Miecz świetlny krzyżowy: najlepsze co się wydarzyło w Star Wars, czy najgorsze co się wydarzyło w Star Wars?
Miecz świetlny krzyżowy: najlepsze co się wydarzyło w Star Wars, czy najgorsze co się wydarzyło w Star Wars?
moje uczucia religijne.
ma w związku z tym duży potencjał artystyczny.
nie najgorsze, przecież było takie The Clone Wars, ogłoszenie EVII i dalszych czy też kasowanie kanonu; mam też wrażenie że nadchodzące lata dostarczą nam... a właściwie to wam, niesamowicie dużo contentu do krzywienia się. Krzyżowy miecz świetlny to tylko pierwsza (a właściwie to druga, po tym murzynie w zbroi szturmowca wyskakującego zza kadru niczym w, jak to ktoś ładnie porównał w komentarzach, Kosmicznych Jajach) rzecz z tej kategorii.
1/10
Akurat co do samego faktu ogłoszenia EVII to bym aż tak się nie rozpędzał. Lucas od początku przewidywał 9 części. Pierwsza trylogia była o upadku, druga o odkupieniu. Trzecia mogłaby mieć za motyw przewodni dziedzictwo Anakina/Vadera. I tutaj można by już naprawdę wiele dobrych rzeczy wstawić. Ja bym się nawet pokusił o wskrzeszenie Plagueisa (zakładając że Eu do ROTJ nadal byłoby kanonem). Zresztą Plagueis był postacią,u której nietrudno byłoby taki zabieg wyjaśnić. Dziedzictwo Anakina/Vadera + wróg wspomniany w NT i będący niejako siłą sprawczą powstania całego rodu Skywalkerów. Z kilkoma dobrymi pomysłami, i dobrym scenariuszem - zdecydowanie wolałbym coś takiego, niż kanon post-ROTJ, którego zwolennikiem nie byłem nigdy. Jedynym wyjątkiem jest tutaj seria o Thrawnie dla mnie.
Ale nie mniej rozumiałbym i tak policzek, jaki się wymierza fanom SW. No bo wielu z Was ceni sobie jednak tą część kanonu. Rozważania w sumie nieistotne, bo poleciał cały kanon. Ale w mojej opinii sama wiadomość o EVII nie musiała być wcale zła.
No i btw - wiele osób śmiało się z Dartha Goofiego etc. Sam się śmiałem, ale nie sądziłem że oni sobie naprawdę zrobią jaja z nadchodzących części. Bo tak jak piszesz - szturmowiec-murzyn pojawiający się w kadrze niczym w Kosmicznych Jajach (ja miałem też skojarzenie z komediami w stylu Strasznego filmu) lub - co gorsza - droid-piłka to pomysły totalnie kretyńskie. Już nawet ten krzyżowy miecz tak nie razi w porównaniu do tego (chociaż tez razi, bardzo).
I znów Nowy Kanon nawiązuje do Starego
http://starwars.wikia.com/wiki/Crossguard_lightsaber
No właśnie napisałem o tym poniżej. To niesamowite, jako mało fanów SW interesuje się rodzajami broni świetlnych, a jest ich niemało
plz, ja rozumiem że tłumaczenie i nadzadawalanie wszystkich wszystkim co może budzić (tu każdy sobie wstawi słówko) jest na B powszechne, ale...
Szczerze, gdyby laska z fajnie ściśniętymi cyckami miała lightwhip to jeszcze bym się uśmiechnął.
Ale tutaj nie chodzi o te 5 osób, które jeszcze pamiętają jakiegoś kolesia z 3 scenek w jednym komiksie.
Chodzi o niestety masową widownię, która chce mieć miecz świetlny jako atrybut SW w kinie, ale przy okazji trzeba nasadzić im do głowy, że to jest "nowe".
Stąd m.in. krój szturmowych armorów, zupełnie bezsensowny w momencie kiedy zj* się przewagę z dwoma Gwiazdami.
No chyba, że te komplety mają Endor-patch i Ewoki tym razem posmakują krzyżackiej stali imperialnego blastera.
Nie chce mi się grzebać w archiwach gógla, ale pamiętam dyskusje na temat d-b sabera (saberstaffa jak to się powinno nazywać, chociaż różnie to było) z E1. Tam przynajmniej było to wytłumaczone stylem walki Maula, chociaż niektórzy do dzisiaj uważają, że pajacował i już wtedy było to efekciarskie.
A ten co?
http://www.cinemablend.com/images/reviews/6331/Star_Wars_The_Force_Awakens_14171906001746.jpg
Będzie robił zwarcie i bokiem sobie szluga przypalał?
To jest to samo chamskie zachowanie jak przy Rebelsach i saberze tamtego gościa - zróbmy nowe żeby ludzie wiedzieli, że to nowe i to nowe jest nasze. I na pewno jest lepsze, bo jest fancy :/
A potem Pamięć absolutna nierozerwalnie związana z Marsem nie dzieje się ani przez moment na Marsie (-‸ლ)
Lord Bart napisał:
A potem Pamięć absolutna nierozerwalnie związana z Marsem nie dzieje się ani przez moment na Marsie (-‸ლ)
-----------------------
Gwoli ścisłości - oryginalny film Verhoevena był bardzo luźną adaptacją opowiadania Dicka, natomiast pożal się boziu `remake` w warstwie fabularnej próbował się trzymać tej fabuły wierniej. Więc nie jedź filmu za coś, co akurat jest wierne literackiemu pierwowzorowi. Dobierz sobie lepszy przykład.
jest idealny, jeśli zrozumie się jak i w jakim celu został użyty. To samo mogłoby dotyczyć Łowcy androidów.
Nomen omen 99% widzów od obydwu wersji nie zna zapewne oryginalnego tytułu Dicka, więc... po co mi o tym piszesz skoro nie zrozumiałaś mojego przekazu?
Nie Barcik, przykład jest słaby, tylko ty tego nie widzisz. Bez obrażania kogokolwiek, bez hejteryzmu, odkładając na bok opinie o teaserze, doprecyzowuję po prostu fakty. To, ile osób zna oryginał Dicka jest mało istotne akurat, skoro mówimy o filmie, który jest ekranizacją czegoś, więc istnieje jakiś punkt odniesienia w stosunku do którego film jest dziełem wtórnym. Chcesz przerostu formy nad treścią i bezczeszczenia starego oryginału dla efekciarstwa (zrobię ci tą uprzejmość) to lepiej chyba by było wspomnieć o drugim Tronie (przykładowo), czy, nie wiem, Robocopie. Czy Prometeuszu, który chyba jest koronnym dowodem w sprawie `złe nowe vs lepsze stare`. Myślę że te przykłady lepiej oddają twoją ideę.
