Kolejna odsłona wątku. Poprzednia znajdowała się tutaj:
https://www.star-wars.pl/Forum/Temat/18891
Kolejna odsłona wątku. Poprzednia znajdowała się tutaj:
https://www.star-wars.pl/Forum/Temat/18891
Kobiety częściej niż mężczyźni są agresywne wobec swojego partnera. https://www.telegraph.co.uk/men/relationships/10927507/Women-are-more-controlling-and-aggressive-than-men-in-relationships.html?fbclid=IwAR15oDK3qEHrjuUjolG4qYRcgYf52YKo8MThJLRb39ZNHHPMIWT2ugw5enA
Link niestety obcojęzyczny. Tez mi odkrycie Ameryki
Cóż, to dosyć oczywiste. Zdecydowana większość witryn, zwłaszcza małośmieciowych, jest po angielsku.
Nasze forumowe i zażarte dyskusje odnośnie jakoby obrazkowej profanacji sprokurowanej przez obatelkę, i histerii "wybrańców" narodu z tym związanej, sprawiły, żem se trochę popaczał po sieci, i poszukał wcześniejszych profanacji, które przypuszczalnie mogły mieć miejsce, ale jakoś tak może zostały zapomniane, bądź niezauważone ... ewentualnie mogły być ekhm, "licencjonowane" ... no, ale to już inna bajka
Także tego, coś takiego se znalazłem do poczytania : http://malopolskie.naszemiasto.pl/artykul/sdm-2016-pamiatki-z-piekla-rodem-solarny-papiez-czekoladowy,3661178,artgal,t,id,tm.html
No, ale wtedy nie było TENCZY, także tego ...
#noikwiczę
A te ze Świebodzina : https://r-scale-80.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p1/i/f4a4da9aa7eadfd23c7bdb7cf57b3112/6bcb2ae4-a65f-46d1-9013-db4bc9fa58e8.png?type=1&srcmode=0&srcx=0/1&srcy=1/1&srcw=99/100&srch=99/100&dstw=970&dsth=546&quality=80
podobno już zniknęły ... całkiem możliwe, że po tym, jak to "obce" media nagłośniły całą sprawę, i zrobiło się co niektórym gupio
Miesiąc temu operacja i wymiana zastawki, która była przyczyną kłopotów zdrowotnych Jaggera i przerwanej trasy koncertowej Stone`sów po stanach i Kanadzie, a po operacji ...
https://twitter.com/MickJagger/status/1128631879844933632?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1128631879844933632&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.tvn24.pl%2Fkultura-styl%2C8%2Fmick-jagger-opublikowal-wideo-tanczy-i-wraca-do-formy-po-operacji%2C935892.html
Słuchajcie, weźmy się za swoją kondychę i dbajmy o zdrówko, byśmy grubo po siedemdziesiątce przynajmniej jeszcze byli w stanie coś pisać na Bastionie ..., a poza tym, mając taką formę jak Mick, sami naprawilibyśmy naszą wspaniałą służbę zdrowia, bez podnoszenia składek zdrowotnych, łażenia prywatnie po lekarzach, prywatnych klinikach, a i przyszli wybrańcy narodu mieliby więcej naszej kasy do puszczenia z dymem ...
A to już całkiem niedługo będzie, nie narzekam
https://twitter.com/PolskaPolicja/status/1129761964761198593 Radny z Buska-Zdroju vs Polska Policja.
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/o-radnym-miejskim-buskazdroju-ktory-zostal-zatrzymany-po-awanturze-z-nozem-w-ktorej-ranni-zostali-policjanci-juz-bylo-glosno/ar/c1-14141387
Opis wydarzenia z gazeta.pl, innego linku chwilowo nie znalazłam.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24798751,busko-zdroj-miejski-radny-dzgnal-policjanta-nozem-w-plecy.html
BRAWA dla Pana Policjanta !, za mocny chwyt i powalenie tego konia. Można też powiedzieć, że Pan Policjant miał masę szczęścia, bo gdyby ten "radny" trafił w naprawdę czułe miejsce, to ...
Zawsze mnie też ciekawiło, bo zdaje się, że za napaść na funkcjonariusza jest paragraf na 10 latek. Czy takie "osoby" faktycznie dostają takie wyroki, czy sądy orzekają jednak kary w zawieszeniu ?. Bo moim zdaniem, wyroki powinny zapadać jak najbardziej surowe, w takich przypadkach jak ten - najwyższe z możliwych.
Osobne brawa dla gapiów, stać i gapić się, kręcić film, i (prawie) zero pomocy. #otopolska
Po prawdzie, to na początku policjant sobie radził i nie było powodu się wtrącać, a jak doszło do nożowania, to stojący obok facet przybiegł z pomocą.
Z innej beczki - w nadchodzącym tygodniu można się spodziewać niezłej rzeźni w prasie. Nie wątpię, że stronnictwa polityczne wyciągną z sejfów i szuflad odłożone na finisz kampanii wyborczej specjały.
Nie zdziwię się też, jeśli ktoś zostanie aresztowany.
ale czego oczekiwać, chyba pozdrowienia brata
ale nie mogłem się powstrzymać
https://natemat.pl/301275,kim-byl-dziadek-dominika-tarczynskiego-posel-pis-ma-filmik-z-michnikiem
I to wcale nie jest nowość np.
https://wiadomosci.wp.pl/dominik-tarczynski-bronil-dziadka-zbadalismy-teczke-jozefa-albinskiego-6263032393078401a
Zawsze mnie zastanawiało bo by było gdyby pogrzebać w historii twojej rodziny? Czy śmierdziałoby bardziej niż teraz? Bo "ludzie" domagający się słania takich "pozdrowień", względnie prapotomkowie kogoś tam - śmierdzą. Kłamstwem, obłudą i głupotą.
Trzeba było zobaczyć wcześniejszy filmik, jak pan Michnik grzebbie sobiexw nosku a co wygrzebie wyciera o fotelik.
Z pozdrowieniami dla nastepnych pasażerów
Disney, Netflix i inni tacy planują wyprowadzkę ze "Stanów niebezpiecznych dla kobiet".
https://www.bbc.com/news/entertainment-arts-48457401?fbclid=IwAR30UENQDjyQ3RmrItGghmMjTXm7MOPa8B9GoBIKMT5S8-BXNbAjcNrl-no
Dlaczego nie filmują w "stanach bezpiecznych" [hahaha] jak California
Ach, bo podatki za wysokie... Smuteczek. Jak to mówią lokalni:
"Disney gonna boycott hearbeat states...
Ya might be a moron if you support a law that kills your audience..."
Andrzej, to jebnie.
Andrzej XD
Heh, ależ będą to gasić
Jak budkę pod ambasadą
Hehe, nie ta skala ... http://bi.gazeta.pl/im/e1/4c/15/z22331873Q,Hatakumba-.jpg
No wiem, to kolejny kapiszon do rzucania w dinożarły, lub ostatnia nadzieja Grzegorza
Nie wiem czy jebnie, no chyba że lud uzna, że władza krzywdzi bohatera narodowego. Nie jestem w stanie pojąć, jak to się stało, że go wsadzili, i że po skazaniu się jednak znalazł.
W najnowszej książce Piątka jest dużo o Falencie, i im dłużej to czytam, tym bardziej nie rozumiem. Chociaż z drugiej strony, podobno Ziobro bardzo nie lubi Morawieckiego. Może to o to chodzi.
chyba zawsze się sprawdza Siądźmy spokojnie nad rzeką i czekajmy.
PS. https://oko.press/lista-falenty-oko-press-i-wyborcza-ujawniaja-caly-list-skazanego-biznesmena-do-andrzeja-dudy/
Ten list w tylu miejscach tak zabawny, ale...
Heh, będzie jeszcze sporo funu w tym temacie. Pozostaje czekać i paczeć na różne dziwne decyzje, które zapewne będą z czasem następowały. Najdziwniejsze zapewne będą, im bliżej do wyborów będzie .
Jak na razie, i jak donoszą media, sąd orzekł, że nie jest to próba szantażu ... więc nie ma sprawy. Na razie nie ma
#jepopcorn
Sukceks pompowany w mediach zdaje się od tygodnia. Nasz prawdziwy i jedyny sojusznik, jułesej, łaskawie sprzeda nam najkosztowniejsze tureckie efy35piąte ... tureckie, bo już były zamówione, już się szkolili, już cztery szykowane były do odlotu, a tu Recep zrobił se deal z Władimirem i Donald się wściekł ...
Nie oglądam reżimowej, ale tam to chyba prześcigają się kto bardziej napompuje ten balonik i jak bardzo ... a że, po pewnym czasie - bo musi tak być, strzeli ? - stęchłym powietrzem made in jułesej.
Ludzie, koszty zakupu tych 32(?) f-35 są a-s-t-r-o-n-o-m-i-c-z-n-e. Nowa infrastruktura, którą trzeba będzie zbudować pod ten samolot idzie także w grube miliardy. I nawet, jeśli to udźwigniem - a musim, to sama eksploatacja tych samolotów i kolejne pieniądze jakie trzeba będzie na to wyłożyć, wyczyszczą wojskowy budżet na amen.
Wystarczy powiedzieć, że koszt eksploatacji teg typu maszyn są najwyższe obecnie na świecie. I już wszyscy użytkownicy - włącznie z jiułesej, wreszcie otwarcie zaczęli o tym mówić, a właściwie to liczyć dziengi w portfelu, bo się im budżety armijne nie spinają ...
My za to nie krytykujem, bo nas STAĆ !, nas stać na jeszcze więcej i to pokażemy !. Co z tego, że okręty podwodne 60 letnie, co z tego, że piloci spadają w samolotach i giną, bo nikt przez LATA nie sprawdzał DOKŁADNIE czy zamienne "spinki" przy spadochronach aby na pewno zadziałają, gdy będzie taka potrzeba. Co z tego, że mamy najdroższą motorówkę patrolową świata, że rakiety z zasięgiem w *uj, ale bez potrzebnych radarów, że czołgi z poprzedniej epoki, i hełmy z lat 60 wciąż łatane. O opl nawet nie wspomnę.
A jeszcze klilka miesięcy temu, przecież mielim kupić te zezłomowane i niedawno zatopione ustrakijskie fregaty ...
To nie można było już dokupić kolejnej partii efów16 ? ... skoro mamy ich najwięcej w Europie, to logika by wskazywała, by nie dublować kosztów, tylko trzymać się jednego modelu samolotu. Mieć ich w końcu pełną setkę, albo przynajmniej gotową pięćdziesiątkę, bo zanim te nowe cacka trafią do naszego lotnictwa, to obecne szesnastki trzeba będzie remontować g-e-n-e-r-a-l-n-i-e. Czy będą na to pieniądze ? ... a kto by się tym teraz przejmował panie, ważne, że my som tera takie sojuszniki, że hej !. Pytania o sam offset nie warto nawet zadawać. Nie ma i nie będzie.
A to nie można było iść we współpracę ze Szwedami ?, wyszłoby zdecydowanie taniej i lepiej dla nas, ale ... heh po co ja w ogóle takie pytania zadaję ...
Wszystko jak zwykle, i na byle jak, aby było, tu się stukniem tam się klepnie i bedzie dobrze !. Aż do kolejnego (oby nie) nieszczęścia. No ileż można ?
Uj, upa i kamieni kupa ... wciąż aktualne.
bo żyłka pęknie
I kolejnego lodzika nie będzie
Hehe, wszystkim nam pęknie, jak to ustrojstwo dopiszą nam do podatków
Mnie nie [2]
Generalnie, to jednak należałoby mieć jakiś ułamek wiedzy w temacie, na który się pisze, bo ja wiem, "pis jest dziki, pis jest zły, pis ma bardzo ostre kły", ale od paru stwierdzeń to aż mnie boli od śmiechu Jak choćby z tego passusu o zatopionych fregatach, które zapewne wydobędą z dna morskiego Chilijczycy (skoro w maju podpisali wstępne porozumienie o zakupie). Ale co ja tam wiem
Czy Ty już wszędzie widzisz nagonkę na pis ? ... poza tym, wierz mi, akurat w tym temacie się znam .
Dwie, a nie trzy "Adelaidy" trafią do Chile. I o ile nic się nie zmieniło, to jedna z tych, która była oferowana PL, została już zatopiona i służy jako atrakcja dla płetfonurków.
Natomiast sam zakup F35 uważam po prostu za pomyłkę. I miałbym takie samo zdanie, nawet gdyby rządziło teraz ZŁE PełO czy też "Wiosna"
To jest po prostu głupi i zupełnie z *upy zakup. Powtórzę więc, w naszym przypadku powinniśmy kupić kolejną partię 50 F16. To byłaby najbardziej ekonomicznie i racjonalnie mądra decyzja.
Albo inaczej, jeśli już, to najpierw osłona średniego i dużego zasięgu dla tych cacek, a potem takie zakupy.
Ja to sobie tak myślę, że należy kupować od najlepszych (USA), a jednocześnie uruchomić swój własny program silnikowy i samolotowy. Myślę, że spokojnie bylibyśmy w stanie to zrobić. To jest najlepszy okres w naszej historii i to trzeba wykorzystać. Do 2050, może 60, naprawdę rozkręcilibyśmy naszą naukę i przemysł. W horyzoncie 40 lat jest to do zrobienia. A przyszłe pokolenia miałyby "z czego żyć".
Nie musimy być w niczym gorsi od naszych europejskich sąsiadów. Na przeszkodzie stoi polska mentalność, która miota się pomiędzy depresyjnym "nie da się, nie możemy, nie umiemy", a cwaniacko-złodziejskim "nie opłaca się". Można wszystko i się opłaci, tylko Polakom brakuje wiary w siebie, woli politycznej, sprawnego zarządzania na najwyższym szczeblu, planowania na 2 pokolenia do przodu. W tej kolejności.
No właśnie, jak to jest, że sąsiady są w stanie i to robią, a u nas jak już coś powstanie, to się udupia. I mam tu na myśli wszystkie ekipy rządzące. Nie jesteśmy i raczej nie będziemy potęgą, ale kurczę, to nie jest tak, że u nas nic nie powstaje, że się nie da. Na dobrym, średnim poziomie się da, i spokojnie można. Szkoda tylko, że jeśli już dojdzie u nas do zakupów, to idzie to w sztuki a nie w ilość ...
Poza tym, to nie jest też tak, że jesteśmy niejako skazani na zakupy tylko w stanach, główni gracze w Europie chcą z nami współpracować i można się dogadać. Owszem, może i pod wieloma względami to nie jest najwyższa półka, ale jak najbardziej porównywalna. Byłoby więc taniej, z korzyścią dla nas, i polityczne sojusze na lata zawarte. My jesteśmy przecież TU, nie za oceanem. Tutaj gramy, i tu powinniśmy być mocno zakorzenieni. A my jak dzieci, na złość odmrażamy sobie palce ... za jaką cenę ?.
A może ceną tą jest te tysiąc rotacyjnych wojaków na wschodzie ? ... aż nie chce mi się wierzyć, że taki deal byłby możliwy, ale ? ...
to i na drzwiach od stodoły poleci.
I tego się trzymajmy, to nasza ułańska fantazja.
Ja proponuję nie kupować samolotów, tylko na wschodniej granicy posadzić brzozy - wyjdzie taniej i "helmut" pochwali że ekologicznie.
Przede wszystkim - silnikowy. W kategoriach marzeń. Platowiec bez silnika nie jest wiele warty, a silnik "ciągnie" za sobą inne dziedziny. Tylko że to są koszty takie, że bez rozwiniętego przemysłu lotnictwa cywilnego i ograniczonych możliwościach zakupów lotnictwa wojskowego są praktycznie nie do udźwignięcia dla państwa takiej wielkości jak my. Bo da się i możemy, tylko nie bardzo się opłaci. No chyba że będziemy budować 50 maszym pasażerskich rocznie po dwa silniki w kazdym, wtedy tak.
Finster Vater napisał:
tylko nie bardzo się opłaci
-----------------------
LOL
ET TU BRUTE
Nic się nie nigdy opłaca. Życie się nie opłaca, bo i tak się skończy, więc po co się męczyć. Lot na Księżyc nigdy nikomu się nie opłacił, nie? Tak w każdym razie uważały wszystkie administracje po Johnsonie i większość społeczeństwa USA.
Rozumując tymi kategoriami, nie widzę sensu w utrzymywaniu systemu wyższej edukacji w PL, jakiegoś NCBiR i tym podobnych głupot, bo to się nigdy nie opłaci. Weźmy się wszyscy za wypas kóz i gęsi, to się opłaca, ludzie żreć muszą a żywność ekologiczna jest "na fali".
Weź się cofnij do roku 2000 i powiedz chłopakom z CD PROJEKT RED żeby sobie odpuścili te głupie mrzonki i się wzięli do prawdziwej roboty bo pisanie gier komputerowych się nie opłaca. Za duża konkurencja, jakieś EA, UBI i inne giganty. Po co się męczyć
Dlatego powiedziałem "nie bardzo", a nie że wcale
Łatwiej robić płatowce w oparciu o licencjonowane silniki, niż rozkręcić od podstawy konstrukcję i rozwój silników odrzutowych. Nawet nie wiem czy w Polsce jest jakaś hamownia z prawdziwego zdarzenia. Wszystko trzeba zaczynać od podstaw.
Ale, gdybym był złym lordem dyktatorem to tak, na taki projekt nie skąpiłbym pieniążków.
Finster Vater napisał:
Łatwiej robić płatowce w oparciu o licencjonowane silniki, niż rozkręcić od podstawy konstrukcję i rozwój silników odrzutowych.
-----------------------
E... nie. Jedyne poprawne podejście to "go big or go home". Poza tym, w PL nie trzeba robić wszystkiego "od zera". Jest infrastruktura, są ludzie z ogromną wiedzą i głodem działania. Mamy ogromne know-how, tylko "rozproszone". Brakuje wiary i woli, żeby to wszystko skoncentrować i uruchomić. Czy Ty byś nie wrócił z tego redneckowego zadupia, żeby się do takiego dzieła swoją wiedzą przyłożyć?
Nawet nie wiem czy w Polsce jest jakaś hamownia z prawdziwego zdarzenia. Wszystko trzeba zaczynać od podstaw.
-----------------------
O chłopie... branży nie znasz. W razie "W", mamy w kraju ludzi, którzy są to w stanie zaprojektować i wybudować w 2-3 lata. Znam ich osobiście. Może nie od razu na skalę cudów używanych do testowania F-135, ale ... ja mówię o programie na 40 lat. A nie na 5.
Ale, gdybym był złym lordem dyktatorem to tak, na taki projekt nie skąpiłbym pieniążków.
-----------------------
Właśnie na tym polega sprawa, że wcale nie trzeba jakiejś KPCh żeby coś takiego zainicjować, normalne demokratyczne instytucje wystarczą, tylko żeby ktoś odważył się myśleć dalej niż do następnych wyborów. Ech... czyli może jednak potrzebujemy tej "oświeconej dyktatury"
F-35 to świetny myśliwiec. Piąta generacja. Wielozadaniowy, ale i tak pokona niemal każdy myśliwiec w walce kołowej. Eskadra takich maszyn to potęga. Wykorzystuje mnóstwo nowoczesnych technologii, a piloci muszą przejść długi trening by móc wykorzystać jego potencjał. Nic dziwnego, że to zdecydowanie za droga maszyna dla nas. Ba, nawet go nie potrzebujemy. Nasza taktyka obronna jest obecnie co najmniej dosyć żałosna dzięki dobrej zmianie. Zakładam, że podobnie jak reszta cennego sprzętu samoloty zostaną tak rozmieszczone, by wróg zniszczył je, w szczególności zbombardował, w pierwszym uderzeniu.
Poza tym co one mają robić, tak naprawdę? Bombardować terrorystów z ISIS? Nie sądzę. Toczyć walkę z innymi samolotami? F-16 są spoko, a F-22 skopią każdego. Loty rozpoznawcze? Bez sensu. Parady? O, do czegoś jednak się przydadzą.
Btw. w sumie mało zaskakujące, jak politycy rozdają kasę żeby wygrać wybory, to i kraść muszą od kogoś innego.
F-35 jest przede wszystkim i po pierwsze latającym stanowiskiem dowodzenia i kontroli obrony powietrznej, zintegrowanym z systemami NATO i USAAF kierowania pocisków dalekiego zasięgu (w tym np. z AEGIS). Czyli właśnie tym czego nam brakuje i czego potrzebujemy. Jezeli ktoś myśli że to samolot to walki kołowej w zwarciu to... niech doczyta.
To samolot wielozadaniowy, również ale nie przede wszystkim do walki w zwarciu. Np. z jakimiś MiG-ami poradziłyby sobie na luzie.
Masz na myśli że mamy te pociski czy że sojusznicy mają i potrzebujemy ich żeby lepiej współpracować przy obronie?
Btw. czy do samej koordynacji potrzebne są aż 32 maszyny?
Raz, że w żadnej armii nie jest tak, że 100% maszyn,jest sprawnych operacyjnie.
Dwa, że samoloty nie będą latać w systemie 3 - zmianowym. Raczej 4 godzinne patrole w rezimie wojennym.
F35 to logiczne następstwo zakupu patriotów, HIMARS, ich DAS się z tym wszystkim integruje w ramach IBCS, ma też z naszymi systemami Wisła i Narew.
Tak więc te 32 ro takie minimum, bo zastąpić trzeba 45 ex-sowieckich maszyn.
Koszt to 0,77% PKB w 2019 (F16 - 2,25% PKB w 2003)
Kupujemy coś, co jest nowe dziś i będzie nowoczesne jeszcze przez kilka dekad. Na uzbrojeniu się nie oszczędza.
Ah, jak mamy rakietki i wspierają je tylko eksponaty muzealne to robi to więcej sensu.
O AEGIS dla Polandii to Ty zapomnij
W razie konfliktu z sam wiesz kim F35 mogą się włączyć w amerykański AEGIS bezproblemowo, czego żaden Grippen nie potrafi. Rafale chyba też nie.
Zanim się włączą, to będą w pył rozbite na lotniskach - sam wiesz przez kogo.
Nie mamy rozpoznania, osłony, możliwości skutecznego przeciwdziałania zanim przeciwnik nas będzie próbował zaskoczyć.
Z tym bezproblemowym wpięciem to chyba jakiś żart jest ? ... czyżbyś nie wiedział, że jankesi w przypadkach sprzedaży nowoczesnego ofensywnego uzbrojenia obwarowują się w kontraktach zapisami, że decyzja o ich użyciu zależy w dużym stopniu od ich zgody ?
Tak jest w przypadku rozpoznawczo-bojowych "Reaperów", które mają stacjonować u nas. O ile będziemy za to płacić grubą kasę - musimy wszak pokrywać wszelki koszta, tak o dostępie do danych będziemy mogli marzyć. Znaczy udostępnią tylko to, co uznają za właściwe ... niezły deal, nie ma co.
AEGIS jest systemem jankeskim, choć w strukturach natowskich. Od tego co zostanie tam wpięte decydują Amerykanie. Szwedzki Grippen (zależy od wersji) jest w pełni sieciowo operacyjny i współpracuje ze wszystkimi natowskimi systemami.
Poza tym, robi coś, czego ten hiper-new F nigdy nie zrobi - potrafi i ląduje na odcinkach "DOLowych" . Inna sprawa, że my mamy tylko jeden taki ...
Tu bym się nie martwił - sam wiesz którzy mieli kiedyś plany, że w 12 dni będą w Helsinkach. No nie wyszło, smuteczek... Więc tak samo im wyjdzie z tym "rozbiciem w pył" teraz.
I z integracją bym się nie martwił. Akurat mamy interesy zbiezne i nie mamy przeciwstawnych, co tutaj dobrze rokuje.
Oczywiście, wolałbym żebyśmy kupili F-22, ale tych to nikomu nie sprzedają, więc nie ma tematu.
Finster Vater napisał:
Oczywiście, wolałbym żebyśmy kupili F-22, ale tych to nikomu nie sprzedają, więc nie ma tematu.
-----------------------
A dlaczego nie sprzedają - czy po prostu nie dlatego, że nikt by tego nie kupił? Czy przypadkiem nie jest to najdroższy myśliwiec w historii i jeszcze na dodatek nie bardzo są dla niego zastosowania?
Miał być przede wszystkim cudowną bronią zapewniającą dominację w powietrzu USA przez dłuuugiee lata. Doskonały przykład na to, jak można stworzyć super-broń, która będzie tak bardzo zaawansowana, że nie można będzie jej sprzedawać . Zastosowanie miał mieć jedno - wywalczenie i utrzymanie przewagi w powietrzu. Czyli dość ograniczone zastosowanie dzisiaj, dlatego też dodano w nim możliwość przenoszenia uzbrojenia powietrze-ziemia.
Podobno zupełnie niewykrywalny i pokazujący swą ogromną przewagę na dużych odległościach, ale chodzą plotki wśród pilotów, że w wielu sojuszniczych ćwiczeniach był jednak namierzany przez inne samoloty myśliwskie. Głównie w bliskich odległościach i z użyciem systemów "nasłuchujących", a nie aktywnych.
żeby strzelać do demonstrantów - to przecież oczywiste, dyktatura nie może sobie poradzić z tłumami protestujących więc się zbroi.
F-35 będą głównie atakować konwoje humanitarne, które spróbują się przebić do Polski:
https://youtu.be/jsz79bztNJI
Prawnicy mocno żałują, nastawiali się na dużą bekę.
Sprzedawcy popcornu też żałują
Co jednak nie przeszkodzi panu Dudzie podpisać kolejnej niedorobionej ustawy.
A potem skutki są np. takie:
https://www.domyseniora.pl/zmiany-w-prawie-farmaceutycznym:-apteki-nie-moga-sprzedawac-lekow-do-dps-ow.html
na kostrzyński festiwal jednak będą ?, ktoś jednak poszedł po rozum do głowy i podjął jedyną słuszną i właściwą decyzję ? ... Przypomnę, najpierw kolej ogłosiła, że nie jest w stanie - co wcześniej się nie zdarzyło, dostarczyć odpowiedniej liczby dodatkowych składów. Później, po mediach chodziła tuszowana informacja, jakoby kolej zastanawiała się, czy w ogóle na czas trwania "Pol`and`Rock Festival" nie wstrzymać ruchu pociągów na tej trasie.
Ciekawe, czyżby dlatego, że to jubileuszowa odsłona, i chciano popsuć choćby trochę atmosferę, puszczając takiego bąka ? ... a może tradycyjnie, znów szczypać Jurka ?. Heh, chyba mateuszek zorientował się, że za chwilę wdepną masakrycznie w g, i że się po prostu im nie o-pła-ca. Na dwa miechy przed wyborami byłoby to na pewno zapamiętane
Nie chciało mi się nawet linkować do tej żendaki, ale muszem :
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1141031763428425728?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1141031763428425728&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.tvn24.pl%2Fwiadomosci-z-kraju%2C3%2Fpremier-zapowiedzial-przygotowanie-pociagow-na-pol-and-rock-festival-2019%2C945882.html
#ziew
Całkiem jak za PRL, ręczne sterowanie, oraz naprawianie tego co samemu się popsuło. Premier musiał wzywać na dywanik ministrów, żeby podstawili pociągi. Zaraz się okaże, że premier lata na Kubę żeby załatwić mandarynki na święta.
Nagle cudownie znajdą się wagony i lokomotywy których przecież nie mieli, przecież by nie kłamali że nie mają
To w ogóle jest absurd - takimi sprawami zajmuje się samorząd, premiera to nie powinno interesować.
Tyle że jak się mianowało nadgorliwych idiotów - lizodupców do zarządzania pociągami i policją, to niestety skutki są, jakie są. W ramach przypodobania się władzy postanowili podokuczać Owsiakowi i trzeba ich ręcznie przywoływać do porządku.
...niech znajdą inną pracę.
https://oko.press/dyrektorka-wiejskiej-szkoly-odchodzi-z-zawodu-nie-chce-uczyc-w-szkole-ktora-nie-ma-czasu-na-dzieci/
Wiele nauczycielek, niezadowolonych z warunków pracy, reform szkolnych i podejścia władz do strajku postanowiło zastosować się do rady.
I chyba o to chodzi. Nareszcie.
Niekoniecznie. Odchodzenie pracowników z usług publicznych trwa w PL już od jakiegoś czasu i nie powoduje to żadnej reakcji.
Po prostu rzeczone usługi działają coraz gorzej. Np. zamyka się oddziały szpitalne, a ludzie umierają w kolejce nie doczekawszy pomocy. Ze szkołami będzie pewnie podobnie - upchną do klas po 40-cioro dzieci i tyle.
To że wszyscy w PL za mało zarabiają to truizm.
Tak samo jak to, że przez lata rządów ekipy słusznie minionej nie zrobiono w sprawie nauczycieli NIC, a pani o nazwisku zbliżonym do boru szeleszczącego dała nauczycielom przez 8 lat całe, okrągłe i konkretne "0". Sad but true.
I jeszcze warto zaznaczyć, że "te wstrentne piziory" są pierwszą ekipa która od kilku lat coś daje (oczywiscie mało i nie tyle w zderzeniu z oczekiwaniami, trudno się nie zgodzić), i warto też zauważyć, że "Gazeta Wyborcza" określiła podwyżki dla nauczycieli leadem pierwszostronicowym jako "rząd rozdaje NASZE* pieniądze" (czyli czerskich nauczyciele to darmozjady i im się nie należy) - ale później, w ramach "mądrości etapu" oczywiście całą optykę zmielili o 180 stopni.
* - "nasze" - jak najbardziej słuszne oburzenie czerskich, bo to przecież z pieniędzy zabranych między innymi z rządowych reklam w "wyborczej"
Oczywiście że tak. PO przegrało wybory bo olało socjal i kwestię niskich płac. Autostrady do garnka nie wsadzisz, fajnie że jest, ale to nie wszystko.
Tyle że PiS po tym jak dał 500 i jeszcze trochę systematycznie podwyższa podatki (co zrozumiałe), oraz obcina kasę na wszystko poza tym 500. A to już gorzej.
Poza tym przepychają buble prawne, rozmontowali system sprawiedliwości, rozbroili wojsko, pokłócili nas z większością UE i organizują państwo wyznaniowe. Więc w moich oczach to 500+ ich nie ratuje.
Co o tej sprawie ma do powiedzenia Trzaskowski:
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,trzaskowski-o-szkolach-brbedzie-bardzo-trudno,293759.html
Mowa o ruchu jednostronnym na szkolnych korytarzach, klasach 35 osobowych i lekcjach późnym wieczorem. I o ministrze, który nie jest łaskaw nawet się spotkać i porozmawiać o powstałym burdlu.
Wywiad z inną nauczycielką:
https://oko.press/nauczycielka-odchodzi-ze-szkoly-strajk-zabil-w-nas-ostatnia-nadzieje-rzad-ma-nas-pod-butem/
Finster Vater napisał:
przez lata rządów ekipy słusznie minionej nie zrobiono w sprawie nauczycieli NIC, a pani o nazwisku zbliżonym do boru szeleszczącego dała nauczycielom przez 8 lat całe, okrągłe i konkretne "0".
-----------------------
Srsly, ale bredzisz, za dużo reżimowej TV (bo przecież nie podejrzewam Cię że świadomie piszesz nieprawdę).
Nie było podwyżek dla nauczycieli w latach 2013-2015, za to w latach 2008-2012 wielokrotnie.
https://oko.press/zalewska-chwali-sie-waloryzacja-35-65-zl-prawdziwe-podwyzki-dawal-poprzedni-rzad/
Nie mam pojęcia co to jest "reżimowa TV" i raczej na 100% nie mam możliwości jej oglądania.
I fakt, mea culpa, bo ekipa słusznie miniona nie dała żadnej podwyżki w ostatnich trzech latach i żadnej waloryzacji przez cały okres swego rządzenia.
Przy czym podwyżki we wcześniejszych latach nie były jakieś szczególnie ogromne i znacząco wyższe od tego, co proponuje obecna ekipa.
Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale po prawdzie - powtarzasz rządową propagandę jak dziecko pacierz za panią matką.
Dokładnie identyczne info powielasz i te same argumenty. Może jednak spróbuj dywersyfikacji.
Ale to dokładnie jak Ty antyrządową Może też jednak spróbuj dywersyfikacji.
Bo rozumiem, że przypomnienie leadu "wyborczej" jest rządową propagandą ROTFL
Zupełnie nietrafione. Jest zasadnicza różnica pomiędzy mediami sprzyjającymi opozycji, a publicznymi z telewizją na czele. Nie wiem czy masz dostęp do wiadomości wizyjnych z "jedynki" bądź "info", ale to ca się tam odwala można śmiało porównać do "dziennika telewizyjnego" z poprzedniej epoki.
Powiem więcej, prześcignęli w tym swoich miszczów.
Oglądałem sobie wybiórczo i przelotnie (mając ciekawsze zajęcia) rok temu z kawałkiem będąc w PL. I szczerze to nie było żadnej różnicy między TVP a TVN poza jedną literką w nazwie. Stopień robienia z widza idioty był identyczny, oczywiście na skrajnych biegunach. Ot takie okładanie się pałką po łbie z wzajemnością i entuzjazmem godnym lepszej sprawy.
Podpowiem: nie oglądam TVN. Informacje weryfikuję w inny sposób.
Soraski, ale rządowa propaganda "nie dali" nie wytrzymuje w starciu z przepisami i pamięcią nauczycielskich portfeli.
No ale o czym Ty teraz? Przecież napisałem że się pomyliłem i sprostowałem. Włosiennice mam nałożyć czy co?
Aż sprawdziłam. Dziś główne tematy "wyborczej" to niedostatki wody w kraju i PiS na wojnie z artystami. O nauczycielach coś tam jest, ale niżej.
Najwięcej miejsca zajmuje morderstwo 10-cio latki.
Na "Gazecie" dominują informacje sportowe, zmiany klimatu, o szkołach raczej w kontekście błędu informatycznego na egzaminach i ogólnie końca roku szkolnego.
Jak już się upierasz, że powtarzam za "Wyborczą" (której nie czytam i nie abonuję), to przynajmniej sprawdź, co tam jest.
Zresztą linki które ostatnio wrzuciłam są z "Oko press", a dotarłam do nich z feministycznego fanpage "Dziewuchy".
Google translator wyrzuca z siebie nastepujące:
Zajmuje kilka minut - wtedy sześciu inkwizytorów idzie do Davida, 14 lat
SvD RECENZJE | Mężczyźni szukają seksu z dziećmi w największych szwedzkich aplikacjach i forach dla osób LGBTQ. W ciągu zaledwie kilku dni 14-letni David jest zapraszany przez około stu użytkowników. Chcą kupić jego ciało, „uczyć go” i popełniać różnego rodzaju nadużycia. Mężczyźni myślą, że są anonimowi - ale SvD wie, kim są.
https://www.svd.se/david-och-maennen-del-1
Czyli:
Prowokacja szwedzkich dziennikarzy na fałszywy profil 14-letniego geja. W kilka dni setka osób proponuje mu seks m. in. wysoki urzędnik w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i kluczowy działacz LGBT. Emerytowany nauczyciel chwali się molestowaniem uczniów
?!? I co z tego wyniknie? Nic.
Nie ksionc, nie ma o co strzępić pyszczka
https://gwiazdy.wp.pl/piotr-najsztub-uniewinniony-po-dwoch-latach-6393943357831297a
zwykłym śmiertelnikom nie radziłbym jednak próbować powtarzać wyczynu "gwiazdy"
Finster Vater napisał:
zwykłym śmiertelnikom nie radziłbym jednak próbować powtarzać wyczynu "gwiazdy"
-----------------------
Prawda. Jest też druga strona tej całej sytuacji. Każdy kto siedzi za kółkiem ten wie o czym mówię, pieszych, dzieciaków, rowerzystów, włażących w ostatnim momencie na pasy, bez żadnego zwracania uwagi - najmniejszego. Głowa pochylona, wzrok w ziemię bądź przed siebie, żadnego rozglądania się po bokach. Najgorzej bywa z młodymi, włazi to na pasy z głową w smartfonie, kompletna olewka rzeczywistości.
Nie twierdzę przy tym, że kierowcy są święci, o nie . Wszyscy uczestnicy ruchu, popełniamy w większości przypadków te same błędy.
#smartfontoZUO!
Bardziej bym nie zachęcał do jazdy bez prawka (z zabranym prawkiem) i bez przeglądu. W stanach byłby precedens i teraz już mógłby tak robić każdy, w Polsce tak to nie działa.
Nie mógłby, upraszczasz dramatycznie.
Precedens to precedens. Ale zgadzam się że nie mógłby, bo nit by takiego wyroku nie wydał - takie sprawy trafiają do lokalnych sądów i wyrok jest szybki i surowy - sędziego pobłażliwego dla drogowych bandytów nikt by nie wybrał ponownie (tak, ludzie wybierają).
Chyba że akurat wszyscy jeżdżą jak fantazja poniesie i wybierają sędziego który ma duże pobłażanie dla zdarzeń drogowych.
Ja cię nie mogę, skąd ci ludzie się biorę to nie ogarniam. Wrzucam linka z fejsa by samemu se poczytać, bo to piękne jest ...
