Łomot metalowych stóp dobiega zaraz zza rogu. Przyklejasz się do ściany, reszta twojego oddziału chowa się za stojącymi tu i ówdzie skrzyniami i beczkami. W absolutnej ciszy wykonujesz trzy proste gesty - snajper za barykadę, grenadier obok niego, strzelec wsparcia po przeciwnej stronie aby wziąć wroga w krzyżowy ogień. Podczas, gdy w słuchawkach słyszysz potwierdzenia rozkazu, a żołnierze zajmują wyznaczone pozycje, ty szukasz przy pasie właściwego granatu. Soniczny, odłamkowy, czy może... tak, EMP przyda się tu najlepiej. Kucasz za rogiem, twój zmodyfikowany karabin DC-15 wycelowany w narastający klekot nadciągających robotów. W końcu wróg wypada prosto w waszą pułapkę. Pierwszy z blaszaków pada, ścięty snajperskim pociskiem, resztę podmuch moździeża rozrywa na kawałki, twój granat dopełnia dzieła zniszczenia zakłócając obwody drugiego oddziału, oślepione roboty kosi połączony ogień czterech karabinów. Na chwilę zapada cisza. Twój oddział biegnie dalej, w międzyczasie notujesz, że jednak te kilka strzałów oddanych na ślepo przez wroga przed chwilą dosięgło celu, jeden z żołnierzy kuleje od niegroźnego postrzału.
Zajęty tą myślą za następnym załomem korytarza wpadasz na samotnego wartownika. Odruchy biorą górę, szybki cios ostrzem schowanym w opancerzonej rękawicy i robot ląduje z łomotem na ziemi, plamiąc przy okazji wizjer twojego hełmu płynem z rozerwanej hydrauliki. Żaden problem dla antystatycznej wycieraczki. Podczas gdy zraniony podwładny korzysta z uzdrawiającej stacji medycznej umieszczonej na ścianie, reszta oddziału przygotowuje się do sforsowania pancernych drzwi. Jeden z komandosów już umieszcza ładunek wybuchowy w zamku. "Kiedy tylko będziesz miał ochotę, Szefie" słyszysz i widzisz, jak trójka podkomendnych kryje się za framugami, szykując się do szturmu na następne pomieszczenie. Naciskasz więc guzik detonatora i podziwiasz kunszt swojego oddziałowego sapera. Gdy przestaje ci piszczeć w uszach i zaczynasz widzieć coś poprzez kłęby dymu słyszysz jego zatroskane pytanie: "Nie za mały ładunek?" Akurat...
Na rozmowy nie ma czasu, oddział uskrzydlonych geonozjańskich wartowników ze skrzekiem wysypuje się przez resztki wrót wprost pod lufy waszych karabinów. Walka, czy raczej masakra, jest krótka. Po chwili można ruszać dalej. Korytarz rozszerza się, na końcu jest winda. Windą coś jedzie. Coś bardzo dużego. Coś bardzo, bardzo, bardzo dużego. Szybko montujesz na lufie swojego DC moduł moździeżowy, jednocześnie wydając kolejne rozkazy. Oddział rozsypuje się, zajmując osłonięte pozycje do prowadzenia ostrzału. Zamieracie w bezruchu, celowniki skierowane na śluzę windy. Która powoli zaczyna się otwierać...
*******
Star Wars Republic Commando jest kolejną grą z serii FPP, która została doprawiona do smaku elementami strategii i zespołowego działania. Opowieść jest niezbyt skomplikowana - cztery klony, tworzące mały, niezależny oddział zostały specjalnie wyhodowane i przeszkolone do zadań specjalnych, akcji sabotażowych, szpiegowskich, poszukiwawczych. Nie przeznaczone są na front, tylko na tyły linii wroga, gdzie w sposób możliwie szybki i niewykryty wykonają każde zadanie. Są najlepsi z najlepszych i w pewien sposób... inni od reszty klonów...
Poznajcie Bossa, Fixera, Seva i Scorcha. To Oddział Delta, który poprowadzicie przez grę jako Boss.
Boss, dowódca oddziału to prawdziwa, surowa kopia Jango Fetta, nie tracący czasu na pogawędki, skupiony na misji. Zastępca Fixer to jego godny następca, poważny, karny i krzywo patrzący na indywidualizm pozostałej dwójki kompanii. Sev i Scorch to inna para kaloszy. Pierwszy to ponurak z bardzo czarnym poczuciem humoru, uwielbiający swoją robotę i wyrażający zawsze nadzieję, że wróg nie będzie się poddawał. Drugi to oddziałowy wesołek, żartujący ze wszystkiego i wszystkich, lekko rozkojarzony i roztrzepany (co raczej nie powinno być cechami dominującymi u wyszkolonego sapera) oraz doprowadzający Fixera do pasji swoim wykłócaniem się z Sev'em o liczbę powalonych przeciwników. Mimo swych różnych osobowości, co jest swoistym ewenementem wśród identycznych klonów, tworzą oddział perfekcyjny, rozumiejący się bez słów, uzupełniający się i współdziałający jak jeden organizm. Przed nimi pierwsza misja bojowa, a jest nią Bitwa o Geonosis, Wojny Klonów, godzina 0. Kanonierki niosące Anakina, Obi-Wana, Padme i resztę Jedi wraz z pierwszą grupą uderzeniową Klonów właśnie nikną w oddali. Na monumentalnej Arenie widać dymiące zgliszcza bojowych maszyn, wszędzie słychać wymianę ognia między Klonami a Geonosianami i ich armią robotów. Po lewej maszeruje ATTE, nad głową przelatuje kanonierka. Gra się rozpoczyna.
Przed wami trzy kampanie. Są one dość luźno powiązane ze sobą głównym wątkiem gry i rozgrywają się wręcz na przestrzeni paru lat w ciągu Wojen Klonów, a w miarę ich przechodzenia będzie się poznawało jeden z paskudnych planów wojennych Separatystów.
Początek odchodzi nieco od konwencji dotychczasowych gier z serii Star Wars. Nie uświadczymy tu słynnych żółtych liter początkowych, nie ma słynnego ciągu wprowadzającego tekstu, sunącego na tle rozgwieżdżonego kosmosu do wtóru znanego na pamięć tematu głównego. Zamiast tego doświadczamy quasi interaktywnej reminiscencji z narodzin naszego głównego bohatera - klona RC-1138 "Bossa". Widzimy, jak zostaje wyhodowany, szkolony, przygotowywany. Taki początek ma niejaki sens. Jest prosty, surowy, żołnierski, a tematyka całej gry nie nastraja raczej radośnie i optymistycznie, jak temat wprowadzający. Chociaż przyznam się, że bardzo chętnie zobaczyłbym w miejscu intra pierwszy zwiastun gry sprzed dwóch lat...
Niestety sama gra jest bardzo krótka. wszystkie trzy epizody da się ukończyć spokojnie w 11 - 12 godzin na średnim poziomie trudności (a kolega skończył w 9). Rekompensuje to jednak trochę sama rozgrywka, która jest bardzo ciekawa i intensywna.
Dzięki silnie zmodyfikowanemu silnikowi Unreal II i fizyce KARMA stworzono przekonujący i naprawdę ładnie wykonany świat gry. Zapylone i pogrążone w mroku jaskiniowe korytarze Spire'u Geonosian, chłodne i zaprojektowane w klinicznej bieli korytarze republikańskiego krążownika i na koniec zawieszone na konarach gigantycznych drzew miasta Wookiech - każdy z etapów został wręcz bezbłędnie zaprojektowany i ocieka czystym klimatem Star Wars. Penetrując Geonosis niemalże słychać szczęk składającej zastępy droidów maszynerii, odwiedzimy też Core Ship, na krążowniku czeka na nas parę niespodzianek (ciekawe, czy uda wam się znaleźć... ale nie będę zdradzał za wiele. W końcu bardziej cywilizowane czasy już się skończyły... ;) ) a Kashyyyk By Night urzeka szumem zieleni, rzucającej cieliste cienie oraz ciepłą grą świateł miasta nocą.
Efekty graficzne może nie oszałamiają swoim rozmachem, są jednak obecne i upiększają dodatkowo poziomy (jak chropowatość powierzchni, czy deszcz kropiący na wizjer hełmu). KARMA pozwoliła na bardzo dokładne odwzorowanie trafień u przeciwników. W tej grze można naprawdę odstrzelić rękę lub nogę robota czy też przestrzelić zbiornik z gazem na plecach Trandoshana. Nie wspominając o zaletach taktycznych takich działań - po usunięciu ręki z emiterem pola u Super Battle Droida nie może się on już bronić w ten sposób przed ostrzałem. W podobny sposób Trandoshanie tracą od ciosów czy strzałów swe maski, czy inne elementy wyposażenia.
