Premiera piątego sezonu The Clone Wars w USA już jutro. W związku z tym proponujemy dziś jeszcze jedną porcję przykładowych fanowskich filmików poświęconych temu serialowi. Pierwszą część znajdziecie tutaj, drugą tutaj, a trzecią w tym miejscu.
Jeden z wielu teledysków dotyczących całości serialu ("No Bravery"):
Filmik poświęcony Ahsoce w Trylogii Mortis:
Podsumowanie pierwszych dziesięciu odcinków serialu:
I jeszcze jeden teledysk poświęcony zmaganiom z czasów Wojen klonów:
TeCeWuowe emocje - pozytywne dla miłośników, negatywne dla przeciwników - już tuż tuż. Jedni i drudzy powinni przygotować się do starć. Dlatego proponujemy ciąg dalszy naszej rozgrzewki przed piątym sezonem serialu. Pierwszą część znajdziecie tutaj, a drugą tutaj. Natomiast poniżej dzisiejsza porcja.
Teledysk do piosenki pod wiele mówiącym tytułem "This Is War" grupy 30 Seconds to Mars.
Żarty o zmianie "Zemsty Sithów" z powodu "The Clone Wars" nabierają kształtów w tym zwiastunie do III epizodu z wykorzystaniem klipów z serialu (oryginalny trailer dla przypomnienia znajdziecie w tym miejscu).
Krótki filmik poświęcony klonom Echo i Fives:
Teledysk poświęcony Anakinowi i Miraj, kólowej Zygerrii, do przeboju Adele "Set Fire to the Rain".
W powyższych filmikach pojawiło się trochę trzecioplanowych postaci. Czy są takie, które bardzo chcielibyście zobaczyć (znów lub w końcu) w "The Clone Wars"?
KOMENTARZE (3)
Z końcem września na amerykańskie ekrany wejdzie film animowany „Hotel Transylwania” w reżyserii Genndy’ego Tartakovsky’ego, czyli twórcy pierwszej odsłony „Wojen klonów”. Przy okazji wywiadu udzielonego Huffington Post dotyczącego nowej produkcji rozmowa dość mocno odeszła od głównego tematu i zboczyła w tematy gwiezdno-wojenne. Dość drażniące dla Tartakovsky’ego, zdobywcy Emmy właśnie za serial „Wojny klonów”, który jakby nigdy nie istniał, zastąpiony nową wersją.
W roku 2003 George Lucas zlecił Tartakovsky’emu wyprodukowanie animowanego spin-offa, którego akcja działaby się między „Atakiem klonów” a „Zemstą Sithów”. W 2008 wyszła nowa wersja „Wojen klonów”, jakby reboot, który początkowo bazował na niektórych postaciach i ich projektach, z czasem jednak zaczął wymazywać wydarzenia z serialu Tartakovky’ego z oficjalnych biografii.
P: W jednej scenie mamy latające stoły, które w pewnym momencie przypominają trzy TIE Fightery ścigające X-Winga. Czy to celowe nawiązanie do „Gwiezdnych Wojen”? O: Tak. I nic nie można z tym zrobić, to część naszego życia. Pozwoliłem sobie teraz tylko na jedno odniesienie do „Gwiezdnych Wojen”.
P: Tylko jedno? Nawet nie czułem, by to było bezpośrednie nawiązanie. Trzeba mocno się skupić, by je wyłapać. O: To prawda. To super subtelne nawiązanie, a takie zazwyczaj są najlepsze. Myślę, że w trakcie pracy nad filmem mieliśmy nawet kwestię „I have you now”, ale to zaszłoby za daleko.
P: Nie ma możliwości przeholowania z nawiązaniami do Gwiezdnych Wojen. O: Cóż, zrobiłem „Star Wars”. I myślę, że tworzyłem tego więcej zanim naprawdę je tworzyłem. Ale gdy w końcu je stworzyłem, mogłem sobie powiedzieć: „Wow, zrobiłem coś prawdziwego”. Potem trzeba się wycofać. Przeszedłem długą drogę.
P: A skoro już jesteśmy przy twojej wersji „Wojen klonów”, czy martwi cię to, że powstała inna wersja, a twoja już raczej znajduje się poza kanonem? O: Taa. Oczywiście, że mnie to martwi. Ale, wiesz, to postaci George’a. To jego świat i on robi to, co musi. A nawet nowe „Wojny klonów” są inspirowane tym, co robiliśmy. Wiele postaci i przedmiotów ma podobny kształt.