Zastanawiające, taki uroczy z ciebie młody człowiek na żywo a tak zawsze agresywnie odpisujesz w internetach i od razu zakładasz najgorszą wolę rozmówcy.
czasie apple zdążył opatentować zaokrąglone brzegi a niedługo opatentuje powietrze, bądź jego skład...
Rozmowa jest próżna skoro nadal nie rozumiesz w jakim sensie i jak używam obydwu `Pamięci`. Ja nie mam zamiaru tego tłumaczyć, bo albo ktoś zrozumiał albo nie.
To też mi nie przeszkadza, że "nie", dopóki ktoś się mnie nie czepia.
To co ty piszesz też jest prawdą, ale z innego punktu widzenia, który prezentujesz. I tyle.
Łopatologiczniej ja napisałem, że szklanka jest do połowy pusta a ty, że pełna. I oddaje to tą samą fizyczną sytuację.
I to, że moje wpisy bywają kanciaste, ostre, nieprzyjemne nie znaczy, że są agresywne. Zresztą czasem lepiej agresywnie niż nudno, przez wtórne i nieudane "mistrzostwo" w "ciętych i sarkastycznych" ripostach, jak to na B często bywa.
to proszę, wyjaśnij mi, bo nie lubię nie rozumieć, w jakim szczególnym kontekście to napisałeś. Bo po prostu cierpienie przeszywa mą pierś i zasnąć nie mogę kiedy nie mogę zinterpretować jakiejś zagadki. I nie zasłaniaj się proszę tym, że kto miał zrozumieć ten zrozumie. Bo wtedy sens udzielania się na forum traci sens, skoro ilość odbiorców jest spora, a każdy z nich może trwać w tej ignorancji.
Ładnie proszę.
Ale macie straszne problemy z tym mieczem jakby wcześniej w tym uniwersum nie pojawiło się dziwniejszych wynalazków(bicz, podwójny lightsaber a nawet proca).
straszny problem z ludźmi, którzy mają straszny problem, że inni mogą mieć prawo do strasznych problemów.
Nie zrozumiałeś mojej intencji. Mi chodzi o to że w filmie może być to wykorzystane w jakiś sposób, który być może będzie w miarę logiczny, dlatego nie chcę oceniać tego elementu póki nie znam jego zastosowania.
W komiksie "Czystka", jeden z Jedi, którzy zorganizowali zamach na Vadera, używał podobnej broni. Ja nie widzę żadnego problemu.
Poza tym, lubię nowe bronie świetlne. Im dziwniejsze, tym lepsze. A na pewno to jest lepsze od tego gównianego czarnego ostrza miecza świetlnego Vizsli w TCW.
Gorzej z resztą trailera, po podjarki za bardzo nie ma...
najgorszy nie, bywało gorzej, ale zwyczajnie głupi pomysł, wydaje się strasznie nieporęczny. Użytkownik takowego zaraz sobie utnie ręke.
widać, że nigdy nie miałeś miecza w ręce
Jelec bardzo ułatwia fechtunek, daje nowe możliwości i nie, nie zawadza.
szczególnie taki energetyczny jelec, który tnie wszystko co napotka?
what Ludwiczek said [2] (nie wierzę, że to mówię.)
nie wiemy jaką moc mają ostrza jelca ;>
mogą nie przecinać. Z drugiej strony historycznie jelec był używany jako krótki sztylecik (np żeby dosięgnąć twarzy za przyłbicą)
Dodatkowo widać, że jelec jest aktywowany osobno - a to już jest przydatne żeby go używać jako narzędzie, nie broń, gdzie długie ostrze byłoby niepotęczne.
mogą nie przecinać. Ale w takim razie, po co by tam miały być?
Dla efekciarstwa. Żeby było "nowe", jak to ujął Bart. Bo po nic więcej.
Do obrony. Jelec jest glownie elementem defensywnym, jak kosz w szpadzie i pałąk w szabli. A dotychczasowe epizody pokazaly, ze ochrona reki jest jak najbardziej uzasadniona w mieczach swietlnych.
Mnie tam się podoba Taki miecz będzie pozwalał na inne formy walki, bliższe zachodnioeuropejskim.
wygląda zupełnie inaczej niż to, do czego przywykliśmy, ale miecze i Maula i Dooku też były inne, a hejtu nie widziałem. Wg mnie bardzo klimatyczny i pasuje do zamiłowania darkside`owców do majstrowania przy swojej broni.
Ciekaw jestem tylko, czy emitery będą ze stali Mandaloriańskiej/ kortosis, żeby uniemożliwic odcięcie jelca u nasady...
Do płaczących. Macie 90 sekund teasera, który nie przeszedł przez postprodukcję. Same nowości was rażą, no bo najlepiej jakby nic się nie zmieniało, lepiej obejrzeć OT (wpisz liczbę Twoich osobistych seansów plus jeden) raz. Wiem, że każdy ma prawo wyrażać swoją opinię, ale zacznijcie płakać dopiero po premierze filmu.
Mi się podoba. Star Wars to fantasy, więc czemu by nie nawiązać do ciężkich mieczy średniowiecznych? Musi być coś nowego, a wsadzanie bohatera z sześcioma mieczami to przesada już by była.
No ale po co ten jelec właściwie jest energetyczny? Może sobie być "materialnie", np. z cortosis czy czegoś tam, nawet jakiś rozkładany, jak komuś te bajery wadzą przy przenoszeniu Nie wiem tylko co komu może dać te pięć centymetrów wiązki z obu stron nadgarstka, chyba, że to taki system grzewczy (bo w lesie ewidentnie zimno)
Zresztą, w kontekście całokształtu teasera to jest naprawdę najmniej istotny problem, chociaż trochę śmiszno-straszny jest fakt, że 3 z 4 mieczy świetlnych w nowych produkcjach telewizyjno-filmowych jest po prostu głupia. Ja bardzo chętnie zobaczę jakieś ciekawe pomysły i innowacje, ale wolałbym w scenariuszu niż w dziale rekwizytów.
