TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Optymalny wiek na pierwszy seans SW

mkn 2017-09-25 23:10:43

mkn

avek

Rejestracja: 2015-12-26

Ostatnia wizyta: 2024-10-17

Skąd: Wlkp

Jako ojciec dwójki kilkuletnich dzieci nie mogę się już doczekać chwili, gdy będę mógł z nimi obejrzeć w całości Sagę i być może zarazić je swoją pasją do SW. Nie chcę tego robić na siłę i wiem, że na razie jest jeszcze na to za wcześnie (póki co mogę z nimi obejrzeć tylko niektóre odcinki Sił Przeznaczenia). Próbuję ustalić idealny przedział wiekowy na pierwszy seans SW i stąd mam do wszystkich pytanie:

W jakim wieku pierwszy raz obejrzeliście SW? Jaki był to epizod i jaka była wasza reakcja? Jakie macie wspomnienia i co najbardziej zapamiętaliście?

Pytanie dla osób posiadających dzieci:
Czy oglądaliście już z nimi SW? W jakim wieku były? Jaka była ich reakcja?

LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Krogulec 2017-09-25 23:20:31

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-14

    Skąd: Szczecin

    Ja pierwszy raz oglądałem Star Wars w wieku 5 lat, dokładnie to chyba miałem 5,5 roku. Ale ja jakoś szybko dojrzewałem więc porównując się do dzisiejszych dzieci byłem trochę nazbyt dojrzały na swój wiek. Mój ojciec puścił mi na VHS-ie Nową Nadzieję (tak, to wszystko jego wina xD). I co ciekawe wcale mi się ten film nie podobał. Pamiętam tylko, że strasznie mi się dłużył i nie mogłem znieść tych scen na pustyni, bardzo też irytował mnie humor R2-D2 i C3PO. Jedyne co mnie zainteresowało to o co chodzi z tą całą mocą i kim był dawniej Vader. Dlatego też z miesiąc później dałem się namówić na obejrzenie Imperium Kontratakuje. No i wtedy właśnie zapadłem na fanostwo... to była miłość od pierwszego wejrzenia TESB. Od tamtej pory widziałem ten film chyba ~100 razy i do tej pory znam wszystkie dialogi na pamięć.

    Dzieci sam jeszcze nie mam ale myślę, że moja historia dowodzi, że to zależy od dziecka. Jaki jest jego charakter, jak jest dojrzałe i co lubi. Jak puścisz epizody dzieciom lubiącym tylko Pokemony albo inne bardzo jeszcze proste treści to raczej nie "zaskoczą". To musi być jakiś moment pomiędzy dzieciństwem a dorastaniem, sądzę, że tak 7-10 lat to najlepszy moment żeby obejrzeć pierwszy raz sagę. I zacząłbym od Mrocznego Widma, jednak chronologicznie, ale też dlatego, że myślę, że prequele są bardziej przystępne dla młodego widza (może za wyjątkiem palenia się Anakina i wyrzynania dzieci, ale to też może ciekawie wpłynąć na psyche ).

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      Darth Starkiller 2017-09-26 17:44:46

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Miałem podobnie jak Ty, około 5-6 lat, gdy pierwszy raz zetknąłem się z Gwiezdnymi Wojnami. Ja również szybko dojrzewałem, stąd w porównaniu do dzisiejszych dzieci byłem bardziej dojrzały niż wskazywałby na to mój wiek.

      Jako, że potrafiłem w tym wieku obsługiwać odtwarzacz VHS, to nie mając nic innego do roboty w tym wieku szukałem kaset, których jeszcze nie obejrzałem. Zobaczyłem kasetę, której wcześniej jeszcze nie widziałem, chociaż wiedziałem, że istnieje w moim zbiorze. Wyjąłem ją, otworzyłem pudełko, włożyłem do odtwarzacza i okazało się, że to... "Imperium kontratakuje"! Bardzo mi się film podobał, lektora pamiętam do dzisiaj, tylko miałem pecha, bo coś się popsuło w kasecie i na momencie, gdy mniej więcej Yoda odradzał Luke`owi lecieć na Bespin, kasetę szlag trafił. Nie można było już jej odtworzyć, po prostu się zepsuła.

      Później dowiedziałem się, że "ten w czarnej zbroi" to ojciec Luke`a i tak dalej. Generalnie film mnie bardzo mocno zaciekawił jako film, a jeśli chodzi o strach... to w granicach rozsądku (wiadomo, że jako dzieciak wybałuszyłem oczy na widok Imperatora czy kosmicznego ślimaka czy wcześniej Wampę, ale to było raczej z ciekawości i z zachwytu, a nie z głębokiego przerażenia).

      Potem jakiś czas przerwy, następnie zaczęło się szaleństwo związane z filmami w Special Edition, z Tazosami... ale jakoś nie było okazji do oglądania pozostałej części TESB oraz ANH czy RotJ (bo istotnie, TESB oglądałem jako pierwszy Epizod w ogóle, więc nie wiedziałem na przykład co się działo w Nowej Nadziei), aczkolwiek następnym filmem z Gwiezdnych Wojen, który widziałem, było "Mroczne Widmo", już kilka lat po tym jak oglądałem "Imperium kontratakuje" na VHS.

      Nie posiadam dzieci, ale patrząc na własne doświadczenia stwierdzam, że to naprawdę kwestia indywidualna kiedy zacząć zapoznawanie młodego człowieka z Gwiezdnymi Wojnami. Jeden może być jak ja i Krogulec, czyli rozpocząć we wczesnym wieku i bawić się bardzo dobrze. Inny musi "dojrzeć" do Gwiezdnych Wojen, aby w pełni z nich czerpać. Jeszcze inny nie polubi gwiezdnej sagi, bo po prostu nie trafi ona w jego/jej gust.

      Teraz są mimo wszystko świetne czasy na "wdrażanie" ludzi w każdym wieku w świat Gwiezdnych Wojen. Mamy media, które zainteresują osoby o różnorodnych oczekiwaniach, czyli zarówno osoby najmłodsze, jak i te najstarsze.

      LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    SW-Yogurt 2017-09-25 23:23:05

    SW-Yogurt

    avek

    Rejestracja: 2011-05-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocek

    Ankieta prawdę Ci powie. ~

    Część pierwsza:
    1. Prawie 12, choć chyba bardziej 11+; byłem z Mamą i dwoma kumplami w kinie Pokój. ~
    2a. To nie by był epizod, to były "Gwiezdne wojny"; jakiś czas później skołowało mnie, gdy okazało się, że to część czwarta (a gdzie 1, 2 i 3?!?!?). ~
    2b. Uznałem, że to najlepszy film we wszechświecie i obejrzałem go kolejne 19 razy zwiedzając większość ówczesnych kin we Wrocku, raczej sam.
    3a. Wspomnienia mam cudowne. ~
    3b. Najbardziej zapamiętałem, że wszystko było prawdziwe, używalne i używane. Aha, Mama zgubiła w kinie rękawiczkę. ~

    Dzieci brak, więc drugiej części ankiety nie wypełniam. ~

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Mossar 2017-09-25 23:29:00

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Ja pewnie niecałe 10 lat. Na pewno od razu nie wsiąkłem, ale od razu "poczułem klimat". Natomiast moja narzeczona, jak miała 5 lat, to została zabrana przez rodziców na Mroczne Widmo. Hehe, 5 lat, przecięty Maul na pół ;D

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Telis 2017-09-25 23:49:04

    Telis

    avek

    Rejestracja: 2017-04-16

    Ostatnia wizyta: 2021-02-01

    Skąd: Rudnik n.S.

    Właśnie się dzisiaj zastanawiałam -" co ja biedna najlepszego zrobiłam pokazując moim dzieciom Star Wars?" Zaczęłam od Nowej nadziei, kiedy córka miała 6 lat, a syn 4. I to on się zakochał miłością wielką i wciąż trwającą I zaraźliwą..... Ale ep.V jeszcze nie oglądały...... no i trochę cenzury im stosuję.

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      Darth Starkiller 2017-09-26 03:50:40

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Cenzury? Ciekawi mnie, jakiego typu. Że jak jest jakaś scena, która mogłaby zadziałać na dzieci jakoś negatywnie (np. przestraszyć), to wyłączasz bądź prosisz o odwrócenie wzroku? Tak pytam, bo Star Wars mają dość dużo momentów, które takie mogłyby być (co oczywiście nie oznacza, że zrównuję w tej kwestii ANH z TESB, bo to drugie obfituje w więcej rzeczy tego typu).

      LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        Telis 2017-09-26 09:36:22

        Telis

        avek

        Rejestracja: 2017-04-16

        Ostatnia wizyta: 2021-02-01

        Skąd: Rudnik n.S.

        Ponieważ oglądają na kompie, to przewinięcia kawałka nie stanowi problemu. Cenzura na przykładzie "Powrotu Jedi" - sceny z pałacu Jabby, ta z tancerkami i później walka Luka z rancorem - wiedziałam,że tego się wystraszą, więc pominęłam. Dla samej akcji filmu nie miało to znaczenia. Fakt, że sarllacowi odbiło się po Bobie wywołał salwę śmiechu. Ale ku mojemu wielkiemu zdumieniu prawdziwe przerażenie wywołały Ewoki i nie lubią ich do tej pory.

        LINK
        • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

          Darth Starkiller 2017-09-26 17:56:44

          Darth Starkiller

          avek

          Rejestracja: 2015-09-29

          Ostatnia wizyta: 2018-04-11

          Skąd: Kashyyyk

          Ewoki? Dziwne, one są jeśli nie neutralne to raczej przyjaźnie wyglądające i zachowujące się. Mi było bardzo przykro jak lata temu oglądałem RotJ po raz pierwszy i jeden Ewok płakał nad swoim zabitym towarzyszem. ;(

          A scena jak Imperator znęca się nad Luke`iem, który wcześniej odciął rękę swojemu ojcu? W sumie też nie należy do najbardziej przyjaznych.

          Ale wyobrażam sobie, jak tego typu cenzura może wyglądać. Rodzic kiedyś oglądał, wie co dany film zawiera, więc ostrzega dzieci przed momentami, które mogłyby być zbyt straszne czy drastyczne, bądź przewija do "przyjaznego" momentu. Teraz to jest jeszcze prostsze niż było wtedy, bo i technologia poszła do przodu.

          LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    perkun 2017-09-25 23:52:56

    perkun

    avek

    Rejestracja: 2016-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Toruń

    Ja pierwszy raz obejrzałem ANH na kasecie video w wieku 9 lat, w około rok później poleciała reszta OT, a w 1997 roku zobaczyłem wszystko jeszcze raz w ramach SE Potem poleciały prequele...
    Pamiętam, chociaż w tym momencie to bardziej odczucia i przebłyski niż realna pamięć (za dużo masła w diecie tyrana*), że bardzo dobrze bawiłem się na Nowej Nadziei, chociaż byłem mocno przestraszony podczas sceny ze zgniatarką na Gwieździe Śmierci (i straszliwą dianogą!) oraz w... kantynie w Mos Eisley! Ci wszyscy dziwni Obcy, tacy przerażający, to było coś, czego wcześniej nie widziałem i z czym mój umysł 9-cio latka musiał sobie później poradzić, nie przesypiając kilku nocy Także te dwa momenty najbardziej zapadły mi w pamięć w pierwszego seansu Gwiezdnych Wojen.

    Co do drugiego pytania, sam je sobie stawiam. W tym momencie mój syn ma niespełna dwa lata. Ja pierwszy "dorosły" film w kinie, który pamiętam z dzieciństwa, i który jest praktycznie pierwszym filmem, który w całości pamiętam (serio! nie pamiętam większości obrazów sprzed ok. 7 roku życia, tylko jakieś krótkie przebłyski świadomości!) widziałem w wieku lat prawie 7 i był to "Jurassic Park". Było to dosyć wstrząsające przeżycie, ale też w pewnym stopniu ukształtowało mnie na całe przyszłe życie.

    Dzisiaj dzieci dużo szybciej dorastają. Poświęca się im dużo więcej uwagi, są praktycznie bombardowane nowymi doświadczeniami niemalże każdego dnia, często treściami, które nie do końca są dostosowane do ich wieku. Uważam, że przez to można przegapić efekt wow w niektórych filmach. Jeżeli zbyt wcześnie dziecko ogląda "dorosłe" filmy, bajki, widzi "dorosłe" sceny - to może później nie zachwycić się czymś naprawdę wielkim, ale może niekoniecznie tak kolorowym i intensywnym jak to, co widziało wcześniej, bo będzie już "uodpornione" na takie sceny. Obserwuję to u dzieci wśród znajomych i rodziny. Jasne, każdy rodzic jest początkowo kowalem losu swego dziecka i od niego zależy co i ile dziecko ogląda - w teorii. W praktyce nie jest to takie proste (ale może tylko dla mnie i otoczenia, w jakim się obracam). Trzeba zostawić czasem dziecko z dziadkami lub opiekunką, prosi się, by nie oglądać z nim TV - po powrocie okazuje się, że brzdąc spędził ~6 h przed telewizorem. Jedzie się do rodziny, żeby szkrab miał kontakt z kuzynostwem - pół dnia oglądania bajek. C`est la vie!

    TL;DR: Widziałem ANH w wieku 9 lat i była fajna, chociaż trochę straszna. Wiek, w którym mojemu dziecku po raz pierwszy puszczę ANH będzie zależał od tego, jak intensywnym kinomanem okaże się wcześniej - ale strzelając myślę, że będzie to w wieku od 7 do 9 lat.

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      perkun 2017-09-25 23:55:41

      perkun

      avek

      Rejestracja: 2016-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd: Toruń

      * tekst dla największych wyjadaczy. Jeżeli ktoś mi poda źródło, skąd to pochodzi, stawiam jakiś pyszny, koszerny kraftowy browarek np. w ramach StarForce, Pyrkonu czy Coperniconu!

      LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        Finster Vater 2017-09-26 00:08:18

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        48 stron - wiem bo kolega na jednym forum często cytował

        LINK
        • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

          perkun 2017-09-26 00:12:46

          perkun

          avek

          Rejestracja: 2016-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-01-15

          Skąd: Toruń

          Słusznie, słusznie A konkretnie tekst jednego szturmowca do drugiego na zaniki pamięci u Imperatora Ja to przeczytałem jeszcze w "Resecie", najlepszym w Polsce (według mojej opinii) magazynie o grach komputerowych i nie tylko w przełomu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych.

          Finster, słowo się rzekło - jeżeli będziesz kiedyś w rejonach Poznania/Bydgoszczy/Torunia - zapraszam do kontaktu, jakieś koreliańskie ciemne się znajdzie

          LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Finster Vater 2017-09-26 00:01:20

    Finster Vater

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Kazamaty Alkazaru

    Moja historia jest historią SW-Yogurta, też ten wiek, też "Gwiezdne Wojny" a nie jakieś ANH a tym bardziej ep. IV Z tym że w kinie byłem z kolegami, i tak potem ponad 10 razy (nie pamiętam dokładnie ile)
    I były problemy bo film był teoretycznie od 12 lat, i czasami sprawdzali legitki. Ale "pan Zenek" wpuszczał za paczkę fajek (nie pytajcie jak banda 11 latkow zdobywała paczki fajek)
    I ta różnica, że to była Jelonka nie Wrocek.

    Z dziećmi to bylo tak że przy jakiejś okazji, 9 lat temu [chyba...] kupiłem komplet DVD i puściłem mlodemu (wtedy też miał jakieś 11 lat) i tak od razu całą OT "wciągnął" za jedym zamachem (reakcja na Luke, I`m your Father" bezcenna)

    Corki SW jakoś nie pociągają - za mało brutalne najwyraźniej. Dopiero dała się wyciągnąć na RO do kina.

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    vilkala 2017-09-26 06:54:34

    vilkala

    avek

    Rejestracja: 2015-10-19

    Ostatnia wizyta: 2020-12-18

    Skąd:

    Jako dziecko jakoś przechodziłam bokiem - rodzice nie lubią SF, więc jasne złapałam jakieś kawałki ale całość porządnie zobaczyłam dopiero w liceum, na dużym ekranie i wpadłam
    Może dlatego, że w kinie byli podobni do mnie wagarowicze, może dlatego, że stare poznańskie kino Wilda (obecnie biedronka grr), z ogromnym ekranem i najlepszym dźwiękiem w mieście, zachęcało by dać się porwać opowieści.
    Tylko, że aż do 2015 nie czułam potrzeby, by poznawać EU. Filmy mi w zupełności wystarczały. A potem animek stanął na przeciwko szturmowców, z mieczem świetlnym, "focus all fire... on the Jedi" i poooszło!

    A co do dzieci, mam jedną radę - pokaż im filmy jak już umieją czytać. By jednak oszczędzić im lektora i dubbingu (acz możliwe, że to tylko moja ogromna niechęć). I zacznij od OT - jasne Mroczne Widmo na 99% ich zachwyci, ale istnieje duża szansa, że jak u mnie, na AOTC wyjdą z pokoju i oznajmią, by zawołać jak się nudy skończą XD

    Starszy obejrzał na 8 urodziny - miała być wycieczka-niespodzianka, rozchorował sie, więc zamiast tego usiedliśmy z miskami popcornu, OT na odtwarzaczu i oglądaliśmy, czytając mu dłuższe kwestie dialogowe gdy nie nadążał. Było wielkie wow i ekscytacja. Potem jakoś nadrobiliśmy prequele (acz nie zachwyciły go tak jak OT - poza TPM).
    I jego wciągnęło bardziej EU, zwłaszcza komiksy - acz bardzo nieusystematyzowanie i chaotycznie, bez żadnej sensownej listy

    Młodszy całość obejrzał później, jako 9cio latek, w ramach przygotowań do TFA (ale on fragmenty znał już nieźle). Oczywiście najpierw OT. Podobał się zwłaszcza ROTJ. Z prequeli, tradycyjnie - TPM.

    Starszy podbiera mi listę Szedała, czyta większość książek NK wydanych u nas, ogląda animacje, młodszy póki co zadowala się Rebelsami i częścią TCW.
    I obojgu bardzo się podobają FOD, zwłaszcza odcinki z Rey i Sabine XD

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      Princess Fantaghiro 2017-09-26 07:20:45

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Posępny Czerep

      vilkala napisał:
      ale istnieje duża szansa, że jak u mnie, na AOTC wyjdą z pokoju i oznajmią, by zawołać jak się nudy skończą XD
      -----------------------

      Ale serio? Wyszli na całym AOTC?? Na Bobie i Jango też?! Bo to że wyszli na powiedzmy że wątku romansowym jeszcze rozumiem. Ten Anidalowy jest bardzo specyficzny, niezwykły, nie ma klepania po tyłku, ani innych pseudozabawnych macho-zagrywek jak np. na linii Han-Leia, więc raczej nie spodoba się dzieciakom, facetom czy tzw. "babom z jajami", ale reszta? A bitka na Geonosis, wizyta u klonerów, Dooku, Yoda, Obi też ich nie zainteresowały?

      LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        vilkala 2017-09-26 09:02:47

        vilkala

        avek

        Rejestracja: 2015-10-19

        Ostatnia wizyta: 2020-12-18

        Skąd:

        Cytując 9-cio latka "ale mama jak ona może z nim być?! Łazi za nią, naprzykrza się, mówi mu że nie, a on łazi!". No więc jednak chyba jestem "babom z jajami" bo nie umiałam wyjaśnić
        Jednak zdecydowanie wolimy inną niezwykłość w romansach

        Wyszli na Naboo, wracali potem kilka razy, ale np Kamino też ich znudziło. Końcowa bitwa oczywiście się podobała.

        LINK
        • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

          Princess Fantaghiro 2017-09-26 09:09:52

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Posępny Czerep

          Yy, no mnie wydawało się zawsze jasne to że Anakin jest na misji, ochrania osobę na której życie dybią zamachowcy, i jego psim obowiązkiem jest "za nią łazić". A to że wyjątkowo mu to zadanie odpowiada i je ochoczo wypełnia, inna sprawa.

          No nic, dobrze chociaż że końcówka im przypasiła.

          LINK
          • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

            Finster Vater 2017-09-26 11:48:37

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Szczerze, to walczyłem z sobą czy nie wyjść z kina przy scenach z rodeo i śniadaniu na trawie. No ale właśnie wtedy chyba zaczęło lecieć "Across the Stars".

            Gdyby w tym filmie nie było nic więcej (a jest), to i tak powinni go nakręcić dla tego jednego utworu.

            LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        Rzodkiewka 2017-09-26 09:37:35

        Rzodkiewka

        avek

        Rejestracja: 2016-02-28

        Ostatnia wizyta: 2023-02-07

        Skąd:

        Niee, właśnie Han/Leia jest fajne <3
        Ja z bratem też wyłączyliśmy AOTC jakoś w połowie czy ciut później. Ciągnęło się to i nawet walki zdawały się nudne. Niedawno obejrzałam ponownie i podtrzymuję pogląd, że to najsłabsza część.

