TWÓJ KOKPIT
0

Robot Chicken :: Newsy

NEWSY (45) TEKSTY (3)

NASTĘPNA >>

„The Inconvenient Return of Rey Skywalker”

2021-11-06 14:18:21 adult swim

Premiera każdego filmu Star Wars to okazja to tworzenia parodii przez fanów, a twórcy „Robot Chicken” do tej grupy należą. W serwie Youtube na kanale tego programu można znaleźć publikowane od czasu do czasu materiały powiązane z ostatnimi produkcjami. Jedną z nowszych jest animacja poklatkowa „The Inconvenient Return of Rey Skywalker” w której ujrzymy dalsze losy Rey na Tatooine.


KOMENTARZE (7)

„Robot Chicken: The Farce Awokens”

2019-03-06 10:16:54 youtube.com

„Robot Chicken” to satyryczny animowany program stworzony przez Setha Greena i Matthew Senreicha zrealizowany techniką poklatkową, który cieszy się stałą popularnością od 2005 roku. Twórcy w odcinkach sprawnie wyśmiewają się z dzieł popkultury w tym z Gwiezdnych wojen. W latach 2007-2010 roku powstały nawet filmy parodiujące epizody: „Robot Chicken: Star Wars”, „Robot Chicken II: Star Wars” i „Robot Chicken III: Star Wars”. Parę dni temu kanał Adult Swim UK wypuścił nowy materiał, dotyczący filmu „Przebudzenie Mocy”.


KOMENTARZE (9)

Nowy odcinek „The Star Wars Show"

2018-10-11 17:58:14

W dzisiejszym odcinku spojrzenie na serial aktorski, wirtualne porgi, rozmowa ze scenarzystą serii Robot Chicken, Kevinem Shinickiem i inne atrakcje.


KOMENTARZE (1)

Tydzień animacji: Szanse na emisję „Detours”?

2018-09-29 08:42:04



Nie wszystkie pomysły Lucasfilmu wychodzą poza stadium konceptu. Wiemy o tym dość dobrze. Jeśli chodzi o animacje warto wspomnieć o dwóch rzeczach. Pierwszym z nich był luźny pomysł George’a Lucasa, by po „Mrocznym widmie” wydać film dedykowany na rynek VHS czy rodzący się wówczas DVD z Jar Jarem. Miała to być animacja dla najmłodszych. Jednak poza wstępnym pomysłem nic takiego nie zaistniało. Z czasem „Wielka przygoda Jar Jara” stała się formą powracającego żartu (np. jako tytuł Epizodu II).

Serial o zabawkach



Druga taka niezrealizowana animacja to nienazwany serial o którym mówiono już po premierze „The Clone Wars”. Podobnie jak w przypadku „Wojen klonów” Tartakovsky’ego pewnym inicjatorem powstania była firma Hasbro, która chciała promować swoją serię Galactic Heroes. Zamysł był taki, by była to animacja, niekanoniczna, za to bardziej humorystyczna. Nie została jednak ostatecznie zrealizowana. Pisaliśmy o niej kilka razy, ostatnio tutaj.



Serial komediowy



Natomiast pomysł, by zrobić coś humorystycznego ewoluował. Pomogły mu w tym takie dzieła jak „Family Guy” czy „Robot Chicken”, które zaczęły parodiować sagę. Lucasowi bardzo się to spodobało, więc ostatecznie połączył oba pomysły i chciał mieć własny serial komediowy. Nie ograniczony w żaden sposób kanonem, czasem, a jednocześnie czerpiący mocno z „Gwiezdnych Wojen”.

Do współpracy zaprosił Setha Greena i Matthew Senreicha. Ci zaś dość szybko zebrali ekipę i powstało „Detours”. Tym razem udało się wyjść poza pomysł, koncept czy wstępną animację. Jedynym problemem było to, że Lucas bardzo lubi robić rzeczy po swojemu. Uznał, że wpierw zrobi serial, a dopiero potem zastanowi się komu go sprzedać. W grę wchodziło albo Cartoon Network, albo nawet coś w stylu Comedy Central. W każdym razie tym razem animacja była skierowana do starszego odbiorcy.

Stan obecny i nadzieja na przyszłość



Pierwszy sezon „Detours” został ukończony. Zwiastun się pojawił, panel na Celebration także rozgrzał oczekiwania. Jednak kwestia targetu sprawiła, że wraz z przejęciem przez Disneya Lucasfilmu serial ten, podobnie jak i konwersję 3D epizodów uznano raczej za fanaberię Lucasa, a nie pomysł na realny biznes. Obie rzeczy zawieszono. Według Greena skończono do tego czasu 39 odcinków, zaś scenariusze do 62 kolejnych zostały przygotowane.



„Atak klonów” i „Zemstę Sithów” w 3D pokazano przy okazji Celebration. Jak wygląda kwestia klasycznej trylogii w 3D w ogóle nie wiadomo. Wiemy jedynie, że „Nowa nadzieja” została skonwertowana do 4K (nad pozostałymi filmami pracę pewnie trwają). A „Detours”? Ma podstawowy problem, nie jest dedykowany dla tej publiczności co „Fineasz i Ferb”, którzy także parodiują Star Wars. Disneyowi własna konkurencja nie była potrzebna. Druga sprawa, to pytanie na ile „Detours” wpasowuje się w profil Disney XD.

Serial wiec został odłożony na półkę, do czasu, aż ktoś w Lucasfilmie wymyśli co z nim zrobić i w jakiej formie go sprzedawać. Oficjalnie była mowa, że zawieszono go na czas produkcji nowej trylogii. Ta zaś zmierza ku końcowi.

Natomiast jest jeszcze szansa na „Detours”, a mianowicie nowa platforma streamingowa Disneya. To wręcz idealne rozwiązanie, bo nie ogranicza się do telewizji. Kto wie, może w końcu pojawiłyby się tam też pełne seriale „Ewoks” i „Droids”? „Detours” byłby dodatkowym atutem, jednocześnie de facto zupełnie nową produkcją. Prawdopodobnie nie będzie lepszego momentu i miejsca na jego premierę. Zobaczymy tylko, czy Lucasfilm myśli podobnie, czy raczej jest to dla nich jeszcze jeden produkt Lucasa, z którym nie wiadomo, co zrobić.

Pozostałe atrakcje tygodnia animacji znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (2)

Dziewiąty sezon „Robot Chicken” będzie miał aluzje do „Star Wars”

2017-08-05 21:09:06 ComicBook



Ostatni raz „Gwiezdne Wojny” z „Robot Chickenem” miały do czynienia w 2010 roku, gdy wyszła trzecia część specjalnego odcinka serialu, poświęconego wyłącznie Sadze. Potem jego twórca, Seth Green, przeszedł do kolejnego parodystycznego projektu, „Star Wars Detours”, ale ten przebywa na półce od czasu przejęcia Lucasfilmu przez Disneya. Fani komedii nie mają jednak powodów do narzekań, bo w powstającym właśnie dziewiątym sezonie „Robot Chickena” nie zabraknie skeczów z dwóch najnowszych starwarsowych nabytków, „Przebudzenia Mocy” i „Łotra 1”.

Czemu musiało minąć aż tyle czasu? Jak mówi Doug Goldstein, przyczyna jest bardzo prosta: produkcja ósmej serii skończyła się przed emisją epizodu siódmego, dlatego nie można było zawrzeć odcinków z nim. Producent Matthew Senreich wyznał jednak, że za Lucasa współpraca (a tym samym stworzenie trzech odcinków tylko o SW) była o wiele prostsza, bo mieli do czynienia wyłącznie z jednym człowiekiem. Disney to cała siatka korporacji i choć obie strony się lubią, to trzeba przejść przez biurokrację.

Dla tych, którzy nie kojarzą: „Chicken" to serial tworzony animacją poklatkową z wykorzystaniem figurek i plasteliny. W krótkich skeczach prezentuje w krzywym zwierciadle (by nie powiedzieć: obrazoburczo) głównie amerykański styl życia i popkulturę. Jego twórcy, Matthew Senrich i Seth Green, zapisali się również w historii TCW - ten pierwszy grał jednego z barmanów, drugi droida Todo 360 i Iona Papanoidę.
KOMENTARZE (6)

Weekend 40-lecia – „Mroczne widmo”: Nawiązania w pop-kulturze

2017-07-07 21:43:05



„Mroczne widmo” stanowi swego rodzaju kuriozum, związane z dwugłosem w pop-kulturze. Z jednej strony było to bardzo mocno wyczekiwane dzieło, latami. Z drugiej te oczekiwania sprawiły, że nie miało szansy im sprostać, zostało powszechnie uznane za fatalne, dopiero po wielu latach coraz więcej osób odkrywa, że to wcale nie jest taki zły film, jak go malują. To wszystko ma swoje odbicie w nawiązaniach pop-kulturowych.

Druga sprawa to fakt, że z końcem lat 90. to telewizja i seriale dużo bardziej komentują rzeczywistość niż filmy kinowe.

Zdecydowanie najbardziej znane z nich to film Fanboys Kyle’a Newmana. To swoisty hołd dla fandomu z „Mrocznym widmem” w tle. Historia umierającego fana, który pragnąłby zobaczyć przed śmiercią najnowszy film George’a Lucasa, tyle że ma niewielkie szanse dotrwać do premiery. Jego przyjaciele postanawiają zabrać go na niesamowitą wyprawę, zwieńczoną włamaniem się na ranczo Lucasa, by zobaczyć roboczą wersję I Epizodu. Jednocześnie film kończy się w wymownym momencie, w którym byłaby szansa na ocenę tego, co zobaczyli bohaterowie. Dziś historii pośrednio podobnych do opowieści Newmana wydarzyło się kilka. Lucasfilm dał możliwość obejrzenia niedokończonych filmów kilku fanom, którzy nie doczekaliby premiery.