P: I to też cię martwi? O: Nie, powtórzę, to nie są moje postaci, więc on może robić sobie z nimi co chce. Ale chodziły słuchy, że to ja miałem coś z tym robić. Zamierzałem pójść do Lucasa i stać się ich odpowiednikiem Johna Lassetera, czyli osobą która robi filmy i nadzoruje serial telewizyjny „Star Wars”. Jakoś to się jednak rozeszło po kościach i takie tam. W każdym razie jestem super dumny z tego, co zrobiliśmy. Czułem, że sprawiedliwie się obeszliśmy z „Gwiezdnymi Wojnami”, także jako fan.
P: Chodzi o to, że ludzie nie zapomnieli o tym, co zrobiliście, nawet jeśli tego się od nich oczekuje? O: To jedna z tych rzeczy, która jest dla mnie strasznie dziwna, że on chce się tego wszystkiego pozbyć. Przecież byliśmy w encyklopediach, znaczy niektóre z postaci, które stworzyliśmy. A teraz tego wszystkiego nie ma. Nawet nie można dostać DVD i wszystkich tych dodatków, gadżetów. I to jest jak..., zresztą nieważne. Co masz zamiar z tym zrobić? Przecież to istniało!
P: Trochę mam odczucie, że wyrzucono was do śmietnika razem z „Holiday Special”. O: Myślę, że George jest geniuszem. Myślę, że on chce... Choć nie znam dokładnie powodu. Ale jedyny sens, jaki sobie mogę wyobrazić, jest taki, że on chce to wszystko wyczyścić. Jest przecież tyle fikcji, która powstała z „Gwiezdnych Wojen”, acz nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie.
Rozmowę przeprowadzono podczas Toronto International Film Festival, gdzie Tartakovsky promował swój najnowszy film. „Hotel Transylwania” wejdzie do amerykańskich kin 28 września, do polskich dopiero w listopadzie.
KOMENTARZE (19)
Premiera nowego sezonu TCW już w sobotę, a kampania reklamowa nie ustaje. Po filmiku sprzed kilku dni przyszedł czas na kolejny, tym razem z Darthem Maulem i Czarnym Słońcem w roli głównej. Inne klipy, z nadchodzącego odcinka "Revival", możecie znaleźć na naszym forum. Jeśli zaś jesteście ciekawi jak przebiegała premiera dwóch pierwszych epizodów - "Revival" i "A War on Two Fronts" - w Lucasfilmie, to tutaj znajduje się post na oficjalnym blogu, a w tym miejscu wrażenia jednego z fanów.
W ramach promocji sezonu reżyser Dave Filoni powrócił do odpowiadania na pytania fanów w formie wideo. W chwili obecnej nie wiadomo, czy jeszcze można zapytać go o coś, ale warto spróbować na jego Facebooku lub fanpage'u The Clone Wars. Pierwsze pytanie dotyczy pobocznych Jedi pojawiających się w serialu i tu, niestety, odpowiedź brzmi: nie zobaczymy więcej odcinków, w których głównymi bohaterem będą Kit Fisto lub Luminara Unduli. Kolejne filmy są już mniej udane, bowiem pytania brzmią: "Jak zakończy się historia kpt. Reksa?" i "Czy zobaczymy więcej Ahsoki i Luksa?" Na pierwsze oczywiście reżyser nie może odpowiedzieć, a drugie jest dość oczywiste. Tym niemniej, zapraszamy do oglądania.
Nowe przygody Anakina, Obi-Wana, Ahsoki i spółki poznamy już w ten weekend. Z tej okazji zaczęliśmy wczoraj małą rozgrzewkę przed piątym sezonem "The Clone Wars". Oczekiwania na nowe pomysły Filoniego i jego drużyny możemy umilić sobie obejrzeniem fanowskich filmików związanych z tym serialem. Dziś kolejna porcja, do obejrzenia przy śniadaniu.
Filmik poświęcony klonom:
Dla odmiany bardziej romantycznie: Satine i Obi-Wan w teledysku do piosenki "Need You Now" grupy Lady Antebellum.
Fanowskie podsumowanie trzeciego sezonu "Wojen klonów":
Czołówka TCW à la MacGyver (która od razu przywodzi na myśl kapitalną wersję ze Starą Trylogią, którą znajdziecie w tym miejscu).
Czego chcecie zobaczyć więcej w tym sezonie? Klonów? Romansów? Anakina? Czy zwycięstw Separatystów?