- https://www.facebook.com/wadim.tyszkiewicz/posts/2248854048711583
Przy okazji, jak ktoś ma taki pulpit https://i.ytimg.com/vi/ONZgeKL0Z28/maxresdefault.jpg, to czuję się infi, imwi, inwigilowany (trudne słowo)
Właśnie doszły mnie słuchy które przekazuję po przejściu przez translator gógielnicowy. Mniej- więcej o takie akcje chodzi a nie łapanie murarzy:
8 aresztowań w Reggio Emilia za nielegalne zadania: „Dzieci poddane praniu mózgu”
Oskarżający obraz, który wydobywa ekstremalne techniki dla dzieci z dala od rodziców, w tym wstrząsy elektryczne i fałszywe wspomnienia wykorzystywania seksualnego
27 czerwca 2019,13: 00
fałszywe linie kredytowe reggio emilia
zaufanie
Ogólnie rzecz biorąc, jest 18 działań przeprowadzonych dziś rano przez policję Reggio Emilia w ramach operacji „Anioły i demony” przeciwko rzekomemu nielegalnemu systemowi zarządzania dla przybranych dzieci.
W szczególności osiem osób zostało aresztowanych: wśród nich burmistrz gminy Bibbiano, Andrea Carletti, szef Zintegrowanej Służby Społecznej Związku Gmin, koordynator tej samej służby, asystent społeczny i dwóch psychoterapeutów organizacji non-profit ,
Osiem dalszych środków zapobiegawczych o charakterze dyskwalifikującym, polegających na tymczasowym zakazie podejmowania działalności zawodowej, przeprowadzono na tylu podmiotach, o względnych cechach zarządców gmin, pracowników opieki społecznej i nauczycieli. Ostatecznie przeprowadzono dwa inne środki przymusu zakazu zbliżania się do małoletniego wobec pary zastępczej oskarżonej o złe traktowanie.
Zgodnie z ramami oskarżenia, pisze Repubblica, „to, co przyjęto, aby model instytucjonalny, który ma być naśladowany na temat ochrony maltretowanych nieletnich, było niczym innym, jak nielegalnym interesem przeciwko dziesiątkom i dziesiątkom nieletnich pobranych od ich rodzin”. „Nieletni zostali usunięci ze swoich rodzin poprzez„ najbardziej zwodnicze i rozbieżne działania ”. Trzy z nich, ponownie zgodnie z odbudową wojskowych, kłamliwych związków, rysunków artefaktów dzieci poprzez ukierunkowane„ dodanie ”seksualnych konotacji, terapeuci przebrani za postaci” źle ”z bajek wystawianych nieletnim w reprezentacji rodziców zamierzających go skrzywdzić, fałszywych wspomnień o wykorzystywaniu seksualnym wywołanych elektrodami.
https://www.agi.it/cronaca/reggio_emilia_falsi_affidamenti-5731953/news/2019-06-27/?fbclid=IwAR0xXBpZZNWoBMIN2ljDPqed_EHaCWo61uPJ2dCw9eM11v1z8G-fLZ_SO5E
prawdziwym... okazem. Nie dość, że patologiczny kłamca to jeszcze kretyn, który wrzuca "coś" z translatora gógla, kiedy newsy o tym pojawiły się w polskiej prasie.
https://www.rp.pl/Przestepczosc/190629341-Wmawiali-dzieciom-ze-sa-molestowane-18-osob-w-areszcie.html
Zabawne jest, że z wolności wypowiedzi dowolnej korzystają najchętniej kanalie wspierające idee, który by tą wolność ograniczyły do jednego jedynego słusznego przekazu
O mowa nienawiści.
Z frontu walki rodzinnej:
https://www.wprost.pl/kraj/10232521/polska-nie-wyda-szwecji-rosjanina-ktory-porwal-swoje-corki-z-arabskiej-rodziny-zastepczej.html
W środę 10 lipca sąd okręgowy w Warszawie nie zgodził się na wydanie Szwecji 39-letniego Denisa Lisowa. Mężczyzna w kwietniu tego roku został zatrzymany na lotnisku w Warszawie w czasie ucieczki z trzema swoimi córkami do Rosji. Sędzia Dariusz Łubowski uznał, że nakaz zatrzymania w tym przypadku „narusza wolności i prawa człowieka i obywatela”.
– Pan Denis Lisow w dniu dzisiejszym dzięki decyzji sadu okręgowego może się czuć swobodnie. Nie został wydany Królestwu Szwecji z uwagi na europejski nakaz zatrzymania – powiedział adwokat Lisowa w rozmowie z Polsat News. – Wszyscy wspólnie się cieszymy z takiego postanowienia – dodał.
Historia Denisa Lisowa i jego córek
Dramat obywatela Federacji Rosyjskiej i trójki jego małych córek zaczął się w Szwecji, gdy jego żona zachorowała na schizofrenię i trafiła do szpitala, a tamtejsze służby socjalne odebrały dzieci i przekazały arabskiej rodzinie zastępczej.
Denis Lisow mógł widywać się z córkami raz w tygodniu przez kilka godzin, mimo że ma pełne prawa rodzicielskie, a jego 13-letnia Sofia, 7-letnia Serafima i 5-letnia Alisa mają wyłącznie rosyjskie obywatelstwo. Szwedzi odmówili jednak wydania dzieci ich ojcu.
W ocenie szwedzkich urzędników Lisow nie był zdolny do samodzielnego wychowywania swoich córek. Mężczyzna podkreśla, że służby socjalne nie zarzuciły mu zaniedbań wychowawczych. Jak twierdzi, żeby odzyskać córki miał zalegalizować swój pobyt w Szwecji, ale tego nie był w stanie uczynić.
Lisow postanowił wrócić z dziećmi do domu w Rosji wbrew zakazowi. Na kolejnym widzeniu zabrał córki i razem opuścili terytorium Szwecji. Do polski Rosjanin dotarł promem. Z Warszawy chciał polecieć do Rosji.
Po ucieczce ze Szwecji dziewczynki od razu zostały umieszczone w Systemie Informacyjnym Schengen jako osoby zaginione. Dlatego też gdy Rosjanin pojawił się z dziećmi na warszawskim lotnisku Okęcie, polskie służby graniczne musiały całą rodzinę zatrzymać.
Komentarze w sprawie decyzji sądu
„Dobra decyzja Sądu w sprawie p. Denisa Lisova, wszyscy pozostają w Polsce. Tożsamość dzieci jest fundamentalna. Dziękuję Sądowi. Dziękuję Prokuraturze! Dobro dzieci wygrało. Fajnie być Polakiem” – napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Decyzję sądu skomentował tez prezes fundacji Ordo Iuris, która pomagała Rosjaninowi od strony prawnej.
„Polski Sąd Okręgowy potwierdza, że Szwecja naruszyła międzynarodowe gwarancje praw człowieka - ochronę życia rodzinnego z art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka” – napisał prezes fundacji Jerzy Kwaśniewski. – „Wydanie Denisa Lisova Szwecji groziłoby dalszym łamaniem praw człowieka” – dodał.
https://kobieta.onet.pl/moja-corka-nie-dostala-sie-do-liceum-ma-mysli-samobojcze/bdky3xe
"Szkoły średnie ogłaszają wyniki rekrutacji; tysiące uczniów nie dostało się do wymarzonych placówek"
https://wiadomosci.wp.pl/rekrutacja-podwojnego-rocznika-nawet-srednia-52-nie-wystarcza-jest-pomysl-liceum-online-6401046861392001a
https://wiadomosci.wp.pl/szef-men-spotkal-sie-z-trzaskowskim-prezydent-warszawy-astronomiczne-wydatki-6401091667875457a
Ech, znowu źle wpisałam tytuł.
Nie martw się, znajdą szkołę za granicą ... nawisko pominę tego byłego-zdaje się ludzika z men-u, który takie dobre "rady" dawał.
Jedno czego nie ogarniam - co właściwie miała na celu ta tzw. "reforma".
Ot, choćby:
1. Program nauczania rozłożony na 2 x 4 lata ma więcej sensu niż 3 x 3 lata?
2. Dwa poziomy szkół zamiast trzech to o jeden mniej dyrektor, jeden mniej sekretariat itp. itd. ?
Oczywiście mimo iż pomysł był słuszny to już jego wprowadzenie jak bardzo często tej władzy nie do końca wyszło;p
"1. Program nauczania rozłożony na 2 x 4 lata ma więcej sensu niż 3 x 3 lata? "
Właściwie, co za różnica? Ważne są metody nauczania, które powinno się reformować zgodnie ze stanem nauki - w tym postępu w naukach pedagogicznych. Tymczasem dalej się stosuje te z 19-tego wieku.
Co do sekretariatów, to może i tak, ale koszt powstałego bałaganu jest i tak dużo większy od oszczędności administracyjnych.
Przecież z tego pierwszego linku wynika wyraźnie, ze wina jest po stronie dziewczyny, która sobie ubrdała że tylko ta klasa a nie inna (innych z tego liceum nie wpisała, rodzice w ogóle się tym nie interesowali i zostawili decyzję 8-klasistce a potem "Houston, mamy problem) i dlatego się nie dostała, bo tam jednak było 30 lepszych.
I przecież kiedyś było dokładnie tak samo - ja też chciałem dokładnie do biol-chem, i się nie odstałem, podobnie jak do mat-fiz, wylądowałem w klasie z rozszerzonym niemieckim i jakoś nie narzekam Bo powiedzmy sobie szczerze, 8-klasista NIE MA sprecyzowanych planów zawodowych, co najwyżej realizuje marzenia rodziców.
I - jako że przez to przeszedłem, i to dwa razy (no prawie, bo drugie liceum mnie ominęło) to zdecydowanie powiem, że model 2x4 jest lepszy niż 3x3, nawet nie z powodu biurokracji, a z powodu tego że 3x robi si niby tre same rzeczy i na nic nie ma czasu, wszystko po łebkach. Reforma Mirosława Handtkego to zło i ktoś to musiał przeciąć.
Gdyby konkurencja nie była nagle dwukrotnie większa, to za takim wynikiem powinna się dostać bez problemu do takiej klasy, jaką wybrała.
Może jeszcze napiszesz, że powinna szukać szkoły za granicą. ;->
A to że jakaś dziewczyna przeceniła swoje możliwości i nie dostała się do klasy jaką chciała jest problemem bo?
Konkurencja jest dobra, dzięki konkurencji w końcu dobre licea będą znowu miały szansę być dobrymi liceami w której uczą się najlepsi, a nie że z powodu niżu demograficznego przyjmowali praktycznie wszystkich jak leci byleby mieć kogo uczyć...
Ale czemu za granicą?
Mój syn jak mu nie pasowała klasa w moim mieście a nie dostał się do tej co chciał, to dojeżdżał do Ciechanowa circa 25 km (z innymi kolegami) dzień w dzień PKS-em, do przystanku 3 km z buta. Jesień, zima. Można?
A, i to chyba LB już napisał, ale średnia nie ma NIC wspólnego z rekrutacją ,tylko procentowe wyniki egzaminów.
I zadziwiające, jak to wszyscy się nagle troszczą o cudze dzieci.
Panna ze średnią powyżej 5 i wynikiem punktowym zbliżonym do maksymalnego nie dostała się nie tylko do dwóch najlepszych szkół, ale w ogóle na wybrany profil gdziekolwiek.
To nie jest przypadek słabego ucznia ciągniętego za uszy do liceum, kogoś kto powinien iść do zawodówki bo jest za głupi na studia.
Gdyby do szkół w Wawie było jak co roku 18 tys chętnych a nie ~ 45 to by sobie poszła do jakiegoś Norwida zamiast do Reya (czy jak tam teraz ranking wygląda), ale swój plan na przyszłość by bez problemu zrealizowała.
W poprzednich latach - do Batorego było 600 kandydatów, przyjęto 200, do Hoffmanowej 2000, przyjeto 250. Nie wiem jak z podziałem na profile, ale pewnie na te najbardziej popularne matfiz czy biolchem było duzo więcej niż do samego liceum.
I..., ogłoszenie wyników rekrutacji ma być 16 lipca (sprawdziłem w kilku szkołach). Skąd ludzie "już wiedzą i listy piszą"?
Ta panna ze średnią powyżej 5 z egzaminu będącego podstawą rekrutacji uzyskała:
1. J. polski - 80% x 0,35 = 28/35
2. Matematyka - 70% x 0,35 = 24,5/35
3. J. obcy - 93% x 0,30 = 27,9/30
Razem 80,4/100 możliwych punktów z egzaminu.
To nie są wyniki osoby która "jest za głupia na studia", ale gdybym ja składał papiery do najlepszych szkół w okolicy na profil biol-chem, czyli jeden z najbardziej obleganych w dodatku przez jednych z najbardziej łebskich uczniów bo przeważnie mających w planach jedne z najtrudniejszych studiów - medycynę, to zastanowiłbym się czy to na pewno są wystarczająco dobre wyniki... Tym bardziej że wg CKE ok. 20% uczniów napisało lepiej język polski i matematykę.
Jeśli dziewczyna uznała sobie że zaryzykuje i nie chce wybierać kierunków alternatywnych bo nie będzie się uczyć rozszerzonej matematyki czy historii na lekcjach, a nadrabiać "swojej" biologii i chemii na zajęciach dodatkowych to ma do tego pełne prawo, ale trzeba być przygotowanym że coś pójdzie nie tak i potem ponieść konsekwencje swojej decyzji...
A skoro od początku było wiadomo że ta reforma to taki bubel prawny i spowoduje taki chaos to gdzie wcześniej była matka tej dziewczyny?
-starczy miejsc w szkołach dla wszystkich
nie oznacza iż
"wszyscy dostaną się na swój wymarzony kierunek w swoim wymarzonym liceum". Za słusznie minionej władzy też się nie dostawali chyba też.
Trzaskowski niech się zajmie miejscami w przedszkolach dla wszystkich, czyli spełnieniem własnych obietnic wyborczych.
Obiecywano, że nie będzie żadnego pogorszenia i wszyscy będą szczęśliwi.
To, że nikt rozsądny w obietnice nie wierzył, to inna sprawa.
Trzaskowski staje na głowie, żeby upchnąć dwa razy więcej osób w istniejącej infrastrukturze i przy zmniejszonej ilości nauczycieli, którym się nie podobało i poszukali innej pracy. Sama jestem ciekawa, jak mu pójdzie.
Ja mam tylko nadzieję, że ludzie nie nabiorą się na pisowską sztuczkę, jakoby to, co się teraz dzieje, jest wynikiem nieudolności samorządów, które chcą zrobić na złość obecnej władzy. To, że będzie to wykorzystywane w ten sposób podczas jesiennej kampanii, to oczywista oczywistość.
Jestem w temacie, niestety Syn właśnie czeka na wyniki w Warszawie. Ale wyniki w Krakowie (i nie tylko) znane są już od paru dni. Stąd te historie i histerie. W tym roku do liceów idą nie tylko gimnazjaliści ale też ósmoklasiści. A dodatkowo (szczególnie w Warszawie) także tzw byłe sześciolatki czyli dzieciaki z rocznika 2005, które zaczęły I klasę rok wcześniej. W sumie to tak jakby w rekrutacji brało udział 2 i pół rocznika!
W niepublicznym liceum córki w Warszawie już zakończyła się rekrutacja. Do jednej z klas mieli 120 kandydatów. Na 20 miejsc. Dostali się tylko uczniowie "paskowi".
Finster Vater napisał:
wina jest po stronie dziewczyny, która sobie ubrdała że tylko ta klasa a nie inna (innych z tego liceum nie wpisała, rodzice w ogóle się tym nie interesowali i zostawili decyzję 8-klasistce a potem "Houston, mamy problem) i dlatego się nie dostała, bo tam jednak było 30 lepszych.
[...] powiedzmy sobie szczerze, 8-klasista NIE MA sprecyzowanych planów zawodowych, co najwyżej realizuje marzenia rodziców.
-----------------------
Łojoj, no nie no, ja rozumiem, że podwójny rocznik, trzeba brać poprawkę na takie rzeczy, ale jednak troszku przesadzasz i zaokrąglasz w dół.
Tu nie chodzi, że było 30 lepszych, tylko 150 lepszych (5 szkół), przy czym dziewczyna rzekomo miała średnią powyżej 5. Nie wiem co to za region, ale albo średnie mocno poszły w górę od "moich czasów", albo sam nie wiem co jest nie tak, ale sytuacja jest dość patologiczna.
Sam składałem papiery wyłącznie na mat-fizy, i to tylko trzy, a nie 5. Podobnie większość moich bliskich znajomych. Może nie miałem "sprecyzowanych" planów zawodowych, ale w ogóle nie brałem pod uwagę żadnej innej drogi niż mat-fiz a potem polibuda. Kolega, który teraz jest lekarzem, też wtedy składał wyłącznie na biol-chemy. Sporo osób w tym wieku ma już jednak wstępne pojęcie z czym sobie radzi i gdzie chce się kierować w życiu. To nie jest jakaś głupota czy przesadna wiara we własne możliwości, tylko całkowicie normalny, świadomy wybór. Po to są klasy profilowane.
Dlatego uważam, że kupoburza jest całkowicie uzasadniona, no ale "co zrobisz, nic nie zrobisz". Może dadzą chociaż możliwość ponownego złożenia wniosków, bo jednak troszkę lipa, żeby topowi uczniowie byli skazani na szkołę niedopasowaną do ich umiejętności, bo nie przewidzieli, że problem z dostaniem się będzie aż tak poważny mając średnią powyżej 5.
W procesie rekrutacji ważniejszą rolę od ocen odgrywają wyniki egzaminu. Uczciwe podejście, bo ocena nauczyciela jest subiektywna - można taką "wyżebrać" itp. itd. no i trójka w jednej szkole to więcej niż piątka w innej;p Egzamin CKE jest obiektywny i dla wszystkich taki sam. Wychodzi więc na to, że dziewczyna była z tych "kujonów" co to na każdym zapowiedzianym sprawdzianie ma "6", ale jak przychodzi do egzaminu z całości materiału co jest już trudne do wykucia "na blachę" to jednak okazuje się że już taka genialna nie jest... Osobiście w czasie mojej edukacji trochę takich uczniów spotkałem...
W każdym razie co to za różnica czy lepszych było 3, 30, 150 czy 1500? Trzeba się z takim wynikiem pogodzić i tyle. Patologią to jest to że ktoś żąda zmian wyników obiektywnej rekrutacji bo "ona tak bardzo chciała i jej się należy". Współczuję dziewczynie że nie wszystko udało jej się tak jak sobie wymarzała, ale takie jest życie. Trzeba sobie jakoś z takimi sytuacjami radzić - może iść do innej szkoły i później próbować się przenieść na swój wymarzony kierunek, ewentualnie do rozszerzonej matury przygotowywać się we własnym zakresie?
Słavku, ale ja pisałem a siebie - I ja też miałem sprecyzowane plany, że tylko chemia (częściowo winię Śp. wujka i jego aparaturę z chłodnicą i podstawy procesów chemicznych), więc tylko biol-chem, piwnica - małe laboratorium pełne menzurek i odczynników, książki Sękowskiego itp. A jak nie biol-chem to w ostateczności mat-fiz i nic innego. No i nie dostałem się ani tu, ani tam, tylko do ogólnej i jakoś żyję, w międzyczasie zmieniło mi się na elektrotechnikę - też przez tego samego wujka, który miał warsztat gdzie piątek/świątek/wakacje dorabiałem. Tak przez pryzmat własnych doświadczeń.
Najgorzej to wmówić dziecku, że jak się nie dostanie do "wymarzonej" klasy to tragedia i będzie miał złamane życie i będzie "straconym pokoleniem". Nie, wcale nie. Szkołą to dopiero początek i to wszystko można odkręcić, zmieniać, poprzenosić itd. Najgorsze to chyba że teraz jest takie pokolenie że wszystko musi być jak oni chcą i od razu i bez wysiłku, bo tak.
No i pewnie - ze wszystkim można się pogodzić i iść dalej. ;] Samemu zdarzyło mi się "zmarnować" trochę czasu i pieniędzy, na późniejszym etapie mojej edukacji i nie żałuję jakoś szczególnie.
Nie uważam też, że wywody Budziola są całkowicie pozbawione sensu - wręcz przeciwnie.
Ale pisanie, że "to jej wina i niech spada do zawodówy z takimi wynikami i niech się przestanie mazać, hurr durr bananowa młodzież, myślą że wszystko im się należy" wydaje mi się skrajnie nieuczciwe i krzywdzące.
W czym była gorsza od rzeszy uczniów z takimi samymi albo słabszymi wynikami, którzy dostali się na te miejsca rok temu, oraz dostaną się na te miejsca za rok?
Nie chcę ani polemizować ani ze słusznością reformy, ani szacować, czy randomowa uczennica z internetów bardziej zasługuje na zajęcia rozszerzone z chemii niż 30 innych, bo przecież miała piąteczki w dzienniczku - po prostu zwracam uwagę, że "podwójny rocznik" bezsprzecznie stworzył sytuację, przez którą cierpią dzieciaki z tego konkretnego rocznika, i nie zrobiono wystarczająco, żeby im to załagodzić. Ich butthurt jest uzasadniony.
No masz rację, ale nikt nie pisze wszak "niech spada do zawodówy"
Poza tym, proces rekrutacji się przecież nie zakończył, więc też coś może być przesadzone.
Różnica jest taka, że np. z historii zamiast raz na spokojnie przerobić materiał, a później w szkole średniej powtórzyć go z rozszerzeniem to mieliśmy 3 razy zaczynanie od nowa i w większości szkół problem z "dojechaniem" z materiałem do II Wojny Światowej, o nowszej historii już nawet nie wspominając?
Koszt bałaganu to już wina sposobu wprowadzenia "reformy", a nie samego pomysłu który jest w mojej ocenie słuszny.
System z gimnazjum miał jeszcze jedną, bardzo poważną wadę - demoralizował młodzież. 2 lata wcześniej nastolatkom odbijała palma że teraz to już wszystko mogą bo przecież skończyli szkołę i są absolwentami. I mówię to jako osoba która miała nieszczęście do gimnazjum chodzić;p
Oceniając takie działania rządu powinniśmy być obiektywni, a nie kierować się sympatiami czy uprzedzeniami. Sam pomysł jest dobry, a to że jego wykonanie jest tragiczne to już zupełnie inna kwestia;p
A uczennica z linku jak słusznie zauważył Finster sama sobie jest winna. Mogła się lepiej uczyć i/lub złożyć dokumenty do "gorszych" klas.
Pełna zgoda natomiast co do tego, że przydałoby się zreformować przede wszystkim metody nauczania, no ale na to jakoś jeszcze żaden rząd niestety nie wpadł i nie wiem czy prędko wpadnie;p
No to akurat jest wina ułożenia programu, który powinien się uzupełniać między szczeblami szkoły, zamiast bazować na powtarzaniu czegoś 3x.
Ogólnie to nie ma większego znaczenia, czy się chodzi do tego czy innego budynku i jak to się nazywa.
Dla odmiany w 8-letnuch podstawówkach był zawsze problem z podrośniętymi bandziorkami bijącymi i okradającymi maluchy, upchnięte w tym samym budynku, tyle że na niższym piętrze. I tak źle i tak niedobrze.
Tj. jak robili gimnazja to pytałam "po cholerę?" i teraz mam taką samą reakcję. System nie będzie w istotny sposób lepszy, bo się inaczej posegreguje dzieci.
Lord Budziol napisał:
Różnica jest taka, że np. z historii zamiast raz na spokojnie przerobić materiał, a później w szkole średniej powtórzyć go z rozszerzeniem to mieliśmy 3 razy zaczynanie od nowa
-----------------------
Historia to idealny przykład. Starożytność przerobiona od dechy do dechy na trzech etapach nauczania, okres po II WŚ pierwszy raz przerabiany w śreďniej na zajęciach pozalekcyjnych przed rozszerzoną maturą z historii.
NIK w majowym raporcie nie zostawił suchej nitki na tej "reformie". Zamiast więc pójść po rozum do głowy, men szło w zaparte. W ciągu niecałego roku pis wywalił wszystko do góry nogami, od struktury aż po podstawę programową i podręczniki. Na dodatek cały ten bałagan wrzucono na barki samorządów, licząc na to, że jakby co, to wściekłość ludzi skieruje się w ich kierunku. Obawiam się, że to, co się zaczyna dziać teraz, to dopiero przedsmak tego co będzie się działo na jesieni i później.
A czy ja gdzieś napisałem że PiS wzorowo przeprowadził reformę szkolnictwa?;p
Jak większość ustaw tego rządu tak i ta została napisana na kolanie, zawiera wiele bubli prawnych i w niektórych kwestiach bardziej szkodzi niż pomaga?;p
Nie zmienia to jednak faktu, iż szkolnictwo 8+4 > 6+3+3. Nie każdy pomysł PiSu jest zły tylko dlatego że jest autorstwa PiSu ;p
Mieliśmy całkiem fajne gimnazja, oczywiście różniące się zależnie od szkoły, ale mieliśmy szkołę 6+3, gdzie często była to ta sama szkoła (podstawówka i gimnazjum często były w tym samym miejscu, więc w gimnazjum najczęściej spotykało się tych samych ludzi, co w podstawówce - aczkolwiek części budynków były rozdzielone skrzydłami), a dopiero w liceum lub innej szkole średniej zaczynało się nowe środowisko, trwające długie trzy lata albo i dłużej - czyli licealna patologia.
A teraz ta patologia licealna będzie trwać CO NAJMNIEJ cztery lata - zależnie od rodzaju szkoły jaką kto wybierze.
Szczerze współczuję uczniom, którzy będą musieli przechodzić przez gehennę szkoły średniej rok dłużej.
A jakby tego było mało, to w jednym miejscu teraz zamknie się 7-letnie maluchy i 14-letnich dryblasów chętnych do "zaopiekowania się" młodszymi pierwszoklasistami - bez rozdzielania starszaków od młodszych, bo w przeciwieństwie do systemu podstawówka-gimnazjum 8-letnia podstawówka ma być jedną wielką wspólnotą...
Innymi słowy - pisowska deforma edukacji służyła tylko jednemu: pisowskiemu TKM (Teraz K**wa My) i niczemu innemu.
Zresztą, więcej napisałem o tym tutaj:
https://star-wars.pl/Forum/Temat/20940
Natomiast co do programów nauczania - zapewniam że to nie tylko zależy od samych programów, a też od nauczycieli i danych szkół. Można wskazać takie placówki gdzie dawali radę z programem, a można i takie, gdzie nawet ta pseudoreforma nic nie pomoże w odpowiedniej realizacji programu.
Naukę zaczynałem w 8-klasowej podstawówce i już wtedy nawet w wiejskich szkołach lekcje klas 1-3 odbywały się w innych częściach szkoły niż 4-8? Spotkać tych dryblasów można było praktycznie tylko na boisku na przerwie? Nie wydaje mi się więc że to powinien być jakiś duży problem...
Co do licealnej "patologii", to tu nie chce mi się z Tobą w polemikę wchodzić bo Ty oceniasz to tylko i wyłącznie przez pryzmat prywatnej traumy;p
TVN 24 donosi, że ponad 3000 kandydatów w Warszawie nie dostało się do żadnej szkoły.
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ponad-trzy-tysiace-uczniow-brnie-dostalo-sie-do-zadnej-szkoly,295401.html
Są jeszcze miejsca w liceach w dzielnicach oddalonych od centrum i technikach, do których będzie przeprowadzona ponowna rekrutacja.
Nie dostanie się do wymarzonej szkoły to dla nastolatka tragedia. Oczywiście dorosły ma takie rzeczy gdzieś - za to przejmuje się innymi rzeczami, które za ileś lat uzna za nieistotne - ale z perspektywy 15-latka...
Każdy zareaguje inaczej, ale na WSZYSTKICH pozostawi to mniejszą lub większą skazę albo na wiele lat, albo do końca życia.
Jedni się z tym pogodzą.
Inni się nie pogodzą z porażką i:
- albo spróbują w trakcie pobytu w niechcianej szkole zmienić ją na inną, wcześniej wymarzoną, co jednym się uda, a innym - niestety nie;
- albo po prostu stwierdzą, że mają to gdzieś i oleją naukę nie tylko w tej szkole, ale i edukację w ogóle - na zasadzie że po co się starać, jak się dostanie za to wyłącznie kopa w tyłek?;
- albo zareagują jeszcze bardziej skrajnie.
Cokolwiek to będzie, to wszystkich powyższych połączy jedno - ta trauma z nastoletnich czasów będzie wracać po latach w bardzo dziwnych formach.
U jednych w postaci powrotu wspomnień kiedy wydarzy się coś, co przywoła wszystkie wspomnienia ze starych czasów - takim wydarzeniem może być coś prywatnego, ale może być też polityczny "projekt" danego rządu który spowoduje rozdrapanie starych ran. A może zbyt świeżych, by się zagoiły? Od danej jednostki zależy tylko, czy zmotywuje ją to do działania czy przeciwnie.
U innych w postaci mniej lub bardziej irytujących koszmarów sennych powtarzających się nieregularnym rytmem - niekoniecznie sen "Nie dostałeś się do wymarzonej szkoły" przywracający wspomnienia, tylko sen bardziej w stylu "Odkryliśmy po latach że nie zaliczyłeś jednego przedmiotu w szkole średniej, więc musimy anulować całe twoje zatrudnienie i wykształcenie wyższe, a ty musisz wrócić do szkoły i dopiero po jej ukończeniu możesz na nowo zrobić studia i wrócić do pracy".
I weź funkcjonuj normalnie w dzień po takim śnie, gdzie czujesz się wycieńczony i wyczerpany tuż po przebudzeniu, zwłaszcza jak masz na siódmą do roboty, a jak jeszcze to wraca w odstępie raz na rok/raz na dwa lata po kilka takich snów przez kilka dni lub parę tygodni pod rząd... straszne czy stresujące to to nie jest, ale jest po prostu wkurzające i wyczerpujące.
Można też powiedzieć "Walić PiS", ale w przypadku tych uczniów nic to nie zmieni, bo co z tego że PiS i Zalewska pogorszyli sytuację, jak i tak dla tych nastolatków nic to nie zmieni?
Nie można im pomóc.
Zawsze były problemy i burdel z rekrutacją, ale ten burdel z "deformą edukacji" i podwójnym rocznikiem...
Stracone pokolenie. Tylko tyle. Albo aż tyle.
Zresztą bez znaczenia czy "tylko" czy "aż" - bo i tak im nie można już pomóc.
"jakieś technikum"
Ale roszę tego typu szkoły szanować, są tam normalnie rozszerzenia na które chciała iść ta dziewczynka plus potem można normalnie iść na studia.
Ludziom się w głowach poprzewracało od tej arogancji.
To raczej nie arogancja, co niski poziom techników. U mnie w mieście to były po prostu gorsze szkoły od liceów. Sam żałuje, że nie skończyłem technikum, tylko liceum, ale u mnie w mieście naprawdę nie było po co tam iść. Ale przez takie coś faktycznie tracimy, bo teraz każdy chce iść do liceum i na studia. W efekcie mamy tysiące magistrów bez umiejętności.
Sama kończyłam liceum zawodowe (plastyczne). Było się tam bardzo trudno dostać (10 osób na miejsce), więc nie można powiedzieć, że szło się tam z powodu porażki edukacyjnej gdzieś indziej.
Jestem z tego zadowolona, ale trzeba wprost powiedzieć, że nauka przedmiotów ogólnych leżała i kwiczała.
Ktoś kto chciałby po takiej szkole zdawać na studia - inne niż związane z ogólnie pojętą kulturą - musiałby się uczyć wszystkiego samodzielnie na korepetycjach. Na co nie miał by za bardzo czasu, z powodu bardzo dużej ilość przedmiotów zawodowych, traktowanych jako ważniejsze od ogólnych. Za moich czasów niezaliczenie malarstwa oznaczało usunięcie ze szkoły, podczas gdy za oblanie polskiego zostawało się na drugi rok.
Fakt, że to było dawno, może się trochę zmieniło.
Średnia zawodowa to dobra rzecz, ale tylko pod warunkiem, że faktycznie jest się już na mur-beton zdecydowanym na konkretny zawód.
Widzisz, czyli przy wysokiej konkurencji można się dostać na wybrany kierunek, jak się jest wybitnie zdolnym
Zakładając że klasa liczyła 20 uczniów, chętnych jak piszesz 10 na miejsce, to kandydowało 200.
180 się nie dostało
180 dzieci nie mogło "realizować swoich marzeń". I nijak nie można tego zrzucić na #złypis
Patrzyłaś na to z tej strony?
Jeśli sytuacja jak z tego roku wydarzyłaby się wtedy, to zamiast 10 byłoby 20 osób na miejsce.
W dodatku - o ile w dużych szkołach o profilach ogólnych można kolanem upchnąć kilka klas więcej, to nie jest to możliwe w małej, wyspecjalizowanej placówce, w której już standardowa ilość lekcji powoduje, że uczniowie kończą o 16-tej. Należałoby ją przenieść do większego budynku i podwoić obsadę, co wymaga czasu na przygotowania i podwójnego budżetu.
Więc w tym roku kandydatki do liceów plastycznych mają przerąbane.
Wbrew pozorom strategia wyboru profili i szkół ma w tym roku wielkie znaczenie. W artykule matka mówi- okazuje się, że córka wybrała... Teraz się okazuje?! A gdzie matka była kiedy dziecko wypełniało wniosek?! Nie od dziś wiadomo, że tegoroczna rekrutacja to rzeźnia i rodzice dopiero teraz się ocknęli, że córka przyjęła złą metodę? Trzeba było dziecku pomóc, doradzić a nie myśleć jaka to ona zdolna i super ogarnięta.
No i proszę- w Warszawie dziś ogłoszono wyniki. 756 uczniów z "czerwonymi" paskami nie dostało się nigdzie! Biorąc pod uwagę, że mój ananas bez paska, ze średnią poniżej 4 dostał się do liceum drugiego wyboru, do klasy mat-fiz winą należy obarczyć źle dobraną strategię wyboru profili. Wybrali prawdopodobnie jedną, wymarzoną klasę, lub zbyt wysoko mierzyli wpisując tylko licea z najwyższej półki. Tymczasem, podobno w Staszicu 3 klasy zostały zajęte wyłącznie przez laureatów konkursów kuratoryjnych. Szkoda dzieciaków bo pewnie mają zmarnowane wakacje
jak zawsze w punkt
https://bi.im-g.pl/im/4a/d4/17/z24986186Q,Andrzej-Rysuje---PODWOJNY-ROCZNIK.jpg
To jeszcze o lekach można dorzucić
https://bi.im-g.pl/im/1a/d4/17/z24988698Q,Leki.jpg
Kraj się autentycznie sypie, w stronę autentycznej ruiny, ale kaczyści wygrają kolejne wybory, bo dali ludziom do kieszeni... to że leków teraz za te pieniądze nie można kupić - to ch.
Ale chodzi plota, że Mateuszek-kłamczuszek przystąpił do edukacji i to z Disneyem
https://www.youtube.com/watch?v=0pQ9kf8y0LY
Z lekami to jest trochę głębszy problem, niż proste zrzucanie na kaczora & Co. Natomiast co do sypania do kieszeni, to wydaje się, że jest to NIESTETY skuteczna metoda. Straszak w postaci - jak totalna opozycja wygra, to wam to zabierze, działa bardzo dobrze. Sondaże mają wysokie i nic się nie zmienia. A jak nic się nie zmieni, to Grześ może właściwie pakować manatki.
#sadstory
znaczy ich brakiem, jest akurat prosty problem, bo wiele państw mniejszych ludnościowo porobiło zapasy, a Polska olała sprawę.
Ale robienie zapasów kosztuje. Normalne kraje wiedzą o tym i odpowiednio regulują wydatki pod te sprawy. Polska, jak we wszystkich zresztą, jedzie po "najtańszej ofercie", co jest pokłosiem kosztów i decyzji refundacyjnych itp.
Wszystko rozbija się o haj$, jak zawsze, a wtedy należy znowu puścić sobie Sknerus.
Z brakiem leków już nawet podstawowych problem jest taki, że Chińczycy pozamykali/zamykają ze względu na środowisko swoje fabryki, od których uzależnieni są europejscy producenci leków.
Dwa, wywóz - nielegalny, i handel lekami w Polsce szacowany jest na dwa miliardy zeta, rocznie. Trzy, początki prac nad ustawą o prawie farmaceutycznym i cuda niewidy jakie działy się przy okazji jej uchwalania, poprawiania, zmieniania w dziwnych okolicznościach. Cztery, do dzisiaj nie ma pełnego systemu kontroli obiegu leków, co każe zadać pytanie, czy aby nie jest to celowa robota ?
