - 5 mln funtów
12. Patrick Stewart - 5 mln funtów
13. Jude Law - 4 mln funtów
14. Kate Winslet - 4 mln funtów
15. Liam Neeson - 4 mln funtów
16. Kate Beckinsale - 4 mln funtów
17. Rachel Weisz - 3 mln funtów
18. Daniel Craig - 2 mln funtów
19. Judi Dench - 2 mln funtów
20. Helen Mirren - 1.5 mln funtów

Keira nie może doczekać się ślubu

21-letnia Keira Knightley, która zaręczyła się pod koniec sierpnia ze swoim chłopakiem, Rupertem Friendem, nie może się już doczekać ślubu. Gwiazda Piratów z Karaibów jest podobno bardzo szczęśliwa i planuje swoje wesele.

Keira pojawiła się na przyjęciu organizowanym przez Lindsay Lohan w Londynie i rozradowana opowiadała wszystkim o swoich planach weselnych. Knightley i Friend chcą się pobrać w przyszłym roku w romantycznym, włoskim zamku. Czyżby zainspirował ich ślub Toma Cruise’a i Katie Holmes?

Promieniała i wydawało się, że chce by cały świat wiedział, że ona i Rupert się zaręczyli. Całowała się z nim i przytulała przez całą noc - doniósł jeden z gości News of the World. Byli w towarzystwie sześciu przyjaciół i po pięciu butelkach szampana byli w bardzo "uroczystym" nastroju.

Keira nie potrafiła przestać chichotać. Powiedziała nawet do kelnera: "Przynieś proszę drinka mojemu mężowi." Jej koleżanki zwracały się do niego jak do przyszłego męża Keiry.

I oto szykuje się nam kolejny ślub młodziutkiej gwiazdy. Miejmy nadzieje, że Keira i Rupert nie będą następnymi ofiarami klątwy młodych małżeństw w Hollywood i nie skończą jak chociażby Jessica Simpson i Nick Lachey czy Britney Spears i Kevin Federline.


Ewan rzuca palenie

Ewan McGregor jest do tego stopnia zdeterminowany, by rzucić palenie, że zdecydował poddać się w tym celu hipnozie.

Ewan obiecał swojej żonie Eve, że rzuci palenie. Chce się jej w ten sposób odwdzięczyć za to, że pozwoliła mu ona odwołać ich wspólne wakacje po to, by Ewan mógł wystąpić w najnowszym filmie Woody’ego Allena.

Tym razem jestem zdecydowany - zapewnia Ewan. To musi zadziałać. Eve jest jeszcze większą fanką Woody’ego Allena niż ja, więc tak naprawdę nie jest na mnie zła. Kiedy dzwoni do ciebie Woody to po prostu nie możesz odmówić. Teraz przyszedł jednak czas, żebym ja się dla niej poświęcił.

Przypomnijmy - 34-letni Ewan już raz rzucił palenie. W 2004 roku dumnie ogłosił, że udało mu się zerwać z nałogiem:

Jeśli naprawdę chcesz przestać, po prostu przestajesz. To wcale nie jest takie trudne, jak mówią.

Okazuje się jednak, że albo McGregor tak naprawdę nie chciał albo to wcale nie takie łatwe, bo wrócił do nałogu podczas trwającej od kwietnia tego roku wycieczce motorowej dookoła świata.

Życzymy powodzenia tym razem. Oby hipnoza pomogła.


Jej własna opowieść o narodzeniu

Ciężarna aktorka Keisha Castle-Hughes zrezygnowała z udziału w watykańskiej premierze filmu "Narodzenie", ponieważ spodziewa się dziecka ze swoim 19-letnim partnerem.

W ubiegły piątek (24 listopada) papież Benedykt XVI odrzucił zaproszenie na uroczystą premierę filmu, co prawdopodobnie było spowodowane właśnie nieślubną ciążą 16-letniej aktorki, która wciela się w postać Marii.

Premiera filmu odbyła się w niedzielę (26 listopada) w watykańskiej Auli Papieża Pawła VI, w której są odprawiane niedzielne msze święte, jeżeli nie odbywają się na Placu Św. Piotra.


Keisha Castle-Hughes grała w "Zemście Sithów" rolę królowej Naboo, Apailany.

Sofia Coppola została mamą

Sofia Coppola urodziła w poniedziałek, 27 listopada, córeczkę.

35-letnia reżyser i jej partner Thomas Mars postanowili nadać dziewczynce imię Romy – na cześć brata Coppoli, Romana.