KOMENTARZE (3)
W najbliższą sobotę startuje piąty sezon "The Clone Wars", przez wielu fanów wyczekiwany z radością, przez niektórych z obawą. Bez względu na to, do jakiej grupy należycie, zapraszamy z tej okazji na kolejny mały przegląd fanowskich filmików związanych z tym serialem. Przyjrzymy się w najbliższych dniach, co fani tworzą z wykorzystaniem klipów z TCW. Oficjalny zwiastun znajdziecie w tym miejscu, a poniżej porcja twórczości fanów:
Filmik przedstawiający głównie walki z serialu:
Teledysk poświęcony bohaterowi Gwiezdnych Wojen - Anakinowi Skywalkerowi:
Fanowski zwiastun do czwartego sezonu "Wojen klonów":
A Wy, drodzy fani? Czekacie na serial, czy wolelibyście żeby piąty sezon nie powstał?
KOMENTARZE (11)
Do premiery piątego sezonu "The Clone Wars" zostało dziesięć dni, więc kampania reklamowa rusza ostro do przodu. Dzisiaj USA Today napisało artykuł na temat tego, czego należy się spodziewać w nadchodzących odcinkach. Choć większość z tych informacji jest już dawno znana, znajduje się tam parę nowych ciekawostek. Poczynania Jedi w czasie wojen klonów zaczną być negatywnie odbierane przez część społeczeństwa, co ma się wiązać z atmosferą panującą w "Zemście Sithów", gdzie Palpatine oskarżył Rycerzy o zdradę. Ważna również będzie kwestia odpowiedzialności Jedi za podjęte decyzje. Maul z kolei, aby zyskać poparcie, zacznie zadawać się z półświatkiem - Filoni wspomina tutaj o czarnym rynku i handlu narkotykami. Powrócą stare twarze, w tym Tarkin, kowakiańska małpojaszczurka, którą może być Salacious B. Crumb oraz Snaggletooth, jeden z gości kantyny w "Nowej nadziei". Z kolei ostatni Insider potwierdził, że filmik z Obi-Wanem, Bo-katan i Sidiousem pochodzi z odcinka "The Lawless", który zobaczymy raczej pod koniec sezonu.
Przede wszystkim jednak, serwis przedstawił nowy klip z odcinka "Revival". Był on wyświetlany na Celebration, a za dwa dni odbędzie się kolejny pokaz specjalny, tym razem w siedzibie Lucasfilmu w San Francisco. Miejsca oczywiście są ograniczone. My na razie musimy zadowolić się filmikiem, który jest dostępny
poniżej.
Zapraszamy do dyskusji o nadchodzącym odcinku w tym temacie na forum.
KOMENTARZE (14)
Czy ktoś "The Clone Wars" lubi czy nie, trzeba obiektywnie powiedzieć jedną rzecz: serial namieszał w istniejącym kanonie, nie tylko z powodu ignorowania faktów z EU, lecz także poprzez niechronologiczną kolejność wyświetlania odcinków. Kwestię tę postanowił w końcu naprawić Strażnik Holokronu, Leland Chee. W pierwszym poście z zapowiedzianej przez siebie serii wyjaśnia on jak odcinki TCW mają się do siebie nawzajem i istniejącego kanonu. Jego wypowiedź bardzo dobrze wpasowuje się w wywiad, którego udzielił Genndy Tatrakvsky, twórca oryginalnego serialu "Clone Wars". Choć reżyser przyznaje, że "Gwiezdne Wojny" to świat Lucasa i może on robić z nim co chce, to nie może sobie logicznie wytłumaczyć dlaczego najpierw stworzono cały projekt multimedialny, włącznie z jego serialem, tylko po to, by potem zastąpić go czymś innym. Tartakovsky ma również żal o to, że CW nie jest już dostępne na DVD. Co zatem ma do powiedzenia Chee? Zapraszamy do czytania:
Bez wątpienia najczęstszym pytaniem, które zadają mi ludzie od kiedy cztery lata temu nastąpiła premiera "The Clone Wars" jest: "Jak TCW wpisuje się w chronologię wojen klonów z Expanded Universe?" Specyfika pierwszych sezonów polegała na tym, że odcinki nie były pokazywane w kolejności chronologicznej. Są odcinki w serii trzeciej, które są prequelami do tych z sezonu pierwszego i drugiego. Oto kilka z moich notatek, które pomogą ustawić epizody w kolejności chronologicznej. Najpierw spójrzmy na pierwsze dwa odcinki, które były wyświetlane w USA:
"Cat and Mouse" (S216) - Obi-Wan i Anakin muszą przełamać blokadę Separatystów, by dostarczyć zaopatrzenie na Christophsis. Ścierają się z dowódcą Separatystów, Trenchem, oraz dostają więcej, niż na co liczyli.
