TWÓJ KOKPIT
0

fani :: Newsy

NEWSY (112) TEKSTY (17)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Amerykański AT-AT

2011-06-09 21:22:00

Zazwyczaj by się dostać do newsa o twórczości fanów, trzeba sobie zasłużyć. Zrobić coś ładnego, ciekawego. Jest szkoła, która mówi, że nie liczy się wykonanie, a pomysł. Tym razem poprzestańmy na samym pomyśle. Michael Koehler, fan ze Stanów Zjednoczonych wpadł na genialny pomysł. Postanowił zbudować wierną kopię maszyny kroczącej AT-AT. Nie tylko chce zachować skale, ale zamierza by była ona w pełni funkcjonalna. W końcu model z zachowaniem skali znajduje się np. w Star Tours. One dream, One America, One AT-AT Fan założył stronę, na której chce zrzeszać sympatyków, którzy pomogą mu w budowie projektu. Jego zdaniem z jednej strony Amerykanie mają pewną gigantomanie, widoczną choćby w samochodach, a o tamie Hoovera nie wspominając. Jednak w obliczu kryzysu i ogólnego ekonomicznego zniechęcenia, kłócących się polityków i uzależnienia od Internetu, fani (geeki/nerdy) mogą wyjść z czymś, co może wstrząsnąć Ameryką. Wystarczy tylko siła umysłu, zdolności manualne i organizacyjne, a przede wszystkim dobre oko do szczegółów.



Pomysł niby prosty, bo chodzi o zbudowanie AT-AT. Sam autor zastanawia się, czy jest to w ogóle możliwe, ale jak zapewnia z pewnością będzie to ciekawe wyzwanie, które zainspiruje ludzi. Wszystkich chętnych do współpracy prosi o kontakt: ATATforAmerica@hotmail.com.
KOMENTARZE (0)

Pamiętnik fana

2011-06-07 22:05:36

W dzisiejszej spotkaniu z publicystyką na łamach naszego portalu artykuł dosyć nietypowy. Tym razem będzie to tekst zdecydowanie bardziej osobisty niż poprzednie, bowiem skupiający się na wspomnieniach jednego z fanów, dotyczących jego relacji z Gwiezdnymi Wojnami. Jeśli chcecie poczytać jak swoją przygodę z sagą Star Wars rozpoczął Marcin "ogór" Góra, jak jego pasja się rozwijała i jak wygląda dziś, to zapraszamy do przeczytania poniższego tekstu. A może będzie to dobra okazja, żeby samemu odbyć małą sentymentalną podróż do swoich początków fanostwa i przypomnieć sobie jak to kiedyś było? Zachęcamy do dzielenia się swoimi wspomnieniami.

Pamiętnik fana


Wszystkie teksty publicystyczne znaleźć możecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (3)

Kwiecień plecień

2011-04-27 22:11:00

Keira Knightley znowu zakochana

To z pewnością smutna wiadomość, dla wielu rozmarzonych podrywaczy. Keira Knightley już nie jest wolna, obecnie spotyka się z Jamiem Rightonem, wokalistą grupy Klaxons.

Tak przynajmniej donosi brytyjski szmatławiec "The Mirror". Podobno rockman i aktorka poznali się na imprezie u wspólnej przyjaciółki, Alexie Chung i od razu wpadli sobie w oko.

Według znajomych aktorki, którzy oczywiście wszystko muszą podkablować bulwarówce, Keira jest bardzo szczęśliwa i uwielbia spędzać czas z Jamesem, który podobno jest uroczy. Jednak Knightley ostrożnie podchodzi do związku, podobno na razie chce czekać i zobaczyć jak życie samo się ułoży. W styczniu aktorka rozstała się z Rupertem Friendem.

Słynni fani z Polski

Za Carton Network:

Gwiezdne Wojny w Polsce mają rzeszę oddanych fanów – należą do nich między innymi Ryszard Kalisz i performer L.U.C. Ten drugi zapytany przez nas, o to w którą postacią z Gwiezdnych Wojen chciałby się wcielić powiedział nam:

„Zabawne pytanie w świetle tego, że na moich koncertach wcielam się właśnie w pewną postać z kultowej sextologii Lucasa czy jak by tam to ująć. Ale tak na dłużej to hmm.... Na pewno nie chciałbym być Vaderem bo nie mógłbym zasnąć. Cały czas miałbym w głowie ten swój głośny oddech nawet jakbym zdjął hełm. Nie chciałbym też być jego żołnierzem bo ciągle ich dusił a poza tym musieli stać przy drzwiach obok których były przepaście tych potężnych statków bez barierek. A kosmiczne przeciągi to pewnie kieleckie wiatry z suwalskim mrozem. Han Solo ciągle lata, a boje się polecieć nawet do Warszawy. Uwielbiam tego stworka małego u Jabby, ale nie chciałbym nim być, bo bąki Jabby muszą być jak gaz musztardowy zmieszany z fetorem Fukushimy. Chyba najbardziej chciałbym być tym misiem z księżyca Endor - oni tam mieli najfajniej. A w rzeczywistości być może jestem jednak tym Lukiem, co to ćwiczy moce tajemne, wysyła eony energii i walczy z ciemną stroną ludzkiej natury poprzez swój przekaz.”

Od ponad 30 lat zagorzałym fanem sagi jest też Michał Figurski, który gdyby miał szansę zagrać jedną z kultowych postaci to: „Chciałbym być wszechmocny jak Vader, wszechwładny jak Yoda, wszechmądry jak Obi-Wan, być przystojnym jak Luke, mieć powodzenie jak Han Solo, posiadać blask C3PO, urok R2D2 i mieć tyle włosów na klacie co Chewbacca, niestety obawiam się, że z wiekiem coraz bardziej pasuje do roli Jabby.”


Keira używała męskich perfum!



Keira Knightley od lat jest twarzą perfum Chanel, ostatnio nawet wystąpiła w nowej reklamie. Tymczasem w rozmowie dla gazety "The Daily Record" przyznała, że zanim dostała kontrakt na Chanel (i zaczęła ich używać), używała wyłącznie męskich perfum, gdyż nie przepada za nadmiarem słodkości.

- Takie zapachy nie są w moim typie. - Mówi o typowych kobiecych perfumach. - Coco Mademoiselle to pierwsze perfumy, przy których poczułam, że naprawdę do mnie pasują. To połączenie siły i subtelności, które w ogóle mnie nie przytłacza, ale daje mi poczucie mocy.

Ciekawe, czy gdy kontrakt dobiegnie końca, Keira wróci do męskich perfum.

