Recenzja ShaakTi1138

---

„Moc Jedi” to jeszcze jedna pozycja spod znaku LEGO skierowana do młodszych czytelników. Jak można wyczytać na okładce, znajdziemy w niej „opowiadanie, komiksy, zadania, naklejki i plakat”. I w tym momencie chciałabym napisać czym właściwie jest ta pozycja, ale się nie da – to swoisty miszmasz. I niestety czasem mam wrażenie, że autor (autorzy?) miał tak dużo materiału do wyboru, że nie mógł się na nic zdecydować.

No właśnie: większa część książki przedstawia wydarzenia i postaci z prequeli, ale prócz tego nie dostrzegłam, aby pozycja ta miała jakiś główny tok myślowy. Ot, po prostu bierze trochę z tego, trochę z tamtego. Przykładowo, jak sugeruje sam tytuł, bardzo dużo informacji w książce poświęconych jest Jedi – strukturze zakonu, rangom, Mocy itp. I jest to zrobiona na bardzo przyzwoitym poziomie, a do tego przystępne dla dzieci. Ale dlaczego tekst nagle potrafi przeskoczyć na LAAT/i ze sporą porcją danych technicznych (i całkiem fajnym plakatem, szkoda, że nie da się go wyjąć bez uszkodzenia stron), skoro bardziej logicznie byłoby napisać o myśliwcach rycerzy? No i dlaczego na stronach „Sprzymierzeńcy Republiki” wymienione są Ewoki, skoro w czasie inwazji Imperium Republika nie istniała?

Graficznie książeczka nawiązuje do innych pozycji z tej serii. I nadal jest to grafika ładna, kolorowa i oryginalna, szkoda tylko że kilka rysunków to wyraźny kopiuj-wklej na przykład z “Tajnych misji Yody“ (lub też odwrotnie). Na stronach z łamigłówkami obrazki zajmują większą część, często nawet ponad dwie trzecie i sama nie wiem – wydaje mi się, że „Moc Jedi“ jest książką dla trochę starszych dzieci (informacja na okładce głosi, że od siedmiu lat), które chyba poradziłyby sobie, gdyby ilustracje byłyby odrobinę mniejsze. A może się mylę, bo duża część łamigłówek to zadania obrazkowe, typu labirynty, wykreślanki czy odnajdywanie właściwego cienia. Jedno z zadań wymaga użycia dołączonych naklejek i uzupełnienia obrazu bitwy kosmicznej tak, aby wyglądał jak ten na drugiej stronie. Naklejek mamy więcej niż trzeba, szpecą je tylko bardzo wyraźnie widoczne napisy z licencją. Do tego na koniec dołączono całkiem spory plakat (choć w nietypowym, poziomym formacie) przedstawiający okręt Jedi z „The Old Republic“. Jest to dość ciekawe nawiązanie do gry, szkoda tylko że sam obrazek wizualnie nie prezentuje się zbyt ciekawie.

Komiksy – „Mój ulubiony Jedi“ i „Piłka nożna Jedi“, przedstawiające przygody znanych z „Kronik Yody“ padawanów, są z założenia przerysowane pod względem historii (uczniowie rysujący rycerza, którego najbardziej podziwiają czy grający w świątyni) i miały być śmieszne… i w sumie są, ale w sposób odrobinę sucharowy. Z kolei opowiadanie „Hiperprzestrzenny błąd“ w tak wyraźny sposób nawiązuje do poetyki serialu LEGO (chociażby Palpatine nie mogący utrzymać języka za zębami i bezustannie sugerujący, że Jedi zostaną zniszczeni), że nie mogłam wyjść z podziwu dla autora, że udało mu się tego dokonać. Kimkolwiek jest, bo jeśli jest coś, czego szczególnie mi brak w tej książce, to pełnej stopki redakcyjnej. Nie dowiemy się z niej ani kto jest autorem, ani ilustratorem, ani nic. Wydawało mi się, że to jedna z podstawowych rzeczy podczas opracowywania książki do druku.

Jeśli miałabym powiedzieć ogólnie o tej książeczce, to główną rzeczą, na jaką zwraca się w niej uwagę, jest jej naprawdę dobrze dopracowana grafika, tak charakterystyczna dla serii. Podejrzewam, że dzieciaki lepiej by ją przyjęły – razi mnie chaos, ale za taką cenę chyba można sprawić młodszemu fanowi całkiem fajny prezent.

Ocena końcowa

Ogólna ocena: 6/10 Klimat: 5/10 Opis świata: 7/10 Rozmowy: 5/10 Ilustracje: 9/10