Robert 'bele' Sienicki, znany rysownik i scenarzsta komiksowy, legendarny publicysta i podkaster, w ramach przygotowań do Ostatniego Jedi przygotował na swoim blogu popkalczer znakomitą niespodziankę: codziennie będzie tam publikował swój rysunek z postaciami z Sagi Star Wars.
Na pierwszy dzień tego niezwykłego wydarzenia, w ramach oczekiwania na Epizod VIII, na blogu pojawił się tytułowy Ostatni Jedi, czyli Luke Skywalker. Ilustracje kolejnych postaci będą ukazywały się na blogu aż do premiery filmu.
Jak mogłyby wyglądać „Gwiezdne Wojny” gdyby ich akcja toczyła się na Górnym Śląsku? Jak wyglądałby wówczas sceny i bohaterowie, pośród familoków, kopalń czy śląskich miast? Te pytania stały się inspiracją dla akwarel Grzegorza Chudego. Z śląskimi opisami zostaną wystawione w galerii w Wieże KWK Polska w Świętochłowicach. Wystawę można oglądać od 7 do 17 grudnia. Szczegółowe godziny otwarcia można znaleźć na Facebooku (różnią się w poszczególnych dniach).
Shmi Skywalker. Niewolnica, samotna matka, pierwsza znana nam osoba z rodu Skywalkerów, matka Wybrańca, babka Luke’a i Lei, prababka Kylo Rena, macocha Owena Larsa.
Shmi jest postacią istotną dla całej sagi Star Wars, to ona urodziła Anakina i to jej los ma duży wpływ na jego historię. Tymczasem wiemy o niej nadal niewiele, nawet w Legendach nie poznaliśmy zbyt wiele dodatkowych szczegółów na temat jej życia. Obecnie, w nowym kanonie, informacji o Shmi jest jeszcze mniej. W starym EU jako sześciolatka podróżująca z rodziną trafiła w ręce piratów, którzy zaatakowali statek Skywalkerów i sprzedali ją w niewolę. Nie znamy planety, z której pochodziła, nie wiemy co stało się z jej rodziną, nie wiemy dlaczego to ona stała się matką Wybrańca poczętego bez „tradycyjnego” udziału mężczyzny. Nie wiemy nawet na jakiej planecie mieszkała gdy urodziła Anakina.
Ta miła, ciepła i empatyczna kobieta samotnie wychowała syna na współczującego i bezinteresownego chłopca, którego z bólem serca powierzyła opiece Jedi, wierząc że w ten sposób zapewni mu lepszy los. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło.
Postać Shmi, w którą wcieliła się Pernilla August, zawsze była gdzieś na marginesie zainteresowania większości fanów. Nie poświęcano jej zbyt dużo fanartów czy fanfików. Jednak oczy wielu fanów skierowały się na nią przed premierą „Przebudzenia mocy” kiedy dużo osób zaczęło wskazywać na widoczne ich zdaniem podobieństwo pomiędzy Shmi a Rey. Był to jeden z pierwszych „dowodów” na to, że Rey pochodzi z rodu Skywalkerów.
Nawet jeśli nie interesują Was pomysły i domysły fanów na temat fabuły nowej trylogii, to i tak zapewne zdążyliście zauważyć, że bywają trochę szalone. W przypadku Shmi nie skończyło się na dowodzeniu, że jest ona po prostu prababką Rey. Niektórzy uważają, że Rey jest klonem Shmi (w końcu Vader wiedział gdzie została pochowana). Ponoć mogłaby też być córką Shmi Skywalker i Cliegga Larsa albo samej Shmi i tym samym być bliźniaczką Anakina, odebraną matce i zamrożoną w karbonicie. Jeszcze inni spekulują, że skoro nie znamy dokładnie historii Shmi i jej rodziny, to może Rey jest Skywalkerem, ale jako potomkini krewnych Shmi (np. nieznanego nam brata). No i nie zapominajmy, że Qui-Gon Jinn spał z nią pod jednym dachem! Oczywiście nie zabrakło też teorii o tym, że Shmi to Snoke.