"Hidden Enemy" (S116) - Podczas próby poprowadzenia sił Republiki do wyzwolenia planety Christophsis, Anakin i Obi-Wan odkryli, że pośród ich szeregów znajduje się zdrajca.
Numery w nawiasach pokazują kolejność wyświetlenia - S216 oznacza sezon drugi, odcinek szesnasty. Czemu nie zacząć od pierwszego odcinka pierwszego sezonu? Ponieważ tu po raz pierwszy prezentuję epizody "The Clone Wars" w porządku chronologicznym. Jeśli chodzi o kwestię EU, oto jak wydarzenia układają się przed "Cat and Mouse": Asajj Ventress stała się zabójczynią służącą hrabiemu Dooku i kilkakrotnie już potykała się z Obi-Wanem i Anakinem. Generał Grievous dowodzi armią droidów Konfederacji i toczył wielokrotnie bitwy z Republiką, lecz jeszcze nie spotkał Ventress. Anakin uzyskał rangę Rycerza i ma już bliznę jako pamiątkę po wojnach klonów. Jednostka 501st pod dowództwem kapitana Reksa została przydzielona do Skywalkera. Kenobi zajął miejsce w Radzie, a jego wierny oddział klonów to noszący pomarańczowe zbroje 212 batalion dowodzony przez komandora Cody'ego. R2-D2 to prezent od Padmé i służy teraz Anakinowi, a dla C-3PO wymieniono stare powłoki na nowe i jest na służbie u pani senator.
Oba te odcinki mają miejsce przed filmem kinowym, w którym to bitwa o Christophsis zostaje zakończona, a Ahsoka debiutuje jako padawanka Anakina. Inne ważne wydarzenia z tego okresu to: zdobycie "Twilighta" przez Skywalkera oraz uwięzienie Ziro za konspirację przeciwko Huttom i Republice. No i Jabba ma syna. Admirał Yularen zostaje przydzielony do Anakina w "Cat and Mouse", co sprawia, że ten odcinek jest jego debiutem. W tym epizodzie wspomina się, że ów oficer już wcześniej stoczył bitwę z Trenchem, lecz te wydarzenie nie zostało pokazane. A oto spojrzenie na kolejne dwa odcinki:
"Clone Cadets" (S301) - Pięć upartych klonów - Hevy, Cutup, Droidbait, Fives i Echo - usiłują skończyć swój trening na oceanicznej planecie Kamino.
"Supply Lines" (S304) - Ryloth jest oblężona. Uwięziony na jej powierzchni, mistrz Jedi Di zbiera lokalne siły pod dowództwem Chama Syndulli.
Zauważcie, że oba te odcinki zostały wyświetlone podczas sezonu trzeciego. Główna grupa klonów z "Clone Cadets" pojawia się w tym odcinku po raz pierwszy pod względem chronologicznym, mimo że ich debiut to sezon pierwszy. Wtedy też mamy chronologiczne pierwsze pojawienie króla Toydarian, Katuunko.
Wszystkie te odcinki mają miejsce ledwie w kilka miesięcy po bitwie o Geonosis, widzianej w "Ataku klonów". Wiele z dat i wydarzeń wcześniej istniejących w EU zostały skondensowane w taki sposób, by zmieściły się przed historią w "Cat and Mouse".
W przyszłych postach będę nadal dzielić się moimi notatkami na temat chronologii wojen klonów i dodawać kolejną zawartość w miarę, jak będą wyświetlane odcinki.
Dziwną - i trochę nieoczekiwaną - wiadomość o "The Clone Wars" przekazał dziś serwis TheForce.net. Choć premiera czwartego sezonu serialu dopiero w październiku, to już od 11 września będzie można kupić na DVD... ostatnie cztery odcinki, od "Massacre", po "Revenge", które składają się na historię o Maulu. Choć wydawcy, zarówno amerykańscy, jak i polscy, w przeszłości wypuszczali na rynek odcinki rozdzielone na kilka różnych części, to jest to pierwsza sytuacja, w której wydanie jest niekompletne. Owa płytka będzie dostępna wyłącznie w sklepach Target, w cenie 9,99 $. Co ważne, będzie to edycja reżyserska, choć na chwilę obecną nie wiadomo jakie zmiany wprowadzono względem pierwotnej wersji odcinków. Poniżej znajduje się informacja prasowa i zwiastun.
