Recenzja spidera20
Duality w wolnym tłumaczeniu z angielskiego oznacza podwójność, dwoistość. Dwoista jest właśnie natura Sithów, podobnie jak moja opinia o tym filmie.
Wszystkich, którzy widzieli poprzedni film twórców Duality - Duel nie trzeba przekonywać do obejrzenia ich najnowszego dzieła. Duality to po porostu kolejna dobra walka na miecze świetlne. Piszę dobra, a nie bardzo dobra, ponieważ nie sposób nie wytknąć jej kilku błędów, ale o tym później. Skupmy się na razie na fabule, która zwykle w tego rodzaju filmach jest szczątkowa. Duality nie wyłamuje się z tej konwencji. Oto młody adept Sith przybywa na planetę Koriban do swojego mistrza. Ten poddaje go ostatecznej próbie. Uczeń ma walczyć na śmierć i życie z mrocznym lordem Sith, poprzednim protegowanym mistrza. Wyniku tego pojedynku nie zdradzę. Wyniku tego pojedynku nie zdradzę. Powiem jedynie, że nie znam nikogo, kto po pierwszym obejrzeniu tego fanfilmu, nie byłby zaskoczony
W Duality na szczególną uwagę zasługują efekty specjalne, które po prostu wbijają w fotel. Szczególne wrażenie zrobił na mnie plener planety Koriban, który widzimy na samym początku filmu. Śmiało można porównywać go z tymi stworzonymi przez mistrzów z Industrial Light & Magic. Wnętrza może nie są już tak powalające, ale nadal jest to solidna robota. Niestety różnice między elementami wykreowanymi komputerowo, a sfilmowanymi w rzeczywistości jest na tyle duża, że nie da się tego nie zauważyć. A im ciaśniejsze jest dane pomieszczenie tym gorzej. :( Bardzo przyjemnie natomiast zrobiono ostrza mieczy świetlnych, co jednak jest już regułą w większości nowych fanfilmów.
Obiecałem wspomnieć kilka słów o walce, która budzi we mnie mieszane uczucia. Zobaczymy tu bitwę z użyciem miecza podwójnego, pojedynczego i dwóch pojedynczych. Jednak to, co najbardziej psuje ogólny obraz pojedynku to choreografia. Krótko mówiąc, to co widzimy, to czasami przerost formy nad treścią. Nie rzuca się to zbytnio w oczy, ale gdy się dokładnie przyjrzymy to zobaczymy, że dużo ruchów bronią wykonywana jest bez sensu. Może takie kręcenie bączków w powietrzu ma na celu zmylenie przeciwnika, jednak ja nadal wole walki wolniejsze, ale bardziej majestatyczne. Takie jakie oglądaliśmy w TOT*. Chociaż z drugiej strony, sam Lucas serwuje nam teraz właśnie pojedynki szybkie i widowiskowe, takie same jak w Duality. Tylko, że te walki są tak wykonane, że praktycznie nie da się tam dostrzec braków. Lecz czy to znaczy, że się czepiam?
Ostatnią rzeczą, o której wypada wspomnieć, jest muzyka oraz dźwięk. W Duality wykorzystano oryginalne kompozycje Williamsa, chociaż nie powinno to zbytnio dziwić. Mało, kto umie komponować muzykę klasyczną i ma wystarczająco dużo pieniędzy by wynająć orkiestrę i studio do jej nagrania ;)) W każdym razie dobór utworów jest niczego sobie, a muzyka w przyjemny sposób współgra z akcją. Równie dobrze prezentują się odgłosy i dialogi. Dźwięk jest czysty i wyraźny. To po prostu dobrze wykonana robota!
TOT - The Original Trilogy, czyli Klasyczna Trylogia. Mianem tym określa się wspólnie epizody 4, 5 i 6
Ściągnij (wersja z muzyką Williamsa)
Ściągnij (wersja z oryginalną muzyką)
Obejrzyj na YouTube
Napisy (JohnnyTano)
Duality w wolnym tłumaczeniu z angielskiego oznacza podwójność, dwoistość. Dwoista jest właśnie natura Sithów, podobnie jak moja opinia o tym filmie.
Wszystkich, którzy widzieli poprzedni film twórców Duality - Duel nie trzeba przekonywać do obejrzenia ich najnowszego dzieła. Duality to po porostu kolejna dobra walka na miecze świetlne. Piszę dobra, a nie bardzo dobra, ponieważ nie sposób nie wytknąć jej kilku błędów, ale o tym później. Skupmy się na razie na fabule, która zwykle w tego rodzaju filmach jest szczątkowa. Duality nie wyłamuje się z tej konwencji. Oto młody adept Sith przybywa na planetę Koriban do swojego mistrza. Ten poddaje go ostatecznej próbie. Uczeń ma walczyć na śmierć i życie z mrocznym lordem Sith, poprzednim protegowanym mistrza. Wyniku tego pojedynku nie zdradzę. Wyniku tego pojedynku nie zdradzę. Powiem jedynie, że nie znam nikogo, kto po pierwszym obejrzeniu tego fanfilmu, nie byłby zaskoczony
W Duality na szczególną uwagę zasługują efekty specjalne, które po prostu wbijają w fotel. Szczególne wrażenie zrobił na mnie plener planety Koriban, który widzimy na samym początku filmu. Śmiało można porównywać go z tymi stworzonymi przez mistrzów z Industrial Light & Magic. Wnętrza może nie są już tak powalające, ale nadal jest to solidna robota. Niestety różnice między elementami wykreowanymi komputerowo, a sfilmowanymi w rzeczywistości jest na tyle duża, że nie da się tego nie zauważyć. A im ciaśniejsze jest dane pomieszczenie tym gorzej. :( Bardzo przyjemnie natomiast zrobiono ostrza mieczy świetlnych, co jednak jest już regułą w większości nowych fanfilmów.