Bez względu na to czy postać Shmi faktycznie będzie miała jakieś większe znaczenie dla nowej trylogii czy też nie, warto poświęcić trochę uwagi nestorce rodu Skywalkerów. W końcu to od niej wszystko się zaczęło! Dlatego zapraszamy do zapoznania się z poświęconymi jej przykładami twórczości fanów. Na początek przypomnimy jednak jedną produkcję oficjalną - reklamę z wierszem "One Love" poświęconym Shmi i czytanym przez Pernillę August, następnie możecie obejrzeć garść fanartów, dedykowaną Shmi balladę oraz fanowskie montaże.
Verse 1:
Why'd you leave me drowned in the pain
Where the clouds don't drop any rain
My, my son don't grow up too fast
Don't label me as the past
Chorus 1:
You can't stop the change
No more than you can stop the sun from setting
Verse 2:
Finally grasped this idea
Freedom always costs something dear
Oh, oh don't look back
Keep your eyes on track
Chorus 2:
But you can't stop the change
No more than you can stop the sun from setting
Freedom feels so strange
I finally see that you were right for leaving
Bridge:
I forgive you
Verse 3:
Even if I still wore the chains
I'd be proud of you all the same
Whoa, oh the desert is dry
No more rain from the sky
W Stambule otwarto niedawno wystawę pt. "The Dark Side". Zaprezentowano na niej rzeźby i obrazy Emre Öztürka, artysty, który jest także fanem Gwiezdnych Wojen. Jak łatwo się domyślić, owe dwie pasje znalazły wyraz w wyżej wymienionej. Poniżej przedstawiamy kilka prac Öztürka, resztę zaś zobaczyć można na jego Instagramie .
Dziś Walentynki - święto zakochanych, o czym przypominaliśmy już rano. Z tej okazji znów proponujemy małe spojrzenie na twórczość fanów. W zeszłym roku przygotowaliśmy przegląd nowych par (znajdziecie go tutaj), które zawładnęły wyobraźnią fanów czy raczej fanek. "Łotr 1" nie wywołał takiego poruszenia w temacie "kto z kim?", jak "Przebudzenie Mocy", ale i tak wprowadza nowe pary do twórczości fanów. Najwięcej zwolenników zdobył "romans" Jyn i Cassiana, ale w przepastnym internecie znajdą się też inne pomysły na miłość m.in.: Chirrut i Baze czy Cassian i Bodhi.
Tych z Was, którzy nie mają nic przeciwko romantycznym klimatom zapraszamy do obejrzenia kilku fanowskich montaży poświęconych miłości w odległej galaktyce.
Leia i Han
Jyn i Cassian
Padme i Anakin
Rey i Kylo
Pary kanoniczne, niekanoniczne i nieprawdopodobne
Leia i Han
O Walentynkach, dobrze lub źle, możecie wypowiedzieć się w tym temacie na forum.
Wynika z niego, że Kylo Ren położył swój hełm w kuwecie kotki generała Huxa. Kotka nazywa się właśnie Millicent. Pablo zapewniał, że to kanon, ale nawet on nie zdawał sobie sprawy z tego, co zaczął. Fani bardzo szybko podchwycili pomysł i zaczęło się szaleństwo w postaci fanartów z Millicent. Kotka generała Huxa to obecnie fanon. Jest cała strona na Tumblr z rysunkami Millicent. Nie tylko fani się w to bawią, także bardziej znani artyści, w tym Katie Cook. Poniżej kilka efektów tej zabawy.
Tak na koniec warto wspomnieć, że jest pewna szansa, iż Millicent pojawi się w „The Last Jedi”. Otóż jeszcze w grudniu 2015 pojawiły się plotki, że Rian Johnson chce wykorzystać kota na planie, by grał jakiegoś kosmitę. Kto wie, może to właśnie zainspirowało Pabla? A może przy okazji dokrętek Johnson podchwyci temat, zwłaszcza, że lubi dziwne rzeczy, mógłby więc kanonizować fragment fanonu. Tym bardziej, że kota w filmie chciał. Wcześniej chciał też psa, ale chyba skończy się na maskonurze.
KOMENTARZE (23)
Rysownik Eric Tan stworzył plakaty nawiązujące do Trylogii Prequeli. W wypowiedzi dla strony io9.com stwierdził, że nie jest fanem owych filmów, ale podoba mu się scenografia. W związku z tym umieścił na plakatach pojazdy i postacie, które jego zdaniem zostały dobrze zaprojektowane.