Z drugiej strony, można sobie smutno zażartować, że jest to dobra i skuteczna metoda - w dłuższej perspektywie, na widoczne ograniczenie, bądź zupełną likwidację problemu kolejek do lekarza, dostępności specjalistów itd. Jednym słowem, można nawet uzdrowić naszą kochaną służbę zdrowia. Skoro pacjentów zabraknie z wiadomych przyczyn, to i problem sam się rozwiąże. Mówiąc wprost - sukces
nie od dziś wiadomo, że po korytarzach NFZ hula przesłanie rodem z `Konsula` Mirosława Borka
Kto ma wyzdrowieć - wyzdrowieje
A jeśli Konstanty Radziwiłł (lekarz, z doktoratem, co zresztą zabawnie wpisuje się w powyższą dyskusję o "renomowanych" szkołach, przyszłej karierze licealisty/maturzysty/studenta) gdzieś tam bełkocze, że jak się dzień czy dwa nie weźmie leków na nadciśnienie to się właściwie nic nie stanie
Polska to jest taki szalony pierdolnik, w którym jest nawet zabawnie, dopóki nie dotknie nas samych. Taki paradoks.
Brakuje leków w Niemczech (można sobie poczytać o Medikamenten Mangel) - też wina NFZ i PiSu. Brakuje w Czechach - jak wyżej. Jak ten Kaczafi rządzi, nieudacznik jeden.
leków brakuje różnych w różnych częściach Europy to jest jednak sprawa, a jak do tego podchodzą rządy w poszczególnych krajach (bez, co dziwne, wspólnej polityki UE w tej sprawie) - to inna.
Tak samo jak do gromadzenia rezerw, m.in. przez szpitale oraz do ścieżki zakupów, o której wspomniałem.
Poza tym w zeszłym roku ustalono (po żenujących negocjacjach, obijających się wyłącznie o pieniądze) Politykę Lekową Państwa, której założenia są w większości nierealizowane.
Co sobie z tego zrozumiesz to twoje.
że podczas tych negocjacji byli obecni (wg dokumentu dostępnego na stronie govu)
* przedstawiciele sektora publicznego, w tym Ministerstwa Zdrowia (koordynatora prac), Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Narodowego Funduszu Zdrowia, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Głównego Inspektora Farmaceutycznego, Głównego Inspektora Sanitarnego, Narodowego Instytutu Leków, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
* posłowie i senatorowie zasiadający w Komisjach Zdrowia
* konsultanci krajowi z wybranych dziedzin medycyny
* przedstawiciele organizacji pacjentów
* związki producentów i pracodawców przemysłu farmaceutycznego
* samorządy zawodów medycznych
Jako, że znam osobiście lekarzy, którzy brali w tym udział to wiem, że żaden z nich nie widział na oczy "przedstawiciela organizacji pacjentów", teoretycznie w całej "służbie" zdrowia najważniejszej postaci.
Poza tym w necie jest mnóstwo wniosków organizacji pro-pacjenckich, które nie zostawiają suchej nitki na tej Polityce, z racji tego że nie było ona tworzona z myślą o... ludziach po prostu, ale o systemie.
A system to? Pieniądze. Kółko się zamyka. Więc faktycznie i wątek też
Na dłuższą metę sytuacja z lekimi i służbą zdrowia może doprowadzić do wymarcia wyborców PiS i Klubów Gazety Polskiej.
Wyborcy PO i "kodziarze" jako nieco młodsi (40+) mają większe szanse na przetrwanie.
akurat nie jest śmieszne w żadną stronę :/
Zgadzam się, absolutnie nie jest śmieszne.
Jednakże wyborcom PiS sytuacja zdaje się zupełnie nie przeszkadzać i wygląda na to, że będą swoją partię popierać mimo zagrożenia skróceniem życia.
Tj, za wszystkich poprzednich rządów były problemy ze służbą zdrowia, ale to co się obecnie dzieje przebija wszystko.
Wyborcza publikuje sfałszowane listy biskupów.
https://twitter.com/StZerko/status/1150310936110145536
Zdjęli kłódkę w reakcji chyba
https://wiadomosci.wp.pl/marek-kuchcinski-i-przeloty-joachim-brudzinski-powinno-sie-pojawic-slowo-przepraszam-6409537673857153a
https://wiadomosci.wp.pl/marszalek-kuchcinski-latal-bez-opamietania-sa-nowe-przypadki-lotow-z-rodzina-6409235611379329a
Marszałek Sejmu latał sobie z całą rodziną co dwa dni z Wawy do domu, po czym w ramach przeprosin wpłacił 15 tys. na Caritas. Loty kosztowały wiele milionów.
Jednocześnie pewien znany bokser powiesił się w więzieniu. Był zamieszany w tzw. "aferę podkarpacką". W związku z którą prasa donosiła o nagraniach z marszałkiem sejmu i nieletnią prostytutką.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/wiadomo-już-jak-zmarł-bokser-dawid-kostecki/ar-AAFf6aq?ocid=spartanntp
https://www.donald.pl/artykuly/nuFLLqqD/glinski-ustawa-o-mediach-jest-gotowa-czeka-na-wygrane-wybory-decyzje-polityczna-i-przyzwolenie-spoleczne
I co z tego, że w Niemczech też są ograniczenia? Tam przynajmniej nikt nie próbuje wprowadzać państwa wyznaniowego, a media publiczne nie nakręcają nagonki na własnych obywateli.
Państwo wyznaniowe to mamy już od dawna. Wszystkie ekipy mniej lub bardziej szły na (tfu) rękę kościołowi, więc od dawna mnie to nie rusza. Nowa ustawa o mediach pewnie i jest potrzebna, bo zdaje się u nas bardziej ustawione jest to pod kapitał zagraniczny - czytaj, niemiecki . Pisowi zapewne chodzi o ograniczenia podobne, jakie istnieją na rynku niemieckim czy francuskim, ale jak to u nas, po cichu montowany jest zapewne bat na TVN czy NEWSEEK. Wiadomo od dawna, że to dla pisowców sól w oku
Pewnie wyjdzie jak zawsze, pisane na kolanie, przepychane nocą, opozycja będzie bezsilna, TVN, WYBORCZA, będą waliły w pisowców ile wlezie, i znów będzie kolejna wojna o pietruszkę - dla pisu, ponieważ wycofają się z wielu shitowych zapisów, które tam poukrywali, a o których z czasem się dowiemy. Świat także, bo to znów świat będzie bronił nas przed nami samymi. Żałość, niestety
Ja mam na to już wywalone, pisofcy są u mnie skończeni na zawsze, i żadne ichnie propagandowe tubki, choćby i całe media przejęli, nie zmienią mojego zdania o nich.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sledztwo-onetu-farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-czyli-za-czynienie-dobra/j6hwp7f
oraz
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-cz-2-tak-czlowiek-piebiaka-polowal-na/xmx6d4c
Kim jest mała Emi?
https://twitter.com/EreaAndrzej/status/1163882878356393985
No to teraz opowiedzcie mi o tej uczciwości i szlachetnych zamiarach obecnej władzy, o doskonale przeprowadzonej reformie sądownictwa i o tym, jak to "totalni histeryzują". :>
Cała ta afera dotyczy również Bastionu, jako że na Bastionie mamy/mieliśmy (w sumie nie wiem, czy jeden z nich jeszcze siedzi na B.) dwóch płatnych pisowskich trolli, czyli Zablokowanego oraz Smoka Eustachego.
Ciekawe, czy pracodawcą powyższej dwójki był właśnie wiceminister Łukasz Piebiak.
Fajnie, że media zabierają się za temat płatnych partyjnych trolli. Póki co tylko pisowskich, bo są jeszcze PO-wskie trolle, no ale od czegoś trzeba zacząć.
O mowa nienawiści. Stwierdzenia te są tak absurdalne że mogły wyjść spod klawiatury płatnego sługusa Niesiolowskiego
Czyli tłumacząc z eustachowego na nasze: utrata części wypłaty boli. Cóż, rozumiem to
Bolej lepiej nad utrata kasy od Niesioła, który nie ci kaski z powodu twojego nie organizowania i ogólnej niegramotnosci, która nie zamienia się w gramotność.
Vergesso napisał:
Zablokowanego
-----------------------
Przecież jak słusznie kiedyś zauważyła Kathi, Zablokowany to jest Piett. xD no chyba że zaczął pobierać 60 groszy za post.
Na razie mamy farmę troli sztuk jeden. Nienormalny. Warto przed popadnięciem w ekstazę poczekać kilka dni.
Jakoś choćby twój przypadek pokazuje że płatnych trolli trochę mamy, a nie "sztuk jeden"
Nie zamierzam bronić Eustachego, bo to jełop. Ale to jak na razie ty wykazujesz znamiona jakiejś obsesji i doszukujesz się płatnych politycznych trolli na Bastionie. NA BASTIONIE. Stronie o SW którą casuale a już zwłaszcza politycy mają głęboko w dupie.
Bo jest slugusem Niesioła a ten jak i Kierwinski, Misiek Kamiński, Petru, Sheuring Wielgus, etc. etc to tajne agenty Kaczora. Nie pojmowanie tego świadczy o zaawansowanym cymbaliźmie.
Macierewicz też wariata udaje. Coś jest na rzeczy.
Np. Dodanie Jachiry na listy ma. Zintegrować elektorat kaczystowski. Kierwinski tak prowadził eurokampanie że przerżnęli itp. Pacz głębiej a nie plycej.
https://www.salon24.pl/u/jflibicki/979238,czy-pawel-rabiej-dziala-na-rzecz-pisu
Czy Paweł Rabiej działa na rzecz PiSu?
Pierwsza jest taka, że moim zdaniem taka publikacja jest złamaniem podstawowych zasad dobrego obyczaju i kultury. Sprawy natury intymnej właśnie dlatego nazywają się intymnymi, że dzieją się w pewnej dyskrecji. I każde tej dyskrecji łamanie jest moim zdaniem naruszeniem zasad przyzwoitego zachowania. Niezależnie od tego, czy zdjęcie takie publikuje Paweł Rabiej ze swoim partnerem, czy publikowałby je premier, prezydent, czy lider największej partii opozycyjnej ze swoją żoną, każdą taką sytuację oceniłbym tak samo.
I kwestia druga. Nie ma co ukrywać, że w kampanii do Parlamentu Europejskiego Paweł Rabiej, mówiąc o tym, że końcowym postulatem środowisk organizujących Marsze Równości jest adopcja dzieci przez pary jednopłciowe, wywołałem temat, dzięki któremu PiS wygrał wybory europejskie. Teraz zbliżają się wybory parlamentarne i jak na razie PiS próbuje ten temat podnosić ponownie, ale mu się to nie udaje. To zdjęcie Pawła Rabieja i jego partnera wygląda mi na ponowną próbę uruchomienia tego tematu. Uruchomienia go w interesie PiSu.
Przypominam sobie, że swego czasu Jarosław Kaczyński intensywnie promował Pawła Rabieja jako współautora książki Kim pan jest panie Wachowski? Czyżby między prezesem PiS, a obecnym wiceprezydentem Warszawy pozostały z tego czasu jakieś relacje i dziś są one wykorzystywane w interesie PiSu? Czy Paweł Rabiej działa w tej kwestii na rzecz PiSu? Jest to naprawdę bardzo zastanawiające…
Wyciągnij anonimowy tekst bez źródeł,
z dziwnego bloga albo fanpage.
Wklej w wątek o kompletnie innym temacie.
Dziw się, że ktoś cię nazywa trollem.
Powtarzaj, że nim nie jesteś.
Ziew.
Libicki to senator, dawniej PO, tera PSL. jego tekst jest źródłem sam do siebie bo pokazuje pewien sposób myślenia, który się pojawia. Tj co jakiś czas pojawiają się takie przypuszczenia o różnych osobach, jak widać ze strony prominentnych funkcjonariuszy opozycji też. Nie może zaskakiwać taka teza zatem.
W środowisku kaczystów funkcjonuje to jako dżołk: Miskiek Kamiński, Kopacz, Jachyra, Rabiej, Spurek, Czuchnowski, J. Kurski, etc. w pewnym momencie wszyscy staną przed Kaczorem na baczność i zameldują wykonanie zadania. Libicki zaś cóż. Jego wywód to proste przedstawienie tezy, że nie można być tak głupim i musi być drugie dno. Wracajmy jednak do naszych baranów:
Niektórzy tutaj potwierdzają tezę o tajnych trollach Kaczora, które będąc w szeregach opozycji popełniają celowo różne głupstwa mające kompromitować siły antykaczystowskie i zapewnić Kaczochetowi reelekcję konserwującą jego krwawy dyktat. Nie można być aż tak głupim, musi być drugie dno - powtarzam. Kaczyści trzymają się tylko dzięki konserwującym pisizm działaniom opozycji.
O KOD ma tu potworny wkład: Kijowski, helikopterek, trójząb, Mezon, Farmazon, murarze, Na listy do sejmu generalnie się nie dostali.
Jak nie wierzysz, to sobie sprawdź jego profil. Jego posty. Jego agresję i absurdalność, z jaką się wypowiada. Kompletny brak argumentów i wypisywanie pierdół od czapy wziętych. A przede wszystkim - skupianie egzystencji na Bastionie głównie na tym.
Najlepiej przypadek Eustachego widać w temacie "Święta polskie" po jego wpisach.
Dlatego dalej będę robić to, co uważam za słuszne i podejmować tą kwestię. A że temat zrobił się ogólnopolski i został poruszony też na Bastionie - to i ja poruszyłem go ponownie przy poruszeniu tematu przez Asfo.
Jak masz z tym problem, to zawsze możesz złożyć skargę moderatorom.
Tera będziem se beke toczyć. Schetyna to nie Rajanek a opozycja to nie jest Ostatni Jedi. Każdy widzi w profilu jak jest.
Reżim Kaczora opiera się zaś na manifestach podobnych powyższym.
http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/23546#759411
Bo po co się mam powtarzać?
W USA zaczynają leczyć to i owo: https://twitter.com/Piotr62726644/status/1164140322714279936
jest dla ciebie nadzieja.
Sytuacja jest rozwojowa:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-cz-3-sedziowie-organizuja-hejt-przeciwko/jg5lhx7
Prawomyślne tygodniki podejmują temat:
https://dorzeczy.pl/kraj/111583/ziobro-reaguje-na-publikacje-onetu-nie-bede-tolerowal-tego-rodzaju-zachowan.html
Albo kłamie, albo jest skrajnie niekompetentny. Albo obie te rzeczy na raz, wszak pozwolił, żeby sprawa wyciekła.
https://dorzeczy.pl/kraj/111594/Wos-o-zachowaniu-Piebiaka-Standard-ktorego-nikt-o-zdrowych-zmyslach-nie-bedzie-bronil.html
W świetle dalszych rewelacji Onetu można by się spodziewać kolejnych wakatów na różnych stołkach.
Powoli można szacować wzrost notowań PiS w wyniku wspomnianej afery.
Odnośnie ostatnich wydarzeń, i niestety tragicznych w Tatrach, po raz kolejny - niestety, natura daje surową lekcję człowiekowi ...
Pytanie, czy z tej tragedii zostaną wyciągnięte jakieś wnioski, czy coś dotrze do ludzi, w szczególności turystów, którzy bardzo często jak to stado ba ... pchają się w nieszczęście.
Paczę i paczę po tych internetach, i tak. Czy my już tak bardzo uzależniliśmy się od tej sieci, od tych szajsofonów, że wyłącza nam się podstawowe myślenie ? ... czy jeśli nie dostaniemy shit-powiadomienia z shit darmowej appki RSO, to uznajemy, że wszystko gra i jest cacy, mimo, że wystarczy spojrzeć w niebo i zobaczyć, że nie bardzo na wycieczki ?.
A może by tak jeden z dugim, jak już stać na tego fona za patola i więcej, może by tak kupić za te paręnaście zeta jakąś dobrą pogodową apkę i ją POPRAWNIE skonfigurować w alertach ?, może by tak przed wyjściem w góry, sprawdzać w kilku dobrych serwisach pogodowych, a nie liczyć na bieda-smsa ? ...
Piszę o tym dlatego, że już odezwały się głosy, już znaleziono winnego - wiadomo, METEO. Nie było ostrzeżeń, nie było komunikatów o możliwym załamaniu pogodowym w okolicy stu metrów od właściciela fona, słowem, ich to wina.
No i jeszcze krzyż, bo widzę, że już się zaczęło nawoływanie do rozmontowania konstrukcji ... z czym akurat mogę się poniekąd zgodzić. Wysoka, w dodatku cała metalowa i na szczycie, a na szlakach prowadzących metalowe łańcuchy na samą górę, skały śliskie, wszędzie mokro - bo pada.
Idealne warunki, brakuje tylko iskry ... no i była.
A gdy zaczęło się na poważnie, no to szło jak po sznurku, i prawie każdy kto dotykał łańcucha ... takie prawa fizyki. Ale. Jeśli na prawie dwie godziny przed, zaczęło walić na Krupówkach tak mocno, że dorośli stawali, a dzieciaki ryczały po chodnikach, to może trzeba było raczej szybko SCHODZIĆ - nie wchodzić ?. Tym bardziej, że jak czyta się relacje osób, co tam były, to naprawdę wyglądało to źle. Nawet, gdyby to była full słoneczna pogoda i zero chmurek na horyzoncie.
Szczęście w nieszczęściu, że na tyle osób co było tam, na szczycie i okolicach, że tylko tak to się skończyło, bo ofiar mogło być o wiele, wiele więcej ... Ale znów, pytanie samo się narzuca - czy to, co się niestety stało, coś zmieni ? ...
Przewodnik mówił ludziom żeby schodzili a ci na górę dalej
Ja nie potrafię zrozumieć jakim cudem w takich warunkach tam były dzieci. Rozumiem samemu ryzykować.. Ich sprawa. Ale serio z dziećmi?
Ja ostatnio byłem na Słowacji. W sumie górka nic takiego, 1300m. Ale zaczęło się mocno chmurzyć i zawróciliśmy. Nie zawrócić na Giewoncie? Niestety głupota. To tak jakby nam się totalnie kręciło w głowie, serce prawie wyskakuje z klatki ale nie, smartwatch pokazuje, że mamy niskie tętno więc biegnę dalej. Alert alertem, ale trzeba mieć mózg.
AJ73 napisał:
może by tak kupić za te paręnaście zeta jakąś dobrą pogodową apkę i ją POPRAWNIE skonfigurować w alertach ?, może by tak przed wyjściem w góry, sprawdzać w kilku dobrych serwisach pogodowych, a nie liczyć na bieda-smsa ?
-----------------------
Dla uniknięcia nieporozumień: NIE MA "dobrych apek" które by o tym wyraźnie ostrzegały ani "dobrych serwisów pogodowych" jak wyżej. Tylko radar pogodowy jest w stanie pomóc.
Burza znad Giewontu powstała nad Austrią 4 godziny wcześniej. Nie spełniała kryteriów do ostrzeżenia o szczególnie groźnej burzy (ani prędkość wiatru, ani ilość opadów).
Śmiertelne ofiary były zarówno na Giewoncie, jak i po słowackiej stronie kilkanaście kilometrów dalej.
Zalinkuję, może komuś się przyda, bo są dość sensownie konfigurowalne
tu : https://www.gsmmaniak.pl/849066/najlepsze-aplikacje-pogodowe-top/
Ja wiem, że aplikacja na smartfona nie zastąpi w pełni radaru meteo, ale zdawanie się chociażby na
- https://play.google.com/store/apps/details?id=mswia.rso
jest dosyć powszechną niestety praktyką. Sam miałem i wielokrotnie przekonałem się o słabości tej aplikacji.
Generalnie nie idzie się w wysokie góry w deszcz. A zwłaszcza w burzę.
Nie pomoże nic. Najgorsze jest zaskoczenie gdzieś pod Krzyżnem czy na Orlej. Tam potrzebne są godziny na zejscie
Zasadniczo, tam już od pewnego czasu powinno być ograniczenie dostępu - wejście za biletami, z przewodnikiem i ograniczenie ilości turystów, którzy mogą jednocześnie przebywać.
Trasa jest zbyt popularna i zarówno ze względu na przyrodę jak i bezpieczeństwo zwiedzanie należałoby uregulować.
Bilety masz, tzn. W Tatrach jest wejściówka. Giewont to nic w porównaniu z Orlą Percią czy Rysami tylko na Orlą Perć w 99% idą ludzie na to w miarę gotowi i w 99% przypadkow zrezygnują w przypadku złej pogody. Wiedzą czym to grozi. Na Giewont niektórzy wchodzą jak na Morskie Oko. Nie wiem w sumie skąd się wzięła ta popularność Giewontu jako trasy dla każdego.
Bo masz ceprostradę aż do przełęczy, no i to najbliższa Wielka Góra i na dodatek widoczna z całego Zakopanego.
Kasprowy jest mniej spektakularny, a poza tym na Kasprowy się wjeżdża a nie wchodzi.
mięso na kartki, puste półki, takie tam:
Sylwia Spurek
@SylwiaSpurek
„Musimy doprowadzić do zmian instytucjonalnych, na przykład poprzez tworzenie nowych praw (...). Musimy sprawić, by produkcja wyrobów odzwierzęcych była trudniejsza i droższa” // Z @TobiasLeenaert
autorem "Jak stworzyć wegański świat"
✌
🐖
💪
______
W każdym razie koalicja z PO wykluczona. Kierwiński nie wytrzymie bez goloneczki. A CEP Sylwia Spurek jak widzicie.
Słaby bajt w tytule, cytat wyjęty z dłuższej i mądrej wypowiedzi, na siłę wrzucony by odwrócić uwagę od ministerialnych bolszewików obecnego (nie)rządu ? ...
Za perelem nie trza tęsknić, on już tu jest, wprowadzany przez obecnych okupantów. A właściwie przez jednego takiego, czyż nie ?. Bareja dzisiaj miałby gotowe scenariusze nie tylko na filmy, ale i seriale. A o mięso bym się aż tak nie obawiał, choć prawdą jest, że jako (ostatnia już) cywilizacja produkujemy go aż nadto, szkodząc nie tylko środowisku, ale przede wszystkim sobie. Tak, zachęcam wszystkich do jak najmniejszego spożywania tego paskudztwa, które w sklepach nam się serwuje. Zapewniam, nie tylko portfel, ale i zdrowie na tym skorzysta i się odwdzięczy.
Bardziej, to obawiam się o swoją i rodaków kieszeń, bo ceny raczej rosną niż spadają w tym pisowskim raju, inflacyjka nam galopuje, a kryzysik zbliża się już dużymi krokami ...
To jest tłit CEP Spurek przytoczony dosłownie w oryginalnym brzmieniu. Co do farmy troli sztuk jeden to warto poczekać jak zawsze parę dni. Obejrzeć filmik Seweryna.
Ja już ją skomentowalem dawno, jeszcze zanim wyszła na jaw wywodząc, że ziobrysci nawywijaja jeszcze bo taka jest ich natura. Polecam zaś galopady Galopujacego Majora.
Proszę bardzo:
W pewnym sensie nastąpił właśnie koniec. Koniec moralnej krucjaty PISu.
https://galopujacymajor.wordpress.com/2019/08/23/jak-nie-zarznac-afery-ktora-i-tak-pewnie-zarzna/
Owszem, tęsknią. Bo teraz jest kapitalizm i jest jeszcze gorzej.
Mniejsze kolejki za chlebem sa
HAHAHAHA ! , mam u siebie trzy firmowe piekarniosklepy, robią na miejscu i zawsze są kolejki. A szczególnie są duże, jak puszczają pieczywo z wczorajszego dnia, przecenione o tą złotówkę czy dwie. Wtedy widać jak na dłoni.
W Tesco puścili towar obniżony o parę zeta, w zależności czego dotyczyła promocja, to było parę złotych mniej. Jeden dzień to trwało, bo zmieniali ekspozycję czy coś. W każdym razie, trzeba było zobaczyć, po dwóch godzinach puste zupełnie półki i syf jakby kto coś w środku odpalił. Taki to dobrobyt mamy.
Leki poszły w górę i to dość nieźle. Nie winię o to pisu, bo to większy problem, ale już to, że nie daje się skrócić tego wywozu na lewo, to już wali w pis. Zamawiam u siebie w aptece jeden specyfik, mniejsza o to jaki, ale mam przebitkę dwóch dych w stosunku do tego, co było kilka miesięcy wcześniej. Biorąc pod uwagę to, że zamawiam dwa razy w miesiącu, i muszę brać jeszcze przez rok, to już sobie policzyłem. I nie jestem pewien, czy więcej nie będę płacił za to samo.
Żywność poszła w górę, a podobno w sierpniu jak co roku miało spadać - shiiit, nie spada a rośnie.
I można tak wymieniać i wymieniać. Kolorowanie rzeczywistości nikomu dobrze nie służy i prędzej czy później obraca się przeciwko kolorującym.
Jedno pytanie: jak to wyglądało za czasów PRL? W sensie chleb i kolejka za nim w funkcji niedoboru? Swoje trzeba było odstać i nie że o złotówkę tańszy.
2. Porównaj z systemem kartki-sklepy komercyjne-żółte firanki-Pewex-cenne dewizy.
I bardzo dobrze, k... jego mać, produkcja przemysłowa mięsa to jest największy i najbardziej energochłonny syf jaki ma miejsce na tej planecie. Antybiotyki, odpady, emisja gazów cieplarnianych, pompowanie zwierząt chemią i zmuszanie do kanibalizmu, prawdziwe rarytasy.
Daleki jestem od przymuszania ludzi do kultu wege ale hodowla przemysłowa to totalna patologia i musi się skończyć. Wcale nie trzeba żreć kilo mięcha tygodniowo. Za dawnych czasów stryjek Edek tuczył prosiaka w sposób naturalny i tego mięsa było tyle, ile trzeba.
Najlepiej byłoby wrócić do oldskulowych metod hodowli i uboju, ale niestety bez metod "siłowych" nie da się tego zrobić, ponieważ "wolny rynek" ma to do siebie, że same jego założenia prowadzą do systemowej nierównowagi, z której sam nie jest w stanie wyjść. Tak więc niestety Eustachy szykuj się na post, będziesz jadł szynkę dwa razy do roku, na Wielkanoc i Boże Narodzenie, po 500 PLN za kilo, Amen.
Mi się nawet nie chce już pisać o tym, co oczywiste prawie dla każdego, kto choć trochę patrzy poza obecną rzeczywistość. Za te dwadzieścia-trzydzieści, może pięćdziesiąt lat, z dużym prawdopodobieństwem, jeśli nie nastąpi jakiś światowy pozytywny zwrot, wyginie zdecydowana większość populacji gatunków. Właściwie, to trzeba napisać wprost, jesteśmy świadkami masowego wymierania gatunków. Liczby i szacunki są różnie podawane, ale można śmiało podać, że 50 prodcent już wyginęło, większość z drugiej połowy znika w bardzo szybkim tempie. Niestety, w ogromnym stopniu jesteśmy jako ludzkość za to odpowiedzialni.
Jak słyszę cynika Trumpa, który chce właśnie kupić Grenlandię, jak widzimy co się dzieje w Amazonii, jaki cynizm, i kłamstwo jest wmawiane, że to n-a-t-u-r-a odpowiada za większość z tych pożarów, a nie farmerzy, którzy wypalają lasy, by mieć więcej miejsca na pastwiska - pod mięcho, oczywiście. I jeszcze szalejące pożary na Syberii, które uzurpator na wschodzie ma w d*pie, A skutki tego też odczujemy bardzo szybko, w naturze nic nie ma za darmo.
I jak widzę bajty, że to podobno - jak sugeruje autor Smok, komuś zamarzył się powrót do peerelu, bo ktoś napisał, że trzeba pomyśleć by ograniczyć to i owo. A nie dostrzega się, że obecny nie-rząd, systemowo ten perel wprowadza, to co tu można pisać, co tu komentować ?. Bajt, i tyle.
Wszystkiego co zbędne, mamy na świecie już za dużo, żyjemy ponad stan, ponad to, czego naprawdę potrzebujemy. To jest szaleństwo, pędzimy już, a nie zmierzamy do katastrofy, jesteśmy niestety ostatnią cywilizacją, a po nas nic już nie zostanie
AJ73 napisał:
pędzimy już, a nie zmierzamy do katastrofy, jesteśmy niestety ostatnią cywilizacją, a po nas nic już nie zostanie
-----------------------
I dobrze. Ludzkość to gatunek głupi i nie zasługuje na istnienie. Bez człowieka Ziemia byłaby lepszym miejscem.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/po-publikacji-onetu-prokuratura-zabezpieczyla-komputery-w-ministerstwie/jggtkyk
Prokurator Ziobro zabezpieczył komputery ministra Ziobro. W międzyczasie lecą głowy kolejnych ministerialnych trolli, którzy utraciwszy stołki wracają do orzekania.
Powstrzymam się od komentarza. ;->
Co się dzieje:
https://oko.press/kryzys-sciekowy-przebieg-informacje-skutki-ucierpia-raczej-ryby-niz-ludzie/
Tymczasem minister Błaszczak narzeka, że Trzaskowski nie chce pomocy wojska przy rozdawaniu wody ludności Warszawy:
https://dorzeczy.pl/kraj/112278/blaszczak-prezydent-warszawy-nie-chce-pomocy-wojska.html
Niech poprosi jeszcze Trumpa, może wyśle na Bałtyk zespół lotniskowcowy ... tak na wszelki wypadek
Teraz wymyślili, że będą robić tymczasową rurę na moście pontonowym. Byłabym nawet za, ale znając prawdomówność premiera...
https://dorzeczy.pl/kraj/112301/kryzys-sciekowy-w-warszawie-premier-zapowiada-budowe-alternatywnego-rurociagu.html
Błaszczak nadal się upiera przy tych beczkowozach.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział, że to, w jaki sposób atakuje się jego i władze miasta, w związku z awarią kolektorów, przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Wygląda to także na dobrze zorganizowaną i płatną akcję, rozpoczętą właściwie zaraz po ogłoszeniu awarii.
Najlepsze, a może najbardziej żałosne jest porównywanie całej tej sytuacji związanej z awarią, do CZARNOBYLA, bo właśnie takie piramidalne bzdury głoszą pisowcy. Naprawdę, tego nawet nie da się komentować, no ale posta dać muszem
Na twitterze i w innych miejscach faktycznie roi się od trolli. Aż czarno.
Te same bzdury - o zatrutej wodzie w kranach, czy że niby Trzaskowski coś ukrywał, mimo że służby wiedziały o awarii max godzinę potem jak się o tym dowiedział - powtarzane są też w telewizji i przez różnych ministrów.
Są też powtarzane kłamstwa, że przed 2012 (trzba pamiętać że przed HGW w Wawie rządzim mi.n. Lech Kaczyński) ścieki z Wawy były częściowo oczyszczane - w rzeczywistości 70% leciało prosto do Wisły i nikt na alarm nie bił. Można sprawdzić przeszukując stronę wodociągów.
Pewnie chodzi o odwrócenie uwagi od trolli w ministerstwie, oraz o próbę pozbycia się Trzaskowskiego. To drugie się raczej nie uda, bo trudno jest wmówić Warszawiakom, że mają ściek w kranie, skoro widać, że woda czysta, a jak wróg atakuje "naszego" i próbuje zmieniać wynik wyborów, to się ludzie wkurzają.
Swoją drogą, narzuca się pytanie, czy tym rurom ktoś nie pomógł się popsuć. Tuż przed wyborami, i od razu dwie.
Heh, to jest z lekka szalona hipoteza, ale ... , to prawda, że biorąc pod uwagę nadchodzące wybory, i to, że nie są w stanie wygrać w Warszawie, znaczy to się samo jakoś nasuwa , ale ... najpewniej i prawie jak zawsze, winna jest bylejakość. Materiał nie wytrzymał, choć w papierach miał wytrzymać. Nic nowego w sumie.
Czekam cierpliwie na więcej info, ale jak dla mnie wygląda na to że ścieki były gęstsze niż zwykle, a awaria czujników ciśnienia spowodowała, że nikt nie zauważył spiętrzania się w rurach.
To mogło "uruchomić" problem konstrukcyjny...
Chyba żeby jednak porównywano nieujawnianie szamba do nieujawniania Czarnobyla. A tu proceder był podobny. 29 godzin do ogłoszenia.
Hipoteza jest taka:
Są 2 kolektory, przez jeden idzie szambo a drugi jest czyszczony. Nie czyścili i się zrobił osad.
Być może owa oczyszczalnia jest typową inwestycją unijną i się zaczyna wszystko rozsypywać. W sensie celowo wadliwy projekt aby załapać się na dotacje. Zobaczymy czy naprawią. Jak naprawią to gitara.
Bądźmy poważni przez chwilę chociaż. Porównywanie tego do Czarnobyla JEST nie poważne pod każdym względem. Sasinowe sugestie, że niby coś jest ukrywane przekracza zwyczajnie granice przyzwoitości i tyle. Nie ma co tu dumać, tylko zwyczajnie opamiętać się trochę
Nie widzę jaki *** wygaduje znów bzdury o Czarnobylu, ale trolle mocno spinują żeby odsunąć uwagę od tego kto wymyślił i zlecił projekt tego kolektora pod rzeką.
Każdy kto ma minimum mózgu i poszanowania dla faktów wie, że nic nie było ukrywane.
Niejaki Suski, o tu :
- https://twitter.com/mareksuski/status/1167035981356294149
Przede wszystkim, to zgłoszenie tego służbom należało do administracji przedsiębiorstwa wod-kan, a nie do Trzaskowskiego.
Awaria była 28 rano, przed południem było o tym w prasie, a tu masz info z tego dnia podmiotu odpowiedzialnego za sytuację:
https://www.mpwik.com.pl/view/oswiadczenie-mpwik-w-mst-warszawie-sa-w-zwizku-z-awari-ukladu-przesylowego
Opowieści o Trzaskowskim który "zataił katastrofę" to typowa trollerska bujda.
Ponadto - zgodnie z polskim prawem stan klęski żywiołowej ogłasza rada ministrów na wniosek wojewody:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_kl%C4%99ski_%C5%BCywio%C5%82owej
Trzaskowski nie jest ani wojewodą, ani premierem. Natomiast jego zadaniem jest opanowanie sytuacji - co też od paru dni robi, o wszystkim na bieżąco informując.
-O awarii układu przesyłowego ścieków władze Warszawy mieszkańców powiadomiły w środę. We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości wówczas skierowano do drugiego z kolektorów, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd MPWiK podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły. Do rzeki, od ok. godz. 8 w środę, trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/606271,brudzinski-awaria-czajka-kto-zawinil.html
I dokładnie to jest na stronie wodociągów.
I jeszcze jedno - w Czarnobylu zginęło mnóstwo ludzi, wysiedlono miasto, wystrzalano zwierzęta domowe na dużym obszarze, radioaktywna chmura fruwała nad połową Europy, a obszar dookoła elektrowni nadal jest radioaktywny i wyłączony z użytkowania.
Awaria rury w Wawie może spowodować śnięcie ryb, niemożność wędkowania i brzyski zapach. Nikt nie zginął ani się nie rozchorował, za dwa-trzy tygodnie rurę naprawią i będzie po wszystkim.
Ponieważ od postu z 1 września dwa tygodnie minęły już, a trzeci niedługo minie, chciałbym tylko zapytać, jak to jest paść ofiarą własnej propagandy?
Trolling nadal intensywny, ale tubylcy wiedzą swoje:
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/605808,rafal-trzaskowski-warszawa-barometr-warszawski.html
Tymczasem Błaszczak już piąty dzień stawia most pontonowy, ponoć czterdziestoletni i wysyła 10 cystern z wodą do Płocka. Facet się zafiksował na cysternach.
Jak tak dalej pójdzie, to naprawią poddenną rurę zanim wojsko się upora z rurą tymczasową.
https://twitter.com/mblaszczak/status/1167495386203938817
Do końca tygodnia ma stanąć, podobno. Do końca tygodnia nie będzie śladu po zanieczyszczeniach, bo zdaje się miasto "ozonuje" na potęgę i przynosi to efekty. Takie info gdzieś mi mignęło dzisiaj.
A most ?, szkoda kasy podatnika, zupełnie to niepotrzebne i koszty pewnie spore, no, ale może chciano przy okazji sprawdzić możliwości bojowe ...
Ja się na wojsku nie znam, ale sprawne wojsko chyba powinno być w stanie postawić coś takiego dużo szybciej?
Delikatnie tylko wspomnę, że ma to już swoje (ekhm) lata, a poza tym poziom Wisły jest trochę niski ... Aaaaa i nasi jedyni sojusznicy robią to w ten sposób, no i troszkę szybciej, o tak :
https://www.youtube.com/watch?v=jpmuTWBxNjs&feature=youtu.be
Btw., czy po zbudowaniu tego mostu, przypadkiem nie mają zabrać się za budowanie rurociągu ? ...
W 1410 roku postawili w pół dnia.
To po co ta oczyszczalnia skoro se możesz poozonowac?
Btw., idąc takim trollowym rozumowaniem, to kiedyś Wisłę chlorowano na potęgę, i to wystarczało, więc po ki uj w ogóle budować oczyszczalnie na świecie ?.
W ogóle, to zdaje się, że przyczyna awarii jest już znana. Wyszło jak zwykle, czyli bylejakość i dziadostwo. Czasy się zmieniają, a partactwo budowlane jak było, tak trwa mać.