        LINK
        • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

          Princess Fantaghiro 2017-09-26 10:54:36

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Posępny Czerep

          Rzodkiewka napisał:
          Niee, właśnie Han/Leia jest fajne <3
          -----------------------

          Co jest fajne, że żrą się oboje jak dwa rottwailery?
          Znaczy tak. Po pierwsze primo, dla mnie rzekomy "urok Hana" to lekka kpina, facet w ANH i TESB to imo bufoniasty macho dupek, któremu się wydaje że jest powalający i kobieta powinna przed nim paść na kolana. Bleh.
          A już scena z jego "podrywem" jest dla mnie prawie traumatyczna, wywołuje zwykle bardzo klaustrofobiczne uczucie i chęć ucieczki. Na miejscu Lei, w tej ciasnocie, kiedy Han zaczyna ją obleśnie obmacywać, łapać za ręce, tobym sie wyrwała, zaczela krzyczeć: "Zboczeniec!" albo "Pali się!" - wtedy przybiegną. Albo kopnęła w jaja jakbym już czuła się maksymalnie osaczona i przyparta do muru, albo przywaliła tym co mam pod ręką żeby durnia otrzeżwiło. No, przynajmmiej bym się starała.

          Wyłączyć AOTC w połowie to sobie nie wyobrażam, chyba że prąd wyłączą.

          LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Alex 2017-09-26 09:27:23

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    Wydaje mi się, że więcej niż 5 lat nie miałem kiedy zobaczyłem ST i Mroczne Widmo. Kto wie czy nie wcześniej, choć nic z tego nie pamiętam Dokładnej reakcji nie przypomnę sobie choć wiem, że potem miałem straszną fazę na bitwy kosmiczne, X-wingi i lubiłem sobie odgrywać te sceny z LEGO
    NT, poza Mrocznym Widmem, obejrzałem w kinie też jako dzieciak. Płakałem na Order 66 xD Generalnie odnoszę wrażenie, że nie ma czegos takiego jak optymalny wiek. Wszystko zależy od dziecka, po prostu. LoTR też oglądałem mając 6-7 lat, a Titanic Camerona jest filmem mojego dzieciństwa, oglądałem go chyba z tysiąc razy jako 4-5 latek.

    Moim zdaniem sam najlepiej znasz swoje dzieci, więc sam będziesz wiedział, kiedy obejrzeć z nimi SW.

    LINK
  • Magia SW

    Mossar 2017-09-26 09:36:59

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    W moim przypadku jestem tu gdzie jestem (czyt. na Bastionie xD) przez to, że Star Warsy zaatakowały mnie z różnych stron. Najpierw jako dzieciak zasiały ziarno - wcześniej pisałem, ze niecałe 10 lat, ale możliwe, że 7,8. Z tego co kojarze mogłem widzieć część ANH i pamiętam też Ewoki ;D Potem chodziłem z klasą w podstawówce na kolejne części Nowej Trylogii. Wydaje mi się, że już od Mrocznego Widma zaczęło mi się bardzo podobać. Mimo, że dzisiaj te filmy oceniam gorzej niż resztę SW to niezaprzeczalnie to one przyciągnęły mnie najmocniej do tego uniwersum. No i oczywiście na pewno trochę się bałem Maula, a jak się Anakin jarał to pewnie udawałem przed kolegami, że mnie to w ogóle nie rusza. Ale podobne sytuacje były przy zjadaniu palca Frodo w LOTRze ;D A to, że stałem się fanem to już zasługa mojej narzeczonej (która sama w sobie aż takim fanem nie jest) i informacji o VII epizodzie.

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Slavek_8 2017-09-26 10:09:37

    Slavek_8

    avek

    Rejestracja: 2010-06-25

    Ostatnia wizyta: 2024-12-08

    Skąd:

    Bardzo ciekawy temat. Dobrze pamiętam moje pierwsze zetknięcie z SW, chociaż miałem tylko 4 lata - bawiłem się właśnie resorakami, kiedy tata zarządził oglądanie telewizji, żebym "fajny film zobaczył". Leciało ANH na jakimś zagranicznym kanale (po czesku albo niemiecku, nie wiem), jeszcze przed Special Edition. Wsiąknąłem, chociaż w tym wieku jeszcze byłem zbyt wrażliwy na "dorosłe" filmy (moi rodzice nigdy nie stosowali cenzury, sam z własnej inicjatywy zasłaniałem oczy i uszy kiedy pojawiali się Tuskeni albo Dianoga).
    Z rzeczy, które dobrze zapamiętałem - na pewno sama "magia" filmu, ale też kilka negatywów: zbyt ciężki klimat; monotonna, szara kolorystyka.
    Potem w ruch poszły VHSy, ale to wciąż były dla mnie po prostu "fajne filmy". Szczerze mówiąc nie jestem pewien, czy hardkorowym fanem stałem się jeszcze przed, czy dopiero po obejrzeniu TPM.

    Z perspektywy czasu uważam, że 4 czy 5 lat to dobry wiek, żeby zacząć - to samo wnioskuję z obserwacji różnych dzieciaków w rodzinie.

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      Qel Asim 2017-09-26 10:25:43

      Qel Asim

      avek

      Rejestracja: 2010-09-21

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Pszczyna

      Slavek_8 napisał:
      Dobrze pamiętam moje pierwsze zetknięcie z SW, chociaż miałem tylko 4 lata

      -----------------------

      Miałem podobnie. 4 lata kiedy mama, na polecenie taty który był w pracy, puściła mi na VHS ROTJ, a dwa dni później ANH
      Odtąd wsiąkłem Urzekły mnie Ewoki, Moc i miecze świetlne A w ANH Jawowie No i te piękne, błyszczące imperialne posadzki
      To musiało być jakoś latem 1998 roku, lub na wiosnę - ogólnie ciepło już było na dworze

      A jak już było TPM to codziennie na VHS oglądałem

      Także polecam puszczać SW dzieciakom w kategorii 4+

      LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Rzodkiewka 2017-09-26 12:03:10

    Rzodkiewka

    avek

    Rejestracja: 2016-02-28

    Ostatnia wizyta: 2023-02-07

    Skąd:

    Ja obejrzałam w wieku gimnazjalnym, 15-16 lat (rodzina nie zainteresowana s-f, więc jakoś nie było okazji). Owszem, oglądało się miło, oprócz AOTC, którego do końca nie zmogłam, ale SW nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Stwierdziłam, że fajna baja, ale nie wiem, czemu to jest takie popularne.
    Nie pamiętam, którą trylogię oglądałam wcześniej.
    A po kilkunastu latach obejrzałam w kinie TFA i złapałam haczyk Powtórzyłam sobie poprzednie części i zostałam fanką

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Hardrada 2017-09-26 12:27:32

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd:

    mkn napisał:

    Pytanie dla osób posiadających dzieci:
    Czy oglądaliście już z nimi SW? W jakim wieku były? Jaka była ich reakcja?

    -----------------------
    Cóż, własnych dzieci nie posiadam, ale wprowadzałem w świat SW mojego bratanka - Nową Nadzieję oraz Imperium Kontratakuje puściłem mu, gdy miał 5 lat.

    Myślę, że to mogło być ciut za wcześnie, bo nie jarał się tak, jak wg mnie powinien Później (rok później? dwa?) pokazałem mu kolejne części i był już lepiej - bardziej ogarniał. Był też ze mną w kinie na TFA, a ze swoim tatą na R1 (braciak ma totalny zwis na SW). Oba filmy obejrzał tylko po razie, więc nie powiedziałbym, żeby był z niego dobry materiał na nerda. Być może nawet nie zostanie nigdy Bastionowiczem Ogólnie jednak chyba mu się SW podobają (np. gra w Battlefronta ), problem w tym, że - tak jak to ująłem wcześniej - nie jara się Więc zastanawiam się czy to kwestia charakteru, czy może za wcześnie próbowałem wprowadzić go w SW, przez to nie zobaczył w tym nic wyjątkowego - wiecie, kolejna baja między teletubisiami, a innym syfem.

    Ehhh, pamiętam siebie, jak dorwałem OT - chyba okolice późnej podstawówki. Więc byłem już na tyle duży, żeby rozumieć, że to nie przypomina nic, co dotychczas widziałem. Nawet liczyłem ile razy już obejrzałem filmy. Doszedłem chyba do 15 i wtedy wyszło Mroczne widmo, więc przestałem liczyć.

    Chociaż niektórzy tyle męczą samo TFA w jeszcze krótszym czasie

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    General Rennobi 2017-09-26 18:12:49

    General Rennobi

    avek

    Rejestracja: 2016-07-14

    Ostatnia wizyta: 2017-11-20

    Skąd: Cracow

    Swoją przygodę ze Star Wars zacząłem ciut później, bo w wieku 8 lat. Do świata wprowadził mnie najlepszy przyjaciel, gdy pokazał mi ROTS. Byłem bardzo wzruszony tragicznym losem Anakina i jak to dziecko, nie potrafiłem zrozumieć jak wszystko mogło się potoczyć tak okrutnym torem jak to miało miejsce pod koniec PT. Walka Vadera z Kenobim zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, nawet scena, w której dopalał się na Mustafarze, a następnie wpakowano go w znaną nam dobrze zbroję.
    Co jest bardzo zabawne, nie mogłem pojąć montaż scen na Utapau, gdzie Obiwan udawał, że odlatuje swoim myśliwcem z R4. Zawsze zastanawiało mnie "Skąd wziął się ten klon Obiwana?!", "To ich jest dwóch?!" No i tak to mniej więcej było. Później sięgnąłem po grę "Empire At War" także z przyjacielem i to zwiększyło mój hype na Star Wars, no i jestem wielkim fanem do dzisiaj.
    Uważam, że możesz zacząć "Szkolić dzieciaki na Jedi" już wcześniej (za rok, dwa) np. odpalając z nimi "Empire At War" a do głównej Sagi wprowadzisz je później.

    LINK
  • ...

    Jacek112 2017-09-26 18:32:00

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Ja miałem 8 lat, a zaczęło się chyba od gry "Star Wars: The Clone Wars – Republic Heroes". Potem okazało się, że kolega z klasy też się interesuje, co niewątpliwie w jakiś sposób na moje zainteresowanie wpłynęło. Potem epizody (w kolejności chronologicznej), wałkowanie w kółko pierwszego sezonu TCW. W międzyczasie zacząłem zbierać SW:Komiks, parę książek TCW, czytałem sobie Ossusa itp. Kiedy zaczęła wychodzić kolekcja książek SW to czytałem na bieżąco (miałem 10 lat, kiedy wyszedł pierwszy numer).

    Podsumowując miałem jakieś 8 lat w momencie pierwszego zainteresowania się SW. W ciągu 2 lat od lekkiego TCW doszedłem do trylogii Bana, która jest już poważniejszą pozycją i czerpałem z tego przyjemność więc 8-9 lat to chyba dobry wiek, aby zacząć .

    LINK
    • Re: ...