Republic Commando czerpie garściami pomysły z innych znanych tytułów, najwięcej jednak inspiracji pochodzi ze wspaniałej gry Halo. W RC mamy podobny system walki wręcz oraz regenerujące się pole ochronne, otaczające pancerze naszych żołnierzy. Samo sterowanie podwładnymi jest jednak bardzo nowatorskie i zarazem niezwykle łatwe i oparte na holograficznym obrazowaniu pola bitwy. W każdym miejscu, gdzie komandosi mogą wykonać jakąś pożyteczną akcję pojawi się holograficzna sylwetka klona tą czynność wykonującego. Wystarczy wtedy zatwierdzić propozycję i członek oddziału karnie wykona rozkaz. A możliwości jest sporo - żołnierze mogą zająć pozycje snajperskie, mogą rzucać granatami zza przeszkód, mogą zająć miejsca w wieżyczkach laserowych, zakładać pułapki, łamać kody w komputerach i tak dalej. Oczywiście wszystkie te czynności można wykonywać i samemu, jednak zawsze lepiej jest wysłać członka oddziału i osłaniać go ogniem. W sytuacji krytycznej podwładni zamieniają się też w sanitariuszy, jako że dzięki pancerzom potencjalnie śmiertelne strzały zaledwie ogłuszają poszkodowanego i można go ocucić skondensowanym strzałem z przenośnego reanimatora. Jako, że często oglądać będziecie sufit z dość niewygodnej pozycji leżącej po przyjęciu na klatę pocisku burzącego, okazuje się to bardzo dobrym pomysłem.
Dodatkowo można jeszcze sterować zachowaniem podwładnych w szeregu, polecając im formację ataku, podążania za sobą czy też zabezpieczenia wskazanego punktu. Wszystkim rozkazom towarzyszą odpowiednie gesty, co naprawdę pozwala poczuć się, jak prawdziwemu dowódcy grupy specjalnej. I nic dziwnego. Twórcy gry korzystali cały czas z pomocy i rad doświadczonego członka takiego oddziału. Całość sterowania jest połączona z interfejsem w hełmie Bossa. Interfejs wyposażony jest również w tryb wzmacniania światła oraz tryb taktyczny, dzięki któremu możemy łatwiej orientować się w sytuacji na polu bitwy.
Po przebrnięciu początkowych etapów gra zaczyna się naprawdę rozkręcać. Zaczynają pojawiać się potężnie opancerzeni przeciwnicy, lepiej uzbrojeni, w dużych grupach. Czasem bywa naprawdę ciężko, zwłaszcza że amunicja specjalistyczna lubi szybko się kończyć. Podczas rozgrywki nie sposób się nudzić. Prawie cały czas panuje olbrzymia zadyma, wrogowie wysypują się całymi zastępami strzelając na wszystkie strony świata. Praktycznie do samego końca gry nie ma chwili oddechu, ale w końcu są to wojny, i to nie byle jakie, tylko Wojny Klonów w całej swej krasie. Na swej drodze spotkamy wiele różnych przeciwników, od latających robotów zwiadowczych (zakłócających naszą elektronikę i próbujących w tym samym czasie przewiercić się przez nasz wizjer) poprzez skrzydlate drony Geonosianów, zwykłe droidy bojowe, Super Battle Droidy (a twarde z nich bydlaki) aż po chronione polem Droideki i prawdziwy pancerny koszmar: Advanced Dwarf Droid. Dodatkowo mamy możliwość spotkać się oko w oko z głównym złym z Epizodu III: Generałem Grievousem i jego zabójczymi ochroniarzami. Misje, jakie przyjdzie nam wykonywać też są rozmaite - zabójstwa, poszukiwania zaginionych, infiltracja, sabotaż, zwiad. Podczas każdej z nich przyda się wyposażenie komandosa.
A żołnierz to broń. Na potrzeby Odziału Delta stworzono nowe, eksperymentalne uzbrojenie modułowe. Do specjalnie zmodyfikowanego karabinu blasterowego DC-17m dołączać można wedle potrzeby moździeż lub karabin snajperski. Całości podstawowego uzbrojenia dopełniają granaty oraz pistolet przyboczny. Resztę sprzętu należy dosztukować po drodze, a trochę tego jest, jak chociażby uzbrojenie Trandoshan, czy Wookiech (ze słynną kuszą na czele). Dodatkowo co jakiś czas można skorzystać z rozstawionych tu i ówdzie wieżyczek laserowych lub rakietowych.
Wspomniana już strategiczno - taktyczna kwintesencja gry łączy się nieodmiennie ze skryptami. Za każdym razem, gdy napotyka się na punkty, w których można rozstawić komandosów, można być pewnym, że zaraz napotka się grupę nadciągających wrogów, których się w ów "taktyczny" sposób pokona, po czym potruchta się za róg do kolejnego "taktycznego" punktu gry. Niestety nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gra jest trochę zbyt liniowa i prowadzi nas od potyczki do potyczki. Trochę lepiej jest w momentach, gdy zostajemy sami i musimy ponownie spotkać się z oddziałem. Dodatkowo od czasu do czasu pojawiają się alternatywne metody pokonania przeciwników, lub przemyślnie skonstruowane potyczki z wrogiem, jednak momenty takie są naprawdę rzadkie. Kolejnym małym mankamentem gry jest dla mnie rozmieszczanie za każdym rogiem stacji Bacta z niewyczerpanymi jej zasobami. Przez to gra staje się niestety zwykłą strzelanką , ponieważ nie trzeba liczyć się ze stratami w oddziale i co chwila można się uzdrawiać tyle razy, ile się to żywnie podoba. Zapewne ograniczenie możliwości leczenia uczyniłoby grę znacznie trudniejszą i zmusiło by do planowania kolejnych ataków.
A.I. nie jest niczym specjalnym. Przeciwnicy wykonują standardowe uniki, chowają się za skrzyniami czy kucają, co tylko trochę utrudnia ich wyeliminowanie. Za to sztuczna inteligencja komandosów została napisana bardzo dobrze, nawet pozostawieni samym sobie na polu bitwy potrafią sobie poradzić z mrowiem wrogów.
Słów kilka o udźwiękowieniu. Dźwięk to wizytówka jakości gier Star Wars i jest, jak zawsze, perfekcyjny. Strzały z broni, ryki i nawoływania wrogów, szczęk zbroi podczas marszu - wszystko to jest wręcz siódmym niebem dźwiękowca. Na uwagę zasługują zwłaszcza członkowie Oddziału Delta. Ich komentarzom, sporom, dowcipnym utarczkom słownym nie ma końca. Z tak rozgadanym oddziałem nie sposób się nudzić. No i należy tutaj wspomnieć, iż Bossowi użyczył głosu nikt inny, jak tylko sam Jango Fett - Temuera Morrison.
A najlepszą rzecz zostawiłem na koniec - muzyka. Poezja nad poezjami, specjalnie napisane do gry pieśni w starożytnym języku Mandalorianów zagrzewają do boju, podczas gdy spokojne, nastrojowe kawałki towarzyszą nam podczas skradania się pogrążonymi w mroku korytarzami.
Na sam koniec przychodzi czas na grę wieloosobową w sieci lub internecie. Można o niej powiedzieć jedno - jest na przyzwoitym, standardowym poziomie. Niestety wywalono z niej wszystko, co było w singleplayer, czyli hełm, tryby wizji i inne graficzne wodotryski, pozostawiając surową, prostą rozgrywkę. Można powalczyć w teamach, pobiegać z flagami lub przypuścić szturm na bazę przeciwnika, a to wszystko na zestawie map, z których połowa znana jest już z gry. Reszta z nich zawiera bardzo miłe akcenty EU, jak na przykład dwie areny szkoleniowe Klonów na Kamino, czy też mała mapa z wrakiem kanonierki pośrodku. Mapy wypadają jednak dość wtórnie, ponieważ osiemdziesiąt procent z nich pojawia się już podczas gry dla jednego gracza.Niestety można opowiedzieć się tylko po stronie Klonów lub Trandoshan - brak tu robotów czy Wookiech do wyboru. Szkoda też, że wspomniane efekty graficzne z singla zostały pominięte - zawsze lepiej się gra, gdy gra się efektownie - w sieci brakuje mi HUDa, chlapiącego na wizjer i ścieranego antystatyczną wycieraczką oleju, samonaprawiających się przestrzelin i pęknięć, podrzucania do oka broni i innych tego typu smaczków z kampanii. Małym, lecz miłym dodatkiem jest możliwość stworzenia własnej postaci poprzez dodawanie jej elementów stroju. Ogólnie w sieci gra się miło, szybko i przyjemnie, jednak bez specjalnych rewelacji. Na pewno jednak Multi zapewni sporo dobrej zabawy po ukończeniu gry, jest jednak jak dla mnie trochę rozczarowujący - bronie chyba nie zostały zbyt dobrze wybalansowane, na przykład trendoshański Repeater wydaje się słabszy od republikańskiego DC-17m, a ciężki blaster maszynowy jest wprost absurdalnie celny na dalekie odległości.