Dramatyczny powrót Dartha Maula to jedna z najczęściej omawianych zmian w "The Clone Wars". Zły lord Sithów nadal będzie siał zniszczenie w galaktyce w nadchodzącym piątym sezonie serialu animowanego. Bądź światkiem jego wskrzeszenia w wersji reżyserskiej, dostępnej tylko w sklepach Target od 11 września.
Podczas Celebration VI pokazano wiele paneli dla fanów serialu "The Clone Wars"; na jedynych przedstawiano najnowsze wieści, inne z kolei prezentowały raczej ciekawostki. Informacje z kilku z nich prezentujemy poniżej. Pierwszy dzień imprezy "The Clone Wars" rozpoczęło panelem poświęconym technicznym aspektom serialu. Jego gośćmi byli: reżyser Dave Filoni i główny animator Joel Aron. Rozmowę prowadził David Collins. Dokładny opis "The Clone Wars Tech" można przeczytać na The Force.net.
Na początku twórcy skupili się na opisie postępów, jakie poczynili w dziedzinie animacji: praca nad sezonem czwartym została ukończona ponad rok temu. Możecie sobie więc wyobrazić jak wygląda sezon piąty, powiedział Aron. To, co sprawiało problemy przy wcześniejszych epizodach, jest teraz dla ekipy bułką z masłem. Stworzenie płonącego Wookieego, który skacze z drzewa do wody, to byłoby trudne. Nie, żebyśmy robili coś takiego., zażartował Filoni. Ważne dla reżysera było również stworzenie szat dla Matki Talzin, które żyłyby własnym życiem.
Filoni wyznał również, że on i Aron w tym samym czasie potrafią pracować nad trzydziestoma odcinkami, dlatego stworzenie szczególnie trudnych ujęć wymaga miesięcy ciężkiej roboty. Przykładowo, zrobienie sceny trwającej 96 klatek, a która przedstawia lecącą kanonierkę, zajęło Joelowi cztery i pół miesiąca, ponieważ starał się zrobić ją jak najlepiej. Animatorzy, zwłaszcza w filmie kinowym i wcześniejszych odcinkach, często stosowali optyczne sztuczki, zamiast prawdziwych efektów. Tak było w przypadku aktu o Umbarze, gdzie odpowiednio dobrane światło pozwoliło symulować ruch czołgów.
Następnie twórcy skupili się na Maulu, którego pajęcze nogi były jednym z najbardziej skomplikowanych modeli, choć i tak twórcy ograniczyli stopień jego złożoności. Krokiem naprzód w animacji są policzki Zabraka, które potrafią się wydymać, co nie było możliwe na początku. Dla scenarzystów ważne było pokazanie procesu rekonstrukcji Dartha, zamiast rozwiązania w stylu: "wydobrzał poza ekranem". To Lucas zasugerował również, by Talzin użyła w tym celu części robotów - dzięki temu w duchowości Sióstr Nocy pojawiło się więcej techniki.
Następnie nadszedł czas na zadawanie pytań i pokazanie klipu. Niestety, był to niemal ten sam, który wyemitowano podczas Star Wars Weekends, ale dla przypomnienia prezentujemy go poniżej. Przedstawia on Embo i jego psowatego partnera, Marroka, ścigających Anakina i Padme. Postać łowcy nagród i jego zwierzaka ma nawiązywać do G.I. Joe, a konkretnie do bohaterów Snake Eyes i Timbera. Później znowu padły standardowe pytania o Bena Quadrinarosa i Kitstera, a Filoni ponownie wykręcił się od odpowiedzi, twierdząc, że ten pierwszy został pasterzem ronto, natomiast drugi pracuje na wyjątkowo ciężkiej zmianie na Tatooine. Reżyser wyznał też, że jego ekipa przerobiła scenę z ciastem w odcinku "Evil Plans".