Swoją drogą, temat nie dożycia do I Epizodu pojawił się także w serialach. Choćby w odcinku „Dziewczyny z komputera” (1995), gdzie jeden z bohaterów wyraża obawę, że może nie dożyć do następnych „Gwiezdnych Wojen”. Dobrze to koreluje tak z „Fanboys”, jak i rzeczywistością.

Im bliżej było premiery, tym w większej ilości seriali przewijały się odniesienia do oczekiwań, albo nawet wykorzystywano tytuł w ramach odcinka. Wszystko w 1999, przypadek wykluczony. Przykłady to „Trzecia planeta od słońca”, „Beverly Hills, 90210”, „Asy z klasy”, „Sabrina, nastoletnia czarownica”.

Inna głośna parodia, choć bardziej „Star Treka” niż „Gwiezdnych Wojen” to niemiecki film „Gwiezdne jaja: Część I: Zemsta świrów” ((T)Raumschiff Surprise - Periode 1). Tłumacze dodali w nim coś od siebie, poza oczywiście tytułem. Królowa planety w polskim tłumaczeniu nazywa się Amidała, co doskonale pasowało do humoru produkcji. Do Sagi jest tu kilka nawiązań, ale do „Mrocznego widma” dwie. Odpowiednik blokady Naboo oraz wyścigów podracerów.



Nie można też zapomnieć o „Robot Chicken” zwłaszcza trzeciej części parodiującej „Gwiezdne Wojny”. Choć nie jest to bezpośrednio parodia prequeli, znajdziemy tam kilka rozpoznawalnych scen.

Osobny temat to oczywiście Kevin Smith. W „Jay i Cichy Bob kontratakują”, gdzie pojawia się między innymi Mark Hamill jak i Carrie Fisher nawiązał do sposobu walki Datha Maula. Inny przykład to „Zack i Miri kręcą porno”, gdzie jeden z tytułów to „The Phantom Man-Ass”.



„Mroczne widmo”, choć nie zawsze mówi się o tym głośno, wpłynęło na wysokobudżetowe kino rozrywkowe. Pierwszy z nich to „X-Men”, choć w tym wypadku nawiązania raczej są koincydencją niż zamierzeniem. W obu filmach gra Ray Park. W sadze to Darth Maul, zaś w X-Menach Toad. Choreografia walk jest miejscami bardzo podobna. Wprost walka z „Mrocznego widma” wpłynęła natomiast na „Piratów z Karaibów: Skrzynię Umarlaka”. Tam walka Sparrowa, Turnera i Norringtona jest rozpisana na trzy osoby. Początkowo właśnie inspirowano ją Epizodem I, ale z czasem poszła trochę w innym kierunku. Inny przykład to oczywiście „Aniołki Charliego 2 – Zawrotna szybkość”. Znów pod koniec mamy nawiązanie do starcia Obi-Wana i Maula. Jakby nie oceniać filmu, to pomimo całej krytyki i hejtu, właśnie ta sekwencja walki jest naprawdę dopracowana i nie raz została doceniona przez innych filmowców.



Kultowe są też dwie postaci. Pierwszy, Darth Maul zainspirował także stwory w innych filmach, jak choćby orka w „Powrocie króla”, jak i obcego w „2001: Odysei komicznej”. Ot takie małe, a cieszące oko nawiązania. Drugi, czyli Jar Jar, został znienawidzony. Może mainstream raczej go omijał, ale w sieci można znaleźć wiele filmików, gdzie jest ukazany w dość negatywnym świetle. Jego wady są albo wyolbrzymiane, albo jest on zwyczajnie zabijany.

A na sam koniec „Weird Al” Yankovic i jego „The Saga Begins” , czyli piosenka poświęcona „Mrocznemu widmu” (i Anakinowi).



Zaś wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (4)

Tydzień 40-lecia „Nowej nadziei”: Epizod IV w popkulturze

2017-05-30 18:19:19



O wpływie „Gwiezdnych Wojen” na popkulturę można by napisać niejedną książkę. Trochę więc trudno ogarnąć temat, zwłaszcza, że postaci tak ikoniczne jak Vader, Luke, Han, Leia, organizacje jak Jedi czy Imperium albo Rebelia, nie mówiąc już o cytacie „Niech Moc będzie z Tobą”, stały się częścią fenomenu i kultury popularnej. Także napisy początkowe potem pojawiły się w wielu filmach. Dlatego tym razem zajmiemy się tylko kilkoma, subiektywnie wybranymi przykładami inspiracji kulturowych, głównie bazujących na „Nowej nadziei”.

Chyba najbardziej widocznymi nawiązaniami, czy nawet kopiami są parodie sagi, w szczególności IV Epizodu. Parodiowanie scen ma miejsce w wielu filmach, ale tylko kilka poświęca temu całą fabułę. Najważniejszy z nich to oczywiście „Kosmiczne jaja” Mela Brooksa z 1987. Film nabija się nie tylko z trylogii, ale też „Obcego” czy „Star Treka”. Święcił też tryumfy kinowe. To właśnie w tym obrazie możemy zobaczyć jak szturmowcy przeczesywali pustynię, czy przydługie ujęcia okrętów kosmicznych. Nie zapomniano o całym merchidisingu, ten również zostaje wyśmiany w tym filmie. Swoją drogą warto zauważyć, że wykorzystano tu tarczę wokół planety, która trochę przypomina tę z „Łotra 1”. Ale to raczej kwestia wspólnego pomysłu bazowego. Przez lata Mel Brooks próbował wskrzesić temat sequela, bez skutku. Ale jest nowa nadzieja. Na dniach reżyser ogłosił, że MGM jest zainteresowane sequelem.



Kosmiczne jaja to oczywiście kwintesencja gatunku i film dedykowany sadze. Ale parodie scen pojawiają się w różnych komediach. Choćby w „Hot Shots 2”, gdzie walka z Saddamem Husseinem w jego pałacu jest parodią pojedynku Vadera z Benem Kenobim. Późniejszy to choćby „Paul” Simona Pegga, ponownie zawierający wiele żartów z sagi, w tym kantynę w Mos Eisley z jej charakterystyczną muzyką.

Trzy późniejsze parodie powstały już dla telewizji. To „Family Guy: Blue Harvest” i „Robot Chicken: Star Wars” Setha Greena, a także „Phineas and Freb”. Są to odcinki specjalne, które przelatują przez fabułę IV Epizodu wybierając pewne sceny i na ich podstawie budując gagi. Zostały także wydane na DVD.

Telewizyjne parodie to nie nowość. Warto tu choćby wspomnieć o specjalnym odcinku z gośćmi z „Gwiezdnych Wojen” nagranym w serii Jima Hensona „Muppet Show”. To jedno z pierwszych naprawdę istotnych pojawień się kulturowych sagi. U Hensona sagę wspomniano też w serialu „Muppeciątka” i to nie raz. Prawda jest taka, że współpraca między ludźmi Lucasa i Hensona to całkiem długa historia, która zaowocowała choćby „Ciemnym kryształem” czy „Labiryntem”, zatem te nawiązania nie zaskakują.



Mówiąc o parodiach nie w sposób pominąć także pornograficznych wersji. Tu znów powstało wiele filmów, które w luźny sposób inspirują się sagą (także gejowskich). Jednak jeden jest szczególny, „Star Wars XXX Parody”, gdzie znów mamy odtworzoną fabułę „Nowej nadziei” przerywaną charakterystycznymi dla tego gatunku produkcji akcjami. Temat ten jest o tyle ciekawy, że pojawił się także w filmie Kevina Smitha „Zack and Mini kręcą porno”. Jednym z pomysłów głównych bohaterów jest właśnie parodia sagi nazwana „Star Whores”. Film Smitha powstał jeszcze w 2008, czyli na kilka lat zanim Alex Braun zabrał się za swoją wersję.

U Smitha „Gwiezdne Wojny” pojawiają się w wielu filmach, często w rozmowach bohaterów. W „Sprzedawcach 2” pojawia się dyskusja związano dość mocno z „Wersją specjalną” „Nowej nadziei”, czyli kłótnia o to, kto strzelał pierwszy, Han czy Greedo.



Przyjaciel Lucasa Steven Spielberg nie raz robił sobie żarty z nawiązaniami. W „E.T.” widzimy nie tylko Yodę, ale i R2-D2. Zaś oba droidy pojawiają się zarówno w czwartym Indym jak i pierwszym.



Popkulturowo istnieją bardzo fajne nawiązania ukazujące zarówno Lucasa, jak i obecność „Gwiezdnych Wojen” w kulturze. „Poltergeist” wyprodukowany przez Stevena Spielberga ma piękną scenę, w której widzimy zabawki z „Nowej nadziei”, zaś w „Odlocie” Pixara jest scena w której widzimy kino wyświetlające „Gwiezdne wojny”. Podobne miejsce sagi jest w Kapitanie Ameryce. W „Arturze i Mimikach 3: Dwóch światach” Luca Bessona młody George Lucas widzi postać przypominającą Vadera i zapamiętuje to. Darth Vader z planety Vulcan z kolei zostaje wspomniany w „Powrocie do przyszłości”. Osadzając akcję w latach 70. i 80. właściwie trudno nie odwoływać się do sagi. Widać to dobrze w serialu „Stranger Things”, gdzie odwołań jest mnóstwo, a figurki Kennera zdobią półki. Jedna z bohaterek nawet lewituje „Sokoła”.