Będą one sprzedawane od dzisiaj na tej stronie. Cena wyniesie 40 dolarów za sztukę lub 140 dolarów za całość. Spieszcie się jednak, gdyż z każdego rodzaju będzie tylko 250 szt.
Przez kilka miesięcy temat „Łotra” został przyćmiony przez „Przebudzenie Mocy”, ale teraz wraz z zwiastunem zajawkowym trochę się poprawiło. Oto kolejna porcja fanowskich plakatów.
"Przebudzenie mocy" pozostawiło wiele miejsca na spekulacje i domysły. Jednym z pytań bez odpowiedzi jest to, czy i jaki wątek miłosny pojawi się w kolejnych częściach. Nie jest to może najbardziej kluczowe zagadnienie, ale jednak takie pytanie zadawane jest w pewnych kręgach fanów. W sieci pojawiły się spekulacje jakie pary mogłyby powstać wśród bohaterów. W twórczości fanów (czy raczej głównie fanek) można już zauważyć echa tych dywagacji. W fanartach, fanfikach czy fanowskich filmikach występują pary zarówno prawdopodobne, jak i te mniej realne. Na dokładkę niektóre z proponowanych związków są zdecydowanie dysfunkcyjne i toksyczne. Z okazji Walentynek prezentujemy mały przegląd tych najróżniejszych miłosnych konfiguracji przedstawionych w twórczości fanów.
Warto zaznaczyć, że na powyższych parach nie kończy się pomysłowość fanów. W sieci można natrafić również na inne kombinacje, a nawet przykłady łączenia w pary samych aktorów.
W ubiegłym roku, artysta Andy Fairhurst udostępnił w sieci swoje prace wzorowane na kultowych filmach. Nie mogło wśród nich oczywiście zabraknąć plakatów do epizodów z klasycznej trylogii.
W sierpniu tego roku oficjalna rozpoczęła projekt dla tworzących fanów pt. „The Art Awakens”. Zgłaszali oni swoje fanarty tworzone różnymi technikami, teraz opublikowano najlepsze. Temat to dowolne nawiązanie/wykorzystanie VII Epizodu. Można je oglądać tutaj. Kilka przykładowych poniżej.
Przypominamy, że „Przebudzenie Mocy” wejdzie do kin dokładnie za miesiąc.
KOMENTARZE (2)
Trochę się o „Rogue One” dowiedzieliśmy. Przynajmniej dostaliśmy zdjęcia części obsady w strojach, więc jest pole do popisu przy tworzeniu kolejnych plakatów.
Nicolas Amiard to francuski artysta, który stworzył kilka przerobionych zdjęć znanych miejsc wplatając w nie najczęściej rozbite okręty znane z „Gwiezdnych Wojen”. Tę niezwykłą galerię można obejrzeć na jego stronie lub poniżej.
Swoją drogą ciekawe na ile wpłynął na niego drugi zwiastun zajawkowy VII Epizodu?
KOMENTARZE (14)
Wiadomo, upały nieziemskie (wręcz tatooine'owskie) przetaczają się przez Polskę. Wypadałoby się schłodzić, chłodzić i mrozić cały czas. I tak właśnie przypadkowo wpadły mi w oko zdjęcia, a tam coś co może powiać przez ekrany komputerów/smartfonów lekką nutką karbonitu...
Najpierw tak
Potem już na poważnie
I ostatecznie nieubłagany koniec
Trochę lżej? Mam nadzieję. Te zdjęcia oraz ponad 360 innych pomysłów możecie obejrzeć w tym miejscu
Project Clone 365 Trying to shoot one picture of a Lego clone each day for a year. By: Pascal
W tym momencie powinny się też przypomnieć foremki "tematyczne", o których pewnie gdzieś już było w bastionowych newsach, ale gorąco jest, wyszukiwarka nie pomaga i w ogóle jakoś tak. Stąd podrzucę filmik jak to się robi po domowemu i co z tego wychodzi:
Aż chce się czegoś napić, prawda?
Czego i Wam życzę, bo weekend zapowiada się jeszcze cieplejszy i Han będzie się rozpuszczał jeszcze szybciej. No to właściwie tyle, sam nie wiem po co napisałem tego newsa, dziwnie jakoś, głowa mnie boli z tej ciepłoty...
KOMENTARZE (3)