Ja z tą rodziną pociągnąłbym to w kierunku tego, że SW są filmem, który ogląda się nie tyle w gronie rodziny (co sugerowałaby obecna data premiery), a właśnie ze znajomymi i innymi fanami; że będą fankluby, wspólne wyjścia, stroje itd. itp. A w środku świąt to wszystko się rozjedzie, bo połowa ludzi wyjeżdża do rodzin w innych miastach i tak dalej, i tak dalej. Więc to nawet nie jest kwestia tego, czy ktoś może się wyrwać w święta od stołu, tylko - z kim. A jak wiadomo, wszelkie ewentualne "fandomowe" premiery mogą się wiązać z jakimiś kostiumami, co jest dodatkową atrakcją, która może nakręcać kolejnych widzów.
Także generalnie ja bym zmienił nieco ton petycji, stosując argumenty "pozytywne", zamiast "negatywnych". Czyli nie piszmy, że ludzie będą piracić, albo siedzieć z rodziną. Piszmy, że to okazja do większego zaangażowania ze strony środowisk fanowskich, które mogą organizować wydarzenia, wspólne wyjścia na premiery i tak dalej. Niech to brzmi jak zachęta dla dystrybutora, a nie kiepski szantaż, że jak wyjdzie później to paru studenciaków obejrzy ruskiego ripa z kamerki.
Do tego właśnie argument rozmycia przychodu i ogólnie to, że całe wydarzenie stanie się mniej wyraziste - część osób w takim wypadku pójdzie po świętach, część w ogóle dopiero po nowym roku - a tak przed samymi świętami jest duży event, a w święta można wyciągnąć drugi raz jakieś rodzeństwo, ciotki, wujków, babcie etc
Oczywiście taka petycja zawsze będzie gruszkami na wierzbie, ale to powinno brzmieć dla dystrybutora atrakcyjnie. Że on na tym ugra coś wizerunkowo, że będzie "wydarzenie", co z kolei może generować większe zainteresowanie i przychód. Nie liczmy za nich pieniążków na sucho, bo oni się na tym znają. Chodzi nie tylko o to, żeby pokazać, że nam zależy, ale też żeby i im zaczęło zależeć.
No bo nie oszukujmy się, w pierwszy dzień świąt będzie dużo trudniej organizować różne fandomowe eventy. Ludzie w rozjazdach, innych miastach, kostiumy pozostawiane w domach... Także nie mówmy im o tym co zrobimy, jak NIE wyjdzie, tylko co możemy zrobić, jeśli pójdą nam na rękę. Zachęćmy ich, zamiast straszyć ich argumentami, które mają dla nich marginalne znaczenie
A co do promowania to na Ossusie pewnie też podepniemy to gdzieś na wierzchu. To samo z jakimś logiem etc. Taka petycja, pod którą podpisują się nie tylko ludziki, ale różne strony, organizacje, zawsze wygląda trochę atrakcyjniej, bo widać pewne "zaplecze".