Portman o "Czarnym Łabędziu"

Jakieś dwa tygodnie temu wokół kreacji Natalie Portman w "Czarnym łabędziu" rozpętała się burza (więcej). Niejaka Sarah Lane uważała, że Portman nie zasłużyła na Oskara. Według Lane (tancerka), to ona wykonała 95 % układów choreograficznych. W obronie Portman stanął jej choreograf i przyszły mąż, sama aktorka nie skomentowała tej wypowiedzi. Aż do teraz. Jej wypowiedź jest dość lakoniczna, a przede wszystkim nie odnosi się bezpośrednio do zarzutów.

- Wiem, co się wydarzyło. Tworzenie tego filmu było dla mnie niezwykłym doświadczeniem i nie chcę go niszczyć biorąc udział w czymś tak podłym, jak ta nagonka. Ten projekt był zbyt pozytywny. Udało nam się stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Czuję, że jestem szczęściarą, że mogłam być jego częścią. Jestem dumna z wszystkich, którzy pracowali razem ze mną. Nie chcę się w to mieszać. Chcę mieć jedynie dobre wspomnienia z tego okresu.

W plotkarskich mediach na nowo rozgorzała dyskusja, czy Portman dostała słusznie tego Oskara.



Portman paliła trawkę

W Stanach niedawno na ekranach pojawiło się "Your Highness" z Natalie Portman (choć póki co to raczej klapa), a niebawem wejdzie jeszcze "Thor". Co to oznacza? Ano to, że dział plotkarski znów może pisać dużo o Portman, bo jej "przyjaciele" jak i ona sama wygadują niestworzone rzeczy w kolorowych gazetach i czasopismach. O ile to oni, ale na tym poprzestańmy.



A o czym Natalie Portman może mówić mediom? Przecież nie o tym, jak mebluje pokój swojego dziecka, będzie mówić o swoich brudach. Otóż okazuje się, że główne aktorki w Gwiezdnych Wojnach mają jedną wspólną cechę. Problemy z narkotykami. Dziwne, bo przecież Portman kojarzyła się nam z ułożoną dziewczyną, z dobrego domu, studiującą psychologię. A tu proszę, wpierw słyszymy że jest uwodzicielką (tu i tu), a teraz jeszcze marihuana. Oczywiście Natalie wspomniała o tym mówiąc jak to teraz organizuje sobie swój nowy dom, by być wzorową matką.

- Kiedyś regularnie paliłam marihuanę. W szkole paliłam zioło niemal codziennie. To były szalone czasy. Nie paliłam już od lat. Jestem już za stara na takie szaleństwa. Chciałabym być taka super wyluzowana, ale teraz zachowuję się jak stateczna staruszka. O dziesiątej jestem już w łóżku. Już nie mogłabym tak żyć. Wszystko się zmieniło.

Dobrze, że przynajmniej się nie uzależniła, jak Carrie Fisher. Choć przyczyną w obu przypadkach mogli być inni aktorzy. Carrie w narkotykowy świat wprowadzono na planie "Blues Brothers" (John Belushi i Dan Aykroyd), a kto uczył Natalie zaciągać się? Tego nie wiemy, ale o jednym z kandydatów poczytacie tutaj.
KOMENTARZE (0)

Sprawiedliwość Chewiego

2011-03-02 18:51:00

W jednym z odcinków „South Parku” zastosowano w sądzie metodę obrony Chewbaccy. Życie czasem dogania zwariowanych filmowców, a czasem nawet prześciga. Tak też zrobił 16 lutego 2011, Prestor Bill Clark z hrabstwa Wyoming w Pensylwanii postanowił protestować pod budynkiem Sądu Federalnego w Scranton. Nic w tym dziwnego, nie on pierwszy i nie ostatni, tylko uwagę przyciągał jego strój. Prestor przebrał się za Chewbaccę i domagał się sprawiedliwości Chewiego. Wszystko miało związek z procesem byłego sędziego Marka Ciavarelli, którego oskarżono o korupcje. Cała sprawa zyskała miano skandalu „dzieci za pieniądze”, gdyż sędzia za grube miliony dolarów kierował dzieci do prywatnego zakładu poprawczego, na czym oczywiście zarabiał właściciel.



Chewie chyba powyrywałby im ręce, Perstor jednak zachowywał się dużo spokojniej.
KOMENTARZE (0)

Własnoręcznie robione figurki z Expanded Universe

2009-07-13 19:56:32 Adakus na forum

Prawie pół roku temu na forum Bastionu powstał wątek założony przez Adakusa poświęcony w figurkom postaci pochodzących z gier, książek i komiksów. W zeszłym tygodniu autor tematu wygrzebał z czeluści internetu niesamowity link. Był nim temat na forum yakefaceforums.com, w którym użytkownik Darth Virunga prezentuje swoje własnoręcznie robione figurki postaci z Expanded Universe. Prace Virungi są o tyle niesamowite, że prezentują bohaterów po których Hasbro raczej nie sięgnie – przynajmniej nie w takiej ilości. Dziesiątki figurek Sithów, Jedi żyjących na przestrzeni tysiącleci wykonanych bardzo dbale może zrobić spore wrażenie nawet na najstarszych fanach Star Wars. Dlatego wszystkim polecamy przeglądniecie owego tematu. Poniżej mała próbka tego, co możecie tam znaleźć.


Galeria własnoręcznie robionych figurek Dartha Virungi
Temat na forum
KOMENTARZE (28)

Tydzień ''Mrocznego Widma'' – fani o Epizodzie I

2009-05-26 17:41:48 TheForce.Net i forum Bastionu



"Mroczne Widmo" nie spełniło wszystkich, narosłych przez lata, oczekiwań każdego z fanów Star Wars. Obecnie z przypiętą łatką najgorszego epizodu – tego z Jar Jarem i midichlorianami – jest uważany przez ogół za najmniej lubianą przez miłośników Gwiezdnych Wojen część sagi.
Ale czy tak jest naprawdę?
Czy faktycznie wszyscy starsi stażem fani się zawiedli? Czy Jar Jar jest czymś najgorszym co mogło spotkać SW? Co z tymi wszystkimi fanami, dla których przygoda z Gwiezdnymi Wojnami rozpoczęła się od Epizodu I? A może to właśnie "Mroczne Widmo" dało nam coś czego już żaden tytuł (jak dotąd) spod znaku Star Wars nie przebił?
Odpowiedzi na te pytania jest zapewne tak wiele, jak wielu jest fanów Gwiezdnych Wojen na całym świecie. Dlatego proponujemy przyjrzeć się temu co sami fani mają do powiedzenia na temat tego epizodu i jak oni wspominają pojawienie się "Mrocznego Widma" w kinach.