Kilka innych ciekawostek wypłynęło podczas piątkowego "The Vocals od Star Wars: The Clone Wars", w którym uczestniczyli najbardziej znani aktorzy z serialu, między innymi James Arnold Taylor, Matt Lanter, Ashley Eckstein, Tom Kane i Dee Bradley Baker. Aktor odgrywający rolę Anakina wyznał, że nie był pierwszym, który dostał tę rolę - przed nim Skywalkera zaczął grać już ktoś inny, więc Lanter musiał ponownie nagrać kilka pierwszych odcinków. Fani klonów nie będą zawiedzeni - Baker potwierdził swój wyjątkowo czynny udział w tym sezonie. Dodał również, że aktorzy wiedzą bardzo niewiele o odcinku, gdy go nagrywają - średnio mija rok od nagrań do obejrzenia go. Dee założył stronę ze wskazówkami dla początkujących dubbingowców. Ashley miała początkowo grać Amidalę, lecz jej głos brzmiał zbyt młodo; Ahsoka miała mieć również akcent islandzki. Co ciekawe, ona i Matt Lanter ostatnio nagrali scenę z udziałem Skywalkera i Tano; była ona tak tajna, że cała reszta aktorów została wygoniona ze studia. Na deser trochę ujęć z panelu:
Piątek był szczególnym dniem dla fanów, bowiem wtedy zadebiutował "Revival", premierowy odcinek sezonu piątego. Wrażenia Lorda Sidiousa z premiery możecie poczytać na jego blogu, a tutaj przedstawiamy najważniejsze informacje. Najpierw wyświetlono ostatnie dwa odcinki sezonu czwartego, aby nowy pasował do kontekstu. Bardzo ogólny zarys "Revival" prezentuje się następująco: Darth Maul i Savage sieją postrach w galaktyce i starają się namówić do współpracy pirata Hondo Ohnakę. Aby ich powstrzymać, Rada Jedi wysyła Obi-Wana Kenobiego i Adi Gallię (po większą ilość spoilerów zapraszamy na forum). Widzowie dostali pamiątkowy plakat, a także coś, bez czego prawdziwy Amerykanin nie może pójść do kina, czyli popcorn i dietetyczną colę. Po seansie przyszedł czas na sesję pytań i odpowiedzi. Filoni, po raz kolejny zapytany o senatora Tikkesa, odparł, że ów nie pojawi się na razie, lecz za to zobaczymy więcej Muunów. Matki Talzin nie będzie przez pewien czas, lecz Sióstr Nocy nie da się tak łatwo pokonać. W tym sezonie postaci zawrą wiele dziwnych sojuszy. Jeśli chodzi o Iana Abercrombiego - który niedawno zmarł - nagrał on niemal cały sezon piąty, lecz nie będzie żadnych informacji o nowym aktorze, dopóki wszystkie odcinki z udziałem Iana nie zostaną wyemitowane. A oto wideo z premiery przedstawiające rozmowę z Filonim i Witwerem:
Podczas sobotniej sesji Q&A z Filonim i Aronem na fanów czekała niespodzianka w postaci odwiedzin samego Lucasa. Prócz tego nie obyło się bez odpowiedzi na kilka pytań, ale uwaga - tutaj jest kilka spoilerów. Kilka zdjęć przedstawiających pokazane concept arty posiada TheForce.net. W tym roku jedną z odwiedzonych planet będzie Onderon - był on po części inspirowany "Avatarem" Camerona; to świat pokryty dżunglą i tętniący życiem - w tym sezonie twórcy większą uwagę poświęcili detalom różnych planet. Pokazano klip (link do Oficjalnej) przedstawiający walkę bojówki z Onderona z siłami Separatystów. Filoni wyjaśnił, że dla wielu klony stały się symbolem tyranii, dlatego Anakin zaproponuje zorganizowanie lokalnych sił o charakterze militarnym - będzie to zarodek późniejszej rebelii. Następnym klipem było ujęcie przedstawiające pokój Skywalkera, bardzo podobny do garażu Luke'a (fani dostrzegli tam plakat z Benem Quadrinarosem, o którego wystąpienie molestują reżysera od dłuższego czasu). Rycerza odwiedza Kenobi, który zaczyna go wypytywać o Amidalę, lecz młodzieniec gorąco się wypiera. Rozmowa dotyczy również Rusha Clovisa, byłego kochanka senator z Naboo. Anakin będzie miał coraz mniej cierpliwości, przez co zacznie być jeszcze bardziej skory do gniewu. To nie będzie jedyna prywatna kwatera pokazana w tym sezonie.
Jeden akt będzie poświęcony droidom - z tej okazji Artoo dostał nowe tekstury i model, aby bardziej przypominać swoją filmową wersję. Historie o robotach nadal będą miały funkcję nieco "rozluźniającą" mroczny ton w serialu. Tutaj wyświetlono klip z astromechami na pokładzie statku, który wychodzi z nadprzestrzeni w pole asteroid. Zadaniem małego robota będzie dostanie się na pokład okrętu wroga i odzyskanie stamtąd ważnych informacji. Pokazano model tajemniczego generała, o którym na razie twórcy nie mogą mówić, a także komandosa (którego widać na klipie), lecz prawdopodobnie nie będzie to członek drużyny Delta - podobno ma się nazywać Gregor. Pokaże się wiele nowych typów klonów, a także Czarne Słońce, lecz Xizor nie wystąpi w serialu. W tym momencie wyświetlono klip z Darthem Maulem, który przybywa na Mustafar do siedziby wyżej wymienionej organizacji; Sith będzie miał inne nogi i założy spodnie. Kolejny filmik to Bo-Katan pomagająca Obi-Wanowi. Jeden z odcinków będzie miał tytuł "The Voice" i będzie wariacją na temat sztuki Moebiusa, która miała wielki wpływ na Sagę. Na sam koniec - jak już wspominaliśmy - na scenę wszedł sam Maker, by wygłosić kilka zdań.