Jeszcze coś przyszło mi do głowy i muszę to napisać. Przypomnę Wam pewną sytuację. Ponad piętnaście lat temu, kiedy wychodził trailer/teaser TPM, to myślę, że wtedy było podobnie, jak jest teraz. Najpierw powstała OT, gdzie mieliśmy tylko cztery miecze świetlne (Obi-Wana, Vadera i dwa Luke`a). Wszystkie te były standardowe, zwykłe, z jedną klingą. Kiedy zobaczyliście trailer/teaser Mrocznego Widma, to co pomyśleliście o mieczu Maula? Pewnie podobnie, że to jest jakiś badziew, herezja i tak dalej. A teraz jest to dla Was norma, dla nas wszystkich. I tak samo będzie z tym mieczem, na razie zdecydowanej większości się nie podoba, a potem przejdzie to do porządku dziennego. Widziałem dzisiaj też jakąś opinię (nie pamiętam gdzie i kogo to była), że oceniać będziecie po filmie i w stu procentach się z nią zgadzam. Niech Moc będzie z Wami.
Moim zdaniem miecz jest w porządku, początkowo kiedy pojawił się obrazek z jakimś darksiderem dzierżącym krzyżowy miecz świetlny, byłem sceptyczny. Ale teraz myślę że owy miecz na tle całego teasera to naprawdę najmniej istotna rzecz, poza tym, w SW zawsze tak było że darksiderzy się wyróżniają od reszty, weźmy np. hełm i zbroję Vadera, rogi, tatuaże i podwójny miecz Maula, zakrzywiony miecz Dooku. Dzięki temu nie są to "szare" postaci, dzięki temu się wyróżniają na tyle by móc stać się ikoną popkultury.
I jeszcze jedno, skoro plotka z mieczem się potwierdziła, to pamiętajmy kto ten miecz dzierżył na obrazku na którym pojawił się po raz pierwszy, do kogo ta postać była podobna...
Miecz jest piękny. Tyle powiem. Wygląda na niewygodny, ale ja europejską bronią nigdy nie walczyłam, nie wiem zatem, jak się zachowuje w ręce. Ma długie ostrze, ale to nic nowego - Corran, Gantoris czy kogo tam dorzucić, też mieli długie. Może da się to skrócić?
Coście się tak tego Maula uczepili? Przed TPM były komiksy z mieczem Exara - był podwójny.
Darthcie Zabraku - Revan? Eee, niee... Bez przesady.
Oj tam, zaraz Revan. Zapożyczenie, po prostu. W teaserze ten gość z mieczem pokazuje tylko swoje plecy, ale jestem niemal pewien że jakby go przekręcić o 180 stopni to zobaczymy znajomą maskę. Jeśli wierzyć tamtemu obrazkowi, rzecz jasna. W sumię, to tak myślałem że w filmie nie zobaczymy twarzy Drivera .
nie wiem czemu ale we mnie narasta przekonanie, że postacią w czerni jest kobieta, Gwen Christie. Nie umiem uzasadnić. Po prostu
Cóż, tak też być może, tym bardziej że niektórzy nie bez powodu nazywają ją pieszczodliwe babochłopem
jest duża, to na pewno. Czy nie wpisywanie się w rolę drobnej, choćby nawet i zabójczej, kobietki powinno ją tak kwalifikować? Nie wiem. Ale gdyby (podkreślam, gdyby) to była ona, a nie ktokolwiek inny z obsady, cóż, mielibyśmy dosyć wyjątkową postać w tym panteonie bohaterów :]
Tym gościem ma być ponoć arystokrata kolekcjonujący artefakty sithów. Mógł on przecież znaleźć maskę Revana i zacząć ją nosić lub też ta maska nie ma z Revanem nic wspólnego (osobiście wole pierwszą wersję).
Hej, a myślałam, że nie może być już nic gorszego niż zszywacz Ezry!
Okej, żaden z głosów negatywnych mnie nie przekonał. Głównie nieuargumentowany hejtyzm. (Co też może mieć miejsce [książkowe NEJ SSIE], ale wartości do dyskusji żadnej nie wnosi).
Miecze mogą być różne, miejscami bardzo różne. Nie widzę powodu, żeby nie mógł powstać taki, który pozwala na specyficzną, inną walkę. Z resztą bądźmy przez chwilę nerdami i skupmy się na tym jak ten miecz wygląda: to nie jest zwykły klasyczny miecz świetlny budowany według zasad Jedi, pomarańczowe ostrze jest niestabilne. Być może budowane chałupniczymi metodami. Pozatem broń danego użytkownika Mocy dużo mówi o samym użytkowniku (Dooku). Cieszyłbym się gdyby czarnoodzianą postacią okazała się być Gwendoline Christie, do Brienne pasowałby taki mieczyk.
ty to od lat praktykujesz nieuargumentowany fanboyizm. I jakoś żyjesz . Także tego, no. Dwie strony barykady. No tak, będziesz teraz próbował usprawiedliwić istnienie takiej bzdury, która ma jeden jedyny powód istnienia: MA WYGLĄDAĆ FAJNIE ŁOOO. Jak Sokół Millennium wywijający nad Tatooine. Dla mnie wygląda to ch**owo efekciarsko i bez sensu. Dla ciebie jest super. Typowy Budziol. Wiecznie na TAK dla kinowo-telewizyjnego SW, niezależnie jak bezsensowne jest
Ale Szedziu to nieprawda. Nie łykam wszystkiego co daje Lucasfilm. Nie wszystko na 100% kocham. Krytykowałem sporą część TCW, przyczepię się z pewnością do jakichś tam momentów Rebeliantów. Będę nadmiernie krytyczny wobec nowych filmów (w dość dużej części nie lubię Zemsty Sithów) . Ale jak mi się coś podoba to to mówię. Skupiam się na pozytywach, ponieważ bardzo rzadko widzę coś wartościowego w pisaniu negatywnej opinii. Owszem, czasem jest to satysfakcjonujące (komiksowe Legacy ssie!), ale zazwyczaj jest stratą czasu. A ja nie lubię tracić czasu.
Natomiast są tacy byli fani SW, którzy piszą, że czegoś nie lubią dla samej zasady. A przynajmniej takie sprawiają wrażenie. (Z tego powodu przestałem czytać posty Barta). Anakin ma uczennice? Hejt. Miecz świetlny można zbudować samemu w garażu, żeby miał dodatkowe ostrza? Hejt. Szturmowiec/główny bohater filmu może być czarny? Hejt. I to niczym nieuargumentowany hejt.
Cała rzecz w tej sprawie jest taka, że taki miecz TO NIE JEST BZDURA. Tak samo jak bzdurą nie jest bicz świetlny, ostrza świetlne, puginały świetlne, czy świetlne szabelki (jeśli tak można nazwać mieczyk Dooku).