      Qel Asim 2017-09-26 18:36:32

      Qel Asim

      avek

      Rejestracja: 2010-09-21

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Pszczyna

      Z pierwszego sezonu TCW przeskok na Trylogię Dartha Bane`a w wieku 10 lat?

      No, to niezły przeskok i mocny start jednocześnie

      LINK
      • Re: ...

        Jacek112 2017-09-26 18:43:46

        Jacek112

        avek

        Rejestracja: 2012-04-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        Wróć, pomyłka, w wieku 11, bo kolekcja zaczęła wychodzić w 2012, nie 2011 pomyliło mi się.

        LINK
        • Re: ...

          Qel Asim 2017-09-26 18:49:42

          Qel Asim

          avek

          Rejestracja: 2010-09-21

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Pszczyna

          Tak, Kolekcja książek Star Wars, w ramach tzw. wznowień Amberu wchodziła na początku 2012 roku.

          Dużo się wtedy działo w świecie SW

          Wznowienia, bum na TORa, 4 (bodajże) sezon TCW, no i 31 października (czy coś koło tego) ogłoszenie że będą nowe filmy SW <3 Były jeszcze zapowiedzi SW1313, ale to akurat mnie nie cieszyło

          A na dodatek to był czas dziesięciolecia Bastionu i początek mojej większej aktywności na Bastionie i pierwszych spotkań na livie z fanami z Bastionu

          Piękny to był rok Piękny dla rozwoju fanostwa i piękny dla uniwersum

          LINK
          • Re: ...

            Jacek112 2017-09-26 19:23:29

            Jacek112

            avek

            Rejestracja: 2012-04-03

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            A wszystko się miało skończyć 21 grudnia . Cóż są tacy co uważają, że piękny, ale są też tacy co uważają datę wykupienia SW za koniec tego uniwersum (a jeszcze nie wiedzieli o EU ;P). Ale niezależnie od swojego zdania trzeba przyznać, patrząc z dzisiejszej perspektywy że ten 30 października to pewien przełom w SW. Dlaczego SW1313 Cię nie cieszyło? Dobrych RPG w SW chyba nigdy za wiele. W 2012 ja się tutaj zarejestrowałem, bo na Ossusie powiedzieli, że jak czegoś nie wiem to tutaj jest forum i można się zapytać. I tak mój pierwszy post dotyczy Kapitana Rexa po rozkazie 66, było to związane z czytanymi komandosami jeśli dobrze mi się wydaje.

            LINK
            • Re: ...

              Qel Asim 2017-09-26 21:33:30

              Qel Asim

              avek

              Rejestracja: 2010-09-21

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Pszczyna

              21 grudnia?
              Skończył się kalendarz majów, to zaczął się czerwców

              SW1313 to temat specyficzny. Jak usłyszałem że będzie nowa gra SW to zaraz podskoczyłem z radości. Jak się dowiedziałem że to ma być gra z Bobą Fettem w roli głównej (przed Ezrą i Kananem to była najbardziej znienawidzona przeze mnie postać w SW), to dostałem wścieklizny. No i wiązała się z tym jeszcze inna kwestia - to miała być gra nieMocna, czyli dla mnie niegodna miana "Star Wars"

              To był chyba pierwszy raz kiedy pokłóciłem się niemalże z całą aktywną wówczas społecznością Bastionu

              LINK
      • Re: ...

        Darth Starkiller 2017-09-26 19:15:46

        Darth Starkiller

        avek

        Rejestracja: 2015-09-29

        Ostatnia wizyta: 2018-04-11

        Skąd: Kashyyyk

        Zgadzam się. Olbrzymi przeskok, powiedziałbym, gdyż trylogia Bane`a to kawał bardzo dobrej literatury, pełnej mroku i filozoficznych elementów, co czyni start w uniwersum Gwiezdnych Wojen "mocnym", tak jak to określiłeś.

        LINK
        • Re: ...

          Qel Asim 2017-09-26 22:56:03

          Qel Asim

          avek

          Rejestracja: 2010-09-21

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Pszczyna

          O motywach ojcobójstwa i masowej eksterminacji nie pommę

          Tak, Bane to zdecydowanie najmocniejsze co wówczas napisano, spośród książek które znalazły się we wznowieniach Amberu.

          No i te książki były organicznie przesycone mrokiem i namacalną wręcz Ciemną Stroną Mocy, zupełnie inaczej niż w epizodycznych przedstawieniach galaktycznych badassów w książkach o dobrych Jedi. Bane to zwykły sku****l, ale czytając jego dzieje tylko się mu kibicuje. Najpierw jemu, później Zannach, żeby wypełniła jego doktrynalną Zasadę Dwóch. Te książki przeinaczają system wartości But, who cares?! Te książki to jedno z najlepszych literaackich SW jakie powstało

          LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    HAL 9000 2017-09-26 19:03:07

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    https://youtu.be/vn0kaYsnvP8?t=3
    https://youtu.be/IoN_a6Fbglk?t=11
    W zasadzie wszystko już zostało powiedziane.
    Ja dodam tylko, że takie rzeczy jak przecięcie Maula na pół nie robią kompletnie żadnego wrażenia na dzieciach, a płonący Anakin nie jest straszny tylko obrzydliwy.

    Małe dzieci są bardzo strachliwe podobnie jak niektóre panie i filmów typu "Alien" należy unikać.
    W Star Wars mało jest takich strasznych scen - większość akcji dzieje się w dzień i pełnym oświetleniu.

    Ja osobiście zacząłem swoją przygodę od ROTJ w kinie - chodziłem sam, ale nie wiem dokładnie ile miałem lat, to były inne czasy (jak miałem 4 lata to pojechałem rowerkiem na basen, kilka kilometrów od domu, bez opieki dorosłych, jak wróciłem, to dostałem pierwszy raz w pupę od mamy).
    Powrót Jedi zrobił na mnie wtedy duże wrażenie, scena pościgu na Endor:
    https://youtu.be/4wSG3m4VNlo?t=10
    Ta prędkość, te odgłosy. Byłem zdumiony jak można tak szybko między drzewami lecieć - przecież to samobójstwo!
    Chodziłem wielokrotnie - wspaniałe przeżycie.
    Polecam

    LINK
    • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

      Hardrada 2017-09-26 19:33:06

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2025-01-16

      Skąd:

      HAL 9000 napisał:
      Ja dodam tylko, że takie rzeczy jak przecięcie Maula na pół nie robią kompletnie żadnego wrażenia na dzieciach, a płonący Anakin nie jest straszny tylko obrzydliwy.

      Małe dzieci są bardzo strachliwe podobnie jak niektóre panie i filmów typu "Alien" należy unikać.
      W Star Wars mało jest takich strasznych scen - większość akcji dzieje się w dzień i pełnym oświetleniu.

      -----------------------
      Bardzo dobry temat wywołałeś, też mam tutaj pewne przemyślenia po seansach z bratankiem. Mam wrażenie, że osoby dorosłe często zapominają, co było straszne, gdy było się dzieckiem.

      Jako sceny kwalifikujące film do wyższej kategorii wiekowej niektórzy wymieniają np. odcięcie kończyn, gdy na żadnym dziecku nie zrobi to raczej większego wrażenia. Przykładową straszniejszą sceną dla dzieci jest... próba/wizja Luke`a na Degobah, gdy spotkał w niej Vadera. Mam też pewne podejrzenia, że mój bratanek bał się scen ze Snoke`iem, ale nie pytałem go o to nigdy - pewnie i tak nie kojarzy Snoke`a z imienia, więc to bezcelowe.

      LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        vilkala 2017-09-26 20:07:59

        vilkala

        avek

        Rejestracja: 2015-10-19

        Ostatnia wizyta: 2020-12-18

        Skąd:

        Moi na TFA najbardziej bali się... chwil tuż przed wizją Rey i samej wizji. Bo budowanie napięcia tak działa. Podobnie wspomniane Dagobah.
        Przecinanie itp jest pokazane, a jako takie nie jest straszne. Straszy oczekiwanie na niewiadomą.

        LINK
      • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

        HAL 9000 2017-09-26 21:26:55

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Tak. Dokładnie o to mi chodziło.

        Takie filmy jak Harry Potter są dużo straszniejsze od SW.

        vilkala:
        ...budowanie napięcia tak działa.
        Straszy oczekiwanie na niewiadomą.


        O tuż to, a takie "amputacje" to dla dziecka abstrakcja.
        Bez zbudowania odpowiedniego napięcia i grozy mogą być wręcz groteskowe:
        https://youtu.be/Ah6kKb3km6g?t=171

        W SW nie ma też brutalności, seksu czy wulgarnego słownictwa.
        IDEALMY FILM DLA CAŁEJ RODZINY

        LINK
  • Dziękuję

    mkn 2017-09-26 20:36:17

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    wszystkim za odpowiedzi, ładnie się temat rozkręcił.
    Ja pierwszy raz obejrzałem Sagę będąc osobą pełnoletnią, więc niestety nie mam własnych wspomnień z dzieciństwa na ten temat, stąd też moje pytanie

    Oczywiście wiem, że każdy rodzić sam powinien najlepiej wiedzieć kiedy jego dzieci będą gotowe na filmy SW, nikt za mnie tego nie określi. Chodziło mi bardziej o pomoc w oszacowaniu ile jeszcze muszę czekać, bo nie ukrywam, że już wprost nie mogę się doczekać. No i niestety wychodzi na to, że trzeba się będzie jeszcze uzbroić w cierpliwość na co najmniej 3 lata. A potem nawet nie wiadomo czy w ogóle się spodoba i dostatecznie zainteresuje Trudno, póki co pozostaje wspólne przeglądanie słowników obrazkowych, Siły Przeznaczenia oraz książeczki typu BB-8 On the Run albo Chewie and the Porgs.

    No i też cały czas jestem zaskakiwany przez to, czego się dzieci boją oglądać, a czego nie. Weźmy za przykład Siły Przeznaczenia - odcinki z Wampą i Cato Parasitti mają u nas w domu bana, co dziwne nie jest. No ale też dzieci dały bana odcinkowi z IG-88, który mi się nie wydaje w ogóle straszny. Z kolei imho "cięższy" odcinek na Jakku z Teedo, atakiem zamaskowanych zbirów, ucieczką na skuterze i nocnym piaskoryjcem dzieciaki wprost uwielbiają i należy do ich ulubionych. I bądź tu mądry...

    LINK
    • Re: Dziękuję

      Jacek112 2017-09-26 20:49:36

      Jacek112

      avek

      Rejestracja: 2012-04-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Hehe już to widzę "Mój ojciec jest fanatykiem Star Wars, całe mieszkanie zawalone słownikami, książkami itp., na dodatek cały czas wykłóca się na jakimś forum internetowym..." .