Mała Romy jest pierwszym dzieckiem hollywoodzkiej gwiazdy, która otrzymała Oscara za scenariusz do filmu "Między słowami".

Sofia Coppola była wcześniej żoną reżysera Spike’a Jonze’a, z którym rozwiodła się w 2003 roku po 4,5 roku małżeństwa.

KOMENTARZE (0)

Informacje ze Świata Filmu

2006-11-14 22:54:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, Esencja

Ewan McGregor gwiazdą futurystycznego "Franklyna

Ewan McGregor zagra główną rolę w fantastycznym dramacie zatytułowanym "Franklyn". Zdjęcia do filmu rozpoczną się latem przyszłego roku. Reżyseruje, na podstawie własnego scenariusza, Gerald McMorrow.

Akcja filmu rozgrywać się będzie jednocześnie we współczesnym i futurystycznym Londynie, w którym przestał obowiązywać rozdział religii od państwa. Obraz koncentrować ma się na losach czterech dusz zamieszkujących oba światy, których spotkanie okaże się brzemienne w skutkach.


Bruce Willis i Samuel L. Jackson znowu razem

Bruce Willis i Samuel L. Jackson, którzy spotkali się już na planach kilku filmów ("Pulp Fiction", "Niezniszczalny"), zagrają razem także w obrazie pt. "Black Water Transit". Film ten będzie pełnometrażowym debiutem reżyserskim znanego autora wideoklipów i filmów reklamowych Samuela Bayera.

Samuel Bayer to uznany i wielokrotnie nagradzany twórca wideoklipów, który ma na swoim koncie między innymi "Smells Like Teen Spirit" Nirvany i "Wake Me Up When September Ends" grupy Green Day. Jego nazwisko było już wymieniane przy takich projektach jak remaki filmów "Znikającego punktu" oraz "Przynieście mi głowę Alfredo Garcii".

"Black Water Transit" będzie opowieścią o trzech przeciwstawnych grupach przestępców, policjantów i prawników, których losy splatają się w czasie prób przejęcia nielegalnego transportu broni i śledztwa w sprawie podwójnego morderstwa. Willis wcieli się tutaj w rolę przestępcy Earla Pike'a.

Scenariusz filmu napisał Autorem Doug Richardson, autor fabuł " Bad Boys", "Osaczonego" i "Szklanej pułapki 4.0".


Najlepszy reżyser filmowy - wyniki plebiscytu

Steven Spielberg zdeklasował konkurencję. I jakoś te wyniki wcale nas nie dziwią. Wygrał bezapelacyjnie - facet, który po prostu czuje kino. Dobiegł końca kolejny plebiscyt organizowany przez Stopklatkę, magazyn "Cinema" oraz Esensję.

