Pierwszy pełnometrażowy film George’a Lucasa – THX 1138 pojawi się w końcu na DVD, przynajmniej w Stanach, ale dopiero w przyszłym roku. Na razie nie wiadomo nic o dodatkach. „THX 1138” to SF nawiązujący trochę do „Roku 1984” George’a Orwella. W odległej przyszłości, po wojnach atomowych, ludzkość schroniła się w podziemiach. Tylko, że całe społeczeństwo było rządzone w sposób totalnie kontrolowany, totalitaryzm najgorszej maści, a posłuszeństwo osiągano także za pomocą narkotyków. Ludzi pozbawiono imion, nadano im jedynie numery. Główny bohater – THX 1138, skąd my znamy ten numer, postanawia przeciwstawić się systemowi i uciec na powierzchnię. Nie będzie to jednak łatwe...
/Film ten jest bardzo charakterystyczny, to chyba najbardziej biały film w historii kina. Scenografii w praktyce nie ma, bo w przeciwieństwie do Gwiezdnych Wojen, nic ona nie wnosi. Mamy najczęściej białe ściany, ogolonych na łyso i ubranych w białe uniformy bohaterów. Jedynymi urozmaiceniami są kontrolujący wszystko policjanci i elektroniczne konfesjonały. Film ten z pewnością odcisnął swoje piętno na Gwiezdnej Sadze, zwłaszcza trylogii, gdzie pojawiały się elementy walki z totalitaryzmem...

2003-02-04 18:52:00 Lord Sidious Oficjalna Strona Christophera Lee
Jak donosi oficjalna witryna Christophera Lee, czyli naszego wspaniałego hrabiego Dooku (a ostatnio także Sarumana) dziś, to jest 4 lutego ruszyły zdjęcia do filmu „Christopher Lee: The Making of a Legend”. Ma być to film dokumentalny o Christopherze Lee, który ukaże się na DVD. Ze specyfiki gatunku filmu wynika, że wiele z jego fragmentów będą wspomnieniami lub zdjęciami archiwalnymi. Zresztą pierwsze fragmenty są już gotowe np. część „To Tall to be an Actor”, w której Lee opowiada o swoich problemach z zawodem w roku 1956, spowodowanych nietuzinkowym wzrostem. A dziś ruszyły zdjęcia do preludium filmu, w którym prowadzący będzie obchodzić Londyn i opowiadać o Christopherze Lee. Tym prowadzącym jest John Rhys-Davies, ostatnio głównie pamiętany jako Gimli z Władcy Pierścieni, ale nie zapominajmy też, że przez wiele lat był głównie kojarzony jako Sallah z Indiany Jonesa. Lee wybrał Daviesa z dosyć długiej listy aktorów i reżyserów; razem zagrali już kiedyś, ale ich losy i przyjaźń tak na prawdę przypieczętował „Władca Pierścieni”.