Niestety z żalem musimy Was zawiadomić, że magiczny Billy December "Dee" Williams (76. lat) już więcej nie zatańczy. Podczas wczorajszego odcinka ameryańskiej edycji "Dancing With the Stars" Billy Dee ogłosił, że został powalony przez ból pleców i musi zrezygnować z rywalizacji. Jak sam powiedział "Bawiłem się tutaj cudownie, genialnie i znakomicie", dodając, że praca z profesjonalistką Emmą Slater była "czystą radością".
To smutne historyczne wydarzenie możemy obejrzeć poniżej:
To nad wyraz smutna wiadomość, ponieważ Billy Dee był ważną gwiazdą 23 edycji "Tańca z Gwiazdami", na temat jego występów pojawiło się wiele trafnych komentarzy, pojawiły się nawet liczne cięte uwagi w "Tonight Show" prowadzonym obecnie przez Jimmy'ego Fallona:
Drugi odcinek przygody Billy'ego Dee Williamsa w amerykańskim Tańcu z Gwiazdami to zmaganie z bólami kręgosłupa i innymi oznakami starości...oraz opowieść o przynoszącej Moc sile młodych dziewcząt. Jest też tango w muzycznej aranżacji legendarnego tematu "Peter Gunn", znanego z "Blues Brothers". Okazuje się, że Billy Dee ma wielu fanów, którzy w tym tygodniu uratowali jego taneczną karierę. Zobaczymy co wydarzy się w tygodniu następnym.
W najnowszym, już 18. sezonie amerykańskiej wersji "Tańca z Gwiazdami", jedną z gwiazd został Billy Dee Williams, czyli Lando Calrissian. Jego pierwszy występ z tego tygodnia pojawił się na YouTube.
William December Williams i jego partnerka, Emma Slater, zatańczyli cha-chę w stylu Star Wars, w ubraniach stylizowanych na Gwiezdne Wojny i w takt legendarnego Star Wars Disco autorstwa Meco. Ponadto na filmie widać między innymi jak Lando Calrissian udaje ryk Wookieego. W tle pojawiają się szturmowcy, R2-D2, oraz wyjątkowo entuzjasytczne Ewoki.
O tym kto pierwszy odpadnie z turnieju dowiemy się już w najbliższy poniedziałek. Billy Dee musi liczyć na głosy fanów, gdyż w ostatnim odcinku zajął...ostatnie miejsce.
KOMENTARZE (13)
Zgodnie z zapowiedziami w Orlando odbywają się weekendy Star Wars. Jedną z tradycji tamtejszych imprez jest taneczne show Hyperspace Hoopla, w którym postacie z Gwiezdnych Wojen rytmicznie poruszają się do dźwięków muzyki popularnej. W tym roku prowadzącym imprezę został Imperator Palpatine, a oprócz imponującego tańca było też sporo dialogów, więc całe show potrwało ponad pół godziny:
Tradycji stało się zadość. Na tegorocznych Star Wars Weekends, o których pisaliśmy już w tym miejscu, odbyła się kolejna edycja tańca z gwiezdnymi gwiazdami, czyli legendarna Hyperspace Hoopla. Wydarzenie to jest dla fanów równie radosne, co kontrowersyjne, ale jak widać poniżej, przynosi Disneyowi coraz więcej sławy, ponieważ organiatorzy dostają coraz lepszy czas "antenowy", oraz coraz więcej efektów, tancerzy...i tancerek.
Często spotykając się ze Prawdziwą Sztuką odbiorcy po prostu brakuje słów, żeby opisać swoje uczucia. Dlatego przed prezentacją zacytuję tylko krótko portal Gizmodo: "George Lucas może wypuszczać tysiące nowych wersji filmów Star Wars z tak wieloma zmianami, ile tylko zechce, ale i tak nie zbliży się nawet blisko to czystego geniuszu jakim jest ta francuska interpretacja baletowa disco".
