TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Prequele - wersja alternatywna

Lord Budziol 2017-02-23 12:34:00

Lord Budziol

avek

Rejestracja: 2011-02-12

Ostatnia wizyta: 2024-07-21

Skąd: Imperial City

Dyskusja na temat czy Jedi są źli oraz uwaga Lorna o braku dobrego rozwiązania dla Jedi przy Wojnie Klonów związana z genialnością planu Sithów spowodowała takie przemyślenia:

A co gdyby historia w prequelach potoczyła się troszeczkę inaczej?
W pierwszym Epizodzie byłoby dość podobnie, poznalibyśmy Jedi jako strażników pokoju u szczytu swej chwały. W trakcie jednej z misji rozwiązywania lokalnego konfliktu Kenobi odnajduje młodego chłopca o niezwykle wielkim potencjalne w Mocy, część Jedi wierzy że jest on obiecanym w przepowiedni Wybrańcem, pozostali wątpią w to ponieważ od tysiąca lat nie było żadnego zagrożenia ze strony Sithów.
Drugi Epizod skupiałby się na wybuchu wojny, z tym że w przeciwieństwie do AOTC Jedi jako Zakon nie przystąpiliby do niej. Republika ponosiłaby ciężkie straty, to spowodowałoby rozłam w Zakonie - część Jedi wbrew przestrogom Rady wyruszyłaby na front, dzięki nim szala zwycięstwa zaczęłaby się przechylać na stronę Republiki.
W trzecim Epizodzie coraz bardziej odmieniony wojną dowódca wojsk Republiki - Anakin Skywalker ścigając niedobitki wroga gdzieś na granicy galaktyki trafia na Imperatora Sithów, który pokazuje mu zagrożenia z zewnątrz i kusi go m.in. wizją silnego państwa, którego nikt więcej nie odważy się zaatakować. Anakin przechodzi na CSM i wraca jako Darth Vader by przejąć władzę nad Republiką. Udaje mu się zniszczyć prawie cały Zakon Jedi, jednak pojedynek z dawnym mistrzem kończy się dla niego tragicznie. Republika zostaje podbita, z Palpatine`m jako Imperatorem - później mamy RO i ANH.

Wiem że to zrzynka z Knights of the Old Republic i historii Revana;p Ale czy taki tok wydarzeń nie miałby więcej sensu z punktu widzenie out-universe?
Gdyby wydarzenia w prequelach były przedstawione jak wyżej, to w obu trylogiach Jedi byliby tymi dobrymi, a rebelia byłaby wojownikami o wolność walczącymi ze złym najeźdźcą.
Sposób w jaki przedstawił nam to Lucas z Jedi w prequelach robi zamieszanych w rozpętanie wojny hipokrytów którzy próbowali dokonać zamachu stanu, a z bojowników o wolność robi terrorystów próbujących obalić legalny rząd.
Nie wiem na ile było to intencją twórcy, ale jako teoretycznie prosta baśń o walce dobra ze złem to chyba nie tak to powinno wyglądać?;p

LINK
  • ...

    Jacek112 2017-02-23 12:49:43

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Może o to mu chodziło? Ukazać Jedi jako złych (pod względem np. hipokryzji), a dopiero Luke miał odbudować zakon od nowa, jako "czysty"?

    Takie gdybanie co by było gdyby można robić w nieskończoność, a każda wersja miałaby swoich zwolenników i przeciwników. Mi to co jest odpowiada bo pokazuje, že każdy ma coś na sumieniu. Twoja wersja mi się nie podoba bo Sithowie są jednoznacznie źli, a Jedi jednoznacznie dobrzy.

    LINK
    • Re: ...

      Lord Budziol 2017-02-23 12:59:22

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      To nie moja wersja;p Tylko historia Revana przystosowana do Anakina Skywalkera;p
      I nie twierdzę że to byłoby lepsze, a jedynie że lepiej pasowałoby do przyjętej konwencji walki dobra ze złem, gdzie Jedi to ci dobrzy a Sithowie to ci źli;p
      Bo tak jak przedstawił nam to Lucas mówi: Jedi to ci dobrzy "bo tak", a Sithowie to ci źli "bo tak" ;p
      No bo jak tu kibicować Luke`owi by odbudował Zakon Jedi jak wiemy jakie patologie się tam odbywały?;p

      LINK
      • Re: ...

