
Tytuł oryginału: Knights of the Old Republic #9: Flashpoint Interlude: Homecoming Tytuł TPB: Knights of the Old Republic Volume 2: Flashpoint Scenariusz: John Jackson Miller Rysunki: Brian Ching Litery: Michael Heisler Kolory: Michael Atiyeh Okładka: Brian Ching Tłumaczenie: Jacek Drewnowski Wydanie USA zeszytowe: Dark Horse Comics 2006 Wydanie USA zbiorcze: Dark Horse Comics 2007 Wydanie PL: Egmont Polska 2010 |
Uwagi: Numer dziewiąty pierwotnie miał się ukazać jako dziesiąty numer serii. Został on jednak przesuniety i wydany wcześniej aby dać więcej czasu Dustinowi Weaverowi na dokończenie rysunków do ostatniego rozdziału miniserii Flaashpoint. Według J.J. Millera akcja obu komiksów (zeszytu #9 i #10) rozgrywa się tego samego dnia.
Recenzja Lorda Sidiousa
Dla mnie ten komiks to przełom, który odmienia serię Knights of the Old Republic. I robi to w bardzo dobrym kierunku. To pierwszy komiks bez głównego bohatera, ale z głównym oponentem, mistrzem Lucienem Drayem w roli głównej. Tutaj poznajemy jego przeszłość i psychikę.
Sam Lucas stwierdził kiedyś, że siła opowieści tkwi w sile czarnego charakteru. Właśnie w tym komiksie widać to jak na dłoni. W sposób retrospektywiczny poznajemy dzieje mistrza Jedi od najmłodszych lat, fakty, które spowodowały, że tak bardzo jest związany ze swoimi przyjaciółmi. Czy to przypadek? Czy może zaplanowana wieź? Poznajemy zakon Jedi i Jedi, w czasach świetności, ale też czasach, kiedy posiadanie nie było zabronione, widzimy Jedi bogaczy, którzy po części są już zepsuci, a czy konsumpcja pchnie ich ku Ciemnej Stronie?

To co jest najsłabsze w tym komiksie to rysunki Briana Chinga. One nie są złe, są w jego stylu, który można lubić, albo nie. Ja nie lubię u niego postaci, które sprawiają wrażenie rozmazanych, choć oczywiście nawet tutaj znajdzie się wiele wspaniałych kadrów. To prawdopodobnie kwestia tego, że rysownik próbuje równomiernie rozłożyć szczegóły, niezależnie od skali, przez to im twarz mniejsza, tym bardziej naciapana, a im większa tym bardziej czegoś jej brakuje. Jednak gdyby tylko to były rysunki były na poziomie choćby Weavera, komiks wymiatałby totalnie, a tak możemy koncentrować się na treści.
Dla mnie jest to na razie najlepszy komiks z serii. Przede wszystkim dlatego, że jest nieszablonowy, miast przygody mamy tu historię życia mistrza Jedi, a zarazem głównego wroga serii, przynajmniej na razie. A mając w pamięci gry KOTOR aż trudno nie zadać sobie pytania, kim jest Dray i kim on się stanie, oraz kim będą jego przyjaciele.
Zazwyczaj pod koniec staram się wrzucać streszczenie, tym razem sobie podaruję. Napiszę tylko jedno zdanie. Chcesz poznać przeszłość i historię Luciena Draya, sięgnij po ten zeszyt.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 10/10 Rysunki: 9/10 Klimat: 10/10 Rozmowy: 9/10 Opis Świata SW: 9/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,81 Liczba: 26 |
|
SW-Yogurt2019-03-12 15:18:05
"Powrót" w wersji DeA. Dżedajskie knucie na bazie mglistych wizji, super. ~:D
Louie2010-10-20 14:06:08
Historia Luciena + pojawienie się Revana + wporwadzenie GENIALNEJ postaci Haazena = 9/10
Dark Count2009-11-09 11:43:07
Szata graficzna pod dowóctwem Chinga prezentuje się conajmniej okazale . Do tego dostajemy bardzo dobrą historyjkę . Do tej pory najlepszy komiks z serii Kotor'a . I Schluss ... 10/10
Mistrz Seller2008-03-07 16:54:08
Fajny komiks. Pokazuje wydarzenia z nieco innego punktu widzenia. Oprócz tego wyjąsniając kilka szczegółów z życia Luciena.