Jeśli to co dziś pokazali Luca$i się Wam nie podoba, to macie dużego pecha. Trudno, musicie czekać na inne Star Wars, tak jak ja czekam na dobrego Batmana (i dobrych Transformersów). Ale dodawanie do tego ideologii, że Sokół wywijający fikołki to "chgwiazdkagwiazdkaowo efekciarsko i bez sensu", jest słabe. Bo to nie jest tandetne i efekciarskie, tylko widać wyraźnie rękę Abramsa i najlepsze efekty wizualne, jakie współczesne kino akcji i przygody ma do zaoferowania.
tak, o ile ja dobrze zrozumiałem SS - nikt nie jest tutaj (mówię o znanych, zasłużonych userach) chyba ani w 100% fapersem ani w 100% hejterem.
Chodzi o to, że ty, w przeważającej wymowie przeważającej ilości swoich postów eeeh łykasz wszystko. Podoba ci się "wszystko" i na "wszystko" znajdziesz usprawiedliwienie/wytłumaczenie.
Jeśli coś ci się nie spodoba to też o tym napiszesz, ale zniknie to równie szybko jak przyjemna rybka w dziobie pelikana Zniknie w natłoku "pozytywów".
Dobrze zauważyłeś "sprawianie wrażenia". Ja, który czytam nadal przeważającą ilość postów, jestem twoim przeciwieństwem. Z moich postów jasno i mocno wynika jak dużo rzeczy nie podoba mi się w SW. O tych podobających się piszę mało albo przemilczam, w końcu ludzie nie protestują na ulicach dlatego, że mają pełne brzuchy, tylko dlatego że nie ma chleba.
I ja "sprawiam wrażenie" hejtera. To że 99% internetów używa tego słowa niezgodnie z jego przeznaczeniem - w dobie memów i tłitów trzeba to zaakceptować. Sprawiam wrażenie, bo moje pozytywy może też nie są tak liczne by się odznaczyć.
Natomiast zawsze między nami i między innymi będzie taka różnica, że ja akceptuję, czytam i "pozwalam" ci mieć swoje zdanie.
Zdanie, opinię, nie fakt w którym możesz się mylić i mogę cię poprawić.
Ale odwrotnie... już nie bardzo, ne? Nie czytamy, nie akceptujemy, uważamy z błędne, choć to nie fakty, "nie pozwalamy" przyczepiając łatkę hejtera.
That`s whole story.
Tylko że twoje hejcenie, jest tylko po to żeby hejcić(wybacz ale na to mi wygląda), krytykujesz nonstop ten teaser pisząc na przykład tak: ten miecz świetlny jest zły, a jak ktoś się pyta dlaczego to twoja odpowiedź brzmi:Bo tak.
A Ty właśnie nie rozumiesz wypowiedzi Barta.
Obecnie kiedy coś Ci się nie podoba, k***a po prostu, masz inny gust inny charakter. To od razu rzesza ludzi krzyczy "HEJTER, HEJTER".
Nie, nie pod każdym. Myślę, że adresat moich postów, domyśli się jakie znaczenie powinny mieć.
A jeśli chcesz traktować wszystko per definitionem, to trzeba byłoby skasować 70% całej "korespondencji" w tym temacie. Poza tym co to znaczy, nic nie wnoszące ? To obrazek nie może mieć treści ?
Rly ?
Jaka jest różnica między tymi obrazkami, a klasycznym : Twój ból dupy sięga zenitu ?
Trochę mi to pachnie hipokryzją.
Inni sobie pozwalają, to ja też.
Nie, nie ma treści i nic nie wnosi jeśli jest wklejany pod trzema różnymi postami trzech różnych osób i to dwukrotnie. Zresztą z niewielkim związkiem z postem na który jest on niby "odpowiedzią".
Zajrzałem do dyskusji którą mi przytoczyłeś na PW i niestety ale nie widzę żadnego związku poza "słowem-kluczem" "ból dupy". No i poza tym że wypisałeś tam tonę bzdur.
Ręce opadają...
Posty które tutaj coś naprawdę wnoszą to ja Ci mogę policzyć na palcach jednej ręki.
"jeśli jest wklejany pod trzema różnymi postami trzech różnych osób" Rly ? Przeczytaj jeszcze raz. Obrazki mają wszędzie tą samą formę, i zostały zamieszczone jako odpowiedź dwóm osobom. Więc trochę się zapędziłeś
Żeby nie syfić to skoncentruję do 1 postu:
http://i.imgur.com/rlmcGCk.png
http://i.imgur.com/yZskYv6.png?1?7607
Mógłbym się pod tym podpisać, bo faktycznie Burzol od dawna ma super-fanboyowe podejście Teoretycznie nie ma się o co czepiać, bo to niby nie moja sprawa kto jakie ma podejście, poza tym to naprawdę fajnie, jak ktoś potrafi się cieszyć tym co ma, niezależnie od sytuacji.
Problem jest jednak taki, że z tego powodu Burzolowi zdarza się niechęć do wszystkich, którzy podchodzą w bardziej krytyczny sposób, poprzez używanie określeń "hejt", "nieuzasadniony hejt" czy nawet nazywanie kogoś "hejterem" tylko dlatego, że pewne rzeczy w SW danej osobie się nie podobają.
Jako, że ja nie pałam obecnie entuzjazmem do różnych nowych rzeczy w SW, to takie ataki, nie tylko zresztą od Burzola, ale tez od GROM-a, Bolka i paru innych osób, traktuje dość osobiście. A to naprawdę nie jest przyjemne, być uważanym za "tego złego" tylko dlatego, ze się głośno skarży.
Stad nie jestem lepszy - sam w ramach riposty używam odwrotnych, tez nieprzyjemnych określeń, jak "łykać coś jak pelikan" itd. Bo po prostu - jedni atakują, wiec czuje potrzebę pewnego rodzaju riposty. Druga strona pewnie odczuwa to samo w ramach pelikanowych ataków itp.
Jesteśmy na forum fanów, lubienie Star Wars jest opinią domyślną. Założenie jest takie, że jesteśmy tu, bo lubimy Star Wars. Nie chodzi o „kumbaja”, love do pożygu i rozmowy o niczym. Ale z tego skupiania się na rzeczach pozytywnych, też mogą i powinny powstawać znakomite dyskusje, domysły, plotki i wspólne ekscytowanie się fantastyką. I powtórzę, dlatego właśnie w ostatnim czasie skupiam się na pozytywach, bo uważam, że to znacznie produktywniejsze, logiczniejsze i dużo zdrowsze dla mojej własnej psychiki.