Czytałem nowe doniesienia, ale ewentualna fuszerka budowlana nie odpowiada na pytanie, dlaczego przez 7 lat funkcjonowało bez problemu, a nagle strzeliła najpierw jedna, a potem druga rura.
I nie, to nie jest teoria spiskowa - raczej sądzę, że potrzebna była koincydencja kilku czynników.
Odpowiada. Tak się przejawia właśnie fuszerka.
Lecą te ścieki po prostu i trują itp.
Ryby śnięte zaś nie są z Wisły. Tak mówi pan Zbyszek.
Lubię czytać jak ktoś nie umie w propagandę, nie wychodzi mu to za każdym razem, ale podziwiam za upór i wytrwałość, że próbuje za kazdym razem.
https://www.theguardian.com/world/2019/sep/03/trump-attack-lgbt-rights-supreme-court
Naprawdę starałem się szukać jasnych punktów w prezydenturze Donalda Trumpa (szkoda było skreślić taką charyzmę) no ale trzeba było od razu powiedzieć jak będzie, a nie: "As your president I will do everything in my power to protect our LG..B.TQ citizens.
Wiem że nie mieszkam w USA, ale Trump jest jednym z niewielu, których nasz rząd szanuje.
A może po prostu chodzi o to: https://www.youtube.com/watch?v=e3h6es6zh1c ?
Tak szanuje, że poleciał grać w golfa, zamiast się z tym rządem spotkać.
A jego zastępca załatwił, żeby amerykańskie korporacje nie płaciły w pl podatków, na co nasz rząd się pokornie zgodził.
Tego też nie sposób nie skomentować. Koleżanka jest jak widzę odbarzona empatią odwrotnie proporcjonalną do zdolności pojmowania rzeczywistości, czytania planów technicznych czy rozumienia inżynierii. Stan wyjątkowy w czterech stanach, zagrożonych 13 milionów ludzi, kilka milionów już ewakuowano, a koleżanka zachowuje się jak typowa amfora, podniecając się zdjęciem z 2013 roku. Typowy obraz polskiej opozycji... Żałosne.
Ja to akurat widziałam amerykańskich ludzi komentujących na twitterze amerykański artykuł.
Ponadto - z polskich mediów info o golfie jest przynajmniej na wp.pl, Polsat, onet.pl, rp.pl, Gazeta Prawna, wprost.pl, interia itd. - z tego tylko onet i gazeta prawna są klarownie "opozycyjne".
Portal TVP podaje, że owe njusy zostały zilustrowane starym zdjęciem, natomiast samej informacji o bytności Trumpa na polu golfowym nie dementuje.
Wp pisze tak:
https://wiadomosci.wp.pl/huragan-dorian-tak-donald-trump-walczy-z-zywiolem-gra-w-golfa-tweetuje-i-sieje-dezinformacje-6420559859222657a
Jankeskie twity też o tym gadają i jakieś marnej jakości filmiki potwierdzające to wrzucają. No, ale skoro miał obok siebie najlepszych speców pogodowych, którzy monitorowali cały czas sytuację ... to może i kwadrans na golfa to nic wielkiego ?
W sumie, prowadząc jeszcze wojnę z nieprzychylnymi - według DT, mediami, to w sumie się nie dziwię. Golf podobno bardzo odstresowywuje, tak słyszałem
Widzę, że niektórym to trzeba pisać prostym tekstem
Wykorzystywanie tragedii (tak - tragedii, bo już zginęli ludzie) do rozgrywek politycznych jest czymś ohydnym i zwykłym sqrvysyństwem, że aż się zbiera na wymioty. Bo uj z tym że szedł huragan kat. 5, który miał uderzyć w środek Florydy (ale kto by się tam faktami przejmował), lepiej napisać że "poleciał grać w golfa", to to takie, urwał, zabawne jest, że ludzie się boją że stracą dach nad głową lub własne życie (poza tymi co już stracili). Widzę, że bycie "totalnym" to stan umysłu chyba jest (i w PL, i tutaj), no ale, szambo wybiło, jak widać. No ale czego oczekiwać po kimś kto pewnie zwisu przy szadzi policzyć nie umie, ale wcześniej w zagadnieniach techniki wysokich napięć wypowiadał się jako "ekspert".
Siadło coś w instalacji, ale nie wpływu na zdrowie, tylko dymi więcej. Tak informuje mieszkańców informacja. Można się rozejść.
Małżonek czasem bywa w Płocku, w Orlenie - służbowo. Opowiada, że oni tam regularnie wypuszczają jakieś wyziewy i trzeba zamykać okna w hotelu coby nie oczadzieć.
Może trzeba zbudować most pontonowy dla tych dymów.
Jako że nie kopie się leżących, to zainteresowani niech sobie poszukują materiałów na stronie TVN24
Z dnia 28 września 2018 roku.
Jacy wy marni propagandzisci jesteście, to aż boli.
Wiesz, jeżeli w ten sposób przyznajesz że Twoja pisanina w tym wątku to tylko propaganda, to jakby Twoja sprawa
Bartoszcze merytoryczny jak zawsze
Chcesz szerzyć propagandę to czego się dziwisz
Dzięki za sugestię, że szukanie informacji na TVN24 to propaganda, pisofcu ty jeden
Wiesz, to Ty dziś w trzech miejscach wątku postanowiłeś wymyślać innym od propagandzistów
Peace.
Kontrargument jest tak słaby, że nie ma co rozkminiać. W dodatku to było już dwa tygodnie temu.
Jeśli zaś chodzi o kopanie po kostkach PO, to tu np. jest bardzo dobry materiał:
https://warszawa.onet.pl/warszawa-zawiadomienie-do-cba-ws-spalarni-osadow-w-czajce/0cncb69
Wygląda na to, że spalarnia w Czajce nie działa już prawie rok, poległszy pod naporem miliona usterek. I tym razem wreszcie JEST się do czego przyczepić.
Tu akurat nie ma co śmieszkować. Veolia to jest technologicznie "state of arts" i ich instalacje działają praktycznie wszędzie bezawaryjnie - o ile są wykonane zgodzie z wytycznymi, nawet w krajach o teoretycznie dużo niższej kulturze technicznej niż nasza. Jeżeli tu były problemy od początku a od grudnia nie działa, a Veolia odmawia uznania gwarancji, to coś jest bardzo nie tak.
O ile wiadomo i o ile kojarzę, cała oczyszczalnia była stawiana bardzo drogo i bardzo szybko, ponieważ wcześniej zwlekano z inwestycją i Warszawie groziły ogromne kary z UE za zanieczyszczanie środowiska, które ostatecznie anulowano.
Wg tego artykułu wzmiankowana instalacja miała mnóstwo usterek już po odbiorze i uruchomieniu i od tamtej pory ciągle ją naprawiano.
W sumie trudno te awarie zwalać na Trzaskowskiego, bardziej na HGW i jej poprzedników (czyli najpierw zaniedbanie sprawy, a później budowanie w wielkim pośpiechu), natomiast tutaj faktycznie nie poinformował opinii publicznej, że spalarnia nie działa.
Wygląda (ale tylko wygląda) że wzięto samą technologię ale budowała już firma "pana Staszka" bez odpowiednich certyfikatów żeby było taniej (ale wyszło drożej), stąd problemy z uznaniem gwarancji (pytanie, czy była serwisowana zgodnie z kontraktem). Bo to ta oczyszczalnia, którą otwierano dwa razy, o ile pamiętam?
Nie da się "budować na pana Staszka" bo to wszystko szło publicznymi przetargami.
Wykonawcą instalacji spalania było konsorcjum w składzie:
- Veolia Water Technologies - lider
- OTV France
- KRUGER A/S
- HAARSLEV INDUSTRIES GmbH (dawniej Atlas-Stord Deutschland GmbH)
- Warbud SA
Jeżeli to oni dali to panu Staszkowi do roboty, to w takim razie należy chwalić mądrość w zarządzaniu kontraktem, c`nie?.
BTW spalarnia odpadów w Czajce co roku była wyłączana z eksploatacji na czas przeglądu na jakiś miesiąc. Różnica jest taka, że teraz stan wyłączenia trwa dłużej..
PS Znam paru ludzi którzy siedzą w temacie i mówią że robienie afery z wyłączenia spalarni jest wyjątkowo dęte. Ale wicie, rozumicie, wybory...
Że jest dęte, to prawda - odpad nie jest porzucany w lesie, tylko jest składowany legalnie. No ale tu faktycznie jest tak, że wyłączyli prawie rok temu i nie obwieścili.
Tymczasem w związku z awarią rury głównym zarzutem wobec Trzaskowskiego było, że coś podobno ukrywał, chociaż ścieki zaczęły być zrzucane nad ranem, a przed południem tego samego dnia informacja była w mediach.
Z rurociągiem jest jeszcze taki ficzer, że nie wyrabia przez ostanie opady deszczu, i nadwyżka ściekowa wali-ła sru, do Wisły w całości. Propagandowo mógłbym złośliwie napisać, że armia płaszczaka nie przewidziała okoliczności, w których pojawi się deszcz ... ale nie napiszę
No i chyba faktycznie mamy pisowskie zagrywki przed-wyborcze.
Jeśli nic nie pokręciłem, to warszawskie MPWIK nie ukrywało awarii jednego z urządzeń spalarni, a wszystkie informacje odnośnie awarii przekazywało wcześniej odpowiednim służbom. Okazuje się, że podobne awarie miały także miejsce w Krakowie i Łodzi,
a winnym jest niesprawny komponent od Voelii.
Jest i updejt, MPWIK zastanawia się nad krokami prawnymi wobec osób, które szerzą w mediach nieprawdziwe i szkalujące firmę informacje. I bardzo dobrze
No nie umiecie... Bo bez rurociągu byłoby lepiej. Bo przecież naprawią zanim postawią. Najpóźniej w dwa-trzy tygodnie. Prawda? Tam wyżej ktoś tak napisał.
Kto podaje że winien jest wadliwy komponent od Voelii? Prawnicy Voeli chętnie się zapoznają z opinią.
No nie umiesz
Bo z jednej strony próbujesz przekonywać że rurociąg jest zbawieniem (jest korzystny, oczywiście), a z drugiej strony udajesz że nie ma tematu, że rurociąg nie wystarcza (i wtedy g...o Prezesa leci do Wisły) - więc tak czy owak trzeba naprawić to co zostało zepsute przez specjalistów na etapie wykonania.
Ale ja wiem, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, wiem.
https://wszystkie-afery-pis.fandom.com/pl/wiki/Wszystkie_afery_PIS_Wiki - wiki wyliczające wszystkie afery PiS
https://arbinfo.pl/ - nowo powstały portalik zbierający teksty o wpływach Putina w Pl.
A tu możesz zapytać prezesa, co o tym sądzi: https://wywiadzprezesem.comedycentral.pl/
Tymczasem w Jaworznie nastąpił zrzut ścieków do rzeki, ale podobno już wszystko dobrze:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-09-15/awaria-przepompowni-sciekow-w-jaworznie-scieki-plyna-do-rzeki-przemsza/ Prezydent Jaworzna jest z PiS, więc obyło się bez pomocy wojska.
Aaaa bo widzisz, w pisowskim Jaworznie nic nie ukrywano, a w trzaskowskiej Wawie wszystko kryto. I taką masz różnicę. Dla pisu zasadniczą, coś mniej więcej jak dwa różne światy
https://www.tvn24.pl/superwizjer-w-tvn24,149,m/pancerny-marian-i-pokoje-na-godziny-zapowiedz-reportazu-superwizjera-w-tvn24,971093.html
Podobno facet jest też członkiem "Opus Dei".
Spokojnie !, tym razem nie o polityce - ile można
Komisja Europejska wzięła się w końcu za to, co od dłuższego już czasu zapowiadała - o wydłużenie życia produktów agd w ramach tak zwanego "ekoprojektu". W skrócie chodzi o to, by sprzęt agd codziennego użytku, jak na przykład lodówki, pralki, odkurzacze, telewizory, itd., psuł się nie po dwóch czy pięciu latach, ale znacznie później. Dodatkowo, producenci zostaną zmuszeni do tego, by części zamienne do naprawianych urządzeń były dostępne do 10 lat od zakończenia produkcji danego urządzenia. Nowo produkowany sprzęt ma być też wyraźnie lepszej jakości jeśli chodzi o wykonanie, no i o wiele bardziej energo-oszczędny. Można powiedzieć - nareszcie.
Wyprzedzę niejako ten krzyk producentów , że sprzęt będzie teraz o wiele droższy. NIECH BĘDZIE. Ale chcę mieć pewność, że jak kupię ten droższy laptop, to zawiasy w nim nie pójdą mi po roku korzystania, plastik nie wygnie się od słońca, a matryca nie odklei się od obudowy.
Nowe przepisy mają być opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej w najbliższych tygodniach, staną się obowiązującym prawem dwadzieścia dni po ich publikacji.
Czytałam, że laptopów ma to akurat nie dotyczyć.
W pierwotnych wersji był ogólny zapis o AGD, RTV. Posprawdzałem co nieco, i faktycznie, mały sprzęt RTV i AGD został wyjęty z tych zapisów. Jak wiadomo, diaboł siedzi w szczegółach, tak ogólnikowy zapis można interpretować dowolnie. Rozumiem, że małe urządzenia - jak smartfony, chociaż akurat w tym przypadku to dokręciłbym śrubę zdecydowanie mocniej. Natomiast laptop to raczej nie jest małe gabarytowo urządzenie, ale niech tam ... skoro zostało to wyjęte, niech się jeszcze trochę producenci nacieszą.
Trochę, ponieważ prędzej czy później, zmiana podejścia odnośnie żywotności urządzeń zostanie wymuszona na wszystkich producentach i będzie dotyczyła każdego sprzętu. Ta dyrektywa to w zasadzie taki pierwszy krok na długiej drodze. Zatem, oby w jak najszybszym czasie zrobiły się z tego duże kroki
Olga Tokarczuk została naszą piątą literacką noblistką. Autorka m.in. „Prawieku i innych czasów”, „Biegunów”, „Ksiąg Jakubowych”. Razem z nią (w zeszłym roku nie przyznano nagrody) został uhonorowany Peter Handke.
Tokarczuk oficjalnie otrzymała Nobla za rok 2018 (tylko z opóźnieniem), a Handke za 2019.
Wielki sukces Polski i narodu polskiego - mimo, że państwo polskie i naród polski nie miały z sukcesem Olgi Tokarczuk nic wspólnego. Ale jestem ciekaw, czy tak to właśnie przedstawi TVPolityków na pasku w Dzienniku Telew... o pardon, w Wiadomościach.
Ktoś oglądający TVPiS będzie mógł zrelacjonować, jak "paski" odniosą się do Nobla Tokarczuk?
Nie mam u siebie rządowych kanałów, znaczy wywaliłem z listy osobistej . Ale mają zdaje się pewną zagwozdkę, jak do tego podejść ... bo przywalili by bardzo, ale raczej nie mogą.
Jak na razie, wierchuszka daje prikaz, by się cieszyć, bo to sukces. Zapewne by nie strzelić sobie w kolano.
No a Pani Olga swoje im dokłada ładnie, że w niedzielę to będzie wybór między demokracją a autorytaryzmem
Reymont też dostał a wszyscy wiemy jak wyglądała jego twórczość. xD
Ja wiem. Reymont był super <3
Super Nie spodziewałam się. Może nie jest to moja ulubiona pisarka, ale i tak jej sukces cieszy. Zaciekawił mnie ten drugi noblista.
Ale nowy wątek to byście chociaż mogli se założyć.
Wiecie, za co w tym roku przyznano nagrodę z fizyki? Za odkrycie egzoplanety. Ale nie Wolszczan, i nie Udalski. Niewyobrażalne. Dwa lata temu za fale grawitacyjne, ale znów bez Trautmana. Nie będzie przesadą twierdzenie, że w tych dwóch kategoriach Polacy zasłużyli na Nobla. A mamy tylko literacką nagrodę pocieszenia.
https://www.theguardian.com/environment/2019/oct/11/google-contributions-climate-change-deniers?CMP=Share_iOSApp_Other
Tl;dr: Google oficjalnie wspiera walkę ze zmianami klimatu, ale po cichu wpłaca „znaczące” sumy na konta organizacji, które twierdzą, że zmiany klimatu to fikcja. Korporacja liczy, że grupy te pomogą przeforsować korzystne dla giganta zmiany w prawie. Dotowane są osoby i organizacje z całego spektrum politycznego. Podobnie postępuje wiele innych dużych spółek, np. Amazon. Google nie udzielił komentarza. Dokładne sumy nie zostały ujawnione przez korporację i jej największych beneficjentów.
Uzupełnienie: Google zależy też w dużej mierze na utrzymaniu obecnych przepisów sprzed 30 lat, które sprawiają, że usługodawcy internetowi podlegają luźniejszym przepisom niż np. gazety czy programy telewizyjne.
2019-10-11 14:54:15
Ponieważ Google to firma, która "musi zarabiać" przede wszystkim I nie może tak w jawny sposób odciąć się od pieniążków z reklam konsorcjum wspierającego energetykę klasyczną na rzecz tylko i wyłącznie odnawialnej. Bo to przecież głównie o pieniążki tu chodzi, i to całkiem niemałe.
Nb. o tym nie powiedzą w mediach:
https://clintel.nl/wp-content/uploads/2019/09/ecd-letter-to-un.pdf
Serwis "Wowhead" donosi, że w niemieckiej prasie znalazły się obrazki z Diablowego Artbooka, opisane jako pochodzące z Diablo 4:
https://www.wowhead.com/news=295761/diablo-iv-german-magazine-mentions-diablo-iv-in-an-ad-for-art-of-diablo-book
Może po kolejnym Blizzconie fani nie będą tak przeklinać, jak po ostatnim.
Czwórka Diablo to pewniak, będzie zapowiedź, musi być . Chodzą też słuchy, że orócz kolejnej diabelskiej odsłony, Blizzard zapowie odświeżoną wersję klasycznej dwójeczki
Po Diablo Immortal, Blizzard stracił moje zaufanie. Powiem tyle, w czwórkę wątpię ale nawet gdyby plotka okazała się prawdziwa, to ja i tak bardziej jaram się odświeżoną dwójką.
szczerze to mam nadzieję że tegoroczny blizzcon wybuchnie im w twarz i w końcu ktoś zaora blizza pługiem po to by odbudować firmę na nowych zasadach.
Chyba nie wyszło. Ale sam Prezes przepraszał za zbyt ostre potraktowanie blitzchunga.
Ja się przerzucam na Bethesdę.
https://imgur.com/gallery/qtZJoNC?fbclid=IwAR3UsjJY7z7QQGoJll9oR6zc07h2L5_471oK3dpq8w8F42ETpeocM7WhiEA
Echhh... Chyba trzeba będzie jednak zrobić upgrade PC
Mennica Gdańska przy współpracy z Andrzejem Sapkowskim wybiła serię monet kolekcjonerskich "Wiedźmin - Ostatnie życzenie". Obie monety, pierwsza o nominale 5 dolarów "niue", a druga 50 dolarów "niue", będą czystym srebrem. Obie pięknie grawerowane, z postaciami i motywami uniwersum wiedźmińskiego. Cena/y także piękne, tańsza kosztuje 1399zł. i wygląda tak :
- https://mennica-gdanska.pl/pl/monety-swiata/1947-ostatnie-zyczenie-wiedzmin.html
Druga, ta droższa (50 tych "niue") prezentuje się tak :
- https://mennica-gdanska.pl/pl/monety-swiata/1948-ostatnie-zyczenie-wiedzmin-1kg.html
i kosztuje, jak już zauważyliście w linku - tylko 13.999 złociszy . Warto składać już oferty, zanim monety trafią do obiegu, ponieważ cenowo mają podrożeć - gdy już się pokażą w obiegu . To jak, kupujecie ? ...
Ja bym se kupił tą droższą , ale wpierwej muszem nazbierać na "JFO", monety mogą poczekać ... poza tym, tak sobie pomyślałem, że skoro Sapek już nie liczy się z kasą, pieniądze już się dla niego nie liczą - tak mówił ostatnio, to jeśli to czyta, to ja bardzo chętnie przyjmę taki podarek
* "niue" dlatego, że wysepka terytorialna Nowej Zelandii bije kolekcjonerskie monety dla wielu państw. A w Polsce monety do obiegu może wprowadzać tylko NBP.
no to lecim !
- https://twitter.com/BartoszMarczuk/status/1198685583725518849
i to mówi były wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej w PISIE, a obecnie wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
To ja się pytam, a KTO jak nie WY, darł g**ę, gdy ZŁE PEŁO chciało podwyższać wiek emerytalny ?, KTO jak nie wy pisiory robił sieczką w głowie przez lata rodakom, że trzeba OBNIŻAĆ i KTO OBNIŻYŁ ??? ... trzeba było od razu tak do 50, a co, stać WAS !.
I jak to w ogóle możliwe, że w TYM pisowskim RAJU , taka piękna katastrofa, LOL !!!
W zamian jest RADA, by mieć dużo dzieci (które szybko stąd spylają w świat ), dbać o zdrowie (liczyć na publiczną służbę zdrowia ), iii przygotować się na DŁUŻSZĄ PRACĘ LOLOLOLOLOLOL ! , by oszczędzać w PPK LOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOL 2 !!!
Naprawdę świetny wywiad z Daisy Ridley dla magazynu "British GQ". Takie spojrzenie wstecz, od czasu "The Force Awakens", do "The Rise Of Skywalker". Fajnie, ciekawie napisane, i czyta się świetnie.
Sporo śmiesznych ciekawostek i wspomnień z poszczególnych epizodów, ale też i gorzkie spojrzenie na pewne rzeczy. A poza tym, Daisy to świetna babka, po prostu . Zdjęcia są K A P I T A L N E !.
Wcześniej linkuję świeży filmik z Rey, znaczy z Daisy , i jej reakcja a także opowiadane ciekawostki dotyczące tej "twistowej" sceny z "The Last Jedi"
- https://www.youtube.com/watch?v=kIDS0tfFzvI
cały wywiad tu :
- https://www.gq-magazine.co.uk/culture/article/daisy-ridley-star-wars-the-rise-of-skywalker-interview
I to w głównym wydaniu Wiadomości:
http://www.wiadomosci.tvp.pl/45903908/iv-zlot-fanow-gwiezdnych-wojen
Mandalurianin
W "Zakochanym Szekspirze" jest taki znamienny dialog:
-But I have to pay the actors and the author.
-Share of the profits.
-Theres never any...
-Of course not.
Przypomniało mi się jak przeczytałem wątek o tym, jak największe hity box office (Men In Black, Spiderman: Homecoming, Harry Potter...) oficjalnie jadą na stracie, kiedy trzeba wypłacić twórcom tantiemy z zysku:
https://twitter.com/ed_solomon/status/1210384140912267264
I Gwiezdne Wojny podobno też.
https://www.slashfilm.com/lucasfilm-tells-darth-vader-that-return-of-the-jedi-hasnt-made-a-profit/
Kluczowy irański dowódca wojskowy został zabity przed amerykańskiego drona. Jechał w konwoju w Bagdadzie. Kilka dni wcześniej Iran nie reagował, gdy przed blisko dobę ambasada USA w Bagdadzie była oblegana przez tłum. Za rozkazem zabójstwa generała stał Trump.
https://www.theguardian.com/world/2020/jan/03/baghdad-airport-iraq-attack-deaths-iran-us-tensions
Konsekwencje: jest to akt wojny i tylko cud może zapobiec wybuchowi kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie. Ceny ropy i gazu ziemnego gwałtownie wzrosną, złotówka i europejskie indeksy już uległy znacznemu osłabieniu. Złoto idzie w górę.
Nie, konfliktu na pełną skalę w tamtym rejonie nie będzie. Obie strony zdają sobie z tego sprawę, choć niewątpliwie, po tym co się wydarzyło, cała para w dziubek i wrze.
Śledząc wcześniej całą tą sytuację, można było się spodziewać, że jankesi "czymś" odpowiedzą. Sulejmani i Mahdi już dawno przekroczyli "czerwoną linię", i naprawdę kwestią czasu było, kiedy, taka akcja ze strony USA będzie podjęta. Trump nie mógł czekać dalej, bo Haszed Saabi to koń trojański w armii irackiej, powiązany ściśle z Iranem, i knujący przeciwko obecności wojsk jaknkeskich na terenie Iraku. Pytanie jest, czy rząd Iraku wiedział o całej tej akcji, czy był informowany, czy wyraził zgodę ?. Bo zakładam, że teraz poltycy powiązani z Haszed Saabi, które ma ogromy wpływ na iracki parlament, mogą zażądać - a. natychmiastowego opuszczenia Iraku, przez siły amerykańskie, b. wspólnej akcji odwetowej sił irackich i irańskich, a to już byłby szach-mat dla poltycznej i militarnej obecności USA w tamtym regionie.
Niewątpliwie, arcy-trudna układanka się wytworzyła, i obie strony poruszają się po cienkiej linii. Zobaczymy, komu wcześniej puszczą nerwy
O ile mi wiadomo, o ataku nie wiedział ani Irak, ani sojusznicy USA (UK), ani nawet Kongres. Oczywiście, ta para miała wiele na sumieniu i jeszcze by namieszała, ale USA dokonało czegoś, co można nazwać aktem wojny lub terrorystycznym. Bo tym jest zabójstwo urzędnika państwowego na terytorium innego państwa.
Iran nie chce toczyć wojny z USA, bo to debilizm, ale Stany zachowują się bardzo agresywnie i robią co chcą. I sami się kopią. Iran na pewno odpowie, prawdopodobnie atakami terrorystycznymi. A Stany odpowiedzą na te ataki. Potrzeba cudu żeby zatrzymać tą lawinę.
A tymczasem trochę dalej Izrael i Hezbollah gromadzą siły przy granicy Izraela z Libanem, gotowi ostrzelać się w każdej chwili.
I oni nawet mogliby się tam wszyscy nawalać skoro tak bardzo chcą. Tylko że jak się zacznie to Trump zaraz ogłosi że Europa i NATO to dobre ziomki i powinny natychmiast przysłać swoje armie, a beznyna będzie
*benzyna
...będzie po sześć złotych.
U mnie już podrożało o 7 centów na galonie.
Zużycie mi wzrośnie do 25/tydzień
RBN Iranu właśnie oświadczyło, że odpowie w odpowiednim miejscu i czasie - rób zapasy tych galonów, bo ceny po weekendzie mogą wystrzelić w kosmos, niczym Sulejmani
Tylko my nie kupujemy żadnej ropy stamtąd, a i chyba nawet z Kanady bierzemy niewiele
Darth Ponda napisał:
Bo tym jest zabójstwo urzędnika państwowego na terytorium innego państwa.
-----------------------
Ale co ten generał Sulejmani robił na terenie państwa sprzymierzonego z USA? Ja się poważnie pytam, bo nic z tego nie rozumiem. Czy on tam był oficjalnie czy na nielegalu granicę przekroczył i tam na miejscu organizował i dowodził jakimiś paramilitarnymi oddziałami? Z tego co rozumiem to był wróg USA nr 1. Jakby siedział w Iranie to by go nie odstrzelili. A tak to sam się wystawił.
I oni nawet mogliby się tam wszyscy nawalać skoro tak bardzo chcą. Tylko że jak się zacznie to Trump zaraz ogłosi że Europa i NATO to dobre ziomki i powinny natychmiast przysłać swoje armie
-----------------------
Już widzę jak Germania swój Wehrmacht tam wyśle. W życiu! Francuzy też nie. Brexitowcy nie mają szmalu na takie wygłupy. Kto zostaje? Magna Polonia jak zwykle, oczywiście
Ja osobiście też nie mam nic przeciwko żeby ta cała trójca Izrael, AS, Iran się nawzajem wykończyła. Szkoda, że Iran nie ma tak z 50 głowic. Wtedy mielibyśmy gwarancję problemu z głowy. Poza tym, zima atomowa gwarantowana, i ocieplenie klimatu też rozwiązane
NA SZCZĘŚCIE, nie mamy tam ani czym popłynąć, ani za bardzo czym polecieć. Całe szczęście, bowiem jeszcze parę miesięcy temu, Amerykanie chcieli zrobić międzynarodową akcję w celu ochrony szlaków transportowych. Z tego co pamiętam, było to przez nasze "tęgie głowy" rozważane na poważnie, ale medialnie
Generał Solejmani to nie "urzędnik", tylko były już - na szczęście, dowódca iss. Jego prawa ręka, Abu Mahdi, to były - na szczęście, dowódca szyickich ugrupowań zbrojnych na usługach Teheranu. Ten pierwszy, to baaardzoo wpływowa postać na całym Bliskim Wschodzie, można śmiało powiedzieć, że żadne skyte działania Iranu od co najmniej dekady, poza jego granicami, nie mogły być koordynowane bez jego wiedzy i rozkazów. W samym zaś Iranie, był uważany za "świętego męczennika".
Ta dwójka od dłuższego czasu planowała i miała koordynować ataki na obiekty USA w Iraku, a także żołnierzy tam stacjonujących. Kwestią dni, po ostatnich wydarzeniach było, że Amerykanie będą chcieli go zlikwidować. To są chirurgiczne operacje, bowiem "odcinając" głowę ichnim służbom, za jednym razem paraliżują na dłuższy czas możliwość wykonywania przez nie swych działań.
Można powiedzieć, że jankesi dostali czasowy bonus, by wyprzedzić kolejne, wrogie sobie działania. Pytanie teraz, w jakie karty zagra Iran ?. Wcześniejsze wycofanie się Trumpa z groźby ataku - po "akcji" z tankowcami, rozśmieliło Iran, na większe zaangażowanie się i próby podszczypywania USA w regionie. Teraz sytuacja się zmieniła o 180 stopni, bowiem zlikwidowanie człowieka number one, podcina niejako pewność irańskich sił zbrojnych. Każe zadać pytanie, ile warta jest ta ich armia, skoro nie potrafi chronić swoich głównych "graczy", i czy aby na pewno jest w stanie postawić się USA, w przypadku, gdyby ci zaryzykowali - a jest to na pewno jako opcja, atak na większą skalę przeciwko Iranowi ?.
AJ73 napisał:
Wcześniejsze wycofanie się Trumpa z groźby ataku - po "akcji" z tankowcami, rozśmieliło Iran, na większe zaangażowanie się i próby podszczypywania USA w regionie. Teraz sytuacja się zmieniła o 180 stopni, bowiem zlikwidowanie człowieka number one, podcina niejako pewność irańskich sił zbrojnych. Każe zadać pytanie, ile warta jest ta ich armia, skoro nie potrafi chronić swoich głównych "graczy", i czy aby na pewno jest w stanie postawić się USA, w przypadku, gdyby ci zaryzykowali - a jest to na pewno jako opcja, atak na większą skalę przeciwko Iranowi ?.
-----------------------
A czy to nie jest tak, że Iran to Piesek Chin? I czy nie robi wszystkiego co skośnoocy bracia każą? Pytam serio. Chińczyki sondują USA i chcą ich wkręcić w wojnę na Bliskim W.? A wtedy daleki wschód jest "otwarty".
Nie, nie jest. Nie jest im też specjalnie wrogi. Iran ma własną ropę i po prostu nie musi. Aczkolwiek dla niego samego lepiej byłoby nie trącać kijkiem gniazda szerszeni.
Iran to za duży gracz żeby być czyimś pieskiem. Mają ropę, atom i potężne wpływy na Bliskim Wschodzie - Amerykanów w Syrii rozegrali jak dzieci, Saudyjczyków drażnią na potęgę.
Mi to się jednak wydaje, że Iran to sam gówno może. Ropę mają ale co z tego. Atomu chyba jeszcze nie mają?
Jak na mój mały rozumek, to za nimi ktoś stoi. "Chińcyki". Albo inni Ruscy. Trzeba sobie zrobić poligon, żeby amerykańców "wypróbować" w polu, prawda? Ale od razu zaznaczam, że się nie znam, więc można się śmiać
Stoi za nimi pycha (która kroczy przed upadkiem) i głupota. Ta sama co stała za Saddamem - on też myślał że jest mocny i wszystkich pokona w "matce wszystkich bitew", bo tylko policzył czołgi i wyszło mu, że ma dużo. A potem się okazało że hamerykańce są w stanie rozpirzyć im dywizję pancerną za cenę straty jednego Bradleya.
Pewnie jeszcze coś do rzeczy ma fanatyzm.
I, last but not least - mają cieśninę Ormuz do zablokowania, co uderzy we wszystkich (ale chyba najmocniej w Chiny), jak uderzyło w czasie wojny Iranu z Irakiem. Generalnie wojna jest nikomu nie na rękę, bo to są same koszty bez zysków. Ostania wojna, która przyniosła komuś jakieś zyski, to Francji z Prusami w 1870 r.
Zależy w jakiej skali. Oni nie celują poza Bliski Wschód (dalej niż powiedzmy Izrael), natomiast tam "mocarstwa" - czy to USA, Rosja czy Chiny - mają dalej i trudniej im użyć "potęgi.
Chińczycy zresztą wolą się skupiać na czym innym niż na bliskowschodniej grze, ich bardziej interesują Indie, azjatyckie republiki poradzieckie czy Afryka.
Wszyscy główni gracze tam są, i wszyscy rozgrywają swoje partie. Nie sądzę by Trump zaryzykował wojnę na pełną skalę, prowadząc jednocześnie kampanię prezydencką ... ale, kto wie ?
Facet jest nieobliczalny w swojej obliczalności. Pułapka zastawiona przez Sujemaniego obróciła się przeciwko jemu samemu. Nikt przecież o zdrowych zmysłach nie podejrzewał, że Amerykanie zaatakują na terytorium Iraku bez jego wiedzy i zgody - a tak się wydaje.
Chinom, zakładając, że pociągają tam za sznurki, także nie jest na rękę wojna w tym regionie, z którym mają przecież swoje plany i interesy. W czarnym z najczarniejszych scenariuszu, gdyby Irak zażądał natychmiastowego opuszczenia przez wojska USA swojego terytorium, a przy okazji część jego generałów sympatyzujących, bądź grających do jednej bramki z Iranem, zrobiłaby jakąś wspólną wojskową "akcję" przeciwko Stanom, nie można wykluczyć, że ... dojedzie do inwazji USA na Irak, i wyprowadzenia uderzenia na Iran.
Tak, jest to szaleństwo, ale nic nie jest pewne, a wszystkie opcje są możliwe.
-część jego generałów sympatyzujących, bądź grających do jednej bramki z Iranem
Nie, nie ma chyba obecnie dwóch bardziej nietrawiących się krajów, i to od dawna, że przy tym nasze wzajemne relacje z Rosją to pasmo miłości i tolerancji. Oczywiście są szyici Iraccy i Hezbollah, ale oni sami są jednak marginesem w kraju.
Jedyne co ich może chwilowo zdenerwować (i co się dzieje) to fakt dokonania ataku bez ich wiedzy i zgody. Ale to za mało, żeby zakopać dawne uprzedzenia. Tym bardziej że Persowie i tak uważają siebie za coś dużo lepszego od Arabów.
Pamiętaj o ichniej wielowiekowej tradycji, gdzie zamiana z wroga na sojusznika ma swoje korzenie głębiej niż źródła ropy . I konia z rzędem temu, kto by potrafił rozwiązać całą tą zagadkę. Nie mówimy przecież o jakimś tam "generale", a o żyjącej legendzie. Do czego zmierzam ?.
W przeszłości Sulejmani potrafił bardzo dobrze dogadywać się z Amerykanami, nawet, gdy wprost wydawali na jego wyrok. Tym bardziej nie rozumiem tej zagrywki :
Jak podają media w jułesej, przyczyną, dla której Amerykanie zdecydowali się na taką akcję, było to, że Sulejmani planował akcje przeciwko Stanom, na całym Bliskim Wschodzie. Ataki miały być wymierzone nie tylko w obiekty wojskowe, ale też w obywateli USA.
Dwa, i to już wydaje się być szalone, Sulejmani miał przygotowywać zamach stanu w Iraku, na polecenie samego przywódcy duchowego Iranu.
Czyste szaleństwo, czy może wystawienie gościa, który za bardzo już stał się wpływowy i potężny ?
Mi się wydaje że Amerykanie prowokują konflikt w tym rejonie już od dłuższego czasu i że w dużej mierze rozchodzi się o przejęcie kontroli nad cieśniną Ormuz.
Zgadzam się że konflikty zbrojne nie są Chińczykom na rękę, ale to już są szachy na najwyższym poziomie. Oni na pewno brali to pod uwagę i mają scenariusze. Tak samo zresztą ma na pewno Rosja.
Mi zresztą wątek rosyjski w tej sprawie wydaje się ciekawy. Bo przecież korzystając z okazji, Putin zagrał jednocześnie w Europie wschodniej na Białorusi.
Zacznę od tego że... nie uważam aby to było szaleństwem Trumpa. Bo USA nie jest takim rodzajem państwa jak Rosja, Trump nie ma takiej władzy jak Putin. Trump tego chciał, Trump to podpisał, możliwe że samo jego stanowisko było istotne i może nawet było jakimś czynnikiem decydującym, ale sam pomysł i koncepcja to moim zdaniem już kwestia służb w Stanach. Słyszałem zresztą o dwóch wewnętrznych stronnictwach, z których jedno wierzy że USA jest w stanie zachować prymat na świecie; oraz druga która wierzy że nie są i że wszystkie siły powinni skupić na zatrzymaniu wzrostu potęgi Chin.