        Princess Fantaghiro 2017-02-23 13:08:47

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Posępny Czerep

        Lord Budziol napisał:

        Bo tak jak przedstawił nam to Lucas mówi: Jedi to ci dobrzy "bo tak", a Sithowie to ci źli "bo tak" ;p

        -----------------------

        Budziol, i to mówisz właśnie Ty? Który jako jeden z nielicznych widzi że nigdy tak nie było? Wg mnie Lucas przedstawił sprawę Jedi i Sithów BARDZO niejednoznacznie, a to że większość widzów ogląda jak dzieci i lub/z klapkami na oczach, gdzie pozbawienie życia innego człowieka przez 19 latkę w bieli, jest uznawane za "słuszne i usprawiedliwione", a "niesłuszne i nieusprawiedliwione" gdy to samo robi dwumetrowy koleś w czerni.

        LINK
        • Re: ...

          Lord Budziol 2017-02-23 13:26:27

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Tak, ja to widzę;p Pytanie na ile było to zamierzone działanie twórcy/twórców a na ile "tak wyszło";p
          Ogólnie przedstawiona wyżej historia też wcale nie jest jednoznaczna;p
          Bo w końcu lepiej zostać wiernym ideałom Jedi i nie uczestniczyć w wojnie pozwalając na śmierć niewinnych istot czy bronić ich ale ryzykując że staniesz się jeszcze gorszym niż to przed czym próbowało się kogoś ochronić?
          Jak dla mnie dalej byłoby miejsce na wiele niejednoznaczności, a uniwersum byłoby bardziej spójne z oryginalną koncepcją podziału na tych dobrych i złych...
          Oczywiście wtedy o Imperium Galaktycznym miałbym pewnie takie same zdanie jak o FO ;p

          LINK
          • Re: ...

            Jacek112 2017-02-23 13:49:55

            Jacek112

            avek

            Rejestracja: 2012-04-03

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            Niezależnie od tego czy efekt końcowy to przypadek, czy zamierzony cel, wyszedł on genialnie. Może twórca dostrzegł to, že czasy się zmieniły, a ludzie nie chcą czarno-białych światów, wolą szare.

            LINK
  • Re: Prequele - wersja alternatywna

    Shedao Shai 2017-02-23 12:52:30

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    brzmi fajnie

    LINK
    • Re: Prequele - wersja alternatywna

      Lord Budziol 2017-02-23 13:06:26

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Znając "miłość" Di$neya do prequeli nie wykluczone jest że gdzieś w okolicach Ep. IX ktoś cofnie się w czasie by nieco pozmieniać w Star Wars;p O ile będzie dalej będzie to prowadzić do RO, ANH, TESB i ROTJ to chyba nie miałbym nic przeciwko
      Wtedy byłby to myk jak w X-Menach:

      TPM->AOTC->ROTS->RO->ANH->TESB->ROTJ->TFA->TLJ->Ep.IX-> Trylogia Revanopodobna->RO->ANH->TESB->ROTJ ;p

      LINK
      • Re: Prequele - wersja alternatywna

        Jacek112 2017-02-23 13:54:09

        Jacek112

        avek

        Rejestracja: 2012-04-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        A ja wolałbym nie, legendy i oficjalny kanon moim zdaniem wystarczają. Potem uniwersum by się restartowało co kilka lat, znowu coś zmieniając. Multiuniwersa jak dla mnie tworzą spory bałagan. Potem każdy twórca będzie tworzył SW po swojemu, a nie o to tu chodzi!

        LINK
        • Re: Prequele - wersja alternatywna

          Lord Budziol 2017-02-23 13:59:41

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Ale przecież miałbyś wybór jak to oglądać
          1-6 Lucasa czy 1-3 Disneya + 4-6 Lucasa ;p

          LINK
          • Re: Prequele - wersja alternatywna

            Jacek112 2017-02-23 14:24:04

            Jacek112

            avek

            Rejestracja: 2012-04-03

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            Niby tak, ale po 1 nowi widzowie mieliby problem (zanim nie zapytałem się paru osób o co chodzi z tymi światami w Marvelu, dziwiłem się dlaczego Kapitan Ameryka raz jest czarny, raz biały, a raz jest po stronie Hydry), a po 2 nie lubię kiedy jest kilka kanonów bo według mnie jest za duży bałagan (jakoś średnio widzę kolejne podziały fanów ).