      A tak serio to powodzenia, może za parę lat przywitamy na Bastionie nowych użytkowników .

      LINK
      • Re: Dziękuję

        Finster Vater 2017-09-26 21:57:03

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        -Hehe już to widzę "Mój ojciec jest fanatykiem Star Wars, całe mieszkanie zawalone słownikami, książkami itp., na dodatek cały czas wykłóca się na jakimś forum internetowym..."

        To prawie jak mój o mnie Ale przesadza, tylko pół mieszkania.

        LINK
  • .....

    Elendil 2017-09-26 23:47:19

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Jakbym tak miał sobie przypomnieć gdzie i kiedy widziałem po raz pierwszy któryś z epizodów, to nie jestem sobie w stanie przypomnieć...

    Mam wrażenie, że mając pewnie ok. 10 lat widziałem OT na Polsacie, wcześniej, jeszcze chyba w przedszkolu, widziałem wśród znajomych zajoba na punkcie Maula i ogólnie SW, chociaż wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to SW i co to jest

    Pierwszy epizod obejrzany świadomie to chyba Atak klonów, ale w jakim wieku? 10, 11 12 lat? Nie przerodziło się to u mnie jeszcze wtedy w fanostwo (to nastąpiło dopiero po drugim z kolei zagraniu w KotORa, kiedy przypomniałem sobie, że parę miesięcy wcześniej zacząłem grać w to coś i w sumie było to fajne, i przecież te filmy SW też w zasadzie są fajne, może się w to trochę zagłębić? )

    A dobry wiek na zobaczenie SW? Nie wiem, praktycznie każdy, SW jest czymś co nie nakłada żadnych wiekowych ograniczeń.

    LINK
  • Też się zastanawiam

    Kasis 2021-02-24 13:45:57

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Rzeszów

    I jak mkn? Już ponad 3 lata minęły od kiedy założyłeś temat. Dzieciaki już coś obejrzały? Jak wrażenia?
    ----

    W poniedziałek rano szykowałam się do pracy, wydawało mi się, że wszyscy pozostali domownicy jeszcze śpią i prawie zawału dostałam jak syn bezszelestnie wylazł zza lodówki i zaspany oznajmił, że szuka figurki klona bo musi narysować całą armię. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ to całkiem nieźle ukazuje, jak wsiąkł już w Gwiezdne Wojny. Bawi się, rysuje, ogląda (głównie filmiki LEGO SW), przebiera się, mówi o sobie, że jest fanem, ale nie widział jeszcze żadnego epizodu.
    Niedawno skończył 5 lat. Ja właśnie w tym wieku obejrzałam po raz pierwszy ANH i TESB. Mój mąż jak miał 6 lat. I zawsze myślałam, że jeśli będę miała dzieci to też w tym wieku pokażę im Star Wars. Żeby walnęło z impetem Dla mnie to jest jedno z najlepszych wspomnień z dzieciństwa, tamte dwa seanse jednego dnia mnie oczarowały i jak na razie się to utrzymuje Pisałam o tym nie raz na forum. Niepokój wywoływało we mnie Dagobah ze swoimi bagnami i ich mieszkańcami, ale jeśli chodzi o wspomnienia to wygrywa magia, niesamowity klimat, zachwyt i emocje, a nie strach.

    Ale teraz gdy nasz syn ma te wyczekiwane 5 lat to my się wahamy. Z kilku powodów. Dla niego ten seans będzie innym doświadczeniem niż był dla nas. Promil i ja oglądając SW po raz pierwszy nie wiedzieliśmy o tym świecie nic. Nasz syn natomiast wie już sporo, co gorsza on już ma ulubieńców, on już jest w jakimś stopniu emocjonalnie zaangażowany, a wtedy się bardziej przeżywa. I stety - niestety najbardziej lubi szturmowców i klony. Uważa, że większość jest pozytywnymi postaciami. Jakiś czas temu udało się nam go w końcu przekonać, że są źli i dobrzy szturmowcy.
    I jak on ma teraz zacząć swoją przygodę z SW od „Nowej nadziei” i padających trupem szturmowców? Trauma. Zrazi się i co? Zwłaszcza, że do niedawna kiepsko znosił motyw śmierci. Wcześnie się z tym zetknął, bo jak był malutki to szybko zaczął dopytywać czemu jedna babcia występuje solo, a druga w pakiecie z dziadkiem. I nie mógł sobie tego umierania długo poukładać w głowie, bardzo się przejmował zgonem nawet złych postaci w jakiś bajeczkach dla dzieci. Długo trzeba było cenzurę wprowadzać. Ostatnio jest już niby ok. Zaakceptował fakt, że postacie i ludzie umierają. Ale jak to będą ukochani szturmowcy, to ja nie wiem… Pewnie zostanie imperialistą w rezultacie
    Do tego napięcie, o czym pisali inni wyżej, czasami bardzo przeżywa takie sceny z zagrożeniem, budowaniem napięcia. Zdarzało się, że pytaliśmy go czy nie chce przerwać oglądania. I przeważnie pomimo obaw chciał oglądać dalej. ALE było też tak, że mówił, że nie chce już patrzeć i mamy wyłączyć („usunąć z internetu” ). I to były prawie zawsze sytuacje gdy zagrożone/krzywdzone były właśnie klony lub szturmowcy (jakieś fanowskie stopmotion najczęściej). Stąd nasze obawy. Będzie trzeba ściemniać, że wszyscy mają blastery na ogłuszanie nastawione

    Ale im dużej zwlekamy tym więcej wie. Zależało nam bardzo, żeby miał maksimum frajdy i wrażeń, żeby mało co wiedział. My generalnie nie wpychamy mu jakoś tych Gwiezdnych Wojen, on je tak przez osmozę przyswaja. Znajduje gadżety w domu, dopytuje. Często słyszy „nie powiem ci, kiedyś sam obejrzysz”. Ale zaskakuje mnie tymi pytaniami, rzuca nazwami i faktami, o których wydawało mi się, że nie wie („Mamo, Anakin stał się zły, tak?”). Niedawno ktoś inny z rodziny mu trochę chlapnął w istotnych kwestiach (podobno to jak formułował pytania sugerowało, że zna odpowiedzi). I znowu pytanie, zapomni za jakiś czas? A może już jest po ptokach i lepiej pokazywać póki coś jeszcze jest niewiadomą.

    Na razie jeszcze czekamy i obserwujemy. Rok w tym wieku to sporo, może za kilka miesięcy spróbujemy. Teraz widzę, że każdy miesiąc przynosi zmiany. A tak już bym chciała mu pokazać przynajmniej OT. Tak czy siak nie uważam, żeby mógł obejrzeć już wszystko, np. takie ROTS. Wydaje mi się, że w ogóle przyszła pora na więcej pełnometrażowych seansów. On jednak głównie jakieś krótsze, serialowe rzeczy oglądał do tej pory. Potestujemy go na innych tytułach może jeszcze. A może na razie starwarsowo zacząć od Droids i Ewoks?

    Z córką będzie pewnie trudniej jeśli chodzi o spoilery. Ona będzie miała 5 lat kiedy syn 9, więc nie wiem czy się dziewczyna nieświadoma uchowa.

    LINK
    • Re: Też się zastanawiam

      Finster Vater 2021-02-24 15:35:30

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Trudno mi wyrokować, bo ja zaczynałem w wieku "aż" chyba 10/11 lat, choć film był od "12", pewnie ze względu że w kinach leciała tylko wersja z napisami.

      A nie myślałaś o pokazaniu mu SW "po kolei"? Czyli zacząć od Ep. I. Tak wiem, to naraża dziecko na kontakt z Jar Jarem, i to może poczynić spustoszenia w psychice, no ale jakieś ryzyko musi by. I potem Ep. II, (gdzie klony są przecież pozytywnymi bohaterami) i tak dalej w kolejności, potem CW, potem TCW.

      najbardziej lubi szturmowców i klony. Uważa, że większość jest pozytywnymi postaciami.

      Słusznie prawi, polać mu znaczy Bobofrut czy inne Frugo

      najbardziej lubi szturmowców i klony. Uważa, że większość jest pozytywnymi postaciami. Jakiś czas temu udało się nam go w końcu przekonać, że są źli i dobrzy szturmowcy.

      Och tam, jeden Finn, i od razu liczba mnoga przy "złych"

      A może na razie starwarsowo zacząć od Droids i Ewoks?

      Raczej nie, bo jednak trzeba rozpoznawać te droidy i wiedzieć co to te Ewoki i dlaczego. Czyli OT wskazana najpierw.

      LINK
      • Re: Też się zastanawiam

        SW-Yogurt 2021-02-24 21:02:19

        SW-Yogurt

        avek

        Rejestracja: 2011-05-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Wrocek

        Jako że dzieci nie mam, a pierwsze Gwiezdne Wojny widziałem na przełomie 11/12 (z mamą jako alibi ~), to poprę Finstera Vatera. Zacznij od EI (mały Anakin i JarJar powinni przypasować ~), a potem po kolei.
        Co do samego końca... Droidy powinny mieć już kontekst po EII, a po (T)CW to już w ogóle. A czy OT jest potrzebna dla Ewoków (kreskówkowych i filmowych)? No nie wiem. ~

        LINK
      • Re: Też się zastanawiam

        Kasis 2021-02-25 14:19:18

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Rzeszów

        Dajcie spokój z Yogurtem z tym zaczynaniem od Ep. I. Dzieci na świecie nie było, a ja wiedziałam w jakiej kolejności będą oglądały i zdania nie zmienię Rozumiem argumenty, zresztą robiłam swego czasu eksperymenty na ludziach w tej dziedzinie O: /Forum/Temat/7347
        Ale mam wyrobione zdanie. Wiem, że SW jak ma podejść to każdy epizod da radę, ale ja będę się trzymała IV-VI na początek. Nawet gdybym miała dłużej poczekać.

        Kwestią otwartą są natomiast faktycznie te wszystkie animacje. Przy czym jednak wszystkie mają jakieś nawiązania, mniejsze lub większe, niekiedy spoilerowe informacje. Może faktycznie CW mogłoby być, zwłaszcza te pierwsze odcinki. O tym, że była taka wojna i postacie to już wie. Hmmmm…. Będziemy radzić z małżonkiem.


        A może na razie starwarsowo zacząć od Droids i Ewoks?

        Raczej nie, bo jednak trzeba rozpoznawać te droidy i wiedzieć co to te Ewoki i dlaczego. Czyli OT wskazana najpierw.


        Po pierwsze to było tak żartobliwie A po drugie to on dobrze zna już i droidy, i Ewoki :]

        LINK
        • Re: Też się zastanawiam

          Finster Vater 2021-02-25 15:02:41

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          A nie, jak kolejność oglądania została zdeterminowana wcześniej, to niema tematu

          Ale faktycznie, CW czy TCW warto prowadzić, tym bardziej że w Ep. IV przecież Obi do tego nawiązuje, więc może to ładnie poukładać.