W przypadku tej drugiej opcji, ciekawi mnie jaki to będzie miało wpływ na Europę. Bo przecież Putin już od dawna deklaruje chęć odbudowania wpływów dawnego ZSRR. A jego polityka z ostatnich lat względem Ukrainy i Białorusi bardzo mocno to potwierdza.
I najważniejsze - jak w tym widzę naszą Polskę.
Myślę że już w zeszłym roku dostawaliśmy jasne sygnały, że coś się dzieje. Weźmy za przykład chociażby ten tzw. "test mobilizacyjny" z Wrocławia.
Co to jednak może oznaczać. Być może to, że część naszych sił zostanie przekierowana w inne rejony, być może stając się jakimś rodzajem mięsa armatniego. I pozostawiając braki tutaj, na miejscu.
Czy PiS wyśle naszych żołnierzy na bliski wschód jeśli USA tego zażąda? Cóż, szczerze mówiąc, to oni nie mają wyjścia. Zgubili się zupełnie w swojej polityce międzynarodowej. I szczerze mówiąc, to myślę że brat pana Prezesa przewraca się teraz w grobie, bo on prowadził zupełnie inną politykę.
Bo o ile uważam kierunek obrany przez PiS w 2015 za najlepszy dla Polski, być może nie najstabilniejszy i stosunkowo ryzykowny, to dający szansę na coś wielkiego... o tyle uważam że z wizji Lecha Kaczyńskiego została tylko.. wizja. Albo i nie.
To czego się realnie boję, to że Rosja wykorzysta jakoś naszą obecność na bliskim wschodzie do sprowokowania konfliktu z nami. A jeśli zrobi się tam naprawdę gorąco, to USA raczej oleją nasz region.
Głos kolegi Irańczyka (który jednak z ego Iranu wyjechał dziesiątki lat temu i raczej do zwolenników ajatollahów nie należy, delikatnie mówiąc) - "s%$@#syn dostał to, na co zasłużył, nikt z normalnych obywateli po nim płakać nie będzie"
Tłumy większe na pogrzebie Sulejmaniego niż na pogrzebach ajatollahów mogą go zdziwić.
W PRL były tłumy na pochodach 1-jajowych, manifestując przywiązanie narodu do partii i sojuszu z ZSRR
zacznę może od Trumpa, bo wszystko na to wskazuje, że decyzję podjął sam, choć właściwie przekonał go do tego - skutecznie, Mike Pompeo. I to bez wiedzy i zgody Kongresu . Dalej, sytuacja jest dynamiczna, bo Donald właśnie twittnął ostrzeżeniem, w którym wali wprost - walniem na większą skalę jeśli podskoczycie . Znów, bez jakiejkolwiek konsultacji, bo przecież o tym, czy prezydent USA wyda rozkaz do jakiejkolwiek akcji zbrojnej, decyduje wcześniej Kongres .
Jak już pisałem wcześniej, gość jest tak nieobliczalny, że może spowodować taką sytuację, która wymsknie się spod kontroli kogokolwiek. Lecim więc dalej ... Bagdad właśnie rzekł, by wojska okupacyjne - czytaj USA, wypier *** ały z ich ziemi . O tym zresztą też wzmiankowałem, że tak się może stać. Część parlamentu irańskiego była i jest pod kontrolą polityczną Teheranu, niewykluczone więc, że o to tak naprawdę tu chodzi. Znaczy, Iran chce wywalić USA poza Irak, i ta cała akcja z zabiciem Sulejmaniego i Mahdiego była sprytnie zastawioną pułapką. Ale o tym powinni Amerykanie przecież wiedzieć, albo się domyślać. Wszak Sulejmaniego znają bardzo dobrze.
Wracając zaś do Donalda, to najnowsze twitty informują, że w życiu z Iraku nie wyjdzie , no chyba, że Irak zapłaci za budowę bazy wojskowej, którą Amerykanie se wybudowali za grubą kasę. Krótko mówiąc - deal . Ale, dalej jest jeszcze lepiej, bowiem Donald dolewa oliwy do ognia, grożąc takimi sankcjami Irakowi, przy których te obecne - na Iran, to mały pikuś , ufff
Czy wspominałem o Japonii ? ... nie ? , no to lecim. Wcześniej Brytyjczycy ogłosili, że wysyłają więcej okrętów wojennych, by chroniły statki w tamtym rejonie, teraz Japonia ogłasza, że wysyła swoje jednostki . A co na to NATO ? ... NATO zbiera się właśnie, i naradza co dalej. Trzeba przecież zabezpieczać bazy irackie, w których stacjonują żołnierze sojuszu biorący udział w koalicji walczącej z IS. Tak, MY też tam jesteśmy . Nie daj boziu, by teraz, na zasadzie odpowiedzi jankesom, Iran jebutnął w te bazy, bo nasze chłopaki - tak nasi żołnierze, mogą zostać wysłani szybciutko w ten rejon. A dlaczego nasi ?, aaa, bo jesteśmy teraz główną siłą w jednostkach szybkiego reagowania na naszej wschodniej szpicy, które po to własnie zostały powołane - by szybko reagować .
No, to tak z grubsza , a co to dla nas oznacza ? ... na razie chyba nic, no chyba, że nas o "coś poproszą", biorąc pod uwagę, że MY to teraz best friendsy som - no, oby nie ! . Niedźwiedź ze wschodu chyba nie chce nas napadać ? , zresztą, gdyby chciał, to z Kaliningradu wlazłby jak w masło, także tego, jak to mówią, co ma być, to będzie
... jakoś coś dużo emotek mi wlazło
- co to dla nas oznacza ?
Nie wiem co to dla nas oznacza, ale na Twitterze krążyły informacje, że rezerwiści dostali wezwania do pilnego stawienia się w koszarach
Jak wiadomo, już 14 stycznie, Microsoft odetnie się od 7demki ostatecznie. Koniec wsparcia dla użytkownika indywidualnego, firmy natomiast mogą sobie wykupić przedłużony pakiet wsparcia, nieźle za to płacąc.
Jeśli więc planujecie jeszcze połatać swoją odpicowaną, i idealnie chodzącą "Siódemkę" początek spoilera niechaj żyje W I E C Z N I E !!! koniec spoilera, to radzę zwrócić uwagę na jedną, szczególną aktualizację o miłej dla oka nazwie - KB4530692
Ustrojstwo to, jak wynika z opisu : https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4530692/windows-7-update-kb4530692, będzie spamowało P E Ł N O E K R A N O W A N Y M I monitami, o końcu wsparcia ... :
cyt. - Począwszy od 15 stycznia 2020 r. będzie wyświetlane powiadomienie w trybie pełnoekranowym zawierające opis ryzyka kontynuacji korzystania z systemu Windows 7 z dodatkiem Service Pack 1 po 14 stycznia 2020 r. Powiadomienie pozostanie na ekranie, dopóki nie nastąpi z nim interakcja użytkownika.
Nie wiadomo, z jaką częstotliwością, to ustrojstwo będzie przeszkadzać na ekranie, zakładam, że będzie upierdliwe aż nadto. Jedyną więc możliwością by je ubić, jest odinstalowanie tego paskudztwa i odhaczenie w updejcie, by się nie zainstalowało ponownie.
Swoją drogą, nieładne to zagranie, ale przecież takie korpo - zagrywki nikogo nie powinny już dzisiaj dziwić.
Eh. Odkąd MS nachalnie namawiał do upgrade do 10, wyłączyłem całkowicie aktualizacje w swoim kompie z 7...
...i tak długo funkcjonowałem, aż mi wiosną zaczął dysk siadać po jakichś 7 latach pracy.
Jeśli chodzi o MS ja jetem fanem IE, gdzie strona Linuxa, oficjalna, została zablokowana jak bardzo niebezpieczna, i nie można na nią wejść. Jeśli uważasz, że nastąpiła pomyłka, skontaktuj się z nami. Iks de.
A ja w ostatnie dni istnienia 7 zrobię sobie reinstalkę z płyty na nowy SSD.
A ja wysłałem Siedem w /dev/null i przeszedłem na CSM level 10. ~
A jakiej wersji Linuxa używasz? Wybrałem Fedorę, ale nie jestem jeszcze w pełni przekonany. Jak dotąd używałem jej tylko do pracy, kilka podstawowych programów, na uczelnianym kompie. Miałem krótko Ubuntu, ale się odbiłem, bo wtedy siódemce nie sięgał do pięt. Polecasz coś funkcjonalnego dla bardziej doświadczonego usera? No i może wiesz jak w praktyce działa Wine?
Aha, o gry się nie martwię bo i tak kupię konsolę.
Jaki Linux? Dyć piszę CSM level 10! ~
Od Linuxa na własnym blaszaku odbijam się za każdym razem, gdy go zainstaluję. ~ Miałem kiedyś pomysł napisania czegoś takiego jak dla Wind w sprawie gier SW, ale mi się stosunkowo szybko znudziło. Bardzo możliwe, że częściowo wynikało to z wybranej po znajomości dystrybucji, czyli Fedory, która IMHO średnio nadaje się do zabawy. Jest raczej do pracy. Kiedyś przez jakiś czas na kimś w firmie testowałem - przeżył i w zasadzie nie marudził, czyli pewnie się da. Ale nie miał przesadnych wymagań. Praca w sieci firmowej, jakiś office, poczta, Internet.
Za to nie na stacjach od ponad 20 lat Red Hat/Fedora w różnych wydaniach. Bez GUI. ~ Przez zasiedzenie nie zmieniam dystrybucji. Robi to, co wydaje mi się, że chcę, w sposób, który wydaje mi się, że rozumiem. ~
Tak, tak, wiem, nie ten wonteq.
Za dwa lata, WHO wprowadzi nową jednostkę chorobową, do ogólno-światowej klasyfikacji chorób i zaburzeń. Jej nazwa, znaczy tej jednostki chorobowej, będzie brzmiała tak : zaburzenia grania.
Ekhm, jak nietrudno się domyślić, takie oficjalne stanowisko musiało wywołać zaburzenia (hehe) w sieci. Wiele portali wrzuciło to na swoje topki, a niektóre postanowiły przyjrzeć się bliżej całej sprawie. Ankietowo.
I choć wyników ankiet nie należy brać na poważnie, tym bardziej, że w przypadku tej o której piszę, wzięła w niej niewielka stosunkowo liczba ankietowanych. Jako ciekawostkę, podam, że do testu ankietowego użyto metodologii Greenfielda. Zainteresowani niech se guglną "Greenfield Video Game Addiction"
Za cel tej w sumie zabawy, przyjęto wyłonienie najbardziej uzależniających gier z obecnie ogrywanych. Okazało się - między innymi, że prawie 30% z biorących udział w teście, mogą być już zaliczeni do osób z problemem "zaburzenia grania" ... i co z tego ? (dla nas wynika), ktoś zapewne się zapyta. Ano ... nic !. W teście nie uwzględniono bowiem "Jedi Fallen Order" !
Tak, Forumowicze, mówię DO WAS ! , i do siebie też . Możemy spać spokojnie, luuuziik.
Ciekawostki takie ... pierwsza piątka najbardziej uzależniających gier to :
1. Minecraft 37.9%
2. Red Dead Redemption 36.0%
3. For Honor (W H A T ?!) 35.3%
4. Overwatch 35.1%
5. GTAV 34.7%
Do poczytania i tabelki dla zainteresowanych tu, na blogu :
- https://clutch.win/blog/video-game-addiction/
Mnie najbardziej zaciekawiła ta ostatnia statystyka - "What Gamers Would Rather Do ..."
Robiłem już kiedyś ten test, wyszło trochę ponad. Pamiętam, że uznałem, że wiele pytań jest debilnych i bez szczególnego związku. Skoro natrafiła się okazja by go powtórzyć, zrobiłem to - ale zamieniając słowo "gra" na "książka". Jakie są rezultaty?
Muszę zacząć od tego, że jedno czy dwa pytania miały umiarkowany sens po tym podstawieniu, więc książka z biegu miała przewagę. Wynik są jednak przerażające: wszystko wskazuje na to, że mogę być uzależniony od czytania. Miałem kilka punktów ponad progiem. Powinniśmy się pochylić nad problemem uzależnienia ludzi w różnym wieku od czytania książek. To zagrożenie dla naszego społeczeństwa.
Zestawienie jest tendencyjne bo nie uwzględnia Boomerów.
I have spoken.
Przeca Tyś nie Boomer, tylko Generacja X
Tak się właśnie zastanawiałem, czy jest jeszcze coś, co może mnie zdziwić na naszym krajowym poletku ... otóż są . Minister cyfryzacji obecnej ekipy ubzdurał sobie w główce, by blokować strony o charakterze pornograficznym, specjalnym, generowanym na życzenie konsumenta takich treści - kluczem. Podobno ma to zapobiec p l a d z e oglądania przez m a ł o l e t n i c h treści + 18. Ekhm, zostawmy jednak ten pomysł, zwróćmy uwagę na poziom wiedzy owego ministra wypowiadającego takie brednie.
Się pytam JAK ?, w JAKI sposób P A Ń S T W O chce wymusić od WSZYSTKICH producentów przeglądarek internetowych, dostępnych na wszelakie urządzenia - a imię ich L E G I O N, by stosowali takie rozwiązania w swoim sofcie, w specjalnie - tak zakładam, zrobionych edycjach Poland Only ... No, chyba, że minister ma na myśli dwie, góra trzy główne browsery używane przez większość rodaków, jeśli tak, to pełen s z a c u n - za odwagę ... gdy się dowie, że istnieją chociażby rozwiązania open-source`owe hihihihi
Dalej, generowane kody dostępu ... wtf ???, to kto i JAK będzie sprawdzał, czy dana osoba jest pełnoletnia i może w ten sposób zostać dopuszczona do tego rodzaju treści ?. Kto będzie przydzielał te "klucze", i co jeśli ten "system" się sypnie ?
Ale, zostawmy te piramidalnie głupie pomysły, marnowanie pieniędzy podatnika, i spójrzmy na ten "kfiatek" :
cyt. "Wprowadzone rozwiązanie ma mieć też szersze zastosowanie. - Jestem zwolennikiem, żeby to rozwiązanie było uniwersalne, żeby nie dotyczyło tylko pornografii, tylko w ogóle stron dla pełnoletnich - mówimy tu o hazardzie, sklepach z alkoholem."
Tak sobie pomyślałem właśnie, że obok "hazard, sklepy z alkoholem", właściwie można dopisać sobie wszystko, co tylko piszący ustawę będzie chciał sobie wpisać ... let see, na przykład nieprzychylne rządzącym portale, gazety, blogi, tv, opinie, etc.,etc. Czy nie jest to pierwszy krok w kierunku jakiegoś internetowego kagańca ? ... być może przesadzam, ale.
Wracając zaś do tematu, bodajże w Wielkiej Brytanii próbowano blokować porno, z naciskiem na p r ó b o w a n o. Bo tylko o tym była w ichnim projekcie mowa. Poza tym, nigdzie, w żadnym cywilizowanym kraju, taki pomysł nie wypalił. Może więc lepiej by było, przekierować siły i środki, na e d u k a c j ę seksualną, a rodzicom ufundować darmowe szkolenia typu, gdzie co i jak poustawiać na kompie, sofcie, czy ruterze, by faktycznie wiedzieć co się dzieje na ekranach młodziaków początek spoilera którzy są o te całe levele wiedzy technicznej wyżej, więc i tak znajdą sposoba koniec spoilera
Czemu nie, czemu nie. Mam nadzieję tylko, że zrobili dogłębne badania o wpływie pornografii na mózg/psychikę i dopiero wtedy uznali, że trzeba by tego zakazać, a nie na zasadzie bo-tak.
Tylko wtedy nie ma mowy o nieobecności edukacji seksualnej chociaż w jakiejś formie w szkole, która uwzględniałaby nie tylko biologiczne informacje na temat budowy narządów rozrodczych, ale także poruszała tematy potrzeb także młodych ludzi (tego już próbowali zakazać).
-rodzicom ufundować darmowe szkolenia typu, gdzie co i jak poustawiać na kompie, sofcie, czy ruterze, by faktycznie wiedzieć co się dzieje na ekranach młodziaków
Ale po co? Przecież zamontowanie kamerki w widokiem na monitor jest takie proste
Mam pewne rozwiązanie techniczne. Najpierw definiujemy przeglądarkę internetową, szeroko, żeby nie było luk. Jak załapie się np. klient poczty, to nawet lepiej.
Teraz trzeba zastanowić się nad kodami. Przyznawać powinien je nowy urząd, może nawet nowe ministerstwo. Koniecznie z dużą liczbą niepotrzebnych stanowisk, które można rozdać w nagrodę. Żeby dostać klucz trzeba pójść do urzędu, można też skorzystać z profilu zaufanego. W zasadzie to takie proste, że można to zrobić nawet z aplikacji eObywatel!
Ale jak to wymusić, spytacie? Właśnie po to definiowaliśmy przeglądarkę internetową. Robimy zapis, że korzystanie z przeglądarek internetowych, które nie obsługują naszego systemu, jest nielegalne, a ich tworzenie czy rozpowszechnianie nawet bardziej. Nie ma obaw, informatycy przecież nie wyjdą na ulice tylko popiszą w internecie, a kogo ten cały internet obchodzi.
Jak zidentyfikujemy niebezpieczne strony? Możemy stworzyć bazę danych, albo lepiej: algorytm na podstawie słownictwa na stronie przypisze ją do odpowiedniej kategorii. Frazy kluczowe to m. in. "xxx", "porn", "sex", "wódka", "hazard", "konstytucja", "narkotyki".
I na co komu jakieś badania tak zwanych naukowców, którzy kłamią i twierdzą, że nie mamy racji? Na co komu edukacja seksualna w szkole, skoro nie będzie pornografii w internecie? Nic nie zatrzyma ludowej rewo... dobrej zmiany.
Dużo lepsza, mniej skomplikowana i z pewnością tańsza w realizacji jest metoda pana Kononowicza.
Tańsza? Ale przecież musi być drogo. Jak tanio to pewnie jakiś przekręt i układ ruskiej mafii Żydowskiej z chińską agenturą europejską.
Wydaje mnie siem, że najwyższy już czas na opracowanie od podstaw JSNSO*. Tak, to jest słuszna koncepcja, bowiem w przypadku JSNSO i dedykowanej mu JSNPI* odpada problem jakichś tam gupich kodów, bo i po co, skoro porno nie ma ? ... spytacie, ale J A K T O ???. Ano :
*JSNSO początek spoilera Jedynie Słuszny Narodowy System Operacyjny koniec spoilera
*JSNPI początek spoilera Jedynie Słuszna Narodowa Przeglądarka Internetowa koniec spoilera
I wszystko gra, jak talala
Co za kraj:
https://www.money.pl/gospodarka/coraz-mniej-polek-ma-prace-aktywnosc-zawodowa-kobiet-nad-wisla-leci-na-leb-na-szyje-6468964830800001a.html
Nawet na tym forum widać zwolenników "tradycyjnego myślenia"
Pół życia zazdroszczę koledze, który ma żonę dentystkę, i siedzi w domu przy garach i dzieciach. Dlaczego to nie ja?
Praca jest generalnie przereklamowana, i gdyby nie wpływy na konto i nielubienie umierania z głodu, to nie widzę powodów do jej kontynuacj
Taka oto praca inżynierska
https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/miecz-swietlny-aleksandry-fliszkiewicz/9x6dbqk
Był kiedyś taki fajny band, Def Leppard. Mieli kiedyś swój czas, i robili wpadające w ucho single, które często były na top listach, w tych lepszych, zdrowszych, i wolniejszych czasach . Jak tu :
- https://youtu.be/DRjWU5BdO-g
... oh, wait !, nie o tym przecie miało być .
Z lekka przeziębionym, i kurując się między innymi hurtową ilością imbiru, paczę se po dzisiejszych niusach robiąc takie O_O oczy ... W Jasienicy, nauczycielka wróciła z łikendowej włoskiej wycieczki, lekko przeziębiona. Prowadziła na drugi dzień zajęcia z pełnym godzinowym rozkładem, po czym na drugi dzień nie pojawiła się w pracy, bo jeszcze poprzedniego wieczora zgłosiła się - słusznie, do szpitala. Tam została hospitalizowana, celem obserwacji. W sumie, też słusznie.
Szkoła prowadziła normalnie zajęcie jeszcze następnego dnia, po czym wójt dowiedziawszy się o hospitalizowanej nauczycielce, zamyka trzeciego dnia szkołę i 700 dzieciaków ma wolne ... z powodu p o d e j r z e n i a (koronowirusa)
Nie to, bym się śmiał ze zbyt dużego stężenia histerii w wójtowej głowie, ale cytując jego wypowiedź :
- "Nauczycielka wyjechała do Rzymu na weekend. Z moich informacji wynika, że już wyjeżdżając tam, była przeziębiona - mówi wójt Jasienicy."
Znaczy, jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź władzy, to nauczycielka w y j e ż d ż a j ą c z Polski, do Włoch, była już przeziębiona ... Lekarz szpitala, w którym przebywa pacjentka mówi, że "według jego opinii nauczycielka nie ma symptomów koronawirusa. Nie ma jednoznacznych objawów."
W tej całej hist(e)orii, wypowiedź jednego rodzica, który przyprowadził jako jedyny dziecko do szkoły, jest sensowna i trafna. "Jeśli ta nauczycielka była w szkole, to mleko już się rozlało".
Wiecie, to jest tak, że porównuję sobie właśnie te setki tysięcy zarażonych grypą w naszym pięknym kraju, z tą całą histerią koronawirusową, i śmiech mnie z lekka ogarnia. Bo podobno brakuje już maseczek medycznych nawet nie w aptekach, a w hurtowniach.
Liczba śmiertelnych przypadków właśnie na wskutek grypy, ale też i bardzo poważnych powikłań zdrowotnych
wynikających z lekceważenia zaleceń lekarzy, jak widzę nie przemawia do rozumu. Wszędzie w mediach tylko korona-wirus-wirus-wirus. Strach się bać, co będzie, gdy zdiagnozują P I E R W S Z Y przypadek koronawirusa w Polsce. Wtedy to chyba pozostaje odciąć się od wszelkich mediów, i zostać offlajn ...
bo prawda jest taka, że większe to strachy na lachy, w porównaniu chociażby, a może przede wszystkim, właśnie do wirusa - grypy.
Idąc wójtowym tokiem rozumowania, to właściwie w sezonie grypowym, należałoby zamknąć wszystkie szkoły. Ku uciesze dzieciaków, bo to jest raczej pewne
Rozsądku wszystkim i sobie życzę, w nadmiarze
Mnie też ta cała sytuacja rozwala. Siedzi sobie człowiek z 5 różnymi chorobami cywilizacyjnymi, które mogą go wykończyć w ciągu 5 lat i panikuje, bo przyjdzie corona virus.
Niefajnie jeśli przyjdzie do nas, wtedy żal ludzi z problemami immunologicznymi i starszych osób, ale dla większości osób z poprawną odpornością to nie powinno być nic groźniejszego niż zwykła grypa.
Generalnie się zgadzam, ale z drugiej strony każdy ma wśród bliskich kogoś starszego, a może i schorowanego. Ja np. nie chciałbym mieć świadomości, że ktoś taki się ode mnie zaraził i to badziewie zagraża jego życiu. Więc wolę uważać też na siebie.
Poza tym młodsi też czasem od tego umierają, to taka loteria trochę.
No jasne że tak. Ja w sumie i tak przy dziecku mało wychodzę z domu. Mam w najbliższej rodzinie dwóch >90-latków. Wydaje mi się jednak, że jest sporo chorób zakaźnych, które byłyby groźne na podobnym poziomie dla osób w takim wieku. Ciężko w sumie na razie wyrokować jak groźna jest ta choroba. W Hubei śmiertelność 3%, w poł. Korei 1%, w Tokio ~0.5%. We Włoszech 3%, ale wydaje mi się, że nie mają pełnej listy potwierdzonych chorych. Nie wiem jak to się ma do takich chorób jak grypa.
Dobra sprawdziłem. "Śmiertelność grypy sezonowej wynosi 0,1-0,5% (tzn. umiera 1 do 5 na 1000 osób, które zachorowały), przy czym 90% zgonów występuje u osób po 60 roku życia." To by sugerowało, że coronavirus jest rzeczywiście groźniejszy, ale nie jakoś bardzo, może być tylko kilkukrotnie groźniejszy niż zwykła grypa.
Od września 2018 do marca 2019, czyli w zeszłym sezonie grypowym zmarło w Polsce 108 osób. Nie wiem, czy ktoś robi statystyki dotyczące powikłań po-grypowych, które są bardzo groźne, i w zasadzie jesteśmy na nie narażeni co roku, przez całe życie.
Co roku też mamy setki tysięcy zachorowań, gdyby w taką plagę zamienił się koronawirus, to wtedy można by było siać panikę, z jaką w sporej części mamy do czynienie obecnie. Temat zwyczajnie medialnie żre, tak jak żarło przy świńskiej grypie, a wcześnie przy chorobie Creutzfeldta-Jakoba, o której już się chyba nie pamięta, a swego czasu wywoływała jeszcze większą medialną gorączkę, niż obecny chiński syndrom.
Koronawirus jest groźny, tak samo jak każde paskudne i poważniejsze przeziębienie, które zwala człowieka z nóg. Jest natomiast mało odporny, ginie w zetknięciu chociażby z mydłem i ciepłą wodą. Poza tym, wydaje się być problemem tego sezonu, bo to kwestia tylko czasu, aż będzie opracowana skuteczna szczepionka.
"Intel Extreme Masters" bez publiczności.
W ostatniej chwili odwołano udział publiczności. W sytuacji, gdzie już wszyscy, którzy chcieli obejrzeć imprezę "na żywo", są już na miejscu. I nie mówimy tu o setkach osób, bowiem w zeszłym roku liczba odwiedzających osób była na poziomie 174 ... tysięcy. Sytuacja jaką stworzył wirus w Europie i na świecie jest powszechnie znana. Media bębnią o tym na okrągło, czynniki polityczne od tygodnia odradzają podróżowanie chociażby do Italii. Różnego rodzaju duże impry w Europie i świecie, w miejscach, gdzie f a k t y c z n i e stwierdzono obecność koronowirusa, też są przecież odwoływane. Ale jeśli wczoraj przed dwudziestą, organizatorzy twittują, że odliczają już godziny do rozpoczęcia imprezy, i ogólnie jest mega hajp, a po godzinie Wojewoda Śląski zakazuje udziału publiczności, to ktoś tu zdaje się powinien porządnie je*nąć się w głowę. I nie, nie mam tu na myśli organizatorów imprezy.
W sytuacji, kiedy masa ludzi przyleciała/przyjechała/zarezerwowała noclegi/poniosła inne koszta, robienie takiego "twista" na te "naście" godzin przed, jest naprawdę czystą głupotą. To nie można było kilka dni wcześniej podjąć decyzji o zakazie udziału publiki ? I gdzie komunikacja na linii władze-organizatorzy ? ...
I wszystko to w momencie, gdy nie stwierdzono jak do tej pory żadnego przypadku zachorowania w PL, ba, nawet nie było do tej pory podejrzenia o wysokim stopniu prawdopodobieństwa zarażeniem.
Dwa, odnośnie maseczek higienicznych, co media hurtowo pokazują na zdjęciach z rejonów dotkniętych koronawirusem. Otóż, taka maseczka przed niczym nie chroni osoby noszącej. Jeśli mówimy o prawdziwej, z filtrami, dającej ochronę anty-bakteryjną maseczce, to koszt takiej jednej jest naprawdę wysoki, bo mówimy tu o czymś, co zapewnia naprawdę ochronę, a nie jest imitacją tejże. Maseczka za kilka złotych przydaje się, i powinna być dobrym zwyczajem noszona, przez osoby p r z e z i ę b i o n e, co by nie rozsiewały zarazków w swoim otoczeniu, i nie narażały osób zdrowych na nieprzyjemność złapania ustrojstwa drogą kropelkową.
Trzy, w okresresie od 16 do 22 lutego 2020 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 211.983 zachorowania i podejrzenia zachorowań na grypę. - Średnia dzienna zapadalność wynosiła 78,9 na 100 tys. ludności. - Odnotowano 9 zgonów z powodu grypy *.
* dane oficjalne PZH
W całym aktualnym sezonie grypowym, jak dotąd zmarły 24 osoby, a ilość osób doktniętych wirusem grypy, lub zachorowań grypopodobnych to 2,6 miliona osób. W Polsce.
Bardzo rzadko ogląda informacje na tv, dzisiaj jednak zajrzałem na parę minut, i szybko wyłączyłem, co by nie ulec rozsiewanej hurtowo panice.
Apdejt. Nie wiem na ile to prawda, ale słyszałem dzisiaj info, że we Włoszech, u żadnej ze zmarłych tam osób nie stwierdzono, by to koronawirus którym byli zarażeni, był główną przyczyną ich zgonu.
Odnośnie maseczek - nawet taka hiper super nie chroni przed zarażeniem, bo zarazić można się poprzez gałkę oczną. Więc tylko pełna maska na twarz zakrywająca szczelnie oczy i butla z tlenem, jak ktoś jest zdesperowany.
wbrew medialnej papce i zaklinaniu rzeczywistości, jacy my przygotowani na wirusa ... niektórzy mówią - sprawdzam. I niestety, #takjest :
- https://www.facebook.com/anna.morawska.566/videos/10223016490864474/
No nie udało się na konwencję, peszek.
Nie posądzałbym akurat, o takie brzydkie rzeczy.
Dwa, że akurat mamy dalszy ciąg tej "spychologii", którą ona opisuje. Rzecznik Minista Zdrowia oficjalnie mówi, że zawiódł szpital, a nie procedury. I że będą żądać wyjaśnień kierownictwa szpitala.
A przecież w filmiku pacjentka mówi wprost, na początku, że nie wini lekarzy, pielęgniarek szpitala, Sanepidu, o to, że nie mogli jej pomóc.
Od wtorku w izolatce, i bez właściwego rozpoznania/diagnozy ?, no weź.
Na szczęście, szczęśliwie okazało się, że nie miała paskudztwa, ale jak sytuacja by się potoczyła, gdyby jednak miała ? ...
Tu nie ma co posądzać. Jan Vincet (kiedyś z Bydgoszczu) mówi otwartym tekstem. Post z 28 lutego
"Cel jest prosty: ogłosić pierwszy przypadek koronowirusa na 30 minut przed rozpoczęciem Konwencji Małgorzaty Kidawa-Błońskiej"
https://twitter.com/janrostowski/status/1234023667161542657
I to nie jest fejkowe konto. Niestety...
Nawet pan Zandberg się z tego śmieje...
Aaa, too . Nie, no to, to akurat jest tak gupie, że aż śmieszne .
Wrzucałem filmik tej dziewuchy, bo bez znaczenia kto przy żłobie, zawsze jest podobnie. Znaczy, że mamy procedury, plany, i ogólnie wszystko pod kontrolą. A życie weryfikuje, tak jak zweryfikowało wcześniej przygotowanych podobno w procedurach Włochów, którzy dopiero teraz zaczynają nadrabiać i zdaje się zaczynają faktycznie opanowywać wirusową sytuację.
A sam wirus, zapewne u nas już jest, tylko jeszcze oficjalnie nam nie powiedział, helloł
Ja to się zastanawiam czy ta kobieta kiedykolwiek była np. na NŚOZ. Ja miałem parę lat temu duszności i ogólnie bardzo niefajny stan i babka która mnie przyjęła nawet na mnie nie spojrzała. Przez 30 minut wklepywała coś jednym palcem na klawiaturze, bo takie są teraz procedury. To tylko jeden taki przykład, ale znam z najbliższej rodziny wiele taki przykładow. Nie mam zupełnie żalu do lekarzy, tylko do NFZ i tych popieprzonych formalności i generalnie masy różnycj problemów.
Ale SOR w Bielsku Białej 10/10. Żonę w ciąży walnał jeleń w tym Parku Niespodzianek w Ustroniu. Nie w brzuch, w usta i zahaczył porożem o bok ciała, ale spanikowaliśmy i pojechaliśmy na SOR. No i bez żadnych ceregieli jak tylko zacząłem "Żona jest w ciąży i.." to wstał i się nia zajął. Wtedy też dowiedziałem się, że dziecko w brzuchu jest ultra chronione przed takimi różnymi urazami mechanicznymi i nie ma się co martwić.
Zgłosiłem się kiedyś na SOR ze złamaną ręką, a babka w rejestracji na miejscu dokonała diagnozy, że złamania nie ma, bo "przecież mogę ruszać palcami", no ale jak się tak bardzo upieram, to żebym poczekał w kolejce na zdjęcie. Niestety prześwietlenie wykazało złamanie, więc jednak pani nie miała rentgenu w oczach
Gdzieś mi się rzuciło w oczy badanie, które ponoć wykazuje śmiertelność w okolicy 1.5%. To oczywiście przy założeniu, że osoby z wykrytym coronavirusem to wszystkie przypadki. Co oczywiście nie jest prawdą, bo pewnie jest wiele osób z lekkim bądź bardzo lekkim przebiegiem, które nie są wziętę pod uwagę. Gdyby, strzelam, takich osób było 2x tyle co tych wykrytych to śmiertelność wynosiłaby 0.5% czyli praktycznie tyle samo co grypa.
Problem natomiast nie polega na samej śmiertelności tylko na tym co się odwala i będzie odwalać. Mydło już powoli ciężko dostać, ale strzelam, że sklepy szybko na to zareagują (pewnie wyższymi cenami). Jedzenie oczywiście dalej jest, ale już niektórzy zaczynają robić zapasy.
Wczoraj miałem też taką rozkminę. Grypa? 0.3% śmiertelności? Pff, co tam te 300 osób na 100 tys osób. Koronawirus 1.5%. 1500 osób, tragedia, trzeba robić zapasy. Chodzi mi o to jak jako społeczeństwo zaakceptowaliśmy pewne rzeczy. To że grypa co roku zabija całkiem sporo osób. Wsiadamy do aut wiedząc jak wiele osób umiera na drogach. Bagatelizujemy potencjalną marskość wątroby, zepsute płuca od papierosów, wysokie ciśnienie, otyłość, brak ruchu mówiąc że na coś trzeba umrzeć. Ale jak pojawia się wirus o strasznej nazwie to robimy zapasy i zmieniamy swój styl życia kupując na potęgę mydła.
Dobrze, że mam pół garażu zawalone zapasami
W Polsce w poprzednim sezonie grypowym umarło 108 osób na ponad 3 miliony zachorowań.
Grypa ma śmiertelność w okolicach 0,1%, a koronawirus 3,4 - to jednak dużo więcej. Dodatkowo na razie nie ma szczepionki i nie do końca wiadomo, jak to leczyć. Istnieją pewne powody do niepokoju.
https://konkret24.tvn24.pl/zdrowie,110/koronawirus-a-grypa-co-mowia-o-nich-statystyki,1006968.html
Tymczasem pragmatyczny rząd Chin poddaje "kwarantannie" dziennikarzy którzy ośmielili się coś napisać o protestach w Hong-Kongu... Ciekawe, jaka będzie śmiertelność od "wirusa" w tej grupie?
Mimo wszystko, zakładam, że szczepionka będzie szybciej, niż później. I że koronawirus, to problem tego "sezonu". W przeciwieństwie do grypy, która jest z nami całe życie, co roku zbiera swoje śmiertelne żniwo, a nie mniejszym zagrożeniem są bardzo poważne powikłania po-grypowe. Wirus grypy potrafi też być niesamowicie groźny, co pokazał niestety niedawny przypadek tej dziewczynki, którą mówiąc wprost, pozbawił życia, w paręnaście godzin.
Koronawirus w przeciwieństwie do grypy, ma swoje bardzo słabe strony. Nie jest aż tak odporny na czynniki zewnętrzne, no i co najważniejsze, szybko ginie w zetknięciu chociażby z mydłem.
No i najbardziej zagrożone są osoby w podeszłym wieku, mające słabą odporność, bądź osłabione w wyniku przewlekłych chorób. Grypa jednak nie jest aż tak wybredna, i kosi wszystkich jak leci, co widać chociażby ostatnio na korytarzach izb przyjęć, do lekarza.
Oczywiście, istnieją powody do niepokoju, bo wciąż nie wiadomo w jakim kierunku to się dalej rozwinie, i jak długo to potrwa. Mnie ciekawi jeden wątek, który jakoś w głównym przekazie medialnym nie był jak dotąd poruszany, ale czasami można natknąć się po sieci na różne teorie. Szczególnie, że wirus ten wali dość mocno w gospodarkę światową. Otóż ... pojawiają się pytania, czy koronawirus nie ma aby pochodzenia "sztucznego", czyli, czy nie został wytworzony i wypuszczony z jakiegoś wojskowego laboratorium ? ...
