Disney najwidoczniej zamierza czerpać pełnymi garściami z zakupionej licencji. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby tworzone tytuły były dużymi produkcjami. Zamiast tego na razie otrzymujemy produkcje na smartfony i tablety. Kolejną taką produkcją jest wydana niedawno Star Wars Galactic Defense dostępne na sprzęt z systemem Android, Apple i Kindle Fire.
Nowa gra należy do popularnego gatunku Tower Deffence, pozwala rozegrać starcia zarówno na arenach inspirowanych wydarzeniami z Klasycznej jak i z Nowej Trylogii.
Pierwszą decyzją w grze jest wybór jasnej bądź ciemnej strony mocy co określi kolejność misji i bohaterów, których poprowadzimy.
Całość posiada jakiś zarys fabuły jednak kolejne poziomy to klasyczne tower defence, rozstawiamy wieże i dowodzimy bohaterem, którego umiejętności specjalne mogą niejednokrotnie zdecydować o wyniku starcia.
Najwięcej zarzutów do gry można mieć w kontekście mikropłatności, którymi jest przepełniona. Teoretycznie nie płacąc otrzymamy dostęp do wszystkich jej elementów, ale zajmie to dużo czasu a misje powtarzać będziemy do uzyskania odpowiedniej ilości waluty. Uciążliwa bywa też wolno regulująca się energia, której odnowę możemy oczywiście wykupić.