Natomiast uważam też, że krytykować trzeba umieć. Jestem nerdem, jak ktoś atakuje w Gwiezdne Wojny to włącza mi się automatyczna obrona. Naszych biją. Czy mają argumenty? No właśnie problem w tym, że zazwyczaj nie mają. Nie chodzi o to, że ci się coś nie podoba, chodzi o formę tego, jak mówisz, że się nie podoba („Luca$”, „ Banda oszustów uwikłana w brudne interesy”, „Złodzieje, złodzieje”). Jeśli ktoś pisze, że wszystko co robi nowy Lucasfilm to tandeta produkowana dla pieniędzy, to hejtuje. W dodatku kłamie. Mami głupotami, że wszyscy ci reżyserzy, scenarzyści, dezajnerzy i artyści mają w oczach dolary, a nie miłość do uniwersum. Nie musisz tego kochać, ale przestań wmawiać sobie, że wszystko to jest złe, bo jest nowe i ekscytujące.
Można próbować krytykować, że taki dziwny miecz świetlny może poodcinać komuś łapy, a w ogóle to jest niekanoniczny, bo tak nie wyglądają ostrza świetlne. Słabe to argumenty, ale jakieś. Ale na Facebooku obecnie widzę kilkanaście wypowiedzi silnie opowiadających się za sensem i logiką istnienia takiego miecza. I pojedyncze wpisy, że taki miecz ssie. Dlaczego? Bo tak. Chlubnym wyjątkiem antykrzyżomieczowców, którzy nie są hejterami, są Ludwiczek i Onomka, w tym temacie.
Droid-kulka i krzyżowy miecz świetlny są dość śmieszne i genereują memy? Ok. Tylko nie widzę czemu to miałoby być złe.
Burzol napisał:
Jesteśmy na forum fanów, lubienie Star Wars jest opinią domyślną. Założenie jest takie, że jesteśmy tu, bo lubimy Star Wars. Nie chodzi o „kumbaja”, love do pożygu i rozmowy o niczym. Ale z tego skupiania się na rzeczach pozytywnych, też mogą i powinny powstawać znakomite dyskusje, domysły, plotki i wspólne ekscytowanie się fantastyką. I powtórzę, dlatego właśnie w ostatnim czasie skupiam się na pozytywach, bo uważam, że to znacznie produktywniejsze, logiczniejsze i dużo zdrowsze dla mojej własnej psychiki.
-----------------------
Boże jak to czytam to po prostu
Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Mmmm... Tak, nie... Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.
...
Poza tym, drogi kolego redakcyjny-fanie, SW jest zbiorem na tyle domyślnie szerokim, że można tak i tak.
Lubię kolor Aaylki i jej cycki.
Lubię Revana i czasy kotorowe.
Lubię Sithów i otoczkę DS`a.
Lubię Tales of the Jedi i Dark Empire.
Lubię Punkt przełomu i papier wydawnictwa Amber.
Lubię Kyle`a Katarna i ogólnie rozumianych Jedi Knightów.
Lubię ST, jestem normalny, lubię bez udziwnień.
I tak dalej. I powtórzę, dlatego właśnie w ostatnim czasie skupiam się na negatywach, bo uważam, że to znacznie produktywniejsze, logiczniejsze i dużo zdrowsze dla mojej kieszeni - ogranicza wydawanie cennych funduszy na chłam, który od pewnego czasu serwowany jest pod znakiem SW.
Kiedy pojawi się znowu coś do lubienia, będę o tym pisał. To co polubiłem wyżej, opisałem chyba wystarczająco przez dekadę tegoż Forum? Mam się powatarzać? Dublować posty? Sam takie wycinałem, więc to byłoby mało fair.
Burzol napisał:
Natomiast uważam też, że krytykować trzeba umieć.
-----------------------
Dokładnie. Tak jak trzeba umieć akceptować krytykę oraz (uwaga, będzie dobre!) chwalić też trzeba. Umieć.
Bo ja z kolei jak czytam niektóre twoje uzasadnienia na "tak" to po prostu... nie umiem tego wyrazić słowami, więc wspomogę się prostackim gifem
http://i.4cdn.org/tv/1417285536363.gif
Taka jest moja reakcja na ten "pozytyw", o którym piszesz.
A więc nadeszły te czasy, że w 100% zgadzam się z Bartem
-...chwalić też trzeba. Umieć.
Ale przecież ja jeszcze nic nie pisałem o zwiastunie. Prócz szybkich wrażeń tuż po obejrzeniu w komentarzu newsa. Napisałem natomiast narracyjne wytłumaczenie nowego miecza świetlnego. Który, O ZBRODNIO, wygląda inaczej niż zwykle. (Ekscytująco, a ekscytująco to przecież źle).
PS. A ja Aaylę szanuję za osobowość.
PS2. Czy rasistowskie avatary nie przestały już być śmieszne, tak ze dwa dni temu?
się rozmawia na piśmie, więc zostawmy to.
PS. Osobowość też jest ok, chociaż u fikcyjnych postaci jakoś tak... różnie.
PS2. Rasizm nigdy nie był śmieszny. Dla mnie. W całym tym "murzynowaniu" posłużę się cytatem z 4chana czy YT:
- 9 lat czekania (zwłaszcza przy założeniu, że nie miało być kolejnych Epizodów) i pierwszym żywym obiektem, który się pojawia, nawet w czymś takim ja teaser, jest... wyskakujący z muką (i z głupią miną) czarny/murzyn/afroamerykanin/jak zwał tak zwał (bez złych intencji), w kolorystycznie różniącej się od niego zbroi, wybałuszający oczy i dający dyla.
Zupełnie totalnie nie-wiadomo-o-co-biega. Nomen omen. -
Więc reakcja jest jaka jest. Gdyby białas siedział na jego miejscu pewnie było by tak samo. Może słabiej, ale tak samo.
I tyle. Ale zmienię skoro jest taki naprawdę zły
Czemu mnie do tego mieszasz?;p
A co Sokoła wywijającego nad Tatooine, dla mnie takie efekciarskie manewry mają więcej sensu niż te z ANH: http://www.traileraddict.com/family-guy-blue-harvest/ship-maneuvers
Miecz jest fajny, Luk po ciemnej stronie pewnie znalazł starozytną maskę Revana i ją włożył. Miecz fajny, football Droid stanie się pewnie tak kultowy jak GONK Droid albo Mouse Droid.
darth ryba napisał:
Luk po ciemnej stronie pewnie znalazł starozytną maskę Revana i ją włożył.
-----------------------
A potem zaprosił Bane`a na londyńską herbatke.
I zaprosił do stołu Gen. Grievousa.
Grievous ma raczej zadatki na genialnego kelnera.
A nie Dooku? Nawet ukłon zrobi .