"Jak dla mnie jest on klimatem najbliższy OT ze wszystkich nowych części. Efekty specjalnie owszem są, ale nie rzucają się tak w oczy jak w kolejnych dwóch epizodach. A bitwa o Naboo jest bardzo w stylu bitwy o Yavin (kosmiczna oczywiście): rozmowy pilotów, krótkie sekwencje akcji z myśliwcami, montaż, praca kamery - wszystko podobne. Pod tym względem jest to dla mnie najlepsza część z NT."
Darth Tiglatpilesar

"(…) jako początek filmowej sagi sprawdza się bardzo dobrze, no i to po prostu udane (ze zgrzytami, ale jednak) przygodowe s-f, a przede wszystkim to Star Wars:) (…) premiery AotC i RotS nie miały już tak wielkiej magii co seans TPM."
Balav

"A sam film - byłem nim usatysfakcjonowany jak cholera, nawet Jar-Jar mi nie przeszkadzał (...). I podoba mi się zresztą do dziś."
SroQ

"Samo TPM jest dla mnie dobrym filmem, a wśród filmów SW lubię go pośrodku: na równi z ANH lub nawet bardziej. Nie uważam, że jest to najgorsza część z całej NT, mi się bardzo podoba, w przeciwieństwie do AOTC (też w końcu z NT), za którym w ogóle nie przepadam."
Vergesso

"Mogę jedynie powiedzieć, że w „Mrocznym Widmie” mnie praktycznie nic nie przeszkadza, nadal uważam go za najlepiej zmontowany, najlepiej napisany i zrealizowany epizod nowej trylogii. I żałuję, że inne nie mają takiego poziomu."
Lord Sidious

"Mi tam się Mroczne widmo podoba, lubię Gungan (…), lubię wyścigi podów, DARTHA MAULA (…).Ta część ukazuje całą prawdę, początek drogi Anakina Skywalkera. Nie wiem jak można nie lubić tej części."
Republic Commando

Jak mówi Darth GROM "Mroczne Widmo, jest jak stare wino im starsze tym lepiej smakuje ukazując złożony i wyrafinowany bukiet smaków (...)". I nie jest w tej ocenie osamotniony.
Shevu: "Z czasem Widmo wydawało mi się coraz lepsze, w szczególności po wydaniu najgorszego moim zdaniem epizodu czyli Ataku Klonów. "
Balav: "A później...po OT mój entuzjazm do "Widma" spadł. Ten film wydawał mi się coraz bardziej infantylny, zwłaszcza po każdym następnym seansie oryginalnej trylogii. Jednak lata minęły i dziś, z ich perspektywy, po premierach kolejnych epizodów oraz po lekturze "Maski kłamstw", dzięki której główny wątek filmu nabrał powagi stwierdzam, że "Widmo" oceniałem zbyt surowo."
Kasis: "Z biegiem czasu Mroczne podobało mi się coraz mniej, widziałam głównie wady, ale potem odkryłam je na nowo. (...) nadal potrafię się nim cieszyć."

Nie ulega zresztą wątpliwością, że Epizod I dał nam wiele dobrego.

"Uderzyło mnie pojawienie się senatora Palpatine, który zostać miał w przyszłości imperatorem i pamiętam, że przez cały film bacznie śledziłem jego poczynania i intryga mi się spodobała. Poza tym przyglądałem się Anakinowi w poszukiwaniu oznak wpływów CSM. (...) Coruscant znałem z "Cieni Imperium" i ucieszyłem się, kiedy zobaczyłem ją na dużym ekranie. (…) Najbardziej spodobała mi się scena pogrzebu Jinna, kiedy Yoda mówi do Mace`a, że zawsze jest dwóch Sithów itd., a kamera skierowała się na Palpiszona "
Darth Tiglatpilesar

"Dla mnie film wspaniale ukazał klimat bajkowej Republiki jeszcze przed upadkiem, gdzie ryba psuje się od głowy, gdzie mamy mnóstwo Jedi, stary wszechświat, ale w zupełnie nowym wydaniu."
Lord Sidious

"(…) GL pokazał, według mnie genialnie, intrygę w postaci oblężenia mało istotnej, jak się wydawało planety, Naboo, jako zalążek upadku Galaktycznego Senatu i w efekcie tego ogłoszenia dyktatury przez Imperatora, którym był nie, kto inny, jak konsul z ramienia właśnie tej planety, co ważniejsze będący również użytkownikiem ciemnej strony mocy w stopniu mistrzowskim Darth Sidious. (…) Widzowie nie znali wtedy większej całości, która ukazała się dopiero po obejrzeniu wszystkich części NT uzupełnianych teraz wspaniałym serialem TCW. Jednak to Mroczne Widmo dało nam wiele wspaniałych rzeczy, jak choćby najlepszą filmową zapowiedz wszech czasów, radę mistrzów Jedi oraz ich monumentalną świątynie, mistrza Qui-Gona dorównującego charyzmą staremu Obi Wanowi, urokliwą Padme będącą matką najważniejszych bliźniąt w całej galaktyce, widowiskowo wyglądającego i poruszającego się Darth Maula i jego staff lightsaber, będący unowocześnioną wersją miecza Exar Kuna (…)."
Darth GROM

"Ten epizod na pewno przyniósł nam wiele wspaniałego: (…)rewelacyjne walki na miecze, Starą Republikę ukazaną z rozmachem i przepychem, piękne Naboo i niesamowitą garderobę Amidali, rasę Dugów, pierwowzór Quinlana Vosa, droideki, Duel of the Fates (w ogóle świetną muzykę Williamsa)(…)."
Kasis

Pozwolimy sobie również przytoczyć przeżycia dwójki fanów związane z wejściem tego filmu do kin.

