Autor: Girwan
Opowiadanie zajęło II miejsce w konkursie na artykuł prasowy przeprowadzonym na Bastionie w 2009 r.
Mówisz chłopcze, że marzy Ci się kariera łowcy nagród? Nasłuchałeś się o bogactwach i ciekawym życiu najemników i myślisz, że dasz radę łapać kryminalistów, którzy łamią prawo w całej galaktyce? Więc posłuchaj starszego, doświadczonego już profesjonalisty w tym zawodzie. Zrezygnuj. Odpuść. Wybierz lepsze życie. Pieniądze można zarobić w inny sposób .. Nie chcesz. Widzę po twych oczach, że już widzisz siebie w glorii chwały, łowca dorównujący sławie Boby Fetta, łowca któremu wszyscy ustępują drogi w mrocznych zaułkach miast … Dobrze, posłuchaj więc co trzeba zrobić, by skutecznie wypełniać przyjęte zadania.
Przede wszystkim musisz znać Kodeks Łowców. Słyszałeś o nim? Więc to co słyszałeś to wierutna bzdura. Nie ma czegoś takiego. Zasada jest jedna. Kto dostarczy cel do zleceniodawcy – odbiera nagrodę. Zapamiętaj to sobie, i nie ufaj nikomu. Słyszysz? Nikomu.


Każdy z łowców, zrzeszony, imperialny czy niezależny musi mieć licencję – Imperial Peace-Keeping Certificate (IPKC). Kosztuje niewiele, bo tylko 500 kredytów. Za to co roku musisz ją odnawiać. Dzięki niej będziesz mógł legalnie prowadzić poszukiwania i aresztowania prawie w całej Galaktyce. Prawie, ponieważ niektóre regiony nie akceptują jakichkolwiek polowań. W innych są restrykcje dotyczące posiadania broni. Musisz o tym pamiętać. Twoja licencja zostanie zarejestrowana w centralnej bazie Imperial Enforcement DataCore. Każde przemieszczenie się, przyjęte zlecenie itp., będzie tam odnotowane. Imperium lubi wiedzieć co robią jego mieszkańcy. W tej bazie też znajdują się oficjalne listy gończe. He He .. tak, tak. Są też nieoficjalne. Jednak z nimi zgłaszają się do łowców bezpośrednio zleceniodawcy. To one dają największy dochód w naszej branży, ale też obarczone są największym ryzykiem. Bynajmniej nie chodzi mi o to, że dotyczą największych kryminalistów. Chodzi o ich wypłacalność. Nie każdy taki zleceniodawca po zrealizowaniu zadania chce potem wysupłać ze swojej kieszeni ciężko przez nas zarobione kredyty. Nie zawsze się to dla nich dobrze kończy, z reguły więc nie ma problemu z takimi zleceniami. Warto jednak mieć to na uwadze. Czasami znajdzie się cwaniak, który próbuje wykręcić numer łowcy nagród.

Dość już o łowcach i papierach. Przejdźmy do konkretów, czyli jak łapać, lub jak eliminować. Tak. Zawód łowcy to nie tylko dostarczanie celu do wskazanego miejsca. To również eliminacja wskazanej istoty. Jesteś na to gotowy? A jesteś gotowy na to, by odciąć głowę lub inną kończynę ofiary i dostarczyć ją do zleceniodawcy? Jesteś gotów by torturami zmusić informatora do mówienia? Jeśli nie, to powtórzę jeszcze raz. Odpuść sobie tę profesję. Nie? Chcesz słuchać dalej? Dobrze, więc słuchaj.


Jak widzisz na sukces wpływa wiele czynników. Jednym z nich jest własna sieć informatorów. Za informacje będziesz płacił, czasem będziesz musiał zmusić do mówienia siłą. Znam łowców, którzy również w łóżku zdobywali potrzebne im informacje. Chyba nie muszę ci mówić, że od tego ilu i jak dobrych informatorów będziesz miał zależy powodzenie w pracy?
To tyle jeśli chodzi o wprowadzenie. Chodź tutaj, pokaże ci teraz to, w co powinieneś się wyposażyć. Profesjonalny łowca to łowca, który poprzez zastosowanie odpowiedniej broni uczyni zarówno mało szkód w otoczeniu jak również nie „sfatyguje” zbytnio celu. W zależności od tego czy cel jest poszukiwany żywy czy martwy oraz od własnych preferencji wybierzesz właściwe wyposażenie na misję. Znasz blastery, wibronoże i inną pospolitą broń. Pokaże Ci więc kilka innych cacek, które ułatwią ci pracę.
Oto inhibitor neuronowy – wiele osób myli tę broń z pospolitym blasterem. W rzeczywistości jest to elektromagnetyczna wyrzutnia małych strzałek. 6 cm długie ok. 2mm średnicy, zawierają małe dawki neurotoksyn, które zostają wstrzyknięte w ciało w momencie trafienia. Rezultatem działania jest bardzo szybki paraliż. Zwróć jednak uwagę, że działanie toksyny jest uzależnione od wagi celu oraz jego odporności na określone trucizny. W sprzedaży, zwłaszcza tej niezbyt legalnej, dostępne są neurotoksyny przygotowane dla określonych gatunków, a już od ciebie należy odpowiedni ich dobór. Koszt to pięć tysięcy kredytów w wersji karabinowej i cztery tysiące w wersji pistoletowej. Osobiście polecam model Mennotor DAS – 430 Neural Inhibitor. Moim zdaniem najlepszy na rynku.
Czasami staniesz przed przeciwnikiem, który będzie miał kumpli do pomocy. W takim przypadku przyda ci się wyrzutnia mikrogranatów. Ta półmetrowa rura może nie jest zbyt wygodna, jednak .. warto ją mieć przy sobie. Trzydzieści granatów w zasobniku. Nie patrz tak, to wcale nie jest takie drogie. Ten model, MGL-1 wyprodukowany przez Locris Syndicates kosztuje raptem dwa i pół tysiąca kredytów. Granaty to poważniejszy koszt – tysiąc za sztukę.