Brzmi jak s/f ? ... rozum słusznie podpowiada, że to bajka, ale czy taka bajka nie mogłaby dzisiaj wydarzyć się naprawdę ?.
https://pbs.twimg.com/media/ESDanY5WoAAdpJC?format=jpg&name=small
[pssst, to fake ]
Właśnie wyczytałam, że alkohol powinien mieć nie 45, nie 98 tylko dokładnie 70% żeby zabijał wirusa. Znaczy można tym spirytusem dezynfekować, ale tylko zewnętrznie. ;->
śliwowica łącka - 70% idealnie
http://elita-alkohole.pl/wodka-smakowa/784-sliwowica-plum-brandy-w-kartoniku-.html
Obecnie śmiertelność koronawirusa szacuje się na 0,5-4% z najlepszym szacunkiem 1%. Dotyczy to jednak tylko zdiagnozowanych przypadków, a ponieważ objawy w większości przypadków są łagodne i objawiają się podobnie do przeziębienia faktyczna liczba nie jest znana. Co więcej potwierdzono przypadki zarażenia bezobjawowego, gdzie pozornie zdrowa osoba zaraziła grupę innych osób. Tych nie sposób zidentyfikować.
Jeśli chodzi o szczepionkę, prace posuwają się do przodu, ale specjaliści mówią, że to co najmniej kwestia miesięcy, a nawet lat. Ciekawszy jest za to wpływ na gospodarkę.
Z jednej strony panika nadmuchana przez media powoduje chwilowy wzrost konsumpcji, który w dłuższej perspektywie może spowodować pewne zubożenie społeczeństwa. W końcu ile z 20 jogurtów przydatnych przez tydzień zje przeciętny Polak? Z drugiej strony, nieoczywistym jest, że w gospodarce ChRL olbrzymią rolę odgrywają małe i średnie firmy, nieprzygotowane na kryzys. Ponieważ zachodnie korporacje przeniosły większość produkcji do Chin wyraźnie odczuwamy spadek podaży. Codziennie jakaś firma ogłasza zmniejszenie produkcji w wyniku epidemii. Choć koronawirus został tam pokonany, wkrótce może sparaliżować gospodarkę innych państw. I nie byłoby tego złego, gdyby nie to, że według wielu ekonomistów gospodarka światowa jest w stanie zapowiadającym kolejny kryzys światowy, mówi się, że może nawet gorszy niż w 2008.
Ale jest jeszcze jedna sprawa. Czy to nie świetny temat zastępczy? Prawybory w USA, wybory w Polsce, negocjacje UK-EU, Hongkong… W żadnym razie nie sugeruję, że jego pojawienie się nie jest przypadkiem. Po prostu całkiem nieźle odwraca uwagę od spraw naprawdę ważnych.
Ciekawi mnie co by było jakby takie "Włochy" (odwoływanie meczy Serie A itp) działy się u nas, a dajmy na to tydzień później miałyby się odbyć - zbliżające się szybkimi krokami - wybory prezydenckie.
Hehe, miałem w pewnym momencie wrażenie, że profilaktycznie chciano zakazać publicznych zgromadzeń, co w przypadku, gdybyśmy mieli te "drugie Włochy", byłoby uzasadnione.
Tyle, że nie mamy tych "drugich Włochów", w ogóle jak na razie ni ma wirusa, a różnego rodzaju większe impry są odwoływane.
I tu mam taką zagwozdkę, bo gdyby faktycznie takie rozporządzenie, zakazujące publicznych zgromadzeń wprowadzić, to jak do tego mają się "spendy" kandydatów na prezydenta ?. Wszak jesteśmy w gorączce kampanijnej . Zrobili by jaki wyjątek, czy zakazaliby po równo ? ...
No, jak wszystkim (zakazać), to wszystkim, bez wyjątku
Formalnie epidemia (której w Polsce póki co nie ma) mogłaby być podstawą ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, a to powodowałoby przełożenie wyborów i wydłużenie kadencji prezydenta
Ale czy epidemia wirusowa jest ujęta w ustawie o klęskach żywiołowych ?. Bo jeśli nie ma, to i ogłoszenie takiego stanu, byłoby sprzeczne z ustawą
"Masowe występowanie chorób zakaźnych ludzi" pasuje?
W rozumieniu ustawy choroba zakaźna to też wywołana przez wirusy, nawet jeśli w definicjach to słowo nie pada wprost
Z tego co wiem to lista chorób w ustawie zakaźnej jest zamknięta. Czyli jeśli się pojawi nowa choroba to albo trzeba nowelizować, albo nową ustawę przyjąć. Pisior jak widzę przyjmuje nową, która poleży teraz w Senacie miesiąc.
Określenie, czy koronawirus jest na tyle groźny że trzeba stosować różne tam takie te środki to inna sprawa.
bartoszcze napisał:
Formalnie epidemia (której w Polsce póki co nie ma) mogłaby być podstawą ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, a to powodowałoby przełożenie wyborów i wydłużenie kadencji prezydenta
-----------------------
Zatem to jest unormowane? Można sprytnie sobie przedłużyć trochę kadencję
Art. 228 ust. 7 konstytucji
Panie i panowie, mamy go! https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-w-polsce-pierwszy-przypadek-koronawirusa-w-zielonej-gorze/vbpgf45
Za Gierka na pierwszych stronach gazet byłyby nagłówki "Polak potrafi!"
Obawiam się niestety, że nie jest to histeria, czy medialnie rozdmuchany sztuczny news, tylko poważna sprawa i gruby problem. Pomijając śmiertelność, którą dziś WHO oszacowało i ogłosiło na poziomie 3.5% (!!!), pandemia może mieć bardzo poważne skutki ekonomiczno-społeczne. Całe branże padną. Będzie niewesoło. Mam wrażenie, że o ile sytuacja nie zostanie szybko opanowana, możemy mieć do czynienia z wydarzeniem o którym można będzie powiedzieć, że to II W.Ś. naszego pokolenia. No bo to w sumie jest i będzie wojna, tylko że nie ludzi z ludźmi, a cywilizacji technicznej z tym małym cholerstwem. A kto wie czy i w bonusie nie dostaniemy jakiegoś większego konfliktu zbrojnego. W czasach trudnych gospodarczo, w rosnącym chaosie i panice, rządzące elity mogą wpaść na "genialny" pomysł "posprzątania" pewnych spraw.
To są oczywiście tylko takie moje kasandryczne rojenia, a nie jakieś realistyczne prognozy, ale "lepiej wszystko widzieć w czarnych barwach, wtedy każda niezgodność z przewidywaniami będzie miłą niespodzianką" (a skąd to cytat? ). Jak każdy kryzys tak i ten daje okazję do rozwoju, szanse na zmiany na lepsze, i możliwość działania dla dobra całej ludzkości, a czy tak będzie to zależy tylko od dobrej woli ludzi z wiedzą i władzą.
PS. No i oczywiście Def Leppard rządzi, ale na te czasy to raczej to:
https://www.youtube.com/watch?v=skocKorjPPw
Właśnie zadzwoniła teściowa i obiecała dostarczać nam zapasy pod drzwi, w przypadku gdybyśmy musieli się kwarantannować po powrocie małżonka z wycieczki firmowej.
W jego firmie parę osób już się "kwarantannuje" po tym, jak byli we Włoszech w ferie. Tj, nie chodzą do pracy przez dwa tygodnie.
A wczoraj dzwoniła siostra i gadała coś o potencjalnym zamykaniu szkół i o tym, że jej najmłodsze dziecię dostało dwa tygodnie wolnego z powodu czegoś podobnego do przeziębienia.
Super ! , jak wszystkich już wirus uziemi, to będziemy siedzieć na Bastionie
Muszę się załapać na jakiś Business Trip do Włoch. Kolega poleciał do Iranu i po powrocie od dwóch tygodni pracuje tylko z domu.
Damn, ja tam sobie nie wyobrażam pracy z domu a u mnie już się przygotowali na taką ewentualność w razie czego...liczę że do tego nie dojdzie
Hehe, mam wrażenie, że najgorsze dopiero się zacznie . WHO mówi, żeby porzucić nadzieję, iż to ustrojstwo latem zniknie, niczym grypa ... także tego
Od kilku dni nie mogę się jakoś odpędzić od scen z "I am Legend", doprawdy nie wiem czemu
Weź pan nie strasz, bo nie mam ochoty pracować w domu
Ale jak już się skończy sezon grypowy to przynajmniej łatwiej będzie wyławiać przypadki koronawirusa i nie będzie ryzyka zablokowania służby zdrowia przez panikujących ludzi ze "zwykłymi" chorobami, bo zwyczajnie będzie ich mniej - tak się pocieszam
Praca w domu jest bardzo fajna* Kot Ci mruczy na kolanach i odpala skróty klawiszowe o których nie miałeś pojęcia
* o ile nie jest to praca w laboratorium chemicznym przeniesiona w domowe zacisze
https://natemat.pl/301187,pawlowicz-w-roli-sedziego-trybunalu-pierwsze-zdjecia-w-todze
I teraz wracają wspomnienia poseł dudniącej o sejmową ławkę, by zagłuszyć innego parlamentarzystę "Z całym szacunkiem...Nie no bez szacunku, co ja tam będę oszukiwać".
W ogóle osoba tak widoczna w polityce, która nagle ma obiektywnie oceniać spory kompetencyjne w Trybunale Konstytucyjnym jest na poziomie:
Bolesław Bierut lubi to.
Lubię te zionące miłością posty
Ale ja nie zionę miłością a Twój komentarz to standardowa odpowiedź, którą zwolennik rządu używa, bu zarzucić komuś hipokryzję. Mi nie ma czego zarzucać. Ja po prostu pisze o utracie powagi przez instytucję sądowniczą i kontraście, jaki przedstawia filmik w linku.
No jasne, śmieszne w uj, baba se toge ubrała, ale beka... No nic lepszego nie zobaczcie...
I tu guzik, bo zobaczyliśmy, wyrok w sprawie Frasyniuka
Ale jaka znowu hipokryzja. Osobiście partii rządzącej szczerze nienawidzę i nie zamierzam udawać, że jest inaczej.
Ekhm, że się tak wtrącę, kiedy ta instytucja miała coś takiego jak powaga? TK o zawsze był, jest i będzie instytucją parasądąwniczą służalczą wobec aktualnie panującej władzy. A Pani Pawłowicz jest na dokładnie tym samym poziomie co Pan Rzepliński, dokładnie ten sam poziom kiczu i obłudy.
Niektórzy nie mogą przyswoić, że państwo to łup rządzących a demokracja to dyktatura wybranej większości
Disney usuwa z aktorskiej wersji Mulan symbol biseksualistów, generała Shanga, oskarżając go o przemocowość, seksizm i niewiadomocojeszcze, bo #MeToo.
https://www.bbc.com/news/entertainment-arts-51707188
Oczywiście rodzime księżniczki już się cieszą że hehe dowalili facetom, choć same nie oglądały xD
https://www.facebook.com/rabinizm/photos/a.642794399115068/2970375439690274/?type=3&theater
Najpierw zabili Mushu, teraz to, mordercy...
podpisał (co nie dziwi, no nerwicę natręctw można wyleczyć, ale trzeba chcieć poddać się leczeniu) te 2 mld, ale wyjątkowo-bekowo odsłuchałem nagranie z tej konferencji.
Co by nie mówić - ta obecna władza bije szczyty wszystkiego co do tej pory było grane, czy to w Polsce królewskiej, rozbiorowej, IIRP, PRL-u i teraz IIIRP.
Nocą (pora dobra na wiele rzeczy, więc dlaczego nie?) zebrała się grupa mistrzów: Andrzej Duda, niepełniący żadnych obowiązków poza reprezentacyjnymi tzw. Prezydent Polski, Mateusz Morawiecki, mitoman i człowiek mający chociaż z ostatniej kampanii samorządowej dwa postanowienia sądu odnośnie swoich kłamstw + "elita" zarządzająca mediami w postaci Kołodziejskiego i Czabańskiego.
Pięknie wyglądało jak pocili się i jąkali, łącząc jednocześnie słowa o uczciwości, prawdzie, mitycznej misji publicznej, wspaniale realizowanej przez telewizję publiczną (chyba chodziło im o niejakiego Zenka i promocję disco-polo), przez epidemię wirusa i to że tak naprawdę wszystkiemu jest winna Platforma, tym razem nie Tusk mówiący o niepłaceniu abo, ale sama partia jakoby zwalniająca wielkie grupy społeczne z obowiązku płacenia. Na koniec Czabański podziękował Kurskiemu za wspaniałą pracę i ogłosił jego wywalenie z roboty.
To ostatnie intryguje mnie najbardziej, bo gdzie się znajdzie taki drugi fachowy Goebbels to nie wiem, JK zawiesił poprzeczkę na rekordzie świata, który powinien się utrzymać długo.
Natomiast co do tych "wielkich grup społecznych" i gigantycznych strat, które musiano wyrównywać takimi pieniędzmi to
https://www.newsweek.pl/polska/prezydent-podpisal-nowelizacje-ustawy-abonamentowej/r8g3ltp
Ta. Zyskają ośrodki regionalne, które tak leżą na sercu Dudzie i wszystko będzie cudnie. Reset. Ciekawe czy kłamstw i nienawiści
Widocznie nie dało się wyciągnąć aż tyle kasy chyłkiem z państwowych spółek.
Abonamentu nie mogą podnieść, bo lud by się wzburzył - ukryte podatki i pozamykane szpitale uchodzą na sucho, ale 20 zeta z kieszeni co miesiąc nie sposób przeoczyć.
po co masz podnosić abonament skoro i tak można dać z ogólnej kasy?
Nie pamiętam czyj to był pomysł, ale chodziło o całkowitą likwidację abo i pokrywanie wszystkiego z budżetu, z tym że telewizja i radio musiałyby się co roku rozliczać jawnie z wydawanych pieniędzy. Dodatkowo miałby istnieć fundusz na tą tzw. magiczną misję, gdzie gdyby taka TVN chciała sobie zrobić teatr TV to by mógła wystąpić o częściowy zwrot kosztów.
Po co pudrować trupa? Po co udawać, że on żyje? Ludzie nie są ślepi i widzą co oglądają, czego słuchają, po co te pozory? To jest jedyna rzecz, w której zgadzam się z Ziobrą - patrząc na to jak żyją i myślą Polacy - mamy władzę, robimy tak, bo tak chcemy i ch*, co nam zrobicie? Będziecie mieli swoją władzę, to będzie wasza TV, wasi sędziowie itd.
Skoro już równamy w dół to przynajmniej... równo. Nawet będąc złodziejem można kraść uczciwie, zgodnie z zasadami fachu.
W sezonie 2019-2020 Teatr Telewizji TVP przygotował 14 premier, w tym 9 na antenie TVP1, 4 dla TVP Kultura i jedną dla dziecięcego kanału TVP ABC.
Kiedyś było 12-14 w samej "jedynce", w tym tzw. spektakle na żywo. Co prawda one padły jeszcze za PO-PSL, ale przecież teraz miało być lepiej, co ja mówię - jest lepiej, to przecież oczywista oczywistość...
Teraz jest ekspansja i promocja rozrywek o charakterze "ludowym", które podobają się prostym ludziom. Tak to ujmę.
Wspieranie wyższej kultury jest nie po linii. Prości ludzie mogliby uznać, że się wspiera gusta "elit", lub traktuje Zenka jak coś gorszego, a to wbrew idei "przywracania godności Polsce prowincjonalnej".
Widoczny jest spory dystans w porównaniu z czasami, kiedy rządziła pieśń biesiadna.
długoPiS oznacza, że długo PiS będzie rządził. Mistrzostwa Europy chcesz oglądać? Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego kwestionujesz?
Smok Eustachy napisał:
Mistrzostwa Europy chcesz oglądać?
-----------------------
Jak większość rodaków, wszystkie najważniejsze imprezy sportowe od wielu już lat oglądam wyłącznie na komercyjnych kanałach. Tvp nie jest mi do niczego potrzebna, w ogóle jej nie oglądam, nawet nie mam jej kanałów ustawionych w dekoderze. Jak dla mnie, może zniknąć z eteru na zawsze. Szok, prawda ?
Ja to nawet telewizora nie mam. Radia zresztą też. Jak dla mnie to mogą ten kurnik zamknąć.
Dlatego wolałabym podwyżkę abonamentu. Wpuściłabym kontrole na chatę, żeby sobie szukała odbiorników i miałabym ubaw.
Komórkę masz, Monitor masz?
Monitor lub komórka to nie telewizor. Musiałabym te urządzenia dostosować do odbioru telewizji i faktycznie ich używać w ten sposób. Czego nie robię.
Dlatego abonament to przeżytek. Powinni to nazwać podatkiem (bo to podatek, podobnie jak ZUS) i ściągać jak w Niemczech czy W.B.
No ale to zawsze najtrudniejsze, nazwać rzeczy po imieniu.
Btw., praktycznie wszystkie najważniejsze imprezy sportowe, masz w przekazie komercyjnym
czyli płacisz za to. A możnaby przeznaczyć na onkologię
Smok Eustachy napisał:
Mistrzostwa Europy chcesz oglądać?
-----------------------
I tak bym oglądał. Taka to jest właśnie dyskusja z populistami cytującymi ziemkiewicza. Otóż, mój drogi, mecze kadry i tak bym obejrzał dzięki katalogowi obowiązkowych imprez sportowych na otwartym kanale, zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, nawet gdyby nie nadawała tego reżimowa.
A jeśli mówisz o wszystkich meczach wszystkich drużyn to sorry - decyduje wolny rynek i nie rozumiem dlaczego miałbym dokładać się z podatków do wyścigu po prawa transmisyjne z takim np. Polsatem?
Jak będę chciał to zapłacę Solorzowi bezpośrednio do ręki albo wykupię sobie strimową transmisję HD w necie i wyjdzie to taniej niż miliardy, których cząstkę przekazuje się na coś wartościowego, a resztę na chamską propagandę.
Tyle. I nie odpisuje mi, proszę, ziemkiewiczem, bo zagrożenie koronawirusem jest wyjątkowo wystarczające jako cios w moje zdrowie
Głupszej demagogii niż o tej "propagandzie" i onkologii to chyba jeszcze nie było, a przyznacie, że było już niejedno. Tak żałosnego populizmu nawet śp Lepper by się wstydził.
1. W kosztach firmy pion wiadomości i publicystyki (bo rozumiem, że to on ma być tą "propagandą") to drobne centy. Pieniądze idą przede wszystkim na transmisje sportowe, różne festiwale i imprezy, produkcje seriali/filmów/show i licencje. Utrzymanie wiadomości i kanału informacyjnego to przy tym nic.
2. Coroczna rekompensata w sumie każdorazowo określanej po widzimisię Sejmu wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2009 i jest rekompensatą za abonament nie płacony przez tych, których Tusk z właściwym sobie populizmem z abonamentu zwolnił mając gdzieś skutki (tak, jak bez cienia odpowiedzialności zlikwidował pobór do wojska nie zadbawszy wcześniej o uzawodowienie) - a nie za to, czego nie płacą ci, którzy nie płacą choć teoretycznie mają taki obowiązek, bo ich do tego ten sam Tusk namawiał.
3. Zarzuty do TVP w sumie sprowadzają się do tego, że w pionie informacyjno-publicystycznym stała się anty-TVNem, a na głównych antenach poszła w komerchę jako "bardziej TVN niż TVN"; i, co widać po badaniach, na obu polach skopała mu tyłek. Stąd teraz wrzask "zlikwidujmy państwową telewizję (bo to by musiało oznaczać w obecnej sytuacji wstrzymanie rekompensaty), bo Amerykanie się wkurzą i wypie***lą z TVN naszych, a wtedy to leżymy (no bo Polsat już jest przecież wg totalnych "pisowski")
4. Trudno nie przypomnieć, jak politycy PO i ich Giertych wskoczyli ostatnio z butami na wierną im przecież, ale jak się okazało, niewystarczająco, Dominikę Wielowieyską z "Wyborczej", za to, że ośmieliła się napisać, iż pani Kidawa Błońska słabo sobie radzi. Macie tu najlepszy przykład, jakie by były "wolne" i "nie-propagandowe" media państwowe, gdyby, uchowaj Boże, odzyskała to Państwo poprzednia sitwa.
5. Z tą onkologią to już ściema totalna, wystarczy sprawdzić jak traktowano ją za rządów PO i jak daleko była we wszelkich obietnicach opozycji, zanim Ostachowicz, a może Nowak czy który tam nie wymyślił, żeby propagandowo powiązać chorych na raka z wetem Senatu. Gdyby PiS zatrudniał równie cynicznych i gardzących inteligencją Polaków spiniarzy, mógłby odpowiedzieć np. hasłem: wybierzmy prezydenta już w pierwszej turze i pieniądze, które kosztowałaby druga oddajmy chorym na raka. A potem przy każdej okazji wyliczać, że Kidawa, Kosiniak, Biedroń i inni są winni śmierci kilkudziesięciu chorych każdego dnia, kiedy prowadzą swoją kampanię, zamiast się wycofać i oddać kasę na onkologię.
Ja wiem, że tzw. marketing polityczny polega na traktowaniu ludzi jak skończonych kretynów - jak kto lubi, niech się tak traktować pozwala. Ja tylko dostaję zajadów ze śmiechu, gdy cała ta tefałenowsko-springerowska pseudointeligencja, mając takich politycznych reprezentantów, gęga z oburzeniem na "populistów".
Rafał A Ziemkiewicz
A tu ja:
Jak to się przejęło, jak wzruszyło nagle. Trzydzieści lat nie przeszkadzała onkologia a nagle zaczęła. Co za spóźniony zapłon. Skąd zatem nagły zapał? Jak chcecie przekonać społeczeństwo o szczerości intencji onkologicznych to od swojego koryta odejmijcie i od swojego cyca się odstawcie. Np. senat, który jest zbędny zlikwidujcie. I kaskę przekażcie na onkologię. Dotacje partyjną przekażcie swoją też. Tramwaje równości, ławki równości i plaże na Bielanach i wszelakie swoje wałki.
I to z mocą wsteczną, czyli np. takie indywidua jak Lis i Kraśko najpierw niech oddadzą to, co nachapali przez lata ich okupowania reżimowej TV. Z mocą wsteczną za 30 lat przekażcie kaskę i wtedy społeczeństwu pokażecie, że zależy wam, bo wam nie zależy.
Naród pamięta dziwne wyskoki i ograniczenia za Tuska.
Tymczasem po raz kolejny próbujecie dokonać skoku na cudze koryto, co się nie uda bo teraz TVP jest fajniejsza niż za waszych czasów. I w ogóle powinniście oddać kaczystom TVN i Polsat, abyście cierpieli ciągły ogień z największych stacji jak Kaczor gdy był w opozycji. Sąd Najwyższy, sądy i wszelakie wasze koryto też powinniście mu oddać. W ten sposób uszanowalibyście demokratyczną wolę Narodu, który jest Suwerenem.
II
Miałem pisać o problemie ale nie chciało mi się. Chyba że jednak coś popełniłem? Kto pamięta czasy Kraśki czyli państwo PO. Wiadomości puszczały wtedy informacje o zbiórkach na chorych na białaczkę itp. I Kraśko nie pytał się Tuska, Komorowskiego, Arłukowicza, Kopacz dlaczego nie ma w budżecie pieniędzy na refundowanie różnych drogich leków. Nie ma to nie ma i już. Totalniactwo jakoś zapomina wspominać o Arłukowiczu: że on wszystko refundował i przyszedł niedobry Kaczor i przestał refundować. Korwin jak zwykle miał rację mówiąc, że tu jest selekcja jak w Auschwitz: jednego uznają za rokującego i leczą a innego za przypadek beznadziejny i odpuszczają. Taki lajf. Albo że za drogo jest. Jak to się to ma do konstytucyjnych gwarancji bezpłatnej służby zdrowia? Nijak. Wiedza o tych "uwarunkowaniach" była powszechna i osobniki robiące teraz raban czynią z siebie gupków.
Ustalmy na początek podstawową zasadę: jeśli Arłukowicz nie refundował jakiegoś leku czy terapii to znaczy, że ów lek czy terapia jest badziewna, bo tak wybitny Arłukowicz tylko sensowne leki refundował a słabych nie. Z nowymi lekami tylko będzie problem, bo się będzie tłumaczył, że chciał, ale nie mógł.
III
Totalni jeśli chcą coś tu ugrać powinni uczynić wyznanie i linię swoją ustalić następującą: my to wiadomo że nic nie damy na onkologię, Budka powie, że nie ma piniendzy i hołoto macie się cieszyć, że my się pasiemy przy żłobie i won. I to na kopach. Ale kaczyści to co innego, oni się mogą roztkliwić i coś dać. Gdyby opozycja swój wniosek o dwa miliardy uzasadniła właśnie tak, że Tusk to wiadomo że nie da ale Kaczor może dać więc niech da, to społeczne uznanie by uzyskała. A tak to nie.
Dlatego reżimowa TV i inni powinni zatem teraz powyciągać wszelakie materiały archiwalne i obrzucić nimi tamtych aby przypomnieć, co za swoich czasów wyczyniali.Przecież rodzice walczący o zdrowie dzieci mogli (i mogą) tylko zbieraćc nakrętki, z czego są grosze, których połowę często zabiera jakaś fundacja (stąd się biorą nakrętki w obrazku). Przypomnijcie jeszcze akcje z tzw szybką ścieżka, która spowodowała, że już leczącym się wydłużyło. I wynurzenia Ziemkiewicza nabijającego się z obcięcia kaski na zdrowie, które miało nie spowodować ograniczenia usług medycznych.
IV Redystrybucja skłóca społeczeństwo
Jest hierarchia potrzeb co jest oczywiste. Już 30 lat temu postawiłem ten problem: pierwszoplanowe jest zachowanie życia a ludzie umierają chociaż była obiektywna szansa uratowania przynajmniej niektórych, poprzez szybką diagnostykę, kosztowne leki i operacje. Pojawia się tu pytanie, komu zabrać aby dać im? Pojawia się pytanie drugie, czy etyczne jest finansowanie jakiś pierdół w tej sytuacji? Czy najpierw nie powinni zaspokoić 100% potrzeb medycznych a dopiero z tego co zostanie na inne cele. I powstaje pytanie trzecie, kto i z czego ma rezygnować? Kwiczący teraz powinni zacząć od siebie i zaproponować stosowne cięcia. Budka nie przeznaczał na onkologię jak mógł bo był ministrem i uchwałę rady ministrów państwa PO mógł przeforsować. Teraz się obudził jak nic nie może przeznaczać. Gdyby przyznał, że bał się Tuska i Kopacz to by zyskał w oczach społecznych. Teraz powinien przekazać to co może, czyli dotację na partię oraz kaskę na kampanie Kidawy-Błońskiej.
W każdym razie system redystrybucji powoduje, że każdy się czuje dojony i oszukany i ludzie jeden na drugiego patrzą wilkiem. Powinna być ogólna debata i już tu widzę wypowiedzi, że chrzanić białaczkę ważne jest koryto moje. Albo żłobek. Albo wakacje na Kanarach. Albo pół litra. Albo fura. Albo transmisja mistrzostw świata. Albo film. Do tego prowadzi socjalizm.
Tezy powyższe powtarzam wielokrotnie i jakaś cisza jest. Ostatnio jednego takiego się spytałem, czemu za Tuska nie darł mordy żeby zabrać Lisowi i Kraśce a dać na onkologię to nic nie odpowiedział. I taki to jest poziom.
PS: O sferze telewizyjnej, posłance Lichockiej i tym podobnych będzie później. Pojawia się też kwestia dwóch miliardów które Tusk dał Gazpromowi a mógł dać na onkologię.
:, sorry, ale ja tylko o tym senacie, co go wymieniasz - cyt."Np. senat, który jest zbędny zlikwidujcie".
Oh wait !, to przez ostatnie C Z T E R Y lata nie przeszkadzał, a teraz nagle i b a r d z o U W I E R A ??? LOOLOLOLOL
Mi nie przeszkadza, ale jak chcesz pokazać że na czymś Ci zależy to ze swojego ofiarę uczyń a nie z cudzego. Poza tym to jest toczenie beki.
Niech Duda wygra w 1 turze a kaskę z drugiej przeznaczmy na onkologię.
Weź, naprawdę. Jak widzę, za dużo rządowej propagandy oglądasz w tej telewizji, i celowo wrzucasz onkologię w swoje posty.
"Niech Duda wygra w 1 turze, a kaskę z drugiej przeznaczmy na onkologię".
To jest tak samo niskich lotów, jak głupoty wypowiadane przez wszystkie polityczne strony w tej pożal-się-boże kampanii.
Z choroby, która za kilka lat będzie głównym chorobowym koszmarem rodaków, nie żartuje się. Nie pisze głupot.
A sam Duda nie wygra w pierwszej turze, coraz bardziej widocznym jest, że powtórki z poprzedniej kampanii nie będzie 😀
Przecież pisze wyraznie że se toczę bekę. W sensie to jest na poważnie. Plażę na Bielanach można by przeznaczyć na onkologię
już chyba zaorana (na koszt budującego) bo była z prawem niezgodna, więc na uj drążyć temat, Wawa miasto bogate, wybudują sobie nową.
Tak zaorana. W styczniu zrobili plaże a w lutym przyjechał buldożer i zaorał, bo nie mieli zezwoleń.
Miliard dla Gazpromu, 27 miliardów na Grecję, etc etc.
TVP nie sprawdza się ani jako dostawca informacji, ani jako źródło edukacji, ani nie pełni roli kulturotwórczej.
Jakby te funkcje spełniała - rzetelnie - to można by uznać, że należy się jakaś kasa na to, z uwagi na ważną społeczną funkcję walki z cywilizacyjnym wykluczeniem.
A tak jak teraz wygląda, to powinna zostać sprywatyzowana. Tak, PO też używało telewizji publicznej jako tuby propagandowej. To tylko potwierdza, że nie spełnia ona swojej założonej funkcji.
A kiedy się sprawdzała?
Nigdy
Niemniej, jed3n Kurski down, last one to go
Nie będzie braci, co niszczą Polskę, to wszystkim będzie się żyło lepiej...
Chyba?
Aczkolwiek trzeba przyznać, że "za komuny" było więcej programów edukacyjnych i kulturalnych, od czasu do czasu zaskakująco dobrych.
Ale wtedy TVP była kompletnie niekomercyjna i oglądalność pana Kaczyńskiego opowiadającego o Mari Callas nie stanowiła potencjalnego problemu.
No, i prezes tvp nie oddawał się do dyspozycji prezydenta ... W ogóle to na podstawie jakiego przepisu prezestvp oddaje się do dyspozycji prezydenta ???
#beka
możesz się oddać do dyspozycji dowolnej osoby.
Hehe, w sumie dobrze, pewnie go sumienie gryzło, więc się pod(d)ał. Dwa wydarzenia sportowe w środu nocy, z udziałem rodaków, w tym jedno o zasięgu światowym. Bo cały sportowy świat dzisiaj o tym mówi. A w tvp n i c, nie było transmisji, wstyd
A przecież "bogata oferta sportowa z abonamentu", więc powinno być, o jejku
Na szczęście, jest w o l n a medialna konkurencja, więc obejrzałem
Faktycznie toporny był przekaz. Podobny efekt można osiągnąć subtelniej np. odpowiednio dobierając gości do programu itp. Tak ja kto robi TVN
Jam to napisał:
To ostatnie intryguje mnie najbardziej, bo gdzie się znajdzie taki drugi fachowy Goebbels to nie wiem, JK zawiesił poprzeczkę na rekordzie świata, który powinien się utrzymać długo.
-----------------------
https://wiadomosci.wp.pl/news-wp-jacek-kurski-zostal-doradca-zarzadu-tvp-6487416065226881a
https://wiadomosci.wp.pl/jacek-kurski-nie-znika-z-tvp-osmieszenie-andrzeja-dudy-6487425829996161a
Niezły układ. Faktycznie, wystarczy nie kraść, bo im się to po prostu należy
Taki rekord osiągnęliśmy w 28 finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy !. Dzisiaj, na specjalnej konferencji Jurek Owsiak poinformował o tym niesamowitym wyniku .
- https://www.wosp.org.pl/aktualnosci/wynik-28-finalu-wosp-w-2020-roku
TEGO NIE DA SIĘ WYMAZAĆ !!!
Im bardziej Owsiak jest na cenzurowanym, tym więcej kasy zbiera. Ludzie zamiast 10 do puszki, dają 500 na konto.
Dokładnie, Jebać PiS a dla Owsiaka pokojowa nagroda Nobla
Opozycyjność totalna to taki piękny stan umysłu.
A jak fajnie się to ogląda
Jakby z powodu marudzenia kościoła Owsiak nie wylądował na cenzurowanym w państwowych mediach i służbach mundurowych to nie byłoby sprawy.
Ludziom się niezbyt spodobało, że prospołeczna inicjatywa którą większość społeczeństwa lubi ni z gruszki ni z pietruszki wyleciała z państwowej telewizji, więc zaczęli wpłacać podwójnie żeby zrekompensować straty.
Można powiedzieć, że irracjonalne działania PiS w związku z Owsiakiem stały się przyczyną rosnącego sukcesu zbiórki.
Czyli tłumacząc z pisowskiego na nasze - doskonale wiesz że mam rację, tylko boisz się do tego przyznać
Co wnioskuję po twojej frustracji i kompletnie oklepanych tekstach - Serio "opozycja totalna" teraz w marcu 2020? Wyszło z mod w zeszłym roku albo i wcześniej.
Sytuacja, w której ktoś publicznie manifestuje potrzebę wejścia w relację seksualną z partią polityczną jest stanem umysłu.
No i mnie śmieszy
Nie wiem natomiast w czym możesz mieć rację, bo wartość merytoryczna Twojego postu = 0
Co za idiotyzm
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25773774,naczelny-do-rzeczy-o-decyzji-episkopatu-wloch-ws-koronawirusa.html#s=BoxOpImg7
To jest człowiek, który na raka by pewnie zalecił post i modlitwę. A w choroby zakaźne nie wierzy. Wierzy w "sprawczość sakramentów"
ROTFL
W sumie niech nie wierzy, byle potem nikogo do szpitala nie przysyłał.
Istnieje taki dwumiesięcznik "Polonia Cristiana"?
Z praktycznego punktu widzenia, jeżeli nie zamknęli marketów, urzędów, fabryk, restauracji i nie wyłączyli z ruchu całej komunikacji zbiorowej, to zamykanie tylko wybranych placówek jest bez sensu.
Myślę, że to kwestia tygodnia, dwóch i tak zrobią. W sensie nie wiem jak z marketami, pewnie nie, ale restauracjom nie będzie się opłacało być otwartymi. Ciężko ocenić jaki będzie ostateczny skutek koronawirusa, ale na 100% będzie miał istotny wpływ na gospodarkę, przedsiębiorstwa. Akurat moja branża raczej sobie poradzi, bo łatwo można pracować zdalnie, ale szkoda mi tych wszystkich dopiero co pootwieranych knajp, sklepików na które ludzie wzięli kredyty.
Natomiast juz teraz rząd podjął decyzję o zamknięciu wszystkich imprez masowych i MEN zastanawia się nad zamknięciem szkół i przedszkoli.
Co do imprez masowych to w sumie rozwala mnie podejście biegaczy (udzielam się na forum biegania). Imo to nie jest jakieś wielkie wyrzeczenie, żeby nie wziąć udziału w biegach masowych przez następne 2 miesiące, ale masa biegaczy psioczy i się buntuje. Serio? W sensie, ja nie panikuję z tym koronawirusem. Skoro nie panikujemy, że umrzemy w wypadku samochodowym to nie ma sensu panikować z koronawirusem. Ale po co pogłębiać problem, szczególnie dla ludzi o podwyższonym ryzyku, tylko po to, żeby sobie poprawić rekord na 5km o 2 sekundy?
Nie da się zamknąć wszystkiego, bo coś trzeba jeść, ale też chodzi tu o spowolnienie epidemii. Żeby się wszyscy nie rozchorowali naraz.
Część zgonów jest z tego powodu, że szpitale nie wyrabiają.
No i są pewne miejsca, gdzie ryzyko jest szczególnie duże - jak szkoły i kościoły, gdzie nie da się zachować dystansu od innych osób.
Zamknięte czasowo firmy powinny dostać zwolnienie z ZUS.
Z ZUS-u można się chyba (?) teraz czasowo wyrejestrować, więc to nie jest raczej problem.
Największe ryzyko jest chyba w komunikacji przymusowej, i zawsze było, od lat w przypadku grypy na przykład.
Powiem tak, będzie gorzej
Paczem w newsach co tam w mojej ulubionej Italii, i wygląda to coraz bardziej jak strefa działań wojennych. Albo przygotowania przed inwazją obcych . I trzeba być przygotowanym na to, że za te kilka dni-tygodni takie obrazki będą i u nas codziennością.
Optymistycznie zakładam jednak, że świat z sobie z tym poradzi, znaczy, że szczepionka to kwestia czasu. Gospodarczo jednak, to będzie rzeź.