Lord Sidious
"Pamiętam też jak w latach 80. nieustannie spekulowano na temat nowych części Gwiezdnych Wojen. Nieustannie to może złe słowo, wtedy był inny dostęp do informacji, ale gdy w TV mówiono o sadze, zawsze wspominano o tym, że George coś tam jeszcze szykuje. (…)
Pierwsze przecieki zaczęły do mnie docierać dopiero koło 1997, kiedy w necie zaczęły krążyć tytuły, kiedy zaczęły się zdjęcia, kiedy weszła wersja specjalna. Cóż, zaczęło się dziać, przybierać realny kształt. Więcej było dopowiedzeń i oczekiwań, niż konkretów. I hasła. „The Beginning”. „The Balance of the Force”. Wojny Klonów. W krótkim tekście prezentującym fabułę była mowa o tym, że Obi-Wan wraca na swą rodzinną planetę Tatooine, by bronić jej w Wojnach Klonów przed Mandalorianami i przypadkiem odkrywa tam Anakina. Ile było w tym prawdy, każdy wie. Czy tekst pochodził od Lucasa, wątpię. Pewnie jak większość, był tylko fanowskim domysłem. Szczegółów jednak było coraz więcej, obsada, z czasem zdjęcia. Prawdziwą frajdą był „Star Wars: Behind the Magic”, gdzie znajdowały się pewne zajawki nowego Epizodu, ale jeszcze nie rozpoczęło to gorączki. (…)
Najlepszy motyw był ze zwiastunem. QuickTime, fajnie tylko, że jak się nie ma sieci w domu, jest to kłopotliwe. Miałem jakiś starszą wersję programu, w efekcie zwiastun mogłem oglądać bez obrazu, sam dźwięk. I co? Wsłuchiwałem się w niego przez dość długi okres. Dopiero po drugim zwiastunie udało mi się ściągnąć dobrego QuickTime’a i obejrzeć je oba. Rewelka. Przyszedł kwiecień/maj. Jak tylko mogłem, oglądałem na CNN „Showbussines Today”. Pewnego pięknego dnia pokazano tam „Duel of the Fates” – w dzień premiery. Praktycznie padłem na kolana. Od razu spodobał mi się klimat.
Potem premiera w USA, a u nas? W czerwcu, podczas sesji miałem pewne kuszenie, koledzy ze studiów obejrzeli film, pirata oczywiście. A ja mogłem się złamać, albo wytrzymać do maja. Cóż, byłem po pierwszym roku studiów, poszedłem więc z rodzicami na układ – w wakacje chcę tylko w jedno miejsce – do Londynu.(…)
Znalazłem kino (Kensigton Odeon), kupiłem bilet. (…) W końcu film. I powiem tak, ja się na niego napaliłem, chciałem go obejrzeć, chciałem świetnej akcji i właściwie tyle. Gdy zobaczyłem Mroczne Widmo, ledwo wyszedłem z kina, ten film mnie powalił. Rzucił na kolana. A ostatnie pół godziny – bitwa o Naboo – to majstersztyk, który uwielbiam (…) Po wyjściu z kina doczłapałem się do ławki, siadłem na niej i chyba przez pół godziny próbowałem sobie zebrać myśli. Byłem zadowolony i to bardzo. I to się nie zmieniło, aż do dziś. Teraz uważam, że to najlepszy film nowej trylogii, choć moim zdaniem bliżej mu do starej niż dwóch ostatnich."


Komandor Eire
"10 lat temu na Polskiej prowincji o Starłorsach się nie mówiło, zwłaszcza jeśli człowiek siedział w II klasie SP w planach mając komunię. (…)
Mroczne Widmo zaatakowało z gazet i TV, krótko po komunii. Ten film miał być inny, lepszy niż wszystkie. U znajomych obejrzałam starą kopię Trylogii ale to co widziałam w zapowiedziach miało być kolorowe, nie wyblakłe.
(…) I tu nadeszła tragedia - film od lat 12.
(…) Świat był zły i niesprawiedliwy, a najgorsi w tym wszystkim moi rodzice. Nie zabiorą mnie. Na nic groźby, że przestanę jeść i się uczyć. W kinie mnie znali, zresztą nieletnim przychodzącym samotnie na seanse sprawdzano wtedy legitymacje.
Do nas dotarło tuż przed wakacjami. Trzy razy siedziałam w holu kina z miną Kopciuszka, któremu uciekła dobra wróżka. Starsza koleżanka opisała mi film z detalami, a ja nakręcałam się coraz bardziej. W końcu zebrałam się na odwagę i pogadałam z operatorem kamery - złoty człowiek jednym słowem. (…) Pozwolił wpaść na ostatni seans, gratis zza kamery (…)
Na film zabrałam koleżankę, niejaką S. Seans był zamówiony przez szkołę, więc nim skończyły się nasze lekcje byłyśmy mocno spóźnione. Stanęłyśmy na małej ławeczce, wyglądając przez dziurę.
Cuda, panie cuda!
Jedi wbiegli do hangaru, odsuwają się drzwi, gra Duel of the Fates, Darth Maul odpala miecz, S. spada przewracając ławkę. Ja dzielnie wiszę. S. doprowadza siebie i ławkę do pionu. Pod koniec seansu zerkam na salę. Mój Tata zbiera klasę do wyjścia.
Kazałam S. czekać aż wyjdą, sama poleciałam na dół.
"Tato, poszłam na film, mam wyrzuty, że was nie posłuchałam, dostanę karę, ale warto było bo nic takiego już w kinie nie zobaczę."- wzięłam go z zaskoczenia. Dwa tygodnie szlabanu minęły jak z bicza strzelił:D
Nie miałam racji - dane było mi jeszcze 4 razy przeżyć podobne emocje. Jeszcze cztery razy coś dusiło mnie na seansie, 4 razy świat zakręcił się wkoło filmów. Widziałam później wiele produkcji - większość dużo lepszych niż ta 5, ale teraz filmy nie są już takie jak kiedyś.(…)"


Więcej wspomnień i przemyśleń fanów znajdziecie na forum w temacie 10 lat temu – dekada z „Mrocznym Widmem”.

A na koniec fani o „Mrocznym Widmie” bardziej na wesoło. W dziale Humor na stronie TheForce.Net fani nie raz żartowali sobie z Epizodu I. Poniżej prezentujemy dwa zestawienia pomysłów dotyczących „Mrocznego Widma”.

Jakie sceny zostały wycięte z „Mrocznego Widma”?

  • Federacja Handlowa zostaje pokonana przez Ewoki.
  • Mace Windu zostaje niesprawiedliwie oskarżony o zbrodnie przeciw Republice. By udowodnić swoją niewinność jako zakładników bierze Radę Jedi.
  • Yoda, Obi-Wan, Anakin i Palpatine giną.
  • Obi-Wan upijający się po śmierci Qui-Gona.
  • Bohaterowie podróżują w czasie by uratować wieloryby.
  • Yoda atakuje małego Anakina i krzyczy „Czyste zło! Czyste zło!”
  • Anakin jedzie ścigaczem, rozjeżdża małe zwierzątka i śmieje się maniakalnie.
  • Sidious i Maul plują z balkonu na ludzi poniżej.
  • Rada Jedi rozbija się w landspeederach i wyrywa gorące laski.
  • Roześmiany George Lucas pływa w basenie pełnym pieniędzy.
  • Anakin odwraca się i krzyczy z przerażenia na widok swojego cienia.
  • C-3PO na ulicy Mos Espy z tabliczką „Tłumaczę za pokrywy”

    Oraz lista drobiazgów, które mogły zmienić losy galaktyki….