Steven Spielberg zdobył ponad 1/4 wszystkich waszych głosów, ale też gdy patrzy się na jego dokonania jakoś specjalnie to nie dziwi. Niedawno zarzucono temu twórcy, że wraz z Georgem Lucasem (18. miejsce na liście) zniszczył kino masowe. Dość kontrowersyjna to była wypowiedź. Widzowie zdecydowanie inaczej oceniają umiejętności i dokonania Stevena Spielberga wspominając takie jego filmy jak: "Szczęki", "Bliskie spotkania trzeciego stopnia", "E.T.", seria "Indiana Jones" i wiele, wiele innych. Spielberg to także twórca kina poważnego, ceniony za "Imperium słońca", "Listę Schindlera", "Szeregowca Ryana" czy ostatnio "Monachium". Od początku raczej nie mieliśmy wątpliwości kto wygra ten plebiscyt (poniżej lista reżyserów wszech czasów według redaktorów naczelnych). Na bardzo wysokim drugim miejscu Pedro Almodovar. Postać u nas bardzo ceniona, której filmy oglądamy cały czas z niesłabnącym zainteresowaniem. Nieco ponad 10 proc. głosów, w okolicach premiery jego najnowszego przedsięwzięcia. Zdecydowanie lubiany za przyglądanie się kobietom, w których dostrzega to o czym inni autorzy po prostu nie pamiętają lub czego nie chcą dostrzegać. Trzecie miejsce - Alfred Hitchcock. Klasyk, i to wyjątkowy. Jego ujęcia zna każdy. A poza tym nieśmiertelna recepta na dobry film, który ma się zaczynać trzęsieniem ziemi, a potem... A potem już sami powinniście wiedzieć co. Poza pudłem, na czwartym miejscu, znalazł się Federico Fellini. Też gigant. Piątka dla Francisa Forda Coppoli. Czyli dla kolejnego pomnika, i to na dodatek żywego.
Szóste miejsce dla Ouentina Tarantino. Mimo że facet nie ma tak bogatej filmografii jak poprzednicy, to na piedestale postawił go "Pulp Fiction". Szczęśliwa siódemka przypadła Woody′emu Allenowi, który na szczęście od kilku lat odzyskał formę z początków kariery, i wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Ósme miejsce Stanleya Kubricka jest może trochę niskie, ale obecność tego reżysera na liście świadczy o tym, że nasi respondenci wiedzą, co to kino. Dziewiąta pozycja to kolejny magik kina, David Lynch. I znowu nie ma się co rozpisywać o tym, co dziesiąta muza mu zawdzięcza. Pierwszą dziesiątkę zamyka Martin Scorsese. Ale ktoś ja musiał zamknąć.
Dalej nie mniej znaczące nazwiska: Oliver Stone, Peter Jackson, Ingmar Bergman, Milos Forman, Lars von Trier. W sumie kilkadziesiąt nazwisk...
Oto pierwsza 20. najlepszych zagranicznych reżyserów wszech czasów
1. Steven Spielberg - 25,48%
2. Pedro Almodovar - 10,12%
3. Alfred Hitchcock - 5,52%
4. Federico Fellini - 4,42%
5. Francis Ford Coppola - 4,42%
6. Quentin Tarantino - 4,14%
7. Woody Allen - 4,14%
8. Stanley Kubrick - 3,68%
9. David Lynch - 3,13%
10. Martin Scorsese - 3,13%
11. Oliver Stone - 2,85%
12. Peter Jackson - 2,76%
13. Ingmar Bergman - 2,39%
14. Jim Jarmusch - 1,84%
15. Ridley Scott - 1,29%
16. Tim Burton - 1,29%
17. Milos Forman - 1,10%
18. George Lucas - 1,01%
19. James Cameron - 0,92%
20. Lars von Trier - 0,92%

REDAKCYJNY TOP
Pięciu najlepszych zagranicznych reżyserów według redaktorów naczelnych CINEMY, ESENSJI I STOPKLATKI.
1. Steven Spielberg
2. Stanley Kubrick
3. Oliver Stone
4. Francis Ford Coppola
5. Alfred Hitchcock

Ogłoszono nominacje do nagród People's Choice Awards

Dziś ogłoszono nominacje do 33. już edycji nagród People's Choice Awards - wyróżnień przyznawanych przez publiczność ulubionym filmom, aktorom, muzykom i programom telewizyjnym, w których co roku swoje głosy oddaje kilkadziesiąt milionów ludzi.

Lista nominacji tworzona jest przy współudziale specjalistów z firmy Knowledge Networks, którzy dzięki serii ankiet i badań ustalają jakie gwiazdy i jakie filmy cieszą się największym zainteresowaniem wśród odbiorców w wieku od 18 do 49 lat. Na stronie PCAvote.com już od dziś można głosować na swoich ulubieńców.

Wkrótce organizatorzy ogłoszą listę nominowanych filmów.

O nagrody People's Choice Awards w kategoriach filmowych walczą w tym roku:

ULUBIONA AKTORKA
Jennifer Aniston
Halle Berry
Sandra Bullock

ULUBIONY AKTOR
Johnny Depp
Tom Hanks
Denzel Washington

ULUBIONA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
Cameron Diaz
Kirsten Dunst
Scarlett Johansson

ULUBIONY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Matt Damon
Brad Pitt
Vince Vaughn

ULUBIONA AKTORKA KINA AKCJI
Kate Beckinsale
Halle Berry
Uma Thurman

ULUBIONY AKTOR KINA AKCJI
Johnny Depp
Samuel L. Jackson
Jet Li

NAJLEPSZY EKRANOWY DUET
Jennifer Aniston i Vince Vaughn w filmie "Sztuka zrywania"
Matt Damon, Jack Nicholson i Leonardo DiCaprio w filmie "Infiltracja"
Johnny Depp i Keira Knightley w filmie "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka"

ULUBIONY SERIAL KOMEDIOWY
"Diabli nadali"
"My Name Is Earl"
"Dwóch i pół"

ULUBIONY SERIAL KOMEDIOWY - ANIMACJA
"Głowa rodziny"
"Bobby kontra wapniaki"
"Simpsonowie"