Arystokrata - kelner. No rzeczywiście pasuje. Od doboru ról to ty się trzymaj z daleka.
Za młodu to nawet mógł być śpiewakiem bo raczej w TCW i filmach nie ma uzgodnione, ze był arystokratą od urodzenia?
A wiesz co ja sądzę o TCW jako kanonicznym źródle ?
Więc nie próbuj ze mną grać w te gierki. To że nie uzgodniono czegoś, nie znaczy że automatycznie uzgodniono tegoż przeciwieństwo.
W znacznej liczbie komiksów i książek jest napisane że odziedziczył tytuł hrabiego od urodzenia i to mi wystarczy. Jeśli tobie nie, to nie mój problem.
Mało mnie obchodzi aktualny stan "kanonu".
Każdy fan SW to taki mały socjopata i introwertyk, który musi sobie ułożyć własne universum i własny "kanon".
A wszyscy, którzy spuszczają się na myśl o nowym kanonie i nowej trylogii, będą przerabiać za 15 lat to samo. Jak Google wykupi Disney
Dark Count napisał:
Mało mnie obchodzi aktualny stan "kanonu".
Każdy fan SW to taki mały socjopata i introwertyk, który musi sobie ułożyć własne universum i własny "kanon".
A wszyscy, którzy spuszczają się na myśl o nowym kanonie i nowej trylogii, będą przerabiać za 15 lat to samo. Jak Google wykupi Disney
-----------------------
Napisałeś, że ludzie mają ułożyć własny kanon, a może w moim Tyranus jest jakimś Ewokiem, Saiyanem czy innym Time Lordem? Czuć hipokryzję od ciebie z daleka.
A zaliczasz się do grona zacnych osób, które uważa Dooku za zmutowanego Ewoka ?
Skoro to Cię utwierdza w twoim fanboystwie to czemu nie...
A tak na poważnie. Nie zamierzam osądzać twojej perspektywy. Problem w tym że układając własny "kanon", musisz niektóre rzeczy pominąć, niektóre zignorować. Bo zwyczajnie nie da się ich wszystkich pogodzić.
Jeśli ty odrzucasz spuściznę literackiej twórczości komiksów i książek, tylko dlatego że nie podoba Ci się, że Dooku był od urodzenia arystokratą, to gratuluję zaparcia.
I życzę powodzenia.
Pierd*licie z tym mieczem jak potłuczeni. Jeszcze nikt nie widział go w akcji, a już płacz lament, że sobie użytkownik tego miecza dłonie poucina... Skoro posiada taki miecz, to musi potrafić z niego korzystać i zapewne jest je*anym mistrzem fechtunku!
4life
http://i.4cdn.org/tv/1417276556252.jpg
Jest uzasadnienie godne bóżolowego
Świetny design. Nic tylko uciąć sobie nogę w trakcie akrobacji (y)
Tak się powinno rozmawiać o Star Wars jeśli chce się po nim jechać: http://jamesbousema.deviantart.com/art/Thumbs-up-497193819
Stara matura: „Drwal ściął drzewo warte 200 złotych. Koszty wyniosły 20%. Ile zarobił drwal?”.
Nowa matura: „Drwal ściął drzewo warte 200 złotych, koszty wyniosły 40 złotych. Ile zarobił drwal?”.
Matura w (niedalekiej) przyszłości: „Drwal ściął drzewo i zarobił 160 złotych. Zakreśl kółkiem liczbę 160 i pokoloruj drwala”.
Ergo
Stara matura: /Forum/Temat/19520#596977 (tak, zapewne L się nie kwalifikuje, ale nie o to tu chodzi)
Nowa matura z przyszłości Burzola: /Forum/Temat/19520#597336
Mi ten miecz rozwalił chyba najlepszą scenę w całym tym trailerze. Do momentu gdy z emitera wyskakuje głownia, jest wszystko OK, lecz pojawienie jelca rozwaliło system. Teraz trzeba założyć, że Zły wykonał całą rękojeść z cortosisu, bo jeżeli nie, to każdy napotkany Jedi, amputuje paluchy Złego pana w ciągu sekundy.
Oczywiście w bezpośrednim zwarciu i bliskim kontakcie, taki jelec będzie na plus i...Minus, gdyż równie dobrze kumaty przeciwnik, może zrobić kuku właścicielowi miecza.
Finalnie; całkiem zbędny gadżet, bez niego byłoby tradycyjnie, czyli zajefajnnie.
Tak jak wyżej napisałem. Skoro gość zrobił sobie taki miecz to znaczy, że potrafi nim walczyć
ak a JJ znał drogę przez jadro planety... naiwne jest to co piszesz
Skoro naiwne jest to co napisałem to w sumie całe uniwersum Gwiezdnych Wojnen jest naiwne, więc zastanawiam się po co siedzisz tutaj tyle lat?
Udowodnij to. Niez gadzam się z tym że naiwne jest uniwersum bo naiwne są twoje wypowiedzi. WTk...aF !?
A co jest naiwnego w tym co ja napisałem? Naiwne według Ciebie jest to, że gość ma mega zdolności, żeby posługiwać się takim mieczem i nie pociąć się przy tym? Skoro miecz nie podoba Ci się wyglądem twoja sprawa, twój gust, będziesz musiał z tym żyć
To że piszesz że jak ma taki miecz to musi umieć nim walczyć - nie musi, aczkolwiek może. Podałem nawet przykład JJa któy miał byń nawigatorem przez jądro planety a sobie paplał bzdety i w końcu omdlał i tyle było mz tej jego pomocy... Może gościu znalazł ten miecz .
Gdybyś napisał że skoro ma taki miecz to najprawdopodobniej będzie nim się umiał posługiwać to ok. Ale wyszło naiwnie i tyle i tak jak ja też musisz z tym sobie żyć
Trudno się z tym nie zgodzić . Wątpliwe aby finał jego losu, został uwieczniony w postaci śmierci od świetlnego jelca. Aczkolwiek nie zdziwię się, jak to "ulepszenie", będzie przyczyną końcowej klęski, tak jak to było w przypadku pojedynku między Kenobim, a Maulem, lub Grievousem.
Po pierwsze, to owy darksider nie używałby takiego miecza gdyby nie potrafił się nim posługiwać.
Po drugie, wątpię żeby to czy broń jest funkcjonalna, kiedykolwiek miało większe znaczenie dla twórców filmowego SW. Miecz świetlny to broń wizualna, ma cieszyć oko widza różnymi efektami świetlnymi, dzięki temu pojedynki na te miecze są nie podobne do niczego innego i są znakiem rozpoznawczym SW.