            LINK
      • Re: Prequele - wersja alternatywna

        Shedao Shai 2017-02-23 14:22:12

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        coraz bardziej podoba mi się ta idea. Zrebootować prequele! A tak ok. 2030 zrebootować OT, albo chociaż zrobić remake, i potem zrobić trylogię sequeli i prequeli tego remake`u. A na koniec sprzedać umierającą markę potomkom Lucasa, którzy wywalą z kanonu wszystko poza oryginalną saga (6 filmów), wtedy będę szczęśliwy

        LINK
  • Re: Prequele - wersja alternatywna

    Rayena 2017-02-23 13:42:44

    Rayena

    avek

    Rejestracja: 2016-09-26

    Ostatnia wizyta: 2018-03-12

    Skąd: Szczecin

    Niejednoznaczne przedstawienie postaci jest, moim zdaniem, jedną z nielicznych zalet prequeli. W wersji "Revanopodobnej" byłyby zapewne jeszcze bardziej ciężkostrawne. Ja mam inny problem z prequelemi, bo bardzo mi w nich przeszkadza przerost formy nad treścią - ładne obrazki bez głębszego przekazu. Jakby wyciąć sztywne dialogi miłosne, przebieranki Padme i inne "śmiesznostki" i zamiast tego pogłębić problem degeneracji Zakonu Jedi, znaleźć inną motywację dla działań Anakina to mielibyśmy filmy o zupełnie innym odbiorze.

    Poza tym duży wpływ na postrzeganie historii ma wiek i osobiste doświadczenia widza. Dziś mam zupełnie inne podejście i inne oczekiwania wobec SW, niż miałam 10-15 lat temu

    LINK
    • Re: Prequele - wersja alternatywna

      Emcek00 2017-02-23 14:14:04

      Emcek00

      avek

      Rejestracja: 2015-09-14

      Ostatnia wizyta: 2020-12-04

      Skąd: Augustów

      Rayena napisał:
      Poza tym duży wpływ na postrzeganie historii ma wiek i osobiste doświadczenia widza. Dziś mam zupełnie inne podejście i inne oczekiwania wobec SW, niż miałam 10-15 lat temu
      -----------------------
      Zgadzam się w stu procentach.

      LINK
    • Re: Prequele - wersja alternatywna

      Princess Fantaghiro 2017-02-23 14:21:39

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Posępny Czerep

      Rayena napisał:
      Ja mam inny problem z prequelemi, bo bardzo mi w nich przeszkadza przerost formy nad treścią - ładne obrazki bez głębszego przekazu.
      -----------------------

      Ja mam taki problem z TFA, bo prequele uważam za niemal doskonałe połączenie formy i treści.

      LINK
      • Re: Prequele - wersja alternatywna

        Rayena 2017-02-23 14:31:39

        Rayena

        avek

        Rejestracja: 2016-09-26

        Ostatnia wizyta: 2018-03-12

        Skąd: Szczecin

        To pewnie dlatego, że TFA to dziwna hybryda OT i PT

        LINK
        • Re: Prequele - wersja alternatywna

          Princess Fantaghiro 2017-02-23 14:46:08

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Posępny Czerep

          Wystarczyłoby mi w zupełności gdyby TFA było "dziwnym, ale dość świeżym i sensownym, pomysłowym pomostem pomiędzy OT i PT".

          Niestety, wg mnie nie wyszło i dostałam słabiutki, prościutki i idący na łatwiznę produkt starwarsowopodobny. 😟
          Całe szczęście Łotrem się poniekąd zrehabilitowali. Aczkolwiek jestem prawie pewna że dalsze epizody nadal będą "bezpieczne". Podejrzewam że wymieszają znów TESB i RotJ, w opinii większości "ulepszą"...i tak ta karawana pojedzie dalej.

          LINK
          • Re: Prequele - wersja alternatywna

            bartoszcze 2017-02-23 14:48:13

            bartoszcze

            avek

            Rejestracja: 2015-12-19

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Jeden z Wszechświatów

            Ale weź kiedyś obejrzyj TFA, a nie jego wersję alternatywną

            LINK
            • Re: Prequele - wersja alternatywna

              Princess Fantaghiro 2017-02-23 14:53:33

              Princess Fantaghiro

              avek

              Rejestracja: 2016-05-24

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd: Posępny Czerep

              Niestety obejrzałam normalne TFA, nawet kupiłam płytkę z filmem. Problem polega na tym że po 7,5 seansu stwierdziłam że oglądnęłam chyba jakieś 4 razy za dużo, bo mnie od tępoty tegoż mdlić zaczęło.