  • Obi-Wan: „Hej, Qui-Gon, czy nie sądzisz, że ten gaz dziwnie pa...”
  • Qui-Gon: „Szczerze mówiąc, nie potrzebujemy Jar Jara do nawigacji przez jądro. Moc nas poprowadzi.”
  • A co gdyby nie było większej ryby?
  • „Szybko tracimy roboty!... No i poszedł ostatni...”
  • Ric Olié: „Dantooine? Nie ma sprawy.”
    Qui-Gon: „Nie, nie! Tatooine! Powiedziałem Tatooine!”
    Ric Olié: “Za późno, już ustawiłem skok”
  • Panaka: „Nie możecie zabrać tam Jej Wysokości! Huttowie to gangsterzy! Jeśli ją odkryją...”
    Qui-Gon: „Dobrze, już dobrze. Masz rację. Poszukamy innego miejsca”
  • Sebulba wyciąga blaster i „stedeba joh vor foma” [żegnaj niewolnicze ścierwo]
  • Aurra Sing rozpoznaje w Qui-Gonie Jedi i zabija go podczas wyścigu.
  • Gdyby ten Tusken wycelował troszkę bardziej w lewo...
  • Qui-Gon: “Anakin, padnij!”
    Anakin: “Co?” (plask!)
  • Mace Windu: „Wierzysz, że ten chłopiec przywróci równowagę Mocy?”
    Qui-Gon: „Hmm, po namyśle stwierdzam, że jednak nie. Odwiozę go na Tatooine.”
  • Co by było gdyby żeńska część Rady Jedi zabrała głos?
  • Spotkanie z Gunganami.
    Padmé: „To ja jestem królową.”
    Sabé: „Ona kłamie!”
  • Padmé: „Jesteśmy twoimi uniżonymi sługami”
    Boss Nass: „Nasza nie lubieć wasza. Wasza zostanie ukyrana. Zabić ich.”
  • Pojawia się Darth Maul.
    Qui-Gon: „My się tym zajmiemy.”
    Padmé: „Nie ma mowy staruszku, widziałam jak próbowałeś zająć się tym na Tatooine. Wy Jedi odwróćcie jego uwagę, a ja go zastrzelę.”
  • Qui-Gon umierając: „Obiecaj mi, że...”
  • A gdyby wszyscy Gunganie mówili głosem Jamesa Erla Jonesa?

    I to już koniec Tygodnia "Mrocznego Widma". Wszystkie atrakcje Tygodnia znajdziecie w tym miejscu.
    KOMENTARZE (30)
  • Kim są „Szare miecze”…?

    2008-10-14 19:21:14 Wedge

    „Szare miecze” - pod tą intrygującą nazwą kryje się nikt inny, jak kilkunastu wrocławskich fanów, którzy w wolnym czasie wychodzą na miasto trenować walki na miecze świetlne. Co ich do tego skłoniło? Jaki mają w tym cel? Jaka jest ich historia? Kto należy, a kto może dołączyć do grupy? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdują się w artykule „Moc jest z nami”, który pojawił się na łamach portalu Moje Miasto Wrocław.
    Artykuł można przeczytać w tym miejscu.
    KOMENTARZE (17)

    Lord Vader poszukiwany

    2008-06-21 10:54:00 Onet.pl

    W.Brytania/ Wydano nakaz aresztowania Dartha Vadera
    24.4.Londyn (PAP/pr.) - Brytyjskie władze wydały nakaz aresztowania mężczyzny, który w stroju Dartha Vadera, słynnego czarnego charakteru z "Gwiezdnych Wojen" George'a Lucasa, zaatakował dwie osoby - napisał w czwartek dziennik "Daily Telegraph".

    Według gazety, poszukiwany mężczyzna odziany w czarny płaszcz i zakrywającą twarz maskę wdarł się do ogrodu dwóch innych fanów filmowej sagi Lucasa i uderzył ich metalową kulą ortopedyczną, imitującą filmowy miecz świetlny. Sędzia, który wydał nakaz aresztowania, zażądał doprowadzenia sprawcy przez policję. "Mam nadzieję, że wkrótce będzie z nim moc" - powiedział.

    KOMENTARZE (0)

    Oficjalna znów pisze o polskich fanach!

    2008-01-09 18:14:21 ICO

    Na łamach StarWars.com po raz kolejny pojawił się artykuł o polskich fanach. Można go przeczytać w Bantha Tracks Online z 3 stycznia. Gerald Home opisuje w nim jak doszło do nawiązania przez Imperial City Online współpracy z tureckimi i belgijskimi fanami Star Wars.

    Artykuł znajduje się w płatnej sekcji strony. Jeśli nie jesteście członkami Hyperspace poniżej możecie zobaczyć jego fragment. Widoczny w tekście link do "Star Wars Alliance" kieruje do angielskojęzycznego forum na Holonecie.


    KOMENTARZE (5)

    11-letni "Jedi" obronił mamę przed napastnikiem

    2008-01-04 21:26:00 Onet.pl

    11-letni chłopiec wykazał się prawdziwą "mocą" pokonując 30-letniego mężczyznę za pomocą miecza świetlnego-zabawki.

    30-letni mężczyzna napadł na matkę z synkiem przed piekarnią w Swardeston, w Anglii. Napastnik uderzył i wyzywał matkę, kiedy ta zbliżyła się do swojego samochodu.

    Wtedy 11-letni synek zaczął uderzać mężczyznę zabawką-mieczem świetlnym, zmuszając napastnika do ucieczki. Policja nadal poszukuje napastnika jak i świadków całego zdarzenia. - To niemożliwe żeby nikt tego nie widział - mówi miejscowa policja.