ULUBIONY TELEWIZYJNY DRAMAT
"CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas"
"Chirurdzy"
"House"

ULUBIONA AKTORKA TELEWIZYJNA
Jennifer Love Hewitt
Eva Longoria
Julia Louis-Dreyfus

ULUBIONY AKTOR TELEWIZYJNY
Patrick Dempsey
Charlie Sheen
Kiefer Sutherland

NAJBARDZIEJ ZABAWNA AKTORKA
Ellen DeGeneres
Julia Louis-Dreyfus
Queen Latifah

NAJBARDZIEJ ZABAWNY AKTOR
Will Ferrell
Adam Sandler
Robin Williams

George Lucas opóźnia Indianę Jonesa

Frank Darabont twierdzi, że George Lucas jest odpowiedzialny za opóźnianie produkcji czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Zdjęcia do kolejnego sequelu miały się rozpocząć już w 2004 roku, jednak producent nieustannie opóźniał przygotowania, chociaż scenariusz napisany przez Darabonta zrobił bardzo dobre wrażenie na reżyserze Stevenie Spielbergu.

- To było naprawdę frustrujące. Przez ponad rok pracowałem nad scenariuszem. Konsultowałem wszystko ze Stevenem Spielbergiem, który był bardzo zadowolony z mojej pracy i chciał rozpoczynać zdjęcia już 2 lata temu. Powiedział, że to najlepszy scenariusz od czasu "Poszukiwaczy Zaginionej Arki". Tymczasem Lucas przeczytał tekst i powiedział: "Raczej nie, nie podoba mi się ten scenariusz". Potem, kiedy Spielberg był gotowy do kręcenia, Lucas zarządził rozpoczęcie pracy nad scenariuszem od nowa. Obawiam się, że nie można tak długo angażować się w coś emocjonalnie i poświęcać na coś tyle lat pracy, żeby później zostać na lodzie - twierdzi rozgoryczony scenarzysta w wywiadzie dla serwisu Moviehole.net.


Bez Spielberga i Lucasa? Światowe kino dwadzieścia godzin na dobę na TVP Film

Wiosną przyszłego roku rusza kanał TVP Film. W codziennym, dwudziestogodzinnym bloku znajdzie się miejsce zarówno na "Alternatywy 4" Barei, jak i "Przygodę" Antonioniego, na klasykę polską i światową, na premiery i debiuty, na dokument i animację. Pokażemy, jak wspaniałe było kino masowe, zanim nie zniszczyli go Spielberg i Lucas - mówi Jerzy Kapuściński, szef TVP Film.

- Nareszcie będziemy mogli w pełni wykorzystać zbiory gromadzone od lat 60., a wzbogacane w ostatniej dekadzie, kiedy TVP stała się koproducentem większości premier kinowych w kraju - mówi Jerzy Kapuściński, szef TVP Film. - Pokażemy uznane arcydzieła oraz filmy niesłusznie zapomniane i niedocenione. Chcemy, by w przyszłości nasza antena była miejscem uroczystych premier polskich tytułów. Występowanie w roli współproducenta pozwoli nam promować debiutantów i debiuty.

TVP Film ma się w zdecydowany sposób różnić od funkcjonujących już filmowych kanałów tematycznych - Kino Polska, Zone Europa czy Ale Kino! - które wyspecjalizowały się w kinematografii polskiej, europejskiej bądź amerykańskiej. Ta propozycja ma być syntezą światowego kina. Uwzględni produkcje z wszystkich szerokości geograficznych i z różnych okresów historii kina. Już w pierwszych dniach istnienia TVP Film możemy się spodziewać klasycznych komedii Charliego Chaplina. Powstaną cykle poświęcone rozmaitym gatunkom - westernowi, horrorowi i sciencefiction.

- Skończy się problem prezentowania w TVP filmów ambitnych, niszowych po północy - deklaruje Jerzy Kapuściński. - Zwyczajowe umowy zakładają możliwość ośmiokrotnej emisji jednego tytułu, co umożliwia pokazanie go w porach dogodnych dla każdego widza, a także obecność filmu w programie co najmniej przez rok. Dzieła Felliniego czy Rohmera będą emitowane rano, w południe i wieczorem.

Retrospektywy klasyków układane będą w ten sposób, by poza powracającymi często na mały ekran hitami, jak choćby "Powiększenie" czy "Zawód: reporter" Antonioniego, można było zobaczyć także rzadziej wznawiane jego filmy, np. "Przygoda".