Czy jest to najgorsza broń w EU? Filoni wymyślił coś dużo gorszego:
http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20110109045226/starwars/images/5/55/NightsisterLineup-TCW.jpg
Dokładnie. I teraz jak ktoś uwielbia TCW z całą masą tego typu bzdur, a narzeka na ten piękny cross saber, to się zwyczajnie ośmiesza .
Jak juz chcieli miec jelec w mieczu to nalezalo go zrobic z beskaru*. Swietlny jelec zamiast pelnic funkcje obronna i ulatwiac utrzymanie broni w dloni, bedzie tylko stanowic zagrozenie dla uzytkownika.
*Chociaz znajac zycie pewnie stal mandolorianska jest juz niekanoniczna, a nawet jesli jest kanoniczna to pewnie ma cos wspolnego z robieniem plugow analnych dla mandolorian pacyfistow czy co tam z nich zrobili w TCW.
Coraz bardziej przekonuję się, że sposób emisji ostrza świadczy o jakości wybudowania tej broni, a to znacznie ważniejsze niż jego ewentualne możliwości przy walce. W Internetach pojawiła się teoria, że boczne ostrza służą...odprowadzaniu nadmiernej energii. To może nie być żaden imponujący jelec, a tylko podwójna "rura wydechowa", żeby się miecz nie przegrzewał.
Na Moc, za tym mieczem kryje się jakaś historia i chcę ją poznać!
Też o tym słyszałem . Tak więc malkontentom radzę przestać płakać i poczekać na premierę filmu, bo robi się coraz ciekawiej
bo do tej pory wszyscy filmowi handmejderzy byli nudni i sztampowi i dusili się w oparach nieodprowadzonych gazów, czy czego tam.
To oczywiste, że facet potrafi się posługiwać tym co ma w rękach. Oczywistym też jest, że do klasyki "dark side - red saber" trzeba było coś dorzucić, żeby się odznaczyć.
I zrobiono to, podobnie jak w przypadku Rebels, z kretyńskim efektem.
Dokładnie. Ten miecz jest po prostu chu*owy jak świąteczny barszcz czerwony... Wszyscy pierniczyli jak to Abrams czuje SW i mamy teego efekt - z tyłka!
Widziałeś miecz 2 sekundy i już oceniasz? O_o`. Spoko
mnie ciekawiło, głównie pod względem naukowym: można fapować i chwalić po 2 sekundach, nie można napisać że się nie podoba.
A gdzie ja napisałem, że chwale ten miecz?
nie napisałeś, ale czepiasz się "płaczących malkontentów".
trochę przysechł, ale widziałem coś takiego
http://zippy.gfycat.com/WeeklySpottedCavy.webm
Przypuszczalnie tak JJA może "poprawiać" po Lucasie. I niech ktoś mi teraz powie, że jest to zrobione po coś innego niż żeby się, po chamsku, wyróżnić.
E1 - Maul i d-b
E2 - Dooku, przepraszam, curved
E3 - Grev i 4x po 2x, bo jeszcze Sidek, ale też o dziwo normalny
No to faktycznie, siłą rzeczy trzeba było zaistnieć
Moim zdaniem jest to zrobione po to żeby wprowadzić coś nowego. Zresztą taki miecz daje nadzieję na to ze walki nie będą przekombinowane i cyrkowe jak w NT.
Zgadzam się, to że chcieli się zwyczajnie wyróżnić to jest oczywiste. Niektórzy rozumieją to negatywnie, ale słusznie wspomniałeś o tym że przy budowie tego miecza rodzi się nadzieja na to że pojedynki w sequelach, albo chociaż w TFA, nie będą tak przekombinowane jak w prequelach. Do dzisiaj jak przypomnę sobie Yodę kręcącego młynki, florety i inne takie, to mnie szlag trafia .
Darth Zabrak napisał:
Do dzisiaj jak przypomnę sobie Yodę kręcącego młynki, florety i inne takie, to mnie szlag trafia .
-----------------------
Dlaczego? To jest właśnie fenomenalne, każdy ma swój styl, dostosowany do preferencji fizycznych i pewnie umysłowych też.
Walka w EIV wygląda czerstwo, ale już pojedynek w EV elegancko, chociaż Vader i tak miał ograniczenia.
Wiesz, wg mnie to już raczej trzeba rozpatrywać każdy pojedynek indywidualnie np. Dooku vs. Yoda w AotC jak dla mnie był najgorszym pojedynkiem w prequelach, chaos i bezcelowe machanie mieczem, tak można to opisać w skrócie, natomiast obydwa pojedynki w TPM były już świetne, dynamiczne ale z sensem. Podobał mi się także pojedynej Dooku vs. Anakin i Obi a także Windu vs. Palpi z RotS. Yoda w walce z Sidiousem jak dla mnie zbyt przekombinowany, moim zdaniem obydwaj powinni bardziej polegać na Mocy a nie na świetlówkach. Ale ogólnie, największym problemem pojedynków w prequelach jest po pierwsze blue screen, a po drugie nadmierne skupienie na bezcelowym machaniu mieczem, a nie na przekazie, bo to także jest bardzo ważne, można się przyczepiać do sztywności, braku dynamiki w walkach w Starej Trylogii, ale za to był w nich przekaz i tutaj najlepszym przykładem jest Luke vs. Vader z RotJ. Można pokusić się o podsumowanie że w prequelach bardziej kładziono nacisk na technikę, natomiast w ST na epickość, tam za każdym pojedynkiem kryje się jakiś ważny wątek fabularny.
No tak Yoda taki bossu a przerżnął wszystkie pojedynki śmiem twierdzić że i JJ (by) go położył (przez przypadek)...
No jasne, w końcu czym jest miecz Yody przy porządnym bum bumie w rękach samego bombad-dżenerała?
Przecież walki w NT były rewelką! To właśnie tutaj mieliśmy fantastyczne pojedynki Yody z Palpkiem, Palpka z z 4 Jedi, Yoda vs. Dooku czy elegancki pojedynek Kenobiego i Qui-Gona z Maulem. W tym kontekście taki pojedynek Vadera z Kenobim z ANH prezentuje się blado, tutaj zgodzę się z Bartem, który napisał coś podobnego poniżej.
Pojedynki z TESB i ROTJ były oczywiście lepsze niż w ANH, ale i tak prezentują się nieco gorzej, niż te z Nowej Trylogii.
Rzadko się to zdarza, ale w przypadku pojedynków na miecze świetlne Nowa Trylogia ma przewagę nad Starą.