Obiecałem wspomnieć kilka słów o walce, która budzi we mnie mieszane uczucia. Zobaczymy tu bitwę z użyciem miecza podwójnego, pojedynczego i dwóch pojedynczych. Jednak to, co najbardziej psuje ogólny obraz pojedynku to choreografia. Krótko mówiąc, to co widzimy, to czasami przerost formy nad treścią. Nie rzuca się to zbytnio w oczy, ale gdy się dokładnie przyjrzymy to zobaczymy, że dużo ruchów bronią wykonywana jest bez sensu. Może takie kręcenie bączków w powietrzu ma na celu zmylenie przeciwnika, jednak ja nadal wole walki wolniejsze, ale bardziej majestatyczne. Takie jakie oglądaliśmy w TOT*. Chociaż z drugiej strony, sam Lucas serwuje nam teraz właśnie pojedynki szybkie i widowiskowe, takie same jak w Duality. Tylko, że te walki są tak wykonane, że praktycznie nie da się tam dostrzec braków. Lecz czy to znaczy, że się czepiam?
Ostatnią rzeczą, o której wypada wspomnieć, jest muzyka oraz dźwięk. W Duality wykorzystano oryginalne kompozycje Williamsa, chociaż nie powinno to zbytnio dziwić. Mało, kto umie komponować muzykę klasyczną i ma wystarczająco dużo pieniędzy by wynająć orkiestrę i studio do jej nagrania ;)) W każdym razie dobór utworów jest niczego sobie, a muzyka w przyjemny sposób współgra z akcją. Równie dobrze prezentują się odgłosy i dialogi. Dźwięk jest czysty i wyraźny. To po prostu dobrze wykonana robota!
TOT - The Original Trilogy, czyli Klasyczna Trylogia. Mianem tym określa się wspólnie epizody 4, 5 i 6
Ściągnij (wersja z muzyką Williamsa)
Ściągnij (wersja z oryginalną muzyką)
Obejrzyj na YouTube
Napisy (JohnnyTano)
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 8/10 Pomysł: 6/10 Efekty Specjalne: 9/10 Udźwiękowienie: 7/10 Dobór muzyki: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,79 Liczba: 14 |
|
kreve2006-05-06 02:03:46
Pomysł oklepany, ale ciągle świetnie się sprawdza. Walki sztuczne ale efektowne, więc ogólnie fajne. Szkoda tylko że takie kiepskie zakończenie (to wyżywanie się błyskawicami strasznie sztuczne). Palpatine był troche szalony, ale nie aż tak żeby bezcześcić zwłoki w tak dziwny sposób ! Gdyby nie zakończenie dałbym 9. A tak daję bez zastanowienia 8 (z malutkim minusikiem).
Jedi-Lord2005-11-22 12:36:16
Szenariusz: 3/10
Efekty: 10/10
Muzyka: 8/10
Choreografia Walk: 7/10
Widzialem lepsze Fan-Filmy...
Asturas2005-10-29 22:26:42
Za zakończenie 10/10, za walki 6/10, za efekty 6/10, za Palpatine 4/10, za jego błyskawice 10/10. Razem: 7/10
Darth Raven2005-09-25 10:44:51
Gdzie ściągnąć????????????
Harpoon2005-09-03 01:51:47
Daję 7. WAlki niezłe, chociaż najlepiej wyglądał ten ostatni etap, no i nietypowe zakończenie. ;)
pinki2005-07-30 19:53:17
walki rzeczywiscie wygladaja calkiem dobrze ale fabula i wyglad bohaterow sa gorsze od wielu (wyglad - od wiekszosci?) produkcji fanowskich. Ocena 4/10 i wiecej niestety dac nie moge
Sky2004-08-15 19:07:52
jak dla mnie fabuła stoi bardzo nisko, bo to tylko kolejna nawalanka na miecze świetlne, chociaż wizualnie ciekawie zrobione (światynia Sithów!). Jeśli już miałbym oglądać walki, to Ryan vs Dorkman. Naprawdę świetnie zrobiona, do ściągnięcia na theforce.net.
ShVagYeR2004-07-30 21:54:56
Ogólnie fajne, ale jak dla mnie za dużo wywijania lighstaffami. ;) Ale za to ciekawy wątek Sithów, więc ocena: 7.
Taag Bha Den Fell2004-07-13 10:32:03
Duality to świetny fanfilm, ponieważ lubie walki na miecze daje temu fanfilm'owi 8