              LINK
              • Re: Prequele - wersja alternatywna

                bartoszcze 2017-02-23 14:57:17

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Jeden z Wszechświatów

                Przecież już po pierwszym obejrzeniu wiedziałaś, że Vaddiego tam nie ma, nie trzeba go było szukać na siłę
                Nie ma i nie będzie.
                Obejrzyj Star Wars bez niego, są piękne (nie, nie są doskonałe, doskonałe jest TFA)

                LINK
  • przecież

    bartoszcze 2017-02-23 13:52:36

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    Problemem prequeli nie jest pomysł na historię Galaktyki w tym czasie, tylko niezdarność reżysera/scenarzysty w scenach innych niż bitewne i katastrofalne wręcz rozwiązanie wątku Anakin->Vader.

    LINK
    • Re: przecież

      Lord Budziol 2017-02-23 13:58:34

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Tu nie chodzi o naprawienie prequeli, a spójności koncepcji podziału na dobrych i złych;p
      Bo wg wydarzeń z prequeli jakie znamy rebelia to nie grupa wojowników o wolność, a terroryści walczący z legalnym rządem, a Jedi to nie dobrzy strażnicy pokoju a hipokryci stający na czele armii niewolników w gigantycznej wojnie ;p

      LINK
  • Prequele a Jedi

    Lorn 2017-02-24 07:46:35

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2024-04-30

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    Fajna historia -pokazująca walkę dobra ze złem (znowu) -łyknąłbym gładko.

    Tylko czy o to Lucasowi chodziło w Trylogii Prequeli? Teoretycznie Saga (mówię tu o częściach I-VI) miała być historią wybrańca, ale pamiętam też inną wypowiedź George`a, z któregoś filmu o nim i o Gwiezdnych Wojnach, w której mówił trochę coś innego. Saga przedstawia przemianę Republiki/Galaktyki na tle historii głównego bohatera -to jest w miarę oczywiste. W I-III widzimy czym była Republika i dowiadujemy się dlaczego upadła, w IV-VI trwa walka właściwie na zgliszczach cywilizacji - absolutne zatracenie dziedzictwa kulturowego, skierowanie wszystkich sił na to żeby przetrwać. To też proste.

    Teraz jeśli chodzi o samych Jedi. Według mnie jeśli dzisiaj jest sens oglądać epizody w kolejności IV-VI a później I-III to właśnie ze względu na to jak poznajemy Jedi i ich historię, a nie dla faktu kim jest Vader -co wie już chyba każdy na ziemi, nawet jeśli filmów nie widział.
    W OT poznajemy legendę rycerzy Jedi, zapoznajemy się z ideą i wszystkim co w niej dobre i czyste -to jest punkt wyjścia.

    Później w NT widzimy czym Jedi byli w Starej Republice, ale tak naprawdę czym stali się gdy ich ideały obrosły przez tysiąclecia w biurokrację, samozadowolenie i stagnację. W I-III mamy obraz zakonu wielkiego, ale nie potężnego. Mimo że stoją za nimi dobre przesłanki, że wyrośli z pięknego korzenia, to stali się do pewnego stopnia karykaturą tego czym mieli być. W momencie kiedy dali się wciągnąć w politykę stali się zakładnikami swoich decyzji i wcześniej umiarkowani krytycy stali się otwartymi przeciwnikami. ( BTW -Tylko ja, widzę tu pewne analogie do współczesnej sytuacji w kościele?)

    Dlatego uważam, że NT musiała tak wyglądać jeśli miała pokazać zmiany zachodzące w Republice. Wbrew chronologii są one komentarzem do OT.
    IV-VI pokazują o co chodzi z Jedi, dlaczego Luke jest zbawieniem dla Jedi z wielu powodów, nie tylko jako jedyna nadzieja na przetrwanie, ale też na odnowienie.
    Dlatego zawsze tak bardzo podobały mi się słowa ducha Kenobiego z Trylogii Thrawna, że Luke nie jest "ostatnim ze starych, tylko pierwszym z nowych".