Mistrz Yoda był co prawda pustelnikiem, ale ten fakt nie przeszkadza ludziom w wykorzystywaniu jego wizerunku w przedsięwzięciach, z którymi sędziwy Jedi nie chciałby mieć pewnie do czynienia. Powoli zbliżamy się do szczytu absurdu, bowiem internetowy sklep Etsy.com wprowadził do swojej oferty ozdobę na sutki w kształcie Yody... Te skromniejsze wersje stanika służą jako odzienie górnej partii ciała tancerki uprawiającej burleskę (XIX wieczna forma striptizu). Ozdoby mają rozmiary: 12,5cm wysokości i 17,5cm szerokości; polecamy do miseczek C i D. Dwie sztuki „cekinkowego Yody” kosztują 3,5$ czyli niecałe 10 złotych.
Jakby ktoś był zainteresowany zakupem, to zapraszamy w to miejsce.
Znowu nadszedł ten czas w roku, na który wszyscy czekaliśmy, wreszcie odbyło się najważniejsze wydarzenie corocznych Star Wars Weekends odbywających się w parku Disney Hollywood Studios na Florydzie. "Taniec z gwiazdami Gwiezdnych Wojen" prowadzony przez niekonwencjonalnych konferansjerów Hyperspace Hoopla. Tegorocznym tematem głównym tanecznych wygibasów najważniejszych postaci Star Wars jest elektryzujący gatunek muzyczny jakim jest rock and roll:
Jutro kończą się tegoroczne Star Wars Weekends, które odbywają się tradycyjnie w amerykańskim parku Disney Hollywood Studios. Najbardziej wesołym, ale zarazem i kontrowersyjnym punktem programu tych imprez są turnieje tańca "Taniec z gwiazdami Gwiezdnych Wojen" prowadzone przez niemniej kontrowersyjną parę Hyperspace Hoopla. W tym roku obchodzone jest 30-lecie "Imperium kontratakuje", więc głównym tematem muzycznym tegorocznego turnieju były lata 80:
Jak pisaliśmy niedawno w amerykańskim Disney Hollywood Studios również tego roku odbywają się specjalne weekendy Star Wars. Pierwsza impreza zaczęła się w ostatnią sobotę 22 maja, a specjalnymi gośćmi byli: Ahsley Eckstein, Ray Park, Warwick Davis i James Arnold Taylor. Na rozpoczęcie odbyła się parada gwiazd i fanów w przebraniach, którą obejrzeć można dzięki relacji magazynu "Orlando Attractions" w tym miejcu.
Jednak najgłośniejszym wydarzeniem podczas Star Wars Weekends jest zawsze organizowany na zakończenie dnia "Taniec z gwiazdami Gwiezdnych Wojen", w tym roku prowadzony przez parę zwaną Hyperspace Hoopla. Tematem przewodnim tegorocznych występów były lata dziewięćdziesiąte, a efekt jest piorunujący:
Galerię zdjęć z tego weekendu można obejrzeć tutaj. Następne imprezy odbędą się 29-31 maja, oraz 5-7 i 12-24 czerwca.
KOMENTARZE (42)
Oszałamiająco szybką karierę robi figurkowy film Patricka Boivina, który jest swoistym hołdem dla Mandalorian, oraz amerykańskiego klasyka filmowego "Flashdance" z 1983 roku. Oto i on:
Przed premierą "Ataku Klonów" w sieci pojawiały się różne dziwne plotki, jakoby panowie z grupy 'N Sync mieli występować w tym filmie, jako Jedi walczący na Geonosis. Na szczęście nigdy nie potwierdzono takich informacji.
Prawdą pozostało, że jeden z członków zespołu, Joey Fatone, jest wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Po raz kolejny udowodnił to swoim występem w jednym z ostatnich odcinków amerykańskiej wersji "Tańca z Gwiazdami", tańcząc tango do głównego tematu z Gwiezdnych Wojen. Jest to aranżacja Harolda Wheelera oparta na słynnym "Star Wars Disco" zmiksowanym przez Meco, późniejszego producenta płyty "Christmas in the Stars".
Fatone ubrany jest w szatę Jedi i ma warkoczyk padawana. Zaczyna taniec z zielonym mieczem świetlnym Master Replicas, zaś jego partnerka, Kym Johnson, przebrana jest w strój bardzo przypominający strój księżniczki Leii, gdy była w niewoli u Jabby. Wcześniej w próbach pomaga im nie kto inny, jak R2-D2. I wszyscy, od amerykańskiego Huberta Urbańskiego, po jury, rzucają cytatami z SW. A wszystko to obejrzeć możemy z pomocą YouTube: