TWÓJ KOKPIT
0

DVD :: Newsy

NEWSY (545) TEKSTY (23)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Klip z Zebem

2014-08-22 17:12:59 THR

Dzięki artykułowi na Hollywood Reporterze możemy obejrzeć krótką zapowiedź trzeciego z czterech klipów z serialu "Rebelianci" - tym razem bohaterem jest Zeb. Pełna wersja w poniedziałek.

Przy okazji, pojawiło się kilka nowych detali dotyczących DVD "Spark of the Rebellion". W Stanach na płycie znajdzie się pilot, cztery przedpremierowe klipy i nieokreślony film zza kulis. Dodatkowo w opakowaniu znajdzie się model 3D statku "Ghost".



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (14)

Data premiery "Rebeliantów" - UPDATE

2014-08-19 15:30:32 Starwars.com



Oficjalna właśnie ogłosiła datę premiery nadchodzącego serialu "Star Wars: Rebelianci". Pilot zatytułowany "Spark of Rebellion" (wyjaśnia się zatem czym było tajemnicze DVD) zadebiutuje w piątek, 3. października "na Disney Channels na całym świecie". Pierwszy "zwykły" odcinek będzie miał swoją premierę w USA 13. października, a wszystkie będą emitowane w każdy poniedziałek. "Rebelianci" ukażą się w 33 językach i 163 krajach. "Spark" będzie dostępny już 29. września w Disney Channel SVOD oraz w aplikacji WATCHDisneyXD (niestety, tylko w Stanach).

4. października pilota będzie można kupić w iTunes, Amazon Prime, Google Play i Disney XD VOD. 6. dnia miesiąca premiera nastąpi na Disney XD, a od 14. DVD "Spark of Rebellion" pojawi się w amerykańskich sklepach. Nam pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie polskiej daty premiery.

UPDATE - 20.08.14.

Na Facebooku SWAT-u potwierdzono, że film "Iskra rebelii" zostanie wyemitowany w Polsce na kanale Disney XD 4. października o 9:30, czyli dzień po premierze światowej.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (18)

Plotki o "Rebels" #18

2014-08-15 19:58:06 Różne

Przed nami kolejna zapowiedź klipu z "Rebeliantów", który ukaże się w najbliższy poniedziałek - tym razem jest to "Art Attack" z Sabine w roli głównej. Co ciekawe, oficjalny profil serialu na Facebooku potwierdził, że te filmiki nie są częścią odcinków, a jedynie materiałami promocyjnymi. Na razie nie wiadomo w jaki sposób (i czy w ogóle) wpasują się w główną historię.



Na Amazonie można już bez problemów zamawiać DVD "Spark of Rebelion", pojawiła się również okładka (w Kanadzie będzie można dostać wersję dwujęzyczną, angielską i francuską). Nadal nie ma jednak oficjalnego oświadczenia Lucasfilmu co takiego znajdzie się na tej płycie. Pojawiła się też plotka, jakoby "Rebelianci" mieli być pokazywani na brytyjskiej platformie Sky jeszcze w sierpniu. Przedstawiciele firmy potwierdzili, że posiadają takie informacje, ale nie znają jeszcze konkretnej daty premiery.



Sporo nowych informacji o serialu wyciekło dzięki premierze książeczki "Rebels: Head to Head". Na Facebooku Yakface można poprzeglądać wybrane zdjęcia nowych bohaterów, droidów, pojazdów i zwierząt. A oto, co można tam wyczytać (uwaga na drobne spoilery):

  • Postacie:(Spoiler):Amda Wabo to Aqualish i wytwórca broni cechujący się ostrożnością. Maketh Tua jest pierwszą potwierdzoną kobietą z serialu, która będzie wspierała Imperialnych. Pochodzi z Lothalu, lecz studiowała na bardziej "cywilizowanych" światach i lubi inteligentne rozmowy. Zare Leonis (o którym pojawiły się już plotki) to uczeń Akademii, wysportowany, skromny i posiadający zdolności przywódcze. Dev Morgan to kolejny ze studentów, który przybył wraz z nową falą uczniów. Nie lubi mówić o swojej przeszłości, acz uwielbia rywalizację. Morad Sumar jest rolnikiem, ma farmę w pobliżu miasta Kothal, lecz jego ziemie zechcą zabrać Imperialni, ponieważ znajduje się na niej ruda. Tsoklo to Rodianin, pracownik fabryki i typowy donosiciel, który wsypuje zarówno kolegów z pracy, jak i tych, którzy chcą się buntować przeciwko rządowi. Lyste to młody, ambitny i pozbawiony poczucia humoru oficer odpowiedzialny za dostawy. Stary Jho jest ithoriańskim właścicielem knajpy i platformy lądowniczej na obrzeżach Stolicy. Ma uszy otwarte na wszelkie plotki, które mogą przydać się rebeliantom.(Koniec Spoilera)

  • Droidy:(Spoiler):Droid protokolarny z Lothalu, wyraźnie wzorowany na starym koncepcie Threepio, to typowy widok na planecie. Pojawi się też droid-pilot z serii RX, znany wcześniej ze Star Tours, IG-RM oraz astromech z Lothalu.(Koniec Spoilera)




  • Zwierzęta:(Spoiler):Tibidee to stworzenie latające, odlegle spokrewnione z mynockami i neebrayami. Żyją na kilku górskich planetach Zewnętrznych Rubieży, przyciągają je sygnały elektryczne. Kot lothalski (Loth-cat) to lokalna odmiana tooki, kotopodobnego zwierzęcia znanego z "The Clone Wars". Żyje w wysokich trawach i choć często ucieka przed walką, to potrafi zaatakować większego od siebie. Fyrnocki to istoty, które wyewoluowały na asteroidach z niewielką ilością atmosfery. Często zapadają w głęboki sen i nienawidzą światła, dlatego są o wiele niebezpieczniejsze w ciemności.(Koniec Spoilera)

  • Pojazdy: w serialu zobaczymy TIE Advanced Inkwizytora, landspeedery, jumpspeedery oraz okręt przewozowy C-Roc.

Warto też zajrzeć do facebookowego albumu Star Wars Rebels, gdzie praktycznie każdego dnia pojawia się nowe zdjęcie. W tej chwili znajduje się tam sporo prac koncepcyjnych, nowe karty bohaterów, broni oraz pojazdów.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Galapagos nowym dystrybutorem Disneya w Polsce

2014-08-11 17:03:48

Wraz z przejęciem przez Disneya praw do „Gwiezdnych Wojen” wiele wskazywało na to, że zmienią się w Polsce także dystrybutorzy. Dotychczas filmy wydawał Imperial Cinepix, natomiast serial „Wojny klonów” firma Galapagos. Dystrybutorem DVD i Blu-Ray Disneya w Polsce do niedawna była firma CD-Projekt, niestety to się zmieni.

Galapagos Films, lider na polskim rynku rozrywki domowej, został partnerem oraz przedstawicielem Walt Disney Studios Home Entertainment. Od 1 października 2014 roku Galapagos Films będzie wyłącznym dystrybutorem płyt DVD, Blu-ray oraz Blu-ray 3D opatrzonych marką Disney, Disney/Pixar i Marvel oraz produkcji wytwórni LucasFilm.

Od wielu lat, Disney utrzymuje wiodącą pozycję na rynku, a popyt na produkty z portfolio Studia nie maleje. Ponadczasowi bohaterowie Disneya oraz sztuka opowiadania magicznych historii zbudowały grono ich wiernych fanów. Nowatorskie technologie gwarantują, że DVD i Blu-ray z logo Disney, Disney/Pixar, Marvel czy LucasFilm zapewniają najwyższą jakość oraz niezapomniane doświadczenia domowej rozrywki dla wszystkich pokoleń. Dzięki klasycznym opowieściom o przyjaźni, miłości i odwadze oraz urzekającej i jednocześnie zaawansowanej technologicznie animacji, Disney jest jedną z najpopularniejszych marek na świecie.

- Współpraca z Walt Disney Studios Home Entertainment to wielki zaszczyt i wielkie wyzwanie dla Galapagos. Wierzymy, że połączenie kompetencji zespołu oraz bogatego portfolio Disneya przełożą się na zadowolenie konsumentów i wzmocni pozycję rynkową obu firm – powiedział Andrzej Łudziński, prezes Galapagos Sp. z o.o.

Galapagos Sp. o.o. z dniem 1 października 2014 rozpoczyna dystrybucję pełnej oferty filmów, obejmującej klasykę Disneya oraz nowości filmowe ze studiów Disney, Disney/Pixar, Marvel oraz LucasFilm na DVD, Bluy-ray i Blu-ray 3D.


Galapagos jest też dystrybutorem w Polsce takich firm jak LEGO, Hasbro, Warner Bros., New Line i HBO.
KOMENTARZE (9)

„Imperium kontratakuje” w wersji porno

2014-08-05 17:10:11

Stało się, Alex Braun, twórca popularnej, nietuzinkowej bo pornograficznej parodii „Nowej nadziei” wziął ponownie sprawy we własne ręce i zaczyna dobierać się do „Imperium kontratakuje”. Wicked Pictures zapowiedziało, że oficjalnie rozpoczęto pierwszą fazę produkcji „The Empire Strikes Back XXX: An Axel Braun Parody”, czyli Epizodu V w wersji dla dorosłych. Reżyserem będzie czterokrotny zdobywca nagrody AVN w kategorii reżyser roku, czyli wspomniany Alex Braun. AVN to takie Oskary tylko dla filmów klasy XXX. „Star Wars XXX” zdobyło aż 8 nagród AVN w 2012 i stało się najlepiej sprzedającym się DVD dla dorosłych wszechczasów. Kontynuacja będzie zatem bardzo podobna do tamtego bezpruderyjnego obrazu, zarówno jeśli chodzi o budżet jak i parodystyczne podejście do nagich faktów, no i oczywiście tak zwane meritum sprawy. W tego typu produkcjach liczą się jędrność, twardość i przeciąganie akcji, oraz nieskomplikowane dialogi, Braun dokładnie to gwarantuje, w pseudorealiach „Gwiezdnych Wojen”.



Na razie zaczęto prace nad przygotowaniem kostiumów (te długo nie będą potrzebne), rekwizytów, a spece od grafiki komputerowej już tworzą modele. To będą długie zdjęcia (jak na ten typ filmów), więc i przygotowania będą długie. Reżyser chciałby oddać sprawiedliwość oryginałowi, ale zobaczymy co mu z tego wyjdzie. „Imperium kontratakuje” jest uznawany przez wielu za najlepszy film sagi, więc twórcom zależy by ich pornoparodia także była zachwycająca.

– Czekałam na tą chwilę od bardzo dawna – mówi entuzjastycznie Allie Haze, która ponownie wcieli się w rolę uległej księżniczki Lei, za którą dostała nagrodę AVN. – Mam nadzieję, że na „Powrót Jedi” nie będziemy musieli tak długo czekać... Chcę nosić to złote bikini!

Seth Gamble znów użyczy swojego chłopięcego wdzięku i wcieli się w rolę rozochoconego Luke’a Skywalkera, natomiast ciemną stronę Mocy ponownie będzie reprezentował Lexington Steele jako niewyżyty Darth Vader. Do grona aktorów dołączy też niejaka Riley Steele, ale reżyser na razie nie chce zdradzić w jakiej roli się ona pojawi. Dwie najważniejsze role do obsadzenia to Boba Fett i Lando, zobaczymy czy któryś z nich zmieni płeć.

– Nie mogę się doczekać – mówi Steele. Jest uznaną aktorką w tej dziedzinie, ma na swoim koncie nagrody w kategorii najlepsza aktorka i najlepsze ciało. – Bycie częścią tego projektu jest elektryzujące i jestem pewna, że fani to pokochają!

Na razie zapowiedziano, że film ukaże się we wrześniu 2015 zarówno na DVD jak i Blu-ray. Tym razem nikt nie zapowiada wersji 3D. Swoją drogą ciekawe, jak Vader będzie się w tej wersji tłumaczył Luke’owi, że jest jego ojcem. No i czy tym razem wielkość będzie mieć znaczenie? Warto dodać, że pierwszy film był dostępny w dwóch wersjach, pierwszej pełnej, zawierającą wszystkie sceny dla dorosłych i drugiej, pozbawionej tych przyjemności i akcji, za to bardziej przylegającą do oryginału.

Temat na forum
KOMENTARZE (25)

Intrygujące plotki i wieści o sadze

2014-06-07 19:06:01

Sześcioczęściowa saga jest właściwie skończona, ale czasem nawet tu dzieją się ciekawe rzeczy. Pierwsza z nich dotyczy „Imperium kontratakuje”. Otóż piąty epizod został uznany za najlepszy film wszechczasów w zorganizowanym przez magazyn Empire plebiscycie. Zrobiono listę 301 filmów, a w głosowaniu wzięło udział 250 tysięcy osób.

To nie jedyny film wart zauważenia na liście. Nas jednak interesują przede wszystkim „Zemsta Sithów” (224 miejsce), „Star Trek” J.J. Abramsa (188), „Indiana Jones i światynia przeznaczenia” (179), „Powrót Jedi” (120), „Indiana Jones i ostatnia krucjata” (100), „Poszukiwacze Zaginionej Arki” (9), „Nowa nadzieja” (6). Na drugim miejscu znalazł się „Ojciec chrzestny”. Całą listę można przejrzeć tutaj.

Swoją drogą ciekawe wieści na temat sagi pochodzą z serwisu Bleeding Cool. Otóż twierdzą oni, że Disney planuje kolejne wydanie klasycznej trylogii. Tym razem jednak miałoby ono być w wersji VOD (lub innej dostępnej sieci, może Netflix), a także DVD/Blu-ray. Szczegółów nie ma, natomiast są dwie dość interesujące wieści. Po pierwsze klasyczna trylogia miałaby zostać wydana w wersji oryginalnej, czyli sprzed przeróbek Lucasa. Nie wesja specjalna, nie wersja Blu-ray i nie wersja DVD, tylko wydanie podobne do tego, które było wydane na LaserDiscach czy w 2006. Sama informacja dotycząca disneyowego wydania VOD jest dość podobna do tego, o czym w marcu donosił JediNews.Co.Uk. Jedyny znak zapytania w tej wersji to pytanie kiedy to wydanie miałoby się pojawić.

Jeszcze ciekawsza jest druga informacja pochodząca z Bleeding Cool. Otóż podobno w Disneyu uważają, że za dużo rzeczy ostało się w kanonie i jeszcze kilka z nich powinno trafić do legend, by nie blokować nowych filmów. Według tych plotek niekanoniczne mogłyby się okazać prequele, a w ich miejsce mogłyby się pojawić nowe filmy z Yodą, Vaderem i resztą ferajny.
KOMENTARZE (26)

Plotki o "The Clone Wars" #38

2013-11-30 11:01:14 Różne

Zwiastuna ani konkretnej daty premiery ostatnich odcinków "The Clone Wars" na razie nie widać, ale zebrało się całkiem sporo nowych plotek. Zacznijmy jednak od informacji prawdziwych - jak słusznie zauważono na naszym forum, do sprzedaży trafił nigdzie niereklamowany boks, zawierający dawno wydane DVD z wybranymi odcinkami serialu: "A Galaxy Divided", "Clone Commandos" oraz "Darth Maul Returns" - w sumie 12 epizodów. Zauważmy, że wydawcą jest Warner Bros, który chyba chce wycisnąć wszystko z licencji, póki ją jeszcze ma.

Jeśli chodzi o plotki, to parę słów powiedział ostatnio Pablo Hidalgo (tu, tu i tu). Zdradził, że tak naprawdę to część wątków w serialu nigdy nie miała się w nim zakończyć, ale kasacja TCW nie oznacza, że niewykorzystane pomysły trafią na zawsze do kosza - dowodem na to ma być sam fakt powstawania Epizodu VII; porzucone historie mogą ostatecznie ukazać się na przykład w formie komiksu. Jednym z bohaterów, którego możemy ponownie ujrzeć, jest droid Highsinger, bo ekipa "na pewno jeszcze z nim nie skończyła".

O wiele więcej powiedział ostatnio scenarzysta Brent Friedman, który zasadniczo bardzo chętnie dzieli się informacjami na swoim Twitterze. Zacznijmy jednak od podcastu "Rebels Report", w którym udzielił długiego wywiadu. Na początku zdradził jak wyglądała praca scenarzystów: jesienią wszyscy przybywali na Ranczo Skywalkera, gdzie Lucas ujawniał im swój plan na cały sezon. Przez kolejne dwa tygodnie ekipa przekładała ów plan na odcinki - w ciągu dnia powstawały średnio trzy. Ostatecznie zazwyczaj wychodziło im około 24, ale Cartoon Network nie chciało emitować aż tylu naraz, więc część epizodów przechodziła do kolejnych sezonów - stąd też właśnie z planowanych siedmiu serii zrobiło się osiem. Dlatego też akt o Clovisie, który pierwotnie składał się z czterech odcinków (razem z "A Friend in Need"), znajdzie się teraz w bonusie. Kolejnym etapem tworzenia było zgłaszanie się do napisania swoich ulubionych odcinków, ale nigdy nie było się pewnym jaki się dostanie. Podczas wspólnych dyskusji nad poszczególnymi epizodami Filoni rzadko się odzywał, zazwyczaj rysował to, o czym dana historia opowiadała - w ten sposób powstawały pierwsze szkice koncepcyjne.

Brent pracował przez cztery lata nad czterema sezonami, ale tylko dwa z nich zostały wyświetlone - jest niemal stuprocentowo pewny, że żaden z napisanych przez niego odcinków nie trafi do materiałów bonusowych. Jego dziełem był między innymi akt stworzony na potrzeby sezonu szóstego, a który ostatecznie stał się premierą siódmego. W ósmym (czyli w czwartym roku pracy) miał się pojawić zabawny, lecz mroczny akt opowiadający o wspólnej przygodzie Reksa i R2-D2, gdzie bohaterowie mieli być mocno skontrastowani - klon jako ten, który podąża za regulaminem, droid jako mocno niezależny. Zresztą, istniały podobno wielkie plany dotyczące Reksa, a Friednam uważa, że mógłby on wystąpić w "Rebels" (choć sam nie jest związany z jego produkcją). Inną jego historią była opowieść o eksperymentalnych klonach-komandosach, w której też mieli pojawić się Anakin i Obi-Wan.

Matt Michnovetz miał być głównym scenarzystą sezonów szóstego i siódmego, a nad końcówką serialu bardzo długo debatowano. Skąd zatem pomysł na skasowanie? Friedman zdradził, że jednym z argumentów Disneya było "zwrócenie uwagi fanów w inną stronę" - oznacza to, że prawdopodobnie przez długi czas nie zobaczymy niczego związanego z erą wojen klonów.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

„LEGO Star Wars Kroniki Yody” na DVD

2013-11-09 13:22:52

Od kilku dni także w Polsce można kupić już „LEGO Star Wars Kroniki Yody” na DVD. Są to dwie pierwsze części miniserialu – „Złowieszczy klon” oraz „Groźba Sithów”. Płyta kosztuje koło 39,99 PLN (czasem mniej, w zależności od sklepu), posiada zarówno polską wersję językową (dubbing), jak i francuską, holenderską, rosyjską i angielską. Dystrybutorem w Polsce jest Imperial Cinepix. Tym razem wydanie nie posiada dodatkowej minifigurki.

"NIECH ZABAWA BĘDZIE Z WAMI..."

W Epizodzie I - Złowieszczy klon, pełna akcji przygoda rozpoczyna się, gdy Darth Sidious ujawnia swój plan stworzenia super broni - wysoko rozwiniętego, potężnego klona nazwanego Jek 14. Ma on pomóc mu pokonać Republikę raz na zawsze. Tylko mistrz Jedi, Yoda i jego młodzi uczniowie, Padawani, dzięki wspólnemu działaniu mogą uratować galaktykę!

W Epizodzie II - Groźba Sithów, Hrabia Dooku wykorzystuje swojego nowego, udoskonalonego klona do stworzenia armii Jek klonów. Jednak oryginalny Jek-14 nie chce brać udziału w tej niecnej intrydze. Z pomocą starych przyjaciół i dwójki znajomych Droidów, zastępujący mistrza Anakin Skywalker musi poprowadzić klasę Padawanów Yody ku zwycięstwu!

KOMENTARZE (7)

Wywiad z Filonim, część 2

2013-10-31 18:55:25 Oficjalny blog



Oficjalna zaprezentowała drugą z planowanych trzech części wywiadu z reżyserem "The Clone Wars", Dave'em Filonim. Jeśli chcecie przypomnieć sobie część pierwszą, kliknijcie tutaj.

Rozmowę przeprowadzono z okazji premiery piątego sezonu serialu na DVD oraz blu-ray i tu trzeba tytułem dygresji wspomnieć o pewnej nieprzyjemnej sprawie: wiele osób, które zakupiło wydanie na "niebieskiej płytce" skarży się, że w niektórych odcinkach dźwięk jest niezsynchronizowany z ruchem warg postaci w taki sposób, że wręcz przeszkadza to w oglądaniu. Problemu podobno nie ma w wydaniu zbiorczym. Amazon i Warner Bros na razie badają sprawę.

Czy możesz opowiedzieć o walce Maul i Savage vs Sidious? Jak przedstawiliście ją na ekranie i w jaki sposób zrodziła się choreografia?

Cóż, to było jedno z naszych największych wyzwań, ponieważ chcieliśmy mieć epicką walkę na miecze świetlne. Nie mieliśmy żadnej większej przez dłuższy czas i pomyślałem, że to nasza szansa, aby pokazać, że Sidious jest Lordem Sithów przed duże "l". Że nikt nie może z nim konkurować.

Co było świetne, to fakt, że mieliśmy dwie duże walki na miecze pod rząd. Najpierw Vizsla vs Maul, potem Maul, Savage vs Sidious. Można samemu sobie "popalpatine'ować" i sprawić, aby artyści zaczęli ze sobą rywalizować, aby sprawdzić która walka staje się dynamiczniejsza w kolejnych etapach procesu produkcji. I dokładnie to zrobiłem. Nasłałem ich na siebie [śmieje się]. Naprawdę chciałem, aby była to ekscytująca, dynamiczna walka i zorganizowaliśmy specjalne spotkania poświęcone wyłącznie stylowi walki i poszczególnym etapom pojedynku. A po krótkich poszukiwaniach Kilian Plunkett i ja zdaliśmy sobie sprawę, że Sidious prawdopodobnie posiadał dwa miecze świetlne. Ponieważ w trakcie walki z Mace'em Windu [w "Zemście Sithów"] traci jeden, a potem ma kolejny, podczas bitwy z Yodą. Gdy zagłębiliśmy się w archiwa, to mogliśmy z radością przekazać fanom, że w istocie posiadał dwa ostrza. Są bardzo podobne, choć różnią się kolorem i drobnymi detalami. Pomyśleliśmy więc, że dzięki temu mamy wystarczający powód, aby pozwolić walczyć mu dwoma mieczami, dzięki czemu, jak myślę, przerodziło się to w naprawdę ekscytującą, fenomenalną bitwę. Jak wszystko, co robimy, była ona znacznie dłuższa, ale musieliśmy ją skrócić, aby mogła trafić na ekran. Potyczka w pałacu trwała chyba do 3/4 razy dłużej, ale gdy wyszli na zewnątrz, starałem się ucinać jak najmniej. Więcej czasu walczyli też na balkonie.



Jeśli dacie wiarę, to bitwa z Vizslą była również dłuższa. Ciężko w to uwierzyć, ale ucinałem ją wciąż i wciąż. Ostatecznie Sidiousa nikt nie mógł dotknąć. On miał być najsilniejszym, najniebezpieczniejszym gościem. I w pewnym momencie to widać, gdy pod koniec potyczki wyłącza miecze, mówi: "Już z tym skończyłem" i masakruje Maula, by tak rzec [w oryginale gra słów: "mauls Maul" - przyp. tłum]. Uwielbiam tę część, gdy Maul pod koniec błaga, ponieważ o to chodzi w Sithach. Ostatecznie, jeśli ich złamiesz...

... To bardzo się boją.

Tak, bardzo się boją. Od samego początku są motywowani strachem. Dlaczego większość ludzi okropnych i złych, nawet w naszym świecie, jest właśnie taka? Cóż, bo motywuje ich strach i robią okropne rzeczy. A Sidious jest samym diabłem. Nie ma litości.

Ta cała scena, w której Maul pochyla się na umierającym Savage'em, a następnie błaga o litość, bardzo mi przypomina Syna z aktu o Mortis.

O, jasne.

Czy to było celowe? A może to dlatego, że Syn reprezentuje ciemną stronę i jest tu swoista korelacja?

Myślę, że i to, i to. Na pewno część zasług przypada tu Samowi Witwerowi, który grał ich obu, toteż istnieje naturalny rezonans między dwoma bohaterami. Gdy już doszliśmy do pewnego etapu, to chciałem, aby to właśnie Sam grał Maula, ponieważ wcześniej dubbingował Syna. Chciałem zrealizować bardzo szeroki koncept, który zakładał, że wszystko, co zdarzyło się na Mortis, odbija się echem w galaktyce. Maul jest echem Syna i częścią zła we wszechświecie, o którym mówił ten drugi. Jest kilka rzeczy, które ja i Sam zrealizowaliśmy w warstwie głosowej i chcieliśmy, aby Darth brzmiał dokładnie jak mieszkaniec Mortis. Gdy po raz pierwszy natrafiamy na Maula, możemy usłyszeć, że mamrocze niektóre teksty, które Syn wypowiedział wcześniej. A więc na pewno jest między nimi więź, ponieważ obaj są powiązani z ciemną stroną Mocy.

Czy rozmawialiście kiedykolwiek o tym, aby Savage przeżył pojedynek?

Tak, ja powiedziałem to pierwszy. Scenarzyści byli w obozie "weźmy zabijmy Maula", ale George nie chciał tego robić, ponieważ tyle już zrobiliśmy, aby go ożywić. Zatem Savage stał się kozłem ofiarnym.



Sidious nie może się pokazać i pozwolić ludziom wyjść z pokoju. Gdy tylko się ujawnia, to ludzie giną i dzieją się złe rzeczy. Yoda ledwo ucieka [gdy walczy z nim w "Zemście Sithów"], więc Savage musiał zapłacić cenę. Szkoda mi Clancy'ego [Browna], ponieważ tak świetnie go zagrał. Ale w końcu musiał odejść [śmieje się].

Zacząłem trochę im współczuć w chwili śmierci Opressa, mimo wszystkich rzeczy, których Maul dokonał z bratem. Czy na jakimś poziomie troszczył się o niego?

Cóż, kolejna rzeczą, na którą się zdecydowaliśmy podczas tej całej sprawy Maul/Savage, było to, aby Darth porzucił nazywanie Opressa "bratem" i nadał mu miano "ucznia" na początku tego czteroczęściowego aktu. A na koniec znowu mówi do niego "bracie". Dla mnie w nich obu jest coś tragicznego, ponieważ są uczniami. Gdy popatrzy się na te złe postaci, to oczywiście są one złe, ale jak złym można być w porównaniu do Sidiousa? Jeśli się posłucha Iana McDiarmida, to można się od niego dowiedzieć, że w jego postaci nie ma nic, co mogłoby ją odkupić. Inni bohaterowie, jak Darth Vader, mają w sobie iskrę dobra, ale nie Sidious. Zawsze jest to rozróżnienie. I sądzę, nie dając niczego za pewnik, że coś takiego jest w Maulu. Toczy się w nim wewnętrzna walka i stara się on Wam powiedzieć, że w jego historii jest więcej, niż widać na pierwszy rzut oka i w swoim życiu nie doświadczył jedynie wpływu złych sił. Upierałbym się przy twierdzeniu, że gdy spotyka się z Savage'em po raz pierwszy, to wcale nie lubi tego gościa. Coś w tym jest.

Jest chwila, w której Opress mówi: "Nie jestem jak ty, bracie. Nigdy nie byłem". Mamy tu dwie rzeczy: po pierwsze my, jako ekipa scenarzystów, przyznajemy, że Savage nigdy nie będzie Darthem Maulem. Stworzyliśmy drugiego Maula, dzięki czemu sprawiliśmy, że fani zainteresowali się Zabrakami i Darthem, a na koniec George go ożywił. Musieliśmy zatem pozbyć się stworzonego przez nas Zabraka, który był niejako kukłą Maula. Lecz ostatecznie na koniec on sam mówi prosto z serca, że nie jest jak Darth. Nie chce zstępować w głębie, do których jego brat miał zamiar się udać. Właśnie te dwie rzeczy dzieją się z naszym starym kolegą, Savage'em.

Myślę, że to fascynujące, że współczuje się czarnym charakterom w momencie ich końca. To znaczy, można się cieszyć, że zostali pokonani. Nie współczujecie Imperatorowi, gdy umiera. W złych postaciach jest dużo z Golluma. Stają się tacy z powodu ich żałosnej egzystencji oraz żałosnego życia i właśnie coś takiego próbujemy powiedzieć w tym akcie z Savage'em i Maulem. Znowu, jest w nich coś więcej, mają dodatkowy wymiar.



Gdy Maul powrócił, pomyślałem sobie: "To jest przedsmak tego, co stanie się z Anakinem". Na przykład te mechaniczne nogi. Podtrzymuje się przy życiu dzięki nienawiści i staje się tą pokrętną rzeczą. I chyba dobrze to wyszło.

Dzięki. O to chodzi w Sithach. Boją się umrzeć. Strach przyciąga bojaźliwych. Ponieważ dla nich to koniec: jeśli umrą, to będzie po wszystkim. Poza ich egzystencją nie ma dla nich nic, ponieważ całe życie otaczali się potęgą. Gdy życie się kończy, wierzą, że tracą ową potęgę i że wszystko się kończy. Nie żyją po śmierci, jak to uczą się Jedi. Rycerze wierzą, że stajesz się częścią kosmicznej Mocy, ale nie zachowujesz świadomości. Tej sztuki uczy się Qui-Gon i pomysł ten jest rozwijany, gdy Yodzie udaje się z nim porozumieć, a następnie przekazać tę wiedzę. Ale to jest wielka różnica. Sithowie tak bardzo boją się śmierci, bo trzymają się kurczowo życia. I uważam, że to właśnie dlatego godzą się na samookaleczenie i wiedzenie tego pół ludzkiego, pół cybernetycznego życia. Grievous jest tego echem. Maszyna przejmuje nad nimi kontrolę i odseparowuje od natury. A jeśli posiadanie midichlorianów we krwi sprawia, że czuje się Moc, to te istoty są nagle od niej oderwane.

Chciałbym porozmawiać o Ahsoce. Mam wrażanie, że przed ukazaniem czteroczęściowego zakończenia nie czuło się, że jest ona główną bohaterką "The Clone Wars". Tak naprawdę jednak serial opowiada o jej podróży i dorastaniu, a opuszczenie Jedi symbolizuje to, co wojna zrobiła z Zakonem. Czy zawsze zamierzaliście skończyć z nią tak, jak to się stało w finale?

Ja tak [śmieje się]. Zawsze byłem w obozie "Ahsoka żyje", choć, jeśli byłoby trzeba, umarłaby. Nie mam z tym problemu, jeśli wymaga tego historia. Zawsze myślałem, że kwestia jej życia zależy od dwóch rzeczy: a) historii, która byłaby na tyle dobra, by George mógł powiedzieć: "Ok, pozwólmy jej żyć"; b) tego czy fani lubią ją na tyle, byśmy wszyscy mogli powiedzieć: "Ok, pozwólmy jej żyć". To dwie istotne sprawy.

Jej ostatecznym celem było pokazanie, że Jedi zdają sobie sprawę z niedociągnięć Anakina. Nie są na nie ślepi. Yoda szczególnie rozmawia o tym z Obi-Wanem, mówiąc mu: "Znając Anakina, nie będzie chciał, aby ta dziewczyna się przy nim plątała. Będzie się opierał. Ale jeśli przekona go do siebie, to chłopak wytworzy z nią więź, jak ze wszystkim. Jak z R2-D2, Obi-Wanem, Padmé. Ale ona będzie inna, ponieważ on ją wychowa. Wytrenuje ją i będziemy obserwować jej długą drogę jak pokonuje swe lęki i zostaje Jedi. Będzie go szanować i staną się równi, aż nie będzie go potrzebowała. Anakin musi się tego nauczyć, aby mógł pozwolić jej odejść." Yoda wie, że jest to kluczowe dla Skywalkera. Gdy spojrzycie na jej odcinki, na przykład gdy ratuje Plo Koona z "Malevolence", to dostrzeżecie jak uczy się od niego nieposłuszeństwa i kreatywnego wykonywania rozkazów. A potem ponosi porażkę nad Ryloth, gdy wszyscy piloci giną z powodu jej błędu, lecz musi pokonać strach przed obawą, że ponownie ich zawiedzie. Potem widzimy kluczowy akt, w którym Anakin i Lumiara porównują padawanki, Ahsokę i Barrissę. I właśnie ten akt wprowadza nas i fanów, w interesujący stan. Próbowaliśmy zilustrować różnicę w tym jak Skywalker wychowuje i dba o swoją uczennicę, a jak robi to Unduli. Nie to, że Luminara jest obojętna, ale jest bezstronna. Nie to, że o nią nie dba, ale nie jest do niej przywiązana emocjonalnie.

Ostatecznie chcę zadać tu jedno pytanie: czy to naprawdę dobra rzecz? Czy współczucie Anakina jest złe? Czy jego sposób bycia współczującym jest zły? Ponieważ na pewnym poziomie musicie zaakceptować, że Jedi przegrali wojnę klonów. A więc jest coś, co robią nie tak. Jest w nich coś, co jest niewłaściwe, a co sprawia, że ciemna strona poszerza swoje wpływy. Jeśli jest coś, co strąca Imperatora z tronu, to jest to wszechogarniające współczucie i miłość Luke'a do ojca, ponieważ tego Sith nie rozumie. Wracając do Anakina, jest w nim ziarno miłości i współczucia, bez wątpienia w "Ataku klonów". Pierwszym wielkim wyzwaniem Ahsoki jest chwila, w której łapią ją Trandoshanie i porzucają na wyspie [aby móc na nią polować]. Skywalker nie może nic dla niej zrobić, ale ma obsesję na punkcie odszukania jej. Ale udaje jej się przeżyć tak czy siak i mówi mu: "Byłam w stanie to zrobić jedynie dzięki twoim naukom. Ponieważ ci inni padawani, z którymi byłam - ludzie, byli zupełnie pokręceni. Załamywali się." A więc znowu, widzimy tu porównanie tego, co się stało z nią dzięki treningowi Anakina oraz tamtych uczniów, uczonych przez innych Jedi. W finale tego aktu widać jak to ona przejmuje rolę mentorki i uczy młodziki jak przetrwać, robi wiele rzeczy sama, a Anakina nie ma w pobliżu.



