Timothy Anderson, fan i artysta, przygotował kilka okładek do hipotetycznych książek „Star Wars”. Tym razem jednak nie miały to być powieści w stylu tych, które wydaje Del Rey, ale tanie czytadła, inspirowane oryginalną trylogią.
Więcej prac artysty (nie tylko gwiezdno-wojennych) znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (6)
Twórczość fanów może przybierać różne formy. Zwłaszcza ta graficzna daje wielu twórcom olbrzymie pole do popisu, a ci popisują się kreatywnością. Mark Blackburn i Hayes Thompson stworzyli serie hipotetycznych opakowań czipsów, oczywiście powiązanych z sagą.
„Gwiezdne Wojny” inspirują wielu. Wśród nich jest pewien fan, artysta Matt Gunnarsson. Na jego stronie znajdziecie kilka fajnych fanartów, ale jeden jest szczególnie interesujący. I to nie ze względu na wykonanie, które oczywiście i tak zasługuje na uwagę. Namalowane farbą olejną dzieło ma jedną rzecz, która wyróżnia je spośród setek innych. Otóż tym razem Boba Fett jest naturalnej wielkości. A tak wygląda to dzieło i jego twórca. Resztę znajdziecie na stronie artysty.
Plakaty „Gwiezdnych Wojen” doczekały się własnego albumu. Oczywiście nie te z prequeli, a te z klasycznej trylogii. Pewnie dlatego, że w każdym kraju powstawały własne, bardziej artystyczne, a polska szkoła plakatu miała tu dużo do powiedzenia. Niektóre z nich nadal są dość popularne. W pewien sposób do polskiej szkoły plakatu chciał nawiązać student Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, Michał Krasnopolski, który zaprojektował cały cykl plakatów filmowych w ramach swojej pracy dyplomowej. Używał przy tym ascetycznych środków, najczęściej samych kółek i kresek. Filmy, jak łatwo się domyśleć to głównie uznane i kultowe tytuły, więc nie zabrakło tam „Gwiezdnych Wojen”.
„Gra o tron” skończyła się dość mocnym finałem trzeciego sezonu. Internet zawrzał, na szczęście w tym także ta twórcza jego cześć. Jednym z efektów są tapety artysty Andrew Speara, inspirowane „Gwiezdnymi Wojnami” i dziełem HBO/George’a R.R. Martina.
Tapetki w właściwiej wielkości możecie znaleźć na stronie autora. Z pewnością dojdą tam też nowe pozycje.
KOMENTARZE (9)
Slave Leia, złote bikini, metalowe bikini - bez względu ma nazwę tego kostiumu, każdy fan Star Wars (i nie tylko) od razu wie, o które przebranie księżniczki Leii chodzi. Jest to jeden z najbardziej znanych strojów w historii Gwiezdnych Wojen. Pisaliśmy już o nim na Bastionie nie raz (np. tu), ale przy takiej okazji, jaką jest trzydzieści lat "Powrotu Jedi" nie można pominąć tego kultowego już bikini.
Uwielbiają go panowie i panie, co powoduje, że przez niektóre konwenty przewalają się tłumy Slave Leii. O tym "problemie" wspomina ekipa z Nerd Machine stojąca za poniższym filmikiem, o którym pisaliśmy w tym miejscu.
Zaprojektowany przez Nila Rodisa-Jamera strój niewolnicy, w którym Leia udusiła Jabbę rozpala wyobraźnię fanów nieprzerwanie od trzydziestu lat. Widać to chociażby po olbrzymiej ilości fanartów z Slave Leią. Nie zawsze nadają się one do pokazania młodszym fanom.
Kostium ten trafił też na różne części codziennej garderoby fanek, zainspirował perfumy, a także posłuzył jako natchnienie do stworzenia innych przedmiotów.
Metalowe bikini pojawiło się również w innych produkcjach, nie tylko w Gwiezdnych Wojnach. Jedną z bardziej znanych scen z tym kostiumem, jest ta z serialu "Przyjaciele". Natomiast fani serialu "Chuck" byli zadowoleni niczym sam Chuck Bartowski, gdy grająca Sarę Walker Yvonne Strachovski zaprezentowała się w złotym bikini. (Aniston w stroju pojawia się w 2:34 minucie, natomiast Strachovski - 1:29) Jest jeszcze oczywiście Kristen Bell w filmie "Fanboys", która w tym kostiumie pojawiła się na premierze "Mrocznego Widma".