Kolejną niespodziankę ujawniono w niedzielę - była to premiera nie jednego, lecz czterech odcinków pod wspólnym tytułem "Young Jedi". Tutaj również jest kilka większych spoilerów: (Spoiler):Ahsoka przewodzi młodzikom w procesie zdobywania kryształów do mieczy świetlnych na planecie Ilum. W grupie przyszłych padawanów znajduje się kilku ludzi, Rodianin, Nautolanin, Ithorianin i Wookiee. Ten ostatni może zaskakiwać, ponieważ Lucas osobiście zażyczył sobie, by nie było wielu przedstawicieli Zakonu tej rasy (acz w odcinku zaznaczono, że to rzadki przypadek). Na kryształy ma również chrapkę Ohnaka, który porywa Ahsokę. Obi-Wan śpieszy jej na pomoc, lecz przeszkadza mu w tym Grievous, który przylatuje na Florrum w ramach zemsty za porwanie Dooku jeszcze w pierwszym sezonie. Generał niszczy statek Kenobiego. Tano i dzieci postanawiają więc współpracować z piratem i uciekają z planety czerwonym statkiem klasy Firespray. W odcinkach pojawia się też walka Ahsoki z Grievousem oraz droid liczący sobie wiele lat, a który daje młodzikom wskazówki dotyczące budowy mieczy.(Koniec Spoilera)
Na sam koniec prezentujemy filmik przedstawiający namalowany kredą obraz, który towarzyszył gościom na Celebration. Napis na nim głosi: "Kto upadnie?". Dodatkowo, poniżej znajduje się nagrana kamerą pierwsza reklama telewizyjna sezonu (link do lepszej wersji na Facebooku Cartoon Network).
UPDATE
Jeden z klipów, o którym wspominaliśmy wyżej - ten z droidami wychodzącymi z nadprzestrzeni - jest już dostępny online, lecz w słabej jakości. Tym niemniej, zapraszamy do oglądania.
Wczoraj wieczorem czasu amerykańskiego, podczas światowej premiery piątego sezonu "The Clone Wars" nie mogło zabraknąć świeżego traileru. Jak zwykle przy takich okazjach jest nagrany z kamerki, więc jakość obrazu może pozostawiać trochę do życzenia, niemniej jest na co popatrzeć.
Kolejną informacją ujawnioną podczas premiery była data debiutu telewizyjnego, która w tym roku znacznie się zmienia - TCW pokaże się w Cartoon Network 29 września, czyli w sobotę, o 9:30. Zapraszamy do oglądania.
UPDATE
Poniżej jest dostępny zwiastun, na którym widać trochę więcej, a także pokazany podczas panelu klip z komandosem.
UPDATE#2
Dzięki Entertainment Weekly i potędze You Tube'a, poniżej przedstawiamy zwiastun w przyzwoitej jakości.
Nie da się zaprzeczyć istnieniu mody na programy telewizyjne, w których grupa ludzi podejmuje się różnorakich wyzwań, a ich wysiłki są oceniane krytycznym okiem sędziów. Jednak bohaterowie "Face Off" - autorskiego programu kanału Syfy - nie śpiewają, nie tańczą, nie gotują, ani nawet nie wymyślają fryzur dla psów, lecz... tworzą maski i profesjonalny makijaż rodem z filmów fantasy i science fiction. Nagrodami dla zwycięzców są często lukratywne kontrakty z wytwórniami filmowymi.
Wczoraj wystartował trzeci sezon z odcinkiem "A Force to Be Reckoned With". Jak sugeruje tytuł, miał on coś wspólnego z "Gwiezdnymi Wojnami" - tym razem zadaniem sześciu dwuosobowych drużyn miało być stworzenie obcego, który mógłby się znaleźć w pamiętnej scenie w kantynie z "Nowej nadziei". Gościem specjalnym - i zarazem sędzią - epizodu był Matthew Wood, spec od dźwięku i aktor użyczający głosu generałowi Grievousowi.