          A, jak młody wie co to te Ewoki to tak, to wtedy można.

          LINK
        • Re: Też się zastanawiam

          SW-Yogurt 2021-02-25 20:01:52

          SW-Yogurt

          avek

          Rejestracja: 2011-05-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Wrocek

          No to jak wolisz. ~ Ja z zaczynaniem od EIV jeszcze bym poczekał. Ale tylko z uwagi na to jak pamiętam swój pierwszy seans i dlaczego po nim byłem na kolejnych dziewiętnastu. Ale ja swój seans dostałem raptem po roku od pewnej kroniki. ~

          Podrzucę drugi problem - tempo kolejnych E. Bo to IMHO wcale nie jest takie hop siup. ~

          LINK
    • Re: Też się zastanawiam

      Slavek_8 2021-02-24 22:33:03

      Slavek_8

      avek

      Rejestracja: 2010-06-25

      Ostatnia wizyta: 2024-12-08

      Skąd:

      Kurczę blade, przyznam, że zaniepokoił mnie ten post. Jakoś tak na razie wszystko idzie zgodnie z planem, ale kto wie jaka będzie sytuacja za te 2 czy 3 lata.

      Kasis napisała:
      czasami bardzo przeżywa takie sceny z zagrożeniem, budowaniem napięcia. Zdarzało się, że pytaliśmy go czy nie chce przerwać oglądania. I przeważnie pomimo obaw chciał oglądać dalej. ALE było też tak, że mówił, że nie chce już patrzeć i mamy wyłączyć
      -----------------------

      Sam tak miałem jako dziecko, i już widzę, że syn mógł to odziedziczyć. Chociaż z drugiej strony to generuje silniejsze emocje: Myślę, że wciąż dobrze pamiętam mój pierwszy seans ANH, ponieważ właśnie tak bardzo bałem się sceny z dianogą. xD

      Szczerze mówiąc nie jestem wielkim fanem rozwiązania zaproponowanego przez przedmówców (TPM przed ANH), ale może zamiast tego pilot i kilka pierwszych odcinków "Rebels"? Poza trzecim, który jest dość mroczny. Jest tam odpowiedni klimat (w przeciwieństwie do Droidów i Ewoków, które nie mają tego starwarsowego vibe), a dodatkowo pozwolą na zaakceptowanie konceptu, że Szturmowcy to "ci źli" (są takie wymowne sceny w "Spark of the Rebellion" jak szturmowcy przewracają stragany na targu itp).

      LINK
      • Re: Też się zastanawiam

        Mossar 2021-02-24 22:35:48

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        Też dzisiaj opowiadałem żonie o poście Kasis. Stwierdziła, że nasz syn też pewnie polubi szturmowców i będziemy mieli podobny problen.

        Ale póki co sprawia raczej wrażenie, że póki będzie pew pew i wzium wzium to będzie zadowolony.

        LINK
      • Re: Też się zastanawiam

        Kasis 2021-02-25 14:20:29

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Rzeszów

        Slavek_8 napisał:
        Szczerze mówiąc nie jestem wielkim fanem rozwiązania zaproponowanego przez przedmówców (TPM przed ANH), ale może zamiast tego pilot i kilka pierwszych odcinków "Rebels"? Poza trzecim, który jest dość mroczny. Jest tam odpowiedni klimat (w przeciwieństwie do Droidów i Ewoków, które nie mają tego starwarsowego vibe), a dodatkowo pozwolą na zaakceptowanie konceptu, że Szturmowcy to "ci źli" (są takie wymowne sceny w "Spark of the Rebellion" jak szturmowcy przewracają stragany na targu itp).
        -----------------------

        Jest to jakaś myśl szczerze mówiąc.

        LINK
    • Re: Też się zastanawiam

      mkn 2021-02-24 22:37:37

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      Kasis napisał:
      I jak mkn? Już ponad 3 lata minęły od kiedy założyłeś temat. Dzieciaki już coś obejrzały? Jak wrażenia?
      ----
      Mam dwójkę siedmiolatków.
      Młoda na SW ma raczej wywalone i nie obejrzała w całości żadnego filmu.
      Młody obejrzał wszystko oprócz EIII i R1. Zaczęliśmy wcześnie, jak miał 5 lat, głównie dlatego że oglądał już LEGO SW gdzie roiło się od spoilerów. Jechaliśmy po kolei OT, PT(niepełne) i ST. E9 obejrzał niedawno jako 7-latek. Skaz na psychice nie odnotowałem (ciężko tylko zniósł Kylo zabijającego Hana), miał nawet okres dosyć mocnego wkręcenia się w SW, ale ostatnio wygrywają u niego superbohaterowie i Marvel. Najbardziej przypasowały mu EIV, EI i Solo. Oglądaliśmy też wyrywkowo Rebels, TCW i Resistance. Podobały się wszystkie 3, najbardziej TCW, bo Anakin, Rex i Ashoka. Planujemy porządny rewatch wszystkich 3 seriali jak w końcu się doczekamy D+ w Polsce.

      Aaaa i zapomniałem o Mando. Młody uwielbia, nawet córka większość odcinków widziała. Ogólnie zawsze jeden z moich seansów jest z dubbingiem całą rodziną, wszystkim się podoba. Przy okazji Mando niestety wyrządziłem dzieciom (szczególnie córce) krzywdę jednym odcinkiem 2-giego sezonu (tym z pająkami) Młoda przez kilka dni miała koszmary, że ją zjadają pająki i spała z nami.

      LINK
      • tak z ciekawości

        Lord Bart 2021-02-24 23:19:06

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        masz w planach puszczanie czego ambitniejszego niż SW? Może już to robisz?

        I też miewałem koszmary po SW, nawet w starszym wieku. To mija. Chociaż trzeba uważać.
        https://i.ytimg.com/vi/EdKDtXzhCHw/maxresdefault.jpg

        LINK
        • Re: tak z ciekawości

          Kasis 2021-02-25 14:25:54

          Kasis

          avek

          Rejestracja: 2005-09-08

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Rzeszów

          Nie do mnie to pytanie, ale się wtrącę. Muszę przyznać, że w posiadaniu dzieci fantastyczna jest ta świadomość, że one dopiero mają przed sobą wszystkie te świetne tytuły, czy to filmowe czy książkowe. Wiadomo, nie wszystko pewnie łykną czy będą chciały obejrzeć/czytać, ale jednak przynajmniej na początku ma się na to większy wpływ.

          Ja w każdym razie już układam w głowie listy

          LINK
          • nom

            Lord Bart 2021-02-25 22:15:46

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            ale te SW... patrząc po sobie uważam, że moja mama przyjęła kapitalny plan mojego kulturowego rozwoju, zakładając, że na wszystko pokroju fantastyki/SF i tak sam wpadnę (wykazując zainteresowanie w tą stronę), więc trzeba mnie zainteresować resztą.

            Świat jest pełen ciekawych książek, filmów i sztuki ogólnej. Trzeba umiejętnie podsunąć i obserwować. Nie, to nie, ale jeśli tak... zwłaszcza, że dekady później role mogą się odwrócić.

            Zawsze się zastanawiałem, patrząc po moich rówieśnikach, czemu potrafiliśmy jeździć w podobne miejsca na świecie, a tylko ja zwiedzałem Galleria degli Uffizi, Museu Picasso, czy niezapomnianą wizytę w podziemiach i składach łódzkiej Filmówki.


            Teraz nawet szamka dla dzieciaków made by Gerber ma tą jakąś akademię smaków - już kurdupel może przygotować kubki smakowe pod spaghetti, bakłażany i inne takie. A niektórzy nadal uskuteczniają surową parówkę z folii...


            Nie żebym porównywał parówki do SW... może do Disneya Ogólnie imho dziecko powinno poznać skomplikowany los Puchatka (łącznie z genialnymi rysunkami Sheparda) ZANIM zetknie się z wizjami Walta.
            A po wszystkim zostaje jeszcze `Christopher Robin` z naszym kochanym Ewankiem

            LINK
            • Re: nom

              Kasis 2021-02-26 11:30:59

              Kasis

              avek

              Rejestracja: 2005-09-08

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd: Rzeszów

              - Świat jest pełen ciekawych książek, filmów i sztuki ogólnej. Trzeba umiejętnie podsunąć i obserwować. Nie, to nie, ale jeśli tak... zwłaszcza, że dekady później role mogą się odwrócić.

              Oczywiście, zresztą już mieliśmy kilka sytuacji, gdzie coś chwyciło za drugim podejściem. Może z tego jak opisuję te sprawy wychodzi obraz namolnych rodziców, ale my wiemy, że nie można na siłę. Jesteśmy w sumie dość delikatni w sugerowaniu i podsuwaniu
              Czasami tylko sobie myślę, kurcze już 5 lat minęło, a tyle jeszcze jest fajnych dziecięcych rzeczy do przedstawienia/spróbowania.

              Zawsze się zastanawiałem, patrząc po moich rówieśnikach, czemu potrafiliśmy jeździć w podobne miejsca na świecie, a tylko ja zwiedzałem Galleria degli Uffizi, Museu Picasso, czy niezapomnianą wizytę w podziemiach i składach łódzkiej Filmówki.

              To kwestia więcej niż jednego czynnika, moim zdaniem. Ale wpływ rodziców, ich przedstawianie świata ma tu duże znaczenie. U mnie w domu na wakacjach zawsze było jakieś zwiedzanie muzeów, bez względu na to gdzie nie pojechaliśmy.

              Teraz nawet szamka dla dzieciaków made by Gerber ma tą jakąś akademię smaków - już kurdupel może przygotować kubki smakowe pod spaghetti, bakłażany i inne takie. A niektórzy nadal uskuteczniają surową parówkę z folii...

              Tu Ci powiem, że to bogactwo opcji w każdej dziedzinie trochę mnie czasami przeraża jako rodzica, bo mam takie poczucie, że może za dużo przegapią jak się nie postaram, a z drugiej strony, że za mało będą mieć czasu na zwykłe „latanie z patykiem”

              Nie żebym porównywał parówki do SW... może do Disneya Ogólnie imho dziecko powinno poznać skomplikowany los Puchatka (łącznie z genialnymi rysunkami Sheparda) ZANIM zetknie się z wizjami Walta.


              Właśnie czytamy Kubusia :] A animacja będzie potem.