    KOMENTARZE (0)

    Mikołajki - Wpływ SW na świat #9

    2007-12-13 00:25:00

    Każdy kto obejrzał „Powrót Jedi” wie o co chodzi, o skąpy strój, który nosiła księżniczka Leia będąc niewolnicą w pałacu Jabby. Zaprojektował go Nilo Rodis-Jamero. Jak wspomina, zajęło mu dużo czasu wymyślenie jak powinien wyglądać taki kostium niewolnicy. Plotka głosi, że pewnego dnia na planie Carrie Fisher, przez przypadek, straciła bikini, które spadło. Nie zostało to jednak potwierdzone zdjęciami lub nagraniem.
    Seksowny kostium zdobył niesamowitą popularność. Nie tylko wśród męskiej części widowni. W Internecie powstała strona poświęcona wyłącznie temu metalowemu bikini - www.leiasmetalbikini.com. Można tam znaleźć chyba wszystko co tylko jest związane z tym „zjawiskiem” m.in.: zdjęcia Carrie Fisher w kostiumie, zdjęcia fanek i ich bikini, przepisy jak zrobić kostium oraz informacje gdzie kupić gotowy strój.
    Ale wszak nie o gadanie tu chodzi, a o podziwianie, więc przejdźmy do zdjęć i obrazków.

    Dziewczyny na całym świecie robią kostiumy. Kiedy pojawiają się w nich na konwentach, od razu wzbudzają duże zainteresowanie. Jakiś czas temu pisaliśmy o Amirze Sa'id, która w tymże stroju tańczy taniec brzucha i uczy go innych. W relacji z Celebration IV znajdziecie więcej zdjęć z takiego pokazu i nauki.



    Ale jeśli myślicie, że tylko młode i piękne dziewczyny wkładają ten kostium to jesteście w błędzie. Oto dowody:



    Poniżej znajduje się przykładowa garść prac z Leią w złotym bikini:



    To jeszcze nie wszystko, oto inne przykłady wykorzystania złotego bikini:



    A na koniec jeszcze raz spójrzmy na pierwszą niewolnicę w tym niezwykłym stroju – księżniczkę Leię Organę, którą zagrała Carrie Fisher.


    Wszystkie prezenty dostępne są tutaj.
    KOMENTARZE (13)

    Mikołajki - Wpływ SW na świat #7

    2007-12-10 22:45:00

    Ilu jest fanów na świecie? Chyba nikt jeszcze nie policzył, ale przypuszczalnie spokojnie można zaryzykować stwierdzenie, że miliony.
    Fani są niezwykle różnorodną i barwną społecznością. Rozsiani po całym świecie, młodzi i starzy, bogaci i mniej zamożni, obojga płci, o najprzeróżniejszych zainteresowaniach i przekonaniach. Jedni kochają tylko filmy, inni całość EU. Co pociąga ich w Gwiezdnych Wojnach? Odpowiedzi jest zapewne tyle co i fanów. Część z nich można znaleźć tutaj.




    Wielu ludzi zachwyca olbrzymie bogactwo tego świata. To właśnie dzięki niemu każdy może w SW znaleźć coś dla siebie. Co ciekawe fani jak mało kto potrafią narzekać na Gwiezdne Wojny. Jednak pomimo tego uwielbiają tą odległa galaktykę i niekiedy nawet zawdzięczają jej coś więcej niż tylko dobrą rozrywkę.
    Fani trwają przy ukochanej sadze od 30 lat. Stali się zjawiskiem, które coraz częściej próbuje się opisać. Powstają naukowe opracowania i filmy dokumentalne, takie jak „The Force Among Us”, o którym pisaliśmy tutaj. Profesor Johna Tenuto zajmujący się badaniem grup fanowskich określił nas jednym zdaniem: "Fani Gwiezdnych Wojen są wszystkim, tylko nie stereotypem, którym rzekomo są". Niektórzy nazywają nas dziwakami, ale co oni tam wiedzą.
    Tymczasem już niedługo czeka nas premiera pierwszego filmu o fanach „Fanboys”, o którym pisaliśmy już wielokrotnie.






    Fani spotykają się na przeróżnych konwentach i spotkaniach. Imprezy te mogą mieć zasięg lokalny, krajowy lub nawet międzynarodowy. Do największych zlotów fanów należą te oficjalne, z serii Celebration. W USA odbyły się już cztery takie konwenty, a w tym roku po raz pierwszy taka impreza miała miejsce również w Europie.


    Na co dzień fani kontaktują się przez Internet, gdzie na setkach stron i forach rozmawiają o Gwiezdnych Wojnach, zdobywają wiedzę, grają w gry przez sieć i dzielą się swoją twórczością. O tej ostatniej więcej jutro:)




    Wszystkie prezenty dostępne są tutaj.
    KOMENTARZE (8)

    Mikołajki - Wpływ SW na świat #6

    2007-12-10 00:39:00 m.in.: Gazeta.pl

    George Lucas tworząc Gwiezdne Wojny czerpał z wielu religii, wierzeń i legend z całego świata. Wykreowany przez niego świat pełen jest nawiązań do ziemskiej kultury. Wielu fanów bez trudu wskazuje na podobieństwa do buddyzmu czy chrześcijaństwa. Tymczasem znaleźli się też tacy fani, którzy postanowili wcielić w życie zasady zakonu Jedi czy wręcz uwierzyli w Moc.

    W 2001 r., w Wielkiej Brytanii miał miejsce spis powszechny. Część Brytyjczyków jako religię wpisało „Jedi”. Było ich aż 390 tysięcy, co stanowi 0,7% populacji, która wzięła udział w spisie. Kolejni byli Australijczycy w liczbie 70 tysięcy (około 0,4% populacji) - oni również wybrali taką religię. Scenariusz powtórzył się w Nowej Zelandii. Oczywiste jest, że wiele z tych osób zrobiło to dla żartu i nie traktuje tego poważnie. Jednak wśród tych „wyznawców” znaleźliby się z całą pewnością i tacy, którzy w to wierzą.
    Australijski rząd traktował takie wpisy jako „nieokreśloną” religię. Również w Wielkiej Brytanii nie chciano uznać takiego wyznania. Jednak obecnie w brytyjskich statystykach katolicyzm ma przyporządkowany kod 001, a "religia" Jedi – 896 (od 2001 roku).
    Wielu „wyznawców” skupiają wokół siebie strony internetowe, które mają za zadanie pomóc rozwijać się początkującym adeptom Mocy. I tak, na wielu z nich można pokonywać kolejne szczeble by ostatecznie stać się Mistrzem Jedi. Oczywiście i tu pojawia się pytanie jaki procent z zarejestrowanych traktuje to w zupełności serio.
    Oto propozycja modlitwy dla Jedi ;)



    Na naszym Forum kilkakrotnie rozgorzały gorące dysputy o „religii” Jedi. Można je znaleźć poniżej (wchodzicie na własną odpowiedzialność).
    Rycerze Jedi zarejestrowani jako religia w Wielkiej Brytanii ;)
    Rycerze Jedi pikietują przed ONZ
    Coś więcej niż tylko bycie fanem...
    Czy Jediizm powinien być religią ??
    Kodeks Jedi: fikcja czy styl życia ?