Nagrodą dla zwycięzców było umieszczenie zdjęcia gotowego dzieła na oficjalnej stronie a także przerobienie go na styl "The Clone Wars". Najlepsi okazali się Rod Atschul i Roy Woole, a efekty ich pracy możecie podziwiać poniżej. Pełna galeria zdjęć z odcinka dostępna jest pod tym adresem.
Nie wiadomo, czy twór Atschula i Woole'a trafi kiedykolwiek do gwiezdnowojennego uniwersum - czy to na mały, czy na duży ekran. A Wy? Które dzieło, według Was, zasługiwałoby na ten zaszczyt?
KOMENTARZE (9)
Jak pewnie niektórzy z Was pamiętają, drugi sezon "Wojen klonów" zadebiutował w Telewizji Polskiej w styczniu tego roku. Teraz stacja powraca do serialu, zmieniły się jednak godziny emisji. Powtórki drugiego sezonu TCW są wyświetlane od poniedziałku do piątku o godzinie 9:25. Jutro czeka nas czwarty odcinek serii, "Senate Spy".
Na razie nie wiadomo, czy TVP ma zamiar emitować sezon trzeci, który od 2010 roku nie doczekał się premiery w krajowej telewizji. Zaś piąty sezon zadebiutuje w amerykańskim Cartoon Network już we wrześniu.
Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (10)
W kioskach jest już nowy numer, skierowanego głównie do młodszych czytelników, magazyn The Clone Wars. W środku jak zwykle kilka atrakcji.
Star Wars The Clone Wars 6/2012 (8)
Tym razem czytelnicy będą mieli dowiedzieć się co by się stało, gdyby Boba Fett zabił Mace'a Windu oraz zapoznać się z artykułem o MagnaGuardach - droidach IG-100. Nowy numer zawiera również przewodnik filmowy dotyczący kradzieży holokoronu oraz puszki pandory, a także m.in. plakaty z Yodą i generałem Greviousem. Oczywiście jak zwykle nie zabraknie również konkursu i dwóch komiksów zatytułowanych "Ścigani" oraz "Łupy i Zdrajcy". W prezencie notes i latarka Jedi.
Cena 7,99 zł, 32 strony.
KOMENTARZE (13)
Comic Con już za nami, ale to nie oznacza, że skończyły się wieści - w Sieci ukazało się kilka interesujących wywiadów z twórcami "The Clone Wars". Pierwszy z nich zaprezentowało MTV i jest to rozmowa pomiędzy Ashley Eckstein a Davem Filonim i Catherine Taber. Zapraszamy do oglądania.
Z wywiadu można dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy. Pierwszą połowę sezonu zdominują Darth Maul i Straż Śmierci, choć ten pierwszy pojawi się częściej, niż tylko w zapowiadanych początkowo czterech odcinkach. Komandor Cody i jego 212 batalion nie będą na ekranie tak częstymi gośćmi, za to na pewno duża rola przypadnie drużynie Wolfpack. Widzowie ponownie zapytali reżysera o Bena Quadrinarosa - i tym razem odpowiedź nie brzmiała "nie", lecz "zobaczymy". Filoni podkreślił jak ważny jest dla niego wpływ fanów. Kitsterowi dał natomiast kategoryczne "nie".
Wielbiciele Yody też nie będą zawiedzeni - mistrz będzie miał w jednym z odcinków jeszcze większą rolę, niż w debiutanckim "Ambush", lecz ów epizod zapowiadany jest na przyszły sezon. Inną niespodzianką w nadchodzących odcinkach będą koty - Filoni zauważa, że w mrocznych zakamarkach różnych planet zawsze ukazywali zwierzęta podobne do szczurów i tym razem przyszedł czas na koty. Reżyser określił je jako "dziwne" i zdradził, że pojawiają się w scenie z Ahsoką.
Poniższe dwa wywiady - z Filonim i Eckstein - przeprowadził serwis TV Equals. W pierwszym reżyser mówi, że ekipa ma nowych animatorów zajmujących się choreografią walk na miecze świetlne, także pojedynki będą dużo lepsze, nowe też będą "kombinacje" osób walczących ze sobą. Wyznaje też, że filmowe TCW było dla niego porażką i gdyby mógł cofnąć się w czasie, zrobiłby z niego o wiele lepszy film. Natomiast Ashley zdradza, że w życiu Ahsoki nastąpi duży zwrot i będzie ona miała jakiś udział w historii z Mandalorianami.