Następnie, na początku ostatniego aktu piątego sezonu, ratuje mistrza w taki sposób, w jaki on uratowałby ją. Skywalker jest nieprzytomny, a potem mówi coś w stylu: "Co się stało?" Ona odpowiada: "Uratowałam ci życie, nie przejmuj się." To jest zabawne, on się śmieje i wcale nie wstydzi się z tego powodu. Są drużyną. A więc dochodzimy z nimi do tego momentu i mocno na niego naciskamy. I podczas całego procesu tylko Anakin jest stuprocentowo po jej stronie. Plo Koon to jakieś 75 - 80%, ponieważ mówi: "Nie wierzę, by mogła upaść tak nisko". W Obi-Wanie widzimy Jedi, ponieważ chce pójść na kompromis. Nie wierzy, że Tano popełniła te zbrodnie, ale mocno się kłóci z Radą Jedi, aby ta nie robiła jej tego, co zrobiła. Ufa Mocy, co często oni mówią, gdy nie wiedzą co robią, a potem ją wydalają. Nie może kłócić się z logiką. Nie lubi logiki Tarkina, ale nie potrafi się kłócić z faktem, że nie mogą sądzić jej w swoim zakresie, ponieważ ludność zaczyna wątpić w Jedi. "Jak możecie stawiać ją przed sądem? Jasne, że ją uniewinnicie. Jest Jedi i wy jesteście Jedi". A więc się obnażają i widzimy w jaki sposób. Wszystko to składa się na historię Ahsoki i dostrzega ona to, co widzowie: "Kocham Zakon Jedi. Są dla mnie ważni, zawsze ich szanowałam. Ale jest tu coś nie tak i muszę odejść, aby to zobaczyć". To wszystko widać w "Zemście Sithów", gdy Kanclerz mówi: "Jedi przeprowadzili zamach na moje życie". Gdy zobaczy się te cztery odcinki, to ma się lepsze pojęcie jak to wszystko się układa i jak upośledzona jest Rada Jedi. Te epizody mają na celu nie tylko odprawienie Ahsoki, lecz także wyjaśnienie sceny [w "Zemście Sithów"], gdy Windu, Mundi i Yoda dyskutują nad sprawą aresztowania Kanclerza i jakie ryzyko to będzie dla nich. Przeciętny obywatel Coruscant nie jest już ani pod wrażeniem wojny, ani Jedi, postrzega ich jako zdrajców. Ten akt prawdopodobnie najbardziej łączy się z filmami i ma największy wpływ. Chyba to dlatego właśnie dla mnie działa na wielu poziomach i jest jednym z moich ulubionych, ponieważ tak dobrze towarzyszy filmom.

Ten akt był bardziej gwiezdno-wojenny niż każdy inny. Jest coś w jego wyglądzie oraz ucieczce Ahsoki przed klonami/szturmowcami.

Wiem, prawda? Na pewno wypełniliśmy potrzebę zobaczenia szturmowców ścigających Jedi. I podjąłem bardzo świadomą decyzję, aby w końcu pokazać instytucje wojskowe Republiki, których nie widzieliśmy wcześniej. Trochę czekałem na odpowiedni moment. Ale gdy tam dotarliśmy, powiedziałem: "To jest Gwiazda Śmierci. Chcę podwieszane kładki, a na ścianach eliptyczne światła." Jednym z ujęć, które miałem w głowie, gdy George zaczął po raz pierwszy o tym mówić, to obraz Ahsoki wchodzącej do wielkiej sali sądowej. Wiedziałem, że zrobię to tak, że będzie ona tam podążała, wyraz jej twarzy zmieni się, a kamera obróci się, by pokazać owe masywne pomieszczenie, które ma w sobie wiele z Gwiazdy Śmierci. Rozumiecie, że ani ona, ani Jedi podczas toczenia wojny mogli nie zdać sobie sprawy z tego, jak bardzo wojsko rozrosło się na Coruscant.

Wyrosło dookoła nich.

A teraz tkwią w szczękach maszyny i mają wielkie kłopoty. Najgorsze jest to, że ostatecznie to Jedi są odpowiedzialni za terror. A więc Tarkin niejako stawia na swoim, czy skazać Ahsokę, czy Barrissę. Dostaje to, czego chce. Skazał Jedi za akt terroryzmu.

Byłem w siedzibie Lucasfilmu podczas wyświetlania finału i jednym uchem słuchałem reakcji widzów na konkretne sceny. Zdziwiła mnie nieco odpowiedź na scenę, w której Tano odmawia przyjęcia warkoczyka padawana.

Jasne.

Ponieważ wielu najpierw nabrało głośno powietrza, a potem zaczęło się cieszyć.

Tak! Fantastyczne, co?

Jakie wyciągnąłeś z tego wnioski?

Naprawdę, naprawdę to mnie zaskoczyło. Byłem naprawdę zaskoczony. Nie sądziłem, że ludzie będą przeciwko, ale już na pewno nie myślałem, że będą do tego klaskać. Jest tu pewien element... Staraliśmy się odmalować Jedi w złym świetle, ale na pewno rozumiecie chęć odejścia Ahsoki. Wzięliśmy pewne pokolenie fanów i kazaliśmy im ponownie ocenić cały ten okres czasu, aż do samego końca, gdy są po stronie dziewczyny, która myśli: "Taa, to dla mnie nie zadziała". I ludzie czują to samo właśnie teraz. Często są w sytuacjach, w których nie chcieliby być, może woleliby po prostu odejść, a ona jest tego ucieleśnieniem. Może dzieje się tam coś, czego nie jesteśmy świadomi. Ale sam nie wiem, zawsze mnie to fascynowało. To była zaskakująca reakcja.



George i ja dużo przerabialiśmy te ostatnie sceny. Zmianie uległo ujęcie z Radą, które miało mieć miejsce na zewnątrz Świątyni. I to zdecydowanie George powiedział: "Chcę to rozbić, połowa ma być w środku, połowa na zewnątrz. Na dworze rozmawiają Anakin i Tano". Ważne dla niego było to, aby rozdzielić i pokazać dialog tylko pomiędzy tą dwójką. I doszedłem do wniosku, że to dobra myśl. Ponownie nakręciłem scenę i wyszła fenomenalnie.

Debatowaliśmy o roli Ahsoki na koniec i o tym, że może powinna po prostu wrócić do Jedi i taki był nasz pierwotny impuls. Ale trochę kłóciłem się: "Chwila, poczekajcie. Mamy tu możliwość, by znacznie zmienić jej historię". Zawsze wypatruję takich okazji, bo nigdy nie wiadomo, gdzie mogą nas zawieść i zmienić jej opowieść. Pomyślałem, że po całej historii ludzie będą się spodziewać powrotu Ahsoki, więc czemu tego nie zmienić.

Teraz postrzegam ją jako ikoniczną postać "Gwiezdnych Wojen". Na pokazie dla fanów żartowałeś, że po premierze serialu powiedziałeś Ashley Eckstein, "Na początku ludzie będą cię nienawidzić".