Żartobliwie o biegaczach, no, może o jakiejś tam części . Czytałem gdzieś, że u niektórych zajawka biegania przybiera formy znane od lat w psychologii. Czyli jak nie pobiega, to jest prawie chory Poważnie jednak, to patrzę po oficjalnych http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm danych. Na grypę w pierwszym tygodniu marca zachorowało w Polsce ponad 200 tysięcy rodaków, pierwszy tydzień, to także 7 zgonów z powodu grypy.
To, co jednak zwala z nóg, to śmiertelność z powodu nowotworów. Nawet nie chcę pisać o liczbach. Dziennych liczbach zgonów z powodu nowotworów. Porównując to do grypo-podobnego koronawirusa, to ... no, nie ma czego porównywać. Ja nie wiem, czy na ludziach nie robi to wrażenia ?, że rocznie znika duże miasto z mapy Polski ?. A może czas nagłaśniać obrazkowo-medialnie, jak w przypadku owego koronawirusa, by robiło wrażenie ? Non-stop, 24 godziny na dobę ...
Optymistycznie jednak, jak już nas wszystkich usadzą, to będzie więcej czasu na nadrobienie zaległości. Choćby growych
FUS RO DAH !
-Porównując to do grypo-podobnego koronawirusa, to ... no, nie ma czego porównywać. Ja nie wiem, czy na ludziach nie robi to wrażenia ?
Robi, tylko wiesz, nowotworem nie zarazisz się w czasie jazdy autobusem. I posiadając go, nie zarażasz innych.
W chorobach nowotworowych najważniejsza jest profilaktyka i wczesne wykrycie. Tak wiec nie ma co się opierniczać tylko trzeba sobie robić testy na raka prostaty, kolonoskopię itp., a swoim kobietom przypominać, że wrzucenie cycków do mammografu jest jednak ciut ważniejsze niż wrzucenie ich na instagrama.
No i właśnie to zarażanie jest chyba tak stresujące dla ludzi. Bo jakoś bez problemu potrafimy codziennie wsiadać do samochodu mimo, że rocznie umiera w nich 3000 osób. Stresujący jest ten element niepewności - że pójdziesz do sklepu i wrócisz z koroną. I że w sumie nie wiesz czy już nie wróciłeś.
Otóż to.
Ja w sezonie grypowym zawsze "boję" się wchodzić do aptek. Zawsze jak stoję za długo w kolejce, to sobie myślę - złapię, nie złapię ? ... i tak aż do "okienka"
#jemimbirzherbaty
Ja mam taką rutynę że jak mnie coś łapie to wykrawam taki spory kawałek imbiru, na tarce trę, do wrzącej wody. Taki roztwór cały do szklanki, cytrynka, miód i pijemy. Wyżera gardło, takie ostre ale chyba pomaga.
Mi się zapasy "Łąckiej" powoli kończą, trzeba będzie przejść na tutejszy bimber.
AJ73 napisał:
Powiem tak, będzie gorzej
Paczem w newsach co tam w mojej ulubionej Italii, i wygląda to coraz bardziej jak strefa działań wojennych. Albo przygotowania przed inwazją obcych . I trzeba być przygotowanym na to, że za te kilka dni-tygodni takie obrazki będą i u nas codziennością.
-----------------------
Liczę na to, że do tego nie dojdzie i może Polak będzie mądry przed szkodą Włosi chyba spóźnili się z reakcją ani nie znaleźli pacjenta ZERO. No i jeszcze wiadomo jacy (stereotypowo ) są południowcy i ich stosunek do przestrzegania zasad, nawet w porównaniu do nas, jakby nie patrzeć to jednak północnego narodu
AJ73 napisał:
Optymistycznie zakładam jednak, że świat z sobie z tym poradzi, znaczy, że szczepionka to kwestia czasu.
-----------------------
Nie wiadomo. Na SARS z początku wieku chyba do dzisiaj nie znaleziono. Nawet jeśli się uda to wiele miesięcy testów przed nami, bo nikt by się chyba nie odważył wypuścić szczepionki, która po latach mogłaby okazać się powodem np. zwiększenia zapadalności na raka.
Jak burdele pozamykają to znaczy, że jest źle
Chyba gdzieś zamknęli razem z "klijentelą" na kwarantannę. Jak było na godziny, to sie niektórzy zdziwią rachunkiem
Finster Vater napisał:
jeżeli nie zamknęli marketów, urzędów, fabryk, restauracji i nie wyłączyli z ruchu całej komunikacji zbiorowej, to zamykanie tylko wybranych placówek jest bez sensu.
-----------------------
Mszy możesz wysłuchać w radio (przesz to nie z powodu lenistwa się nie wybierzesz, patrząc na intencję, ale z powodu wyższej konieczności), a zakupy ktoś musi donieść (jak nie kurier, to jakiś domownik), a do pracy się chodzi, bo trzeba za coś żyć, a niektóre firmy mogłyby upaść przez taką przerwę - są przecież różne umowy i terminy, których trzeba dotrzymać etc.
Niszczenia mojej kochanej "Trójki", ciąg dalszy ...
Kto słuchał wtorkowo PANI ANI, PANA WOJTKA, ten wie jaka to strata dla jakości i wysokiego poziomu audycji, z których stacja ta zawsze słynęła.
- https://www.facebook.com/annaagnieszkagacek/videos/233160387864543/
Tak, ja wiem, już czytałem, że PANI ANI kończyła się umowa. Po 19 latach pracy w "Trójce", a dziesięciu, w audycji z PANEM WOJTKIEM. Ale na boga, ile politycznej mściwości musi być w ludziach, by nie przedłużyć, zwolnić natychmiast, zniszczyć to co autentycznie jest dobre, co jest znakiem firmowy tej stacji. Stemplem jakości. Co każdy, bez względu na poglądy polityczne, po wysłuchaniu choćby jednej wtorkowej audycji "W Tonacji Trójki" - musi przyznać.
Oczywiście, PAN WOJTEK, też zawiesił swoją obecność. Czy zrezygnował już całkowicie - czas pokaże.
#mamwqrw
Trochę żenada, jedna z moich ulubionych audycji jeszcze Strzyczkowskiego niech wywalą to już w ogóle przestanę słuchać Trójki w pracy...
To Wy macie radio w pracy?
https://www.facebook.com/annaagnieszkagacek/photos/a.829753207120476/2739353399493771/?type=3&theater
Może dodam tylko, że nawet nie pozwolono PANI ANI pożegnać się ze słuchaczami w k t ó r e j k o l w i e k z audycji, które prowadziła ...
Ot, tak, wczoraj - jak widać na zdjęciu, uroczysta kolacja z okazji 19 lat pracy, a dzisiaj natychmiastowe zwolnienie. O, tak ...
-Decyzją Prezes Polskiego Radia - ze skutkiem natychmiastowym - nie ma dla mnie miejsca na antenie Trójki.
No ale, przecież to nie tak. Nikt nie wypowiedział "umowy ze skutkiem natychmiastowym", tylko pani się umowa skończyła i nie zadbała o przedłużenie nowej. Czyżby Pani chyba wiedziała, kiedy jej się kontrakt kończy? Powinna pilnować daty*, a nie siedzieć do ostatniego dnia i liczyć że ktoś przyniesie umowę na biurko. Sorki, tak świat nie działa. I tak samo jest z tym "nie pozwolono pożegnać się" - bzdura. Jeżeli wiem (a muszę wiedzieć, jak mam kontrakt czasowy ot - do) że umowa mi się kończy 10 to żegnam się 9 czy 6. Bo tak to trochę śmiesznie wychodzi. Chyba że liczę że prezes przyniesie mi nową umowę w zębach i strasznie się dziwię, że jednak nie.
* - dobra rada, jeżeli macie kontrakt terminowy, rozpoczynajcie rozmowy w celu jego przedłużenia na 3 miesiące wcześniej, jak chcecie ugrać nowy, lepszy. Wasz szef HR partner ni zawsze ma głowę żeby pilnować dat, bo to nie jest w jego interesie, tylko waszym.
Sorry, ale to nie o to tu chodzi.
Może inaczej. Masz od 19 lat własną firmę, masz kilku głównych pracowników od lat, z którymi ciężko pracowałeś przez te wszystkie lata, budowałeś sukces Waszej firmy. Wiesz, że są jednymi z filarów Twojej firmy, nie do zastąpienia, bezcenni, mający wiedzę zdobytą latami, ogromne doświadczenie, zawodowe kontakty, które dają Ci na starcie przewagę nad konkurencją ...
Nie zwalniasz ich chyba tylko dlatego, że po 19 latach kończy im się umowa, prawda ?
Jeśli umowa się kończy to ich nie zwalniasz. Umowa się kończy i już.
No nie tak to się robi. Miałem firmę i co nieco tam wiem
Primo, trudno mówić o filarze, bo nazwisko pani mówi mi bardzo niewiele - Niedźwiadek, Mann, tak to nie wątpliwości.
I nie, nie ma ludzi niezastąpionych. Są trudno zastępowalni. Ale raczej tacy siedzą w biurach projektowych, nie w radiu. Dobry, rozpoznawalny prezenter przyciąga słuchaczy, oczywiście - ale tu trudno mi powiedzieć jakie były wskaźniki słuchalności w tym konkretnym przypadku.
I właśnei - nie zwalniam, ale mam firmę na głowie, i no jako właściciel kombinuję tak, że jak ktoś nie przychodzi przedłużyć umowy (o ile w ogóle pamiętam, do kiedy ma umowę) to widocznie mu nie zależy i znalazł coś innego. No bywa. Szczególnie w przypadku dużej firmy, gdzie naprawdę nie ma czasu pochylać się nad każdym.
To jest w ogóle dziwne, że nie miała umowy na etat, po 19 latach.
Niemniej, niech każdy pamięta, że jak się samemu o siebie nie zadba, to nikt o nas nie zadba. Taki lajf.
Tobie, nazwisko Gacek może mówić niewiele, mi - i nie tylko, słuchaczowi od laaaat, mówi wszystko. Słuchalność i jej wyniki mówisz ... hmmm, jakby to powiedzieć delikatnie, ale konsekwentnie od kiedy zaczęli wywalać znanych dzienikarzy - leci na łeb. Obecnie jest w okolicach poniżej 4.5%, zbliżając się do najgorszego swojego wyniku z 2002 roku.
W 2015 mieli powyżej 8% i rosło ...
Finster Vater napisał:
Primo, trudno mówić o filarze, bo nazwisko pani mówi mi bardzo niewiele - Niedźwiadek, Mann, tak to nie wątpliwości.
-----------------------
Tak, była radiowym "filarem Trójki", i śmiało możma powiedzieć, że tego muzycznego kalibru co Niedźwiedź, Mann..
Nie po kolei, ale było "w tonacji trójki, trójkowy express, atelier, aksamit, męskie granie, offensywa ..." Tak było.
AJ73 napisał:
Ale na boga, ile politycznej mściwości musi być w ludziach
-----------------------
Ale skąd wiesz, że to była polityczna decyzja. W sensie polityczna państwowo-partyjnie. Czy A.G. powiedziała to wprost? W tym poście "po kolacji" nie napisała. W tym krótkim filmiku z Wojciechem Mannem też nic nie powiedziała. Ja tego nie rozumiem. Gdyby mnie zwolnili z radia z powodów politycznych, to miałbym wszystko w d... i w filmiku ryknął "te pier... pisowskie mendy zwolniły mnie za nie całowanie Kaczafiego w dupę!!!". Dlaczego nie powiedzieć tego wprost? Boi się że ją za to na ulicy zastrzelą? Może to była decyzja "poliyczno-biurowa". Może miała kosę z kierownikami, dyrektorami. Jeżeli np nowe kierownictwo to buraki z nadania partyjnego (co jest mocno prawdopodobne) to też czemu AG i WM nie powiedzą tego wprost? Co im zrobią? Pracy nie znajdą? Pewnie znajdą. A ja tam Gacek nie żałuję. Powiedziała kiedyś na antenie, że nie lubi SLAYERA (SLAYER KU?WA 666!!!). Sam bym ją za to wywalił. I jeszcze poszczuł Ogarami Lucyfera.
https://www.youtube.com/watch?v=56iCKfy7zW8
Artur Andrus, Michał Gąsiorowski, Marcin Gutowski, Jacek Hawryluk, Magda Jethon, Robert Kantereit, Damian Kwiek, Joanna Mielewczyk, Radosław Mróz, Michał Nogaś, Jerzy Owsiak, Antoni Piekut, Jerzy Sosnowski, Monika Sułkowska, Marcin Zaborski, Wojciech Zimiński, Artur Orzech, ...
To tylko część z osób wywalonych podobnie, co pani Ania. Niektóre z tych nazwisk "budowało" tą stację, pracowało latami na jej wysoki kiedyś poziom. Każdy wieloletni słuchacz "Trójki" wyrecytuje Ci te nazwiska z pamięci. Audycje Michała Nogasia, Jerzego Sosnkowskiego, takiego poziomu nie uświadczysz u konkurencji. To oni czarowali i przyciągali do radia słuchaczy przez lata. To dla nich włączało się "Trójkę".
Sorry, ale powiem to, co każdy fan "Trójki` napisałby podobnie. To jest kolejne już splunięcie nam, słuchaczom w twarz, odkąd obecne kierownictwo z nadania partyjnego właśnie powywalało między innymi powyżej wymienionych dziennikarzy. To jest dłuższy temat, moim zdaniem bardziej chodzi tu o "niewygodnego" Manna niż o panią Anię, którego oficjalnie nie mogli wywalić, by nie narobić ogromnego medialnego szumu. Choć to, że najchętniej by wywalili, nie jest żadną tajemnicą. Do przewidzenia jednak było, że zwalniając panią Anię, pan Wojtek w ramach solidarności zawiesi swoje audycje, więc poniekąd upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu.
Nieoficjalnie, wewnątrz "Trójki" wrze, kierownictwo wezwało dziennikarzy z pytaniem kto poprowadzi w zastępstwie jej audycje. Nie zgłosił się nikt. Pan Wojtek podobno jutro ma wydać jakieś dłuższe i konkretniejsze oświadczenie w związku z zaistniałą sytuacją.
A dlaczego nie mówią wprost ? ... nie mówią, bo nie w tym rzecz, że są-byli politycznie nie po stronie pierwszego sortu, tylko, że zwyczajnie, nie pasują obecnemu kierownictwu, i tyle.
A pani Ania nie tylko nie lubi Slayera, w ogóle nie znosi ciężkiej muzy
AJ73 napisał:
nie mówią, bo nie w tym rzecz, że są-byli politycznie nie po stronie pierwszego sortu, tylko, że zwyczajnie, nie pasują obecnemu kierownictwu, i tyle
-----------------------
Czyli sprawa nie jest polityczna a merytoryczna?
AJ73 napisał:
A pani Ania nie tylko nie lubi Slayera, w ogóle nie znosi ciężkiej muzy
-----------------------
A Pink Floyd to dla niej były tortury Ale nie o to chodzi, by każdy dziennikarz lubił wszystko, co cenione, ale żeby zajmował się swoim poletkiem
No ale bądźmy uczciwi - Andrus i Kantereit odeszli bo mieli konflikt interesów, i wybrali pracę w TVN24 bo im się to bardziej finansowo opłacało, a nie że ktoś ich wyrzucił - choć oczywiście można dorobić ideologię do wszystkiego (i, to jedyny przypadek z tej listy który znam, ale jak widzę że już przy pierwszym nazwisku jest przekłamanie, to mam duże wątpliwości co do reszty)
-Powiedziała kiedyś na antenie, że nie lubi SLAYERA
ŻE JAK
No to TEGO nie wiedziałem. To jednak nie przedłużyli celowo, ze względów merytorycznych : : :
Istnieją teorie, że było to kopnięcie w Manna "za karę" za piosenki Bukartyka.
Nie twierdzę że mają one szczególny sens, ale też decyzje kadrowe w PR niekoniecznie mają jakikolwiek sens. Wypowiedzenie właśnie dostała Agata Kasprolewicz, Dariusza Rosiaka wprawdzie przywrócili...
bartoszcze napisał:
Istnieją teorie, że było to kopnięcie w Manna "za karę" za piosenki Bukartyka.
-----------------------
Sorry że głupio pytam, ale ja się zupełnie ani na radiu ani na takich wykonawcach nie znam. Chcą wywalić Manna za puszczanie politycznie-niepoprawnego wykonawcy poezji śpiewanej?? :O To dlaczego nikt nie mówi tego wprost tylko jakieś owijanie w bawełnę? Tego nie potrafię zrozumieć.
Ja nie wiem jak wygląda układ z Mannem, trochę to wygląda jakby był nie do ruszenia.
W czasach kiedy słuchałem, to prowadził w piątek poranne Zapraszamy do Trójki i regularnie zapraszał Bukartyka, który śpiewał piosenki... powiedzmy że niekoniecznie przychylne wadzy. Być może musieli to znosić, bo był na zaproszenie Manna.
A czemu wadza nie mówi czegoś wprost? Daj spokój...
Tu trzeba by wiedzieć, jak skonstruowany prawnie kontrakt ma Mann, a tego nie wiemy. Być może ma jakieś zapisy, które go w jakiś sposób jeszcze chronią, bo nie jest etatowym pracownikiem radia.
Bukartyk był, ale za śpiewanie nie po linii władzy - wyleciał.
Sam Mann wielokrotnie mówił, że był wzywany i odbywał rozmowy dyscyplinujące za swoje podobno "niewłaściwe" zachowania na antenie. Chcieli go nawet zawiesić za reklamy w jednej z popularnych sieci z elektroniką, ale nie dali rady. Tym razem chyba go zwyczajnie zmuszą, bo pani Ania, to jakby nie było jego radiowa "wychowanka".
Pan Wojciech Mann postanowił odejść z Programu Trzeciego ... jak powiedział dla "GW", postanowił, że taką decyzję podejmie sam, a nie, że ktoś zrobi to za niego.
Właściwie, brak mi słów, więc zalinkuje do fejsbukowego posta Pani Ani, która pięknie napisała -
"Twoja decyzja, zrozumiała, łamie teraz tysiące serc"
- https://www.facebook.com/annaagnieszkagacek/photos/a.829948347100962/2744155512346893/?type=3&theater
ps. a jednak lubi Pink Floyd
Tymczasem:
"Jeśli twój syn jest zbyt słodki, zbyt miły — bądź ostrożny — chłopcy tacy nie są. Sprawiają kłopoty, niszczą rzeczy, przedrzeźniają, są opryskliwi"
https://mamadu.pl/146133,dzieci-homoseksualne-jak-je-wychowac-w-zrozumieniu-i-akceptacji
-chłopcy tacy nie są. Sprawiają kłopoty, niszczą rzeczy, przedrzeźniają, są opryskliwi
A dziewczynki bywają jeszcze gorsze
Wśród nich niebinarni Snowflake i Safespace. "A post-ironic meditation on using violence to combat bullying".
https://www.marvel.com/articles/comics/introducing-the-new-new-warriors
Podobno przez wirusa i ogólnie Hawkeye nie śmierdzi kasą i chce żeby mu obniżyć alimenty na dziecko z 30 tys. baksów miesięcznie do 11 tys.
Za dużo wydaje na psychoanalityków?
Ale numer ! , oczywiście przyczyniła się do tego aktualna sytuacja i ogromne spadki na giełdzie, ale ... branża growa też nie ma lekko !, zresztą, kto ma ? ...
Anyway, można poczytać, i pozazdrościć :
- https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/cd-projekt-najwieksza-spolka-na-polskiej-gieldzie-wycena-kapitalizacja/84qf3nh?srcc=ucs&utm_v=2
Kurde, niby wiadomo, że wszystko się zmienia, no ale są pewne stałe, które były, są i powinny być.
Internety donoszą ... a może przede wszystkim, redaktorzy na głównej "CD-Action" piszą, że dostali wypowiedzenia
Sytuacja już wcześniej była zła, ale złą sytuację, to ma od dłuższego już czasu cała prasa drukowana, więc w sumie nie powinno to dziwić. Są pesymistyczne oświadczenia redackji, jest też uspokajające oświadczenia wydawcy, a jak będzie ? ... hmmm, najbliższe miesiące pokażą
- https://www.cdaction.pl/news-60522/cd-action--co-dalej.html
- https://www.cdaction.pl/news-60524/oficjalne-stanowisko-wydawnictwa-bauer-ws-przyszlosci-cd-action.html
No widziałem. Smutek straszny, ale Bogiem a prawdą... nie kupowałem ich już od dawna. Wszelkie info o grach mam w necie, a pełniaki od wieków nie były dla mnie zachętą.
Sentyment mam wielki, ale nie aż taki, by kupować pismo co miesiąc tylko dla niego.
Ale w czasach, gdy mało kto miał net w domu, to królowali, panie.
fan Sekretów Serca mam to gdzieś. Znaczy nie twoje wspomnienia, ale ich. Magazyn/czaspoismo/whatever, nie ich wspomnienia.
Rozumiesz?
??? , trudno nadążyć, masz na myśli Secret Service ?
brawo!
https://media1.tenor.com/images/60b61e43c6577c3eab884df4e7417cdb/tenor.gif
Swoją drogą ona ma fryzurę na uszy Disneya. Znaki są wszędzie, były wszędzie :ooooo
Hmmm, to w takim razie musisz pamiętać ową sławną akcję crowdfundingową, po której to przywracający do życia "SS" tak bardzo zrazili do siebie wpłacających kaskę darczyńców ? ...
Już wyjaśniam początek spoilera SS -> Pixel koniec spoilera
że pamiętam
/Forum/Temat/19281
Co nie ma związku z tym czy CDA będzie, czy nie.
Macie wykupione abonenty w HBO, Netflix`ach i innych vod`ach ? - macie. No to trzymajcie się za kieszeń, bo nasz nie-rząd wpadł na iście absurdalny pomysł, by platformy vod obłożyć dodatkowym podatkiem na rzecz PISF`u, który to (ten podatek) miałby ratować kina w obecnie trudnej sytuacji.
Przyjęty właśnie apdejt do ustawy antykryzysowej nakazuje płacić haracz w wysokości 1.5% za między innymi "z tytułu opłat za dostęp do udostępnianych publicznie audiowizualnych usług medialnych na żądanie".
Nie liczyłbym na to, że projekt ten n i e przejdzie w sejmie. Liczę, że może opłata za suba nie wzrośnie
- https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/platformy-vod-maja-placic-1-5-proc-przychodow-na-pisf-rzad-liczy-na-6-4-mln-zl-od-netflixa
Warto wspomnieć, że to 1,5% od przychodów, a nie od dochodów. Globalnie Netflix dostaje 5,7 miliarda, ale na czysto jest tylko niecały miliard. Nie wiem jak jest w Polsce, na pewno ta rozbieżność nie jest aż tak duża, bo to nie u nas produkują filmy i tak dalej, ale jednak rzeczywista stopa opodatkowania będzie na pewno nieco wyższa niż te 1,5%.
Z resztą za 15 milionów to oni dadzą może siedem dotacji - sprawdzałem na szybko i do większych filmów właśnie około 2 milionów dawali - a przy okazji wkurzą wszystkich dookoła. Wszystkich, poza tymi zawistnikami, którzy jak zawsze mają bol żopy że ktoś ma pinionszki i że korpo bogate, więc trzeba im zabrać, ale oni zawsze będą krzyczeć.
Generalnie, idą ciężkie czasy, podatek ten to jedno, ostatnio ministerstwo szczuło na swojej stronie na firmy które miały czelność importować mleko zamiast kupować od wymionpolów xD
Nie absurdalny tylko znakomity - zarabiasz, płacisz, a nie udajesz że masz zbyt wielkie koszty względem firmy Wielki Brat Ltd na Kajmanach
Pisiont groszy od abonamentu netflika, więcej tracą na wahaniach kursów walutowych.
Globalny przychód netflixa to 5,5 miliarda dolarów.
Dochód netflixa to 460 milionów dolarów.
Faktycznie, pięć miliardów to żadne koszty X D
No i kij że se wpisują w koszty 5 mld, bo nie o tym mówiłem
W tym miejscu legitnie przypominam, że w rozliczeniach z aktorami takie ROTJ w dalszym ciągu oficjalnie jest na stracie
Nie, nie "wpisują". Naprawdę myślisz, że utrzymanie i obsługa serwerów dla prawie dwustu milionów abonentów to żadne koszty? xD
A gdzie napisałem że to żadne koszty?
Oraz: z punktu widzenia tego co zarabiają w PL, powinni rozliczać koszty utrzymania tych serwerów, które obsługują ruch w PL, a nie tych w Panamie I Pensywalnii
-A gdzie napisałem że to żadne koszty?
tu:
a nie udajesz że masz zbyt wielkie koszty
Tja, wydaje Ci się że te 5 mld kosztów to wszystko utrzymanie serwerów?
"Udajesz że masz zbyt wielkie koszty" odnosiło się do powszechnie znanych praktyk transferu dochodów. Nawet mi się nie chciało sprawdzać, czy umowę zawierasz z Netflix Polska SA, z Netflix Inc. czy Netflix International BV.
Panowie !, nie wnikając w offtopiki, które przy okazji tak ładnie się rozmnożyły, pytanie zasadniczo jest proste - K T O za to ostatecznie zapłaci ? ...
- https://youtu.be/H2-l4Z5dLVI
Proste: jeśli podniosą opłaty, to my, a jeśli nie - to oni
Rząd szykuje dwukrotny wzrost opłaty reprograficznej, będziecie musieli płacić 6% ceny smartfonu ZAiKSowi xD
Napisałeś to jakby do każdego posiadacza co miesiąc pukał Zaiks i mówił "proszę uiścić"
Przecież to dystrybutor płaci. Za wszystkich użytkowników Zatoki
Jak ktoś napisał na facebooku:
Grudzień 2021, rzecznik prasowy Policji: po wielu miesiącach poszukiwań udało się zatrzymać groźnego przestępcę który w zeszłym roku przemycił zza wschodniej granicy 4 smartfony marki xiaomi nie uiszczając podatku vat, zaiks, kościelnego, cła, 500+ oraz przelewu dla radia maryja. Naraził tym skarb państwa na stratę 1 200 000zł co w przeliczeniu wynosi około 3 euro. Grozi mu 20 lat więzienia.
Piękna opowieść, jakby tak jeszcze miała coś wspólnego z tematem
(wiem, jest słowo smartfon)
Wyciekły "pakiety wyborcze".
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/wybory-korespondencyjne-wyciekly-pakiety-wyborcze/crq4n25
No cóż, jak się robi na kolanie, byle szybciej, to skutki bywają zabawne.
Mnie to już zupełnie wali. Nie zamierzam brać udziału w tej pisowskiej ustawce.
Natomiast będę miał mega-bekę, jeśli Unia nie uzna tych wyborów
Nadal bardziej skłaniam się ku wersji, w której wyborów 10-tego nie będzie. Poza tym jeśli dotrą do mnie jakieś nadmiarowe pakiety, to niektórzy członkowie rodziny na pewno swoich nie dostaną. ;->
Oczywiście, że nie będzie. Kaczafi po prostu sprawdza cierpliwość polityków opozycji. xD Dzień przed PiS ogłosi nowy termin.
Zamontował sobie nowiutką skrzynkę na listy, znaczy, że "wybory" jednak bendom
Bojkot wyborów to w tej chwili najgorsze, co można zrobić.
Problem w tym, że PiS-u nie będzie obchodzić niska frekwencja.
PiS-u nie będzie obchodzić, czy gwałciciel Duda będzie miał legitymację społeczną, czy nie.
PiS-u nie będzie obchodzić, czy Europa i świat uznają te wybory.
Wiadomo, co powiedzą też, jak OBWE podważy demokratyczność wyborów w Polsce - że to tylko opinia kilku osób przy kawie i ciasteczkach.
Dlatego apeluję: IDŹ NA WYBORY i jak jesteś przeciwko Dudzie to zagłosuj PRZECIWKO DUDZIE! Bo póki jest możliwość walki, póty warto skorzystać.
Natomiast jak się poddasz i nie pójdziesz na wybory, to nic to nie da - ja wiem, że teraz jest moda na "bojkot wyborów", ale na tym bojkocie skorzysta wyłącznie PiS.
Dlatego nie tylko zachęcam, ale i Cię proszę - IDŹ NA WYBORY!!! To może być przedostatnia okazja do pozbycia się gwałciciela Konstytucji.
Dziś na proteście aresztowali senatora Burego i poseł Jachirę. Propaganda już podaje...że do radiowozu Bury wszedł sam, co do Jachiry są plotki, że się wyrwała.
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-onet-senator-jacek-bury-zatrzymany-na-protescie-przedsiebior,nId,4499261
A tu nagranie z miejsca zdarzenia: https://www.facebook.com/ppiotr.zzygarsky.1/videos/3568254673203380/
I rozszczelali ich?
Tytuł jest nawiązaniem do popularnego mema:
https://i1.jbzd.com.pl/contents/2020/04/social/doDA4FhaCjREY6yn8aDVNZ6VAq5Ixvg9.jpg
Interpretacja ta inteligentnych osób nie powinna być problemem.
Panowie policjanci mają w głębokim poważaniu prawo od początku rządów PiS - i generalnie wykazują się w tym zapale znacznym nieogarnięciem. Bo przecież problemów nie będzie miało szefostwo, które kazało szarpać senatorów, tylko po siedzeniu oberwie się gorliwemu funkcjonariuszowi.
Nielegalne zatrzymania i mandaty "za przebywanie" to norma. Ale fakt, że szarpania posłanek i aresztowania senatora jeszcze nie grali.
się dzieją na Liście Przebojów Programu Trzeciego. Wczoraj jeszcze, na pierwszym miejscu był Kazik z "Twój ból jest większy niż mój" :
- https://www.youtube.com/watch?v=o9LzNtpjhV0
Pewnie utwór już dobrze znacie, tekstem między innymi nawiązuje aluzyjnie do pewnego gościa, który mógł hasać sobie po cmentarzach świątecznie, kiedy rodacy musieli pokornie siedzieć w domach. Ale nie o tym.
A o tym, że polityczne szefostwo zdjęło nie tyle utwór z pierwszego miejsca, ale unieważniło całe głosowanie, gdyż "p o d o b n o" został złamany regulamin głosowania ... co oczywiście jest N I E P R A W D Ą.
Anonimowo też, dziennikarze "Trójkowi" potwierdzają, że żadnego złamania regulaminu nie było, a sytuacja jest bliźniaczo podobna do czasów komuny, kiedy zdejmowano niewygodne "władzy" piosenki Maanamu ...
I już wiem, dlaczego nie słucham trójki. ~
Też już nie słucham. Ale "Lista" to zupełnie co innego, zawsze była, jest, i może jeszcze trochę będzie. Poza tym, z szacunku do prowadzących słucham .
Btw., cytując byłego "Trójkowego Draculę" - "jak wszystko pójdzie dobrze ..." https://patronite.pl/radionowyswiat
Ja od lat głosuję, mówisz że za tydzień Kazika nie będzie do wyboru?
Po wczorajszej "akcji" miernych ale wiernych, w związku z wygumkowaniem odgórnie piątkowego notowania Listy Przebojów Programu Trzeciego, a konkretnie to utworu z pierwszego miejsca notowania :
- https://www.youtube.com/watch?v=o9LzNtpjhV0 ...
cyt. "W związku z sytuacją, która zaistniała wokół piątkowego notowania LP3 oraz posądzeniem mnie o nieuczciwość w przygotowywaniu audycji, którą prowadzę od ponad 35 lat, kończę współpracę z Programem III Polskiego Radia."
Niedźwiedź odchodzi z "Trójki"
I chyba też definitywnie coś już pękło u pozostałych (jeszcze) dziennikarzy, którzy #muremzatrójką ...
A żona innego dziennikarza Trójki napisała, że dostał polecenie podpisania się pod listem, że wyniki Listy zostały zmanipulowane. Odmówił i jest zawieszony.
Kobieta uciekła z zamordystycznego Iranu, żeby mieszkać w Wolnej Polsce.
Bartka Gila konkretnie.
Lojalki już były wymuszane na "etatowcach", by prowadzili audycję po Gacek, także tego, widać tradycja taka ...
i taka ciekawostka, że strona z wynikami ostatniego notowania, dziwnym trafem przestała działać po audycji. Oficjalne tłumaczenia były takie, że to awaria ... ludzie jednak wiedzą swoje, i ktoś już odkrył, że celowo dopisano linijkę kodu, by przekierowywało nie do notowania, a do błędnego adresu lolololololol .
- https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3002459623124669&set=a.160226794014647&type=3
Hej cenzurka, ceenzurkaaa ...
Generalnie to jestem antyPIS i jeszcze bardziej antyKaczor i cała ta sytuacja mnie cieszy, bo pół Polski usłyszy piosenkę o absolutnym chamstwie Kaczyńskiego i pogardzie dla wszystkich Polaków, a normalnie ta piosenka byłaby pewnie usłyszana przez niewielu. Ale ja nie o tym.
Czy jest możliwe, że rzeczywiście doszło do jakiejś manipulacji? Czytam teraz, że ponoć głosować można było tylko na piosenki z listy i ponoć piosenka Kazika się tam nie znalazła. Ale widzę pod tym komentarze, że ludzie oddawali głosy i piosenka Kazika była do wyboru. Ktoś się wkradl na serwer i dodał tą piosenkę? A może jednak Niedźwiecki za tym stoi? Może to jego antysystemowa cegiełka? Nie wiem. Dużo ludzi się wypowiada i ciężko wyciągnąć z tego prawdę.
Utwór wszedł na listę 9, można było oddawać głosy, do czego zachęcało same SP.Records oficjalnie :
- https://www.instagram.com/p/CAFORNMnNpe/
Z tego co czytam u ludzi, którzy jeszcze bawili się w Listę, piosenka była w zestawie od początku tygodnia. W czwartek wytwórnia nawet publicznie zachęcała głosowania na ten utwór.
W tej chwili w PR mają gorąco pod tyłkami, bo nie wiedzą jak i przed kim się tłumaczyć. Argument "to niemożliwe żeby zupełnie nowa piosenka tak nagle" jest oczywiście do kitu, bo było wiele nowych piosenek znanych wykonawców, które natychmiast po dodaniu na listę do głosowania wyskakiwały wysoko.
Szczerze, to nawet jeśli doszło do jakiejś manipulacji ze strony Niedźwiedzia, to... co z tego? Tu chodzi tylko o puszczanie piosenek, a nie eksterminację mniejszości narodowych. A histeryczna reakcja dyrekcji PR i tworzenie afery z dupy wydaje się być specjalną przykrywką dla czegoś grubszego, co pod spodem.
Wiem wiem, ja jestem ciekawy tak czysto akademicko, bo nie do konca znam zasady tego głosowania.
No a to że pod spodem jest coś grubszego to już było widać przy wcześniejszych odejściach.
Cytując tegoż samego artystę wywrotowego, przez którego piosenkę to zamieszanie:
"tak się toczą losy niezbadanie
nie wiesz kim się stanie, co się komu stanie
tylko tyle i aż tyle nam wiedzieć jest dane
niekiedy tylko coś więcej powiedziane"
I nie będzie też już niedzielnej "Siesty" ...
- https://www.facebook.com/marcin.kydrynski.afryka/photos/a.735969476546266/1768025646673972/?type=3&theater
Smutne to, ale pocieszenie jest w cytacie "patrząc na historię świata widzimy, iż tyrani, jakkolwiek okrutni i bezmyślni, zawsze w końcu upadają. Zawsze”.
Będzie `śmiesznie` jeśli plotki o onkologicznych perypetiach pana prezesa okażą się prawdą i jego kontrowersyjna wycieczka na cmentarz była jego ostatnią szansą na złożenie kwiatków w rocznicę, przed soon-to-be-expected przeprowadzką do granitowego lokum. Ale to czas zweryfikuje.
Tzn, nie bronię w żaden sposób, uważam że Kazik trafił w sedno problemu ze swoim utworem, i to nawet z niezłym wdziękiem, i nie ucieka się do obrażania (a przecież potrafi). Ale też realistycznie rzecz biorąc, wątpię by wynikało to z polecenia odgórnego, a raczej z neofickiej nadgorliwości prezesa radia. Ogólnie mam wrażenie że cała ta klika trzyma się nawzajem za mordy i robi wyścig o to kto bardziej trafi w gusta starszego pana i to bez podjudzania ze strony wspomnianego, który być może ma bardziej bolesne problemy na głowie.
Also, bawią mnie ci wszyscy ultraprogresywni agitatorzy którzy już się klepią po plecach, jak to Kazik zostanie konwertytą dla ich sprawy, bo przecież TERAZ partia rządząca mu zaszkodziła, TERAZ to odszczeka wszystko co powiedział na ich korzyść. Hehe, no nie, w zasadzie to ma za co dziękować, nie tylko on ale i spora część radiowego środowiska.
Natomiast o ile odejście Niedźwiedzkiego jest przykre (a spadnięcie Kydryńskiego witam z cichą satysfakcją ) o tyle chyba nikt nie ma złudzeń że Trójka to był raczej trup od dawna, szarpany tylko w różne strony.