    Wszystkie prezenty dostępne są tutaj.
    KOMENTARZE (4)

    „Nasza Strona Mocy” – oficjalny trailer

    2007-08-09 17:24:00 Michał „Paździoch” Dziwniel

    Już 30 sierpnia tego roku w Warszawie odbędzie się jeden z kilku konwentów Star Wars organizowanych w Polsce. Chodzi o Polcon, na którym nie zabraknie wielu atrakcji dla wszystkich miłośników Gwiezdnej Sagi. Jedną z nich będzie zapewne premiera filmu dokumentalnego o Polskich Fanach Gwiezdnych Wojen.
    Niedawno pojawił się oficjalny zwiastun tego dokumentu stworzonego przez Trójmiejskich Fanów. Możecie go obejrzeć tutaj>>>.
    KOMENTARZE (7)

    Fani SW docenieni

    2007-06-19 13:10:11 Sizar

    Fani Star Wars, którzy wzięli udział w Korowodzie z okazji 750-lecia Gorzowa Wielkopolskiego zapisali się tym samym na kartach historii miasta.
    Naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. pani Lidia Przybyłowicz, złożyła, na ręce Cezarego "Sizara" Żołyńskiego, oficjalne podziękowania dla Grupy fanów za udział w Korowodzie. Skan pisma możecie zobaczyć tutaj.
    KOMENTARZE (6)

    Dużo o Keirze i mniej o innych, nawet o tym, kto miał za duży miecz

    2007-06-18 23:00:00

    Najpierw zaczniemy od fanów.

    Z powodu miecza świetlnego trafił do aresztu

    Jeden z australijskich fanów "Gwiezdnych wojen" został aresztowany przez policję z powodu... miecza świetlnego.

    Gwiezdny miecz Hana Solo został przez funkcjonariuszy wzięty za prawdziwą broń. 32-letni fan, który chciał wziąć udział w specjalnej sesji zdjęciowej organizowanej z okazji 30-lecia premiery "Gwiezdnych wojen", przestraszył gości jednej z restauracji w Melbourne.

    - To była replika miecza z filmu. Nie wiedzieliśmy jednak z czym mamy do czynienia - tłumaczą się policjanci australijskim gazetom.

    Fan, w gwiezdnym kostiumie, został otoczony przez grupę policjantów. Zakutego w kajdanki odwieziono go na posterunek. Chociaż broń okazała się repliką, mężczyzna i tak zostanie oskarżony o posiadanie broni.


    Prawdę mówiąc do dziś nie wiem, o który miecz chodziło... Cóż w takim razie wracamy do normalnych plotek.

    Popularna nawet na krańcu świata

    Już w piątek, 25 maja, na naszych ekranach zawitają "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata". Do sukcesu poprzednich dwóch części w znacznej mierze przyczyniła się Keira Knightley.

    Młodziutka brytyjska aktorka – Keira Knightley już po raz trzeci wcieli się w rolę zafascynowanej światem piratów Elizabeth Swann.

    Kiedy Keira pracowała przy "Klątwie Czarnej Perły", pierwszej części pirackiej opowieści, miała zaledwie siedemnaście lat, a na planie opiekowała się nią mama. Wtedy, debiutująca w Hollywood aktorka, była znana głównie ze swojej pierwszej dużej roli w "Podkręć jak Beckham". Otwarcie przyznawała, że była onieśmielona skalą "Piratów..." i nie mogła wydusić z siebie słowa, grając pierwszą scenę z Johnnym Deppem. Teraz, po pięciu latach, sytuacja ma się "trochę" inaczej…

    Sława filmu i idąca z nią popularność Knightley, dotarła do najdalszych zakątków globu, można by rzec - "na kraniec świata". Keira pytana o to, czy są jeszcze miejsca, w których może poruszać się swobodnie odpowiada: - Hmmm… Pojechałam ostatnio do Buthanu i nie zostałam rozpoznana. Natomiast w Tajlandii mnie rozpoznano. W Afryce z oczywistych względów – nie. Choć ostatnio w Etiopii, w odległym miejscu, tańczyliśmy wokół ogniska, a ktoś do mnie podszedł i spytał, czy nie jestem przypadkiem tą dziewczyną z "Piratów z Karaibów" - odpowiada gwiazda. Dziewczyna narzeka na brak możliwości poruszania się bez śledzących ją fotografów ale dodaje ze śmiechem: - Anonimowość to piękna rzecz!

    Jednak nie wszystko w młodej gwieździe zmieniła wielka sława. Keira z pewnością nie zamierza zmieniać swojego stylu ani miejsca zamieszkania. Nie chce przenosić się do matecznika gwiazd – Los Angeles: - Uważam, że Los Angeles jest trudne do życia. Nie sądzę, żebym mogła tam rozkwitnąć, chociaż oczywiście, kiedy tam jestem, lubię chodzić do modnych miejsc i patrzeć na sławnych ludzi. To zupełnie inny świat – zdradza, ale dodaje. – Tam obowiązuje niezwykle idealny wygląd! To musi kosztować wiele przygotowań i godzin przed lustrem. Ja zostałam okrzyknięta jedną z najbardziej niechlujnych osób na świecie, z czego – szczerze mówiąc – jestem dumna! – kończy aktorka, nie kryjąc zadowolenia.


    Keira Knightley wygrywa proces

    Brytyjska gwiazda "Piratów z Karaibów" Keira Knightley ma otrzymać 3 tysiące funtów odszkodowania za artykuł z gazety "The Daily Mail", w którym rozpisano się na temat jej anorektycznej figury i niezdrowego trybu życia.

    Tekst opatrzony był zdjęciem aktorki w bikini opisanym słowami: "Gdyby takie zdjęcia z Keirą opatrzone były medycznym ostrzeżeniem, moja kochana córka jeszcze by żyła". Adwokat gwiazdy twierdził, iż sam artykuł mógł zostać zinterpretowany m.in. jako oskarżenie Keiry o przyczynienie się do śmierci pewnej 19-latki, która przegrała walkę z anoreksją.