Jednak bez wątpienia jednym z najciekawszych kulturowo wizji jest film „Władcy ognia”, gdzie widzimy upadek ludzkości, która cofnęła się w rozwoju. Nie jest w stanie oglądać filmów, ale „Gwiezdne Wojny” przetrwały przekazywane ustnie, stanowią ważny element dziedzictwa i tradycji ludzkości.

„Nowa nadzieja” to także punkt przełomowy w życiu filmowców. Nie tylko tych młodszego pokolenia, jak choćby Gareth Edwards czy J.J. Abrams, ale także James Cameron czy Ridley Scott. Ten pierwszy, będąc kierowcą ciężarówki, tak bardzo poczuł się poruszony „Nową nadzieją”, że zdecydował zmienić zawód i został filmowcem. Ridley natomiast pozwolił, by używany, brudny wszechświat naznaczył dwa jego najważniejsze dzieła z początku kariery, czyli „Obcego” i „Łowcę androidów”.

Zaś jeśli chodzi o starwarsówek, to plakaty z „Nowej nadziei” pojawiają się w „Super 8” J.J. Abramsa. Nie mówiąc już o R2-D2 w Star Treku i jego kontynuacji. Nawiązania do szturmowców w dialogach mamy w „Na własne ryzyko” Colina Trevorrowa.

Jeśli chodzi o gry komputerowe, tam również widać wpływ „Nowej nadziei”. Dwa przykłady. W „Dreamfall Chapters” - przygodówce, której część dzieje się na futurystycznej Ziemi - trwają wybory w ogromnym Europolis. Jedną z kandydatek (którą popiera też główna bohaterka, Zoe), jest Polka, Lea Umińska. Jej zwolennicy malują na ścianach graffiti przedstawiające Leię:





W „LISIE"” postapokaliptycznym RPG, w którym wcielamy się w mężczyznę chroniącego ostatnią dziewczynkę na Ziemi, można odnaleźć jedną, drobną aluzję. Chodzi o słynną kłótnię kto strzelił pierwszy. Wedle gry był to niejaki Chiffon Solo. Może imię zgubiło się w mrokach niepamięci przez te wszystkie lata?

Prawdopodobnie największą obecność w szeroko rozumianej kulturze „Gwiezdne Wojny” miały podczas rządów Ronalda Reagana w USA. Wykorzystał on analogię Zimnej Wojny do sagi. Nazywał ZSRR mianem złowrogiego Imperium, ale uruchomił też program nazywany powszechnie Gwiezdnymi Wojnami. Miała to być kosmiczna tarcza rakietowa. Poniekąd ten kierunek stał się kanwą filmu „Gry wojenne”, w którym także w dialogach pojawiają się nawiązania do sagi.



Ta mania na punkcie sagi, ale też kosmosu, za którą odpowiada premiera „Nowej nadziei” oraz w mniejszym stopniu „Bliskie spotkania trzeciego stopnia” Stevena Spielberga, miały też wpływ na Bonda. Ekranizacja „Moonrakera” pewnie była w dalszych planach, przyśpieszono ją, w dodatku pominięto cały oryginalny wątek z powieści o rakiecie z ładunkiem atomowym, tworząc bazę kosmiczną i wysyłając Jamesa Bonda na orbitę. Dodatkowo dostaliśmy scenę w której strzelają się z laserów. Bardziej to kino SF niż klasyczny Bond.

„Nowa nadzieja” miała też wpływ na „Star Trek”. Tam był pomysł na sequel, plus presja fanów, która nagle urosła. Studio zaś zobaczyło, że może coś na tym zarobić. Miał być film telewizyjny, nowy sezon serialu, ostatecznie skończyło się na filmie pełnometrażowym w kinie. Choć dopiero od „Gniewu Khana” „Star Trek” zaczął odkrywać swoje kinowe tory.



Jednym z bardzo ciekawych nawiązań do genezy „Nowej nadziei” jest fanfilm George Lucas in Love, który w świetny sposób portretuje pewne klasyczne motywy, jednocześnie nawiązuje do „Zakochanego Szekspira”. Jednak warto wspomnieć o jeszcze jednym filmie, który wyprodukował Gary Kurtz (producent IV i V epizodu). „’77” czy też pierwotnie „5-25-77” to autobiograficzna opowieść Pata Johnsona (scenarzysta „Ostatniego smoka”), w której istotną rolę odgrywa premiera „Gwiezdnych wojen” i tego jak „Nowa nadzieja” oraz to co przyszło po niej zmieniła świat przyszłego filmowca. Film ukończono przy okazji 30-lecia sagi. Pierwsze pokazy miały miejsce na Celebration IV, jednak nigdy nie wszedł do szerokiej dystrybucji. Za to ponownie pojawił się w kilku kinach w zeszły czwartek.

Podobnie jak to było w wielu innych przypadkach, ilość nawiązań jest ogromna, więc jest to jedynie mały ułamek tematu.

Wszystkie atrakcje tygodnia znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (9)

Rebeliancka obsada

2014-08-27 17:04:39

Za stworzenie serialu „Rebelianci” odpowiadają także wyśmienici i znani w dużej części aktorzy, niekoniecznie kojarzeni z dubbingiem. Znów, na razie przedstawiono jedynie głównych, warto jednak przyjrzeć się na chwile ich dorobkowi.

Freddie Prinze Jr., właściwie to Freddie James Prinze, urodzony 8 marca 1976 w Los Angeles. Dziś już trochę przyblakła gwiazda, ale wciąż jeszcze nazwisko rozpoznawalne. Dorastał w Nowym Meksyku, ale w 1994 powrócił do Los Angeles, gdzie zajął się swoją karierą aktorską. Jego ojciec był scenarzystą i aktorem, ale popełnił samobójstwo, gdy młody Freddie miał właściwie kilka miesięcy.
W Los Angeles zaczynał od ogonów w serialach, ale udało mu się wypłynąć wraz z nową falą horrorów z lat 90. Co prawda nie dostał roli w „Krzyku” o którą się ubiegał, ale za to zagrał w „Koszmarze minionego lata” i jego sequelu, gdzie zresztą poznał swoją przyszłą żonę, Sarę Michelle Gellar (serial „Buffy: Postrach wampirów”). W 1999 zagrał w „Wing Commanderze”, adaptacji słynnej gry komputerowej. Freddie wcielił się w postać, w która w grze wcielał się Mark Hamill. Kolejna istotna rola w jego karierze to „Scooby-Doo”, adaptacja słynnej kreskówki, gdzie wcielił się w postać Freda. Następnie próbował sił z własnym sitcomem „Freddie”, ale udało się utrzymać tylko przez jeden sezon. Dalej próbował swoich ról w komediach jak „Jack i Jill kontra reszta świata”, ale znów raczej wrócił do seriali (często gościnnych występów np. w „Robot Chiken”), a także zaczął dubbingować gry komputerowe („Mass Effect” czy „Dragon Age”). Prywatnie lubi uprawiać sport, w tym pływanie, uczestniczy też w maratonach. Ma dwoje dzieci.
W serialu „Rebelianci” wcieli się w rolę Kanana Jarrusa.

Vanessa Marshall (19 października 1969 w Nowym Jorku) jest już obecnie przede wszystkim aktorką głosową, choć zaczynała od epizodów w aktorskich serialach. Podkładała głosy do „Baldur’s Gate II”, „Icewind Dale”, „Emperor: Battle for Dune”, „Mass Effect” ale też Jedi Outcast (jako Jan Ors), KOTOR II (Lonna Vesh) a także w TORze. Głosu użycza także w wielu serialach animowanych, w tym „Liga sprawiedliwych” czy „Ben 10”.
W serialu podłoży głos Herze Syndulli.

Steve Blum, właściwie to Steven Jay Blum, urodzony 28 kwietnia 1965 w Santa Monica. Aktor znów przede wszystkim głosowy, ale bardzo zapracowany. Zaczynał jeszcze w latach 80. przy dubbingu filmów i seriali anime na język angielski. Czasem używał pseudonimu David Lucas. Ta praca trwała przez wiele lat, z najbardziej znanych tytułów warto wymienić „Ghost in Shell”. W latach 90. zaczął wychodzić poza anime, między innymi uczestniczył w produkcji gier LucasArts „The Dig” (wg pomysłu Stevena Spielberga), „Afterlife” i „Full Throttle”. Były też „Gwiezdne Wojny” w tym X-Wing vs. TIE Fighter, Mysteries of the Sith, X-Wing Alliance, Force Commander, „Jedi Outcast” (jako Galak Fyyr), „KOTOR II”, Battlefront II, Empire at War, The Force Unleashed, „TOR: Rise of the Hutt Cartel”.
W międzyczasie wchodził także w inne gry (np. „Return to Castle Wolfenstein”, „World of Warcraft”, „ Dragon Age”, „Mass Effect” 2 I 3), no i seriale („Atomówki”, „Ben 10”), a także filmy („Lilo i Snitch”). Próbował także swoich sił przy scenariuszach. W „Rebeliantach” zagra postać Zeba Orreliosa.

Taylor Gray to młody aktor, urodzony 7 września 1993 w Whittier w Kalifornii. Zaczynał od epizodycznych ról w serialach (od „Wzoru” w 2007), pojawił się w „Mentaliście”, a póki co największy życiowy sukces to rola Bucketa w serialu „Bucket and Skinner’s Epic Adventures”. Na dużym ekranie debiutował niewielką rolą w „The Take” (2007) Brada Furmana. W 2012 zagrał jedną z głównych ról w filmie „Thunderstuck” u boku Kevina Duranta i Jamesa Belushiego. Jesienią pojawi się w filmie „The Dreamer”, kolejnej biografii Walta Disneya. Samemu próbował też kręcić filmy krótkometrażowe (jako producent, aktor i scenarzysta). „Rebelianci” będą jego pierwszą animacją. Wcieli się w postać głównego bohatera czyli Erzy Bridgera.