    LINK
    • Re: Prequele a Jedi

      Lord Budziol 2017-02-24 12:24:42

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      No właśnie, znowu musielibyśmy spróbować odgadnąć o co chodziło Lucasowi;p
      Bo wbrew temu co sądzą niektórzy, w mojej ocenie Lucas nie miał "wszystkiego poukładanego" w głowie od samego początku, a bardziej dopasowywał wszystko "na bieżąco".
      Wydaje mi się że gdyby prequele miały powstać w latach 80. to byłyby właśnie taką prostą (w miarę) historią walki dobra ze złem, znacznie lepiej pasującą do OT. (to nie oznacza że lepszą;p dla mnie pomysł na prequele był genialny, niestety trochę gorzej było z jego wykonaniem;p)

      Pytanie na ile prequele miały być komentarzem do OT, a na ile do czasów w których prequele powstawały? Bo dla mnie Star Wars jak większość wielkich dzieł kinematografii odnosi się do świata realnego i tak np. w na Endorze prymitywna armia kurdupli wygrywa z potężną machiną wojenną Imperium (Wietnam). Co mamy w prequelach?
      - korporacje tak wielkie, bogate i potężne że są w stanie zagrozić mniejszym państwom (np. blokadą usług, internetu, handlu itp. itd.)
      - kryzys demokracji, zrzekanie się wolności w imię bezpieczeństwa (głównie po 11.09.2001, za które wg teorii spiskowych odpowiedzialny jest rząd USA - czyli toczy wojnę sam ze sobą)
      - kryzys Kościoła, dokładnie jak Zakon Jedi stał się karykaturą tego czym powinien być, naucza o jednym, a sam robi coś całkowicie przeciwnego

      Tak więc dla mnie, taki a nie inny "wygląd" prequele nie jest tyle zamierzonym komentarzem do OT, a obrazem czasów w jakich powstawał.

      Też lubię ten cytat, Luke zawsze był dla mnie jedynym prawdziwym Jedi (no może Qui-Gon by się jeszcze załapał;p). Dlatego strasznie nie podobało mi się to, co ostatecznie zrobiono z jego Zakonem w EU - mianował się Wielkim Mistrzem jak Yoda i tak samo go scentralizował. Zobaczymy co zrobi z tym Di$ney;p Na razie wiemy tylko tyle że Zakonowi nie bardzo udało się przetrwać, ale może przez te kilka-kilkanaście lat jakoś dobrze działał?

      LINK
  • Re: Prequele - wersja alternatywna

    Snoke4Ever 2017-10-23 12:10:54

    Snoke4Ever

    avek

    Rejestracja: 2017-08-10

    Ostatnia wizyta: 2018-07-05

    Skąd:

    Hmmm... ciekawy wątek i interesująca Twoja alternatywna wersja.

    Nie mam aktualnie wizji alternatywnej fabuly prequeli, ale co by było gdyby Lucas zajął się PT, od razu po OT. (Z biografii wiemy, że po 83 Lucas był zmęczony Sagą i wszystkim co z tym związane, ale zalozmy, że jakimś cudem zdecydowałby się na zrobienie PT.) Na pewno te filmy wyglądałby dzisiaj lepiej niż PT jakie mamy, efekty zwłaszcza II są masakryczne, choć w 2002 to było coś. Myślę, że z przedstawieniem planety-miasta nie byłoby problemu (patrz: Blade Runner) i mimo, że nie udało się przy VI to gdyby postarali się przy I w latach 80`tych to mogłoby wyjśc z tego coś naprawdę imponującego. Co do innych lokacji też nie byłoby problemu, dżunglę, pustynie, góry, do tego scenografie i plany w studiu, otoczone być może nutką raczkujących efektów cyfrowych. Na pewno by się tak nie zestarzały jak PT (1999-2005).

    Gdyby Lucas je robił w tamtych czasach zapewne reżyserię powierzył by komuś innemu co by się przełożyło na kolejny plus alternatywnych Prequeli z przełomu lat 80/90`tych. Scenariusz być może napisałby Kassdan + ktoś do pomocy. Wszystko oczywiście na bazie zarysu Lucasa, ale dostalibyśmy pełnoprawne postacie z krwi i kości jak w OT.

    Filmy mogłby by wyjść kolejno w 1986/7, 1989/90 i 1992/3 lub w 1989, 1992 i 1995. Czyli stylistycznie i technicznie byśmy dostali filmy na wysokim poziomie, które nie zestarzeją się szybko.

    Na reżysera pierwszego filmu bym widział Spielberga (wreszcie być może zrobiłby SW), drugi Epizod mógłby nakręcić Cameron (coś w klimacie filmów jakie kręcił w tamtym czasie) a do ostatniego Epizodu mógłby wrócić Lucas kończąc osobiście to co zaczął w 1977 roku. Ewentualnie cała trylogia mogłaby być komuś powierzona, np. wspomnianemu Cameronowi, tak jak Spielberg dostał Indiego.

    LINK
  • a

    Lord Bart 2017-10-23 19:00:06

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    jest taki temat o Disneyu? Chyba, ale nie jestem pewien, a nie chce mi się szukać.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..