Carrie Fisher przez lata zyskała wiele naśladowczyń. Dziewczyny na całym świecie wciskają się w bikini. Wszelcy fani tego kostiumu z całą pewnością powinni odwiedzić stronę www.leiasmetalbikini.com. Można tam znaleźć chyba wszystko co tylko jest związane z tym „zjawiskiem” m.in.: zdjęcia Carrie Fisher w kostiumie, zdjęcia fanek i ich bikini, przepisy jak zrobić kostium oraz informacje gdzie kupić gotowy strój.
Podczas świętowania urodzin jednego z epizodów nie może zabraknąć twórczości fanów z nim związanej. Fani zaczerpnęli z "Powrotu Jedi" dużo pomysłów, motywy pochodzące z tego epizodu przewijają się w najprzeróżniejszych przejawach twórczej pasji fanów. Na początek przedstawiamy mały przegląd plakatów i fanartów poświęconych tej części Sagi. Poniżej znajdziecie podobizny bohaterów oraz filmowe postery. Fanarty te powstały z użyciem różnych technik oraz w różnych stylach i są zaledwie małą reprezentacją wszystkich, które można odnaleźć w sieci. Na stronach wielu z poniższych artystów znajdziecie więcej starwarsowych fanartów, więc zachęcamy do zapoznania się z nimi.
Premiera trzeciego sezonu „Gry o tron” już za pasem, właściwie można już odliczać godziny. I można by pisać o tym tylko na forum, gdyby nie pewien fan twórczości post-Martinowej (i nie tylko), niejaki Miguel Lokia z Brazylii, znany w internecie jako Lokiable. Zajmuje się on tworzeniem herbów, w stylu „Pieśni Lodu i Ognia”, ale to herby innych znanych rodów, tak z naszego prawdziwego świata jak i innych uniwersów. Jeden z nich zwrócił naszą szczególną uwagę.
Kogo w grze o tron poparłby Luke Skywalker, a co zrobiłby jego ojciec? Więcej herbów znajdziecie na stronie autora. O serialu „Gra o tron” możecie porozmawiać tutaj a o sadze Martina tutaj.
KOMENTARZE (16)
Fanart może już stary, ale na dzisiejsze święto idealnie się nadaje. Jak wiadomo Świętego Patryka to chyba najbardziej znane irlandzkie święto. A co jeszcze się kojarzy z Irlandią? Piwo. Choćby Guinness, sieć która ma swoje puby na całym świecie. Także w bankrutującej Hiszpanii.
Otóż z okazji 35 rocznicy premiery Gwiezdnych Wojen, Hiszpański oddział Guinnessa wrzucił na swoim Twitterze ten fanart. Ojciec i syn, razem przy piwie. W tle oczywiście wiadoma marka. Swoją drogą ciekawy pomysł na kryptoreklamę, mają szczęście, że ACTA nie przeszła.
Dziś 8 marca, który wiele osób świętuje jako Dzień Kobiet. Z tej okazji przedstawiamy mały przegląd fanowskich portretów kobiet Star Wars. Poniżej znajdziecie podobizny kilku bohaterek filmów, książek i komiksów ze świata Gwiezdnych Wojen. Fanarty te powstały z użyciem różnych technik oraz w różnych stylach i są zaledwie małą reprezentacją wszystkich fanartów, z pięknymi i zabójczymi paniami z naszego ulubionego uniwersum, które można odnaleźć w sieci. Na stronach wielu z poniższych artystów znajdziecie więcej starwarsowych fanartów, więc zachęcamy do zapoznania się z nimi.
Korzystając z okazji życzymy wszystkich fankom Star Wars dużo szczęścia i zdrowia, pogody ducha, nieustającego romansu z Gwiezdnymi Wojnami oraz by każdy dzień był wyjątkowy, bez względu na datę.