Idziemy dalej. To co tutaj widzisz to energetyczny karabin „Blast and Smash”. Te dwa słowa najlepiej go opisują. Połączenie blastera z granatnikiem. Na pomysł tego czegoś wpadli inżynierowie z Prax Arms. Połączyli dreariański blaster ze zmodyfikowaną wyrzutnią granatów Locrisa. Amunicji wystarczy na dwieście pięćdziesiąt strzałów z blastera i trzydzieści z granatnika. Potężna broń. Również wagowo, dlatego niewielu decyduje się na jej posiadanie. Cena jest optymalna – cztery tysiące pięćset plus oczywiście amunicja. To, to moja ulubiona broń, karabin pulsacyjny. Śmiało weź do ręki. Prawda, że lekki? Rewelacyjny w terenie miejskim. Strzela impulsami jonowymi, które powodują serię mikro wybuchów. Zasięg rażenia to wydłużający się stożek o kącie sześćdziesięciu stopni. Bardzo dobra broń na mały dystans. Koszt? Pięć tysięcy. O ile uda ci się znaleźć to cudo na rynku. Przechodzimy do cięższego kalibru. To co widzisz tutaj to wyrzutnia rakiet. Dzięki niej możesz szybko utorować drogę do środka jakiegoś budynku lub zapewnić sobie szybką drogę do ucieczki. Załadujesz do niej rakiety typu 12A z detonatorem kontaktowym lub typu 12B wypełnione paraliżującym gazem FGA-583. Te ostatnie są bardzo popularne. Ceny nie są duże. Za rurę zapłacisz tysiąc pięćset, za rakiety w zależności od typu od dwustu do czterystu za sztukę.

Jeśli masz w planach doprowadzenie żywego celu do zleceniodawcy przydadzą ci się te akcesoria. To ubranko to „koszulka uspokajająca”. Pierwotnie zaprojektowana jako pancerz osobisty. Okazało się, że jest to również rewelacyjna broń bliskiego zasięgu. Tkanina pokryta specjalnym tworzywem oddziaływuje na skórę noszącej to osoby. Ten zdalny wyzwalacz powoduje powstanie ładunku elektrycznego, który paraliżuje istotę. Piękna rzecz, czyż nie? Uwierz, nie chciałbyś tego nosić. I cena przystępna. Raptem półtora tysiąca. Tzn, ten od Koromondain. Model SVT-300. Zapamiętaj sobie. Na pewno Ci się przyda.
Kolejna rzecz, to kajdanki. Mi najbardziej odpowiada model energetyczny RLW -77. Zajmują mało miejsca, a są skuteczne. Ich zaletą i jednocześnie wadą jest ładowanie promieniami słonecznymi. Na planetach ciemnych nie wykorzystasz ich niestety. Ich plusem jest aktywacja i deaktywacja odciskiem palca. Nikt oprócz ciebie ich nie zdejmie. No, chyba, że będzie miał twój palec.
Co my tu jeszcze mamy … Flary, czujniki ruchu, wykrywacze trucizn. Gadżety, które warto mieć, choć nie wiadomo kiedy się przydadzą. Tak, tak. Przygotuj się, że będziesz nosił ze sobą sporo ekwipunku. Przyda ci się dobry pas z odpowiednimi zasobnikami, w których pochowasz to wszystko.
I to chyba wszystko na początek. Masz pytania? Idź, odpocznij, przemyśl to co ci powiedziałem i wróć z pytaniami. Lub nie wracaj. Może to będzie dla ciebie lepsze …
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 9,40 Liczba: 5 |
|
Heavy Metal SITH2009-12-17 22:23:39
Nie wiem, czy to wiedza, ossus, czy wookieepedia, ale fajny pomysł, wykonanie. :)
No i przyjemnie się czyta :)