Tiya Sircar urodzona 16 maja 1982, ma w sobie trochę indiańskiej krwi. Zresztą zaczynała swoją karierę aktorską jako indiańska tancerka w krótkometrażowym „Heavenly Beuaties” (2005). Potem zaczęły się pojawiać mniejsze role filmowe („The Insatiable”) i epizody w serialach (w tym „Dr House”, „Hannah Montana”, „Terminator: Kroniki Sary Connor” czy „Pamiętniki wampirów”). W 2008 wystąpiła w horrorze „Wings of Fear”, a potem w kilku komedyjkach „Hotel dla psów”, „Znów mam 17 lat”, „To tylko seks” czy „Stażyści”. Jako aktorka głosowa zadebiutowała w jednym odcinku „Fineasza i Ferba”. W 2014 jej kariera nabiera tempa, jesienią ma trafić na ekrany film „Miss India America”, w którym Tiya gra główną rolę. No i „Rebelianci”, gdzie zagra Sabinę Wren, będzie to jej pierwsza regularna rola w serialu.

David Oyelowo urodzony 1 kwietnia 1976 w Oxfordzie w Wielkiej Brytanii ma klasyczne wykształcenie aktorskie. Jest utalentowanym aktorem teatralnym, ale i filmowym. Zasłynął swoimi interpretacjami monarchów szekspirowskich, jednak obecnie najbardziej znany jest dzięki hollywoodzkim produkcjom. Zaczynał od seriali i kina niezależnego. Zaczął się wybijać filmem „I uderzył grom” (2005), jednak nie gardził też bardziej ambitnym repertuarem. Wystąpił między innymi w „Ostatnim królu Szkocji” (2006), „Jak wam się podoba” (2006, adaptacja sztuki Szekspira Kennetha Branagh z Brianem Blessed w jednej z ról). Jednak przełomem był dla niego rok 2011. Z jednej strony wystąpił w „Genezie planety małp”, z drugiej w „Służących”. Potem było jeszcze lepiej. „Red Tails” Lucasfilmu, „Lincoln” Stevena Spielberga (produkcji Kathleen Kennedy, wystąpił tam między innymi Adam Driver), „Jack Reacher: Jednym strzałem”, „Kamerdyner”. Jesienią zobaczymy go w „Interstellarze” Nolana. Jego nazwisko przewijało się w plotkach o obsadzie Epizodu VII. Także nie ma dużego doświadczenia serialowego, ani jako aktor dubbingowy. Zagra agenta Kallusa.

Jason Isaacs to chyba największa gwiazda obsady. Urodzony 6 czerwca 1963 w Liverpoolu aktor, syn żydowskich emigrantów z Europy wschodniej ukończył prawo na Uniwersytecie w Bristolu, jednak wtedy postanowił na poważnie związać się z aktorstwem. Pozostał na tym uniwersytecie, ale zaczął studiowanie drugiego kierunku. Przez ten okres brał udział w 20 przedstawieniach zarówno jako aktor jak i jako reżyser. Następnie uczęszczał do Central School of Speech and Drama, którą ukończył w 1989. Zaczynał od ról w serialach telewizyjnych i mniejszych epizodów w filmach. Z czasem stawały się one coraz większe. Wystąpił choćby w „Ostatnim smoku”, „Ukrytym wymiarze”, „Galaktycznym wojowniku”, „Armageddonie” (którego współscenarzystą był J.J. Abrams). Przełomem był jednak film „Patriota” Rolanda Emmericha z Melem Gibsonem w roli głównej (i muzyką Johna Williamsa). Isaacs zagrał brawurowo rolę pułkownika Tavingtona, która budziła pewne kontrowersje ze względu na brutalność, co niekoniecznie miało przełożenie na wiedzę historyczną. Był to też jego pierwszy, wielki szwarccharakter. Potem były inne filmy w tym „Helikopter w ogniu” (z Ewanem McGregorem), „Resident Evil”, no i w końcu „Harry Potter i Komnata Tajemnic”, gdzie wcielił się w postać Luciusa Malfoya, kolejnego głośnego czarnego charakteru. Z rolą tą był związany do końca serii o młodym czarodzieju. Potem jednak zabrakło mu tyle szczęścia jeśli chodzi o hollywoodzkie produkcje, raczej znów przewijał się w serialach (w tym ostatnio „Dziecko Rosmary”), ale także zaczął dubbingować, główne gry, ale także i filmy i seriale animowane. W „Rebeliantach” ponownie wcieli się w szwarccharakter, czyli Inkwizytora.

James Arnold Taylor powróci do roli Obi-Wana Kenobiego. Po praz pierwszy tego aktora mieliśmy okazję usłyszeć w tej roli w „Wojnach klonów” Gendy’ego Tartakovsky’ego, wracał do niej w grach komputerowych, ale najbardziej znany jest z „Wojen klonów” Dave’a Filoniego. Taylor jest nie tylko utalentowanym aktorem głosowym, ale też doskonałym performerem. Jego show można było zobaczyć między innymi na Star Wars Celebration VI.

Billy Dee Williams czyli legendarny odtwórca Landa, także ma się pojawić w serialu. Może tym razem dojdzie to do skutku, bo Lando miał wrócić w „Detours”, które jednak zawieszono w czasie, nie będzie go także w Epizodzie VII.

Czekamy jeszcze na potwierdzenie występu Grega Ellisa (21 marca 1968), kolejnego brytyjskiego aktora z sukcesami na West Endzie, który zaczął swój romans z telewizją i kinem. Na swoim koncie ma mniejsze role w „Titanicu”, „Star Trek: Stacja kosmiczna”, „Z archiwum X”, „Piratach z Karaibów” (1, 3 i 4), „Beowulf”. Podkłada zarówno głos jak i grywa. Nie gardzi też grami. Wystąpił także w „KOTORze II” i „TORze”. Pojawił się też w „Wojnach klonów” jako Turk Falso.

Z niepotwierdzonych aktorów mowa jest jeszcze o Brencie Spinerze, który najbardziej jest znany jako Data ze „Star Trek: Następne pokolenie”. Warto dodać, że aktor już współpracował z Weismanem. Benjamin Diskin, który w „Wojnach klonów” Filoniego grał między innymi WAC-47. Oraz Stephen Stanton, który u Filoniego grał Tarkina, być może powróci do roli. Podobno w jednym z odcinków usłyszymy też głosy Filoniego i Weismana.
KOMENTARZE (5)

Seth Green o "Detours"

2013-09-19 13:45:46 TheForce.net

Nie było wielu wieści o "Detours" od czasu przesunięcia serii w "czas nieokreślony". Ostatnio jednak jeden z twórców serialu, Seth Green, powiedział kilka słów na temat swojego dzieła w odpowiedzi na pytanie fana na Reddicie. Najważniejsze informacje zostały wytłuszczone.

Właściwie, to całkiem sporo o tym rozmawialiśmy, ale "Detours" jest obecnie wstrzymane. Mamy 39 skończonych odcinków i około 62 skończonych scenariuszy. Lecz cały serial został stworzony przed podjęciem decyzji o kręceniu nowych filmów spod znaku "Gwiezdnych Wojen". Nasz program (stworzony przez George'a Lucasa) jest sitcomem dziejącym się w świecie GW, a więc dużo rozmawialiśmy z Kathleen Kennedy o tym świecie nie tylko za 3 lata, lecz również za 30. Gdy masz zaszczyt pracować nad "Gwiezdnymi Wojnami" z ich twórcą, to jesteś również odpowiedzialny za całość. Obejrzałem film jako dziecko i nie było tam nic ironicznego lub komediowego - Darth Vader był straszny i wszystko to było dla mnie bardzo jasne. Sądzimy, że nie byłoby sensu, jeśli mielibyśmy spędzić te trzy lata w oczekiwaniu na nowe filmy z animowanym sitcomem, który byłby pierwszym wprowadzeniem w ten świat dla trzeciego pokolenia fanów.

W ciągu ostatnich kilku lat rozmawiałem z wieloma rodzicami, którzy pokazywali dzieciom "Robot Chickena" i "Family Guya" zanim te zobaczyły normalne "Gwiezdne Wojny". Scenarzyści RC i ja często to widzimy. Tak samo jak my zapoznaliśmy się z klasyczną muzyką dzięki "Królikowi Bugsowi" i "Tomowi i Jerry'emu", tak dzieci widzą nasze interpretacje "He-Mana" oraz innych ikon popkultury, a tak naprawdę nigdy nie mają szansy ich spotkać (...).

Czuję, że "Detours" to ponadczasowa rozrywka. Sposoby dystrybucji mediów zmieniają się tak szybko, tak gwałtownie, że nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co będzie za pięć lat (...). "Detorus" może siedzieć na półce do czasu, gdy nie wyjdą nowe filmy, nie tracąc nic ze swojej żywotności, ponieważ to, co zrobiliśmy jest bardzo śmieszne, bardzo mądre i, jak powiedziałem wcześniej, ponadczasowe.


Czy przekonuje Was ten argument? Czy na serial trzeba będzie czekać aż do 2015 roku? A może dopiero po premierze całej trylogii sequeli? Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość.