Podsumowując: Star Wars Republic Commando jest grą na naprawdę bardzo dobrym poziomie, ze wspaniałą muzyką, trzymającą poziom grafiką i paroma naprawdę udanymi pomysłami oraz kilkoma interesującymi zwrotami scenariusza. Mogło być ich jednak znacznie więcej, można było upakować w niej o wiele, wiele więcej rozmaitych smaczków... Razi brak jakichkolwiek przerywników między misjami, a tym bardziej między kampaniami. Gra nie przechodzi płynnie od rozdziału do rozdziału, wszystko jest przerywane nagle suchym tekstem. Plus wspomniana już surowość rozgrywki sieciowej... i parę malutkich, maciupeńkich błędzików. Zapewniam Was jednak, że czas spędzony przy Republic Commando będzie intensywną dawką skoncentrowanych Gwiezdnych Wojen, bez chwili nudy i wytchnienia. A gdy przejdziecie część solową wciąż czeka Multiplayer, który mimo swej zgrzebności oferuje przyzwoitą rozgrywkę w paru trybach gry oraz kilka klimatycznych map. Na koniec czeka jeszcze parę bonusowych filmów w menu gry, dostępnych po zakończeniu wszystkich trzech kampanii. Z nich dowiemy się, jak powstawała sama gra. A gra jest zdecydowanie warta zakupu.
Recenzja powstała na podstawie oryginału gry.
Zajęty tą myślą za następnym załomem korytarza wpadasz na samotnego wartownika. Odruchy biorą górę, szybki cios ostrzem schowanym w opancerzonej rękawicy i robot ląduje z łomotem na ziemi, plamiąc przy okazji wizjer twojego hełmu płynem z rozerwanej hydrauliki. Żaden problem dla antystatycznej wycieraczki. Podczas gdy zraniony podwładny korzysta z uzdrawiającej stacji medycznej umieszczonej na ścianie, reszta oddziału przygotowuje się do sforsowania pancernych drzwi. Jeden z komandosów już umieszcza ładunek wybuchowy w zamku. "Kiedy tylko będziesz miał ochotę, Szefie" słyszysz i widzisz, jak trójka podkomendnych kryje się za framugami, szykując się do szturmu na następne pomieszczenie. Naciskasz więc guzik detonatora i podziwiasz kunszt swojego oddziałowego sapera. Gdy przestaje ci piszczeć w uszach i zaczynasz widzieć coś poprzez kłęby dymu słyszysz jego zatroskane pytanie: "Nie za mały ładunek?" Akurat...
Na rozmowy nie ma czasu, oddział uskrzydlonych geonozjańskich wartowników ze skrzekiem wysypuje się przez resztki wrót wprost pod lufy waszych karabinów. Walka, czy raczej masakra, jest krótka. Po chwili można ruszać dalej. Korytarz rozszerza się, na końcu jest winda. Windą coś jedzie. Coś bardzo dużego. Coś bardzo, bardzo, bardzo dużego. Szybko montujesz na lufie swojego DC moduł moździeżowy, jednocześnie wydając kolejne rozkazy. Oddział rozsypuje się, zajmując osłonięte pozycje do prowadzenia ostrzału. Zamieracie w bezruchu, celowniki skierowane na śluzę windy. Która powoli zaczyna się otwierać...
Star Wars Republic Commando jest kolejną grą z serii FPP, która została doprawiona do smaku elementami strategii i zespołowego działania. Opowieść jest niezbyt skomplikowana - cztery klony, tworzące mały, niezależny oddział zostały specjalnie wyhodowane i przeszkolone do zadań specjalnych, akcji sabotażowych, szpiegowskich, poszukiwawczych. Nie przeznaczone są na front, tylko na tyły linii wroga, gdzie w sposób możliwie szybki i niewykryty wykonają każde zadanie. Są najlepsi z najlepszych i w pewien sposób... inni od reszty klonów...
Poznajcie Bossa, Fixera, Seva i Scorcha. To Oddział Delta, który poprowadzicie przez grę jako Boss.
Boss, dowódca oddziału to prawdziwa, surowa kopia Jango Fetta, nie tracący czasu na pogawędki, skupiony na misji. Zastępca Fixer to jego godny następca, poważny, karny i krzywo patrzący na indywidualizm pozostałej dwójki kompanii. Sev i Scorch to inna para kaloszy. Pierwszy to ponurak z bardzo czarnym poczuciem humoru, uwielbiający swoją robotę i wyrażający zawsze nadzieję, że wróg nie będzie się poddawał. Drugi to oddziałowy wesołek, żartujący ze wszystkiego i wszystkich, lekko rozkojarzony i roztrzepany (co raczej nie powinno być cechami dominującymi u wyszkolonego sapera) oraz doprowadzający Fixera do pasji swoim wykłócaniem się z Sev'em o liczbę powalonych przeciwników. Mimo swych różnych osobowości, co jest swoistym ewenementem wśród identycznych klonów, tworzą oddział perfekcyjny, rozumiejący się bez słów, uzupełniający się i współdziałający jak jeden organizm. Przed nimi pierwsza misja bojowa, a jest nią Bitwa o Geonosis, Wojny Klonów, godzina 0. Kanonierki niosące Anakina, Obi-Wana, Padme i resztę Jedi wraz z pierwszą grupą uderzeniową Klonów właśnie nikną w oddali. Na monumentalnej Arenie widać dymiące zgliszcza bojowych maszyn, wszędzie słychać wymianę ognia między Klonami a Geonosianami i ich armią robotów. Po lewej maszeruje ATTE, nad głową przelatuje kanonierka. Gra się rozpoczyna.
Przed wami trzy kampanie. Są one dość luźno powiązane ze sobą głównym wątkiem gry i rozgrywają się wręcz na przestrzeni paru lat w ciągu Wojen Klonów, a w miarę ich przechodzenia będzie się poznawało jeden z paskudnych planów wojennych Separatystów.
Początek odchodzi nieco od konwencji dotychczasowych gier z serii Star Wars. Nie uświadczymy tu słynnych żółtych liter początkowych, nie ma słynnego ciągu wprowadzającego tekstu, sunącego na tle rozgwieżdżonego kosmosu do wtóru znanego na pamięć tematu głównego. Zamiast tego doświadczamy quasi interaktywnej reminiscencji z narodzin naszego głównego bohatera - klona RC-1138 "Bossa". Widzimy, jak zostaje wyhodowany, szkolony, przygotowywany. Taki początek ma niejaki sens. Jest prosty, surowy, żołnierski, a tematyka całej gry nie nastraja raczej radośnie i optymistycznie, jak temat wprowadzający. Chociaż przyznam się, że bardzo chętnie zobaczyłbym w miejscu intra pierwszy zwiastun gry sprzed dwóch lat...
Niestety sama gra jest bardzo krótka. wszystkie trzy epizody da się ukończyć spokojnie w 11 - 12 godzin na średnim poziomie trudności (a kolega skończył w 9). Rekompensuje to jednak trochę sama rozgrywka, która jest bardzo ciekawa i intensywna.
Dzięki silnie zmodyfikowanemu silnikowi Unreal II i fizyce KARMA stworzono przekonujący i naprawdę ładnie wykonany świat gry. Zapylone i pogrążone w mroku jaskiniowe korytarze Spire'u Geonosian, chłodne i zaprojektowane w klinicznej bieli korytarze republikańskiego krążownika i na koniec zawieszone na konarach gigantycznych drzew miasta Wookiech - każdy z etapów został wręcz bezbłędnie zaprojektowany i ocieka czystym klimatem Star Wars. Penetrując Geonosis niemalże słychać szczęk składającej zastępy droidów maszynerii, odwiedzimy też Core Ship, na krążowniku czeka na nas parę niespodzianek (ciekawe, czy uda wam się znaleźć... ale nie będę zdradzał za wiele. W końcu bardziej cywilizowane czasy już się skończyły... ;) ) a Kashyyyk By Night urzeka szumem zieleni, rzucającej cieliste cienie oraz ciepłą grą świateł miasta nocą.
