Rick McCallum, producent Gwiezdnych Wojen, stwierdził, że w chwili obecnej produkcja trzeciego epizodu już ruszyła, a pierwsze zdjęcia ruszą w studiach Foxa w ciągu miesiąca.
I tu należy się pewne wyjaśnienie, zdjęcia do filmu zaczną się w lipcu, ale to już będą zdjęcia do filmu jako całości, natomiast prace nad wszystkimi pojedynkami, wojnami, itp., które w scenariuszu są ledwie wspomniane, zaczną się już niebawem. Potrzeba bardzo wiele pracy by to wszystko przygotować, wszystko rozegrać, i pewne rzeczy już się będzie kręcić, czasem nakręci się jakąś scenkę, która później zostanie w filmie. Oficjalnie na razie swoją obecność zapowiedział Samuel L. Jackson, z innych źródeł udało się potwierdzić obecność Ewana McGregora i Haydena Christensena. Ponadto ruszą też ujęcia techniczne.
Ale to dopiero ruszy, a kto poza Rickiem i piszącym scenariusz George’m Lucasem pracuje? Na dzień dzisiejszy to już trzydziestoro ludzi, głównie w departamentach Trishy Biggar (kostiumy) i Gavina Bocqueta (scenografia), a liczba ta zwiększa się z tygodnia na tydzień.
Wraz z Bocquetem, Peter Russell, Ian Garcie (kierowniycy artystczni) Richard Roberts (kierownik planu) i Greg Hajdu (szef konstruktorów) wierzą, że do końca tygodnia rozpoczną prace nad pierwszym planem. Biorą zatwierdzone projekty i starają się je przywołać do życia, mają setki szkiców, mnóstwo mebli, i starają się zbudować wszystko tak, by wyglądało jak prawdziwe, tak by każdy mógł rozpoznać np. drzwi i nie musiał się zastanawiać co to i do czego to służy.
McCallum określa swój typowy dzień w Australii jako „zwariowany”, to on musi organizować nie tylko miejsca pracy, dla konstruktorów, kostiumografów, scenografów itp, ale też zatroszczyć się o to, by mieli gdzie mieszkać, by wszędzie było światło, prąd, by we wszystkich budynkach to było.
Tymczasem w USA, ILM pracuje już od września, na razie głównie zajmuje się rozwojem i poznawaniem nowych technik graficznych, cyfrowych, tak by wszystko było gotowe do postprodukcji.
Prewizualizacja powinna ruszyć przed końcem lutego, kiedy to Dan Gregoire i jego zespół zajmujący się animatyką przystąpi do pracy, tworząc pierwsze wersje pierwszych ujęć filmu. Niebawem ruszy też produkcja storyboardów, a Nick Gillard ma ostro zabrać się do pracy w połowie marca. Inne wydziały, jak np. dźwiękowcy pojawią się bliżej oficjalnej daty rozpoczęcia produkcji.
McCallum stwierdził także, iż na dzień dzisiejszy nie ma ani potrzeby ani gotowości na casting czy to statystów, czy też nowych aktorów. Na razie na plan wrócą przede wszystkim weterani – Hayden Christensen, Ewan McGregor, Natalie Portman, Samuel L. Jackson, Christopher Lee i Ian McDiarmid, oczywiście wszyscy z nich będą w Australii latem, ale część z nich na pewno pojawi się wcześniej.
Na koniec Rick dodał, że w najbliższym czasie praca nasili się i nabierze tempa.
KOMENTARZE (6)