Temat na forum.
KOMENTARZE (8)

Z lamusa konwentowego #5: Celebration IV

2013-06-12 17:25:41

Dwa lata po poprzednim Celebration postanowiono poszukać nowej formuły konwentu. Po pierwsze nie było nowego filmu, po drugie powtórka z Celebration III to trochę za mało, poprzeczkę podniesiono. Zdecydowano się więc nawiązać do 30-lecia „Nowej nadziei” i uczynić ją centralnym tematem konwentu, w myśl zasady Celebration I – Epizod I, to Celebration IV – Epizod IV. Pożegnano się z Indianapolis i wynajęto firmę odpowiedzialną za GenCon. Konwent zorganizowano w Centrum Konwentowym w Los Angeles, w samym sercu tego olbrzymiego miasta, więc nie było tu problemów z infrastrukturą. No i ładna pogoda gwarantowana, w końcu to słoneczna Kalifornia. Zmieniła się też trochę data, był to 24-28 maja 2007, bliżej faktycznego 30-lecia. Póki co, Celebration IV jest największym ze zorganizowanych konwentów, przybyło tu ponad 35 tysięcy osób (VI miała szansę przebić tę liczbę, ale czemu tak się nie stało napiszemy przy okazji Celebration VI).

Sama formuła konwentu już się raczej wiele nie zmieniła, można ją ulepszać, ale na to trzeba mieć pomysł. Tu trochę się to rozmyło, gdyż jednocześnie planowano dwa kolejne konwenty – Celebration Europe i Celebration Japan, więc rozłożono w czasie niektóre atrakcje.

Olbrzymie centrum pozwoliło lepiej zaangażować fanów w budowanie dioram, R2-D2, czy zabawy dla dzieciaków. Wykorzystano także obecność producentów gadżetów, WizKids organizowało naukę swojej gierki, byli Wizardzi i cały przemysł. Ściągnięto też dość dużo gwiazd z oryginalnej trylogii, niekoniecznie głównych, ale w stosunku do późniejszych Celebration tu było chyba najwięcej paneli przekrojowych w stylu oficerowie Imperium. Zminimalizowano ilość odtwórców z prequeli.

No i oczywiście postawiono na inne atrakcje. Mieliśmy więc galę nagród za fanfilmy, ceremonię otwarcia i wiele innych wspaniałych punktów programu. Nie zabrakło też spektaklu - Star Wars in 30 minutes. Obecni byli także twórcy zarówno parodii: „Robot Chicken” jak i „Family Guy”, jak i filmów bazujących na popularności sagi jak „Fanboys”, czy film Gary’ego Kurtza.

Rozwija się też opcja płatna. Tym razem jeden panel, z Carrie Fisher, wymagał dodatkowych biletów, także dla osób korzystających z Hyperspace. Podobnie było z maratonem 6 filmów, który się odbywał dzień wcześniej. Natomiast jeśli chodzi o członków Hyperspace/oficjalnego fanklubu, to zostali oni tu potraktowani zdecydowanie najlepiej w historii, dostając wstęp na Exhibit Hall w środę przed konwentem, bez kolejek. Mogli wykupić najlepszy/najtańszy towar, potem mogli się skoncentrować na programie. Warto dodać, że mieli do dyspozycji specjalną salę, w której prawie cały czas odbywał się program. Można było sobie zrobić tam za darmo zdjęcia z Amy Allen, pogawędzić z Aaronem Allstonem czy J.W. Rinzlerem.

Wśród gości zdecydowanie gwiazdą numer jeden była Carrie Fisher, tym razem dotarła bez problemów. Poza nią obecni byli także producenci klasycznej trylogii i wielu innych twórców.

Nie zapomniano o pokazaniu czegoś, na co fani czekali. Chodzi o pierwszy zwiastun „Wojen klonów” Filoniego. Zresztą był on po raz pierwszy na konwencie, a zainteresowanie serialem było ogromne.

Ten konwent zapoczątkował jeszcze jedną tradycję, wówczas zwaną „The Helmet Project”. Artyści i fani tworzyli wariację na temat hełmów Vadera, które potem licytowano, pieniądze zaś przeznaczano na cele charytatywne.

Ogólnie konwent uważa się za udany. Upewnił wszystkich, że da się organizować takie zjazdy nawet bez nowych filmów. Nikt nie miał wątpliwości, że świętowanie 30 rocznicy „Imperium kontratakuje” będzie wyglądać podobnie.

Dużo obszerniejsza relacja, pełna zdjęć z tego konwentu znajduje się tutaj. Są tam także opisane szczegółowo wybrane panele i cała organizacja.

Wcześniej wspominaliśmy:
Celebration 0
Celebration I
Celebration II
Celebration III

Przygotowując się do CE2
Tym razem dwie krótkie wiadomości dotyczące Celebration Europe II. Już oficjalnie potwierdzono, że Dave Filoni będzie miał panel dotyczący serialu „Star Wars: Rebels”. Dodatkowo będzie także okazja zrobić sobie kosmiczny tatuaż.
KOMENTARZE (0)

Scenarzyści i twórcy „Detours”

2012-11-07 17:57:13



Kim są ludzie od „Detours”? To pytanie niepokoi wielu z nas od pewnego czasu. Listę osób pracujących nad serialem już znamy, teraz warto przyjrzeć się bliżej ich doświadczeniu.

Reżyserzy

Todd Grimes - główny reżyser serialu. Pseudonim “Filoni Detours”. Urodzony 14 kwietnia 1974 w Greenwich w Connecticut, USA. Dotychczas pracował głównie nad animacją (nadzór i reżyseria) oraz efektami specjalnymi. Najbardziej znane dzieła (jako reżyser):
  • „Back to the Barnyard”
  • „Planet Sheen”

    Inni ujawnieni reżyserzy poszczególnych odcinków to: Ariel Bernardo, T.J. Sullivan (obaj pracowali przy „Planet Sheen” i „Back to the Barnyard”) oraz Nick Simotas („Back to the Barnyard” i „Dinosaur Train”).

    Scenarzyści

    Seth Green - jeden z dwóch głównych scenarzystów serialu, dodatkowo aktor (od lat 80.), prywatnie zaś człowiek orkiestra. W „Detours” usłyszymy go jako Obi-Wana, Qui-Gona i Cada Bane’a.
    Urodzony 8 lutego 1974 w Filadelfii, poza aktorstwem i pisaniem scenariuszy jest także reżyserem i producentem, a przede wszystkim twórcą „Robot Chickena” i „Titan Maximum”. Szczególny udział miał w parodii „Gwiezdnych Wojen” w ramach „Robot Chickena”, w którym robi praktycznie wszystko, co może.

    Wybrana biografia (jako aktor filmowy.):
  • „Moja macocha jest kosmitką” (z Danem Aykroydem)
  • „Więcej czadu”
  • „Austin Powers: Agent specjalnej troski”
  • „Austin Powers 2 : Szpieg, który nie umiera nigdy”
  • „Austin Powers i Złoty Członek”
  • „Scooby-Doo 2: Powtory na gigancie”
  • „Sekspedycja”

    Pojawiał się też w małych rolach w różnych serialach, niektóre z nich to:
  • „Cudowne lata”
  • „Buffy postrach wampirów”
  • „Z archiwum X”
  • „SeaQuest DSV”
  • „Batman” (animowany, aktor głosowy)
  • „Ucieczka do raju”
  • „Ulica sezamkowa”
  • „Chirurdzy”
  • „Ekipa”
  • „Herosi”
  • „Family Guy” (znany też u nas pod nazwą „Głowa rodziny”)

    Czasem bywa aktorem głosowym i dubbinguje między innymi gry. Np. w „Mass Effect” wystąpił jako Jeff „Joker” Moreau.
    W „Robot Chickenie Star Wars” wystąpił jako Qui-Gon Jinn, Ponda Baba, Anakin Skywalker i Obi-Wan Kenobi, nie wspominając mniejszych ról. W „Family Guyu” udało mu się podkładać głos Luke’a Skywalkera. Brał też udział w nagrywaniu „Wojen klonów” jako Todo 360 i Ion Papanoida.

    Matthew Senreich - wspólnik i kolaborant Greena, drugi główny scenarzysta i twórca serii. Również rocznik 1974 (tyle, że z 14 czerwca), no i pochodzi z Long Island w Nowym Jorku. Podobnie jak Green jest współtwórcą „Robot Chickena” i „Titan Maximum” oraz kolejnym człowiekiem orkiestrą – producentem, scenarzystą, aktorem i reżyserem. Choć Senreich aktorstwem, także głosowym, zajmuje się tylko okazyjnie.
    Ma swój epizod w „Wojnach klonów”, dokładniej w odcinku Bounty, gdzie dubbingował barmana.
    W „Robot Chicken Star Wars” podkładał głos rebeliantowi.

    Oprócz dwóch głównych scenarzystów jest też cała grupa, która niekoniecznie pracuje nad odcinkami, a czasem tylko generują pomysły. To standard przy tworzeniu seriali komediowych, że główna grupa scenarzystów pełni raczej rolę banku pomysłów. Wielu z nich pewnie będzie miało własne odcinki, ale czasem naprawdę trudno będzie odgadnąć, kto wymyślił jaki gag. Ekipa scenarzystów zawiera zatem zarówno uznanych twórców, jak i takich, którzy generowali pomysły, ale o których dziś niewiele wiemy.

    Jane Espenson (ur. 14 lipca 1964 w Ames w Iowa). Scenarzystka telewizyjna, ale i producentka, głównie odcinków, nie całych seriali. Wybrana biografia jako producentka:
  • „Caprica”
  • „Torchwood”
  • „Battlestar Galactica” (w latach 2008-2009)
  • „Buffy: Postrach wampirów”
  • „Kochane kłopoty”
    Jako scenarzystka, poza wymienionymi serialami pisała też odcinki do:
  • „Gra o tron”
  • „Batman” (2007)
  • „Firefly”
  • „Star Trek: Stacja kosmiczna”
    Jak widać jej biografia wygląda dość interesująco.