Efekty graficzne może nie oszałamiają swoim rozmachem, są jednak obecne i upiększają dodatkowo poziomy (jak chropowatość powierzchni, czy deszcz kropiący na wizjer hełmu). KARMA pozwoliła na bardzo dokładne odwzorowanie trafień u przeciwników. W tej grze można naprawdę odstrzelić rękę lub nogę robota czy też przestrzelić zbiornik z gazem na plecach Trandoshana. Nie wspominając o zaletach taktycznych takich działań - po usunięciu ręki z emiterem pola u Super Battle Droida nie może się on już bronić w ten sposób przed ostrzałem. W podobny sposób Trandoshanie tracą od ciosów czy strzałów swe maski, czy inne elementy wyposażenia.
Republic Commando czerpie garściami pomysły z innych znanych tytułów, najwięcej jednak inspiracji pochodzi ze wspaniałej gry Halo. W RC mamy podobny system walki wręcz oraz regenerujące się pole ochronne, otaczające pancerze naszych żołnierzy. Samo sterowanie podwładnymi jest jednak bardzo nowatorskie i zarazem niezwykle łatwe i oparte na holograficznym obrazowaniu pola bitwy. W każdym miejscu, gdzie komandosi mogą wykonać jakąś pożyteczną akcję pojawi się holograficzna sylwetka klona tą czynność wykonującego. Wystarczy wtedy zatwierdzić propozycję i członek oddziału karnie wykona rozkaz. A możliwości jest sporo - żołnierze mogą zająć pozycje snajperskie, mogą rzucać granatami zza przeszkód, mogą zająć miejsca w wieżyczkach laserowych, zakładać pułapki, łamać kody w komputerach i tak dalej. Oczywiście wszystkie te czynności można wykonywać i samemu, jednak zawsze lepiej jest wysłać członka oddziału i osłaniać go ogniem. W sytuacji krytycznej podwładni zamieniają się też w sanitariuszy, jako że dzięki pancerzom potencjalnie śmiertelne strzały zaledwie ogłuszają poszkodowanego i można go ocucić skondensowanym strzałem z przenośnego reanimatora. Jako, że często oglądać będziecie sufit z dość niewygodnej pozycji leżącej po przyjęciu na klatę pocisku burzącego, okazuje się to bardzo dobrym pomysłem.
Dodatkowo można jeszcze sterować zachowaniem podwładnych w szeregu, polecając im formację ataku, podążania za sobą czy też zabezpieczenia wskazanego punktu. Wszystkim rozkazom towarzyszą odpowiednie gesty, co naprawdę pozwala poczuć się, jak prawdziwemu dowódcy grupy specjalnej. I nic dziwnego. Twórcy gry korzystali cały czas z pomocy i rad doświadczonego członka takiego oddziału. Całość sterowania jest połączona z interfejsem w hełmie Bossa. Interfejs wyposażony jest również w tryb wzmacniania światła oraz tryb taktyczny, dzięki któremu możemy łatwiej orientować się w sytuacji na polu bitwy.
Po przebrnięciu początkowych etapów gra zaczyna się naprawdę rozkręcać. Zaczynają pojawiać się potężnie opancerzeni przeciwnicy, lepiej uzbrojeni, w dużych grupach. Czasem bywa naprawdę ciężko, zwłaszcza że amunicja specjalistyczna lubi szybko się kończyć. Podczas rozgrywki nie sposób się nudzić. Prawie cały czas panuje olbrzymia zadyma, wrogowie wysypują się całymi zastępami strzelając na wszystkie strony świata. Praktycznie do samego końca gry nie ma chwili oddechu, ale w końcu są to wojny, i to nie byle jakie, tylko Wojny Klonów w całej swej krasie. Na swej drodze spotkamy wiele różnych przeciwników, od latających robotów zwiadowczych (zakłócających naszą elektronikę i próbujących w tym samym czasie przewiercić się przez nasz wizjer) poprzez skrzydlate drony Geonosianów, zwykłe droidy bojowe, Super Battle Droidy (a twarde z nich bydlaki) aż po chronione polem Droideki i prawdziwy pancerny koszmar: Advanced Dwarf Droid. Dodatkowo mamy możliwość spotkać się oko w oko z głównym złym z Epizodu III: Generałem Grievousem i jego zabójczymi ochroniarzami. Misje, jakie przyjdzie nam wykonywać też są rozmaite - zabójstwa, poszukiwania zaginionych, infiltracja, sabotaż, zwiad. Podczas każdej z nich przyda się wyposażenie komandosa.
A żołnierz to broń. Na potrzeby Odziału Delta stworzono nowe, eksperymentalne uzbrojenie modułowe. Do specjalnie zmodyfikowanego karabinu blasterowego DC-17m dołączać można wedle potrzeby moździeż lub karabin snajperski. Całości podstawowego uzbrojenia dopełniają granaty oraz pistolet przyboczny. Resztę sprzętu należy dosztukować po drodze, a trochę tego jest, jak chociażby uzbrojenie Trandoshan, czy Wookiech (ze słynną kuszą na czele). Dodatkowo co jakiś czas można skorzystać z rozstawionych tu i ówdzie wieżyczek laserowych lub rakietowych.
Wspomniana już strategiczno - taktyczna kwintesencja gry łączy się nieodmiennie ze skryptami. Za każdym razem, gdy napotyka się na punkty, w których można rozstawić komandosów, można być pewnym, że zaraz napotka się grupę nadciągających wrogów, których się w ów "taktyczny" sposób pokona, po czym potruchta się za róg do kolejnego "taktycznego" punktu gry. Niestety nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gra jest trochę zbyt liniowa i prowadzi nas od potyczki do potyczki. Trochę lepiej jest w momentach, gdy zostajemy sami i musimy ponownie spotkać się z oddziałem. Dodatkowo od czasu do czasu pojawiają się alternatywne metody pokonania przeciwników, lub przemyślnie skonstruowane potyczki z wrogiem, jednak momenty takie są naprawdę rzadkie. Kolejnym małym mankamentem gry jest dla mnie rozmieszczanie za każdym rogiem stacji Bacta z niewyczerpanymi jej zasobami. Przez to gra staje się niestety zwykłą strzelanką , ponieważ nie trzeba liczyć się ze stratami w oddziale i co chwila można się uzdrawiać tyle razy, ile się to żywnie podoba. Zapewne ograniczenie możliwości leczenia uczyniłoby grę znacznie trudniejszą i zmusiło by do planowania kolejnych ataków.
A.I. nie jest niczym specjalnym. Przeciwnicy wykonują standardowe uniki, chowają się za skrzyniami czy kucają, co tylko trochę utrudnia ich wyeliminowanie. Za to sztuczna inteligencja komandosów została napisana bardzo dobrze, nawet pozostawieni samym sobie na polu bitwy potrafią sobie poradzić z mrowiem wrogów.
Słów kilka o udźwiękowieniu. Dźwięk to wizytówka jakości gier Star Wars i jest, jak zawsze, perfekcyjny. Strzały z broni, ryki i nawoływania wrogów, szczęk zbroi podczas marszu - wszystko to jest wręcz siódmym niebem dźwiękowca. Na uwagę zasługują zwłaszcza członkowie Oddziału Delta. Ich komentarzom, sporom, dowcipnym utarczkom słownym nie ma końca. Z tak rozgadanym oddziałem nie sposób się nudzić. No i należy tutaj wspomnieć, iż Bossowi użyczył głosu nikt inny, jak tylko sam Jango Fett - Temuera Morrison.
A najlepszą rzecz zostawiłem na koniec - muzyka. Poezja nad poezjami, specjalnie napisane do gry pieśni w starożytnym języku Mandalorianów zagrzewają do boju, podczas gdy spokojne, nastrojowe kawałki towarzyszą nam podczas skradania się pogrążonymi w mroku korytarzami.
Na sam koniec przychodzi czas na grę wieloosobową w sieci lub internecie. Można o niej powiedzieć jedno - jest na przyzwoitym, standardowym poziomie. Niestety wywalono z niej wszystko, co było w singleplayer, czyli hełm, tryby wizji i inne graficzne wodotryski, pozostawiając surową, prostą rozgrywkę. Można powalczyć w teamach, pobiegać z flagami lub przypuścić szturm na bazę przeciwnika, a to wszystko na zestawie map, z których połowa znana jest już z gry. Reszta z nich zawiera bardzo miłe akcenty EU, jak na przykład dwie areny szkoleniowe Klonów na Kamino, czy też mała mapa z wrakiem kanonierki pośrodku. Mapy wypadają jednak dość wtórnie, ponieważ osiemdziesiąt procent z nich pojawia się już podczas gry dla jednego gracza.Niestety można opowiedzieć się tylko po stronie Klonów lub Trandoshan - brak tu robotów czy Wookiech do wyboru. Szkoda też, że wspomniane efekty graficzne z singla zostały pominięte - zawsze lepiej się gra, gdy gra się efektownie - w sieci brakuje mi HUDa, chlapiącego na wizjer i ścieranego antystatyczną wycieraczką oleju, samonaprawiających się przestrzelin i pęknięć, podrzucania do oka broni i innych tego typu smaczków z kampanii. Małym, lecz miłym dodatkiem jest możliwość stworzenia własnej postaci poprzez dodawanie jej elementów stroju. Ogólnie w sieci gra się miło, szybko i przyjemnie, jednak bez specjalnych rewelacji. Na pewno jednak Multi zapewni sporo dobrej zabawy po ukończeniu gry, jest jednak jak dla mnie trochę rozczarowujący - bronie chyba nie zostały zbyt dobrze wybalansowane, na przykład trendoshański Repeater wydaje się słabszy od republikańskiego DC-17m, a ciężki blaster maszynowy jest wprost absurdalnie celny na dalekie odległości.