              LINK
              • za oryginał

                Lord Bart 2021-02-26 21:30:01

                Lord Bart

                avek

                Rejestracja: 2004-01-20

                Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                Skąd: Warszawa

                Kubusia przesyłam wielkiego całusia

                Polecam na allegro poszukać wydań ze szkicami Sheparda, bo na szczęście są. Każdy z nas chyba na samym końcu idealną przytulankę naprzytula tak, że wygląda jak z wysypiska śmieci. Ale nadal kocha ją najbardziej.

                Dla mnie osobiście brak Nagrody Nobla dla Milne`a to jest jeden z większych smuteczków. Co prawda istnieje Nagroda im. Hansa Christiana Andersena, ale... zaczęto ją przyznawać dość późno i A.A. się nie załapał :/

                LINK
      • Re: Też się zastanawiam

        Kasis 2021-02-25 14:24:46

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Rzeszów

        -Mam dwójkę siedmiolatków.

        Bliźniaki? Chłopak i dziewczynka. To jako fan SW jesteś chyba dumny

        Fajnie, że przynajmniej syn się wciągnął. Chciałabym, żeby u nas wyglądało to podobnie do tego jak u Was z kolejnością itd.
        I tylko szczerze mówiąc, znając realia i czytając też tutaj wypowiedzi innych trochę się obawiam, czy córka będzie reagowała tak samo pozytywnie jak syn. Odnoszę wrażenie, że teraz jest jeszcze mocniejszy rozdział na „dla dziewczyn” i „dla chłopaków” jeśli chodzi o zabawki, bajki itd. Mam nadzieję, że wda się w mamusię pod tym względem i nie ulegnie zbytnio ewentualnym wpływom rówieśników w tej kwestii.

        Młoda przez kilka dni miała koszmary, że ją zjadają pająki i spała z nami.

        Nie dziwię się. Boję się pająków i to nie był dla mnie przyjemny odcinek, a mam zdecydowanie więcej niż 7 lat

        LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Darth Krzywy 2021-04-18 05:26:58

    Darth Krzywy

    avek

    Rejestracja: 2011-01-06

    Ostatnia wizyta: 2024-06-21

    Skąd: Białystok

    Pierwszy raz oglądałem starą trylogię, jak puścili na Polsacie, byłem wtedy w podstawówce. Obstawiam że pomiędzy 2003 a 2005 to mogło być, czyli miałem jakieś minimum 7 lat.
    Pamiętam, że bardzo spodobały mi się przede wszystkim miecze świetlne, niesamowicie ciekawiła mnie historia Vadera. Najbardziej zapamiętałem pojedynek z "Nowej Nadzieji", sceny na pustyni z "Powrotu Jedi", fragment jak Vader pokazuje twarz.
    Po jakimś czasie zapomniałem o tym uniwersum i dopiero gra LEGO star wars mnie przyciągnęła na nowo, obstawiam że drugi raz oglądałem w wieku nastoletnim i już wszystkie 6 części.
    Jakiś czas później oglądałem mroczne widmo też w tv i nie wiedziałem o co chodzi, dlaczego tu Obi-wan jest młody, jak tam zginął

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    darth sheldon hiszpański inkwi 2021-04-18 05:29:59

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Topola Wielka

    Mi się wydaje, że około 10 roku, tyle miałem ja kiedy oglądałem filmy po raz pierwszy, chronologicznie w TVP2 w `07

    LINK
  • Re: Optymalny wiek na pierwszy seans SW

    Lubsok 2021-04-18 10:15:11

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Ja widziałem w wieku 5 lat po raz pierwszy.

    LINK
  • Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

    Kasis 2024-11-22 23:45:05

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Rzeszów

    Syn ma już praktycznie 9 lat, córa 5. Stwierdziliśmy niedawno, że ruszamy z kopyta Epizody IV, V, VI, I i II są już za nami.
    Z synem próbowaliśmy już jakieś 2 lata temu. Też od ep. IV, ale właśnie to wspominane wyżej w wielu postach budowanie napięcia plus scena, o której żadne z nas w kategorii „przerażająca” przed seansem nie pomyślało, spowodowało przerwanie oglądania w trakcie. Nie naciskaliśmy, żeby się nie zraził.
    Ale ostatnio zapadła decyzja, że oglądamy. Córka ma tyle lat co ja, jak zaczęłam przygodę z SW i chyba spokojniej podchodzi do tego budowania napięcia, więc postanowiliśmy spróbować oglądać całą familią.

    Pierwsza uwaga, to to, że dzisiejsze dzieci nie odbiorą tego tak jak my, bez względu na wiek. Nawet jak będzie im się bardzo podobało. Żyją w innym świecie, oglądają inne rzeczy niż my. Jak człowiek miał do oglądania Bolka i Lolka czy innego Reksia, a potem ujrzał Star Warsy to było coś niesamowitego pod wieloma względami. Współcześnie dzieci mają większy dostęp do różnorodnych „ruchomych obrazków” i nie ma aż takiego szoku (no chyba, że przed seansem SW nie pokaże im się nic ) .
    Druga uwaga, o której pisałam już poprzednio, my wchodziliśmy w ten świat nie wiedząc zwykle nic o SW, oni już trochę te klimaty znają. Dobry przykład: zaczynają się napisy do „Nowej nadziei”, a córka „To będzie Fineasz i Ferb Star Wars!” Myślę, że to zmienia też odbiór. Zwłaszcza jeśli chodzi o spoilery.

    Wydaje mi się, że ten pierwszy seans to rzecz bardzo indywidualna, ale obstawiałabym, że optymalny czas to pomiędzy 8 a 12 rokiem życia. Choć dawniej podawałam mniej, ze względu na własne wspomnienia, ale jak napisałam powyżej, dzisiaj to jednak trochę inne doświadczenie. I teraz od razu jest tyle innych tytułów, po które można sięgnąć i przez które można rozwijać zainteresowanie SW, że starsze dziecko bardziej z tego skorzysta. Ja latami czekałam, żeby do SW wrócić, bo nie miałam do niczego dostępu właściwie do 14 roku. A wtedy to już mogłam się zanurzyć

    W każdym razie dzieciom się jak na razie podobało. Syn zadaje miliony pytań po każdym kolejnym epizodzie i wymyśla własne historie, a nawet gry. Córcia koloruje Ewoki Były emocje, radosne okrzyki, śmiech, smutne buźki, podskoki i oglądanie ze strachu przez palce. Obserwowanie ich twarzy, reakcji w niektórych momentach było super, długo na to czekałam :] Bawiły mnie ich komentarze (Padme wypadła z kanonierki, a syn przejęty „A co z klonem?”; córka o Yodzie w AOTC, podczas pojedynku „Ale robi figle” xD).

    Zgodnie z przewidywaniami podobają im się te wszystkie elementy przygotowane pod dzieci właśnie, najbardziej widać to po córce. Jak ona autentycznie ucieszyła się na widok Jar Jara w AOTC Nie dziwię się też w ogóle, że synowi podobają się bardziej prequele. Natomiast zgodnie z przewidywaniami z OT najwięcej ekscytacji, emocji wywołał „Powrót Jedi”.

    Ale 5 lat to jednak za wcześnie. Z jednej strony to dobry moment, żeby zaszczepić starwarsową magię, wprowadzić do tego świata, przedstawić postacie, ale dziecko wszystkiego nie ogarnie. Córka, tak samo jak ja w jej wieku, najbardziej skupiała się na droidach, Chewbacce, Yodzie, no i Ewokach, mniej na innych elementach. Momentami, jak było więcej gadania, mniej się działo, zaczynała się czymś bawić, albo rysować. Była zainteresowana, ale nie utrzymywała tego samego poziomu zaangażowania przez cały seans. W końcu to w większości filmy trwające ponad 2 h, a ona jest przyzwyczajona do takich do 1,5 h raczej. Ale nie żałuję, że oglądała, to co najważniejsze z tych seansów to wyniosła I większość spoilerów już nie straszna.

    9 lat to za to bardzo dobry moment. Syn jest bardzo zadowolony z tego, że zaczął oglądać Gwiezdne Wojny. Najbardziej chyba z faktu, że w końcu ujrzał klony w akcji (jak byliśmy dopiero po oryginalnej trylogii spytałam go, który z epizodów podobał mu się najbardziej, to odparł „Atak klonów” i obecnie zdanie podtrzymuje). Był zaangażowany w seanse, jak pisałam, miał mnóstwo pytań, już w trakcie, a jeszcze więcej później. Jest na tyle duży, że ogarnia fabułę, analizuje, nie miał problemu z cofnięciem się w czasie. Czasami tylko musieliśmy mu wyjaśnić jakieś szczegóły (głównie dotyczące Federacji Handlowej, polityki w TPM i AOTC). Rezultat jest taki, że chce więcej. Miejmy nadzieję, że to się utrzyma W przyszłym tygodniu ma w szkole zabawę andrzejkową i idzie przebrany za Jedi. Była okazja wyciągnąć stare kostiumy, które szyłam

    Tylko szkoda mi, że syn zdążył poznać tyle spoilerów wcześniej. To był jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się, żeby córka oglądała już teraz. Chcieliśmy, żeby zobaczyła to na ekranie, a nie dowiedziała się wcześniej (buźka w podkówkę jak Vader powiedział, że jest ojcem – bezcenne ). Na szczęście syn nie wie wszystkiego, więc np. to, że Leia jest siostrą Luke’a było dla niego nowością. Każda rzecz, która go zaskakuje mnie cieszy. Wiedział też np. że Padme to istotna postać, która będzie się pojawiała później, ale nie wiedział, że jest równocześnie królową.

    Jeśli chodzi o strach, to faktycznie sceny z napięciem, zwłaszcza chyba jaskinia na Dagobah czy Rancor, a także skradające się kouhuny były najstraszniejsze (w takich sytuacjach, jak się denerwowali czymś, to tłumaczyłam trochę scenę, „zagadywałam” i to działało). Albo syn wiedział, że Vader obetnie dłoń Luke’owi i oboje zerkali przez palce bojąc się to zobaczyć. Choć sam fakt nie okazał się tak straszny. Maul na pół ich w sumie nie obszedł zbytnio. Chociaż syn też wiedział, że tak będzie. Bardziej przestraszyli się i przejęli jak Anakin odnalazł Shmi w AOTC. Córka przestraszyła się też bardzo mynocków i denerwowała się, jak Kenobi skradał się na Geonosis. Ale koszmarów to wszystko nie wywołało. Wbrew obawom syn nie przejmował się zabijanymi szturmowcami. Ale los klonów obchodził go już bardziej.