Och, powiedziałem jej to na serio. Nie było dla mnie niespodzianką, że postać spotkała się ze sceptycyzmem i zgorzknieniem. Powiedziałem jej: "Pojawiasz się w chwili, w której ludzie przez ostatnie 30 lat wyobrażali sobie jaki był Anakin Skywalker. Widzieli go w filmach, a teraz będziemy poszerzać jego postać. A nawet w najdziwniejszych snach nie wyobrażałem sobie, że miał uczennicę. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Ale chciał tego George, więc musimy to zrobić. Spotka się to z silnym oporem". W oryginalnej wersji Ahsoka nie mówiła na mistrza "Rycerzyku", a on nie nazywał jej "Smarkiem". Była to historia dziewczyny zabranej ze Świątyni i wrzuconej w wir wojny. Zmieniono to potem; zadecydowano, że jest to zbyt poważne i musimy zacząć ze śmieszniejszej pozycji. A więc stała się tą zasmarkaną, nieco bachorowatą bohaterką, gadającą do legendy "Gwiezdnych Wojen" [śmieje się]. Myślałem: "To nie może wyjść dobrze". Wszyscy wiedzieliśmy, że balansowaliśmy na krawędzi i że pójdzie to w dwie strony: ludzie będą ją kochać lub nie cierpieć. Ale jako fan wiedziałem co będą w niej nienawidzić. Myślę, że genialną rzeczą w tej postaci jest to, że w 2005 roku George wiedział, że byłem zbyt niedoświadczony, by wiedzieć, że jeśli wystartujemy z tej pozycji, to będziemy mogli doprowadzić ją tam, gdzie jest teraz. Jeśli wrócicie do filmu "Wojny klonów", to zobaczycie, że jest tam jak dziecko. Teraz można wrócić i lepiej przyjąć jej postawę i zachowanie. Ale tak, byłem przygotowany na żółć. Nigdy nikogo za to nie winiłem. Nie można brać do siebie tego, co mówią fani, nie można się tym martwić. Oni to kochają. To nie jest kwestia dobrego czy złego.

Wiedziałem, że sama Ashley odegra wielką rolę w rozrzedzaniu gniewu na Tano. Teraz słucham 35 - letnich ludzi, którzy mówią: "Nie zabijaj jej!" Chyba więc odniosła sukces [śmieje się].

Co niesamowite, to fakt, że dzieci, które wsiadły na pokład razem z serialem, dorastały razem z Ahsoką i widziały jak dorasta ona. A teraz znaczy tak wiele dla wielu.

Tak. To jest szalone. Chyba nie zdawaliśmy sobie sprawy jak daleko zaszły sprawy. Tak naprawdę to nie sprawiliśmy, że to pokolenie dzieci "ma" tę kreskówkę, tak jak my nie "mamy" Oryginalnej Trylogii. Ludzie zaczną to widzieć po pewnym czasie.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (10)

Dziś trzy premiery płytowe - UPDATE

2013-10-15 09:29:37 Różne

Od dziś w Stanach można kupić piąty sezon serialu "The Clone Wars" na DVD i blu-ray. Standardowa cena tego pierwszego to 44.98$, drugiego - 59.99$, choć warto szukać w internecie obniżek, na przykład na Amazonie. Obraz będzie w formacie 1.77:1, a dźwięk w 5:1. Jak zawsze, na blu-ray znajdą się Archiwa Świątyni Jedi, zawierające prace koncepcyjne, modele 3D i sceny usunięte. Oba wydania zaś będą miały 20 komentarzy do każdego odcinka w formie krótkich filmów dokumentalnych - na brytyjskim Amazonie można podejrzeć jakie easter eggi czekają na płytkach i jakie będą tytuły owych komentarzy (niektóre pokrywają się z tymi na Oficjalnej). Poniżej zaś prezentujemy jedną z niedokończonych scen z blu-raya, przedstawiającą walkę Sidiousa z Maulem i Savage'em.



Dziś do sprzedaży trafia też boks zwany "Edycją Kolekcjonerską" ze wszystkimi pięcioma sezonami, który prócz nich będzie zawierał 54-stronicową książeczkę "The Art of Star Wars: The Clone Wars". Znajdziemy w niej nie publikowane nigdzie indziej prace koncepcyjne z całego serialu. Za wersję DVD zapłacimy 119.98$, za blu - 149.99$. Warto zauważyć, że Brytyjczycy mają trochę inną wersję kolorystyczną boksu (ciemnofioletowy), a jeśli ktoś chce, może poszukać na tamtejszym Amazonie, gdzie znajdują się również mniejsze zestawy (zawierające od dwóch do czterech sezonów).



Fani LEGO też nie powinni być zawiedzeni, dziś bowiem można kupić również dwie pierwsze części trylogii "The Yoda Chronicles" - "The Phantom Clone" i "Menace of the Sith" (choć tu Wielka Brytania była szybsza, gdzie przygody mistrza są dostępne od 30 września). DVD można kupić w sieci Walmart i jego standardowa cena to 14.98$ (choć trwa właśnie obniżka do niecałych 10$). Obraz również będzie szerokoekranowy, a dźwięk w formacie 5.1. Oto zaś reklama telewizyjna:



UPDATE

USA Today podzieliło się kolejną sceną usuniętą, tym razem przedstawiającą alternatywną wersję końcówki piątego sezonu. Filmik dostępny w linku.

Zapraszamy do dyskusji na forum o "The Clone Wars" i "Yoda Chronicles".
KOMENTARZE (9)

Reedycja sagi w Empikach

2013-09-25 15:17:00

Dziś w sieciach Empik pojawiła się reedycja sagi na DVD, w dwóch wersjach jedna to klasyczna trylogia, druga to prequele. Tym razem wszystkie filmy mają nie tylko dźwięk angielski 5.1, ale także i polski dubbing. Reszta prawdopodobnie bez zmian. Każdy z pakietów kosztuje 99,99 PLN, choć taniej można go kupić na Empik.com. Na razie pakiety te nie pojawiły się w innych sieciach, ani Internecie. Wydawcą oczywiście jest jeszcze Imperial Cinepix. Więcej o reedycji pisaliśmy tutaj.


KOMENTARZE (6)

Dwie części "The Yoda Chronicles" na DVD

2013-09-12 17:55:24 StarWars.com

Jak pisaliśmy w tym newsie, w niektórych sklepach pojawiło się DVD zawierające "The Phantom Clone" i "Menace of Sith", czyli dwie pierwsze części cyklu "The Yoda Chronicles". Dzisiaj dostaliśmy oficjalną zapowiedź: płyta ma się ukazać 15 października (tego samego dnia, co piąty sezon "The Clone Wars") ekskluzywnie w sieci sklepów WalMart (tak jest w przypadku Stanów Zjednoczonych, w innych krajach może być inaczej; w tym brytyjskim sklepie data premiery to 30. września). Na razie brak informacji o cenie, aczkolwiek warto zauważyć, że wydawcą nie jest Disney, lecz Twentieth Century Fox. A oto oficjalny opis:

W "The Phantom Clone" pełna akcji przygoda rozpoczyna się w chwili, gdy Darth Sidious chce wcielić w życie swój plan, polegający na stworzeniu nowej superbroni - klona Sithów o imieniu Jek-14, który pomógłby mu pokonać Republikę raz na zawsze. Zadaniem mistrza Yody i jego młodych padawanów jest współpraca, aby ocalić galaktykę!