Podsumowując: Star Wars Republic Commando jest grą na naprawdę bardzo dobrym poziomie, ze wspaniałą muzyką, trzymającą poziom grafiką i paroma naprawdę udanymi pomysłami oraz kilkoma interesującymi zwrotami scenariusza. Mogło być ich jednak znacznie więcej, można było upakować w niej o wiele, wiele więcej rozmaitych smaczków... Razi brak jakichkolwiek przerywników między misjami, a tym bardziej między kampaniami. Gra nie przechodzi płynnie od rozdziału do rozdziału, wszystko jest przerywane nagle suchym tekstem. Plus wspomniana już surowość rozgrywki sieciowej... i parę malutkich, maciupeńkich błędzików. Zapewniam Was jednak, że czas spędzony przy Republic Commando będzie intensywną dawką skoncentrowanych Gwiezdnych Wojen, bez chwili nudy i wytchnienia. A gdy przejdziecie część solową wciąż czeka Multiplayer, który mimo swej zgrzebności oferuje przyzwoitą rozgrywkę w paru trybach gry oraz kilka klimatycznych map. Na koniec czeka jeszcze parę bonusowych filmów w menu gry, dostępnych po zakończeniu wszystkich trzech kampanii. Z nich dowiemy się, jak powstawała sama gra. A gra jest zdecydowanie warta zakupu.
Recenzja powstała na podstawie oryginału gry.
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 9,19 Liczba: 199 |
|
epizozeur2014-02-16 14:00:07
Mogę jakoś zmienić ocene? bo nie wiem czemu dałem 4/10 a należy się co najmniej 8/10
Byhwa2013-08-29 23:58:29
Gram w trybie multi już kilka lat, polecam choć ubywa graczy i serwerów. Zabawa jest niezła :)A klimat ma swój, niepowtarzalny w świecie SW. Będę grał w nią aż do zdarcia CD.
darth_numbers2013-08-10 10:07:12
Zagralem i skonczylem... po 8 latach od wydania :)
Gra jest zbyt latwa. Graficznie monotonna (nie chodzi tu o wiek gry; po prostu kiepski design leveli). Przeciwnicy sa zbyt twardzi. Bron... jakos nie ma filmowego klimatu. Podstawowy blaster wali jak szybkostrzelne UZI. Nie trzyma sie to wszystko kupy.
Fajny pomysl z tym teamem komandosow ale wykonanie niestety pozostawia troche do zyczenia. Gra ogolnie srednio udana, przypomniala mi porazke jaka byl Bounty Hunter. Na plus nalezy zaliczyc to ze RC nie zestarzal sie za bardzo, mozna pograc nawet dzis, ale rewelacji nie ma sie co spodziewac. Ocena 6/10.
epizozeur2013-06-27 15:41:34
Co? weście zmieńcie moją ocenę tam ma być 9 a nie 4!
Serech Sken2013-06-26 12:49:33
Tu jest spolszczenie: http://kotor2.pl/forum/viewtopic.php?f=19&t=55983
Darth Invidious2013-05-12 18:32:56
Hmm skonczylem grac..6/10 TO moze troche za niska ocena, ale zostawiam sobie pozostale 4 levele na kolejna czesc.. :)
szczypiorofix2013-04-22 10:33:58
@awksom - też utknąłem na tym punkcie, próbuję, próbuję i nie mogę dalej przejść. Kiedyś kiedyś przeszedłem do 3 aktu ale już nie pamiętam co wtedy robiłem ;)
szczypiorofix2013-04-22 10:32:39
Nie rozumiem za bardzo tych, którzy narzekają na tą grę. Owszem mają prawo mieć swoje zdanie ale gra na pewno nie jest zła, wybitna też może nie jest. Nie mniej jednak ja ją bardzo lubię. Jest trochę krótka to fakt, ale niektóre momenty są trudna (jak dla mnie) a nawet arcytrudne ;)
SilentDagger2013-03-31 17:21:27
eeeh szkoda że nie zrobią kolejnych części gra świetna!
Darth Spirit2013-03-25 16:44:59
@awksom- No cóż, po prostu musisz być szybki :) Poza tym oszczędzaj granaty i granatniki na mocniejszych wrogów czyli droideki i SBD, no ale to chyba rzeczy oczywiste.
awksom2012-12-13 13:39:37
ktoś coś doradzi do ostatniego etapu na Geonosis kiedy ma się 5 minut na przebicie przez hordy droidów i uruchomienie konsoli przez minutę
Darth Spirit2012-10-19 16:02:38
Gra jest genialna w swojej prostocie. Może zbyt krótka (dobrej gry nigdy za wiele), ale niesamowicie wciągająca, ze świetnym klimatem. Mimo wielu lat grafika w żaden sposób nie przeszkadza, muzyka i gra głosem to cudo. I pozostaje tylko pytanie- czemu nie ma kontynuacji?
Kruko2012-10-13 19:04:04
Gra jest świetna, wciąga i trzyma w napięciu. Szkoda tylko że taka krótka :(
leopard1252012-08-30 08:24:11
Fajna gra. Przeszedłem raz i niedawno zacząłem przechodzić drugi raz:)
szczypiorofix2012-05-23 20:26:39
Świetna gra, niektóre momenty były (jak dla mnie) bardzo trudne ale pamiętam, że dotarłem dosyć daleko a potem zrobiło się tak trudno, że już jej nie ukończyłem.
ARC-BeniX2012-04-14 18:58:44
:(================)
Cuyir2012-01-16 17:42:52
Swego czasu w RC baaardzo dużo przesiedziałem. A ostatnio odświeżywszy sobie wspomnienia zauważyłem że nadal wiele osób w tą grę gra w trybie multiplayer! Niesamowite jak żywotna jest ta produkcja. Prawdziwy klasyk!
DrOiDaX-turbo-max-pro22011-12-01 19:50:42
Bardzo fajna mam ja i polecam
zajac21022011-11-26 09:12:00
Onoma-> a w którym momencie i na jakiej planecie mogę pomóc :)
zajac21022011-11-26 09:10:39
ja przeszedłem całą ale dla mnie troszeczkę za krótka i ZA ŁATWA choć czasami...;) (9/10)
Onoma2011-09-20 08:19:05
Niestety w którymś momencie utknąłem i już nie poszedłem dalej :(
Eldron2011-09-17 12:40:30
Bardzo fajna gra, świetna muzyka, wciągająca, ale zdecydowanie za krótka (za drugim razem przeszedłem w jeden wieczór).
SMiki552011-09-07 21:32:00
Wiecie, że to mi się kojarzy z serialem pt.: "Pingwiny z Madagaskaru"?
Boss = Skipper
Fixer = Kowalski
Sev = Rico
Scorch = Szeregowy
Lord Windu Trzeci2011-07-05 14:06:26
Jestem wściekły na samego siebie! Nie miałem internetu i w dwa dni przeszedłem całą grę ;(
Gra naprawdę fajna (dałem 10) ale za krótka.
Master Simon2011-07-02 18:21:20
super gra, najlepsza w jaką grałem!
kitfisto1002011-05-14 09:30:43
najlepsza gra ze star wars
OBI 7 WAN2011-03-11 17:09:46
Co to za komentarze , że super , że extra , że fajna jak ta gra to wymiatający cud star wars
googii2010-12-13 21:55:14
Giera fajna nawet bez modów. Kody zupełnie nie potrzebne, a grafa zaje sta. Interface w hełmie ciekawy, ale dalej nie wiem czym różni się tactical mod od zwykłego, chyba tylko tym, że są jakieś paski po bokach xD.
Ocena 10/10 za grafę i muzę. Naprawdę wciąga.
Końcówka niezrozumiała ponieważ ponoć umiera mój komandos (ja osobiście lubiłem go najbardziej, bo nie z jednej opresji mnie wyciągał)a jak 'wykminisz' co się z nim tak naprawdę stało to jesteś boss.
A i Ciekawostka - kto wie kto podkłada głos Delta 38??
Nie kto inny jak Jango Fett z 2 epizodu znany również jako Temuera Morrison!!