Historia Pixara zaczęła się w Lucasfilmie, dziś toczy się dalej, podobnie zresztą jak Lucasfilmu, w ramach The Walt Disney Company. I kto wie, czy kiedyś szefowie z Disneya nie wpadną na pomysł, by studia te wyprodukowały coś wspólnie. Tymczasem pewien fan-artysta Greg Staples postanowił ukazać jak mógłby wyglądać remake „Gwiezdnych wojen”, gdyby za to zabrał się Pixar.
To ostatnie to już raczej „Powrót Jedi”. Na stronie Minion Factory znajdziecie też inne przeróbki na pixarową modłę, choćby Star Treka.
KOMENTARZE (17)
Kiedyś po sieci krążyła co najwyżej imperialna propaganda, względnie chińska propaganda. Czasy się jednak zmieniły, obyczaje rozluźniły i Rebelia zaczęła szerzyć swoją propagandę. Ale kogo by tam obchodziły takie wyświechtane hasła jak walka o wolność, pokój, prawo czy sprawiedliwość. Rebelianckie plakaty muszą być sexy. I takie właśnie przygotował właśnie artysta Ant Lucia. Jeśli się Wam podobają, koniecznie zobaczcie jego stronę, a tymczasem nam pozostają rebelianckie plakaty propagandowe.
2013-02-05 16:51:34
Lord Sidious
przepastny internet
Choć do premiery siódmego Epizodu musimy jeszcze trochę poczekać, przynajmniej dwa lata, fani już tworzą własne plakaty. Część z nich już krąży po sieci, oto kilka najciekawszych.
Te ostatnie inspirowane filmami (i ich plakatami) twórców nowej trylogii stworzył Josh Lange. Więcej prac artysty znajdziecie tutaj.
Znając życie za jakiś czas będziemy mogli przedstawić kolejną porcję fanowskich plakatów.
KOMENTARZE (26)
Niedawno fanów Star Wars zaskoczyła informacja, jakoby Zack Snyder miał wyreżyserować spin-off Star Wars bazujący na "Siedmiu samurajach" Akiry Kurosawy. Tymczasem fani Gwiezdnych Wojen od dawna włączają azjatyckie motywy do swojej twórczości. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę, że George Lucas czerpał z kultury Japonii i innych azjatyckich krajów tworząc swoją sagę. Dwa dni temu
mogliście zobaczyć jak fani zamieniają postacie z Gwiezdnych Wojen w samurajów. Dziś prezentujemy inne przykłady takiej "wschodniej" twórczości. Widoczne poniżej rysunki koncepcyjne wykonał Clinton Felker, można na nich ujrzeć bohaterów z Gwiezdnych Wojen przeniesionych do feudalnej Japonii. Fett jako samuraj tak bardzo spodobał się twórcy kostiumów Allenowi Amisowi, że postanowił odtworzyć go w rzeczywistości. Zbroję jego autorstwa możecie obejrzeć poniżej (zdjęcia James J.Barnett).
Wszyscy patrzymy w przyszłość Gwiezdnych Wojen, zastanawiamy się jak będą wyglądały nowe epizody. Tymczasem artysta Denis Medri wykonał serię ciekawych (i nostalgicznych) rysunków. Są to projekty przedstawiające postacie Gwiezdnych Wojen w rolach bohaterów z młodzieżowych filmów z lat 80. W poniższych szkicach znajdziecie dużo elementów znanych z dziesiątek filmów opowiadających perypetie nastolatków z amerykańskiej szkoły średniej. Część postaci z Gwiezdnych Wojen odgrywa tu role stereotypowych uczniów, a część personelu szkoły. Obejrzelibyście taki film?
Zamieszanie wywołane informacją o tym, że Disney wykupił Lucasfilm i powstaną nowe epizody nie słabnie. Prezentujemy dziś drugą porcję graficznych komentarzy do tego wydarzenia (wczorajszą część znajdziecie w tym miejscu). Jest to oczywiście jedynie czubek góry lodowej, tego co teraz można znaleźć w sieci. Wszystkie fanarty pochodzą ze strony deviantArt. Zachęcamy do odwiedzenia galerii ich autorów, w poszukiwaniu wielu innych ciekawych prac.