- Musimy też pamiętać, że kiedyś "Misiem" Barei gardzono, a teraz uchodzi on za film kultowy - mówi Jerzy Kapuściński. - Oznacza to, że klasyką stają się filmy, które powstały w latach 70. i 80. Dlatego będziemy weryfikować pojęcie kanonu, poszerzać go i aktualizować. Warto przypomnieć, że kiedyś do nurtu kina popularnego zaliczano "Ojca chrzestnego", "Taksówkarza", "Czas Apokalipsy" czy nawet obrazy Francois Truffauta. Pokażemy, jak wspaniałe było kino masowe, zanim nie zniszczyli go Spielberg i Lucas.

Z kina światowego warte przypomnienia są obrazy Roberta Altmana, z polskich filmowców warto odkryć na nowo m.in. Antoniego Krauzego. - To twórca, który z niezwykłą przenikliwością ukazywał PRL. Miał wyjątkowe problemy z cenzurą, wszystkie jego telewizyjne prace z lat 70. trafiły na półkę - mówi Jerzy Kapuściński. - Premiera "Prognozy pogody" Krauzego, moim zdaniem jednego z najwybitniejszych współczesnych filmów polskich, przypadła na czas stanu wojennego. Obraz był nagradzany na zagranicznych festiwalach, a w Polsce mało kto go widział. Gdyby Krauze urodził się w Niemczech lub Francji, już dawno byłby uznanym reżyserem.

TVP Film chce być ponadto partnerem najważniejszych imprez w kraju - Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Ery Nowych Horyzontów we Wrocławiu, Międzynarodowego Warszawskiego Festiwalu Filmowego czy Camerimage w Łodzi.

- Nie wszyscy kinomani mogą brać udział w tych wydarzeniach, dlatego będziemy się starali, by dzięki nam czuli się kompetentnie poinformowani o ich przebiegu, a w miarę naszych możliwości zobaczyli najciekawsze filmy, które nie trafiają nawet do wąskiego rozpowszechniania - mówi Kapuściński. - Poinformujemy o tym, co dzieje się na festiwalach w Cannes, Wenecji, Karlovych Varach i Berlinie. Wykorzystamy w pełni fachową wiedzę i talent dziennikarzy TVP.


Keira Knightley ma już dość piratów

Keira Knightley nie zamierza grać w kolejnych sequelach "Piratów z Karaibów" i zapowiada, że następna część będzie ostatnim filmem z tego cyklu z jej udziałem.

Brytyjska aktorka wydała oficjalne oświadczenie wkrótce po zakończeniu zdjęć do filmu "Pirates Of Caribbean: At Worlds End", który wejdzie na ekrany kin w przyszłym roku. Knightley po raz kolejny wcieliła się w nim w postać Elizabeth Swann, którą portretuje od 2003 roku.

- Gram Elizabeth od 17 roku życia, a teraz mam lat 21 i zamierzam zająć się zupełnie nowymi projektami - powiedziała aktorka.

Tymczasem Brian Blessed zagra czarny charakter w trzeciej części "Piratów z Karaibów". 69-letni aktor wystąpi w roli wroga kapitana Jacka Sparrowa granego przez Johnny'ego Deppa, w "Pirates of Caribbean: At World's End".

Blessed znany jest przede wszystkim z adaptacji sztuk Williama Szekspira, ale grał również w wielkich hollywoodzkich produkcjach takich jak "Aleksander" z 2004 roku. Ostatnio Brian Blessed zagrał w obrazie "Jak wam się podoba" na podstawie sztuki Szekspira w reżyserii Kennetha Branagha.

Blessed to także Boss Nass z "Mrocznego Widma".

Baruchel i Byrne będą "Wąchać kwiatki od spodu"

Jay Baruchel ("Żyć szybko, umierać młodo") i Rose Byrne ("Apartament", Dorme z "Ataku klonów") zagrają w czarnej komedii "Pushing Up Daisies" (czyli "Wąchając kwiatki od spodu"). Reżyseruje Chaz Thorne, który napisał również scenariusz.

Film opowiadał będzie o młodym człowieku (Baruchel), który dziedziczy zakład pogrzebowy. Niestety, interes idzie coraz gorzej, ponieważ w mieście zgony zdarzają się coraz rzadziej. Wspólnie ze specjalistką od balsamowania (Byrne) młodzieniec postanawia rozkręcić interes.