Pozdr4all!
darthdominik2010-11-13 20:49:23
dla mnie super gierka jedna z pierwszych SW w jaką zagrałem, jeszcze w tedy u kolegi 9/10
Emperor11232010-09-03 21:16:49
super gra . 3 razy przeszedłem i tylko końcówka troche nudna. 10/10
duży2010-08-21 10:18:42
na kodach poco kody łatwa jest
kidi-en-fisto2010-08-13 16:46:49
i zapraszam na serwa w jak będziecie grac w neta po południu lub rano sprubujcie znalesc serwa:kiilx_pl bo w grze nie ma prawie zadnego polaka
kidi-en-fisto2010-08-13 16:45:17
już nie mam problemu ale nawet na kodach trudno grac
duży2010-08-08 17:10:40
mam pszeszłem całą tylko nawet krutka
kidi-en-fisto2010-08-03 16:52:09
lucasarts szacun!świetna gra . ale ja mam jakiegos bóga bo nie moge kucac tylko po 30 minutach staran zaczynam kucac 11/10
Mastergrader2010-07-21 12:56:38
10/10 chyba nie muszę mówić dlaczego ;]
Mastergrader2010-07-20 22:52:12
Dobra, już się odnalazłem w problemie. Ocenię kiedy będę za większym etapem gry niż wziąć życie z bacty ;]
Mastergrader2010-07-20 22:04:58
Hmm, powiecie mi o co chodzi z moim komputerem bo mi nie idzie... ;(
Jestem zupełnym ciemniakiem w te klocki więc powiem tylko tyle, że "Analyze Your Computer" wszystko mi zalicza. Kiedy ładuję mi się początek wyrzuca mnie do Windowsa i pisze o raporcie z błędami...
Pomoże ktoś?
Darth Saber2010-07-12 13:27:04
Cuyir,a trzeba mieć konto w steam by grać
Resvain2010-06-12 21:14:39
Jedi DA-24 - taki z Ciebie "znafca", to Ci powiem, że do filmowych B2 bliżej tym z Bfów niż z RC. W Bf są tylko trochę mniejsze, a w RC mają zupełnie inną rękę.
Resvain2010-06-12 21:02:47
Gra wybitna. Niesamowicie klimatyczna (!), satysfakcjonująca i ciekawa. Technicznie wciąż niezła, a dowodzenie dodaje smaku. 10 ode mnie.
Cuyir2010-05-16 17:23:06
Naprawdę porządna gra. Nawet MW2 i BF:BC2 jest według mnie gorsze. Gram w multiplayera do dziś. A Battlefront 1 i 2 nie maga nawet z tą grą konkurować (wiem co piszę bo sam grałem w te gry)
Odnośnie pytania kolegi to można grę kupić w Steamie.
Max17122010-05-03 15:57:25
Gdzie kupić bo nie moge znaleść
Max17122010-05-03 15:57:23
Gdzie kupić bo nie moge znaleść
kojot88882010-05-03 11:18:59
gra fajna i grafika też ale na mp mały wybór postaci ,ale zostają mody ,ale jak się go wgra to poprzednia wersja nie działa ale można spróbować to linki gdzie są wszystkie jakie mam http://sandcrawler.net/forum/rcmod.php?setsite=rcmod1.html
capitan REX2010-02-19 20:05:19
Gra jest super dowódca elitarnych klonów! To coś dla każdego!
Jedi DA-242010-02-17 23:23:50
ta gra ma 10/10 według mnie oczywiście ma kilka błędów jak droidy B1 wyglądają inaczej a droideki nierealnie sie rozkładają , ale za to super droid B2 jest identyczny jak w filmie nie to co w Battlefront 2 które są równe do B1 i szybko biegają
Rafix Vader2010-02-13 22:09:52
Fajniejszy battlefront, ale ta tez dobra 8/10
Max17122010-02-09 21:01:05
gdzie ją kupić
duży2010-01-28 19:26:58
daje 10/10 super gra polecam
duży2010-01-28 19:26:57
daje 10/10 super gra polecam
bos2009-11-25 20:18:14
gra super
Delta 392009-11-21 22:40:47
Przed chwilą skończyłem. Namawiam wszystkich gorąco do zagrania. Emocje towarzyszące grze czynią z niej coś naprawdę wyjątkowego. Atmosfera towarzysząca wykonywaniu operacji wraz z 3 towarzyszami w pancerzach Komandosów Republiki podczas gdy w tle słychać wariacje utworu Droid Invasion jest niesamowita.
łycha2009-11-19 21:19:27
za krótka ale tak wogóle jest super mogliby zrobic 2;)
Delta 392009-11-18 16:10:30
Jeśli wziąć pod uwagę jakość samej gry (poziom wykonania, mechanika) a także wrażenia które dostarcza to wychodzi na to że to najlepsza gra ze świata Gwiezdnych Wojen. Tuż za nią KOTOR, Battlefront i Empire at War.
Onoma2009-11-15 21:36:16
Ja niestety utknąłem w jednym punkcie i nie mogę dalej przejść ;||||||||| Dlatego nie oceniam, za to może jak będzie mi się chciało...
Dark Count2009-11-14 20:02:34
-> Luke S : To mało gier widziałeś :D
A tak odemnie , to 7.5/10 . Gra ma bardzo fajną atmosferę , ale jest strasznie liniowa . Idziesz przed siebie i rozwalasz wszystko co się da . Wiem , wiem , prawie wszystkie schootery są takie , ale ten czasami przegina . Dlatego taka ocena .
RailoF2009-08-25 09:26:27
RC to jedna z najlepszych gier w jakie grałem ;D
10/10
darthubert2009-08-24 20:05:06
republik comando żądzi
darthubert2009-08-21 15:19:43
super gra
VOJAS2009-07-25 21:40:44
gra fajna ;D 10/10 czekam na druga częsc
lord_grievous2009-06-27 09:09:44
ja daję 8/10
dragon972009-06-26 15:03:24
fajna gierka.
10/10
trudno rozwalić super battle droida
janek2x2009-06-01 11:46:08
witam
a jak przejść pierwszą bitwe w kanionie-z jednej strony SBD i droidy a z drugiej Geonosisianie, jak to zrobiliście ( chodzi o kanion śmiercji)
Yoda952009-05-27 20:30:22
mam ta grę i potwierdzam 10/10
Jax2009-03-22 20:40:44
Doskonały. W tej grze jak "utoniesz" to czujesz, jakby cały świat się wokół stawał tym polem bitwy. Jest sama w sobie sporą nowością w grach SW i nie jest taka schematyczna jak większość.
darth dooku2009-03-21 08:15:02
chcę to dać koledze na urodziny ,ale nie wiem czy to dobry wybór.
Obi-Wan Kenobi11342009-03-04 21:10:27
Mi się tak podoba bo fajny epizot wojny klonów tego jeszcze nie było to coś nowego ale co do samej gry to taka se do przejscia na jeden raz 7\10
Niech moc będzie z wami :)
Naadir2009-01-22 11:26:48
Super!!!!!
Przeszedłem ze trzy razy i nie moge przestać w to grać.Zakończenie trochę nie za bardzo ale i tak 10/10
Ob iwan kenobi12008-12-22 16:41:07
Fajna szczególnie na Kashyk
Damianh2008-12-15 19:54:26
ogólnie podoba mi sie to ze gramy klonami i to nie byle jakimi klonami tylko super komandosami 9.5/10
SWkoleś2008-12-08 17:49:56
8/10
Luke S2008-11-14 20:38:37
Mam gre,najlepsza gra taktyczna jaką widziałem i dlatego daje 10/10
Kirkor2008-10-17 12:08:29
9 bo brak rycerzy Jedai,ale poza tym świetna
znam misje na pamięć przeszłem ją chyba 15 razy.
XBLOOM2008-09-05 21:45:37
s u p e r
Dojsuun2008-08-17 12:41:51
muszę wiedzieć!
Dojsuun2008-08-17 12:41:40
a to wyszło po polsku?
Jabba the best2008-08-07 11:15:20
Grałem to już dawno, ale do dziś dobrze wspominam tę grę. Jest to naprawdę bardzo dobra gra.
