TWÓJ KOKPIT
0

Star Wars Komiks #054 (06/2013) :: Komiksy

Star Wars Komiks #054 (06/2013)

  • Ilustracja okładki: Dan Scott
  • Tłumaczenie: Maciej Drewnowski
  • Redakcja: Jacek Drewnowski, Tomasz Kołodziejczak, Katarzyna Gwiazda
  • Tytuł: Star Wars Komiks #054 (06/2013)
  • Wydawnictwo: Egmont Polska
  • Data wydania: 17 grudnia 2013
  • Numer ISBN/EAN: 9771899488545
  • Objętość: 48 stron
  • Cena: 6,99 PLN
  • Uniwersum:
  • Rodzaj publikacji: Magazyn komiksowy
  • Cykl wydawniczy: Star Wars Komiks (65/54)
  • Nota wydawnicza
  • Zawartość
  • Recenzje
  • Dodatkowe informacje
  • Galeria
Dwumiesięcznik "Star Wars Komiks" przedstawia zamknięte opowieści komiksowe z odległej galaktyki.

W numerze 6/2013 znalazła się jedna 44-stronicowa historia, zatytułowana Czystka: Pięść tyrana. Czwarty na naszych łamach komiks z serii Czystka – po Czystce (SWK 1/2008), Sekundach do śmierci (SWK 8/2010) i Ukrytym ostrzu (SWK 1/2011) – ukazuje nieco inne oblicze walki przeciwko Jedi na samym początku istnienia Imperium.

Czystka rozpoczęła się dziewiętnaście lat przed bitwą o Yavin – po tym, jak kanclerz Palpatine wydał rozkaz 66 i żołnierze klony zwrócili się przeciwko generałom Jedi – a poszukiwanie niedobitków zakonu jasnej strony trwało przez kolejne lata, niemal do czasu wspomnianej bitwy. Rolę głównego koordynatora i wykonawcy akcji przyjął na siebie Darth Vader, uczeń i prawa ręka nowego imperatora. Oczywiście Jedi byli bardzo licznym zakonem, dlatego działania przeciwko nim prowadziły specjalnie powołane do tego instytucje – na przykład wrażliwi na Moc imperialni wywiadowcy, zwani inkwizytorami, często szkoleni osobiście przez Vadera. O czasach czystki i umacniania władzy imperatora opowiada wiele komiksów – oprócz wspomnianych na początku, choćby cykl Mroczne czasy czy historia W nieznane (SWK 9/2009). Pięść tyrana jednak prezentuje epizod, który wyróżnia się na tle tamtych opowieści. Tym razem bowiem Vader musi się zmierzyć nie tylko z fizyczną likwidacją Jedi, ale także pamięcią o nich. Ogarnięty obsesją na punkcie Jedi, nie rozumie myślących inaczej, ale wie, jak sobie z nimi poradzić. Komiks w ciekawy sposób przedstawia totalitarne metody Imperium, które fałszowało historię, a także różnymi metodami starało się kontrolować umysły i sumienia.
  • Ilustracja na okładce została zaczerpnięta z okładki zeszytu Purge: The Tyrant's Fist #1.
  • Jest to 65 numer magazynu komiksowego wydawanego w Polsce przez Egmont Polska i 54 numer wydany od tytułem Star Wars Komiks.

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 8,44
Liczba: 16

Użytkownik Ocena Data
Bolek 10 2014-05-30 13:40:50
Xalkigo 10 2014-01-26 14:31:31
Przemekk9 9 2020-11-08 00:02:34
Mossar 9 2017-09-29 11:55:07
Shedao Shai 9 2016-05-24 12:29:35
kyloboski 9 2015-05-27 22:38:34
SellerOfMiracle 9 2014-08-25 11:29:17
Vergesso 9 2014-01-01 15:13:05
Lord Sidious 9 2013-12-29 10:07:07
Dark Count 8 2018-07-01 22:06:13
Onoma 8 2015-05-20 02:11:23
darthTenebrous 8 2014-08-01 21:08:20
FEL-1996 8 2014-02-15 15:54:12
Adakus 7 2023-07-15 15:02:16
Darth Zabrak 7 2014-03-22 09:04:45
Louie 6 2019-03-14 08:02:00


TAGI: Dan Scott (3) Egmont Polska / Story House Egmont (848) Maciej Drewnowski (197) Star Wars Komiks (121)

KOMENTARZE (1)

  • Dark Count2018-07-01 22:05:59

    Co tu dużo pisać, na taką Czystkę warto było czekać. Tym razem Vader nie walczy przeciwko pojedynczym Jedi, tylko przeciwko ludności całej planety, która już od dawnych czasów była wrażliwa na moc i oddawała swoich potomków pod opiekę Jedi. Poza tym Jedi bronili ową planetę przed atakami separatystów (tutaj plusik za wiązanie kanonu). Wydaje się, że Jedi są tutaj silni jak nigdzie indziej.
    Gdy wszystkie militarne metody zawodzą, Vader i jego doradcy decydują się na kampanię ideologiczną. Trzeba pokazać powstańcom, że walka z Imperium się nie opłaca. W cybernetyce byśmy to nazwali sprężeniem zwrotnym pozytywnym, w historiografii socjotechniką. W każdym razie, scenariusz bardzo realistyczny.
    Podobną strategię wykorzystywało imperium romanum wobec ludności Pontu, którego kraj pergamoński król przepisał Rzymowi w testamencie. Podobną strategię zastraszania stosował związek sowiecki. Oczywiście, posłuszeństwo na bazie strachu jest słabsze niż te zbudowane na wzorcach, ale to pierwsze łatwiej zbudować.
    Oficer Namada, przewodnicząca imperialnej propagandy miała jednak wysterczające środki, by się tego podjąć. I tak widzimy złamanego Jedi, Cho`na Benę, uciekającego ulicami Vaklin przed dywizją imperialnych. Zaczyna błagać jednego z mieszkańców aby go ukrył, ten natomiast chwilę zwleka. Jak to się kończy wiedzą ci, którzy przeczytali komiks. Szkoda że, nie widzieliśmy jak cywil odmawia Benie, albo go zostawia. A tak, mamy bardziej otwarte zakończenie.
    Vader jednak się nie mylił mówiąc, że nie będzie nowych legend o Jedi. Może nie dlatego, że symbol ich siły znikł, ale dlatego że Vaklinianie będą się wstydzić własnej historii. Zamiast bohaterskimi męczennikami, stali się niepotrzebnym brzemiem. A powstańcza ludność, niejako zgodziła się na współpracę z Imperium, czyli na coś, do czego nie będą się chcieli przyznać przed sobą i swoimi potomkami. Miejscami komiks przypominał mi The Ahakista Gambit, równie mocne zakończenie.
    Rysunki przyzwoite, dawno nie widziałem tak dobrze naszkicowanych szturmowców, chociaż trzeba przyznać że materia nieożywiona artyście wychodzi lepiej, niż ludzie.
    8/10.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..