Zdjęcia rozpoczynają się dziś w Nowej Szkocji.


Sofia Coppola i ekranizacja "Muskając aksamit" Sarah Waters?

Zgodnie z niepotwierdzonymi jeszcze oficjalnie informacjami znana piosenkarka i aktorka Beyonce Knowles oraz Eva Longoria, gwiazda serialu "Gotowe na wszystko", zagrają razem w filmowej adaptacji śmiałej książki Sarah Waters pt. "Muskając aksamit". Reżyserią filmu o dwóch wodewilowych artystkach i kochankach, które na scenie występowały przebrane za chłopców, ma się zająć podobno Sofia Coppola (Mroczne Widmo).

Jedną z głównych bohaterek książki Waters jest Nancy Astley, młoda dziewczyna, córka właściciela gospody z owocami morza, która poddaje się urokowi Kitty - udającej na scenie chłopca artystki z rewii w Canterbury. Co wieczór Nancy przyjeżdża z rodzinnego Withsable, by podziwiać Kitty na scenie. Zaintrygowana nią artystka zaprasza ją do swej garderoby. Nan zostaje garderobianą Kitty i obie wyjeżdżają do Londynu. Tutaj, już jako kochanki, zaczynają występować w duecie. Tutaj także ich wielka namiętność przysporzy im wiele bólu i goryczy.

Cztery lata temu, bardzo dobrze przyjęty telewizyjny film na podstawie książki Waters, nakręcił dla stacji BBC Geoffrey Sax, autor "Głosów" i "Alex Rider: misja Stormbreaker".

KOMENTARZE (0)

Star Warsowcy w kinie

2006-11-10 18:17:00

Dziś na nasze ekrany wchodzą dwa filmy z gwiazdami Gwiezdnych Wojen. Pierwszy z nich to "Alex Rider: misja Stormbreaker" z Ewanem McGregorem.

Alex Rider jest normalnym nastolatkiem wychowywanym przez swojego wuja Ianem Riderem, bankowego menadżera. Według Alexa wuj jest typem nudnego urzędnika. Dopiero kiedy jego opiekun ginie w wypadku, dzięki prywatnemu śledztwu Alex dowiaduje się, że wuj nie zginął przypadkiem. Chłopak odkrywa, że Ian Rider w rzeczywistości był szpiegiem brytyjskiego wywiadu. Alex zaczyna zdawać sobie sprawę że całe życie wuj przygotowywał go do tego by z czasem i Alex poszedł w jego ślady. Miliarder Darrius Sayle zaoferował nieodpłatne przekazanie Stormbreakera - megakomputera do każdej szkoły w Wielkiej Brytanii. Ten bezinteresowny gest wzbudza podejrzenia MI6. Co się kryje za tą hojnością? Alex zostaje wysłany, aby zbadać sprawę.

Więcej o filmie

A drugi to "Babel" z Dermotem Crowleyem (generał Crix Madine - Powrót Jedi).

Trzy historie rozgrywające się w Maroku, Tunezji, Meksyku i Japonii. Wszystkie zaczynają się dziwną tragedią małżeństwa na wakacjach i wszystkie się ze sobą łączą. Jest to współczesna wersja biblijnej opowieści o budowaniu wieży Babel, w której brak porozumienia między bohaterami stanowi główną przyczynę ich dramatów.

Więcej o filmie
KOMENTARZE (0)

Puding Ewana McGregora

2006-10-21 10:00:00

Okazało się, że Ewan McGregor wśród wielu talentów może poszczycić się także i kucharskim. I oto, co prawda wyjątkowo, udzielił pewnej porady w Daily Records. Poniżej przepis na Pudding z chlebem i masłem wg McGregora.

Danie dla sześciu osób.

Potrzeba
8 kromek chleba bez skórek, posmarowanego masłem
275 ml mleka tłustego
50 ml gęstej śmietany
110 g rodzynek
100 g cukru pudru
3 jajka lekko ubite
pół małej torebeczki cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej

Przyrządzanie

Podgrzać piekarnik do 180 C
Posmarować masłem sześć talerzy i postawić na nich posmarowany masłem chleb.
Dodać mleko i śmietanę do jajek i ubić.
Dodać cukier, rodzynki i cynamon do ubitych jajek i polać tym chleb. Posypać lekko gałką muszkatołową, polać śmietaną i dodać wybrany owoc. Gotować przez 30 – 40 minut i podawać na ciepło.

Temat na forum
KOMENTARZE (0)
Loading..