Mistrz Seller2008-08-07 10:59:17
+Muzyka
+broń
+grafika (zwłaszcza tryb noktowizora)
+Fabuła
+Dobra AI towarzyszy i wrogów
-Powtarzające sie lokacje
-za krótka
9/10
Light Side Vader2008-07-30 09:18:54
Gra świetna , aspekt bycia komandorem niesmowicie świetny , ruchy postaci też świetnie jednym słowem Super , 10/10
jedi_master_niko2008-07-18 14:51:31
gra wciąga utknołem w hangarze gdzie trzebabyło rozwalić wszystkie droidy ale po roku sprubowłem od nowa i przeszłem całom gre od nowa 10/10 super
Davsx2008-07-12 21:00:36
1 bo to nie za fajna gra nienawidze gier SW : Force i Rebublik Commandor
Komandor_Cody2008-06-26 20:50:37
A można stosować jakieś ataki specjalne, bo przechodziłem te grę wile razy ale jestem tego ciekaw. Jak wiecie coś o tym to napiszcie, please... :)
Komandor_Cody2008-06-26 20:48:20
Chciałbym zobaczyć kontynuację tej gry w postaci Omega Squad'u ;]. A wy?
darthubert2008-06-24 10:44:23
fajne
Wojtek K.2008-06-10 10:02:48
Super- przechodziłem chyba z 8 razy 10/10
Wojtek K.2008-06-10 10:02:40
Super- przechodziłem chyba z 8 razy 10/10
Dorg2008-06-09 17:58:52
Grałem parę miesięcy temu w tą grę i zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Jest zarąbista i czuć w niej klimat SW.
Master of hunger2008-05-14 13:27:33
Piękniuśka, jedna z najlepszych wciąga jak diabli a efekty jak się ma najwyższą grafikę są przepiękne!
Siemian2008-04-22 18:34:31
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem i w związku z tym sie pytam czy będzie następna cześć tej gry bo myślę że fabuła na końcu raczej powinna zapowiadać kolejna czesc. Co bardzo by mnie ucieszyło XD
Lordfilip2008-04-21 16:42:20
Bardzo fajna gra! nic dodać nic ująć
K2K2008-04-06 19:58:17
niezła giera akcji :) 8/10
Darth Kamil2008-03-29 20:51:27
Rewelacja. Przeszedłem kilka razy. Szkoda tylko, iż zabrakło rycerzy Jedi. 10/10
Komandor_Cody2007-12-29 19:47:14
Super gra!!! Mam ją w domu :). Szkoda, że taka krótka ale daje 10/10. Republic Commando wymiata!
generalcody2007-12-27 15:37:45
Gra jest super!!! znam ją na pamęć. wszystkie pułapki,triki itp. A najlepsze są akcje jak wookie dorwie do trendoshana
Dave2007-12-08 21:48:26
Świetna gra. Ma mrocny klimta. Daje 9\10(dlatego 9 bo mogło by być więcej kampanii). Już nie moge się doczekać następnej odsłony Republic Comando.
raven182007-11-30 21:14:10
prawie doskonała, klimat klimat klimat
janekfan2007-11-14 14:34:05
RC wymiata :-D. Jestem zachwycony każdym elementem tej gry, od grafiki zaczynając, a na fabule kończąc :)
to jest swwwwwwietne!!!!
Hialv Rabos2007-08-26 16:01:40
RC wymiata :-D. Jestem zachwycony każdym elementem tej gry, od grafiki zaczynając, a na fabule kończąc :). Brawa szczególnie za muzykę, która choć nie jest klasyczną kopią z filmów, to jednak fantazyjnie nadaje klimat. Bomba :D!
Wielki plus za tekst Bossa, na pokładzie Acclamatora na temat zmieniających się czasów ;-).
Ocena: 10/10 - za to, że wyrywa się ze schematów do jakich przyzwyczajał nas ostatnio LucasArts :-).
Lord Strzelec2007-08-23 13:04:27
Super gra. Bardzo wciąga.
ReV2007-08-11 12:52:34
a co to są super niszczyciele, chyba mylisz super droidy bojowe ewentualnie droideki??
StarMause2007-08-10 17:02:20
Gra jest bardzo fajnna . Ciekawa fabuła, dobra oprawa graficzna i dżwiękowa, wysoki poziom trudności agólnie wciąga. Jedyny minus to to że trzeba długo nawalać w super niszczycieli. 9/10
TheMichal2007-06-23 12:37:00
bardzo fajna gra, chociaż nie przepadam za single fpp. Szczególnie ghost ship - super klimat.
Danny2007-05-18 09:43:33
Bardzo fajna, mroczna i wciągająca gra, jak dla mnie klimat po prostu rewelacja. Dobry tytuł jako przerywnik przed czymś większym, niemniej jednak miło mnie zaskoczył. Oczywiście dla nie - fanów trylogii gra jest, była i będzie oklepana i schematyczna :-). 9/10
Yoda962007-05-15 19:22:02
Fajna gierka lecz za krótka.Ja przeszedłem ostatni etap a tam że koniec gry.A poza tym mało broni.
Dan-Maul2007-04-25 17:25:08
Jak już wcześniej wspomniałem jest krótka i ma mało broni.
Ale ogólnie jest spoko.
Jeżeli wyjdzie 2 może to poprawią(o ile wyjdzie).;)
slawomeer2007-04-10 09:51:37
Świetna gra pełna akcji. Bardzo szybka i dynamiczna. Super rozwiązana współpraca w drużynie. Gdyby była jeszcze odrobinke mroczniejsza (coś jak w Punkcie Przełomu) :). Ale nie ma co się czepiać 9/10. 10 mam zarezerwowaną tylko dla KotOR
Włochacz2007-04-07 19:38:41
fajny byłby dodatek oparty na ep.3
DARTH PAFCIO2007-02-13 23:41:55
Świetna! Dzięki Bogu, że jest tak mało taktyki. Akurat w sam raz!
ReV2007-01-28 23:08:10
nie ma i pewnie predko nie beidze chyba ze lucas szykuje jakas niespodzianke
rashi2007-01-28 14:05:46
jest do tej gry jakiś dodatek?
Lord Raider2007-01-23 19:33:19
calkiem calkiem
mgmto2007-01-15 09:09:50
Co chcecie? W porównaniu z niektórymi analfabetami ernie ma piękną pisownię
ernie2006-12-09 21:53:14
to komentarze o grach a nie o pisowni języka polskiego,poza tym nie zwracam uwagi jak piszę,mam to gdzieś
SIDORUS2006-11-16 21:21:10
Naucz się pisać Ernie bo błędy robisz straszne!!!
ernie2006-11-15 15:40:20
nie rozumiem niekturych opinii na temat tej gry .ci którzy nie są fanami sw uwarzają że gra jest prosta ido kitu.nie popieram ich republic comando bardzo mi się podoało 9\10
ReV2006-10-21 16:52:11
a cego oczekiwales od fpp to nie miala byc gra z wymyslna taktyka tylko dynamiczny fpp i taki wlasnie jest a jak chcesz wiecej taktyki to zagraj w R6 !!
SIDORUS2006-10-14 18:45:48
Nie ma co się rozpisywać za dużo.Grafika i muzyka ok, fajne odzywki commandosów ale gra sama w sobie jest nudna.Idziesz do przodu i strzelasz do wszystkiego co sie rusza.Mnie nie wciągneła 6/10
ReV2006-09-20 22:34:12
gra jest genialna przeszedlem ja cos kolo 70razy na kazdym poziomie muza genialna grafa tez ta gra ma ten klimat ktory trzyma przy monitorze jak ktos ma jakies problemy z gra prosze pisac na moje gg znam gre na pamiec boska pozdro4all
Immo2006-09-08 19:08:44
Niech mi ktoś wytłumaczy, czemu Clone Advisor mówi z silnym australijskim akcentem? To na Kamino mają Prowincję Albertę? :P
I na deser:
Scorch:"I think Sev might have an anger problem."
Sev: "I think you have an intelligence problem."
dooku2006-07-26 14:18:57
no i kolejna znakomita gra.9/10. Dlaczego.Nie lubie jezeli chodi sie postacia widzac tylko karabin
TheMichal2006-07-17 18:16:22
specyficzny, nieco ciężkawy wojenny klimat i przedstawienie wojny z innej perspektywy. Nie tylko walka na froncie, ale i walki na tyłach wroga (szczególnie fajnie wyglądały walki w kanionach Geonosis). Do tego świetna muzyka i grafika. Szkoda tylko że tak udziwnili droidy - jakieś szare itp. - głupie. No i ich wytrzymałość. Rozumiem że gra byłaby zbyt łatwa, ale te droidy powinny się niszczyć po jednym, dwóch strzałach, a super battle droidy powinny być nieco mniejsze o wiele mniej niebezpieczne (skoro czterem super wyposażonym komando problem sprawia jeden SBD - a dwa to już niemal wyrok to na frontach 50 takich droidów powinno przechylić szalę zwycięstwa na stronę CIS). Ogólnie 7/10
Włochacz2006-06-19 12:25:12
czy można tam spotkać jakiegoś bantha?
Red 52006-05-28 17:37:49
Sopko sa rozmowy klonów
--"Rule 23 -Never go on entry duty when your stomach is empty! "
--"Rule 39 -Never say no to bacta !"