W "Menace of Sith" hrabia Dooku używa swojej ulepszonej klonomaszyny, aby stworzyć sobowtóry Jeka, ale oryginalny Jek-14 nie chce brać udziału w tym złowieszczym planie. Teraz, z pomocą starych przyjaciół i dwóch znajomych droidów, nauczyciel zastępczy Anakin Skywalker musi poprowadzić klasę mistrza Yody do zwycięstwa!


Po wyemitowaniu jeszcze nienazwanej trzeciej części zapewne możemy się spodziewać pakietu z cała trylogią animacji. Ponieważ poprzednie filmy LEGO miały swą premierę w Polsce, to pewnie i ten trafi również na nasze półki. Polska premiera "Złowieszczego klona" na Cartoon Network to 22 września.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (3)

Reedycja sagi w Polsce

2013-09-11 16:59:28

25 września 2013 w Polsce pojawi się kolejna reedycja sagi na DVD. Będą dostępne dwa pakiety z klasyczną trylogią oraz prequelami. O amerykańskich pakietach pisaliśmy tutaj. Polskie (ale nie tylko, bo dotyczy to prawie wszystkich krajów poza USA) nie będą zawierały Blu-ray, będzie to jedynie wersja DVD. Według Imperiala będzie to wersja sprzed ostatnich poprawek. Prawdopodobnie nie będzie na tych wydaniach lektora. Oficjalnie nie ma go w zapowiedziach, ale na niektórych płytach z prequeli może on się pojawić. Oba pakiety kosztują po 99,99 PLN.



Według niektórych źródeł na rynku powinny pojawić się też ponownie płyty z pojedynczymi epizodami.
KOMENTARZE (18)

Premiera "LEGO The Yoda Chronicles: Menace of Sith"

2013-09-03 10:56:40 Różne

Już jutro na antenie amerykańskiego Cartoon Network odbędzie się premiera drugiej części "The Yoda Chronicles", zatytułowana "Menace of Sith". W niej klon służący Darthowi Sidiousowi - Jek14 - zbuntuje się i zadecyduje, że chce sam sobie być panem. Zadaniem Yody i Jedi będzie przekonanie go do przejścia na stronę dobra. W oficjalnej zapowiedzi pojawiło się kilka nowych obrazków, a poniżej prezentujemy krótki zwiastun.



Jeśli ktoś umilić sobie czekanie, może zagrać w grę pod tym samym tytułem, która jest dostępna między innymi w Google Play i na stronie LEGO. Po ostatniej aktualizacji dostępne są tam krótkie fragmenty nowej części "Kronik Yody", z których można całkiem sporo dowiedzieć się o fabule (zapraszamy na forum po spoilery). Warto też zaznaczyć, że w jednym z brytyjskich sklepów pojawiło się DVD zawierające "The Phantom Clone" i "Menace of Sith" w cenie 5.99 funtów. Na razie nie jest dostępne w żadnym innym sklepie, może dlatego, że pokazana tam data premiery to 30 września. Zapewne wkrótce dostaniemy oficjalną zapowiedź.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)

Kolejne wydanie sagi w USA

2013-08-05 17:14:41

Wygląda na to, że 20th Century Fox stara się wykorzystać „Gwiezdne Wojny” jak tylko może, zanim większość praw przejdzie do Disneya. Dlatego 8 października w USA pojawi się kolejna edycja filmów. Tym razem będą to dwa combo packi DVD+BD. Pierwszy to jak łatwo się domyśleć oryginalna trylogia, a drugi prequele. Nic nie wskazuje na to, by pakiety te miały jakąkolwiek dodatkową zawartość, po prostu będzie to reedycja wcześniejszych wydań. Będą one kosztować po 59,99 USD.



Na razie brak jakichkolwiek informacji na temat wydania tego w drugim regionie.

Update (2013-08-08) Według oficjalnej wydanie to będzie dostępne jedynie w pierwszym regionie (USA). W innych krajach można spodziewać się jedynie analogicznego wydania DVD, ale dokładnych planów nie zdradzono.
KOMENTARZE (14)

Piąty sezon TCW na DVD i blu-ray w przedsprzedaży

2013-08-01 11:46:11 Różne

Podczas Celebration pisaliśmy o długo oczekiwanej zapowiedzi piątego sezonu "The Clone Wars" na DVD i blu-ray oraz boksu zwanego "Edycją Kolekcjonerską" ze wszystkimi pięcioma seriami. Teraz możemy podać więcej szczegółów - obie płyty ukażą się 15 października w Stanach i 18. w Europie, ale już można zamawiać je na Amazonie, gdzie obniżki są znaczące (płyty są też dostępne w europejskich wersjach sklepu, ale na razie nie wiadomo jak duże będą obniżki):
  • Piąty sezon na DVD - z 44.98$ na 31.49$.

  • Piąty sezon na blu-ray - z 59.99$ na 41.99$

  • Boks pięciu sezonów na DVD - ze 119.98$ na 83.99$.

  • Boks pięciu sezonów na blu-ray - ze 149.99$ na 104.99$.

Dwa odcinki w piątym sezonie będą w wersji reżyserskiej, w sumie z siedmioma dodatkowymi minutami. Wydanie blu-ray standardowo będzie zawierać Archiwa Świątyni Jedi, czyli zbiór wczesnych animacji, wyciętych scen i prac koncepcyjnych. Jeśli chodzi o komentarze wideo, te powrócą do formy z pierwszego sezonu - zamiast kilku dłuższych dostaniemy dwadzieścia krótkich, do każdego odcinka. W boksie natomiast będą czekać na nas dwie książeczki: jedna jest oznaczona "Episode Guide" i prawdopodobnie będzie spisem wszystkich odcinków. Druga to 54-stronicowa "The Art of Star Wars: The Clone Wars", w której znajdą się nowe prace koncepcyjne ze wszystkich sezonów. Poniżej zdjęcia obu wydań.



Na płytach nie znajdą się materiały bonusowe, choć warto zauważyć, że wydawcą nadal jest Warner Bros. Do ciekawej informacji dotarł serwis Club Jade. Toonami, czyli wieczorny blok na Adult Swim, będzie emitował w sierpniu powtórki "The Clone Wars" (w Polsce obecnie można je oglądać o 20:05 na Cartoon Network). Ponieważ kanał jest nastawiony na dojrzalsze animacje, pomijane będą odcinki powolne i dziecinne; przedstawiciele chcą też wyemitować wersje nieocenzurowane przez CN (z brutalniejszymi scenami i "brzydkimi słowami", które okazyjnie zdarzały się w TCW). Co istotniejsze jednak, chcą oni dowiedzieć się czy będą mogli puścić materiały bonusowe, gdy zostaną ukończone. Ponieważ Adult Swim leci na tym samym kanale co Cartoon Network, tylko w różnych godzinach, to jest to raczej mało prawdopodobne, ale czekamy na wieści.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)
Loading..