Owszem były efektowne jak cała trylogia, ale w nie których momentach zbyt cyrkowe i mało efektywne, machanie bez celu.
Palpatine vs. 4 Jedi? Ty serio mówisz? Sidek poskładał 3 w kilka sekund.
Heheszki z lightcrossa nie mają końca:
http://www.wykop.pl/link/2302494/moj-stary-jest-fanatykiem-starwars/
I teraz zastanawiam się zastanawiam czy Lucasarts nie postanowi się go pozbyć skoro wszyscy po nim jadą? Wszak ostrza są dodawane w postprodukcji, więc nie powinno z tym być problemów
Mam nadzieje że JJ. nie jest tak uparty jak Lucas. A tak w ogóle miecz z tego emota można przerobić na miecz krzyżowy.
LucasArts zostało dawno temu zamknięte
A nie jest teraz przypadkiem częścią Imperium Myszki Miki?
http://star-wars.pl/Forum/Temat/18266
LucasFilm to droid którego szukasz.
Jak dla mnie fajne rozwiązanie z tym jelcem przy parowaniu face2face będzie ucinał klingi jedi`om a później to już tylko finish him! no i trademark bohatera tak jak to było z maulem pomysł z dyszami spoko ale to na pewno nie to zwróć uwagę na kolor jelcza, jest identyczny jak ostrza. Jakby to miały być odparowywacze to kolor byłby bledszy na logikę I dźwięk inny Ale najlepsze jest to że po obejrzeniu teaser`a mam wrażenie że on przybył na tą planetę po luka. wyczuł mocą że jest blisko i odpalił Jelcyna Krytykujecie JJ`a ale ja nie widzę innego reżysera który by podołał sadze ... zostawił star treka dla nas. szacun
Masz rację
początek spoilera koniec spoilera
rozumiem krytyki, miecz brzydki i śmieszny, ale jak jest to jest, co komu będzie on przeszkadzał ??
Jak dla Mnie niektórzy krytykują ten miecz, tylko dlatego, że to nie Stara Trylogia..
O ile BB-8 jest śmiechu warte, o tyle krytyka miecza, czy tym bardziej szturmowca-murzyna jest bezzasadna..
Dodam, że Palpi miał uprzedzenia rasowe, ale w Star Warsach nie chodzi o to, co na ziemii, że murzyn, żółtek, biały, tylko Imperium miało uprzedzenia do nieludzi, więc czarny szturmowiec jest jak najbardziej ok, mógłby to być nawet i kitajec
Nie wiem czy zauwarzyliście ale to są Sithowie lub jakiś maniak czy ktoś nowy. Sithowie potrafią walczyć każdą bronią. Czy to blaster, wibroostrze, miecz świetlny, pik mocy lub coś innego. Nie widzieljście go w akcji a już narzekacie. Poza tym kto powiedział że on będzie walczył z jelcami. Na teaserze ewidentnie widać że można je włączać oddzielnie.
Tak, tak już wszystko tutaj co napisałeś było mówione...
A co to jest "pik mocy" ??
Może coś związanego z tym https://www.youtube.com/watch?v=SNKzf8jwj2U ?
Nigdy nie słyszeliście o piku Mocy? Pfff... też mi fani
http://zapodaj.net/216a254933ebf.png.html
Nie podoba mi się takie rozwiązanie. W historii broni białej rękojeść była wykorzystywana między innymi do wyłupywania przeciwnikom oczu, ale w tym świecie, w tej bajce... nie potrafię tego przełknąć. Jest to jeszcze bardziej zabawne niż wysysanie gwiazdy.
No, bo tym mieczem nie da się wypalić komuś oczu... zresztą został zniszczony więc nie wiem o co płacz.
Moim zdaniem nie zalicza się do żadnej z tych kategorii. Zawsze to jakaś odmiana, ale by ocenić miecz chciałabym najpierw zobaczyć jakiś epicki pojedynek. Czekam na Kylo Rena w szczytowej formie i scenę, gdy sprawnie wywija tym swoim cudeńkiem (proszę porzucić niemoralne skojarzenia!). Bo na razie oprócz ucinania palców właściciela oraz subtelnego przypalania rękawiczek, nie znajduję dla innowacji jakiegoś konkretnego zastosowania. Chyba, że jest to tylko dla ciekawego efektu. Kylo tak bardzo chce być oryginalny. Niestety, by przebić Ezrę i miecz-zszywacz musi się jeszcze przyłożyć. Konkurencję robi mu jeszcze miecz-frisbee Wielkiego Inkwizytora...
Z żalem stwierdzam, że pierwsze wrażenie było takie: miecz jest h*jowy. Dosłownie i w przenośni. Także czekam na rehabilitację w Ep. VIII.
O ile będzie w ep8. Z tego co widać Rey go zniszczyła.
...i w miarę ciekawy, ale jak słyszę, że ten świetlny jelec chroni dłoń użytkownika to mi się śmiać chce Wystarczy, że przeciwnik tnie swoim mieczem skośnie między wylotem emitera głównego ostrza a emiterem któregoś z tych krótkich. I po mieczu z jelcem! Zresztą ktoś tu już o tym pisał. Poniższy rysunek powinien to zobrazować:
http://i1.kym-cdn.com/photos/images/original/000/872/681/7b3.png
Ćwiczyłeś kiedyś walkę na miecze? Ja tak i zapewniam Cię, że ten jelec chroni dłoń. Chroniłby nawet gdyby posiadał wadę, o której wspominasz, bo wcale nie tak łatwo byłoby trafić między te dwa elementy. O ile dobrze interpretuję grafikę z ilustrowanego przewodnika, nie posiada.
http://www.amazon.com/Star-Wars-Awakens-Visual-Dictionary/dp/1465438165/ref=sr_1_fkmr0_1?ie=UTF8&qid=1452776552&sr=8-1-fkmr0&keywords=the+force+unleashed+visual+dictionary
Akurat miecz świetny Kylo ma dosyć spore ujścia boczne, które mogą być narażone na zniszczenie. Tutaj masz widok z bliska:
http://i.imgur.com/P4K2dVD.jpg
Teoretycznie i tak lepsze to niż goła rękojeść. Aczkolwiek problemem tutaj może być to, że nie jest to taki zwykły jelec, to jest spory jelec świetlny, który może okazać się obosieczną bronią. Podczas machania takim ustrojstwem trzeba uważać, by samemu się nie nadziać. Według mnie koszyk z phriku byłby praktyczniejszy.
Myślałem że zasilany jest 2 kryształami
A takie pytanie. Anakin też miał miecz zasilaby kyber kryształem?