    Jessica Gao - o niej niestety niewiele wiadomo. Znamy ją tylko z tego, że napisała kilka odcinków do seriali:
  • „Back at the Barnyard”
  • „Kung Fu Panda: Legends of Awesomeness”
  • „The Mighty B!”

    Douglas Goldstein (2 września 1971, Nowy Jork), kolejny weteran „Robot Chickena”. Główny scenarzysta Robot Chicken Star Wars Episode III, a także reżyser i koproducent tego serialu.

    David Goodman to kolejny osobnik o którym niewiele wiemy. Wiadomo tylko, że wystąpił w dwóch odcinkach „Family Guya”, raz jako Trekkie, a raz jako Ray Romaro.

    Brendan Hay (19 luty 1979, Nowy Jork). Producent „The Daily Show”. Ale ma też swoją historię jako scenarzysta, choćby następujących seriali:
  • „Robot Chicken”
  • „The Might B!”
  • „Frank TV”
  • „Simpsonowie” – jeden odcinek

    Brenda Hsueh Bardziej producentka niż scenarzystka, przede wszystkim pracowała nad serialami:
  • „Jak poznałem waszą matkę”
  • „Sullivan & Son”
  • „Melissa & Joey”

    Breckin Meyer (7 maja 1974, Mineapolis). Tym razem znów bardziej aktor (filmowy i serialowy), niż scenarzysta. W „Detours” będzie też podkładał głos pod postaci Boby Fetta, Ackbara i Super Ace’a.
    Wybrana biografia jako scenarzysta:
  • „Robot Chicken”
  • „Men at Work” (także jako współproducent)
    Wybrana biografia jako aktor (także głosowy):
  • „Cudowne lata”
  • „Prawnicy z Miasta Aniołów”
  • „Doktor House”
  • „Herosi”
  • „Bobby kontra wapniaki”
  • „Mad”
  • „Franklin & Bash”
  • „Freddy nie żyje: Koniec koszmaru”
  • „Payback”
  • „Clueless”
  • „Szkoła czarownic”
  • „Ucieczka z Los Angeles”
  • „Klub 54”
  • “Wyścig szczurów”
  • „Kate i Leopold”
  • „Gabi – superbryka”
  • „Garfield: A Tail of Two Kitties”

    Dan Milano (10 września 1972, Northport, Nowy Jork). Kolejny człowiek renesansu i weteran „Robot Chickena”, gdzie podkładał głos między innymi pod Wuhera, Luke’a Skywalkera i Yareala Poofa.
    Ma też swój udział w dubbingowaniu „The Old Republic”.
    Wybrana biografia:
  • „Robot Chicken” (aktor, scenarzysta)
  • „Greg the Bunny” (scenarzysta, producent i aktor)
  • „Warren the Ape” (scenarzysta, producent i aktor)
  • „Mad” (aktor – jako Luke Skywalker)
  • „Final Fantasy VII”

    Michael Price, tym razem już tylko scenarzysta i producent. W „Detours” będzie jednym z wielu scenarzystów, ale dla „Gwiezdnych Wojen” tworzył specjalne programy LEGO.
    Wybrana biografia jako scenarzysta:
  • „Simpsonowie”
  • „LEGO Star Wars: Padawańskie widmo”
  • „LEGO Star Wars: The Empire Strikes Out”

    Tom Root, producent, reżyser, aktor dubbingowy i scenarzysta „Robot Chickena”. Zajmował się także „Titan Maximum” jako producent i scenarzysta.

    Tom Sheppard, kolejny producent, aktor, scenarzysta i reżyser.
    Wybrana filmografia:
  • „The High Fructose Adventures of Annoying Orange” (reżyser i scenarzysta)
  • „Green Lantern: The Animated Series” (scenarzysta)
  • „Back at the Barnyard”
  • „The Adventures of Jimmy Neutron: Boy Genius”
  • „Pinky i Mózg”

    Kevin Shinick (19 marca 1969). Kolejny weteran „Robot Chickena” (aktor, reżyser, scenarzysta). Pisał też scenariusze do „Ugly Americans” oraz „Mad”. Ten ostatni także produkował.

    Jack Thomas, producent, scenarzysta i aktor w serialu „The Replacements”. Pisał także „Regular Show” oraz „The Fairly Odd Parents”.

    Zeb Wells, dawno nie było nikogo z „Robot Chickena”. Pisał tam scenariusze, ale też podkładał głos Dengara, którym będzie także w „Detours”. Jako scenarzysta pisał też odcinki do „Team Unicorn” i „Titan Maximum”.

    Erik Wiese, kolejny człowiek orkiestra.
    Wybrana filmografia:
  • „The Mighty B! ” (scenarzysta, producent i reżyser)
  • „SpongeBob Kanciastoporty” (scenarzysta)
  • „Samuraj Jack” (scenarzysta)

    Producentka:

    Jennifer Hill, dotychczas produkowała „The Backyardigans” oraz „Pearlie”.

    Dodatkowo producentem wykonawczym jest George Lucas, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas.

    Kompozytor:

    Michael A. Levine (20 luty 1964, Tokio, Japonia)
    Wybrana filmografia:
  • „Dowody zbrodni”
  • „Krok od domu”

    Aktorzy:

    Część siłą rzeczy została już przedstawiona wyżej. Kilku chyba nie trzeba przedstawiać (Ahmed Best, Billy Dee Williams, Anthony Daniels). Teraz bardziej interesują nas ci, którzy dołączą do „Detours” i przy okazji do „Gwiezdnych Wojen”.

    Seth MacFarlane (26 października 1973, Kent w Connecticut), scenarzysta (i twórca), aktor i producent „Family Guy” oraz niedawno filmu „Ted”. W tym ostatnim podkładał głos tytułowej roli. Miał też epizod w „Robot Chickenie” jako imperator. W „Family Guyu” grał zaś Chewbaccę, Hana Solo i Vadera. W „Detours” powróci jako imperator.
    Wybrana biografia:
  • „Cow and Chicken”
  • „Ace Venutra: Pet Detective”
  • „Laboratorium Dextera”
  • „Johny Bravo”

    Zachary Levi (29 września, 1980, Lake Charles w Luizjanie). Jest głównie aktorem znanym chyba najbardziej z roli Chucka Bartowskiego w serialu „Chuck”. W „Detours” zagra nową postać – Biffa Tarkina.
    Jest aktorem zarówno normalnym jak i głosowym. Wybrana biografia:
  • „Zapątani”
  • „Halo: Reach” (gra komputerowa)
  • „Alvin i wiewiórki 2”
  • „Agent XXL 2”

    Nat Faxon, kolejny aktor w ekipie próbujący swych sił poza graniem. W „Detours” usłyszymy go w roli Greeda. Wybrana filmografia:
  • „Heca w zoo” (aktor)
  • „Ben and Kate” (aktor)
  • „Spadkobiercy” (scenarzysta)

    Felicia Day, kolejna pani od zadań specjalnych, która w „Detours” będzie grała wszelkie ogony, czyli tak zwane role dodatkowe. Wybrana biografia, głównie jako aktorka:
  • „Dragon Age: Redemption” (aktorka, producentka i scenarzystka)
  • „Dragon Age II” (jako Tallis)
  • „Nie z tego świata” „Eureka”
  • „Doktor House”
  • „Buffy: Postrach wampirów”

    Joel McHale (20 listopada 1971, Rzym). Głównie aktor, który w „Detours” znów będzie grał epizodyczne postaci. Kolejny weteran „Robot Chickena”. Wybrana filmografia:
  • „Ted”
  • „Ilu miałaś facetów?”
  • „Mali agenci. Wyścig z czasem 4D”
  • „Wielki rok”
  • „Spider-man 2”
  • „Sezon na misia 2”
  • „The Soup” (także jako scenarzysta, producent i ogólnie człowiek Renesansu).

    Grey DeLisle (12 sierpnia 1972), Fort Ord w Kalifornii. Aktorka, głównie głosowa. Wystąpiła między innymi w grach:
  • „Diablo III”
  • Kinect Star Wars
  • „Mass Efect 3”
  • The Old Republic
  • „Batman: Arkham City”
  • „StarCraft II: Wings of Liberty”
  • „Clash of the Titans”
  • Star Wars: Knights of the Old Republic
  • Star Wars: Knights of the Old Republic II - The Sith Lords
  • Star Wars: Jedi Knight - Jedi Academy
  • Star Wars: Bounty Hunter
  • Star Wars: The Clone Wars
  • Star Wars: Obi-Wan
  • Star Wars: Jedi Starfighter
  • Star Wars: Rogue Squadron II - Rogue Leader
  • „Baldur's Gate II: Tron Bhaala”
  • Star Wars: Super Bombad Racing
  • Star Wars: Starfighter
  • Star Wars: Galactic Battlegrounds
  • „Star Trek: Starfleet Command: Volume II: Empires at War”
  • Star Wars: Force Commander
  • Star Wars: Episode I - Jedi Power Battles
  • „Neverwinter Nights”
  • „Forgotten Realms: Icewind Dale II”
  • „Indiana Jones and the Infernal Machine”
  • Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
  • „Baldur's Gate”
    W grac LucasArts bywała Leią i Amidalą. Grywała też (głównie głosem) w wielu filmach i serialach. Najbardziej znane z nich to:
  • „Pingwiny z Madagaskaru”
  • „Mighty B! ”
  • „Awatar: Legenda Aanga”
  • „Ben 10”
  • „Atomówki”
  • „Samuraj Jack”
  • „Johnny Bravo”
  • „Laboratorium Dextera”
  • „Psy i koty: Odwet Kitty”
  • „Chihuahua z Beverly Hills”
  • „Wojownicze żółwie ninja”
    Ma też swój udział w „Wojnach Klonów” Filoniego jako Shaak Ti, Padme, Asajj Ventress i inne głosy. W „Detours” będzie grała wiele postaci.

