Komputer to urządzenie nowe
Gdzie programy są odjazdowe
Niedawno do mego kompletu
Doszło stałe złącze internetu
Serfowanie po necie
Jest najlepsze na świecie
Po krótkim czasie szukania
Oto Bastion mi się kłania
Pełno tam składu i ładu
Na forum fani dają czadu
Jak się wieczorem z Bastionem rozstaję
To ten sam adres rano zapodaję
Przednia zabawa
Zajebista sprawa
Lecz pewnego dnia szarego
Stało się coś przestrasznego
Siadam przy kompie, internet odpalam
Jak siedziałem, tak się spalam
Przegrzały mi się mózgowe opony
Bo on “nie może wyświetlić strony”
O jeny!
Czyżby Bastion zdjęli z anteny?
Szybko kompa resetuję
Po czym znów adres wpisuję
Sytuacja ta sama
Sprawa przegrana
Wizję magiczną otrzymałem
Monitor oknem wyrzucałem
Od tamtej pory, czy Wiecie?
Jestem jak na okropnej diecie
Bez Bastionu w nocy i rano
Czuję się jakby mi nastukano
Bez Bastionu na czasie
Schudłem trzy metry w pasie
Bez Bastionu rano i wieczorem
Czuję, że jestem... potworem?
Bez Bastionu we dnie i w nocy
Potrzebuję szybko pomocy
To powolne gnicie
Jest jak w Karbonicie
Ból i cierpienie
Chłód i swędzenie
Jednak na pewno kiedyś w przyszłości
Dash na Bastion znów zagości
Lecz zanim przejdę tę ścieżkę ciemną
No cóż... Niech Moc Będzie Ze Mną
Gdzie programy są odjazdowe
Niedawno do mego kompletu
Doszło stałe złącze internetu
Serfowanie po necie
Jest najlepsze na świecie
Po krótkim czasie szukania
Oto Bastion mi się kłania
Pełno tam składu i ładu
Na forum fani dają czadu
Jak się wieczorem z Bastionem rozstaję
To ten sam adres rano zapodaję
Przednia zabawa
Zajebista sprawa
Lecz pewnego dnia szarego
Stało się coś przestrasznego
Siadam przy kompie, internet odpalam
Jak siedziałem, tak się spalam
Przegrzały mi się mózgowe opony
Bo on “nie może wyświetlić strony”
O jeny!
Czyżby Bastion zdjęli z anteny?
Szybko kompa resetuję
Po czym znów adres wpisuję
Sytuacja ta sama
Sprawa przegrana
Wizję magiczną otrzymałem
Monitor oknem wyrzucałem
Od tamtej pory, czy Wiecie?
Jestem jak na okropnej diecie
Bez Bastionu w nocy i rano
Czuję się jakby mi nastukano
Bez Bastionu na czasie
Schudłem trzy metry w pasie
Bez Bastionu rano i wieczorem
Czuję, że jestem... potworem?
Bez Bastionu we dnie i w nocy
Potrzebuję szybko pomocy
To powolne gnicie
Jest jak w Karbonicie
Ból i cierpienie
Chłód i swędzenie
Jednak na pewno kiedyś w przyszłości
Dash na Bastion znów zagości
Lecz zanim przejdę tę ścieżkę ciemną
No cóż... Niech Moc Będzie Ze Mną
12.01.2003
Dash Onderon
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 9,33 Liczba: 3 |
|
Karina-Riddle2005-08-16 22:53:30
Dziffne czemu nikt tego nieocenił?
Przeciesz facet sie namęczył fujne to :)