    Syn narzekał, że musi znów czekać do następnego weekendu (filmy oglądaliśmy po jednym przez ostatnie 5 weekendów). Wtedy powiedziałam mu, że raczej nie obejrzymy w najbliższym czasie „Zemsty Sithów” i że my musieliśmy czekać 3 lata. Trochę go to zszokowało Ale pocieszył go fakt, że teraz możemy zacząć oglądać seriale o klonach, na czym też mu zależało.
    Co do „Zemsty Sithów” to zastanawiamy się co z nią zrobić. Czy przeszłaby z cenzurą? Ale nawet jak pewnych scen nie zobaczą, to zostaje Anakin i klony wyżynające wszystkich. Co innego wiedzieć, że Anakin stanie się Vaderem, a co innego to zobaczyć. No nie wiem… Dla córki na pewno jest za wcześnie. Na razie poczekamy i ruszymy z animacjami. Niektóre odcinki Forces of Destiny, przedszkolakowe Przygody Młodych Jedi oraz wspomniane Clone Wars i The Clone Wars. Szczerze mówiąc jest z czego wybierać. I mnie to cieszy

    Ummm rozpisałam się, ale to dla mnie doniosłe wydarzenia

    No i teraz możemy wyciągnąć z powrotem na światło dzienne książeczki z serii „Darth Vader i syn”, które schowałam, jak pierworodny miał jakieś 3 lata, żeby chronić go przed spoilerami. Tylko nie jestem pewna gdzie je upchałam

    LINK
    • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

      Princess Fantaghiro 2024-11-23 19:22:31

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Posępny Czerep

      Mega sprawa! ❤️ Dzięki Kasis że się podzieliłaś, aż serducho rośnie. 😊
      PS. No ale z "Zemstą" to faktycznie trochę problem...

      LINK
      • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

        Kasis 2025-01-10 14:57:44

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Rzeszów

        Hehe, żebyś wiedziała, że rośnie, jak widać, że nasiąkają SW Jak córka lata z mieczem świetlnym nucąc Marsz imperialny. Albo syn przyatakował mnie niedawno w przedpokoju, jak wróciłam z pracy, muzyką Williamsa i prezentacją gwiezdnego niszczyciela, którego zbudował z klocków (z otwieranym hangarem i TIE w środku ).

        I jak zaczynają łapać nawiązania do SW w innych produkcjach, to człowiek taki dumny

        LINK
    • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

      rebelyell 2024-11-23 20:23:34

      rebelyell

      avek

      Rejestracja: 2009-12-01

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Kovir

      Miło się to czyta Z "Zemstą Sithów" trzeba chyba poczekać, ale dzięki temu jest czas na CW i TCW

      LINK
      • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

        darth_numbers 2024-11-23 20:58:22

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        WOW dzięki Kasis za obszerny raport. Bardzo ciekawe. U mnie też możliwość na horyzoncie, chociaż prawdę mówiąc ja nie będę próbował, dopóki młoda nie będzie miała 10 lat, chyba że wcześniej sama sobie obejrzy, albo poprosi żeby z nią obejrzeć. Moja ma 6+kawałek i wie o starwarsach, wie że są gry i ma ochotę kiedyś w LEGO SW pograć więc może do tego dojdzie. Pokazałem jej trailer SKELETON, reakcja: kupa, tylko słonik słodki ale to za mało. I gadaj z pokoleniem MONSTER HIGH. Przy czym dla mojej to już MH to taka baja, ona lubi oglądać WEDNESDAY, to jest jej idolka. Mimo że nic z tego nie rozumie ( i wiadomo, całości nie obejrzała).

        Ja też prawdę mówiąc w ogóle zastanawiam się nad sensem pokazywania tych filmów. Jak sama mówiłaś szok technologiczny który my przeżywaliśmy, u młodych nie wystąpi. Nie wiem czy archaiczna estetyka dziecka nie zniechęci. Dziecko kunsztu nie doceni. Dużo mocnych filmów akcji (typu SING ofkors) tez już widziała. Może jej na próbę fragmenty TROS puszczę, tam jest kilka bombowych dla dziecka fragmentów.

        Sprawa ZEMSTY. Uważam, że najbardziej dla dziecka traumatyczne jest Powrót Jedi. Dzieci bardzo się przejmują losem droidów, miśków, takie rzeczy. Pałac Jabby to koszmar moim zdaniem, w porównaniu z którym Zemsta to bułka z masłem. Co jest w Zemście? Scena zadymy w świątyni, w której nic nie widać, zapalenie miecza przy małym padawanie nic dla dziecka nie będzie znaczyć, bo dziecko nie rozumie założenia i niedopowiedzenia w tej scenie. Jeżeli rozumie, nie pokazanie czegoś oznacza moim zdaniem brak efektu. Ja np pacholęciem będąc w ogóle nie pamiętałem że jak Han Solo trafia na fotel dentystyczny w "Imperium", i drzwi się zamykają, to drze się jak opętany bo mu tam wora kręcą. Dotarło do mnie po latach. Bardziej przeżywałem cierpienia Czubaki który musiał znosić straszne hałasy. Bardziej bałem się o R2 jak się w bagnie topił. Bardziej współczułem X-wingowi że tonie. Natomiast - wrzaski przypiekanych i rozszarpywanych droidów w "Powrocie", to było okropne. Uczucie pamiętam do dziś
        W Zemście moim zdaniem problem będzie polegał na NUDZIE. Poza pierwszym bombowym aktem, reszta to straszne flaki, dla takiej młodzieży raczej też w ogóle nie do pojęcia "w locie". Skąd ten gość i pani mają mieć dziecko jak nie mieszkają razem? Czemu się z tym chowają w ogóle? Okaleczenie i dekapitacja Hrabiego - nie pokazane. Pojedynki na miecze w durgiej połowie, raczej nuda. Bardzo szybkie i prawie nic nie widać. Będą bardziej za Grievousem płakać. Pojedynek główny - dzieci się wynudzą. Pokrojony Anakin - nie jest to bardzo drastyczne, poza tym wątpię żeby dzieci z nim jakoś sympatyzowały. Już jest brzydki i zły. Sceny montowania Vadera... ciężko powiedzieć. Ja bym puścił i patrzył na reakcję. Będzie niepokój - STOP i idziemy na dyskusję przy kolacji.

        LINK
        • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

          Kasis 2025-01-10 15:01:13

          Kasis

          avek

          Rejestracja: 2005-09-08

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Rzeszów

          -„Ja też prawdę mówiąc w ogóle zastanawiam się nad sensem pokazywania tych filmów. Jak sama mówiłaś szok technologiczny który my przeżywaliśmy, u młodych nie wystąpi. Nie wiem czy archaiczna estetyka dziecka nie zniechęci.”

          Nie no, nadal warto Nawet jeśli dzieci nie doświadczą tego efektu WOW, który my przeżyliśmy, to te filmy cały czas się bronią. Nie byłoby nas tu, gdyby nie były dobre Odbiorą je inaczej, ale jak mogłam zobaczyć, to inaczej nadal jest pełne pozytywnych emocji. Wydaje mi się, że moje nie zwróciły bardzo uwagi na ich wiek. Owszem nowsze wywołały większy entuzjazm, ale starsze tez im się podobały.


          Nie zgodzę się z Tobą jeśli chodzi o „traumatyczność” Zemsty i Powrotu.

          Owszem, córka najbardziej przejmuje się droidami. Kłopoty R2-D2 i C-3PO wywołują najwięcej przejętych okrzyków w stylu „nic mu nie będzie?”. I tak, przejęła się losem droidów u Jabby, ale nie był to jakiś straszny koszmar. Rancor straszniejszy. Ale to nie znaczy, że jest obojętna na cierpienia ludzkich postaci. Bardzo się przejęła np. losem Shmi. Potem jak nie mogła sobie przypomnieć imienia Anakina to określała go jako „ten, któremu mama umarła”. Sądzę, że śmierć Padme zostawiającej małe dzidziusie byłaby dla niej bardzo smutna.

          Syn zrozumie intencje Anakina w scenie z maluchami Jedi. Jeśli nie będzie pewien to zada na bank nie jedno pytanie Zresztą z późniejszych dialogów wynika co się stało. To nie jest aż tak subtelne. Może dla młodszych dzieci, jak nasza córka. (Teraz mam ochotę pokazać im tę scenę dla eksperymentu )
          Dekapitacja Dooku jest jasna. To co dzieje się z Anakinem na Mustafar jest straszne dla dzieci. Wiele lat temu byłam na seansie właśnie Zemsty, gdzie widownią były dzieci z początkowych klas podstawówki. Na początku były śmiechy, gadanie, szum. Do czasu aż Dooku stracił głowę. A w końcówce na Mustafar, jak Anakin płoną, to na sali było cicho jak makiem zasiał. Dało się wyczuć, że dzieciaki były poruszone/przestraszone.

          Moje dzieci „Powrót Jedi” obejrzały bez traumy, choć faktycznie było więcej emocji niż przy epizodach IV i V. Ale znając ich i wiedząc jak reagują na pewne rzeczy, to wiem, że seans III epizod przyniósłby teraz więcej negatywnych emocji. Klony, które będą zabijać Jedi też na pewno nie przejdą bez echa, w przypadku syna.

          Co nie zmienia faktu, że miejscami okazałby się pewnie faktycznie nudny, zwłaszcza dla córki

          W każdym razie, odłożyliśmy na razie Zemstę na bok i skupiamy się na animacjach, głównie z klonami

          Powodzenia z córą Ale nie zaczynaj może jednak od TROSki

          LINK
      • Re: Obejrzeliśmy pięć epizodów z dziećmi :]

        Kasis 2025-01-10 14:59:12

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Rzeszów

        rebelyell napisał:
        Miło się to czyta Z "Zemstą Sithów" trzeba chyba poczekać, ale dzięki temu jest czas na CW i TCW
        -----------------------

        Wystartowaliśmy już z The Clone Wars (chronologicznie) i Przygodami Młodych Jedi. Natomiast Clone Warsy Tartakovsky’ego obejrzeliśmy do 21 odcinka (i na razie stop). I myślę, że to jest dobra strategia. Niech zobaczą te Wojny Klonów, niech je doświadczą trochę jak my. Przed „Zemstą Sithów”. Nie pali się, a animacji jest sporo. Bo przecież całe Lego jeszcze.

        Owszem ostatnio o mały włos byłabym się wygadała o rozkazie 66 bo syn zobaczył Jedi walczącego z klonami i się zdziwił, ale ugryzłam się w język w ostatniej chwili. Jakieś spoilery jeszcze zostały, to fakt, ale myślę, że damy radę ich unikać jeszcze przez jakiś czas. W każdym razie spróbujemy.

        Dzieciom podoba się oglądanie animacji SW. Syn zadowolony z klonów, był przeszczęśliwy jak w końcu zobaczył Rexa w akcji. Córkę obrzydził i trochę przestraszył clonewarsowy Durge, ale za to miśkowaty Nubs z Przygód Młodych Jedi jest uroczy, więc jest dobrze
        W ten weekend pewnie łykniemy filmowe TCW.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..