    Donald Faison (22 czerwca 1974 w Nowym Jorku). Znów głównie aktor z dorobkiem.
  • „Ulica Sezamkowa”
  • „ Sabrina, nastoletnia czarownica”
  • „Felicity”
  • „Titan Maximum”
  • „Hoży doktorzy”
  • „Skyline”
  • „Cluelles”
    W „Robot Chicken” grał Mace'a i Dr Evazana. W „Detours” zagra zabójcę.

    Dee Bradley Baker (31 sierpnia 1962, Indiana). Weteran „Wojen klonów” Filoniego.
    Brał udział w bardzo wielu produkcjach, oczywiście jako aktor głosowy:
  • „Baldur's Gate”
  • „Soldier of Fortune II: Double Helix”
  • „Star Trek: Starfleet Command III”
  • „Star Wars: Jedi Knight - Jedi Academy”
  • Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes
  • Star Wars: The Force Unleashed - Ultimate Sith Edition jako Boba Fett
  • „Fallout: Brotherhood of Steel”
  • „Star Wars: The Old Republic”
  • „Kinect Star Wars”
  • „Diablo III”
  • Lego Star Wars III: The Clone Wars
  • „Doom3”
  • „Halo” 2 i 3
  • „EverQuest II”
  • „Władca pierścieni: Bitwa o Śródziemie”
  • „Timon & Pumba”
  • „Cow & Chicken”
  • „Laboratorium Dextera”
  • „Samuraj Jack”
  • „Liga Sprawiedliwych”
  • „Atomówki”
  • „Ben 10”
  • „Spaceballs: The Animated”
  • „The Mighty B! ”
  • „Pingwiny z Madagaskaru”
  • „Family Guy”
  • „Kosmiczny Mecz”
  • „Załoga G”
  • „Zemsta futrzaków”
  • „Frankenweenie”
  • „Star Tours: The Adventures Continue” jako Boba Fett
    W „Wojnach klonów” był Rexem, Codym i innymi klonami. W „Detours” zagra Jabbę.

    Jennifer Hale (30 stycznia 1972, Zatoka Gęsi, Kanada). To głównie aktorka głosowa pojawiająca się tak w grach jak i serialach, choć zwłaszcza za młodu zdarzyły się jej role filmowe. Wybrana biografia:
  • „Eliksir młodości”
  • „Ja się zastrzelę”
  • „Ostry dyżur”
  • „Melrose Place”
  • „Quest for Glory IV: Shadows of Darkness”
  • Star Wars: X-Wing vs. TIE Fighter
  • „Star Wars: Force Commander”
  • „Star Wars: Knights of the Old Republic” jako Bastila Shan
  • „Star Wars: Knights of the Old Republic II - The Sith Lords”
  • „Star Wars: Jedi Knight - Jedi Academy” jako Jaden Kor (kobieca wersja)
  • „Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes” - Aayla Secura
  • „Star Wars: The Old Republic” - Satele Shan
  • „Kinect Star Wars” - Mavra Zane
  • „Mass Effect” 1, 2 i 3 - w tym także jako kobieca wersja Sheparda
  • „Baldur's Gate”
  • „Return to Krondor”
  • „Planescape: Torment”
  • „Gabriel Knight 3: Blood of the Sacred, Blood of the Damned”
  • „Star Trek: Starfleet”
  • „Command: Orion Pirates”
  • „EverQuest II”
  • „Diablo III”
  • „Różowa pantera”
  • „Where on Earth Is Carmen Sandiego?”
  • „Iron Man” (serial)
  • „Potężne Kaczory”
  • „Pinky i Mózg”
  • „Spider-man” (serial)
  • „Laboratorium Dextera”
  • „Superman” (serial)
  • „Batman - 20 lat później”
  • „Johnny Bravo”
  • „Cafe Myszka”
  • „Gotham Girls”
  • „Samuraj Jack”
  • „Atomówki”
  • „Liga Sprawiedliwych”
  • „Ben 10”
  • „Awatar: Legenda Aanga”
  • „Green Lantern: The Animated Series”
  • „Mortal Kombat: Początek Wyprawy” No i oczywiście „Wojny klonów” w rolach Aayli, Lolo Purs i Riyo Chichi. W „Detours” zagra nową postać – major Steel.

    Abraham Benrubi (4 października 1969, Indianapolis, USA). Aktor który czasem podkłada głos. Pojawił się w filmach i serialach:
  • „Roseanne”
  • „Dzieciaki kłopoty i my”
  • „Świat według Bundych”
  • „Grace w opałach”
  • „Z archiwum X”
  • „Buffy: Postrach wampirów”
  • „Ostry dyżur”
  • „Twister”
  • „George prosto z drzewa”
  • „Miss Agent 2: Uzbrojona i urocza”
    Nie zabrakło też go w „Robot Chickenie”. W specjalnych gwiezdno-wojennych odcinkach podkładał głos Owenowi Larsowi i Darthowi Vaderowi. Tego drugiego zagra też w „Detours”.

    Cree Summer (7 lipca 1969, Los Angeles USA). Kolejna aktorka z mnóstwem ról na koncie, głównie głosowych.
  • „Inspektor Gadżet”
  • „Troskliwe misie”
  • „Superman” (serial)
  • „Kapitan Planeta”
  • „The Mask”
  • „Faceci w czerini” (serial)
  • „The Incredible Hulk” (serial)
  • „Pinky i Mózg”
  • „Johnny Bravo”
  • „Batman - 20 lat później”
  • „Ben 10”
  • „Robot Chicken”
  • „Atlantyda - zaginiony ląd”
  • „Bambi II”
  • „Fallout” 1 i 2
  • „Mass Effect”
  • „Dragon Age: Początek”
  • „ Batman: Arkham Asylum”
  • „Diablo III”
    Na razie nie wiemy kogo zagra w „Detours”, ale ma na koncie bardzo ciekawe role w „Droids” grała księżniczkę Gerin, w „Ewoks” księżniczkę Kneeseę, a w „Wojnach klonów” Tartakovsky’ego Luminarę Unduli.

    'Weird Al' Yankovic (23 października 1959, w Lynwood, USA). Kolejny człowiek orkiestra, aktor, scenarzysta, producent, reżyser no i twórca piosenek. Jego najbardziej znane filmy to „UHF”, „Szklanką po łapkach”, „Naga broń” i autorskie programy.

    Catherine Taber (30 grudnia 1979). Głównie znana jako Amidala z „Wojen klonów”, ale odgrywała tam też inne postaci. Ponadto pojawiła się w „Star Wars: The Old Republic”, Star Wars: The Force Unleashed II jako Leia oraz w „Star Wars: The Force Unleashed - Ultimate Sith Edition”.

    Jak widać gro tych ludzi to ekipa „Robot Chickena”, część z nich jednak przeszło już szkołę życia zarówno w Lucasfilm jak i LucasArts. Zobaczymy, czy poziom nowego dzieła będzie podobny. Do niedawna wiele wskazywało, że „Detours” trafi na Cartoon Network, zresztą takie chodziły plotki. Dziś raczej bardziej prawdopodobne jest, że będzie emitowany na stacji Disney XD, jednak zarówno stacja jak i orientacyjna data (2013), to nie są potwierdzone informacje.
    KOMENTARZE (14)
  • Trylogia ''Robot Chicken: Star Wars'' na Se-Ma-For Film Festival

    2012-10-10 22:12:15 www.festival.se-ma-for.com

    Zgodnie z otrzymaną dziś informacją, na tegorocznym festiwalu animacji stop motion Se-Ma-For Film Festival w Łodzi na darmowym pokazie zostanie wyświetlona cała trylogia trzech specjalnych odcinów legendarnego serialu autorstwa Setha Greena i Matthew Senreicha: Robot Chicken: Star Wars, Robot Chicken II: Star Wars i Robot Chicken III: Star Wars.

    Hugh Hefner, Megan Fox, Snoop Dogg, Scarlett Johansson to tylko kilka nazwisk z listy osób podkładających głos zastępowi zabawek, lalek i plastelinowych ludzików występujących w „Robot Chicken”. Serial Setha Greena i Matthew Senreicha przesiąknięty jest ikonami współczesnej popkultury pokazanymi w prześmiewczym świetle. Optimus Prime umiera na raka prostaty, Mario i Luigi rozbijają się po Vice City, Inspektor Gadżet zostaje terminatorem. Tymczasem w trylogii „Star Wars” głosem Georga Lucasa jest…George Lucas!

    W programie festiwalu znalazły się trzy 30-minutowe odcinki specjalne „Robot Chicken: Star Wars” parodiujące „Gwiezdne Wojny”, które powstały w ramach ścisłej współpracy między twórcami serialu, a Georgem Lucasem. Ten karykaturalny i momentami kontrowersyjny obraz kultowej sagi rozśmieszy każdego zagorzałego fana „Gwiezdnych Wojen”, jak i nowicjusza w temacie.


    Pokaz odbędzie się w piątek 12 października o godz. 20:30 w Kinie Silver Screen przy Al. Piłsudskiego 5 w Łodzi. Wstęp jest bezpłatny.