Każda kolejna rządząca ekipa, zawłaszcza pod siebie wszystko co zwane mediami publicznymi jest.
Tak było kiedyś, później, i tak też jest obecnie. Proces psucia zaczyna się od wprowadzania swoich porządków, a co zawsze wygląda w ten sposób, że z klucza politycznego następuje desant i zaczyna się obsadzanie stanowisk głównie kierowniczych, swoimi.
Zauważalny od lat proces psucia Trójki nie różnił się jakoś specjalnie od powyższego schematu, chociaż masowe zwolnienia wieloletnich, doświadczonych, mających wiedzę i sympatię słuchaczy, każą zadać pytanie, czy nie jest to aby jakiś większy i z zamysłem wprowadzany plan.
Gdzieś mignął mi wczoraj wywiad z Wojciechem Mannem, który mówił, że przez wiele lat pracy w Trójce, widział "desanty" z klucza partyjnego, ale owi spadochroniarze wiedzieli czym jest radio, czym jest Trójka, znali i rozumieli specyfikę tego miejsca, więc nie obawiał się jakichś poważniejszych zniszczeń. Ba, więcej, osoby te często przychodziły z nowymi, ciekawymi pomysłami, w jaki sposób pomóc radiu, które nie ma co ukrywać, miało i ma od paru lat tendencję spadkową słuchalności.
Obecna ekipa jednak, zaczęła przysyłać ludzików, którzy raz, że nie mają zielonego pojęcia o miejscu i pracy w której się znaleźli, a dwa, że sprawiają wrażenie graniczące z pewnością, że ich jedynym celem jest zrobienie czystki kadrowej.
Warto, przy okazji tej ostatniej afery wycinkowej napisać, jakimi metodami polityczni barbarzyńcy się posługują.
Wpierw, powiedziano, że utwór Kazika nie miał prawa wylądować na pierwszym miejscu, ponieważ nie znajdował się na liście. Oczywiście zadbano o to, by wszelkie ślady obecności wygumkować. Co oczywistym z góry było skazane na porażkę, gdyż internet nie zapomina. Piosenka była, można było oddawać na nią głosy, a to, że w tak szybkim czasie znalazła się na pierwszym miejscu nie jest czymś nadzwyczajnym, bowiem takie rzeczy w historii listy się zdarzały.
Skoro nie udało się sprawić, by to kłamstwo stało się "prawdą", to zaczęto bredzić o włamie na listę, że wyniki głosowania były inne od tych zgłaszanych, że jakaś awaria była, i w związku z tym, notowanie trzeba anulować. I właściwie, to żadnego notowania listy w piątek nie było. Nic właściwie nie było, bo i stronę z piątkowym notowaniem "załatwiono", dopisując do jej kodu fragment, który sprawiał, że strona zwyczajnie przekierowywała i wyświetlała błąd.
To się także zaczęło sypać, więc wytoczono najcięższe działo, w postaci oficjalnego zarzutu do prowadzących piątkową audycję, że sfałszowali wyniki. Mówiąc wprost, że Niedźwiedź sfałszował, przesuwając Kazika na miejsce pierwsze ...
To już są bolszewickie metody, i nie ma się co dziwić, że redaktor zareagował tak, a nie inaczej, składając wypowiedzenie.
Nie może być tak, że pluje się człowiekowi w twarz kłamstwem, zarzucając mu, że sfałszował wyniki listy, którą stworzył i prowadził od `82 roku. Nie może być tak, że się bezczelnie oskarża o coś, co jest oczywistą nieprawdą, i jeszcze broni się medialnie tego kłamstwa.
A Kazik ?. Kazik jak to Kazik, zawsze miał tą niesamowitą umiejętność, zawierania w kliku zdaniach tekstu piosenki tego wszystkiego o czym zdrowomyślący człowiek wie, tylko nie potrafi wyśpiewać . Nie pierwszy raz zresztą, bo utworów walących w łeb k a ż d ą władzę było przecież sporo. I to takich już dzisiaj kultowo kultowych
I na naszych też oczach po raz kolejny okazało się, jak niesamowitą siłę mają songi, i że generalnie muzyka jest silna mocą, której obawiają się największe reżimy, czy też jednostki iście autorytarne ...
Btw., mam nadzieję, że nowa "Trójka" wkrótce wystartuje, i że cały ten projekt okaże się sukcesem, jakiego wyczekują wpłacający datki
- https://patronite.pl/radionowyswiat
Używasz strasznie wielkich słów i doszukujesz się zależności i spisków tam gdzie wystarczy jedynie galopująca niekompetencja, która ma tę właściwość że jest samobieżna i samonapędzająca. Taka niekompetencja ma jeszcze tą cudowną właściwość że na ogół gdzieś przemyka, ale czasem kopyto jej wpadnie w dziurę i się wywala na ryj z trzaskiem i łomotem. Casus Trójki z tego weekendu właśnie. Spoko, za dwa-trzy tygodnie wszyscy zapomną bo inni idioci coś odwalą i ulotna uwaga opinii publicznej skupi się na czymś innym.
Peerelowska władza miała intencję zabawy w chowanego, bo chciałą tworzyć ułudę wolnych mediów. Tutaj tej intencji nie ma, wystarczają nadgorliwi idioci. I nie ma co tego nazywać `bolszewickimi metodami` bo bolszewicy byli skuteczni, w przeciwieństwie do kretynów biegających po radiu z lojalkami.
Noo, skuteczni to jednak są.
Od kiedy przejęto stację, odeszło z niej, bądź zostało zmuszonych do odejścia 30+ dziennikarzy, którzy tworzyli tą stację latami. Nie wywalono ich jednak od razu, bo zrobiłby się z tego zbyt wielki krzyk, ale systematycznie, plasterek po plasterku krojono. Zaczęto od tych, których było łatwiej, a największe nazwiska zostawiono sobie na koniec. Do Manna "podchodzono" wiele razy, skutecznie uderzono, gdy wywalili ot tak, Gacek. Wiadomym było, że Mann zrezygnuje, i tak też się stało. W przypadku Niedźwiedzia też zrobiono perfidnie. Zarzucanie medialnie, że sfałszował wynik notowania, bez postawienia jakichkolwiek dowodów na to, jest podłe, ale skuteczne. I wiadomym było, że po czymś takim Niedźwiedź złoży rezygnację.
Sytuacja, z piątkowego notowania i tego co w dniach następnych wyglądała tak, jak pisałem, nie doszukuję się spisków. Nadgorliwość, zależność, galopująca niekompetencja oczywiście też miała/ma miejsce. Metody bolszewickie wymieniam w kontekście robienia czystek, oczywiście nie dosłownych
Skuteczni to by byli gdyby faktycznie udałoby im się zatuszować fakt wygranej, zamazać ją w annałach, skutecznie pomóić Niedźwiedzkiego, a wszystko to przy braku zainteresowania opinii publicznej. To co się tam odwaliło to dokładne przeciwieństwo skuteczności.
Metodą z czasów słusznie minionych próbowano tuszować. Tyle, że czasy już inne.
Po audycji siadła strona z notowaniem, nie można było sprawdzić wyników. Później anulowano notowanie, bo próbując wmówić, że utworu nie było na liście, więc nie można było na niego głosować. Nie można było nawet sprawdzić, czy oficjalnie utwór był, bo jak powyżej - zdjęto. To się także nie udało, gdyż internet widzi i pamięta wszystko. Ludzie linkowali do insta SP Records, gdzie były screeny z wejścia piosenki na listę.
Także tego, próbowano
Niedźwiedź jeszcze się nie spakował, a już szukają nowego prowadzącego
Misiu, mi nie musisz pisać co tam robiono, bo ja śledzę temat intensywnie od soboty. Dalej uważam że cała ta akcja jest żałosną i kontrskuteczną względem założonych przez nich celów i gdyby byli tam faktycznie oddani aparatczykowie, to byś (i ty, i opinia publiczna) nawet nie zauważył co się tam odwaliło. To nie jest tak że się nie da w obecnych czasach zamaskować (rozbraja mnie przekonanie że `w dzisiejszych czasach nie da się niczego ukryć`), zatuszować podobnych akcji, po prostu nie potrafili tego zrobić bo są ułomni, nie tylko intelektualnie ale i metodologicznie.
Ok. cieszę się, że śledzisz temat intensywnie od soboty. I rację masz, że cała ta akcja jest żałosna, gdyż krótko mówiąc, nie trzyma to się, ekhm kupy. Ale nie masz racji misiu , nie dałoby się tego zamaskować czy zatuszować skutecznie. Wystarczy, że jedna osoba zapisze sobie wcześniej offlajnowo, czy zrobi screena z dnia, w którym utwór wchodził na listę, to choćby zjedli i tysiąc kotletów, to nie dadzą rady i nie wymażą, że utworu nie było, gdyż był
Co do skuteczności, to ja, jako "trójkowiec" od zawsze, widzę to inaczej, bo patrzę na to szerzej i całościowo, a nie akurat na ten nieudolnie przygotowany, piątkowy wypadek. Nigdy wcześniej tak nie było, by w tak szybkim tempie zwalniać, bądź zmuszać - nie wprost, ale pośrednio, do odejścia najlepszych dziennikarzy. Zaczęto od dyrektorskiej góry, czyli od Jethon, a potem cięto, zmieniano systematycznie. Żadna z poprzenich rządzących ekip, nie osiągnęła takiego skutecznego poziomu zmieniania wszystkiego co niewygodne politycznie, co uwierało personalnie, co nie było po widzimisię zarządu. Żadna ekipa nie niszczyła tej stacji, tak jak obecna.
Teraz natomiast okazuje się, że ma być wprowadzony audyt, który będzie zliczał te głosy, a jednocześnie na wczorajszej konferencji dyrektorskiej, mówi się o szukaniu nowego prowadzącego listy ... Czyli formalnie rzecz biorąc, Marek Niedźwiedzki złożył rezygnację, która jeszcze nie została nawet przyjęta, gdyż rozmowy żadenj nie było, a już się szuka następcy z zewnątrz, który poprowadzi listę ? ...
Pal licho już piątkową wtopę miernych ale wiernych, niech się staczają jeszcze bardziej.
Skuteczność planu ich polega na tym, w ostatnich latach zrobiono czystkę wśród najlepszych, ale niewygodnych, z różnych powodów dziennikarzy, włącznie z tymi legendarnymi, by teraz ogłosić zamiar wprowadzenia "następców" po to, by na gruzach dawnej Trójki, zbudować nową "TRUJKĘ". Sterowaną odgórnie, z wykonującymi odgórne polecenia polityczne, dziennikarzami, gdzie jedynie słuszny przekaz będzie przeplatany słusznie dobranymi wykonawcami. Włącznie z listą, która teraz dopiero będzie tą "uczciwą" listą, bo domyślam się, że o ile nie wskażą winnego personalnie - tu trzeba złapać za rękę jednak, to obwieszczą, że "coś" z liczeniem było jednak nie tak. A zatem mylą się ci wszyscy (czytaj, wrogowie ), co to NAS, uczciwych posądzali o cenzurę, bo to MY bronimy wolności, artystów, słuchaczy, ble ble ble ...
No więc, primo, secundo i tertio. Pomimo, że często marnie elemantarnie, to jednak s k u t e c z n i e, osiągają to, co zamierzone a wcześniej wymyślone - zapewne gdzieś wyżej. Taka smutna prawda
Jedną osobę która coś sobie offlajnowo zapisze jest jeszcze łatwiej zdyskredytować; jak na osobę rzucającą `bolszewikami` jakoś mocno uciekasz od tego do czego można się posunąć w ramach tuszowania wpadek i występków (grzebanie w logach, serwerach etc. zamiast jakiegoś idiotycznego przekierowania które wychwyci pierwszy lepszy programista). Dezinformacja, deep fake`i, najmowanie trolli internetowych do przechylania osi opinii publicznej... to są `normalne` (w sensie, pospolicie używane) środki do modyfikowania opinii publicznej, do których dostęp mają znacznie mniejsze jednostki niż państwowe radio. I nie, nie przemawia przeze mnie jakieś foliarstwo, tylko obserwacja życia codziennego. Więc tak, da się, jak się wie co chce się osiągnąć i w jakim czasie. Ale do tego celu trzeba być czymś więcej niż wazeliniarzem z przypadku.
Bardzo dużo literek znowu powtarzających powszechnie dostępne informacje, tymczasem cała moja wypowiedź sprowadza się do jednej myśli: ZNISZCZYĆ radio w atmosferze skandalu (bo ten exodus to w zasadzie wyzerowanie radia) to żadna sztuka, sukcesem jest zamienić je cichaczem w skuteczny megafon dla swojej sprawy. Sam sobie odpowiedz który z tych dwóch case`ów ma miejsce i dlaczego twoje akapity powyżej chybiają w to co napisałam wcześniej.
Dałem Ci tylko przykład pierwszy z brzegu, że nawet prosty offlajn, czy screen z notowania wywraca do góry nogami wszelkie próby tuszowania, co i tak już przecież jest nieaktualne, gdyż kierownictwo zaplątało się w we własne nogi podczas konferencji.
Ale dobra, przyjmując, że nic to nie znaczy, i że według Ciebie "Jedną osobę która coś sobie offlajnowo zapisze jest jeszcze łatwiej zdyskredytować", to próba dyskredytacji chociażby wytwórni wydającej płyty Kazika, spotkałaby się raczej z szybkim prawniczym odzewem tejże :
- https://www.instagram.com/p/CAFORNMnNpe/
"Jak na osobę rzucającą `bolszewikami` jakoś mocno uciekasz ..."
Nigdzie nie uciekam, gdyż już t ł u m a c z y ł e m, że mam na myśli metody zawłaszczania wszystkiego co publiczne, (manipulację, kłamstwa, itd.) W tym konkretnym przypadku - "Trójki".
I Ty i Ja bazujemy na ogólnie dostępnych informacjach. Ponieważ zbyt dużo literek jak zauważyłaś, to spróbuję krócej. Dobrze, że zgadzamy się jak widzę, iż chodzi o zniszczenie radia.
Według Ciebie jednak, sukcesem byłoby, gdyby cichaczem zamieniono je w skuteczny megafon swojej sprawy. Tylko wtedy zgodziłabyś się, że to s k u t e c z n e.
Tymczasem nie bierzesz pod uwagę najprostrzej z możliwych odpowiedzi na tą Twoją zagwozdkę. NIKT z organów decyzyjnych nawet o czymś takim nie pomyślał, nikt takiego misternego planu nawet nie chciał wprowadzać, bo i po co ?
We wszystkich mediach, które dostały się pod władanie bolszewików , metodologia jest ta sama. Robimy desant, wywalamy wszystkich niewygodnych, i obsadzamy swoimi. Tak było z telewizją, rozgłośniami radia, jak choćby "Jedynka", i prawie tak samo jest w przypadku "Trójki". Różnica jest taka, że tutaj nie można było zrobić tego za jednym zamachem, tylko trzeba było wycinać sztukami zaczynając od tych, co najmniej wywołają poruszenia publiki, a kończąc na tych "zasiedziałych od zawsze".
Wydaje mi się, że jasno odpowiedziałem na zadane case`owe pytanie
AJ73 napisał:
NIKT z organów decyzyjnych nawet o czymś takim nie pomyślał, nikt takiego misternego planu nawet nie chciał wprowadzać, bo i po co ?
We wszystkich mediach, które dostały się pod władanie bolszewików , metodologia jest ta sama. Robimy desant, wywalamy wszystkich niewygodnych, i obsadzamy swoimi. Tak było z telewizją, rozgłośniami radia, jak choćby "Jedynka", i prawie tak samo jest w przypadku "Trójki". Różnica jest taka, że tutaj nie można było zrobić tego za jednym zamachem, tylko trzeba było wycinać sztukami zaczynając od tych, co najmniej wywołają poruszenia publiki, a kończąc na tych "zasiedziałych od zawsze".
-----------------------
Po co? by uniknąć takiego smrodu jaki jest teraz, który rozchodzi się do zagranicznych mediów, który dzieje się w tak wrażliwym politycznie momencie dla władzy rządzącej. Radio nie jest tym samym narzędziem co TVP, nie ma takiej siły kształtowania opinii publicznej, bo zostało zdominowane przez inne środki przekazu, i na tym radiu na które mało kto zwraca uwagę w tej chwili się potykają. Gdyby zrobiono to gładko, skutecznie, nikt by się nie zorientował. Teraz wrze estabilishment, wyciąga się jakieś wirtualne teczki które rzekomo wyparowały w latach `90, powołuje się senackie komisje. Nie sądzę by to miało przeważyc w temacie wyborów, niestety, ale liczę że na tym strzelaniu sobie w stopy wyleci przynajmniej ta kreatura szefująca Polskiemu Radiu i jej wazeliniarz, zważywszy na to jak ich stronnictwo ogólnie wystawiło na spotkaniu komisji.
To racja, nie było potrzeby robić z "Trójki" kolejnej tuby propagandowej na chama, wystarczyło dyskretnie wyciąć element nie po linii, dodać paru właściwych publicystów, muzyczka mogła sobie dalej grać, od czasu do czasu jakiś mały wentyl. Za komuny tak to sobie działało.
Żeby nie było, pomijając przykrości których doświadczają redaktorzy i wierni słuchacze (sama jestem niewiernym bo radia nie słucham, wyrywkowo audycje na spotify ) to uważam że to dobrze dla tych, którzy wsadzali swoje paluchy, oby im je przytrzaśnięto jak najmocniej. Ale jednocześnie jest to dowód na to że są to niekompetentni idioci. Z kreaturą na czele (naprawdę, pani dyrektor polskiego radia nie zasługuje na lepszą inwektywę, a gorszych mi jednak nie wypada.)
Przesłuchanie tego spotkania komisji kosztowało mnie sporo nerwów
Tak, to już końcówka "wygaszania". PRL pozwalał na istnienie "wentyli" w kontrolowanych przez siebie mediach, ale w PiS nie ma nikogo ogarniętego na tyle, żeby nie spieprzyć i nie rozwalić.
Czytałam, że w Janowie Podlaskim konie nie dostają już pełnowartościowej paszy, po 5 latach od przejęcia przez towarzyszy. Tylko czekać, aż zobaczymy zapuszczone konie ratowane interwencyjnie przez pro-zwierzęcych aktywistów.
Piotr Metz odchodzi z Trójki, i pokazał esemesik, którego tak bardzo wypiera się jego sławny, po piątkowej akcji, przełożony
- "Piotrze, dopilnuj aby piosenka o której rozmawialiśmy nie była na Antenie"
- https://www.facebook.com/155449451181502/videos/233068851321589/
Hihihihihhhi
Wydarzenia z ostatnich tygodni pokazują, że kilka tygodni/miesięcy przed wyborami nie ma co zawieszać broni. Zresztą przypadek wygranej Dudy nad Komorowskim to dokładnie ta sama sytuacja. Wcześniej chyba nikt nie spodziewał się, że Komorowski przegra, a potem cały łańcuch zdarzeń spowodował, że Duda wygrał z murowanym zwycięzcą.
W ogóle od połowy marca minęły dwa miesiące, a ja mam wrażenie, że z tą kwarantanną i generalnie tematem koronawirusa żyjemy już z pół roku. Dziwny czas. Dużo się dzieje na wielu różnych płaszczyznach. I co najdziwniejsze, aktualnie koronawirus zszedł już na boczny plan. Na początku kwietnia PiS miał świetną sytuację - naprawdę duże zaufanie do Szumowskiego, Duda rekordowy w sondażach, opozycja właściwie nieistniała, rzucając jakimiś tekstami na Twitterze, które nawet nie interesowały zwolenników opozycji. Potem coś się lekko załamało kiedy zaczął pojawiać sie temat wyborów, rzekoma spina pomiędzy Gowinem i Kaczyńskim, generalnie progresywna utrata wiary w podejście rządu do obostrzeń i pomocy (hehe) finansowej przedsiębiorcom.
Pierwsze odczucie, że może jednak te wybory nie muszą się skończyc tak jak się wszystkim wydaje to nagły wzrost popularności Hołowni. I nie sądzę tak dlatego, że uważam Hołownię za kandydata, który może wygrać z Dudą. Może może, ale nie do tego zmierzam. Coś się odblokowało. Głos, w dalszym ciągu, bezbarwnej opozycji nabrał na sile. Wszystko co pozapolityczne stworzyło im po prostu dobry grunt. Afera z Trójką, nawet słynny Ostry Cień Mgły (choć tu ciągle zastanawiam się czy to działa na plus czy minus Dudy). Kidawa została wymieniona na Trzaskowskiego. I dobrze, bo to imo dużo bardziej charyzmatyczny kandydat. Nie jakiś idealny i w sumie nie wiem czy bym na niego głosował, ale Kidawa to była dla mnie taka starsza nauczycielka WOSu. Albo pani z Urzędu Miasta (z całym szacunkiem oczywiście ). No i aktualnie mam wrażenie, że czas działa na korzyść opozycji. Trzaskowski odzyskał sporo punktów procentowych dla KO. Hołownia dalej dwucyfrowa liczba. Kosiniak zaraz za nimi. Biedroń nie jakoś dużo, ale wyborcy Biedronia raczej w 100% głosowaliby w drugiej turze na kogokolwiek innego niż Duda.
Trochę chaotycznie ale zmierzam do tego, że aktualnie zwycięstwo kogoś innego niż Duda wydaje mi się w miarę możliwe. Dużo się zmienia. W każdym tygodniu coś nowego. Nie wiem na ile takie spiny jak ta z Trójką mogą wpłynąć na poparcie, ale grosz do grosza i może się okazać, że Duda spadnie ze stołka. Już jego zwycięstwo w I turze wydaje się być niemożliwe. A II tura? Tu mogą być niezłe jaja. I tu właśnie będą się liczyć takie "pierdółki" jak sprawa piosenki Kazika czy Ostry Cień Mgły.
drogą przyglądając się kolejnemu najazdowi Hunów działania kaczystów zastanawiam się jak mogą być w Polsce ludzie, którzy na ogół odróżniają dobro od zła, ale i tak uważają, że obecny reżim jest dobry, a kraj działa n o r m a l n i e.
Sytuacja, w której artysta tworzy piosenkę m.in. o tym, że jeden marniak stoi ponad wszystkimi i wszystkim, a potem ta piosenka wygrywa w głosowaniu słuchaczy (co nie dziwi ogólnie, bo wielokrotnie oddawanie decyzji w ręce tłumu kończy się "specyficznie", a co dziwi że ci umysłowi cenzorzy nie rozumieją tego za bardzo), ale topornie zostaje skasowana i stara się to uzasadnić w prostacki sposób - jest to norma w normalnym kraju.
Co się właściwie stało?
...
A tak w ogóle to sytuacja jest gromko śmieszna w ch*, bo ci kaczyści, wiecznie ujadający na komunę, PRL i to co było tutaj w latach `45-`89, nie widzą, że ta "komuna" w sprawie kultury i sztuki, pomimo JAWNEJ cenzury (w sensie w domyśle, bo GUKPPiW jako taki nie był tematem oficjalnych rozmów, polecam
https://audycje.tokfm.pl/podcast/88970,-Dyrektor-mogl-zle-pracowac-ale-powodem-jego-nieudolnosci-nie-mogl-byc-system-30-lat-temu-zniesiono-w-Polsce-cenzure),
stworzyła lub pozwoliła stworzyć więcej kultowych programów radiowo-telewizyjnych, a także filmów niż te przygłupy kazałyby skasować. Wiedziała bowiem, że naród musi mieć jakieś swobody, a sztuka (taka czy inna) może przynieść pewien wentyl bezpieczeństwa. Zj* ostro przy `Dziadach`, ale więcej takich wtop nie mieli.
Co natomiast dał kaczyzm narodowi? Zenka Martyniuka i gloryfikację "muzyki" będącej na bakier z podstawowymi zasadami sztuki? Smoleńsk i Koronę królów? Cenzurę, naciski i zmiany dyrektorów w teatrach (rozp* całkowite Teatru Polskiego we Wrocławiu), czy muzeach (casusy ECS, Muzeum IIWŚ, czy Polin)?
+ paski grozy, które raczej powinny być nazywane paskami kłamstwa i przestępstwa?
To jest chyba ciekawe, że od środka mało co widać. Przecież w oku cyklonu jest spokój i cisza. Może to dlatego?
Mnie to od dłuższego czasu już nurtuje. Co się dzieje z rodakami ?, jakiż czar rzucono na głowy, jakich sztuczek użyto, że pozwala się na takie zniszczenia ? ...
Jak bardzo musi nam wszystkim pierd*lnąć pod nogami, by w końcu dotarło, w jaką rzeczywistość nas wepchnięto, jak nas ograbiono i bezczelnie grabi nadal, i jaką przyszłość nam ta banda maluje ?.
Samozwańczy kurdupelek wjeżdża sobie limuzynami po cmentarzach, kiedy naród zamknięty w domach, a ci co się odważyli, dostają wysokie mandaty. Stadninę zniszczono tak, że koniom nie ma kto gunwa sprzątać i śpią w swoich odchodach. Naczelny lekarz kraju okazuje się być (bardzo niecenzuralne słowo), a z wirusowej zarazy nie wyjdziemy, pomimo, że dookoła już wychodzą i nam uciekają.
Gospodarkę mamy rozłożoną na łopatkach, patrząc po ostatnich danych, które są tak złe, że właściwie nikt tego się nie spodziewał. A to dopiero początek, bo ludzie jeszcze mają za co żyć, jeszcze jakieś pieniądze na bieżące potrzeby dostali, ale miesiąc, dwa, trzy i się zacznie.
A tymczasem w mediach narodowych sączy się festiwal nieprzerwanego sukcesu, esów-floresów, podkolorowanej na maksa rzeczywistości, wychodzenia na po-covidową prostą, bo przecież za chwilę bez masek będziemy już chodzili ... ileż rwa mać można kłamać ?, no I L E ???
Jak wiele złego jeszcze musi się stać, by nastąpiło jakieś ogólne przebudzeni ? ... a może już nie nastąpi, i tylko przepaść przed nami ? ...
To nie warto było pchać tego kraju - mimo wszystko, do przodu ?. Nieważne to wszystko było ? ... Pozwoliliśmy kaczyście wygumkować historię i teraźniejszość, a w zamian CO dostaliśmy ?
PiS ma 30% twardego elektoratu - znaczna część do ludzie wierzący w Rydzyka, spisek żydowski i zamach smoleński + 15-20% socjalnego, który chce dostać swoje plusy i obawia się (poniekąd słusznie) sknerowatego PO które nie potrafiło/nie chciało nawet załatwić obiadów w szkołach ubogim dzieciom i doprowadziło do eskalacji problemu "śmieciówek". W przedwczorajszym sondażu Dudzie spadło poparcie o 20%, tj. miał w całości 39. Można podejrzewać, że elektorat od michy zobaczył w niej dno i jest zawiedziony.
Co do kultury i sztuki, to to są rzeczy, które są interesujące dla inteligencji i klasy średniej. Czyli dla mniejszości. Reszta lubi Zenka, seriale i filmy z Ameryki z wybuchami. Więc komisarz polityczny w Centrum Sztuki Współczesnej czy Muzeum Narodowym, oraz upadek poziomu tych instytucji martwi tylko niewielką grupkę pięknoduchów.
do tego - paradoksalnie - poczucie bezpieczeństwa poprzez syndrom oblężonej twierdzy. Przecież jak KTOŚ jest odpowiedzialny za wszystko złe na tym świecie to ty jesteś zwolniony z odpowiedzialności, a jak jest się już namaszczonym to w ogóle.
I to pisiory owijają se główkę folią aluminiową a nie gwiazdy koderstwa.
Czy ktoś wyciął Komitet Centralny Towarzyszy Artystów zatwierdzający zasady sztuki, czy ja tego nie zamieściłem?
Płaczący Hołownia też tam był.
J E G O stolik jest L E P S Z Y niż Twój, rodaku :
- https://twitter.com/MorawieckiM/status/1263815596975763457
Obowiązujące NAS zalecenia natomiast są takie, "że przy jednym stoliku może przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym".
rzeczy :
- https://pl-pl.facebook.com/maciej.gawlikowski/videos/3334225773278962/
A myślałem, że dzisiaj tylko Tanajnę ganiają po Wawie
Jak część osób pewnie wie, za komuny był zwyczaj wieszania portretów komunistycznych przywódców w szkołach czy urzędach - więc można było zaobserwować sobie podobizny Bieruta, Gomułki, Cyrankiewicza i paru innych delikwentów aż do Gierka, który porzucił ten zwyczaj.
Pewien wojewoda jednak (na szczęście nie mojego województwa) wpadł na pomysł, aby ten piękny zwyczaj wieszania portretu wodza przywrócić:
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,25968339,wojewoda-pomorski-ozdabia-urzad-pamiatkowymi-tablicami-o-wizytach.html#s=BoxWyboImg3
Szeregowi urzędnicy mogą się jednak smucić, że portrecik ten zawisł jedynie w gabinecie wojewody - ale jeszcze nie wszystko stracone, wszak zostało dużo czasu na zawieszenie kolejnych takich obrazków
Stare wraca
W sumie, jakby nie patrzeć, to czerpią pełnymi garściami.
Zawsze jednak myślałem, że takie rzeczy są jeszcze możliwe u starszego pokolenia, co to dobrze pamięta tamte czasy. Ale że młodsi rocznikami, i tak sami z siebie ? ... tego nie ogarniam.
Mościckim
W wyborach 10 V, których nie udało się zorganizować władzy publicznej, oddano jeden głos poprzez bezpośrednie zastosowanie Konsytuacji .
Jeżeli Sąd Najwyższy uzna wniosek za zasadny, nowym prezydentem zostanie Stanisław Żółtek
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Wybory-prezydenckie-2020.-10-maja-wybrano-prezydenta-Zaglosowal-na-Stanislawa-Zoltka
zostać. W tym ... kraju wiele by się nie zmieniło, ale akcja props. Nawet jeśli Konstytucja nic dzisiaj nie znaczy.
Dobre.
Pewnie się to nie uda, ale myślę, że byłaby to dobra terapia dla polskiej sceny politycznej PiS musiałbym się z nim dogadywać, PO nie mogło tak łatwo atakować, a memiarze mieliby przez pięć lat pożywkę większą niż z Dudy.
NIE żartowało sobie, że Żółtek zostanie prezydentem już w dniu wyborów, później dodając, że przez pomyłkę PKW jednak prezydentem USA Kto wie, kto wie, tak różne w tym kraju się dzieją historie.
https://www.money.pl/gospodarka/smierc-georgea-floyda-byla-jak-zapalnik-kryzys-ekonomiczny-uderzyl-w-mniejszosci-6516739834402945a.html
Mam ścianę na twitterze zalaną obrazkami, jak policja taranuje tłum furgonetką, jakieś płonące sklepy, jacyś ludzie (dowolnego koloru) wleczeni do radiowozu za "przechodzenie obok dziarskim krokiem", Trump się chowa w bunkrze, jakieś cyrki, jakieś szaleństwo.
I tak sobie myślę, że my tu na naszym za***iu na wschodzie Europy mimo wszystko mamy jakąś cywilizację, skoro po 5 latach protestowania szczytem wandalizmu jest obalenie pomnika Jankowskiego, a szczytem brutalności policji parę noclegów na obserwacji i duże ilości bezzasadnych mandatów.
Poczekaj aż i do nas na pełną skalę dotrze fala sprawiedliwości społecznej i nowoczesnej socjaldemokracji.
Przede wszystkim u nas nie ma powszechnego dostępu do broni. Nie ma też drastycznych różnic społecznych w zakresie np. dostępu do edukacji. Co ciekawe, obie te rzeczy, to dziedzictwo PRL-u.
Największe awantury, jeśli chodzi o demonstrowanie, u nas odbywają się na Marszu Niepodległości, plus jednorazowa zadyma z okazji Marszu Równości w Białymstoku, gdzie poszły w ruch gumowe naboje i gaz, po tym jak blokujący zaatakowali policję.
Ale tam do siebie nie strzelają. Jeszcze. Szabrowanie sklepów odbywa się bez broni. A reszta też nie wyklucza tego co napisałem. U nas nie ma tylu fanatycznych, rasistowskich, lewicowych radykałów jak w Stanach.
Mowa jest o jakiś zastrzelonych demonstrantach, ponoć na skutek strzelania przez demonstrantów. Widzę furgonetki policyjne taranujące tłum, czy foto kobiety z gumową kulą wbitą w środek czoła.
U nas w ogólności nie ma takiego napięcia na tle dyskryminacji jednej części społeczeństwa przez drugą. Chociaż pewne elementy się powtarzają, zarówno po lewo, jak i po prawo, tylko w mniejszym natężeniu.
Natomiast wg. mnie kluczowe jest nasze nieuzbrojenie.
Napięcia i spięcia to ja widzę u rodaków, gdy stoję w sklepie w kolejce do kasy. Jak czasem trafiam na emerytów, to już wiem, że będzie ciekawie .
Nie daj boziu, by rodakom dać do ręki możliwość uzbrojenia się. Trza będzie wtedy robić zakupy online ...
Za wolność nasza i waszą! To hasło polskich patriotów i antyfaszystów walczących na całym świecie po stronie słabszych, uciskanych. Takim patriotą był Tadeusz Kościuszko. Gdyby żył w XX wieku byłyby też zwolennikiem antify i pewnie sam by mazał swój pomnik. Bo #BLACK_LIVES_MAT
https://twitter.com/BGrucela/status/1267526323662094337
*****
https://twitter.com/rafalhubert/status/1267666284944199681
*****
Pani sra na radiowóz
https://pbs.twimg.com/media/EZTv-RGWAAActgo?format=jpg&name=large
*****
W DC protestujący już skumali, w co gra @AntiFa
i wydaje jej członków policji.
https://twitter.com/rafalhubert/status/1267513865727815680
****
****
Anna-Maria Żukowska
💁🏻♀️
#Lewica
Strzałka na południowy zachód
Strzałka na południowy zachód
Strzałka na południowy zachód
Tęczowa flaga
Pacyfka
@AM_Zukowska
Powiedzcie Trumpowi, że zachowuję się jak trzeba.
#Antifa
#GeorgeFloydProtests #JusticeForGeorge
#GeorgeFloyd
#GoodNightWhitePride
#RedIsRed
#nopasaran
******
https://pbs.twimg.com/media/EZa8bQ3X0AAeA4i?format=png&name=small
A potem marudzisz, że traktują cię jak trolla.
Bartosz Grucela to fejk?
A to:
https://pbs.twimg.com/media/EZfjSbWX0AEXCVj?format=png&name=small
Historia powraca.
https://dzieje.pl/content/%E2%80%9E%C5%BCerowisko-dla-wrog%C3%B3w%E2%80%9D-prasa-re%C5%BCimowa-o-grudniu-70
No właśnie z dużym dystansem traktuję oficjalne info, które zresztą dociera do nas w ograniczonym zakresie.
Z kolei przekaz bezpośredni który mam na twitterze jest nieuporządkowany, plus trafiają się okazjonalnie akcje typu "płaczmy nad tą ofiarą reżimu" po czym wychodzi że koleś był wielokrotnie notowany i pierwszy zaczął strzelać.
Dlatego nie uważam, żebym miała dobry obraz sytuacji.
o, wczoraj wyartykułowałam podobną opinię cieszy mnie że miałam dobrą intuicję w tym kierunku. Dalej nie mieści mi się w głowie jak może dojść do takiej przemocy względem innych.
Ja mam wciąż różne wątpliwości - nawet jeśli powyższe przemyślenia są słuszne, to musi chodzić o coś jeszcze. Tzn. zgadzam się, że z naszego punktu siedzenia to co się dzieje w USA wydaje się w wielu aspektach bardzo niecywilizowane. Niby mają technikę i naukę XXI wieku, ale mentalnie dalej widać "Dziki Zachód".
W Europie też były takie czasy, kiedy publiczne egzekucje z torturami robiły za rozrywkę dla całej rodziny. Były też różne rzezie, a to na Żydach, a to na protestantach, było traktowanie chłopów pańszczyźnianych nie inaczej, jak czarnych niewolników w Ameryce.
Być może dopiero 2 wojna światowa nauczyła nas, że życie ma znaczenie. USA brały w tym udział wyjazdowo i może oni się tam nadal nie nauczyli.
mam wrażenie (nie jestem specjalistą w dziedzinie, to jedynie obserwacja, luźna, i może być błędną) że to nie jest tyle kwestia dopuszczania samego okrucieństwa (gdzie my jako kraj położony na styku kultur a bez powszechnego niewolnictwa, przynajmniej takiego kolonialnego, dalej chyba mamy zakorzenione inne podejście niż np kraje Zachodniej Europy), ile fakt że gnieżdżąc się na tym niewielkim skrawku kontynentu mamy przepracowane pewne zależności społeczne, amerykanom zaś wydaje się że cokolwiek im się będzie próbowało kazać zrobić to jest to ograniczeniem ich wolności co prowadzi do jakichś idiotycznych wynaturzeń jak wtedy kiedy ludzie wychodzą z bronią bo im się każe nosić maski
Nowy wątek jest tu:
https://star-wars.pl/Forum/Temat/24014#781371