    22-letnia Knightley była oburzona, a także głęboko urażona i zasmucona tego typu insynuacjami, tym bardziej że doskonale wie, czym jest anoreksja, gdyż jedna z bliskich jej osób na nią cierpiała. Za pośrednictwem adwokata przyznała, iż, faktycznie, jej sylwetka uległa pewnym zmianom na skutek ćwiczeń, które przeprowadzała w związku z rolą filmową, ale wskaźnik jej masy ciała nigdy nie znalazł się na za niskim, niebezpiecznym dla zdrowia poziomie.

    Gazeta przeprosiła aktorkę, która pieniądze z odszkodowania postanowiła przekazać na rzecz fundacji BEAT, która pomaga ludziom z problemami mentalnymi i zaburzeniami odżywiania.


    Anorektyczka z końskim apetytem

    Sienna Miller zapewnia, że jej nowa przyjaciółka Keira Knightley nie cierpi na anoreksję i ma iście "koński" apetyt.

    Szczupła sylwetka gwiazdy "Piratów z Karaibów" regularnie wywołuje spekulacje na temat zaburzeń odżywiania, na jakie mogłaby cierpieć Knightley, jednak Miller, która zaprzyjaźniła się z angielską aktorką na planie nowego filmu "The Edge Of Love", zapewnia, że jej przyjaciółka jest bardzo szczęśliwa i zdrowa.

    - Keira ma koński apetyt. Zawsze prosi o dokładkę i uwielbia desery. Z całą pewnością nie ma problemów z odżywianiem. To moja dobra przyjaciółka i naprawdę wspaniała dziewczyna, która potrafi obżerać się jak świnia - tłumaczy Miller.


    Natalie Portman ma nowego chłopaka i wspiera ubogich

    Pojawiły się plotki, że Natalie Portman spotyka się z Andym Sambergiem znanym z programu "Saturday Night Live".

    Aktorka i komik spotkali się po raz pierwszy rok temu, podczas wspólnego nagrania parodii hip-hopowego teledysku szydzącego z nienagannej reputacji Natalie. Romans pomiędzy dwojgiem młodych ludzi miał rzekomo rozkwitnąć po rozstaniu gwiazdy z Gaelem Garcíą Bernalem.

    Codzienność Natalie Portman to jednak więcej niż hip-hop i amory. Aktorka podjęła współpracę z organizacją FINCA International, przyznającą niewielkie pożyczki ubogim ludziom z krajów rozwijających się. - Otrzymując taką pożyczkę, ci ludzie mogą zakładać własne przedsiębiorstwa w domu, jednocześnie zajmując się dziećmi - tłumaczy Portman. - To zmienia cały system. - Jeśli kobieta nie może powiedzieć dziecku, "Jutro będę mogła cię nakarmić i zapłacić za twoją szkołę", co wtedy? - pyta gwiazda. - Co mają zrobić ci ludzie? Jaki mają wybór? Chodzi o dotarcie do najbiedniejszych z biednych i zaoferowanie również im usług bankowych.

    Natalie Portman mogliśmy oglądać w marcu tego roku w dramacie "Duchy Goi". Aktorka wystąpiła również w obrazie "My Blueberry Nights", prezentowanym podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.


    Natalie Portman nie świętowała jubileuszu "Gwiezdnych wojen"

    Natalie Portman nie została zaproszona na obchody 30-lecia "Gwiezdnych wojen".

    Aktorka, która w trzech filmach słynnego cyklu zagrała królową Padme Amidala, nie ukrywa rozżalenia i przyznaje, że chętnie wzięłaby udział w pięciodniowym święcie "Gwiezdnych wojen" w Kalifornii. - Jestem rozczarowana - oświadczyła artystka. - Grałam królową, mogli chociaż przysłać mi zaproszenie.

    Natalie Portman mogliśmy oglądać w marcu tego roku w dramacie "Duchy Goi". Aktorka wystąpiła również w obrazie "My Blueberry Nights", prezentowanym podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.


    Calista Flockhart nie poślubi Harrisona Forda

    Calista Flockhart zapewnia, że nie planuje ślubu ze swoim partnerem Harrisonem Fordem i jest zadowolona z formuły ich związku.

    Europejski magazyn "Grazia" doniósł niedawno, że Ford oświadczył się gwieździe serialu "Ally McBeal" 1 kwietnia 2007 roku, jednak przedstawiciele pary kategorycznie zaprzeczyli tej plotce. Ostatnio na ten temat wypowiedziała się również sama Flockhart zapewniając, że nie jest zainteresowana formalizacją związku z gwiazdorem. "Małżeństwo nie jest dla mnie ważne. Mam zupełnie inny system przekonań. Wierzę, że nasz związek opiera się na zobowiązaniach innej natury i jestem z tego bardzo zadowolona" - powiedziała aktorka, która jest związana z legendarnym Indianą Jonesem od 5 lat.


    Keisha Castle-Hughes: to nie koniec mojej kariery

    Nastoletnia aktorka Keisha Castle-Hughes zapewnia, że macierzyństwo nie przerwie jej kariery.

    17-letnia gwiazda urodziła w kwietniu córeczkę Felicity Amore, której ojcem jest 20-letni partner aktorki Bradley Hull. Dziewczynka przyszła na świat tydzień po terminie, po trwającym 3 dni porodzie.

    - To była niezwykła chwila. Od trzech dni przechodziłam najgorsze męczarnie w moim życiu, ale w pewnym momencie o wszystkim zapomniałam i wiedziałam, że zgodziłabym się przeżyć to wszystko jeszcze raz - wspomina aktorka dodając: - To, że urodziłam dziecko, nie oznacza końca mojej kariery. Jestem, bardzo ambitna i teraz jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek, chcę pracować.

    W 2004 roku 13-letnia Castle-Hughes została najmłodszą kandydatką do Oscara w kategorii najlepsza aktorka.


    Ewan McGregor planuje kolejną podróż na motocyklu

    Ewan McGregor dopiero rozpoczął swoją podróż motocyklem ze Szkocji do Afryki Południowej, a już planuje kolejną.

    Aktor odbył swoją pierwszą podróż - z Londynu do Nowego Jorku - w 2004 roku wraz z kolegą Charley Boormanem. Obecnie są Egipcie, który jest częścią ich trzymiesięcznej wyprawy po Afryce, filmowanej przez BBC.

    McGregor zdradza, że w planie ma już kolejną podróż. - Spojrzeliśmy na mapę świata i stwierdziliśmy, że czeka nas wyprawa do Afryki i z Ameryki Południowej do Ameryki Północnej. Zdecydowaliśmy, że najpierw pojedziemy do Afryki - tłumaczy.

    KOMENTARZE (0)
    Loading..