    Przestrzegamy jednak, że w parodiach Robot Chicken znajdują się spoilery do Gwiezdnych Wojen! Przy okazji przypominamy, że twórcy tego serialu nadzorują obecnie powstawanie komedi Star Wars.
    KOMENTARZE (3)

    Kolejne atrakcje na Celebration VI

    2012-05-29 09:24:36 StarWars.com

    Na oficjalnej opublikowano kolejne zapowiedzi różnych wydarzeń i osób, które pojawią sie na Celebration VI, wielkim oficjalnym konwencie Star Wars, który odbędzie się w dniach 23-26 sierpnia 2012 roku w Orlando na Florydzie w Centrum Konwentowym Orange County. Te kolejne atrakcje to:



    Twócy Robot Chicken

    Duet Seth Green i Matthew Senreich, twórcy pokręconego serialu animowanego Robot Chicken, w którym parodiują i prześmiewają się z najważniejszych elementów popkultury, w tym trzy razy same Gwiezdne Wojny, pojawi się na Celebration. Najciekawszym pytaniem jest, czy panowie będą tylko wspominać swoje ulubione żarty stworzone na potrzeby Robot Chicken, czy też wyjawią jakieś premierowe informacje na temat zupełnie nowego serialu animowanego Star Wars, który duet Green+Senreich pomagają stworzyć od ponad roku w Lucasfilm Animation.

    Bill George

    Po raz pierwszy na Celebration pojawi się Bill George, modelarz, malarz i nadzorca efektów specjalnych (Visual Effects Supervisor), laureat Oscara, pracujący przy takich filmach ja Blade Runner, czy pięciu filmach serii Star Trek. George pracuje dla Lucasfilm od niemal 30 lat, zaczynając przy produkcji Powrotu Jedi, przez telewizyjne filmy z Ewokami, aż po Mroczne Widmo. W ostatnich latach pracował przy Star Tours: The Adventures Continue.

    Ian McDiarmid

    Na Celebration pojawi się Imperator Palpatine, czyli sam Ian McDiarmid, który nie tak często pojawia się na imprezach tego typu, będzie to jego pierwsze pojawienie na amerykańskim Celebration (wcześniej był obecny na Celebration Europe). Prócz pojawienia się w hali autografów, McDiarmid pojawi się też w programach poświęconych kulisom powstawania kinowej gwiezdnej sagi.

    Peter Mayhew

    Celebration to ogółem miejsce, w którym pojawia się mnóstwo aktorów pojawiających się w Gwiezdnych Wojnach. Jednym z ważnych gości będzie Peter Mayhew, czyli Chewbacca. Peter pojawi się w holu autografów, gdzie podpisy sprzedawane będą na oficjalnych fotografiach sygnowanych firmą OfficialPix. To jednak nie koniec, wśród potwierdzonych twórców SW na konwencie pojawią się: Tim Rose kukiełkarz odpowiedzialny za postacie Admirała Ackbara, Sy Snoodles i Lubieżnego Okrucha, Trevor Butterfield: Imperialny Oficer, Nick Maley: makijażysta, współtwórca Yody, Paul Springer: kukiełkarz, odgrywał Gamorreańskiego strażnika i Ree Yees.



    Tajemnice kantyny

    Tom Spina, artysta rzeźbiarz pracujący przy efektach specjalnych, który na obcych kosmitach z Gwiezdnych Wojen uczył się swojego fachu, a w tym roku pomagał odtworzyć ekipę z kantyny na potrzeby reklamy Volkswagena, zebrał i opisał szczegółowo historię ukrytą za nakręceniem kilku krótkich scen w kantynie na Mos Eisley. Swoją prelekcję, współprowadzoną z Pablo Hidalgo poświęci nie tylko wszystkim niezwykłym charakterom pojawiającym się w kantynie, ale też osobom odpowiedzialnym za ich powstanie. Na tym wydarzeniu zostaną pokazane nigdy nie pokazywane wcześniej zdjęcia, oryginalne rekwizyty, maski, rzadkie zdjęcia, a nawet notatki i ilustracje z produkcji.

    Organizacje fanowskie:

    Oprócz wydarzeń organizowanych przez współpracowników Lucasfilm, Celebration VI będzie szansą dla fanów i grup fanowskich, prócz najsłynniejszych i najprężniej działających fanklubów kostiumowych, czyli 501st Legionu i Rebel Legionu, swoją obecność na konwencie zaznaczą: DC Area Star Wars Collecting Club (klub ze stolicy USA, zajmujący się kolekcjonerstwem), Fan Force, Japan Star Wars Modeling Alliance (klub modelarzy), Mandalorian Mercs (kostiumowa organizacja Mandalorian), Mississippi Mandalorians (fanowska grupa z południa USA), Norwich Star Wars Club (fanklub z Wielkiej Brytanii), Ohio Star Wars Collectors' Club, Pennsylvania Star Wars Collecting Society, R2-D2 Builders (międzynarodowa grupa fanów zajmująca się budowaniem droidów), Star Wars Grand Florida Alliance, tar Wars Japanese Vegetable Carving and Japanese Jedi Order, SWAGG 77, The Dark Empire, The Dented Helmet, The Force United, The Jedi Assembly, The Saber Guild i Wookieepedia.
    KOMENTARZE (4)

    Star Wars: Robot Chicken w polskiej telewizji

    2012-04-01 14:46:41 stopklatka.pl

    Zgodnie z zapowiedzią prasową w polskiej stacji telewizyjnej AXN Spin pojawi się serial telewizyjny Robot Chicken Star Wars:

    Od 6 kwietnia br. na antenie młodzieżowego kanału AXN Spin będzie można oglądać serial komediowy "Robot Chicken Star Wars", poświęcony parodiom i skeczom na temat scen i dialogów pochodzących z sagi "Gwiezdne wojny".

    Serial "Robot Chicken Star Wars" wykonany jest według techniki poklatkowej, polegającej na rejestracji obrazu na podstawie klatek będących obrazami.

    Pierwszy epizod, parodiujący scenę z udziałem Darth Vadera i Palpatine, został zamieszczony w internecie, gdzie zobaczył go George Lucas. Reżyser spotkał się z jego twórcami, czyli Sethem Greenem oraz Matthew Senreichem, a w rezultacie powstała 30-minutowa parodia "Gwiezdnych Wojen". Dało to początek oddzielnej serii o nazwie "Robot Chicken Star Wars".

    Każdy z odcinków serialu opiera się na innym fragmencie sagi. Widzowie zobaczą m.in. parodię słów „Luke, I’m Your Farther”, a także takie sceny jak wyścig Podracerów, bitwę o Naboo czy zniszczenie statku dowodzenia droidami przez małego Anakina.

    Emisja serialu "Robot Chicken Star Wars" na antenie AXN Spin od piątku 6 kwietnia, co tydzień o godz. 21:55.
    KOMENTARZE (20)

    "Robot Chicken: Star Wars III" na DVD i Blu-ray w Zjednoczonym Królestwie

    2011-05-31 22:03:57 TheForce.Net

    Amerykanie muszą poczekać do 12 lipca, ale brytyjscy fani SW i humoru Setha Greena i Matta Senreicha już 8 dni wcześniej będą mogli włączyć trzecią część Robot Chicken: Star Wars do swej domowej filmoteki. Trzeci gwiezdnowojenny odcinek specjalny popularnego show telewizji [adult swim] zostanie wydany zarówno na DVD, jak i na Blu-rayu. Cena wydania DVD wynosić ma 12.99 GBP, natomiast cała trylogia RC:SW na tym nośniku kosztować ma 15.99 GBP.



    Twórcy przygotowali blisko trzy godziny dodatków specjalnych. Znajdziecie wśród nich m.in.:
    • filmik Love for Toys
    • filmik Love for Star Wars
    • zwiastuny
    • reportaż Sunday in the Boardroom with George Lucas
    • zapis paneli z Celebration V
    • sceny usunięte
    • Easter Eggi



    KOMENTARZE (9)

    "Robot Chicken: Star Wars III" trafi na DVD i Blu-ray

    2011-03-18 14:25:45 TheForce.Net


    Jak donosi serwis TheForce.Net kanał TV [adult swim] i Warner Bros. Home Video poinformowały, że mający premierę w grudniu ubiegłego roku Robot Chicken: Star Wars III - ostatni spośród poświęconych Gwiezdnej Sadze odcinków specjalnych serialu Setha Greena i Matta Senreicha - ukaże się na DVD oraz na dyskach Blu-ray. Data premiery została ustalona na 12 lipca. Robot Chicken: Star Wars III będzie pierwszym, który oprócz płyty DVD wydany będzie również na zapewniającym obraz w wysokiej rozdzielczości Blu-rayu. Cena wydania DVD ustalona została na 14,98 USD, zaś za wydanie BD przyjdzie nam zapłacić 5 dolarów więcej. Na płytach oprócz samego odcinka specjalnego RC znajdziecie również szereg dodatków specjalnych. Będą to:
    • Niedziela w sali storyboardów z George'em
    • Chicken Nuggets - komentarz filmowy do każdego ze skeczy
    • Behind-the-Scenes - materiał zza kulis produkcji
    • materiał o nagrywaniu dialogów
    • Premiera w Skywalker Ranch
    • Zapis panelu poświęcony RC:SW III podczas Celebration V
    • materiał o pracy scenarzystów
    • wycięte animacje wraz z filmowym wstępem do nich
    • komentarze audio

    Dodatkowo w wydaniu BD pojawią się dwa ekskluzywne dodatki dostępne wyłącznie na tym nośniku:
    • wypowiedź Setha Greena o technice animacji poklatkowej
    • materiał o błędach czasowych w animacji



    KOMENTARZE (4)
    Loading..