--"This is an Ex enemy !"
--"Stop limping around and get some bacta soldier !"
--"Gotta kill this scumbats first !''
--"An elegant weapon for most civilize times eh ?!Let me guess ! Times are change !"
I 6 moich ulubionych :
---Przy latających mercach:
--"Flying is easy ,landing is hard ."
--"WEEEEEE !"
--"Look !Fireworks!"
--"Hey i didn't know the trandoshans could fly !"
---I przy otwieraniu drzwi
--"Watch this !"
---Oraz przy zakładaniu ładunków:
--''Was 'red ,red ,green' or 'red, green ,red !
Ogólnie gra ma przesliczna grafę i super klimat !
Dan-Maul2006-05-22 14:43:10
Gra jest za krótka za mało broni ale ogulnie jest spoko:)
Jedi-Lord2006-05-08 15:08:42
Gra fajna ale nie superowa. Jest za latwa i za krotka. Ale ogolnie spoko.
hans olo2006-04-17 17:37:01
Właśnie skończyłem i nie mogę sie doczekać kontynuacji (podobno na E3 ma sie coś wyjaśnić w tym kierunku). Gierka niesamowita i wciągająca. Niby nie można w niej ujrzeć mieczaświetlnego a jednak jest tak niesamowicie starwarsowa:). Świetna grafikai efekty, które to nie sprawiały większych kłopotów mojemu wysłużonemu FX5200. Świetna muzyka, szczególnie utwory bitewne i te ekstrasowe filmiki - miodzio. Bez zachamowan czyste 10.
PS: Byłbym zapomniał o komentarzach klonów typu:
"Scorch!? I need a big whole - right here"
"Good droid is bad droid"
"Never say no to bacta"
"I wish just stop doing that" (po wbiciu wibroostrza w łab slavera:)
"Let's rearrange some architecture here delta" no iten manewr w windzie na Kashyyk:)
Duke Nukem i Caleb kłaniają się nowemu mistrzowi dowcipu w grach PC:)
Red 52006-04-14 15:18:25
COOL GRA !!! NIE MOGE SIE ODERWAĆ !!! MIODZIO !!!
jaxer2006-04-11 18:00:10
na szczescie udalo mi to juz przejsc jednak teraz z kolei utknalem na samym poczatku misji na krazowniku republiki....
Jaden_Kenobi2006-04-08 22:31:55
Jaxer, przeszłam ten moment i powiem ci szczerze ze ciezko bedzie mi ci wytlumaczyc strategie w tym akurat momencie bo jest na to duzo pomyslow ale w wyposazeniu powinienes miec wyrzutnie z takim rodzajem bomb (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) jedna taka bomba niszczy takiego battle droida odrazu odrazu masz to jak w banku ( na bank tez wiesz o jaka wyzutnie mi chodzi) Jak bedziesz wyszczeliwal ta bombe to z daleka bo mozesz obudzic je wszystkie. Ale radz ci zebys skorzystal z rady innych fachowców.
Jaden_Kenobi
jaxer2006-04-08 09:18:25
czy ktos wie jak przejsc taki etap na geonosis gdzie wchodzimy do takiego jakby bunkra i nie mamy tam swojego oddzialu.jest tam pelno super battle droidow???? nie mam pojecia jak to przejsc... za kazdym razem jak sie zblize do nich od razu zaczynaja strzelac i..... health critical i gram od nowa prosze o pomoc
dualsaber2006-04-05 19:17:44
dorwałem tą grę :D super. Klimacik palce lizać, naprawdę fajne spojrzenie bez słynnego zdania w wersji "moc jest ze mną" tylko Ty, twoja broń i wróg. Chociaż ma jedną wadę. Czasami dostaję szału, w tych trudniejszych momentach, a niektórzy wrogowie, np Trandoshan Heavy merc czy SBD są po prostu "overpowered"
A Driod Dispensery... powinny mieć limit droidów.
Fajny jest jeden "trailer", teledysk zespołu Ash :)
daję 9/10, bo mój komputer nie zawsze daje rady wymaganiom grafiki
mgmto2006-03-21 16:54:45
Gra fajowska ale troszke się zawiodłem: Spodziewałem się czegoś w rodzaju Commandos a tu poprostu strzelanka kilkuosobowa
obi-wan-kenobi2006-03-15 14:47:23
Super gra przeszedłem 10 razy całą i nadal wnią gram polecam!!
Red 52006-03-11 09:31:37
SUPER ,MIODZIO ,EXTRA ,MEGA ,CZAD ,ZAJEBISTA :Grałem w demko i przeszedłem z 7 razy . Genialne wykonanie i łatwy sposób komendorowania pozostałym ;Fixerowi ,Schorchowi i Sevowi .Fajne jest współprzacowanie z Wookie .
OSTVegeta2006-03-10 14:41:05
Mimo, że nie lubie Fpp to Republic mi się spodobało. Taktyka to coś nowego co widziałem w gierkach SW może słabo rozbudowana ale zawsze coś. Nie grałem w BattelFronta, więc nie będe porównywał dwóch gier.
Darth Destroyer2006-03-09 18:33:43
Gra jest genialna!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jaszczur2006-02-09 16:46:54
Fajna całkiem. Jakbym się miał czegoś czepiać to tego że broń jakaś słaba i taktyka za mało rozbudowana. Ale poza tym to po prostu jest genialna gierka. Daje
8+/10. 8 z duuuużym plusem.
Darth Bor2006-02-03 19:34:18
super mega czad gra
The Boss2006-01-14 12:03:42
Zajebisty klimacik i dardzo miodowa grafa =P
Burzol2005-12-24 00:59:02
Wspaniała gra. Rzekłbym nawet - genialna. Wspaniały klimat (i bardzo udane, odmienne od filmowego, spojrzenie na SW). A klimat ten, w dużej mierze, tworzy naprawdę genialna muzyka.
Gorąco polecam, bo warto zagrać.
Magna-guar2005-12-17 23:36:51
POPRAWKA: THEMATULAAKLIVES. KOD
DZIAłA 1 PLANSZę , WIęC WPISUJ GO CO PLANSZę. SORKI.
Magna-guar2005-12-17 23:34:18
kODZIK NA NIEśMIERTELNOść TO: THEMATULAAKLIVRS.TRZEBA JEDNAK PAMIęTAć O WłąCZENIU OKNA. W TYM WYPADKU KLIKNIJ ~ PODCZAS GRY.
KOD ZATWIERć ENTEREM,PO CZYM TYM SAMYM KLAWISZEM ZAMKNIJ OKNO.NO I JESTEś NIEśMIERTELNY...
Jedi Master Zalew2005-11-13 21:39:24
Świetna gierka, acz bardzo trudna.
starwarsowiec2005-04-29 19:19:14
Nic niesamowitego....Battlefront był według mnie dużo lepszy:P
Bendu2005-04-24 20:44:01
1
:D
TheMichal2005-04-23 11:12:25
dla mnie chyba najgorsza gra z SW ostatnich miesięcy...może dlatego, że nie lubie FPP (ale BF bardzo mi się podoba)
Burgeois2005-04-22 14:34:07
Dobra gra bez dwóch zdań już 3 raz ją przechodzę. W tej grze naprawde choć raz oddział jest niezbędny, grafa tęż na dobrym poziomie. Muzyka,"Vode An" rządzi:D. Pozostaje tylko pogratulować chłopakom z Lucas Artsu i życzyć im żeby nie osiadli na laurach i żeby zrobili więcej takich pożeraczy czasu jak RC...
clone_trooper2005-04-22 08:52:53
dla mnie jedna z lepszych gier SW. po raz pierwszy niesamowity klimat dzięki muzyce, graficznie tez na wysokim poziomie. Dialogi "Delty" sa rewelacyjne dodają realności grze. Z taktyką nie jest najgorzej - są miejsca gdzie na najwyzszym poziomie trudnosci bez rozplanowania i rozstawienia zalogi nie ma co marzyć o zwycięstwie. Bardzo pododba mi sie motyw "reanimacji" (graficznie). Gra wciąga - nawet brak przerywnikow nie przeszkadza bo klimat jaki i scenariusz łądnie sie komponuje. Cóż - dla mnie po prostu cos nowego - pokazuje ze Star Wars to nie tylko jedi + lightsaber - czekam na 2 część IMPERIAL COMMANDO :-)
qonik2005-04-22 00:45:17
Dla mnie ta gra to porażka, gra liniowa do bólu, najbardziej zawiodła mnie "taktyka" - nie wymagam stopnia skomplikowania zbliżonego to Rainbow Six ale tutaj gracz nie ma naprawdę żadnej alternatywy.
Jedyne co musisz robić to eksterminować kolejne zastępy wrogów :/